Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Frycek
Wto Wrz 05, 2006 21:07
Opony ...
Autor Wiadomość
sebek 
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 20:52     



Dołączył: 28 Paź 2008
Skąd: daleka
zależy jak jeździsz, jakimi drogami itp itd, największym wrogiem złego wyważenia jest niedopompowane koło niż otarcie o krawężnik ;)

sam nie raz zaliczyłem zimą moim pudłem krawężnik, ale z racji tego że jeżdżę z za wysokim ciśnieniem (specjalnie, nie będę się teraz rozwodził dlaczego) opona się nie przesunęła na obręczy i drgań jak nie było tak nadal nie ma, nawet przy 160, jak masz nie wyważone koło to poczujesz to bardzo szybko

z ciekawości dla czego twierdzisz że złe ustawienie koła na krawężniku wpływa na wyważenie ? bo chyba nie mówisz o postoju 2-3 godziny tylko tydzień, dwa ...

kamienie ? raczej głazy

i jak sam piszesz.... zaliczenie dziury w jezdni/studzienki = skrzywienie felgi , zakładałem że w takiej sytuacji oczywistym jest że po takiej "niespodziance" jedziemy wyważyć koło, choć w sumie, nie wszyscy muszą o tym pomyśleć, mój błąd

a na koniec wytłumacz od czego mają dostać po tyłku elementy układu kierowniczego jeśli koło jest dobrze wyważone jak piszesz (cytuję: "Felga moze nie bic podczas jazdy, ale pamietajmy, ze od kola do kierownicy jest jeszcze sporo mechanizmow ktore dostaja po (...) przez takie dzialanie.")- zakładam sprawne gałki, drążki, stabilizatory, łączniki, elementy gumowe zawieszenia, nic nie skrzywione, prawidłowa zbieżność, brak luzów na łożyskach pias jak i łożyskach oporowych w kielichach na nadkolu (dla kolumny McPhersona) i ogólnie wszystkiego co się z układem wahaczów wiąże (zakładam że nikt tu już nie jeździ na sztywnym moście)
Profil
PW Email Cytuj
krystian 
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 22:56     


Dołączył: 05 Wrz 2005
Skąd: Gliwice
sebek napisał/a:
zaliczenie dziury w jezdni/studzienki = skrzywienie felgi
skrzywienie felgi nie musi byc oczywiste. Felga jak kazda czesc podlega zuzyciu (zwichrowaniu) przez stan drog itd.itd. Zwichrowanie nie zawsze musi byc odczuwalne.
Brawo za najomosc mechaniki, ale nie wydaje mi sie, zeby w tym temacie to byla najwazniejsza sprawa.
Profil
PW Email Cytuj
Poranna kawa 
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 08:43     


Dołączył: 10 Cze 2010
Spotkał się może ktoś z teorią, że zimą lepiej jest mieć nieco niedopompowane opony (oczywiście z naciskiem na "nieco", nie chodzi o to, żeby były tzw. kapcie) w zimie, żeby lepiej trzymać się na (nierzadko) oblodzonej i ośnieżonej drodze?
Profil
PW Email Cytuj
sebek 
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 10:20     



Dołączył: 28 Paź 2008
Skąd: daleka
spotkałem się, ale nie testowałem

spoglądając na to od strony fizyki:

upuszczenie powietrza = zwiększenie powierzchni stykania opony a co za tym idzie zmniejszenie jednostkowego nacisku na jezdnię, gdy zostaniemy siedzieć w zaspie może to coś da, ale z drugiej strony upuszczając powietrza zmniejszamy też sztywność opony wiec na łukach oraz podczas hamowania auto będzie nie pewne i będzie miało tendencję do "pływania"

może nie wszyscy zwrócili uwagę ale opony zimowe polecane przez producenta samochodu są węższe od letnich, właśnie po to aby się wcinały w śnieg i łapały drogę, jeśli chodzi o jazdę po lodzie to największe znaczenie ma mieszanka gumy/kauczuku i innych składowych z których jest wykonana opona, bo to one decydują o tym jaki jest współczynnik tarcia opony

no i chyba kolejna sprawa na którą niektórzy nie zwracają uwagi, starzenie się opony, jeśli ktoś ma jakieś 5-6 letnie opony zimowe, niby dobre, to proponuję podskoczyć sobie do sklepu z oponami i porównać jak twarda jest ta 6 letnia opona w stosunku do nowej

dlatego właśnie można prawie wszędzie dostać "prawie nowe" opony przywiezione z zachodu, są to zazwyczaj opony 4 letnie, bo (głównie Niemcy) nie oszczędzają i wolą sobie co te 4 lata wymienić oponę choć stara się nie zużyła, mają teraz świeżą oponę dzięki czemu jest miękka i lepiej się trzyma drogi

to chyba w sumie tyle jeśli chodzi o opony zimowe

co do letnich:

szerokie fajnie trzymają w zakrętach, można szybko pokonywać łuki ale za to nosi samochód na koleinach, wąskie opony na odwrót, firma opony oraz konkretny model opony mają ogromne znaczenie, osobiście najgorsza opona z jaką się spotkałem do tej pory to Dębica Vivo, fabrycznie w seju była wkładana, w drugim seju mieliśmy Kormorany D168 troszeczkę szersze dzięki czemu zdecydowanie lepiej było w zakrętach i dodatkowo radziły sobie o niebo lepiej w deszczy niż Vivo (w sumie te dwie mogę jedynie porównywać bo były użytkowane w tym samym samochodzie i w tym samym czasie)
Profil
PW Email Cytuj
sebek 
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 01:32     



Dołączył: 28 Paź 2008
Skąd: daleka
z tych z którymi miałem styczność to w warunkach suche/mokre najlepiej sprawdzały się :

Kormoran D168

oprócz tego mam nadal styczność z :

Dębica model:VIVO - większego syfu nie ma, dobre do jazdy po suchym na wprost, zakręty tragedia, mokre- lepiej do auta nie wsiadać

Firestone model:TZ200 - na suchym ok, na mokrym w porównaniu do wyżej wymienionych Kormoranów trochę blado wypadają ale są znacznie lepsze niż Vivo

do tego dobre oponki to poczciwe Dębica model D-124 (o dziwo można je jeszcze dostać) radzą sobie dzielnie nawet na mazi błotnej na początku zimy :ok:

odradzam Fulda model 4x4 tramp-mix i ogólnie ten wzór bieżnika (są to opony głównie do większych samochodów), obecnie mam je w moim w rozmiarze 215/75 R15, na suchym są ok, szybkie łuki to nie problem, na mokrym trzeba uważać bo idą spoko i nagle są w stanie stracić przyczepność a szczególnie aquaplaning przy tej szerokości, zima.... tragedia (a ponoć to są zimówki :zdziwko: )

na temat innych się nie wypowiadam bo nie miałem styczności
Profil
PW Email Cytuj
Mariusz 
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 19:49     



Imię: Mariusz Damian
Dołączył: 05 Gru 2004
Skąd: Gliwice
Dla mnie obecnie tylko i wyłącznie GoodYear na lato, a na zimę może być Dębica :)
Profil
PW Email Cytuj
krystian 
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 23:37     


Dołączył: 05 Wrz 2005
Skąd: Gliwice
a dla mnie wylacznie opona z dobrym bieznikiem. Nie jezdze w F1 zeby dobierac marki:)
teraz mam kazde kolo z innej bajki i chyba 3 rozne rodzaje bieznikow. Nie odczuwam, zeby auto mi sie slizgalo na zakretach czy hamowalo jakos dziwnie. Jezdzi mi sie fajnie. Opony sa nowe 2010 tylko po prostu skupowalem je po taniemu:) czyli ostatnie sztuki.
Profil
PW Email Cytuj
Mariusz 
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 22:37     



Imię: Mariusz Damian
Dołączył: 05 Gru 2004
Skąd: Gliwice
Panie Krystian, a to nie ma obowiązku posiadania na każdej osi opon z tym samym bieżnikiem ? ;-)
Profil
PW Email Cytuj
krystian 
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 23:47     


Dołączył: 05 Wrz 2005
Skąd: Gliwice
Mariusz napisał/a:
Panie Krystian
Panie Mariusz, w Polsce tak:) tu gdzie mieszkam wazny jest stan opony, a nie wzor jej bieznika
Profil
PW Email Cytuj
Coyote 
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 19:18     



Imię: Michał
Dołączył: 18 Lut 2006
Skąd: Gliwice?
A ja zadam takie pytanie (zielony jestem póki co w dziale motoryzacja) - co to są opony uniwersalne? I czemu tak mało osób je stosuje?
Profil
PW Email www Cytuj
Klementynaaa 
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 20:12     



Imię: Klaudyna
Dołączyła: 07 Gru 2009
Bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Profil
PW Email Cytuj
sebek 
Wysłany: Pon Lis 22, 2010 20:44     



Dołączył: 28 Paź 2008
Skąd: daleka
uniwersalne -> inaczej całoroczne


w brew temu co pisze Klementynaaa nie są do niczego, jest to opona znajdująca się pomiędzy oponą letnią a zimową latem w pewnych warunkach spisuje się o wiele lepiej niż typowa letnia ( nie mówimy tu o oponach z górnej półki, często o indeksie powyżej 200km/h) natomiast zimą ustępuje typowej zimówce lecz nie dużo (w zależności od firmy i typu bieżnika)

co do minusów takiej opony (też w zależności od firmy i konstrukcji samej opony):
-przeważnie jest głośniejsza od letniej
-ściera się nieco szybciej od letniej
-zimą wypada nieco gorzej od zimówki

co do plusów:
- typ bieżnika w odniesieniu do jej ceny często powoduje dosyć dobre prowadzenie samochodu latem w deszczu (ale jak zwykle w zależności od producenta i samego typu opony)
- wychodzi o wiele taniej niż kupienie kompletu opon na lato i zimę


prawdę mówiąc ja jeżdżę na całosezonowych oponach (z racji przebiegów jakie robię- rocznie nie przekraczają 10tyś km oraz z powodu ceny, nowe opony letnie do mojego auta to wydatek około 1000zł a za dobre zimówki podobnie, obecne opony odkupiłem jako roczne po przebiegu około 5000km w cenie 500zł za komplet - więc powiedziałbym że tanio) , mam świadomość tego jaki to jest typ opony i na ile sobie mogę pozwolić :

lato :
-sucha nawierzchnia można przycinać ile wlezie
-deszcz jeśli tylko lekko siąpi (czyli najgorsze co może być) trzeba uważać
-średni deszcz można jechać spokojnie, nawet czasem trochę przyciąć w zależności od typu asfaltu na jezdni
- mocne opady trzeba uważać bo ma tendencję to aquaplaningu

zima :

suchy śnieg idzie jak w masło
lód trzeba strasznie uważać bo lubi zgubić przyczepność (tutaj też gra rolę rozkład masy mojego samochodu - tył jest o wiele lżejszy niż przód a mam napęd właśnie na tył)
rozjeżdżony syf na drodze (taka maź) można jechać spokojnie, opona bardzo dobrze "wyrzuca" z siebie to co wejdzie między bieżnik

inna sprawa że na zimę powinienem mieć o połowę węższą oponę ( z powodu małej wagi samochodu jak na dostawczego) w wyniku czego opony nie wgryzają się tak w śnieg/maź jak powinny ale to wina tego jak pisałem wyżej, że mam za szerokie opony
Profil
PW Email Cytuj
Coyote 
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 18:04     



Imię: Michał
Dołączył: 18 Lut 2006
Skąd: Gliwice?
W swoim aucie (Fiat CC - od czegoś trzeba zacząć...) mam tak - z przodu uniwersalne (Dębica Navigator), z tyłu zimówki. Ujdzie w tłoku prawda?

Takie 'zielone' pytania zadaje bo niedawno dopiero prawko zdałem :wstyd:


I dzięki za szczegółową odpowiedź - to co napisałeś z pewnością mi się przyda.
Profil
PW Email www Cytuj
sebek 
Wysłany: Wto Lis 23, 2010 18:39     



Dołączył: 28 Paź 2008
Skąd: daleka
na temat poszczególnych konkretnych opon nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć bo nie miałem do czynienia ze wszystkimi, najlepiej podejść do jakiegoś dobrego wulkanizatora, pewnie będzie znał więcej opinii, ewentualnie poczytać opinie na internecie bo jest ich sporo na różnych forach, ja się ogólnie wypowiadałem na temat uniwersalnych bo już z kilkoma miałem do czynienia (głównie Sava do dostawczaków, obecnie mam Fuldę i też sobie radzi) no i druga sprawa zależy jakie przebiegi robisz i na ile dobrze czujesz się w samochodzie

ja na przykład co roku zimą trenuję na jakichś pustych parkingach albo placach na odludziu gdzie nikogo nie ma, zachowanie samochodu ( i tutaj wpływ mają też przytoczone wcześniej opony) i swoje reakcje w różnych sytuacjach (na prawdziwą szkołę "bezpiecznej jazdy" mnie nie stać) a taka wiedza/nawyki się przydają, czasem w poślizgu lepiej dowalić w gaz niż nacisnąć hamulec, ale to już musisz znać samochód i swoje umiejętności oraz musisz wiedzieć co się stanie po tym naciśnięciu gazu, na kursie prawa jazdy cię tego nie nauczą, parę razy w ciągu moich ostatnich 5 lat musiałem korzystać z kontrolowanego obrócenia samochodu (tak zwany bączek) bo nie było już szans na wyprowadzenie z poślizgu, kwestia na ile umiejętnie to zrobisz i czy zrobisz to tak że zmieścisz się na swoim pasie (choć raz mi się nie udało) ;)

z resztą pojeździsz parę lat to zauważysz że nawet odcień "czystego" zimą asfaltu ma znaczenie na stopień przyczepności, czasem można sunąć a czasem niestety ale trzeba się wlec, nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę (szczególnie świeżo upieczeni kierowcy) bo o takich rzeczach na kursach się nie mówi :looka:
Profil
PW Email Cytuj
krystian 
Wysłany: Sob Lis 27, 2010 00:01     


Dołączył: 05 Wrz 2005
Skąd: Gliwice
ja uniwersalnych nie polecam wcale, chyba ze lubisz jak ci opony piszcza w lecie. To jest tak, ze na lato sa za miekkie, a na zime za twarde. Taki jest ich ogolny problem. gdybym mial kupowac caloroczne to chyba bym wolal kupic sobie co roku nowy zestaw letnich i zapomniec o zimowych. tak naprawde zdrowa (nowa) opona letnia zachowuje sie podobnie jak ta uniwersalna (caloroczna)
Coyote napisał/a:
mam tak - z przodu uniwersalne (Dębica Navigator), z tyłu zimówki. Ujdzie w tłoku prawda?
sam rozstaw kol (z tylu lepsze, z przodu gorsze) to bardzo dobre rozwiazanie. Wiekszosc osob z niewiadomych przyczyn uwaza, ze to przednie kola sa tymi najwazniejszymi. Mnie uczono i wydaje mi sie to logiczne, ze to tyl musi miec lepsza przyczepnosc niz przod.
Profil
PW Email Cytuj
sebek 
Wysłany: Pon Lis 29, 2010 15:17     



Dołączył: 28 Paź 2008
Skąd: daleka
to też zależy od rozkładu masy samochodu, weź pod uwagę że w razie hamowania to przednie koła są głównym elementem hamującym (zakładam że nie ma ABS) , do tego należy pamiętać o tym, że tył zawsze chce wynieść na zakręcie

w skrócie najlepiej mieć komplet kół z dobrym bieżnikiem, ja akurat lepsze zakładam na oś napędzaną bo niestety ale po zimie grubość bieżnika jest znacznie niższa niż przed zimą, a wolę ścierać równo wszystkie opony i po 3-4 latach wymienić komplet niż jeździć przez 8 lat z jednymi oponami na tyle (guma już dawno stwardnieje) , tutaj akurat piszę o samochodach rodziców
Profil
PW Email Cytuj
OczkO 
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 15:50     



Dołączył: 13 Kwi 2007
Skąd: Gliwice
Witam, chciałbym się poradzić odnośnie kupna opon letnich do auta osobowego.

Otóż rozmiar wg instrukcji powinien być 185/65 a ja mam okazje kupić razem z felgami opony letnie 185/60.

Pytanie banalnie proste: czy mogę te opony zakupić do auta?

Autko Nubira 2
Profil
PW Email Cytuj
krystian 
Wysłany: Czw Kwi 14, 2011 21:17     


Dołączył: 05 Wrz 2005
Skąd: Gliwice
mozesz. 185 to szerokosc opony, 60 to jej wysokosc. Teoretycznie bedzie troszke sztywniejszy, ale praktycznie tego nie odczujesz
Profil
PW Email Cytuj
Arex30 
Wysłany: Nie Kwi 17, 2011 16:29     



Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006
Skąd: Gliwice
Przy tej samej średnicy felgi będzie inna prędkość ( większe przekłamanie prędkościomierza )
Profil
PW Email Cytuj
krystian 
Wysłany: Nie Kwi 17, 2011 18:04     


Dołączył: 05 Wrz 2005
Skąd: Gliwice
Arex30 napisał/a:
Przy tej samej średnicy felgi będzie inna prędkość ( większe przekłamanie prędkościomierza )
zapomniales dodac, ze minimalne. Powiedzmy, ze roznica bedzie przy okolo 100km/h... realnie bedziesz jechal jakies 98. Fotoradary i inne urzadzenia do pomiaru predkosci i tak maja margines bledu 5km/h +2%.

Ja kiedys zmienillem felgi 15 calowe z oponami 55 na 13 calowe z oponami 45 i do tego felga byla szeroka na 9 cali:) to dopiero byla roznica. Na liczniku 170, a realnie jakies moze 135-145
Profil
PW Email Cytuj
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Themes: junFresh & Silk icon

Akcje Charytatywne - Pomogliśmy

Zbiórka dla Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach

Sprzęt dla Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu

Zbiórka dla Domu Samotnej Matki w Gliwicach

Zbiórka dla Hospicjum w Gliwicach






Ważne wydarzenia

I Urodziny Forum
II Urodziny Forum
III Urodziny Forum
IV Urodziny Forum
V Urodziny Forum


Jestem w Katalogu Ciekawych Stron - Zapraszamy!
Wyróżnienia
ForumGliwice.com - GWIAZDOR


Objeliśmy patronat Medialny nad:

- Adriatic Express 2006
- Gliwickie Spotkania Dobrych Dusz 2006
- II Gliwicki Piknik Lotniczy 2006
- Biotechnology - the next GENEration 2007
- WOŚP-Gliwice 2008