Przesunięty przez: Frycek Sro Mar 28, 2007 17:43 |
Restauracja MAG-kiedyś UNO |
Autor |
Wiadomość |
undi
Wysłany: Nie Gru 17, 2006 23:49
|
Dołączył: 17 Gru 2006 Skąd: Gliwice
|
No trudno znaleść druga knajpę w Gliwicach ,w której szef kuchni ma opatentowaną swoją potrawe oraz gdzie kelnerzy podczas podawania posilków zmienaja ubrania stosownie do posilku. Jakie są inne elegancje restauracje , nie pizzerie ! U holendra ? Zodiak ? Spinx ? Wszystko jest albo za małe albo za daleko od centrum na imprezy poważne. |
Ostatnio zmieniony przez kisia Pon Gru 18, 2006 14:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 01:01
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
undi napisał/a: | kelnerzy podczas podawania posilków zmienaja ubrania stosownie do posilku. | :szok: a na to nie zwróciłam uwagi i już teraz wiadomo skąd te wysokie ceny ;) |
|
|
|
|
undi
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 01:08
|
Dołączył: 17 Gru 2006 Skąd: Gliwice
|
A czemu w Gwarku są inne ceny niż w Bravo ? Zeby w gwarku była elita ,a w bravo reszta ;] oczywiscie pol zartem no ale takie są realia biznesu |
|
|
|
|
Asienka
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 08:43
|
Dołączyła: 22 Lip 2004 Skąd: Aktualnie niewiem
|
ja byłam tam na 2 weselach i było swietnie :) mniam |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 19:18
|
|
undi napisał/a: | No trudno znaleść druga knajpę w Gliwicach ,w której szef kuchni ma opatentowaną swoją potrawe |
ależ patent to jest tylko demonstracja i kwestia kasy i nic wiecej...litości plisss,bo jak bary mleczne zaczna patentować swoje pierogi to za niedlugo nikt nie otworzy kolejnego baru mlecznego...bez demagogii undi,prosze... |
|
|
|
|
undi
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 21:24
|
Dołączył: 17 Gru 2006 Skąd: Gliwice
|
Co ma kasa z patentem potrawy ? Czemu za internet osoba fizyczna płaci 50 zl a firma 100 zl ? , Czemu prezedent miasta nie spotyka się z ambasadorem Armeni w barze ? bo są pewne standardy ,które także regulują ceny w lokalach... |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 13:54
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
No cóż, tam odbyło się moje przyjęcie weselne i w sumie miałem mieszane uczucia. Sale były osobno i z niewiadomych przyczyn (tzn.ok z powodu przepełnienia) weselnicy obok zaczęli do naszej sali przychodzić do kibla. Co dalej - no jedzenie nawet nawet. Posadzili nas nie tak jak to tłumaczyliśmy a kiedy interweniowałem, kierownik (nie szef - bo to inny człowiek) uspokajał mnie i coś tam p...o swojemu mówił. Dało się odczuć, że my jesteśmy Ci gorsi, bo mamy tylko przyjęcie a nie całe wesele.
Ogólnie bilans taki trochę ujemny - a tak normalnie na kawie to tam nie byłem :) |
|
|
|
|
Jacek13 [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 09:52
|
|
Od razu widać że kolega undi jest mocno związany z tą knajpą.Więc niech nam przedstawi to opatentowane danie i nazwisko tego co go wymyślił.Naprawdę jestem ciekawy!!!!!!!!!!!!!!! :hyhy: :hyhy: :hyhy: |
|
|
|
|
Aisha Yildirim
Wysłany: Wto Mar 20, 2007 09:18
|
Dołączyła: 30 Maj 2006 Skąd: Gliwice
|
undi napisał/a: | Jakie są inne elegancje restauracje , nie pizzerie ! U holendra Zodiak Spinx Wszystko jest albo za małe albo za daleko od centrum na imprezy poważne. |
Spichlerz (Wiejska), Il Palazzo (Rynek), lokal w hotelu Royal (boczna Rynku), lokal w hotelu Qubus (kole poczty głównej), Secesja (mają druga sale na około 50-60 osób przy ul. Górnych Wałów)..... tyle na szybko , bez zastanawiania :) |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Nie Sie 15, 2010 09:29
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Uno, a obecnie Mag to restauracja, o której właściciel ma o wiele wyższe mniemanie niż jest w rzeczywistości.
Byłem tam ostatnio na małym przyjęciu - obiedzie. No i tak, kelner starał się np. nalewać zupę jakimś eleganckim sposobem łamiąc sobie niemalże rękę, ale żeby miał na to miejsce, to obsługiwany musiał w zasadzie wstać, albo przesunąć się na kraj krzesła.
Kobiety nie miały gdzie dać torebek, na sali ani jednego wieszaka, półki, nic. Torebki wylądowały na kaloryferze.
Przejście z jednej sali do drugiej nieoświetlone i z jakimiś dziwnymi progami, o które moja mama niemal się nie zabiła (ale przewróciła się).
Jako deser miały być do wyboru lody lub sałatka owocowa. Ci co chcieli sałatkę (w domyśle bardziej dietetyczne danie) dostali mix owoców z puszki polanych czymś czekoladopodobnym, a Ci którzy wybrali lody, dostali... mix owoców z puszki polanych tym samym czymś z kawalątkiem loda !
Rosół był chyba z wróbla, mięso ok, ale ziemniaczane talarki raczej były po poprzednich gościach.
Aha, odnośnie samego wydarzenia z moją mamą w tle, to szef zachował się skandalicznie ! Nie będę opisywał, bo szkoda mi nerwów. |
Ostatnio zmieniony przez kisia Pią Sie 20, 2010 00:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Sie 15, 2010 22:57
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
restauracja UNO była prowadzona przez innego właściciela(teraz on prowadzi restaurację Św. Patryk na ul. Paderewskiego, koło koscioła) i wydaje mi sie że mogła być polecana. O restauracji MAG się nie wypowiem, bo nie byłam, ale wystarczy mi opinia Grabarza, żeby w nie nie być. |
|
|
|
|
kaFna
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 20:14
|
Imię: kasia
Dołączyła: 17 Sie 2010
|
Drodzy koledzy i koleżanki nie wiem dlaczego są takie opinie o tej restauracji. Jestem w niej niemal raz w tygodniu jedzenie mają wyśmienite, nie jest drogo a do tego nie można tam palić co jest dodatkowym plusem dla osób nie palących. Jeśli chodzi o przyjęcia okolicznościowe to jeśli już mam jakieś robić to tylko tam ze względu na to że jedzenie jest po pierwsze dobre a po drugie jest go bardzo dużo i nikomu nie zabraknie. Restauracje MAG mam sprawdzoną więc serdecznie polecam do organizowania tam imprez. Jeśli chodzi o obsługę to myśle że nie jest źle ponieważ obsługa jest na wyciągnięcie ręki. Zresztą prosić ich o nic raczej nie trzeba ponieważ o wszystko dbają i wszystko jest w zasięgu ręki.
Właściciel restauracji posiada jeszcze Sale Bankietową MAG jeśli ktoś organizuje większe przyjęcie to tylko tam. Jedzienie również pierwsza klasa a obsługa nic nie narzuca z góry tylko wszystko (jak np. wydawanie kolacji) konsultuje z wcześniej ustaloną do tego osobą. Poza tym przewidują również różne atrakcje jak sposób podawania torta (sama byłam zaskoczona) itd... wszyscy są mili i uśmiechnięci więc z czystym sumieniem POLECAM. Moje wesele będzie niezapomniane nie tylko dla mnie a zarazem dla moich gości. |
|
|
|
|
Solid_Wood
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 20:45
|
Dołączył: 30 Cze 2007 Skąd: Gliwice
|
a sponsorem reklamy jest... |
|
|
|
|
kaFna
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 20:50
|
Imię: kasia
Dołączyła: 17 Sie 2010
|
najpierw odwiedź tą restaurację a później komentuj... |
|
|
|
|
kaFna
Wysłany: Wto Sie 17, 2010 20:52
|
Imię: kasia
Dołączyła: 17 Sie 2010
|
nigdy nikt nie sprawil tego aby wszyscy byli zadowoleni kazde ma swoje gusta i gusciki wiec lepiej sprawdzic samemu anizeli opierac sie na opiniach innych osob |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sro Sie 18, 2010 00:39
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
No cóż za przypadek.
Koleżanka kaFna, parę godzin temu dołączyła do grona forumowiczów i od razu trafiła do tego tematu i jaka aktywna, od razu trzy posty.
Jeżeli chodzi o mnie to nie mam zamiaru na własnej skórze doświadczać tego co napisał Grabarz, szkoda mojego czasu i pieniędzy. |
|
|
|
|
Racja
Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 08:13
|
Dołączył: 31 Sie 2010
|
Restauracja MAG czy restauracja UNO - żadna różnica jeśli chodzi o nazwę. NIE POLECAM !!! Chciałem zabrać narzeczoną w miejsce, w którym mogłoby się odbyć nasze przyjęcie weselne, a przeżyłem szok.
Zamówiłem obiad - jakiegoś kotleta z ziemniakami i surówka to tego. Surówki nawet nie ruszyłem, kotlet miał jakieś żyłki a ziemniaki...nie wiem jak to określić, ale jakby ktoś je wielokrotnie gotował i zapomniał posolić.
Wystroju nie ma żadnego, to u mnie w pokoju jest ciekawiej. Deseru już nie zamawiałem.
Poza tym drogo.
Aha no i tak jak tam ktoś pisał wyżej - jak to może być, żeby kobieta musiała trzymać torebkę na kolanach, bo nie ma na nią miejsca ??? |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sob Wrz 04, 2010 22:50
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
Racja napisał/a: | jak to może być, żeby kobieta musiała trzymać torebkę na kolanach, bo nie ma na nią miejsca |
kaFnie jako kobiecie to np. nie przeszkadza... |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Wrz 05, 2010 02:36
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
hmmm osobiście nie wieszam torebki nigdzie indziej niż na oparciu krzesła, na którym siedzę, więc nawet jakby było pełno półek, moja torebka w zależności od wielkości ląduje koło mnie. |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Nie Wrz 05, 2010 15:33
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
trunks napisał/a: | Racja napisał/a: | jak to może być, żeby kobieta musiała trzymać torebkę na kolanach, bo nie ma na nią miejsca |
kaFnie jako kobiecie to np. nie przeszkadza... |
Bo może zostawia torebkę na zapleczu :niepewny: :hyhy: ;) |
|
|
|
|
|