Poezja ulubiona |
Autor |
Wiadomość |
colutea [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 13:59
|
|
wykropkowane dosyć niecenzuralne słowo :P chociaż popularne wśród GWIAZD typu Doda czy Chylińska ;) określenie, że coś jest fajne :P (podpowiedź: na literę "z") :rotfl: |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:00
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
colutea napisał/a: | oojjjj już dawno nie ;)
Ishi zmień może tytuł tematu na "Wasze ulubione wiersze i fragmenty prozy" pliiiis :D |
A dzie to sie zmienia? Bo nie widze? |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:02
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
:rotfl: no mnie się podoba :) jestem pod wrażeniem talentu no i muszę przyznać, że mnie rozbawiłaś :D |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:05
|
|
a to chyba mod musi zmienić, bo edycja coś znowu poległa...
ale jak już jest oficjalna Twoja zgoda na zmianę tytułu ;) to wrzucam swój (jeden z ulubionych) fragment prozy... nauczyłam się tego na konkurs recytatorski... tylko w nieco innym tłumaczeniu....
S?OWIK I RÓŻA
(...)Gdy księżyc zaświecił na niebie, słowik przyfrun ął do różanego krzewu i pierś przycisnął do ciernia. Przez całą noc śpiewał z piersią opartą o cierń, a zimny kryształowy księżyc spłynął na skraj horyzontu i słuchał. Przez całą noc słowik śpiewał, a cierń coraz głębiej wbijał się w jego pierś, z której wraz z krwią uchodziło też życie.
Śpiewał najpierw o narodzinach miłości w sercu młodzieńca i dziewczyny. A na najwyższej gałązeczce różanego krzewu rozkwitała cudowna róża, listek za listeczkiem, w miarę jak pieśń nowa następowała po pieśni przebrzmiałej. Róża była początkowo blada jak mgły wiszące nad rzeką - blada jak stopa porannej jutrzenki i srebrna jak skrzydła zmierzchu. Niby cień róży w srebrnym zwierciadle, niby cień róży w krysztale wód, taka była owa róża na najwyższej gałązce krzewu różanego.
Ale krzew nalegał na słowika, aby mocniej przytulił się do ciernia.
- Mocniej się przytul, słowiczku - wołał krzew - inaczej dzień nastanie, zanim róża się rozwinie.
Więc słowik mocniej przytulił się do ciernia, a śpiew jego potężniał z każdą chwilą, gdyż śpiewał o narodzinach namiętności w duszy mężczyzny i kobiety.
Delikatny cień purpury zabarwił płatki róży niby fala krwi twarz oblubieńca, gdy całuje usta oblubienicy. Ale cierń nie dotarł jeszcze do serca, więc i serce róży pozostało białe, bo tylko serdeczna krew słowika zdolna jest zabarwić purpurą serce róży.
A krzew nalegał na słowika, by się mocniej przytulił do ciernia. - Mocniej się przytul, słowiczku - wołał krzew - inaczej dzień nastanie, zanim róża się rozwinie.
Więc słowik mocniej przytulił się do ciernia, aż cierń dotarł do serca, przeszywając je ostrym bólem. 'Gorzki, gorzki był ból słowika i coraz namiętnie fiszy jego śpiew, śpiewał bowiem o miłości ukoronowanej śmiercią, o miłości sięgającej poza grób.
I cudowna róża stała się szkarłatna, jak purpura wschodzącego słońca. Szkarłatny był wianek płatków i szkarłatny rubin serca.
Ale głos słowika słabł z każdą chwilą i skrzydełka poczęły trzepotać, a mgła przesłoniła mu oc zy. Coraz słabiej brzmiał jego śpiew, a śpiewak coraz wyraźniej czuł, że go coś dusi w krtani.
Wtedy wydobył z siebie melodię najgłębszą. Biały księżyc ją usłyszał i, zapominając o świecie, przystanął na niebie zasłuchany. Czerwona róża usłyszała i cała zadrżała dreszczem ekstazy rozchylając czerwone listeczki na chłód poranka. Echo poniosło pieśń ku swym purpurowym jaskiniom w górach, budząc śpiących pastuchów. Popłynęło ponad trzciny nadbrzeżne, a te poniosły je j zew ku morzu.
- Patrz! patrz! - krzyknął krzew - oto róża skończona.
Słowik jednak nic już nie odpowiedział, bo leżał martwy w bujnej trawie, z cierniem w sercu.(...)
Oskar Wilde |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:06
|
|
archer81, dziękuję za miłe słowa, a tak przy okazji gratki "dorobiłaś" się avatarka :D |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:13
|
|
DESIDERATA
Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy. O ile to możliwe, bez wyrzekania się siebie, bądź na dobrej stopie ze wszystkimi.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha.
Porównując się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie.
Niech twoje osiągnięcia, zarówno jak i plany, będą dla ciebie źródłem radości. Wykonuj swą pracę z sercem, jakkolwiek byłaby skromna; ją jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu.
Bądź ostrożny w interesach, na świecie bowiem pełno oszustwa.
Niech ci to jednak nie zasłoni prawdziwej cnoty. Wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie jest pełne heroizmu. Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia, ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa.
Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.
Nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź dla siebie łagodny. Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj. I czy to dla ciebie jest jasne czy nie, wszechświat bez wątpienia jest na dobrej drodze. Tak więc żyj w zgodzie z Bogiem, czymkolwiek on ci się wydaje. Czymkolwiek się trudnisz i jakiekolwiek są twoje pragnienia, zachowaj spokój ze swą duszą.
Przy całej swej złudności, znoju i rozwianych marzeniach jest to piękny świat.
Bądź pogodny. Dąż do szczęścia. |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:15
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
colutea napisał/a: | archer81, dziękuję za miłe słowa, a tak przy okazji gratki "dorobiłaś" się avatarka :D |
ano wsysło mnie na to forum i tak jakoś się aktywna zrobiłam - temat mi przypadł czy cuś :) więc i avatarek w gratisie przypadł
wciskasz mnie w fotel od wczoraj :)
a ten konkurs recytatorski to w języku obcym jak się domyślam?
a wrzucę tu swój kolejny mały utworek
Siedział na ulicy
zbierał na nowe skrzydła
które zastawił w lombardzie
żeby wrócić do domu
za karę wysłali go do piekła |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:19
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
Nic dwa razy
Nic dwa raz się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy sie bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch tych samych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi byo, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża ? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat ? A może kamień ?
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem ?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szkać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
Szymborska:) |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:19
|
|
nieee konkurs był w języku polskim i miały być polskie utwory :P ale kilka osób o tym zapomniało i mieli utwory zagraniczne w polskim tlumaczeniu i jakos przeszlo :) ale o bylo jeszcze za czasow liceum, wiec troche przedawnione ;)
archer81, Twoj ostatni wiersz super! Lubie takie krotkie, a konkretne :D |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:22
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
moja nauczycielka z polskiego wpisała mi fragment tego wiersza w pamiętniku, kiedy byłam w podstawówce :)
a zapomniałam dodać, że avatarka mam dzięki użytkownikowi deszcz za co jestem mu ogromnie wdzięczna :) |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:23
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
czemu tu nie ma czegoś takiego jak "edycja" postu?
dziękuję colutea za uznanie :) mam tego jeszcze troszkę |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:26
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
Dalej jedziemy z Szymborską ;)
Ten wiersz jakos nostalgicznie na mnie działa..
Wszelki wypadek
Zdarzyć się mogło.
Zdarzyć się musiało.
Zdarzyło się wcześniej. Później. Bliżej. Dalej.
Zdarzyło się nie tobie.
Ocalałeś, bo byłeś pierwszy.
Ocalałeś, bo byłeś ostatni.
Bo sam. Bo ludzie. Bo w lewo. Bo w prawo.
Bo padał deszcz. Bo padał cień.
Bo panowała słoneczna pogoda.
Na szczęście był tam las.
Na szczęście nie było drzew.
Na szczęście szyna, hak, belka, hamulec,
Framuga, zakręt, milimetr, sekunda.
Na szczęście brzytw pływała po wodzie.
Wskutek, ponieważ, a jednak, pomimo.
Co było to było gdyby ręka, noga,
O krok, o włos
Od zbiegu okoliczności.
Więc jesteś?
Prosto z uchylonej jeszcze chwili?
Sieć jednooka, a ty przez to oko?
Nie umiem się nadziwić, namilczeć się temu.
Posłuchaj
Jak mi prędko bije twoje serce. |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:30
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
to ja dorzucam Rafała Wojaczka, tak się troszkę wyłamię
PROŚBA
Zrób coś, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej
Ostatni listek wstydu już dawno odrzuciłam
I najcieńsze wspomnienie sukienki także zmyłam
I choć kogoś nagiego bardziej ode mnie nagiej
Na pewno nie mieć mogłeś, zrób coś, bym uwierzyła
Zrób coś, abym otworzyć się mogła jeszcze bardziej
Już w ostatni por skóry tak dawno mi wniknąłeś
Że nie wierzę, iż kiedyś jeszcze nie być tam mogłeś
I choć nie wierzę by mógł być ktoś bardziej otwarty
Dla ciebie niż ja jestem, zrób coś, otwórz mnie, rozbierz |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:32
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
WOjaczek ? Bardzo mna wstrzasnał wiersze "Chodze i pytam.."
Chodzę i pytam: gdzie jest moja szubienica?
W czyim ogrodzie, w jakim lesie rośnie?
Na jakiej miedzy pasie cień kobiecy?
Na którym rynku świąteczną choinką?
W jakim pokoju zwiesza się nad stołem
Uprzejma pętla, bym ją szyją przetkał?
Na jakich schodach nareszcie ją spotkam?
Na którym piętrze sznur sobą wyprężę?
W której to stronie głowę ku niej skłonię?
W jakiej piwnicy, hałasie czy ciszy?
Na jakim strychu, ciemnym albo widnym?
W jakim klimacie, gorącym czy zimnym? |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:34
|
|
Wojaczek spoko gość był ;)
kurcze mam gdzieś fajne wiersze zupełnie nieznanych artystów... no może nie tak zupełnie, ale takich bardziej regionalnych :) jak znajdę to wkleje :) |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:39
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
ktoś gdzieś kiedyś wspomniał, że Wojaczka porównywano do StEd'a
właśnie znalazłam stronkę z jego poezją (Wojaczka) h t t p;//jezyk-polski.cislo, p l/materialy/poezja/rafal_wojaczek/rafal_wojaczek.htm
ale polecam jeszcze wierszyk Andrzeja Bursy "Z zabaw i gier dziecięcych"
Gdy ci się wszystko znudzi
spraw sobie aniołka i staruszka
gra się tak:
podstawiasz staruszkowi nogę że wyrżnie mordą o bruk
aniołek spuszcza główkę
dasz staruszkowi 5 groszy
aniołek podnosi główkę
stłuczesz staruszkowi kamieniem okulary
aniołek spuszcza główkę
ustąpisz staruszkowi miejsca w tramwaju
aniołek podnosi główkę
wylejesz staruszkowi na głowę nocnik
aniołek spuszcza główkę
powiesz staruszkowi "szczęść Boże"
aniołek podnosi główkę
i tak dalej
potem idź spać
przyśni ci się aniołek albo diabełek
jak aniołek wygrałeś
jak diabełek przegrałeś
jak ci się nic nie przyśni
r e m i s |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:41
|
|
znam ten wiersz :D jest super! |
|
|
|
|
Ishikawa
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:42
|
Imię: Ola
Dołączyła: 27 Sty 2009 Skąd: Gliwice
|
Dobry ten wiersz! Taki brutalno-słodki. |
|
|
|
|
archer81
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:50
|
Imię: Marta
Dołączyła: 05 Kwi 2009 Skąd: Centrum
|
colutea skoro spodobał Ci się mój krótki wierszyk to zamieszczam kolejny... no cóż... też krótki..
Jeśli wolność
Jest ptakiem
To dlaczego
Obcięli mi skrzydła
I zamknęli
W złotej klatce? |
|
|
|
|
colutea [Usunięty]
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 14:52
|
|
|
|
|
|
|