Napewno dla kazdego z osobna, rozwod i sama mysl o nim to straszna rzecz.....to tak jak by ktos zabral nam poukladane w naszym zyciu w jedna calosc klocki, wrzucil chamsko do smieci i stwierdzil, ze w sumie nie sa one juz nam potrzebne..
takie cos u mnie miało miejsce przed rozwodem jak moj ex wyprowadził sie z domu a sam rozwod był dla mnie formalnoscia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum