dupiate forum :: Zobacz temat

Babcia to ukochana osoba, która potrafi nas zrozumieć, przytuli, jeśli mamy kłopoty, i wytłumaczy, że nie ma się czym martwić. Babcia nigdy się nie gniewa, nawet gdy coś porządnie przeskrobiemy. To ona wciska w małą rączkę, to co najsmaczniejsze, ona potrafi najlepiej wysłuchać cierpliwie zwierzeń i marzeń rodzących się w małych główkach. To Babcia najskuteczniej ukoi łzy.
Dziadek także daje nam swoją miłość. Jesteśmy zasłuchani, kiedy zaczyna snuć opowieści o dawnych latach. Cieszymy się, gdy uczy nas, jak postępować w życiu. Zawsze cieszy się z naszych sukcesów i pomaga, gdy coś nam się nie udaje.

Pamiętacie o ICH święcie :?: :)
21 stycznia jest Dzień Babci, a 22 stycznia dzień Dziadka.
Bez względu na to gdzie są, myśle że szczególnie w tych dniach powinniśmy o nich ciepło pomyśleć, złożyć im życzenia i wyrazić szacunek, jakim powinni się cieszyć lub pomodlić się za nich, zapalić znicz.

Ja mam jeszcze jedną babcie i dwóch dziadków i właśnie sobie przypomniałam, że nie wysłałam im kartek. Dobrze ze sa telefony :)

Imię: Bożydar :] Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce

A ja nie miałem nikogo oprócz jednego dziadka, który i tak mieszkał daleko i widziałem go kilka razy w życiu. Zresztą też szybko zmarł :zalamany:
Ale odwiedzam ich groby gdy tylko mam okazję, chociaż ostatnio to nie bardzo przez tą przeprowadzkę do Gliwic :/ Wyobrażam sobie wtedy jakimi byli ludźmi i jak by to było gdyby żyli nadal...

A ja nie mam już żadnej babci i żadnego dziadka,a tak nie dawno jeszcze byli... :rozpacz: :rozpacz: :rozpacz:

Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica

A ja mam dziadka ze strony mamy i babcie ze strony taty
Jutroo idziemy do dziadkow mojego dziecka, bo pozniej moze nas zamrozic i juz nigdzie nie dojdziemy :D

Dołączyła: 22 Lip 2004 Skąd: Aktualnie niewiem

Jakos ten czas jest dla mnie średnio radosny :| ze strony Taty został mi tylko dziadziuś babcia odeszła niedawno, a ze strony mamy dziadka nie miałam okazji poznać - umarł zanim sie urodziłam, a babcia żyje, ale ponoć ja widziałam jak miałam ze 3 latka, od 15 lat sie nie odzywała, co rok wysyłamy jej kartke na swięta, w tym roku odpisała. Napisała list na 2 małe strony - nic konkretnego tam nie było tylko, że jest chora i nie ma pieniędzy. Miałam wrażenie że pisze to po to aby prosić nas o kasę... list był oczywiście po niemiecku bo już rodzimego języka nie zna...przez tę cała sytuację czuje sie rozdrażniona... nie było tam słowa przeraszam kocham was lub coś podobnego....

WIEC TYLKO DLA MOJEGO DZIADZIUSIA WSZYSTKIEGO DOBREGO

a mi zostaly 2 babcie :) niestety dziadkow nawet nie mialem okazji poznac, zmarli zanim sie urodzilem, na ich groby mam dosc daleko
a do babc bede musial obowiazkowo zadzwonic :):):)

jutro dzien babci i impreza w domu a ja bede w pracy :/ ech co za przyjemnosc....

Dołączyła: 12 Sty 2006 Skąd: Gliwice

ja mam juz tylko jedna babcie, ktora na dodatek mieszka bardzo daleko-500 km od gliwic... Karteczke wyslalam. O mojej ukochanej Babci zawsze pamietam. Jej meza, czyli mojego dziadka, nie poznalam, bo zmarl w 7 lat przed moim urodzeniem... Szkoda, bo mama mowi, ze jestem do niego z charakteru podobna...

ja nie mam ani jednej ale moja Mamcia jest juz babcia :) to sie liczy :D

Dziadkow znam tylko ze zdjec :zalamany:

jeden ( z opowiesci babci) nie powrocil po wojnie do domu, sluch po nim zaginal i w sumie do dzis nie wiadomo co sie tak naprawde stalo.Babcia z pieciorgiem malych dzieci, musiala sobie w tych ciezkich czasach dac rade......nie wyszla ponownie za maz.
Dzis ta madra kobieta ( dodam, ze jak na swoj wiek, jest w sile wieku) sluzy mi dobra rada.Zna sie na ziolach, na lekach,na zwyklych starych metodach o ktorych wlasciwie sie juz nie mowi....uwielbiam ja sluchac...a Ona, gdy jest chwalona, ze znow pomogla.

ze strony ojca, babcie pamietam przelotnie...zmarla gdy mialam 6 lat.Z opowiesci mamy wiem, ze bylam jej ukochana wnuczka, poniewaz twierdzila, ze bardzo jestem podobna do niej.

Babcia-kokarzy mi sie wlasnie z taka mila, starsza osoba.Jakos. gdy patrze na te wszystkie modne kobiety, ktore z wysilkiem na ustach mowia " jestem babcia"...robi mi sie brrrr.
Babci, to taka, ktora zna wiele bajek i basni, potrafi opowiadac niestworzone rzeczy,ma taryfe ulgowa co do wagi i to, ze wieczorem nalozy chustke na glowe....Babcia ma wiele zmarszczek na twarzy, gdzie mozna dojrzec ile w zyciu przeszla.

Zaproszone osoby: 2 Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn

Hahahha :rotfl: :rotfl: :rotfl: coś mi sie pokićkało i do babci dzisiaj zadzwoniłem z życzeniami :D Ale babcia się ucieszyła i tak :)

Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...

a ja jutro złożę życzenia i zapalę znicze - pojadę tylko na jeden cmentarz, na drugi (Osobowice) jest trochę za daleko, ale i tak złożę życzenia babciom i dziadkom i zapalę im wszystkim świeczuszki. Mimo, że jestem dalej na nich wszystkich zła, że odeszli tak jakoś wszyscy na raz. I może im się wydawało, że skoro jestem już dorosła to ich już nie potrzebuję, ale.... to im się tak tylko wydawało. A potem z moim synusiem popełnimy laurki dla jego dziadków i im je zawieziemy.

Zaproszone osoby: 2 Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn

Też tak robiłem dla dziadka. Zawsze laurka leżała na grobie :)

A ja dzisiaj odwiedze babcie a jutro dziadka ,ktorych mam dzieki mojej zonce :rotfl:
fajnie jest miec dziadkow :)

Dołączył: 05 Sty 2006 Skąd: znienacka

Ja za 15 min jadę do babci. A jutro do dziadka... na grób.

Imię: Piotr Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników

ja nie mam babci ani dziadka zadnego

Dołączyła: 31 Lip 2005 Skąd: Obrońców

ja juz tez nie mam zadnego dziadka, a tylko jedna Babcie, ktora nie specjalnie interesuje sie wnuczetami - wyslalam jej kartke i starczy- do reszty na groby sie nie wybieralam bo to daleko...

Imię: Marek Dołączył: 20 Maj 2005 Skąd: Gliwice

ja mam i w moim obowiązku było jechać do niej dzisiaj

Dołączył: 19 Lis 2005 Skąd: Gliwice

a ja zadzwoniłem do babć :]

Ja już nie mam babć. Jedyne co mogłem zrobić to odwiedziłem groby zapaliłem znicze :-)
A jutro dzień dziadka ... mam tylko jednego dziadka. Odwiedze go może jutro, bo dzisiaj i tak dostał odemnie życzenia i prezent ;)