fobie kulinarne |
Autor |
Wiadomość |
Nikaa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 10:55
|
Dołączyła: 25 Lut 2010
|
ja tam dzisiaj zjem nalesniki :) a i wiecej jaka mam jeszcze fobie.. do prazonej cebulki.. nie wiem dlaczego.. ale mam.. |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 10:58
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
moją fobią jest kisiel, nie cierpię go |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 11:03
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
Nikaa napisał/a: | ja tam dzisiaj zjem nalesniki :) a i wiecej jaka mam jeszcze fobie.. do prazonej cebulki.. nie wiem dlaczego.. ale mam.. |
No co za heretyk :) cebulka smażona nie pasuje. To wiesz wbijaj do mnie na ruskie pierożki z zasmażaną cebulką masełkiem i pieprzem. Pachnie kosmicznie a smakuje .... dwa razy lepiej niż pachnie :P |
|
|
|
|
Nikaa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 11:07
|
Dołączyła: 25 Lut 2010
|
MacSen, juz mnie zaprosiles na watrobek.. a teraz znowu na pierogi.. zobaczysz jeszcze troche a przez tydziuen bede przyjezdzac do ciebie na obiady :) |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 11:19
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Nikaa napisał/a: | przez tydziuen bede przyjezdzac do ciebie na obiady :) | a potem sie do Ciebie przeprowadzi ;) :zabanowany: :zabawa: |
|
|
|
|
Nikaa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 12:05
|
Dołączyła: 25 Lut 2010
|
ja sie nie mam zamiaru do nikogo przeprowadzac :) mi moje gotowanie wystarczy :)
aaaa chcialam ciebie Kisia na te obiady zabierac a teraz phhhiii :krzeslem: |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 13:39
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
Nikaa napisał/a: | ja sie nie mam zamiaru do nikogo przeprowadzac :) mi moje gotowanie wystarczy :)
aaaa chcialam ciebie Kisia na te obiady zabierac a teraz phhhiii :krzeslem: |
Hah wygryzłem Kisie z interesu XD |
|
|
|
|
sebek
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 20:36
|
Dołączył: 28 Paź 2008 Skąd: daleka
|
jeszcze wracając do tych waszych pierożków, wystarczy je ze 2 godziny prędzej wyciągnąć z zamrażarki, a przed wrzuceniem obtoczyć w mące (nie będą się tak sklejać) a do wody warto dodać trochę oleju ;)
no i jeszcze jedno, żadne pierogi nie są tak pyszne jak te własnej produkcji, na przykład z własnoręcznie zebranymi jagodami i cukrem, mniammmmmmm :ok: |
Ostatnio zmieniony przez sebek Czw Maj 13, 2010 20:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 21:53
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
sebek napisał/a: | jeszcze wracając do tych waszych pierożków, wystarczy je ze 2 godziny prędzej wyciągnąć z zamrażarki, a przed wrzuceniem obtoczyć w mące (nie będą się tak sklejać) a do wody warto dodać trochę oleju ;)
no i jeszcze jedno, żadne pierogi nie są tak pyszne jak te własnej produkcji, na przykład z własnoręcznie zebranymi jagodami i cukrem, mniammmmmmm :ok: |
No wiesz Olej i rozmrożenie i mąka to wynika samo z siebie. Ale jak kto garów nie pilnuje to ma zupę pierożkowa a nie pierogi :P
Zaś samoróbki potwierdzam .... lepsze niż wszystkie inne niezaleznie od farszu :) |
|
|
|
|
Nikaa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 22:15
|
Dołączyła: 25 Lut 2010
|
oooooo nie.. ja sobie wypraszam.. ja pilnowalam tych pierogow.. mieszalam nawet w nich a one sie tak wczesniej skleily ze sie nie rozkleily i sie rozwalily..
A pierogi jasne ze najlepsze takie wlasne.. oczywista sprawa.. :) |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 23:56
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
MacSen napisał/a: | No wiesz Olej i rozmrożenie i mąka to wynika samo z siebie | mrożonych pierogów nie trzeba rozmrażać ani obtaczać w mące,jak są z dobrej firmy,to mrożone rzucone na wrzątek osolony z odrobiną oleju, nie rozgotują się, Nika pewnie trafiła na byle jakie, w dodatku były źle przechowywane przez sklep skoro Nikaa napisał/a: | wczesniej skleily ze sie nie rozkleily i sie rozwalily |
|
|
|
|
|
Karlus
Wysłany: Sro Maj 26, 2010 09:58
|
Dołączył: 20 Maj 2010
|
Może tutaj zasieje wojnę - nic z drobiu :zawstydzony: |
|
|
|
|
Basia K
Wysłany: Czw Maj 27, 2010 20:19
|
Dołączyła: 15 Paź 2007 Skąd: Sośnica
|
A moją fobią jest nabiał :przestraszony:
Świeże słodkie mleko-owszem...zupy mleczne-jak najbardziej,sery żółte też :D
Ale nic typu-jogurt,kefir,twarożki....?o matko,jak piszę,to mnie już mdli :( |
|
|
|
|
Nikaa
Wysłany: Pią Maj 28, 2010 00:45
|
Dołączyła: 25 Lut 2010
|
ja mam nowa fobie.. galarete.. fujj dzisiaj mama chciala mnie zmusic zebym zjadla.. cos strasznego |
|
|
|
|
Harcerka
Wysłany: Pią Maj 28, 2010 18:27
|
Dołączyła: 03 Gru 2005 Skąd: Gliwice
|
pyszna galareta drobiowa nie jest zla;) |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Sob Maj 29, 2010 00:25
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
Nie jem morskich żyjątek. Wyjątkiem są ryby, ale te inne wszystkie małe (duże też) patrzące albo nawet niekoniecznie to nie bałdzo... Do pyska nie wezmę i już. |
|
|
|
|
Harcerka
Wysłany: Sob Maj 29, 2010 00:31
|
Dołączyła: 03 Gru 2005 Skąd: Gliwice
|
kalmary:) pycha
krewetki pycha;) |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 23:26
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
szpina i szczaw, wyglada jak trawa i smakuje nie lepiej. |
|
|
|
|
|