Jak zabić świątecznego karpia? |
Autor |
Wiadomość |
Frycek
Wysłany: Pon Mar 28, 2005 21:03 Jak zabić świątecznego karpia?
|

Zaproszone osoby: 1
Imię: Mariusz
Dołączył: 25 Maj 2004 Skąd: Zabrze-Gliwice
|
1. Bicie na chama:
- młotek: walnąć z całej siły między oczy lub w okolice oczu (uważać na palce)
- tasak: obciąć głowę (uważać na dłoń)
Skutki uboczne: gwarantowane wyrzuty sumienia i mdłości. Nasze kalectwo i śmierć karpia równie prawdopodobne
2. Bicie "na tchórza" - unikanie walki:
- do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów
Skutki uboczne: wymiana korków, zakup nowej suszarki
3. Bicie psychologiczne:
- podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp i znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem datą 24 grudnia (na 99,9% karp umrze na zawał)
Skutki uboczne: a co będzie, jak trafisz na ten 0,01%?
4. Gry wojenne:
- do wanny wrzucasz petardę
Skutki uboczne: odpada patroszenie, lecz dochodzi malowanie ścian i sufitu
5. Bicie damskie:
- wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa i serial brazylijski
Skutki uboczne: możesz zachorowac na raka (palenie szkodzi)
6. Bicie niesportowe:
- idąc do domu z karpiem udajesz, że niechcący wypada ci siatka pod nadjeżdżający autobus
Skutki uboczne: czasem kierowca autobusu chcąc uniknąć kolizji z siatką, w której może przecież być mina przeciwpancerna, przejeżdża nie tego co trzeba
7. Bicie koleżeńskie:
- wypijasz z karpiem flaszkę i tłumaczysz mu, że on nie ma już po co żyć, bo jego dziewczyna zdradza go z innym w sąsiedniej centrali rybnej; karp umiera z żalu lub przepicia
Skutki uboczne: chora wątroba, wyrzuty sumienia, a jak karp wie coś o twojej żonie? |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Wto Mar 29, 2005 19:10
|
Smoczyca


Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
to chyba nie ta pora roku... ale prztrwamy do Bożego Narodzenia :P |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 01:46
|


Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
:szok: :szok: :szok: ..jak tak mozna
przeciez to jest morderstwo
WOLNOSC DLA KARPI |
|
|
|
|
Frycek
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 06:39
|

Zaproszone osoby: 1
Imię: Mariusz
Dołączył: 25 Maj 2004 Skąd: Zabrze-Gliwice
|
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 08:41
|

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Frycek, zauważayłam,ze Ty ostatnio to tylko bijesz :looka: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 08:59
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
haha Frycek trenuje prześ swiętami, tylko dlaczego na kobietach :zly: :kwasny:
co do karpia to to jak to to one są zabijane :?: :szok: ja zawsze dostaję już sztywnego karpia i myślałam że one takie sa poprostu :przestraszony: |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 09:04
|

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
kisia, moi rodziece kupują zawsze żywego karpia :looka: I potem tatko spełnia...."męski obowiązek" :znudzony:
Odkąd pamiętam to kupowaliśmy żywe :kwasny:
Ale nigdy nie zapomne jak kiedys wydostały sie z reklamowki w bagażniku i zaczęły pienić się na cały tył :rotfl: :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 10:08
|


Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
kisiu no aby karpik był sztywny to najpierw trzeba go zabic słonko :rotfl: |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 11:15
|


Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Frycek, :niepewny: :niepewny: ...no co Ty...chlopie
ja nawet zodiakalna rybka nie jestem aby na mnie z mlotkiem isc ;) |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 15:10
|


Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Zdaje mi się, że łatwiej przyszłoby mi uderzyć człowieka niż zabić karpia. Jakoś nigdy nie potrafiłem patrzeć na krzywde zwierząt i ich śmierć, a tym bardziej przyczynić sie do tego. Na święta też nigdy nie mam żywego karpia tylko juz kupionego po mordzie :| |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 15:27
|
|
Major napisał/a: | łatwiej przyszłoby mi uderzyć człowieka niż zabić karpia |
no,no należy na ciebie uważać i to zdecydowanie,w szczególności gdyby doszło do wyboru ... :niepewny: :niepewny: :niepewny: |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 15:39
|


Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Nie, agresywny to ja nie jestem, chyba, że mi ktoś bardzo za skóre zajdzie. Zresztą sami sie przekonacie... |
|
|
|
|
Tobi
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 23:01
|


Imię: Tobiasz
Dołączył: 13 Cze 2005 Skąd: Katowice
|
Major napisał/a: | Zdaje mi się, że łatwiej przyszłoby mi uderzyć człowieka niż zabić karpia. Jakoś nigdy nie potrafiłem patrzeć na krzywde zwierząt i ich śmierć, a tym bardziej przyczynić sie do tego. Na święta też nigdy nie mam żywego karpia tylko juz kupionego po mordzie :| |
No ale to wcale nie czyni Cię lepszym dla tych stworzeń, po prostu kupujesz już zarżniętego karpia, a nie zabijasz go sam tylko dlatego, że to TY źle się czujesz z tą śmiercią.
A ja swojego karpia co rok tłukę sam - młotkiem. Swoją drogą ciekawe co by było jakby 200 tys. lat temu samiec homo sapiens powiedział do samicy - sorki mała ale nie będzie jedzenia bo nie mogę patrzeć na śmierć tych biednych mamutów ;) |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 23:12
|

Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Tobi napisał/a: | sorki mała ale nie będzie jedzenia bo nie mogę patrzeć na śmierć tych biednych mamutów |
:rotfl: :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Czw Paź 06, 2005 23:24
|


Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Obecnie żyjemy w innych czasach. Ja wiem, że kupienie filetow nie ratuje tych zwierząt. Napisałem, że źle się czuję patrząc na ich śmierć. Co na to poradze, że taki wrażliwy w tej kwestii jestem. Jakbym musiał to bym zrobił. |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 08, 2005 12:10
|
|
Major napisał/a: | kupienie filetow nie ratuje tych zwierząt |
a filety są z czego jak nie z żyjącej kiedyś ryby... :D |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Sob Paź 08, 2005 14:19
|


Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
no to przeciez pisze ze ich to nie ratuje. :\ Ale chodzi mi o fakt ze nie musze na ich smierc patrzec. |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Sob Paź 08, 2005 15:46
|


Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Ja jako elektryk proponuję prądem :D ;) |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Sob Paź 08, 2005 17:36
|


Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Pod warunkiem, że o wysokim natężeniu :D |
|
|
|
|
Ana
Wysłany: Sob Paź 08, 2005 19:37
|

Dołączyła: 29 Wrz 2005 Skąd: z niziołków:)
|
już widzę efekty tego działania prądem... brak elektyyczności w domu przez kolejne 24 godziny i czekanie z utęsknieniem na pogotowie energetyczne :P :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
|