Wędrówki kulinarne Roberta Makłowicza |
Autor |
Wiadomość |
Fenix
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 12:04 Wędrówki kulinarne Roberta Makłowicza
|
Imię: Krzysztof
Dołączył: 23 Cze 2004 Skąd: Gliwice - Targowa
|
:D h t t p;//fenix.boo, p l/1.pdf]Wędrówki kulinarne Roberta Makłowicza Napewno komuś się przydadzą te przepisy w formacie PDF.... |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 19:39
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Kilka razy oglądałam jego program i nie wiem może mam jakieś zboczenie po szkole ale jeżeli jego potrawy smakują tak jak je przyrządza to nie wiem czy chciałabym jakąś spróbować.
Fenix nic nie ma na tej stronce, ktora podałeś :( |
|
|
|
|
Fenix
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 21:14
|
Imię: Krzysztof
Dołączył: 23 Cze 2004 Skąd: Gliwice - Targowa
|
:lol: Twój awatar pasuje do ciebie jak ulał bo to nie strona tylko link do pliku w pdf do zapisania na dysku nie wiem co masz do ich przyżadzania???? |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 21:53
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
ja nie lubie jego programów..wg mnie jego sposób przyrządzania jest niesmaczny i niehigieniczny.
kiedy widzę jak oblizuje te swoje łychy przed kamerami to mi się odechciewa oglądania, co więcej on oblizuje jeszcze paluchy potem je wkłada do czegoś i tak w kólko...
a co do samych przepisów...nierzadko przypraw dodając na oko dodaje tyle, że wątpię w to, aby to co on robi przed kemarami bylo zjadliwe... |
|
|
|
|
Fenix
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 22:33
|
Imię: Krzysztof
Dołączył: 23 Cze 2004 Skąd: Gliwice - Targowa
|
Dałem tu linka do przepisów nie chodziło mi o krytyke jak ktos gotuje bo nie tylko on oblizuje palce albo łyżkę a to co robi na antenie w moim przypadku było zjadliwe . |
|
|
|
|
frohike
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 22:37
|
Dołączył: 21 Lis 2004 Skąd: Gliwice
|
ale przynajmniej w fajnych miejscach to gotuje, i to mi sie podoba w jego programach |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 22:44
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
ok fenix nie irytuj się:) powiedzialam tylko, że nie lubię jego programów bo to i tamto:)
jeśli podane przepisy są ok:) to cieszę się bardzo
co do sposobu prezentowania przez niego to nadal uważam swoje :D |
|
|
|
|
FlashMan
Wysłany: Sob Mar 19, 2005 23:18
|
Dołączył: 15 Wrz 2004 Skąd: Polska
|
Ja tam bardzo lubię jego programy, mają swój fajny, specyficzny klimat, który mnie przyciąga do oglądania ich... |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 00:06
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Cytat: | wiem co masz do ich przyżadzania? |
dokładnie to
Cytat: | ja nie lubie jego programów..wg mnie jego sposób przyrządzania jest niesmaczny i niehigieniczny.
kiedy widzę jak oblizuje te swoje łychy przed kamerami to mi się odechciewa oglądania, co więcej on oblizuje jeszcze paluchy potem je wkłada do czegoś i tak w kólko...
a co do samych przepisów...nierzadko przypraw dodając na oko dodaje tyle, że wątpię w to, aby to co on robi przed kemarami bylo zjadliwe... |
jedyną ciekawą rzeczą są miejsca w ktorych gotuje i ciekawe rzeczy które o tych miejscach opowiada
Cytat: | Dałem tu linka do przepisów nie chodziło mi o krytyke jak ktos gotuje bo nie tylko on oblizuje palce albo łyżkę a to co robi na antenie w moim przypadku było zjadliwe . |
nie kwestionuję że przepisy Małkowicza są ciekawe, tylko uważam że w obrzydliwy sposób to przedstawia. Jeżeli ktoś występuje w tv to powinien robic to profesjonalnie, tak jak trzeba. |
|
|
|
|
Uszatek
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 11:52
|
Dołączył: 19 Wrz 2004 Skąd: Warszawa
|
Hmm mi tam się podoba, widać, że facet lubi zjeść (albo przynajmniej przyjął taki wizerunek). Jakoś nie narzekam na higienę itp, jak oglądam jego program to skupiam się na jedzonku/krajobrazach/tym co gada a nie na sposobie przyrządzania :P Poza tym co, jak co, ale jest sympatyczny i miło się go słucha. Nie to co tego fhansuskiego pajaca z tvn, błe. |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 12:22
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
owszem miejsca Makłowicza sa ciekawe :)
jednak wolę Pascala L., skoro już zostało jego imię poruszone :)
a najfajniejszy jest jego psiurek, co leży w półce kuchennej i sie przygląda :P |
|
|
|
|
Uszatek
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 15:16
|
Dołączył: 19 Wrz 2004 Skąd: Warszawa
|
ANIU¦, Makłowicz niehigienicznie przyrządza potrawy, a pies w kuchni to jest higieniczny? :? A jak widzę Pascala to mi się nóż w kieszeni otwiera :evil: No ale co kto lubi. |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 15:55
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
hmm, masz jakies zwierzatko w domu? psa, kota? mają zakaz wchodzenia do kuchnii? wątpię? :wink: napewno nie mogą oblizywać talerzy i pchać mordki w jedzonko, ale kręcą się wokół... tak samo z Pascalem:) nie widziałam psa asystującego, tylko leżącego obok :D :!: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 16:32
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Ja też zdecydoawanie wole Pascala :mg: |
|
|
|
|
frohike
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 16:50
|
Dołączył: 21 Lis 2004 Skąd: Gliwice
|
Ciekaw jestem jak wasz Pascal poradzilby sobie z gotowaniem w terenie.
Makłowicz gotuje to w taki sposob na jaki da sie to zrobic w terenie a czaruje ze wszystko jest takie cacy |
|
|
|
|
Uszatek
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 17:52
|
Dołączył: 19 Wrz 2004 Skąd: Warszawa
|
ANIU¦, nie, nie mam zwierzątek (już, bo się po kuchni kręciły :twisted: ) A u Pascala poza zachowaniem irytuje mnie przybieranie tych potraw. Jakby do jakiejś wspaniałej restauracji robił, a nie do domu, cudnie udekorowane. Makłowicz nagotuje jakiejś kapuchy, żeberak, czegośtam, rzuci to na talerz, poleje sosikiem, aż się jeść od razu chce :D Bez zabaw w jakieś nikomu nie potrzebne dekoracje :P |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 18:10
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
E tam Uszatek nie znasz się ;) :P
Ja z chęcią wybrałabym się na jakis kursik prowadzony przez Akademie Kurta Schellera ( to taki miły starszy Pan z fajnie zawiniętymi wąsami ), niestety jest dość drogi ;/ |
Ostatnio zmieniony przez kisia Nie Mar 20, 2005 19:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ANIUS
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 19:14
|
Dołączyła: 11 Lis 2004 Skąd: Gliwice-Os. Politechniki Śl.
|
frohike napisał/a: | Ciekaw jestem jak wasz Pascal poradzilby sobie z gotowaniem w terenie.
Makłowicz gotuje to w taki sposob na jaki da sie to zrobic w terenie a czaruje ze wszystko jest takie cacy |
przede wszystkim Makłowicz jest takim mistrzem w terenie , bo ma wszystko wyłożone (jak na talerzu)
mam na mysli skladniki, kuchenki przenośne itp
ciekawe...co by zrobił powiedzmy na takiej "szkole przetrwania", czy byłby takim mistrzem gotowania w terenie...pewnie nawet żabki złapać by nie umiał :lol: :lol: :lol: :lol:
Pascal byłby w terenie tak samo dobry :P |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 12:24
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
gotowanie ... zwazajac na to ze ja wybredna jestem... to raczej nie zjadlabym nic od niego :) ale iz ze mnie totalna eXpErYmEnTaToRkA to ja chetnie sobie kominuje w kuchni... tylko bol jest taki, ze nikt potem nie chce tego jesc... moze ktos sie skusi ? ? :) na niedziele bede robila na kolacje pieczen z piersi indyka nadziewana grzybami... :lol: mowie wam pyszne :) i do tego paluszki ziemniaczane z polewa grzybowa :roll:
az zglodnialam :) |
|
|
|
|
Witold
Wysłany: Sro Mar 23, 2005 21:57 gotowanie Makowicza
|
Dołączył: 14 Wrz 2004 Skąd: Gliwice
|
Miałem okazje widziec i słuchac Makłowicza na zywo w Gliwicacch . To wyjątkowo dowcipny człowiek i co mi bardzo odpowiada jest naturalny.Nie udaje kogos innego , widac ze lubi zjesc a takze wypic . Pozatym to eruduta szalenie dowcipnyi bezposredni.Ja lubie gotowac i nawet umiem ale nie wyobrazam sobie gotowania bez probowania . A jezeli cos przyprawiamy to po to aby to było wyczuwalne w smaku a wiec czasem nalezy to robic obficie .W dawnych czasach przyprawy słuzyły do ZABICIA smaku np nieswierzego miesa , ale te czasy i zwyczaje mamy na szczescie za sobą . A z krytykow sposoby gotaowania Makłowicza ktos moze podac przykład zeby on wycierał nos , drapał sie czy inaczej niesmacznie zachowywał ? Rece zawwze słuzyły do przyrzadzania jedzenia . pozdrowionka dla amatorow gotowania witek |
|
|
|
|
|