dupiate forum :: Zobacz temat

Dołączyła: 10 Mar 2005 Skąd: Trachy

Marzy mi się wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet ....

ansc, ..patrzec jak wszystko zostaje w tyle.....

tak mam tez takie marzenie.....by...." isc ciagle isc w strone slonca....."

Imię: Ala Dołączyła: 01 Mar 2006 Skąd: TG->NYSA

marzenia się nie spełniaja, ale sny owszem ;)

Zaproszone osoby: 2 Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn

Alinka, ale Twoje czy ogólnie ?

Imię: Ala Dołączyła: 01 Mar 2006 Skąd: TG->NYSA

Moje sny ;)

Zaproszone osoby: 2 Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn

pytałem o marzenia, ale się nie wysłowiłem do końca :D

Imię: Ala Dołączyła: 01 Mar 2006 Skąd: TG->NYSA

haha :) albo to ja taka nie kumata, ze sie nie domyslilam , jak na razie moje marzenia się nie spełniły, w większości spełniaja sie moje sny.. te przyjemniejsze.. bo koszmary to nie

Zaproszone osoby: 2 Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn

Ja moge powiedzieć, że moje sny się czasem sprawdzają, a marzenia jak narazie zaczynają się spełniać od tych małych po coraz większe. Niestety też zauważam, że dużym nakładem własnej pracy tylko i wyłącznie się spełniają marzenia.

Dołączyła: 18 Wrz 2006 Skąd: Gliwice

a ja, jesli moge sie wypowiedziec, w koncu jestem nowa :P mnie marzy sie nauka gry na saksofonie :oczami: jestem juz za stara na szkole muzyczna chociaż kiedys chodzilam i zawalilam sprawe - ale matura byla wazniejsza. To jest takie najwieksze!
Drugie to takie zeby miec prace ktora bedzie mi pomagala w spelnianiu marzen czyli najchetniej biurową od 7-15 od pon. do piatku :P wtedy moze bede mogla podjac nauke gry na saksofonie, nauke jezykow obcych i moze studium jakies :)
Po trzecie - tak jak wiekszosc z was... Byc szczesliwą :)
Po czwarte - tak mi sie marzy zeby wszystkie Wasze marzenia zostaly spelnione :)
Zycze tego z calego serduszka :) :serce: :super:

Zaproszone osoby: 2 Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn

Dołączyła: 18 Wrz 2006 Skąd: Gliwice

Major, :) szczerość również Panie Majorze :)

Marzenia?

a chcialabym sie zapytac...co to?

Jeszcze nie tak dawno bylo ich wiele i takie rzeczywiste...byl ktos, kto chcial spelniac je ze mna, ktos kto biegl jak szalony by tylko ujrzaly swiatlo dzienne.
Na dzien dzisiejszy schowalam sobie moje male, ciche marzenia do malego pudelka( przeciez bylo i tak niewiele)...czekaja na lepszy czas, na inny dzien........czy nastapi?

Narazie przestalam marzen........jest rzeczywistosc....dzien po dniu....

Dołączyła: 18 Wrz 2006 Skąd: Gliwice

Szamanka, Więc jednak marzysz tylko zdaje cie sie że tak nie jest :)
Marzysz o tym lepszym dniu prawda? :)

shayenne , juz nie marze......i tak nie nastapi ten upragniony i ten, ktory byl mi tak wazny

powiedzmy, ze robie wszystko by kolejne dni byly lepsze od poprzednich i to nie przez marzenia, ale przez dzialania

...ale zapewne masz racje.....moze, kiedys otworze to male pudeleczko i sprawdze co z marzen zostalo...narazie schowalam je na najwyzsza polke

Dołączyła: 18 Wrz 2006 Skąd: Gliwice

Piotrulek, :padam: dziekuje :) znowu sie wzruszylam :zalamany: :oczami: :)

Marze o tym,żeby moje marzenia spełniły się jak najszybciej bo juz mnie świerzbi od czekania

Dołączył: 28 Wrz 2004 Skąd: Gliwice - peryferia