-=: Osobiste rzeczy :=- |
Autor |
Wiadomość |
p4cz3k
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 10:40
|
Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005 Skąd: Gliwice - Asnyka
|
mimo ze mam swoje lata - to i tak jestem smarkaty - czasem denerwuje mnie moja matka:
M: Marcin gdzie idziesz?
J: Spotkac sie ze znajomymi.
M:Kiedy wrocisz? A z kim dokladnie idziesz? Co bedziesz robic? Nie wracaj za pozno! Nie pij za duzo - (to mnie zawsze rozklada na lopatki) itd ...
zdazalo sie ze ojciec przeszukiwal moje kieszenie...:/ jest / byl (nie wiem) namietnym palaczem, wiedzial ze ja mam zawsze papierosy... strasznie mnie to wkurzalo...teraz wiele sie zmienilo...i juz tak nie sie nie dzieje...mam taka zasade...
"moj potfel/telefon/torba/plecak/kieszenie/szuflada (cokolwiek) to moja swietosc"
ja nie przeszukuje niczyich rzeczy - chyba ze na wyrazna prosbe np - podaj mi telefon z torebki lub cos w tym guscie...a i tak nie lubie tego robic...
widac ze niektorzy maja powazne problemy ze zrozumieniem pojecia - prywatnosc - tak samo jak z pojeciem tolerancji ... :ban?: |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Wto Wrz 20, 2005 18:49
|
Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Zgadzam się z Tobą p4cz3k, w 100% :padam: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 17:11
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Myślę że w większości przypadkach, rodzice, którzy decyduja się na taki niefajny krok jakim jest naruszenie prywatności dziecka, robia to z powodu braku lub ograniczonego zaufania do dzieci i jeżeli dziecko nie daje powodów , rodzić nie bedzie zaglądał do rzeczy dziecka, bo bedzie mu ufał
p4cz3k napisał/a: | M:Kiedy wrocisz? A z kim dokladnie idziesz? Co bedziesz robic? Nie wracaj za pozno! Nie pij za duzo - (to mnie zawsze rozklada na lopatki) itd ... |
p4cz3k, najwidoczniej pokazałeś juz rodzicom na co Cie stac i poprostu sie o ciebie martwią, bo Cię kochaja i nie zmienisz tego. Wiem że to wkurzajace, ale chyba lepiej żeby się Toba interesowali, martwili o Ciebie niż całkiem olali |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 17:15
|
Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 18:15
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Wiem że to może być denerwujące..... oczywiście też w niektórych przypadkach to popieram.. ale gdy mamy do czynienia z nastolatkiem a nie z dorosłym człowiekiem ... a w szczególnośći gdy są podstawy do tego aby sądzić że coś jest nie tak... :|
W ten sposób rodzice mogą zaoszczędzić dziecku wilu przykrych sytułacji... |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 18:29
|
|
kisia napisał/a: | najwidoczniej pokazałeś juz rodzicom na co Cie stac |
M??dre slowa kisiu,jak zwykle brawo,a te słowa można skwitować w jeden tylko sposób ,że trzeba być rodzicem,aby zrozumieć jego postępowanie...trzeba mieć swoje dziecko,znać jego placza,być przy jego narodzinach,widzieć pierwsze jego kroki,słyszeć pierwsze jego wypowiedziane słowa "mama,tata",aby zrozumieć postępowanie swoich rodziców,wszystkim tym wyzwolonym nastolatkom dnia dzisiejszego,wydaje się ,że rodzic to zlo konieczne,to ramol ograniczaj??cy ich wolnoÂ?c osobist?? i prawa,ale tak nie jest,ponieważ,jak mowi?? slowa starego powiedzenia,że "male dziecko ,maly klopot,duże dziecko,duży klopot",rodzice martwi?? się o swoje dziecko caly czas i to jest ich prawem i obowi??zkiem...ale napisalem,epistołę,no nie?? |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 19:03
|
Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Ale słusznie napisałeś Piotrulku :) Kisia...szacuneczek tak samo :) |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 01:34
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
=CzArNuLkA=, no cóż jestem poprostu rodzicem :) |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 10:02
|
|
kisia napisał/a: | no cóż jestem poprostu rodzicem |
no cóż jesteśmy po prostu rodzicami (szkoda tylko,że nie tych samych dzieci :dobani: ) |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 14:43
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 23:25
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Piotrulek napisał/a: | szkoda tylko,że nie tych samych dzieci Do bani... |
eeeeeeeeyyyyyyyy :zawstydzony: |
|
|
|
|
Asia_:)
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 11:46
|
Dołączyła: 05 Lip 2004 Skąd: Zabrze-Gliwice
|
OK PRETENSJE DO RODZICOW ROZUMIEM
ROZMIEM TEZ ARGUMENTY KTORE ZARODZICAMI PRZEMAWIALY
ale spytam dziewczyne chlopaka, zone , meza:
przeszukiwaliscie komorke osoby bliskiej choc jakby nie bylo obcej??
a gg??
a sprawdzaliscie czy rzeczywiscie byl, byla tam gdzie mowi??
ja tak, wstydze sie tego ale nadal mnie lapie takie diabelskie zniecierpliwienie
a co jest powodem??
nie budujemy miedzy soba wiezi zaufania
wszystko chcemy ukryc
nie ma rozmowy ze strachu ze druga polowka bedzie zazdrosna albo co gorszla mocno rozzloszczona
kazdy potrzebuje rozmowy....
z roznymi ludzmi
plci rownoleglej i przeciwnej
potrzebujemy mozliwosci wypowiadania swoich uczuc
jesli nie mowimy o nich to zaczynamy je zapisywac....
jesli je zapiszemy to je ukrywamy
zaczyna sie budowanie muru
jesli mor ma wiele plaszczyzn robi sie klopot- wszystko jest tylko moje i zostaje w koncu z tym sam
okazuje sie ze nie sprawdzila sie teoria : poradze sobie ze swoimi problemami, smutkami, radosciami
przyklad-> nasi zachdni sasiedzi, im dalej tym wiecej psychoanalitykow i pacjentow przyznajacych ze nie sa tylko samotni ale po rpostu sami!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
|
Frycek
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 11:56
|
Zaproszone osoby: 1
Imię: Mariusz
Dołączył: 25 Maj 2004 Skąd: Zabrze-Gliwice
|
|
|
|
|
Asia_:)
Wysłany: Pon Wrz 26, 2005 23:46
|
Dołączyła: 05 Lip 2004 Skąd: Zabrze-Gliwice
|
cio??
ty tesh?? :chytry:
i cio nie wypowiadacie sie??
zatkalo :rotfl:
to fakt zawstydzajacy ale moze warto sie przyznac albo przynajmniej wypowiedziec?? ;) |
|
|
|
|
Dorotka
Wysłany: Wto Wrz 27, 2005 09:23
|
Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...
|
Ja kiedyś sama sobie sprawiłam nauczkę. Wlazłam na otwarte gadu mojego Niutka - właśnie rozprawiał z jakąś znajomą i między innymi napisał jak to bardzo, bardzo chciałby zobaczyć Irlandię i jak zafascynowany jest irlandzką kulturą i takie tam..... nagła i okropna krew mnie zalała, bo mnie przez ostatnie dzisięć lat, mieszkając ze mną pod jednym dachem jakby zapomniał powiedzieć o tej cholernej Irlandii a tu rozprawiał o tym z jakąś zupełnie obcą Fruzią :mad: na koniec rozmowy nastąpiły oczywiście standartowe gadulcowe pożegnania w stylu "papatki", "buźki" i takie tam więc jak już mnie i tak przy czytaniu tej całej słodziutkiej rozmowy poniosło to poszłam na całość i na koniec dopisałam: "bo sie porzygam" :zawstydzony: Jak tylko to wysłałałam do tej bogu ducha winnej dziewczynki to natychmiast poczułam się ........ koszmarnie, normalnie dno i wodorosty :zalamany: Oczywiście się wydało, oczywiście zebrałam za to małą opierduchę, ale i tak najgorsze było to co czułam sama do siebie zaraz po przeczytaniu tej rozmowy i dopisaniu się na końcu. Od tego czasu nigdy więcej nie tknęłam i nie tknę Tomkowej komórki w celu przeczytania sms-ów, ani gadulca w celu poczytania sobie rozmów.... |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Wto Wrz 27, 2005 09:45
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Wydaje mi sie to normalne,ze jestesmy ciekawi o czym partner tak zacielke pisze z kims na gg,rozmawia przez telefon,pisze sms...zadajemy sobie przeciez pytanie"dlaczego nie ze mna"
Jednak kazdy z nas potrzebuje swoja sfere prywatnosci,mala niewielka tajemnice sej osobowosci...oczywiscie mowa tu o umiarze.
U mnie w domu nigdy nie czytalo sie cudzej korespondecji...mama kladla listy adresowane do mnie na stol,ktore czekaly na moje przyjscie.Moja szafka nigdy nie wiedziala co to jest klucz a mialam w niej wszystko...wiedzialam,ze nie bedzie tam nikt grzebal...mielismy do siebie zaufanie,ktore staralam sie nigdy nie zawiesc.Opowiadalam jej w malej mierze,co kto napisal do mnie.
Moze wlasnie w takich domach,gdzie jest sie sprawdzanym na codzien,brak ogolnego zaufania do drugiej osoby
Nie dziwie sie rodzicom nastolatkow,ze kontroluja ich kroki...w koncu boja sie i maja prawo wiedziec co sie dzieje.
Z rodzicami trzeba tez rozmawiac a nie tylko sluchac i przytakiwac.
Aither jestes dorosla kobieta,ale moze czasami warto usiasc kolo rodzicow i opowiedziec im z kim sie spotkalas i rozmawialas,opowiedziec o tym co piszesz...moze w ten sposob uratujesz domowa sytuacje.Ukrywaniem,zamykaniem do niczego dobrego nie dojdziesz...pomysla,ze nie chcesz sie z nimi dzielic...dlatego tak postepuja.
Pamietajmy,ze rodzice nie maja bc tylko do wychowywania...to maja byc nasi najwieksi Przyjaciele-na cale zycie |
|
|
|
|
Asia_:)
Wysłany: Wto Wrz 27, 2005 13:12
|
Dołączyła: 05 Lip 2004 Skąd: Zabrze-Gliwice
|
Szamanka napisał/a: | Pamietajmy,ze rodzice nie maja bc tylko do wychowywania...to maja byc nasi najwieksi Przyjaciele-na cale zycie |
o taaaaak :padam:
byle bysmy nie dojrzeli do tego faktu zbyt pozno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
Ostatnio zmieniony przez Asia_:) Sro Wrz 28, 2005 01:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Wto Wrz 27, 2005 23:53
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
nie przeszukuję , nie sprawdzam , nie czytam sms, czy wiadomości na gg mojego lubego bo mu ufam, nie kontroluję nie sprawdzam czy jest tam gdzie mówi że wychodzi, jeżeli chcę coś wiedziec to poprostu pytam, nie mam pretensji że rozmawia z kimś na gg czy pisze smsy, ma do tego prawo :) |
|
|
|
|
Asia_:)
Wysłany: Sro Wrz 28, 2005 01:06
|
Dołączyła: 05 Lip 2004 Skąd: Zabrze-Gliwice
|
ja tez pytam ale gdy nie dostaje odpowiedzi sama zaczynam jej w koncu szukac :(
mam nadzieje ze nigdy juz nie bede musiala :rotfl: :rotfl: |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sro Wrz 28, 2005 08:30
|
|
kisia napisał/a: | nie mam pretensji że rozmawia z kimś na gg czy pisze smsy, ma do tego prawo |
tolerancja godna podziwu :padam: :padam: |
|
|
|
|
|