-=: LISTY :=- |
Autor |
Wiadomość |
Aither
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 13:33
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
ziutek997, no no no ... wiesz co Leszek sie postaral o list do Ciebie a Ty mu nawet nie odpiszesz... ale Ty jestes.... :P |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 13:46
|
Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
ziutek997 napisał/a: | Leszka... Kaczyńskiego |
Leszek to nie Lech :P Tak samo jak jest różnica między Bartoszem a Bartłomiejem :) |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 15:53
|
|
kobi napisał/a: | różnica między Bartoszem a Bartłomiejem |
Janem i Januszem też ,no nie?? :hurra: :hurra: |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Sro Wrz 21, 2005 16:04
|
Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
Piotrulek napisał/a: | Janem i Januszem też ,no nie?? |
Mehehe :D |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 00:47
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Panowie przeniescie się z tymi topikami do tematu o imionach :P |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 15:09
|
|
kisia napisał/a: | z tymi topikami do tematu o imionach |
przepraszam,ale zaczął ziutek997o jakimś tam Kaczkowskim czy Kaczyńskim,Lechu Leszku czy jakimś tam Bartoszu :hurra: :hurra: :hurra: :D :D |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Wrz 22, 2005 22:13
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Piotrulek, :D rozumiem ale mam obowiązek przywołania do porządku :D
a teraz w temacie
jako nastolatka dostawałam piekne listy od kuzyna, gdy wyszłam za mąż spaliłam je, dziś bardzo tego żałuje :( nigdy więcej i od nikogo nie dostałam tak pieknych listów miłosnych :oczami: |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 06:41
|
Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
kisia napisał/a: |
jako nastolatka dostawałam piekne listy od kuzyna, gdy wyszłam za mąż spaliłam je, dziś bardzo tego żałuje :( nigdy więcej i od nikogo nie dostałam tak pieknych listów miłosnych :oczami: |
Oooo! Wreszcie dostrzegam jakąś przewagę listów papierowych nad elektronicznymi: potrafią ogrzać nie tylko duszę, ale i ręce! ;)
... bo tak poza tym, to ja jednak wolę czytać ciepłe słowa na monitorze, niż gorzkie na papierze! Mówcie, co chcecie, a ja nadal uważam, że jesli ktoś komuś chce kawałek swojego serca podarować wyrażając to słowami, to "papierowe opakowanie" ani chłodzi, ani grzeje!... A jak komuś czytanie z monitora naprawde przeszkadza, to sobie zawsze wydrukować można taki liścik.
A z własnego doświadczenia dodam, że moje łzy spadały już zarówno na kartkę papieru, jak i na klawiaturę... Zawsze boli tak samo!... Za to monitor czasami miałem ochotę ucałować :zawstydzony:
p.s.: przepraszam Kisiu, że twoje piękne słowa wykorzystałem do niecnej ironii! |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 21:42
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Yeti, masz rację... ale jednak list jest czymś materialnym...
na tej samej zasadzie możemy powiedzieć że po co się z kimś spotykać w cztery oczy skoro można przez telefon porozmawiać..... |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 07:39
|
Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
Kiedyś dawno dawno temu zdarzało się, że listy pisało się na perfumowanym papierze albo ktoś włożył do koperty kosmyk włosów... Znamy to z filmów i książek... Ale czy ktoś z Was to dzisiaj robi?... Jeśli tak, to chylę czoła i wycofuję się ze swoich poglądów!
Oddam jednak rękę najładniejszej z moich córek oraz połowę debetu z konta temu, kto mnie przekona, że pisząc normalny list (rozumiem, że chodzi tu o tekst pisany ręcznie na kartce papieru, zazwyczaj włożony do koperty i wysłany pocztą, choć niekoniecznie) potrafi coś przelać innymy środkami przekazu, aniżeli słowami!...
Pozostają jeszcze wrażenia wizualne, ale... Ozdobić można przecież nie tylko papier! A poza tym: fajnie się mówi tym, co mają ładny charakter pisma!... A jeśli ktoś, pomimo staranności i wysiłku, bazgroli?....
ziutek997 napisał/a: | ... ale jednak list jest czymś materialnym...
na tej samej zasadzie możemy powiedzieć że po co się z kimś spotykać w cztery oczy skoro można przez telefon porozmawiać..... |
Nie mogę sie zgodzić z tym porównaniem. Przepraszam Ziutku!... Spotkanie na żywo daje nieporównywalne z rozmową telefoniczną narzędzia kontaktu: spojrzenie w oczy, mimika, dotyk... może to być delikatne, zalotne muśnięcie, ale tak samo chodzi mi o przyjacielski uścisk dłoni, czy poklepanie po ramieniu,... Nawet gdyby nie wypowiedzieć ani jednego słowa, to spotykając się się z kimś bezpośrednio, można przekazać tyle ciepła,... taki ładunek emocjonalny, że nic tego nie zastąpi! (mam na sumieniu niejedną piękną lecz wirtualną znajomość i wiem, jak bardzo może boleć właśnie brak możliwości spojrzenia w oczy).
A wracając do tematu, czyli do listów, to ... chcąc przekazać choćby namiastkę tego o czym napisałem powyżej, jedynym narzędziem, jakie mamy, są słowa! Papier niczego sam z siebie nie doda!
To jest oczywiście tylko i wyłącznie moja opinia. Nie strzelam do tych, co uważają inaczej i wierzę, że również nie zostanę zastrzelony! ;) ... Dostrzegam przecież, że ogólny klimat tej dyskusji skłania się raczej do teorii wyższości papieru nad systemem zerojedynkowym. Mam nadzieję, że dzięki temu, że odważyłem się powiedzieć cos odmiennego topic zyskał nabierając odrobiny rumieńców! ;););)
p.s.: jeszcze coś mi się po głowie błąka...
Wydaje mi się, że urok tych papierowych listów dla większości wynika z pewnej melancholii wspomnień, sentymentów, romantyzmu...
A życie płata różne figle... Gdy dochodzi obawa, że ten romantyczny i ciepły list może trafić w niepowołane ręce, to zaczyna się doceniać pewne cechy poczty elektronicznej. Można go przecież o wiele bezpieczniej odebrać, a później ukryć (nie trzeba palić, bo to boli). Dla jednych to będzie romantyczne, dla innych obłudne i grzeszne, ale przecież nie o tym tu mowa! ;) |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 08:37
|
Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Yeti napisał/a: | Oddam jednak rękę najładniejszej z moich córek oraz połowę debetu z konta |
Yeti, dziękuję,nie przyjmę,ale takową osobę w sumie masz przed oczami (avatarek :P ). |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 09:04
|
Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
=CzArNuLkA= napisał/a: | ... takową osobę w sumie masz przed oczami. |
Więc ... szacuneczek! :padam: :padam: :padam:
Rozumiem, że Ty również listy od ukochanego najpierw wąchasz, potem otwierasz specjalnym nożykiem, całujesz dołączony pukiej jego włosów, a gdy już odzyskujesz przytomność oddajesz się wreszcie czytaniu rozkosznej treści, by znów odpłynąć!....
Bo jeśli nie, to ... życzę Ci tego, szczerze! :)
p.s.:
Cóż, synów nie mam, ale może chociaż ten debecik Ci oddam? ;)
Czy naiwnością było z mojej strony sądzić, że pod tą powabną "skorupką" kryje się rarosna, pełna życia dusza, której poczucia humoru też nie zabraknie?... :)
Azaliż zawżdy już będę miał na uwadze, że:
Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępymi zakreśla oczy.
Młodości.... |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 09:07
|
Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Wspaniale trafiłeś z poezją Yeti, :D
Może nie pukielek włosów,bo ma za krótkie,ale naprawdę wspaniałe drobiazgi znajduje sie w kopercie :zawstydzony:
Yeti napisał/a: | Cóż, synów nie mam, ale może chociaż ten debecik Ci oddam? ;) |
Dziękuje,ale nie pieniądze są dla mnie szczęściem. |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 10:25
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Yeti, nie mogę całkowicie zanegować twojej wypowiedzi ponieważ jaknajbardzie rozumiem twoje argumenty :). Również lubię dostawać "emalie" ;) ale mimo wszystko uważam że znacznie większa wartość ma tradycyjny papierowy list :)
Co do porównania z rozmową telofoniczną to wiedziałem że mi sie za to "dostanie" ale zrobiłem to z premedytwacją :P |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Sob Wrz 24, 2005 12:43
|
Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
ziutek997 napisał/a: | ... ale mimo wszystko uważam że znacznie większa wartość ma tradycyjny papierowy list |
i tak trzymaj, chłopie! :ok:
Przy okazji już całkiem żartem powiem, że dwadzieścia lat temu myślałem dokładnie tak samo, jak Ty :]
... ale to może dlatego, że maili nie było pod ręką? :hyhy:
ps.:
Chociaż nie życzę Ci tego szczerze,
to wiem, kiedy zmienisz zdanie...
Gdy dostaniesz kosza na papierze,
a mailem - miłosne wyznanie!
Aha... napisałeś jeszcze, że list "papierowy" to jednak coś materialnego... Oczywiście! Ja jednak zarówno w listach, które piszę, jak i w tych, które otrzymuję, przede wszystkim cenię i doszukuję się tej zdecydowanie nie-materialnej sfery! |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Sro Paź 05, 2005 17:13
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Dostałęm dzisaj miły list :D No to teraz czas zabrać się za odpisywanie :D |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Paź 05, 2005 23:20
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
To mile dostawac cieple listy
gdy mozna otworzyc poczte elektroniczna( w dzisiejszych czasach to normalka) a tam czeka wiadomosc od miluchnej osoby
Listy to jednak fajna rzecz
Niech chwala tego kogos bogowie za ich wymyslenie :D |
|
|
|
|
ziutek997
Wysłany: Wto Paź 11, 2005 15:01
|
Dołączył: 25 Cze 2005 Skąd: Obrońców Pokoju
|
Idę sobie z forum bo muszę dokończyć pisanie Listu :P Nie wiem ale jakoś wolę pisanie na papierze niż na klawiatrzurze :D |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Lip 18, 2007 09:13
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
wstyd sie przyznac ale prawie zapomnialam jak sie trzymie dlugopis w reku.
Prawie wszystko co jest do napisania odwalam na komputerze.
No cale szczescie, ze jeszcze w pracy czasem trzeba cosik od recznie odpisac, choc i tak wiem, ze za niedlugo i tu wejdzie " czas komputerow" |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sro Lip 18, 2007 09:50
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Szamanka napisał/a: | Prawie wszystko co jest do napisania odwalam na komputerze. | to tak jak ja. Nawet życzenia na kartkach świątecznych i adres na kopercie drukuję zamiast wypisywać bo ładniej wyglądają :wstyd:
ale musze się pochwalić że jeszcze umiem pisac listy. Jakis czas temu moja córka pisała pierwszy swój list do prababci i w zasadzie cały list jej podyktowałam ponieważ ona nie bardzo wiedziała co i jak ma pisać. List babci bardzo sie podobał :D
Szamanka napisał/a: | choc i tak wiem, ze za niedlugo i tu wejdzie " czas komputerow" | u mnie komputer coraz bardziej wkracza do firmy. Do tej pory wpisywałam ręcnie poczte przychodzącą i wychodzacą, od niedawna mam do tego specjalny program. Tak wiec za niedługo nie będe wiedziała jak się pisze ręcznie. Zauważyłam też ze przez częste używanie komputera do pisania mój charakter pisma sie zmienił na niekorzyść. Jeszcze trochę i bede mogła zostac panią doktor :D :/ |
|
|
|
|
|