Telefon może zabić |
Autor |
Wiadomość |
Asienka
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 16:26 Telefon może zabić
|
Dołączyła: 22 Lip 2004 Skąd: Aktualnie niewiem
|
Jeżdżąc samochodem w coraz większym komforcie i przy coraz wyższych normach bezpieczeństwa łatwo zapominamy, że do śmiertelnego wypadku nie trzeba wiele. Nie zdajemy sobie sprawy jak łatwo o zagrożenie życia, a zabić może nawet z pozoru "niewinny" telefon komórkowy - ostrzegają specjaliści Szkoły Jazdy Renault.
Już hamowanie z prędkości 60 km/h może spowodować, że telefon uderzy w kierowcę z taką siłą, że skutki będą naprawdę opłakane.
Lecąc z tylnej półki komórka przy nagłym hamowaniu jest zagrożeniem porównywalnym z rzuceniem w kogoś kamieniem. Prędkość pojazdu zwiększa masę telefonu kilkadziesiąt razy i nasza mała komórka waży nagle tyle, co 2 cegły!
I wszystko przez naszą nieuwagę. To nie musi być telefon, to może być cokolwiek, co pozostawiliśmy samo sobie na tylnej polce naszego samochodu - jakieś butelki, mapy, torebki czy inne drobiazgi.
Małe rzeczy swoimi rozmiarami usypiają naszą czujność. Najbezpieczniej będzie położyć je zawsze za przednim siedzeniem - wtedy na pewno nikomu nie zrobią krzywdy.
WIęC OD DZISIAJ UWAŻAJCIE :)
:) :) |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 16:45
|
Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Hmmmm...dlaczego to jest w humorzastym wątku? :P
Ja uważam,że to co jest napisane jest....możliwe :) |
|
|
|
|
Asienka
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 17:35
|
Dołączyła: 22 Lip 2004 Skąd: Aktualnie niewiem
|
bo nie wiedzalam gdzie to umiescić :) mnie si wydaje malo prawdopodobne :) |
|
|
|
|
Czarnulka
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 17:40
|
Dołączyła: 16 Wrz 2004 Skąd: z piekła rodem
|
Po obejrzeniu wielu programów motoryzacyjnych zapewniam Cię,Asieńko,że jest to możliwe :) |
|
|
|
|
Asienka
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 18:06
|
Dołączyła: 22 Lip 2004 Skąd: Aktualnie niewiem
|
=CzArNuLkA= napisał/a: | Po obejrzeniu wielu programów motoryzacyjnych zapewniam Cię,Asieńko,że jest to możliwe :) |
może tak mi sie wydaje bo szybko nie jeżdzesamochodem :) i nieraz moja komorka latala po smochodzie ale na pewno nie z taka sila :) |
|
|
|
|
cinque
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 18:10
|
Dołączyła: 12 Lip 2004 Skąd: srodmiescie
|
Asienka napisał/a: | Lecąc z tylnej półki komórka przy nagłym hamowaniu jest zagrożeniem porównywalnym z rzuceniem w kogoś kamieniem |
Kilka ksiązek - dwie, trzy, miękkie i niewielkie, lecące z tylniej półki, zabiły jakieś dwa lata temu naszego kierowcę...
Rzeczywiście tak jest. Niewyobrażalne, prawda? |
|
|
|
|
Gmeras
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 18:43
|
Imię: Piotr
Dołączył: 02 Sty 2005 Skąd: Lotników
|
możliwe ale nie jako cieżar 2 cegieł |
|
|
|
|
kobi
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 19:02
|
Imię: Bożydar :]
Dołączył: 31 Lip 2005 Skąd: G-ce
|
Gmeras napisał/a: | możliwe ale nie jako cieżar 2 cegieł |
Co miałeś z fizyki? |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 19:59
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Asienka, to co napisalas ,moze okazac sie prawda
ciezke przedmioty wkladane na tyl podczas hamowania,moga naprawde przyniesc niechciane skutki
sam fakt dzwonienia podczas jazdy.... |
|
|
|
|
Mariusz
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 20:36
|
Imię: Mariusz Damian
Dołączył: 05 Gru 2004 Skąd: Gliwice
|
Dlatego każde auto, które ma miejsce na "wbicie" zagłówków powinno być w nie zaopatrzone. Inaczej mandat ...
Ale to nie główny powód stosowania zagłówków ;) |
|
|
|
|
Demmo
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 21:31
|
Dołączył: 25 Sty 2005 Skąd: Gliwice
|
oglądałem program na ten temat.. testowali to na manekinach ;)
żeby zasymulowac gwałtowne hamowanie przyspieszali auto w tył.. pokazywali kolejno jak różne rzeczy fruwają..
o ile dobrze pamiętam to lecąc z tylnej półki laptop rozbił przednią szybę - a jak wiadomo wcale nie tak łatwo ją rozwalić.. pozostałe niewielkie przedmioty też fajnie latały waląc w głowę manekiny :niepewny:
pokazywali tez rzeczy położone na tylnym siedzeniu.. masakra ;)
dość ciekawe było przewożenie ciężkich przedmiotów w bagazniku - skrzynka z narzędziami - postawiona na samym tyle bagaznika (przy zamku, nie przy siedzeniu) wyłamała tylne siedzenie, a wszystkie narzedzia "rozprysnęły się" po całym aucie.. kto by chciał dostac kluczem francuskim nawet bez dużej prędkości? :looka:
więc tego typu rzeczy nalezy przewozić tuż przy siedzeniu, zeby nie mogły nabrać prędkości i w coś uderzyć...
jezeli z tyłu są pasy, to powinny być zapięte nawet jak nikt z tyłu nie jedzie - dodatkowo zabezpiecza to tylne siedzenie przed wyrwaniem w przypadku jak powyzej...
ogólnie sporo rzeczy pokazywali jak fruwało i aż mi się ciepło zrobiło na myśl o tym jak różne rzeczy woziłem :zdziwko: :niepewny:
a w skrócie.. jezeli w bagażniku mamy coś ciezkiego to ułożyć to przy siedzeniu aby nie nabrało prędkości, najlepiej to jakoś unieruchomić..
w środku najlepiej przewozić coś na podłodze za przednimi siedzeniami, bo tam jest w miarę unieruchomione...
jezeli ktoś nie wierzy w ten tekst o telefonie, to ja się zgłaszam na ochotnika do rzucenia w kogoś z całej siły komórką.. oczywiście nie swoją bo mi szkoda.. weźmiemy od tego kto nie wierzy :) bo jak dobrze trafię to i tak mu się już nie przyda :rotfl:
a przyspieszenie jakie można nadac komórce rzucając nijak się ma do bardzo gwałtownego hamowania lub co gorsze dzwona, kiedy auto staje prawie w miejscu...
więc odradzam lekcewazenie tego zjawiska.. :looka: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 03:20
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
no to gdzie przenosimy ten topik bo napewno nie może tu zostać, do Gsm, Z życia wzięte czy Motoryzacji :?: |
|
|
|
|
Appo
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 13:10
|
Imię: Marek
Dołączył: 20 Maj 2005 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
|
Demmo
Wysłany: Sob Wrz 17, 2005 17:06
|
Dołączył: 25 Sty 2005 Skąd: Gliwice
|
lol.. no ja bym raczej powiedział że "z życia wzięte" ;)
ok przerzucone :) |
|
|
|
|
|