Milosc na jedna noc |
Autor |
Wiadomość |
krzys
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 21:39
|
Imię: Krzyś
Dołączył: 21 Lip 2007 Skąd: Wrocław/Pławniowice
|
wtedy ma wała i nie trzeba było się puścić w tę noc mówiąc szczerze ... Dla mnie to dziwne, sex na jedną noc, a potem coś więcej ?? <szok> |
|
|
|
|
Morqana
Wysłany: Sro Kwi 30, 2008 20:25
|
Dołączyła: 27 Mar 2006 Skąd: Gliwice-Trojkat
|
koniuszko napisał/a: | co jeżeli po takiej nocy jedna ze stron zapragnie czegoś więcej a druga chciała tylko tego jednego razu? |
Wtedy wiadome jest, że jest ból i cierpienie jednej ze stron... Dlatego wg mnie w takich sytuacjach trzeba jasno określić granice.... chyba, że się nie ma na to czasu :P (czyt.szybki, przelotny, uliczny numerek :P)
krzys napisał/a: | Dla mnie to dziwne, sex na jedną noc, a potem coś więcej |
Dlaczego dziwne? Nie każdy zaczyna tak jak większość od początku, tylko od końca ;) |
|
|
|
|
katarzyna35k-ce
Wysłany: Sro Kwi 30, 2008 22:26
|
Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice
|
MorQaNa napisał/a: | koniuszko napisał/a:
co jeżeli po takiej nocy jedna ze stron zapragnie czegoś więcej a druga chciała tylko tego jednego razu?
Wtedy wiadome jest, że jest ból i cierpienie jednej ze stron... Dlatego wg mnie w takich sytuacjach trzeba jasno określić granice.... chyba, że się nie ma na to czasu (czyt.szybki, przelotny, uliczny numerek ) |
niestety znam dziewczyne ktora po wczesniejszym ustaleniu zasad tego numerka zakochała sie w "numerkodawcy" na zabój i pomimo jasnej sytuacji musi dzwigac teraz ten ciezar.
Niezbadane jest nasze serce .... |
|
|
|
|
Morqana
Wysłany: Sro Kwi 30, 2008 23:47
|
Dołączyła: 27 Mar 2006 Skąd: Gliwice-Trojkat
|
Ehh... i właśnie wtedy to już nie jest "milosc" na jedna noc... bo jedna ze stron nie potraktowała tego tak błaho... :/ |
|
|
|
|
Admike
Wysłany: Sro Maj 07, 2008 12:32
|
Imię: Adam (dla znajomych Adaś :-) )
Dołączył: 11 Sie 2005 Skąd: R-rz Brzezie/Wysoka
|
dlatego nie powinno się mówić o "miłości na jedną noc" tylko o seksie na jedna noc |
|
|
|
|
Morqana
Wysłany: Sro Maj 07, 2008 14:15
|
Dołączyła: 27 Mar 2006 Skąd: Gliwice-Trojkat
|
|
|
|
|
Henio
Wysłany: Sro Maj 07, 2008 21:23
|
Imię: Henio
Dołączył: 28 Sty 2008 Skąd: okolice
|
a tam zaroz sex moze tez byc zauroczenie i potem jest na jedna noc |
|
|
|
|
Morqana
Wysłany: Sro Maj 07, 2008 22:26
|
Dołączyła: 27 Mar 2006 Skąd: Gliwice-Trojkat
|
ale zauroczenie to nie miłość na jedna noc... |
|
|
|
|
Admike
Wysłany: Czw Maj 08, 2008 14:44
|
Imię: Adam (dla znajomych Adaś :-) )
Dołączył: 11 Sie 2005 Skąd: R-rz Brzezie/Wysoka
|
MorQaNa napisał/a: | ale zauroczenie to nie miłość na jedna noc... |
zgadzam się,ponieważ miłość-przynajmniej dla mnie-to COŚ WIELKIEGO i tak cudownego,a seks stanowi jej część,bardzo ważną zresztą.
A seks na jedną noc? To prosty układ:ja mam ochotę na Ciebie,Ty na mnie,a potem oboje idziemy w swoją stronę |
Ostatnio zmieniony przez Admike Czw Maj 08, 2008 14:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
edunia
Wysłany: Nie Sie 03, 2008 13:28
|
Imię: Edyta
Dołączyła: 03 Sie 2008 Skąd: Wieluń
|
Jeszcze rok temu miałam proste poglady na te sprawy,choć próbowano mnie przez wiele lat przekonywać ze moze być inaczej...teraz hmmm powiedzmy ze jestem na pewne sprawy dość otwarta,jednak o czystej zdradzie sam na sam nie ma mowy :hyhy: |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 22:38
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
Miłość na jedną noc to nonsens, seks na jedną noc w porządku, jeśli boie strony traktują to tylko jako seks. Ja raz się skusiłam, nie polecam, kac moralny miałam długo, jeszcze jeden taki numer i zachlałabym się na smierć oraz zdarla sobie skórę z powodu intensywności kąpieli, szorowałam się jak pokrecona bo czułam się brudna. |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 14:00
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
alenda, to chyba jakis niespecjalny osobnik sie trafil, albo zrobilas to jako zdrada? A moze poprostu charakter na to Ci nie pozwala. Wiem ze duzo osob tak robi z obu plci i nie maja z tym tak powaznych problemow... Ja sam nie probowalem, wiec nie mam pojecia jak to jest. |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 21:12
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
Nie, zdrada nie.
Byłam młoda, wolna i szalona ;) osobnik był całkiem, całkiem mój pierwszy "chłopak" z pierwszej klasy spotkany po latach przypadkowo :D poznał mnie od razu, przypomniał jak nosił mi tornister i jak mu dawałam buzi w policzek, potem impreza tance, hulanki, swawola ;) było super, wesoło i cudnie gdy całował i dotykał i myslę, że lepiej gdyby tak pozostało, wtedy miałbym miłe wspomnienia. A tak mam miłe z niesmakiem. Nie potrafię tak. |
|
|
|
|
Agatka2008
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 22:16
|
Dołączyła: 15 Mar 2009
|
do wszystkiego się można przyzwyczaić:P |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 23:08
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Agatka2008, jak to mowia, zawsze najgorszy jest ten pierwszy raz, potem idzie juz z gorki :)
Sadze ze to kwestia podejscia do sprawy. Szczerze mowiac w zaleznosci od kobiety moglbym miec wieksze lub mniejsze opory i jesli bylbym niezwiazany, raczej nie mialbym z takim seksem wiekszych problemow. Tylko ze w mysleniu kobiet, jestem facet, a faceci sa jak psy, im to bez roznicy :P |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 23:28
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
Ja tak nie myślę, że faceci sa jak psy. Seks to seks, ludzka sprawa, jeśli komuś to nie sprawia kłopotów emocjonalnych to luzik. Ja nie mam zamiaru próbować, ale nigdy nie mówi nigdy, życie jest zaskakujące.
na pewno tak jest, na początku ma sie kaca morlanego tydzień, potem 3 dni, potem dzien, potem wcale, albo się udaje, że się nie ma, jak sobie człowiek coś wmówi to uwierzy.
Ja tam wolę słuchać własnego sumienia :) |
Ostatnio zmieniony przez alenda Pon Cze 14, 2010 23:30, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
plusz0wy
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 23:31
|
Imię: Grzesiek
Dołączył: 12 Sie 2009 Skąd: skądęsatąra
|
ja bym nie mógł...Ale ja się nie znam :P |
|
|
|
|
Agatka2008
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 08:51
|
Dołączyła: 15 Mar 2009
|
To chyba jest jak z pierwszym piwem.. pierwszym papierosem.. na początku ma się wyrzuty sumienia , ale potem... :rotfl: |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 23:40
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
Agatko, czy piszesz z autopsji ? ;) |
|
|
|
|
Shoara
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 03:17
|
Imię: Paulina
Dołączyła: 15 Cze 2010 Skąd: z odległej galaktyki
|
Seks z facetem na jedną noc? Abstrahując od ryzyka chorobotwórczego może być świetny i gwarantujący cały szereg doznań, ale pozwolić na niego mogą sobie chyba tylko osoby o silnych podstawach psychicznych tak aby na drugi dzień nie mieć kaca moralnego i nie żałować. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało czasem warto kolekcjonować takie przygody, cyklicznie ponieważ tylko empirycznie możemy stwierdzić co nas tak naprawdę kręci w seksie. Tj tak jak z każdą inną sprawą - poprzez porównania i analizę budujemy światopogląd więc czemu nie odkrywać w ten sposób swojej seksualności? Wyobraźcie sobie np. taką sytuację: uwielbiamy np. lody truskawkowe i za każdym razem zamawiamy te same z założenia, ze te są najlepsze i podświadomie, że dla każdego jest tylko jeden smak, a tym czasem z prawej strony głównego wejścia do CH Forum gdzie jest taki słodki kącik znajdują się bodajże dwie ogromne gabloty lodów i widzimy, że jest mnóstwo smaków czekoladowe, waniliowe, sernikowe, jagodowe etc. Można je jeść z polewą, z orzechami, z bitą śmietaną - nic lepszego nie może nas spotkać:) Życie to jedna wielka uczta - nakładajmy sobie. Życie to właśnie taka uczta tylko poznawczo możemy stać się naprawdę syci i zaspokojeni. Czy to nie cudowne spróbować tych wszystkich smaków i wtedy dopiero stwierdzić jakie przyprawiają nas o ekstazę? Ponadto taki seks na jedną noc jest szalenie wygodny dla kogoś kto nie ma czasu na całą otoczkę związaną z rozłożonym w czasie uwodzeniem. A przecież każdy przynajmniej chronicznie musi zaspokajać swoje potrzeby seksualne. Jednak warto w tym wszystkim przynajmniej przez ułamek sekundy zastanowić się z kim idziemy do łóżka a.) na wypadek potencjalnej 'wpadki' b.) na wypadek przypadkowego spotkania na ulicy czy w clubie, bo o ile ten podpunkt 'a' jest logiczny, o tyle w 'b' jakże przyjemniej byłoby usłyszeć 'nie potrafię przestać myśleć o tamtej nocy' (nawet jeśli byłoby to lekkie kłamstwo) niż (i mówię to całkowicie poważnie) jeszcze raz poznać się z tą osobą i to jest wersja light albo co gorsze i bardziej żałosne pozostać niezauważonym.. Kwestie zdrady, powiązań emocjonalnych w czasie wyżej wymienionego numerku nie komentuję, gdyż w moim przypadku jest to dość kontrowersyjne, a to chyba nie miejsce na ten temat, jak się dokopię do jakiegoś wątku ze zdradą to go poruszę;) natomiast nie polecam tego ludziom szczególnie wrażliwym bądź tym, które nie są pewne swojej osoby/atrakcyjności, bo zarówno ci pierwsi jak i drudzy poczują się bezpodstawnie zranieni, z tym, że Ci drudzy podwójnie, bo przez brak reakcji ze strony kochanka i zadręczanie spadnie im o kilka stopni poczucie wartości, pewności siebie. A to nie na tym polega. Podsumowując: seks ten jest stworzony dla ludzi, którzy po pierwsze traktują go jak zabawę/drogę do rozładowania napięcia, po drugie traktują go NAPRAWDę jednorazowo i po trzecie są pewni swojej seksualności (wartości erotycznej). Takie jest moje zdanie;) |
|
|
|
|
|