Poprzedni temat «» Następny temat
zakazana milosc
Autor Wiadomość
Major 
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 22:02     



Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005
Skąd: Londyn
Taka prawda, że po wojnie to się wielu ludzi z własnej rodziny ze sobą wiązało i nawet nie byli tego świadomi, a tym bardziej kościół mógł nie być tego świadomo i gdzie tu jakiś zakaz wtedy? Zakaz płynie z moralności jaką dane społeczeństwo ustali. Jedyny zakaz z takiego zwiazku moze plynac z powiklan genetycznych dla najblizszej rodziny, czyli np rodzeństwo.
Profil
PW Email www Cytuj
madi 
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 22:51     



Dołączyła: 25 Wrz 2005
Skąd: za torami :)
hmmm, zakazana miłość ... może faktycznie nie powinna istnieć, może każdy powinien mieć prawo do miłośći, ale tak nie jest. Mam w rodzinie przypadek małżeństwa między osobami bliskiego pokrewieństawa ... jej pradziadek lub prababka i jego dziadek lub babcia już nie pamiętam byli rodzeństwem ... mieli zgodę od biskupa, ale coż z tego jak z powodu konfliktu genetycznego jedna córka zmarła po ciężkiej chorobie (zanik mięśni) a druga z tego samego powodu jest przykuta do wózka i zależna od innych. p4cz3k, niektóre bariery powinny być nie do przekroczenia ... jeśli nie w byciu razem to w posiadaniu dzieci ....
Profil
PW Cytuj
p4cz3k 
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 22:57     



Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005
Skąd: Gliwice - Asnyka
madi czy pojecie zakazanej milosci ewentualnie milosci odrazu musi wiazac sie z dziecmi? ja rozumiem ze dzieci sa owocem milosci - ale nie zawsze milosc musi wydawac owoc - jesli juz takie osoby sa ze soba - powinny pamietac o tym ... milosc pomiedzy czlonkami rodziny jest dosc skompilikowanym zagadnieniem...sam uwazam ze jest to nei do konca naturalne...ale sa to sytuacje ekstremalne...ale patrzac na to z nieco innej strony...wychodzi na to ze wszyscy jestesmy jedna wielka rodzina...
Profil
PW Email Cytuj
madi 
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 23:09     



Dołączyła: 25 Wrz 2005
Skąd: za torami :)
tak bracie ... :]
Profil
PW Cytuj
Olaa 
Wysłany: Sro Paź 26, 2005 23:24     



Dołączyła: 31 Lip 2005
Skąd: Obrońców
zakazana miłość mysle ze cos takiego pojawilo sie w moim zyciu choc nie w kwestii pokrewienstwa tylko pod zuplenie inna postacia..ale to smutnawe ciut bylo :(
Profil
PW Cytuj
Bary i swinki 
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 06:20     



Dołączył: 05 Paź 2005
Skąd: Waryński
Z tym że jeżeli tym związkiem jest związek małżeński mówie to o ślubie kościelnym to przy zobowiązaniu miłości obiecują sobie że będą sie kochac aż to śmierci a owocem ich miłości będzie dziecko :)
Profil
PW Cytuj
Meggi 
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 06:40     



Dołączyła: 09 Paź 2005
Skąd: Katowice
Bary masz rację z tym pokrewieństwem, doszperałam się i faktycznie.
Profil
PW Email Cytuj
Meggi 
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 06:45     



Dołączyła: 09 Paź 2005
Skąd: Katowice
Ale "zakazana" miłość.
Jak zaczełam się spotykać z moim mężczyzną po jakim czasie grzebania w dokumentach dotarło do mnie, ze ma tak samo na nazwisko jak moja prababcia i zaczeło się szukanie wspólnych korzeni. Ale nic nie wygrzeballliśmy. Pomimo tego jak rozmawialiśmy o tym ze możemy być rodziną to miłość była wieksza niż związki rodzinne, a prawdopodobieńswto bycia rodziną było ogromne.


Bary i swinki napisał/a:
Z tym że jeżeli tym związkiem jest związek małżeński mówie to o ślubie kościelnym to przy zobowiązaniu miłości obiecują sobie że będą sie kochac aż to śmierci a owocem ich miłości będzie dziecko
:super:
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 06:59     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Fiu, fiu!

No i drgnęło w temacie! :]

Niech mi tylko szefowie dadzą chwilkę, to tu wrócę! ;););)
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 14:29     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Hmmm....

Pozwólcie, Kochani, że się podłożę ;) Tak hipotetycznie...

Odnoszę wrażenie, że dla większości (jak nie dla wszyskich), jeśli coś ma prawo nazywać się miłością, to tylko wtedy, gdy jest jak droga dwukierunkowa i to zasadniczo z pierwszeństwem przejazdu... Piękny obrazek! Najlepiej jeszcze, gdy każde dwa punkty na tej "mapie życia" zawsze łączy tylko jedna droga,... ba! AUTOSTRADA, bo przecież skrzyżowań być nie powinno!.... i gaz do dechy!... z obydwu stron! :) Więc nawet jeśli to krótka trasa, to wcale nie jest źle!...

Ja niestety takiego szczęścia nie mam!... (A może nie tylko ja?) Czy jeśli moje życie emocjonalne przypomina raczej plan zwykłego bylejakiego miasteczka,... takiego ze skrzyżowaniami i drogami jednokierunkowymi... nie mówiąc o ślepych uliczkach... Czy wtedy słowo "miłość" jest zbyt wielkie, żeby nim określać moje uczucia?... Taaaaak! Zbyt wielkie chyba! Wtedy bezpieczniej używać określeń: "miłostki", "zauroczenia"...
Ale któż z Was, czując dzisiaj coś do drugiej osoby,... coś co zniewala myśli i pragnienia, co nie pozwala skupić się na obowiązkach, a w całym organiźmie wywołuje objawy zbliżone do ostrej grypy (mdłości, drżenie kończyn, zawroty głowy, rozstrój termiczny,itp.)... kto z Was już dzisiaj powie, że to nie jest miłość?... Przecież to dopiero czas pokaże, co z tego wyjdzie!...

Ale chyba trochę odbiegłem od tematu... To może wrócę?...

p4cz3k napisał/a:
nie ma milosci zakazanej !! kochac wolno kazdemu


Z całego serca chciałbym i swój podpis na tym sztandarze zamieścić! Mimo to zapytam o coś...
Wiadomo, serce nie sługa, ale kwiatki można podlewać, albo i nie, więc pytam:

Czy wolno mi pozwolić na rozwijanie się w sercu uczucia, które samym swoim istnieniem rani inną osobę?... Osobę, która wcale nie jest mi obojętna, wobec której przyzwoitość, złożone przysięgi oraz lojalność wynikająca z tzw. uczciwości małżeńskiej, nakazują, aby umieć jej spojrzeć w oczy (jak i sobie samemu)...
Nie mówię o jakichkolwiek aktach wynikających z tego! Pytam wyłącznie o Waszą opinię, czy pojawienie się takiego uczucia sercu jest czymś "brudnym", zakazanym, co należy zabić jak najszybciej?
Profil
PW Email Cytuj
p4cz3k 
Wysłany: Czw Paź 27, 2005 14:41     



Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005
Skąd: Gliwice - Asnyka
Yeti napisał/a:
Odnoszę wrażenie, że dla większości (jak nie dla wszyskich), jeśli coś ma prawo nazywać się miłością, to tylko wtedy, gdy jest jak droga dwukierunkowa i to zasadniczo z pierwszeństwem przejazdu... Piękny obrazek! Najlepiej jeszcze, gdy każde dwa punkty na tej "mapie życia" zawsze łączy tylko jedna droga,... ba! AUTOSTRADA, bo przecież skrzyżowań być nie powinno!.... i gaz do dechy!... z obydwu stron! Więc nawet jeśli to krótka trasa, to wcale nie jest źle!...



hehe cos mi tu pachnie Zahirem i torami :=]



Yeti napisał/a:
Czy wolno mi pozwolić na rozwijanie się w sercu uczucia, które samym swoim istnieniem rani inną osobę?... Osobę, która wcale nie jest mi obojętna, wobec której przyzwoitość, złożone przysięgi oraz lojalność wynikająca z tzw. uczciwości małżeńskiej, nakazują, aby umieć jej spojrzeć w oczy (jak i sobie samemu)...
Nie mówię o jakichkolwiek aktach wynikających z tego! Pytam wyłącznie o Waszą opinię, czy pojawienie się takiego uczucia sercu jest czymś "brudnym", zakazanym, co należy zabić jak najszybciej?


i znowu Zahir :=]

moja wlasna opinia...jesli sie kocha prawdziwie i szczerze to czy bedzie jeszcze w sercu miejsce na rozwijanie sie drugiego uczucia? do innej osoby? lecz przeciez nie jestesmy zobowiazani do kochania tylko jednej osoby...prawda?ale ta jedna kochamy w ten tak bardzo specyficzny sposob!! w chwili kiedy zyjemy w zwiazku partneskim to chyba wlasnie jestesmy z ta osoba ktora tak naprawde kochamy (wiem wiem optymizm nie zawsze tak moze byc)
Profil
PW Email Cytuj
Dorotka 
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 07:07     


Dołączyła: 25 Maj 2005
Skąd: ...
p4cz3k napisał/a:
jesli sie kocha prawdziwie i szczerze to czy bedzie jeszcze w sercu miejsce na rozwijanie sie drugiego uczucia? do innej osoby?

będzie...

i rzeczywiście jeżeli się kocha prawdziwie i szczerze to jest problem co z tym uczuciem zrobić, dylemat czy wybrać bezgraniczna lojalność wobec osoby z którą się już jest czy pozwolić się roziwjac takiemu uczuciu (choćby miało pozostać czysto platoniczne). A jeżeli pozwolic mu się całkiem niewinnie rozwijać to do jakiego momentu? kiedy przestanie ono być niewinne a zmieni sie w niszcząca lawinę? Jeżeli nie kocha się najbardziej i najszczerzej osoby z którą się już jest to taki dylemat się nie pojawi.
Profil
PW Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 07:27     



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Yeti, napisal
Cytat:
czy pojawienie się takiego uczucia sercu jest czymś "brudnym", zakazanym, co należy zabić jak najszybciej?


takiego uczucia nie da sie zabic...ono powoli rosnie,dojrzewa.....jeszcze w przypadku,gdy o takie uczucie w nieswiadomy sposob sie dba,to powoli zakorzenia sie gdzies w serduchu

wiadomo,i chyba zostalo tu powiedziane,ze kazda milosc jest inna,kazda wnosi w nasze zycie inne dni i smiech....czy czemus takiemu mozna zabronic?.....tu powinien sobie kazdy sam odpowiedziec
Profil
PW Email Cytuj
Dana 
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 15:09     


Dołączyła: 27 Gru 2004
Skąd: okolice Gliwic
Yeti napisał/a:
złożone przysięgi

Mam ten komfort w tym temacie ze przysięgi nie składałam ,więc moja wypowiedż będzie czysto teoretyczna
Yeti napisał/a:
Czy wolno mi pozwolić na rozwijanie się w sercu uczucia


kazdy sam odpowiada za to co sobie wyhoduje w sercu sam ponosi tego konsekwencje więc co można powiedzieć tak ogólnie nic ,wiem jedno w jednym przypadku który znam - mojej kolezance /nigdy się nie rozwiedzie mają dziecko specjalnej troski/zycze z całego serca aby poznała jakiegos pana który zabierze ją do kina ,wypije zimową porą herbate zrobiona specjalnie dla niej ,w trudne dni napisze sms takiego ciepłego -- i niech taką znajomość sobie w sercu rozwija zasługuje na to
to wiem napewno ,tu wierność tak przez wszystkich ceniona powinna jej zejść z myśli
Tak sobie myśle Ja :]
Profil
PW Email Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 20:38   Asymetria uczuc  



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Czy flirt to tez "zakazane" uczucie....bo przeciez kojarzy nam sie ze zdrada,wiec tym samym cos co jest zakazane

Kilka usmiechow,jakis gest,ulotne spojrzenie....co mozna z nich wyczytac?....i po co flirtujemy?

czy to przekaz,ze w zwiazku dzieje sie zle i szukamy czego i kogos lepszego?

czy mozna to nazwac czyms "zakazanym"?
Profil
PW Email Cytuj
Dorothea 
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 20:51     



Dołączyła: 25 Wrz 2005
Skąd: Sośnica
moim zdaniem taki flirt to nic groznego i wcale to nie znaczy ze w zwiazku dzieje sie cos złego....., wcale niczego nie musimy szukac flirtujac, moim zdaniem robimy to po to aby udowodnic samym sobie, ze jeszcze sie podobamy i ze jakos tam działamy na płec przeciwna.I jesli taki flirt jest w granicach rozsadku to dlaczego mia łby byc zakazany? mysle ze to tylko podnosi temperature zwiazku w jakim sie obecnie znajdujemy.Moj maz jak widzi mnie w takich okolicznosciach to wiem ze nie jest zły, a wrecz przeciwnie, zdaje sie byc dumny, wiem ze to moze zdawac sie dziwne .ale tak jest i nie wiem od czego to zalezy, bo jesli moja kolezanka pozwoliłaby sobie na to samo to jej maz uznałby to za zdrade.
Profil
PW Email Cytuj
p4cz3k 
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 22:06     



Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005
Skąd: Gliwice - Asnyka
ja juz sie nie bede wypowiadal...kiedys ktos nazwal mnei wspolczesnym dr. judymem...chyba podchodze do niektorych rzeczy w zbyt idealistyczny sposob...a moze poprostu zabardzo sie angazuje...
Profil
PW Email Cytuj
Dorothea 
Wysłany: Pią Paź 28, 2005 22:12     



Dołączyła: 25 Wrz 2005
Skąd: Sośnica
p4cz3k ale ja tez sie angazuje i bardzo kocham mojego meza, a flirciki sa zupełnie niegrozne......
Profil
PW Email Cytuj
Piotrulek
[Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 29, 2005 15:01     

Dorothea napisał/a:
moim zdaniem taki flirt to nic groznego



a kiedy w/g ciebie zaczyna się i kończy flirt??bo to bardzo ważna definicja... :zdziwko:
Cytuj
Dana 
Wysłany: Sob Paź 29, 2005 15:08     


Dołączyła: 27 Gru 2004
Skąd: okolice Gliwic
flirt zaczyna sie od mrugania naszymi kobiecymi oczkami do was Piotrulek, wy to załapujecie i uśmiech kroja się na waszych twarzach ,a potem przemiłe wymiany słów, pogladów ,uśmiechów ,uścisków i tu stop.......można nie wyhamowac :evil: :D
Profil
PW Email Cytuj
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Themes: junFresh & Silk icon

Akcje Charytatywne - Pomogliśmy

Zbiórka dla Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach

Sprzęt dla Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu

Zbiórka dla Domu Samotnej Matki w Gliwicach

Zbiórka dla Hospicjum w Gliwicach






Ważne wydarzenia

I Urodziny Forum
II Urodziny Forum
III Urodziny Forum
IV Urodziny Forum
V Urodziny Forum


Jestem w Katalogu Ciekawych Stron - Zapraszamy!
Wyróżnienia
ForumGliwice.com - GWIAZDOR


Objeliśmy patronat Medialny nad:

- Adriatic Express 2006
- Gliwickie Spotkania Dobrych Dusz 2006
- II Gliwicki Piknik Lotniczy 2006
- Biotechnology - the next GENEration 2007
- WOŚP-Gliwice 2008