Kobieta pracująca...? |
Autor |
Wiadomość |
veronica
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 16:41
|
Imię: Weronika
Dołączyła: 19 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Grabarz napisał/a: | Chociaż uważam, że są zawody nie dla kobiet i to nie te biurowe, ale właśnie "terenowe". |
czyli ze co niby - tak z wiertarka albo mlotem pneumatycznym ? :!: ? :zabawa: |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 17:39
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
Hmmm to też, ale raczej chodziło mi o zawód typu policjant czy ochroniarz. Wiem, że wyszkolona babka jest dobra w ataku, że się tak wyrażę, ale potężny facet częściej powoduje, że użycie siły nie jest potrzebne, a na widok kobiety nie wszyscy się wycofują |
|
|
|
|
magusia24
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 11:31
|
Dołączyła: 23 Lis 2006 Skąd: G-ce
|
Ja tez pracowalam juz w szkole sredniej.Fakt ze byla to firma ojca ale i tak dawalam z siebie wszystko.Pozniej zalozylismy z mezem firme i pracowalismy od rana do wieczora.Bywalismy okropnie zmeczeni tym wszystkim ale pracowalismy na siebie i lubilismy pracowac. Jednakze czesto sobie myslalam ze chcialabym sobie tak odpoczac od tego wszystkiego na jakis czas.Wiec pojawilo sie dziecko i siedze sobie w domku.Ale musze przyznac ze mam dosc tej bezczynnosci. Uwielbiam dzialac i te siedzenie w domku jest dla mnie udreka. Zdecydowanie nie jestem typem kury domowej.Coreczka ma dopiero 4 miesiace wiec na nianie za wczesnie. Jakos nie potrafilabym zostawic ja z jakas obca baba.Dlatego razem z mezem na zmiane zajmujemy sie mala.Raz on jest w pracy raz ja. I jestem naprawde zadowolona. Nie potrafie zyc bez pracy i juz ;) Moj maz tez znakomicie potrafi zajac sie domem. Gotowanie zdecydowanie lepiej mu wychodzi niz mnie :P |
|
|
|
|
sabina
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 12:00
|
Imię: Sabina
Dołączyła: 13 Mar 2007 Skąd: gliwice
|
kobieta żadnej pracy się nie boi, ale czasami musi opocząć i przystopować bo kiedys nie wytrzyma i klęknie |
|
|
|
|
daniela
Wysłany: Wto Kwi 03, 2007 12:23
|
Dołączyła: 15 Lut 2007
|
kobieta jest bardziej wytrzymała fizycznie i psychicznie niz mężczyzna...
i dlatego "MY" kobiety zadnej pracy sie nie boimy !!!!!!!!!!!! :D :hyhy:
pozdrawiam |
|
|
|
|
kaszanna
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 06:32
|
Dołączyła: 28 Paź 2004 Skąd: Gliwice
|
sabina napisał/a: | kobieta żadnej pracy się nie boi, ale czasami musi opocząć i przystopować bo kiedys nie wytrzyma i klęknie |
A co to jest odpoczynek :P ? Nie odpoczywam i nie klękam jak na razie. Mimo, że teraz nie mam pomocy ze strony męża bo jest daleko, radzę sobie nieźle. Grunt to dobra organizacja. |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 09:05
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
magusia24 napisał/a: | mam dosc tej bezczynnosci |
hmmmm siedziałam sporo latek w domu z dziećmi ale nigdy nie nazwałabym tego bezczynnością. Zawsze było co robić, mogłabym jedynie zazwac to monotonia bo większość rzeczy była codziennie robiona o tych samych porach. |
|
|
|
|
magusia24
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 09:39
|
Dołączyła: 23 Lis 2006 Skąd: G-ce
|
Kisiu chodzi mi bardziej o fakt ze teraz siedze w domku.Nie jestem aktywna zawodowo.Fakt ze przy dziecku jest co robic. Ale brakuje mi pracy ;) |
|
|
|
|
Grabarz
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 09:43
|
Imię: Jak wyżej ;)
Dołączył: 06 Mar 2007 Skąd: Gliwice
|
magusia24 napisał/a: | brakuje mi pracy |
:przestraszony:
Jakbym tylko wiedział, że nie zabraknie kasy, to bym nie tęsknił za robotą ;)
Jednak dzieckiem zajmować bym się nie chciał, podziwiam troskliwe i cierpliwe mamusie :padam: |
|
|
|
|
magusia24
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 09:48
|
Dołączyła: 23 Lis 2006 Skąd: G-ce
|
Sa ludzie ktorzy lubia to co robia(tzn swoja prace) ;) |
|
|
|
|
HELGA
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 11:14
|
Dołączyła: 12 Lut 2007 Skąd: GLIWICE
|
Grabarz napisał/a: | Jakbym tylko wiedział, że nie zabraknie kasy, to bym nie tęsknił za robotą ;) |
Praca to nie tylko kasa ( chodz to bardzo wazna sprawa ) ale rowniez albo przede wszystkim mozliwośc rozwoju, zdobycia doświadczeń,itp. |
|
|
|
|
dzierlatka
Wysłany: Pon Wrz 26, 2011 19:52
|
Dołączyła: 19 Lip 2011 Skąd: Gliwice
|
pracuje na cały etat,mam zarejestrowaną firmę na swoje nazwisko,niedawno ukończyłam studia podyplomowe....prowadzę dom...lubię to co robię :D :D choć czasami padam ze zmęczenia...jutro do wygrania w Lotto 50 baniek |
|
|
|
|
Appo
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 07:14
|
Imię: Marek
Dołączył: 20 Maj 2005 Skąd: Gliwice
|
dzierlatka napisał/a: | ,mam zarejestrowaną firmę na swoje nazwisko |
Zarejestrowana czy Twoja? :P |
|
|
|
|
dzierlatka
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 10:09
|
Dołączyła: 19 Lip 2011 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
|
grzegorz1989c
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 11:13
|
Imię: Grzesiek
Dołączył: 12 Wrz 2011 Skąd: Gliwice
|
Kobity do garów! :P a na poważnie to ostatnio zauważyłem bardzo duży wzrost liczby kobiet które się zatrudniają w typowo męskich zawodach np: górnictwo, co najlepsze ,że niektóre radzą sobie lepiej niż mężczyźni :hyhy: |
|
|
|
|
Appo
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 14:52
|
Imię: Marek
Dołączył: 20 Maj 2005 Skąd: Gliwice
|
grzegorz1989c napisał/a: | bardzo duży wzrost liczby kobiet które się zatrudniają w typowo męskich zawodach |
Ostatnio zajmuję się analizą zjawiska przedsiębiorczości w społeczeństwie (20-40 lat) i widać, że naprawdę dużo kobiet otwiera własną działalność gospodarczą. I kto może winić znam kilka kobiet managerów i szczerze? Na pewno działają sprawniej niż niejeden facet ;) |
|
|
|
|
dzierlatka
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 15:33
|
Dołączyła: 19 Lip 2011 Skąd: Gliwice
|
bo MY kobitki jesteśmy psychicznie nie do zdarcia :) :) |
|
|
|
|
Piotrulek
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 15:51
|
Imię: Piotr
Dołączył: 09 Kwi 2011 Skąd: Gliwice
|
Appo napisał/a: | I kto może winić znam kilka kobiet managerów i szczerze? Na pewno działają sprawniej niż niejeden facet | szkoda,ze ja takiej nie znam...a po drugie to gdy bylem jeszcze pracobiorcą to miałem szefową kobietę,to było moje najgorsze doświadczenie życiowe zawiść,upierdliwość,napady emocji,bezczelność i na koniec brak kompetencji oto atrybuty polskiej kobiety na stanowisku.Kolejnym tragicznym doświadczeniem była praca w prywatnej firmie usługowej gdzie właścicielem był facet,a jego żona na krok go nie odstępowała i nim on pomyślał to ona już zdążyła palnąć całkowicie bezmyślnie kolejną gafę,to był horror.Rozpoczynając działalność już myślałem,ze nigdy nie spotkam sie z takim idiotyzmem i tu się pomyliłem po raz wtóry,kontakt z kobietami na stanowiskach kierowniczych w urzędach,zusach,skarbówkach i innych miejscach spowodowało u mnie coś w rodzaju urzędo-wstrętu,już na samą myśl ,ze muszę coś załatwić w jakimkolwiek urzędzie przyprawia mnie o mdłości i zawrót głowy.A największą tragedią i porażką są kobiety z polityki i mediów, wszelkiego rodzaju "Kluziki-Rostowskie, Senyszyny, Staniszkisy, Klupy, Klaty i Kalaty"(ale mi się rymnęło),mielące jęzorami co popadnie, zabierające głos w sprawach o których nie mają zielonego pojęcia, zajmujące wysokie stanowiska w administracji państwowej,partyjnej i rządowej.Nie chce mi sie dalej ciągnąć tego posta bo i tak to nic nie zmieni,nadal będziemy zależni od humorów i humorków naszych Pań ich syndromów napięcia przedmiesiączkowego,w trakcie miesiączkowego i nareszcie po miesiączkowego...a życie i tak toczy sie dalej. Jeżeli uraziłem czyjeś uczucia to serdecznie przepraszam,nie nosiłem się z takim zamiarem,w tym poście wyrazilem tylko swoja prywatną opinię opartą na 30-letnim doświadczeniu zawodowym i prywatnym. |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 22:10
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 24 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
ja mam oczywiście mniej doświadczeń w tej materii niż Piotrulek, ale z tego co widziałem, muszę przyznać mu rację. Zawsze są wyjątki, ale ja się jeszcze z takowymi nie spotkałem... |
|
|
|
|
dzierlatka
Wysłany: Sro Wrz 28, 2011 09:43
|
Dołączyła: 19 Lip 2011 Skąd: Gliwice
|
zawsze miałam i mam przełożonego faceta..ten obecny ma mniejsze kwalifikacje,jest upierdliwy,bezczelny,plotkarz , ale jedno jest fajne..z zasady jest na delegacji....
co do tzw.biurw - zgadzam się , każdy urząd zatrudnia jakieś takie niewydarzone panie :(
a w szczególności w ZUS ie... |
|
|
|
|
|