Kobieta pracująca...? |
Autor |
Wiadomość |
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Sob Lut 11, 2006 15:14
|
|
Harcerka napisał/a: | kurna...ide wyslac totka;) |
już trzymam kciuki za ciebie... |
|
|
|
|
Dana
Wysłany: Sob Lut 11, 2006 16:33
|
Dołączyła: 27 Gru 2004 Skąd: okolice Gliwic
|
Byłam zmęczona psychicznie wyzwaniami stawianymi w pracy ,moja elastycznosć troche sie wyczerpała- choroba zwana ,angina mnie wyhamowała ...tydzień w domu
dzień pierwszy spanie -od rana do wieczora i w nocy -nareszcie wyspana
dzień drugi-lenichowanie ,necik,forum,gazetki -roskosz
dzień trzeci -nadrobione wszelkie kontakty towarzyskie -poczucie spełnienia na gruncie towarzyskim
dzień czwarty-.....chce do pracy :wstyd:
to jest dowód na to ,ze ja jestem kobieta pracująca :) wiec pewnie i lotto nic nie zmieniłoby w tym ,ze przestałabym pracować ,tylko pewnie pracowałabym u siebie dla siebie :P |
|
|
|
|
Harcerka
Wysłany: Sob Lut 11, 2006 17:18
|
Dołączyła: 03 Gru 2005 Skąd: Gliwice
|
ale to sie nie liczy...
nie masz perspektywy ze w zasadzie nie musisz;) |
|
|
|
|
Piotrulek [Usunięty]
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 12:49
|
|
Widzicie ,człowiek się cale życie uczy i....głupim umiera.Kiedyś uważąlem,że kobieta powinna zajmować się domem ,niepracować,wychowywać dzieci,sprzątać,gotować i ...nic głupszego nie moglem już wymyśleć,teraz wiem,że pomimo wszystko kobieta powinna pracować zawodowo,spelniać swoje ambicje(te większe i te mniejsze) i być wśrod ludzi...bo inaczej kobiety najnormalniej dziczeją i uwsteczniają się,no może nie wszystkie,ale większość i bez urazy proszę... |
|
|
|
|
ansc
Wysłany: Nie Lut 12, 2006 16:02
|
Dołączyła: 10 Mar 2005 Skąd: Trachy
|
I niestety to jest prawda :( , ale gro facetom to pasuje :mad: |
|
|
|
|
Bożka
Wysłany: Pon Lut 13, 2006 10:09
|
Dołączyła: 20 Paź 2005 Skąd: okolice radiostacji
|
Jestem juz trzeci tydzien na zwolnieniu, i tesknie za praca, na dluzsza mete nie moglabym nie pracowac :] |
|
|
|
|
Harcerka
Wysłany: Pon Lut 13, 2006 21:25
|
Dołączyła: 03 Gru 2005 Skąd: Gliwice
|
hmma ja bym mogla tylko tak ze 4 godziny dziennie;))) |
|
|
|
|
madziar
Wysłany: Pon Lut 13, 2006 23:01
|
Dołączyła: 21 Sty 2006 Skąd: Gliwice
|
a ja mogłabym nie pracować. Gdybym miała kupę kasy to są ciekawsze rzeczy do robienia niz praca. Ale póki co w totka 6 nie uszczeliłam więc muszę pracować. Chociaż mogłabym mieć lepszą pracę i płacę, wtedy mogłabym z chęcią wstawać do pracy. Ale cóż, moze kiedyś... :/ |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Pon Lut 13, 2006 23:04
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
mogę nie iść do pracy jeden dzień, na następny już mnie nosi i szukam sobie zajęć, tak jak Dana nadrabiam wszelakie zaległości. W czasie urlopu wakacyjnego myślałam ze wyjdę z siebie :/
Piotrulek, uważam, że Ty głupinie umrzesz bo dużo się nauczyłeś Piotrulek napisał/a: | pomimo wszystko kobieta powinna pracować zawodowo,spelniać swoje ambicje(te większe i te mniejsze) i być wśrod ludzi...bo inaczej kobiety najnormalniej dziczeją i uwsteczniają się, |
Swięta prawda :ok: |
|
|
|
|
kaszanna
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 11:28
|
Dołączyła: 28 Paź 2004 Skąd: Gliwice
|
Wszystko zależy od kobiety. Mam wiele koleżanek które pracują w domu. I wcale nie uważam żeby to je uwsteczniło. Mają czas na rozwijanie swojego hobby, na czytanie, na naukę. Zazdroszczę im tego. Lubię swoją pracę ale gdybym miała szansę zostać w domu to być może zdecydowałabym się na to. Zaczęłabym znowu jakieś studia, znalazłabym hobby... |
|
|
|
|
tuchałowa
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 13:46 Kariera czy kura domowa?
|
Dołączyła: 17 Cze 2006 Skąd: Gliwice
|
Jak Wam się wydaje, drogie Forumowiczki, czy warto poświęcić się karierze i jak to się mówi osiągnąć coś w życiu, czy może zająć się domem i wychować wspaniałe dzieci. Oczywiście to jest taki wyidealizowany wybór, wiem, że często bywa tak, że kobieta musi pracować i zajmować się dziećmi naraz. A jeżeli już tak jest to jak to godzicie? Czy łatwo jednocześnie pracować i być matką?
Ja mam takie marzenie, żeby mieć pięcioro dzieci i wspaniałego męża, myślę, że mogłabym oddać dla nich wszystko. Z drugiej strony gdy widzę ile świetnych rzeczy można robić w sferze zawodowej, to też mnie kusi, aby spróbować ;) |
|
|
|
|
Dorotka
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 13:49
|
Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...
|
Przypuszczam, że gdyby było mnie na to stać, z dziką radością zostałabym w domu i zajmowała się tylko nim i dziećmi. Ale niestety nie ma tak dobrze. A przy odpowiedniej oganizacji spokojnie można pogodzić pracę z zajmowaniem się domem :) |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 13:49
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
a ja uwazam ze te dwie sfery w zyciu mozna pogodzic ze soba :) kwestia tego jak bardzo ma sie wyrozumialego meza / partnera i czego on oczekuje od Ciebie :) bo jesli ma wizje "baba do garow" to po pierwsze moze utrudniac rozwoj kariery a po drugie - nie wychodz za maz za takiego :rotfl: Sadze ze to kwestia porozumienia dwoch stron a wszystko sie uda :) oczywiscie w tym przypadku wyklucczone sa wszelakie "skoki w boki" w pracy :) |
|
|
|
|
dade
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 14:10
|
Dołączył: 27 Gru 2006 Skąd: już na Opawskiej :)
|
to może punkt widzenia mężczyzny ? :)
Osobiście nigdy nie zapędziłbym "baby do garów", w dzisiejszych czasach w związku powinno być wszystko "po pół".
"Razem pracujemy, razem wychowujemy "bąblów" i razem prowadzimy dom." |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 14:16
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
mialam kiedys nieprzyjemnosc byc z takim czlowiekiem ktory twierdzil, ze kobieta jest od rodzenia i garow... na szczescie szybko mi sie oczy otwarly. Sadze ze jest jeszcze sporo takich "facetow" ktorzy tak mysla, a najbardziej draznilo wypominanie ze wiecej zarabialam niz on - bo utrzymywanie rodziny nalezy do obowiazkow faceta. To bylo zalosne tak prawde mowiac... szybko mi przeszla milosc O_O |
|
|
|
|
Basiorek
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 14:34
|
Dołączyła: 14 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
mam takie zdanie jak dade
jesteśmy partnerami, więc wspólnie zajmujemy się naszymi sprawami.
Nie wyobrażam sobie siebie siedzącej tylko w domu... zwariowałabym...
bardzo szybko można zgorzknieć.
A kobieta mająca swoje pasje, którym się oddaje, sprawy zawodowe, jest moim zdnaiem, bardziej interesująca dla mężczyzny :) |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 14:40
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Kobieta nie pracujaca takze moze oddac sie swoim pasjom i to co lubi....ale to wszystko zalezy ( jak juz zostalo napisane) do partnera i to jaka role widzi dla partnerki.
Bo jesli usilnie chce ja " zamknac" w domu by miec regularne posilki, czyste mieszkanie i codziennie swieza gazete....to faktycznie taka kobieta po nie dlugim czasie stanie sie zgorzniala, widzaca swiat tylko na szaro.
Wiele kobiet nie pracuje, zajmuje sie domem ale tez i soba....maja swoje zainteresowania o ktorych pamietaja, udzielaja sie w otoczeniu, spotykaja...jak by nie bylo obowiazki domowe to tez praca i czasem naprawde wykanczajaca.
ja osobiscie nie wyobrazam sobie zycia bez mojej pracy.....daje mi to co potrzebuje a przede wszystkim satysfakcje |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 14:57
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
ja wiem ze na kure domowa sie nie nadaje. Nie mowie ze nie gotowalabym oboadow czy nie zajmowala sie dziecmi ale nie potrafilabym zaprzestac pracowac dla tego celu. Chyba ze bedie tak mi sie powodzic ze bede mnie na to stac jak juz wspomniala Dorotka. Jednakze to nie jest dla mnie. Wszedzie mnie pelno nie moglabym siedziec w domu :) a pasje... mam ich wiecej nic wlosow na glowie :rotfl: czasem nie wiem za co sie zabrac :) |
|
|
|
|
Tonio
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 15:04
|
Dołączył: 02 Lis 2005
|
Aither, ty bys w jednym reku miala warzeche, pelno garow na piecu, w drugiej rece dziecko no i laptopa na stole zeby dalej pracowac :D |
|
|
|
|
tuchałowa
Wysłany: Sob Sty 06, 2007 15:17
|
Dołączyła: 17 Cze 2006 Skąd: Gliwice
|
A mi właśnie nie chodzi o to czy facet się zgadza czy nie :rotfl:
Ja bardziej zastanawiam się nad losem swoich dzieci, bo przyznacie, że nieraz jest tak, że kobieta całe dnie spędza w robocie, albo wyjeżdża w delegacje, a niania jest tu bardziej matką. Uważam, że w tym momencie robi się krzywdę dziecku, więc po co je rodzić, jeśli potem się ktoś skupia całkowicie na sobie :] |
|
|
|
|
|