co sadzicie o zdradzie |
Autor |
Wiadomość |
Lama71
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 01:10
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
Yeti, jak już wcześniej wspomniałem, nie dam się wciągnąć w dyskusję. Powiedziałem, co leży mi na sercu, i dodam jedynie, że zawsze to zrobię, ilekroć w moim odczuciu, napiszesz (Ty lub ktokolwiek) coś, co w moim odczuciu jest chore, szkodliwe, destrukcyjne itd. Chyba, że mnie modki wykasują, ale cóż... siła wyższa.
jednak zacytuję Ci jeden Twój fragment, bez komentarza - :
Taaak! Piętnowanie pedofilii jest modne! Więc gratuluję, bo jesteś na topie!...
niech sobie każdy dopowie co chce.
Agusku przecież nikt Wam nie broni rozmawiać ze sobą kulturalnie. Dla mnie możesz i niekulturalnie, jak sobie chcesz. To o czym napisałem, jest sprawą między mną a Yeti, chyba że ktoś zgadza się z nim, lub ze mną. Wówczas szersza, ale na szpagaterię naprawdę się nie piszę... |
Ostatnio zmieniony przez Lama71 Sob Lip 12, 2008 01:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Agusssek
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 09:50
|
Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007 Skąd: z Gliwic
|
trunks napisał/a: | czyli juz skonczyliscie ? :P |
hehe
Poznałam punkt widzenia Yeti, Yeti poznał mój.
Nie musimy mieć dokładnie tych samych poglądów, żeby wzajemnie szanować interlokutora, prawda?
Lama - ja mam wrażliwe uszy i oczy. W ogóle wrażliwa jestem kobiecina. |
|
|
|
|
Jacek_s
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 10:03
|
Imię: Jacek
Dołączył: 16 Gru 2006
|
|
|
|
|
Agusssek
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 10:31
|
Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007 Skąd: z Gliwic
|
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 17:30
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Jak mozesz mowic FUJ skoro nie sprobowalas ;) |
|
|
|
|
Agusssek
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 19:03
|
Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007 Skąd: z Gliwic
|
wiesz, kupy też nie próbowałam, a jest zdecydowanie FUJ :P |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 19:03
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Szamanka napisał/a: | Jak mozesz mowic FUJ skoro nie sprobowalas | hahahaha brawo Szamanko:D to sie nazywa zdrowe podejscie do sprawy:) a zeby nie owijac w bawelne...mam wrazenie Yeti, ze ty z niejednego piec chleb jadles:P a udajesz swietego. tak wynika z twoich slow |
|
|
|
|
Agusssek
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 20:31
|
Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007 Skąd: z Gliwic
|
Krystian - a skąd Ty wiesz, że ja nie piszę z doświadczenia? Może kiedyś tam spróbowałam, i uważam że zrobiłam największe świństwo i że nikt na to nie zasługuje?
Nie mówiąc o tym, że byłam i tą pierwszą zdradzaną i tą drugą nieświadomie.
I raczej nikomu życzyć nie mogę takiego samopoczucia.
Pojęcia nie mam, jaką frajdę może robić zdradzanie. Naprawdę człowiek nie ma wyrzutów sumienia?
Chyba w wypadku, kiedy już się nie kocha zdradzanego. Ale po co w takim razie to ciągnąć?*
No ja naprawdę rozumiem, że polowanie różni się od świniobicia, ale nie lepiej coby związkowe bzykanie było polowaniem?
Tylko ze po latach to o to chyba trudniej niż o chwilówkę. Ale w sumie po co się starać. :]
Nie mówiąc o tym, że taka "chwilówka" może mieć jakąś paskudną chorobę. Normalnie bym się brzydziła. Bleee.
*Nadal nie piszę o patologiach. |
Ostatnio zmieniony przez Agusssek Sob Lip 12, 2008 20:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 20:50
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
dobra, jaja sobie robie. ten temat jest juz po prostu nudny. walkowany jest o zarania dziejow, a i tak w tej kwestii nic sie nie zmienia. dziwna sprawa, ze kazdy to potepia, a zdrada jak byla tak jest:) tak czy siak zdrada to nie jest kwestia polewania. nikt nie siedzi w domu i stwierdza...a skocze do knajpy i zdradze meza czy zone. zdrada jest fajna bo jest zla, a wszystko co zle kusi. ewa tez zdradzila adama jedzac zakazany owoc i jakos nikt nie stwarza z tego powodu. mozna nawet powiedziec, ze awansowano ja do rangi matki ludzkosci. stala sie bohaterka:) Agusssek napisał/a: | Pojęcia nie mam, jaką frajdę może robić zdradzanie. Naprawdę człowiek nie ma wyrzutów sumienia? | jak bedziesz miala kiedys okazje to sama zobaczysz |
|
|
|
|
Agusssek
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 21:03
|
Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007 Skąd: z Gliwic
|
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 21:23
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
Agusssek, dobra żona jestes, oby wszystkie tak myślały ;) |
|
|
|
|
Agusssek
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 21:32
|
Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007 Skąd: z Gliwic
|
trunks, jeśli odpowiednikiem "dobra" jest "nie zdradza" to ja jestem żona najlepsza ;) |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 21:43
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
wszystko zalezy od temperamentu i uroku osobistego kobiety:) sa kobiety ktore sa znudzone codzienna monotonia. nudna praca, dom, dzieci, nudny maz, nudny sex i nudne poranki. to wlasnie takie kobiety podswiadomie chca czegos innego. i jesli taka okazja sie trafia to korzystaja. proste jak budowa cepa. Agusssek, pogratulowac, ze ty i twoj wybranek uzupelniacie sie na tyle, ze nie myslisz o czyms innym (specjalnie uzywam slowa "czyms", bo kochanek z reguly jest zabawka zaspokajajaca potrzeby-niekoniecznie fizyczne).widocznie nie nudzicie sie ze soba i to jest super. swoja droga...nie uwazacie, ze to kobiety najczesciej zdradzaja? ;D |
|
|
|
|
Agusssek
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 22:18
|
Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007 Skąd: z Gliwic
|
Krystian - ja się nie będę wypowiadać za inne kobiety ;) ale jakoś częściej natykam się na zdradzone kobity. Facetów zdradzonych znam ok 2 szt.
A tak w ogóle schemat życia jakie opisałeś powyżej przyprawia o mdłości :kwasny:
jakby tak miało NASZE wspólne życie wyglądać, to oboje radośnie byśmy się rozstali, próbując nasze jedno życie przeżyć. A nie przeegzystować.
Myślę nad innym jeszcze aspektem zdrady. Już nie w aspekcie rozrywki (chociaż może i też) ale w aspekcie który opisał Yeti - kobieta miała gdzie odejść. I teraz coś, co nasunęło mi się kilka minut temu, jeszcze nie uczesałam tych myśli ;) :
Czy nie uważacie, że tym łatwiej zdradzać im lepiej nam się wiedzie?
Na zasadzie: "Jak się wyda, to mam co ze sobą zrobić."
Np. Kobieta odejdzie z dziećmi do innego, albo na swoje (ma możliwości). Facet do innej albo na swoje ;) przy czym to pierwsze jakby częściej, nie wnikam dlaczego.
Natomiast tam gdzie bieda jest i nie ma dokąd pójść tam zdrad mniej.
To tak na szybko z okolicznego podwórka.
Żeby nie było na mnie nagonki - to nie jest żadna teza, tylko obserwacje.
W waszym otoczeniu jest podobnie? |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 23:11
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
Krystian nie znam statystyk jak to jest. Jeśli już mówić o powodach, to jak sądzę można je na "męskie" i "damskie" podzielić. Niektóre są wspólne, ale... jak wspomniałem, statystyk nie znam.
Agusssek napisał/a: | Czy nie uważacie, że tym łatwiej zdradzać im lepiej nam się wiedzie?
Na zasadzie: "Jak się wyda, to mam co ze sobą zrobić." |
no nie zupełnie. Macie wspólny majątek, jak sąd orzeknie winę jednego z małżonków, drugie może zostać gołym tyłkiem. Myślę, że tak akurat niewielu/niewiele myśli. Ale z kasą idzie chęć poznania, bo stać Cię na więcej. Możesz zaprosić partnera do hotelu, kupić/wynająć mieszkanie, zamiast numerków w bramie albo w aucie.
A zdrada w ubogiej rodzinie... to też różnie. Bo poznaje faceta, co ma fajne auto, któremu się wiedzie, którego stać na kolację w drogiej knajpie.
Agusssek napisał/a: | Nie mówiąc o tym, że taka "chwilówka" może mieć jakąś paskudną chorobę. Normalnie bym się brzydziła. Bleee. |
no wiesz, jak nie o patologiach, zatem jakieś tirówki, narkomanki itp. chyba odrzucasz. Wieć myślę sobie, że z tymi chorobami nieco przesadzasz.
Ale tak ogólnie, to bardzo podoba mi się to, jak piszesz o małżeństwie. |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Nie Lip 13, 2008 03:46
|
Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
trunks napisał/a: | czyli juz skonczyliscie? |
Trunks, musisz kiedyś sam spróbować i zaangażować się w jakąś dyskusję! Wtedy się przekonasz, co sprawia, że nie tylko odechciewa się jej kontynuować, ale nawet ochotę do tego formum zaglądać się traci! Znajdą się tacy, co wiedzą najlepiej nawet w oparciu o zdjęcie do legitymacji, kto jest nic nie wart, kto jest ścierwem, kto durniem, co jest parszywością, a co debilizmem... Takie osoby, demonstrując swoją rzekomą wyższość, wskażą Ci, co się godzi, a co nie!... Oczywiście, nawet się nie zniżą do tego, żeby spróbować zrozumieć twoje słowa, bo ich czas jest zbyt cenny! Tylko uchwycą jakiś wątek i zinterpretują w sobie wygodny sposób. I nie próbuj nic wyjaśniać, bo tłumaczą się winni! :/
Lama71 napisał/a: | Yeti, jak już wcześniej wspomniałem, nie dam się wciągnąć w dyskusję. | Lama, ależ ja wcale z Tobą dyskutować nie chciałem! Myśmy już sobie podyskutowali rok temu! Zauważ, że to Ty mnie "zaczepiłeś", a nie ja Ciebie!
Na koniec pozwól, ża ja też Ci powiem, co w moim odczuciu jest chore, szkodliwe, destrukcyjne... chamstwo i zarozumiałość!
krystian napisał/a: | mam wrazenie Yeti, ze ty z niejednego piec chleb jadles a udajesz swietego. tak wynika z twoich slow | Krystian, to jest forum, a nie konfesjonał! :)
Nie wiem, z których slów wywnioskowałeś, że ja świętego udaję!... Moje zdanie, jak rok temu, tak i teraz jest takie samo! A może te dwie opinie nie muszą stać po przeciwnych stronach barykady, tylko wystarczy klapki zdjąć z oczu?...
Kradzież jest złem, ale nikt nie potępia głównego bohatera, czytając "Nędzników"!
Zabójstwo jest złem, ale to nie przeszkadza, że większość pozytywnych bohaterów jak w historii, tak w literaturze, to zabójcy!
Czyżby więc seks pozamałżeński był zbrodnią większego kalibru nawet od zabójstwa?... Samo hasło ma sprawić, żebyśmy osąd wydawali?... Bez wnikanie w okoliczności?...
No, chyba, że takie poglądy uważasz za udawanie świętego!... Ale ja nie udaję! Ja tak uważam!
Agusssek napisał/a: | Myślę nad innym jeszcze aspektem zdrady. Już nie w aspekcie rozrywki... | Myślę, że należy też wspomnieć o jeszcze jednym, a moim zdaniem podstawowym, aspekcie. Ani rozrywka, ani patologia!... Agusssku, nie wszyscy mają tyle szczęścia co Ty!... Małżeństw, które - jak to nazwałaś - egzystują, nie brakuje na tym świecie! Małżeństw, w których od dawna brakuje uczucia, w których nic już nie iskrzy... W których brakuje tego, za czym każdy człowiek tęskni, i jeśli któryś z tych nieszczęsnych małżonków to znajduje, to dochodzi do zdrady, do romansu,... chociaż niekoniecznie do rozwodu! Bo czasami nie brakuje powodów, dla których nieszczęśliwe małżeństwo pozostaje małżeństwem!
Cytat: | Czy nie uważacie, że tym łatwiej zdradzać im lepiej nam się wiedzie?... |
A ja, jak najbardziej się z tym zgadzam!... A i statystyki mogą to potwierdzić!... Tyle, że argument, który wymieniłaś (mniej mroczna wizja przyszłości w razie czego), to jest tylko jednym z wielu! Bo nie należy też zapominać o tym, że wraz ze wzrostem dobrobytu, pewne wartości (np. religijne) częściej u ludzi schodzą na drugi plan! I to wcale nie jest też tak, że "Jak mam pieniądze, jadę do Wieliczki, a jak ich nie mam, palcem do solniczki!". Tak jak powiedziałaś: ubóstwo niczego nie wyklucza, ale pieniądze wiele rzeczy ułatwiają! |
|
|
|
|
Agusssek
Wysłany: Nie Lip 13, 2008 09:54
|
Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007 Skąd: z Gliwic
|
Yeti napisał/a: | Tak jak powiedziałaś: ubóstwo niczego nie wyklucza, ale pieniądze wiele rzeczy ułatwiają! |
aaa właśnie o to konkretnie mi chodziło. Z tym, że faktycznie powodów/argumentów jak napisałeś może być więcej.
Lama71 - a dlaczego "chwilówka" na delegacji czy po pijaku na imprezie integracyjnej to ma być patologia?? Ja nie mówię o narkomanii i tirówkach, ale o tym że to popęd i głupota bierze przewagę nad rozumem. A nie wiadomo ile taka sexi chwilówka miała podobnych przygód i jakiego sortu bleeeeeeeeeeeeeeeeeee :kwasny: |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Nie Lip 13, 2008 11:14
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
chwilówka...fajne okreslenie |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Nie Lip 13, 2008 11:56
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
Agusssek napisał/a: | A nie wiadomo ile taka sexi chwilówka miała | a ty prosilas meza o badania okresowe albo on ciebie? wiazac sie z toba, a ty z nim skad mogliscie wiedziec ilu bylo przed wami? nigdy sie nie ma pewnosci, czy dziewczyna nie jest osiedlowa klacza, a facet osiedlowym ogierem:P |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Nie Lip 13, 2008 16:28
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Agussek napisala Cytat: | Może kiedyś tam spróbowałam, i uważam że zrobiłam największe świństwo i że nikt na to nie zasługuje? |
wiec jesli jednak, to wiesz jak " smakuje" i chyle czola jesli Twoje " fuj" ma podstawe.
Pod "wplywem chwili" popelniamy wiele bledow ( obrazamy, wyzywamy itd) i wyciagamy z tego wnioski, robimy rachunek sumienia i niektorzy dochodza do wniosku takiego wlasnie jak Ty " nigdy wiecej, czuje sie z tym podle".
Mysle ze kazdy z nas inaczej rozumie slowo, czyn, wyskok, zdrady. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
|
|