Poprzedni temat «» Następny temat
co sadzicie o zdradzie
Autor Wiadomość
Lama71 
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 22:56     



Dołączył: 29 Sie 2006
Skąd: Gliwice
Zafira napisał/a:
- "piję!"
- "czemu?"
- "zeby zapomnieć, że piję!"

;) tak mi sie skojarzylo

wow... no proszę pani. Ażem się zatrzymał przy tem... nie wiedziałem, że jeszcze ktoś to czyta/pamięta. Piękna książka :)

a mnie się też coś nasunęło. Jak poczytałem Yeti-ego. Przepraszam za język, ale nie znalazłem luki co tłumaczenia. Jak znajdę, to będzie.

Have you ever felt the need
To see more than you can see
Look into uncertainty
Reflections of treachery
Would you leave the world behind
Endless life is here to find
Can I interest you in lies
Sell your soul for all it buys

CHORUS
Play with your insanity
Shatter your reality
Pulsing in yoru blood

I can satisfy your greed
For now all your debts are free
I have all eternity
To quench all the death I breed
Recreate the rules of play
>From now things arre done my way
None have ever won my game
Crucified them all in flames

CHORUS

Have you ever danced with the devil
His temptation ever summoned you
Ever penned your name in blood
Let possession slowly swallow you
When you stand under full moonlight
The attraction mesmerizes you
Have you ever wondered why
It seems that evil you're attracted to

Reach out to my hand
Step back in time's sand
Genetic wasteland
Far beyond death
Profil
PW Email Cytuj
darkenstein
[Usunięty]
Wysłany: Sro Gru 12, 2007 23:09     

exit
Ostatnio zmieniony przez darkenstein Pią Mar 07, 2008 02:02, w całości zmieniany 1 raz  
Cytuj
Yeti 
Wysłany: Czw Gru 13, 2007 07:43     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
darkenstein napisał/a:
"Mezczyzni zdradzaja z tego samego powodu, z jakiego psy liza sobie jaja... bo potrafią"

darkenstein, odetchnęły z ulgą pewne panie,
że Ty tego, co byle-piesek, robić nie jesteś w stanie!...
że to twój "moralny kręgosłup" jest taki... elastyczny,
a nie ten fizyczny!... :rotfl:

Jeśli chcesz być liźnięty czasem, tu i tam
musisz kogoś poprosić, jak nie potrafisz sam!
...a co do podobieństw, starczy, że Ty...
jesteś... pies na kobiety! :P
Profil
PW Email Cytuj
Szamanka 
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 09:51   Recepta na wierność  



Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005
Skąd: kiedys Gliwice
Istnieje prosta recepta na pozostanie wiernym swojemu partnerowi - wystarczy go naprawdę kochać, gdyż ludzie zakochani nie interesują się innymi - uznał amerykański naukowiec.

Psycholog Gian Gonzaga z University of California w Los Angeles postanowił sprawdzić, dlaczego część ludzi w trwałych związkach nie korzysta z okazji i nie zdradza swoich partnerów.

Naukowiec zaprosił do swojego badania 60 heteroseksualnych, studenckich par, które były ze sobą od co najmniej trzech lat.

Badani oglądali zdjęcia ponętnych osób płci przeciwnej. Potem mieli opisać swoje wrażenia.

Uczestników badania podzielono potem na trzy grupy. Jedna miała opisać moment, kiedy czuli największy przypływ uczuć do swojego partnera, druga miała przywołać najbardziej pamiętny akt seksualny, a uczestnicy trzeciej grupy pisali, co tylko przyszło im do głowy.

Wszyscy uczestnicy otrzymali instrukcję, aby nie myśleli o osobie ze zdjęcia, ale za każdym razem, kiedy przyszła im ona na myśl, musieli to odnotować.

Grupa, która koncentrowała się na uczuciach, przejawiała myśli o osobach ze zdjęć trzy razy rzadziej niż grupa, która opisywała sypialniane igraszki.

Ci, którym pozostawiono wolną rękę, nie mogli opędzić się od myśli o zdjęciach. Walczyli z nimi sześć razy częściej niż pierwsza grupa.


Miłość do partnera sprawia, że wszyscy inni stają się mniej atrakcyjni - podsumował wyniki obserwacji Gonzaga.


zrodlo interia
Profil
PW Email Cytuj
Arex30 
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 14:32     



Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006
Skąd: Gliwice
odgruzowałem temat z uwagi na wakacyjne miłości .
Taaa
A moze sie pochwali ktoś co ??
:)
Profil
PW Email Cytuj
trunks 
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 20:46     



Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005
Skąd: z nienacka
Arex30, chcesz wywołać kolejną burzę :P
Profil
PW Email Cytuj
Arex30 
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 21:34     



Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006
Skąd: Gliwice
Jakuba co nie można :)
Profil
PW Email Cytuj
kisia 
Wysłany: Pią Lip 04, 2008 09:55     



Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004
Skąd: Gliwice
dlaczego burzę ?
Profil
PW Email Cytuj
Basia K 
Wysłany: Pią Lip 04, 2008 10:45     



Dołączyła: 15 Paź 2007
Skąd: Sośnica
Arex30 napisał/a:
moze sie pochwali ktoś co


Nie liczyłabym na to,że ktoś się sam do tego przyzna.....
Profil
PW Email Cytuj
Agusssek 
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 12:14     


Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007
Skąd: z Gliwic
"...i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską..." - nikt mi spluwy do głowy nie przystawiał kiedy wypowiadałam te słowa.
Znaczą one dla mnie bardzo dużo.

Jakoś nie potrafię znaleźć/zrozumieć żadnego wytłumaczenia dla zdrady.
Ostatnio zmieniony przez Agusssek Wto Lip 08, 2008 12:15, w całości zmieniany 1 raz  
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 13:00     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Agusssek napisał/a:
Jakoś nie potrafię znaleźć/zrozumieć żadnego wytłumaczenia dla zdrady.

Czy aby nie dlatego, że wyszłaś z założenia, że każdy jest godzien wierności? :)
Profil
PW Email Cytuj
Agusssek 
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 14:33     


Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007
Skąd: z Gliwic
Yeti - dlatego, że jestem dorosła i biorę odpowiedzialność za swoje słowa i czyny. I ponoszę konsekwencję własnych wyborów.
Co nie oznacza, że od wszystkich wymagam tego samego.
Błądzić - ludzka rzecz.
Czy wybaczyłabym zdradę? Wydaje mi się, że bym potrafiła. Ale nie sądzę, zeby dane mi było zapomnieć.

Ględzę tak sobie teoretycznie, bo "tyle wiemy o nas, na ile nas sprawdzono"

ale na dzień dzisiejszy nie widzę możliwości, żebym mogła zdradzić.
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 17:14     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Agusssku! Zasadniczo masz rację, a twoja postawa jest wręcz etycznym wzorcem. (chciałem napisać, że podziwiam to i gratuluję, ale brzmiało jak ironia, której wcale nie chciałem tu stosować).

Gdybyś w swoim poście napisała: "Jakoś nie potrafię znaleźć/zrozumieć żadnego wytłumaczenia dla ewentualnej swojej własnej zdrady", to jedynie bym przyklasnął! :)

Zauważ jednak, że ten drugi post, jaki napisałaś, podkreśla twój sposób oceny tego problemu. Dojrzałość i odpowiedzialność za słowa i czyny, to cnota! A zdrada jest "fuj". Słabość ludzka, błąd...
Ale czasem ludzie popełniają swój błąd wypowiadając nieodpowiedzialnie slowa!... Na przykład przysięgi, wyznania... Z różnych przyczyn... Bez lufy przy głowie, ale bywa że pod presją,... bywa, że będąc niedojrzałymi... Sytuacja wtedy nie jest taka prosta!...
Czy lojalność wobec przysięgi, która była błędem, to akt dojrzałości, czy głupoty?... Czy wierność osobie, która na to nie zasługuje, nie jest jeszcze większym błędem?... :niepewny:

Też tak sobie tylko... ględzę! :niepewny:
Profil
PW Email Cytuj
Agusssek 
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 18:23     


Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007
Skąd: z Gliwic
Yeti napisał/a:

Czy lojalność wobec przysięgi, która była błędem, to akt dojrzałości, czy głupoty?... Czy wierność osobie, która na to nie zasługuje, nie jest jeszcze większym błędem?... :niepewny:



do pierwszego pogrubienia - ponosimy odpowiedzialność za swoje słowa. Jeśli stwierdzany ze to był błąd, że się już nie da, że się popsuło na amen - to należałoby się najpierw rozwieźć/rozejść, a nie skakać na nowy kwiatek, po kolana siedząc w poprzednim.

Do drugiego pogrubienia - a na zdradę ktoś "zasługuje" ?? :szok: - rozwiązaniem jest poprzednie wyjaśnienie.


Owszem zdrada jest "fuj" zdrada jest podłością i świństwem i obrzydliwym aktem tchórzostwa.

Bo łatwiej jest bzyknąć "chwilówkę" i wrócić w pielesze i ciepły obiadek, niż wspólnie rozwiązać małżeńskie problemy czy się rozwieźć.
do tego potrzeba mieć jaja i odwagę.

czy teraz już jasno się wyraziłam co myślę na temat zdrady?

acha, tego nie rozumiem "Gdybyś w swoim poście napisała: "Jakoś nie potrafię znaleźć/zrozumieć żadnego wytłumaczenia dla ewentualnej swojej własnej zdrady", to jedynie bym przyklasnął!"
Nie szukam poklasku, nie potrafię zrozumieć cudzej zdrady, a za ewentualną własną sama sobie naplułabym w twarz.
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 08:09     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Jeszcze raz powtórzę, Agusssku, masz rację!... Zasadniczo!

A już z pewnością masz rację w słowach:
Cytat:
...nie potrafię zrozumieć cudzej zdrady, a za ewentualną własną sama sobie naplułabym w twarz.
Masz rację, bo najwyraźniej nie jesteś osobą, która nie musi tego robić, bo jest opluwana na codzień przez człowieka, który z założenia tym najbliższym być powinien!

Agusssku, czyż nie oceniłaś mnie jako rozwiązłego samca bez zasad, który szuka usprawiedliwienia dla własnej niemoralności?... :)
Cytat:
Bo łatwiej jest bzyknąć "chwilówkę" i wrócić w pielesze i ciepły obiadek, niż wspólnie rozwiązać małżeńskie problemy czy się rozwieźć.
do tego potrzeba mieć jaja i odwagę.
Czasem, żeby to zrobić, jaja i odwaga nie wystarczają! Potrzeba jeszcze sporej dawki bezwzględności i egoizmu!

Jeśli powołujesz sie na odpowiedzialność i dojrzałość, to powinnaś się domyślać, że w życiu dorosłego człowieka te wartości miewają trochę szersze znaczenie aniżeli tylko wybór z kim się pod kołdre wchodzi!... i faktycznie, nieraz ten akt tchórzostwa następuje, a poniewieranej, bitej albo i zdradzanej, czasem zastraszanej lub szantażowanej kobiecie brakuje tych jaj i odwagi, żeby się rozwieść. Zwłaszcza kiedy czuje sie odpowiedzialna za swoje dzieci. A nie w każdym związku da się rozmawiać o jego naprawie, bo ta druga strona nie widzi tu nic do naprawiania! Brakuje jaj i odwagi!... a czasem po prostu sił!...

Akt tchórzostwa?... Być może, ale ja nie potrafię w ciemno powiedzieć, że obrzydliwy! Tym się różnimy!...

Parę lat temu miałem okazję choć odrobinkę pomóc, a przy okazji poznać wspaniałą kobietę, matkę sporej gromadki dzieciaków, żonę tyrana i pijaka, która szykowała się właśnie do rozwodu. Chciała się wyrwać z tego swojego koszmaru, ale najwyraźniej była nazbyt tchórzliwa, żeby się z tym stadkiem rzucić w niepewną przyszłość!... Najpierw więc znalazła i poznała ona kogoś, co by tą przyszłość rozjaśnić mógł. Przy okazji doszło i do zdrady. W moich oczach właśnie dojrzałość i odpowiedzialność tej kobiety przekonuje mnie, że jej zdrady nie mogę uznać za rzecz obrzydliwą!

Cytat:
czy teraz już jasno się wyraziłam co myślę na temat zdrady?
Taaak! Chociaż jakoś inaczej to widzę, aniżeli Ty nazywasz. Bo odnoszę wrażenie, że nie tyle nie rozumiesz zdrady, co pogardzasz nią oraz tymi którzy się jej dopuszczają,... i to tak "z definicji", bez dociekań.

Aha...
Cytat:
a na zdradę ktoś "zasługuje"?
To nie o to chodzi, żeby kogoś na siłę zdradzić, bo mu się należalo!... :) Ja podtrzymuję swoją wersję tej opinii: Nie każdy zasługuje na to, żeby mu dochowywać wierności! (Jakbyś kiedyś np. miała okazję oglądać film "Kolor purpury", to zadaj sobie pytanie, czy mąż głównej bohaterki zasługuje na jej lojalność?...)
Profil
PW Email Cytuj
Agusssek 
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 08:57     


Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007
Skąd: z Gliwic
Yeti - a dlaczego Ty to bierzesz personalnie :szok:

Mam prośbę jedną tylko - jeśli chcesz ze mną dyskutować, proszę nie wkładaj w moje pisanie czegoś, czego nie napisałam.
Nie mam prawa nikim pogardzać, i pogardy w moich postach na żaden temat nie zobaczysz. Tak samo nikogo nie oceniam.
Piszę o sobie i swoich odczuciach.
Gdybym zdradziła lub gdybym była zdradzona.

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, prawda?
Sznuję Twój punkt widzenia, i szanuję wybory innych.

I jak już pisałam, ględzę sobie mając nadzieję, iż teoretycznie :D
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 17:32     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Agusssku! Z pewnością nadajemy na innych częstotliwościach, bo jakoś niepotrzebnie tu coś zgrzyta... Te same słowa interpretujemy całkiem inaczej!
Proszę, spróbuj spojrzeć na to co piszę, bez obawy, że jest to jakiś atak z mojej strony! :)
Agusssek napisał/a:
Nie mam prawa nikim pogardzać, i pogardy w moich postach na żaden temat nie zobaczysz. Tak samo nikogo nie oceniam.
Hmmm... Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, więc moim zdaniem, jeśli mówisz, że zdrada jest czymś złym, to jednak jest to ocena tej osoby, która się jej dopuszcza... Ocena negatywna.
A w moim odczuciu, dopiero tło całej sytuacji może pozwolić ocenić, czy zdrada jest w tym obrazku punktem ciemnym, czy może czasem - wbrew pozorom - nie rozjaśnia go.
Agusssek napisał/a:
Piszę o sobie i swoich odczuciach.
Gdybym zdradziła lub gdybym była zdradzona.
No właśnie, ja w pewnym momencie próbowałem Ci to zasugerować. Szkoda, że wtedy skupiłaś się na tym poklasku, którego ja w ogóle nie miałem na myśli!...
Profil
PW Email Cytuj
Agusssek 
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 18:12     


Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007
Skąd: z Gliwic
Yeti - dobrze ze my razem piwa nie pijemy, bo jedno drugiego do głosu by nie dopuściło :D

Jednak odniosę się do jednego - nie muszę oceniać ludzi, aby mieć określony stosunek do określonych zachowań.
Przykład:

Jak dziecko wyleje se na głowę zupę, bo ma taką fantazję to mówię jej, że się brzydko zachowała, a nie że jest brzydka.

Zachowanie paskudne, ale osoba warta poświęceń
Profil
PW Email Cytuj
Yeti 
Wysłany: Czw Lip 10, 2008 12:13     



Dołączył: 17 Sie 2005
Skąd: Gliwice
Agusssku, to choć w jednym się zgadzamy. Piwa się razem nie napijemy! :]
...zresztą, w oczach mojej żony, toż to byłaby zdrada ;)

Jeśli jest tak jak mówisz, to ja się zbieram szybciutko i idę na miasto... pogwałcić trochę, porabować, pozabijać... i niech mi nikt wtedy nie mówi, ze jestem złym człowiekiem! Ja tylko parę brzydkich rzeczy zrobię!... ;)

Teraz poważniej... Nawet w Biblii można przeczytać: "Drzewo poznaje się po owocach!"
A o tym, jakim jest kto człowiekiem, świadczą jego uczynki! Wiem, wiem, że nie tylko one i nie zawsze znaczą to samo, ale... "Nie może złych owoców dobre drzewo wydawać,..."

...a dzieciak, co systematycznie takie numery robi, to - pomimo, że wart poświęceń - nie jest dzieciakiem grzecznym! Czy brzydkim, to całkiem inna sprawa! ...i wart jest tym bardziej poświęceń, żeby na ludzi wyszedł! :)

Żeby nie było tak całkiem offtopikowo, to dopiszę jeszcze słówko w temacie.
...a żeby ktoś nie pomyślał, że mam egoistyczne poglądy, to odwrócę kota ogonem ;)

Moim zdaniem... Nie widzę powodu, żebym miał mojej żonie zabraniać zdradzania mnie. To jest jej sprawa!
Oczywiście zakładam, że dorośli ludzie są odpowiedzialni i podejmując decyzje, liczą się z ich konsekwencjami.
- jeśli moja żona ma dobrego męża,... to musiałaby być idiotką, żeby ryzykować, że go straci.
- jeśli moja żona ma kochającego męża,... to tymbardziej!
- jeśli moja żona kocha swojego męża, to... nie tylko rozum jej podpowie, że nie warto ryzykować, ale i serce nie pozwoli ranić ukochanego! No chyba, że moja zona jest bardzo złym człowiekiem i lubi ranić...

Ale jeśli jest inaczej?... Jeśli nie ma pomiędzy nami miłości?... jeśli ja nie jestem na tyle dobrym mężem, żeby jej na mnie zależało?... to niby z jakiej paki miałbym prawo oczekiwać od niej wierności?... Z powodu wypowiedzianych ćwierć wieku wcześniej formułek, być może nawet nie do końca świadomie?... :/

...jeśli moja zona jest bardzo złym człowiekiem i lubi ranić... to czyż nie rani mnie na setki innych sposobów?... Czemu miałoby mi zależeć na jej wierności?...

Jeśli moja zona mnie zdradzi, to...
- wybaczę jej, o ile ją kocham,... lub o ile warto, bo jest dla mnie dobrą żoną,... albo...
- wykorzystam taką okazję, żeby się jej pozbyć, jeśli jest inaczej! Ale to nie ta zdrada spowoduje, że będzie inaczej!

Jeśli moja żona mnie zdradzi, to nie widzę powodu, żeby ktoś w ciemno miał uznawać ten czyn za obrzydliwe świństwo!... Bo może ta zdrada wcale nie będzie fuj, tylko ja jestem fuj-mężem, albo mamy fuj-małżeństwo!...

Małżeństwo (związek) bywa niszczone przez dziesiątki innych problemów... Kiedy już jest z nim źle, to o zdradę nietrudno... Za to bardzo łatwo wszystkim, co nie grało od dawna, tą zdradę obarczyć!

...tak sobie poględziłem troszkę ;)
Profil
PW Email Cytuj
Agusssek 
Wysłany: Czw Lip 10, 2008 13:22     


Imię: Ja
Dołączyła: 09 Lis 2007
Skąd: z Gliwic
no tak, w dużej części piszemy o tym samym, tylko zupełnie innym językiem. :)

zgadzamy się z tym, że zwiazek tworzą 2 osoby, i za to co dzieje się w zwiazku odpowiedzialne są 2 osoby, prawda?*

Zdradę można podzielić na kilka jej rodzajów:

- wyłącznie emocjonalną
- emocjonalną z wkładem, że tak to ujmę :]
- wkład ( bo się trafiła okazja, współmałżonek może się nie dowie ani za pierwszym, ani za piątym razem)
- się upili no i się przytrafiło, no się trafia, no.

Kiedyś lat temu X mówiłam, że jakby mnie mój małżonek zdradził, to bym wybaczyła. Ale jakby sie bidak zakochał, to :cisza:

Na szczęście proces dojrzewania emocjonalnego trwa całe życie. :hyhy:

Wiem, ze gdyby się zakochał (z wkładem czy bez), byłby to znak, że MY coś razem zawaliliśmy. I że to MY musimy podjąć decyzję co dalej. Mocno bym się zastanowiła, co takiego znalazł u innej, co ja zgubiłam.

Przy zdradzie typu 3 i 4 to jednak miałabym więcej zastrzeżeń, czy warto wybaczyć i zaufać. Bo a nuż się znowu potknie i nadzieje? Bo wyjazdy, delegacje itd?

No nic, ględzę nadal z pozycji laika w temacie.


* chciałabym wyłączyć dyskusję na temat sytuacji patologicznych, gdzie bije, pije, lży, szmaci czy puszcza się na boki bo lubi. Piszę o normalnych związkach, którym "się przytrafiło".
Profil
PW Email Cytuj
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Themes: junFresh & Silk icon

Akcje Charytatywne - Pomogliśmy

Zbiórka dla Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach

Sprzęt dla Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu

Zbiórka dla Domu Samotnej Matki w Gliwicach

Zbiórka dla Hospicjum w Gliwicach






Ważne wydarzenia

I Urodziny Forum
II Urodziny Forum
III Urodziny Forum
IV Urodziny Forum
V Urodziny Forum


Jestem w Katalogu Ciekawych Stron - Zapraszamy!
Wyróżnienia
ForumGliwice.com - GWIAZDOR


Objeliśmy patronat Medialny nad:

- Adriatic Express 2006
- Gliwickie Spotkania Dobrych Dusz 2006
- II Gliwicki Piknik Lotniczy 2006
- Biotechnology - the next GENEration 2007
- WOŚP-Gliwice 2008