kto płaci? |
Autor |
Wiadomość |
nowakm
Wysłany: Pon Sty 08, 2007 11:44
|


Imię: Dolphinek
Dołączyła: 12 Paź 2006 Skąd: gliwice/Londyn
|
Znam jedego takiego jegomościa, bardzo kochanego i o bardzo dobrej duszyczce, który za każde spotkanie z kobietą płacił sam, bo wiadomo był i jest honorowy, w związku z czym, kiedy zapraszał jakąś dziewczynę na spotkanie, czy ona zapraszała jego, zawsze płacił on. I tak płacił biedaczek, i płacił, az jedna taka "modliszka" wzięła i go wykorzystała w perfidny wręcz sposób. Otóż doskonale wiedziała, że ze związku nic nie będzie, ale nic oczywiście Mu nie powiedziała, i pozwoliła, żeby ze spotkania na spotkanie to on właśnie płacił. Za kino, za wyjścia do pubów, do restauracji...W końcu wydał na nią naprawdę słuszną kwotę, a ona wtedy oświadczyła mu, że nic z tego. Wściekł się niemiłosiernie, ale chyba bardziej na siebie, że wcześniej nie zauważył co to za ziółko z tej dziewuchy. Generalnie wykorzytywała wszystkich facetów z jakimi sie spotykała, innych naszych naiwnych znajomych tez w ten sposób nabrała - sama nie wiem, co oni w niej widzieli?? Pusta dziewczyna i nic więcej... :zly: :zly: :zly:
Ale ogólnie mam na mysli to, że czasem nie warto, żeby facet zawsze płacił za spotkanie. Warto czasem pozwolić, żeby to parnteka płaciła, a jeśli nie zechce i kategorycznie odmówi, to można już w tym czegoś się dopatrywać. :mad: |
|
|
|
|
Anula [Usunięty]
Wysłany: Pon Sty 08, 2007 13:59
|
|
Niezła dziewucha, ja to wręcz niezręcznie sie czuje kiedy to mój towarzysz płaci po raz drugi za przyjemności naszego spotkania. Wole poczuc troszkę własnej niezalezności :) |
|
|
|
|
tuchałowa
Wysłany: Pon Sty 08, 2007 14:54
|

Dołączyła: 17 Cze 2006 Skąd: Gliwice
|
Najdziwniejsze jest to, że ktoś się umawia na randki wiedząc od początku, że nic z tego nie będzie...czyż nie lepiej wydać 12 złotych na kino, ale iść z osobą do której naprawdę coś czujemy? Dziwna kobieta. No chyba, że traktowała to jako spotkania na stopie koleżeńskiej, tylko w takich sytuacjach, moim zdaniem, każdy powinien zapłacić za siebie. Z drugiej strony (nie mówię o Twoim koledzenowakm, lecz ogólnie), często zdarza się tak, że jak jest się w jakimś większym gronie, a nie na randce, facet nalega, żeby zapłacić za dziewczynę, która mu się podoba, bo myśli, że w ten sposób kupi sobie jej uczucia, i gdy za nią zapłaci, to oczekuje czegoś w zamian- szczyt chamstwa. |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Pon Sty 08, 2007 19:11
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
tuchałowa napisał/a: | facet nalega, żeby zapłacić za dziewczynę, która mu się podoba, bo myśli, że w ten sposób kupi sobie jej uczucia, i gdy za nią zapłaci, to oczekuje czegoś w zamian | z tym też juz sie spotkałam dlatego wolę sama płacić za siebie żeby nic nie być dłużną zwłaszcza nieznajomemu bo on może oczekiwac innej formy zapłaty :kwasny: |
|
|
|
|
nowakm
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 10:47
|


Imię: Dolphinek
Dołączyła: 12 Paź 2006 Skąd: gliwice/Londyn
|
Anula, ja tez tak miałam, ale teraz to i tak jest wszystko jedno kto płaci :D bo kasa wspólna :hyhy: hehehee
Dziwna kobieta. No chyba, że traktowała to jako spotkania na stopie koleżeńskiej, tylko w takich sytuacjach, moim zdaniem, każdy powinien zapłacić za siebie. - oj uwierz mi, że ona nie traktowała tych spotkań jako koleżeńskich, zresztą cholera ja wie o co tak naprawde jej chodziło, najpierw przymilała sie jak tylko mogła, omotywała sobie panów - zreszta osoby dobrze mi znane, wykorzystywała na maxa ile sie tylko dało wyciągnąć, to wyciągała, po czym porzucała biedaków i szła w ramiona innego. Ja mam swoje zdanie na jej temat, ale po jej zachowaniu to mozna ją określic tylko jednym słowem - "zd...ra". :hyhy: :hyhy: :hyhy: |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 11:54
|


Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
W moim przypadku to wygląda tak:
... idąc z koleżankami z pracy na wspólne śniadanie każdy płaci za siebie, a raczej płacimy na zmianę, ale mniej wiecej koszty są wyrównane...
Nie wiem, co należy rozumieć pod określeniem "randka"... Miewam czasem szczęście miło spędzić czas np. przy kawie z jakąś sympatyczną panią (w całym swoim życiu na palcach mogę je policzyć), co do której mam bardziej lub mniej platoniczne podejście (a im mniej platoniczne, tym czas milej upływa...). Słowo randka chyba nie jest tu właściwym, bo - w moim przypadku - wiadomo, że nic z tego nie będzie... W końcu nie jestem do wzięcia... chyba ;)
Ale nie będę ukrywał, że zależy mi, żebym to ja zapłacił rachunek. Pomimo, że do zamożnych nie zaliczam się, ale to nie są też żadne zabójcze kwoty... Jeszcze najwidoczniej nie trafiłem na swoją... modliszkę ;) Dlaczego mi zależy?... Bo nie robię tego bezinteresownie!... Liczę na COŚ w zamian!... Liczę, że dzięki temu, moment zapłaty będzie miłym dopełnieniem sympatycznego spotkania,... liczę, że zobaczę jeszcze jeden uroczy uśmiech w podziękowaniu, sympatyczne spojrzenie... Broń Boże, nie chodzi o słowo "dziękuję",... chodzi o pewien klimat...
Przecież ja nie potrafię się tak ślicznie uśmiechać!... Jeśli więc rachunek zapłaci moja towarzyszka, to ja nie mam się jak odwdzięczyć...
Wydaje mi się, że płacanie tego typu rachunków przez mężczyznę jest wpisane w przyjęte zwyczaje grzecznościowe, prawie tak samo, jak podanie płaszcza, czy pomoc przy wysiadaniu z autobusu...
Natomiast, jeśli chodzi o obawy kobiety, że będzie się musiała odwdzięczać w sposób jakiego by nie chciała, to... moim zdaniem jej postawa powinna polegać na skorzystaniu z takiego zaproszenia, które pozwoli utrzymać dobry klimat spotkania, ale wykluczy niedomówienia co do formy wdzięczności... Na przykład: kobieta, którą sytuacja zmusiła do skorzystania z zaproszenia osobnika o wątpliwych zamiarach, może zamówić dla siebie tylko kawę albo herbatkę, a nie przyjąć propozycji degustacji trunku za 150 zł lub obiadu podobnej wartości. Jestem przekonany, że to pozwoli zakończyć taką "randkę" sympatycznym uśmiechem, bo nikt za szklankę herbaty z cytryną jeszcze ciałem płacić nie musiał ;)
... jeszcze mi się nie trafiło, ale... jeśli kiedyś kobieta uprze się, żeby koniecznie zapłacić osobiście, to... zgodzę się oczywiście, ale nie będę się z tym czuł dobrze... Moim zdaniem będzie to swego rodzaju oznaką braku zaufania do mojej osoby.
ps.: wszystko, co napisałem powyżej, odnosiłem do swojego przypadku... Mam świadomość, że zupełnie inne reguły muszą obowiązywać w środowisku młodych ludzi, którzy np. nie mają własnych dochodów. |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 12:16
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Yeti napisał/a: | Przecież ja nie potrafię się tak ślicznie uśmiechać!... Jeśli więc rachunek zapłaci moja towarzyszka, to ja nie mam się jak odwdzięczyć |
Tobie nie musi sie Twój uśmiech podobać, a Twojej towarzyszce i owszem i z tych samych powodów może chceć czasami zapłacić za kawe czy cokolwiek :) Yeti napisał/a: | płacanie tego typu rachunków przez mężczyznę jest wpisane w przyjęte zwyczaje grzecznościowe, prawie tak samo, jak podanie płaszcza, czy pomoc przy wysiadaniu z autobusu | całowanie w dłoń tez kiedys było przyjetym grzecznościowym zwyczajem, jednak czasy się zmieniły i zwyczaje równiez ;) Yeti napisał/a: | Moim zdaniem będzie to swego rodzaju oznaką braku zaufania do mojej osoby. | dlaczego nie potraficie zrozumieć że dla kobiety dołożenie sie do rachunku czy zapłata za cały rachunek jest czymś miłym i przyjemnym, jest to podobne do kupowania mężczyźnie prezentu :) |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 13:04
|


Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
kisia napisał/a: | dlaczego nie potraficie zrozumieć że dla kobiety dołożenie sie do rachunku czy zapłata za cały rachunek jest czymś miłym i przyjemnym, jest to podobne do kupowania mężczyźnie prezentu | kisiu, rozumiem twoją rację, ale jednak coś tkwi we mnie takiego. Nie chciałbym mówić za innych, bo być może to inne pobudki nimi kierują... ale ja:
- z pewnością nie jest to jakieś szpanowanie pieniędzmi, już raczej obawa przed podejrzeniem o upokarzającą dla faceta sytuacją, kiedy mu ich zabraknie...
- raczej u mnie nie jest to kwestia wychowania, bo ja przecież wersalskiej kindersztuby nie miałem wpajanej w domu rodzinnym...
- być może, sam płacąc ten rachunek, odczuwam jakąś namiastkę poczucia się mężczyzną (tym oparciem, opiekunem), nie mając innej sposobności ku temu... Wiem, że to może się wydawać śmieszne... ale dla mnie jednak jest to w jakiś sposób ważne...
- z pewnością w moim przypadku jest to również objawem moich kompleksów... Czuję się zaszczycony, że osoba z którą tą kawę piję, zechciała dla mnie ten czas poświęcić... Czuję się przez to jej dłużnikiem, więc chcę chociaż w ten sposób się odwdzięczyć.
Prawdę mówiąc, wcześniej nigdy nie myślałem, że kobiecie może zależeć na zapłaceniu rachunku, w taki sposób, w jaki Ty, kisiu, to naświetlasz... Może muszę trochę zweryfikować swoje myślenie... Nie jest to dla mnie łatwe, ale... jakby co, to mogę... nie upierać się przy płaceniu za całość :P |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 13:40
|


Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
Yeti napisał/a: | Czuję się przez to jej dłużnikiem |
Ktos idąc z Tobą na kawe robi to bo tego chce ,a nie po to bo musi, wiec wcale nie jestes niczyim dłuznikiem......, to proste.
Yeti napisał/a: | Czuję się zaszczycony |
osoba zaproszona z pewnością rowniez czuje sie zaszczycona..... |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 13:55
|


Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
Dorothea napisał/a: | Ktos idąc z Tobą na kawe robi to bo tego chce ,a nie po to bo musi, wiec wcale nie jestes niczyim dłuznikiem......, to proste. |
Ach te kobiety!... :rotfl:
Dorothea, porównaj to z sytuacją, kiedy pomagasz komuś,... tak bezinteresownie, ze szczerego serca... Nie dlatego, że musisz!... Po prostu chcesz!... Ale czy osoba której pomożesz nie może się czuć twoim dłużnikiem?... :]
Wiem, że to inna sytuacja!... :)
Dorothea napisał/a: | osoba zaproszona z pewnością rowniez czuje sie zaszczycona..... | ... na tym właśnie polega działanie kompleksów, że nawet, gdyby tak było, to mi trudno byłoby w to uwierzyć :] ... to proste! |
|
|
|
|
Dorothea
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 14:47
|


Dołączyła: 25 Wrz 2005 Skąd: Sośnica
|
Yeti napisał/a: | na tym właśnie polega działanie kompleksów |
ach te twoje kompleksy.......
Yeti napisał/a: | Dorothea, porównaj to z sytuacją, kiedy pomagasz komuś,... tak bezinteresownie, ze szczerego serca... Nie dlatego, że musisz!... Po prostu chcesz!... Ale czy osoba której pomożesz nie może się czuć twoim dłużnikiem?...
Wiem, że to inna sytuacja!... |
dobrze,ze to zaznaczyles bo to naprawde jest zupełni, ale to zupełnie inna sytuacja :D , wtedy własnie ta osoba ktorej pomogłam i czuje sie dłuznikiem(zupełnie niepotrzebnie) moze mnie zaprosic na pyszna kawe... |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 16:00
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Dorothea napisał/a: | wtedy własnie ta osoba ktorej pomogłam i czuje sie dłuznikiem(zupełnie niepotrzebnie) moze mnie zaprosic na pyszna kawe |
a jak nie ma takiej możliwości poprostu ładnie sie usmiechnąć ( bez wzgledu co myśli o swoim uśmiechu ;) ) i podziękowac za pomoc :) Yeti napisał/a: | Nie jest to dla mnie łatwe, ale... jakby co, to mogę... nie upierać się przy płaceniu za całość :P | tzn że chcesz wypić ze mna kawe ? :P |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Wto Sty 09, 2007 16:20
|


Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
kisia napisał/a: | ...tzn że chcesz wypić ze mna kawe ? :P |
A mogę się zapisać w kolejce?... :oczami: :hyhy: :niepewny:
... jakby co, to przecież się dogadamy, kto płaci... :rotfl: |
|
|
|
|
darkenstein [Usunięty]
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 00:58
|
|
zgadzam sie z Yeti, mam podobne poglady no i z Pietrulkiem :ok: |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 01:32
|


Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
darkenstein napisał/a: | zgadzam sie z Yeti, mam podobne poglady no i z Pietrulkiem |
hehe nic dziwnego, jestes cie rówieśnikami :P, ale jestes w mniejszości więc może warto by się zastanowić nad chociaż minimalną zmiana swoich poglądów :P |
|
|
|
|
darkenstein [Usunięty]
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 02:11
|
|
kisia, moze kiedys np. jutro wstane i zmienie moj swiatopoglad tylkoze w moim wieku kazda zmiana moze doprowadzic mnie do grobu :D |
|
|
|
|
Yeti
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 07:56
|


Dołączył: 17 Sie 2005 Skąd: Gliwice
|
tuchałowa napisał/a: | facet nalega, żeby zapłacić za dziewczynę, która mu się podoba, bo myśli, że w ten sposób kupi sobie jej uczucia, i gdy za nią zapłaci, to oczekuje czegoś w zamian- szczyt chamstwa. |
kisia napisał/a: | warto by się zastanowić nad chociaż minimalną zmiana swoich poglądów |
Kisiu, only for yuo!...
Zgodzę się, żebyś zapłaciła za kawę, którą wspólnie wypijemy! :P
Ba!... nawet jestem za tym, żebyś oczekiwała czegoś w zamian :rotfl:
... i nie uznam tego za "szczyt chamstwa" :hyhy:
Najwyżej za następną kawę już ja będę płacił... Wszak
darkenstein napisał/a: | placi ten kto nie doprowadzi do orgazmu :D |
... a dla mnie już kawa z Tobą będzie ekstazą :P
........................................... (tylko to miałem na myśli!... No, co?... ;) )
ps.: darkenstein, dinozaury już wyginęły,... czyżby na nas kolej nadeszła?... :rozpacz: |
|
|
|
|
praz
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 13:18
|

Dołączyła: 25 Sie 2005 Skąd: stąd
|
a ja to jestem niewychowana bo zawsze płaciłam za siebie i Ci biedni panowie z którymi się spotykałam dostawali jakby w twarz :( ale juz sie poprawiłam i pozwalam za siebie płacic jeśli nalegają ;) |
|
|
|
|
asik
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 13:38
|

Dołączyła: 16 Cze 2005 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
praz napisał/a: | a ja to jestem niewychowana bo zawsze płaciłam za siebie i Ci biedni panowie z którymi się spotykałam dostawali jakby w twarz :( ale juz sie poprawiłam i pozwalam za siebie płacic jeśli nalegają ;) |
chyba to rodzinne mamy :rotfl: |
|
|
|
|
rytua
Wysłany: Sro Lut 28, 2007 10:35
|

Dołączyła: 25 Lut 2007 Skąd: Knurów
|
Coz... moim zdaniem zawsze facet powinnien placic ale mysle ze to juz powoli zanika |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
 |
|