szpital wojskowy, izba przyjęć |
Autor |
Wiadomość |
Dorotka
Wysłany: Sro Gru 01, 2010 15:11
|

Dołączyła: 25 Maj 2005 Skąd: ...
|
Ostatnio zawiozłam tam na Izbę Przyjęć jedno moje "szczęście" z pogruchotanym kolanem. Oczywiście oczekując na ortopedę spędziliśmy na Izbie Przyjęć prawie dwie godzinki, ale Pani, która tam siedziała wytłumaczyła nam grzecznie, że wynika to z faktu, że dyżurujący ortopeda właśnie składa osobę, przywiezioną wcześniej. W tak zwanym międzyczasie zleciła wykonanie USG i RTG kolana. Raczej trudno mieć w takich okolicznościach pretensje, że trzeba czekać. Czasem tak jest, że dyżurujący lekarz właśnie zajmuje się innym pacjentem - przecież go nie porzuci w połowie zabiegu czy opatrywania tylko dlatego że na Izbie Przyjęć KTOŚ czeka. Byłam niestety na Izbie Przyjęć kilka (jakieś siedem) razy po nagłych urazach. I zawsze wszystko było OK. Podobnie było przy rozciętej łapce - chirurg był zajęty zszywaniem kogoś innego, też czekałam dłuższą chwilę, ale... potem było OK.
Tym razem Pani Ortopeda - duuża i przesympatyczna - ściągnęła krew z kolanka, zaproponowała pozostanie od razu na oddziale i zabieg, ale nie mogliśmy zostać. Założyła więc gips i wytłumaczyła dokładnie co i jak dalej robić. Zgodnie z jej wskazówkami umówiliśmy się kolejnego dnia na termin zabiegu już na oddziale. Na oddziale całe "operacyjne zamieszanie" trwało trzy dni i ze wskazówkami co dalej i wytycznymi do ćwiczeń do domciu. Szybko, fachowo i na temat.
Tyle o Izbie Przyjęć. Co do pozostałej części szpitala.... Jestem jego pacjentką od równo 15 lat, od czasu jak podlegał jeszcze branżowej kasie chorych. Nigdy nie zdarzyło się nic co by mnie mogło do niego zniechęcić.
Na szczęście niezbyt częste wizyty z przeziębieniami itp. w gabinetach POZ odbębniam późnymi popołudniami i wieczorami - kolejki zdecydowanie mniejsze (może wszystkie babcie przychodniane już śpią albo są usatysfakcjonowane wizytami przedpołudniowymi).
Nie ma na co narzekać. Duży plus to wykonywanie większości badań na miejscu. Przez te wszystkie lata ani razu nie rozważałam zmiany poradni ani możliwości leczenia się w innym szpitalu. |
|
|
|
|
sssandersss
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 21:15 Izba przyjęć
|

Dołączyła: 28 Cze 2011 Skąd: Gliwice
|
Izba przyjęć - tragedia, pielęgniarki pracują za karę, lekarze też wściekli, że ktoś śmiał przyjechać z nagłym wypadkiem. Myślą, że mają większe prawa niż pospolity człowiek - za skomentowanie słów pani pracującej (jak się domyślam za karę) na tzw "gipsówce", która delikatnie mówiąc niechętnie chciała wykonać pracę, za którą jej płacą (a raczej płacimy), zostałam zwyzywana od gówniar (18 lat ukończyłam kilka lat temu), w związku z tym uważam się za osobę prawnie dorosłą, a nie jak to określono "gówniarę", oczywiście nie pozostałam obojętna na jej komentarz, stwierdzając, że składki płacimy nie na ich kawę, tylko na pracę, poprzez co zostałam zastraszona policją przez jednego z lekarzy, drugi natomiast uznał mnie za osobę niewychowaną i odmówił przyjęcia. Dodam jeszcze, że trzy dni wcześniej, przypadek bliskiej mi osoby został błędnie zdiagnozowany, a raczej nie zdiagnozowany, ponieważ opinia brzmiała: kolano jest całkiem zdrowe, a trzy dni później, noga była prawie do pasa w gipsie, z podejrzeniem poważnego uszkodzenia.
I ujrzał Pan studentów Uniwersytetu Medycznego i był zadowolony, a potem spojrzał na wykwalifikowaną służbę zdrowia, usiadł i zapłakał... |
|
|
|
|
Coyote
Wysłany: Sro Sie 03, 2011 10:07
|


Imię: Michał
Dołączył: 18 Lut 2006 Skąd: Gliwice?
|
Powoli ale systematycznie zmieniam zdanie o tym szpitalu na negatywne. Jak poprzednicy/poprzedniczki /pisali/ły - personel tego szpitala faktycznie pracuje tam za karę!
Byłem ostatnio u lekarza rodzinnego - po zaświadczenie o tym, że jestem zdrowy (kartotekę mam pustą bo zwyczajnie w okresie dorosłości nie choruje :P). Na to Pani doktor wpadła na pomysł, że mi nie da zaświadczenia tego bez badań, krwi, moczu oraz TOMOGRAFII KOMPUTEROWEJ - oczywiście sam miałbym za to wszystko zapłacić. :wstyd: Powiedziałem, że mogę przynieść kopie wyników badań krwi, moczu itp (z UNIMEDU - miałem ostatnio badania posychotechniczne), to powiedziała, że takie wyniki to jej nie obchodzą. Oczywiście, ciągle mówiła tonem jakby jej komar w kieszeni narobił :szok:
Skutek? Poszedłem do Unimedu, zapłaciłem 50zł i dostałem zaświadczenie od ręki. |
Ostatnio zmieniony przez Coyote Sro Sie 03, 2011 10:08, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dzierlatka
Wysłany: Pon Sie 08, 2011 19:47
|

Dołączyła: 19 Lip 2011 Skąd: Gliwice
|
"wypisałam " się z wojskowej przychodni...wszędzie jest źle ale tam tragicznie !!! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
 |
|