Przesunięty przez: kobi Czw Wrz 20, 2007 19:38 |
prochy |
Autor |
Wiadomość |
Szamanka
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 18:41
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Admike, i co z tego, ze wszedzie mozna zobaczyc owe afisze....a po drugiej stronie ulicy 13-latek wstrzykuje sobie lub wacha.
Tak jak napisal Major Cytat: | Tytoń to też narkotyk, tylko tak powszechny, że wszyscy go uznali za coś naturalnego | ...mozny powoli powiedziec o narkotykach. Juz jakos przestaje zadziwiac fakt, ze w szkole nastolatki maja " to" w kieszeni.
Slyszalam nawet ..." nie paliles trawki?...ee, to jestes palant...spadaj" |
|
|
|
|
p4cz3k
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 23:28
|
Imię: Marcin
Dołączył: 08 Lip 2005 Skąd: Gliwice - Asnyka
|
a ja nadal bede obstawal przy stwierdzeniu...:
wszystko dla ludzi...kiedy potrafia myslec... |
|
|
|
|
Aither
Wysłany: Sro Sty 03, 2007 23:27
|
Smoczyca
Zaproszone osoby: 1
Dołączyła: 24 Lut 2005 Skąd: Grottgera
|
Bardzo kontrowersyjny temat... w zeszlym roku mozna bylo uslyszec o aferze LOT i ich pracownikach iz byli zamieszani w przemyt sporych ilosci narkotykow z USA (o ile sie nie myle) My teraz zyjemy w czasach kiedy to zakazany owoc kusi coraz bardziej ale... jak zareagowalibyscie gdyby za 10 lat przyszedl do was syn/curka i powiedzial/a ze idzie do papu dymki puszczac... lub tez na mleczna dorge - bo to jest legalne... Czy nie byloby tak "za moich czasow tego nie bylo"? Co sadzicie o tym aby zalegalizowac sprzedaz softow? Czy bedzie to poderzniecie sobie gardla? czy tez moze "dozwolony owoc traci smak" ? :) |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 23:19
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Aither, moze ten dozwolony owoc traci smak, ale mozna sie uczyc na bledach innych i tak na przykladzie Holandi mozna latwo zauwazyc ze wcale im narkomanow nie ubylo, a nawet przybylo z pozostalych czesci swiata. Mi sie ta opcja nie podoba, mam duzo kumpli ktorzy ulegli nawet tym niby lekkim narkotykom i sprowadzilo ich to do rynsztoka myslowego, bo jedyny temat z nimi obecnie to jaranie. Jaknajbardziej jestem przeciwny legalizowaniu jakichkolwiek narkotykow. |
|
|
|
|
Appo
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 23:35
|
Imię: Marek
Dołączył: 20 Maj 2005 Skąd: Gliwice
|
Słuchajcie... sporo czasu spędzam na imprezach masowych i widzę ... Mayday 80% ludzi zaćpanych na amen, Qlimax trochę mniej , nawet sam Gwarek widać ... jak pracowałem tam jako kelner to nawet przy mnie palono z lufki... wybaczcie ... może i jest modne "dać sobie czadu/popalić" czy cokolwiek innego... stanowczo odtaję od tej mody... po co to komu? Potrafię się doskonale bawić bez alkoholu to i bez tego tez potrafię... a nie jak jeden z moich znajomych musi zjeść 5 tablet, aby chociaż ruszyć palcem na imprezie. :/ Chore to poprostu... |
|
|
|
|
Merii
Wysłany: Pią Sty 05, 2007 09:29
|
Dołączyła: 02 Sty 2007 Skąd: Zabrze
|
Aither napisał/a: | czy tez moze "dozwolony owoc traci smak" |
nigdy nie będziemy wiedzieć tego co stanie chyba że to sie stanie i będziemy widzami na bierząco napewno dozwolony owoc traci na smaku jak zakazany przynajmniej wiem sama po sobie jak kiedyś reagowałam na to ... ja mam metlik z tą sprawa w głowie bo naprawde sama już nie wiem czy lepiej byłoby z legalizacją czy bez niej :/ |
|
|
|
|
Sago
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 14:39 Marihuana - legalizacja?
|
Dołączyła: 24 Wrz 2008
|
Świetny artykuł! Marihuana - czy zalegalizować?
Zobacz co sądzą na ten temat policjanci, redaktorzy "Gazety konopnej" oraz obejrzyj materiały wideo z terapeutami i byłymi narkomanami z Monaru
h t t p;//w w w mmwroclaw, p l/1671/2008/9/22/sekrety-marihuany?category=interwencje]artykul |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Pon Wrz 29, 2008 20:19
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
Tak na mój gust to bierze kto chce a kto nie chce nie bierze. Im więcej tego będziemy zakazywać tym mocniej część z nas tego będzie pożądać.
Jak dla mnie prywatnie. Kto chce niech ćpa ale potem niech do mnie nie wyciąga ręki po pomoc bo jej nie udzielę.
Po prostu masz wybór ...
PS.
Czy ktoś wie z czego są sponsorowane ośrodki MONAR-u??? |
Ostatnio zmieniony przez MacSen Pon Wrz 29, 2008 20:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Pon Wrz 29, 2008 20:34
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
MacSen napisał/a: | PS.
Czy ktoś wie z czego są sponsorowane ośrodki MONAR-u??? | wiec srodki czerpie od darczynsoc i sponsorow, nie wykluczam tez finansowania z budzetu panstwa. ale z tego co wiem jest to instytucja pozarzadowa |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Pon Wrz 29, 2008 23:27
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
krystian napisał/a: | MacSen napisał/a: | PS.
Czy ktoś wie z czego są sponsorowane ośrodki MONAR-u??? | wiec srodki czerpie od darczynsoc i sponsorow, nie wykluczam tez finansowania z budzetu panstwa. ale z tego co wiem jest to instytucja pozarzadowa |
No właśnie ja wykluczam po części są sponsorowani z h t t p;//w w w monar.org/onas.html]funduszy państwowych :/
Kiedy za głupotę przestaniemy płacić :/ |
|
|
|
|
nowakm
Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 14:43
|
Imię: Dolphinek
Dołączyła: 12 Paź 2006 Skąd: gliwice/Londyn
|
MacSen napisał/a: | Kiedy za głupotę przestaniemy płacić :/ | - kiedy za głupotę "innych" ....zgadzam się w 100% :ok: kto chce i tak będzie brał, nie ma na to siły, narkotyki są tak powszechne, że niestety nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować. A rozgłos tym środkom odurzającym przynoszą również media i środki masowego przekazu. Gdyby nie rozdmuchiwali wszystkiego, tak jak do tej pory - to może chociaż dzieci w jakimś stopniu udało by się uchronić przed ich zgubnym działaniem. Najbardziej smutne jest to, że nawet dzieci w szkole mają do nich dostęp i większość z nich ich próbowało :/ Nie ma reguły na to, czy jest to dziecko z rodziny tzw. patologicznej, czy pochodzi z "dobrego" domu. Dawniej narkotyki też były dostępne - ale opanować je było znacznie prościej, zażywali ich głównie gwiazdy rocka, dzieci kwiaty, członkowie sekt. Nie były tak powszechnie dostępnym środkiem odurzającym. Teraz w dobie rozwijającej się cywilizacji, gospodarki i mediów - narkotyki są powszechnie znane, a co gorsza lubiane. Nie tylko przez ludzi nieznanych, anonimowych - przez ludzi z mediów - o zgrozo również, a co gorsza przez polityków, którzy bezskutecznie wprowadzają co rusz to nowe ustawy mające służyć bezpieczeństwu m.in. w szkołach i mają chronić przede wszystkim nasze dzieci przed dealerami. Prostym przykładem jest sam nasz "cudowny" premier TUSK - sam się przyznał, że w czasach studenckich i na początku "dorosłego" życia palił marychę i inne świństwo, żeby mieć odskocznię od codzienności i ciężkiej pracy. Kogo to obchodzi - palił?? No palił i brał inne prochy. A teraz próbuje się wykazać i naprawić swą moralność rządząc tak, an ie inaczej. Który jeszcze polityk palił czy brał inne narkotyki?? Który redaktor szanowanej gazety, czy programu TV?? Z pewnością niejeden. Teraz temat narkotyków jest niezłą pożywką dla nich wszystkich. Szkoda, że nie myślą, o tym, że robiąc taką nagonkę w TV, internecie, czy innych środkach masowego przekazu - powodują to, że dzieci nawet małe już wiedzą, co to jest narkotyk - i ma nieodpartą pokusę pokosztować tego, jak to nazywamy "zakazanego owocu".
Aczkolwiek sama nie wiem, czy legalizacja pomoże w rozwiązaniu problemu softów czy "twardych". Jak zalegalizują softy - to z kolei po nich, "softowcom" przyjdzie ochota na coś lepszego i co wtedy???? Też zalegalizujemy je, żeby pokątnie nikt nie brał?? A co powiecie wtedy o dilerach?? Może wtedy zwęszą dodatkową okazję do zarobku i pokątnie będą je wciskali dzieciakom?? Pewnie tak, bo pieniądz jak wiadomo nie śmierdzi - a co dilera obchodzi, kto kupuje, ważne, że kasa jest i rośnie na kupce....
Niestety tak, czy owak, nie jesteśmy w stanie opanować tego problemu:/ jedyne co nam pozostaje, to tłumaczyć naszym dzieciom i bliskim, co to jest, jak działa i pokazywać smutne skutki - niejednokrotnie na ich idolach.
Piszę to wszystko jako osoba, kobieta i matka, bo chciałabym uchronić moje dziecko przed tym problemem, chciałabym, żeby wiedział, że ma we mnie oparcie na każdym kroku. :) |
|
|
|
|
|