Pomózcie co o tym mysleć? |
Autor |
Wiadomość |
OnaZawiedziona
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:16 Pomózcie co o tym mysleć?
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
Spotykalam sie z facetem 4 miesiace. Po czym ostatnio troche nie pokazalam sie z dobrej strony bo sie opilam przy nim i znajomych i wstydu narobilam! Nie bylismy razem to byl bardziej taki czas poznawania sie itd.Ale wydawalo mi sie ze wszystko jest na dobrje drodze.Po tym moim wystepku on sie zmienil. Wkoncu sie zbralam na rozmowe i zapytalam czy tak dalej bedzie i czy jest szansa.Odpowiedzial ze szansa jest zawsze ale on nie wie czy jest gotowy na zwiazek i ze musi byc w 100% pewny do partnerki. Przeprosilam go za tamto i dobrze wie ze to byl jakis glupi wybryk. Nie dalo sie go przekonac wiec zapytalam czy moze lepiej zostawimy to tak jak jest i koniec.A on ze nie chce konczyc znajomosci ze chce ze mna miec kontakt itd Wiec co ja mam o tym myslec?? Jak myslicie? Jest jakas szansa na to ze mozna to odwrocic?? |
Ostatnio zmieniony przez Bot Czw Wrz 09, 2010 19:55, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:33
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
Myśle, że nie chce Ci powiedzieć wprost, że nie chce z Tobą być, ale daje takie znaki. Powiedział, że chce utrzymywac kontakt, co oznacza, że możecie zostać co najwyżej znajomymi. Sorki, gdyby mu zależało, to nie przejmował by sie takim wybrykiem, bo to sie każdemu może zdarzyć, gdy za dużo wypije.
Nic na siłe, znajdziesz napewno kogoś, komu bedzie zależało. |
|
|
|
|
OnaZawiedziona
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:38
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
Ale mi tak na nim zalezy:( NIe chce sobie go odpuscic:( Myslicie ze nie ma sposobu na takich uparciuchow? |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:42
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
Wg mnie nic sie nie poradzi, a gdy za bardzo będziesz sie przed nim płaszczyć, to może to po prostu wykorzystać i tyle. Tym raczej nie zyskasz nic trwałego... |
|
|
|
|
OnaZawiedziona
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:43
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
On normalnie do mnie pisze pyta co u mnie itd.Ta rozmowa dopiero byla dzis rano. Wieczorem napisal do mnie jak kolega i pytal co u mnie.RECE MI OPADAJA:( |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:48
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
tak jak pisałem...mówi się trudno. Ale nie przejmuj się, jest wielu wolnych chłopaków ;) |
|
|
|
|
OnaZawiedziona
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:49
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
Hehe no nie watpie tylko ze ciezko takiego spotkac. A odkad go poznalam to wogle o niczy innym nie myslalam:( A tu nagle taki zonk:( |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:50
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
niestety zdarza się, też wiem, jak to jest :( |
|
|
|
|
OnaZawiedziona
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:53
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
Przejechalam sie strasznie:( Rycze co chwile. Zeby po tak krotkim czasie tak sie przyzwyczaic??:( |
|
|
|
|
trunks
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 23:58
|
Imię: Jakub Piotr Aleksander :]
Dołączył: 25 Maj 2005 Skąd: z nienacka
|
no coż, to chyba zakochanie, zauroczenie, czy jak to zwać...ale chyba lepiej teraz, niż jakby późnej sie okazało, że nie pasujecie do siebie...
Życzę szczęścia i szybkiego pozbierania się. Dobrej nocy... |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 09:47
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
OnaZawiedziona, a ile Ty masz lat ? |
|
|
|
|
OnaZawiedziona
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 10:10
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 10:41
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
OnaZawiedziona napisał/a: | bo sie opilam przy nim i znajomych i wstydu narobilam! |
wiesz, spytam tak zupełnie z innej strony, jak często to CI się zdarza? W sensie czy zdarza CI się upijać. Czy w ogóle nie pijesz, a to był po prostu wypadek? To wbrew pozorom ważne pytanie.
Jeśli ten gość ma jakieś parszywe doświadczenia z piciem, np. pijących rodziców, to ktoś kto będzie pił, jest dla niego nie do przyjęcia, bo wie co to znaczy picie. Inna sprawa to to, że ludzie z takimi doświadczeniami często są współuzależnieni, dobierają sobie partnerów właśnie na zasadzie współuzależnienia. Lecz często innego rodzaju. Ale.. różnie bywa. Może nie umieć przerwać toksycznej dla siebie relacji. I dlatego daje CI sygnał, ale nie zrywa znajomości. Jak to odbierasz, jako sprzeczne sygnały, czy tez jako dość jednoznaczne dla siebie? Może np. być wrażliwy, dla niego już jest po wszystkim, ale nie chce CI zrobić przykrości, więc tak lawiruje. Widzi że CI przykro, a czasem ludziom trudno jest wyrządzić komuś przykrość.
Wiele zależy od tego, co rozumiesz pod "wstydu narobiłam". SObie, jemu, znajomym? Porozmawiajcie szczerze, może będzie w stanie CI powiedzieć, co tak naprawdę czuje. Bo jak zrozumiałem, chodzi o zmianę w jego stosunku do Ciebie. Może będzie w stanie CI to wyjaśnić. Ale przygotuj się i na to, że może nie wiedzieć sam czemu akurat tak zareagował. Może to być reakcja zupełnie podświadoma. A wtedy... sama się zastanów. Jeśli takie wyskoki zdarzają Ci się częściej, a na nim CI zależy, to może daj mu spokój. Bo całkiem realne jest to, że przeorzesz mu życie. I sobie przy okazji też. |
Ostatnio zmieniony przez Lama71 Sro Wrz 08, 2010 10:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
OnaZawiedziona
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 10:55
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
Wlasnie ja nigdy sie tak nie upilam jak wtedy. Zreszta ja nie pije czesto, a jesli pije to gora 3 driki i nawet po mnie nie widac ze cos wypilam. Ale to tez tylko okazyjnie. Ja nie jestem za alkoholem on tez. Ale on nie ze ma jakies przeszlosci z tym zwiazane tylko po prostu on mysli dosyc powaznie i dla niego dziewczyna ktora taki cyrk robi to jest juz ...hmmmm no niezbyt atrakcyjna kobieta. Pisze do mnie caly czas pierwszy i pyta co u mnie itd. Ale juz jako kolezenstwo. Powiedzial mi wczoraj ze on wogole nie wie czy jest gotowy na zwiazek a to czy mnie urazi czy nie to tez nie z tego powodu utrzymuje kontakt. Bo ja sama chcialam go zerwac(wolallam ze wzgledu na to zeby sie jeszcze bardziej nie meczyc) po czym on powiedzial ze bardzo chce kontaktu ze mna i nie chcialby go urywac. |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 12:05
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
OnaZawiedziona, wg mnie to koles nie chce się wiazac i juz. Szuka towarzystwa. A że jest miły .... to raczej nie jest miłośc tylko kultura. Byc moze nie czuje chemi....
Co do Twojego postępowania ( zawiedzenia ) to raczej wyglada to na uczucie zwiazane z tym że on zrobił krok w tył co się tobie nie podoba. I nie uważam że Ty go dażysz uczuciem lecz jestes zła że to on Cie zostawił a nie Ty jego . |
|
|
|
|
OnaZawiedziona
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 12:19
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
Nie nie zupelnie inaczej. Nie czuje zlosci tylkoo przykro mi ze nie dal mi szzansy wykazac sie tez z lepszej strony. Tylko wszystko tak przekjreslic przez jeden wieczor:( |
|
|
|
|
Lama71
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 12:32
|
Dołączył: 29 Sie 2006 Skąd: Gliwice
|
eee.. odwracasz kota ogonem. Co znaczy nie dał CI szansy? Ty jej sobie nie dałaś. Jeszcze raz napiszę, nie wiem, co nawywijałaś, ale wiem doskonale jedno - jeden wieczór może przekreślić nie tylko jakąś tam krótką znajomość, ale czasem kawał życia. Widzisz, dla mnie to jest takie gadanie - nie piję, raz tylko, sama nie wiem, jeden wieczór itd. Czemu akurat wtedy się upiłaś?
Widzisz, jak te kontakty sprawiają CI ból, to sama je zakończ, odetnij się od niego, skoro on chce CIę jako koleżankę, a Tobie to nie odpowiada i chcesz więcej. Albo bądź cierpliwa. |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 12:46
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
OnaZawiedziona, tego kwiatu i pół światu ...... Nie on bedzie inny |
|
|
|
|
OnaZawiedziona
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 13:45
|
Dołączyła: 07 Wrz 2010
|
Tyle ze ja innych dostrzec nie potrafie:( |
|
|
|
|
Szamanka
Wysłany: Sro Wrz 08, 2010 14:07
|
Zaproszone osoby: 2
Imię: Beti( dla znajomych)
Dołączyła: 22 Lip 2005 Skąd: kiedys Gliwice
|
Zachowuj sie normalnie, nic na sile....jesli chce miec z Toba kontakt, to jest ok.....daj mu czas, rozmawiaj z nim czasem nawet szczerze ( ale z umiarem)......jesli jednak on postanowi inaczej, niz po Twojej mysli musisz to uszanowac......no i najwazniejsze, nigdy wiecej takie zachowania. |
|
|
|
|
|