Aborcja... |
Autor |
Wiadomość |
ShesLikeTheWind
Wysłany: Wto Sie 10, 2010 17:29
|
Dołączyła: 09 Sie 2010
|
Moje zdanie na temat aborcji wygląda następująco: jestem za w szczególnych przypadkach, tzn: jeśli ciąża zagraża życiu matki - każdy ma prawo decydować o swoim życiu, w tej sytuacji kosztem cudzego (nienarodzonego dziecka) również; jeśli z góry wiadomo że dziecko urodzi się chore (np. po przyjęciu leków we wczesnej fazie ciąży lub gdy badania to potwierdzają), to nieprawda, jak ktoś już wspomniał na forum, że dziecko , nawet jeśli urodzi się chore, będzie 'roślinką' ma prawo do życia, MUSI przyjść na świat. A czy ktoś w takiej sytuacji pamięta o matce która będzie musiałam wychowywać to dziecko? czy lepiej oddać je do jakiegoś zakładu, gdzie niewiele jest osób chętnych do adopcji dzieci chorych...? w takiej sytuacji jestem za aborcją...
Przeciwna jestem wtedy gdy kobieta chce usunąć, bo: za wcześnie, bo nie planowała, bo po prostu tak wygodniej, bo nie ma warunków itd, itd... To dla mnie oznaka wielkiego braku odpowiedzialności. Po pierwsze: myśleć co się robi, po drugie brać odpowiedzialność za swoje czyny.
Kwestia zdrowia, życia (dziecka, matki) to osobny temat. Ponoć zwierzęta również 'pozbywają się' młodych niezdolnych do życia. W przypadku chorego/uszkodzonego płodu u ludzi jest podobnie.
Kwestia lenistwa (kto będzie wychowywał dziecko, przecież jestem młoda, zmarnuję sobie życie?!) , braku odpowiedzialności to również osobny temat.
Religii, żadnej, w to nie mieszam. |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Sro Sie 11, 2010 10:14
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
A jestem przeciw aborcji i myślę, że bym tego w zyciu nie zrobiła, nawet gydybym była ofiarą gwałtu, przecież to nie wina tego małego człowieka. Każdy ma prawo do życia.
Ale jestem za legalizacją aborcji. I tak istnieje "podziemie". To nie lepiej robic to legalnie? Tak, żeby taka dziewczyna znała konsekwencje, inne mozliwości, mogła pogadać z psychologiem, lekarzem, księdzem, poznać preses zrzekania się praw rodzicielskich i adopcji, usłyszeć o domach samotnych matek itd. Na prawdę dużo dziewczyn nie wie, że można inaczej.
A aborcja jest często dokonywana w obskurnych warunkach... a debil jakiś bierze za to furę kasy. Okropne.
Podejrzewam, że gdyby była legalna, dostępna, za darmo, pod nadzorem to spadłaby liczba skrobanek i kobiet mających powikłania po tych zabiegach. |
Ostatnio zmieniony przez alenda Sro Sie 11, 2010 10:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Czw Sie 12, 2010 00:28
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Cytat: | Podejrzewam, że gdyby była legalna, dostępna, za darmo, pod nadzorem to spadłaby liczba skrobanek i kobiet mających powikłania po tych zabiegach. | też tak uważam. Kiedyś jak jeszcze można było ją legalnie przeprowadzać w Polsce, była mniejsza ilość zabiegów niż jest teraz, bo właśnie lekarze tłumaczyli z czym się aborcja wiąże, jakie są powikłania, rozmawiali o powodzie takiej decyzji, mimo że psychologami nie byli. Ja dzięki właśnie takiemu podejściu pani ginekoloszki do mnie i mojej decyzji, zmieniłam ją i jestem jej za to bardzo wdzięczna. Chociaż pewnie jakby przyszło co do czego to bym i tak zmieniła zdanie, ale rozważałam taką możliwość i tylko dzięki niej szybko pozbyłam się tego pomysłu. |
Ostatnio zmieniony przez kisia Czw Sie 12, 2010 00:33, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 11:12
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
No właśnie, czasem jedno słowo zmienia cała życie. |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 11:20
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
kaszanna napisał/a: | Aither, ale dla matki ten embrion którego opisujesz już jest jej dzieckiem. Gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży, mimo że na usg to była maleńka kropeczka, nawet jeszcze nie było serduszka widać, mówiłam że to moje dziecko, nie żaden zarodek ;) |
Otoż to. Poza tym te skupisko komórek kiedyś będzie człowiekiem o okreslonym kolorze oczu. barwie głosu itd... |
|
|
|
|
GosiaO
Wysłany: Pią Sie 13, 2010 11:32
|
Imię: Gosia
Dołączyła: 30 Maj 2010 Skąd: Gliwice
|
Nie no dajcie spokój, :zdegustowany: po prostu gratuluje pomysłowości w szukaniu usprawiedliwień w porównywaniu aborcji do zjadania młodych. :looka: Rożnica miedzy nami a zwierzętami polega przede wszystkim na tym, że jesteśmy istotami dużo bardziej rozumnymi i sądzę, że bardziej rozwiniętymi umysłowo.Dwa światy w ogóle. |
|
|
|
|
ShesLikeTheWind
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 10:32
|
Dołączyła: 09 Sie 2010
|
Skoro jesteśmy istotami dużo bardziej rozumnymi i rozwiniętymi umysłowo, to myślę że mamy pełną świadomość tego, jak wygląda życie dziecka poważnie chorego/upośledzonego/sparaliżowanego/z ciężkimi wadami, jak wygląda życie jego matki, rodziny. Chyba nie trudno to sobie wyobrazić, dlatego moim zdaniem wtedy decyzja o tym, czy matka chce wydać na świat taką istotę należy tylko do niej, bo jak wiadomo to ona będzie się musiała zmagać z opieką nad nim, a też pewnie godzić na przedwczesną śmierć takiego człowieka dotkniętego wadami, chorobą genetyczną. Niestety nic nam do tego, tak uważam, moim zdaniem w takim przypadku o usunięciu ciąży decyduje tylko i wyłącznie matka, to nie są już zachcianki ani 'widzimisię', błaha sprawa, usunięcie wpadkowego problemu, to zupełnie inna sytuacja.
Nawiązuję tutaj do mojego poprzedniego postu, jak i wypowiedzi powyżej o szukaniu usprawiedliwień i porównywaniu do zwierząt. |
|
|
|
|
GosiaO
Wysłany: Sob Sie 14, 2010 11:13
|
Imię: Gosia
Dołączyła: 30 Maj 2010 Skąd: Gliwice
|
ShesLikeTheWind, więc przeczytaj jeszcze moja poprzednia wypowiedź, to zrozumiesz że zdanie na ten temat mamy takie samo. Rozwijać tego kiedy jestem za a kiedy przeciw już nie będę, bo nie mam w zwyczaju powtarzać sie. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|
|
|
|