Przesunięty przez: kisia Wto Mar 30, 2010 23:43 |
gafy i zabawne sytuacje w waszym życiu :) |
Autor |
Wiadomość |
Karlus
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 20:50
|
Dołączył: 20 Maj 2010
|
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
A co do auta to nie ma co się wstydzić, w Zielonej Górze faceta w styczniu chyba zadzownił na policję żem u auto ukradli, okazało się jednak że auto było tak zasypane śniegiem że ten nie potrafił go znaleźć. |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 14:11
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
Mama kolegi zgłsiła kradzież a uto stało na parkinku pod M1. Zaparkowała gdzieś, obeszła parkinkg 5 razy, a że auta nie znaleźli to ukradzione :D |
|
|
|
|
espi
Wysłany: Wto Lip 06, 2010 12:30
|
Imię: Ania
Dołączyła: 06 Gru 2004 Skąd: z mamy ;)
|
Jakiś rok temu byłam w szpitalu. Laryngologia w Rybniku. :) Pani pielęgniarka (pp) przyszła mi pobrać krew na dzień dobry i zagaja:
pp - fajny tatuaż
ja - dziękuję :)
pp - a mama co na to?
ja - :zdziwko: :rotfl:
Musiałam ją uświadomić że zrobiłam tatuaż na 30 urodziny i moja mama, choć faktycznie jest przeciwniczką tatuaży nie miała wiele do powiedzenia w tej kwestii :rotfl: |
|
|
|
|
sebek
Wysłany: Wto Lip 06, 2010 18:18
|
Dołączył: 28 Paź 2008 Skąd: daleka
|
to musisz młodo wyglądać :hyhy:
co do śmiesznych sytuacji, może nie mnie ale koledze przytrafiła się taka gafa :
mieliśmy w technikum pewną nauczycielkę, której po skróceniu imienia i nazwiska wyszło "Uran", no i tak na nią mówiliśmy. Pewnego razu kumpel poszedł do pokoju nauczycielskiego bo coś od niej chciał, puka do drzwi, otwiera inna nauczycielka i pyta się o co chodzi, na co kumpel " ja do pani Uran, jest może? " kobieta zdziwiona pyta jeszcze raz kogo zawołać a kumpel " no panią Uran", my z kumplami stoimy już polani ze śmiechu, nauczycielka też zaczyna się śmiać a kumpel jak zaskoczył jaką gafę strzelił to momentalnie zrobił się czerwony niczym burak :P |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Wto Lip 06, 2010 20:28
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
ja kiedyś zrobiłam awanture mechanikowi, że w moim samochodzie, który mąż zostawił do naprawy jest strzaskana boczna przednia szyba. Najpierw sprawdziłam bardzo dokładnie(a przynajmniej tak mi się wydawało, że dokładnie) czy nie jest opuszczona, jak stwierdziłam, ze nie jest to zaczełam się wydzierać. Mechanik cały czas mi tłumaczył że jest opuszczona, ale nie moze mi tego udowodnić bo jest wyjęty akumulator. Więc uznawszy, ze mnie oszukuje i nakręciwszy się jeszcze bardziej zaczęłam wydzwaniać do męża, mąż nie odbierał, więc ja w obronie własnego samochodu zarządzałam widzenia się z szefem, szefa niby nie było, nie pamiętam co jeszcze robiłam, ale na koniec okazało się, że szyba była po prostu opuszczona tak jak mówił mechanik :rotfl: :wstyd: |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Sro Lip 07, 2010 00:19
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
kisia napisał/a: | była po prostu opuszczona tak jak mówił mechanik |
no to rzeczywiscie gafa na maksa. Chcialbym widziec mechanika w tej sytuacji, bo chyba cos go pewnie juz trafialo. |
|
|
|
|
kisia
Wysłany: Sro Lip 07, 2010 00:40
|
Imię: 2x5,3x7,3x9,4x7,3x4,1x2 :P
Dołączyła: 01 Lip 2004 Skąd: Gliwice
|
Major napisał/a: | Chcialbym widziec mechanika w tej sytuacji, bo chyba cos go pewnie juz trafialo. | mechanik o dziwo jakiś opanowany był, pewnie sobie pomyślała co się bede z durna babą kłócić skoro mam racje. Trzeba było widziec moją minę, jak wyszło że mówił prawdę, myślałam, ze się zapadnę pod ziemie ze wstydu :wstyd: |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Sro Lip 07, 2010 01:33
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
a ja kiedys chcialem powiedziec do dziewczyny, zeby podala mi sol, a powiedzialem...ty wredna malpo, zniszczylas mi cale zycie!
zart oczywiscie;)
a na powaznie, to gdy pierwszy raz wchodzilem po tych schodach w Krakowie aby zobaczyc Dzwon Zygmunta, nie spodziewalem sie, ze ten dzwon jest taki duzy. W kazdym razie mijajac te wszystkie kondygnacje i widzac male dzwony w koncu zaszedlem na sama gore i nie zwracajac w ogole uwagi na to co wisi nade mna spytalem...no i gdzie ten dzwon?:P |
|
|
|
|
alenda
Wysłany: Czw Sie 05, 2010 23:33
|
Imię: Olcia
Dołączyła: 08 Maj 2010 Skąd: ze wsi
|
hi hi, no ciężko zauważyć! Ja wychodząc krzyczałam "dotknęłam dzowna, dotknełam dzwona, wyjdę za mąż!"
Na co koleś: A chcesz dortknąc mojego dzwona :zly: :wstyd: |
|
|
|
|
|