Tradycja - Wychowanie |
Autor |
Wiadomość |
Jacek_s
Wysłany: Wto Cze 17, 2008 23:27
|
Imię: Jacek
Dołączył: 16 Gru 2006
|
Musze to napisac bo mnie cisnie " nawet dobiera sie zajomych pod tym kontem zasobnosci portwela i sadze ze wszyscy tak postempuja.
Sprostuje : kiedys bylem z znajomymi ja juz pracowalem oni nie bo sie uczyli jeszcze studenci. (wracallismy zmeczeni i GLODNI ) w pewnym momecie zapachnialo to byla taka uliczna kafejka. Ja kierunek tam naszczescie nie wszedlem ONI tez chcieli ale wiadomo w domu czekaly konserwy i chleb. Naszczescie nie dalem tego po sobie poznac i dostosowalem sie do nich
Odwrota sytuacja Tym razem to ja sie znow zle czulem bo to ja bylem tym gorszym Tamci szastali kasa na lewo i prawo. Ja nie moglem sobie juz na to pozwolic i odmawialem sobie Bardzo wiele porownujac do nich. |
|
|
|
|
inamorata
Wysłany: Wto Cze 17, 2008 23:53
|
Imię: Magdalena
Dołączyła: 24 Wrz 2007 Skąd: Zewsząd
|
Jacek_s Ciebie to chyba los rzeczywiście skrzywdził patrząc na Twoje poglądy. Od kiedy zasobność portfela jest wyznacznikiem, tego z jaką osobą mamy do czynienia? Ja nigdy z kasą problemów nie miałam. Jeżeli chodzi o znajomych począwszy od tych ze szkoły podstawowej, poprzez gimnazjum i inne szczeble edukacji nie natknęłam się na to, by ktokolwiek próbował to wykorzystać. Sama zadaje się z ludźmi o bardzo zróżnicowanym statusie materialnym. Dlatego nie wierzę w to, by kasa była wyznacznikiem sympatii.
Wracając do tematu podzielam zdanie MorQaNa. Uważam, że wartości, które są pielęgnowane w danym osobniku od małego, po osiągnięciu dojrzałości tak po prostu nie ulatują. Gdyby znikały to by nie istniało takie coś jak tradycja. Ot.co. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
Morqana
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 09:15
|
Dołączyła: 27 Mar 2006 Skąd: Gliwice-Trojkat
|
Jacek_s napisał/a: | zalatwia PRAWIE wszytko |
PRAWIE...Ciesze się ,że to dodałeś. A wiesz, że im większy zasób portflea, tym, większe prawdopodobieństwo, że człowiek popełni samobójstwo ? Amerykańscy naukowcy do tego doszli.. I jak to jest, że przez ostatnie lata ponad 5000 krotkie wzrosła liczba zabójstw, przez to, że ludzie gonili za kasą?
Ale to mowa o wychowaniu, sorry za OT |
|
|
|
|
Jacek_s
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 11:15
|
Imię: Jacek
Dołączył: 16 Gru 2006
|
MorQana :""A wiesz, że im większy zasób portflea, tym, większe prawdopodobieństwo, że człowiek popełni samobójstwoa" no domyslam sie. Dodam ze ten objaw wystempuje po latach apsolutnie NIGDY od razu. gdzies w wieku okolo 40 letniego. wczesniej kosztuja zycia. |
|
|
|
|
inamorata
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 13:44
|
Imię: Magdalena
Dołączyła: 24 Wrz 2007 Skąd: Zewsząd
|
To ja dziękuję do 40stki żyć a potem dogorywać. |
|
|
|
|
Jacek_s
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 23:00
|
Imię: Jacek
Dołączył: 16 Gru 2006
|
MorQana czekam na odpowiedz Twoja. |
|
|
|
|
brylant123
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 12:14
|
Dołączył: 15 Gru 2008
|
"Zasób portfela" "czterdziestka" to wszystko tak naprawdę zależy od człowieka jego charakteru! Pozdrawiam |
|
|
|
|
MacSen
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 10:09
|
Imię: Matthias
Dołączył: 01 Paź 2006 Skąd: Schlesien/Gleiwitz
|
inamorata napisał/a: | Jacek_s Ciebie to chyba los rzeczywiście skrzywdził patrząc na Twoje poglądy. Od kiedy zasobność portfela jest wyznacznikiem, tego z jaką osobą mamy do czynienia? Ja nigdy z kasą problemów nie miałam. |
Różne są pojęcia popularności jednym to tito zaś inni jako podobni JS forsę stawiają nade wszystko i mają problemy egzystencjalne typu pić czy nie pić lub zalewają paszcze tak że żal na to patrzeć.
inamorata napisał/a: | Jeżeli chodzi o znajomych począwszy od tych ze szkoły podstawowej, poprzez gimnazjum i inne szczeble edukacji nie natknęłam się na to, by ktokolwiek próbował to wykorzystać. Sama zadaje się z ludźmi o bardzo zróżnicowanym statusie materialnym. |
Niestety ja tego tego doświadczyłem...temu wolę się od takich buraczków trzymać z daleka
inamorata napisał/a: | Dlatego nie wierzę w to, by kasa była wyznacznikiem sympatii. |
Twierdzisz... o ile mi to tito kto jaki ma status finansowy ważne by miał pod deklem poukładane o tyle potrafiłbym choćby w swojej rodzinie pokazać takie osoby co to to one nie są a glupsze niż mysz laboratoryjna. Że już nie wspomne o "lolkach" których widuję na różnych imprezach kreujących się na bóstwo a w istocie płytkich jak kałuża po miesiącu upałów
inamorata napisał/a: | Uważam, że wartości, które są pielęgnowane w danym osobniku od małego, po osiągnięciu dojrzałości tak po prostu nie ulatują. Gdyby znikały to by nie istniało takie coś jak tradycja. Ot.co. Pozdrawiam. |
No tak gdyby tak jeszcze te wartości były wpajane ... zważywszy na wyczyny dzisiejszej nocy tej tzw. bezstresowo wychowywanej młodzieży to zastanawiać się zaczynam nad jednym gdzie te wartości są. (Pielęgnacja ich i posiadanie to chyba jednak dwie rózne rzeczy jak być Ślązakiem a mieszkać na Śląsku lub być warszawiakiem i mieszkać w warszawie.)*
Bo na razie wygląda tak jakby rodzicom p........ec odbił i zapomnieli o wychowaniu
Zresztą nawet prawo chroni takich bandziorków :/ a niejednemu się należałoby się linijka po łapach vide dzisiejsza nocka lubo wybatożyć i sypać solą |
Ostatnio zmieniony przez MacSen Pią Cze 12, 2009 10:12, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
hosik
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 15:19
|
Imię: Maciek
Dołączył: 01 Cze 2009 Skąd: z szarego końca...
|
Jeśli chodzi o sprawy materialne to mam bardzo sceptyczne do tego podejście... bo już nie jeden raz byłem świadkiem typowych banałów... masz kase chodzisz z kumplami na browar stawiasz wtedy jest mnóstwo kolegów itd... wszystko do czasu aż ktoś rozświetli "Ci" umysł... choć nie zawsze tak jest to tylko przykład prawie z autopsji :)
Inna inszość to ludzie wytykający Cię za to co masz albo za to na co mozesz sobie pozwolić bo i tacy się trafią... i nie ważne ile masz w głowie trafił się fart który dobrze się wydedukowało i zycie płynie :) |
|
|
|
|
|