hamowanie |
Autor |
Wiadomość |
nemo1125
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 01:36
|
Dołączył: 12 Paź 2006 Skąd: Zabrze
|
frohike napisał/a: | hamulec bedzie tak samo sprawny, tylko bedziesz musial uzyc wiekszej sily w nodze aby docisnac tloki w pompie hamulcowej do konca | sprobuj wyłączyć silnik w czasie jazdy i skutecznie zahamować, zwłaszcza czymś większym. Oczywiście staniesz ale droga hamowania będzie imponująca :oczami: |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 09:26
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
frohike napisał/a: | do poprawnego działania hamulców nawet silnik nie musi być włączony | a zalozymy sie??;) frohike napisał/a: | (w starszych autkach jak maluch chyba musi byc) | w maluchu uklad hamulcvowy uzalezniony jest od sily twoich nog. jak jestes pilkarzem ta maluch debem stanie, a jak jestes modelka to moze za 100 metrow...:P frohike napisał/a: | co do wspomagania układu hamulcowego, to nawet jesli jest ono niesprawne (np jesli nie zasilimy boostra podcisnieniem) to hamulec bedzie tak samo sprawny, tylko bedziesz musial uzyc wiekszej sily w nodze aby docisnac tloki w pompie hamulcowej do konca | hmmm a to ciekawe :) mam pomysl...jak masz auto ze wspomaganiem hamowania, to wezme cie na linke, a ty ze zgaszonym silnikiem sprobujesz zahamowac:) za pierwszym razem ci sue uda...za drugim razem ledwo ci sie uda, a po 3 razie bedziemy pisac pismo do ubezpieczalni bo mi tyl auta rozwaliles:) hamulce przy wylaczonym silniku nie dzialaja prawie wcale, chocbys nawet na nich stawal |
|
|
|
|
Bogna
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 11:54
|
Dołączyła: 21 Sty 2007 Skąd: Gliwice
|
hmm w starej renault 5 hamulce dzialaly jak auto bylo zgaszone.. bo tak zjezdzalam z gorki przez brame i dopiero jak juz brame zamknelam i musialam na plaskim jeszzce wycofac auto odpalalam.. ale juz np tica do garazu nie wprowadze na wylaczonym silniku , no chyba ze bede recznym hamowac:D wiec ja sie zgadzam, ze jak jest auto wylaczone hamulce dzialaja syfiato albo wcale;) |
|
|
|
|
Bot
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 12:23
|
Imię: Mjeetek
Dołączył: 29 Paź 2005 Skąd: z Marsa
|
Hamulce przy zgaszonym silniku działają jednak nie w pełni, nie działają układy wspomagania no i zapomnieliście też o światłach stop ;) Niech ktoś spróbuje zgasić silnik i hamować dojeżdżając do skrzyżowania jak ktoś za nim będzie jechał :] |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 12:34
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
khaman napisał/a: | no i zapomnieliście też o światłach stop Niech ktoś spróbuje zgasić silnik i hamować dojeżdżając do skrzyżowania jak ktoś za nim będzie jechał | zadzialaja...ale jak juz pedal hamulca bedzie twardy to sie nie wlacza bo czujnik nie zalapie. ale za pierwszym razem, jak hamulec bedzie miekki wlacza sie bez problemu |
|
|
|
|
Bot
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 12:46
|
Imię: Mjeetek
Dołączył: 29 Paź 2005 Skąd: z Marsa
|
krystian, no to trzeba będzie sprawdzić ;) |
|
|
|
|
krystian
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 12:48
|
Dołączył: 05 Wrz 2005 Skąd: Gliwice
|
khaman napisał/a: | krystian, no to trzeba będzie sprawdzić | najlepiej widac to w nocy. ja jak juz zaprkuje to zawsze sprawdzam, czy swiatla dzialaja. i za pierwszym razem sie wlacza ale pozniej juz nie chca. |
|
|
|
|
Bogna
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 12:48
|
Dołączyła: 21 Sty 2007 Skąd: Gliwice
|
hmm hamowac recznym jak ktos ejdzie za nami i przed skrzyzowaniem przerabiane:d jak kuzyn sie nduzil i nie kazal mi hamowac bo on recznym bedzie:dale jednak po kryjomu stop swiecilam co chwile;) a co do wspomaniag itp.. w ticu jakies sa?bo ja w to watpie.. a jak auto sie rozchula na zgaszonym silniku to zahamowac pedalem sie nie da ;/ trzeba recznym.. gdzie przy renault 5 z 86 sie dalo:D |
|
|
|
|
frohike
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 12:52
|
Dołączył: 21 Lis 2004 Skąd: Gliwice
|
w Tico to wogóle słabiutkie hamulce są, podobno jedna z bardziej awaryjnych czesci w tym autku |
|
|
|
|
Bogna
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 13:01
|
Dołączyła: 21 Sty 2007 Skąd: Gliwice
|
awaryjna?hmm auto ma 7 lat i hamuje;p aczkowliek jesienia byly klocki zmieniane itp na moja wyrazna prosbe i grozbe,ze poza gliwice autem nie wyjade.. ale dalej ejst zle cos.. bo auto bylo w warzstacie gdzie nie powinno byc;/ i mi sie przednie kolo grzeje.. o tylnym nie wpsomne;) a do etgo piszczy i piszczy jaksie szybciej zakret wezmie... po rpostu koszmar.. i w ogole nie wiem co ejst grane.. ale na rownej drodze czuc, ze przod auta tj kola nei ida rowno.. o geometri kol to anwet nie mowie;) ale jakby hamulce w tym ejdnym kole troche trzymaly.. nie wiem qrde.. a moja mata auto odstawia etraz an wrstat.. bo diode musi miec zeby bylo widac guzik do tylnej wycieraczki;/ a cholera ajsna auto na wyjazd za miasto tj na szybsza droge sie nie nadaje;/ |
|
|
|
|
Arex30
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 09:49
|
Zaproszone osoby: 10
Imię: Arkadiusz
Dołączył: 18 Lip 2006 Skąd: Gliwice
|
mam propozycję na test dla odważnych.
Myślę że jest on wytłumaczyć o co idzie.
Proponuje wybrać jakiś amkniety dla ruchu ( ze wględu na bezpieczeństwo ) odcinek prostej.
Rozpedzić auto do powiedzmy 40 km/h i zacząc hamować silnikiem.
Drugim razem rozpędzić auto do tej samej prędkości i zacząć hamować silnikiem na wyłączonym zapłonie.
Różnice ( bądź ich brak ) powinny jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie czy podczas hamowania silnikiem spalane jest paliwo czy też nie. |
|
|
|
|
Bogna
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 11:09
|
Dołączyła: 21 Sty 2007 Skąd: Gliwice
|
heh wcz\oraj sie usmialam.. neiw iem czy to prawda.. koles zajmujacy sie daewo po ilus tam robionych ticaczaach na warsztacie.. doszedl do tego, iz klocki hamulcowe przy ponad 70km/h nie dzialaja w ogole.. ale inne , ktore roznia sie 1 mm w jakims tam wymiarze dzialaja super;/ czy takie cos mozliwe jest? dodam, ze moim zdaniem klocki produkwoane do ticazcy jak i piora wycieraczek sa syfiata i nic nie warte;/ |
|
|
|
|
Major
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 18:59
|
Zaproszone osoby: 2
Dołączył: 19 Wrz 2005 Skąd: Londyn
|
Bogna, nie chce tu nikogo obrazac, ale to auto cale jest niezbyt dobre, zreszta przemawia za tym fakt, ze w paru krajach na swiecie zakazano ich sprzedazy. |
|
|
|
|
Bogna
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 20:25
|
Dołączyła: 21 Sty 2007 Skąd: Gliwice
|
hehe o tym to ja wiem i od zawsze to powtarzam:D aczkolwiek z braku laku;p moim zdaniem to auto jeszcze ujdzie w tlumie tj do jazdy w miescie z pracy do domu, na zakupy itp.. ale gdzies dalej juz nie.. zle sie jezdzi.. 9 godz w tym aucie za kolkiem to jakby cala dobe jechac;p aczkolwiek auto sie starzeje a mamuska mysli nad zmiana.. wiec bedzie cos starszego do tego ale lepszego pewnie;p no ale poki to jest i ja mam tym jezdzic to lepiej zeby bylo w miare sprawne;p wiec poki co nie wyjezdam tym za miasto dopoki nie zrobia geometri kol i tych cholernych hamulcow bo nie jest dobrze... a spieszy im sie do Jarocina jechac za 2 tyg.. i oczywiscie ja mam prowadzic;/ ahh
poprawilam literowke-szamana |
Ostatnio zmieniony przez Szamanka Pon Sie 13, 2007 15:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|