Savoir-vivre Sciaganie butow podczas odwiedzin |
Autor |
Wiadomość |
Monique [Usunięty]
Wysłany: Sro Lip 18, 2007 13:10
|
|
krystian, nbo wlasnie ja o tym wyzej napisalam.. cos strasznego |
|
|
|
|
Alinka
Wysłany: Sro Lip 18, 2007 13:13
|
Imię: Ala
Dołączyła: 01 Mar 2006 Skąd: TG->NYSA
|
u mnie w mieszkaniu na drzwiach do głownego pokoju jest kartka "prosze ściągnąć buty wieśnioku", kto kumaty to sciaga.. ale fakt byly juz rozne akcje z zapachem spod butow.. laska przyszla w przepoconych kolanowkach i kolezanka ja wyrzucila do lazienki umyc stopy a przy okazji wyrzucic te kolanowki, albo chlopak ktory caly dzien chodzil w adidasach bez skarpetek.. :znudzony: , jak gdzies ide 1 raz to zawsze sciagam buty, no chyba ze sa to japponki, lub sandalki to wtedy nie bede boso chodzic..:) najlepsze sa biale skarpetki wtedy mozna sprawdzic poziom czystosci podlogi, jesli bylo ok sciagac obuwie jesli syf juz nie sciagac :hyhy: w awaryjnych sytuacjach mozna miec dezodorant do stop, wyjsc na chwile do wc i po sprawie..
ps. przy takiej pogodzie mało kto chyba nosi skarpetki.. |
|
|
|
|
Krzysio [Usunięty]
Wysłany: Sro Lip 18, 2007 22:12
|
|
Alinka napisał/a: | ps. przy takiej pogodzie mało kto chyba nosi skarpetki.. |
Ja noszę tylko białe :D I trzy razy dziennie myje nogi i zmieniam skarpety O_O
W taką pogodę bez skarpet to można sobie nogi poodparzać :P
W sumie ja zawsze ściągam buty, tak zostałem wychowany i już. |
|
|
|
|
frohike
Wysłany: Czw Lip 19, 2007 01:37
|
Dołączył: 21 Lis 2004 Skąd: Gliwice
|
Krzysio napisał/a: | W sumie ja zawsze ściągam buty, tak zostałem wychowany i już. |
ja tez sciagam, |
|
|
|
|
katarzyna35k-ce
Wysłany: Czw Lip 19, 2007 12:18
|
Dołączyła: 09 Sie 2006 Skąd: katowice
|
Ja nie lubie jak ktos sciaga buty i zawsze mowie: prosze nie sciagac i ew. daje szmatke do wytarcia, jest to krepujace dla osobnika przychodzacego jak i dla mnie. Nawte jak podłogi lśnia na błysk! :) |
|
|
|
|
Aisha Yildirim
Wysłany: Czw Lip 19, 2007 12:55
|
Dołączyła: 30 Maj 2006 Skąd: Gliwice
|
katarzyna35k-ce napisał/a: | Ja nie lubie jak ktos sciaga buty i zawsze mowie: prosze nie sciagac i ew. daje szmatke do wytarcia, jest to krepujace dla osobnika przychodzacego jak i dla mnie. Nawte jak podłogi lśnia na błysk! :) |
ja tez bardzo tego nie lubie....czesto zdarza mi sie prowadzic boje z goscmi o ten drobny fakt... :zdziwko:
samej nawet nie przyjdzie mi do glowy zeby na wejsciu wykonac sklon do sznurowadel :znudzony: - chyba ze odwiedzam osoby bliskie i wtedy rzecz sie ma bardziej ku wygodzie rozlozenia czlonkow po kanapie....
po przejrzeniu watku wniosek nasowa sie jeden - nie bede chodzic w gosci tylko umawiac sie po knajpkach :D :rotfl:
ale fakt - w czechach sciagniecie butow jest obyczajem obowiazujacym - wiec sie doszkalam ;) |
|
|
|
|
|