Poprzedni temat «» Następny temat
Sesja
Autor Wiadomość
Nyhariel 
  Wysłany: Pon Cze 25, 2007 09:05   Sesja  



Dołączył: 25 Wrz 2006
Skąd: Gliwice
„Mała dziewczynka o imieniu Zuzia wstała ze swojego łóżeczka. Poprawiła kołderkę, ułożyła na poduszce lalkę o blond lokach i siadła na stołeczku przed lustrem. Rozczesała włosy, które spięła gumką w kucyki, założyła swoją ulubioną sukieneczkę, którą dzień wcześniej wyprasowała jej mamusia i poszła do kuchni.”

„Mama bardzo ucieszyła się widząc, że jej ukochana córeczka ma taki apetyt. Dziewczynka niewiele się namyślając połknęła barana, po czym ohydnie się jej odbiło.”

- To chyba tobie odbiło. – mruknął Thorn uderzając przyjaciela wielkim zwojem papirusu w głowę. – To jest malutka dziewczynka! Rusz tym swoim zakutym łbem i wyjaśnij nam wszystkim, jak ludzkie szczenię mogło połknąć barana?
- No dobra, daj mi jeszcze jedną szansę. – przyznał obity ze wstydem.

„Mama bardzo ucieszyła się widząc, że jej ukochana córeczka ma taki apetyt. Dziewczynka niewiele się namyślając złapała za maślaną bułeczkę i posmarowała ją obficie smołą. No i oczywiście ohydnie się jej odbiło.”

- Jak ja cię strzelę w tę pustą pałę, to ci uszy odpadną! – przerwał mu oburzony Thorn.
- Przepraszam! – odparł Spinx zasłaniając uszy. – Tylko nie uszy, one mi nie odrosną!
Ciężka łapa uderzyła w drewniany stół, aż podskoczyły cynowe kubki z grzanym winem.
- No to już bez kawałów! Zachowaj realia i zacznij raz jeszcze!

„Mama bardzo ucieszyła się widząc, że jej ukochana córeczka ma taki apetyt. Dziewczynka niewiele się namyślając złapała za maślaną bułeczkę i posmarowała ją obficie kremem czekoladowym. Maślana bułeczka i kakao: plus dziesięć punktów energii. Zadowolenie mamy: plus trzy punkty morale.”

„Dziewczynka Zuzia bierze tornister, który jest ciężki od książek i zeszytów. Idzie do szkoły. Doniesienie tornistra do szkoły: minus jeden punkt. Po drodze napotyka sąsiada. Czy mówi mu coś uprzejmego na powitanie?”

- Ciągnij kartę. – ciężka łapa w skórzanej rękawicy nabitej ćwiekami podsunęła pod nozdrza plik wyświechtanych kart.

„Dziecko pokazuje sąsiadowi język.”

- Nareszcie jakaś normalna reakcja. – skwitował Spinx. – Jest coś jeszcze?

„Sąsiad łapie ją za ucho i tarmosi. SSS.”

- Hej, pobudka! Sprawdzenie Swojego Szczęścia, kostki w ruch! – po stole potoczyły się trzy kamienne kostki.
- Ile? – Greel nachylił się nad stołem.
- Cztery! Ty idź z tymi swoimi ślepiami do znachora! – oburzył się właściciel nabitej ćwiekami rękawicy. – I pomyśleć, że on jest lotnikiem...!
„Jeżeli SSS mniej niż sześć, dziecko bardzo bolało. Minus dwa punkty z wytrzymałości. Zuzia idzie dalej napotykając dwie koleżanki z klasy.”

„Dziewczynki bardzo się ucieszyły. Wszystkie plus jeden punkt radości. Czy koleżanki zaczną się naśmiewać z kucyków naszej małej bohaterki?”

- Kartę plotek proszę. – huknęło tubalnie ponad drewnianym stołem. – Dziękuję.

„Rozmowa skupiła się na nowym piórniku Alinki, który dostała na urodziny. Wszystkie bardzo się cieszą, a Alinka częstuje koleżanki...”

- Czym częstuje? – ponaglił Thorn. – No, wymyśl coś!
- Yyyyyyy... bananem? – ponownie huknęło nad stołem.
- A co to jest „banan”? – zaskrzeczał Spinx.
- Nie wiem. – doleciało spod sufitu. – Ale fajnie i soczyście brzmi. Podobnie jak „baran”.
W blasku świecy zalśniły czerwone ślepia.
- Super! Grajmy dalej!

„Jeżeli Zuzia ma jakieś nowe plotki, powinna się teraz nimi podzielić. Wtedy: atrakcyjność plus dwa punkty. Jeżeli nie, idą do szkoły.”

- Mam w tornistrze jedną plotkę. – przyznał Spinx. – Szkoda mi jej teraz marnować...
- Ale wzrosną ci parametry potrzebne na przerwie międzylekcyjnej!
- Dobra, plus dwa punkty atrakcyjności.

„Dzieci wchodzą do szkoły. W progu stoi wąsaty woźny i ponagla. Zaraz będzie dzwonek. Czy dzieci zdążą do klasy przed dzwonkiem? SSS.”

I znów po drewnianym stole potoczyły się kamienne kości.
- Siedem. – padło z drugiego końca stołu.

„Wszyscy zdążyli do klasy, zanim przyszła pani. Jeżeli atrakcyjność Zuzi wynosi więcej niż pięć, będzie siedzieć w ławce z Alinką.”

- Jaki tam mamy parametr? – Greel nachylił się nad kartą postaci.
- Siedem.
- Bardzo ładna liczba! Siedzimy z Alinką! – odetchnął Thorn.
Jego towarzysz zaczął intensywnie machać kartą postaci.
- No co?!
- Z pyska ci jedzie! – odparł spokojnie. – Ile razy mam cię prosić, żeby ryby nie zagryzać czosnkiem!
- Czepiasz się! Skup się lepiej na grze. Poza tym czosnek jest bardzo zdrowy.

„Do klasy wchodzi pani z dziennikiem. Zasiada za biurkiem i otwiera dziennik. Będzie czytać listę obecności. Wyczytuje wszystkie dzieci, między innymi Zuzię. Po chwili zapowiada, że będzie pytać z poprzedniej lekcji. Wywołuje do tablicy naszą dziewczynkę.”

- Zjadłoby się kawałek kredy! – rozmarzył się głos spod sufitu.
- Odbiło ci już do reszty! – oburzył się Thorn. – Znając ciebie, to zjadłbyś także panią, dzieci i połowę tablicy.
- Kreda świetnie wybiela zęby! – zaooponował obrażony. – Dobra, kontynuujmy!

„Zadanie z matematyki jest proste i dotyczy ilości jabłek w koszyku, ale dziecko zamiast się uczyć, bawiło się wczoraj do wieczora ze swoim ukochanym pieskiem. Czy Zuzia rozwiąże zadanie? SSS.”

Znowu kamienne kostki potoczyły się po grubych deskach stołu.
- Sześć. – mruknął Spinx.

„Jeżeli wypadło mniej niż osiem, dziewczynka nie zna odpowiedzi i w efekcie dostaje pałę.”

- Ty, co to znaczy „dostać pałę”? – zapytał tubalny głos.
- Chyba nie to samo, co „dostać pałą”? – Thorn nerwowo przewracał stronice przewodnika po świecie małej Zuzi. – Choroba, nic tu na ten temat nie ma...
Wtem drzwi do komnaty rozwarły się z hukiem. Do środka wpadł sędziwy człek w powłóczystej szacie z nałożoną nań zbroją. Jego siwa broda skrzyła się tysiącem refleksów od trzymanej na wysokości głowy pochodni.
- Orki znowu atakują! – oznajmił starzec. – Wy znowu zajmujecie się głupotami?
- Psia ich mać! – zaklął ohydnie korpulentny, brodaty rudzielec naciągając skórzany hełm z rogami. - A tak fajnie się zapowiadało!
- Thorn, jak na krasnoluda, to muszę przyznać, że jesteś potwornie marudny!
Serdeczny uśmiech zagościł ponad rudą brodą. Brudna, gruba rękawica nabijana ćwiekami pochwyciła topór o dwóch ostrzach.
- U nas to rodzinne!
- Jakie rozkazy? – zapytał potwornie chudy elf z nadszarpniętym lewym uchem.
Starzec wykonał spiralny ruch ręką rzucając przez płomień pochodni magiczny proszek. Drobinki tajemniczego specyfiku zalśniły, niczym tysiące malusieńkich gwiazdek, by utworzyć nad stołem świetlisty, trójwymiarowy obraz twierdzy Gharab.
- ?ucznicza drużyna elfów obsadzi wschodnią wieże i mury wokół niej. Pamiętaj, walić ile wlezie! – starzec wskazał na jedną z wież zamku. Po chwili skupił uwagę na bramie. – Thorn i jego kompani zluzują niziołki na bramie. Ich wartość bojowa jest znikoma.
- A moi bracia? – z mroku wyłonił się smoczy łeb, który łagodnie spłynął ponad stół.
- Startujecie z dziedzińca wewnętrznego pod osłoną muru stajni i krótkimi wypadami nękacie obsługę machin oblężniczych z powietrza. – wyjaśnił czarodziej. – Nadal stosują machiny z drewna, poprzednie ataki nic ich nie nauczyły!
Kompani wybiegli z komnaty na kręte schody.
- I miejcie baczenie na podkopy! – doleciało z pokoju, który właśnie opuścili. – Wróż Drzewój mówi, że niebezpiecznie drży ziemia pod warownią!
Przyjaciele wypadli na dziedziniec.
- To co? – warknął Greel. – Po wszystkim kończymy sesję?
- Mowa! – krasnolud posłał mu przyjacielskiego kuksańca. – Mów, co chcesz, ale życie naszej małej Zuzi wydaje się być o wiele bardziej fascynujące, niż te nasze nieustające bitwy, wszechobecna magia i cały rój dziwnych stworów.
Pokraczny, chudy elf w podartym, zielonym kaftanie uśmiechnął się tylko gorzko. Niestety, czekała go szara rzeczywistość. Rzeczywistość jego świata.
- Do zobaczenia później! – rzucił za siebie i wbiegł na schody. – Niech potęga Gharabu wam sprzyja!


2007 © Tomasz Dudziński
Profil
PW Email Cytuj
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Themes: junFresh & Silk icon

Akcje Charytatywne - Pomogliśmy

Zbiórka dla Domu Dziecka nr 3 w Gliwicach

Sprzęt dla Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu

Zbiórka dla Domu Samotnej Matki w Gliwicach

Zbiórka dla Hospicjum w Gliwicach






Ważne wydarzenia

I Urodziny Forum
II Urodziny Forum
III Urodziny Forum
IV Urodziny Forum
V Urodziny Forum


Jestem w Katalogu Ciekawych Stron - Zapraszamy!
Wyróżnienia
ForumGliwice.com - GWIAZDOR


Objeliśmy patronat Medialny nad:

- Adriatic Express 2006
- Gliwickie Spotkania Dobrych Dusz 2006
- II Gliwicki Piknik Lotniczy 2006
- Biotechnology - the next GENEration 2007
- WOŚP-Gliwice 2008