Mojego wczorajszego posta pisałem w pracy... Montuje sieci bezprzewodowe...
I niedługo po napisaniu posta mieliśmy z szefem wyjazd na kilka montaży... Jeden montaż załatwiliśmy i pojechaliśmy na następny... Wyjeżdzaliśmy z ulicy a jakiś skur*iel w Matizie wyprzedzał na Skrzyżowaniu(!!)... Tak się złożyło, że podczas manewru jechał prosto na Nas i to z dość znaczną prędkością... Gdyby Jacek (mój szef) w porę nie wychamował to nie wiem czy byłoby co z nas zbierać... Kompletny brak wyobraźni :/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum