dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Pomagacie?

Nelvana - Czw Mar 31, 2005 01:20
Temat postu: Pomagacie?
Pomagacie obcym ludziom w potrzebie? Nie chodzi mi tu o kasę czy jedzenie dla ewidentnych żebraków, tylko zwykłych ludzi, którzy wpadli w kłopoty. Mnie ostatnio zepsuło się autko i przez długi czas nie mogłam znaleÄ?ć nikogo, kto chciałby mi pomóc. Dodatkowo przejeżdżający policjant (cywilnym autem był więc nie do odnalezienia wrrrr) nawrzeszczał na mnie. A ja naiwna myślałam, że policja jest po to by pomagać... :zdziwko:

Nelvana

kisia - Czw Mar 31, 2005 01:52

Jeżeli tylko mam możliwość i posiadam odpowiednie umiejętności ( bo w przypadku zapsutego autka nie pomogłabym) to zawsze :)
Cytat:
zepsuło się autko i przez długi czas nie mogłam znaleÄ?ć nikogo, kto chciałby mi pomóc.
też tego doświadczyłam. Złapałam kapcia, najśmieszniejsze ze w pobliżu mnie staly jeszcze 3 autka z kierowacmi -mężczyznami i żaden się niepofatygował. Jeden przyszedł pożyczyć lewarek by sobie koło wymienić ( bo też złapał kapcia), oczywiście pożyczyłam, wymienił sobie, a mnie zostawił na lodzie tłumacząc się ze nie zna się na alfach :cry:
Asienka - Czw Mar 31, 2005 11:43

Ja ostatnio postanowiałam pomagac ludziom a przynajmniej byc lepsza:
1. Nie udaje że śpie w autobusie jak stoi nademna staruszka i ustąpiam jej miejsca :D
2. Jak widze śąsiadkę obładowaną siatkami juz nie uciekam na druga strone ulicy i czasem jej pomoge :D
3. Porostu staram sie być dla wszystkich miła i jesli są w potrzebie to staram sie pomóc :D

kisia - Pią Kwi 01, 2005 02:31

Asieńka, i od razu człowiek się lepiej czuje prawda ???
Frycek - Pią Kwi 01, 2005 06:51

A ja zawsze kogos zaholuje :)
Fenix - Pią Kwi 01, 2005 09:20

No jasne też pomagam rożnym osobom ale ostatnio zaobserwowałem pewna sytuacje na pl piastów mianowiczie do autobusu wsiadło paru starszych ludzi oczywiscie ustapilem miejsca ale nie o tym mowie mianowicie siedziala taka grupka wyrostkow na 3 siedzeniach zlokalizowanych kolo wejscia piło piwo w autobusie uzywało wulgarnych wyrażeń i totalnie pozbawieni byli chyba uczuć bo nie ustapili starszym osobom miejsca .
Frycek - Pią Kwi 01, 2005 12:07

chcialem nadmienic ze forumowicze zrobili w grudniu zbiorke na dom dziecka :)
Aither - Pią Kwi 01, 2005 13:23

A ja teraz zbieram "kartoniki" z herbaty lipton bo jest zbiórka na wózek inwalidzki dla jakiegoś dziecka... i tyle wiem akcja przeprowadzana jest w szkołach ktoś o tym coś wie więcej ?
Asienka - Pią Kwi 01, 2005 13:52

Cytat:
Asieńka, i od razu człowiek się lepiej czuje prawda


Jasne że tak :jupi:

Nelvana - Pią Kwi 01, 2005 13:58

Aither napisał/a:
A ja teraz zbieram "kartoniki" z herbaty lipton bo jest zbiórka na wózek inwalidzki dla jakiegoś dziecka... i tyle wiem akcja przeprowadzana jest w szkołach ktoś o tym coś wie więcej ?

Czytałam kiedyś w gazetce wydawanej przez producenta Liptona (i paru innych rzeczy też), że nie przeprowadzają takiej akcji, nigdy nie przeprowadzali i nie mają w planach tego typu działań. Jak lubisz to zbieraj, ale to na nic. :(

Frycek - Pią Kwi 01, 2005 15:17

Moja siostra powaznie udziela sie w pomocy dzieciom nieelnosprawnym...pozatym studiuje surdopedagigike czy jakos tak.....zawsze pomaga...
co do kartonikow to chyba nie ale koncoweczki herbaty te loga :) sie zbiera moja sister ma tego mase

Aither - Pią Kwi 01, 2005 15:32

no ja właśnie o tych "kartonikach" mówię :D
Dana - Pią Kwi 01, 2005 16:13

Nic nie zbieram bo mało cierpliwa jestem w TEJ materii
Ale jeśli moge to pomagam są to różne formy pomocy zależnie od moich umiejętności,możliwości,poglądów co za tym idzie zaangażowania :)

Demmo - Pią Kwi 01, 2005 18:23

Frycek napisał/a:
A ja zawsze kogos zaholuje :)


he he.. a potem z wdzięczności też ktoś wpadnie podholować jeśli jest taka potrzeba, no nie? :]

ja tam też się staram.. nie zawsze wychodzi, bo np. jak jadę po 10h pracy, zmęczony, chory, z przespanymi 10 godzinami przez ostatnie 3 dni i potem w tramwaju podłazi jakiś dziad i tańczy koło mnie, żeby pokazać, że jemu się nalezy miejsce, bo on jest starszy itd, a widzę że na zmęczonego życiem to on nie wygląda, to takiego dziada nie puszczę :lol:

ale jak trzeba coś pozbierać, bo np się rozsypało, albo inne jakieś tam rzeczy, to mimo wszystko staram się pomóc :]

Zagiel - Nie Kwi 10, 2005 11:14

jako przedstawiciel zepsutej polskiej mlodziezy nie powinienem pomagac :] ale w liceum aktywnym bylem wolontariuszem i pomagalem dzieciom z rodzin alkoholowych, zrezygnowalem jak zrozumialem, ze oni mojej pomocy nie potrzebuja, lub po prostu nie potrafilem do nich dotrzec, pozniej trafilem do hospicjum - istna umieralnia, ale wbrew powszechnemu wyobrazeniu - zadanie latwiejsze (choc widoki znacznie gorsze), co prawda nie jestem jakims tam "Chrystusem ulicy" i czasem nie ustepuje babciom miejsca w tramwajach - szczegolnie takim wyjatkowo wrednym typom, nie wrzucam pieniedzy do kazdej wystawionej reki, ale gdy lezy ktos nieprzytomny to zawsze podejde, nawet jesli mialoby sie okazac, ze jest to odpoczywajacy pijaczyna (jakis dziwny nawyk nabrany po kursie pierwszej pomocy).
samochodu nie mam wiec nie holuje innych, ale jakbym mial to bym pewnie holowal :)

Piotrulek - Nie Kwi 10, 2005 11:26

Mi już w dzieciństwie wyprostowali kręgoslup spoleczny,a mianowicie zaprowadzilem z bratem i innym kolegą zalanego w trupa sąsiada do mieszkania,żeby nic mu się nie przytrafilo złego podczas gdy leżakował na lawce kolo alejki na Sikorniku,odstawilismy go pod drzwi,zadzwonilem i otworzyla żona jego,myśleliśmy ,że dostaniemy parę groszy na slonecznik i oranżadę,a tu naraz zostaliśmy wyzwani od zlodzieji i posądzeni o to ,że skubnęliśmy mu protfel i dokumenty... :zalamany: Ale pomimo tego staram się pomagać innym. :)
Zagiel - Nie Kwi 10, 2005 16:24

ludzie prezentuja rozne postawy wobec bezinteresownej pomocy, czasem jest to atak, na twoim miejscu bym sie tak tym nie przejmowal :)
Piotrulek - Nie Kwi 10, 2005 16:33

sorley napisał/a:
ludzie prezentuja rozne postawy wobec bezinteresownej pomocy, czasem jest to atak, na twoim miejscu bym sie tak tym nie przejmowal :)



Wcale się też tym nie przejmuję,ale zgodzisz się ze mną,że taka postawa ludzi doroslych raczej nie buduje prawidłowego kręgoslupa u modych chłopcow ,jakim ja wtedy bylem.

Zagiel - Nie Kwi 10, 2005 16:49

no... na pewno nie buduje, bo ludzie czesto nie zdaja sobie sprawy z ich przeogromnego wplywu na przyszle postawy spoleczne mlodego pokolenia :]
darkenstein - Nie Kwi 10, 2005 23:33

moze czasami sie wydurniam ale jesli chodzi o pomoc to zawsze staram sie pomoc w miare mozliwosci jesli chodzi o kobiety to bez zastanowienia :)
Szamanka - Czw Sty 04, 2007 06:17

Pomagam w miare swoich mozliwosci.....niestety, niektorzy potrafia taka pomocna dlon jedynie wykorzystywac nie dajac nic w zamian.....i jesli ja znajduje sie w sie w sytuacji bez wyjscia, w takiej gdzie nagle okazuje sie, ze bez drugiej osoby sobie nie poradze.....nagle nie ma kolo mnie nikogo....to przykre.
Cale szczescie, ze grono moich znajomych ma takie same lub podobne spojrzenie na swiat i ludzi i wiem, ze zawsze moge na nich liczyc

MajkeL - Czw Sty 04, 2007 08:21

Stare powiedzenie mówi:

„Dając nie oczekuj nic w zamian i nie żałuj tego co dałeś innym”

Merii - Czw Sty 04, 2007 09:33

tak ale uważaj ile dajesz bo jak dasz za dużo to cię zeżrą ... :zdegustowany:
tuchałowa - Pią Sty 05, 2007 00:17

Piotrulek napisał/a:
zaprowadzilem z bratem i innym kolegą zalanego w trupa sąsiada do mieszkania,
Skojarzyło mi się, że ostatnio też wyciągałam jedną pijaną babkę z rowu, ale tylko dlatego, że żal mi było stojącej nad nią dziewczynki"Babciu no chodź"

Ogólnie uważam, że drobne, miłe gesty wobec obcych są bardzo wartościowe i nieraz można odzyskać wiarę w ludzi, mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby ktoś mi nie pomógł, ja też się staram :D

kisia - Pią Sty 05, 2007 01:51

pomagam jak moge i kiedy mogę, nie oczekując nic w zamian :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group