dupiate forum

Rekreacja i Turystyka w Gliwicach - Wycieczki rowerowe

Aither - Sro Mar 23, 2005 13:05
Temat postu: Wycieczki Rowerowe oraz ścieżki rowerowe.
Ze względu na to, że się bardzo ciepło zrobiło postanowiłam podpisać pakt o nieagresję z moja meridkaOczywiscie po zimie i niedbałej konserwacji ciężko było dojsć do porozumienia. No ale po ciężkich i burzliwych rozmowach doszlismy do porozumienia. Pełna radosci ruszyłam na podbój slaskich scieżek rowerowych.
Jednym słowem : MASAKRA ! ! !
Wszystko wszystkim, ale nie radze i nie polecam jazdy tymi drogami... jesli ktos nie chce "stracić zawieszenia". Czy nikt się nie orientuje dlaczego te trasy rowerowe sa takie "zaniedbane". Wiem błoto bo to po zimie... ale ani wyrównane... ani ubite... ech masakra. ;/

A tak poza tym konkursem... to kto ma ochote na wycieczkę rowerowa po swiętach ? :) tak dla spalenia zbędnych kalorii po obżarstwie.

Co sazicie o naszych slaskich drogach dla rowerzystów? Może macie jakies swoje ulubione miejsca, gdzie można się dostać na dwóch kólkach? :)

Dev - Sro Mar 23, 2005 13:35

Cytat:
tak dla spalenia zbędnych kalorii po obżarstwie.


NIGDY NIGDY NIGDY :mg: :mg: :mg:

w zeszle lato troche jezdzilem.. ale moj rower sie posypal i tym juz nie pojezdze :mg:
Ale fajnie mi sie jedzilo po sikorniku, bo tam jest droga rowerowa :) na polach, niedaleko poligonu :)

Aither - Sro Mar 23, 2005 14:59

Dev trza byloby kiedy zebrac wieksza paczke moze by sie poszalalo na rowerze :] po co non stop przed kompem siedzec i nic nie robic :D
cos sie wymysli :oops:

Dev - Sro Mar 23, 2005 15:54

ja tam non stop przed kompem to nie siedze.. ..

gdybym mial sprawny i dobry rower to czemu nie :>

Aither - Sro Mar 23, 2005 16:03

Dev nie no ale widziales te sciezki rowerowe? przeciez po tym sie nie da nawet przejsc pieszo a co dopiero rowerem. Jak wjechalam w bloto i jak nie wyrznelam o cos co tam bylo [podejrzewam jakies kamienie] nie no podziekuje normalnie... a jezdzic po ulicach to nie bardzo... nie mam zaufania do naszych kierowcow. Jednym slowem nie uwazaja na rowerzystow w ogole.
Fenix - Sro Mar 23, 2005 17:39

:) Całkiem dobry pomysł a co do scieżek to jest tragedia a tak pozatym to od jesieni nie odwiedzałem mojego rowerku w piwnicy ...hehe i tak mu nic niema bo nowy jest ....
frohike - Sro Mar 23, 2005 18:24

ja rowerka nie mam ale zawsze mozna pozyczyc, wiec jakby co ja sie pisze na wycieczke.
ciekawe co na to moja kondycja :D

Fenix - Sro Mar 23, 2005 18:43

Ja niestety nikomu nie pozycze bo niestety moja rama tylko na mnie pasuje .hehe
frohike - Sro Mar 23, 2005 19:22

Fenix, ja mam od kogo pozyczyc, nie chodzilo mi o ciebie :D
kisia - Czw Mar 24, 2005 00:01

ja tez się z wami wybiore, tylko ktos musi mi naprawić trzecie kółeczko bo odpadło i sie przewracam ;) :lol:
Daje głowe ze już był kiedys topik o tym temacie, nie mam teraz tylko czasu szukac

Aither - Czw Mar 24, 2005 00:03

no to cudownie ze sie ktos pisze na cos takiego :) no to tylko teraz wybrac dokladna trase rowerowa i wio na podboj dziurawych zabloconych i osyfialych tras rowerowych na slasku ;]

frohike nie martwiaj o kondyche :) to sie da zalatwic :)

frohike - Czw Mar 24, 2005 06:47

Aither, dobrze ci mowic ale ja nie mialem wiekszego kontaktu z rowerem od czasu Pelikana

Co najwyzej zglosze sie na rozgrzewke do ciebie skoro mowisz ze to nie problem :D

Aither - Czw Mar 24, 2005 09:55

frohike oj no momento... ja nie mowie, ze to ma byc od razu jakis rajd kolarski czy cos... po prostu rekreacyjnie przejechac sie po slasku powdychac tego "czystego" powietrza, pozwiedzac... pobawic sie... :) nie martw sie :) jak bedziemy jechac to bede miala na wzgledzie to ze z kondycha po zimie to chyba kazdy moze miec problemy :) nie wykluczajac mnie :D

A tak w ramach reklamy... jakimi rowerkami sie bujacie ? :)

LuKaSh - Czw Mar 24, 2005 10:13

Rower Górski "Best B-250"

26", MTB, 18-biegowy
rama: stalowa typu Y, amortyzowana, 19,5", 21,5"
Widelec stalowy, amortyzowany
manetki: MRX, (...)
hamulce: V-brake, przedni tarczowy
mechanizm korbowy: 48x38x28x170
piasty: stalowe CP
wolnobieg: 6 speed, index
obręcze: 26" aluminiowe, stożkowe, dodatkowo wzmocione
Zdejmowane, plastikowe błotniki.

Stronki:
h t t p;//w w w igaz, p l/cgibin/shop?info=520028&sid=6618f101]h t t p;//w w w igaz, p l/cgibin/shop?info=520028&sid=6618f101
h t t p;//w w w infoset, p l/hgate.php?fn=main.html]h t t p;//w w w infoset, p l/hgate.php?fn=main.html

Teraz tak patrze na cene.. jest tańszy niż wtedy, kiedy kupowałem .. :/:P
:D:D:D:D:D:D:D

Fenix - Czw Mar 24, 2005 10:50

TREK 4300

Biegi - 24
Rama - alpha custom aluminum rozmiar (24")
Amortyzator - INSYNC grimo 323 spiner (80mm)
Przerzutki przód: Shimano 050
Tył:Shimano Acera przełożenie 3x8
Korba - SR SUNTOUR
Opony - Connection 26x1,95"
Stery - Aheadset - uszczelniany
Felgi - Matrix 750
Piasta tył - Shimano FH RM40 BS


Aither - Czw Mar 24, 2005 10:51

ja mam jakas kalahari meride... ale nigdzie takiego nie kupicie robiony specjalnie na zamowienie :) ze wzmocniona rama :D ech moje kolejne malenstwo ^_^
Fenix - Czw Mar 24, 2005 11:14

Prawde mówiac moja też jest nietypowa bo mało kto na niego potrafi wsiadać i zsiąść bez usczkodzenia pewnej czesci ciala HEHE
Aither - Czw Mar 24, 2005 11:23

o mrau fenix jaki sliczny fenixa nie ma to jak pisac po polskiemu :) ale ognisty ptak to cos pochodnego mnie :D

Edit
i nie dokonczylam mysli :D chodzilo mi o to ze moj brat tez ma taki wzrost i pod niego byla robiona meridka... niestety z wielkim problemem na nia wsiadam... raz sie zapomnialam i "zabolalo" dobrz ze ja "facet" nie jestem bo bym sie zwijała pól dnia :)

Asienka - Czw Mar 24, 2005 11:32

Kto mi kupi rowerek :(
Aither - Czw Mar 24, 2005 21:26

Po robocie przeszlam sie na szybciora na sciezke rowerowa prowadzoaca przez las w sosnicy... zeby ja przejechac... potrzebny bedzie ponton a nie rower. Bloto, woda i bagno ...
Aither - Sob Kwi 02, 2005 13:26

Dzis się nudziłam i przeszłam się z psem na kawałek scieżki rowerowej :) hehehee :) jest już całkiem przejezdna :) to co robimy wypad gdzies po slaskich drogach ? :)
frohike - Sob Kwi 02, 2005 14:24

Cytat:
to co robimy wypad gdzies po slaskich drogach ?


ja jestem chetny, tym bardziej ze mam troszke czasu teraz w tygodniu

Aither - Sob Kwi 02, 2005 16:11

no ja teraz pracuję do 15:30 ale po robocie mogę się wybrać na cos takiego... trzeba skrzyknać więcej osób bo sobie pomys;a że to jakies prywatne "schadzki" :oops:
Aither - Czw Kwi 07, 2005 12:56

A ja naprawiłam sobie swój ulkochany rowerek wyczyściłam go no i jestem gotowa wyruszyć na podbój polskich scieżek rowerowych :)
Mówię serio :) kto się decyduje na taki spokojny wypa rozruchowy po zimie ? :)

frohike - Czw Kwi 07, 2005 20:29

Ja juz pisalem wczesniej ze niestety odpadam , brak rowerka niestety no i po sprawie :kwasny: :(
kisia - Czw Kwi 07, 2005 22:58

frohike to pożycze Ci od mojej córki ;) własnie na wielkanoc dostała bardzo fajny rowerek ;) :D
Aither - Pią Kwi 08, 2005 09:48

Coś się wymyśli :)
Fenix - Pią Kwi 08, 2005 09:51

;)
Aither - Pią Kwi 08, 2005 09:53

Fenix oczywiście piszesz się na te wycieczkę :)
Fenix - Pią Kwi 08, 2005 10:28

:rotfl: skłamał bym mówiąc nie :D
Aither - Pią Kwi 08, 2005 10:39

Fenix no to facet trzeba się rozglądnąć za trasami :) ktoś ma może do udostępnienia mapę ze ścieżkami rowerowymi w okolicach Śląska ? :)
frohike - Pią Kwi 08, 2005 14:22

Heh kisia cos mi sie wydaje ze ten rowerek za maly bedzie na mnie :P
Aither - Sob Kwi 09, 2005 10:17

frohike jeśli będą problemy z rowerkiem to ja Cię na ramę wezmę :) najwyżej zabijemy się oboje :) Tylko jak będziesz spadał z ramy to nie krzycz :) hehehehheee :) spoczko apteczkę też mam ze sobą zawsze :)
Asienka - Sob Kwi 09, 2005 12:17

Kto mi kupi rowerek :|
Fenix - Sob Kwi 09, 2005 16:40

Aither może nasz wszystkich weźmiesz na ramkę ????????
frohike - Sob Kwi 09, 2005 17:02

a moze ktos ma taki dwuosobowy rowerek bo z Aither balbym sie jechac na jej ramie :rotfl:
Aither - Nie Kwi 10, 2005 08:59

Fenix no na Cicebie ten rowerek pasowałby :D

frohike no wiesz nie ufasz mi? ja rozumiem "samochodem" możesz się bać ze mną jeździć... ale rowerem ? Pomyśl... będziesz bliiisko mnie :P wszyscy Ci będą zazdrościć :D NIE to NIE prosić się nie będę :P

oldzo - Nie Kwi 10, 2005 10:21

No ja bym się pisał na wszelkiego rodzaju wycieczki rowerowe :) lecz mój rowerek od hoho czasu na strychu wisi i nie wiem czy jeszcze jeździ :( i to że od 4 lat bujam się autem mogło mieć wpływ na kondycje ale posiadam w mej przepastnej ;) bibliotece mapkę ze ścieżkami rowerowymi całego naszego pięknego okręgu-jakby kto chciał to się krygowac ino walić jak w dym :P
Aither - Nie Kwi 10, 2005 16:28

oldzo heheheheh no już wiem :D okej jakby co to się zgłoszę :) a Ty odkurzaj ten rower bo Ci się niedługo przyda :D
oldzo - Nie Kwi 10, 2005 22:47

Z odkurzaniem nie będzie problemu,gorzej z jego niezawodnościa mechaniczną ;) ale od czego młotek i kombinerki,że o brzeszczocie nie wspomne :rotfl:
Aither - Pon Kwi 11, 2005 08:47

oldzo ja swój już naprawiłam :) pobawiłam się hamulcami i przerzutkami... bo coś mi nie łapały... ale da się wyciąć :D bez hamulców też można jeździć.
oldzo - Pon Kwi 11, 2005 22:39

Aither jasne że da się jeżdzić ale wiesz jaki jest czad gdy zjeżdzając z Salmopolu ich nie masz :| całe życie przeleciało mi przed oczami jak film ale był krótki i w połowie usnąłem ;) czyli z górki na pazurki ;)
Aither - Wto Kwi 12, 2005 09:11

zobaczy się... bo u nas ścieżka jest już całkiem sucha... nie wiem jak na trasie w stronę gliwic przez giełdę
oldzo - Wto Kwi 12, 2005 17:19

Aither jak wczoraj wracałem koło giełdy moim 4 kołowym bolidem ( nie mam bocznych kółek przy rowerze:) ) to nie wygladało to najlepiej ale co nas nie zabija to nas wzmacnia
Aither - Czw Kwi 14, 2005 10:18

No nie wiem teraz... ja muszę zaopatrzyć się w inne butki bo przecież w szpilkach jeździć nie będę...
frohike - Czw Kwi 14, 2005 13:54

twoje czarne glany chyba ci wystarcza :P
Aither - Czw Kwi 14, 2005 14:00

frohike oj powiedz mi, że są cudowne te glany no nie ? :D
frohike - Czw Kwi 14, 2005 14:11

gdyby mi sie tak bardzo podobaly to bym tez w takich chodzil :niepewny:
a tak to widzisz jakies adidaski nosze na nozkach, a jak juz buty ze skory to tylko polbuty, wiec :P kwestia gustu, samopoczucia, pogladów itp :rotfl:

oldzo - Czw Kwi 14, 2005 15:52

Aither trzymam Cię za słowo jak Ty sobie zmienisz butki to ja naprawie rower i hulaj dusz piekła nie ma ;)
Aither - Pią Kwi 15, 2005 08:15

oldzo no ale chyba do roweru nie pasuje w glanach się nujać... coś muszę wykombinować prawdę mówiąc.
Fenix - Pią Kwi 15, 2005 08:55

Aither Nie masz jakiś trampek , Adidasów ?????
Aither - Pią Kwi 15, 2005 09:10

Fenix ja nie mam nic prócz galnów i szpilek do pracy :( chyba, że musiałabym się przejechać na zakupy... ale teraz jestem spłukana to pożyczę od mamy :) chyba...
oldzo - Pią Kwi 15, 2005 14:51

Witam Aither w klubie spłukanych jakby co to mam parę trampek może będą na Ciebie pasować ;) one są naznaczone historią bo z wojska je dmuchnąłem :rotfl:
Aither - Pią Kwi 15, 2005 16:13

oldzo ja mam tylko 41 a nie 43... także uśmiechnę się do Tatusia :hyhy: :hyhy: :hyhy: on kocha swoją maleńką córeczkę :) i kupi mi buciki do rowerka :)
oldzo - Pią Kwi 15, 2005 16:18

Aither a kto Ci powiedział że mam 43 :) ja mam tylko 46 wiec i tak byś się w nich utopiła :)
Aither - Pią Kwi 15, 2005 16:45

eee masakra... wole swoje zgrabne 41 :P
P.S coś mi dentka przepuszcza powietrze... ech nie chce mi się znowu grzebać przy kołach :/

Frycek - Pią Kwi 15, 2005 16:47

a ja musze sobie moje rowerki wyczyscici i przygotowac i chyba zaczne juz smigac :)
Aither - Pią Kwi 15, 2005 16:48

no to zapraszamy do wspólnej zabawy :)
oldzo - Pią Kwi 15, 2005 23:35

Aither nie ma problemu z obuwiem,moja siostra i matka matka mają 41 więc mozna pomyśleć ;) nie wymigasz się tanim kosztem a poza tym sms lub e-mail do wujka oldzo i wujek oldzo naprawi dętkę ;) w końcu miałem kiedys servis rowerowy :)
Fenix - Pon Kwi 18, 2005 16:18

;) Dziś zaliczyłem mała przejadżkę po Gliwicach....
kisia - Pon Kwi 18, 2005 20:01

Aither napisał/a:
ja nie mam nic prócz galnów i szpilek do pracy

a ja nawet glanów nie mam :( więc z Wami nie pojeżdże :rozpacz:

Aither - Pon Kwi 18, 2005 21:07

kisia mam klapki na lato :) mogą być ? :)
Fenix - Pon Kwi 18, 2005 21:27

:rotfl: Jakoś sobie nie wyobrażam Kisi na rowerku.......
kisia - Pon Kwi 18, 2005 21:31

Fenix bo slabą wyobraxnie masz :P :P :P
Fenix - Pon Kwi 18, 2005 21:33

Ja mam słabą wyobraźnię nawet nie wiesz co teraz sobie wyobraziłem......
kazidelko - Wto Kwi 19, 2005 05:17

Klapki na oczy Aither? :P :D ... a jest ich wersja zimowa (np.ocieplane) ? :rotfl:
Aither - Wto Kwi 19, 2005 09:52

kazidelko.. jak nie widzę... to czasem dobrze... bo mam wtedy pretekst aby wymacać to ręcznie :) a uwierz mi taki stan nie jest mi obcy :D

P.S jutro kupuję sobie jebidaski :) tak więć mogę się już umawiać na rowerek :) i jeszcze jedno... ktoś mi podiwanił pompkę do roweru... ma ktoś pożyczyć ?

frohike - Wto Kwi 19, 2005 10:07

" Najlepsza na kaca jest powietrze z pompki do materaca"


Aither napisał/a:
ktoś mi podiwanił pompkę do roweru


ktos mial kaca a innej pompki nie znalazł :rotfl:

Aither - Wto Kwi 19, 2005 10:16

frohike :zly:
Fenix - Wto Kwi 19, 2005 16:09

Przyjedź do mnieAither ja ci dopompuję oponki.................
Frycek - Wto Kwi 19, 2005 21:48

a ja dzisiaj juz jeden rowerek przygotowalem :)
Fenix - Wto Kwi 19, 2005 21:54

To pinknie :hyhy:
Aither - Sro Kwi 20, 2005 08:15

a mnie coś znowu siadły hamulce...

Fenix jak mam do Ciebie przyjech skoro mam null powietrza w dentkach? co ja mam rower na plecy i jazda?
Poza tym planuje pierwsza wycieczke rozruchowa w dlugi weekend majowy co Wy na to?

oldzo - Sro Kwi 20, 2005 21:22

No fajnie,wszyscy się umawiaja na rowerek a ja nie :( bo mójj nadal na strychu wisi ale może ma ktoś bagażnik ? możemy się zmieniac jakby co :>
Frycek - Sro Kwi 20, 2005 21:41

ja mam 3 rowerki :hyhy: w tym jedna Damka
oldzo - Sro Kwi 20, 2005 21:47

Frycek to nie bądz żyła i pożycz damkę :hyhy: będę się czuł jak za dawnych czasów ;)
Frycek - Sro Kwi 20, 2005 21:53

oldzo napisał/a:
Frycek to nie bądz żyła i pożycz damkę będę się czuł jak za dawnych czasów


:rotfl: :rotfl: :rotfl:

oldzo - Sro Kwi 20, 2005 22:03

Frycek nie wiem o co Ci chodzi jak byłem mały to miałem rower od kuzynki i na nim uczyłem się jeździć :wstyd: a Ty znowu pewnie jakieś kosmate myśli masz :rotfl: :rotfl: :rotfl: w końcu czemu się dziwić tak samo jak ja jesteś z miasta sexu i biznesu :D
Aither - Pią Kwi 22, 2005 11:50

proponuje jakis dziec z poczatku maja... w ten dlugi weekend sie wybrac na rowerek :)
PAKuS - Sob Kwi 23, 2005 19:22

niesteny Ja jóż dawno rowera niemam Bo Mi UKRADLI ale Ja z chęcią bym pojechał
Fenix - Pią Kwi 29, 2005 10:10

Moze niedziela jak nie bedzie padac
Frycek - Pią Kwi 29, 2005 10:14

No wlasnie moze bysmy jakas wycieczke rowerowa zrobili :)
Dev - Pią Kwi 29, 2005 10:15

szkoda ze moj rower po malym wypadku to juz zlom :P :/
Aither - Pią Kwi 29, 2005 10:18

Fenix niedziela odpada :/ moze poniedialek ma byc do 25 stopni ciepla :) ja jestem za tym aby w poniedzialek zrobic :) prawda jest taka ze musze jeszcze powalczyc z przerzutkami :D bo mi przeskakuja same :) najwyzej zajme sie tym w jutro :D pliiiis poniedzialek :)

Frycek ja sie umawiam od jakiegos juz czasu jakbys nie widzial :D :D :D

Fenix - Pią Kwi 29, 2005 10:19

Jak kobieta chce tak bedzie moze byc poniedzialek choc ja jestem na kobiety dziś cięty......
Aither - Pią Kwi 29, 2005 10:21

Fenix mrrrrr :) nie badz dzis ciety :) pozwole Ci "karnac" sie na rowerku :D :D :D heheheheeeee
Fenix - Pią Kwi 29, 2005 10:28

Misio oznacza SUPER
Aither - Pią Kwi 29, 2005 10:31

Fenix O_o nie wiem o co chodzi z tym misiem ale wnioskuje o porzadek... bo chyba zaczyna sie :offtopic:

Umawiamy sie na poniedzialek najlepiej gdzies tak rano po sniadanku moze byc godzina 9 moze 10 na krakowskim :) bede jeszcze w kontakcie co i jak... jakby sie cos mialo zmienic to tutaj wpisze :) dokladna godzine tez :)

Fenix - Nie Maj 01, 2005 11:48

:padam: To co bedzie z naszym wypadzikiem co ???
Agacisko ;-) - Nie Maj 01, 2005 11:54

Ja zapraszam na wspaniałą ściężkę rowerową która prowadzi przez sikronik :hyhy:
Demmo - Nie Maj 01, 2005 12:33

czasami korzystam ze ścieżki rowerowej, czyt. polnej drogi z postawionym znakiem, że to ścieżka, za sikornikiem..
tak się fajnie składa, że jadąc kawałek kozielską w stronę brzezinki, potem skręcając na pola, do wójtowej wsi, potem jeszcze za sikornikiem, rybnicką i andersa mam piękne kółeczko długości chyba 14km.. w sam raz na rekreacyjną przejażdzkę :]

Aither - Nie Maj 01, 2005 21:24

Fenix moj kochanku nr 7 umawiamy sie na nogdzine 10 na placu krakowskim :) pojezdzimy sobie po gliwicach [mam mape tras rowerowych] i do domku bo dzieci placza i jesc wolaja :) :) :) Jakby co to smsa mi przeslij czy mozesz :)
frohike - Wto Maj 03, 2005 18:24

Aither napisał/a:
moj kochanku nr 7

hmm to ja awansowalem czy zostalem zdegradowany?

Rafalka - Wto Maj 03, 2005 19:35

mmmm jedzdzilam sobie dzisiaj na rowerku po lesie mmmmmm
bylo wspaniale :)

Dana - Wto Maj 03, 2005 19:50

Rafalka

po moim lesie bezemnie !?
wykręce ci wentylki :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Rafalka - Sro Maj 04, 2005 18:16

Ja ci wykrece wentylki :D
Aither - Czw Maj 05, 2005 20:58

Tak sie sklada, ze po wycieczce rowerowej zostaly mi trzy dni cierpienia i meki, nie mowie o zakwasach ale udarze slonecznym. Nastepna wycieczka juz z czyms na glowie np. kapelusik slomkowy :)

P.S drogi rowerowe wysuszone na pieprz i przejezdne :) las jest mily i czasem przeludniony... ale trzymajcie sie sciezek... czasem mozna "zabladzic" :)

Fenix jak sie czules po niedzieli ? :)

frohike awans :)

Fenix - Czw Maj 05, 2005 21:09

No tylko we wtorek byłem połamany .........
Aither - Czw Maj 05, 2005 21:13

a ja nie... co do miesni nog mam dobry trening... ale nvm tak a propos to patrzylam na trasy poza zabrzem i gliwicami... sa tez bardzo ciekawe. Jednakze proponowalambym wieksza grupe :) byloby wesolo... lub jak bedzie ladniejsza pogoda... to wybrac sie rowerami na plawniowice lub inny "akwen" wodny na grilla :D co Wy na to ? :)
frohike - Pią Maj 06, 2005 05:39

a ja mam zalatwiony rowerek jak bede potrzebowal to mam skad pozyczyc
pisze sie na nastepna wycieczke

Aither - Sob Maj 07, 2005 14:27

frohike oj to dobrze bo sie zapowiada juz niedlugo :] niestety ale po ostatniej zabawie rowerem mam amlo :] :D
oldzo - Nie Maj 08, 2005 10:24

No widzisz Aither mnie to narazie nie spotka ani ból po rowerze ani zabawa na nim :( muszę poruszać się piechtolotem albo samochodem ale co tam,kiedys nadejdzie dzień że dosiadę mojego rumaka :) :) :)
Aither - Wto Maj 10, 2005 05:13

teraz mam duzo czasu na jazde na rowerze... kto sie skusi ? codziennie od rana do wieczora mnie to teraz obojetne
oldzo - Wto Maj 10, 2005 21:29

No Aither na mnie nie licz :( ostatnio się zabrałem za remont mojego rumaka i po odkręceniu tylnego koła doszedłem do wniosku że lepiej kupić cały nowy :( a przed nowym rokiem to se ne da
Aither - Sro Maj 11, 2005 13:36

oldzo spokojna glowa... cos sie wymysli :) poza tym ja jeszcze nie wiem co bede robila ale nie mam zamiaru spedzic calych dni na siedzeniu przed kompem.
oldzo - Sro Maj 11, 2005 15:51

Aither może byś mi na strychu posprzatała bo jakoś nie mam do tego głowy a bałagan tam że tylko granat wrzucić :rotfl:
Fenix - Sro Maj 11, 2005 16:32

Aither na swoim strychu ma nie lepszy bałagan.....
oldzo - Sro Maj 11, 2005 16:45

Fenix no gratuluję mi sie jeszcze nie udało wejść na strych :( a nie jednak byłem tylko nie wchodzę na góre bo soki są na schodach na dole :rotfl: :rotfl: :rotfl: i nie muszę znosić roweru ;)
Aither - Sro Maj 11, 2005 22:05

Fenix no wypraszam sobie znosiles mi rower tylko z mojego pokoju a ze w nim jest wieczny nieporzadek nie znaczy ze to strych O_o
oldzo - Sro Maj 11, 2005 22:32

No ładnych rzeczy to ja się dowiaduję ;) a tak poza tym Fenix jakbyś był gentlemann to byś posprzatałw pokoju a nie ogłaszał bałaganu wszem i wobec :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Aither - Sro Maj 11, 2005 22:34

oldzo no to jutro czeka Cie sprzatanie :) rower jest jeszcze w pokoju wiec mozesz go "wyczycsic" :) Bodzia bedzie szalec sobie na rowerku jak Ty bedziesz ciezko pracowal na rodzine :D tak poza tym mam jeszcze Twoja mape sciezek rowerowych :]
oldzo - Sro Maj 11, 2005 22:45

No ok taki układ jest do przyjęcia ;) ja bede pracował na rodzinę i sprzatał a Ty gotować bedziesz i prać moje przepocone skarpetki :rotfl:
Aither - Sro Maj 11, 2005 22:47

oldzo od tego jest pralka :) ale o tym pogadamy na realu i na osobnosci poki co :offtopic: i powrot do pierwotnego tematu :)
Dev - Sro Maj 11, 2005 23:06

no wlasnie.. nie offtopicowac tu bo bede zly :rotfl:
kaszanna - Czw Maj 12, 2005 07:43

Od dwóch dni jestem posiadaczką roweru. Jazda próbna wyszła nieźle choć tylko w linii prostej. Skręcać nie potrafię. Przeszkody w postaci ludzi bardzo mnie drażniły. Ale i tak było dobrze skoro wiedziłam jak wsiąść na rower po 20 latach nie jeżdżenia ;) Mąż to zapalony rowerzysta, Gaba jeździ z nim na foteliku i uwielbia to :) A ja... Ja się na razie boję :]
Aither - Czw Maj 12, 2005 07:49

kaszanna no ja niedawno po baardzo dlugiej przerwie wsiadlamna rower... tez ciezko wspominam te chwile ale po jakims czasie bylo juz okej :) ponoc wdoch rzeczy sie nie zapomina sexu i jazdy na rowerze :D
oldzo - Czw Maj 12, 2005 22:07

No Aither nie zgodzę się z Toba ja już chyba jednej rzeczy zapomniałem - jazdy na rowerze :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Aither - Pią Maj 13, 2005 08:57

oldzo i to mowi ten co jezdzil zawodowo tak? Nie rozsmieszaj mnie :P
oldzo - Pią Maj 13, 2005 22:05

No dobra to był żart choć może w sumie pomyłka :( może zapomniałem tej drugiej rzeczy ;) co to było ? :zalamany:
glewitz - Czw Cze 23, 2005 20:04

ojoj... nie wiecie, że na te forum zaglądją osdoby nepełnoletnie :]. No dobra, wybaczam :D. Wracając do tematu, to należy się cieszyć, że wogóle są jakiekolwiek ścieżki rowerowe w Glwiciach, bo w innych miastach ich bark :(
Fenix - Czw Cze 23, 2005 20:33

glewitz napisał/a:
ojoj... nie wiecie, że na te forum zaglądją osdoby nepełnoletnie . No dobra, wybaczam . Wracając do tematu, to należy się cieszyć, że wogóle są jakiekolwiek ścieżki rowerowe w Glwiciach, bo w innych miastach ich bark


przepraszam ale sex to po angielsku to płeć :hyhy:

glewitz - Czw Cze 23, 2005 21:02

ale każdy wie o co chodzi :)
oldzo - Pią Cze 24, 2005 10:12

glewitz napisał/a:
ale każdy wie o co chodzi

-głodnemu chleb na mysli :rotfl: :rotfl: :rotfl:


Fenix napisał/a:
przepraszam ale sex to po angielsku to płeć

-głodny, głodnemu chleb wypomni :rotfl: :rotfl: :rotfl:


:offtopic:

glewitz - Pią Cze 24, 2005 13:43

oldzo, ty zawsze byłeś taki dowciapny ??

wracając do tematu: potrzebne jest więcej ścieżek rowerowych i basta !

Aither - Pią Cze 24, 2005 13:45

ja dzis ide na rowerek :P moze...
glewitz - Pią Cze 24, 2005 13:47

no ja niestety rowerek mam na wsi :/
Aither - Pią Cze 24, 2005 13:48

mozesz biec za nami :] poza tym mam duza rame :]
glewitz - Pią Cze 24, 2005 13:51

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Aither - Pią Cze 24, 2005 14:03

:hyhy:
glewitz - Pią Cze 24, 2005 14:16

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Aither - Pią Cze 24, 2005 14:20

moj wspol zawodnik na rower sie spoznia :]
glewitz - Pią Cze 24, 2005 14:26

a o kim mowa ??
Aither - Pią Cze 24, 2005 17:28

wrocilam z rowerka... na dzien dobry mialam przykry "wypadek" i koszulka do wyrzucenia... zlecialam z rowerka i nadzialam sie na spory kij wystajacy z ziemi... koszulka podarta [moja ulubiona :/ ] a pod piersia maly zadrapanie jabym z kotem sie bawila... szczypie i piecze :zdegustowany:
Fenix - Pią Cze 24, 2005 17:56

Na dzien dobry to bylo pod blokiem a nie w środku drogi..........
frohike - Sob Cze 25, 2005 06:59

Aither napisał/a:
zlecialam z rowerka i nadzialam sie na spory kij wystajacy z ziemi

ach te nowoczesne techniki podrywania

dajcie jej czolg to pozabija jeszcze nas przy okazji :rotfl:

Aither - Sob Cze 25, 2005 13:41

Fenix no dobrze zgadzam sie w polowie drogi... ale i tak piecze :P

frohike Ciebie sie podrywa na piwo a Fenixa na wystajcae kije z ziemi ;) kazdy ma inne wymagania :]

frohike - Nie Cze 26, 2005 08:30

Aither napisał/a:
frohike Ciebie sie podrywa na piwo

rozwin te mysl :D

Dev - Nie Cze 26, 2005 08:33

frohike napisał/a:
rozwin te mysl


niech nie rozwija bo sie robi OT :zdegustowany:

frohike - Nie Cze 26, 2005 08:37

no dobra
frohike napisał/a:
Aither napisał:
frohike Ciebie sie podrywa na piwo

rozwin te mysl


na PW

Aither - Nie Cze 26, 2005 10:56

mam potluczone zeberka przez ten rowerek... poki co daje sobie spokoj... znajde inne zajecie :D

frohike wole osobiscie :P

ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 12:46

O jakich wy ścieżkach rowerowych mówicie???
To co mamy w Gliwicach na pewno nie można tak nazwać!! to co funduje nam samorząd to jest jakąś kpina i żarty z rowerzystów!! :zly: :zly:
A co gorsza jest zakaz poruszania się po jezdni gdy wzdłuż ulicy jest "ścieżka rowerowa". Popatrzcie sobie jak wyglądają ścieżki na zachodzie!
Po pierwsze ścieżki powinny być asfaltowe a nie z nierównej kostki!! Po za tym normalne jest u nas to ze na ścieżce znajdują się drzewa słupki, krawężniki itp. Aby tego uniknąć ścieżki tak jak wszędzie na świecie powinny być wydzielane nie na chodniku lecz jako osobny pas ruchu oddzielony np. betonowymi blokami a nie na chodniku :zly: Jednym słowem jazda po tym jest nie wygodna, nie płynna a nawet niebezpieczna dla nas i dla roweru. (o zgrozo)


Ktoś powinien kiedyś pomyśleć o nas rowerzystach i wydąć np. jakąś ustawę na temat co możemy nazywać ścieżką rowerową:zdegustowany:

Help!!!

Aither - Nie Cze 26, 2005 16:41

ziutek997 ech po czesci masz racje... ale jest zawsze jedna i chyba najwazniejsza przeszkoda... FUNDUSZE :) jak widac nie ma ich wiele :) nie mowie juz o tym ze sa kiepawo poznakoane te sciezki a w miejscach gdzie przecina sie z ruchliwa jezdnia jest niemozliwe przedostanie sie na druga strone... poza tym odcinek miedzy gielda a lodowiskiem jest niebezpieczny... ziemia mokra, bloto i powstaja potem "koleiny" ciezko sie jezdzi... wysypane luznym zwirem, ktory ucieka spod kol - zero przyczepnosci opon... i mozna sie zabic... moze i jestem kaleka...a le wizja tego kija pod zebrami sprawil ze tam juz nie jezdze.
ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 19:04

jesli nie ma funduszy to niech nie utrudniaja przynajmniej zycia rowerzystom, osobiscie wole jechac po jezdni a jak wiadomo jest to karane bo przepis mowi wyraznie ze jesli jest sciezka rowerowa to na jezdni obowiazuje zakaz ruchu dla rowerzystow.

Przy każdej nowo remontowanej drodze powinien pojawic sie wydzielony pas jezdni (nie u gory na kraweżniku z pieszymi) a sadze ze to nie podnioslo by znowu az tak bardzo kosztu remontu.

Zreszta swietnym rozwiazaniem sa stosowane za granica sciezki pod prad:) na ulicach jednokierunkowych.

Aither - Nie Cze 26, 2005 19:11

ziutek997 wiesz... nie wiem jak brak funduszy moze nie utrudniac zycia rowerzystom :) jasne ze stan drog jest oplakany ale pamietaj jedno MY nie mamy na to praktycznie wplywu :) poza tym czesto mowisz o tym co jest gdzies zagranica :) nie ma sensu bo nim to bedzie u nas to nie bedziesz w stanie juz wsiasc na rower :)
ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 19:18

ja osobiscie w wiekszosci nie korzystam ze sciezek ktore zafundowal nam UM i korzystam z jezdni oczywiscie ryzukujac mandatem (ciekawe ile to kosztuje :D ) a jak mnie zlapie policja to dam im rower i karze jechac po tym niewypale :hyhy:

a wypisuje takie rzeczy poniewaz uwazam poprostu ze to jest kpina i wyrzucanie pieniędzy w błoto a co gorsza UM sie jeszcze chwali dlugoscia gliwickich tras rowerowych. :zdziwko:


dodam jeszcze ze ponoc problem ten dotyczy wiekszosci polskich miast dlatego powinno byc odgornie powiedziane jakie warunki powinna spełniac trasa rowerowa

Aither - Nie Cze 26, 2005 19:22

ziutek997 co do dlugosci to jest racja mamy bardzo dluuugie trasy :) ale zauwaz ze chwala sie "dlugoscia" a nie jakoscia :) wiec wszystko sie zgadza :) ja jezdze sciezkami bo wole czuc sie bezpieczna :) chociaz i tak sie nie czuje :) ale o co mi chodzi :) wiekszosc tras jest bardzo ladna :) ale na odcinku lodowisko i ogrodki na sosnicy za gielda... to czysta kipna.
ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 19:31

ja nie mowie o trasach wytyczonych przez las bo uwarzam ze to jest b. dobry pomysl, chodzi mi o te wzdłuz ulic (np patrz ul tarnogórska itp) gdzie co pare metrow sa obnizenia (wjazdy do domow, przejscia dla pieszych) stoją znaki, na kazdym skrzyzowaniu czekaja nas krawęzniki.... :zalamany:
jedynym sposobem zeby tego uniknac jest umieszczanie sciezki rowerowej jako pas ruchu (na dole a nie na krawęzniku), wtedy rowniez kierowcy traktowali by rowerzyte jako uczestnika ruchu ktoremu nalezy ustąpic pierwszenistwa itp...
A jazda po kostce tez nie nalezy do najprzyjemniejszej :/

poprostu zgroza:(

Aither - Nie Cze 26, 2005 19:35

ziutek997 napisał/a:

jedynym sposobem zeby tego uniknac jest umieszczanie sciezki rowerowej jako pas ruchu (na dole a nie na krawęzniku)


nie rozumiem co to znaczy u Ciebie "na dole a nie na krawezniku" przeciez nie widze aby sciezki rowerowe szly przez "kraweznik" a co do tras wytyczonych lasem... powinny byc wysypane zwirem i utwardzone... a nie aby w koleinach nieewiadomo po czym kola rozjezdzaly sie na wszystkie strony i nie mozna utrzymac rownowagi... to samo tyczy sie krzakow przy trasach... sa niebezpieczne.

ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 19:43

tak trasy w lesie sa zaniedbane ale kiedys byly zrobione dobrze. (przynajmniej te z ktorych ja korzystalem).
Jak mowie "na dole to mam na mysli ze jast to rozwiązane tak jak na calym swiecie czyli nie na chodniku tylko na jezdni gdzi erowerzysci maja oddzielone pasy ruchu z ktorych mogą krzystac. To co u nas powstaje to jest parodja sciezki rowerowej, buduje sie chodnik i stawia znak ze sciezka rowerowa z chodnikiem :zdziwko: . A potem sa takie sytuacje ze na trasie na ktorej niby mamy jechac rowerkiem staje nam wiata przystanku autobusowego a gdy probujemy sie zmiescic obok niej i mijamy ludzi czekajacych na autobus to trafiamy na slupek z rozkladem jazdy :zdegustowany:
gdy pokonuje ten odcinek po jezdni to napewno bede szybiciej, spraweniej , napewno wygodniej a calkiem mozliwe ze bezpieczniej. :kwasny:

Aither - Nie Cze 26, 2005 19:49

ziutek997 hahahaha rozumiem chodzi Ci o to co jest zrobione za UM w strone potrowej kolo ogrodkow ? :D [nie wiem jak ona sie nzywa ta ulica :D] no coz :) powiem, ze wiekszosc tras rowerowych, ktore ciagna sie z jakas ulica to jest odrebny "pas" na jezdni :) a to o czym mowie kolo placu Pilsudskiego to wyszlo z bezpieczenstwa dla rowerzysty [ nie wiem czy o to miejsce Ci chodzi] zwazajac na to ze to trasa tranzitowa rowerzysta jest zagrozeniem sam dla siebie :) uliczki nie sa zbyt szerokie a natezenie ruchu sam pomysl... taki gosc z kabiny ciezarowki nie widzi dobrze samochodu obok siebie a co dopiero rowerzysty :) w tym wypadku uwazam, ze to dobre rozwiazanie :)
ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 19:56

ale takich miejsc jest wiecej i wiem ze jest kilaka miejsc gdzie sciezki sa ok. np ul toszecka do pyskowic itd.....

a powiem ze akurat tam z UM to mozna by zrobic elegancka sciezke (chociaż jak na warunki gliwickie to jest niezla) tam przynajmniej nie ma slupkow drzew itp.... ale ta kostka to masakra i powinno byc to byc fizycznie oddzielone od chodnika a takze naprzykład powinno dac mozliwosc skrecenia na skrzyzowaniu rowerzyscie:| rowerzysta ma gorzej niz kierujacy zamochodem a jeszcze musi nadkladac drogi i stosowac jakies dziwne patenty :zdegustowany: Wedlug mnie to powinno wygladac tak: droga jest poszezona i powstaje dodatkowy pas dla rowerzystow z pieknym postojem na swiatlach i mozliwoscia skrentu:) a dla bezpieczenistwa pas jest co pre metrow odzielony od jezdni betonowymi bokami. Tak sie porostu buduje sciezki w krajach gdzie korzysta sie wiecej z rowerow.

Aither - Nie Cze 26, 2005 20:07

ziutek997 ech prosze spojrz na to z perspektywy polskich mozliwosci a nie zagranicznych :) ja wiem tez jezdze i rowerem i samochodem i wiem jakie to zagrozenie z dwoch stron. Jednak nie mozemy wymagac cudow... nie przecze, ze nie masz tutaj racji bo tez chcialabym miec takie trasy rowerowe... jednak daleka droga od tego co sie chca a do tego aby to miec :) popieram jedno... aby robic te sciezki i aby byly z prawdziwego zdarzenia... jednak nie wymagam od UM cudow przy tak niskich nakladach na te przedsiewziecie :) cierpliwosci moze sie doczekamy takich drog poki co obijam sie po krzakach i niszcze ubranie rozdzierajac je o wystajace badyle przy drodze :)
ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 20:12

zgadzam sie i twierdze ze niektore trasy sa wzgledne jak na nasze warunki, jednak wykładanie ich kostka lub jak w niektroych przypadkach poprostu oznaczenie chodnika jako sciezki rowerowej i zakazanie korzystania z jazdni to jest kpina(wcale nie szerokiego jak sie kogos omija latwo spasc z kraweznika) W takim przypadku to moge to nazwac tylko kampania promocyjna bo ilosc sciezek nagle wzrasta i mozna sie czym pochwalic ale niestety cierpia na tym rowerzysci.
Aither - Nie Cze 26, 2005 20:16

ziutek997 hehehehe jak nas nie wyrzuca z tego topica bedzie dobrze :)
powiem Ci szczerze ze osobiscie wole jezdzic po jezdni niz po kocich lbach jakos nie mam zaufania do tego typu powierzchni :) fakt jest ze nie wolno po ulicy jezdzic... ale nie widzialam aby zatrzymywali rowerzystow i wlepiali mandaty... chyba ze byl ewidentny zakaz poruszania sie rowerami... a takich zakazow malo jest w Gliwicach :)

ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 20:27

UM sie przechwala a to co buduja to jest poprostu bład w sztuce!! Sadze ze połozenie asfaltu kosztowałoby mniejwiecej tyle samo.
A jadac po tym dziadowstwie na rowerze szosowym (w kolarce opony sa cieniutkie i napompowane na "kamien") i po przejechaniu kilku kilometrow po czyms takim ma sie dosc, a taka kostka po kilku latach staje sie jeszcze bardziej nie rowna i czesto wystaja kanty nawet sobie mozna kolo skrzywic ( patrz sciezka kolo dzialek za UM) :zdziwko:

Aither - Nie Cze 26, 2005 20:31

ziutek997 alez oczywiscie masz racje :) meridki co prawda to grubo oponiaste :) ale tutaj sie z Toba zgodze :) jak juz mowilam UM chwali sie co do dlugosci tras ale nie ich jakosci... dlaczego? bo wiedza ze to kicha... mam nadzieje, ze cos z tym zrobia bo wyczynowo to ja jezdze po gorach ... w sumie... po co w gory wystarczy na miasto sie wybrac :)
ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 20:38

tylko ja sie obawiam ze to co zostało sbudowane pozostanie juz w tej postaci :kwasny: A niktore drobne niedogodosci jak nadkaldanie drogi czy omijanie znakow ludzi i drzew to maly problem gdy jedziemy na wycieczke, gorzej jak rower słluzy nam jako srodek transportu :zdegustowany:
Aither - Nie Cze 26, 2005 20:43

ziutek997 nie zostaje nic innego jak napisac petycje :) pozbierac podpisy i wio do UM :)
ziutek997 - Nie Cze 26, 2005 20:48

chmm.. to fakt tylko ze kros to musialby zorganizowac... ale sadze ze gdyby rowery były popularniejsze w naszym kraju to juz dawno by ktos na to wpadl, ale wszyscy wpływowi ludzie i ci ktorzy to projektuja raczej nie maja raczej zbyt wiele wspolnego z jazda na rowerze :kwasny:

Poprostu nie jest to w rzeden sposob uregulowane prawnie i w dlatego jest poprostu samowolka... a nikt tak naprawde do konca nie wie jakie warunki powinna spełniac taka scieżka.

Aither - Nie Cze 26, 2005 20:51

ziutek997 hm... musza byc jakies odnosniki prawne bo inaczej nie mogloby byc zakazow poruszania sie po jedni jesli sa sciezki... gdzies na pewo sa wytyczne jak ona powinna wygladac :) poszukam moze cos znajde to wkleje :) moze Mariusz bedzie wiedzial on to spec od tego :) zobaczymy... a co do petycji... nie wiem czy znalazlabym az tylu chetnych do podpisu. Jak powiedziales za malo popularny jest rower :) a szkoda :]
glewitz - Pon Cze 27, 2005 16:06

Aither napisał/a:
nie wiem czy znalazlabym az tylu chetnych do podpisu.

ja jestem chętny! Ale tak z drugiej strony: lepszy wróbel w garści niż gołąbek na dachu :/

ziutek997 - Pon Cze 27, 2005 17:54

glewitz napisał/a:
lepszy wróbel w garści niż gołąbek na dachu

co racja to racja ale lepiej zostac tam gdzie sie jest niz isc w zla strone

glewitz - Pon Cze 27, 2005 17:57

w gruncie rzeczy :...:
Aither - Pon Cze 27, 2005 18:00

glewitz hm... no dobrze taka petycje podpisalabym ja moze Ty i ziutek i co w trojke oddamy taka petycje ? ROTFL jasne juz to widze :)
glewitz - Pon Cze 27, 2005 18:02

ja bym zrobioł awanturę w UM i może dostalaby się dalej :hyhy:
Aither - Pon Cze 27, 2005 18:05

glewitz z doswiadczenia wiem, ze awantury w miejscu publicznym zwlaszcza o takie "sprawy" nie maja najmniejszego sesnu :) poza tym zostalbys bardzo szybko doprowadzony na pobliski komisariat :) a to juz nie pomoze w podejmowaniu decyzji o remoncie sciezek rowerowych :) hahahahahahaaaa chyba ze zaplacisz mandat :) moooooze zasila jakies konto :) ale na pewno nie pojdzie to na rzecz poprawiania komfortu rowerzystow :)
glewitz - Pon Cze 27, 2005 18:07

a jeżeli powiem na policji, że zrobiłem awanturę na UM, bo chciałem radiowozem na sygnale szybko dostać się do domu ??? może mi uwierzą :]
Aither - Pon Cze 27, 2005 18:09

glewitz eeee... BUHEHEHEHEHEHEHEEEEEEEEEE nie no nie ciagne tego tematu :) bo to bedzie offtopic, alle powiem, ze wole inne wrazenia niz jazda na sygnale :) poza tym mam taka mozliwosc z kuzynem :D
glewitz - Pon Cze 27, 2005 18:13

a ja ni. Powiem, że mama zrobiła dzi,,ś roladę na obiad i muszę być punktualnie w domuy :D
ziutek997 - Pon Cze 27, 2005 18:13

jesli srodki nie pozwalaja na budowe sciezek to czemu one powstaja??
a moze wybudowac ich mniej ale takie z prawdziwego zdarzenia. Faktem jest tez to ze jest pare takich miejsc gdzie wystarczające byłoby podczas budowy zastosowane zamiast nierownej kostki masy bitumicznej i po krzyku :D moze nie byłby to szczyt marzen ale jak to powiedzial
glewitz lepszy wrobel w garsci.... :P

Aither - Pon Cze 27, 2005 18:14

glewitz ech nie o tym jest mowa :P zmacznego
ale teraz powrot do tras rowerowych :P

glewitz - Pon Cze 27, 2005 18:15

EXACTLY :D
ziutek997 - Pon Cze 27, 2005 18:21

szansa jest w tym ze rowery stają sie coraz bardiej popularne i spotkałem sie nawet kilkukrotnie z tym ze podobne tematy sa poruszane w tv (co prawda nie dotyczyło to naszego miasta). Tak wiec rowniez w Warszawie i Krakowie powstaja podobne buble ( a moze nawet gorsze - bo to co pokazywali to by sie do kabaretu nadawalo). :hyhy:
Aither - Pon Cze 27, 2005 18:26

ziutek997 niestety nie widzialam nic w TV o sciezkach rowerowych a i moze szkoda... mam nadzieje, ze jesli faktycznie tak bardzo popularny stanie sie rower to i jakos to zmobilizuje samorzadowcow na stworzenie tras takich z prawdziwego zycia :) oczywiscie nie licze od razu na Bog wie co... uwazam, ze wielkim sukcesem byloby chociaz tylko wyrownanie i naprawa tych tras juz istniejacych bo nie licze na budowe nowych
glewitz - Pon Cze 27, 2005 18:26

trzebaby rozpocząć kampanię na rzecz rowerów w mieście. I trzerbaby sprowadzić rowry rekareacyjne (takie jak w Holandii czy Danii): z szerokim i miękkim siodelkiem (bo na góralach są okropne) i szeroką kierownicą, aby nie było wymuszone pochylanie się i nadwyrężanie kręgosłupa
Aither - Pon Cze 27, 2005 18:30

glewitz no coz... to jest zupelnie inna sfera tego o czym tutaj mowimy. Bo same rowery... nie no ja sie co prawda nie wypowiem za bardzo bo typowo rekreacyjne rowery widzialam moze dwa razy w zyciu... ale cos w tym jest przy goralu to mnie najczesciej mola potem barki i ramiona i czasem zebra jak sie wyloze :D
glewitz - Pon Cze 27, 2005 18:33

jak będą rowery rekreacyjne, to więcej ludzi się na nie przesiądzie, a wtedy więcdej ludzi będzie się rzucało o zły stan ścieżek rowerowych i będzie trzeba zrobić porządne trasy rowerowe, bo kto nie chce się przypodobać wyborcom ??? :D
ziutek997 - Pon Cze 27, 2005 18:37

takie rowery sa produkowane i sa w katalogach tylko jest dziwna mentalnosc polskich urzytkownikow. nikt nie kupuje rowerow miejskich itp... sprzedaja sie tylko gorskie... niezlaeznie czy ktos jezdzi po miescie po szosie czy turystycznie... a typow rowerow jest duzo:)
Aither - Pon Cze 27, 2005 18:38

glewitz oj oj oj stapasz na prawde po cienkim lodzie :] ja mam tylko nadzieje, ze sie zorientuja jakie sa te trasy [w cuda juz nie wierze :D ] takze poczekam az cos sie stanie... nie wiem co... moze stan drog sie polepszy :)
glewitz - Pon Cze 27, 2005 18:39

w to to znowuż ja nie wierzę :P
ziutek997 - Pon Cze 27, 2005 18:53

sadze ze dobrym rozwiązaniem byloby gdyby sciezki były budowane podczas gdy jakas droga przechodzi gruntowny remont lub przebudowe, sadze ze wtedy nie zwiekszaloby to znafcznie kosztow a pozwolilo by na stworzenie dobrej sciezki a nie wciskaane jej na siłe tam gdzie na nia nie ma miejsca i potem jest tak jak jest :niepewny:
glewitz - Pon Cze 27, 2005 18:55

zgadzam się w 100%Na przykład: mogli zrobić ścieżkę rowerową jak remontowali Kozielską :|
ziutek997 - Pon Cze 27, 2005 19:05

tak wlasnie, zwezyc minimalnie chodniki i przybrac odrobine pasa ruchu i bylo by idealne miejsce na pas dla rowerow.
Aither - Pon Cze 27, 2005 19:08

ech no ja teraz was rozumiem ale oni nie moga sobie budowac tras rowerowych tam gdzie im sie to podoba :| musza miec zatwierdzenia i pozwolenia odgorne :) a to nie jest jednak takie proste...
glewitz - Pon Cze 27, 2005 19:09

ale żeby Gliwice nareszcie zaczęło przypominać prawdziwe miasto XXI wieku (nie twierdzę, że teraz miastem Gliwice nie są- wręcz przeciwnie) na stanowisku prezydenta i w Radzie Miejskiej muszą zasiąść odpowiedni ludize. A to się obawiam, jeszcze trochę potrwa
Aither - Pon Cze 27, 2005 19:16

glewitzoj na ten temat to ja sie nie wypowiadam bo prawde mowiac nie bardzo mnie interesuje kto tam siada a kto nie :) jednak zawsze wychodze z zalozenia, ze moglo byc znacznie gorzej :)
glewitz - Pon Cze 27, 2005 19:17

mogło być gorzej, mogło być lepiej...
Aither - Pon Cze 27, 2005 19:43

glewitz to tak samo jak z tymi trasami... ciesze sie ze w ogole sa... nawet w takim stanie bo przeciez moglo ich w ogole nie byc :) trzeba podejsc do tego z innego punktu widzenia :) widzec plusy a nie minusy :)
glewitz - Pon Cze 27, 2005 19:46

przepraszam bardzo ale to nie ja zacząłem marudzić nad stanem gliwickich tras rowerowych pierwszy. Ja na początku upierałem się, że le[szy wróbel wgarści niż gołąbek na dachu
Aither - Pon Cze 27, 2005 19:53

oj ale ja sie nie gniewam :D a to ze marudze to lezy w mojej kobiecej naturze :) ale sam przyznales ze sa w oplakanym stanie :P wiec nie zwalaj teraz tylko na mnie :)
glewitz - Pon Cze 27, 2005 19:58

alez ja wcale na ciebie nie zwalam... :zalamany:
Aither - Pon Cze 27, 2005 20:46

oj wiem wiem :hyhy: ech musisz rozpoznawac moj specyficzny humor ale nie wazne :) powracmy do pierwotengo topica :D
glewitz - Pon Cze 27, 2005 20:47

oki
kaszanna - Czw Cze 30, 2005 07:13

Że jestem początkującm rowerzystą twierdzę na naprawdę mało jest tych ścieżek :zdegustowany: Boję się jeździć po ulicy, na chodnikach nie można, to gdzie?
ziutek997 - Czw Cze 30, 2005 08:59

Zgodnie z Art .33 rowerzysta może korzystać z chodnika dla pieszych (nawet jeli nie ma pozwalających na to znaków) w przypadku gdy brak jest ścieżki dla rowerów, chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości, i na drodze dozwolony jest ruch pojazdów samochodowych z prędkością większą niż 50 km/h. (czyli w mieście musi być znak drogowy ograniczający prędkośc do co najmniej 60 km/h) Oczywicie w takim przypadku jesteśmy zobowiązani zachować szczególną ostrożność oraz ustępować pierwszeństwa pieszemu.

Zapomniałem jeszcze dodac że możemy też korzystac z chodnika jeżeli na dorodze znajduje się znak zakazu poruszania się rowerzystów lub gdy jedziemy pod prąd (ulica jednokierunkowa).

Aither - Czw Cze 30, 2005 09:19

ziutek997 dobra fajnie tylko ze nie kazdy chodnik ma 2 m szerokosci... i co teraz ?
Fenix - Czw Cze 30, 2005 09:59

No przejedz przez zwycienstwa chodnikiem rowerem czasem trudno jest prowadzic a co dopiero jechac....
ziutek997 - Czw Cze 30, 2005 13:23

wtedy mowi sie trudno :kwasny: ale piesi tez musza sie gdizes zmiescic wkoncu to dla nich budowane sa chodniki.
Aither - Czw Cze 30, 2005 16:46

no tak w sumie to najlepiej powiedziec "trudno" albo "nie jezdzic a chodzic" :) hhahahaha nie no prawda jest, ze jednak lepiej jedzic samochodem.... dla nich zawsze "trasa" sie znajdzie :]
glewitz - Czw Cze 30, 2005 18:36

ROWERY RULEZZZ...
Aither - Czw Cze 30, 2005 18:56

:D popieram :] lubie patrzec jak faceci jada na rowerach :) :zawstydzony:
glewitz - Czw Cze 30, 2005 19:09

ja wolę patrzeć na kobiety :P
Aither - Czw Cze 30, 2005 20:07

e tam kobieta ? no co Ty facet jestes czy co ? :] hehehehe nie wazne :] brakuje nam sciezek rowerowych aby moc sobie "popatrzec" :D
kaszanna - Pią Lip 01, 2005 06:52

I co? Mam zsiadać z roweru żeby sprawdzić czy chodnik ma 2 m? :rotfl: Ale dobrze wiedzieć że mogę jeździć. Choć ostatnio byłam świadkiem jak straszej pani na rowerze policjant wypisywał mandat za to że jeździ właśnie po chodniku :zdziwko: Jechała bardzo wolno, samym brzegiem i nikomu nie zawadzała...
ziutek997 - Pią Lip 01, 2005 10:20

sądzę że nie najistotniejsze jest ta szerokosc chodnika lecz to jaka predkosc moga rozwijac samochody.
a jak wiadomo w całym miescie obowiązuje ograniczenie do 50 wiec w miescie po chodniku nie pojedziemy ( chyba ze pod prąd)

kaszanna - Pią Lip 01, 2005 10:30

Ale co z tego że jadą z taką prędkością :( Dla mnie to i tal za szybko. Już raz zdażyło mi się że samochód zaczepił lusterkiem o kierownicę, mimo że jechałam bardzo blisko krawężnika. Ślepy był czy co? Sama myśl że mam jechać po ulicy powoduje u mnie ból brzucha. Nie wspomnę o skrzyżowaniach, tam to już wogóle kierowcy nie zwracają uwagi na rowerzystów. Po prostu spora część uważa że jestem w stanie ich wyminąć/czytać w myślach/przeskoczyć przez samochód/itd.
ziutek997 - Pią Lip 01, 2005 13:01

sam troche poruszam sie po miescie chociaz staram sie to ograniczyc.
Sądzę ze przejechanie przez miasto nie należy do najłatwiejszych i trzeba mieć oczy do okoła glowy ;) ale jakos potrafię sobie dać radę ( a co dopiero ktos kto posiada praowjazdy i codziennie jeździ samochodem)
Najbardziej karkołomnym manewrem w miescie jest zmiana pasa ruchu na swiatłach :P czesto to graniczy z cudem. Ale najlepszym sposobem na to jest staramoe sie zrobic to juz na długo przed sygnalizatorem i moze wtedy ktos sie nad nami zlituje lub sami sobie jakos poradzimy :hyhy:

Jazdy po mieści można się nauczyć i się przyzwyczaic. Jak jest tak jest i nic na to nie poradzimy. Przedewszystkim należy jeździć uważnie ale zdecydowanie.

glewitz - Pią Lip 01, 2005 20:01

a ja rowerku obecnie nie mam w domciu i jeździć na nim nie mogę :(
Aither - Pią Lip 01, 2005 20:06

ja chyba jutro wyjde na rower...
glewitz - Pią Lip 01, 2005 20:15

szczęściara
Aither - Pią Lip 01, 2005 20:20

glewitz zapraszam mam bardzo duza rame :) a i kierownica wytrzymala :D
glewitz - Pią Lip 01, 2005 20:26

no nie wiem, czy aż tak bardzo wytrzymała...
Aither - Pią Lip 01, 2005 20:28

glewitz spoko meridka kalahari 570sx robiona na zamowienie wzmocniona rama wytrzymuje do 150 kg :) a i nawet wiecej :D testowane :]
glewitz - Pią Lip 01, 2005 20:34

150 z tobą czy bez ciebie ?? :P
Aither - Pią Lip 01, 2005 20:38

glewitz moj brat sam wazy prawie 130 ze mna to kolo 200 bysmy wazyli :D
glewitz - Pią Lip 01, 2005 20:44

to co ty masz za brata ??? Aż się boję. Bo ja choć taki mały, to jednak nie zamierzam mieć bliskiego kontaktu z bodyguardem :P
Aither - Pią Lip 01, 2005 20:56

glewitz hahahaha mam malego braciszka tylko 2 m wzrostu :] i on nie jest moim ochroniarzem bo ja mala tez nie jestem :] i nie potrzebuje bodyguarda :D
glewitz - Pią Lip 01, 2005 21:02

tylko dwa matry. To o 13 cm wyższy ode mnie. :przestraszony: oj mamo...
Aither - Pią Lip 01, 2005 21:05

glewitz no to jestesmy prawie jednego wzrostu :] hahahahaaaa no to nie wiem czy mi sie na ramie zmiescisz od rowerka :] ale na kierownice zapraszam :)
glewitz - Pią Lip 01, 2005 21:07

żeby mnie cały tyłek później bolał... chyba nie skorzystam... :kwasny:
Aither - Pią Lip 01, 2005 21:08

glewitz jaki delikatny :P dobra dam Ci sie pobawic :] a ja zjem sobie lody po drodze :D
glewitz - Pią Lip 01, 2005 21:10

ależ ty hojna... dziękuję o pani :rotfl:
Aither - Pią Lip 01, 2005 21:13

glewitz :zawstydzony: no widzisz :]
glewitz - Pią Lip 01, 2005 21:15

ale nie mogę cię narażać na choroby gardla, których mogłabyś się nabawić jedząc lody :D
Aither - Pią Lip 01, 2005 21:16

glewitz eeee ja Ci tu proponuje szal - cial na rowerze a Ty mnie zabraniasz jesc lodow ? :(
glewitz - Pią Lip 01, 2005 21:18

ani lodów ani żanych zimnych napoi :D:D
Aither - Pią Lip 01, 2005 21:21

no to nie ;P pojade se na rowerek, poszaleje po kraku zjem tone lodow popijajac zimnym spritem i pojade do domku :P siade przed kompa i Ci sie o tym pochwale bezczelnie :D
glewitz - Pią Lip 01, 2005 21:31

a później się będziesz zamartwiać jak spalić zbędne kilogramki :P:P
Aither - Pią Lip 01, 2005 21:39

glewitz jak to jak? na rowerze :rotfl: :hyhy: :rotfl: :hyhy:
glewitz - Pią Lip 01, 2005 21:48

to będzie eefekt jojo. Najpierw splanmie tysiąca aklorii na rowerze a później nadrobienie tego lodami i srite'ami. A to tylko z chęci zemsty na mnie
Morał: zemsta nie popłaca :P

Aither - Pią Lip 01, 2005 21:51

glewitz co najlepsze :] nie stracilabym tego na rowerze :) bo ja lubie kraglosci a na rowerze jezdze w taki sposob aby nie stracic na wadze :]
glewitz - Pią Lip 01, 2005 21:56

no chyba że...
Fenix - Sob Lip 02, 2005 10:44
Temat postu: Wycieczki Rowerowe / Rowery
Wycieczka rowerowa do Ostravy

Termin lipiec ?

Czy są jacyś chętni ???

glewitz - Sob Lip 02, 2005 10:57

tak z ciekawości: co jest takiego ciekawego w Ostravie bo mało wiem na temat ego miasta ???
Aither - Sob Lip 02, 2005 11:54

Jaaaaa :D ja na pewno :D
glewitz - Sob Lip 02, 2005 11:59

wiem tylko tyle, że jest drugim pod względem liczby mieszkańcówa miastem w Czechach i nic więcej :zdegustowany:
Fenix - Sob Lip 02, 2005 12:46

:hyhy: Nie macie fantazji ???? samochodem to by wszyscy jechali ....
Aither - Sob Lip 02, 2005 12:48

:) ja ja ja :D ja jade ;)
ziutek997 - Sob Lip 02, 2005 12:48

pewno tak a na rowerze najwieksza wyprawa to na czechowice i spowrotem :rotfl: :rotfl:
Aither - Sob Lip 02, 2005 12:50

ja moge jednorazowo przejechac do 40 km... to moj rekord wiecej tez mozna :D
Fenix - Sob Lip 02, 2005 12:50

no to daleko czechowice zut beretem hehe
glewitz - Sob Lip 02, 2005 12:52

mój rekord to do Zbrosławic
ziutek997 - Sob Lip 02, 2005 12:53

dobra trasa na jeden dzien to tak okolo 70km a mój rekord to ponad 130. :hyhy:
a do ostrawy ile bedzie kilometrow??????
chyba tez nie tak wiele.

Fenix - Sob Lip 02, 2005 12:56

Ja bylem jesienia w rybniku....
Aither - Sob Lip 02, 2005 13:01

no ale jakbysmy pojechali to min na 2-3 dni co nie ?
Fenix - Sob Lip 02, 2005 13:01

w obie trzeba liczyc te 140km ale mozemy nie dojechac zawsze warto sie wybrac....
ziutek997 - Sob Lip 02, 2005 13:07

no to w 1 strone jeden dzien ( wjedna strone)- tak po lekku. ale trzeba uwzglednic to ze nie jedzie sie głłówną trasą bo to nie warto. a musze jeszcze powiedziec ze nie polecam nikomu jechac z bagażem na plecach, jak chce sie cos zabrac to koniecznie sakwy. Z plecakiem łatwiej jest isć niż jechać.
Aither - Sob Lip 02, 2005 13:17

no to na pewno... juz widze potam jaka bede polamana :( ale co tam :D chlopaki jada wiec i masaz sie zapowiada w razie czego :D
Fenix - Sob Lip 02, 2005 13:19

to przejdzbmy od razu ze musimy przejsc na rowery rekreacyjne bo ja nie wiem gdzie w moim rowerze bez bagaznika zapiolbym sakwe no cyba ze ktos ma przyczepke do roweru np taka h t t p;//allegro, p l/show_item.php?item=55974207 a jak nie glowna to dolicz po jakies 100 km w jedna strone i tak to pewnie nie wypali ... chyba se dzis Trachy odwiedze i stadnine koni .....
Zagiel - Sob Lip 02, 2005 21:15

ja bym moze i byl chetny na takowa wyprawe, ale obawiam sie o moj lancuch rowerowy, bo ponoc nie jest najlepszej jakosci i w ogole, poza tym... kondycyjnie moglbym pasc i sobie narobic wstydu przy ludziach, wtedy to by byla kapa :orany:
Dana - Sob Lip 02, 2005 22:07

w niedziele pobrykam sobie na rowerku po zalewie Rybnickim - tam są fajne trasy rowerowe :]
Aither - Nie Lip 03, 2005 08:48

sorley nie zrobisz sobie wiekszego wstydu niz ja :) ale powiem szczerze ze chlopaki wyrozumiali sa nadwyraz :) wiec spoko zapraszamy na tego typu wycieczki nie koniecznie od razu do czech ale po okolicznych miastach :) mowie Ci sorley fajnie bylo :)

Dana mam cieple wspomnienia znad tego zalewu :zawstydzony: co prawda nie na rowerze tylko pieszo ale i tak bylo cudownie :D :hyhy:

limnea - Nie Lip 03, 2005 14:46

W Gliwicach oddano w czerwcu do użytku ok. 9 km nowych ścieżek rowerowych . Wytyczono je na istniejących drogach publicznych i gruntowych na terenie miasta. Nowa trasa dla rowerzystów łączy Plac Mickiewicza z Ostropą. Wiedzie ona ulicami Korfantego, Zawiszy Czarnego, Mickiewicza, Sowińskiego, drogą terenową wzdłuż ogródków działkowych, a następnie znów ulicami Prawników, Architektów, Nauczycielską, Piekarską, Ciesielską do granicy miasta z Kozłowem.
:D :D a pisaliście że nie ma pieniąchów :zdziwko: :zdziwko:

Aither - Nie Lip 03, 2005 15:36

limnea nie ma :) nie sztuka jest wymalowac "rowerki" na poboczu jakiejs ulicy... :) a co do ostropy to chyba tamtedy jechalam wczoraj z fenixem i Piotrem :) jakos nie widzialam wytyczonych sciezek rowerowych :)
ziutek997 - Nie Lip 03, 2005 18:36

Aither napisał/a:
nie sztuka jest wymalowac "rowerki" na poboczu jakiejs ulicy...

no i wlasnie tu jest problem to co powstaje nazwalbym raczej szlakiem rowerowym niz drogą rowerowa :zdziwko: :zdziwko: .

Aither - Nie Lip 03, 2005 19:31

nie wiem ja gdzies mam w domu mape z wytyczonymi szlakami rowerowymi chyba nawet od oldza :)
ziutek997 - Nie Lip 03, 2005 20:24

no jest gdzies w pobliżu ponoc jakis polsko-czeski szlak rowerowy:D
Aither - Nie Lip 03, 2005 21:24

sprawdze... mozliwe ze jest cos takiego :)
glewitz - Pon Lip 04, 2005 17:55

tam ścieżki rowerowe, najlepiej się jeździ po chodniku wpadając na przechodniów i drąc się na nich (dla osób ze słabym głosikiem :P) lub cały czas dzwoniąc dzwonkiem :D
Aither - Pon Lip 04, 2005 17:57

nie wiem ale ja mam to szczescie wpadac na krzaki nie ludzi :) zobaczymy a kto bedzie chetny na kolejna wycieczke ? :)
glewitz - Pon Lip 04, 2005 18:01

ja wime, ż epod Ostrawą jest Parka Narodowy Dolna czy Górna Odra. Jak chcecie możecie się tam tesh wybrać i zdać później relacje :P:P
Aither - Pon Lip 04, 2005 18:04

o tak tak :) pojedziemy ale moze samochodem :) hehehehe :) jakos nie widzi mi sie rowerem :) ale kto wie co nam jeszcze odbije :) poki co czekam na kolejna wycieczke :) :hyhy: :rotfl: :hyhy: musze sie tylko poskarzyc... ze nie bylo masazu :rotfl: :hyhy: :rotfl: :hyhy:
glewitz - Pon Lip 04, 2005 18:21

samocxhodem... lenistwo panią ogarnia pani Aither :P:P:P
Aither - Pon Lip 04, 2005 18:47

glewitz nie lenistwo :) ale wole tam dojechac szybciej i wybyczyc sie na maxa niz tracic czas na dojazdy... poza tym tak lenistwo :D :rotfl: :hyhy: :D :rotfl: :hyhy: :D
glewitz - Pon Lip 04, 2005 18:53

tys prowda
Aither - Pon Lip 04, 2005 19:32

dobra szykuje sie kolejna zabawa na rowerze kto chetny ? :)
glewitz - Pon Lip 04, 2005 19:39

ja nie mogę :(
Aither - Pon Lip 04, 2005 19:53

hm... spoko wezme aparat i porobie fotki :)
glewitz - Pon Lip 04, 2005 19:58

ooo... to mi się podoba :):)
Aither - Pon Lip 04, 2005 20:06

no i git teraz musze zmolestowac odpowiednie osoby by ze mna sie wybraly :D
Fenix - Pon Lip 04, 2005 20:59

:hyhy: powiedz tylko kiedy :hyhy:
Aither - Pon Lip 04, 2005 21:02

Fenix w tym tygodniu moze jeszcze co ? :) bo mnie ta wycieczka dobrze zrobila :)
Fenix - Pon Lip 04, 2005 21:22

Mówisz o samochodowej czy rowerowej ????
Aither - Wto Lip 05, 2005 10:39

Fenix samochodowe nie, tylko rowerowe... ino zrobimy se gdzies jakis "piknik" :D
Fenix - Wto Lip 05, 2005 12:24

:hyhy: mozemy zrobic piknik ale piotrek chyba juz nie bendzie mogł pojechać diablo go wciagło na amen....
Aither - Wto Lip 05, 2005 12:38

Fenix na piknik to ja chetnie :) co do Piotrka :) jego strata :D hehehe :)
glewitz - Wto Lip 05, 2005 18:46

pikniki mi się jednoznacznie kojarzą z Hyde Parkiem albo Central Parkiem
Aither - Wto Lip 05, 2005 19:54

dziwne masz wyobrazenia i skojarzenia :)
Dana - Wto Lip 05, 2005 19:58

Aither może zarowerkujecie do mnie na H2o mineral :D
mam na rano popoludniu jestem w domu :hyhy:

Aither - Wto Lip 05, 2005 20:09

Dana :) znajac siebie to znowu zabladze :D ale oczywiscie na te H2O to ja sie skusze :) hhehehe zapytam sie moich rowerzystow :) moze ktos jeszce sie skusi ? :D
kisia - Wto Lip 05, 2005 22:56

ja też kce na lowelek :D
glewitz - Sro Lip 06, 2005 10:10

w taką pogodę na rower ??!!
ziutek997 - Sro Lip 06, 2005 11:04

Cytat:
w taką pogodę na rower ??!!

pojechac do lasu i zabawa gwarantowana :hyhy:
tylko potem należałoby rozkręcic rowerek na czynniki pierwsze wyczyscic i od nowa nasmarowac :zdziwko:

Aither - Sro Lip 06, 2005 13:46

hahahah nie no nie bede narazac mojego pedalkowatego rowerku na bloto :] a po lesie juz jezdzilam nie raz w blocie :D czyszczenie zwalalam na brata :evil:
ziutek997 - Czw Lip 07, 2005 09:10

Całkiem fajna zabawa, i tak po 5 minutach jst sie w kolorze błotnistym (rower też) wiec nie zwraca sie uwagi czy czasem nie da sie ominąc tej kułuży tylko z pełną prędkością przez srodek. Tylko nieraz okazuje się ze jest głęboko po osie.......... :zdziwko:
ale jaza!!!!! :rotfl: :rotfl:

Aither - Czw Lip 07, 2005 12:21

ziutek997 hahahaha no jasne :) tylko gorzej z tym czyszczeniem :) poza tym zawsze po takiej jezdzie mam pasem z blota na plecach :D blotnik nie zawsze spelnia swoje zadanie :D
ziutek997 - Pią Lip 08, 2005 15:03

ja nie wożę błotników na rowerku a ubranko rowerowe łatwo się pierze.
Tylko serce się kraje jak się słyszy te odgłosy piasku chrzęszczącego w łańchu i pod klockami :przestraszony: :przestraszony:

A przez rzeke ktoś przejeżdżał ??
bo ja ostatnio tak tylko ze było trochę grzązko i na srodku zakopałem się po osie i musialem sie nogą podeprzeć ( ale i tak juz bylem caly mokry) :P

Fenix - Pią Lip 08, 2005 15:08

ja jezdzilem po plazy i nie raz mnie zalało słoną wodą!!!!
ziutek997 - Pią Lip 08, 2005 15:14

to są ekstremalne przeżycia dla sprzętu :)
Ale jak po każdej bardziej ekstremalnej wyprawie spędzam 2 godzinki na wyczyszczenie i nasmarowanie wszystkich mechanizmów.

A propos czym czyscicie łańcuch???

Fenix - Pią Lip 08, 2005 15:21

w starym wogle nie czyscilem tz tylko mo jedze lalem szlauchem pod cisnieniem potem takim olejem do lancucha a nowym nie jedze po piachu czym takim smaruje h t t p;//w w w allegro, p l/show_item.php?item=56443653
ziutek997 - Pią Lip 08, 2005 15:46

no ja smaruje takim samym tylko ze czerwonyml. ale czyszczenie łańcucha to troche pasludna robota. Ja stosuje szczoteczkę do zębów i jakiś rozpuszczalniki ( co w padnie w ręce) bo ma dużą lotnośc i po chwili mozesz smarować. WD40 tez niesle rozpuszcza stary olej tylko potem wszystko jest tłuste i strasznie się syf czepia.
glewitz - Pią Lip 15, 2005 14:12

a ja niczym nie smaruję
ziutek997 - Pią Lip 15, 2005 14:27

Cytat:
a ja niczym nie smaruję

heheh
no ma to swoje zalety przynajmniej juz z daleka słychać że jedziesz....
a i większy wysiłek fizyczny przy mniejszym dystansie i nietrzeba tak długo jeździć aby aby się najeżdzić :rotfl: :rotfl:

glewitz - Pią Lip 15, 2005 14:43

ja niczym nie smaruję, bo na razie roweru w domu nie mam :hyhy: a jak rozpoczynam sezon rowerowy to smaruję WD40
ziutek997 - Pią Lip 15, 2005 14:58

glewitz napisał/a:
to smaruję WD40


chmm... tylko drobny szczegół WD40 to nie smar...... :zdziwko:

to sie do czyszczenia stosuje i do penetrowania a nasmarować sobe tym możesz ale conajwyżej zamek w drzwiach.... to jest coś w stylu nafty a nie oleju więc to z zasady nie smaruje...... a wytrzymałość takiego smarowania nie przekracza kilkudziesięciu kilometrów....

Polecam poszukać na ten temat w internecie bo dużo jest rozmów na ten temat ale ten pomysł z WD40 ani nie jest tani ani skuteczny więc raczej odradzam.... :kwasny:


acha i zapomniałem dodac że polecam do czyszczenia WD40 idalnie pozbywa się wszystkich syfów.... :)

glewitz - Pią Lip 15, 2005 15:09

nie wiem, wiem żepryskam wszystko WD40 i raczej mało mnie obchodzi, że wszyscxy wiedzą, że jadfę... nie musze przynjamniej używać dzwonka :hyhy:
Aither - Pią Lip 15, 2005 17:49

hahahahahahaa najpierw trzeba tez dzwonek miec przy rowerze :D
glewitz - Pią Lip 15, 2005 17:53

ja mam...chyba...nie jestem pewien...ale chyba tak...
Aither - Pią Lip 15, 2005 17:57

no to kiedy i gdzie kolejna wycieczka ? :>
glewitz - Pią Lip 15, 2005 17:58

ja nie mam rowerku w domu. A poza tym za niedlugo wyjeżdżam na wieś...
Aither - Pią Lip 15, 2005 18:03

szkooooda :( Fenix jedzie i z kim ja bede na rowerku zasuwac :(
glewitz - Pią Lip 15, 2005 18:05

sama ???
Fenix - Pią Lip 15, 2005 18:06

niby jade ale juz mi sie nie chce....
Aither - Pią Lip 15, 2005 18:08

Fenix to zostan :) pomoge Ci gotowac jak chcesz :)
Rafalka - Pią Lip 15, 2005 23:36

mmm zglaszam sie na ochotnika na zastepstwo za nieobecnego Fenixa :) chetnie wybiore sie na rowerek :)dawno nie pedalowalam :)
Aither - Sob Lip 16, 2005 11:45

Rafalka no to pieknie :) cos sie zorganizuje :)
Rafalka - Sob Lip 16, 2005 12:13

:) ide szykowac rower :)
Aither - Sob Lip 16, 2005 12:26

:) hehehehee :D
kobi - Nie Lip 31, 2005 14:48

Kiedy wycieczka? Może dziś?
Pawcio_Labedy - Nie Lip 31, 2005 14:52

Cytat:
ja mam to szczescie wpadac na krzaki nie ludzi


nio to dzonek se zamontuj i jak bedziesz blisko jakiegos krzaczka to zadzwon :D napewno sie odsunie :P

Pawcio_Labedy - Nie Lip 31, 2005 15:05

oki narqa ide na rowereq :P
Aither - Nie Lip 31, 2005 15:10

kobi cacusnie ja bym pojechala :) ale wiesz zaczyna padac :]
kobi - Nie Lip 31, 2005 15:22

Jakie padać :?: Nie ma żadnego deszczu :P Pogoda idealna na rowerek :)
Aither - Nie Lip 31, 2005 15:23

kobi skad jestes ? znaczy ktora dzielnica :P
kobi - Nie Lip 31, 2005 15:34

Nie znam się na gliwickich dzielnicach. Moment, sprawdzę na mapie ;)





Chyba Szobiszowice, boczna Chorzowskiej od strony Dąbrowskiego :)

Aither - Nie Lip 31, 2005 15:35

kobi spoko wiem gdzie... tylko nie wiem do czego mi to bylo potrzebne :rotfl: zapomnialam :zawstydzony:
kobi - Nie Lip 31, 2005 15:38

Żeby sprawdzić dlaczego u mnie nie pada :P Mam za Ciebie myśleć? :P

To co z tym rowerkiem? :)

Aither - Nie Lip 31, 2005 15:44

kobi nie po to.. raczej chcialam sie dowiedziec gdzie mozna dzis jechac i jak sie umowic :P a nie dlaczego u mnie pada a u Ciebie nie :P
kisia - Pon Sie 01, 2005 10:17

no i jak było na rowerkach :?:
kobi - Pon Sie 01, 2005 10:24

Nie dość, że mokro to jeszcze tylko ja miałem rowerek :P
Aither - Pon Sie 01, 2005 10:47

:zawstydzony: no bo u mnie padalo... mocno padalo wiec go nie bralam :P jej kobi przecie i tak bylo milo i przyjemnie :) ale jak mokro :]
ziutek997 - Wto Sie 02, 2005 11:00

Dzisiaj super pogoda na rowerek, nie za ciepło nie za zimno... nic tylko popedałować gdziesik.... :P
Aither - Wto Sie 02, 2005 16:34

ja dzis nie ruszam sie z domu.... wrocilam z miasta i jak spojrzalam na rower to mi sie slabo zrobilo... moze jutro ? :]
Szamanka - Wto Sie 02, 2005 16:43

To jak sie juz wbierzecie na ta przejazdzke po "okolicach Slaska" proponuje male spiewanie,aby umilic pedalowanie :D

Jadę na rowerze słuchaj do byle gdzie
Rower mam posłuchaj w taki różowy jazz
Może byś tak Damian wpadł popedałować
Ubierz się w obcisłe bo to warto mieć styl
I depniemy sobie ode wsi dode wsi
Może byś tak Damian wpadł popedałować

.....A rower jest wielce OK
Rower to jest świat .... :rotfl: :rotfl: :rotfl:


Futu futu
Futu futu
Futu futu ....to chyba zgrzyt lancucha :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Wto Sie 02, 2005 17:09

:rotfl: :hyhy:
kobi - Wto Sie 02, 2005 21:40

Wymiękam :rotfl:
kisia - Wto Sie 02, 2005 22:05

futu futu :rotfl: :rotfl:
Aither - Sro Sie 03, 2005 14:16

dzis mialam rano ochote jechac sobie gdzies za miasto... ale trud lenistwa jaki mnie dzis obarczyl wybil mi z glowy wycieczke rowerowa
ziutek997 - Sro Sie 03, 2005 14:54

Jeśli nie zacznie zaraz padać to jadę na poszukiwanie otoczaków do akwarium (bo cierniooczek nie sie gdzie chować). :)
Tylko gdzie w gliwicach znajde takie otoczaki??
Wie ktoś może?? tylko tak raczej nie za daleko cobym tego na garbie nie musiał targać spowrotem na obrońców :P ;)

Aither - Sro Sie 03, 2005 14:57

ziutek997 totalnie nie wiem o co Ci teraz chodzi.... :zdziwko:
ziutek997 - Sro Sie 03, 2005 15:13

Aither chmmm.. czy ja piszę aż tak niejasno??

otoczak to taki kamień bez ostrych krawędzi ( taki jak nad morzem lub w rzece)
i jadę na rowerku poszukać takich kamieni:)

Wszystko jasne??? :P

Aither - Sro Sie 03, 2005 15:49

ziutek997 aaa to wiem co :) super najlepiej szukac przy zbiornikach wodnych ;) fajna wycieczka rowerowa :D tez chce :P
ziutek997 - Sro Sie 03, 2005 16:31

nici z jazdy bo cos pada i nawet grzmi :( :zdziwko:
Aither - Sro Sie 03, 2005 16:33

pada? o no faktycznie... :zawstydzony: nawet nie zauwazylam :]
ziutek997 - Pią Sie 05, 2005 09:40

Ostatnio nic nie było ze zbierania kamyków więc może dzisiaj gdzieś się wybiore... :)
tylko narazie niebardzo mi się chce :) ale może później.... :P

Aither - Pią Sie 05, 2005 10:35

ziutek997 poczekaj do wycieczki gorskiej.... tam przy malych strumyczkach pelno takich :) nie podkapuje ze zabrales :)
ziutek997 - Pią Sie 05, 2005 10:38

chmm... tam są super kamyki tylko że jakoś nie bardzo mam ochotę taszczyć to na swoich plecach przez 30 km :P A zresztą to prawdopodobnie będzie już za pózno bo chyba w przyszłym tygodniu będę wypuszczał wodę z akwarium :)
Aither - Pią Sie 05, 2005 10:40

:hyhy: ulubieniec akwarium :) milo :D trza stworzyc topic o akwarium :) bo nie bede robic :offtopic:
Dana - Sob Sie 06, 2005 13:46

ja siadam na swój granatowy rowerek i po hałdach pobrykam - zmieni kolorek na czarny- to nic potem do mojego lasku tam w zalewie go opłukam i do domeczku nasmarować siebie i rowerek :]
Aither - Sob Sie 06, 2005 14:04

ja spogladam na swoja machine szosowa... i twierdze jednym slowem : neeeeeeeee....
dzis nie mam natchnienia :)

ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 14:10

a zresztą chyba znowu zaczyna padać :zdziwko:
słyszę jakieś kapanie na parapecie....

Aither - Sob Sie 06, 2005 14:11

ziutek997 to pewnie sasiadka sie slini mowilam nie siedz w pol nagi przy kompie :D
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 14:24

Aither chmm... całkiem możliwe... lepiej idę po ksiakieś futro...
kobi - Sob Sie 06, 2005 16:59

Skoro tyle tu rowerzystek/rowerzystów to można urządzić wypad poza Gliwice. Co Wy na to? :looka:
Dana - Sob Sie 06, 2005 17:04

ja mam kobyłke gotową właśnie wstawiłam do spoczynku


kobi napisał/a:
poza Gliwice

w stronę Rybnika :P mam blisko żeby się dołączyć

kobi - Sob Sie 06, 2005 17:20

No to możemy Cię odwiedzić rowerkami ;)

A okularków i tak nie pożyczę :P

Dana - Sob Sie 06, 2005 17:22

MOŻECIE :D
pomyśl nad okularkami jeszcze ;)
uparłam się :znudzony:

kobi - Sob Sie 06, 2005 17:24

Ale po co Ci moje okularki? :looka: Cóż za niecny i szczwany plan masz? :looka:
Appo - Sob Sie 06, 2005 17:34

Jeżeli chodzi o ścieżki rowerowe ... to moja ulubiona jest ..... czekajcie nie ma jej ... sam ją wyznaczam ;)
Aither - Sob Sie 06, 2005 22:37

kobi wypad poza gliwice byl planowany bylam tylko ja fenix i brat fenixa :) radocha nie z tej ziemi :D
kobi - Sob Sie 06, 2005 22:41

No to ze mną będzie jeszcze większa polewka ;)
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 22:44

ja nie mam nic przeciwko takiemu wypadowi :)
kiedyś jechałem na górę św. Anny z ludzimi którzy roweru to na oczy nie widzieli chyba od pierwszej komuni ... i wszyscy jakoś dali rade przejechać te 130 km.... :P

Aither - Sob Sie 06, 2005 22:45

kobi radocha a polewka to nie to samo :)

ziutek997 mozna i na gore Sw Anny :D

ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 22:47

ja się polecam na takie wyprawy ... niestety w tym roku mało pedałuje bo mi sie ludzie za granice rozjechali a samemu to nie to samo :) ale jakoś się sprężę i damy rade... :P
Dana - Sob Sie 06, 2005 22:47

Cytat:
ziutek997 mozna i na gore Sw Anny

to ja będe asekurować autkiem tę wycieczke -napoje,apteczka :rotfl:

ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 22:51

Dana to mi pachnie tchurzostwem :hyhy:
Aither - Sob Sie 06, 2005 22:52

ziutek997 pisze sie tylko mnie trzeba zmobilizowac :)

Dana kuchnia polowa ? :D

Dana - Sob Sie 06, 2005 22:52

ziutek997 nie demaskuj mnie ;)
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 22:59

Aither napisał/a:
tylko mnie trzeba zmobilizowac

daj znać w jaki sposób i robi się :) ;) :P

Aither - Sob Sie 06, 2005 23:02

ziutek997 zawstydzasz mnie :zawstydzony:
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 23:15

Aither ech... czyli mam sam na to wpaść :P no nie ułatwiasz mi sprawy ;)

w sumie to możnaby się gdzies przejechać, może nie te 130 km ale jakiś przyjemny dystansik... :)

Aither - Sob Sie 06, 2005 23:17

ziutek997 jestem za :) mowisz i masz :) ze mna jak z dzieckiem :)
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 23:19

Aither napisał/a:
mowisz i masz ze mna jak z dzieckiem

chyba gdzieś już to słyszałęm(!?)
:P :]

Aither - Sob Sie 06, 2005 23:20

ziutek997 eeee nie wiem o czym do mnie rozmawiasz :D
to kiedy wycieczka ? :D

ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 23:28

Mi to tito!!
ze mną jak z dzieckiem ( za rękę i na wódkę )
na chwilę obecną odpowiada mi każda trasa i czas :)

Aither - Sob Sie 06, 2005 23:29

ziutek997 mam Twoj nr telefonu to se zadzwonie i sie zgadamy :)
Dana - Sob Sie 06, 2005 23:30

jutro do M1/koncert Asi/ :)
Aither - Sob Sie 06, 2005 23:32

Dana jutro zajeta jestem :/
ziutek997 - Sob Sie 06, 2005 23:32

ech.. do m1 to odemne przez lasek scieżką jest raptem max 5 km :P
słabo... a zresztą m1 to chba najlepsze miejsce aby pozbyć się swojego ukochanego jednośladu :)

Dana - Sob Sie 06, 2005 23:33

Cytat:
pozbyć się swojego ukochanego jednośladu

no tak o tym nie pomyślałam :/

glewitz - Pon Sie 08, 2005 11:16

ja byłem kilka razy w m1 na rowerku i mam go nadal
ziutek997 - Pon Sie 08, 2005 11:29

ja też ale i tak twierdze ze jest to spore ryzyko... zawsze jak gdiześ jade na rowerku to sie o niego boje bo nie ma skutecznego zabezpieczenia dla roweru :(
glewitz - Pon Sie 08, 2005 11:46

do niczego nie ma skutr\ecznego zabezpieeczenia
ziutek997 - Pon Sie 08, 2005 11:51

ale dla roweru to już całkiem... co z tego że kupisz np zabezpieczenie do roweru za 300 zł... jak założysz je np na rame... a jak przyjdziezsz to nie bedzesz miał kół bo je zdejmuje sie jednym ruchem ręki....
a jest wiele rzeczy które równie łatwo wyjąć z roweru...

a co gorsza taki złodziej roweru czuje się bezkarnie bo policja nie szuka skradzionych rowerów....

ziutek997 - Pon Sie 08, 2005 15:06

nie ma grzyba... dzisiaj ide koniecznie na rower, jest zimno ale przynajmniej nie pada... a już od dawna mam to na myśli :P
glewitz - Pon Sie 08, 2005 15:11

ja byłem raz w tym roku na rowerze i mam dość. Oczywiście wybrałem sobie trasę góra-dół-góra, siodełkok i kierownice miałem za nisko, przez mnie bolały całe plecy, nie wspomnę o tyłku po siedzenmiu na tym siodełku :/
kobi - Pon Sie 08, 2005 19:08

Ja dziś zrezygnowałem z rowerku :/ Za mokro jak dla mnie :/ No i muszę oponki wymienić bo te co mam to szkoda gadać :/
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 09:05

ufff..... :) Dzisiaj mały poranny dystansik. Start godzina 7.15 dystans 30 km. :) Było fajnie, polecam jazdę z samego rana :]
Aither - Wto Sie 09, 2005 09:09

o tej godzinie to ja dopiero zasypialam :|ale ponoc popoludnie ma byc ladne
kobi - Wto Sie 09, 2005 09:11

No, niezła jazda jak Ci smarki z nosa zamarzają :rotfl:
Aither - Wto Sie 09, 2005 09:12

kobi em... ja nie mam kataru wiec mi nic nie zamarza :P
kobi - Wto Sie 09, 2005 09:15

Ale po takiej porannej jeździe będziesz miała :P
Aither - Wto Sie 09, 2005 09:16

kobi dlatego nie jezdze rano... :) wole wieczorne wyskoki lub popoludniowe :)
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 10:35

jechało się super trzba sie ubrac i jest ok
glewitz - Wto Sie 09, 2005 14:30

ja jakoś nie mam ochoty wogóle roweru wyciągać. Później trzeba na niego uważać i wogóle za dużo zachodu :P
Aither - Wto Sie 09, 2005 17:11

ziutek997 trzeba sie ubrac ? :D hehehe a co ponagu brykasz rankiem ? :D
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 17:31

Aither w obcisłych gaciorkach..... :] więc prawie nago
Aither - Wto Sie 09, 2005 17:33

o taaa mow mi jeszcze... a sie zaczne slinic :P jak pies na kosci.... :looka:
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 17:39

Aither wiem że przez moje "pulchne inaczej" ciałko można policzyć prawie wszystkie kosteczki ale nie przesadzaj :D :rotfl:
Aither - Wto Sie 09, 2005 17:41

ziutek997 faze macania mam przed soba... ale nie polamales sie grubasku na tym rowerze ? bo ja to bym sie bala Cie puscic na ten rower ... autentycznie... a nie biegaja za Toba psy i nie szczekaja ? :)
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 17:48

Aither jakoś dzisiaj miałem spokuj.... pewno zbyt szybko jechalem.. tylko jeden zdążył mnie oszczekać... :hyhy: :rotfl:
Aither - Wto Sie 09, 2005 17:50

ziutek997 tia... poczul kosci :D heh nie no.... spokojna glowa zadbamy o Ciebie :) a na rower mozna sie wybrac :)
ziutek997 - Wto Sie 09, 2005 17:53

Aither muszę sobie zrobić trening przed górami bo się zastałem na wakacjach i jutro tez jade :)
Aither - Wto Sie 09, 2005 17:55

ziutek997 oj jutro nie dolacze sie... ide po suknie na slub... :/ ale w gorach sie przegonimy :)
Aither - Sro Sie 10, 2005 11:51

jo oj oj :D ladna pogoda ... moze rowerek ? :D
kobi - Sro Sie 10, 2005 12:03

Oooch... kiedy i gdzie? :) No i ja bym tak chciał wiekszą paczką ;)
Aither - Sro Sie 10, 2005 12:03

bo ja wiem.... tak tylko rzucilam bo slonce swieci...
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 12:31

Czy ktoś mówi o rowerku?? Bo ja rano dzisiaj nie byłem, za dobrze się spało... :P
Aither - Sro Sie 10, 2005 12:32

zimno mi dzisiaj jakos... nie chce mi sie nawet nosa z pokoju wystawiac
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 12:37

ja nawet nie sprawdzałęm dzisiejszej pogody tylko wiatr widze przez okno :)

oj chyba nie najlepsze warunki na rower... ale jak nie będę miał ksiakiś obowiązkow to wieczorkiem i tak sobie wyskocze na mały dystansik :)

Aither - Sro Sie 10, 2005 12:38

:] hehehehe :D
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 13:00

samemu pedałuje się nudno ale komfortowo... jedzie się gdzie się che i jak się chce :)
Aither - Sro Sie 10, 2005 13:02

ziutek997 ja mam zrypane przerzutki wiec za dobrze mi sie z nimi nie jezdzi.... ale jak szukasz towarzystwa to sie moge nawet zglosic :)
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 13:04

jak będziesz miała ochotę na rowerek to zapraszam :)

ja zawsze chętnie :)

Aither - Sro Sie 10, 2005 13:06

niom ja chetna zawsze jestem :D
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 13:09

Aither napisał/a:
imno mi dzisiaj jakos... nie chce mi sie nawet nosa z pokoju wystawiac

no chyba prawie zawsze ;) :P

Aither - Sro Sie 10, 2005 13:15

ziutek997 znam cos takiego jak "poswiecenie" :D
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 13:21

więc jak tylko coś to czekam na info co i gdzie i już wciągam moje obcisłe gatki :rotfl: i jade :)
Aither - Sro Sie 10, 2005 13:22

:] hm.... to moze byc mily widok :D ale uwazaj na psy :D
ziutek997 - Sro Sie 10, 2005 13:56

Aither napisał/a:
ale uwazaj na psy


obiecuję :]
zawsze jak widzę psa to przyspieszam - tak w razie czego :D

Aither - Sro Sie 10, 2005 13:58

hehehehehehee grzeczny chlopczyk :D
ziutek997 - Sro Sie 17, 2005 21:21

Jutro jade na rowerku do centrum sprawy pozałatwiać... ale mi się nie chce.....
jednak jak pomysle ze miałbym zmarnować tyle czasu na autobusy to już wolę moje koło :)

ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 08:37

Fajna pogoda!! Moze ktoś chętny na rowerek :?:
Bo samemu dzisiaj jakoś mi się nie chce pedałować :]

Aither - Czw Sie 18, 2005 08:52

nie wiem ja bym sie moze wybrala.... nie mam pojecia.... mam sexualne podejscie do wszystkiego.
ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 08:55

Aither napisał/a:
sexualne
:?: :?: :?:
Hę??

Aither - Czw Sie 18, 2005 08:58

a nie powiem na forum.... pozniej Ci wyjasnie :P
ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 09:00

Już wiem...
Aither, dzięki za wyczerpujące wyjaśnienie....

frohike - Czw Sie 18, 2005 09:01

wtrace sie
tzn ma to w d....

ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 09:03

frohike, znam troche inne wyjasnienie.... ale pozwól że nie bedę wymawiał publicznie :)
frohike - Czw Sie 18, 2005 09:42

ziutek997, :rotfl:
PAKuS - Czw Sie 18, 2005 10:59

może się gdzieś wybierzeny na rowerki co :?: :?:
frohike - Czw Sie 18, 2005 11:05

kurcze a ja nadal rowerka nie mam
PAKuS - Czw Sie 18, 2005 11:17

frohike napisał/a:
a ja nadal rowerka nie mam


FRIHIKE to pożycz od kumpla

frohike - Czw Sie 18, 2005 11:23

wlasnie mam jakis malo rowerowych kolegow
ale mysle ze do nastepnej wiosny cos kupie

PAKuS - Czw Sie 18, 2005 12:03

frohike napisał/a:
ale mysle ze do nastepnej wiosny cos kupie


mam taką nadzieje że sobie kupisz

ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 19:06

no i dzisiaj nici z rowerku ale za to i tak było fajnie :)

ale na rowerek chyba też się jeszcze wybierzemy :?:

Aither - Czw Sie 18, 2005 19:13

ja jestem za... mam miesiac spokoju bez nerwowki :)
ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 19:30

ja tez.... proponuje ustalić sobie termin i zbieramy zapisy :P
Aither - Czw Sie 18, 2005 19:43

moze przyszly tydzien ?
ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 19:45

ze mną jak z dzieckiem.... ;)
może być.... w końcu mam wolne do października :)

Aither - Czw Sie 18, 2005 19:54

ziutek997, super ^_^ ... za raczke i na piwo :D tak jak dzis :P
ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 19:55

Aither, czekaj czekaj.... zaraz zmienie....

... i na rower ;) :rotfl:

Aither - Czw Sie 18, 2005 20:05

buhehehehehheeeee :] masz racje bardziej zdrowsze :) to co moze tak wtorek - sroda ? :) calodniowe se zrobimy co ? :) ale jeszcze nie wiem gdzie :]
ziutek997 - Czw Sie 18, 2005 20:08

gdzie to nie ważne to się zaiprowizuje.....
moze być srodek tygodnia... adokładnie się ustali jak bedziemy wiedzieć jaka pogoda :)

Aither - Czw Sie 18, 2005 20:09

prawde mowiac pojechalabym do pszczyny... ale nie wiem czy to nie za daleko dla mnie :D
ziutek997 - Pią Sie 19, 2005 14:38

doszliśmy do wniosku że Pszczyna za daleko :)
jak coś to pokręcimy sie do okoła Gliwic...
a więc regulować swoje jednoślady i w drogę :)

Aither - Pią Sie 19, 2005 14:40

w pszczynie tak ladnie :( no nic... cos sie wymysli... na rower i spadamy na czechowice :D pokapac sie troche :D
ziutek997 - Pią Sie 19, 2005 14:50

oj... to juz przesada... ja do czechowic mam raptem 15 min drogi :zdziwko:
to moze na płąwniowice chociaż??

Aither - Pią Sie 19, 2005 14:51

nie znam dorogi chyba :D bede za Toba jechac:) ale okej mnie to wsio Rybka :]
ziutek997 - Pią Sie 19, 2005 14:55

Aither, weżmie się jakiegoś harcerza i on bedzie prowadził :D
Aither - Pią Sie 19, 2005 15:12

ej no serio mowie :D nie mam pojecia jak dojechac na plawniowice :D
ziutek997 - Pią Sie 19, 2005 15:41

Aither, damy rade... w gorach sie nie zgubiliśmy to na płaskim tez nie zginiemy :)
Aither - Pią Sie 19, 2005 16:52

na rowerze to ja wiecej marudze niz w gorach... :P
ziutek997 - Pią Sie 19, 2005 19:27

Aither, w gorach w nie marudziłas....
szłaś jak czołg... powoli ale do przodu... nic cię w nie było w stanie zatrzymać :)

Aither - Pią Sie 19, 2005 21:10

ziutek997, bylo... moja skrecona kostka... jeszcze 100 m a bym padla na rowerze chyba sie nie da skrecic kostki co nie ? :D
frohike - Sob Sie 20, 2005 06:45

na Pławniowice to prosta droga, dacie rade
Aither - Sob Sie 20, 2005 09:02

we will see :D
PAKuS - Sob Sie 20, 2005 15:18

Cytat:
na Pławniowice to prosta droga, dacie rade

jeszcze będziesz w tyle
ale naj bardziej bym wolam w stronę kompieliska leśnego

frohike - Sob Sie 20, 2005 15:25

PAKuS napisał/a:
w stronę kompieliska leśnego

ale oni chca za miasto wyjechac
to ma byc wycieczka rowerowa
kopernik jest za blisko
nikt sie nie zdazy zmeczyc

PAKuS - Sob Sie 20, 2005 15:34

oki to niech tak będzie a Ja proponuje na Góre Świętej Anny i co wy na to :?: :?:
frohike - Sob Sie 20, 2005 15:36

ja nie wiem jak reszta
ja nie mam rowerka i kondycji
moge tam autem jechac ;)

Aither - Sob Sie 20, 2005 17:42

to ma byc rekreacyjne a nie maraton O_o
Fenix - Nie Sie 21, 2005 10:13

:) zrobmy najpier do okoła gliwic Aither, wie o czym mowie ...
Piotrulek - Nie Sie 21, 2005 10:17

frohike napisał/a:
moge tam autem jechac



io bedziesz Krzysiu zapewniał opiekę medyczno - żywnościowo - ochroniarską,prawda?? :D :rotfl:

Aither - Nie Sie 21, 2005 11:29

Fenix, nie bardzo wiem co to znaczy ale niech bedzie :D
ziutek997 - Nie Sie 21, 2005 12:35

PAKuS napisał/a:
Góre Świętej Anny

już byłem i spokojnie da się dojechać (w obie strony to ok 130 km ) ale ja proponuję jednak okolice gliwic... np do kamieńca... tam jest fajnie i samochodów mało :)
a zresztą to nie cel jest najważniejszy tylko sam fakt że sobie popedałałować można :)

Aither - Nie Sie 21, 2005 12:38

ziutek997, ja jestem cianka na rowerze :( 130 to ja nie dam rady :P

[ Dodano: 2005-08-21, 13:39 ]
p.s majac rozwalone przerzutki :D to niewykonalne :D

ziutek997 - Nie Sie 21, 2005 12:57

moje przezutki co prawda działaja ale to one wybieraja beg na jakim jadę...
nie wiem ale regulacja tego ustrojstwa to jest jedyna rzecz której nie potrafie sam zrobić przy rowerze... niby to kosztuje 7zł ale nie chce mi się mego bicykla zostawiac w srewisie :]

PAKuS - Nie Sie 21, 2005 14:56

Aither napisał/a:
ja jestem cianka na rowerze Smutny 130 to ja nie dam rady Jezyk

napewno dasz radę Ja w Ciebie wieżę AITI

Aither - Nie Sie 21, 2005 15:01

hm jakos dam rade ;) najwyzej bede krzyczec na chlopakow :D
kobi - Nie Sie 21, 2005 15:17

Kiedy wycieczka? :hyhy:
Aither - Nie Sie 21, 2005 15:19

jakos w przyszlym tygodniu ;)
kobi - Nie Sie 21, 2005 15:21

Przyszły tydzień jest już jutro ;)
Aither - Nie Sie 21, 2005 15:24

bardziej srodek tygodnia :D
kobi - Nie Sie 21, 2005 15:27

Oki :) No to idę się rozpakować i wypoczywać po urlopie ;)
ziutek997 - Nie Sie 21, 2005 15:29

kobi, jeszcze masz chwilke czasu... na przygotoawnie się :P
Aither - Nie Sie 21, 2005 15:33

hehehehehe w sumie to ni podalismy konkretnego dnia :D
ziutek997 - Nie Sie 21, 2005 15:38

bo ja nie wiem jak się uwinę z remontem... sądzę ze to będzie sroda, czwartek :P
Szamanka - Nie Sie 21, 2005 16:17

a ja ide teraz na rower ...moze jakies zdjecia popstrykam :D
Aither - Pon Sie 22, 2005 17:14

ziutek997, dobra dajesz mi znac smsem i jestem gotowa :P
kobi - Wto Sie 23, 2005 15:57

No i kupa :( Wczoraj byłem na wycieczce poza Gliwice, sporo km natrzaskałem i... złapałem kapcia na sam koniec :( Normalnie masakra, musiałem z buta naparzać spory kawał :(
A teraz nie chce mi sielecieć do sklepu po nowe oponki i coś do dętek :zalamany:

Aither - Wto Sie 23, 2005 16:08

i tak nie ma zbyt ladnej pogody ...
oldzo - Wto Sie 23, 2005 20:34

nie przejmuj się ja złapałem kiedyś kapcia na podwórku a jeśli chodzi o wycieczki to dorwałem najlepsze zakątki polski na weekend we dwoje ( ale to tylko tytuł ) :) więc czemu by nie poszerzyć horyzontów ;)
kobi - Nie Sie 28, 2005 21:25

Cały obolały jestem :( Piotruś nie potrafi spokojnie jechać tylko musi szaleć :(
kisia - Nie Sie 28, 2005 21:52

kobi, no to teraz masażyk trzeba Ci zrobic :hyhy: :D
kobi - Nie Sie 28, 2005 21:57

kisia napisał/a:
masażyk trzeba Ci zrobic

No! Choć jedna dziewczyna jest tu domyślna :hyhy: Na resztę nie ma co liczyć :(

ziutek997 - Pon Sie 29, 2005 12:59

dzisiaj super pogoda na rowerek.. zrobiłem sobie bardzo mały wypadzik i pośmigałem po lasku :)
kobi - Pon Sie 29, 2005 13:24

Może też dziś wyskoczę. Najlepszy na ból powysiłkowy jest następny wysiłek :D Oczywiście najlepszy zaraz po masażyku ;)
Aither - Pon Sie 29, 2005 14:57

hehehehehe masazyk o tez by sie przydal :] niekoniecznie po rowerku :]
glewitz - Pon Sie 29, 2005 15:34

a ja tam nie narzekam :P
MajkeL - Czw Wrz 01, 2005 12:15

W tak pięknie zapowiadający się weekend prawdopodobnie wyskoczę na rowerek, bo aż szkoda siedzieć w domku. Będe tylko musiał wziąść dużo wody.......
Aither - Czw Wrz 01, 2005 12:17

dzis mielismy jechac :] ale nie wiem czy wypali :D
ziutek997 - Czw Wrz 01, 2005 12:18

Aither, to zalezy tylko od Ciebie :)
bo ponoć Ci się nie chce (zresztą tak jak przypuszczałęm) ;) :]

Aither - Czw Wrz 01, 2005 12:20

ziutek997, kurde dzis wolna chata na ciacho mieliscie wpasc :P
Fenix - Czw Wrz 01, 2005 12:21

hmm ja za chwile jade na rybnicka a potem do sosnicy i sie zobaczy ale upal mnie wykancza..
kobi - Czw Wrz 01, 2005 12:22

Aither napisał/a:
dzis mielismy jechac

Co? Gdzie? Jak? Wycieczka rowerowa? Dlaczego ja o tym nie wiem? :(

Fenix - Czw Wrz 01, 2005 12:22

ja wpadne :hyhy:
Aither - Czw Wrz 01, 2005 12:23

;) na rowerze ? :D
ziutek997 - Czw Wrz 01, 2005 12:23

Aither napisał/a:
na ciacho mieliscie wpasc

da się zrobić.. tyle o ciachu się dobrego wczoraj nasłuchałem że nie mogę odpuścić :]

[ Dodano: 2005-09-01, 14:24 ]
Aither napisał/a:
na rowerze ?

oczywiście ze na rowerze :)

Aither - Czw Wrz 01, 2005 12:30

ziutek997, o to super :] to ja czekam w razie czego to dajcie znac :D
ziutek997 - Czw Wrz 01, 2005 12:34

ok to jeszcze pare minutek i się wybieram :)

poprostu coś zjeść muszę :) cobym w drodze nie ustał.... bo w końcu to 20 km jest....
:)

Aither - Czw Wrz 01, 2005 12:36

hahaha to ja posprzatam pokoj bo po wczroajszym wariactwie syf jakich malo :D czekam :]
ziutek997 - Czw Wrz 01, 2005 13:14

Aither, okej to ja poczekam aż posprzątasz... :D
bo moze Ci to długo zająć :P

glewitz - Czw Wrz 01, 2005 19:59

w zależności jak mocny syf powstał
ziutek997 - Pią Wrz 02, 2005 13:22

Aither, no piękniście posprzątałaś... jestem z Ciebie dumny :] :hyhy: ;)
MajkeL - Pią Wrz 02, 2005 13:36

Chyba nie wytrzymam do weekendu............ :)
Zjem obiad, przygotuję rowerek i pędze....

ziutek997 - Pią Wrz 02, 2005 14:00

Moze tez dzisiaj się gdzieś wybiorę ?? Szkoda marnować takiej fajnej pogody :)
MajkeL - Pią Wrz 02, 2005 23:10

ho ho no to sobie dzisiaj, a raczej wczoraj (02.09.br) pojeździłem...........
Gliwice, Zabrze, Przyszowice, Gierałtowice, Knurów, Gliwice..........
?adne kółeczko...................................................
Polecam, całkiem ciekawa trasa................
Może jutro (dziś) gdzieś dalej ;)

kisia - Pią Wrz 02, 2005 23:26

mój synek wyciąga mnie na rower, a mój rower jest beznadziejny, jakis taki ciężki :(
glewitz - Sob Wrz 03, 2005 07:34

a ja nei mam rowerku w Gliwiwcach i nie mogę jeźdzć. Chociaż wcale mnie do niego nie ciągnie...
MajkeL - Sob Wrz 03, 2005 10:39

glewitz napisał/a:
Chociaż wcale mnie do niego nie ciągnie...

.....a szkoda bo naprawdę jest idealna pogoda na rowerek. Może trochę za ciepło ale lekki wiaterek uprzyjemnia jazdę......
Dzisiaj biorę mapę bo czuję w nogach że dziś mnie gdzieś dalej poniesie ;)
Więc komu w droge, temu bidon............ ;)

[ Dodano: 2005-09-03, 17:41 ]
.......dzisiaj: Gliwice - Szałsza - Zbrosławice - Tarnowskie Góry - J.Chechło (dla ochłody) i - Gliwice

kobi - Sob Wrz 03, 2005 17:45

MajkeL napisał/a:
Gliwice - Szałsza - Zbrosławice - Tarnowskie Góry - J.Chechło (dla ochłody) i - Gliwice

Ile Ci to zajęło? Ile to w ogóle kaemów jest?

ziutek997 - Sob Wrz 03, 2005 17:56

gliwice - chechło tami i spowrotem okło 60 :)

[ Dodano: 2005-09-03, 19:56 ]
oczywiście zalezy od trasy :)

kobi - Sob Wrz 03, 2005 18:18

Może w jakiś weekend wybierzemy się tam grupowo? :)
ziutek997 - Sob Wrz 03, 2005 18:24

ja trasę tak +/- znam.... bo bywałem tam na chałdzie nieopodal... przyjemna trasa.. tylko przez długi odcinek główną drogą między samochodami... :/
kobi - Sob Wrz 03, 2005 18:25

ziutek997 napisał/a:
przez długi odcinek główną drogą między samochodami

Można spróbować jakąś inną trasą przez wioski. Nie uśmiecha mi się między samochodami śmigać :/

ziutek997 - Sob Wrz 03, 2005 18:30

hmm... nie bardzo jest.... juz po uwzględnieniu tych objazdów sporą częśc trzeba jechać główną drogą na tarnowskie góry....

[ Dodano: 2005-09-03, 20:30 ]
albo przez zabrze... ale to tez dziwna trasa...

[ Dodano: 2005-09-03, 20:30 ]
w sumie mozna się wybrać... żle nie jest.... ale mogłoby byc lepiej :)

kobi - Sob Wrz 03, 2005 18:36

No to może zacznijmy planować bo na taką wyprawę trzeba się przygotować lepiej :)
ziutek997 - Sob Wrz 03, 2005 18:43

60 km?? wyprawę?? hę?? nie przesadzajmy... na coś takiego to od ręki :)
(acha 60 to ja licze od siebie.... a np do sosnicy jest jeszcze 10 w każdą stronę )

kobi - Sob Wrz 03, 2005 18:57

ziutek997 napisał/a:
60 km?? wyprawę?? hę?? nie przesadzajmy...

Ale chodzi mi o innych, zebrać ekipę by wyskoczyć gdzieś na miasto jest łatwiej. Co innego z wyprawą za miasto :P Zaczną marudzić i takie tam :P

ziutek997 - Sob Wrz 03, 2005 19:00

no co do marudzenia to masz rację :)
zobaczysz ze wszyscy bedą chetni a jak co do czego....(nie kończę coby nie wykrakać)

nikomu się poporstu nie chce... co innego jakby zaproponować wyskok na piwo :)

kobi - Sob Wrz 03, 2005 19:02

ziutek997 napisał/a:
co innego jakby zaproponować wyskok na piwo

No to piwo nad jeziorkiem proponuję :D

ziutek997 - Sob Wrz 03, 2005 19:08

ja praktykowałem takie rzeczy nie raz.... ale raczej nie polecam jazdy na rowerze po alkoholu... :) trudniej niz samochodem :rotfl: :rotfl:
kobi - Sob Wrz 03, 2005 19:09

ziutek997 napisał/a:
raczej nie polecam jazdy na rowerze po alkoholu

Też nie polecam :/

No to jaki termin? Ja proponuję następną sobotę :)

Fenix - Sob Wrz 03, 2005 19:46

10 ?????
kisia - Sob Wrz 03, 2005 20:23

kobi, 10 mamy forumowe spotkanko
ziutek997 - Sob Wrz 03, 2005 20:37

trafił jak łysy warkoczem o kant kuli... no to moze za 2 tygodnie... ale za 2 tygodnie to jeszcze wszystko może się zdażyć :)
kobi - Sob Wrz 03, 2005 21:30

Co za problem? Przecież spotkanko jest wieczorem a rower można rano :P

Za 2 tyg. mnie nie będzie na weekend :P

MajkeL - Sob Wrz 03, 2005 22:23

Pozwolę sobie zabrać głos (bo zuważyłem duże zainteresowanie) :)
Trase wybrałem specjalnie trochę dłuższą ponieważ nie chciałem jechać głównymi drogami. Długośc jeśli liczyć od centrum miasta (Gliwic) to 61 km +-2km. Najlepiej wybrac się tak około 9:00, 10:00. Po dotarciu spokojnie się popluskać w Chechle zjeść coś i spokojnie wrócić już najkrótrzą trasą z Tarnowskich Gór do Gliwic.
Jeśli ktoś byłby zaiteresowany to opiszę dokładnie trasę... (wraz ze skrótami) ;)

Dana - Sob Wrz 03, 2005 22:35

o rany pajaki zamieszkały na moim rowerku - przesiedle je jutro - w droge czas :]
ziutek997 - Nie Wrz 04, 2005 12:25

No pięknie dzisiaj... akurat na rowerek.. :)
kisia - Nie Wrz 04, 2005 14:03

Dziś wybieram się na rowerek :)
Fenix - Pon Wrz 05, 2005 19:11

Kod:
ROWEREM PO AUTOSTRADZIE
 
W sobotę, 17 września, na budowanym obecnie 19-kilometrowym odcinku trasy A4 w obrębie Gliwic (z Kleszczowa do Sośnicy) zostanie zorganizowana oryginalna impreza sportowo-rekreacyjna - rajd rowerowy po autostradzie. Jego uczestnicy będą mieli ostatnią możliwość przejażdżki rowerowej trasą A4 (odcinek arterii z Kleszczowa do węzła „Sośnica” ma być w przyszłym miesiącu oddany do użytku, co automatycznie wykluczy możliwość poruszania się tamtędy na rowerze).

Rajd rozpocznie się o godz. 11.00. Rowerzyści wystartują z lotniska gliwickiego Aeroklubu (zbiórka chętnych – o godz. 10.00 na płycie lotniska). Jadąc świeżo ułożonym asfaltem będą mogli przyjrzeć się z bliska oczekiwanej od wielu lat inwestycji drogowej. Przypomnijmy, że nowy odcinek autostrady A4 będzie miał szczególne znaczenie dla odciążenia centrum Gliwic od tranzytowego ruchu samochodowego. O godz. 11.15 uczestnicy rajdu wjadą węzłem „Bojków” na północną jezdnię A-4 i następnie pokonają dystans blisko 20 km. 
Równocześnie na wydzielonej części autostrady będzie rozgrywana inna konkurencja – wielogodzinna jazda non-stop na rowerach (w czasie 5 i 10 godzin). Przewidziano udział kolarzy amatorów oraz zawodników zarejestrowanych w Polskim Związku Kolarskim. Będą oni jeździć zarówno na rowerach szosowych, jak i górskich. Start nastąpi o godz. 8.00 i 13.00 (szczegółowych informacji można zasięgnąć pod numerem telefonu  504-084-802).
Dla młodzieży szkolnej zaplanowano IV EKO-RAJD GLIWICE-2005 pod nazwą „Rowerem na autostradę”. Młodzi rowerzyści będą mogli uczestniczyć w rajdzie, który ruszy o godz. 11.00, a także w konkursach i wyścigach na autostradzie, przeprowadzanych w godzinach od. 12.00 do 15.00. Regulamin współzawodnictwa zostanie umieszczony na stronie internetowej gliwickiego samorządu (w w w um.gliwice, p l) oraz przekazany poszczególnym szkołom. Organizatorami imprezy są Grupa Kolarska GLIWICE oraz samorząd miasta Gliwice we współpracy z firmami: DSF-TGA – wykonawcą prac przy budowie autostrady oraz DHV Consultants – sprawującą nadzór nad realizacją inwestycji. (luz)
 
Informacje : Janusz Jabłoński, tel. 504-084-802
5 września 2005

ziutek997 - Czw Wrz 08, 2005 20:07

UWAGA
proponuję zorganizować ksiakiś wypad za miasto na rowerkach... cel i termin nie jest istotny
Jestem otwarty na propozycje :)

Appo - Czw Wrz 08, 2005 22:55

Ja codziennie mam ... wycieczki rowerowe :P
Z Sośnicy na rynek i z rynku do sośnicy :D (pkt. 16:12 jestem [tzn. przemykam:P] obok przy placyku na przeciwko kartona :] )

kobi - Nie Wrz 11, 2005 12:05

Ktoś chętny dziś na rowerek? :looka: Tak lajtowo dla relaksu :)
Aither - Nie Wrz 11, 2005 13:00

kobi, dzis? chopie nie rozpedzaj sie dzis impreza na Kraku a nie rowerek :P
kobi - Nie Wrz 11, 2005 13:05

Dlatego napisałem, że lajtowo :P
Aither - Nie Wrz 11, 2005 13:10

odpadam :) ale kiedys musze sie z Toba wybrac na ten rowerek :) obiecamy juz jakis czas temu :)
ziutek997 - Nie Wrz 11, 2005 15:11

Aither, ja nic nie mowie ale mi tez obiecałas... :P
eh.. twoje obiecanki macanki :) lepiej uważaj komu i co boiecujesz :)

[ Dodano: 2005-09-11, 17:12 ]
szkoda ze wczesniej nie wiedziałem ze ktos ma ochote na rower :) ale dopiero teraz wlaczylem kompa :)

kobi - Nie Wrz 11, 2005 16:02

Aither, obiecanki-macanki a głupiemu stoi (rower na balkonie) :rotfl:

No widzisz Ziutek, na drugi raz włączaj prędzej kompa :P

ziutek997 - Nie Wrz 11, 2005 16:26

kobi, ja się już przyzwyczaiłem :P już nie jedno miałem obiecane od Aither ... :P :zawstydzony:
ale mam nadzieję ze przynajmniej na rower to uda się nam ją wyciągnąc :P

kobi - Nie Wrz 11, 2005 16:44

Jak się z nią umówiłem na rower to przyjechała samochodem :rotfl:
ziutek997 - Nie Wrz 11, 2005 16:46

Heheheh :P Proszę jaki człowiek robi się wygodny :P.. .ciekawy jestem jak wyglądala wasza wycieczka :rotfl:
Aither - Pon Wrz 12, 2005 10:43

kobi, nic nie zdradzaj... rozkosz tej "wycieczki" ma byc miedzy nami powiem tylko ze bylo mokro :D
kobi - Pon Wrz 12, 2005 11:03

Nie ma sprawy Aither :D
ziutek997 - Pon Wrz 12, 2005 12:03

Ok... o nic nie pytam.. nie wnikam :P ;)
ziutek997 - Sro Wrz 21, 2005 19:01

No to dzosiaj była mikro wyprawa zkobim, tylko niestety trochę po ciemoku zgubiłem drogę i zaliczyliśmy krzaki i pola.... :P
było trochę ciemno ale fajnie....
następnym razem proponuję przynajmniej godzinkę wczesniej to zorbimy sobie jakiś mały dystansik po asfalcie :P

kobi - Sro Wrz 21, 2005 19:07

Właśnie wróciłem :) Zahaczyłem jeszcze o sklepik po coś na kolację :)
Cały śmierdzę jakimś dymem, mam odcisk na dłoni, ziutek zgubił drogę, nie mam światła przedniego w rowerze i nic nie widziałem w drodze przez las, ale ogólnie było super :D A inni niech siedzą i gniją wśród czterech ścian :P

ziutek997 - Sro Wrz 21, 2005 19:08

następnym razem skombinuję jakis akumulator od malucha na plecy i lampę... bo z taka lampką od roweru to siobie mogę...... :) :D
kobi - Sro Wrz 21, 2005 19:11

Z taką to se nawet nie możesz :rotfl:
asik - Sro Wrz 21, 2005 19:45

ziutek997 napisał/a:
następnym razem skombinuję jakis akumulator od malucha na plecy i lampę... bo z taka lampką od roweru to siobie mogę......

albo taką latarkę zakładaną na głowę:)

a gdzie jeździliście?:)

ziutek997 - Sro Wrz 21, 2005 19:46

asik napisał/a:
albo taką latarkę zakładaną na głowę

czytaj czołówkę :)

asik - Sro Wrz 21, 2005 19:48

ziutek997 napisał/a:
czytaj czołówkę

ziutek ale o co chodzi?:>

ziutek997 - Sro Wrz 21, 2005 20:33

asik,
"taka latarka zakłądana na głowę" = czołówka :)

asik - Sro Wrz 21, 2005 20:34

no własnie o to mi chodziło:)) bardzo przydatna w ciemnościach jak się ma zajęte ręce :rotfl:
ziutek997 - Wto Wrz 27, 2005 12:32

no to dzisiaj zaliczyłem wycieczkę rowerową: poczta - skarbówka - zabrze (belka) - i do domku :)
I zachęcam do jazdy na rowerku... trasę z Gliwic do Zabrza pokonałem (nie spiesząc sie zbytnio) znacznie szybciej niz tramwaj :) Wyprzedziłem go o taki kawał drogi że stracilem go z oczu... to musiało byc kilka przystanków...

kobi - Wto Paź 04, 2005 13:41

A może by tak dziś na rowerek? :looka:
Major - Wto Paź 04, 2005 13:44

Heh ja nie stwarzam. Nawet bardzo chetnie. Juz ponad tydzien nie jezdzilem.
ziutek997 - Wto Paź 04, 2005 20:30

kobi, ty jak zwykle wysówasz propozycje pod moją nieobecność na forum :zdegustowany: :niepewny: :)
Fenix - Wto Paź 04, 2005 20:46

dziś przejechałem się po mieście i spotkałem Demmo i Jenny ....heh
kobi - Wto Paź 04, 2005 21:29

ziutek, sorki :/ Następną razą gdy będzie fajna pogoda to możesz się spodziewać propozycji znowu ;)
ziutek997 - Sro Paź 05, 2005 16:45

kobi, okej :D to w takim razie moze jeszcze dzisiaj poskręcam rower do kupy :D... bo trochę części mi zostało po ostatniej konserwacji :D
kobi - Sro Paź 05, 2005 20:29

ziutek, złóż zapasowy rower z nich ;)
Major - Sro Paź 05, 2005 20:30

Kółka można z nakrętek zrobić. Gdybyście chcieli dodatkową osobe do towarzystwa to ja sie chętnie pisze.
kobi - Sro Paź 05, 2005 20:41

Major, nie ma sprawy :)
Czarnulka - Sro Paź 05, 2005 20:43

To może i ja się przyłączę :P
Major - Sro Paź 05, 2005 20:43

Nie ma sprawy :D
ziutek997 - Czw Paź 06, 2005 17:46

ooo.... ja widzę tu łądny składzik się gotuje... :D no to rzeczywiście ide włożyc te pozostałe części i czeka mnie zabawa w regulowanie jeszcze :( Robota głupiego :zabawa:

Kobi mam na tyle części że bym już prawie drugi złożył.. problem największy to byłby z ramą :) Ale też myślę nad wymianą więc może się znajdzię :D

kobi - Czw Paź 06, 2005 17:50

To kiedy? :D
ziutek997 - Czw Paź 06, 2005 17:54

kobi, na 100 obiecać nie mogę... ale może jutro :luka:
kobi - Czw Paź 06, 2005 17:58

Oki :)
kobi - Pią Paź 07, 2005 18:15

No i wróciłem właśnie z wycieczki :D Dzięki ziutek :ok:
ziutek997 - Pią Paź 07, 2005 18:21

Nie ma sprawy :) Jak będzie pogoda to jedziemy znowu :) :chytry:
ziutek997 - Wto Lis 29, 2005 12:19

No taka ładna pogoda... mam smaka na wycieszkę :D Ale kiepsko będzie z cuchami na takie zimno... a poza tym jestem przeziębiony :/ :kwasny:
Krzysio - Sro Lis 30, 2005 17:23

ja bym pojedzil sobie na rowerze, ale zima niestety :P chociaz z drugiej strony nigdy nie jedzilem po sniegu i lodzie ? :| hmm najpozniej to 6 grudnia jedzilem na rowerze :P wiec nie tak zle :D jeszcze mam czas na rower :P
kobi - Sro Lis 30, 2005 18:47

Bzyki napisał/a:
nigdy nie jedzilem po sniegu i lodzie

Wierz mi - mnóstwo zabawy :rotfl: Ale do czasu ;)

Krzysio - Sob Sty 14, 2006 16:19

snieg na dworze, temperatura ponizej zera, ogolnie warunki nie zachecaja do rowerowych wojazy :) a moze by tak powspominac ? :P... wypadki rowerowe :D
opowiedzcie jakie wam sie wypadki zdarzyly, kto opowie najstarszniejsza/najlepsza/ najzabawaniejsza historie dostanie nagorde :D
tak, tak moga to byc tez oklaski, ale glowna nagroda bedzie usmiech... moj, w dodatku szczery :P
ja wypadkow mialem wiele :) ale jeden tylko utkwi mi w pamieci :/ z tego roku, mianowicie jechalem droga kolo makro z zabrzu, droga gladka jak stol, idelana do rozwiniecia duzej predkosci
no i tak sie rozpedzam, nie patrzac przed siebie (bo po co, patrzylem na licznik :| juz nie raz bym sie przez to zabil) i nagle jeb, bach jade sobie po asfalcie, rower na mnie lezy a ja sobie jade jade i po 5 metrach sie zatrzymalem, obrazen za wiele nie mialem :| ciekawe czemu, kilka drasniec (nogi cale, tylko mi sie rece troche otarly) najgorsze bylo to ze mi sie rower zespol troche, nowiuskie kolo z produ ma duza centre, a widelki sa z leksza krzywe i scigaja na lewa strone :P no i jeszcze musialem na piechote pocharatany 6 km wracac do domu, ogolnie mialem wielkie szczescie ze nie jechal przed mna ani za mna zadne auto, bo moglo by sie to tragicznie skonczyc :]
o tego wypadku powyzej 47 km/h juz nie jezdze :P

klaus - Sob Sty 14, 2006 16:39

kurcze nie chce mi się tu rozpisywać bo to nie będzie miało tej dramaturgii ,jak chcecie to wam opowiem na spotkaniu.
powiem tylko tyle że byłem 20 cm od klęski całkowitej,i 10 cm od operacji szczęki.

Major - Sob Sty 14, 2006 17:56

Ja tez wole opowiedziec to na zywo.
Krzysio - Sob Sty 14, 2006 18:32

co z typy :] po to tu napisalem o tym zebyscie mogli opisac :p ja tez moglem na zywo opiwedziec :P wiadomo ze jak wam pokaze moje blizny po tym wypadku to dramaturgia bedzie wieksza :P
Szamanka - Sob Sty 14, 2006 18:43

Bzyki, na dobry pomysl wpadl.....choc w skrocie opiszcie :D


Ja jako dziewczynka z warkoczykami uparlam sie by moj kuzyn wzial mnie na przyslowiowa rurke.Spiewalam, machalam nogami i w koncu wsadzilam noge w szprychy..... :kwasny: upadek byl bolesny :]

Krzysio - Sob Sty 14, 2006 18:46

ja pamiatam jak kiedys jechalem na rowerze i akurat musial sie wywalic w kaluzy :P bylem caly mokry, brudny i poobijany :p ach te traumatyczne przezycia z dziecinstwa :P bylem wyjatkowa kaleka jesli chodzi o nauke jazdy na rowerze, wlasciwie nie wiem czemu dzis tak lubie jezdzic na rowerze ? :| :P
Major - Sob Sty 14, 2006 23:43

Dobra to opisze moją najgorszą akcje. Był pewien czerwcowy ładny piątek. Miałem pracować w komisji wyborczej, a że trzeba było lokal przed tymi wyborami przygotować, wymaganym było zjawienie się właśnie tego dnia. Stwierdziłem, że wezme rower, ale że w moim była przebita dętka wziąłem gruchota od siostry. Zasiadłem maszyne i pognałem w strone celu. Jadąc kozielską na wysokości działek rozpedzony do około 30km/h dzwignalem przednie kolo, aby podjechac na kraweżnik i w tym momencie zauważyłem, że wyżej wspomniane koło wyskoczyło z widelca. Zwinąłem się w powietrzu niczym kociak wylądowałem na ziemi i jeszcze zdążyłem złapać rower który spadał na mnie :P Otrzepałem się chociaż ślady ziemi i tak pozostały mam ruszać, a tu perfidnie jeszcze mi łańcuch spadł. Zaczynam go montować, a zza pleców słysze krzyk: ej nic ci nie jest? "Nie" odparłem, a koleś na to: K***a aleś leciał :P. Na umówioną godzine jednak się niespóźniłem, mimo że jechałem już ostrożniej ;)
klaus - Nie Sty 15, 2006 14:56

w skrócie :jadąc w lesie łabedzkim taką prosta drogą ,miałem na liczniku 42 na godz.kiedy pojawił sie zakręt ,próbowałem w niego wejść ale nie wyszło więc przychamowałem ,ale tak niefortunnie ze koło sie zblokowało i wpadłem w wiraż ,miałem do wyboru albo w tym wirażu wpaść na drzewo albo puscić ,i wtedy tylne koło sie wyprostowało ale przednie nie,
i poleciałem na tzw ryj .wylądowałem 20 cm od drzewa i 10 cm od ścieżki z kamieni,a ladowałem centralnie nosem w trawie.
rowerowi sie nic nie stało,a ja miałem tylko zwichnieta lekko reke spuchniętą warge że hej i takie zakwasy że nie mogłem z fotela wstać.

Krzysio - Nie Sty 15, 2006 15:03

to mnie zawsze dziwi, niby wypadek wielki pech, a tak naprawde wielkie szczescie ze sie nie wpada pod samochod lub nie walnie glowa w drzewo :P
Szamanka - Nie Sty 15, 2006 16:40

Major, napisal
Cytat:
a koleś na to: K***a aleś leciał
:D :D


to mamy zastepce Malysza ;)

klaus - Nie Sty 15, 2006 22:38

bo widzisz Bzyki jak już jest po i widzisz że nic się poważnego nie stało to zaczynasz się z tego śmiać.Zresztą zaraz po wypadku jak leżałem to sie trząsłem ze śmiechu i kumpel jak podjechał to sie nieźle wystraszył .
kobi - Pon Sty 16, 2006 18:26

Bzyki, mój najciekawszy wypadek najlepiej opowiedzieć na żywo - inaczej się nie da :D
klaus, mnie zastanawia jedna rzecz: wypadki trwają czasami sekundy lub ich ułamki a człowiek potrafi podjąć decyzję, dokonać wyboru :D To mnie wręcz fascynuje i sam nie wiem jak to robię :D
Major, czasami reakcja widowni dopiero nam pokazuje przez co przeszliśmy :D Te ich miny, gotowość wezwania pogotowia ;)

Szamanka - Pon Sty 16, 2006 18:35

To nie byla przejazdzka rowerem.

Po jakies tam imprezie, zachcialo nam sie ( ja i kolezanka) gdzies potanczyc...pech chcial, ze w mojej wiosce nie ma porzadnych klubow, najblizszy oddalony ok 8 km.Podumaly baby co robic, bo przeciez autem nie pojedziemy( mszalne zostalo wypite), a ze lato bylo i pogoda ciepla....wygral rower.Umowilysmy sie aby nie jechac przez las, bo wiadomo niebezpiecznie :rotfl: Ruszyly w droge dwie " matrony" i nagle moja kolezanka bez zastanowienia sie skreca w las, a ze bylam tuz za nia to niestety walnelam z calej sily w jej rower....nawet nie wiem jak znalazlam sie na srodku ulicy, obalala,..slyszalam tylko krzyk..."zyjesz,zyjesz,zyjesz?".Jasne ze zylam, ale czulam wielka " kluche" na skroni, bol mnie caly lewy bok i wiedzialam, ze pod okiem bede miala wielkachna sliwke.Pytanie bylo ..co dalej....oczywscie odpowiedz byla jednoznaczna...jechalysmy dalej sie pobawic :hyhy:

Krzysio - Sro Sty 18, 2006 14:21

kobi napisał/a:
mój najciekawszy wypadek najlepiej opowiedzieć na żywo - inaczej się nie da

kolejny :> :P pisz i nie stwarzaj :P

Major - Sro Sty 18, 2006 14:25

Mam nadzieje, że jak się ociepli to zbierzemy troche większą ekipe i pojedziemy choćby na pławniowice? Kurcze przez zime właśnie najbardziej brakuje mi rowera...
kobi - Sro Sty 18, 2006 14:31

Bzyki napisał/a:
pisz i nie stwarzaj

Ale serio nie da się opisać bez pokazywania :P

Krzysio - Sro Sty 18, 2006 14:48

Major napisał/a:
Mam nadzieje, że jak się ociepli to zbierzemy troche większą ekipe i pojedziemy choćby na pławniowice?

chetnie :] tylko obawiam sie ze bede musial na wiosne troszku moj rower wyremontowac :P hmm albo nowy sobie kupie :) dobry pomysl :P

kobi napisał/a:
Ale serio nie da się opisać bez pokazywania Jezyk

to narysuj w piantcie :P

klaus - Sro Sty 18, 2006 16:11

proponuje wyjazd na annaberg.
średnim tempem do wieczora jesteśmy nazod w domu.

Szamanka - Sro Sty 18, 2006 21:11

klaus, autostrada bedzie szybciej ;) :D
klaus - Sro Sty 18, 2006 23:57

ale na autobahnie nie mozna rowerem niestety :zalamany:
Major - Czw Sty 19, 2006 00:00

A gdzie jest annaberg i ile to od gliwic ?
klaus - Czw Sty 19, 2006 00:04

to jest Góra Św.Anny i rowerem to jest 50 km w jedna stronę.
Major - Czw Sty 19, 2006 10:26

No no, to ja się pisze na to. Już w poprzednie wakacje miałem jechać, ale nikt się nie chciał zdecydować, a ja też nie znałem trasy dobrej na rower. Nadejdzie lato lub starczy wiosna to się zmontujemy na tą wycieczke.
Krzysio - Czw Sty 19, 2006 14:16

klaus napisał/a:
ale na autobahnie nie mozna rowerem niestety

hyhy no niby nie :p ale jesli mowimy o e40 to tam calkiem nielegalnie jechalem od bytomia do zabrza (zabladzilem i to byla jedyna droga powrotu :rotfl:) :P i nawet nikt mnie nie zlapal :D

Dorothea - Czw Sty 19, 2006 14:18

Bzyki napisał/a:
i nawet nikt mnie nie zlapal

stwierdzam,ze miałes niebywałe szczescie :D

Krzysio - Czw Sty 19, 2006 15:14

Dorothea napisał/a:
stwierdzam,ze miałes niebywałe szczescie Wesoly

no tak :p ech jakby mnie jakas policja zlapala to tym lepiej bo moze by mnie do domu podwiezli :P
pamietajcie, jak bedziecie jechac na rowerze do bytomia to nie jedzcie bo jedyna droga do ocalenenia prowadzi przez e40 a tam jest niebezpiecznie :P policja itp itd :)

Bot - Nie Mar 05, 2006 17:26

No.. niedługo wiosna i trzeba odkurzyć rowerek i ten temacik na forum ;)
jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 18:29

khaman napisał/a:
niedługo wiosna i trzeba odkurzyć rowerek
niom :D :D

mój brat codzienie siedzi przy rowerach swoich :P i jezdzi obojetnie jaka pora jest :P na wycieczki :P

Gmeras - Nie Mar 05, 2006 18:53

ja nie mam rowerku :(zanim go zepsułem to duzo jeździłęm :hyhy:
jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 18:59

to napraw go :D
Gmeras - Nie Mar 05, 2006 19:04

juz złomiaze go porwali :D
jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 19:08

To musisz kupić se nowy rowerek :D :P lub tak jak mój brat zrobić sobie :P ze częśći które można kupić na złomnicy :P ;)
kobi - Nie Mar 05, 2006 22:43

Niom, wiosna coraz bliżej a rowerek aż się rwie do jazdy :D
kisia - Nie Mar 05, 2006 22:45

co roku sobie obiecuje ze bedę dużo jeździła na rowerku i jakos tak mi to nie wychodzi, może w tym sezonie sie jakoś zmobilizuję :)
Tonio - Nie Mar 05, 2006 23:43

ja chyba sie zlituje nad moim kochaniem... dostalem kase na urodzinki wiec przeszprychuje kolo, i spowrotem wrzuce tarcze do przodu... wypadaloby cos zaczac jezdzic... wczoraj skrzetnie wyliczylem ze w zeszlym sezonie zrobilem tylko troskze ponad 1600km czyli malutko :( trzeba sie bedzie poprawic :P
Bot - Pon Mar 06, 2006 10:11

Cytat:
ja nie mam rowerku

Będziemy cie wozić na bagażniku :rotfl:

kisia napisał/a:
może w tym sezonie sie jakoś zmobilizuję

Mobilizuj się bo tylko śniegi puszczą to przyjeżdzamy cię za włosy na rower wyciągnąć :)

Szaganka - Pon Mar 06, 2006 10:22

ja na rowerku na działeczkę sobie jeżdżę :) więc mam taki, jak dla starszej pani :rotfl: lol

z przodu koszyczek, z tyłu koszyczek.... miękkie siodełko :rotfl: :rotfl: :rotfl:

ale pedałować i tak trzeba :dontgetit: :suchy: :kwasny:

Szamanka - Pon Mar 06, 2006 15:18

Szaganka, a to jest wyjscie....wystarczy sobie motorek zamontowac :hyhy: i jezdzisz bez pedalowania....w dodatku predkowc jest zabojcza :rotfl: ...25 km na godzine. :rotfl:
Dorothea - Pon Mar 06, 2006 18:48

Szaganka napisał/a:
przodu koszyczek, z tyłu koszyczek.... miękkie siodełko



Buahaha super :D , chciałabym Cie na nim zobaczyc :ok:

Szaganka - Pon Mar 06, 2006 18:51

Dorothea, no to przyjeżdżaj jak sie ciepło zrobi :D Pożyczymy drugi taki sam od mojej sąsiadki (p.Marysi lat 65 ;) ) i z wiatrem we włosach popędzimy nad jeziorko :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: lol
Dorothea - Pon Mar 06, 2006 18:53

Szaganka napisał/a:
z wiatrem we włosach popędzimy nad jeziorko lol



super by było, a wiesz że ze smiechu to ja sikam w majteczki ?????A napewno to by była scena typowa do smiacia :D

Szaganka - Pon Mar 06, 2006 18:54

Dorothea, zdjęcia sobie porobimy i avki bedą jak sie patrzy :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: lol
Major - Pon Mar 06, 2006 23:32

Od tego jest rower, żeby pedałować. Po ch mi w nim jakiś tandetny motorek :D
Dorothea - Pon Mar 06, 2006 23:43

Major napisał/a:
tandetny motorek



Polac Mu dobrze gada, motorek to nasze nozki :rotfl:

Bot - Wto Mar 07, 2006 08:57

Dorothea napisał/a:
ja sikam w majteczki

Szaganka napisał/a:
zdjęcia sobie porobimy


Jeszcze troche i temat przesuną do działu dla dorosłych :rotfl: :rotfl:

Dorothea - Wto Mar 07, 2006 09:27

khaman napisał/a:
Jeszcze troche i temat przesuną do działu dla dorosłych




buahaha, Twoj tok myslenia zjechał troszke na boczne tory :D :D

ARO - Wto Mar 07, 2006 10:21

Ja jade na 100%.Może spotkalibyśmy się wszyscy żeby potrenować przed wycieczką :hyhy:
Krzysio - Wto Mar 07, 2006 10:30

yy ARO a gdzie chcesz jechac ? :P
ARO - Wto Mar 07, 2006 12:54

Bzyki, np. Pławnowice? Narazie to jestem chory :( ale za tydzień możemy się wybrać jak nie bedzie padał śnieg :D
ARO - Wto Mar 07, 2006 12:59

Szamanka napisał/a:
w dodatku predkowc jest zabojcza ...25 km na godzine.

To ja bez tego silniczka jak jade spokojnie po prostej, to tak ok. 30 km/h :super:

trunks - Wto Mar 07, 2006 14:39

ARO, no to nie musisz trenowac jak tak jezdzisz, jakbym mial 30 ciagle jechac to bym wymiekł po paru km

Gmeras napisał/a:
ja nie mam rowerku

to nie problem w tesco mozna kupic ponizej 200zl, ja sam mam taki i juz 3 lata na nim jezdzilem i jestspoko

Tonio - Wto Mar 07, 2006 14:52

Buahahaha... rower za 200zl z tesco... hmm czyli cos co przypomina rower i na tym sie pedaluje i meczy... na pozadnym rowerku sie jedzie, wrecz plynie, ja sie nie dziwie Trunks ze szybko bys wymiekl...
Gmeras - Wto Mar 07, 2006 15:21

jednorazowych nie potrzebuje :P
Szaganka - Wto Mar 07, 2006 15:28

Tonio napisał/a:
rower za 200zl z tesco...


to TO się rower nazywa? :zdziwko:

to ja za te koszyczki chyba miałam taką dopłatę :zakrecony:

bo miękkie siodełko było gratis ;)

:rotfl: :rotfl: :rotfl: lol

Tonio - Wto Mar 07, 2006 15:55

Moja mama tez dumnie jezdzi na Zenitku z koszyczkiem :P i tez ma miekkie siedzonko itp... ja mam zupelne przeciwienstwo:P moje siodelko jest twarde, wrecz bardzo twarde ale ja jezdze w spodenkach z wkladka (tzw. Pampersem)
To kiedy gdzies sie wybieramy??:>

Dorothea - Wto Mar 07, 2006 16:23

Szaganka napisał/a:
to ja za te koszyczki chyba miałam taką dopłatę



koniecznie musze zobaczyc te koszyczki :D

Szaganka - Wto Mar 07, 2006 16:26

Dorothea napisał/a:
koniecznie musze zobaczyc te koszyczki :D


jak tylko się zrobi cieplej i wyciągnę go z piwnicy to całą sesję zdjęciową dla Ciebie zrobię :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: lol

Dorothea - Wto Mar 07, 2006 16:28

Szaganka, dziekuje Ci bardzo :calus:

Tonio napisał/a:
Buahahaha... rower za 200zl z tesco... hmm czyli cos co przypomina rower


Gmeras napisał/a:
jednorazowych nie potrzebuje



Szaganka napisał/a:
to TO się rower nazywa?




Jestescie straszni naprawde.Krytykanci :D

ARO - Wto Mar 07, 2006 17:04

Jeśli ktoś chce kupić tani rowerek, to niech zrobi tak jak ja, pójdzie do komisu kupi kolarzówke i wyremontuje tzn. pomaluje, wymieni przerzutki i hamulce :ok:
Tonio - Wto Mar 07, 2006 17:49

ARO napisał/a:
... pójdzie do komisu kupi kolarzówke i wyremontuje ...


a jak ktos woli gorala?? chociaz kolarka tez by mi sie przydala zeby szlifowac forme na szosie, ale ja niestety mam dosc wysokie wymagania co do roweru...

klaus - Wto Mar 07, 2006 18:33

w komisach mozna trafić całkiem dobre rowery ,zarówno górskie jak i kolarki.
trzeba tylko troszke pochodzić ,a potem dokupic troszke drobiazgów ,wyczyścić ,nasmarować i jedziemy :hyhy:

trunks - Wto Mar 07, 2006 23:17

Tonio napisał/a:
Buahahaha... rower za 200zl z tesco... hmm czyli cos co przypomina rower i na tym sie pedaluje i meczy.

Gmeras napisał/a:
jednorazowych nie potrzebuje

Szaganka napisał/a:
to TO się rower nazywa?


o co wam chodzi a mieliscie kiedys taki rower wogle ?? Jezdze nim juz 3 sezony i jakos sie nie rozleciał. Co prawda nie jeżdże po jakis wertepach tylko prostych drogach, ale wlasnie do tego go potrzebuje. Moze i na droższych łatwiej sie jezdzi, ale po co mi to jak i tak jezdze dla przyjemnosci a nie na wyscigi :looka:

Tonio - Wto Mar 07, 2006 23:26

ja tez jezdze dla przyjemnosci, i jezdze wszedzie, moj rower nie jest wypasiony na maxa ale na teskowym to bym nie ujechal daleko... Nie bierz sobie tego do serca ale Gmeras ma racje, rower z marketu to jednorazowka tak jak komp z marketu, w ktorym jest wszystko zintegrowane...
Mozemy sie kiedys przejechac na rowerq to pokaze Ci o co mi chodzi :]

Major - Sro Mar 08, 2006 00:03

To prawda. Tanie rowery, nie ważne czy z marketu czy skąd kolwiek nie nadają się do odprężającej jazdy. W tych rowerach nie da się nawet porządnie nastawić przerzutek. Mam 3 rowery, jeden 10,5 (tandeta, która po jednej przewrotce przez kierownice rozleciał się praktycznie cały), jeden wyglądajacy na bardzo zamortyzowanego, w którym nie da się dobrze wyregulować przerzutek, a ciężar i same przełożenia są tak źle dobrane, że na dłuższej trasie poprostu odechciewa się dalszej podróży. Trzeci z rowerów to Authorek, który ma już swoje lata i mimo wielu wywrotek i przejechanych kilometrów trzyma się jak nowy, a regulacja przerzutek (mimo, że fachowiec w tym nie jestem) nie przyspaza większych problemów.
Gmeras - Sro Mar 08, 2006 09:11

no na prosta droge tez nie jest ciekawa jazda na roweze :]
klaus - Sro Mar 08, 2006 09:58

trunks napisał/a:
Jezdze nim juz 3 sezony i jakos sie nie rozleciał

no to po prostu trsfiłeś na dobry model.
mój znajomy kupił córce na urodziny rower z tesco i nie dało sie przerzutek zmieniać ,więc sobie dobrze nie pojeździła.
jestem zdania że lepiej kupić rower w sklepie firmowym,dopłacisz troche a jeździsz kilka sezonów ,jesli dbasz o niego.

trunks - Sro Mar 08, 2006 15:10

przezutki faktycznie ciezko wyregulowac, ale ja i tak praktycznie zawsze z przodu ma na najwiekszej a z tyłu na 3 ostatnich jezdze i w tym zakresie jest OK !
ARO - Sro Mar 08, 2006 15:26

Kolega kupił rower w Tesco i jak na niego usiadłem i chciałem przygazować yo mu łańcuch w pół poszedł :rotfl:
Bot - Sro Mar 08, 2006 15:44

No za 200 zł się nowego dobrego roweru nie kupi.... nie ma szans. Więc jeśli ktoś cche na prawde jeździć to zawsze można poszukać po komisach.
Tak normalnie to z 800 chyba minimum z tego co ja roweru szukałem...

ARO - Sro Mar 08, 2006 15:59

jest w lombardzie fajniutki rowerek nie wiem jakiej firmy za około 670 zł
Krzysio - Sro Mar 08, 2006 16:20

najwazniejsza jest rama, cala reszte mozna dokupic i samemu uregulowac :P ogolnie ja mam od 7 lat ten sam rower, rower nie jedno juz przeszedl, nie wylaczajac zbutowania i wrzucenia do rowu gdy odmowil posluszenstwa
najbardziej mnie wkurzaja przerzutki i nie wiedziec czemu jeszcze nigdy ich nie wymienialem :| chociaz po kilku latach eksperymntowania wkoncu wiem jak je ustawic aby nie zawodzily (:

hmm to moze jak gadamy o rowerach to pogadamy o rozwijanych predkosciach na tych wechikulach ? :P no pochwalcie sie swoimi predkosciami :P

ja najszybciej jechalem 74,5 km/h :)
ogolnie kilka razy z zyciu przekorczylem 70, ale to bylo z gorki ktora ma fajny rozbieg :D
i najlepsze jest ze tam nigdy nie ma wiatru, wiec i nie wspomaga i nie przeszkadza :]

moze i bym rozwinal te 80 lub 90, ale po pierwsze to dlugo trzeba pedalowac na maxa na najciezszym biegu i jak juz nogi odmawiaja posluszenstwa i sie przestanie pedalowac to potem nie da sie zlapac rytmu bo korba za szybko leci :P ogolnie przy 70 na godzine bieg jest za slaby ;)

kiedys po zjechaniu z tej gorki detka mi sie przetopila :rotfl: dopiero po 10 kilosach powietrze zeszlo, a do domu bylo 20 km i to takie smieszne juz nie bylo
ale milo wspominam ta gorke, 1,5 km prostej drogi w dol i ta adrenalinka :cwaniak:
ale jest jeszcze druga strona medalu, zeby zjechac z tej gorki to trzeba na nia wjechac, a to juz takie latwe nie jest :D istna sciana placzu :) od tej strony co sie zjezdza jeszcze nigdy mi sie nie udalo wjechac, na szczescie jest drugi wjazd troche lzejszy :]

a jesli chodzi predkosci w normalnych warunkach to na prostej drodze bez przeszkadzajacego wiatru osiagnalem 55 :P czyli calkiem przywozicie, maluch nawet tyle nie wyciagnie :rotfl:

Tonio - Sro Mar 08, 2006 16:57

Moj rekord w miescie nie jadac za busem to 63,47km/h na Toszeckiej na odcinku Lesne zjazd na Labendy, pod gorke zwalnialem do 55, a z gorki luuzacko powyzej 60...

Rekord jadac za autobusem to prawie 70km/h na Kozielskiej od ronda do przystanku kolo Puszty, a jechalem za 280...

Ogolnie to miewam rozne predkosci przelotowe... ale srednia na dluzyszych trasach mam prawie zawsze grubo ponad 20 Km/h

a i jezdze na kilkuletniej Univedze :p ktora bardzo kocham:P bo mnie nigdy nie zawiodla, conajwyzej detki pekaly...

Major - Sro Mar 08, 2006 20:25

Za autobusami nie jeżdże odkąd widziałem typa który wylądował głową w tyle busa :D Było słychać tylko puste bach :P
Co do prędkości to najwięcej jechałem 65km/h te które pamiętam to było na drodze z brzezinki na waryńskiego taki odcinek kozielskiej koło lasu.

trunks - Sro Mar 08, 2006 23:01

ja tam dla rekordow predkosci nie jezdze, bo to nie ma sensu. Po co mam naginac na maxa a potem zdychac reszte drogi. Wole jechac rownym tempem. Pozatym w moim rowerze najciezszy bieg nie jest za mocny wiec potem jak szybko jade to nie nadąrzam kręcic.

khaman napisał/a:
No za 200 zł się nowego dobrego roweru nie kupi....

jak ma rame, kierownice, kola, lancuch, hamulce, zebatki i pedały to znaczy ze jezdzi, wiec jest dobry :P

Major - Sro Mar 08, 2006 23:03

trunks napisał/a:
ja tam dla rekordow predkosci nie jezdze, bo to nie ma sensu. Po co mam naginac na maxa a potem zdychac reszte drogi.

Jak jade w dłuższej trasie to też niewypompowuje się na maxa. A po co bić rekordy prędkości? Bo fajnie poczuć wiatr we włosach, bo miło jest własnym wysiłkiem mięśni wycisnąć prędkość jaką auto porusza się po mieście :D

Tonio - Sro Mar 08, 2006 23:07

trunks napisał/a:

jak ma rame, kierownice, kola, lancuch, hamulce, zebatki i pedały to znaczy ze jezdzi, wiec jest dobry :P


To nic nie znaczy!! To czy rower jest dobry mierzy sie raczej jakascia tych czesci... to tak jakbys powiedzial ze Maluch i BMW to to samo bo w koncu oba maja kola siedzenia i kierownice....

kobi - Sro Mar 08, 2006 23:23

trunks napisał/a:
Po co mam naginac na maxa a potem zdychac reszte drogi.

Jeżeli wracam do domu i mam wystarczająco siły by wnieść bez problemu rower na górę, to znaczy, że nie byłem na rowerze :P

Tonio - Sro Mar 08, 2006 23:25

Kobi musimy sie kiedys przejechac gdzies... jezeli masz gorala a nie szose to mam nawet kilka fajnych miejsc w okolicy gdzie da sie extra zmeczyc :P
Szaganka - Sro Mar 08, 2006 23:33

po co przezutki jak nie ma koszyczków ? :zdziwko: :/

:rotfl: :rotfl: :rotfl: lol

Dorothea - Czw Mar 09, 2006 13:38

Szaganka napisał/a:
po co przezutki jak nie ma koszyczków ?



własnie, koszyczko gorą buahaha :D :rotfl:

trunks - Czw Mar 09, 2006 14:43

Tonio napisał/a:
jezeli masz gorala a nie szose to mam nawet kilka fajnych miejsc w okolicy gdzie da sie extra zmeczyc


7 górek i te rowy za dużą górą :> ?

Tonio - Czw Mar 09, 2006 14:48

To to jest pesia... fajnie sie w nocy tam jezdzi... okolicze wiochy sa fajne i znam tam pelno zakamarków
Bot - Czw Mar 09, 2006 15:32

trunks napisał/a:
jak ma rame, kierownice, kola, lancuch, hamulce, zebatki i pedały to znaczy ze jezdzi, wiec jest dobry :P

:] :] Powalasz mnie po prostu swoim rozumowaniem

Tonio napisał/a:
to tak jakbys powiedzial ze Maluch i BMW to to samo bo w koncu oba maja kola siedzenia i kierownice...

Tonio, no on tak własnie powiedział... zasadniczo ;)

A wracając do tematu to patrząc za okno na ten padający śnieg to wcale nie mam ochoty wyciągać jeszcze roweru :(

Tonio - Czw Mar 09, 2006 15:41

a ja mam mimo tego fucki'n sniegu... chce mi sie jezdzic... w sumie mam ochote az spiewac refren Passagera Iggy Pop'a :P... and I ride and ride and ride and ride...


Tak btw to jakby kazdy rower byl taki sam to ja poprosze o jakiegos Canondail'a albo Specialized'a z najwyzszej polki w cenie roweru z Tesco :P

kobi - Czw Mar 09, 2006 15:46

Tonio napisał/a:
poprosze o jakiegos Canondail'a albo Specialized'a z najwyzszej polki w cenie roweru z Tesco

Takie rzeczy to tylko w erze :P
khaman napisał/a:
patrząc za okno na ten padający śnieg to wcale nie mam ochoty wyciągać jeszcze roweru

Mój zasadniczo jest wyciagnięty... w pokoju go trzymam... a to napawa mnie jeszcze większym smutkiem gdy na niego patrzę i ubieram się w zimowy płaszcz :zalamany:
Tonio napisał/a:
Kobi musimy sie kiedys przejechac gdzies... jezeli masz gorala a nie szose to mam nawet kilka fajnych miejsc w okolicy gdzie da sie extra zmeczyc

Ooo! Bardzo chętnie :D Nie znam jeszcze za bardzo gliwickich tras więc piszę się na każdą możliwą wycieczkę poznawczą :D

De_Luca - Czw Mar 09, 2006 16:09

przyjedźcie chłopaki do mnie - widuje czasem na słupach jakieś znaczki z rowerami i to chyba znaczy że pod moim domem wiedzie trasa rowerowa =P w sumie te wszyskie przystojniaki przejeżdżające latem "moją" ulicą chyba mają z tymi znaczkami coś wspólnego =D aż chce sie opalać =))))
Szamanka - Czw Mar 09, 2006 16:12

De_Luca, napisala
Cytat:
aż chce sie opalać
:niepewny: :zdziwko: :przestraszony: ..opalasz sie przy tych slupach? :rotfl:
De_Luca - Czw Mar 09, 2006 16:17

ahhh Szamankuś w ogródku sie opalam... słupy są na ulicy... =D latem zapraszam wszystkie chętne panie z forum na "podziwianie" =D
De_Luca - Czw Mar 09, 2006 16:18

dobra- znowu to nierostropnie ujęłam.. oczywiście podziwianie mężczyzn o pięknych łydkach, a nie słupów =D
Szamanka - Czw Mar 09, 2006 16:26

:rotfl: :rotfl: :rotfl: , a ja myslalam, ze mamy podziwiac Ciebie...opalajaca sie w ogrodki i podskakujaca podczas dzwieku dzwonka podjezdzajacego rowera :rotfl:
De_Luca - Czw Mar 09, 2006 17:13

no wiesz Ty co?? Nie ma czego podziwiać- Heidi Klum mieszka po drugiej stronie :rotfl:
trunks - Czw Mar 09, 2006 23:38

khaman napisał/a:
trunks napisał/a:
jak ma rame, kierownice, kola, lancuch, hamulce, zebatki i pedały to znaczy ze jezdzi, wiec jest dobry :P

:] :] Powalasz mnie po prostu swoim rozumowaniem

Tonio napisał/a:
to tak jakbys powiedzial ze Maluch i BMW to to samo bo w koncu oba maja kola siedzenia i kierownice...

Tonio, no on tak własnie powiedział... zasadniczo ;)


no sooory, a co maluchem nie da sie jezdzić ? Langsam, aber sicher.....w koncu nie każdy może mieć bejce ;).
Jak juz pisalem, mój rower jezdzi i nie narzekam :oczami:

A tak pozatym to nigdzie nie napisałem, że maluch jest tak samo dobry jak bmw. "Dobry" to pojęcie względne, dla Ciebie rower za 800zl bedzie dobry, a dla ktos, kto ma rower za powiedzmy 10000 ten twój bedzie sie wydawał szajsem :]

Fenix - Czw Mar 09, 2006 23:45

kobi napisał/a:
w pokoju go trzymam.
mój stoi w przedpokoju bo boję się że mi go z piwnicy podprowadzą wczoraj napompowałem koła i czekam aż troche mróz zelżeje :] :]
Krzysio - Pią Mar 10, 2006 01:13

Tonio, za busem to slabiaki jezdza, wpadnij za tira to jest jazda :p
Major napisał/a:
Bo fajnie poczuć wiatr we włosach

w twoim przypadku to chyba pod pachami :rotfl:
trunks napisał/a:
ja tam dla rekordow predkosci nie jezdze, bo to nie ma sensu.

moze i nie ma sensu, ale to nie ma miec sensu, to ma byc rozrywka, adrenalinka, wspaniale uczucie pedzac w dol z gory z predkoscia 70 km/h, lezac wlasciwe na kierownicy, wiatr we wlosach, swist oporu powietrza, i ten piekny dzwiek opon sunacych po gladkim asfalcie, moja ulubiona muzyka
wtedy sie chce zeby ta chwila trwala jak najdluzej, wiedzac ze kazdy najmniejszy blad moze kosztowac nas grozny wypadek ktory moze mnie straszne konsekwencje :)
po zjezdzie sie mozna poczuc dumnym ze sie nie mialo wypadku przez wlasna glupote i ze jestesmy cali :P
trunks napisał/a:
7 górek i te rowy za dużą górą :> ?

7 gorek to tak naprawde 8 gorek :P poza tym one sa w zlym stanie, deszcze itp bardzo wystrzepily podjazdy, a szkoda :/ fajnie sie tam kilka lat temu jezdzilo :)
Fenix napisał/a:
kobi napisał/a:
w pokoju go trzymam.
mój stoi w przedpokoju

a moj na balkonie owiniety grubo w folie i gabki :rotfl: chyba w listopadzie przeczuwalem taka zime bo nigdy nie zawijalem roweru w folie :| ale i tak chyba go nie uruchomie na wiosne :/ moze nowy kupie ? :)

ps fajne trasy do jezdzenia sa w gminie gieraltowice (paniowki, chudow :) )i na lubelszczyznie w krainie mlekiem i pysznymi lodami z tomaszowa lubelskiego, plynaca, czyli roztocze :P

darkenstein - Pią Mar 10, 2006 01:18

Major napisał/a:
Bo fajnie poczuć wiatr we włosach

w twoim przypadku to chyba pod pachami
albo rozporek niech sobie rozepnie :rotfl:

Dorothea - Pią Mar 10, 2006 08:19

buahaha , przy Was wymiękam :D :rotfl:
Major - Pią Mar 10, 2006 19:23

Przypominam, że rozmawiamy tutaj o wycieczkach rowerowych, a nie o braku włosów na głowie :cisza: :rotfl:
Krzysio - Pią Mar 10, 2006 19:59

Major napisał/a:
a nie o braku włosów na głowie :cisza:

a stuknij sie.. wiesz gdzie :P
podczas wycieczek rowerowych mozna poczuc wiatr we wlosach, jak ktos nie ma wlosow to rozpina rozporek, proste :P

klaus - Pią Kwi 07, 2006 20:27

hej hej dla wszystkich chetnych ,w sobote tj jutro wybieram sie z kilkoma osobami na przejażdżke rowerowa .
kto chce to zpraszamy o 11 pod pawilon na osiedlu kopernika.

Morqana - Pią Kwi 07, 2006 21:14

Klaus jakiej fali ludzkich serc??;] :hyhy: Hehe a na rower nie moge bo jutro myje okna ;]
klaus - Pią Kwi 07, 2006 21:23

to cytat z daabu,a zrowerkami to nie ostatnia akcja więc zawsze bedzie jakis dobry termin
Morqana - Pią Kwi 07, 2006 21:27

Buahaa spoko, nio tak przed nami cala wiosna, a juz o lecie nei wpsomne.Latem to najlepiej sie w nocy jezdzi nie ma co ;]
glewitz - Pią Kwi 07, 2006 22:15

ja również jturo nie moge bo jadę do katowic do biblioteki :/
Morqana - Sob Kwi 08, 2006 11:09

Glewitz a po co do biblioteeki, wypozyczasz cos konkretnego??;>Jak juz bedziesz to mi wypozycz "Spowiedz Narkomana" hehe, bo ja nei mam czasu, zeby isc do swojej biblioteki ;]
Major - Sob Kwi 08, 2006 11:29

Po świętach chętnie na jakąś wycieczke się załapie, narazie musze odkurzyć rower i troche go odrestaurować.
trunks - Sob Kwi 08, 2006 13:24

dzis chyba pojde do piwnicy wyczyscic rower po zimie i trza by zaczac jezdzic :)
klaus - Sob Kwi 08, 2006 13:52

już po wycieczce ,troche odjazdu przez łabedy ,brzezinke ,ostrope i na razie dość .
jak się bedzie coś kroić znowu to dam znać

Morqana - Sob Kwi 08, 2006 14:19

Hehe Klaus tia, daj znac, to tesh sie wybiore ;]
Kondrus - Sob Kwi 08, 2006 15:15

klaus...

Teee w jakim stylu te wycieczki? I kto z kopernika jeżdzi? Kurde ja myślałem ze coś ala Freeride. A ?abędy, Ostropa to cieżko dojechać na taki rowerku. A dzisiaj też byłem w Ostropie. Ale cisłem przez pola, a tam błota jeszcze torche po zimie zostało. A w ostropie na asfalcie spotykałem tylko dwie Panie z Gliwickiego teamu na kolarzówach.

MK

klaus - Sob Kwi 08, 2006 16:15

wycieczki raczej rekreacyjne ,nastawione na relaks i poznawanie nowych miejsc ,czasem jedziemy 20 km ,czasem tylko 10 ,a czasem wiecej.
a ludzie nie tylko z kopca jeżdżą .
często się spotykamy spontanicznie i jedziemy sobie gdzieś tak aby pojeździć.
zachęcqm i zapraszam

Tonio - Sob Kwi 08, 2006 16:47

ja bym na jakis wiekszy hardcore sie pisal, na free jest jeszcze zbyt wczesna pora:P jak pojezdze toroszke to za 2 tyg moge sie pisac i na free, ale rekreacyjnie do 50km chetnie zrobie wiec jak ktos by jutro mial chec to pisac na PRV
Krzysio - Sob Kwi 08, 2006 17:16

MorQaNa napisał/a:
Latem to najlepiej sie w nocy jezdzi nie ma co ;]

:D szczegolnie po zwyciestwa :P

dzis bylem pierwszy raz na rowerze w tym roku :P o dziwo po zimie musialem tylko napompowac kola :D 3 atmosfery sa wiec luz (: przed zima trzeba bylo zadbac o rower, jakies takie mialem przeczucie ze zima bedzie ciezka :D kurde ino musze kupic nowe siodelko, bo tamto mi sie rozprulo :/

Szaganka - Sob Kwi 08, 2006 17:50

Bzyki napisał/a:
dzis bylem pierwszy raz na rowerze w tym roku :P


jejku a mój jeszcze porasta pajęczynami w piwnicy :dontgetit: chyba już pora przegonić pająki :zdegustowany:

poza tym Dorothea czeka na zdjęcie koszyczków :rotfl: :rotfl: :rotfl: ;)

Dorothea - Sob Kwi 08, 2006 18:16

Szaganka napisał/a:
czeka na zdjęcie koszyczków


oczywiscie ,ze czekam i cały czas o nich pamietam :D

Szaganka - Sob Kwi 08, 2006 18:40

Dorothea, dostaniesz, dostaniesz Kochana :D Wszystko w swoim czasie ;)

Będę pędzić z wiatrem we włosach, :rotfl: w blasku fleszy, kiedy zdjęcia tym koszyczkom będą robić :rotfl: :rotfl:

trunks - Sob Kwi 08, 2006 22:30

ja tez bym se pojezdził chetnie, choc przewaznie wole popoludniami czy wieczorami nawet :oczami:
Morqana - Nie Kwi 09, 2006 13:07

Trunks nio wieczorkiem najlepiej ;-)
kobi - Nie Kwi 09, 2006 14:51

Muszę w końcu pozaklejać dziurawe dętki :kwasny: Bo jakoś przez zimę nie miałem czasu :kwasny:
Morqana - Nie Kwi 09, 2006 19:11

Nio tak, kto tam w zimie o rowqerze mysli :P
Nie no moze ja!Jak juz teskno za latem ;]

trunks - Nie Kwi 09, 2006 21:38

dzis wlasnie pierwszy raz wyszedłem na rower w tym roku. Nawet fajnie sie jeździło tylko za duzy wiatr jest :/.
To co jakis wspolny wypad wkrótce :) ?

Gmeras - Pon Kwi 10, 2006 11:47
Temat postu: Ściezki rowerowe w Gliwicach
Naturalne wzniesienia Parku Szwajcaria przy ul. ?abędzkiej mają jeszcze w tym roku zostać wykorzystane do stworzenia toru dla kolarzy górskich. Ci, którzy przedkładają rekreacyjną jazdę na rowerze nad ekstremalną przygodę zapewne docenią fakt, że już istniejące ścieżki będą sukcesywnie łączone. Na ten cel w budżecie miasta jest zarezerwowanych 400 tys. zł. Jak mówi Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta, gdyby zrealizować wszystkie rowerowe projekty - trzeba by milionów złotych.

Projektanci przeliczą więc, co można zrobić za podaną kwotę. Jest też szansa na pozyskanie na budowę nowych ścieżek rowerowych funduszy unijnych. Znamy zarzuty niektórych rowerzystów, że w Gliwicach buduje się ścieżki tańsze, zapominając o trasach "wysokonakładowych". Jednak nawet w daleko bardziej przyjaznych rowerzystom krajach europejskich nie ma jednolitego standardu budowy ścieżek - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta dodając, że w Gliwicach powstają głównie ścieżki niskonakładowe.

W Gliwicach pierwsza trasa dla rowerzystów powstała w 1997 roku. Była podobno pierwszą na Śląsku, a na pewno najdłuższą w Polsce. Dwunastokilometrowy odcinek prowadzi bowiem z centrum Gliwic w okolice Kąpieliska Leśnego, a następnie do ośrodka wypoczynkowego w Czechowicach. Od tej pory w Gliwicach powstało 50 km ścieżek dla rowerzystów. W przypadku tego właśnie odcinka Urząd Miasta natrafił na zbyt duże żądania finansowe prywatnych właścicieli gruntów w Czechowicach, co nie pozwala na jej wprowadzenie do Lasu ?abędzkiego. Magistrat wielokrotnie deklarował, że przy każdorazowej modernizacji lub budowie nowej drogi powstawać będzie przy okazji ścieżka rowerowa. Rowerzyści mają żal, że tak nie stało się w przypadku przebudowy ulicy Konarskiego. Władze miasta twierdzą, że był to "wypadek przy pracy" i przy kolejnych inwestycjach nadrabiano ten błąd.

- Aby propagować turystykę rowerową nie powinno się poprzestawać na wytyczaniu tras w miastach. Niestety, w powiecie gliwickim brakuje tras typowych do jazdy rekreacyjnej. Przykładem jest gmina Rudziniec zapominająca o propagowaniu w ten sposób dojazdu do ośrodka w Pławniowicach - mówi Piotr Rościszewski, mający na koncie wytaczanie tras w Gliwicach.

Na początku tego roku przy głównych ciągach postawiono czytelne tabliczki z rozrysowaną siecią "rowerowych autostrad". Postawiono je m.in. przy alejce Sikornik. Według projektu PTTK oznaczona została trasa nr 15 (Plac Mickiewicza - Ostropa - granica z Kozłowem) i trasa nr 6 (plac Mickiewicza - Sikornik - granica z gminą Pilchowice). Są plany, by istniejące lub planowane ścieżki rowerowe łączyć z turystycznymi trasami i szlakami rowerowymi woj. śląskiego. Miasto chce również pozyskać pieniądze na ich utwardzenie. Chodzi o to, by sieć ścieżek tworzyła logiczną całość.

Zerknij, nim wskoczysz na rower

Pełny wykaz istniejących w Gliwicach ścieżek rowerowych znajdziemy na internetowej stronie Urzędu Miasta

( w w w um.gliwice, p l , trzeba wejść na link sport i turystyka) oraz na witrynie Klubu Znakarzy Tras Turystycznych ( w w w kztt.webpark, p l ). ze strony tej można również ściągnąć mapę z oznaczonymi trasami.
źródło Dziennik Zachodni

Morqana - Pon Kwi 10, 2006 12:48

Trzeba pomyslec...
trunks - Pon Kwi 10, 2006 14:35

w tym tygodniu ma sie zas pogoda zwalic, ale w piatek czy sobote juz ma nie padać i zapewne bede jeździł :]
Morqana - Pon Kwi 10, 2006 16:22

Waria, nio ja tesh mam zamiar sie gdzies wybrac, hehe ale do Opla ...niby rower;]
trunks - Pon Kwi 10, 2006 22:05

czemu do opla akurat są przecież przyjemniejsze trasy ? :oczami:
Morqana - Wto Kwi 11, 2006 09:23

Sory sie pomylilam, do Opola, ale na :niby"rower"(temat trzeba utrzymac bo mi wywalaja posty) ;];]
trunks - Wto Kwi 11, 2006 14:16

aha no chyba że tak hehe :).
Major - Wto Kwi 11, 2006 14:38

No to mamy pogode na rowerek :)
Latem w deszczu po lesie fajnie się śmiga, tylko potem kłopot z wyczyszczeniem ze szpar całego syfu.

Krzysio - Wto Kwi 11, 2006 15:18

Major napisał/a:
Latem w deszczu po lesie fajnie się śmiga, tylko potem kłopot z wyczyszczeniem ze szpar całego syfu.

ja wole po szosie, mniej syfu, wieciej atrakcji :super:

Major - Wto Kwi 11, 2006 15:21

Bzyki napisał/a:
ja wole po szosie, mniej syfu, wieciej atrakcji

Ja też wole, ale czasem i taka jazda daje dużo frajdy ;)
A tak apropos to w lesie koło czechowic jest fajna offroadowa trasa. Fajnie się tam świruje tylko trzeba uważać, żeby na drzewko nie wpaść, bo dość wąsko jest momentami i dość stromo.

Bot - Wto Kwi 11, 2006 19:36

Ja wracałem ostatnio i chciałem sobie po ciemku skrócić drogę przez plac budowy (na trzęsiawce)... wpakowałem się w takie błoto, że rower do mycia się tylko nadaje :D. Poczekam aż będzie ładniejsza pogoda bo w taką to mi się nie chce jeździć nawet...
Morqana - Sro Kwi 12, 2006 08:58

Buehhe
Bzyki napisał/a:
ja wole po szosie, mniej syfu, wieciej atrakcji


Co miales na mysli??;>;]

Krzysio - Sro Kwi 12, 2006 12:32

MorQaNa napisał/a:
Co miales na mysli?
to ze lubie szybko jezdzic :P
Krzysio - Sob Kwi 15, 2006 19:53

wlasnie wrocilem z wycieczki wieczrnej na rowerze po sosnicy :p zlamalem tylko 5 przepisow :rozpacz: cos malo, starzeje sie :P

kurcze strasznie zimno jest na dworze :P a ja w krotkich spodenkach i koszulce z krotkimi rekawkami :luka:

madziar - Sob Kwi 15, 2006 21:48

a ja muszę mojego speca od wulkanizacji poprosić żeby mi pomógł dziurę załatać w moim biku, bo nie pojadę :P
Krzysio - Sob Kwi 15, 2006 22:53

mozesz sprobowac guma do zucia zalepic, najlepsze sa orbit bez cukru ;) wprawdzie dlugo nie potrzyma, ale zawsze cos :P
Major - Nie Kwi 16, 2006 00:17

madziar napisał/a:
a ja muszę mojego speca od wulkanizacji poprosić żeby mi pomógł dziurę załatać w moim biku, bo nie pojadę

Rok temu już mi się łatać tej samej dętki po raz trzeci nie chciało i kupiłem nową z authora :P za 10zł. W sumie mniej roboty, a nie taka wysoka cena.

Krzysio - Nie Kwi 16, 2006 09:45

Major napisał/a:
Rok temu już mi się łatać tej samej dętki po raz trzeci nie chciało i kupiłem nową z authora :P za 10zł. W sumie mniej roboty, a nie taka wysoka cena.

ogolnie to jak mam jakas dziure w detce to tylko raz latam, za drigum razem juz nie sie oplaca, lepiej kupic nowa i sie cieszyc :P

klaus - Nie Kwi 16, 2006 10:19

w poniedziałek wraz ze znajomymi wybieramy się na przejażdżke rowerową,ot tak w nieznane ,albo w znane.
jak ktos jest chetny to spotkanie jest o 15 pod pawilonem przy kiosku na oś kopernika.

Piotrulek - Nie Kwi 16, 2006 10:38

klaus napisał/a:
jak ktos jest chetny to spotkanie jest o 15 pod pawilonem przy kiosku na oś kopernika


widzialem kilka dni temu na ul.Daszyńskiego jak na czele ekipy rowerowej "pedalowal"nasz klaus,rozpoznalem go po jego zgrabnych, obnażonych,łydeczkach... ;) ;) :D :D

klaus - Nie Kwi 16, 2006 10:50

jaki ten świat mały hihi .to chyba w sobote mnie widziałeś zeszłą
Dorothea - Nie Kwi 16, 2006 17:02

widziałam dzis bzykusia jak pieknie pedałował :D
Krzysio - Nie Kwi 16, 2006 19:56

Dorothea napisał/a:
widziałam dzis bzykusia jak pieknie pedałował :D
:P
wlasnie wrocilem :D ale fajnie bylo, tylko ten deszcz mi popsul zabawe :/ nie lubie deszczu :wsciekly:

Gmeras - Nie Kwi 16, 2006 20:09

ja na ekstremalne wyprawy lubiłem gdy padał deszcz jak ekstremalnie to ekstremalnie
ja chce rower ;(
wspomuście Gmeraska moze byc rower z Tesco :D

Krzysio - Nie Kwi 16, 2006 20:18

Gmeras, ja tez lubie jezdzic po deszczu i w czasie deszczu, ale dzis nie bylem przygotowany :p i to jeszcze deszcz mnie zastal w lesie na chorzowskiej :P
Krzysio - Pon Kwi 17, 2006 20:09

dzis znowu jedzilem :P wprawdzie nie duzo, bo nie taki byl cel mojej wycieczki :P ale zawsze cos :D
widze ze wiosna i forumowicze rzucili sie na jazdy :P spotkalem Tonia na siedmiu gorkach (wlasciwie to jest 8, ale sie nie klocmy, bo pod 8 to nikt nie podjedzie :rotfl: )

Tonio - Pon Kwi 17, 2006 20:29

pff :] no w sumie spotkalismy sie na ... gorkach
Krzysio - Pon Kwi 17, 2006 20:39

Tonio, ty jechales kolo gorek :P moj brat mowi, patrz ten koles z forum, ja sie patrze a to Tonio smiga :P i jak naprawil twoj kolega lancuch ? :rotfl:

wogole moze zrobimy jakas forumowa wycieczke rowerowa ? :D
kiedy wam ludzie pasuje ? :> mi wlasciwie kazdy termin odpowiada :P tylko nie w sobote i w niedziele do 17 (:

Tonio - Pon Kwi 17, 2006 20:47

spoko moj kuzyn naprawil lancuch w domu, ale moj brat ktorego byla ta UMF-ka bardzo sie wkur...
trunks - Wto Kwi 18, 2006 14:26

Bzyki napisał/a:
wogole moze zrobimy jakas forumowa wycieczke rowerowa ?
kiedy wam ludzie pasuje ? :> mi wlasciwie kazdy termin odpowiada tylko nie w sobote i w niedziele do 17 (:

ja jezdze prawie codziennie (jak nie pada) tak przewaznie wyjezdzam przed 18 i jezdze z godzinke...

Krzysio - Czw Kwi 27, 2006 14:16

wczoraj widzialem jak klaus pedalowal na rowerze :P jech w strone zabrza, ulica chorzowska :P byla godzina 12:13 :P
Bot - Czw Kwi 27, 2006 14:38

Klausa to nie sposób nie zauważyć :)

Ja musze umyć rower bo jakiś czas temu wróciłem wieczorem a wybraełm takie skróty że wszystko z błota ;)

klaus - Czw Kwi 27, 2006 14:47

Bzyki napisał/a:
wczoraj widzialem jak klaus pedalowal na rowerze :P jech w strone zabrza, ulica chorzowska :P byla godzina 12:13 :P
jechałem do skarbówki.

ale szykuje juz ludzi i forme na wypad na góre św anny,mysle ze mozna by tam skoczyć w drugiej połowie maja.
wypowiedzcie się co o tej wycieczce myslicie.

Krzysio - Czw Kwi 27, 2006 14:54

klaus napisał/a:
wypowiedzcie się co o tej wycieczce myslicie.

hmm a ile to kilosow w jedna strone ? :P

klaus - Czw Kwi 27, 2006 15:02

to jest 50 km e jedna strone,więc jak się wyjedzie rano to mozna popołudniu spokojnie wrócić i się nie zmachac zbytnio
Krzysio - Czw Kwi 27, 2006 15:12

eee to lajcik :D kiedys z kumplem pojechalem do kiedzierzyna kozla :D o 15 wyjcechalismy z sosnicy, tam bylismy z godzinke i o 21 bylismy znowu :D normalnie to byla njaszybsza moja podroz na rowerze :P w druga strone mi sie dobrze wracalo, srednia mialem cos ok 28 km/h
Major - Czw Kwi 27, 2006 15:59

Ja się na tą wycieczke na góre św. Anny pisze.
Krzysio - Czw Kwi 27, 2006 18:06

Major napisał/a:
Ja się na tą wycieczke na góre św. Anny pisze.

ja tez :p o ile nie wypadnie w sobote lub poniedzialek :P

klaus - Czw Kwi 27, 2006 18:21

mozemy trafić w niedziele.
Major - Czw Kwi 27, 2006 22:59

no jeszcze ustalimy :)
trunks - Czw Kwi 27, 2006 23:08

najgorzej w takiej dlugiej trasie gume zlapac....
Major - Czw Kwi 27, 2006 23:15

To się kupuje zapasowo dentke, kosztuje jedyne 10zł.
madziar - Pon Maj 01, 2006 22:21

taaa, a potem po ścieżkach dla rowerów łażą piesi i dziwią się że ktoś na nich dzwoni. Trzeba by wjechac w nich pare razy to moze by to coś dało. W Świnoujściu nikogo nie dziwi że są drogi rowerowe i że chodzi się po chodnikach a nie po ścieżkach rowerowych. trzeba chyba pieszych wychować.
Krzysio - Sro Maj 03, 2006 16:04

no to ide sobie na rowerek :P jesli ktos przypadkiem zobaczy na zwyciestwa jakiegos wariata na czerwonym rowerze, golego i pomalowanego na niebiesko, przejezdzajacego na czerwonym swietle to niech pomachaw jego strone, bo to bede ja :D
Aither - Sro Maj 03, 2006 16:06

Bzyki napisał/a:
golego

:hyhy: wstap do mnie na kawe :D :rotfl: :evil:

Dorothea - Sro Maj 03, 2006 16:11

Bzyki napisał/a:
golego


w razie czego jakis kocyk miej przy sobie jakby sie zimno zrobiło :D

Krzysio - Sro Maj 03, 2006 18:58

kurcze :P to sobie pojezdzilem :P w przyszowicach na skrzyzowaniu guma mi puscila :zdegustowany: i na piechote naginalem do domu :P dokladnie 1 h i 23 min :P zamiast roweru wyszedl chod sportowy :P
Dorothea - Sro Maj 03, 2006 19:01

Bzyki, widzisz ale sie dzis nasportowałes :D
Krzysio - Sro Maj 03, 2006 19:53

strasznie :D czuje sie jakby przejechal ponad 50 km :zdziwko: 10 albo i mniej :P a drugie tyle na piechote przeszdlem chyba :P
kobi - Sro Maj 03, 2006 21:29

Bzyki napisał/a:
guma mi puscila

No to wpadłeś :rotfl: Trzeba się zabezpieczyć następną razą :D

Krzysio - Sro Maj 03, 2006 22:27

kobi napisał/a:
Trzeba się zabezpieczyć następną razą :D

ok, natepnym razem wezme 2 mocne gumki :D

asik - Sro Maj 03, 2006 22:28

gumki ważna rzecz :rotfl:
kobi - Sro Maj 03, 2006 22:53

Nie wiem co Wy mieliście na myśli, ale mi chodziło o zapasową dętkę w plecaku :P
Krzysio - Sro Maj 03, 2006 22:54

kobi, ja tez :) to te kobiety zawsze mysla o jednym :P
asik, wstydzilabys sie :P

Major - Sro Maj 03, 2006 23:38

Dzisiaj byłem na pławniowicach :) tzn godzinowo wczoraj :P a sezon rowerowy zacząłem przed wczoraj :) Szkoda, ze mnie za przeproszeniem d**a boli jak cholera :\
MajkeL - Czw Maj 04, 2006 09:49

Major napisał/a:
Szkoda, ze mnie za przeproszeniem d**a boli jak cholera :\

Polecam żelowe siodełko.......

Szamanka - Czw Maj 04, 2006 09:52

Major, najlepiej podusie sobie wez ze soba na takie dalekie przejazdzki
Major - Czw Maj 04, 2006 10:01

MajkeL napisał/a:
Polecam żelowe siodełko.......

Najlepsze, że te siodełko jest żelowe, a jak siadłem spowrotem na mój rowerek gdzie jest twarde siodełko tyłek mnie nie bolał :szok:

Dorothea - Czw Maj 04, 2006 12:55

Bzyki napisał/a:
asik, wstydzilabys sie


czego ma sie wstydzic??
dziewczyna mysli o wszystkim poprostu :D

trunks - Czw Maj 04, 2006 13:56

Major napisał/a:
Szkoda, ze mnie za przeproszeniem d**a boli jak cholera :\

hehe tak to jest jak pierwszy raz sie na rower wyjdzie od dluzszego czasu

Major - Czw Maj 04, 2006 14:41

Dzisiaj jezdzilem, ale sie zmachalem, tyle ze jechalem nie na dystans, a na czas bardziej :D Ale z formy wypadlem, rok temu ten sam kawaleczek robilem w okolo 8min teraz zrobilem go w 11 :D
Krzysio - Czw Maj 04, 2006 15:51

Major, ty slabiaku :P opusciles sie :P
musisz popracowac nad soba :D bo jak bedziemy jechac na gore sw anny to nikt na ciebie nie bedzie czekal :D :hyhy:

Major - Czw Maj 04, 2006 16:42

Bzyki napisał/a:
bo jak bedziemy jechac na gore sw anny to nikt na ciebie nie bedzie czekal

Tak poważnie to się tego boje, że z tempem nie będe wyrabiał :P

Bot - Czw Maj 04, 2006 16:57

Ja na Gore Anny się nie pisze za słaba kondycja na 50 km :] Ale coś bliższego to chętnie
klaus - Czw Maj 04, 2006 17:31

nie bójta sie nic,na annaberg sie fajnie jedzie.
Bot - Czw Maj 04, 2006 17:42

klaus, no pewnie i fajnie... niestety mam teraz 2 rzeczy które mnie wykańczają fizycznie.... Po jednej umierałem 2 dni :)

A wiesz i na rower trzeba mieć kondycje i wątpie, żeby któryś z zapalonych rowerzystów czekał na tych staruszków co się będą z tyłu wlekli :D

Dorothea - Czw Maj 04, 2006 17:44

khaman napisał/a:
Po jednej umierałem 2 dni



ciekawe co to takiego???? :zdziwko: :zdziwko: :niepewny:

Bot - Czw Maj 04, 2006 17:52

Dorothea, jak poczytasz dobrze forum to znajdziesz.... a o drugiej nic nie napisze :cwaniak:
Dorothea - Czw Maj 04, 2006 17:57

khaman napisał/a:
jak poczytasz dobrze forum



ale khamaneczku ja zawsze dobrze czytam forum i inne rzeczy jak robie to rowniez dobrze....



oki wiem, wiem :offtopic:

Bot - Czw Maj 04, 2006 18:04

Dorothea napisał/a:
inne rzeczy jak robie to rowniez dobrze....

Czyli żeby nie było offtopica - dobrze jeździsz na rowerze i się wybierasz na g. Św. Anny :D :D

Dorothea - Czw Maj 04, 2006 19:28

khaman napisał/a:
dobrze jeździsz na rowerze i się wybierasz na g. Św. Anny



oczywiscie,ze dobrze jezdze :P , ale boje sie ze tak daleko nie dałabym rady, przez moją chorobe......., jeszcze musielibyscie mnie reanimowac po drodze i co wtedy????

Ale nie przecze,ze gdyby to było mozliwe to chetnie bym sie wybrała...

Krzysio - Czw Maj 04, 2006 20:13

khaman napisał/a:
Ja na Gore Anny się nie pisze za słaba kondycja na 50 km :] Ale coś bliższego to chętnie

phi, 50 kilosow to jest pryszcz :P w 3 godziny srednim tempem damy rade :D

Major - Czw Maj 04, 2006 20:45

tam jest pod góre :D 3h srednim tempem... Zresztą zobaczymy. W sumie to nie jest jakiś maraton :D
Krzysio - Czw Maj 04, 2006 20:47

Major napisał/a:
W sumie to nie jest jakiś maraton :D

no wlasnie :D z rana ok 9.00 wyjdziemy to zanim sie sciemi na pewno wrocimy (uwzgledniajac wypadki, postoje itp itd :P)

klaus - Czw Maj 04, 2006 21:05

pod góre jest dopiero na miejscu,a Srednim tempem ,przy mojej kondycji(a misiek jestem hihi) to w 3,5 godziny bylismy na miejscu i 3 z haczkiem nazod ,a na górze św,anny zjedlismy obiad ,pochodzilismy ,posznupalismy i w sumie wycieczka trwała ok 9 godzin
Dorothea - Czw Maj 04, 2006 21:08

klaus napisał/a:
posznupalismy

hmmm, to mnie najbardziej zainteresowało ;)

klaus - Czw Maj 04, 2006 21:46

posznupaliśmy - poszukaliśmy(wolne tłumaczenie hihi)
Tonio - Czw Maj 04, 2006 22:35

hmm... to ja jak cos bym godzinke pozniej wyjechal bo ja sie bardziej mecze przy wolnym tepie i nie lubie tyle odpoczywac (te prawie 3h na miejscu!! Przeciez by mi sie wrac juz nie chcialo :P) ja zaleznie od wiatru i od tego czy mam z kim smigac robie kolo 23-25km w godzine, tak przy srednim tempie :P
Major - Czw Maj 04, 2006 22:37

Tonio, to Ty chyba na kolażówce jezdzisz.
Tonio - Pią Maj 05, 2006 14:49

no co ty na normalnej gorskiej Univedze... i to z oponkami 2.1
Kondrus - Pią Maj 05, 2006 16:24

taaa... Troszke pojeździłem na tych scieżkach wokoło Gliwic. I powiem że troszke na oznakowaniu można popracować. Jedna droga odchodziw w lewo, 2 w prawo a znaku nie ma.

P.S

Polecam scieżke, która prowadzi na Żernice :)

Kondrus - Pią Maj 05, 2006 16:26

Tonio napisał/a:
no co ty na normalnej gorskiej Univedze... i to z oponkami 2.1


Tylko, że na asfaltowych dorgach nudzi szum opon; pedałujesz, pedałujesz i szumi... Na tą górke to ciekawie by było jechać polami/lasami. Przynjmniej ja takie drogi lubie :)

Tonio - Pią Maj 05, 2006 16:34

no wiec dlatego jakby byl wycieczka to ja proponuje poprowadzenie drugiej grupy alternatywnymi drogami po lasach, bo co to za frajda asfaltem... :P, a jakbym nikogo chetnego nie znalazl to zaloze slicki i moge asfaltem jechac :P
Major - Pią Maj 05, 2006 16:51

Ja slicki na tyle już mam :D Tylko boje się, że to może być powodem długiego spareku :P
Kondrus - Pią Maj 05, 2006 17:42

Ja bym sie na to pisał. A to sie wybieramy w stroju roboczym? (kaski, pierdoły itp (plus różaniec :hyhy:) Czy w cywilu? A napewno sie osoby znajdą, a i lasami więcej kilometrów sie zrobi... :D
Tonio - Pią Maj 05, 2006 18:15

ja prawie zawsze w kasku jezdze, w SPD zawsze bo lubie:p a wdzianko bojowe na taka eskapade dla mnie jest obowiazkowe, bez spodenek z wkladka z domu sie nie rusze... i CamelBag na plecki :P
Major - Pią Maj 05, 2006 18:50

A właśnie jaką trasą jedziemy? Lasami czy szosowa droga ?
Kondrus - Pią Maj 05, 2006 19:24

Tonio napisał/a:
ja prawie zawsze w kasku jezdze, w SPD zawsze bo lubie:p a wdzianko bojowe na taka eskapade dla mnie jest obowiazkowe, bez spodenek z wkladka z domu sie nie rusze... i CamelBag na plecki :P


:szok: Będzie zabujcze tempo :orany: No ja powoli dokupuje całe osprzętowanie. Mogłem kupić tańszy rower i by na ciuchy starczyło, no ale dla mnie Deore to minimum...

Tak gadam co i jak, a nie wiem kiedy to jest??

Co do drogi... hmmm lasami z kompasem to zły pomysł... Idzie sie szybko w chaszcze władować. Może ktoś zna droge. Ja mam gdzieś mapake woj. Śląskiego z rowerowymi... Skanuje jutro częsć woj. i zobaczycie Sami...

MK

Tonio - Pią Maj 05, 2006 21:53

Termin sie ustali :P
Krzysio - Sob Maj 06, 2006 09:25

Major napisał/a:
A właśnie jaką trasą jedziemy? Lasami czy szosowa droga ?

jesli lasami to ja nie jade :P

mr.miro - Pią Maj 19, 2006 23:00

Hi,
pojezdzilem sobie w sierpniu 05 w rejonie Gliwic i musze powiedziec, ze jest o wiele lepiej niz bylo. Oczywiscie bez dobrej mapy nie ma co wyruszac. Oznakowanie co prawda jest, ale na niektorych rozwidleniach go brakuje. Najlepiej moim zdaniem oznaczony jest kierunek Rudy Raciborskie. Czasami trzeba jechac wedlug slonca, ale okolica rekompensuje wszelkie znakowe braki. Super, polecam.

Kirunek Dzierzno/Taciszow/Plawniowice jest kompletnie bez oznakowan. Polecam trase przez Sikornik-Ostropa-Kop. Gliwice Pole Ostropa-Kozlow-Rzeczyce-Taciszow-Plawniowice.
W sierpniu 2006 bede znowu w Gliwicach, to sobie te trasy jeszsze raz w nogi dam. Ale tym razem z GPS.

mr.miro - Pią Maj 19, 2006 23:07
Temat postu: Re: Ściezki rowerowe w Gliwicach
Gmeras napisał/a:
Zerknij, nim wskoczysz na rower

Pełny wykaz istniejących w Gliwicach ścieżek rowerowych znajdziemy na internetowej stronie Urzędu Miasta

( w w w um.gliwice, p l , trzeba wejść na link sport i turystyka) oraz na witrynie Klubu Znakarzy Tras Turystycznych ( w w w kztt.webpark, p l ). ze strony tej można również ściągnąć mapę z oznaczonymi trasami.
źródło Dziennik Zachodni


Za przeproszeniem. Te adresy mozna sobie w buty wsadzic. Niestety. Ale checi byly dobre i to sie liczy. Dalej tak !!!

mr.miro - Pią Maj 19, 2006 23:52

I co teraz... To wszystko na temat???
Mariusz - Sob Maj 20, 2006 00:25

Na gg takie dialogi prowadzić ...
Gmeras - Wto Maj 23, 2006 13:33

W sobotę, 27 maja, odbędzie się Rodzinny Rowerowy Rajd Osiedlowy dla mieszkańców Sikornika. Uczestnicy eskapady wystartują o godz. 10.00 z placu obok apteki „Pod Orłem” w pobliżu przystanku autobusowego przy ul. Czajki. Organizatorami rajdu są: Rada Osiedlowa Sikornika oraz redakcja magazynu „Cykloturysta”. Rowerzyści pokonają 18-kilometrową trasę do Bujakowa. Zwiedzą tam parafialny ogród botaniczny oraz kościół św. Mikołaja z przełomu XIV i XV wieku. Wezmą też udział w zręcznościowych konkursach z nagrodami ufundowanymi przez Radę Osiedlową. W drodze powrotnej obejrzą natomiast renesansowy zamek w Chudowie. Organizatorzy rajdu informują, że dzieci będą mogły w nim uczestniczyć tylko pod opieką dorosłych. Każdy z uczestników powinien zabrać ze sobą kurtkę przeciwdeszczową, suchy prowiant, napój, zapasową dętkę lub łatki. Przewidywana prędkość jazdy: 12-15 km/h (tempo wycieczkowo-rekreacyjne). Szczegółowe informacje - w w w cykloturysta, p l; tel. 032-232-57-39 lub w w w radasikornik.gliwice, p l (luz)
halinek - Wto Maj 23, 2006 17:27

szkoda ze nie mieszkam na sikorniku
halinek - Wto Maj 23, 2006 17:30

kazdy powinien miec sprawny rower, ja czesto z psiakiem jezdze, on uwielbia mnie gonic, ktos tez tak lubi:P ?
Major - Wto Maj 23, 2006 21:13

Ja lubie gonić wiatr na rowerze :D Szczególnie w polu ;P
p4cz3k - Sro Maj 24, 2006 20:11

dzis kupilem rowerek :D

kurcze ... wyruszam od jutra na podboj miasta i okolic :D

p4cz3k - Sro Maj 24, 2006 20:12

kiedy gdzies jedziemy ?:=] hmmm ?? :=]
Gmeras - Sro Maj 24, 2006 20:32

jak mi kupisz składaka :D
trunks - Sro Maj 24, 2006 22:31

p4cz3k napisał/a:
kiedy gdzies jedziemy ?:

to dobre pytanie, ale raczej trudno bedzie zebrac ekipe z forum...

trunks - Sro Maj 24, 2006 22:32

p4cz3k napisał/a:
dzis kupilem rowerek

a pochwal sie co to za sprzęt ;)

p4cz3k - Czw Maj 25, 2006 06:39

h t t p;//w w w unibike, p l/rowery/evolutiondisc.html]rowerek


cos takiego :=]

narazie to mnie tylek boli po wczorajszej wycieczce :P (po 3 - 4 latach przerwy to chyba normlane O_O ) ale dzis do pracy znowu na rowerku :P

trunks - Czw Maj 25, 2006 14:35

niezła bryka :)
jahu - Sob Cze 10, 2006 20:28

jak sie zdecydujecie na jakis konkretny termin na anke to dajcie znac - tez sie chetnie wybiore :D
Bot - Wto Cze 13, 2006 13:08

No właśnie... coś zbieranie się kiepsko idzie, to moze w długi weekend kto nie wyjeżdza to na rowery i góra św. anny??
klaus - Sro Cze 14, 2006 13:38

hej hej
propozycja jest taka aby w sobote wybrac się na góre św. anny na rowerkach.
dla wszystkich którzy sie boja lub wahaja ,to pisze że to nie jest taki duzy hardkor jak się wydaje ,i nie musimy przecież jechać jak szaleńcy ,wystarczy tempo spacerowe.
czekam na odzew .a co do godziny wyjazdu to sie jeszcze ugadamy.

p4cz3k - Sro Cze 14, 2006 13:41

chetnie...ale sobota/niedziela to w moim wypadku teraz egzaminy i zaliczenia
Bot - Sro Cze 14, 2006 16:06

No ja jestem za!
klaus - Sro Cze 14, 2006 17:29

jest jeszcze propozycja aby pojechac w niedziele ,w sobote pare osób nie może .więc zbieramy głosy kto chce jechac.
Bot - Sro Cze 14, 2006 22:15

No ludziska.. nie leżeć w weekend brzuchami do góry ;)
Tonio - Sob Cze 17, 2006 12:37

ja pozostane przy moich ksiazkach i notatkach... conajwyzej wyskocze na jakas krotka przejazdzke dookola gliwic jakies 1-2h 30-50km
klaus - Sob Cze 17, 2006 14:08

jak sie ktoś zdecyduje to spotykamy się o 10 rano w niedziele pod pawilonem na koperniku ,koło kiosku.
slabi - Nie Cze 18, 2006 10:45

klaus, Co Ty o mnie piszesz?Dlaczemu mam się ponieść fali ludzkich serc? :D Znamy się czy cuś..? :rotfl:
Gmeras - Nie Cze 18, 2006 11:24

slabi, w tym zdaniu kazdy widzi swój nick :]
madziar - Nie Cze 18, 2006 11:42

a my z wolfem wczoraj pojechaliśmy na rowerki, ale porządnie dostałam w kośc. Za to było świetnie, nie tylko szosa, ale i wertepy, wnoszenie rowerka, zjazdy ze skarpy, pełne urozmaicenie, bomba :)
klaus - Nie Cze 18, 2006 19:37

no i po wycieczce Annaberg zdobyty nawet z duża łatwością ,pogoda na jazde w tamta strone byłe super ,niestety z powrotem słońce tak przywaliło że troszke nas pokonało na końcu,było nas osiem osób a zforum ja i khaman .pod koniec wycieczki troszke się zamotaliśmy z trasami i kamil pojechał niechcący inna droga ,ale szybka akcja zdobywania jego telefonu i wyszło że jedzie do domu inną drogą (ale Kisia ma głos przez telefon jejej :zawstydzony: :zawstydzony: )
wycieczka udana żłujcie ze was nie było ,beda nastepne bede informował

*motylek* - Nie Cze 18, 2006 20:13

klaus ja widze swoj nick w Twoim opisie :P
Dorothea - Nie Cze 18, 2006 20:18

*motylek*, kazdy widzi swoj nick w opisie klausa, ja teraz tez widze swoj
kobi - Nie Cze 18, 2006 20:19

*motylek* napisał/a:
klaus ja widze swoj nick w Twoim opisie :P

Wszyscy widzą Twój nick w jego opisie ;)




A tak serio to każdy widzi swój - to taka ściema ;)


klaus napisał/a:
no i po wycieczce Annaberg zdobyty nawet z duża łatwością

Może następną razą i ja się wybiorę na jakąś wycieczkę?

klaus - Nie Cze 18, 2006 20:29

kobi napisał/a:
Może następną razą i ja się wybiorę na jakąś wycieczkę?
zapraszam następną chce skrecić na jure kr-cz w sierpniu lub wrześniu ,tak na jeden dzień.
a normalnie to sie czasem wybieramy na krótkie wypady ,będe informował,

kisia - Nie Cze 18, 2006 20:42

klaus, ciesze się ze mogłam pomóc :D
Skoro Ty juz jestes to mam nadzieje ze Kamil też dotarł, bo jak z nim rozmawiałam to mnie pocieszał, że do jutra dojedzie :przestraszony:

klaus - Nie Cze 18, 2006 20:51

dojechał i teraz umiera hihi (ja też ,udar nie wybiera bierz cos na głowe hihi)
Bot - Nie Cze 18, 2006 21:27

No więc emeryt z zupełnym brakiem kondycji myślał że może zrobić 100 km rowerkiem.... No i niestety nie było łatwo... co prawda dojechałem w obie strony ale tempem emerytalno-spacerkowym przez co grupa musiała robić postoje aż w drodze powrotnej udało im się mnie zgubić ;)... Mimo, że nie byłem harcerzem (przez co tak młodo wygladam.. jak kto wie o co chodzi :D ) to po orientacji wg. mchu na drzewach i gwiazdach udało się wrócić do domu... padłem przed klatką, ucałowałem ziemię (że w końcu w domu) potem wczołgałem się jakoś po schodach :]

klaus napisał/a:
ale szybka akcja zdobywania jego telefonu

No kiedyś ci dawałem :P

klaus napisał/a:
(ale Kisia ma głos przez telefon jejej :zawstydzony: :zawstydzony:

Tak to dodało mi sił w drodze powrotnej :rotfl:
klaus napisał/a:
dojechał i teraz umiera hihi (ja też ,udar nie wybiera bierz cos na głowe hihi)

No nie wiem co gorsze.. udar czy brak czucia w nogach :P
kisia napisał/a:
jak z nim rozmawiałam to mnie pocieszał, że do jutra dojedzie :przestraszony:

Wiesz.. musiałem poczekać na gwiazdy, żeby nie stracić orientacji w terenie a ponieważ w Gliwicach mieszkam od nie tak dawna to nie znam za bardzo rejonów zachodnich :]

kisia - Nie Cze 18, 2006 21:53

khaman, dobrze że jesteś i chyba nie było tak źle skoro masz siły jeszcze pisać na forum :)
Bot - Nie Cze 18, 2006 22:05

kisia, no sam sie dziwie że pozostawiony na pastwę wilków w środku lasu trafiłem do domu :D A jescze bardziej że po ciepłej kąpieli z solą i potem odleżeniu w wyrku 2 godzinek jestem jeszcze na chodzie :]
klaus - Pon Cze 19, 2006 08:23

khaman napisał/a:
że pozostawiony na pastwę wilków w środku lasu
tam nie ma wilków i to nie było w środku lasu tylko w prawie w centrum pławniowic :rotfl:
khaman napisał/a:
przez co grupa musiała robić postoje aż w drodze powrotnej udało im się mnie zgubić ;)
postoje tak czy inaczej robilismy .

ale w podsumowaniu "co nas nie zabije to nas wzmocni"

Bot - Pon Cze 19, 2006 10:00

klaus, cichoooo troche podkoloryzowałem :P

Ale Góra św. Anny zdobyta jakby nie było:



O dziwo nogi mnie nie bolą dzisiaj... bardziej kark i ręcę od kierownicy nie wspominając o 4 literach ;)

Gmeras - Pon Cze 19, 2006 10:21

ale chyba lepiej sie zjeżdzało niz wieżdzalo :P
klaus - Pon Cze 19, 2006 12:30

kilka fotek z annabergu

to juz powrót ,i mały spadek mocy

takie widoczki sa po drodze na góre

a to prawie poczatek ,pławniowice

Tonio - Pon Cze 19, 2006 12:54

po zdjeciach widze ze raczej nie mialem po co z wami jechac... :/ bo ja jestem inny i sie nie umiem do spokojnego wycieczkowego trybu dostosowac :(
Gmeras - Pon Cze 19, 2006 12:55

a ja jak bym miał rower to chetnie :D
Szamanka - Pon Cze 19, 2006 16:54

:hurra: :hurra: brawo dla panow :hurra: :hurra:

tym o to wyczynem pokazali ze silne checi ( w nogach rzecz jasna) :hyhy: sa potrzebne

Gratuluje :super:

Piotrulek - Pon Cze 19, 2006 20:07

klaus napisał/a:
to juz powrót ,i mały spadek mocy



czyżby to jakieś nowe sposoby na modlenie się??

klaus - Pon Cze 19, 2006 20:17

nie ,na ukojenie bólu pleców i na zrelaksowanie sie :rotfl:
Bot - Pon Cze 19, 2006 22:39

Szamanka napisał/a:
silne checi ( w nogach rzecz jasna) :hyhy: sa potrzebne

No kondycja też by się przydała ;) Szkoda tylko że nikt inny się z forum nie skusił na wyprawe...

jahu - Wto Cze 20, 2006 08:16

e no sory - akurat nie przegladalem forum i obaczylem dopiero wieczorem w niedziele date i czas wyjazdu - na nastepny raz please opiszcie lepiej miejsce zbiorki itp - bo ja np za chiny nie wiem gdzie sie zbieraliscie
Major - Wto Cze 20, 2006 17:01

Mam nadzieje, ze jeszcze w najblizszym czasie bedzie kolejna wycieczka na góre św. Anny. Tym razem nie mogłem jechać.
Bot - Sro Cze 21, 2006 13:52

No ja na razie będę się rozgrzewał na krótszych trasach :]
p4cz3k - Sob Lip 08, 2006 15:59

ha, wybieglem z domu o 14 wkurzony nieziemsko...rower na plecy i jazda...z salata wyruszylismy kolo 14.15 ... chyba na poczatku nadalem za duze tempo...warynski...brzezinka...kozlow...kleszczow...taciszow przez las...jakies dziury...plawniowice...bla bla bla...no i na warynskiego...troche kilosow zrobilismy...najbardziej wkurzalo...caly czas silny wiatr z boku...albo prosto w pysk...no i zaduch...bleee...ucieklismy burzy...kolo 60 km zrobione...(chyba nie posiadam licznika :] ) teraz prysznic..i na jakies piwko (jak bede mial sile :P)
Ana - Sob Lip 08, 2006 23:25

p4cz3k napisał/a:
ha, wybieglem z domu o 14 wkurzony nieziemsko...rower na plecy i jazda...

bardzo dobra mobilizacja do jazdy :) na dodatek w trakcie bardzo dlugo nie czuje sie zmeczenia... przynajmniej do czasu kiedy z człowieka nie wyparuje cała złość :)


tydzień temu tez miałam przyjemność przejechania ponad 60 km i to w sposób przeze mnie nie praktykowany... wolno i spokojnie, z pólgodzinnym przestojem nad zalewem oraz kilkoma parominutowymi... co najciekawsze, zmeczyłam sie w trakcie jak nigdy :suchy:

Major - Sob Lip 08, 2006 23:31

Ja dzisiaj podobnie zrobiłem z kumplem i z dziewczyną. Zamiar i kierunek był Czechowice, ale o godzinie 15stej coś jakoś tak się ciągły chmury to postanowiliśmy pojechać w przeciwnym kierunku. Zajechalismy do lasu kolo osiedla i zaczelo tak wiać, że wróciliśmy :D Ale patrzymy deszczu nie ma to wracamy na wycieczke. Jadąc przez pola w kierunku ostropy troche przestraszyły nas pioruny i grzmoty, ale zajechało się na lody do sośnicowic. Potem trasa w strone czegoś tam i cholernie długa i dość łatwa do zgubienia droga przez jakiś las, ale na szczęście dojechalismy do celu i zobaczyliśmy kleszczów i taciszów...I trasa do domu :) Sądze, że jakieś 30-40km zrobione.
Ana - Sob Lip 08, 2006 23:34

Major napisał/a:
Ja dzisiaj podobnie zrobiłem z


Major ale w taki upał tego typu wyjazd to niemalże samobójstwo :szok:

Major - Sob Lip 08, 2006 23:37

Nie bylo upalu. Od 15tej godziny jak wyzej napisalem naszly chmury z gromami i jechalo sie calkiem przyjemnie.
kobi - Pon Lip 10, 2006 21:33

Uff... właśnie wróciłem z rowerku - wspaniałe lekarstwo na stres (chociaż i tak nie jest w stanie do końca pomóc), zmęczyć się na maksa i tylko chcieć umrzeć... Zresztą mała strata...
Bot - Pon Lip 10, 2006 21:51

No ja musze zrobić przegląd oświetlenia i się wybierac wieczorami jak słońce zajdzie bo w dzień można umrzeć....
kobi - Pon Lip 10, 2006 21:54

khaman napisał/a:
w dzień można umrzeć....

O to właśnie chodzi, przynajmniej człowiek przestaje myśleć ;)

A może jakieś forumowe spotkanko rowerowe? W najbliższy weekend? :niepewny:

Bot - Pon Lip 10, 2006 21:57

kobi napisał/a:
A może jakieś forumowe spotkanko rowerowe?

klausowi nie udało się nikogo wyciągnąć ostatnio ;) Ja tam jestem za byle nie w pełnym słońcu :P

Ja jutro się moze do pracy wybiore na rowerze w sumie nie mam daleko....

Major - Pon Lip 10, 2006 22:12

dzisiaj znowu ruszyłem rowerek. Nie na długo, ale mam nadzieje, że z każdym dniem i wolną chwilą będę więcej go wyciągał na wycieczki :)
Gmeras - Wto Lip 11, 2006 17:55

rower gdzie kupic zeby nie był drogi a dobry i zeby wytrzymał dłuzej niz rok :P
Piotrulek - Wto Lip 11, 2006 18:10

Gmeras napisał/a:
rower gdzie kupic zeby nie był drogi a dobry i zeby wytrzymał dłuzej niz rok


bez urazy Gmerasku,ale wiem,że lubisz kupować w hipermarketach,a nie w lokalnych sklepikach,wiec do dziela,hipery czekają na ciebie,tam zostaw im swoje ciężko zarobione pieniądze,a zobaczysz jak cię potraktują...

Gmeras - Wto Lip 11, 2006 19:16

Piotrulek napisał/a:
bez urazy Gmerasku,ale wiem,że lubisz kupować w hipermarketach,a nie w lokalnych sklepikach,wiec do dziela,hipery czekają na ciebie,tam zostaw im swoje ciężko zarobione pieniądze,a zobaczysz jak cię potraktują...
w osiedlowym sklepie roweru nie kupie :P i dlatego pytam gdzie bym mógł cos takiego zakupić :P
Piotrulek - Wto Lip 11, 2006 19:17

na placu piastow jest sklep z rowerami,na Mitręgi dość spory,na początku Tarnogorskiej zaraz za Zodiakiem,na Traugutta
kisia - Wto Lip 11, 2006 19:37

te wymagania Gmerasa
Gmeras napisał/a:
dobry i zeby wytrzymał dłuzej niz rok
nie zostana chyba zrealizowane w hipermarkecie :kwasny:
Gmeras - Wto Lip 11, 2006 20:09

kisia napisał/a:
te wymagania Gmerasa
Gmeras napisał/a:
dobry i zeby wytrzymał dłuzej niz rok
nie zostana chyba zrealizowane w hipermarkecie :kwasny:
wiem i dlatego poszukuje jakis sklepów ;) Piotrulek dzieki kiedys je napewno odwiedze :P
Tonio - Wto Lip 11, 2006 21:39

JA bym skladal osobiscie z czesci kupionych na allegro. Najlepiej da sie wtedy dopasowac do indywidualnych potrzeb :]
Major - Wto Lip 11, 2006 21:41

Tonio napisał/a:
JA bym skladal osobiscie z czesci kupionych na allegro. Najlepiej da sie wtedy dopasowac do indywidualnych potrzeb

Ale pier*** :D Nie każdy musi umieć składać rower z części i nie każdy musi się znać na nich. Myśle, że do zwykłego jeżdżenia wystarczy złożony gotowy np typowy Authorek, Scott, Merida czy inny Trek.

Wojtulek - Wto Lip 11, 2006 21:42

Moze by w tesco tam sa fajne rowery sam wlasnie tam chce sobie kupic, kosztuja ok. 530zł (niewiem czy to drogo) rower wyglada na bardzo dobry, manetki shimano i hamulce tez, amortyzatory z przodu i z tylu tarczowki na przednim kole i tylnym. Fajne rowery mozna kupic rowniez w takiej hurtowni niepamietam co to za ulica ale ta hurtownia znajduje sie kolo przyszłego C.H forum gliwice. :camping: :camping: :camping: :camping:
Bot - Wto Lip 11, 2006 21:50

Gmeras, jadąc w stronę knurowa jest fajny sklep. Niestety w miarę porządny rower to wydatek rzędu około 800/1200 zł
Major - Wto Lip 11, 2006 22:54

Wojtulek, znam kilka osób, które dały się nabrać na te pseudo fajne rowery, sam jestem posiadaczem jednego z nich (na całe szczęście nie jedynego rowera). Większego syfu nie można kupić. Przerzutek się nie da wyregulować, a jeśli Ci się uda, to podziałają może w takim stanie z tydzien, ale to może. Ciężar roweru zniechęca do dłuższych wycieczek i sposób mocowania kół często pozostawia wiele do życzenia. Mnie już raz jedno i to przednie odpadło, kumplowi od samego jeżdżenia się odkręciło. Dobrze się skończyło dla niego, że przy postoju zauważył, że nakrętki jakoś dziwnie daleko wystają.
Podsumowując, pomęcz się jeszcze te wakacje bez rowera i dołóż sobie wiecej kasy, byle byś zrobił porządny zakup.

fekete - Wto Lip 11, 2006 23:14

Gmeras > odpuść sobie Tesco, może i tanio, ale składane byle jak i od młotka, nawet te po 600 zł, a gwarancji udzielają chyba tylko na powietrze w kołach. Jeżeli po zakupie stwierdzisz jakąś wadę, nie wymienisz roweru ani nie dostaniesz zwrotu pieniędzy (można zwrócić do 5 dni towar sprawny, nieużywany i oryginalnie zapakowany - po dojechaniu ze sklepu do domu rower już nosi ślady użytkowania, a jeżeli chcesz wymienić, to widocznie niesprawny), przyjmą Ci go do serwisu gwarancyjnego i możesz do końca wakacji zostać bez roweru i pieniędzy :hyhy: .
Tonio - Wto Lip 11, 2006 23:19

kurde tescobajki... dzis bylem z bratem w Tesco i poprostu staralem sie nie patrzec na to co tam stoi i rower przypomina, no ale mlody mnie zaciagnal na spora dawke smiechu... Topowy tescobajk za 1300zl chyba mial z tylu przerutke z rodziny Deore, korbe i przednia przerzutke C50 klamko-manetki altusa, czyli totalny misz masz w napedzie, ta przerzutka Deore(w sumie jakies 4 o ile sie nie myle modele wyzsza niz reszta) byla chyba na podpuche... porazka oboje pekalismy ze smiechu ale ciiii.... juz sie nie nabijam...

Wracajac do Majora slow, to i owszem gotowy rowerek tak, ale na to trzeba miec conajmniej 1200-1500zl, a kupujac na allegro powiedzmy z pomoca kogos kto sie zna zakladajac z gory jaka kwote chcemy na to przeznaczyc mozna naprawde ciekawego potworka stworzyc

jahu - Sro Lip 12, 2006 11:28

ja polecam allegro - wystawiaja sie normalne sklepy - ceny czesto bardzo atrakcyjne
Bot - Sro Lip 12, 2006 14:23

Chyba gdzieś wyskocze wieczorkiem jak będę na siłach :]
Wojtulek - Sro Lip 12, 2006 18:39

khaman napisał/a:
Gmeras, jadąc w stronę knurowa jest fajny sklep. Niestety w miarę porządny rower to wydatek rzędu około 800/1200 zł
KIedys tam moj brat kupil rower jakies 2 lata temu, wtedy ceny byly dobre, chcialem kupic sobie tam w tym roku rower, ale tak ajk ty mowisz, ze jak sie niema przy sobie 1000zł to sie nie wyjdzie z rowerem.


[quete="fekete"]
Gmeras > odpuść sobie Tesco, może i tanio, ale składane byle jak i od młotka, nawet te po 600 zł, a gwarancji udzielają chyba tylko na powietrze w kołach. Jeżeli po zakupie stwierdzisz jakąś wadę, nie wymienisz roweru ani nie dostaniesz zwrotu pieniędzy (można zwrócić do 5 dni towar sprawny, nieużywany i oryginalnie zapakowany - po dojechaniu ze sklepu do domu rower już nosi ślady użytkowania, a jeżeli chcesz wymienić, to widocznie niesprawny), przyjmą Ci go do serwisu gwarancyjnego i możesz do końca wakacji zostać bez roweru i pieniędzy .[/quote]

No troche w tym jest prawdy nawet wiecej niz troche, moj kuzyn kupil sobie rower w jakims hipermarkecie, byla promocja, wydal 350zł za rower z amorami i przednią tarczówka, po poł roku oddał do reklamacji, trzymali mu ten trower chyba z miesiac i oddali mowiac ze to co mu sie popsulo nie jest na gwarancji, zepsuly mu sie przezutki, po wywnioskowaniu z gwarancji, na gwarancji jest tylko rama. Jak sie juz chce kupic rower w hipermarkecie to najpierw trzeba poczytac gwarancje. :( :( :( :(

p4cz3k - Czw Lip 13, 2006 08:50

ja polecam hurtownie unibike w drodze na knurow...choc ma dosc przykry minus...nabywajac rower w systemie ratalnym dysponuja tylko jedynm bankiem...ktory ma nieprzyjemne odsetki :/ ale rower kupilem calkiem niezly...1500 pln ... + 400 zl odsetek za 2 lata splacania :/ ale coz chcialem to mam :]


cyklo na p.piastow fajne rowerki...system ratalny nienajgorszy...ale za rower o podobnych parametrach jaki mam obecnie tam musialbym zaplacic 300 zl wiecej...no ale mialbym naklejke author'a na ramie :P


a w ogole to musze z moim cudem techniki jechac do serwisu na przeglad...no to mi wyreguluja tarcze i przezutki...tak jak z przezutkami nie ma problemu z regulacja...(ale poprostu mi sie nie chce :P) to z tarczowkami (pierwszy raz mam cos takiego w rowerze) jakos sobie nie radze :=] wszystko przyjdzie z biegiem czasu

---

a w ogole to dzis do pracy na rowerku przyjechalem :=]

Tonio - Czw Lip 13, 2006 15:57

p4cz3k napisał/a:
....no ale mialbym naklejke author'a na ramie :P


Nie naklejke tylko raczej malowanie...

A co do tarczowek nim sie klocki nie dotra to nie jest zbyt fajnie :] no ale potem extra modulacja i skutecznosc hamowania (oczywiscie mowie o hamulcach nie spowalniaczach typu tesco)

Wojtulek - Czw Lip 13, 2006 20:51

Tonio napisał/a:
spowalniaczach typu tesco)


Dobrze to jets napisane, spowalniacz typu tesco normalnie prawidłowe stwierdzenie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mr.miro - Czw Lip 20, 2006 22:11

Jezdzi ktos z Was troche po gorkach? Jesli tak, to gdzie sa te najblizej Gliwic? Drogi samochodowe mnie w zasadzie nie interesuja. Z gory dzieki!
Harcerka - Czw Lip 20, 2006 22:18

Beskidy - polecam:)
mr.miro - Czw Lip 20, 2006 22:24

Tez tak myslalem. Planuje w sierpniu wypad na szlak orlich gniazd i tak w ogole troche po jurze pojezdzic. Ale mi chodzi o Gliwice i okolice. Moze ktos zna cos w poblizu, he?
Major - Pią Lip 21, 2006 18:29

Las koło czechowic, okolice pławniowic, taciszowa, kleszczowa i tamtejszy las, który jest duży i podzielony scieżkami. Drogi w strone sośnicowic lub trasa na Kotlarnie. Niestety nie znam żadnych fajnych tras w strone ulicy Pszczyńskiej i kierunek na zabrze.
Szamanka - Pon Lip 24, 2006 07:26

Major, napisal
Cytat:
taciszowa, kleszczowa i tamtejszy las, który jest duży i podzielony scieżkami. Drogi w strone sośnicowic lub trasa na Kotlarnie


polecam...naprawde jazda rowerem w tamte miejsca to czysta przyjemnosc

mozna zrobil ladne koleczko i zahaczyc jeszcze o Kozlow

najwazniejsze ze jest wszystko swietnie oznakowane....

Arex30 - Pon Lip 24, 2006 09:04

Na rowerach można poszalkeć w gliwicach a w zasadzie okolicy jest pare tras wyznaczonych jednak jak ktoś ma czas ( i zapasowe dętki oraz zestaw łatek ) może się wypuścić w kilka miejsc.
Kleszczów Rudy Żory Rybnik Pławnowice Zbrosławice Toszek to wszystko w zasięgu. a i po drodze można coś wszamać

Major - Pon Lip 24, 2006 14:24

Arex30 napisał/a:
wszystko w zasięgu. a i po drodze można coś wszamać

Na tym to się można przejechać. Raz tak się wybraliśmy z kumplami. Tylko zapomnieliśmy, że jest niedziela, a tu ani wody pod ręką, a nic jedzonka. Przez całą droge nic nie było otwartego, a wcześniej droga nie była zaplanowana na więcej niż 20km.

Arex30 - Pon Lip 24, 2006 20:49

w niedziele??? spoko
prawie wszędzie
Rybka w Sierakowicach
Mięsko w Rudach
Grecka w Zbrosławicach
.......
spoko
:kwiatek:

Major - Pon Lip 24, 2006 21:23

Arex30 napisał/a:
Rybka w Sierakowicach

Dobra tam jest? Bo raz przejezdzalismy i nam smaka zrobiło, tak ładnie pachniało :)

adam8854 - Wto Lip 25, 2006 08:18

Ktoś się pytał o góry w okolicy. Jedyne co przychodzi mi do głowy to góra św Anny, jest tam kilka ciekawych ścieżek i dróg.
Koło zamku w Toszku też jest super ścieżka do zjazdów. Start jest na parkingu za kontenerami na śmieci :] zjeżdza sie na dół, potem można objechać zamek dookoła i znów w dół :D

Arex30 - Wto Lip 25, 2006 15:24

Major napisał/a:
Dobra tam jest? Bo raz przejezdzalismy i nam smaka zrobiło, tak ładnie pachniało :)



Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuper
:rekin:

klaus - Sro Sie 02, 2006 20:17

hej hej zgadalismy sie z Kamilem i stwierdziliśmy ze mozna śie wybrac w piątek na nocną przejażdżke na rowerkach .proponuje godzine 22 a miejsce mozna ustalić jakos w centrum .czekam na opinie hejka
Tonio - Sro Sie 02, 2006 20:43

o tej porze to ja niestety albo stety bede juz gdzies na A4 pod Wrocławiem :] wiec ja jestem na tak ale w innym terminie :P
Arex30 - Sro Sie 02, 2006 20:48

Cytat:
Arex30 daj się ponieść fali ludzkich serc



a oco biega

Arex30 - Sro Sie 02, 2006 21:02

Wojtulek napisał/a:
No troche w tym jest prawdy nawet wiecej niz troche, moj kuzyn kupil sobie rower w jakims hipermarkecie, byla promocja, wydal 350zł za rower z amorami i przednią tarczówka, po poł roku oddał do reklamacji, trzymali mu ten trower chyba z miesiac i oddali mowiac ze to co mu sie popsulo nie jest na gwarancji, zepsuly mu sie przezutki, po wywnioskowaniu z gwarancji, na gwarancji jest tylko rama. Jak sie juz chce kupic rower w hipermarkecie to najpierw trzeba poczytac gwarancje. :( :( :( :(



zgodnie z prawem mają 14 dni na naprawę lub wymianę towaru na wolny od wad jak nie to trzeba to zgłosić do Urzędu Ochrony Konsumentów.
I tyle

Bot - Czw Sie 03, 2006 20:10

klaus, pogoda nie wróży nic dobrego więc chyba wyprawe się przełoży...
klaus - Czw Sie 03, 2006 21:48

na razie bądżmy dobrej mysli
proponuje 22.00 na rynku ,a jesli sie pogoda nie poprawi to automatycznie odwołujemy

Gmeras - Pią Sie 04, 2006 09:45

klaus napisał/a:
proponuje 22.00 na rynku ,a jesli sie pogoda nie poprawi to automatycznie odwołujemy
wieczorem ma sie poprawic pogoda :]
Bot - Pią Sie 04, 2006 16:40

Ja niestety dziś odpuszczam... jestem wykończony.
Major - Pią Sie 04, 2006 19:01

Zrobie do "porządku" rower w sobote i moge się dołączyć do Was.
Gmeras - Pią Sie 04, 2006 20:08

a jednakprognoza pogody była błedna :P
Arex30 - Sob Sie 05, 2006 09:47

Pada szkoda
Dzisiaj może tylko do Kleszczowa przez łąki potem do Rzeczyc i powrót przez ?abędy??

Kondrus - Wto Sie 08, 2006 08:53

hmmm. A wczoraj ktoś od was zbierał sie na os. Kopernika? Wieczorkiem kolo 19.30 - 20.00 ??

Pzdrowerek

p4cz3k - Wto Sie 08, 2006 11:35

ja ostatnio nie mam kiedy na rowerku jezdzic...stoi u kolegi w pokoju...ostatnio go tam zostawilem...i nie mam kiedy odebrac...ale nadrobie zaleglosci...w koncu musze sie z Klausem wybrac...czesto daje mi znac o planach rowerowych wycieczek...ale no ja piernicze...nie mam kiedy :/
Major - Wto Sie 08, 2006 14:19

Dzisiaj albo jutro dokoncze część rzeczy w rowerze i też się chętnie pisze. Tylko dawajcie tutaj znać o jakiś zbiórkach itp.
Bot - Wto Sie 08, 2006 15:50

jak jest pora deszczowa to szczerze mówiąc nie chce mi się moknąć na rowerze...
Dorothea - Wto Sie 08, 2006 18:06

khaman, parasol sobie kup :rotfl:
Bot - Wto Sie 08, 2006 21:50

Dorothea, i uchwyt na parasol na kierownice chyba :P
Dorothea - Wto Sie 08, 2006 22:28

khaman, po co na kierownice? na plecach umocuj :D
Bot - Czw Sie 10, 2006 17:55

pogoda się poprawia ale gorzej z wolnym czasem na wyprawy... może w niedziele jak będzie ładnie?
Major - Sob Sie 12, 2006 23:17

Rower mam już w jakimś stopniu sprawny i najważniejsze, że da się na nim jeździć :) Także ja jestem chętny na rower prawie zawsze :) Jak coś piszcie PM lub na telefon, tego podam na PM :P
madziar - Nie Sie 13, 2006 21:40

a ja pojeździłam sobie dziś rowerkiem, świetnie było :)
Major - Nie Sie 13, 2006 21:52

Ja jutro planuje,dzisiaj nie wypaliło.
madziar - Nie Sie 13, 2006 21:59

Major, żałuj bo dziś świetna pogoda była na rower :)
Major - Nie Sie 13, 2006 22:01

Wiem, ale jakoś tak źle się ugadałem z dziewczyną i w rezultacie pogralismy sobie w Most Wanted po sieci :rotfl: a potem skrabelki :P
kobi - Nie Sie 13, 2006 22:35

Może jutro lub pojutrze jakiś wypad na rowery?
Major - Nie Sie 13, 2006 22:36

Może być wtorek. Wkońcu wolne. Ja się pisze. Tylko jak u Was z tempem jazdy, bo zabrałbym dziewczyne ze sobą jeśli będzie chciała jechać, a mam dwa rowery jeden dobry, drugi ma dwa koła i niewygodnie sie na nim ogolnie jezdzi i pewnie bym odstawał :D
kobi - Nie Sie 13, 2006 22:46

To gdzie i o której się umawiamy?
Major napisał/a:
Tylko jak u Was z tempem jazdy

Spoko, spoko, damy radę ;)

Major - Nie Sie 13, 2006 22:48

Może pl Krakowski. To tak akurat po środku dla wszystkich będzie. Ewentualnie rynek.
Bot - Pon Sie 14, 2006 10:51

madziar napisał/a:
bo dziś świetna pogoda była na rower

zgadzam się, byłem ale cie nie widziałem :P

Major napisał/a:
Tylko jak u Was z tempem jazdy

Moje tempo emerytalno zwiedzające ;) No chyba że klaus się przykula :hyhy:

kobi - Pon Sie 14, 2006 11:33

Może być na Kraku :)

Ktoś jeszcze chętny?

klaus - Pon Sie 14, 2006 12:05

ale o której ?? w ogóle to sie pisze z chęcią .ale godzine ustalmy
Bot - Pon Sie 14, 2006 13:20

jak mi się do jutra plany nie zmienią to na pewno jade - no chyba ze będzie lało
kobi - Pon Sie 14, 2006 13:22

klaus napisał/a:
ale o której ??

No właśnie... Tak po obiadku?

Major - Pon Sie 14, 2006 15:31

kobi napisał/a:
No właśnie... Tak po obiadku?

No czyli o której, bo ja np obiadek dzisiaj mam teraz :P czyli przed 17tą :D

Arex30 - Pon Sie 14, 2006 20:56

jutro jadziemy ok 10
jeszcze nie wiem gdzie ale ....
do zobaczeniaq na szlaku :rower:

Major - Pon Sie 14, 2006 20:59

No to o której sie ustawiamy ?
Arex30 - Pon Sie 14, 2006 21:01

Major napisał/a:
No to o której sie ustawiamy ?

???
nie wiem
my z przyjaciółmi jadziemy ok 10 ale to sie jeszcze okaże jak dzisiaj sie dzionek zakończy

UPs
yph

Major - Pon Sie 14, 2006 21:06

No miała być ustawka na krakowskim w okolicach godziny poobiedniej, tylko nikt nie sprecyzował co to za godzina :D
Arex30 - Pon Sie 14, 2006 21:07

no cóż
my sie dzisiaj ustawili z przyciółmi a że dzisiaj sie wódeczka leje może być cieszko

kobi - Pon Sie 14, 2006 21:26

Arex30, a gdzie ten wypad?

Chociaż możliwe, że jutro nie wjdę na rowerek. Mam zamiar wyjechać gdzieś dalej na cały dzień. Może góry? :looka:

Arex30 - Pon Sie 14, 2006 21:27

a kutfa nie wiemy jeszcze
planowene na rybkie do sierakowic a poten na pifko kajsik

madziar - Pon Sie 14, 2006 22:06

khaman napisał/a:
zgadzam się, byłem ale cie nie widziałem


pewnie rozwinąłeś zbyt dużą predkośc ;)

Major - Pon Sie 14, 2006 22:30

Nie wiem, skoro nikt nie jest chętny, ja się i tak jutro wybiore. Przyjade na 17stą na krakowski. Bede tam czekał około 10min jak się nikt nie zjawi to jade sobie w p*zdu
Tonio - Nie Wrz 24, 2006 22:37

Ktos moze preferuje w nastepny weekend posmigac troszke po okolicznych lasach?? dzis z kumplem zrobilismy 70km(ze srednia 20,9 sesese mimo ze bywalo nieciekawie i trzeba bylo jechac 5-6km/h w blocie :P) w okolicach Rud Raciborskich... jest tam swietna utwardzana droga rowerowa z Praku w Rudach do Kotlarni... jak cos to pisac ja jestem otwarty na wszelkie propozycje, nawet na jazde rekreacyjna, albo kompiele błotne bym sie pisal :]
Major - Nie Wrz 24, 2006 22:40

Dzisiaj fajną wycieczke rowerową zaliczyłem z dziewczyną i kumplem. Droga powrotna przez las w ciemni. Prowadziłem i miałem widoczność na max pół metra :P Wypas się jechało. Oczywiście, żadne z nas nie miało lampki :P
Tonio - Nie Wrz 24, 2006 22:44

Major, taki hardcore jest najlepszy, jeszcze lubie akcje typu gdzie sie podziala sciezka :P czyli jak jezdzimy czasem na przestrzal przez jakis las :P
Basiorek - Sob Wrz 30, 2006 15:25

byłam z tuchałową na wycieczce rowerowej :) udana i bardzo długa... Szałsza, calutkie ( sic! ale tam są drogi, a jeszcze wiele się nagle kończy... ) Żerniki, później Zabrze...
Było super :hyhy: jutro może powtórka :D

Bizon - Sob Wrz 30, 2006 19:14

to moze sie do was przylacze zalezy jeszcze od tego o ktorej zamirzacie jechac rowerkami bo jutro gram z bzykim meczyka na okrzei o godzinie 11 wiec prawdopodobnie dopiero pasowalo by mi kolo godziny14;30 :)
Fenix - Sob Wrz 30, 2006 19:15

;)
Basiorek - Nie Paź 01, 2006 09:48

Bizon nie wiem jak tuchałowa, ale ja za dziś dziękuję :) muszę się przejechać na pl. piastów, ale na dłuższe wyprawy jakoś nie mam ochoty :( może innym razem?
Bizon - Nie Paź 01, 2006 11:25

Basiorek spoko najwyzej innym razem a tuchalowa pewnie tez nie jedzie dzis rowerkiem skoro nic nie napisala :) wiec rowerki chyba dzis odpadaja :)
Fenix - Nie Paź 01, 2006 11:47

A ja się chyba zaraz wybiorę troche pobzykać po mieście :P
MajkeL - Nie Paź 01, 2006 12:25

Basiorek napisał/a:
Żerniki, później Zabrze...

......... trzeba było do mnie odskoczyć...... ;)
Nakarmił bym i napełnił bidony :D

Basiorek - Nie Paź 01, 2006 13:15

Dzięki MajkeL :) haha, ale chyba same nie wiedziałyśmy gdzie dokładnie jesteśmy ;)
Major - Nie Paź 01, 2006 16:07

A ja chyba już zakończyłem sezon rowerowy. Wracając ostatnio z pracy pod samym domem złapałem gume :P Dokładnie to przebiłem dentke. Ale już nie mam ochoty zmieniać, bo bede musiał zmienić też opone, a kase już mam przeznaczoną na inny cel.
MajkeL - Czw Paź 19, 2006 10:03

Kod:
POWSTANIE NOWA ŚCIEŻKA

Gliwice, Pilchowice

18.10.06 r

Ok. 200 tys. zł kosztowało będzie wykonanie nowej trasy rowerowej, która połączy Gliwice i Pilchowice. Powstanie kilkukilometrowa trasa, która biec będzie od ul. Portowej przez Ostropę, Wilcze Gardło i Smolnicę. Przetnie ul. Daszyńskiego specjalnym przejazdem dla rowerzystów w rejonie skrzyżowania z ulicami Geodetów i Lekarską.
Po dotarciu do Pilchowic turyści-rowerzyści będą mogli wrócić inną, od dawna już istniejącą trasą, łączącą Pilchowice z osiedlem Sikornik. Powstanie w ten sposób pętla rowerowa w tym rejonie naszego powiatu. Przekazanie do użytku całej pętli nastąpi jednak dopiero po oficjalnym przejęciu przez Gliwice roli gospodarza tzw. "dróg serwisowych" położonych na terenie naszego miasta i biegnących równolegle do autostrady A4 w pasie drogowym. Zestaw takich dróg zamierza przekazać Gliwicom Opolski Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Trasę rowerową, która dzięki decyzji oddziału GDDKiA połączy Gliwice z Pilchowicami, wyznaczył już wcześniej gliwicki PTTK. Wprawdzie nie wiedzie ona zadrzewionym terenem, ale ma za to walory turystyczno-krajoznawcze. Korzystający z niej rowerzyści będą przejeżdżać m.in. obok drewnianego kościoła i pomnika ofiar I wojny św. w Ostropie, czy też ciekawego pod względem architektonicznym osiedla w Wilczym Gardle.
Wykonanie wraz z oznakowaniem trasy rowerowej nr 374 Droga Ostropa-Wilcze Gardło i przejazdu dla rowerzystów przez ul. Daszyńskiego w Ostropie będzie kosztować budżet Gliwic ok. 200 tys. zł. Przedsięwzięcie powinno zostać ukończone w połowie listopada br. Nowa ścieżka rowerowa będzie liczyła ok. 2,7 km.


h t t p;//w w w nowiny.gliwice, p l/]info

Arex30 - Czw Paź 19, 2006 10:05

aż tyle i tylko tyle

a może wytyczymy trasy sami jak kto jeździ trza tylko mampke i rysować

p4cz3k - Czw Paź 19, 2006 10:18

mi ostatnio przypadla do gustu droga rowerowa : sikornik - zernica ... no nie tylko do gustu ... bo 1/4 drogi przebylem na piechote ;=] nie mialem latek :(

musze doprowadzic rowerek do stanu pozwalajacego na jazde...i wybrac sie na jakas dalsza wycieczke...hmmm

Tonio - Czw Paź 19, 2006 21:46

MajkeL, to co zamiesciles jest wiadome juz od jakiegos czasu... mi sie jednak najbardzije podoba to ze w rzeczywistosci to co ma sie stac droga rowerowa juz nia jest, tylko ze nieoznakowana, bo to poprostu zbior polnych drog ktore przy odrobinie nakladu da sie utwardzic i oznakowac...

to tylko tak dumnie sie nazywa....


p4cz3k, jak chcesz gdzies jechac to wiesz ze ja zawsze chetny jestem

MajkeL - Czw Paź 19, 2006 22:40

Tonio napisał/a:
MajkeL, to co zamiesciles jest wiadome juz od jakiegos czasu...

Wiesz, może nie wszyscy są tak dobrze poinformowani jak Ty....
Dzielę się tylko informacją która została zamieszczona w aktualnych NG....
Swoją droga dobrze że coś jest robione w tym kierunku bo "deficyt na ścieżki" jest duży..... ;)

Tonio - Pią Paź 20, 2006 00:20

mi nie o to chcodzi ze jestem jakos dobrze poinformowany, ale chce zauwazyc ze to jest jedna wielka sciema, bo te drogi sa i dzialaja, a UM robi jakies wielkie halo, bo wysypie troche zwiru na ubite drogi polne i wstawi znaki...
Arex30 - Pią Paź 20, 2006 07:15

Tonio napisał/a:
UM robi jakies wielkie halo,

Dlatego ponawiam apel . Zróbmy swoją mape tras rowerowych!!!!

Tonio - Pią Paź 20, 2006 14:41

na stronce h t t p;//w w w author, p l]Velo czyli generalnego importera Authora na Polske sa fajne traski po lasch podgliwickich...
moje zdanie jest takie ze najlepsze sciezki rowerowe sa tam gdzie nie ma sciezki :P totalne FR... chociaz mam kilka ciekawych tras w okolicy jak bedzie takie zapotrzebowanie moge sie podzielic wiedza...

ziutek997 - Pon Paź 23, 2006 13:54

Gliwickie ścieżki mają raczej formę szlaków rowerowych - to też dobre rozwiązanie. Jednak w mieście poprostu brakuje ścieżek rowerowych z prawdziwego zdażenia. Czasem tylko UM szarpnie się i wyłoży połowę chodnika trochę droższą czerwoną kostką. Ale tego typu rozwiązania są raczej utrudnieniem niż ułątwieniem.

Niedawno zostały udostępnione dla ruchu rowerowego pasy techniczne wzdłuż autostrady :) To uważam za ciekawy pomysł :) Napewno wybiorę się tam na wycieczkę :)

MajkeL - Pon Paź 23, 2006 13:58

ziutek997 napisał/a:
Niedawno zostały udostępnione dla ruchu rowerowego pasy techniczne wzdłuż autostrady

Osobiście nie polecam..... zresztą sam zobaczysz jadąc w pyle i hałasie..... :kwasny:

ziutek997 - Pon Paź 23, 2006 14:01

:P Zobaczę :D może wiosna będe miał okazje się przekonać :) bo w tym sezonie rower raczej już odstawiam :D
Tonio - Pon Paź 23, 2006 14:54

MajkeL, no co ty, droga jest extra... jedziesz sobie bez trzymanki 40km/h i sie relaksujesz... dla mnie bomba, fajna by byla taka droga do samego Wroclawia :P
Pylu nie zaznalem, denerwuja tylko niedzielni rowerzysci jadacy jak swiete krowy, ludzie na rolkach wymachujacy rekami i od czasu do czasu przejezdzajace crossy i quady...

Gmeras - Pon Paź 23, 2006 15:14

ziutek997 napisał/a:
Niedawno zostały udostępnione dla ruchu rowerowego pasy techniczne wzdłuż autostrady :) To uważam za ciekawy pomysł :) Napewno wybiorę się tam na wycieczkę :)
ja tam szarzuje po tych pasach od lipca jesli komus nieprzeszkadzaja ruch pojazdów na autostradzie to polecam miło się jeździ po tym tylko ostatnio bałwany w autach zaczeły po tym jeździć :zdegustowany:
MajkeL napisał/a:
Osobiście nie polecam..... zresztą sam zobaczysz jadąc w pyle i hałasie..... :kwasny:
pyłu nie zauwazyłem halas jest :]

Ciekawy jest szlak kościołów drewnianych całego nie przejechałem jeszcze ;)

Major - Pon Paź 23, 2006 16:55

ziutek997 napisał/a:
Niedawno zostały udostępnione dla ruchu rowerowego pasy techniczne wzdłuż autostrady

Zdaje mi się, że te pasy był już od dawna. Służyły ciężarówką do dowożenia materiałów na budowe. Niestety część tych dróżek prowadzi do nikąd lub w utrudniony sposób łączy się z pozostałymi.
Nie polecam też takiej drogi po deszczu.

Tonio - Pon Paź 23, 2006 17:03

Major napisał/a:

Zdaje mi się, że te pasy był już od dawna. Służyły ciężarówką do dowożenia materiałów na budowe. Niestety część tych dróżek prowadzi do nikąd lub w utrudniony sposób łączy się z pozostałymi.
Nie polecam też takiej drogi po deszczu.


one nie sluzyly do dowozenia materialow, asfalt na nich jest swietny, prosty, chyba tylko jeden maly odcinek jadac lewa strona w kierunku ostropy jest niezaasfaltowany, no i nie prowadza do nikad bo to sa 2 pasy (jeden po jednej stronie autostrady, drugi po drugiej) z Rybnickiej do Ostropy...

Major - Pon Paź 23, 2006 17:58

Tonio napisał/a:
z Rybnickiej do Ostropy...

Kiedy ja jechałem tą drogą to prowadziła wprost do skraju lasu przy którym nie było nawet ścieżki do jego wnętrza :P

Gmeras - Pon Paź 23, 2006 21:55

Tonio napisał/a:
chyba tylko jeden maly odcinek jadac lewa strona w kierunku ostropy jest niezaasfaltowany,
około 50 metrów niezaswaltowanego ;) bo jechałem sobie 2 stronami ;)

jak sie dobrze rozejzy to troszke polna drogą dziuawą drogą i dojeżdzamy na droge rowerowa na lotnisko ;)

Tonio - Pon Paź 23, 2006 22:07

Gmeras napisał/a:
jak sie dobrze rozejzy to troszke polna drogą dziuawą drogą i dojeżdzamy na droge rowerowa na lotnisko ;)
w sumie nie trzeba sie nawet rozgladac :P mozna z tamtad tez na Sikornik bezproblemowo dojechac, nawet znak jest :P
p4cz3k - Pon Paź 23, 2006 22:16

Tonio napisał/a:
p4cz3k, jak chcesz gdzies jechac to wiesz ze ja zawsze chetny jestem


wiem wiem...tylko kurde jakos nie chce mi sie do rowerowego isc... :/

tuchałowa - Pią Paź 27, 2006 20:38

Jutro z Bariorquiem wybieramy się na wycieczkę rowerową. Kto by pomyślał, że już prawie listopad :rotfl: A ostanio byłam z Bizonem też w Żernikach, też w Zabrzu...muszę wybrać jakąś inną trasę bo ta mnie już troszq nudzi :]
klaus - Pią Paź 27, 2006 21:44

tuchałowa, polecam wybrac sie np do toszka na zamek około 50 km w dwie strony .
lub zrobic sobie objazdówke z gliwic ściezką rowerową koło pochu przez pola w strone kozłowa potem przez rachowice i mozna wrócic przez kleszczów i brzezinke do gliwic.

Basiorek - Pią Paź 27, 2006 22:10

tuchałowa napisał/a:
Bariorquiem


:przestraszony: :zdziwko: :rotfl:

patrzcie państwo- Wy już wiecie,a mi jeszcze nie raczyła napisać sms... ;)

Arex30 - Sob Paź 28, 2006 10:31

klaus napisał/a:
zrobic sobie objazdówke z gliwic ściezką rowerową koło pochu przez pola w strone kozłowa potem przez rachowice i mozna wrócic przez kleszczów i brzezinke do gliwic.


z gliwic ściezką rowerową koło pochu przez pola w strone kozłowa ,brzezinka,potem łabędy, kopernika.
Albo
z gliwic ściezką rowerową koło pochu przez pola w strone kozłowa ,pławnowice, pyskowice,czechowice,łabędy,

MajkeL - Sob Paź 28, 2006 10:35

Dziś podskoczę na rowerku do Szałszy (do stadniny końskiej) zobaczyć Hubertusa.......
Może będzie pogoń za lisem ;)

Basiorek - Sob Paź 28, 2006 16:38

chcę jeszcze :taniec: a tuchałowa ma coraz gorszą kondycję :rotfl:

byłyśmy na sikorniku ( to mają być ścieżki rowerowe?! :niepewny: ), poznałyśmy pewnego miłego rolnika, po wielu przygodach zwiedziłyśmy okolice rzeczki Ostropki, kilka innych miejsc i po 4 godzinach wróciłyśmy do domku :hyhy:

tuchałowa - Sob Paź 28, 2006 18:01

Basiorek napisał/a:
tuchałowa ma coraz gorszą kondycję
Nie, to po prostu rower do niczego... :P
Basiorek napisał/a:
( to mają być ścieżki rowerowe?! :niepewny: ),

Cóż, ta ścieżka rowerowa nie różni się niczym od polnej drogi dla rolników (oprócz tego, że jest pięknie oznakowana), dlatego też pomyliłyśmy się i wjechałyśmy na prywatne gospodartwo. :zakrecony:

Basiorek - Sob Paź 28, 2006 20:34

o przepraszam :) nie wspomnę, kto chciał jechać tamtędy :D ale Pan rolnik był miły :) i ten jego "przedostatni raz" :hyhy:
nemo1125 - Pon Paź 30, 2006 22:31

A ja dzisiaj chyba już ostatni raz w krótkich spodenkach na rowerze pomykałem :-)
Tonio - Pon Paź 30, 2006 23:31

kurcze ja mysle nad kupieniem nogawek ocieplanych, bo cale dlugie detry srednio mnie rajcuja...
szaw - Sro Lut 14, 2007 14:04

Mimo jeszcze nie sprzyjającej aury na rowery polecam stronę
w w w rowery.subregion, p l

Znajduje się tam mapa subregionu zachodniego woj. śląskiego z
naniesionymi przebiegami ścieżek rowerowych wraz ze zdjęciami, opisami
ciekawych obiektów. W połączeniu ze stroną w w w turystyka.subregion, p l to
świetne kompendium wiedzy o tym co ciekawego w okolicy.

Lukashs - Nie Lut 18, 2007 20:07
Temat postu: Wycieczki Rowerowe, sezon 2007
Witam, szukam chętnych gliwiczan i nie tylko :) na wycieczki rowerowe, treningi i przejazdzki.

Interesuja mnie wyjazdy jedniodniowe jak i wielodniowe, odległosc niema znaczenia.

czekam na jakies ciekawe propozycje wyjazdów, najlepiej na wekend :D

Danielo - Nie Lut 18, 2007 21:45

ja bym sie pisał pod namioty, ja zima skonczy sie na dobre trzeba zaczynac treningi;p
Lukashs - Nie Lut 18, 2007 23:11

heh no ja z chłopakami juz zaczelismy treningi :)) np wczoraj bylismy na trasie Gliwice-chałupki-Ostrava-czeski i polski cieszyn-Gliwice tylko ze z cieszyna pociagiem do gliwic bo zrobiło sie tak zimno ze juz nie dało sie jezdzic :) ale fajnie było:))


a jaka masz propozycje z namiotami ? gdzie bys chcial jechac? i ja mysle zeby jechac w taki sposób zeby codziennie spac gdzies indziej :)

lukaszek - Nie Lut 18, 2007 23:16

Ja z Lukashs byliśmy już w czechach mieliśmy jechać tylko do Chałupek a wylądowaliśmy w Cieszynie. Ale wycieczka była udana pogoda nawed dopisała.Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do wspulnej jazdy. :) :) :) :)
Danielo - Pon Lut 19, 2007 23:46

sa organizowane jakies rajdy rowerowe ? wiem ze sa szkolne :]
Lukashs - Wto Lut 20, 2007 00:13

Witam, o rajdach mi nic nie wiadomo zbytnio, ja z kolegami sami organizujemy wycieczki jednio i wielodniowe po lolsce i czechach, zaniedlugo odbedzie sie nastepna o ktorej juz wkrótce napsize :)
Lukashs - Wto Lut 20, 2007 00:14

Po polsce i czechach
Kona6 - Wto Lut 20, 2007 00:19

no my sobie juz tam z Lukaszem planujemy cos hehe tylko jedszcze w sumie musze sobie zlozyc rower ale to jzu niebawem i ogien :)
lukaszek - Wto Lut 20, 2007 10:56

Są organizowane rajdy od czasu do czasu przez klub cykloturysta eheheh :)
Lukashs - Wto Lut 20, 2007 15:53

Witam wszystkich miłośników rowerowych eskapad :)

Chciałbym zaprosić wszystkich chętnych na wspólną przejażdżkę.

Trasa to: Gliwice- Rybnik- Jastrzębie zdrój ; tam i powrót.

Razem jest to około 100 km.

Wyjazd odbędzie się dnia; 3 marzec (sobota), godzina 7:00 zbiórka na rynku obok fontanny w Gliwicach.

Prędkość z jaką będziemy jechać to około 20km/h

Prosił bym o zabranie wszystkich potrzebnych dla siebie rzeczy, zależnie od indywidualnych wymagań,

PROSZę NIE ZAPOMNIEC O DODATKOWEJ DETCE :) I DOBRYM HUMORZE

Zapraszam Wszystkich chętnych!




Wyjazd nie odbędzie się gdy będzie padał deszcz, lub temperatura spadnie poniżej 0 stopni...

Tonio - Wto Lut 20, 2007 19:35

Lukashs, wszystko pieknie ale ja sie nie pisze, nie moja pora dnia... o 7 sie spi albo wraca z imprezy :P. zreszta jestem bez kondycji... 100km w takim stanie rozleniwienia... niet :) moze kiedys sie dolacze :)
Lukashs - Wto Lut 20, 2007 20:09

ojjj wiem jak to jest bo sam wracam z imprez nad ranem :) ale zamiast sie bawic wole sobie gdzies jechac na rowerze :)) a na zabawe tez bedzie czas :)

a co do godziny 7 rano to ona i tak jest poźna, w wakacje jak jeździłem z kumplami to wyruszalismy o 5 albo 6 :))

jezeli sie jednak zdecydujesz to zapraszam, na ta wycieczke przeznaczymy cały dzien sobie wiec wszytsko bedzie na spokojnie

Tonio - Wto Lut 20, 2007 20:49

ogolnie 3 marca odpada, przyczynami sie chwalic nie bede :P kiedy indziej predzej :)
Major - Sro Lut 21, 2007 20:49

AAAAaa kurde ja tez chce :P
Lukashs - Sro Lut 21, 2007 20:52

Zapraszam do nas :))
Lukashs - Sro Lut 21, 2007 22:44

Jeżeli jest ktos zainteresowany wyjazdem ogranizowanym przezemnie to prosze napisac na gg :) 8961339
lukaszek - Pią Lut 23, 2007 11:08

narazie są 3 osoby jeśli jest ktoś chentny to zapraszamy :P
Lukashs - Pią Lut 23, 2007 14:19

Witam, jestem organizatorem tej wycieczki, jak narazie 7 osób zadeklarowało sie na wyjazd razem z nami, a nie 3 jak ktoś wyzej napisał
szaw - Sro Lut 28, 2007 11:25

Sprawdź rozkręcające się forum rowerowe tej strony w w w rowery.subregion, p l/forum

Pozdrawiam :P

Bot - Sro Lut 28, 2007 14:38

szaw, powtarzasz się :P

poza tym:

regulamin
2 NA FORUM ZABRONIONE JEST:
2.5 Nagminne reklamowanie innych for i stron bez uzgodnienia tego z administratorem.

:P

Lukashs - Sro Lut 28, 2007 16:47

Halo ludzie ! niema chetnych na wyjazd !! ?
klaus - Czw Mar 01, 2007 18:31

hej ,jestem chetny ale 3 to dla mnie za szybko ,mam robótke i w ogóle .
ale sledząc ten watek na pewno sie spotkamy.

kobi - Pią Kwi 13, 2007 07:22

Pogoda dopisuje, może jakiś mały wypadzik rowerowy? :hyhy:
trunks - Pią Kwi 13, 2007 08:40

ja jezdze codziennie (do pracy), a w weekend tez mam zamiar troche pojezdzic....tylko nie wiem, czy bedzie mi sie chcialo i czy bede mial czas gdzies dalej jechac....
Danielo - Pią Kwi 13, 2007 20:22

Dzisiaj sobie smigałem po parku w Zabrzu za lasem od strony Sośnicy
nemo1125 - Sob Kwi 14, 2007 08:50

Danielo napisał/a:
po parku w Zabrzu za lasem od strony Sośnicy
Też często tam śmigam a wczoraj z synem za plecami śmigałem po lesie w Maciejowie, 5 km od domu złapałem gume, dętka w domu i spacerek gotowy :-)
fekete - Sob Kwi 14, 2007 09:33

Dzisiaj taka pogoda, że grzechem byłoby nie pojeździć :) .
kobi - Sob Kwi 14, 2007 11:00

Jakiś połamany jestem po wczorajszej wyprawie. Niezbyt długa, ale za to intensywna ;) Może ciąg dalszy? :D
Bot - Nie Kwi 15, 2007 17:42

Ja dziś byłem, dość sporo ludzi wyjechało na drogi rowerowe. Szkoda, że zaczeło troche wiać.
kobi - Nie Kwi 15, 2007 17:56

No też dziś miałem rowerową niedzielę :) A wiatr faktycznie był, ale to i tak bez znaczenia bo nie jeździłem w tempie spacerowym więc i tak wiało :rotfl:

Myślałem, że tylko na szlaku w górach ludzie się pozdrawiają a tu dzisiaj miłe zaskoczenie bo rowerzyści też ;)

fekete - Nie Kwi 15, 2007 18:07

Pierwszy "łikend" na rowerze w tym roku w tempie spacerowym. Odwłok trochę boli, jak zwykle za pierwszym razem :) .
Wieczorny - Nie Kwi 15, 2007 20:26

ja też dzisiaj poszalałem, krótkie spodnie, tshirt, kierunek dzierżno. potem łabędź, tak się chyba to nazywa, powrót, szybkie zakupy w sklepie, i na stary most na dzierżnie.
stamtąd w dół, ale tam już nie ma ścieżki. pokuci na maksa przez jakieś ostre dziadostwo, potem trawa do szyi, i tak do końca, do tamy. <ciach> było. i nieco hardkorowo, bo trzeba się przebijać przez trawsko i nie ma innej opcji, żeby to objechać.
ale było świetnie.
:)

Tonio - Pon Kwi 16, 2007 00:23

kobi napisał/a:
Myślałem, że tylko na szlaku w górach ludzie się pozdrawiają a tu dzisiaj miłe zaskoczenie bo rowerzyści też ;)


kobi, nie wiedziales?? tak sie od zawsze robi:) tez zawsze macham jak widze ze ktos jedzie w w kasku i ubranku... ja lightowo zaczalem... piatek 43km z hakiem dzis ciut ponad 30... nie bylo czasu na wiecej :/

nemo1125 - Pon Kwi 16, 2007 09:26

Tonio napisał/a:
lightowo zaczalem... piatek 43km z hakiem dzis ciut ponad 30... nie bylo czasu na wiecej :/
:) tyle to robiłem"lightowo" jak miałem 17 lat :) Teraz od 10 do 30km dziennie w sezonie, czasem w niedziele więcej ale i tak raczej 80km nie przekraczam :) Starość nie radość :rotfl:
trunks - Pon Kwi 16, 2007 09:41

jak obroce dziennie do pracy i z powrotem to z 9km jest :)
Basiorek - Pon Kwi 16, 2007 16:03

sezon niedawno rozpoczęty :)
samotne wycieczki po Gliwicach załatwiając różne sprawy :rotfl:

chcę w góry! :zdegustowany:

Tonio - Pon Kwi 16, 2007 18:22

nemo1125 napisał/a:
Tonio napisał/a:
lightowo zaczalem... piatek 43km z hakiem dzis ciut ponad 30... nie bylo czasu na wiecej :/
:) tyle to robiłem"lightowo" jak miałem 17 lat :) Teraz od 10 do 30km dziennie w sezonie, czasem w niedziele więcej ale i tak raczej 80km nie przekraczam :) Starość nie radość :rotfl:


nemo1125, wybacz ze nie jestem Toba... niestety z powodu braku czasu byl to dopiero moj pierwszy pelny weekend z rowerem + dzisiejszy normalny rozjazd jak zawsze po weekendzie 40km nie szarpiac tempa... stopniowo bede zwiekszal dystanse... a poza tym kilometry kilometrom nie rownie... moze ty robiles to po asfaltach i z tego co pamietam chwaliles sie ze masz trekinga wiec na kolach 28 na slickach to sobie mozesz... przejedz sie przez pozadny las, pozadne bezdroze, a najlepiej bloto i wtedy dopiero mnie wysmiewaj(porownoj do siebie w retrospekcji) i sie napinaj(co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr :P) :] :rotfl:

nemo1125 - Wto Kwi 17, 2007 15:42

Tonio napisał/a:
i wtedy dopiero mnie wysmiewaj
chyba mnie nie zrozumiałeś :dobani: śmiałem się z siebie, że już tyle nie dam rady bo starość nie radość a kiedyś jeździłem tyle co ty. Przepraszam, że mnie tak zrozumiałeś i szkoda, że mnie tak podsumowałeś... :zdziwko:
jahu - Wto Kwi 17, 2007 22:39

Tonio napisał/a:
kurcze ja mysle nad kupieniem nogawek ocieplanych, bo cale dlugie detry srednio mnie rajcuja...

Czemu nie dlugie - ja mam zwykle getry na to wdziewam same nogawki - co ciekawe chalupniczo robione i git - nawet jak ponizej dychy jest za goraco ;-)

Tonio - Sro Kwi 18, 2007 10:52

nemo1125, w takim razie sorki... nevermind...
jahu napisał/a:
Czemu nie dlugie - ja mam zwykle getry na to wdziewam same nogawki - co ciekawe chalupniczo robione i git - nawet jak ponizej dychy jest za goraco ;-)

jahu, kupilem i to dosc dawno ocieplane nogawki, nie narzekam, dobrze sie spisują, a co do dlugich to tez kupie jak znajde jakas okazje :P

Cody - Wto Maj 22, 2007 10:03

Witam
w Gliwicach mieszkam dopiero około rok czasu
nie znam tu za wiele osób a chętnie poznał bym miłośników wycieczek rowerowych
może byłby ktoś chętny pokazać mi jakieś ciekawe miejsca na rower w okolicy Gliwic :)

Alpha Centauri - Wto Maj 22, 2007 10:33

Na sobotę planuję jakąś trasę w Beskidzie Żywieckim. Prawdopodobnie z Węgierskiej Górki coś standardowego (np Rysianka). Jak ktoś jest chętny to zapraszam.
MajkeL - Wto Maj 22, 2007 10:52

Alpha Centauri napisał/a:
Beskidzie Żywieckim
to chyba nie okolice Gliwic :D
ale wycieczka ciekawa.

Cody, proponuję kupno najnowszego palnu miasta Gliwic (wraz z zaznaczonymi szlakami rowerowymi - ścieżkami rowerowymi) lub skorzystanie z istniejących h t t p;//w w w wrower, p l/miasto/miasto-gliwice.php]ścieżek rowerowych (jest tego troszkę mało, ale zawsze coś).......

Szerokiej ścieżki :)

Tonio - Wto Maj 22, 2007 13:05

Cody, to w sumie zalezy od tego jakie wycieczki rowerowe masz na mysli... ja jezdze duzo po okolicy i chetnie podziele sie wiedza, tylko jakie wycieczki masz na mysli... tak zeby pojezdzic czy zeby "spacerowac i podziwiac widoczki"...
Cody - Wto Maj 22, 2007 13:17

Wycieczki to takie aby pojeździć
głównie interesują mnie jakieś tereny i leśne drogi
jakieś dłuższe wycieczki też wchodzą w grę

Noemi - Wto Maj 22, 2007 15:15

;) ....
Alpha Centauri napisał/a:
Na sobotę planuję jakąś trasę w Beskidzie Żywieckim. Prawdopodobnie z Węgierskiej Górki coś standardowego (np Rysianka). Jak ktoś jest chętny to zapraszam.


...hmmm ...ciekawe ...ciekawe... :)

trunks - Wto Maj 22, 2007 20:15

pojeździłbym w gorach, ale nie mam za bardzo czasu na takie wycieczki....dlatego jezdze wokol Gliwic ;)
nemo1125 - Wto Maj 22, 2007 20:25

Ja robię codziennie niewielkie wycieczki po okolicy w tandemie :-)
h t t p;//img161.imageshack.us/my.php?image=rowerowyautoportretlo6.jpg]
Gliwicznie powinni wiedzieć gdzie to jest. Wiecie?

Arex30 - Wto Maj 22, 2007 20:43

a le fajny berbeć a jak go tam potrzęsie hihihi
Wojownik - Wto Maj 22, 2007 21:07

Nemo1125. Wygląda mi to na most na Zabrskiej nad torami.
Wieczorny - Sro Maj 23, 2007 17:11

mnie też.

fajne są dziury na tym moście.

nemo1125 - Sro Maj 23, 2007 21:54

Arex30 napisał/a:
a jak go tam potrzęsie hihihi
no fakt :) amortyzacji trochę brakuje.
Wojownik napisał/a:
Wygląda mi to na most na Zabrskiej nad torami.
Dokładnie tak. :]
Wieczorny napisał/a:
fajne są dziury na tym moście.
tylko w asfalcie, od spodu jest jak nówka :rotfl:
jahu - Pon Maj 28, 2007 18:27

nemo - to jak ty tam wjechales ze zwiedzales od spodu? :>
nemo1125 - Pon Maj 28, 2007 21:09

jahu napisał/a:
jak ty tam wjechales
Z Zabrza przez Sośnicę :-) Można aż do dworca dojechać ale tego nie próbowałem bo to już grozi mandatem :P
mathe - Nie Cze 10, 2007 18:18

Cody, jeśli nadal szukasz kogoś na wycieczki rowerowe po Gliwicach to odezwij się na priwa:)
Właśnie rozpoczęłam sezon i też byłoby miło z kimś pojeździć :)

Lama71 - Wto Cze 12, 2007 08:08

Jeśli ktoś lubi jeździć po lesie, coś tam potrafi, ma orientację w terenie, no i lubi ryzyko, to proponuję spróbować przejechać trasę od Czechowic (jeziorko) przez piligon do Leśnego (choć jest jeszcze trasa, do ?abęd (zjazd z Toszeckiej na ?abędy). Z uwagą (którą sam wymyśliłem) - wyłacznie w weekend. Naprawdę, trasa jest genialna, oczywiście gdy zachowa się nieco ostrożności i nie jeździ brukowaną drogą - gdyż nią czołgi sobie czasem jadą, pozatym jest po obu stronach głęboki rów.
Pozatym, moja osobista rada. Jak masz kiepską orietnację w terenie (nie ma tam punktów orientacyjnych niestety, lub przez te kilka razy, jak tam byłem, nie zauważyłem), oraz samemu - raczej tam nie jedźcie. Mnie się zdarzyło 1 raz zgubić się tam, i przyznam, że doświadczenie nie za szczególne. A że jeżdżę sam (kto chciałby w takie miejsca jeździć ) zawsze się zastanawiam, co by było, jakbym miał tam wypadek. Cholera, nawet nie da się dokładnie określić, gdzie jesteś.

nemo1125 napisał/a:
a robię codziennie niewielkie wycieczki po okolicy w tandemie :-)


znam ten bul, też trzy lata tak jeździłem. Ale mój mały w tym roku się nauczył, i już trochę lżej, choć w górki się puki co na rowerek nie zabierzemy. A na brak amortyzacji najlepsza gruba oponka (ale wymyślił, co??)

nemo1125 - Wto Cze 12, 2007 08:48

Lama71 napisał/a:
A na brak amortyzacji najlepsza gruba oponka
Tak też zrobiłem ;)
Bot - Wto Cze 12, 2007 14:28

Lama71 napisał/a:
Cholera, nawet nie da się dokładnie określić, gdzie jesteś.

Na googlach znaleść pozycje GPS punktów orientacyjnych a potem prosty odbiornik i mapa :)

Tonio - Wto Cze 12, 2007 15:32

khaman napisał/a:
Na googlach znaleść pozycje GPS punktów orientacyjnych a potem prosty odbiornik i mapa :)


khaman, ales wymyslil nie ma co... dopisz jeszcze ze mozna kupic GPS do roweru albo topka z netem wozic ze soba... :rotfl: To ma byc jazda na rowerze czy przenosne centrum dowodzenia?? :rotfl:

you - Wto Cze 12, 2007 16:33

Tonio, no tylko pomysł że się da :P GPS np w komórce ;)
nemo1125 - Wto Cze 12, 2007 17:54

Tonio napisał/a:
dopisz jeszcze ze mozna kupic GPS do roweru
co Cię tak dziwi? Normalna sprawa. Mój brat jeździ rowerem po różnych dziwnych miejscach (np Teneryfa) i z GPS na kierownicy jest naprawdę lepiej.
Major - Wto Cze 12, 2007 18:47

Tonio,
Tonio napisał/a:
kupic GPS do roweru
zaden problem, juz z czyms takim jezdzilem wraz z kumplem. Wystarczy jakis palmtop (PDA) czy inne iPaq`i do tego program z automapą i masz GPS`a jak sie patrzy.
Arex30 - Wto Cze 12, 2007 19:09

Tonio, ja kiedyś palma miałem z antenom na blu i jechałem przez lasy super sprawa
a najlepiej jak juz ćma i masz tylko lampkie ewentualnie czołówkę + navi i zapylasz po nie znanym terenie. kask i ochraniacze obowiązkowo....

Tonio - Wto Cze 12, 2007 21:31

Ej ludzie ja wiem ze takie rzeczy sa, ale po co mi cos takiego jak jezdze po Gliwicah i okolicach, rozumiem Teneryfy itd, sam sie czasem zastanawiam gdzie jestem ale uwazam to za zbedny gadzet w rowerze jezeli nie jest sie w totalnie sobie niezanym miejscu baaardzo daleko od domu typu inny kraj albo busz:P
Lama71 - Sro Cze 13, 2007 13:53

Tonio napisał/a:
Ej ludzie ja wiem ze takie rzeczy sa, ale po co mi cos takiego jak jezdze po Gliwicah i okolicach, rozumiem Teneryfy itd, sam sie czasem zastanawiam gdzie jestem ale uwazam to za zbedny gadzet w rowerze jezeli nie jest sie w totalnie sobie niezanym miejscu baaardzo daleko od domu typu inny kraj albo busz:P

święte słowa. Przecierz jak się spojrzy na mapę, jakąkolwiek mapę naszego regionu, to nie znajdziecie miejsca, z którego idąc w jednym kierunku, w sensownym czasie nie wyjdziecie z lasu.
Jednak z poligonem jest pewien problem, tam na azymut nie da się iść, choć w zasazie iść by się dało, ale z rowerkiem :mur:

Tonio - Sro Cze 13, 2007 14:36

Lama71, zdarzalo mi sie tam jezdzic, tylko ze bardziej od strony Przeschlebia... generalnie kazda wieksza, szersza droga prowadzi do zazwyczaj otwartych bram :]
Lama71 - Sro Cze 13, 2007 14:48

Tonio napisał/a:
generalnie kazda wieksza, szersza droga prowadzi do zazwyczaj otwartych bram

cóż... ja unikam szerszych dróg, choć są tam i takie do zwózki drewna. Ale otwarta brama..., znam jedną. Sorki, dwie, druga jest od strony jakichś nowych domków jednorodzinnych. Zawsze pod drutami przełaziłem, są tam dość dobrze pozawijane miejsca ogrodzenia gdzie grzybiarze wchodzą.

trunks - Sro Cze 13, 2007 21:41

bramy są napewno 2 otwarte - jedna od strony tych nowych domkow a druga bardziej od osiedla obroncow...a od toszeckiej idzie sie pod bramą przecisnąc z rowerem
Tonio - Sro Cze 13, 2007 22:02

Kolejna w Przeschlebiu a nawet 2 by sie tam znalazly :P , a ta od nowych domkow jest w sumie juz w Szałszy ;)
trunks - Sro Cze 13, 2007 22:30

tak to jest Szalsza...a od Przezchlebia jeszcze w sumie nie wjezdzalem tam, bo nie wiem, gdzie te bramy są...
Tonio - Czw Cze 14, 2007 00:31

trunks, w lesie :P, w sumie nie da sie nie znalezc, dla chcacego nic trudnego :P w ogole to polecam okolice Przezchlebia jako miejsce wycieczek rowerowych :P chociaz w sumie nie... nie jedzcie tam... bo to w sumie fajne miejsca i na dotatek nie skazone az tak bardzo niedzielnymi rowerzystami :P
trunks - Czw Cze 14, 2007 14:22

ja tamtedy jezdze se na Czechowice: Szałsza - Ziemiecice - Przeschlebie :)
Tonio - Czw Cze 14, 2007 15:04

trunks, Ty SE jezdzisz asfaltem jak mniemam?? ja stronie od tego typu rozpusty, akurat w tamtych rejonach sa duzo lepsze drozki przez pola i las :] i obowiazkowo "wspinaczka" na stara halde... :)
trunks - Czw Cze 14, 2007 20:10

przez te pola tez kiedys jechalem, ale wlasnie nie wiem gdzie dokladnie wyjade jak w daną dróżke wjade - czasem konczy sie ona po prostu w lesie hehe....
Tonio - Pią Cze 15, 2007 18:49

:] mnie juz tamte drozki nie zaskakuja... :) ale to jest piekne wjechac gdzies w ciemno i sprawdzic gdzie sie wyjedzie...
fekete - Pią Cze 15, 2007 20:14

Jak to jest z tymi otwartymi bramami w Szałszy? Ktoś tego pilnuje? Widać, że tereny są tam piękne, ale nie zapuszczałem się tam z powodu tablic "Wstęp wzbroniony" :| .
trunks - Pią Cze 15, 2007 21:56

fekete napisał/a:
ale nie zapuszczałem się tam z powodu tablic "Wstęp wzbroniony"

olej to, nikt tam nie pilnuje, a lasek na poligonie jest piękny i niezadeptany :)

Tonio - Pią Cze 15, 2007 23:34

fekete napisał/a:
nie zapuszczałem się tam z powodu tablic "Wstęp wzbroniony" :|


buahahaha... mnie takie tabliczki tylko dodatkowo mobilizuja...

a tak w sumie kto tego ma tam pilnowac?? tam trzeba tylko uwazac na ludzi na Quadach i Crossach, bo to oni opanowali tamten teren...

kobi - Wto Lip 17, 2007 18:41

Ufff... właśnie wróciłem z małej, ale intensywnej przejażdżki. Masakra w taką pogodę ;)
Może by się jakoś zebrać w weekend? Lub nawet w tygodniu? :)

Tonio - Wto Lip 17, 2007 22:18

Ja dzis tez zrobilem 43km tak lightowo... ale wilgotnosc powietrza nie za bardzo odpowiednia do jazdy... kobi, jak chcesz mozemy sie umowic... my jezdzimy prawie codziennie :]
kobi - Sro Lip 18, 2007 07:29

No luss, najlepiej jakoś w piątek lub weekend :D
Tonio - Sro Lip 18, 2007 12:11

to daj znac wczesniej na GG :]
Bot - Pią Lip 20, 2007 14:59

Mnie zastanawia dlaczego nigdzie nie ma w internecie uaktualnionej mapy tras rowerowych ?

Urząd miejski podaję taką śmieszną mape gdzie nawet nie ma autostrady zaznaczonej.



A przecież istnieje mapa opracowana "staraniem UM Gliwice na podstawie projektu PTTK Pyskowice". Tylko dlaczego stoi przy trasach a nie ma w internecie?

Pstryknąłem zdjęcie tras:

h t t p;//w w w fotosik, p l/showFullSize.php?id=a125f54c07221c70]

Legenda:
h t t p;//w w w fotosik, p l/showFullSize.php?id=0d951d6c294ffddb]

madziar - Sob Lip 21, 2007 08:37

jak jechałam a4 to własnie widzialam tąsę i chciałam się wybra, ale jak tu jeździc w takie upały :rozpacz:
Bot - Sob Lip 21, 2007 10:22

madziar napisał/a:
jeździc w takie upały

No dziś jest fajniej już ;) Ale i tak dziwne, UM robi niby trase a na swoich stronach olewka

Tonio - Sob Lip 21, 2007 11:57

khaman, jezdzisz duzo po okolicy?? w sumie jak sie postarasz to jest pelno oznakowan sciezek rowerowych w calej okolicy...
Jezeli o mnie chodzi wydaje mi sie ze dla przecietnego niedzielnego rowerzysty powinno sie postawic kilka tablic ze sciezkami...
Mi to jest niepotrzebne... w sumie cala okolice(promien 10-15km) znam wydaje mi sie ze calkiem niezle moze z pewnymi wyjatkami w kierunku Zabrza i Mikołowa... ale tam poprostu za duzo asfaltu jest :]

fekete - Sob Lip 21, 2007 12:17

khaman napisał/a:
Urząd miejski podaję taką śmieszną mape gdzie nawet nie ma autostrady zaznaczonej.
Nie jest aż tak źle, na stronie UM jest też taka mapka (tylko w granicach miasta):
h t t p;//w w w um.gliwice, p l/index.php?id=10374/1

Bot - Sob Lip 21, 2007 12:29

Tonio napisał/a:
wydaje mi sie ze dla przecietnego niedzielnego rowerzysty powinno sie postawic kilka tablic ze sciezkami...
Mi to jest niepotrzebne... w sumie cala okolice(promien 10-15km) znam

No widzisz nie każdy masz wszystkie trasy objeżdżone tak jak ty, ja jeśli jeżdżę to raczej na stałych ścieżkach ale chodzi choćby o tych "niedzielnych", którzy chcieliby sprawdzić najpierw którą ścieżką się wybrać przed wyruszeniem na trase.

Cytat:
Nie jest aż tak źle, na stronie UM jest też taka mapka (tylko w granicach miasta):
h t t p;//w w w um.gliwice, p l/index.php?id=10374/1

No fakt, ale ta mapa choćby z braku naniesionych autostrad nie wydaje się aktualna tak jak ta, którą sfotografowałem.

Muzyk - Nie Lip 22, 2007 14:35

Ostatnio przejeżdżałem przez Wrocław i tam praktycznie każda ulica składa się z jezdni, chodzika dla pieszych i chodnika dla rowerzystów, nawet jakieś wygwizdowie. Naprawdę mi się spodobało. Tylko kiedy tak będzie w Gliwicach??
kobi - Nie Lip 22, 2007 17:44

Muzyk napisał/a:
Ostatnio przejeżdżałem przez Wrocław i tam praktycznie każda ulica składa się z jezdni, chodzika dla pieszych i chodnika dla rowerzystów, nawet jakieś wygwizdowie.

Nie porównuj Gliwic do Wrocka, tam sporo kasy wyłożyli na takie coś :P A zresztą tam nie można rowerkiem poginać po Rynku tak jak tutaj bo straż łapie :P

Dziś zaliczone kolejne ścieżki rowerowe wokół Gliwic. Co prawda chwilami nie wiedzieliśmy czy jechaliśmy zgodnie z mapą, ale co tam ;)

Tonio - Nie Lip 22, 2007 22:35

kobi, mielismy razem na bika isc, ciagle czekam na Twoj odzew :] chyba ze sie boisz ze przy mnie wymiekniesz :P

khaman napisał/a:
No widzisz nie każdy masz wszystkie trasy objeżdżone tak jak ty


dziekuje za uznanie, przez skromnosc nie zaprzecze, bo uwazam ze moja wiedza na ten temat jest spora... w miare mozliwosc i czasu postaram sie jakos nia podzielic z szerszym gronem, ale to nie zalezy tylko od mnie ale tez od moich bike kompanow, z ktorymi penetruje okolice...

Bot - Pon Lip 23, 2007 07:58

Tonio, może jakiś "fan-site" kiedyś założycie z własnymi mapkami okolic ;)
kobi - Pon Lip 23, 2007 08:34

Tonio napisał/a:
mielismy razem na bika isc, ciagle czekam na Twoj odzew

Spoko, spoko, jeszcze chwilkę tu będę :P Może wstępnie środa? :niepewny:

Bot - Pon Lip 23, 2007 08:50

:offtopic: :P
Aither - Pon Lip 30, 2007 10:45

UM oglosil przetarg na wybudowanie sciezek rowerowych w Gliwicach :) ciekawa jestem jakiego typu beda bo jesli takie sciezki na ktorych srodku drzewo rosnie (jest taka u nas) lub przystenek autobusowy (tez taka jest :D ) to niech sobie podaruja taka budowe :]
Bot - Pon Lip 30, 2007 16:31

Aither napisał/a:
rodku drzewo rosnie (jest taka u nas) lub przystenek autobusowy

ee tam jak obłożą miękkim materacem to już niech i takie ścieżki będą, byle by były ;)

Mam nadzieje, że nie będzie tak jak w Zabrzu, podobno żadna firma nie stanęła tam do przetargu.

Poszperałem co mają zrobić:

Kod:
II.1.3) Określenie przedmiotu oraz wielkości lub zakresu zamówienia: - Trasa rejonu 1 - ulice: Portowa, Niepaszycka, Wyczółkowskiego + sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu bocznicy kolejowej
do zakładu OPEL z drogą rowerową.
- Trasa rejonu 2.1 - ulice: Nadrzeczna, droga wzdłuż ogródków działkowych, Gagarina, Kozielska, Os. Gwardii Ludowej,
Mieszka I, odcinek wzdłuż przyszłej obwodnicy południowo-zachodniej, Radomska, Sopocka, Kozielska i Zamojska.
- Trasa rejonu 5.1 - ulice: droga przez Las ?abędzki od granicy osiedla Kosmonautów, Zakątek Leśny + miejsce odpoczynkowe w rejonie zmiany kierunku przebiegu drogi leśnej.
- Trasa rowerowa nr 376 - ulice: droga Ostropa Północ - przedłużenie
ul. Kozłowskiej,
- Trasy rowerowe nr 397, 400 - ulice: Park Kultury i Wypoczynku,
Horsta Bieńka, Krakusa, Poniatowskiego.

Bogna - Pon Lip 30, 2007 19:50

hmm sciezka rowerowa obok a4? prostopadla od lotniska w kierunku na wroclaw?gdzie tam dojedziemy?mowa o tej drodze przy polach eownoleglej do autpstardy?jak tot am wyglada?tam nie ma ogrodzenia meidzy autstrada a polami tak jak w kierunku na aktowice blisko myslowic tp? ineteruje mnie to zeby nie bylo asfalty wlasnie.. zeby bylo w miare szeroko.. bo z psem sie rowerkuje..
Bot - Pon Lip 30, 2007 21:02

Bogna, o czym ty w ogóle piszesz? Co ścieżka rowerowa wzdłuż A4? No jest wzdłuż A4.. widać na mapce co wkleiłem. Asfaltowa, szeroka... Dojedziesz od Rybnickiej do Ostropy (Daszyńskiego).

PS. możesz poprawiać literówki przed wysłaniem posta? Robisz ich mase...

Bogna - Pon Lip 30, 2007 21:35

hmm na tamtym odcinku zaraz przy polach byla droga ale nie asfaltowa.. a sa jakies inne miejsca latwo dostepne gdzie drogi sa, ze tak sie wyraze naturalne? pomine same pola za sikornikiem czy za pochem
Bot - Wto Lip 31, 2007 07:37

Od sikornika leci troche polna a potem wzdłuż a4 jest asfalt od Rybnickiej do Daszyńskiego.
Bogna napisał/a:
naturalne

Gdzie natura sama asfalt położyła czy co? :P

Bogna - Wto Lip 31, 2007 10:03

no wlasnie nigdzie;p dlatego pytam o jakies trasy,drozki polne.. moze o jakis niewiem itp..
trunks - Wto Lip 31, 2007 12:43

żerniki, szałsza, ziemiecice, czekanow - tam sie fajnie jezdzi
Bot - Wto Lip 31, 2007 15:52

Bogna napisał/a:
moze o jakis niewiem itp..

I wszystko jasne :zdziwko:

Tom@k - Wto Lip 31, 2007 20:09

Bogna napisał/a:
no wlasnie nigdzie;p dlatego pytam o jakies trasy,drozki polne.. moze o jakis niewiem itp..


może nie wiesz o trasie nad Zalew Rybnicki? bardzo fajna - polecam, szczególnie odcinek od Pilchowic nad Zalew, bo z Gliwic do Pilchowic nie jest zbyt ciekawa :/ można jechać czerwonym szlakiem rowerowym, chociaz boczne też są niczego sobie (piaski itp. :P )... jak to woli.

Bogna - Wto Lip 31, 2007 20:14

no nie wiem;) trasami sie nie interesowalam nigdy.. bo zawsze w pola jezdzilam.. ale jak wroce do formy (pies nie musi)to wtedy bedziemy szukacnowych miejsc tj drog niewyasfaltowanych bo to wazne dla psich stawow...
Tom@k - Wto Lip 31, 2007 20:25

o tak :) pies tylko troche musi... jak bez asfaltu, to własnie Pilchowice - Zalew Rybnicki, tylko ze najpierw trzeba zajechać do tych Pilchowic.
Bogna - Wto Lip 31, 2007 20:42

noo ale z dojechaniem bedzie problem.. bo nie mam bagaznika na rowerek.. ani w ogole nic co by takie cos przypominalo;p goly ticacz bez niczego;) narazie ja musze wrocic do formy.. bo w tym sezonie dopiero bylismy 4 razy na rowerku... pies nie ma problemu.. bo ONki w klsuie odpoczywaja;) ale ze mna gorzej.. hehe starosc nie radosc;)
Tom@k - Wto Lip 31, 2007 20:54

starość, a co ja mam powiedzieć? :P bez bagażnika to problem, ale pewnie można jakoś inaczej.. tylko nie wiem w tej chwili jak... ale dla roweru warto się poświęcać :)
Bogna - Wto Lip 31, 2007 21:26

hehe mozna zdjac kolo i wsadzic rower.. ale wtedy psa nie wsadze;p hahahhaa a narazie robimy spokojne trasy po naszych polach..
trunks - Wto Lip 31, 2007 22:17

a jakimi trasami jezdzisz Bogna ?
veronica - Wto Lip 31, 2007 22:50

co to za trasa nad Zalew Rybnicki ?
Bogna - Sro Sie 01, 2007 09:15

trunks napisał/a:
a jakimi trasami jezdzisz Bogna ?
haha ja sie obecnie kulam a nie jezdze;p ale ejzdze droga przy polach za pochem... do lasku na warynskiego itp.. zawsze tam jezdzilam :P od dziecka haha i jak narazie to musi nam wystarczyc.. mozemy zboczyc na lake i pocwiczyc, mozemy przejezdzac obok koni doroslych jak i zrebakow:d ahh
Szamanka - Sro Sie 01, 2007 09:58

Droga Sosnicowice i las ktory biegnie miedzy Kozlowem i Rachowicami, moze byc ciekawym miejscem na przejazdzki rowerowe. Stoi tam obelisk lekarza-ksiecia racioborskiego Julisza Roggera.
Dukty lesne wyznaczaja tam naturalne szlaki rowerowe i moze zobaczyc tam i obcowac z dzika przyroda.Polecam

Bogna - Sro Sie 01, 2007 10:24

oo a ktory to lasek?bo ja znam tylko ten meidzy sosnica a zabrzem.. obok sa haldy i liczne bajora... a takze dziki, ktore wiosna zaatakwoaly w zabrzu dziewczyne i jej 2 psy.. psy zbaite a dziewczyna poturbowana w szpitalu.. a tlyko do garazu szla swojego... wiec jak ja jzu ejstem w sosnicy to obok lasku ide;p jak jzu to na haldy najfajniej i do jakiegos bajora zbey psy poplywaly.. ale lasku od tego wydarzenia unikam;) no a sciezki w tym lasku sa fajne:)
Szamanka - Sro Sie 01, 2007 10:27

Bogna, to ten jak bys jechala na Kozlow, wioczny z autostrady ( dobrze tlumacze?)
Bogna - Sro Sie 01, 2007 11:43

aaa ok ok wiem.. sorrki zabiegana jestem i przeczytalam na poczatku "sosnica" hahahahaha z tad ta pomylka;) ok juz wiem o co chodzi.. przepraszam;)
Tom@k - Sro Sie 01, 2007 13:39

veronica napisał/a:
co to za trasa nad Zalew Rybnicki ?


Gliwice - Sikornik/Wójtowa Wieś - Żernica/Ostropa - Nieborowice/Wilcze Gardło - (Smolnica - Leboszowice) - Pilchowice - Stanica - Stodoły.

poczatek to wyjazd z Gliwic przez pola i obszary takie 'polwiejskie', kawalek droga, niestety, ale potem z Pilchowic do Stanicy przez ladne pola, ze Stanicy nad Zalew przez lasy (tutaj trzeba wjechac na wzniesienie, zeby potem zjechac do torow kolejowych i po 2km. do Zalewu.. a tam jest bardzo mile miejsce do posiedzenia i odpoczynku, mozna tez wypozyczyc lodke albo rozbic namiot :P co do tej trasy, to warto podjechac do Rud Raciborskich do parku, ktory znajduje sie przy klasztorze.. troche magiczne miejsce, kazdy znajdzie tam zakatek dla siebie :) urok trasy od Pilchowic i dalej wiaze sie z tym, ze jest to teren parku krajobrazowego: 'Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich'.

trunks - Sro Sie 01, 2007 14:34

zapewne fajna trasa, ale samemu nie chce mi sie tak daleko jezdzic :)
veronica - Sro Sie 01, 2007 16:13

muszę się tą trasą przejechać kiedyś :D
kobi - Sro Sie 01, 2007 19:21

Nooo... ciekawa trasa. Może forumowa przejażdżka? W najbliższy weekend? :)
veronica - Sro Sie 01, 2007 19:41

jakby było więcej chętnych na przejażdżkę to ja jestem za!
kobi - Sro Sie 01, 2007 19:51

Najbliższy weekend :) Proponowana trasa:
Tom@k napisał/a:
Gliwice - Sikornik/Wójtowa Wieś - Żernica/Ostropa - Nieborowice/Wilcze Gardło - (Smolnica - Leboszowice) - Pilchowice - Stanica - Stodoły.

poczatek to wyjazd z Gliwic przez pola i obszary takie 'polwiejskie', kawalek droga, niestety, ale potem z Pilchowic do Stanicy przez ladne pola, ze Stanicy nad Zalew przez lasy (tutaj trzeba wjechac na wzniesienie, zeby potem zjechac do torow kolejowych i po 2km. do Zalewu.. a tam jest bardzo mile miejsce do posiedzenia i odpoczynku, mozna tez wypozyczyc lodke albo rozbic namiot :P co do tej trasy, to warto podjechac do Rud Raciborskich do parku, ktory znajduje sie przy klasztorze.. troche magiczne miejsce, kazdy znajdzie tam zakatek dla siebie :) urok trasy od Pilchowic i dalej wiaze sie z tym, ze jest to teren parku krajobrazowego: 'Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich'.


Kto chętny? :)

kobi - Sro Sie 01, 2007 19:53

No to może przenieśmy się do odpowiedniego tematu :)

h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?p=228958#228958]Wycieczki Rowerowe, sezon 2007

veronica - Sro Sie 01, 2007 19:59

pogoda na sobotę ma być 19'C, słonko za małymi chmurkami więc nie tak źle.

ja zaczynam zobaczymy jak to wyjdzie ;)

1. veronica (tylko ja wolno jeżdżę :P )

trunks - Sro Sie 01, 2007 20:09

ale jeszcze napiszcie o ktorej godzinie wyjazd :)
veronica - Sro Sie 01, 2007 20:11

proponuję o 10:00 w sobotę zbiórka pod pomnikiem Mickiewicza - powrót wieczorem :D
klaus - Sro Sie 01, 2007 20:47

brzmi interesujaco ,jak się podleczę z kolanem to pewnie będe.
veronica - Sro Sie 01, 2007 20:51

klaus, pozwolę sobie dopisać Cię do orientacyjnej listy ;) to taka czysto teoretyczna

10:00 w sobotę zbiórka pod pomnikiem Mickiewicza - powrót wieczorem, trasa: Gliwice-Zalew Rybnicki

1. veronica
2. klaus,

klaus - Sro Sie 01, 2007 20:55

veronica napisał/a:
klaus, pozwolę sobie dopisać Cię do orientacyjnej listy

prosze bardzo ,w piątek postaram się dac odpowiedź jak tam kolano

trunks - Sro Sie 01, 2007 21:03

hehe w sobote musze odespac wstawanie do roboty na 7, a odzwyczailem sie przez 2 miesiace wolnego, wiec na ta godzine sie niestety nie zapisze....ja jezdze popoludniami :)
Major - Sro Sie 01, 2007 21:10

o cholera juz zaluje ze mnie z Wami nie bedzie :\ Chetnie bym sie tak karnal.
veronica - Sro Sie 01, 2007 21:33

Major, co za problem wskakuj na rower i do Polski... :P
Major - Sro Sie 01, 2007 22:13

veronica, sam nie pojade, ale jak mi ktos potowarzysz to chętnie :D
daniela - Czw Sie 02, 2007 06:44

hmm.... macie racje, sezon w pełni, trzeba by zrobić jakąś wycieczke rowerową z sąsiadami :hyhy:
Arex30 - Czw Sie 02, 2007 07:40

oj somsiadka
pewnie tak
ino roboty doma huk a i zdrowie nie takie ;)

daniela - Czw Sie 02, 2007 08:43

Arex30 napisał/a:
oj somsiadka
pewnie tak
ino roboty doma huk a i zdrowie nie takie

przestan sie rozczulac, usmiechnij sie, zakasuj rekawy i robota sama bedzie szla, az wióry beda leciec!! :hyhy:
jak sie sprezysz to i na rower znajdziesz czas :hyhy: trezba tylko chciec ;)

Tonio - Czw Sie 02, 2007 12:57

wczoraj bylem na zalewie w Rybniku, potem przez Rudy do domku... ciekawe ubite sciezki w lesie tam sa, czesto mi sie zdarza tam smigac... wczoraj wyszlo 75,51 km... a co do terenow opisywanych przez Szamanke, to generalnie ciekawe sa ale dzika przyroda?? kilka sarenek, jakies jelonki i zajace... xD dalej za Rachowicami w kierunku Rudna, Bojszowa... tam to jest dzika przyroda... doslownie bo widzalem tam dziki nie raz :P
klaus - Pią Sie 03, 2007 17:45

z przykroscią musze stwierdzić ze nie dam rady ,tzn kolano moze nie dac rady ,musze jeszcze poczekac .
miłej wycieczki (juz trzeba by pomyślec o nowej)

Bogna - Pią Sie 03, 2007 18:37

czy wiecie mzoe gdzie i za ile kupie sensowny koszyk na kierownice? 7 kg suczka musi sie tam meiscic.. mam stary brzydki i plastikowy ksozyk.. keidys w nim mala ejzdzila.. a etraz potrzebuje cos ladniejszego;p i zeby dalo sie zamontowac na rowerze... tzn na keirownicy.. bo wycieczki rowerowe sa ok.. ale mala suczka nie da rady biegac tyle co ONek.. wiec koszyk by sie przydal..

taki rower mam w w w fotosik, p l]

veronica - Pią Sie 03, 2007 20:02

temat wycieczki rowerowej umarł śmiercią naturalną :P czyli odwołane...
trunks - Pią Sie 03, 2007 21:07

tak też myślałem :oczami:. Lepij jakas krótsza po okolicach zorganizować i po poludniu - napewno wiecej osob by bylo chetnych...
klaus - Sob Sie 04, 2007 01:11

veronica napisał/a:
temat wycieczki rowerowej umarł śmiercią naturalną

kurcze ja bym pojechał na pewno ,ale kolano niestety .sama wycieczka moze zostac po prostu odroczona .więc uszy do góry lato jeszcze w pełni .

Tonio - Sob Sie 04, 2007 04:00

ja jezdze na rowerze caly czas... ale smiem watpic zeby ktos sie pisal na dluzsza jazde ze mna...
kobi - Sob Sie 04, 2007 07:49

veronica, nooo... szkoda, że było mało chętnych :( W taką trasę jakoś chyba lepiej większą grupką :)
klaus napisał/a:
sama wycieczka moze zostac po prostu odroczona

Tak, tak, tak :D
Tonio, nie marudź :P Najwyżej zabierz linkę holowniczą ;)

Noemi - Sob Sie 04, 2007 10:23

;)
Tonio napisał/a:
smiem watpic zeby ktos sie pisal na dluzsza jazde ze mna


...czasem mozna zwatpic w swoje watpienia :P

...jakby było cos organizowane to sie pisze.. :) :D

trunks - Sob Sie 04, 2007 14:54

Tonio napisał/a:
ale smiem watpic zeby ktos sie pisal na dluzsza jazde ze mna...

no jakbys jechal swoim tępem to zapewne wiekszosc by odpadła, ja tam jezdze dosc czesto, ale nie robie długich tras, wiec nie wiem jakby bylo hehe. Jeszcze od rowera zalezy, ktory tez pewnie bedzie na Twoją korzysc dzialal, bo chyba masz jakis porządny i dobrze nasmarowany sprzęt ;)

Tonio - Sob Sie 04, 2007 15:10

trunks napisał/a:
Jeszcze od rowera zalezy, ktory tez pewnie bedzie na Twoją korzysc dzialal, bo chyba masz jakis porządny i dobrze nasmarowany sprzęt


sprzet tylko jest w tym przypadku tylko hmm 30% sukcesu... :P a co do smarowania mojego to ciii :zawstydzony: bo nie jest z nim rewelacyjnie male czyszczenie by mu sie przydalo...
ale jakbyscie sie gdzies kiedys zebrali to moze bym tez sie zjawil...

kobi - Sob Sie 04, 2007 17:00

No więc skoro nie ma chętnych na większą wyprawę to padł pomysł by jutro coś mniejszego spróbować ;) Trasa raczej wyjdzie spontanicznie ;) Ktoś chętny?
veronica - Sob Sie 04, 2007 17:03

ja jestem chetna :P
trunks - Sob Sie 04, 2007 17:19

ja tez jestem ale tak po 16-tej :oczami:
Noemi - Sob Sie 04, 2007 21:04

kobi napisał/a:
padł pomysł by jutro coś mniejszego spróbować

..przez kogo.. ??
ja również sie pisze ( najprawdopodobniej :P )
< to był chyba zły pomysł na rozkrecanie dzis roweru..najwyzej wezme inny :P >
...a mogłby ktos przyblizyc trase..?? :D

trunks - Sob Sie 04, 2007 21:58

trasa bedzie pewnie spontaniczna choc ja proponuje nasz park przy chorzowskiej :]. Ale nadal nie wiadomo o ktorej i gdzie spotkanie....moze o 17 pod mickiewiczem ?
kobi - Sob Sie 04, 2007 23:02

trunks napisał/a:
moze o 17 pod mickiewiczem ?

Nie będzie to za późno troszku? Może lepiej by było tak koło 12?

klaus - Sob Sie 04, 2007 23:37

na mnie na razie nie liczcie ,próbowałem pojechac do miasta i niestety ,nie dałem rady ,jeszcze przynajmniej tydzień nie bede uzywał roweru ,ale bede z wami duchem.
miłej jazdy.

trunks - Nie Sie 05, 2007 10:52

kobi napisał/a:
Nie będzie to za późno troszku?

niesądze i tak skonczy sie to napewno przed 20 wiec jeszcze jasno :)

Noemi - Nie Sie 05, 2007 11:06

trunks napisał/a:
o 17 pod mickiewiczem

(plac mickiewicza-koło szk.muz-dla pewnosci :P )
czyli ustalone :) :P
Trunks -organizator wycieczki 05.08.07 :D :rotfl: :D

kobi - Nie Sie 05, 2007 12:46

trunks napisał/a:
niesądze i tak skonczy sie to napewno przed 20 wiec jeszcze jasno

Nie w tym rzecz :P Wczoraj jeździłem o tej porze i najzwyczajniej w świecie było zimno :P

No i w sumie bardziej by mi pasowało teraz, potem mam coś jeszcze do zrobienia i nie wiem czy się wyrobię :/ No trudno, powodzenia :P Coś przegryzę i myknę sobie zaraz :P

trunks - Nie Sie 05, 2007 13:46

czyli znowu nie ma chetnych...
Noemi - Nie Sie 05, 2007 19:55

;)
wycieczka sie udała :D
aż za bardzo =

h t t p;//img47.imageshack.us/img47/3554/obraz0335nl6.jpg

:P :hyhy:
nie ma to jak forumowy wypad :P :] :P

Harcerka - Nie Sie 05, 2007 21:02

jaka wycieczka?
kobi - Nie Sie 05, 2007 21:14

Tak to jest jak się zejdą osobniki co to wolą pić :P Delikatnie mówiąc :P Nie żałuję, że mnie nie było :P
trunks - Nie Sie 05, 2007 21:18

kobi napisał/a:
Nie żałuję, że mnie nie było

żałuj !

Nieźle wyszło to zdjęcie Noemi :)

kobi - Nie Sie 05, 2007 21:24

trunks napisał/a:
żałuj !

Ale czego? Z tego co widać, to wycieczka była co najwyżej do Żabki albo Monopu więc co to miało wspólnego z rowerami? :P

trunks - Nie Sie 05, 2007 21:28

kobi, niestety sie myslisz, zanim poszlismy do monopolu jezdzilismy ponad godzine ;)
Lama71 - Pon Sie 06, 2007 14:33

Noemi napisał/a:
kobi, niestety sie myslisz, zanim poszlismy do monopolu jezdzilismy ponad godzine

z tego Placu Mickiewicza do Radiostacji pewnieście jechali godzinę... :zdegustowany:

Noemi - Pon Sie 06, 2007 17:34

;)
kobi,
Niektórzy łączą przyjemne z pożytecznym :)
W przeciwienstwie do innych :] (no i mamy granice) :]

bylismy w dawnym zameczku lesnym
zaliczylismy górke(pewna...)
zwiedzilismy całe zatorze
cały lasek na zatorzu aa takze zwyciestwa i poczatek sikornika :) :D
samej jazdy 2h :) do nast. :) :P
:D

kobi - Pon Sie 06, 2007 19:29

Noemi napisał/a:
Niektórzy łączą przyjemne z pożytecznym

Co wg Was było przyjemne a co pożyteczne? :zdziwko: Sorki, ale dla mnie co najmniej śmieszne jest pójście na rower po to by pić :dobani: Rozumiem jakieś piwko gdy jest gorąco i szybko wyparuje, ale nie coś takiego :dobani:

I wszystko na ten temat :spi:

Bogna - Pon Sie 06, 2007 19:36

a ja dodam od siebie ,ze za jazde na rowerze pod wplywem %% mozna miec duze nieprzyjemnsoci jesli posiada sie prawojazdy;)
trunks - Pon Sie 06, 2007 20:57

kobi napisał/a:
Co wg Was było przyjemne a co pożyteczne?

no jak - rower jest przyjemny, a picie pożyteczne...albo cos pokręciłem :P

kobi napisał/a:
Rozumiem jakieś piwko gdy jest gorąco i szybko wyparuje, ale nie coś takiego

to była ćwiartka rozcienczana sokiem wiec nie przesadzajmy...

Noemi - Pon Sie 06, 2007 21:29

;)

kobi napisał/a:
ale nie coś takiego
-zapewniam ze to nie była zadna balanga nikt nie był w stanie nietrzezwym :]

Drogi kobi, -skonczmy juz ta farse :)
sądze ze zbedne komentarze są tu niepotrzebne :)
trunks-faktycznie fajnie wyszło nawet sie zdziwiłam :zawstydzony: :P
robimy :offtopic: ;)


____________________________
dziekuje pewnemu Panu za prośbe :calus: :)

kobi - Pon Sie 06, 2007 21:57

Noemi, masz rację, farsą jest umawianie się na rower i picie :dobani: I nie tłumacz się z tego bo wyjdzie kolejna farsa :dobani: No chyba, że ostatnie zdanie MUSI należeć do Ciebie :P

:spi:

Harcerka - Pon Sie 06, 2007 21:58

nie;)
do mnie;)))))

trunks - Pon Sie 06, 2007 22:14

Harcerka napisał/a:
do mnie;)))))

hehe i na tym zakonczmy, bo faktycznie to jakas farsa rozwodzenie sie nad taką pierdołą....:oczami:

Bot - Wto Sie 07, 2007 07:03

kobi, trunks, koniec już....
:cisza: :cisza: :cisza:

Wracamy do tematu

praz - Czw Sie 16, 2007 15:22

a ja dziś zaliczyłam wycieczkę z Kopernika do Kozłowa i z Kozłowa z powrotem na Kopernik
jak na takiego zdechlaka jak ja to nie lada wyczyn:) chce jeszcze !!! :) pewnie zmienię zdanie jak jutro pojawią sie zakwasy :)

Fenix - Nie Sie 19, 2007 10:17

Życze każdemu rowerzyście takich znaków na drodze........

h t t p;//w w w fotosik, p l/showFullSize.php?id=1463db81dce7c0d0]

Arex30 - Nie Sie 19, 2007 13:19

Fenix, powiem że sie bardzo ciesze że są takie trasy :D
A gdzie to było ?

Fenix - Nie Sie 19, 2007 16:21

Trasa z finansowana przez UE z Kołobrzegu do Podczela przebiega przez obszar podmokły różne zalewiska, moczary dzikie łabendzie , kaczki i inne zwierzęta.
Titanic - Nie Sie 19, 2007 18:39

A ja sobie wczoraj machnąłem trasę z Kopernika do Ostravy - całkiem miło by było gdybym dwa razy nie pomylił trasy a raz trasa się nagle nie urywała z powodu robót - ogólnie polecam.

Bilet z Chałupek do Gliwic się zwrócił dzięki różnicom cen alkoholu :D

praz - Nie Sie 19, 2007 21:42

a ja dziś z Kopernika do Krywałdu i nazat :)
jahu - Pią Sie 24, 2007 08:13

Jak ktoś zainteresowany dłuższą przejażdżką w tą sobote rano - góra św Anny, troche szosy troche w lesie zainteresowanie pisać :D
praz - Nie Sie 26, 2007 15:41

dziś była wycieczka do Pyskowic :)
ansc - Pią Mar 21, 2008 11:15

Dostałam fajny rowerek spacerowy, żaden wyczyn ;) ale wreszcie zacznę trochę jeździć a mam gdzie.
Bot - Wto Mar 25, 2008 22:43

niby koniec Marca a jakoś mało rowerowa pogoda, niech się tylko ociepli nieco, trzeba ruszać na siodełko :)
kobi - Sro Mar 26, 2008 14:56

Jak dla mnie to za zimno jeszcze na rower :/
Coyote - Nie Kwi 13, 2008 17:00

Tak o rowerach troche. Przeczytałem u góry coś tam o alkoholu więc daje. Wiele osób nurtuje pytanie, czy można prowadzić (nie jechać na rowerze) po kilku głębszych. Tak więc dla rozwagi małe wytłumaczenie.
Osoba idąca obok roweru i prowadząca go będąc w stanie po użyciu lub w stanie nietrzeźwości nie jest sprawcą wykroczenia ani przestępstwa, które zawarte są w odpowiednio w art. 87 par 2 kw i 178apar 2kk. Otóż na podstawie art. 2 pkt 18 Prawa o ruchu drogowym osoba taka jest uważana za pieszego. Słowo prowadzić nie może być w tym przypadku utożsamiane z potocznym rozumieniem tego wyrazu. Na poparcie tego krótkiego wywodu wyrok Sądu Najwyższego: " Oskarżony nie uruchomił silnika motocykla, ani też pojazdem tym nie jechał, a jedynie pchał go siłą mięśni na pewnym odcinku trasy. Skoro zaś tak, to nie może on być uznany za osobę prowadzącą pojazd mechaniczny, gdyż opisane wyżej jego działanie faktycznie utożsamia się z sytuacją pieszego(Wyrok SN z 11.03.1971r. N9/71 N9/71)".
Reasumując powyższe, możemy prowadzić-iść obok roweru będąc po kilku głębszych.
Jednak panowie z Policji mogą Wam wykręcić wętylki :hyhy:

Arex30 - Nie Kwi 13, 2008 19:35

Coyote napisał/a:
Jednak panowie z Policji mogą Wam wykręcić wętylki

na jakiej podstawie ?

Noemi - Nie Kwi 13, 2008 21:49

Coyote, my sobie z Bożydarkiem - Kobim robilismy takie małe zarciki...
na temat wrocic do domu szybciej (na rowerze) :)
po imprezie ( nie za mocnej oczywiscie) :P
o wypadkach nie było mowy na szczescie :)

Coyote - Pon Kwi 14, 2008 05:14

Arex30 napisał/a:
Coyote napisał/a:
Jednak panowie z Policji mogą Wam wykręcić wętylki

na jakiej podstawie ?


Na podstawie prewencyjnej ;) Wykręcają wentyle, po to abyś taki 'osobnik' więcej nie wsiadł na rower. Czy chcemy czy nie, nic z tym nie poradzimy.

Arex30 - Pon Kwi 14, 2008 12:25

Coyote, ale to działanie bezpodstawne.
bo czy jesli siedze w aucie i pije wódke w środku to co też mi wykręcą wentylki ?
idąc tym tropem to pijanego pieszego tez powinni prewencyjnie zamknąć w izbie ... i to każdego .... bo moze wkroczyc nieodpowiedzialnie na jezdnie...

Coyote - Pon Kwi 14, 2008 13:11

Arex30 napisał/a:
Coyote, ale to działanie bezpodstawne.

Tak się może wydawać. Ale przypuścmy, że policjanci wiedzą, że ten gościu wsiądzie na rower. To co mają zrobić?
Arex30 napisał/a:
li siedze w aucie i pije wódke

Mogą Ci kluczyki zabrać, bo to dla twego bezpieczeństwa i innych. W USA to norma
;
)

MajkeL - Pon Kwi 14, 2008 14:01

:offtopic:
Major - Sro Kwi 16, 2008 21:58

Coyote napisał/a:
W USA to norma


W krajach jak Szwecja czy Finlandia samo picie w aucie jest juz wykroczeniem i podlega surowej karze :)

A tak wracajac do tematu, to chyba juz Wam sie sezon zaczal, wiec ktos gdzies cos ciekawego odwiedzil na rowerze?
Wlasnie, ostatnio mnie nurtowalo pytanie...Ile czasu zajeloby na rowerku dojechanie z Gliwic do Częstochowy?

gary - Nie Kwi 20, 2008 21:58

Zna ktos Jakies fajne sciezki rowerowe rowerowe najlepiej dzikie i czy bylby ktos chetny ???
katarzyna35k-ce - Pon Kwi 21, 2008 06:04

Okolice Tychów i Pszczyny sa jednymi z najlepszych pod kątem wypraw rowerowych. Wiele oznakowanych oraz dzikich sciezek ! raj dla rowerzystow!
gary - Nie Kwi 27, 2008 22:55

A jezdzi ktos juz na rowerku ??? :super:
Gmeras - Pon Kwi 28, 2008 05:30

gary napisał/a:
A jezdzi ktos juz na rowerku ? ??
tak przez caly rok do pracy :P
Reb - Pon Kwi 28, 2008 06:23

gary, Jeździmy jeździmy :).. Ja po zimie zrobilem sobie rozruch mały do Cieszyna i spowrotem.. a teraz tak spokojniej po okolicach latam.. :)
trunks - Pon Kwi 28, 2008 21:41

ja jeżdze lajowo po okolicy narazie, nie mialem czasu na dłuższe trasy, juz chyba nie te lata :-)
Reb - Wto Kwi 29, 2008 06:12

trunks, No co Ty.. wystarczy sie przygotowac psychicznie i człowiek jedzie :)..
Już Ja ci dam wycisk.. :rotfl:

trunks - Wto Kwi 29, 2008 15:21

heh no az tak zle mam nadzieje nie jest jeszcze :P
Noemi - Pon Maj 05, 2008 12:21

Trunks nigdzie nie jedzie beze mnie :P ! ! ! :P
trunks - Pon Maj 05, 2008 21:47

o właśnie, pewnie dlatego nie mam motywacji :P
gary - Nie Maj 11, 2008 00:01

moze ktos chetny na wspolne wycieczki po gliwicach i okolicy ??
Reb - Nie Maj 11, 2008 08:01

gary, Ja bardzo chętnie.. Tylko gdzies poza Gliwice :P
kobi - Pon Maj 12, 2008 18:56

Dziś "odkryłem" całkiem ciekawe miejsce na rowerek, przez wielu pewnie już i tak znane - Las Dąbrowa ;) Dla mnie to jednak nowość, fajnie było przejechać się nową trasą i wbić w jakieś chaszcze :D No i prawie dzwona zaliczyłem :D
Reb - Pon Maj 12, 2008 20:25

kobi, to mówisz kiedy jedziemy? :hyhy: .. A ten las to gdzie to ? : >
trunks - Pon Maj 12, 2008 20:32

Las Dąbrowa ? Pewnie znam, ale nie z nazwy.....no wlasnie gdzie to ? :P
Reb - Pon Maj 12, 2008 20:35

trunks, Mnie sie wydaje że to jest gdzies het het za Toszkiem, dobrze mówie kobi ? Sama nazwa wskazuje ? :P
trunks - Pon Maj 12, 2008 20:39

ee gdzie by kobiemu sie chciało tak daleko jechac :P
Noemi - Wto Maj 13, 2008 05:37

właśnie :P
kobi - Wto Maj 13, 2008 07:44

Eee całkiem blisko, za Waryniakiem, w stronę Kozłowa :P
Reb napisał/a:
Mnie sie wydaje że to jest gdzies het het za Toszkiem,

Takie wyprawy to nie w tygodniu, zwłaszcza w poniedziałek :P

Reb - Wto Maj 13, 2008 16:54

To wiem o który las Ci chodzi ;p...
To kto na rowerek na dniach? ;) Byle nie sobota... :hyhy:

trunks - Wto Maj 13, 2008 19:44

no ja dzis troche jezdzilem, ale w tygodniu to okolo godzinki na dzien :)
Bot - Pią Cze 06, 2008 14:16

A może jakaś wycieczka w niedziele, np na Pławniowice?
Reb - Sob Cze 07, 2008 06:31

khaman, a podołasz? :rotfl:

Ja za tydzień bede wolny.. To możemy sie gdzieś wybrac..

Bot - Sob Cze 07, 2008 08:31

Reb napisał/a:
a podołasz? :rotfl:

Młodzieńcze, w moim wieku nie takie trasy sie robiło :P

Reb - Sob Cze 07, 2008 08:36

khaman, Trzymam za słowo:P.. Pomyślimy :)
trunks - Sob Cze 07, 2008 14:02

Pławniowice nie sa daleko wiec pewnie kazdy by podołał, tylko kwestia w jakim tempie :P
Reb - Sob Cze 07, 2008 18:26

trunks, To coś czuje że będe musiał się dostosowac do reszty. :P
trunks - Sob Cze 07, 2008 19:16

no bedziesz musial jechac wolniej niz zwykle wiec sie przygotuj :P
Noemi - Pon Cze 09, 2008 18:25

wycieczka sie odbyła? :P
trunks - Pon Cze 09, 2008 21:16

pewnie nie :P
Noemi - Wto Cze 10, 2008 10:51

bo na jakąś przyszłą wybrałabym sie :P :hyhy:
ale też nie za szybką :P

Reb - Wto Cze 10, 2008 19:06

No to możemy sie umówic ? :).. Przejedziemy sie pare km :P
trunks - Wto Cze 10, 2008 21:23

parenaście/paredziesiąt :P
Reb - Sro Cze 11, 2008 06:34

trunks, wiem wiem... Na samą myśl wymiękasz :P
trunks - Sro Cze 11, 2008 12:02

oj synek...mówiłem juz, ze nie mam czasu na długie jezdzenie :P
Reb - Sro Cze 11, 2008 16:40

To weż sobie L4 na wszelki wypadek? :rotfl:
I tylko nie synek, tato.. ;)

fekete - Sro Cze 11, 2008 17:01

Oj, staruszkowie... :) .
trunks - Sro Cze 11, 2008 21:26

taa drugi filar....jak bede juz "wkrótce" na emeryturze, to i na rowerek sie czas znajdzie :P
Noemi - Sro Cze 11, 2008 21:59

jak macie szarżowac to ja wymiekam :P ;)
a ze starszym ojcem jak zwykle chetnie sie przejade rekreacyjnie :P

Reb - Czw Cze 12, 2008 16:57

To jedziemy czy ne ? :P
trunks - Czw Cze 12, 2008 18:19

gdzies...kiedys...napewno :P
kaszczydlo - Czw Cze 26, 2008 08:59

Szukam grupy na wspólne wypady;) trasy 30 - 50 km ktoś chetny??? :!:
tanguero - Czw Cze 26, 2008 11:56

kaszczydlo napisał/a:
Szukam grupy na wspólne wypady;) trasy 30 - 50 km ktoś chetny??? :!:

Ja się wybieram w ten weekend na podobną wycieczkę. Chętnie pojadę w towarzystwie :)

trunks - Czw Cze 26, 2008 12:12

kaszczydlo napisał/a:
Szukam grupy na wspólne wypady;) trasy 30 - 50 km ktoś chetny???

byc moze...a jakies konkrety juz masz, czyli gdzie, kiedy ? :)

kaszczydlo - Pią Cze 27, 2008 09:24

Hmmm niedziela start plac piulsudzkiego o której chcecie?? ;) gdzie.... jestem z cieszyna nieznam okolic głównie można mnie spotkać w lesie łabedzkim mam tam kolko na 10 km dodatkowo wczoraj poznałam trase wokoł jeziora dzierzno duze ale wybija mnie niestety z terenu na asfalt:> no i sam asfalt to kołko park chorzowski/szałsza/ziemiecice/przezchlebie/ wracam toszecka do gliwic lub skrecam wczesniej w łabedy/wracam portowa/ lub i tu problem zamiast portowa jade dalej prosto i wyjezdzam kolo cmentarza centralnego hmm nieznam nazw tych ulic:> moze macie jakies ciekawe propozycje wezme mapy zawsze mozna na miejscu wybrac trase na pierwszy raz :)
trunks - Pią Cze 27, 2008 10:28

park chorzowski, szałsza, ziemiecice, przezchlebie, las łabedzki - ja wlasnie tam głównie jeżdze....to moze sie kiedys mijalismy nawet :)
kaszczydlo - Pią Cze 27, 2008 10:32

hmmm bardzo mozliwe choc ostatnio wolalam pokrecic sie po lasku ;) a jakie masz propzycje na wyjazd trunks
kaszczydlo - Pią Cze 27, 2008 11:01

Niedziela godzina 17 zbiorka kolo dworca pkp przed wejsciem trasa park chorzowski, szałsza, ziemiecice, przezchlebie, las łabedzki ;)
trunks - Pią Cze 27, 2008 11:29

no i gut :)
kisia - Pią Cze 27, 2008 11:58

kaszczydlo, musisz mieć jakis znak rozpoznawczy bo ludzie nie bedą wiedzieć że Ty to Ty :P
kaszczydlo - Pią Cze 27, 2008 12:21

hehe bede bardzo dobrze widoczna ;P czerwona rama z napisem acstar czerwony kask i czarno-czerwona koszulka czerwone rekawiczki no dobra jak ktos jeszcze niezauwazy poszukam gdzies czerwonych skarpetek ;P kłopot bedzie jak ktoś nierozroznia kolorów ;) trunks ponoć jedzie czekamy na chetnych wycieczka poznawcza tempo dostosujemy do najslabszej osoby :)

kaszczydlo napisał/a:
Niedziela godzina 17 zbiorka kolo dworca pkp przed wejsciem trasa park chorzowski, szałsza, ziemiecice, przezchlebie, las łabedzki

kisia - Pią Cze 27, 2008 12:55

kaszczydlo napisał/a:
tempo dostosujemy do najslabszej osoby :)
hehe to ja z Wami jade- powrót za tydzień :rotfl:
Reb - Pią Cze 27, 2008 18:00

Może wybiore sie z wami, moge? :luka:
trunks - Pią Cze 27, 2008 22:08

tylko o tempie pamietaj ;)
Noemi - Sob Cze 28, 2008 07:16

o 17.00? nie za pozno ...no chyba ze 20 km/h :P :rotfl:
Reb - Sob Cze 28, 2008 07:59

Damy rade :looka:
kaszczydlo - Sob Cze 28, 2008 14:28

20km/h na oponach terenowych to jak spacerek :P wiec ponizej nie schodzimy :hyhy:
trunks - Sob Cze 28, 2008 14:30

20km/h bedzie w sam raz :)
Solith - Sob Cze 28, 2008 15:45

jak będziecie przejeżdzać przez Szałszę to krzycie, wyjdę Wam pomachać :rotfl:

czy istnieje jakaś mapa (papierowa, nie internetowa :P )z zaznaczonymi szlakami rowerowymi Gliwic i okolic?

kaszczydlo - Sob Cze 28, 2008 16:31

Solith napisał/a:
czy istnieje jakaś mapa (papierowa, nie internetowa )z zaznaczonymi szlakami rowerowymi Gliwic i okolic?

Najlepsze mapy serii COPERNICUS sa tam zaznaczone szlaki rowerowe i piesze dodatkowo mapy tej firmy nigdy mnie nie zawiodly ;) i jak kupujesz na rower to najlepsze są 1 : 50 000

hmm nie trzeba krzyczec moj rower czasem slychac z daleka, ale juz niedlugo rowerosmechanikos :D

Basia K - Sob Cze 28, 2008 19:26

Ja jutro tez wybieram się na rowerową przejażdżkę,ale nie tak wyczynowo,jak Wy.
Rower mam nie najlepszy :oczami: no i kondycja hm hm....

trunks - Sob Cze 28, 2008 21:15

najwazniejsza jest rutyna....zeby jezdzic regularnie ;)
Reb - Sob Cze 28, 2008 21:16

trunks, I kto to mówi :rotfl:
trunks - Sob Cze 28, 2008 21:25

ale co poradzic jak nie ma czasu i nie ma siły.....nie jestesmy wiecznie młodzi :P
Reb - Sob Cze 28, 2008 21:28

trunks, No bez przesady młody jeszcze jesteś :P... Jeszcze nie raz młodzika wyprzedzisz :)
trunks - Sob Cze 28, 2008 22:59

no ba :oczami:
Reb - Sob Cze 28, 2008 23:11

Właśnie wracam z roweru i oponka mi zrobiła bach... :/ :...:
trunks - Nie Cze 29, 2008 10:33

było po nocy jeździć :P
Reb - Nie Cze 29, 2008 13:28

Dla mnie najlepsza pora na jeżdzenie, cisza i spokój.. I chłodniej :P
Basia K - Nie Cze 29, 2008 16:18

Wy dopiero ruszacie,ja jeździłam z rana....Oj,jak ja jutro usiądę :przestraszony:
trunks - Nie Cze 29, 2008 18:22

no my juz wrócilismy :). 35 km zrobionych ze średnią 22km/h, troche słońce prażyło, ale dallimy rade :P.
Reb - Nie Cze 29, 2008 20:12

trunks, Moja krew :rotfl:
tanguero - Nie Cze 29, 2008 21:53

trunks napisał/a:
no my juz wrócilismy :). 35 km zrobionych ze średnią 22km/h, troche słońce prażyło, ale dallimy rade :P.

Ech, a ja się dowiedziałem, że ode mnie do dworca jest 13.5km i nijak w 20 minut się tego nie udaje przejechać. A o 17:10 nikogo już nie zastałem... Następnym razem.

trunks - Pon Cze 30, 2008 07:09

tanguero napisał/a:
A o 17:10 nikogo już nie zastałem... Następnym razem.

no szkoda....mysmy stamtąd coś 17.07 wyjechali....w sumie czekalismy na Reba, gdyż tylko on sie w temacie wypowiadał, ze bedzie, ale jak napisał, ze dentke przebił to sie domyslilem, ze go raczej nie bedzie....
Nastepnym razem prosze dac znac w temacie kto sie ma zamiar pojawic, zeby jakby co wiedziec czy czekac czy nie ;)

Reb - Pon Cze 30, 2008 07:46

trunks, Następnym razem śmiertelniku. ;- )
kaszczydlo - Pon Cze 30, 2008 09:51

Reb napisał/a:
Właśnie wracam z roweru i oponka mi zrobiła bach... :/ :...:


To w koncu oponka czy detka, detke szybko sie lata oponke juz gorzej

Cytat:
Ech, a ja się dowiedziałem, że ode mnie do dworca jest 13.5km i nijak w 20 minut się tego nie udaje przejechać. A o 17:10 nikogo już nie zastałem... Następnym razem.


czekalismy nawet pare minut dluzej nastepnym razem daj cynka ze jedziesz


No to kiedy znow jedziemy, tylko tym razem wieksza grupa, proponuje srode :D dzis roweros mechanikos pakieciku wymiana :zdegustowany: moze macie jakies propozycje trasy ?????

Reb - Pon Cze 30, 2008 12:43

kaszczydlo, Opone gorzej? Opon sie nie łata :P. W niedziele raczej nigdzie opony nowej nie kupie.
kaszczydlo - Pon Cze 30, 2008 13:18

Reb napisał/a:
kaszczydlo, Opone gorzej? Opon sie nie łata :P. W niedziele raczej nigdzie opony nowej nie kupie.



hmmm z tego co wiem łatki do opon mozesz kupic w sklepie rowerowym, ale nie polecałabym wtedy dłuższych wypraw ;) jezeli jak tobie przygoda przytrafila sie w niedziele a opony nie naleza do tych z wyzszej polki mozna podkleic samemu tym co sie ma w domu nie polecam tylko kleju do papieru :rotfl:

Reb - Pon Cze 30, 2008 15:37

kaszczydlo, Dlatego też pisze że sie opon nie powinno łatac, czystą głupotą by to było :P. Podklejanie zostawmy innym, a opona swoje juz wycierpiała.. Czeka ją śmietnik. :)
kaszczydlo - Wto Lip 01, 2008 07:29

O rany a to ponoc z kobietami sie ciezko dogadac :P Reb odstaw to piwo wymien opone i sio na rower :P
Arex30 - Wto Lip 01, 2008 08:01

Reb napisał/a:
W niedziele raczej nigdzie opony nowej nie kupie
w decathlonie to kupisz napewno łoponki bo czynien jest ci on w niedziele
trunks - Wto Lip 01, 2008 08:14

Arex30 napisał/a:
w decathlonie to kupisz napewno łoponki bo czynien jest ci on w niedziele

cóż za pogański sklep :P

kaszczydlo napisał/a:
No to kiedy znow jedziemy, tylko tym razem wieksza grupa, proponuje srode

mozna sie przejechac gdzies...

Reb - Wto Lip 01, 2008 08:44

Arex30, A nawet nie wiedziałem że to w niedziele otwarte, ale tam drogo zapewne :>..
kaszczydlo, nie pijam alkocholu ;- )

kisia - Wto Lip 01, 2008 08:52

Reb, ceny są różne
Basia K - Wto Lip 01, 2008 08:53

trunks napisał/a:
kaszczydlo napisał/a:
No to kiedy znow jedziemy, tylko tym razem wieksza grupa, proponuje srode

mozna sie przejechac gdzies...


A jaka trasa?

kaszczydlo - Wto Lip 01, 2008 09:10

no to oki proponuje spotkanie kolo wejscia na dworzec pkp sroda 17.00 a trasa .... hmmm teraz inwencje dla was zostawiam proponuje jedynie trzymac sie 30 -50 km tempo podobne jak na ostatniej ;) i wpisywac sie kto ma chec jechac bo w razie czego poczekamy na spoznialskich !!!!!!![/code]
trunks - Wto Lip 01, 2008 10:34

wstepnie sie pisze....Basia K, a co tez jechać bys chciala ? Kawałek z Sośnicy bedzie zeby podjechac :P
Arex30 - Wto Lip 01, 2008 10:42

W niedziele to ja spacerkiem na Pławkowice chcem jechać i na zaglach popływac :)
kisia - Wto Lip 01, 2008 10:45

trunks napisał/a:
Kawałek z Sośnicy bedzie zeby podjechac :P
czyzbys chciał Basie zniechęcić ?
Reb - Wto Lip 01, 2008 11:24

Basia da Ci jeszcze wycisk Trunks, zobaczysz... :P
trunks - Wto Lip 01, 2008 11:26

ja nic nie mówie :P
trunks - Wto Lip 01, 2008 12:16

Reb, a właściwie to bedziesz też ? Cobysmy wiedzieli czy czekac ;)
Reb - Wto Lip 01, 2008 12:24

trunks, Jak bede chciał z wami jechac to napisze, póki co mam już inne plany :zawstydzony:
Basia K - Wto Lip 01, 2008 17:08

No i teraz pomyślicie,ze wymiękam ze strachu przed Trunks'em :zdegustowany:

Ale niestety się nie piszę na jutro.Robimy mały wypadzik w góry(nie na rowerach :oczami: ),a potem mam dwudniowych absorbujących :kwasny: gości....

Nastepnym razem zbiórka w połowie drogi z Sośnicy do Gliwic :hyhy:

trunks - Wto Lip 01, 2008 20:38

Basia K napisał/a:
No i teraz pomyślicie,ze wymiękam ze strachu przed Trunks'em :zdegustowany:

ja tak napewno nie pomyśle ;)
Basia K napisał/a:
Nastepnym razem zbiórka w połowie drogi z Sośnicy do Gliwic :hyhy:

czemu nie :)

trunks - Sro Lip 02, 2008 06:34

doobra to ja 17.15 zaproponuje, bedzie latwiej sie po pracy wyrobic...miejsce jak ostatnio przed wejsciem do dworca pkp...
kaszczydlo - Sro Lip 02, 2008 10:45

OKi 17.15 mi tez bardziej pasuje ;) czyzby znow 1:1 :zawstydzony:
trunks - Sro Lip 02, 2008 11:19

nie bedzie źle :P
trunks - Sro Lip 02, 2008 19:46

trunks napisał/a:
nie bedzie źle

nom ma pan racje było ok...dystans podobny jak ostatnio....trasa inna :)

kaszczydlo - Czw Lip 03, 2008 07:52

34 km 20km/h hmm mi ta trasa bardziej sie podobala mniej asfaltu laski piach ...... ;)
trunks - Czw Lip 03, 2008 08:11

....hehe no mi tez....moze oprocz piachu :P....mam jeszcze tez podobną trase, moze nastepnym razem ;)
Reb - Czw Lip 03, 2008 20:55

trunks, widze ostro cwiczysz :rotfl:
trunks - Czw Lip 03, 2008 22:19

staram sie ;)
kaszczydlo - Pią Lip 04, 2008 12:05

Przykro mi :zalamany: decyzja zapadla badania na uczelni skonczone jade do domu do Cieszyna :rozpacz: ale jak tylko bede w okolicach z rowerkiem to zaraz dam znac ;) ps zapraszam serdecznie do Cieszyna ;)
trunks - Pią Lip 04, 2008 13:35

a wiec życze udanych wakacji ;)
gary - Sro Sie 27, 2008 19:01
Temat postu: [rower] Wycieczki Rowerowe po Gliwicach I nie tylko...
Witam

Jesli ktos jest chetny to w piatek 29 sierpnia wyjazd na mase Krytyczna do katowic o godzinie 15.30 z placu krakowskiego

gary - Sro Sie 27, 2008 19:05

a jesli ktos jest chetny w sobote wyjazd w gory wisla - ustron - zywiec


//prosze używać wyszukiwarki temat o wycieczkach już istnieje. scalono - khaman

RADOSNA25 - Sro Sie 27, 2008 20:28

Hej ja bym chetnie pojechła w gory wisla - ustron - zywiec !!1 ale w sobte nie dam rady w niedizle bez problemu ! pozdrwiam i owocnej wycieczki
trunks - Sro Sie 27, 2008 21:19

RADOSNA25 napisał/a:
w sobte nie dam rady w niedizle bez problemu ! pozdrwiam i owocnej wycieczki

to masz zdrowie...po calodziennym chodzeniu i ognisku w nocy :P

gary - Sro Sie 27, 2008 22:11

to mozesz dolaczyc w niedziele do wisly i z wisly mozemy jechac do zywca zapraszam ( bo i tak nocleg w wisle )
gary - Sro Wrz 03, 2008 22:35

ktos chetny na wycieczki rowerowe w ciagu dnia i nocne wybrawy???
trake - Czw Wrz 04, 2008 02:58

Oj gdybym rower miał.. to czemu nie. :)
ansc - Wto Paź 21, 2008 11:11

czy ktoś ma może mapki tras rowerowych, głównie chodzi mi o leśne trasy w okolicy Gliwic
kobi - Wto Paź 21, 2008 12:24

h t t p;//w w w um.gliwice, p l/index.php?id=10374/1
MajkeL - Wto Paź 21, 2008 12:34

Proszę bardzo ;)

h t t p;//w w w um.gliwice, p l/index.php?id=430/1]Opis tras rowerowych

h t t p;//w w w um.gliwice, p l/index.php?id=10374/1]Mapa tras rowerowych

Niedawno powstały nowe trasy, lecz na tej mapie jeszcze ich nie zaznaczono.

ansc - Wto Paź 21, 2008 13:13

No dzięki, chodziło mi raczej o trasy poza gliwicami, sośnicowice, trachy, rudy i raczej leśne lub polne, nie asfaltowe.
Muzyk - Wto Paź 21, 2008 15:52

Sam szukałem kilka miesięcy temu i znalazłem takie naprawdę fajne:

h t t p;//w w w rudziniec, p l/index.php?id=4

Pozdrawiam

ansc - Wto Paź 21, 2008 19:12

No super!!! świetne mapki, dziekuję bardzo. Przeszukałam kupe stron ale jakoś na te nie natrafiłam
ansc - Sro Paź 22, 2008 10:10

mam jeszcze jedno pytanie, przepraszam jak nie na temat ;) Kto zajmuje się wytyczaniem tras, ścieżek turystycznych?
MajkeL - Czw Paź 23, 2008 10:44

Jeśli to jest szlak rowerowy (oznaczony specjalnymi znakami) to wyznaczaniem takiego szlaku zajmuje się PTTK.
ansc - Czw Paź 23, 2008 11:05

Dzięki za info, już do nich pisałam, procedura jest dość skomplikowana, bo w każdym sektorze leśnym trzeba mieć pozwolenie dodatkowo z nadleśnictwa. Chcialam uzyskać pozwolenie na poruszanie się konno po takowych ścieszkach, ciekawe jaką dostanę odpowiedź.
colutea - Pią Kwi 03, 2009 14:07

chetnie wybralabym sie na wycieczke rowerowa (ok 50km na poczatek :) ale nie znam okolic i nie wiem gdzie mozna pojechac, zeby cos fajnego zobaczyc przy okazji :) ktos chetny? :D
Deszcz - Pią Kwi 03, 2009 20:39

Ja chętny jestem i myślę, że Kogoś jeszcze ze sobą bym zabrał. 50km to nie wiem gdzie musielibyśmy zajechać, ale można pokręcić się po okolicach, w jakiś las zapuścić, przejechać przez pola, parki. Ewentualnie pojechać do jakiejś pobliskiej miejscowości: na zamek do Toszka, albo Chudowa.
colutea - Pią Kwi 03, 2009 20:47

w Toszku na zamku juz bylam ;) po lasach uwielbiam jezdzic :) szkoda ze tu nie ma gorek/pagorkow :( bo z gorki sie super zjezdza :D zwlaszcza lesnymi sciezkami i z lekko niesprawnymi hamulcami ;) wrazenia - bezcenne :D
Deszcz - Pią Kwi 03, 2009 20:54

colutea, jasne, że są górki - Sikornik i tzw. "wilcze doły" tam jest niesamowita jazda ;)
Ty byś wytrzymała taki dystans 50km ? Ja jakbym rozłożył to sobie na cały dzień, zabrał ze sobą prowiant to mogę jechać:D

colutea - Pią Kwi 03, 2009 21:02

no toz ja wlasnie tez o czyms takim myslalam :D :P bez prowiantu ani rusz hehe :P a ze jezdzilam rowerem ostatnio chyba pol roku temu ..... na caly dzien smialo mozna 50km rozlozyc ;)
gary - Pią Kwi 03, 2009 22:12

Witam

Moze jutro w sobote ok 12 gdzies sie umuwic i zrobic z 50 km

Jesli ktos chetny to pisac na gg 1626008

Pozdrawiam

colutea - Pią Kwi 03, 2009 22:14

ale Ty chyba za bardzo doswiadczony zawodnik jestes ;) ja mysle o takim lajt spaceku przez jakis las itp. :) i do jutra nie odkopie rowerka :( a musze go wyczyscic, bo golebie na strychu siedzialy cala zime i wiadomo jak wszystko wyglada :/
gary - Pią Kwi 03, 2009 22:25

jakbys byla chrtna na wycieczke to nie ma problemu pisz na gg

pozdrawiam

colutea - Sob Kwi 04, 2009 11:58

ups... zapomnialam ze 50km to ja robilam w jeden dzien po asfaltowych drogach :P po lesie chyba nie dalabym rady tyle zrobic ;)
Deszcz - Sob Kwi 04, 2009 14:15

No to jak ta wyprawa rowerowa? - Jedziemy gdzieś jutro po południu, może nie koniecznie z noclegiem, ale można gdzieś na jedzonko wstąpić.
Wyjechalibyśmy o jakiej 13:30-14:00 ?

colutea - Sob Kwi 04, 2009 14:58

ja sie pisze na milion procent, ale dopiero po Swietach :(
trunks - Sob Kwi 04, 2009 21:17

no na forum to ciezko sie na jakas wycieczke zgadac, kazdemu kiedy indziej pasuje....
gary - Sob Kwi 04, 2009 23:32

od poniedzialku jesli ktos chetny po 14 to ja sie pisze moge sie dostosowac

Pozdrawiam

Mamma20 - Pon Kwi 06, 2009 11:52

Ja to bym i chętna była ale na krótko...Ale to jak kupię jakiś rower,możecie coś taniego polecić??
gary - Pon Kwi 06, 2009 13:26

hmmm jaki to ma byc rower i do czego ( teren asfalt....) i ile chcesz wydac ?
trunks - Pon Kwi 06, 2009 14:10

na poczatek najlepiej sie oplaca te marketowe ~200zł, bo jezdzic sie da :)
Ishikawa - Pon Kwi 06, 2009 14:13

Ja mam taki z Makro,i smiga calkiem niezle od paru lat :)
ziutek997 - Pon Kwi 06, 2009 14:38

Ishikawa napisał/a:
Ja mam taki z Makro,i smiga calkiem niezle od paru lat :)


Pojęcie bardzo względne!
Bynjamniej nie twierdzę ze rower musi osprzęt z górnej półki i kosztować majątek ale pewne standady powinień spełniać . Lepiej kupić coś używanego niż pochciwić się na rower a'la makro! Stanowczo odradzam tego typu pojazdy!

colutea - Pon Kwi 06, 2009 14:39

byleby mial przerzutki Shimano i nawet Makro bedzie smigal dosyc dlugo :P
Ishikawa - Pon Kwi 06, 2009 14:45

Moj wlasnie ma, jakby mnie bylo stac na rower za tysiaka to juz lece do sklepu.No ale,jak sie nie ma co sie lubi,to sie lubi co sie ma:)
trunks - Pon Kwi 06, 2009 21:25

colutea napisał/a:
byleby mial przerzutki Shimano

trudno znalesc, zeby miał inne....ja bym dodał, byleby to nie były SiS-y ;)

ziutek997 - Pon Kwi 06, 2009 21:30

Jak padnie jakaś ciekawa prpozycja to ja może też się podepnę pod jakąś wycieczkę? Ostanio nie mam z kim jeździć i trochę się opuszczam.
Także jeśli ktoś chętny to zapraszam - ja gustuję w turystyczy0-rekracyjnym stylu jazdy - czyli głównie boczne drogi i twarde ścieżki :)

Jestem otwarty na propozycje!

Ishikawa - Pon Kwi 06, 2009 21:32

Juz pare osob zadeklarowalo chec, a konkretow nie ma za wiele. Pewnie przed swietami, to jeszcze nie trzeba zrzucac zbednych kg :P
trunks - Pon Kwi 06, 2009 21:36

Ishikawa napisał/a:
Juz pare osob zadeklarowalo chec, a konkretow nie ma za wiele

czyli jak zwykle hehe. Ziutek, na nasze wycieczki to taki styl jazdy wlasnie preferujemy :)

ziutek997 - Pon Kwi 06, 2009 21:36

W okolicy świąt jest ciężko ale w terminach okołoweekendowych często nie mam konkretnego zajęcia (sądzę że nie tylko ja) :)

Jak udałoby się nakręcić kilka osób to może udałoby mi sie wreszcie namówić Aither :P w kupie raźniej - chociaż jak zbyt duża grupa to nigdzie nie da się zajechać - wiem z doświadczenia :P

Mamma20 - Pon Kwi 06, 2009 21:38

Ile wydać?Hmm sama nie wiem...200zł?A co do rowerów z marketów?Jakoś nie mam przekonania,miałam swego czasu rower zakupiony w tesco-kompletne badziewie...Rozwalał się co chwila,serwisy rozkładały ręce...
Co do terenu...Hmm myślę że częściej asfalt,ale napewno jakieś wyprawy do parku częste by były...

colutea - Pon Kwi 06, 2009 21:43

spoko obmyślimy trase co by coś zobaczyc, zostawić na chwilę rowerki i gdzieś połazić :D
Ishikawa - Pon Kwi 06, 2009 21:43

Moj z makro byl za mniej -wiecej tyle Mamma20 :) Wiec jak chcesz meic lepszy, to moze z 600-1000 zł ? Niech sie jakis znawca wypowie,ja tylko spekuluje.
Ishikawa - Pon Kwi 06, 2009 21:45

Ciotka no ja mysle ze to tylko nie przechwałki, te Twoje obietnice:P
Deszcz - Pon Kwi 06, 2009 21:46

Ja wycieczki rowerowe podzieliłbym na dwie grupy:
- lekkie - asfalt, jakaś ubita nawierzchnia, raczej gładka i prosta (to typowo, żeby gdzieś dojechać, mieć jakiś konkrety cel takiej wyprawy)
- wyboiste - polne dróżki, ścieżki w lasach, gdzie droga kręta i wyboista, oczywiście nie do przesady, żeby można było przejechać ;) (coś jak stary poligon)
Nie zastanawiając się długo, na obie bym się wybrał, pierwszą trzeba bardziej zaplanować, a druga to taka... "hop, jedziemy" byle do przodu ;)
Chętnie po świętach wyciągnę mojego "zardzewiaka" :P

colutea - Pon Kwi 06, 2009 21:48

no to ja też się piszę na oba typy :D a wiecie co? :P jak już będzie cieplej to można by jakieś ognicho zorganizować :D ja wiem, że to może niekoniecznie w tym temacie... ale można pojechać rowerkami gdzieś za miasto o! :D


i skonczcie mowic do mnie ciotka :P

Ishikawa - Pon Kwi 06, 2009 21:54

Zorganizowac mozna wsio. Ino czy ludziska dopisza?:P
colutea - Pon Kwi 06, 2009 21:58

spontany są najlepsze :D i wcale nie musi być dużo ludzi :D
Ishikawa - Pon Kwi 06, 2009 22:00

Aha, no,moze... :D
Deszcz - Pon Kwi 06, 2009 22:09

Hmm, ognisko to świetny pomysł, ale trzeba by było mieć przygotowane dużo drewna, bo przecież jak dojedziemy, to szukać tak na szybko jakichś drzew do ścięcia to może się nie chcieć już. Ewentualnie można zabrać grila do plecaka :D :D
trunks - Pon Kwi 06, 2009 22:13

na wycieczki "wyczynowe" nie ma co sie pisac, bo to rower lepszy troche od tych najtanszych trzeba, pozatym wytrenowania i kondycji wiecej, wiec jak narazie, to zgadajmy sie na ubite drogi ;)
ziutek997 - Wto Kwi 07, 2009 12:32

Nie ma co ustalać i się dogadywać - wystarczy rzucić terminem i się zebrać a trasia się sama znajdzie!
trunks - Wto Kwi 07, 2009 14:13

ja mówie - środa lub czwartek (godz 17.20) lub sobota (16.40)...spotkanie w okolocach centrum...
colutea - Wto Kwi 07, 2009 14:40

w tym tygodniu??? jak tak to ja odpadam :( ale w następnym :D
Deszcz - Wto Kwi 07, 2009 18:33

Ano ja już przed świętami nie dam rady, za to po, jazdaaa ;)
Arex30 - Wto Kwi 07, 2009 20:27

sezon rowerowy rozpoczęty ..... 10km :)
gary - Pią Kwi 10, 2009 06:32

h t t p;//w w w velo, c o m, p l/www/rower/?id=339 taki moze rower ? napewno rozni sie niz taki z marketu za 200 zl w zyciu takiego marketowego roweru bym nie kupil jak widze te rowery to smiac mi sie chce :D

a tu pare innych w przystepnych cenach

h t t p;//w w w velo, c o m, p l/www/rower/?id=338
h t t p;//w w w velo, c o m, p l/www/rower/?id=337
h t t p;//w w w velo, c o m, p l/www/rower/?id=336
h t t p;//w w w velo, c o m, p l/www/rower/?id=335

a tu juz wyzsza półka

h t t p;//w w w velo, c o m, p l/www/rower/?id=335
h t t p;//w w w velo, c o m, p l/www/rower/?id=342

a co do wycieczki to moze dzis jakby cos to piszcie na gg 1626008

Arex30 - Pon Kwi 13, 2009 18:21

no to pierwszy dzień na rowerze....... kondycji brak ..... ;)
trunks - Sro Kwi 15, 2009 06:54

u mnie jeszcze tez...
ziutek997 - Czw Kwi 16, 2009 16:01

Ja jako alternatywę polecam rowery tańszych marek, może mało markowych ale nie teskowych :D Np. Unibike czy Dema. Ja sam kupiłem parę sezonów temu słowacką Demę, mocno się zastanawiałem ale cena jednak zwycieżyła :) I faktycznie rower sprawuje się doskonale, chociaż malowanie ramy mogłoby być trwalsze :) Poza tym bez zażutu!
Henio.eu - Sob Kwi 18, 2009 12:20

kaszczydlo napisał/a:
Solith napisał/a:
czy istnieje jakaś mapa (papierowa, nie internetowa )z zaznaczonymi szlakami rowerowymi Gliwic i okolic?

Najlepsze mapy serii COPERNICUS sa tam zaznaczone szlaki rowerowe i piesze dodatkowo mapy tej firmy nigdy mnie nie zawiodly ;) i jak kupujesz na rower to najlepsze są 1 : 50 000

hmm nie trzeba krzyczec moj rower czasem slychac z daleka, ale juz niedlugo rowerosmechanikos :D


Wiecie może gdzie takowe kupić ? bo patrząc w necie to ciężko (przynajmniej na stronie wydawcy nie widnieje więc już pewnie nie produkują tych map. Zna ktoś jakieś aktualnie sprzedawane ?

Deszcz - Sob Kwi 18, 2009 21:50

Henio.eu, zawsze można zajrzeć do antykwariatów i tam czegoś poszukać, albo jest jeszcze Allegro, ja w jednej chwili znalazłem to:
h t t p;//w w w allegro, p l/item607334122_katowice_i_okolice_na_rowerze_nowa_rower_slask.html

Henio.eu - Pon Kwi 20, 2009 15:25

myślałem o bardziej szczegółowej mapie okolic Gliwic
MajkeL - Wto Kwi 21, 2009 14:25

U Piotra. Księgarnia turystyczna. Mapy. Przewodniki
44-100 Gliwice, Arkońska 8
h t t p;//szczegoly.pkt, p l/u_piotra_ksiegarnia_turystyczna_mapy_przewodniki_c80266d8a2ea9b9dbefa1ef9d08982b4.html]Link
Najlepszy sklep z mapami w Gliwicach.

Henio.eu - Czw Kwi 23, 2009 22:26

Witam, po poszukiwaniach mapy Gliwic i okolic udało mi się kupić, mapę powiatu Gliwickiego, można ją kupić w księgarni "U Piotra" na ul. Arkońskiej, kosztuje 18zł, skala 1:50 000, wydana przez Wojewódzki Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Katowicach w 2008r. Mapę firmują także Główny Urząd Geodezji i Kartografii oraz Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Mapa jest dokładna z zaznaczonymi szlakami pieszymi i rowerowymi. Można z jej pomocą spokojnie jeździć po najbliższej okolicy Gliwic.

ps. jedynym minusem po pobieżnych oględzinach jest aktualność, autostrada A4 jest oznaczona jako w budowie (brak też bocznych dróg autostrady), natomiast autostrada A2 jest oznaczona tylko jako projektowana (również bez węzłów itp.) natomiast DTŚ nie jest zaznaczona. (siatka 1992 - chyba to jest ta zgodna z GPS).

Deszcz - Nie Maj 10, 2009 15:06

Pogoda dopisuje, więc można się wybrać gdzieś w okolice rowerkiem.
Wybieram się w przyszłą niedzielę 17 maja do Chudowa na Zamek.
Przy zamku będzie "impreza": Komandosi - impreza poświęcona najlepiej wyszkolonym jednostkom wojskowym do prowadzenia zadań specjalnych. Wojska desantowo-szturmowe, zmechanizowane i inne. Myślę, że zacznie się o 15-tej.
Start z Gliwic o 14:00 z Placu Krakowskiego
Dystans do Chudowa ok. 12km

Bardzo spokojnie jadąc, w godzinę będziemy na miejscu. Jak to zwykle bywało można tam zjeść jakąś kiełbaskę albo inne przysmaki. Trochę posiedzimy i tak samo wracamy do Gliwic.

Kto by się przejechał ? :)

Arex30 - Nie Maj 10, 2009 17:47

hmmmmmmm dobry pomysł )
kisia - Nie Maj 10, 2009 23:46

Deszcz napisał/a:
Dystans do Chudowa ok. 12km
Bardzo spokojnie jadąc, w godzinę będziemy na miejscu
eeeee ja na kąpielisko leśne jechałam w 1 strone 1.5 h, a mam na nie może z 5 km, więc 12 km w godzinę byłoby dla mnie masakrą :przestraszony:
kobi - Pon Maj 11, 2009 08:03

Ooo... całkiem ciekawy wypad... :) Pomyślimy, pomyślimy :)
Bot - Czw Maj 14, 2009 08:42

Deszcz, jak będę żywy po sobocie i pogoda dopisze, to czemu nie ;)
Deszcz - Czw Maj 14, 2009 09:06

khaman napisał/a:
Deszcz, jak będę żywy po sobocie i pogoda dopisze, to czemu nie ;)

Dlaczego miałbym nie być żywy? - Czy Ty coś wiesz ? :D

Przeglądam prognozę pogody i jak na razie, wygląda na to, że pojawią się opady, mam nadzieję mimo wszystko, że te przewidywania się na korzyść zmienią ;)

Bot - Czw Maj 14, 2009 19:43

Deszcz, przeczytaj jeszcze raz :P
Deszcz - Czw Maj 14, 2009 22:00

khaman napisał/a:
Deszcz, przeczytaj jeszcze raz :P
:zawstydzony:
Odprawcie tam jakieś modły, tańce cofające opady, bo nadciągają chmury na niedzielne popołudnie ;)

kobi - Pią Maj 15, 2009 12:38

Nooo... jak na razie to pogoda nie zapowiada się zbyt dobrze :(
Arex30 - Pią Maj 15, 2009 16:35

upupili mnie:( robie w sobote..... :((
Deszcz - Sob Maj 16, 2009 17:51

UWAGA UWAGA!
Pogoda zapowiada się piękna na niedzielę, całkowicie bez deszczowo :super:
W takim razie wycieczka aktualna, wyjazd 14:00 z Placu Krakowskiego :)
Chętnych proszę o kontakt.

Deszcz - Nie Maj 17, 2009 21:27

Pojechałem, dojechałem, byłem, zobaczyłem, cały wróciłem.
Kto nie był niech żałuje... szkoda, że takie małe zainteresowanie wypadem na rowerze, czy ludziom się nie chce pomachać nogami już ? :|

kobi - Pon Maj 18, 2009 17:54

Deszcz, taaa wiesz jak to jest. Człowiek im starszy, tym mniej ma czasu ;)
A tak na poważnie: piątek i sobota były nietęgie na rower więc wyszedłem z założenia, że niedziela też taka będzie. No i zaplanowałem co innego na ten dzień.
Ale z tego co widzę na stronce zamku, to w najbliższą niedzielę będzie całkiem ciekawa impreza:
Kod:

24 maja (niedziela)

    Stare samochody - zlot starych samochodów, perełek w historii motoryzacji. Impreza nie tylko dla miłośników motoryzacji.

Może by tak się zebrać i wybrać? :)

Deszcz - Pon Maj 18, 2009 21:37

kobi napisał/a:
Może by tak się zebrać i wybrać? :)

Dlaczego nie, jak zarezerwujemy słoneczną pogodę i będą siły po sobocie, to jedziemy ;)

Lama71 - Nie Cze 28, 2009 22:50

dzisiaj zrobiłem sobie maratonik po błotach w lasach między Zabrzem a Gliwicami (Kąpielisko Leśne w Zabrzu). jak ktoś lubi trudny teren, to warunki są rewelacyjne. Jak jeszcze popada, będzie jeszcze lepiej. Bo po ostatnich deszczach trochę przeschło. CHoć przeschło to niezbyt trafne określenie. Ale tereny tam są super. Tylko ta wycinka :zalamany:
fekete - Nie Cze 28, 2009 23:03

Fajne tereny, też tam często jeździłem :) .
trunks - Pon Cze 29, 2009 22:57

ja tez tam czesto jezdze....a wycinka mnie wkurzyla wlasnie w tym roku :|
kobi - Wto Cze 30, 2009 17:05

Narzekacie na wycinkę a autostradą to pewnie chcielibyście pojeździć? :P
fekete - Wto Cze 30, 2009 18:37

Na rowerze :zdziwko: ?
trunks - Wto Cze 30, 2009 21:38

autostrada ma isc przez ten las ?
A tak wogle wzdłóz DK88 tez powycinali pelno drzew w lesie przed M1

kobi - Sro Lip 01, 2009 09:54

No panowie, przecież którędyś ta autostrada musi przebiegać :P Myślicie, że za węzłem Sośnica zacznie się tunel a skończy koło Szałszy? :P
Tam przed M1, a dokładnie przy zjeździe z DK88 na Gliwice/Zabrze będzie kolejny węzeł DK88/A1.
Ale spoko, całego lasu nie wytną, będzie gdzie śmigać rowerkiem ;)

trunks - Sro Lip 01, 2009 22:37

kobi napisał/a:
będzie gdzie śmigać rowerkiem

np. po autostradzie :P

Noemi - Czw Lip 02, 2009 16:36

kiedy jedziemy chłopaki :P ? :P
Henio.eu - Czw Lip 02, 2009 16:55

zanim otworzą można pojeździć ale czy już jest po czym?
Lama71 - Czw Lip 02, 2009 21:27

Noemi napisał/a:
kiedy jedziemy chłopaki

lubisz jazdę w trudnym terenie? Widziałem tam ze dwóch, może trzech wariatów, ale żadnej kobiety. Tylko patrzyły na mnie jak na wariata. Ale cóż, bielutkie trykotki, Adidasiki, Nike... jakoś nie dla mnie.

trunks - Czw Lip 02, 2009 21:44

ja tez nie przepadam za jazda po blocie, dlatego nie wjezdzam tam zaraz po deszczu...
Noemi - Pią Lip 03, 2009 10:20

nie ,ja sie nie moge pobrudzic :P :P ojej ;)
chodziło mi żeby w ogole pojezdzic :P
< nie tylko na przyszłej autostradzie :P i po deszczu :) >
może byc w słoncu i na lepszym terenie :zawstydzony: :P

trunks - Sob Lip 04, 2009 15:12

a ja sobie blotniki plastykowe wczoraj zapodałem, bo juz mnei dobijała ta pogoda ostatnio....normalnie niemialbym nic przeciwko troche sie ochlapac, ale jak do pracy jezdze to nieza fajnie :P
robertvandee - Pią Kwi 23, 2010 22:26
Temat postu: Wycieczki rowerowe
Lubię jeździć po lasach na rowerze. Które ciekawe lasy polecacie konkretnie w okolicy do udanych wycieczek?
kobi - Sro Maj 12, 2010 17:31

Fajna pogoda (no może nie dziś) a tu cisza? No co jest? Już nikt nie jeździ na rowerku? :niepewny:
aoyaga - Sro Maj 12, 2010 18:07

na rowerku to zawsze ktoś jeździ! np ja wczoraj jechałam w bardzo przyjemnym majowym deszczu :super:
ale nie polecam uprawiać tego na ulicy obok przejeżdżających 'ochlapaczy' :dobani:

plusz0wy - Sro Maj 12, 2010 18:15

ja mam zamiar sprowadzić tutaj rower w celach dojazdowych do pracy ;)
trunks - Sro Maj 12, 2010 22:36

tez jezdze...
Basia K - Czw Maj 13, 2010 15:51

Ja 3-go maja troszkę pojeździłam z córką po obrzeżach Gliwic.Daleko nie jechałyśmy,bo pogoda była niepewna,ale przynajmniej "sezon rowerowy uważam za otwarty" ;)
Major - Czw Maj 13, 2010 16:08

Ja sezon rowerowy dopiero otwieram w czerwcu i tego samego miesiaca zamykam :/

A tak wracaja do wycieczek, zna ktos miejscowki w stylu park ojcowski gdzie mozna by pojechac na rowery?

Czy jezdzil ktos na rowerze w okolicach chalupek, lub tez granicy polsko-czeskiej?

Titanic - Czw Maj 13, 2010 17:37

Major

1. Krótko :)

2. Kiedyś pojechałem do Ostrawy przez Rudy i Lubomię ale prawdę powiedziawszy nic ciekwego w okolicach Chałupek nie widziałem.

kobi - Czw Maj 13, 2010 19:59

plusz0wy, no i prawidłowo :ok: Też myślę nad rowerkiem do pracy, ale troszku blisko mam i nie wiem czy się opłaca brać ;)
Major, chcesz jechać z Gliwic rowerem czy zabrać np. autem? Jeśli to drugie, to polecam w ogóle wybrać się w góry, niekoniecznie blisko :)

Major - Pią Maj 14, 2010 19:34

Chce sie zapakowac w pociag/samochod dojechac do jakiegos punktu i stamtad pojecha w jakies interesujace rejony rowerem. Wczoraj pomyslalem o okolicach cieszyna i gdzies w strone czeskiej granicy. Ale znowu nie wiem co i jak, a tam dawno mnie nie bylo.
Zbyt wysokie gory nie wchodza w gre, bo kondycha nie daje rady, a tu w anglii nie mam rowerka i szczerze mowiac niestety mniej aktywne zycie prowadze z powodu pracy i hobby.

marcel - Pią Maj 14, 2010 21:16

cześć wszystkim, się pochwalę, że dojeżdżam do pracy z centrum do łabęd, a poza tym szlifowanie kondychy na "obwodnicy rowerowej". szkoda, że pogoda się spaskudziła, bo mam teraz sporo wolnego czasu i chętnie bym pojeździł na sucho :)
aoyaga - Pią Maj 14, 2010 23:46

Hm, no jak się chwalić można to ja na rowerku dojeżdżałam z kopernika na bojkowską :D i z powrotem:D nawet się w śniegu zdarzyło...

marcel a czymże jest ta ''obwodnica rowerowa''?

marcel - Sob Maj 15, 2010 11:08

aoyaga napisał/a:


marcel a czymże jest ta ''obwodnica rowerowa''?


chodzi o kilkukilometrową asfaltówkę z obu stron A4 od zjazdu Rybnicka do następnego w kierunku na Wrocław. są super warunki do trenowania i wielu ludzi jeździ tam na rowerach i rolkach

kobi - Sob Maj 15, 2010 19:21

Major, wobec tego mógłbym polecić Pieniny a konkretnie Krościenko n/Dunajcem i Szczawnicę. W zeszłym roku troszku tam pojeździłem, może i w tym się wybiorę. Można po górkach, ale także po w miarę płaskim terenie, wzdłuż przełomu Dunajca, także po słowackiej stronie. Polecam :)
marcel napisał/a:
chodzi o kilkukilometrową asfaltówkę z obu stron A4 od zjazdu Rybnicka do następnego w kierunku na Wrocław. są super warunki do trenowania i wielu ludzi jeździ tam na rowerach i rolkach

Faktycznie dobre miejsce, ale ileż rund można robić? ;)

Major - Sob Maj 15, 2010 19:27

kobi napisał/a:
wobec tego mógłbym polecić Pieniny a konkretnie Krościenko n/Dunajcem i Szczawnicę.


O brzmi ciekawie. Moze sprawdze ta opcje... Naprade w tamtym roku z wycieczki bylem bardzo zadowolony i chcialbym ta radosc powtorzyc w tym roku.
Swoja droga polecam wycieczke z Krakowa do parku ojcowskiego. Jesli ktos lubi trase szosowo-terenowa. Tam nocka i powrot troszke inna trasa. Warto nabyc na rynku krakowskim czy wczesniej mapke tras rowerowych. I zabawa na 2 dni murowana.
Dobry karczek sprzedawali na skrzyzowaniu kolo takiej smiesznej skalki.

marcel - Nie Maj 30, 2010 17:43

zapraszam na mojego świeżutkiego bloga, na którym zamierzam opisywać trasy rowerowe i miejsca warte uwagi na całym Górnym Śląsku. jeśli macie jakieś propozycje, zapraszam do dzielenia się uwagami :)
h t t p;//roweremposilesii.blogspot, c o m/

kobi - Pią Cze 04, 2010 13:54

A może by tak rowerek? Fajna pogoda :hyhy:
trunks - Pią Cze 04, 2010 22:56

w lasach błota mnóstwo :/
kobi - Sob Cze 05, 2010 13:51

W lasach owszem, ale drogami też można pojeździć :P Ino wiatr był wczoraj paskudny i jakoś dziwnym trafem zawsze było pod niego ;)
plusz0wy - Sob Cze 05, 2010 18:58

ja też tak mam, że zawsze mi się wydaję, że jadę pod wiatr :D
Lama71 - Nie Cze 06, 2010 18:38

z racji ładnej pogody itd. Warszawska, Toszecka do Czechowic, przez ośrodek TUR, dale z powrotem do Toszeckiej w stronę Psykowic, za Mostem kolejowy, w prawo na Przezchlebie, Ziemięcice, Świętoszowice do DK78, potem Czekanów, Szałsza, Gliwice- Świętojańska, Warszawska. Spokojnym tempem, ze sporym odpoczynkiem na Czechowicach. Sympatyczna trasa. Młody dał radę :D
marcel - Pon Cze 07, 2010 12:53

nieco twardszym zawodnikom polecam tę traskę:
h t t p;//roweremposilesii.blogspot, c o m/2010/06/wycieczka-3-gliwice-rudy-pilchowice.html

kobi - Pon Cze 07, 2010 19:30

No, mogą być ciekawe te trasy. Warto by było spróbować.

A może wypad rowerowo-kulinarny? Np. pizza u Rudika? :hyhy:

marcel - Wto Cze 08, 2010 14:10

kobi napisał/a:
No, mogą być ciekawe te trasy. Warto by było spróbować.

A może wypad rowerowo-kulinarny? Np. pizza u Rudika? :hyhy:


dobry pomysł, ale pod warunkiem, że to będzie tylko przystanek ;)

kobi - Wto Cze 08, 2010 19:09

marcel napisał/a:
dobry pomysł, ale pod warunkiem, że to będzie tylko przystanek ;)

No oczywiście, przystanek po mniej lub bardziej męczącej trasie ;) A potem to już lajtowo prosto do Gliwic :oczami:

Bot - Sro Cze 09, 2010 16:39

kobi, 3 osoby na razie, jak Marcel też chętny to 4. Poza tym co juz wiadome to słomiany zapał tu na forum ;) ... Jak zwykle :P

Choć w niedziele ma być ładnie, prognoza może się zmienić jeszcze: h t t p;//foreca, c o m/Poland/Gliwice?details=20100613

aoyaga - Sro Cze 09, 2010 21:41

hehe ja też! ja też! tylko co gdzie i kiedy? :D
marcel - Czw Cze 10, 2010 17:35

no właśnie, podstawowe pytanie o której, bo ja niestety w niedziele jestem uziemiony tak do 16-16.30, a mógłbym dotrzeć na miejsce zbiórki koło 17-ej.
Bot - Pią Cze 11, 2010 06:36

Cytat:
hehe ja też! ja też! tylko co gdzie i kiedy

co -rower, gdzie - gliwice kierunek ?any, kiedy - w niedziele :P

marcel, myśle, że koło 17 to już będizemy na miejscu, też nie chcemy tam być za późno.

kobi - Pią Cze 11, 2010 07:57

khaman napisał/a:
Cytat:
hehe ja też! ja też! tylko co gdzie i kiedy

co -rower, gdzie - gliwice kierunek ?any, kiedy - w niedziele :P

marcel, myśle, że koło 17 to już będizemy na miejscu, też nie chcemy tam być za późno.

No, nie marudzić, tylko sprężać się na rowerek. Pogoda jest dobra, wstyd nie korzystać z niej :)

aoyaga - Pią Cze 11, 2010 18:04

ooo no dzięki bo nie domyśliłam się że w temacie - wycieczki rowerowe, chodzi o rower :P
ziutek997 - Pią Cze 11, 2010 19:16

Jeśli jest ktoś chętny na póżno - wieczorne przejażdżki w obrębie Gliwic i najbliższych okolic to zapraszam serdecznie na PW :)
Noemi - Sob Cze 12, 2010 09:24

a do której godzinki planujecie wycieczke ? :)
Fenix - Sob Cze 12, 2010 09:34

Tu zawsze był problem z organizacją spotkania rowerowego a poza tematem jakie okularki rowerowe proponujecie...
kobi - Sob Cze 12, 2010 21:31

Za oknem grzmi i pada, ale jutro ma być ładnie. Startujemy troszku później niż pierwotnie myśleliśmy, o 17. Co do miejsca to się jeszcze zobaczy, ale raczej gdzieś w okolicy Ostropy / autostrady :)
kobi - Nie Cze 13, 2010 13:05

Jeśli ktoś chętny, to startujemy o 17. z Chemiczna/Kozielska. Na mapie zaznaczony jest też Rudik, jakby ktoś nie wiedział gdzie to jest:
h t t p;//mapa.targeo, p l/Mapa_Polski,22,18.59324,50.28904?l=401569c51a7ba762#targeo-top

Fenix - Nie Cze 13, 2010 23:10



Trasa 28 km
Udana sukcesem :hyhy:

Bot - Pon Cze 14, 2010 10:32



A pizza i nie tylko, palce lizać :hyhy:

kisia - Pon Cze 14, 2010 16:00

następnym razem jak będziecie sie wybierać na wypad kulinarno-rowerowy to ja do was dojadę na część kulinarną samochodem :D
Bot - Pon Cze 14, 2010 20:42

kisia napisał/a:
samochodem


:P A potem na brzuszki to narzekać łatwo ;)

kobi - Pon Cze 14, 2010 22:47

Trasa niby krótka, mało rowerowa wyprawa. Ale część kulinarna, pizza i obsługa... Klik! Klik! :hyhy:
kisia - Pon Cze 14, 2010 22:54

khaman napisał/a:
kisia napisał/a:
samochodem


:P A potem na brzuszki to narzekać łatwo ;)
no na coś trzeba narzekać ;)
skoro po tym co robię mam brzuszek jaki mam, to jazda na rowerze mi go nie zmniejszy, to raz, dwa nie mam na tyle czasu żeby jeździć rowerem, a trzy-taka trasa do dla mnie zabójstwo bo ja mogę 10 godzin tańczyć ale rowerem nie mam siły przejechać nawet godziny (chyba)

trunks - Wto Cze 15, 2010 22:28

kisia napisał/a:
ja mogę 10 godzin tańczyć ale rowerem nie mam siły przejechać nawet godziny (chyba)

zależy jak sie jeździ, w wolnym tempie to i 10 godzin tez mozna :)

Fenix - Sob Cze 26, 2010 11:23

Kombinujemy coś na niedziele ??????
kobi - Sob Cze 26, 2010 21:35

Chętnie, ale niestety nie będzie mnie jutro. Trzeba było się zgłosić z propozycją na dzisiaj ;)
OczkO - Pią Lip 02, 2010 14:30

h t t p;//w w w gliwice.eu/wydarzenia/miejskie/2010-07-02/ekologiczne-gliwice]h t t p;//w w w gliwice.eu/wydarzenia/miejskie/2010-07-02/ekologiczne-gliwice

dzis o 17 wyjazd, jakies ognisko ma byc w Smolnicy i jezdziectwo konne, nie wiem czy wszystko za darmo czy nie

jedzie ktos??

Fenix - Pią Lip 02, 2010 21:52

Kręcimy coś na weekend ? :hyhy: :hyhy: :hyhy:
Fenix - Nie Lip 11, 2010 11:46




Wyjazd
12:30 - 19:30 10.07.2010
Trasa 61 KM

Zakończona Sukcesem

Major - Czw Lip 22, 2010 23:53

h t t p;//w w w bikemap.net/route/321368 pozwole sobie tu zaprezentowac trase kolegi mojego. Droga w wiekszosci prowadzi przez lasy wiec i przyjemnie, bo zdala od smrodu i ciezarowek. Niestety nie mam mozliwosci przetestowac w tym roku, ale kiedys napewno sie wybiore. Miejscowki po drodze bardzo ciekawe, mialem mozliwosc ogladniecia zdjec. Naprawde jest to cos na co czekam zeby zrealizowac :P
Mowil ze tak luzno jadac zajmuje przejazd od 8-11h. Trase nazwal "Krolestwo Niebieskie" :)

plusz0wy - Pon Sie 09, 2010 16:53

dobra mam rower w końcu ;) Niestety ze względu na specyfikację sprzętu trasy lasami odpadają ;)
Arex30 - Pon Sie 09, 2010 19:26

Ja wczoraj pierwszy raz po przerwie dłuuuuuuuuuuuuuugiej ( kontuzja ) odpaliłem rowerek. 30km zaliczone.
plusz0wy - Pon Sie 09, 2010 20:34

ja dzisiaj zrobiłem 27km taki spacerek. Ale byłem z kolegą który nie ma najlepszego sprzętu hehe. Ale już niedługo od przyszłego tygodnia będzie miał też nowy ;) Ale będzie jazda !!!!!!!
Titanic - Pią Sie 20, 2010 16:54
Temat postu: Wilkowice-Żywiec-Bielsko
Ma ktoś ochotę jutro na rower? Bilet kolejowy ok. 30 zł, odległość ok. 45-50km. Wyjazd godz. 5:50 ;)
Fenix - Pią Sie 20, 2010 20:18

Takie cos sie pisze z 3 dniowym wyprzedzeniem :rotfl:
Titanic - Sob Sie 21, 2010 04:36

Wczoraj decyzja, nie wiedziałem jaka pogoda ;)
kobi - Pon Wrz 06, 2010 19:34

No i po urlopie. Rowerek na auto i jazda w góry ;) Masakra, myślałem, że padnę. Gliwice i okolice (ależ rymy częstochowskie :D ) to jednak pikuś. Jeden 7 km podjazd zmógł mnie bardziej niż cokolwiek, co w życiu robiłem. Ale za to zjazdy to coś pięknego, ino tarcze się przegrzewały od hamowania :D
plusz0wy - Pon Wrz 06, 2010 20:31

To i ja wrzucę swoją trasę... Co prawda przejechana była jakieś 3 tygodnie temu ;)
A więc tak. Trasa liczyła sobie około 49 km. Płaska jak stół... Czas poświęcony na jej przejechanie to 2h. Nic oszałamiającego niestety. Szkoda tylko, że parę ładnych kilometrów musiałem rower prawie prowadzić bo droga się nie nadawała dla szosówki :/ Zamiast asfaltu były takie trelinki (u mnie się tak mówi na takie sześciokąty co kiedyś były/są na chodnikach :) ) a pomiędzy nimi takie szpary, że koła co chwila wpadały :D Masakra !

h t t p;//img541.imageshack.us/i/trasajeziora.png/]

deni - Czw Wrz 09, 2010 13:30

Widzę, że sporo jeździcie po Gliwicach i okolicy i w związku z tym małe pytanie. Czy ktoś z Was zna ścieżkę dydaktyczną z Przyszowic do Chudowa? Zaczyna się ładnie, szeroka, dobre podłoże ( nie wiem jak dla rowerzystów bo ja maszeruję), ale jak wygląda dalej, czy podobnie jak na początku? Chciałabym się tam przejść, ale z drugiej strony nie lubię zawracać gdy okazuje się, że jest nieciekawie.
shortee - Czw Wrz 09, 2010 14:08

Potrzebuje wsparcia narzędziowego przy wymianie korby w rowerze. Czy jest tu jakaś życzliwa osoba z Sośnicy, która udostępni lub pomoże wymienić korby w moim rowerze? Proszę o przesłanie wiadomości na PW. Z góry dzięki!@!
diakles - Czw Paź 07, 2010 21:34

Coś dla miłośników dalszych wycieczek, niedawno powstała trasa rowerowo o długości 160 km biegnąca na Słowację do Martina więcej o niej można poczytać na stronie h t t p;//w w w btcbb, p l/projekt,strona.html
plusz0wy - Sob Paź 09, 2010 20:55

To ja dorzucam nowe trasy ;) Pierwsza do Tarnowskich gór, przejechana jakieś 3 tygodnie temu chyba. Długość około 58km, czas jakieś 3 godzinki (łącznie z podziwianiem dość fajnego runku ;) ).

h t t p;//img529.imageshack.us/i/tarnowskie.png/]

Druga wyprawa odbyła się dzisiaj. Liczyła sobie około 70km. Czas.....hmmm dużo :D ?ącznie z podziwianiem jeziora, jakichś odbywających się tam regat i wymianą dwóch dętek około 4,5 godziny (czystej jazdy niecałe 3h). Znowu zauważyłem, że polskie drogi (w zasadzie pobocza) nie nadają się dla szosówki :P Przynajmniej jeśli kolarz waży około 110kg :rotfl: Jedzie się fajnie, fajnie - jedna dziura i trza dętkę zmieniać :/ Dlatego już chyba lepiej jeśli droga jest kiepawa cały czas to się przynajmniej nie rozpędzę i mogę spokojnie slalomować między wyrwami :P

h t t p;//img231.imageshack.us/i/jezrybnickie.png/]

Uploaded with h t t p;//imageshack.us]ImageShack.us

Titanic - Wto Sie 30, 2011 16:42

Wybieram się w sobotę 3.09 z Olkusza do Krakowa

h t t p;//w w w bikemap.net/route/1224197

Trasa lekka, łatwa i przyjemna: końcowe 2/3 trasy to lekki zjazd, jeśli ktoś ma ochotę się przewietrzyć, to zapraszam.

Frankie Niagara - Czw Lip 26, 2012 20:02

Poszukuje miejsc na wycieczki rowerowe z podobnymi widokami jak na Żernikach okolice ul Elsnera oraz okolice Sikornika ul. Czapli i Biegusa w kierunku na Smolnicę.

Chodzi mi o ładne widoki szerokiego horyzontu, nieboskłonu, pola z daleką widocznością. Co polecacie?

kk - Pią Lip 27, 2012 08:31

Ciekawe trasy :ok:

Ja 2-3 tygodnie temu jechałem na rowerze do Czyżowic koło Wodzisławia, trochę przez pola, trochę przez lasy, a trochę drogami. Wyszło 66km. Ostatnio mało czasu na rower, ale może w jakiś weekend w końcu i czas i pogoda dopiszą :)

wariat - Pon Wrz 10, 2012 18:24

Frankie Niagara, Hej, z widokami polecam drogę z Czechowic do Pyskowic przez pola, z Pyskowic przez Kamieniec do Wojska , oraz hałdę w Przezhclebiu za jeziorem Czechowickim.
Bot - Wto Wrz 11, 2012 08:46

Albo na górę Św. Anny? :P
wariat - Pią Wrz 14, 2012 21:38

Hej hej, jeśli ktoś jest chętny na przejażdżke rowerową w kierunku Toszka lub okolic to proponuje spotkanie około 11 pod sp 42 na osiedlu kopernika.
Powrót około popołudnia między 17 a 18.
Szukac rowerzystów pod sp 42.
Pozdrówka Wariat.

Olka - Sob Sty 12, 2013 22:35

Ja chcę już na rower!
A tu końca zimy nie widać.
Ciekawe trasy opisujecie - nie mogę się doczekać wiosny. :zalamany:

kk - Wto Sty 15, 2013 11:47

Olka napisał/a:
Ja chcę już na rower!
A tu końca zimy nie widać.
Ciekawe trasy opisujecie - nie mogę się doczekać wiosny. :zalamany:


Ani się nie obejrzymy i znów będzie wiosna, będzie można znów zasiąść na dwa kółka i pojechać za miasto.

Może uda się jakąś forumową ekipę rowerową zebrać w któryś ładny weekend i gdzieś wspólnie pojechać?

kropka75 - Sro Mar 06, 2013 09:45

Przyszłam zerknąć gdzie jeździcie i coś podkraść, jakiś pomysł, skoro w końcu się roweru dorobiłam, a tu taki zonk... Trasy po 50-70km.
Chcecie mnie zabić? :rotfl:

Zlitujcie się. :D

A potem mi napiszcie gdzie mogę się wybrać na krótką przejażdżkę, bezpiecznie, z małym dzieckiem, startując od Andersa. :)
Please!

kk - Sro Mar 06, 2013 11:02

kropka75 napisał/a:
Przyszłam zerknąć gdzie jeździcie i coś podkraść, jakiś pomysł, skoro w końcu się roweru dorobiłam, a tu taki zonk... Trasy po 50-70km.
Chcecie mnie zabić? :rotfl:

Zlitujcie się. :D

A potem mi napiszcie gdzie mogę się wybrać na krótką przejażdżkę, bezpiecznie, z małym dzieckiem, startując od Andersa. :)
Please!


Chyba najlepiej w stronę Sowińskiego i dalej w pola - tam jest trochę ładnych dróżek wśród pól i lasów. Jadąc w tamtym kierunku, chyba najszybciej opuścisz miejski ruch.

W pozostałych kierunkach przedzierasz się przez ruch miejski, przejścia itp. no i jest dalej by wyjechać z miasta.

kropka75 - Sro Mar 06, 2013 13:11

Tylko gdzie ta droga "w pola"? :)
wariat - Sro Mar 06, 2013 21:25

hello.
musisz dojechać do szpitala na Radiowej a potem pojechać ul Kozłowską w stronę pól po płytach, a potem to dojedziesz do drogowskazów , na Kozłów i Ostropę lub w stronę Tesco.
A generalnie jak będziesz się wybierać to daj znać to możemy się tam spotkać.
Pozdrówka

kropka75 - Czw Mar 07, 2013 13:17

wariat napisał/a:
hello.
musisz dojechać do szpitala na Radiowej a potem pojechać ul Kozłowską w stronę pól po płytach, a potem to dojedziesz do drogowskazów , na Kozłów i Ostropę lub w stronę Tesco.
A generalnie jak będziesz się wybierać to daj znać to możemy się tam spotkać.
Pozdrówka

Ja wiem, ja wiem, ja wiem. :D

Znam część tej trasy, bo się tam kiedyś zapuściłam pieszo z młodym, jak jeszcze go w chuście nosiłam. Cisza i spokój.
Zaskoczenie tam przeżyłam - ulica Morska. :D Uroczy pomysł. :D

Tam się tyłem dociera do skrzyżowania Kozielska - Chemiczna. Tyle wiem. Dalej się nie zapuszczałam.

A jak pojechać dalej, to powrót jak wygląda? Tą samą drogą trzeba? Czy jest szansa na jakieś koło do zatoczenia?


Dzięki za propozycję. :)

Póki co muszę skręcić rower, bo mi go przysłali w częściach.... Doktorat na tym zrobię chyba. :/

jarq - Pią Mar 08, 2013 11:33

Zależy ile chcesz zrobić z młodym na rowerze.
Możesz wrócić serwisówką koło autostrady

kropka75 - Pią Mar 08, 2013 12:35

Na początek mało.
Nie wiem jeszcze co on na to.

jarq - Pią Mar 08, 2013 15:17

Ha! też czekamy na pierwszą jazdę :)
Dalia - Wto Mar 19, 2013 09:38

Też czekam i czekam na wiosnę, rower jeszcze schowany ale szukam już ciekawych tras. Na poczatek może nie zabójcze 70 km ale tak na 2 h spokojnym tempem żeby stopniowo formę podrasować ;) Jakieś malownicze, spokojne równiny możecie polecić?
Alpha Centauri - Czw Mar 21, 2013 19:11

Nikt nie odpowiada, to może ja rzucę kilka ogólników.
Gliwice mają fajne położenie - poza zabudowaną wschodnią stroną masz dookoła fajne lasy i pola, czasami jakieś jezioro. Lasy to bardziej na południowy zachód, pola to bardziej północ. Wszędzie raczej płasko.
Jak tylko na 2 h to zależy gdzie w Gliwicach mieszkasz, żeby szybko wyjechać z miasta. Polecam okolice Kozłów-Brzezinka-Łabędy, albo dalej Sierakowice-Rudno-Taciszów.
Pozdrawiam

Frycek - Czw Mar 21, 2013 19:43

jak juz wiosna przyjdzie i ciepelko bedzie to mozna sie umowic na jakas wycieczke rowerkowa :) polaczoną z piknikiem:)
kropka75 - Pią Mar 22, 2013 09:38

Ja póki co nie mam odwagi roweru do domu zabrać, żeby mi go kto nie gwizdnął z piwnicy. :D
Stoi w pracy i czeka na cud, bo nie wiem gdzie go postawić. :D

kk - Pią Mar 29, 2013 00:50

kropka75 napisał/a:
Ja póki co nie mam odwagi roweru do domu zabrać, żeby mi go kto nie gwizdnął z piwnicy. :D
Stoi w pracy i czeka na cud, bo nie wiem gdzie go postawić. :D



Kolega trzymał rower w swoim pokoju (a raczej pokoiku). Rower stał pionowo, za szafą, coś w ten deseń:



... tyle że za wysoką szafą. Można go też trzymać na balkonie albo powiesić ;)

kropka75 - Pią Mar 29, 2013 10:28

Niezły pomysł. :)

Nie mam balkonu. :)
Nie mam też miejsca za szafą, szafy są przy ścianie. :)
Póki co mam tylko jeden kamerlik, ale stoi tam wózek dziecka.
Ale coś wymyślę...

kisia - Nie Mar 31, 2013 23:21

no i rowery muszą jeszcze poczekać :/
Frycek - Wto Kwi 02, 2013 16:31

a ja kupilem w realu wrotko/rolki z kaskiem ,ochraniaczami ,plecakiem za 25 zl :)
pokazalem mojej malej i.....teraz ciagle chce jezdzic :) ale nie ma gdzie!!

sebek - Wto Kwi 02, 2013 19:34

kropka75 napisał/a:
Niezły pomysł. :)

Nie mam balkonu. :)
Nie mam też miejsca za szafą, szafy są przy ścianie. :)
Póki co mam tylko jeden kamerlik, ale stoi tam wózek dziecka.
Ale coś wymyślę...


3 ucha w suficie i rower podwiesić pod sufitem na płasko ;)

kropka75 - Czw Kwi 04, 2013 13:46

sebek napisał/a:
kropka75 napisał/a:
Niezły pomysł. :)

Nie mam balkonu. :)
Nie mam też miejsca za szafą, szafy są przy ścianie. :)
Póki co mam tylko jeden kamerlik, ale stoi tam wózek dziecka.
Ale coś wymyślę...


3 ucha w suficie i rower podwiesić pod sufitem na płasko ;)


A jak go tam zaczepiać?
Wynająć Strongmena? :D
I chyba drabinę jeszcze nabyć, do kompletu. ;)

Bot - Czw Kwi 04, 2013 19:19

Łatwo pociąga się za linkę. Nawet drobna kobitka da sobie radę. :P
Dalia - Pią Kwi 05, 2013 11:31

Dziekuję Alpha Centauri, skorzystam z tej trasy :) Jeździłam na Łabędy swojego czasu.
kropka75 - Pon Kwi 08, 2013 12:29

Bot napisał/a:
Łatwo pociąga się za linkę. Nawet drobna kobitka da sobie radę. :P

Mnie chodzi bardziej o pierwszy montaż. :D

A póki co to najbardziej wadzi mi ... śnieg. :hyhy:

kropka75 - Czw Kwi 18, 2013 10:10

Pytanie za 200 pt.

Rower podczas jazdy robi pyk, pyk, pyk. Pyka w tylnym kole.
Obstawiam torpedo.
Do tej pory zrobił mi raz myka w postaci przeskoku, takie luźne przerzucenie łańcucha na parę cm ruchu pedałami.
Będzie więcej zapewne.

Orientuje się ktoś czy można kupić części do starej damki
HANSEATIC STURMEY ARCHER ?

Czy mam ją od razu pierd.... w kosz?

Fenix - Czw Kwi 18, 2013 14:45

jesli ci się syplo torpedo to po prostu je wymieniasz no chyba ze rower ci się nie podoba i trzęsie to możesz szukać czegoś nowego...
ziutek997 - Sro Kwi 24, 2013 20:31

kropka75, faktycznie masz rower z torpedem? Tak pytam bo to nie jest zbyt popularne rozwiązanie. Jeśli tak to faktycznie może być tak jak piszesz, dawno nie miałem do czynienia z takim rowerem ale z tego co pamiętam to zepsute torpedo faktycznie przeskakuje. Myślę, że nie powinnaś mieć problemu z dokupieniem odpowiednich części w sklepie.

Ale jeśli masz rower z przerzutkami to cykanie i przeskakiwanie może pociągać za sobą już nieco większe koszty. Jeśli zębatki są zużyte lub łańcuch naciągnięty to powinno wymienić się cały zespół napędowy, czyli korbę, łańcuch i kasetę lub w starszych rozwiązaniach wolnobieg. Tak czy siak, bez problemu dostaniesz części w każdym sklepie rowerowym.

wariat - Pon Kwi 29, 2013 21:37

Hej hej , mam taki plan , aby 1 maja (jesli będzie ładna pogoda hihi) wybrac się na wycieczkę rowerową gdzieś w okolicach gliwic.
W planie jazda po asfaltach, szutrach i drogach leśnych , a w porze obiadu ognisko i kiełbachy, które trzeba wziąć ze sobą.
Wyjazd około godziny 9.30-10.00 a miejsce podam jakoś jutro.
JEŚLI KTOŚ CHĘTNY NIECH DAJE ZNAĆ TU LUB TELEFONICZNIE 664090679.


pozdrówka i dozobaczyska.

kropka75 - Wto Kwi 30, 2013 07:54

ziutek997 napisał/a:
kropka75, faktycznie masz rower z torpedem? Tak pytam bo to nie jest zbyt popularne rozwiązanie. Jeśli tak to faktycznie może być tak jak piszesz, dawno nie miałem do czynienia z takim rowerem ale z tego co pamiętam to zepsute torpedo faktycznie przeskakuje. Myślę, że nie powinnaś mieć problemu z dokupieniem odpowiednich części w sklepie.

Ale jeśli masz rower z przerzutkami to cykanie i przeskakiwanie może pociągać za sobą już nieco większe koszty. Jeśli zębatki są zużyte lub łańcuch naciągnięty to powinno wymienić się cały zespół napędowy, czyli korbę, łańcuch i kasetę lub w starszych rozwiązaniach wolnobieg. Tak czy siak, bez problemu dostaniesz części w każdym sklepie rowerowym.


Tak, tak, mam.

Śmieszna rzecz, bo sklepy serwisujące rowery twierdzą, że do tego roweru może być problem z częściami.

A jeden to mi nawet wysolił cenę wyższą od wartości roweru. :D

Ja to mam szczęście. :D

kropka75 - Pon Maj 20, 2013 07:51

Wszyscy chyba na rowerach, bo na forum nikogo. :)

Zaczęłam rowerowanie. A co mi tam biegi... :D
Obczaiłam już trasy polne za Kozłowską prowadzące do Lidla, Kozielskiej i Daszyńskiego.
Zostało mi jeszcze zbadać gdzie polecę na prosto. :)

Ale z rowerem i tak muszę coś zrobić, bo ciężko się jedzie na takich rozklekotanych biegach.

Dużo ludzi jeździ. :) Fajnie. :)

plusz0wy - Wto Maj 21, 2013 14:50

ja też muszę się kiedyś zmobilizować na jakąś przejażdżkę wreszcie... ;)
tier - Wto Maj 21, 2013 17:19

Ja myślę o przyjechaniu kiedyś do pracy rowerem. Muszę rozkminić jakąś sensowną trasę (bo zwykle jeżdżę A4 ;) ) Mam jakieś 24 km i problemw tym, żeby klienci nie wyczyli tego, że przyjechałem rowerem. ;)
wariat - Nie Maj 26, 2013 11:29

Hej hej , jesli ktoś chętny na przejażdżkę rowerwem to zapraszam o 16.10 na plac grunwaldzki.
Szukać miśka z brodą na czerwonym rowerze:))
HEJ

wariat - Sro Maj 29, 2013 17:12

Hello
Kroi sie kolejna wycieczka, jutro znaczy się w dzień zwany potocznie czwartkiem, planuje wycieczkę rowerową do Rud a potem sie zobaczy, w rudach oczywiście wąskotorówka a w plenerze jak będzie miejsce pieczenie kiełbaski( trzeba miec swoją hihi)
Spotkanie o 11 na rynku w gliwicach, zapraszam i dozobaczyska.

kropka75 - Pią Cze 07, 2013 11:09

Za długie trasy robisz i ludzie powymiękali. ha ha ha


Do Rud dotarłam raz, ojciec mnie zagnał. Ledwie wróciłam. ;)

gizela - Pon Sie 18, 2014 07:27

Witam,
orientujecie się może, czy istnieje mapka ścieżek rowerowych wytyczonych w lasach? Konkretnie Nadleśnictwo Rudziniec. Znalazłam mapki na stronie Starostwa Gliwickiego
h t t p;//starostwo.gliwice, p l/pl/media/sciezki%20rowerowe/So%C5%9Bnicowice+Pilchowice.PNG
ale może są mapki samych lasów, bo ta to jest całokształt? Ktoś coś wie?
Z góry dzięki za podpowiedzi :)

sebek - Pon Sie 18, 2014 09:42

Hmmm, rowerowe to może nie, ale często na mapkach wojskowych są poznaczone wszelakie ścieżki itp. Jak z przejezdnością to nie mam pojęcia.
gizela - Pon Sie 18, 2014 21:08

A da się takie mapki jakoś dostać do łapki? :)
Tak jeszcze bardziej konkretnie to chodzi mi o mapki z nazwami "ulic". W mojej okolicy są w lesie takie ulice nazwane, np. Wodna, Dwie Bramy, Gazowa itd. Te mapki ze Starostwa mają zaznaczone ścieżki w lasach, ale nie podają ich nazw.

sebek - Wto Sie 19, 2014 13:17

Przypomnij mi się w przyszły poniedziałek albo wtorek. Bo od jutra nie będę miał za bardzo kontaktu z internetem. Postaram się załatwić namiar, skąd można je pobrać.
gizela - Wto Sie 26, 2014 09:57

Przypominam się ;)
sebek - Wto Sie 26, 2014 18:23

Temat uruchomiłem po znajomych. Mam nadzieję, że uda się je załatwić bo niestety stronki z której je można było pobrać odnaleźć nie potrafię. Jakbym się nie odezwał do powiedzmy piątku to znów proszę się przypomnieć, bo ostatnio sporo na głowie i czasem o czymś zapominam ;)
sebek - Wto Sie 26, 2014 19:34

Koledzy okazali się być szybsi niż myślałem :D

Udostępnione na chomiku (nie moim) mapy z Geoportalu. Mapa Polski jest kompletna, natomiast żeby całość "zassać" to najlepiej zainstalować program z Chomika i niestety trzeba doładować sobie konto, bo darmowe mb na wiele nie wystarczą (chyba że pobierzesz tylko fragment który Cię interesuje) :

h t t p;//chomikuj, p l/jusand/mapy+ozi+explorer/Polska/topo_50_65

Jest jeszcze opcja pobrania map "sztabówek" czarno-białych. Jeśli Cię to interesuje to daj znać.

gizela - Wto Wrz 23, 2014 17:04

Z wielkim opóźnieniem, ale bardzo dziękuję :) za znalezienie tych mapek, muszę je dokładnie przeanalizować czy to też tereny Śląska bo zgrubnie mogłam nie zauważyć. Chyba o coś takiego mi chodziło, niestety miesiąc bez mojej odpowiedzi oznaczał też miesiąc bez roweru a następny i tak chyba za rok... W każdym razie jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc :)
tomaszek - Pią Lut 26, 2016 12:29

Podbije temat.
Polecicie może jakieś ciekawe miejsca w okolicy Gliwic, do których warto się przejechać? Pogoda może jeszcze nie najlepsza, ale zawsze łatwiej się zebrać za przegląd roweru, kiedy ma się już jakieś konkretne miejsca do odwiedzenia ;)

Misia123 - Nie Gru 02, 2018 17:53
Temat postu: wycieczki rowerowe
A jakie trasy polecacie na obecny okres?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group