dupiate forum

Dział sportowy - ŻAGLE

Olcia - Nie Lut 06, 2005 17:01
Temat postu: ŻAGLE
to wlasnie to co kocham :rotfl:
frohike - Nie Lut 06, 2005 17:05

ja nie miałem jeszcze nigdy okazji
jedynie plywałem na jakis rejsach wycieczkowych,

no moze bedzie kiedys okazji popływac

Demmo - Pon Lut 07, 2005 17:16

hmm.. żagle to prawdziwy czad.. mało co daje tyle emocji... np sceny grozy gdy płynąc w wietrzną (zbyt wietrzną!) pogodę po ¦niardwach kolejno odnajdujesz głazy kryjace się niedaleko powierzchni wody...
w te wakacje chyba znaleÄ?liśmy wszystkie, mimo że wg mapy nie powinno tam nic być...
to dopiero była adrenalina bo pogoda nie rozpieszczała a do brzegu w najlepszym wypadku jakieś 500-700 metrów... :help:

ogólnie żeglowanie to bardzo czadowa sprawa, a nie jest to wcale takie trudne... pomijając czasy gdy się dopiero uczyłem i np. prawie wykopyrtnąłem naszą łódkę podczas robienia rufy :lol:

naprawdę polecam wszystkim spróbowanie tego :]

Olcia - Pon Lut 07, 2005 18:20

Jeszcze nie bylam na żadnym rejsie na morzu, na Mazurach też jeszcze nie pływałam :( niestety
ale mam nadzieję że to akurat ulegnie zmianie... :D
W każdym bądÄ? razie uwielbiam żagle, a to zawdzięczam wyjazdom na Dzierżno
Każdy powinien tego spróbować, to jest na serio fajna sprawa:D

S-A-S-I-K - Pon Lut 07, 2005 19:16

ja_tam_mam_za_soba_maly_rejsik_po_Mazurach :)
nie_powiem,_podobalo_mi_sie
ale_osobiscie_wole_kajaczki :]

Demmo - Pon Lut 07, 2005 23:30

a ja mam za sobą już 3 wypady na mazury na których niecnie panowałem nad łajbą :twisted: :lol:
na morzu też jeszcze nie byłem, ale co tam.. wszystko przed nami :] tylko na morze to by trzeba poszukać chyba naprawdę dobrej załogi i na pierwsze kilka razy oddać sie pod dowództwo kogoś kto ma o tym dobre pojęcie.. otwarta woda budzi grozę :D

kisia - Wto Lut 08, 2005 08:37

mąż mi kiedys obiecał że zabierze mnie na mały rejsik, a jakby mi sie spodobało to potem na jakiś dłuższy, ale nie wiem czy mi sie spodoba bo ja się boję głębokiej wody :cry:
S-A-S-I-K - Sro Lut 09, 2005 12:22

e_tam_dasz_rade_ :mg:
Dana - Sro Lut 09, 2005 22:07

Kisia - kapoczek i do przodu z witrem i pod wiatr
Cytat:
e_tam_dasz_rade_

Demmo - Czw Lut 10, 2005 23:22

he he.. no ja się kilka razy zastanawiałem co zrobię jak się ta łajba wykopyrtnie bo zdarzało nam się przy bardzo silnym wietrze myć boczne okienka :lol: lub jak kto woli robić akwarium...
a nadmienię tylko że:
1. mieliśmy Genuę (żagiel o większej powierzchni, do słabych wiatrów, stosowana zamiast Foka)
2. mieliśmy większego Grota
3. okienka znajdują się w miejscu jak na rysunku :]



z powodu punktu 1 i 2 oraz nie wyluzowania żagli w odpowiednim czasie z kabiny, stojac na półce znajdującej się na jednej ze ścianek ( :lol: poważnie :) ) można było ogladac co ciekawego znajduje się pod wodą :]

cała załoga przeżywa wtedy szok ze stresem i jest śmiesznie :lol:

S-A-S-I-K - Pią Lut 11, 2005 10:15

hmmmmm
my_mielismy_najzwyklejszego_w_swiecie_berylka
i_tez_bylo_przyjemnie_ :D

nie_ma_to_jak_opalac_sie_na_dziobie....

eh_i_juz_marze_o_wakacjach_ :P

Demmo - Pią Lut 11, 2005 10:17

tja.. my też mieliśmy beryla.. tyle że po tuningu... ;) miał nawet przyciemniane szybki :lol: powaga :]

tym obrazkiem sie nie sugerować :P bo tylko pokazuję w którym miejscu są okienka.. żeby ktoś nie pomyslał że na burcie ;)

S-A-S-I-K - Pią Lut 11, 2005 10:29

a_no_tak
a_my_w_burze_siedzialysmy_sobie_na_dziobie_lol
i_jak_male_dzieci_sie_cieszylysmy_ze_woda_chlapie_hehehehehe
sternik_sie_lekko_poddenerwowal_:]
wrzeszal_cos_w_stylu_"piiiiip_piiiiiip_piiiip____szota_piiip"
:lol:

kisia - Pią Lut 11, 2005 12:40

Cytat:
bo tylko pokazuję w którym miejscu są okienka.. żeby ktoś nie pomyslał że na burcie

noooo pewnie bez obrazka możnaby tak pomyśleć :lol: :lol:
a odnośnie pkt 1 i 2 to nie mam pojęcia o czym mówisz :(

S-A-S-I-K - Pią Lut 11, 2005 16:11

Cytat:
1. mieliśmy Genuę (żagiel o większej powierzchni, do słabych wiatrów, stosowaa zamiast Foka)

fok_to_ten_zagiel_z_przodu_lodki_(reszta_wyjasniona)

Cytat:
2. mieliśmy większego Grota

a_grot_to_ten_drugi_zagiel_

Demmo - Pią Lut 11, 2005 20:42

"lewy foka szot wybieraj?" ;)

za pierwszym razem jak miałem wydawać te komendy to mi się to strasznie mieszało i wychodziło "lewy szota foka.. młodafoka" :lol:

Olcia - Nie Lut 13, 2005 19:38

Cytat:
"lewy foka szot wybieraj?"

Ja to lubiłam na kursie, oczywiście gdy już się tego nauczyłam ;D
Gorzej, gdy ma się na łódce kogoś total niekumatego, kto nie rozumie komend "wybieraj", "luzuj"....
Nie mówie tu o osobach, które nie miały nigdy styczności z pływaniem...;P

Demmo - Nie Lut 13, 2005 22:15

taaa.. znam to.. niby "wybieraj" i "wybierz" to to samo, a jednak co innego ;)
Olcia - Sro Lut 16, 2005 10:56

Cytat:
taaa.. znam to.. niby "wybieraj" i "wybierz" to to samo, a jednak co innego


Niop.....:D:D:D:D
:wink:

S-A-S-I-K - Czw Lut 17, 2005 15:45

lol

a_ja_najlepiejpamietam_jak_ktos_krzyknal_na_egzaminie:"do_zwrotu_przez_LUFE"... :lol:

Demmo - Pią Lut 18, 2005 07:03

ha ha... to moze ten ktoś jakimś pancernikiem wczesniej pływał.. albo jeÄ?dził za dużo czołgiem ;)

:lol:

S-A-S-I-K - Pią Lut 18, 2005 20:53

albo....albo_to_przemilecze_ :P
Olcia - Nie Lut 20, 2005 01:21

Cytat:
albo....albo_to_przemilecze_


:D oj Sasik, Sasik...:*

S-A-S-I-K - Nie Lut 20, 2005 10:31

te_Olcia...
uczucia_okazuj_dyskretnie_ :P :P :P

ziomeq - Wto Lut 22, 2005 11:05

hm......... Ahoj :)))

Widze ze tu sami zawodowcy :D
Orientuje sie ktos gdzie na slasku sa sklepy zeglarskie <oprocz sploty w soslandi> ?
Konkretniej chodzi o zakup farby antyglonowej na kadlub ponizej lini wodnej.....

Demmo - Wto Lut 22, 2005 23:50

ee.. ja nie mam pojęcia.. na mazurach jest trochę tych sklepów, ale u nas cięzko będzie.. hmm... pewnie gdzies w okolicach Dzierzna ktoś postanowił rozkrecić taki biznes.. ;)
ziomeq - Czw Lut 24, 2005 14:36

hm.........:D moze zrobimy sobie jakies regaty na poczatek sezonu ;) np dlugi weekend majowy.....
proponuje jeziorko Plawniowice bo jest wieksze i lepsze wiatry ;)
Bylby ktos zainteresowany ?:D :drunk:

kisia - Pią Lut 25, 2005 21:49

taaaaak , jaaaaa byłabym zaineresowana, chętnie popatrze ;)
ziomeq - Pią Lut 25, 2005 22:26

jakie popatrze?!? trzeba brac udzial :D
kisia - Sob Lut 26, 2005 12:43

Cytat:
trzeba brac udzial
to nie dla mnie, za duży cykor jestem :cry:
ziomeq - Sob Lut 26, 2005 20:16

no co TY:d trzeba sprobowac dopoki okienka nie sa w wodzie jest bezpiecznie :P nio to widze ze bedzie jednego zaloganta wiecej, zgadza sie "KISIU"?:D
kisia - Sob Lut 26, 2005 22:16

haha i co ja bym na tej łódce robiła ??? bo pomocy ze mnie nie byłoby żadnej
ziomeq - Sob Lut 26, 2005 22:52

hm............wsparcie psychiczne :spoko: :P hehe nio chwila moment i mozec "operowac" fokiem ;)
kisia - Sob Lut 26, 2005 23:04

taaaa wsparcie psychiczne to mi będzie potrzebne
Demmo - Nie Lut 27, 2005 00:50

i potem będzie: "no wybierz KU#@A tego foka!" :lol:
ziomeq - Nie Lut 27, 2005 01:27

hehe gorzej jak urwie szota :P ostatnio koles na jakiejs wypozyczonej omedze sie wyglupial i wyrwal kabestan :P
Demmo - Nie Lut 27, 2005 23:41

lol.. no czasami takie sprzęty pływają, że się nie dziwię że ktoś coś wyrwie.. mimo że to powinno wytrzymac nie wiadomo ile.. heh.. no bo np taki kabestan powinien być nie do zajechania.. jaką normalnie wytrzymuje siłę to może się przekonać ktoś kto nie zdążył nawinąć szota przy zwrocie i pierwszy podmuch poszedł mu po rękach.. np mi kiedyś ;) dobrze że się zaparłem nogą bo bym pływał sobie jak przynęta na lince koło łódki :lol:

ale ja to wogóle ze wszystkim musze mieć historie :lol: kiedyś (chyba 4 lata temu) np wypływaliśmy z portu, sternik przygotowywał silnik, ja miałem rwać kotwicę gdy już będziemy na wysokości zaczepienia.. no i wybieram tą cumę wybieram.. jesteśmy dziobem nad kotwicą , silnik już szedł pełną parą, bo nam się "troszkę" spieszyło, a tu jeb.. kotwica się zassała na dnie :shock: no to zonk.. rwę ją, ale nic.. dalej trzyma, a ja sobie ją odknagowałem do wybierania (tak, wiem - yntelygentne to było :lol: )
krzyczę silnik stop, ale sternik nie słyszał i był do mnie odwrócony dupą - dalej coś tam mieszał przy silniku.. a to wyje strasznie (mercury 4.4KM :lol: ) więc moje wołania na nic.. to był moment jak zwijana przeze mnie cuma się rozwinęła i już mi się kończyła.. "będę twardy i koniec będę trzymał, najwyżej obróci łódkę.." pomyślałem.. jaaasne :lol: co jeszcze? ;) i fruuuu... ja latam :lol: ale jak przjechałem rękoma po wantach to już nie było tak śmiesznie.. :/ ręce całe podrachane, a kotwica w wodzie...
sternik zajarzył że coś się dzieje, looknął.. "O KU#@A! KOTWICA!" po czym rzucił telefon do środka i sru do wody :lol: tak to bywa jak ktoś sobie nie kupi linki pływającej ;)
jak już się wykąpał i go wyłowiliśmy, to mu się przypomniało że portfel ma przy sobie :lol:

he he.. nie żywię do niego urazy - przyznał że dał wtedy D i postawił piwko, które na dodatek pozwolił spożyć podczas rejsu.. a normalnie to można było o tym zapomnieć.. ;) kosa był - syn komandora rejsu :]

LuKaSh - Pon Lut 28, 2005 15:47

żeś się rozpisał :P
ziomeq - Pon Lut 28, 2005 17:11

no zgadzam sie z kotwicami sa fajne akcje :D najlepiej jest jak szytsko juz sie przygotuje do odesjcia z kei a jakis palan znaczy niedoswiadczony zalogant zapomni jakiejs cumy odwiazac:P hehe wtedy lodeczka sie fajnie juz rozpedza i.......hamowanie :)

A co do kotwic to mojego kumpla chyba nikt nie pobije...... na plawniowicach w zeszlym roku plywalismy caly sezon ORION`EM de LUX :) tak go nazwalismy bo bylo w nim wszytsko,kosz dioowy, rolfok, kuchenka, ciemne szybki radio z mp3 fajne glsoniki i wogole niezle akcje.....na ale do rzeczy :) wplywamy na plaze no i wiadomo na sama plaze podejsc niechcilismy bo duzo ludzi w wodzie (trzeba bylo isc na plaze kupic jakis prowiant bo zaczelo brakowac) no i kumpel wziol kotwice.........i sobie ja wyzucil, po czym okazalo sie ze kotwica byla nieprzyknagowana :| a tinka nieplywajaca:P no i zaczelo sie wielkie szukanie :P dopiero po 3 godzinach udal osie nam znalesc kotwice, bo dopiero wtedy zdazylismy wrocic do hangaru i wziasc butle:)

Zagle to super przygoda nawet na takich plawniowicach da sie siuper pobawic ;) :arrow: :arrow: :drunk:

LuKaSh - Sro Mar 02, 2005 14:24

Na MaZuRaCH TeZ MoZNa PoPLYWaC =-DD
Tomachos - Sro Wrz 21, 2005 00:43

Kto się ze mną ustawi na dzierżno popływać??
p4cz3k - Sro Wrz 21, 2005 10:01

ja zgubilem kotwice :=] za pierwszym razem jak bylem na mazurach :] hehehe

kolezanka robila klar na llajbie, odknagowala line kotwiczna i zbuchtowala, a jej buchta byla tak masakryczna ze sie nie rozwijala , i genialnei polozyla kotwice na ahterpiku, ja ide po wiadro zeby zmyc poklad i rozmawialem z kims, odruchowo podnosze achterpik i kotwica plum...sternik mowi - loozno - mamy plywajaca line...wyplywnie...a po chwili nasza kochana zalogantka mowi "eee...nei rozplacze sie...i nie wyplynia...ja buchtowalam..." kupilismy kotwice w jakeis przystani na lewo za 40 zl...(nowa taka w sklepie w gizu kosztowala 120 zl :-/)


btw dzierzno/plawniowice jacysch chetni na zakonczenei sezonu?

Tomachos - Sro Wrz 21, 2005 12:13

a kto potrafi pływać i ma uprawnienia?? bo ja nie za bardzo:/

pOczek wymyśl coś!!

respektuje za dzierżnem!!

p4cz3k - Sro Wrz 21, 2005 12:20

Tomachos napisał/a:
a kto potrafi pływać i ma uprawnienia?? bo ja nie za bardzo:/

pOczek wymyśl coś!!

respektuje za dzierżnem!!


loool ty nei umiesz plywac i nei masz uprawnien...a kto mi qfa w tym roku na mazurach robil kolo pupy - i bral za kazdym razem mojego "miernego" sternika???


ja bym sobie poplywal ... no kurcze...kapok musze zszyc ... :=]

Tomachos - Sro Wrz 21, 2005 17:01

I tak chciałbym sobie popływć, kto mnie weżmie przewieść???
Demmo - Sro Wrz 21, 2005 23:15

ja mam żeglarza jachtowego ;)

co do kotwicy.. pewnie kupiliście jedną z takich co też wypadła ;)

p4cz3k - Czw Wrz 22, 2005 10:37

pewnie tak :]
Tomachos - Czw Wrz 22, 2005 18:31

Nadal czekam na propozycje :hyhy:

pływania



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group