dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Gołębie - ktoś ma doświadczenie w pozbyciu się ich ?

Grabarz - Sro Maj 02, 2007 08:37
Temat postu: Gołębie - ktoś ma doświadczenie w pozbyciu się ich ?
Już próbowałem różnych rzeczy na gołębie. Fakt, że najlepsza była siatka na całej szerokości/wysokości balkonu, ale to bez sensu bo mało przez nią widziałem.
Proszę o jakieś propozycje jak się ich pozbyć.
Przy okazji mam takie pytanie - czy jeśli (i czym) podłączę akumulator samochodowy do balustrady, to te cholery odczują te 12V ? Da się tak w ogóle?

kisia - Sro Maj 02, 2007 09:22

hehe gołębie to naprawdę upierdliwe stworzenia.
U mnie na balkonie chiały uwić sobie gniazko w nowych skrzynkach z kwiatami, wbiłam do ziemi na tydzień dłuższe gałęzie i przestały przylatywać.
W sklepach ogrodniczych jest taka, specjalna, nie wiem jak to nazwać, yyy może taśma z 10-15 cm wystającymi kolcami/drutami. Mocuje sie ją na parapety i balustrady balkonów.
Grabarz napisał/a:
jeśli (i czym) podłączę akumulator samochodowy do balustrady, to te cholery odczują te 12V
:przestraszony:
Grabarz - Sro Maj 02, 2007 09:34

O widzisz, nie wiedziałem, że takie coś można kupić gotowe :D Bo już chciałem coś takie zrobić. Póki co powtykałem gwoździe doniczkę, którą sobie upatrzyły. A piszę akurat dzisiaj, bo rano wygoniłem gołębicę, która wysiadywała jajco :krzeslem:
Bary i swinki - Sro Maj 02, 2007 09:58

Obiad sam do Ciebie przylatuje a Ty jeszcze narzekasz:D
Grabarz - Sro Maj 02, 2007 10:03

To ja zapraszam - sesja polowania na moim balkonie 20zł/h a potem możesz zjeść swoją zwierzynę :]
kisia - Sro Maj 02, 2007 10:23

Grabarz napisał/a:
wygoniłem gołębicę, która wysiadywała jajco

oooo jajecko jest :) to gorsza sprawa bo nawet jak wyrzucisz jajecko to gołębica może przylatywać, ale takie kolce powinny pomóc

Aisha Yildirim - Sro Maj 02, 2007 11:05

w dluuuugi wolny weekend postac na balkonie w formie stracha ;) :hyhy: ????
moze zrozumieja :) ;)

Zafira - Sro Maj 02, 2007 11:53

tam gdzie mieszkalismy poprzednio, tj. na Korfantego jeden sąsiad ponabijal sobie caly parapet gwozdziami. ale golebie chyba nie wiedzialy, ze ma to byc skuteczne bo lubily siadywac calym stadkiem pomiedzy tymi gwozdziami :zdziwko:

z kolei w katowicach na tysiącleciu zaobserwowalam bardzo... rzucajacy sie w oczy balkon: wszedzie byly na nim poprzyczepiane plyty kompaktowe na sznurkach i reklamowki foliowe. przy kazdym podmuchu wiatru to wszystko szelescilo i blyskalo :szok: ale golebia ani jednego nie bylo :D ;)

kisia - Sro Maj 02, 2007 12:40

Aisha Yildirim napisał/a:
postac na balkonie w formie stracha

nie, no Grabarz na stracha to się absolutnie nie nadaje, efekt może być odwrotny, rozkocha stado gołębic i już się nie opędzi :rotfl:

Grabarz - Sro Maj 02, 2007 12:49

:zawstydzony: Kisia nie rób tak :P
Grabarz - Sro Maj 02, 2007 12:52

Zafira napisał/a:
rzucajacy sie w oczy balkon: wszedzie byly na nim poprzyczepiane plyty kompaktowe na sznurkach i reklamowki foliowe. przy kazdym podmuchu wiatru to wszystko szelescilo i blyskalo


No przerabiałem to :) Było takie wkurzające, że wyprowadziłbym się razem z gołębiami :P

MajkeL - Sro Maj 02, 2007 15:13

Grabarz napisał/a:
Przy okazji mam takie pytanie - czy jeśli (i czym) podłączę akumulator samochodowy do balustrady, to te cholery odczują te 12V Da się tak w ogóle?


kisia napisał/a:
W sklepach ogrodniczych jest taka, specjalna, nie wiem jak to nazwać, yyy może taśma z 10-15 cm wystającymi kolcami/drutami.


Masakra....... :kwasny:

Proponował bym bardziej przyjazne rozwiązanie.
Kupic w sklepie ogrodniczym dobrą imitację ptaka drapieżnego i co jakiś czas zmieniać mu miejsce usadowienia ;)
Podobno działa.

kisia - Sro Maj 02, 2007 15:18

MajkeL, dlaczego masakra takie taśmy z kolcami krzywdy gołąbkowi nie robia. Gołąbek nie nadziewa się na nie jak kurczaczek na rożno tylko poprostu omija parapet z daleka.
Grabarz - Sro Maj 02, 2007 17:07

Poza tym MajkeL czy miałeś kiedyś problem z gołębiami? :P Gwarantuję, że po pewnym czasie zjeżdżałbyś na lewy pas żeby któregoś przejechać ;)
O imitacji drapieżnika myślałem, ale te france są odporne na wszystko i pewnie szybko się skapną, że ten ptok jest wypchany :/

Marzena - Sro Maj 02, 2007 18:54

rzucać dyskretnie tony ziarenek na niższe balkony :P
Mariusz - Sro Maj 02, 2007 18:54

Glauberyt i heja ... nie oszczędzać :)
p4cz3k - Sro Maj 02, 2007 19:01

proponuje ustrzelic jednego i powiesic na sznurku od prania :) efekt murowany ... choc wzgledy estetyczne ...

ja mam ciagle obs....balkon ... i narazie zastanawiam sie nad jakims rozwiazaniem...ale mniej drastycznym ...

btw - jako ze przed oknem mam brzoze...dzis zaobserwowalem gniazdo i ptaszki...moze zostane ornitologiem :D

katarzyna35k-ce - Sro Maj 02, 2007 19:32

Zafira napisał/a:
z kolei w katowicach na tysiącleciu zaobserwowalam bardzo... rzucajacy sie w oczy balkon: wszedzie byly na nim poprzyczepiane plyty kompaktowe na sznurkach i reklamowki foliowe

a ja sie dzis dziwiłam co ta sąsiadka co mieszka podemna robi z tymi reklamowkami? buhahaha teraz juz wiem czemu gołebie siedza na moim balkonie a nie u niej. Ja mam spokój w sumie z gołebiami bo co usłysze gruchanie , jeszcze nie zdaze wstac a juz moj pies leci na balkon postyraszyc je. Wiec moze kupic trzeba pieska? :D

Grabarz - Sro Maj 02, 2007 20:06

Wszystko fajnie, a ptasie wc nadal mam :P Ornitologiem ja nie mam zamiaru zostać, raczej ornitofobem.

Mariusz napisał/a:
Glauberyt i heja ...


Ja tylko z kałacha strzelałem :P Poza tym nie wiem czy da się w Polsce kupić :hyhy:

Noemi - Sro Maj 02, 2007 21:55

;) .....
p4cz3k napisał/a:
zastanawiam sie nad jakims rozwiazaniem...ale mniej drastycznym ...


..moze powiesic jakąś atrape...bo to podobno naprawde działa... :ok:

nedved - Czw Maj 03, 2007 23:29

gdybym ja mial taki problem to bym sie minuty nie zastanawial kupil bym wiatrowke i strzelal do kazdego z nich :P nie wiem dlaczego ale nienawidze golebi wszystko mnie w nich denerwuje :D a na dodatek ludzie karmia ten syf
Tunia - Sob Maj 05, 2007 17:27

h t t p;//w w w odstraszanieptakow, p l
h t t p;//w w w stopptak, c o m, p l
zobacz sobie i poczytaj.

Grabarz - Sob Maj 05, 2007 22:56

Dzięki :D
Aisha Yildirim - Pon Maj 07, 2007 15:52

kisia napisał/a:
Grabarz na stracha to się absolutnie nie nadaje, efekt może być odwrotny, rozkocha stado gołębic i już się nie opędzi

myslisz :| ?
ja to nie to zebym sugerowala ze na stracha wyglada ;) , ale moze nie w ich typie jest ?

Aisha Yildirim - Pon Maj 07, 2007 15:53

Tunia napisał/a:
h t t p;//w w w odstraszanieptakow, p l
h t t p;//w w w stopptak, c o m, p l
zobacz sobie i poczytaj
Grabarz napisał/a:
Dzięki


podziałało???

Grabarz - Pon Maj 07, 2007 19:20

Pierwsza stronka...kosztowna :P Na drugą przyznam szczerze zapomniałem spojrzeć :wstyd:
Major - Pon Maj 07, 2007 19:36

Napewno te 10-15cm kolce beda dobrze dzialay. Wiem, bo widze w calej anglii takie kolce na wszystkim na czym nie chca zeby siadaly golebie i nie ma sladu po nich, a zwlaszcza po ich odchodach. Jedyny problem to mala estetyka tego rozwiazania.
Tunia - Pon Maj 07, 2007 21:23

No nie wiem co jest bardziej estetyczne? Kolce czy gołębie g...?
Ja czasem mam już tych gołębi dosyć. :zly:

kisia - Wto Maj 08, 2007 02:28

chyba zaczął mi się gołebi problem i to na tyle uciążliwy , ze nie pomoga mi żadne cuda i cudeńka na nie. Sąsiadka mieszkajaca piętro wyżej dokarmia gołebie, bo pewna urocza parka postanowiła wysiedzieć sobie potomstwo. Nie mam nic do powiększania sobie rodziny przez jakiekolwiek stworzenia ziemskie ( nie no paru stworzeniom zakazałabym rozmnażania się ) , ale nie podoba mi się to ze załatwiając swoje potrzeby brudza mi parapet :kwasny:
Grabarz - Wto Maj 08, 2007 09:15

Co do kolców - działają one tylko na powierzchni, na której się znajdują. Trudno mi sobie wyobrazić "ukolcowienie" całego balkonu, bo gołębie nie siadają w jednym miejscu, ale zrobiły sobie spacerniak...te kolce by były dobre, gdyby po dotknięciu ich działały jak rosiczka :hyhy:
Aisha Yildirim - Wto Maj 08, 2007 09:37

kisia napisał/a:
zaczął mi się gołebi problem i to na tyle uciążliwy , ze nie pomoga mi żadne cuda i cudeńka na ni

Grabarz napisał/a:
Trudno mi sobie wyobrazić "ukolcowienie" całego balkonu, bo gołębie nie siadają w jednym miejscu, ale zrobiły sobie spacerniak

kurcze :zdziwko: , po raz pierwszy doceniam fakt ze nie posiadam balkonu :hyhy: , a wysiegnik anteny satelitarnej jest za waski na uwicie gniazdka :D

super_sonic - Wto Maj 08, 2007 11:46

he trzeba skonstruowac golebiowe miny ladowe
Nelta - Wto Maj 08, 2007 12:08

wszystko pięknie, ale co ja mam zrobić, skoro gołębie strrrasznie mi przeszkadzają, a nawet ich nie widać ? Mieszkam na najwyższym piętrze i te cholery urządzają gołębie zaloty na dachu przy kominie, po którym strasznie niesie każdy dźwięk. Ja rozumiem gruchanie gołąbków, ale na Boga - jeden na chuć naprawdę zwierzęcą i wciąż jest zwarty i gotowy do miłosnych figli jak Rasputin :] A ja dostaję białej gorączki od jego gruchania - słychać je w każdej części mieszkania, nieważne czy gotuję, kąpie się, czytam czy cokolwiek innego zewsząd dobiega mnie jego gruchanie ... gdyby to chociaż trwało przez jakiś czas w roku, ale on tylko na zimę daje sobie spokój a od wiosny do jesieni grucha jak oszalały. Doprawdy mam już serdecznie dość ich parzenia się i najchętniej wystrzelałabym całe to tałatajstwo :]
kobi - Wto Maj 08, 2007 12:15

A może coś takiego:


Anula - Wto Maj 08, 2007 12:41

U mnie w pracy na balkonie w wielkiej donicy po zeszłorocznych pelargoniach gołebie uwily sobie gniazko (jesli mozna tak nazwac kilka patyczków ) i teraz oczekuja na potomstwo które lada chwila wykluje sie z 2 jajeczek :)
Fakt ze balkon wyglada obrzydliwie i śmierdzi na dodatek ale jakos nie mam sumienia ich przeganiac. Nawet cieszyłam sie ze to wlasnie na moim balkonie :)
Zapewne mniej sie cieszą panie które prowadza kwiaciarnie pod moim balkonem i maja w tym miejscu drzwi wejsciowe :)

Wieczorny - Sro Maj 09, 2007 20:49

kup kota.

koty nie lubią gołębi.

;)

Kalka - Sro Maj 09, 2007 22:31

Gołębie trzeba wystraszyć ich naturalnym wrogiem, czyli puścić odgłosy jakiegoś drapieżnika (sokoła albo jakiegoś takiego), który normalnie na nie poluje, podobno tak robi się na lotniskach. Pewnie takie odgłosy da się znaleźć na necie, to można spróbować i obserwować reakcje gołębi, a nuż podziała....
Anula - Pią Maj 11, 2007 13:50

Dzis rano umyłam balkon na którym mieszkają sobie od jakiegos czasu gołebie. Szok przezyłam. Ale nie o tym bede pisac. Tylko o tym ze od tamtego momentu nie wróciły do swojego gniazdka. Chyba je przestraszyłam na dobre :(
Grabarz - Pią Maj 11, 2007 17:57

Czym umyłaś ten balkon ?????????
Anula - Pią Maj 11, 2007 18:27

Grabarz,
wolałabym o tym nie pisac bo łapie mnie obrzydzenia , po prostu mokrą szmatą. Żeby nie uciekły to najpierw nasypalam im ziarenka ale i tak sie przestarszyły :( patrzyly najpierw co robie a potem odlecialy. Może jeszcze do mnie wróca, w koncu 2 jajeczka zostawily.

kisia - Pią Maj 11, 2007 18:47

Anula napisał/a:
Chyba je przestraszyłam na dobre

a może im nie odpowiada zapach płynu, którego użyłaś.
Moja teściowa miała tak upierdliwe gołębie, ze nawet jak wyrzuciła im jajeczko, które było zniesione tak po prostu na podłodze balkonu, nie chciało im sie nawet zrobić gniazdka :szok: , to one i tak przyleciały jeszcze dwa razy i składały jajo. Za trzecim razem teściowa się poddała. Nie powiem jak wyglądał balkon, fuj

Grabarz - Sob Maj 12, 2007 13:25

Anula, nie wiem po co Ci gołębie na balkonie, ale to Twoja prywatna sprawa ;) Ja gołębie jajko wywaliłem bez wyrzutów sumienia, bo np.jak przychodzą goście to mam zawsze nadzieję, że nie wpadną na pomysł wyjścia na balkon. Ta część mieszkania jest przez nie i ich odchody opanowana na dobre. Jeśli nie użyłaś płynu, to może faktycznie się przejęły zabraniem potomstwa - u mnie nie podziałało w każdym razie. Chwilowo nie mam czasu na walkę z nimi, ale pomysł puszczenia dźwięków drapieżnika nie za bardzo mam jak zreazliować - przecież nie kupię im boomboxa :P Do tej pory skuteczna była tylko siatka, ale zasłaniała cały widok...no nie wiem, zobaczy się
Tunia - Sob Maj 12, 2007 22:04

Moje gołębie mają taki napór, że ostatnio zniosły kilka patyków na te kolce i tam postanowiły wysiedzieć dzieci :szok:. Udaremniłam im to.
kisia - Nie Maj 13, 2007 15:36

Tunia napisał/a:
ostatnio zniosły kilka patyków na te kolce i tam postanowiły wysiedzieć dzieci
hehe sprytne te stworzenia
Yeti - Nie Maj 13, 2007 18:45

Grabarz napisał/a:
Przy okazji mam takie pytanie - czy jeśli (i czym) podłączę akumulator samochodowy do balustrady, to te cholery odczują te 12V

Ja tam nie wiem, ale tych ptaszków, co na liniach wysokiego napięcia siadają, można popytać...
A jeśli można zapytać, Grabarz, to którą elektrodę chciałbyś do tej balustrady podłączyć?... Bo jeśli podlączysz obydwie, to nie wiem, jak tam gołąbki, ale akmulator napewno to odczuje... :hyhy:

nedved napisał/a:
gdybym ja mial taki problem to bym sie minuty nie zastanawial kupil bym wiatrowke i strzelal do kazdego z nich nie wiem dlaczego ale nienawidze golebi wszystko mnie w nich denerwuje a na dodatek ludzie karmia ten syf

Pomimo powagi tematu, odczuwam przerażenie... :/

Grabarz - Pon Maj 14, 2007 08:50

Yeti, nie wiem którą elektrodę, o się na tym nie znam, ale pewnie tą, która w rezultacie przegoni gołębie :P
Lama71 - Pon Maj 14, 2007 15:47

Grabarz daj sobie spokój z elektryką. 12V to za mało, a jak dasz więcej, to przez przypadek zrobisz kuku, ale nie im, a np. gościom, którzy zapragną zwiedzić Twój balkon.
Przepraszam, ale jak tak czytam te posty, nie umiem się nie śmiać, choć nie ma z czego, wiem, bo kiedyś jeszcze u rodziców mieliśmy taki problem. On się rozwiązał, jak nie miału już gdzie sadzać zadków. Ale jak u Ciebie maszerują... :taniec:
dobra, ale treaz poważniej. Jak problem masz naprawdę duży, i trochę wolnej kasy, kup najpodlejszy czujnik ruchu, najtańszy, coby łapał te kilka metrów od siebie, podłącz do jakiej lampy, i dzwonka, najlepiej syreny. Jak nie pomoże, to może chociaż ze strachu na zewnątrz zrobią, to co robią u Ciebie?
Brzmi pewnie głupio, szczególnie ucieszysz tym sąsiadów, ale może i pomoże...

katarzyna35k-ce - Pon Maj 14, 2007 15:55

moze fajnie by było kupic kota? :hyhy: sam odstraszy
Grabarz - Pon Maj 14, 2007 16:24

Lama, o tym to nie myślałem :dontgetit: Może masz rację ! Zawsze można zamiast syreny powodować czujnikiem ruchu zapadanie się jakichś kolców :hyhy:
Katarzynko ja nie lubię kotów :P

mefkm - Czw Maj 24, 2007 20:48

juz niepamietam czy to nasz "kochany" zus czy "nfz" zafundowal sobie za nasze pieniadze el. odstraszacz golebi - czyli taki maly szok el. dla golabka jak usiadzie na parapecie - zastanawia mnie tylko jedno czy on wlasnie przez to ze zostanie porazony - leciutko - nie nafajda ze strachu :)

heh

Grabarz - Czw Maj 24, 2007 22:31

mefkm bardzo możliwe :)
A ja pozbyłem się w końcu gołębi :D Nie wiem czy to jakaś rada dla innych, czy po prostu miałem fart, ale jak gołębica zniosła jajko to je wywaliłem od razu i za jakieś 2-3 dni chciała znieść następne, bo strasznie upierdliwie siadała w jedynym kwiatku, jaki mam na balkonie. Goniliśmy ją z żonką na zmianę i nie dała rady tego jajca znieść i... od 4 dni ani widu ani słychu gołębi :hurra: pewnie zniosła gdzie indziej i zmieniła zameldowanie :hyhy:

Jacek_s - Sob Lip 07, 2007 23:48

Balkon podlaczyc pod prad :P.
:)

kisia - Nie Lip 08, 2007 00:30

Niedawno wygrałam walkę z gołebiami o czysty balkon.
Postanowiły sobie założyć rodzinę na moim balkonie, codziennie rano o 5,30 :kwasny: przylatywały i gruchały radośnie, a ja z kur...mi w oczach i z niecenzuralną wiązanką wychodziłam i je przeganiałam. Ktoś pisał że jak siema psa czy kota w domu to one nie przylatują.Ponieważ nie mam żywego inwentarza psio-kociego wyniosłam wszystkie pluszaki jakie ma moja corka, a które wyglądaja jak pies/kot :rotfl: . Nie pomogło. Nie pamiętam co jeszcze robiłam, ale tesciowa (nauczona doświadczeniem) podpowiedziała mi bym wywiesiła reklamówki, takie jednorazówki. I BINGO pomogło :hurra: Gołebi nie ma i mam czysty i cichy balkonik :D

Tunia - Nie Lip 08, 2007 10:14

Ocho muszę wypróbować z tymi reklamówkami. :hyhy:
kisia - Nie Lip 08, 2007 11:31

Tunia, powiesiłam je w kilku miejscach, 2 na zewnatrz, 2 na sznurkach. Teraz jest silny wiatr więc będa ładnie szeleścić :D
Gmeras - Nie Lip 08, 2007 12:01

a co na to sąsiedzi ? o ile mieszkasz w bloku :P
kisia - Pon Lip 09, 2007 00:24

Gmeras, mieszkam w bloku na 5 piętrze. Co sasiadów obchodzi co mam na balkonie ?
Grabarz - Pon Lip 09, 2007 08:46

Kisiu Kisiu...:P Ja Ci powiem tak - pode mną mieszka babka, której przeszkadzały na moim balkonie nawet nie rekalmówki, których jeszcze nie zdąrzyłem rozwiesić a...same gołębie ! Kiedyś powiedziała księgowej, z którą trzymamy sztamę, "niech pani coś powie tym z dziesiątego, niech gonią te gołębie bo mnie budzą rano". Także na prawdę sąsiadom potrafi przeszkadzać wszystko, bez względu czy mamy na to wpływ czy nie :P
Gmeras - Pon Lip 09, 2007 16:55

kisia napisał/a:
Gmeras, mieszkam w bloku na 5 piętrze. Co sasiadów obchodzi co mam na balkonie
różni sa ludzie i moga nawet skarzyc sie na te szeleszczenie ;)
kisia - Sro Lip 11, 2007 01:11

Cytat:
moga nawet skarzyc sie na te szeleszczenie

no tak, rzeczywiście, szelest reklamówki jest znacznie głośniejszy od przejeżdżającego tramwaju czy autobusu :rotfl:

Gmeras - Sro Lip 11, 2007 06:17

różni sa ludzie ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group