dupiate forum

Lokale - chata polaka

veronica - Nie Mar 25, 2007 00:27
Temat postu: chata polaka
bylam tam raz i mi sie podobalo bardzo, pasuje mi to miejsce na romantyczny wieczor ze swoja polowka w srodku snieżnej zimy przy kominku do rana, tylko z ta zima problem, no ale moze w nastepnym sezonie bedzie lepiej :hyhy:
Zafira - Nie Mar 25, 2007 10:23

lokal w porzadku, pracowalam tam wiec mam pare zabawnych wspomnien :D
veronica - Nie Mar 25, 2007 20:43

Zafira napisał/a:
mam pare zabawnych wspomnien :D

o qurde !! jakich??
tez mam zabawne - zamawialam obiadek z kluseczkami a tu bez klusek przyszedl ;-) ale kelner bardzo mily byl i doniosl :super: btw pozdrawiam pana kelnera :D tak trzymac :hyhy:

magusia24 - Nie Mar 25, 2007 22:02

Bylam kilka razy i jestem bardzo zadowolona.Ostatnio wyprawialam tam nawet chrzciny mojej coreczki i wszystko bylo zorganizowane bez zastrzezen. Jedzonko naprawde pyszne :P Bardzo polecam korytka-cena przystepna i mozna sie najesc do syta. Poza tym wyglad tej chatki tez jest super.Moze jedynym minusem jest fakt ze czasem trzeba dlugo czekac na jedzonko.Ale jedzenie jest pyszne-wiec warto :super:
troyek - Nie Mar 25, 2007 22:30

a gdzie to ? : )
kisia - Nie Mar 25, 2007 22:37

troyek, ul. Kozielska 297, czyli pod Brzezinką.
Lokal czynny codziennie od 12.00- 23.00

Dana - Nie Mar 25, 2007 23:36

magusia24 napisał/a:
.Moze jedynym minusem jest fakt ze czasem trzeba dlugo czekac na jedzonko.Ale jedzenie jest pyszne-wiec warto


Właśnie ..dodam nie czasem ale zawsze :D
ja lubie najpierw zjeść a potem gadać przy kawie ...na głodno nie moge myśli zebrać do rozmowy :rotfl:

poza tym czekaniem na jedzonko jest OK :ok:

troyek - Pon Mar 26, 2007 00:49

Cytat:
troyek, ul. Kozielska 297, czyli pod Brzezinką.
Lokal czynny codziennie od 12.00- 23.00


huhuhuhuhuh :>
daleko :P

loki - Pon Mar 26, 2007 09:16

rowniez polecam ten lokal... :)

Pozdrowienia dla Mirka S... szefa kelnerow :ok:

ilia - Sob Mar 31, 2007 18:34

Nie rozumie tych zachwytów ale każdy ma prawo mieć własne zdanie.Co to za lokal,w którym czeka się na posiłek 52 min. ,dostaje się nie to co się zamawiało i jeszcze zimne nie mówiac już o formie podania. Myślę,że szef tego lokalu ma niewiele wspólnego z dobrą gastronomią i tak naprawdę nie wie o co chodzi. To moda gliwicka i tylko tyle. Było nas 12 osób i wyszliśmy żli i zdegustowani a pan kelner żdziwiony ,ze taka nasza opinia-bo tu wszyscy tyle czekaja i siedzą cicho- nic dodać , nic ując .Nie ma sensu tam bywać .Pozdrawiam
Zafira - Sob Mar 31, 2007 20:01

ilia napisał/a:
Myślę,że szef tego lokalu ma niewiele wspólnego z dobrą gastronomią i tak naprawdę nie wie o co chodzi

pracowalam tam kiedys i zareczam ci, ze Bogdan Polak jest jednym z lepszych szefow gastronomii w Gliwicach albo i na Śląsku. pracowalam tez w kilku innych lokalach wiec mam porownanie. jesli bylo was 12 osob to nic dziwnego, ze czekalicie 52 minuty ( jaka precyzja :dontgetit: ) na jedzenie. co do zlego zamowienia to nie wiem, moze sie kelner pomylil. ale i tak to jest świetna restauracja.

Piotrulek - Nie Kwi 01, 2007 16:36

Zafira napisał/a:
pracowalam tam kiedys i zareczam ci, ze Bogdan Polak jest jednym z lepszych szefow gastronomii w Gliwicach albo i na Śląsku



Tak,moze dla ciebie jako pracownika ten pan jest najlepszym szefem nawet w UE,ale dla mnie oczekiwanie ponad 20min,na potrawe wybrana z karty to jest żenada i nic innego jak lekceważenie klienta,do knajpy przychodzi sie po to aby zjeść,a nie czekać.

Dana napisał/a:
ja lubie najpierw zjeść a potem gadać przy kawie


i to jest właśnie sens wyjścia do knajpy...

Jacek13 - Nie Kwi 01, 2007 17:15

Zafira napisał/a:
racowalam tam kiedys i zareczam ci, ze Bogdan Polak jest jednym z lepszych szefow gastronomii w Gliwicach albo i na Śląsku.
Co to za szef który karze lkonsumentowi czekać na potrawę 50 min.Chyba że w tym czasie wliczona jest pogoń za zwierzyną z której ma powstać to danie. :rotfl: :hyhy: :zdziwko:
krystian - Nie Kwi 01, 2007 17:51

Piotrulek napisał/a:
ale dla mnie oczekiwanie ponad 20min,na potrawe wybrana z karty to jest żenada
nie no jasne, szef kuchni powinien wiedziec zanim zamowisz co chcesz i odpowiednio wczesniej to przygotowac. z tego co zauwazylem to w tej restauracji dania podawane sa w jednym czasie. wiec jesli zamawia 5 osob siedzacych przy stoliku to wszyscy razem dostaja jedzenie. wiec chyba to normalne, ze trzeba czekac. w domu tez sie czeka. technika gotowania w domu a w restauracji chyba sie nie wiele rozni.
Jacek13 napisał/a:
Co to za szef który karze lkonsumentowi czekać na potrawę 50 min.
jesli ktos jest przyzwyczajony do chlamu jaki podaja w budkach z hamburgerami to rzeczywiscie 50 minut moze sie wydawac dlugo. lecz jesli ktos chce zjesc cos co jest przygotowane "po domowemu" to poczeka te pare minut
Arex30 - Nie Kwi 01, 2007 18:49

krystian napisał/a:
to poczeka te pare minut
ok pare tak ale nie paredziesiąt
Jeżeli danie znajduje sie w karcie to wiadomo ze winno ono trawić na stół do 15 minut
Jeżeli w karcie jest napisane że Danie specjalne to ok można sie zgodzić że na przygotowanie może być potrzebne wiecej czasu

super_sonic - Nie Kwi 01, 2007 18:54

przeciez to wszysto zalezy od liczby klientow w danej chwili. znam swietny lokal w ustroniu i tam tez mozna czekac ponad pol godziny a na brak ludzi nie narzekaja. czekajac tyle ma prawie pewnosc ze przyrzadzaja danie od poczatku a nie wyciagaja z lodowki:)
Piotrulek - Nie Kwi 01, 2007 19:04

Przypominam,ze w tym temacie mowimy o chacie polaka,plusach i minusach tej knajpy,a nie o tym jak sie gotuje w domu a jak w knajpie... :offtopic: :offtopic:
Jordan - Pon Kwi 02, 2007 12:11

30-40 min to raczej standard w drogich restauracjach. wczesniej podaja jakies zagrychy.
Nie wiem o co sie rzucacie. Wczesniej jest czas zeby sobie pogadac itd

Aisha Yildirim - Pon Kwi 02, 2007 14:17

krystian napisał/a:
dania podawane sa w jednym czasie

w każdej restauracji w której choć odrobinę znane są podstawowe zasady, ze staropolska nazywanej, kindersztuby :|, i tutaj akurat, nie ma rzadnego wielkiego halo jeżeli chodzi o stosowanie tej zasady w ChP

krystian napisał/a:
czytanie ze zrozumieniem w pewnym wieku chyba zanika.

zasady tej kindersztuby rozciągają się także na inne dziedziny życia a umiejętności ich stosowania uczymy się od małego , tak że w pewnym wieku jak ich nie ma to już nie ma co liczyć na cud że się pojawia. Dlatego problem "zanikania", ciebie krystian,na pewno ominie.

krystian napisał/a:
zawsze mozna zajechac do jednej z budek na maciejowie

i tutaj mogłoby nas spotkać niemałe zdziwienie o ile bardziej jest ta kuchnia domowa niz w "kombajnie restauracyjnym" w jaki przekształciła się ChP.

krystian napisał/a:
technika gotowania w domu a w restauracji chyba sie nie wiele rozni

różni się zasadniczo

krystian - Pon Kwi 02, 2007 14:52

Aisha Yildirim napisał/a:
ze staropolska nazywanej, kindersztuby
chyba raczej z niemieckiego
Aisha Yildirim napisał/a:
Dlatego problem "zanikania", ciebie krystian,na pewno ominie.
mozliwe, zle zaczne sie tym martwic za jakies 20 lat
Aisha Yildirim napisał/a:
i tutaj mogłoby nas spotkać niemałe zdziwienie o ile bardziej jest ta kuchnia domowa
jesli dla kogos pseudo kebaby w bulce (mi smakuja:)) lub hamburgery sa daniem domowym to ja nie mam pytan.
Aisha Yildirim napisał/a:
"kombajnie restauracyjnym" w jaki przekształciła się ChP
jak dla mnie dania w w tej restauracji sa wciaz bardziej domowe od wiekszosci restauracji w naszym miescie.
Aisha Yildirim napisał/a:
różni się zasadniczo
taaa?? czym??
Aisha Yildirim - Pon Kwi 02, 2007 15:39

Cytat:
chyba raczej z niemieckiego

fakt
kindersztuba (niem. Kinderstube) pot. wychowanie domowe, umiejętność zachowania się nabyta w domu rodzinnym

krystian napisał/a:
Aisha Yildirim napisał/a:
Dlatego problem "zanikania", ciebie krystian,na pewno ominie.
mozliwe, zle zaczne sie tym martwic za jakies 20 lat

nie ma się czym martwić, po prostu jedni to maja inni nie
Cytat:
taaa?? czym???

1. ilością osób pracujących nad zamówieniem od momentu jego przyjęcia do momentu schowania czystych naczyń do szafek
2. stopniem przetworzenia półproduktu z którego powstaje potrawa (ew. stanem przedkońcowym w jakim jest dostarczany do placówki gastronomicznej lub w tejze placówce przygotowywany)
3. wielkością, rodzajem, ilością "statków" :D w jakich przygotowywane są potrawy oraz urządzeń służących do ich przygotowania lub przygotowania do przygotowania :] ;)
4. wielkością , ilością, rodzajem a nawet temperaturą urządzeń emitujących ciepło, żeby nie wcinać surowego
to tylko kilka podstawowych różnic....

syrena - Pon Kwi 02, 2007 15:55

A ja tam do Chaty Polaka nic nie mam , lubie tam podjechac na małe piwko po forsownej jezdzie rowerowej np, tym bardziej ze mozna tam w ciepły czas posiedziec w plenerze razem np, ze swoim czworonoznym pupilem .A jesli chodzi o czas oczekiwania to co za problem jesli sie czeka razem w miłym towarzystwie albo z ukochana osobą , nic tylko sie upajac miejscem i czasem , a jedzenie rzecz drugorzedna , zaczekac mozna
Aisha Yildirim - Wto Kwi 03, 2007 11:01

syrena napisał/a:
lubie tam podjechac na małe piwko po forsownej jezdzie rowerowej np, tym bardziej ze mozna tam w ciepły czas posiedziec w plenerze razem np, ze swoim czworonoznym pupilem


aaaa tak :) , pod tym wzgledem jest nieoceniona :) )

magusia24 - Wto Kwi 03, 2007 12:03

Zaczeliscie klotnie po wypowiedzi jednej forumowiczki ktora wypowiedziala sie TYLKO w tym temacie i w dodatku negatywnie.Wydaje mi sie to czysta prowokacja. Fakt kazdy ma swoje zdanie.
Ja tam urzadzalam chrzciny na 30 osob i wszystko bylo podane cieplutkie i pyszniutkie :) A wszyscy nasi goscie byli wprost oczarowani tym lokalem. Poza tym czesto jezdze tam na obiady i fakt czeka sie na posilek ale naprawde warto. Zreszta chyba nie tylko ja jestem zadowolona bo zawsze gdy tam jestem maja pelne sale.
Ponadto ostatnio mialam przyjemnosc jesc w pewnej znanej gliwickiej restauracji i okres oczekiwania na jedzenie byl taki sam.Wiec w czym problem?? Jesli ktos chce zjesc szybko niech sie uda do fast foodow. Ja bynajmniej jestem smakoszem i uwazam ze warto poczekac na dobre jedzonko ;)

Zafira - Wto Kwi 03, 2007 13:03

magusia24 napisał/a:
Ja bynajmniej jestem smakoszem i uwazam ze warto poczekac na dobre jedzonko ;)

zgadzam sie w pelni i dodam, ze najczesciej jest przeciez tak, ze jak trzeba dluzej poczekac to podaja gratisowe zagryzki i to chyba w kazdej wiekszej restauracji. :)

veronica - Wto Kwi 03, 2007 20:54

magusia24 napisał/a:
Zaczeliscie klotnie po wypowiedzi jednej forumowiczki ktora wypowiedziala sie TYLKO w tym temacie i w dodatku negatywnie.Wydaje mi sie to czysta prowokacja. Fakt kazdy ma swoje zdanie.


o przepraszam! moje zdanie bylo czysto POZYTYWNE i wszystkim polecam ten lokal

magusia24 - Sro Kwi 04, 2007 10:45

Veronica chodzilo mi o wypowiedz
ilia napisał/a:

Nie rozumie tych zachwytów ale każdy ma prawo mieć własne zdanie.Co to za lokal,w którym czeka się na posiłek 52 min. ,dostaje się nie to co się zamawiało i jeszcze zimne nie mówiac już o formie podania. Myślę,że szef tego lokalu ma niewiele wspólnego z dobrą gastronomią i tak naprawdę nie wie o co chodzi. To moda gliwicka i tylko tyle. Było nas 12 osób i wyszliśmy żli i zdegustowani a pan kelner żdziwiony ,ze taka nasza opinia-bo tu wszyscy tyle czekaja i siedzą cicho- nic dodać , nic ując .Nie ma sensu tam bywać .Pozdrawiam

;)

ilia - Pią Kwi 06, 2007 18:10

Dobra restauracja to nie tylko kuchnia ale obsługa i klimat.Kelnerzy muszą mieć trochę fachowości i wiedzieć co,z której strony się podaje lub zbiera naczynia.Serwowanie też nie powinno im być obce.W chacie pracują podawacze,którzy się myla i nie wiedzą nawet co jest w menu.Jeżdżąc po świecie wiemy ile się czeka na posiłek-świeży i pełnowartościowy i uwierzcie mi , godz. to nie jest .Ale różne upodobania ludzie mają-szanuję i pozdrawiam Wszystkich .Ilia
kisia - Sob Kwi 07, 2007 01:38

ilia napisał/a:
Jeżdżąc po świecie wiemy ile się czeka na posiłek

i jezdżąc po śwecie w każdej restauracji, czy gospodzie kelnerzy podaja posiłki i zbierają naczynia z właściwej strony ? Prosze Cie ChP to nie Mariot.

HELGA - Sob Kwi 07, 2007 10:10

Piotrulek napisał/a:
ale dla mnie oczekiwanie ponad 20min,na potrawe wybrana z karty to jest żenada


A moze to my jestesmy nerwowi i ciagle coś nam sie nie podoba ? Jadałam poza krajem i tez sie czeka na potrawe z karty podobnie ale nikt nie robi z tego powodu hałasu, poprostu przychodzisz do knajpy dla relaksu popijasz zamowione winko i w miłej atmosferze czekasz na posiłek a potem na rachunek :) a i jecze czesto dostaniesz kolejkę na rachunek gospodarza i wszyscy sa usmiechnięci !

ilia - Wto Kwi 10, 2007 21:34

Cóż Kisiu,jedni lubią obżerać sie z korytka a inni normalne jedzenie nie w Mariocie tylko w przyzwoitym lokalu.Jak pisałam -wybór indywidualny,nie potrafisz doczytać do końca ale za to wygłaszasz opinie ,no cóż każdy z nas jest indywidualnością,rozumię i akceptuję Twoje upodobania.Ale Ty uszanuj innych,chociaż nie wiem czy potrafisz bo to sztuka w obecnych czasach.Pozdrawiam,Ilia
kisia - Wto Kwi 10, 2007 22:58

ilia, jak widze Ty również tej sztuki nie opanowałaś, ale jeżdżąc po świecie napewno w końcu ja opanujesz ;) z czytaniem nie mam problemu, opinii o ChP jeszcze nie wygłosiłam bo tam nie byłam, zadałam zykłe proste pytanie, ale juz sie nie wysilaj z odpowiedza, bo juz mnie nie interesuje, z resztą byłaby nie na temat :)
Suzi - Pon Sie 06, 2007 14:53

moze temat juz jest troszke stary, ale dołącze swoje skromne zdanie. W weekend miałam tam swoje wesele :hyhy: i nie mam zadnych zastrzezen co do lokalu, duzo jedzenia, ladnie podane chcialo by sie powiedziec nic dodac nic ujac, jednak chciala bym dodac gorace podziekowania :padam: dla wlasciciela lokalu, jeszcze sie nie spotkalam z kims kto tak dba o klientow, otoz zamawialismy tort w firmie Roker :dobani: ktora ma swoja siedzibe w zabrzu, filia miesci sie na opolskiej, tort piekny niestety widzialam go tylko na zdjeciu poniewaz na sale nie dojechal, takze mozecie sobie wyobrazic moje zdziwienie :szok: :mad: :cenzura: ale kelner powiedzial ze oni wszytsko zalatwia i mamy sie nie przejmowac i tak po godzinie 22 wyjechali z pieknym swiezym tortem :super: , okazalao sie ze wlasciciel specjalnie dla nas sciagnol do pracy ludzi z wisienki i ioni zrobili dla nas tort takze jeszcze raz wielkie dzieki :padam: dla wlasciciela lokalu i dla calej obslugi w szczegolnosci dla najlepszego kelnera Mirka, za uratowanie imprezy :padam: :padam: Zuza i Rafał D :D :D
Adamo - Pon Sie 20, 2007 15:41

powiem tak. Jedzenie jedzeniem i mozna czekać na nie długo i wydaje mi sie czas maksymalny to 30 min i co z tego ze było ich 12, jesli jestta restauracja taka jak piszecie to powinni miec tyle personelu aby obsługa szła szybko i psrawnie aby w ciagu dnia mogło się przewijac wiecej osob, popatrzcie na barteatralny ile tam pracuje ludzi i wszystko smaczne i szybko podane i tez sie czeka czasem 15 min ale nie prawie godzine. wszedzie sie czeka na jedzenie ale ja 50 min bym tez nie czekał i tez bym był nie zadowolony, bo jak cos jest w karcie to składniki powinni przygotowac wczesniej, wiec czekacie chyba nawet na obranie i ugotowanie kartofli-jak takie zamawialiscie. w domu przeciez tyle zajmuje tez przygotowanie całego obiadu, miesiwo trzeba zawsze miec wczesniej. co do chrzcin to pewnie impreza zamowiona wczesniej z menu takze wiec byli przygotowani. nie oceniam bo nie byłem ale czas długi jak na czekanie
Piotrulek - Pon Sie 20, 2007 17:56

powiem tyle...kilka dni temu bylem tam i takich żeberek w kapuście ja w Chacie Polaka dawno nie jadlem...to był majstersztyk i ze strony kucharza i kelnera...kelner dostal na swoje...
Tom@k - Sob Wrz 01, 2007 15:21

bardzo dobre jedzenie w tej chacie, mozna z czystym sumieniem polecac znajomym i nie tylko :)
kobi - Sob Wrz 01, 2007 15:31

Bardzo dobre, ale ostatnio odbiłem się od pana ochraniacza bo przez cały weekend była zamknięta impreza :mur:
P_jak_Pozer - Czw Wrz 13, 2007 21:43

Byłam tam ostatnio na weselu, i nie mam żadnych zastrzeżeń! Wystrój bardzo miły dla oka, a jedzenie... Po raz pierwszy zdarzyło mi się na weselu, żeby ktoś serwował dla mnie i znajomych, jako wegetarian, oddzielne potrawy (spotkalam się z podejściem "dla dwóch osób nie będziemy robic sobie problemu"), i to jakie! Zamiast rosołu dostaliśmy zupę grzybową w chlebie, z łazankami i dużymi kawałkami grzybów, pychota! A potem kurki w sosie śmietanowym na bakłażanie z grilla...mmmmm...
Jedyny mankament to odległość od centrum.

Katamari - Pią Paź 05, 2007 19:12

Fajna ta chatka bo bliziutko strefy ekonomicznej. Czasami z kolegami i koleżankami z pracy idziemy na małe piwko ;) Sympatyczny i wystrój i miła obsługa.
piastg-ce - Czw Lis 15, 2007 01:30

Jedzenie tam bardzo mi smakuje. Fajny dosyć wystrój oraz miłe i ładne kelnerki;)
Basia K - Nie Lis 25, 2007 10:38

Wczoraj miałam tam firmową imprezkę.
Nie mogę wypowiadac się na temat czasu oczekiwania na potrawę....Jeśli chodzi o obsługę-sprawna,szybka,co trzeba pochwalic przy ok 120 osobach.
Z gorących potraw "zaliczyłam" żurek w chlebie-pyszny :) i pieczonego prosiaczka z takim "misz-maszem" ziemniaczano-kapuścianym-uwielbiam takie rzeczy :zawstydzony:

doris13 - Nie Cze 29, 2008 00:06

Arex30 napisał/a:
krystian napisał/a:
to poczeka te pare minut
ok pare tak ale nie paredziesiąt
Jeżeli danie znajduje sie w karcie to wiadomo ze winno ono trawić na stół do 15 minut
Jeżeli w karcie jest napisane że Danie specjalne to ok można sie zgodzić że na przygotowanie może być potrzebne wiecej czasu

czytam i czytam....
prawdziwą kuchnię znam z pracy w dobrej, zagranicznej restauracji - również i tam na tzw. main course trzeba poczekać. Ale... tym różnimy się od "świata", że mamy w zwyczaju zamawiać, ze względów oszczędnościowych chyba przede wszystkim, jedynie danie główne. W "świecie" zwyczajem jest, że oprócz goszczącego już na wstępie małego "coniceco" w postaci chleba (świeżo upieczonego) oraz różnych przekąseczek do chlebka (gratis od restauracji), jako pierwsza wjeżdża przystawka, wybrana uprzednio przez klienta. Jej przygotowanie nie zajmuje więcej niż 5 minut. Po jej zjedzeniu, natychmiast wjeżdża zamówiona zupka, czy też sorbet. Klient nie siedzi przy pustym stole, nie jest też głodny, a podczas konsumpcji "rozbiegówek", danie główne nabiera formy, smaku i koloru. Nie ma się co wyżymać na właścicielu Chaty Polaka, tylko za nasze skromne kabzy, a jego chęć do tego, by danie wyjeżdżające z kuchni było daniem ugotowanym, a nie podgrzanym w mikroweli.
no ale rozumeim, że kultywujecie naturę prawdziwego Polaka - lubimy sobie ponarzekać prawda? na wszystko wokół tylko nie na siebie....

Aither - Sro Sie 13, 2008 13:28

Byłam tam ;) i powiem szczerze, że są pewne aspekty które mi się podobały i pewne które nie ;)
Na plus:
+ kapitalna obsługa - Pani była na prawdę uprzejma i miała znakomity kontakt z klientami :) godne pochwały ;)
+ czas przygotowania potrawy - bardzo szybko ją dostarczono,

Minus:
- dalego od miasta ;)
- ceny, gdy się składa kompletny obiad ceny nie wychodzą tak rewelacyjnie

Ogólnie nie jest źle :) byłam - zaliczyłam i zadowolona jestem :)

Ishikawa - Nie Mar 15, 2009 20:54

Pare razy byłam tam na imprezach w przeciagu 2 lat, mysle ze troche sie tam zarcie popsuło. Zawsze były zamawiane "korytka" z miechem, ziemniorami/frytkami/kluchami plus jakies sałatki. Wszystkiego było "w obrót". Natomiast na ostatnich imprezkach w brót było ziemniaków,frytek...mieska i salatek b. oszczednie. Po drugie sala na imprezki byla mega zimna. Ale ogolnie to lubie taka cepeliade:)
kisia - Pon Mar 16, 2009 00:27

Ishikawa napisał/a:
mieska i salatek b. oszczednie.
może dlatego, ze zbierali kaske na rozbudowę ;), bo jak bawiłam się tam w czerwcu to widzialam i słyszałam, ze się rozbudowują
Ishikawa - Pon Mar 16, 2009 09:57

Ja sie tam bawiłam w marcu zeszłego roku ostatni raz. Wiec moze rzeczywiscie oszczedzali, niestety w jakosc tez poszlo, bo wiekszosc potraw byla zimna. :)
Bea.tka - Pon Mar 16, 2009 11:02

a mnie sie w tej całej Chacie Polaka wogóle nie podoba :/
thiago - Pon Mar 23, 2009 12:11

Ile kosztują te korytka?
Aither - Pon Mar 23, 2009 12:45

tam są różne zestawy tych korytek ale ceny zaczynają się od 150 w górę o ile dobrze pamiętam ;)
kobi - Wto Mar 24, 2009 09:04

Chyba było też coś tańszego, w okolicach 80PLN? :niepewny:
kk - Wto Lis 17, 2009 11:03

Chciałbym odświeżyć temat "Chaty Polaka" a dokładniej rzecz biorąc organizacji wesela w tym lokalu.
We wcześniejszych postach tegoż wątku, opinie są pozytywne i zachęcające. Pytanie tylko czy coś się zmieniło od tamtego czasu i jak obecnie stoją z cenami i opłatami dodatkowymi (np. tzw. "korkowe").

Szamanka - Pon Maj 31, 2010 23:31

Miejsce robi wrazenie, mila obsluga, swietny klimat wnetrza.

Jedzenie.....i tu mam wielkie " ale"
Nic mi nie smakowalo :kwasny:

Zamowilismy " korytko".....kapusta kwasna jak cholera, geba wykrzywialo, ziemniaki mialy byc przypieczone a nie jakos tak dziwnie uduszone.....mieso zalatywalo watrobka....bllleeee.

Ogolnie pozytywne wrazenie i pewnie znow tam zawitam, jednak zamowie cosik innego


a i jeszcze

dobre drinki :D mocne

Czarnulka - Pon Maj 31, 2010 23:54

Szamanka, jakie korytko jadłas, obfitości?
Szamanka - Pon Maj 31, 2010 23:59

:kwasny: :kwasny: :kwasny:

a ja tam wiem jak to sie tam nazywalo.....wiele bylo tych " korytek" wybralismy taki ktory wydawal sie dosyc smakowity i kelnerka polecila

Aither - Wto Cze 29, 2010 11:59

Lokal fajny szwagier wesele robił ;] ale przyznam szczerze ze bardzo zle zdjęcia tam wychodzą, są takie bure i ciemne :/ a i przesolili rosól ;D ale tak ogólnie to jedzonko mniami ;D mam nadzieje że uda mi się na rocznice slubu coś fajnego zorganizować tam... moi rodzice 5 wrzesnia mają 40 lat po slubie - ja 5 wrzesnia 1 rok ;D fajnie ze w tym samym dniu :D będzie podwójna biba :D
cała prawda - Pon Kwi 11, 2011 01:16

witam

mogę akurat bardzo dozo powiedziec na temat tego lokalu bo pare miesiecy tam pracowałem :)

kilka cytatów na poczatek

Zafira napisał/a:
pracowalam tam kiedys i zareczam ci, ze Bogdan Polak jest jednym z lepszych szefow gastronomii w Gliwicach albo i na Śląsku

może i nieco sie na gastronomi zna ale ChP to obóz pracy

po pierwsze do wszystkich wykonywanych czynnosci jest za mało pracowników a jak zrobi sie troszke wiecej luzu to dzwoni szef i mówi "niech ktos zejdzie do domu" a za chwilke wchodzi kilka stolików robi sie duzo pracy, obsluga i kuchnia nie wyrabia i klienci musza długo czekac

temperatura na kuchni 40-50 stopni celsjusza jak ktoś chce schudnac to mozna isc na zmywak :)

stoliki 50-80 kg gwóźdz do trumny dla Twojego kregosłupa

praca po 20 godzin plus nastepny dzien pracy oczywiscie (spisz na podłodze żeby nie było watpliwosci)

wypłata nedzna napiwki calkiem przyzwoite

magusia24 napisał/a:
Ja bynajmniej jestem smakoszem i uwazam ze warto poczekac na dobre jedzonko ;)

zafira napisala

zgadzam sie w pelni i dodam, ze najczesciej jest przeciez tak, ze jak trzeba dluzej poczekac to podaja gratisowe zagryzki i to chyba w kazdej wiekszej restauracji. :)


odp tam nie ma gratisowych zakasek bajka :)

Piotrulek napisał/a:
ale dla mnie oczekiwanie ponad 20min,na potrawe wybrana z karty to jest żenada

jesli zamowi jedna osoba to tak ale jak juz 8-9 to raczej nie, zrób w domu obiad w 20 min cwaniaku nawet dla jednej osoby :)

na upartego zrobisz ale watpie ze bedzie Ci smakowało surowe jedzenie :)
poza tym w restauracji dostajesz swoerze jedzenie w nie odgrzewane a tak jest akurat w CHP


a co do jedzenia :

jedzenie całkiem fajne wiekszy wybór dla panów niz pań ale ogólnie ok jedzenie jest smaczne

polecam grzybowa, rosół, żur poledwiczki na plackach :)

niestety nie każdemu smakuje ciezkie jedzenie z chaty

lepeij zaprosic na obiad faceta i "babe z jajami" niż księznicze bo jedzenie z CHP jej raczej nie podejdzie

jednak oceniam je na duzy plus

obsługa: kto to widział zeby grupe 30 osób obsługiwał jeden kelner?

KPINA!!!

czysta oszczednosc własciciela

nawet najlepszy kelner nie obskoczy sprawnie tylu osób bo to jest po prostu fizycznie
niemozliwe :cisza:



Ishikawa napisał/a:
mieska i salatek b. oszczednie.

hmmmm porcje sa bardzo solidne zdecydowanie przekraczaja gramature która jest napisana w karcie

ktos pytał o korkowe

tak maja 600 zł bynajmniej mieli za mojej kadencji

ogólnie bardzo duzy znak zapytania???

Piotrulek - Pon Kwi 11, 2011 16:35

cała prawda napisał/a:
witam

Piotrulek napisał/a:
ale dla mnie oczekiwanie ponad 20min,na potrawe wybrana z karty to jest żenada

jesli zamowi jedna osoba to tak ale jak juz 8-9 to raczej nie, zrób w domu obiad w 20 min cwaniaku nawet dla jednej osoby :)

na upartego zrobisz ale watpie ze bedzie Ci smakowało surowe jedzenie :)
poza tym w restauracji dostajesz swoerze jedzenie w nie odgrzewane a tak jest akurat w CHP



nie jestem cwaniakiem,tylko bywam w wielu restauracjach i lokalach nie tylko w Gliwicach i jeśli w lokalu danie z karty nie jest postawione przed nos klientowi w ciągu zwyczajowych 20 min,to warto się zastanowić nad sensem goszczenia takiego klienta i dodam,ze te 20 minut to nie jest mój wymysł,lecz ktoś mądry nad tym pracował aby czas ten był do osiągnięcia bez nadmiernego zmęczenia...a tak nawiasem mówiąc to masz bardzo brzydki nawyk robienia we własne gniazdo, które to było twoim chlebodawcą przez kilka miesięcy...

plusz0wy - Sro Kwi 13, 2011 21:19

nie zauważyłem żeby znowu robił we własne gniazdo. Nie podawał przecież samych złych stron ale i to co jest godne polecenia. Poza tym skąd przyszli pracownicy mają się dowiedzieć jak wygląda klimat w hipotetycznym kolejnym miejscu pracy jak nie z opinii byłych pracowników?
cała prawda - Czw Kwi 14, 2011 18:00

Piotrulek napisał/a:
cała prawda napisał/a:
witam

Piotrulek napisał/a:
ale dla mnie oczekiwanie ponad 20min,na potrawe wybrana z karty to jest żenada

jesli zamowi jedna osoba to tak ale jak juz 8-9 to raczej nie, zrób w domu obiad w 20 min cwaniaku nawet dla jednej osoby :)

na upartego zrobisz ale watpie ze bedzie Ci smakowało surowe jedzenie :)
poza tym w restauracji dostajesz swoerze jedzenie w nie odgrzewane a tak jest akurat w CHP



nie jestem cwaniakiem,tylko bywam w wielu restauracjach i lokalach nie tylko w Gliwicach i jeśli w lokalu danie z karty nie jest postawione przed nos klientowi w ciągu zwyczajowych 20 min,to warto się zastanowić nad sensem goszczenia takiego klienta i dodam,ze te 20 minut to nie jest mój wymysł,lecz ktoś mądry nad tym pracował aby czas ten był do osiągnięcia bez nadmiernego zmęczenia...a tak nawiasem mówiąc to masz bardzo brzydki nawyk robienia we własne gniazdo, które to było twoim chlebodawcą przez kilka miesięcy...



ja juz tam nie pracuje rzuciłem gastronomie :P

Jedna bardzo wazna rzecz
Przepraszam że nazwałem Cie cwaniakiem troszeczke niewyparzona gęba wybacz kolego

ale z drugiej strony mam w tamtym poscie duzo racji.

Zadam Ci tylko jedno pytanko czy pracowałes kiedyś w gastronomi ?

Jak wejdziesz do restauracji od drugiej strony to zobaczysz że zrobienie obiadu w 20 minut nie zawsze jest takie łatwe

jeszcze raz przepraszam za cwaniaka ale poniósł mnie nieco Twoj post

kisia - Czw Kwi 14, 2011 22:42

ja też ostatnio mam złe doświadczenia z ChP.
Moja córka miała mieć tam studniówkę, wszystko było dograne, zaliczka chyba nawet wpłacona i nagle telefon ze studniówki nie będzie bo kaloryfery pękły i nie da sie zrobić studniówki za ROK !! Powiedział to w momencie kiedy już wszystkie sale w Gliwicach zostały po rezerwowane przez inne szkoły :/

Czarnulka - Czw Kwi 14, 2011 23:40

Ja nigdy jakoś długo nie czekałam na jedzenie, a i zawsze moje prośby były spełniane. Całe szczęście mam same pozytywne doświadczenia, jedzienie mi bardzo smakuje i mam nadzieję,że tak zostanie :)
cała prawda - Wto Kwi 26, 2011 12:55

kisia napisał/a:
ja też ostatnio mam złe doświadczenia z ChP.
Moja córka miała mieć tam studniówkę, wszystko było dograne, zaliczka chyba nawet wpłacona i nagle telefon ze studniówki nie będzie bo kaloryfery pękły i nie da sie zrobić studniówki za ROK !! Powiedział to w momencie kiedy już wszystkie sale w Gliwicach zostały po rezerwowane przez inne szkoły :/



przecież tam nie ma kaloryferów cha cha cha

ewentualnie 2-3 a główne ogrzewanie to ogrzewanie z kominka

widocznie w tym dniu mogła tam wskoczyc impreza która dała by dużo wiekszy zysk i dlatego kaloryfery sie nagle "popsuły"

kisia - Wto Kwi 26, 2011 14:04

czy dałaby większy zysk, nie wiem, może, na pewno wybrał ta, która przyniesie mniejsze straty. Chociaż to wcale nie jest powiedziane, ze goście weselni będą się kulturalniej bawić, niż młodzież studniówkowa
ODOJSW - Sro Lip 13, 2011 09:43

Przede wszystkim Chata Polaka to nie restauracja!!!! To jest jadłodajnia/stołówka/sala imprezowa gdzie nie idzie się w jakość podawanego jedzenia tylko w ilość. Ilość, która zwykle jest a to zimna, a to sucha, a to bez smaku. Kiedyś można tam było zjeść smacznie i w miłej atmosferze. W miarę rozbudowywania i zaspokajania megalomańskich kompleksów właściciela z wszystkich dobrych rzeczy pozostała już tylko możliwość zjedzenia tworów potrawo-podobnych. Smak uciekł a atmosferę zdeptały hordy weselnych/komunijnych itd gości.
Gmeras - Nie Sty 29, 2012 09:59

h t t p;//kontakt24.tvn, p l/temat,plonie-quot-chata-polaka-quot-trwa-akcja-gasnicza,172566.html?grupa=najnowsze
kisia - Wto Sty 31, 2012 00:44

no właśnie, spłonęła.
Właściciel ChP w kwietniu chyba cos pzeczuwał, ze w styczniu będzie pożar,skoro odmówił zorganizowania studniówki :niepewny:

Czarnulka - Wto Sty 31, 2012 21:39

kisia napisał/a:
Właściciel ChP w kwietniu chyba cos pzeczuwał, ze w styczniu będzie pożar,skoro odmówił zorganizowania studniówki :niepewny:

Ale komunii i ślubów nie odmawiał, a do maja nie zdążą się odbudować...

kisia - Nie Lut 12, 2012 00:01

bo może nie spodziewał się,że tyle spłonie :niepewny:
Czarnulka - Pon Lut 13, 2012 21:38

Ja pierdziele, a mówią,że to ja tworzę teorie spiskowe... ktoś mu pozazdrościł i już. Jak było widać, lokal nie świecił pustkami, najtaniej też nie było, więc ostatnią rzeczą, która przychodzi mi do głowy było wyłudzenie przez niego pieniędzy w taki sposób...
Piotrulek - Pią Lut 24, 2012 20:38

Kurcze sami eksperci od psychologii i kryminalistyki,aż miło poczytać...
Harcerka - Pią Lut 24, 2012 23:47

e tam miło... jeszcze sie zaden watek milosny w ten powiesci nie pojawil :hyhy:
Piotrulek - Sob Lut 25, 2012 22:00

Harcerka napisał/a:
e tam miło... jeszcze sie zaden watek milosny w ten powiesci nie pojawil :hyhy:


Oleńko,dzięki naszym śledczym to tylko kwestia czasu...hahahahahahaha

oya - Pią Paź 19, 2012 22:11

wyśmienite koryto polecam :D w niedziele mam zamiar sie wybrac;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group