dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Rasizm

Major - Nie Sty 14, 2007 00:40
Temat postu: Rasizm
Jako ze rozwinal sie taki wątek w innym temacie, tak na zyczenie Trunksa zakladam.
Wieczorny - Sro Sty 17, 2007 20:22

rasizm, temat rzeka.

czy rasizm może być stereotypem?

nie mówię tutaj o nienawiści do murzynów, czy żydów.

chodzi mi np. o nienawiść do warszawiaków, czy niemców.

bo stereotyp jest.

że warszawiak, to taki a taki.
że niemiec, to jeszcze gorzej.

sam jestem ciekaw waszego zdania.

trunks - Sro Sty 17, 2007 21:33

oczywiscie są stereotypy o charakterze rasistowskim, ale nie o tym chcialem...denerwuje mnie to, ze jak sie skrytykuje murzynów, arabów czy Romów, to jest sie nazywanym rasistą, chociaz w znacznej mierze te krytyczne słowa są po prostu prawdą. Tak samo jest czesto traktowana postawa nacjonalistyczna i osobom takim przypina sie łatki rasizmu, czy nawet nazizmu O_o.
Major - Sro Sty 17, 2007 22:35

Wieczorny, mylisz pojecia. Rasizm z nacjonalizmem. Rasizm polega na nienawisci do osoby o odmiennym kolorze skóry.
Arex30 - Czw Sty 18, 2007 14:40

h t t p;//pl.wikipedia.org/
Rasizm (z fr. le racisme od la race – ród, rasa, grupa spokrewnionych) – ideologia oraz wypływające z niej zachowania przyjmujące założenie wyższości niektórych ras ludzi nad innymi. Przetrwanie tych "wyższych" ras staje się wartością nadrzędną i z racji swej wyższości dążą do dominowania nad rasami "niższymi". Większość ideologów rasizmu opiera się na różnicach w wyglądzie ludzi.

Rasizm nigdy nie był ideologią jednolitą, zmieniał się i ewoluował, toteż nie istnieje modelowy wzór rasizmu – jego istotę można badać wyłącznie poprzez historię.



Nacjonalizm (z łac. natio – naród) to postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro. Nacjonalizm uważa interes własnego narodu za nadrzędny wobec interesu jednostki, grup społecznych, czy społeczności regionalnych. Nacjonalizm przedkłada interesy własnego narodu nad interesami innych narodów[1], zarówno wewnątrz kraju (mniejszości narodowe lub etniczne) jak i na zewnątrz (narody sąsiednie).[2] Ideologia ta uznaje państwo narodowe za najwłaściwszą formę organizacji społeczności złączonej wspólnotą pochodzenia, języka, historii i kultury. W literaturze polskiej istnieje wyraźne rozróżnienie między nacjonalizmem a patriotyzmem, który w odróżnieniu od nacjonalizmu postrzegany jest pozytywnie. Za skrajną, agresywną formę nacjonalizmu uważany jest szowinizm.

Pojęcie nacjonalizmu w Polsce różni się od definicji w wielu innych językach. Np w krajach anglosaskich pojęcie to ma szerszy zakres niż w polskiej i na ogół nie ma charakteru wartościującego. Nacjonalizm może oznaczać poczucie przynależności narodowej, świadomość narodową, ideę narodową itp. [3]

Nacjonalizm w pierwotnej formie (Risorgimento) narodził się we Francji w 1792 roku wśród jakobinów, którzy wydali wówczas manifest Ojczyzna w niebezpieczeństwie i ogłosili walkę z "wrogami zewnętrznymi" - m.in. Austrią i Belgią. Jakobini uważali, że skoro w państwach europejskich nie doszło jeszcze do rewolucji, to wszystkie narody poza Francją, jako że nie dorosły jeszcze do rewolucji, są ciemne i zabobonne.

W dziewiętnastowiecznym nacjonalizmie istotnym elementem był darwinizm społeczny, który zakładał, że życiem społeczeństw rządzą te same zasady, co światem przyrody. Według nacjonalistycznej interpretacji historii świat był i jest areną walk pomiędzy różnymi narodami, z których tylko najsilniejsze mają prawo do przetrwania.

Nacjonalizm był jednym z elementów faszyzmu. Skrajny nacjonalizm (szowinizm) cechował z kolei narodowy socjalizm, obecnie neonazizm. Elementy nacjonalistyczne występowały również w niektórych formach komunizmu np. w Wietnamie, ZSRR (po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej 1941) czy w Polsce (szczególnie po 1967).

Współtwórcą i głównym ideologiem polskiego nacjonalizmu - Narodowej Demokracji (endecji) - był Roman Dmowski, (Myśli nowoczesnego Polaka, 1902).[4] Obecnie spadkobiercy ideologii Narodowej Demokracji, unikają na ogół określenia nacjonalizm i określają się jako ruch narodowy.

FlashMan - Pią Sty 19, 2007 12:46

Ja osobiście gardzę wszystkimi, którzy nie szanują innych. Tak więc, Ci którzy nie szanują praw Żydów, gejów, lezbijek, i jakichkolwiek innych mniejszości są dla mnie nic nie warci.
super_sonic - Pią Sty 19, 2007 15:15

moze nie nic nie warci bo kazdy cos soba reprezentuje, ale z cala pewnoscia ograniczeni lub niedojrzali
FlashMan - Pią Sty 19, 2007 15:34

Super_sonic, również masz rację, ale głupio np. mówić, że np. gej jest zły, głupii, jeśli się nawet nigdy kogoś takiego nei poznało, a słyszało się o kimś takim z TV lub radia. Ja znam takiego osobnika i powiem szczerze, że jedynym czym się wyróżnia to wyjątkowa dbałość o higienę.
ansc - Pią Sty 19, 2007 16:03

Jak można porównywać Żydów do gejów czy lazbijek ?? :szok: Dla mnie człowiek jest człowiekiem a zboczeniec zboczeńcem i nie uważam się za rasistkę bo to nie ma jedno z drugim nic wspólnego.
De_Luca - Pią Sty 19, 2007 16:10

bycie gejem to nie zboczenie tylko.. myśle że można to tak nazwac choroba genetyczna.. no może słowo 'choroba' też nie jest na miejscu ale zdecydowanie anomalia- nie od nas zależy czy urodzimy hetero chy homo.. a rasiści są u mnie przegrani z miejsca.
ansc - Pią Sty 19, 2007 16:27

De_Luca napisał/a:
ale zdecydowanie anomalia
dla mnie są to osoby chorzy psychicznie i powinni się leczyć, choć dla innych zboczeńców ( np. gwałcicieli i wykorzystujących seksualnie) zdecydowanie nakazałabym kastracje i sterylizacje.
Ale to akurat nie na temat, chciałam zwrócić uwagę że gro osób myli pojęcia, podszywając jakieś "grupy myślących inaczej" pod mniejszości narodowościowe i osoby nie akceptujących anomali nazywają rasistami. To tak jakby nazywano rasistami lekarzy którzy zamykają osoby psychicznie chore w zakładach zamkniętych. :]

p4cz3k - Pią Sty 19, 2007 16:34

haloo !!

jesli chcecie sobie podyskutowac o homoseksualistach to jest przewidziany do tego inny temat

De_Luca - Pią Sty 19, 2007 17:29

wybacz Pączuś- ostatni offtop
ansc napisał/a:
i powinni się leczyć
niby jak wyleczyć coś co jest genetycznie zaprogramowane? Zmiana płci żeby z zewnątrz wszystko wyglądało na 'normalne' ? Tylko, że wtedy ta osoba będzie jeszcze bardziej wytykana i potępiana. 'Anomalie' zawsze były i będą się zdarzać. Szkoda że większość ludzi nie potrafi tego zaakceptować i tylko utrudnia im życie- jakby to oni w prenatalnej fazie swojego życia zdecydowali jacy będą =/ btw. homoseksualizm uznawano za parafilę do 1991r., mamy 2007..

Wracając do tematu.. Zastanawiałam sie nad tym jakiś czas temu.. Jak zdefiniować rasistów- no i chyba dopóki nie pojmę ich toku rozumowania to jest nie możliwe, a za Chiny ludowe nie potrafie zrozumieć tych ludzi.. Jak można kogoś nienawidzić, nie znając go nawet, tylko za to że jest innego koloru?? Wytłumaczy mi to ktoś?

nemo1125 - Pią Sty 19, 2007 17:43

De_Luca napisał/a:
Wytłumaczy mi to ktoś?
Trudno powiedzieć, prawdopodobnie to bardzo zakompleksieni ludzie, sami obawiają się braku akceptacji więc kompensują to sobie dyskryminując innych.
Najważniejsze, że wszystkiemu są winni Żydzi i Masoni albo żydo-masonska-komuna zgodnie z zasadą:
nie mam pracy - to przez Żydów!
żona mnie zdradza - z Żydem jakimś
źle się w kraju dzieje - to przez Żydów!
no bo na pewno to nie jest moja wina...

ansc - Pią Sty 19, 2007 19:21

Ja również tego nie mogę zrozumieć, zresztą wiele rzeczy dzieje się na świecie tak trudnych do pojęcia, bez sensownych że czasem lepiej sie nad tym nie zastanawiać bo można zwariować. Zresztą coraz częściej przekunuję sie, że wszystkie te anomalie i wymysły chorych ludzi ( ludobójcy, prześladowcy, rasiści, dla mnie są to ludzie o skrzywionej psychice groźnej dla społeczeństwa) wszystko to obraca się przeciwko nim, ale ilu niewinnych ludzi musi przez nich cierpieć.

nemo1125 napisał/a:
Trudno powiedzieć, prawdopodobnie to bardzo zakompleksieni ludzie, sami obawiają się braku akceptacji więc kompensują to sobie dyskryminując innych.

Często tak jest, ale drugą stroną medalu jest zawiść najczęściej czysto materialna, żydzi np. swego czasu uznawani byli za dość majętnych ludzi, byli dobrymi handlowcami, prawdopodobnie tego zazdrościli im inni. Teraz poniża sie osoby przyjeżdżające z tzw. 3 świata lub ze wschodu którzy czegoś sie dorobili w naszym kraju a my przecież jesteśmy takim biednym krajem i na nas oni żerują itp.itd. Są to tylko wnioski z obserwacji, ostatnio był nawet taki temat w telewizji poruszany.

Major - Pią Sty 19, 2007 19:42

De_Luca napisał/a:
Zastanawiałam sie nad tym jakiś czas temu.. Jak zdefiniować rasistów- no i chyba dopóki nie pojmę ich toku rozumowania to jest nie możliwe, a za Chiny ludowe nie potrafie zrozumieć tych ludzi.. Jak można kogoś nienawidzić, nie znając go nawet, tylko za to że jest innego koloru?? Wytłumaczy mi to ktoś?


Bardzo proste. Wystarczy zebys zaczela podrozowac autobusami w Londynie gdzie jezdzi bardzo duzo tzw "ciapatych" czyli chindusow i im podobnych. Glownie tu chodzi o dzieciarnie w wieku szkolnym i oczywiscie nie wszyscy, ale problemem jest to ze znaczna wiekszosc powoduje u innych nienawisc. Nie tylko u polakow. Ich zachowanie nie jest beszczelne, jest ponizej krytyki i wszelkich zasad wspolzycia miedzy ludzkiego. Wydzieraja sie na caly autobus, przeszkadzaja innym np ślęcząc nad kim i wykrzykujac do siebie cos. Nagminne jest tez sluchanie muzyki z telefonu komorkowego na caly glos, ze wszyscy sa zmuszeni sluchac rowniez tego. Druga przykra sprawa u tych dzieciakow jest to ze ich nawet nie mozna dotknac czy postraszyc w jakis sposob, jakby sie to w polsce zrobilo, mowiac "zamknij sie gnoju, bo Cie stad wyniose", bo Cie poprostu wysmieja, a dobrze wiedza, ze nikt go tknąc nie moze, bo za to mozna pojsc do więzienia. Coz rasizm chyba wyrasta w glowie po jakims czasie, kiedy zaczyna Cie ktoś mocno draznic i tak naprawde nie masz szans nic z tym zrobic. Tak ja to zauwazam tutaj. Nie jestem rasistom, ale zaczynam to powoli rozumiec.

krystian - Pią Sty 19, 2007 20:05

nad niektorymi sprawami po prostu trzeba przejsc do porzadku dziennego wiadome, ze hindusa nie nauczysz pracowitosci, wiadome, ze murzynow i cyganow nie nauczysz skromnosci oni to po prostu maja we krwi. murzyni i cyganie uwielbiaja byc obwieszeni roznymi swiecidelkami...lubia to co najlepsze, lubia sie wyrozniac itd. no niestety oni tacy juz sa. mi to nigdy nie przeszkadzalo, ja lubilem ich obserwowac. fajnie tak pracowac w miejscu gdzie tyle kultur sie ze soba miesza. wesolo bylo pracowac z arabami, ktorzy w pewnym momencie rzucali prace...nie wazne co robili...oni to rzucali i wychodzili poniewaz przychodzila godzina w ktorej oni sie modla.nie jestem rasista, nigdy nie bylem jestem baaardzo daleki od tego. juz kiedys to napisalem....ludzi nie dzieli sie na czarnych czy bialych, homo czy hetero tylko po prostu na madrych i glupich. ja tak kwalifikuje ludzi.
ansc - Pią Sty 19, 2007 20:07

brak mi słów, mówisz tak jakby u nas dzieciaki zachowywały sie idealnie, mnie natomiast drażni to iz większość ludzi wyjeżdżających za granicę myśli o sobie w wyższych kategoriach czy to jest rasizm??? :/
Major - Pią Sty 19, 2007 20:37

ansc, wiem jak sie zachowuja dzieciaki w polsce i teraz wiem jak sie zachowuja tutaj. To jest ogromna przepas, a wynika z przesytu wszystkiego. Tutaj dzieciaki maja poprostu wszystko, oni nawet nie musza o nic dbac, bo przy cenach produktow i zarobkach tutaj urodzonych ludzi wszystko jest tanie. Oni nie dbaja o nic, wiec zaczynaja szalec. Niestety w bardzo mlodym wieku. W polsce dzieciaki rozrabiaja, ale tutaj bawia sie w gangsterow. Nie bede tez uogolnial, ale w dzien widze bardzo rozwydrzonych czarnoskorych gnojkow, ktorzy doprowadzaja mnie do szalu jak i cala reszte ludzi, a w piatki wieczorami widzisz mlodierz dla ktorej byc spitym, rzygac komus na buta i wydzierac sie na caly glos nie ujmuje wizerunku, a jedynie go podnosi w oczach rowniesnikow. Przykre to jest, bo takie zachowania moga dotrzec do naszego kraju w raz z poprawa materialna spoleczenstwa.
trunks - Pią Sty 19, 2007 22:38

Major, słusznie piszesz, do takich samych wnioskow doszlem po pobycie w Londynie, dlatego nie lubie czarnych i ciapatych. Wiadomo, ze nie wszyscy są tacy, jednak wiekszosc niestety tak. Krystian dobrze powiedzial, ze taki mają charakter
De_Luca - Sob Sty 20, 2007 12:20

może tak jest w Londynie.. Ja z moimi doświadczeniami po pobycie w Apeldoornie, mogę spokojnie stwierdzić, że pomimo totalnego mixu ras i kultur mieszka tam baaardzo kulturalne społeczeństwo.. Panuje wzajemny szacunek i sympatyczna atmosfera. Jest co prawda różnica mentalności, ale też margines tolerancji jest większy niż w Polsce. Będąc na imprezie w paru ładnych lokalach nie zauważyłam też rzygania sobie po butach i wydzierania. No ale ja mówie o innym kraju- pewnie od tego to też zależy.. większość ludzi których poznałam mieszka tam od urodzenia, to ich rodzice tam zjechali, więc dla nich takie środowisko jest zupełnie normalne.. Nie jestem psychologiem społecznym więc ciężko się wypowiedzieć.
trunks - Sob Sty 20, 2007 19:07

De_Luca napisał/a:
większość ludzi których poznałam mieszka tam od urodzenia

no wiadomo, wsrod tych co sie tam juz urodzili wiecej jest zasymilowanych, choc wszystko zalezy od srodowiska w jakim sie wychowywali. W duzych miastach jak Londyn czy Paryż są całe osiedla czy nawet dzielnice gdzie mieszkają same araby i oni są bardziej izolowani, panuje tez tam bieda i wysoka przestepczosc. Takie srodowiska sa wrogo nastawione do rdzennych.

p4cz3k - Nie Sty 21, 2007 01:26

przyznam sie, nie chce mi sie czytac wszystkich wypowiedzi - moze dlatego ze wydaje mi sie ze mam ugruntowane zdanie na ten temat,

mianowicie czym dla mnie jest rasizm ? jest objawem najgorszego z rodzajow nietolerancji, jak mozna kogos dyskryminowac za to ze ma inny odcien skory ? przeciez wyrozniamy ze tak powiem 3 rasy ludzkie ktore charakteryzuja sie nie tylko kolorem skory, z czego wynika to wszystko ? przyznam sie ze moge sie jedynie domsylac - chyba nie uwazalem na lekcjach biologi gdy omawialismy budowe ciala czlowieka - a wynika to z przystosowania do zycia w roznych srodowiskach ... kontynent europejski od dawna byl zamieszkiwny przez bialasow ... kontynet azjatycki i ameryka polnocna przez zoltych ... ameryka poludniowa / afryka przez tzw czarnych (przepraszam ze uzywam tych okreslen ale jest mi wygodnie w chwili obecnej tak pisac)

to ze my biali uwazalismy sie zawsze za lepszych nie stawia nas w dobrym swietle - procesy ekspansji kolonialnych pokazuja to chyba najlepiej zawsze chcielismy stac ponad kims ... gdy zawitalismy do ameryki poludniowej nie odpowiadala nam kultura praojcow tamtej ziemi i za wszelka cene chcielismy to zmienic, to samo z ameryka polnocna i indianami ... mimo iz nasi pradziadowie skutecznie prowadzili destrukcyjna dzialalnosc niszczaca inne kultury to nadal widac roznice i chyba to uratowalo nas od ostatecznego potepienia ...

dlaczego mam dyskryminowac kogos dlatego ze wyznaje innego boga ? dlaczego mam dyskryminowac za to ze ubiera sie inaczej czy tez inaczej wyglada ... przeciez w koncu i tak jestesmy dziecmi jednego boga (czy jest to "ktos" czy "ktos" czy tez "ktos") - pod pojeciem boga mozemy rozumiem przeciez zarowno rozne wyznania jak i ten element szczescia jaki pozwolil nam przeksztalcic sie z ameby w cos co szczyci sie tym ze chodzi na 2 nogach i potrafi zlapac widelec i noz ...

przeszkadzaja wam zydzi ? muzulmanie ? hindusi ? i inni ? kazdy ma swojego manitou ... ja moge np wierzyc w porcelanowego slonika ktory stoi u mnie na polce i jakos nie czulbym sie za dobrze gdyby ktos nagle stwierdzil : jestes zly bo wierzysz z jego podniesiona do gory trabe ...

a co do zachowan ? coz kazdy z nas zostal wychowany inaczej ... to ze hindusi zachowuja sie tak a nie inaczej wynika chyba z tego ze tak zostali wychowani - i nie mowie tu o ich rodzinach - lecz o ich kulturze

dla tych wszystkich ktorzy uwazaja ze sa lepsi ...od np czarnoskorego biegajacego w kawalku skory na tylku - poroponuje go odwiedzic ... my mamy swoj swiat oni maja swoj ... my nigdy nie zrozumiemy tego jak mozna zyc tak jak oni ... a im rownie trudno przyjdzie zrozumiec jak mozna spedzac godziny przed pudelkiem ktore swieci i niby daje nam zludny kontakt z innymi ...

---

moze sie rozpisalem...ale taki juz jestem...takie tematy zawsze beda wzbudzaly we mnie rozne odczucia...poprostu nie rozumiem takiego podejscia ...ze ktos jest gorszy a ktos lepszy...nei rozumiem jak mozna dyskryminowac kogos ... kazdy powinien dawac wizerunek swojej osoby swym zachowaniem a nie swym wygladem...i nawet powiem wiecej uwazam ze poprzez wyolbrzymianie niektorych negatywnych zachowan naszych kolorowych braci te zachowania staly sie nagminne...powiem wprost nie jestem dumny z tego ze mam biala skore (btw mam ciemna karnacje :P ) poprostu jestem taki a nie inny ...

ansc - Nie Sty 21, 2007 20:27

Chciałoby sie powiedzieć AMEN :ok:
super_sonic - Nie Sty 21, 2007 20:42

podpisuje sie rekami i nogami, dodam od siebie ze najbardziej krwawe, niepojete i destrukcyjne rzezie na ziemi sa dzielem bialych
trunks - Nie Sty 21, 2007 21:23

rasizmowi jestem oczywiscie przeciwny, to oczywiste, ze sam kolor skory nie czyni nikogo lepszym czy gorszym. Mnie chodzi o mentalnosc i zachowania poszczegolnych ras czy wyznawcow jakichs religii. Jak zachowują sie murzyni czy arabi to kazdy wie kto był na zachodzie. Oni sami są rasistami w stosunku do białych, tak samo muzłumanie są bardzo nietolerancyjni w stosunku do chrzescijan - w ich krajach nie ma swobody wyznawania innych religii, są one szykanowne, a wyznawcy dyskryminowani.
ansc - Pon Sty 22, 2007 11:54

Czyli powinno się stosować regułę " oko za oko, ząb za ząb" ? Albo "Jak On tobie, tak Ty jemu" ?
ansc - Pon Sty 22, 2007 12:04

Wydaje mi się, że reguła ta jest stosowana (NIESTETY) na co dzień wokół nas, sąsiad sąsiadowi itp. itd. Uważam że to nie ma nic wspólnego z tym, że to akurat tylko murzyni są tacy czy tylko Arabowie. To tylko z czystego lenistwa lub nie wiem dla czego, tak jest wygodniej powiedzieć, bo wszyscy Arabowie są .... bo żydzi.....bo murzyni itp. itd.
Moim zdaniem nie tędy droga, powinno się rozejrzeć wokół siebie, jak my się zachowujemy jak wychowujemy nasze dzieci i dlaczego jest tyle agresji w nas i wokół nas. Niestety po raz kolejny nasuwają mi się słowa piosenki " mamy do dorosłych żal za kiepski przepis na ten świat" Najgorsze jest to, że takie dyskusje i tak nic nie zmieniają, zdajemy sobie sprawę z wielu rzeczy ale po chwili o tym zapominamy.

trunks - Pon Sty 22, 2007 23:12

ansc napisał/a:
Czyli powinno się stosować regułę " oko za oko, ząb za ząb" Albo "Jak On tobie, tak Ty jemu"

powinna byc zachowana wzajemna rownowaga i nie mozna pozwolic, zeby nam na glowe wchodzili.

Co do drugiego posta to sie zgadzam - odpowiednie wychowanie do podstawa. Jednak nie o tym ten temat ;)

Major - Pon Sty 22, 2007 23:48

super_sonic napisał/a:
podpisuje sie rekami i nogami, dodam od siebie ze najbardziej krwawe, niepojete i destrukcyjne rzezie na ziemi sa dzielem bialych

Moze te glosne. Poczytaj sobie o tym co sie dzieje w afryce, czy tez w wielu dzielnicach w obu amerykach. Tylko z tamtad te wiadomosci nie dochodza na swiat, bo poprostu tam sie nie wchodzi.

super_sonic - Wto Sty 23, 2007 00:18

mysle ze rekordu stalina i hitlera mieszkancy czarnego ladu do dzis nie pobili
Major - Wto Sty 23, 2007 00:32

super_sonic napisał/a:
mysle ze rekordu stalina

Tylko ze dla stalina nie mial znaczenia kolor skory, bo on wlasnych rodakow wybijal, wiec to chyba nie do konca jest rasizm. Chociaz juz sam nie wiem, skoro tak szerokie znaczenie obecnie ma to slowo.

De_Luca - Wto Sty 23, 2007 11:30

Gdyby to ode mnie zależało to chciałabym żeby wszyscy zapomnieli o przeszłości <wiem ze tak sie nie da> i zaczeli od nowa- bez utożsamiania jednych ras z przemoca, innych z ofiarami, bez uprzedzeń i wyzywania na ulicy od asfaltów.. chciałabym nie musieć się wstydzić czasem za kolor mojej skóry, za zachowanie moich rodaków.. Tylko być dumna z tego kim jestem. I białym i czarnym i żółtym, czerwonym, jakimkolwiek należy się szacunek , prawo do wolności i poczucia bezpieczenstwa. Czemu mam się wstydzić za przeszłość skoro się z nią nie utożsamiam? Czemu tylu Polaków wciąż nienawidzi niemców skoro większość tych wspólczesnych nie chce utożsamiać się z Hitlerem? Czemu ludzie tak uwielbiają użalać się nad sobą i nad przeszłością, wytykać innym błędy, zamiast patrzeć w przyszłość i budować lepsze jutro? Uwaga, teraz bede brutalna, Czemu jako gatunek jesteśmy tak ograniczeni??


uff ulżyło mi..

ansc - Wto Sty 23, 2007 15:56

trunks napisał/a:
Co do drugiego posta to sie zgadzam - odpowiednie wychowanie do podstawa. Jednak nie o tym ten temat ;)


mylisz się, jeżeli jest skutek musi być również przyczyna.

Szamanka - Czw Mar 22, 2007 16:31
Temat postu: Rozne nacje
Zainspirowana wypowiedziami w innym temacie, postanowilam otworzyc nowy ( mam nadzieje, ze taki nie istnieje jeszcze)

Niby uwazamy sie za tolerancyjnych, nie jestesmy rasistami.....czlowiek to dla nas czlowiek i nie wazne jakiej narodowosci, jaki ma kolor skory i jaka wyznaje religie.

Czy jest jednak cos co Wam sie nie podoba w danym kraju, w danej kulturze lub osobowosci?



widze, ze jednak istnial...zostaly wiec polaczone

Solith - Czw Mar 22, 2007 16:56

Szamanka, fantastyczny pomysł :) Właśnie zaczęłam przeglądać forum w poszukiwaniu takiego tematu. jesteś wielka! :padam:

Powtórzę to co na tamtym temacie.
Niby uważam się za tolerancyjną, ale mam problemy z przekonaniem się do paru nacji - m.in. Turków i Włochów. Złe doświadczenia? Chyba tak.. staram się jakoś walczyć z takimi uprzedzeniami jak tylko mam okazję, ale niestety.. jeszcze się nie przekonałam w pełni.. Od razu zaznaczę, że do mężczyzn z tych krajów. Do kobiet nic nie mam, bo zachowują się całkiem inaczej niż mężczyźni ;)

Piotrulek - Czw Mar 22, 2007 18:00

A ja zapytam inaczej dlaczego rasista jest złym czlowiekiem,jeśli tak to dlaczego??

Czy czlowiek,ktory nie lubi Żydow czy murzynow jest gorszy od tego co nie lubi psów czy kotow??

Kiedy jest sie rasista,czy wtedy gdzy nie lubi sie nacji czy konkretnego czlowieka??

Dlaczego czlowiek tolerancyjny jest lepszy od rasisty??

Czy w obecnej chwili jest moda na tolerancje czy na nietolerancję??

Czy aby być dobrym czlowiekiem należy wszystkich tolerować??


Oto sa pytania ,ktore mozna podpiąc do trematu Szamanki...wypowiadajcie sie proszę...

Szamanka - Czw Mar 22, 2007 18:26

Czy Czlowiek, a tym bardziej chrzescijanin-katolik moze sie cieszyc z czyjegos nieszczescia?
W kazdym narodzie, sa ludzie dobrzy i zli.
Czy czlowiek ma czarna skore, czy jest cyganem, romem, arabem, to nie ma znaczenia. Znaczenie ma kim ten czlowiek jest tak naprawde. Jak dba o swoja rodzine, czy stara byc fer wobec innych i to nie na pokaz tylko z serca.
Ludzie potrafia byc okrutni, przyczyna tego jest czesto niezrozumienie zasad ktore im wpaja kosciol, rodzina i przyjaciele. Wiele ludzi w ogole nie ma checi na chwile obiektywnie spojrzec na swiat, poznac innych. Tacy ludzie sa jak rozpedzony pociag, rodza sie, ucza tego co potrzebne to przetrwania i rozpedzaja w mlodosci a stacja koncowa jest smierc. Po drodze sa w stanie ztaranowac ludzi, ktorzy nie spodziewaja sie przejezdzajacego pociagu,ludzi, ktorzy roznia sie od nich. To jest problem wyzszosci, ludzie czuja sie lepsi od innych, brak w nich oglady i szacunku dla drugiego.

Titanic - Czw Mar 22, 2007 19:25

To wątek z pewnego forum na temat tolerancji:
h t t p;//w w w arabia, p l/component/option,com_smf/Itemid,131/topic,3460.0

Dlaczego stamtąd, bo tutaj sobie teoretyzujemy, a tam wypowiadają się ludzie, których to dotyka.

trunks - Czw Mar 22, 2007 22:23

Cytat:
A ja zapytam inaczej dlaczego rasista jest złym czlowiekiem,jeśli tak to dlaczego??

trudne pytanie, ale wg mnie jesli ma jakies uzasadnione uwagi do jakiejs nacji, to nie jest zły. Jeśli jest fanatykiem jest zły
Piotrulek napisał/a:
Kiedy jest sie rasista,czy wtedy gdzy nie lubi sie nacji czy konkretnego czlowieka??

raczej chodzi ogolnie o nacje
Piotrulek napisał/a:
Dlaczego czlowiek tolerancyjny jest lepszy od rasisty??

nie zawsze jest lepszy
Piotrulek napisał/a:
Czy w obecnej chwili jest moda na tolerancje czy na nietolerancję??

zalezy gdzie. W zachodniej Europie panuje moda na tolerancje i poprawnośc polityczną. W Polsce naszczescie nie ma takiego nacisku
Piotrulek napisał/a:
Czy aby być dobrym czlowiekiem należy wszystkich tolerować??

jeśli o mnie chodzi, to mówie nie - nie mozna wszystkiego tolerować

katarzyna35k-ce - Pią Mar 23, 2007 10:39

Solith napisał/a:
Niby uważam się za tolerancyjną, ale mam problemy z przekonaniem się do paru nacji - m.in. Turków i Włochów. Złe doświadczenia? Chyba tak..


Akurat co do Włochów to mam stosunek obojętny . Natomiast do Turków mam baaardzo pozytywny. Byłam w Turcji i poznałam kilku przemiłych Turków jak i Turczynki. Oczywiscie nie mówie ze wszyscy sa tacy , ale jak wszedzie sa dobrzy i zli ludzie!

Ja osobiście nienawidziłam wrecz rosjan, do momentu az kiedys miałam okazje poznac taka typowa rodzine rosyjska . Kobieta wygladała jak matrioszka a facet pił wódke szklankami a nie kieliszkami. Mieli syna sasze rozbrykanego jak panienski bicz! Ale byli tak super ludzmi ze załuje iz urwał sie z nimi kontakt.
Moim zdaniem powinnismy najpierw kogos poznac zanim go znienawidzimy i pamietajmy ze wszedzie sa fajni i niefajni ludzie!

Piotrulek napisał/a:
A ja zapytam inaczej dlaczego rasista jest złym czlowiekiem,jeśli tak to dlaczego??

Moze nie jest złym człowiekiem ale z pewnych powodów ma uprzedzenia do jakiejs rasy. Moze to wynika ze strachu? A moze ze złych doswiadczen?Moze warto sie dowiedziec skad sie wzieło to uprzedzenie?

Piotrulek napisał/a:
Dlaczego czlowiek tolerancyjny jest lepszy od rasisty??

Moim zdaniem nie ma ludzi tolerancyjnych w 100% kazdy z nas ma jakies uprzedzenia. Jedni do zwierzat inni do ludzi a jeszcze inni do ustroju itd ...
I to ze ktos akceptuje pewne rzeczy wcale nie jest lepszym od tego co ich nieakceptuje. Moim zdaniem wazne jest w jaki sposób wyraza sie to swoja nieakceptacje.Pamietaj ze teraz jest wielka moda na tolerancje .. tyle sie o tym mowi ze az łeb peka. Tylko czy to ma sens? :|

kaszanna - Pią Mar 23, 2007 11:23

Nie jestem rasistką, absolutnie nie interesuje mnie kto jakiej jest narodowości czy jaki ma kolor skóry. Dla mnie liczy się to kto jest jakim człowiekiem, co ma w głowie i sercu (nie dosłownie oczywiście :P ). Reszta to tylko dodatek. Choć ciemnoskóry facet przy boku to miły dodatek :P
Dorotka - Pią Mar 23, 2007 11:43

Piotrulek napisał/a:
Kiedy jest sie rasista,czy wtedy gdzy nie lubi sie nacji czy konkretnego czlowieka??
jak na mój gust, to wtedy kiedy nienawidzi się nacji, tylko dlatego że to akurat ta a nie inna nacja, kiedy nienawidzi się kolorowych tylko dlatego, że są kolorowi.
Nie lubienie konkretnego człowieka wiążę się na ogół z tym, że zadało się sobie trud, żeby go chociaż trochę poznać i wtedy dopiero znielubić - czyli miało się ku temu jakiś konkretny powód.
Awersja d o całej nacji, rasy na ogół nie ma konkretnego powodu, sprowadza wszystkich ludzi tej rasy do poziomu bezwolnych elementów bez najmniejszej chęci poznania ich, zrozumienia ich przekonań, wartości czy poglądów.
Chyba nie mam uprzedzeń do jakiejś nacji czy rasy jako całości (no może poza drobną niechcęcią do Niemców z powodu ich zarozumialstwa i hałaśliwości) ale jak ktoś - niezależnie od koloru skóry czy pochodzenia nadepnie mi na odcisk czy w jakikolwiek sposób zagraża mnie albo mojej rodzinie to potrafię być bardzo nietolerancyjna, wredna i okrutna.

kisia - Sro Kwi 18, 2007 01:32



nie mam nic do ludzi innej narodowości czy koloru skóry. Tacy sami ludzie jak my

Dorotka - Sro Kwi 18, 2007 08:39

tak swoją drogą to ostatnio mój Misiek uczy się czytania ze starego dobrego elementarza Falskiego (uczył się z niego całe pokolenia - ja też) i poza czytaneczkami o 1 maja i innymi takimi o "starych dobrych" czasach znajduje się tam czytanka- wierszyk o Bambo Tuwima - zapewne większości z nas znana. Szczerze mówiąc pamiętałam ją ale bez szczegółów... brzmi tak:

"Murzynek Bambo w Afryce mieszka, czarną ma skórę ten nasz koleżka,
Uczy się pilnie przez całe ranki ze swej murzńskiej pierwszej czytanki.
A gdy do domu ze szkoły wraca, psoci, fig luje, to jego praca.
Aż mama krzyczy "Bambo, łobuzie" a Bambo czarną nadyma buzię.
Mama powiada: "napij się mleka", a on na drzewo mamie ucieka.
Mama powiada: "Chodź do kąpieli", a on się boi że się wybieli.
Lecz mama kocha swojego synka, bo dobry chłopak z tego murzynka.
Szkoda, że Bambo czarny, wesoły, nie chodzi razem z nami do szkoły."

Pomijam nagromadzenie słów murzyński i czarny, ale murzynek raczej wchodzi w nim na średnio mądrego pół dzikuska, pół małpkę ;) zapewne trudno podejrzewać Tuwima o rasizm i z tego co pamiętam jak byłam dzieckiem to wierszyk ten nie wzbudzał szczególnych emocji, ale przypuszczam, że teraz zostałby uznany za politycznie niepoprawny i zapewne nikt nie dważyłby się umieścić go w książce dla pierwszaków.

kisia - Sro Kwi 18, 2007 11:25

Dorotka napisał/a:
Szkoda, że Bambo czarny, wesoły, nie chodzi razem z nami do szkoły."
jak dla mnie to zdanie świadczy o antyrasistowskim nastawieniu Tuwima do czarnoskórych.
Wydaje mi się ze przy wielu okresleniach, czy to murzyn , czy np yyy żyd wazne jest w jakim konteksckie i w jakiej okoliczności jest to wypowiadne. Określenie czarnoskórego człowieka murzynem chyba nie jest niczym obrażliwym, a przynajmniej tak mi się wydaje :niepewny:
Posiłkując się h t t p;//phorum.us.edu, p l/read.php?f=19&i=9&t=9]Internetową Poradnią Językową
wyraz Murzyn jest w języku polskim zapożyczeniem używanym od XIV wieku. Powstał od łacińskiego przymiotnika „maurus”, który znaczył ‘czarny’, stąd w pewnym okresie funkcjonował rzeczownik „maur” oznaczający człowieka o czarnej, także o ciemnej skórze (np. w okresie romantyzmu Maurami często określano Arabów). Na skutek pewnych zmian fonetycznych w rdzeniu i po dodaniu przyrostka „-yn” powstał wyraz „Murzyn”, który ma podobną formę także w innych językach słowiańskich.
Zgodzę sie jednak z tym ze w dzisiejszych czasach wierszyk "Murzenek Bambo" nie jest odpowiednim wierszykiem dla dzieci.

Dorotka - Sro Kwi 18, 2007 14:01

Jak dla mnie, też nie ma w nim nic złego ani obraźliwego - ostatecznie wychowały się na nim całe pokolenia Polaków, którzy później nie wyrośli na rasistów czy neofaszystów.

Można odebrać go jako wesołą cztaneczkę dla dzieci ale można też wyjść z założenia, że skoro Bambo czył się z murzyńskiej cztanki to znaczy, że murzyńskie dzieci uczą się z innych czytanek niż białe, a poza tym są niedomytymi dzikuskami, które nie do końca zeszły z drzew. Każdy w tm wierszyku znajdzie to, co chce znaleźć. Nawet ostatnie zdanie, które dla normalnego człowieka ma taki wydźwięk, że z Bambo w szkole byłoby fajnie i wesoło może być odebrane w taki sposób, że Bambo nie chodzi z nami do szkoły bo dla czarnych dziwci są inne szkoły. W każdym słowie, zdaniu czy tekście można znaleźć coś co sobie ktoś, kto chce zinterpretuje po swojemu.

A dzieci podchodzą do tego bez doszukiwania się szczególnej filozofii - Matik ma w przedszkolu ciemnoskórego kolegę - Liama - jedyne na co zwrócił uwagę to fakt, że Liam uczy się z tych samych książeczek co wszyscy - poza angielskim bo tego się nie musi uczyć (jest dzieckiem dwujęzycznym od urodzenia).

Myślę sobie, że do czasu jak się dzieciom nie zamąci ich sposobu widzenia świata filozofiami dorosłych to same takie wierszyki krzywdy im nie zrobią. Chociaż, na wsjakij słuczaj spędziłam trochę czasu rozmawiając z Matikiem o tym wierszyku akurat.

Major - Czw Maj 17, 2007 22:45

Dorotka napisał/a:
rudno podejrzewać Tuwima o rasizm

Sadze ze nie trzeba bo w latach kiedy on zyl, zwlaszcza tych poczatkowych to Czarny nie byl czlowiekiem tylko domowym sprzatadlem ewentualnie innym instrumentem czlowieka bialego. Wtedy to nie bylo jeszcze tak bardzo pietnowane byc rasista.

magusia24 - Czw Maj 24, 2007 23:37

Ja tez nie jestem rasistka.Mam przesympatycznego ciemnoskorego znajomego.Mieszka w Polsce kilka lat i na poczatku nie bylo mu latwo.Jego zona jest gliwiczanka i maja 2 dzieci.Jego corka w szkole tez swoje przeszla z powodu koloru skory ale teraz jest juz :super:
trunks - Pią Maj 25, 2007 09:06

ostatnio czytalem, ze polskie dzieci w szkołach w Anglii nie chce siedziec w ławce obok ciemnoskórych kolegów
Anula - Pią Maj 25, 2007 09:29

trunks,
no to juz szczyt nietolerancji :/

Ja bardzo lubie obcokrajowców w Polsce, cieszy mnie fakt ze wybrali nas zkraj i tutaj jest im dobrze. Widok murzyna, chińczyka lub osoby innego koloru skóry czy tez innej narodowości jest dla mnie powodem do uśmiechu. Nigdy nie spotkało mnie nic złego z ich strony. I chyba nie powinno :)

a moj synek Krzys widząc na spacerze murzyna stwierdził ze fajnie byc koloru murzynowego bo nie widac buzi :rotfl:

trunks - Pią Maj 25, 2007 14:57

Anula napisał/a:
no to juz szczyt nietolerancji

no moze nie szczyt, ale napewno pogłębia w UK obraz Polaka - rasisty...

Anula napisał/a:
Ja bardzo lubie obcokrajowców w Polsce, cieszy mnie fakt ze wybrali nas zkraj i tutaj jest im dobrze

no tak, tylko popytaj sie ludzi z zachodniej Europy jak im sie podoba to, ze napłyneło do nich tylu emigrantów z Afryki czy krajow arabskich oraz Indii...wiekszosc nie jest z tego zadowolona i bynajmniej mają ku temu powody

super_sonic - Sob Maj 26, 2007 10:44

he angole sa tak samo szaleni jak polacy, ostatnie mnie na przejsciu jeden chcial rozjechac
Major - Sob Maj 26, 2007 12:24

Angole zwlaszcza Ci starej daty sa wiekszymi rasistami niz mozna sobie to wyobrazic. Jesli jest para mieszanego koloru to bedzie miala w ogole problem z wynajeciem domu. Zreszta inna sprawa nigdy nie widzialem tu ludzi powyzej 40tego roku zycia ktorzy byli by jedno biale drugie czarne. Segregacja rasowa panuje :P tylko ze nie jest uwydaczniana slownie bo jest karalna.
super_sonic - Sob Maj 26, 2007 14:57

ale on mnie w gliwicach chcial rozjechac :P
m.w - Sro Lip 11, 2007 11:53

Ludzie się tłukli, tłuką i tłuc będą.... zmienia się tylko broń i powody. A powodów jest milijon, rasa jest jednym z nich. Ja nie mam ochoty nikogo tłuc, dlatego też kolor skóry nie rusza mnie w ogóle. Naśmiewanie (takie szydercze) się z np. murzyna, występuje raczej w grupach, bo jest weselej, bo nie ma już z czego innego się śmiać itp itd... To oznaka prostactwa, bo w 4 oczy raczej nikt 2-metrowemu i 130kg murzynowi nie zaśmieje się w twarz. Oglądanie się za ludźmi innych ras IMO nie jest złe, nie oznacza głupoty, bo dla nas to po prostu egzotyka, coś niecodziennego. Jak widzisz Lamborghini na drodze albo gołą panienkę, to też się oglądasz :) No przynajmniej ja :P
Karlus - Pon Cze 21, 2010 21:10

Odgrzewam starego kotleta bo na nowego mnie nie stać


Cytat:
- Wcześniej były wyzwiska typu "Arab", "Turek". "My ci pokażemy". Przeszłam na drugą stronę, bo nie chciałam się mieszać. Widziałam nagle jak Ahmed leży cały zakrwawiony - opowiada. Zakrwawiony, ze złamanym nosem i potłuczeniami twarzy.

strach sipowiedzieć ''Ide do Turka na kebaba'' :rotfl:
h t t p;//w w w tvs, p l/informacje/25962/

nemo1125 - Pon Cze 21, 2010 21:19

Karlus napisał/a:
Odgrzewam starego kotleta bo na nowego mnie nie stać


Cytat:
- Wcześniej były wyzwiska typu "Arab", "Turek". "My ci pokażemy". Przeszłam na drugą stronę, bo nie chciałam się mieszać. Widziałam nagle jak Ahmed leży cały zakrwawiony - opowiada. Zakrwawiony, ze złamanym nosem i potłuczeniami twarzy.

strach sipowiedzieć ''Ide do Turka na kebaba'' :rotfl:
h t t p;//w w w tvs, p l/informacje/25962/
nie bardzo rozumiem co Cię śmieszy...
Karlus - Pon Cze 21, 2010 21:31

Turek czy Arab to jest obraźliwe określenie? :wstyd:
To może w ramach poprawności i szeroko pojętej tolerancji powinniśmy zmienić podręczniki do geografii? :looka:

nemo1125 - Pon Cze 21, 2010 21:44

Karlus napisał/a:
Turek czy Arab to jest obraźliwe określenie? :wstyd:
obiektywnie oczywiście nie, jednak w subiektywnej ocenie sprawców pobicia było. Nie widzę w tym nic śmiesznego.
Karlus - Pon Cze 21, 2010 21:59

A ja widzę, bo jeżeli takie słowa zostaną uznane za obraźliwe(nawet jeżeli one miały być obraźliwe i taki miały swój cel), to tylko czekać na kolejne takie przypadki.
W.g mnie to jest popadanie w jakąś histerie, każde pobicie obcokrajowca musi mieć odrazu podtekst rasistowski.

nemo1125 - Pon Cze 21, 2010 22:50

Rozumiem, że według Ciebie pytali się go po prostu skąd przyjechał do naszego miłego bogobojnego kraju?
Karlus - Pon Cze 21, 2010 22:57

Pewnie nie, ale sprawie trzeba się dobrze przyjrzeć, bo w to że SM nie zareagowali mnie dziwi, sprawa jest dosyć dziwna i specyficzna, już pomiajm sprawę tych ''wyzwisk''.
Nie jestem Leszkiem Bublem czy nie wiadomo jakim rasistą, ale denerwje mnie przyklejanie na siłę łatki że żyjemy w państwie gdzie depta się mniejszości.

nemo1125 - Pon Cze 21, 2010 23:01

Oczywiście, że nie jesteśmy zbiorowiskiem rasistów jednak nie brakuje ich w naszym kraju. Co więcej jest to problem bagatelizowany i to właśnie jest największym problemem.
Karlus - Pon Cze 21, 2010 23:12

Pewnie w jakimś stopni jest to bagatelizowane, ale tylko ze względu na to że to są incydentalne przypadki.
Natomiast powinniśmy sie uczyć ogólnie szacunku dla drgiego człowieka, obojętnie czy jest Polakiem,Turkim, jest niski czy ma rude włosy.

nemo1125 - Pon Cze 21, 2010 23:17

Zgadzam się z tym co piszesz o poszanowaniu człowieka. Dodatkowo uważam, że wszelkie nawet incydentalne przejawy dyskryminacji (z jakiegokolwiek względu) powinny być piętnowane w szczególny sposób.
sebek - Pon Cze 21, 2010 23:34

to co piszecie swoją drogą, ale z drugiej strony zobaczcie co się dzieje w USA albo powoli w UK, to "biali" są teraz coraz bardziej dyskryminowani, jak jest konkurs na pracowników i pojawi się choć jeden "czarny", to choćby był nie wiadomo jak słaby w tej dziedzinie to pracę dostanie bo pracodawcy boją się żeby im nie zarzucić dyskryminacji ze względu na kolor skóry, powoli biali boją się wychodzić na ulicę, sytuacja się odwraca...


swoją drogą parę przykładów :rotfl: :

h t t p;//komixxy, p l/27919

h t t p;//komixxy, p l/3565

h t t p;//komixxy, p l/1655

Karlus - Pon Cze 21, 2010 23:49

:rotfl: dobre
Pamiętam żarty że Barack Obama ma Polskie korzenie bo jego dziadek zjadł Polskiego misjonarza :D

W UK, Belgii, Francji są rejony gdzie rdzenni mieszkańcy nie zapuszczaja się wieczorami, w Niemczech tak samo, o tym się jednak nie mówi głośno, bo jak to ktoś stwierdził kiedyś ''Rasistami mogą być tylko biali''.
Jesteśmy bardzo przyjaznym krajem, owszem, incydenty sie zdarzają ale są to tylko incydenty, pewnie z tego względu że wielu z tych studentów poprostu tutaj przyjeżdża i się przystosowują do naszego społeczeństwa.

sebek - Wto Cze 22, 2010 01:38

Wiesz co, u mnie w akademiku jest paru odmiennej karnacji, innych wyznań i jakoś problemu z tego powodu nie ma, nawet ostatnio w okolicy zauważyłem najprawdopodobniej Irańczyka ;)

do póki nikt nikomu za skórę nie załazi i toleruje się wzajemnie odmienność kulturową/wyznaniową to wszystko jest ok, pomijam pewne grupy społeczne które dzielą "wpie****" za nic i każdemu ;)

Major - Wto Cze 22, 2010 15:56

Z ta sytuacja z UK to slusznie poruszony temat. Niestety rzeczywiscie problem dyskryminacji przerosl sam siebie i w tym momencie zachodzi w paranoje. W kazdym kraju do ktorego przyjezdza obcokrajowiec powinno byc powiedziane: przyjezdzasz tu jako gosc, akceptujesz nasze prawa i akcpetujesz nasza tolerancje. Tak zrobiono we francji, jest to jedyny kraj, ktory wszystkim czarnym doslownie narzucil swoje prawa pozbywajac sie problemu rasizmu od strony prawnej.
W anglii coraz czesciej widze sytuacje ze to czarni/bezowi czy jak tam inne nacje jeszcze nazwiemy dostaja lepsze posadki tylko i wylacznie z faktu ze sa innego koloru skory i to wlasnie oni maja pierwszenstwo i to jest porazajace.

Jeszcze wroce do tematu z mistrzostw swiata w RPA, ktos napisal cos o "murzynach". Tutaj w nieswiadomosci wielu ludzi niestety pojawia sie duzy wydzwiek rasizmu. Ci ludzie nie sa murzynami, to slowo ma pochodzenie od slowa niewolnik, czarnoskorych ludzi mozna nazywac czarnymi, ale juz nie powinno nazywac sie ich murzynami z czym i ja sie zgadzam.

krystian - Wto Cze 22, 2010 20:31

kazdy z nas jest rasista, czy tego chce czy nie.
kisia - Sro Cze 23, 2010 00:40

Major napisał/a:
ktos napisal cos o "murzynach". Tutaj w nieswiadomosci wielu ludzi niestety pojawia sie duzy wydzwiek rasizmu.
a bo to pewnie powiedział ktoś , kto w szkole uczył sie wierszyka o murzynku, teraz juz dzieci zupełnie nie znaja tego wierszyka, więc takich określeń jak "murzyn" nie będzie :)
Karlus - Sro Cze 23, 2010 21:30

Poczułem się wywołany do tablicy ;)
Ja uczyłem sie tego wierszyku w przedszkolu.

Szamanka - Sro Cze 23, 2010 22:10

czy tzn, ze dzieciaki tego wierszyka nie znaja?

dziwne, przeciez tam nic na temat rasizmu nie ma, a o przyjazni przecie jest.

krystian - Sro Cze 23, 2010 23:38

A ja musze przyznac szczerze, ze jestem rasista. Ale prosze nie mylic mojego rasizmu z kkk czy z nazistami. Mam kilka zasad, ktorych sie trzymam. Moj rasizm polega na negowaniu zwiazkow mieszanych (biala dziewczyna, czarny koles lub na odwrot). Uwazam, ze czarni nie nadaja sie do zadnej pracy bo sa leniwi i uwazaja, ze wszystko im sie nalezy, hindusi sa jeszcze gorsi i smierdza curry (dlatego nie lubie jezdzic autobusami). Najgorszymi kierowcami z jakimi sie spotkalem sa hindusi, najbardziej agresywnymi kierowcami sa czarni. I nie oszukujmy sie jest kilka dzielnic w londynie, ktore uznawane sa za najgorsze...hackney i harlesden, gdzie wiekszosc stanowia czarni. Codziennoscia sa napady, zabojstwa. Ostatnie morderstwo 19 letniego polaka kilka tygodni temu, jechal autobusem z dziewczyna, zaczepil go czarnoskory koles, a po chwili sprzeczki wbil mu noz. Moj kolega ma syna u ktorego w bagazniku znaleziono 3 karabiny maszynowe, na glownej stacji Victoria grupka czarnoskorych uczniow podstawowki zasztyletowala swojego rowiesnika (w bialy dzien). Mozna tak wymieniac i wymieniac. Ciezko to pojac w kraju takim jak Polska gdzie wiekszosc stanowia biali (poki co). Prawda jest taka, ze oni sa dzicy i nie boja sie niczego i nikogo. Czy wszyscy sa zli? Nie. Ale czy po 3 latach za granica w kraju gdzie roznorodnosc kulturowa jest tak ogromna mozna miec prawo do pogladow takie jak ja reprezentuje? uwazam, ze w 100% tak.
A co do swietych z forum...a jak chinczycy przyjda po wasza prace to jak zareagujecie? A jak wasze corki przyjda do domu z panem koko jambo albo kunta kinte to dalej bedziecie uwazac, ze rasizm to zla rzecz?:)

kisia - Sro Cze 23, 2010 23:56

krystian napisał/a:
a jak chinczycy przyjda po wasza prace to jak zareagujecie?
tak samo jak, gdy przyjdzie ktokolwiek inny, będę zła, ale nie na rasę, tylko na człowieka bo zabiera mi pracę.
krystian napisał/a:
A jak wasze corki przyjda do domu z panem koko jambo albo kunta kinte to dalej bedziecie uwazac, ze rasizm to zla rzecz?:)
tak :P
krystian - Czw Cze 24, 2010 00:31

kisia napisał/a:
tak samo jak, gdy przyjdzie ktokolwiek inny, będę zła, ale nie na rasę, tylko na człowieka
to Ty, a drugi stwierdzi "jakim prawem ten skosny zabiera mi prace w moim wlasnym kraju, gdzie sa widly??!!"
Major - Czw Cze 24, 2010 19:35

Cytat:
tak samo jak, gdy przyjdzie ktokolwiek inny, będę zła, ale nie na rasę, tylko na człowieka bo zabiera mi pracę.


Nic bardziej mnie nie denerwuje niz takie stwierdzenie. Mieszkam w poza polska 3,5 roku. To moze nie jest dlugo, ale na tyle zeby moc zdrowo ocenic pewne rzeczy. W anglii tez narzeka sie ze o przyjezdzaja tacy i tacy i odbieraja nam prace. Nic bardziej mylnego... Wielu polakow (bede sie poslugiwal przykladem anglii) pracuje jako sprzatacze, smieciarze, pracuja w barach i na zmywakach, czy tez jako obsluga hoteli, nie sa oni jedyna nacja, ktora sie tym zajmuje i robia to tylko dlatego ze wiekszosc angolii stwierdza ze za pieniadze, ktore sie oferuje na te pozycje nie pojda pracowac i wola brac zasilek. Druga sprawa, ze wiele firm daje na wejsciu marne warunki tylko po to zeby miec tanich pracownikow i czy to bedzie anglik czy polak juz im obojetne, ale jakby mieli wielu anglikow chetnych to i by ich wybrano, ale niestety tacy sie rzadko kwapia do roboty. A my skoro mozemy korzystamy.
Taka sama sytuacja tyczy sie naszego kraju, naprawde bardzo czesto slyszalem od ludzi bezrobotnych teksty ze on za 5zl pracowac nie bedzie. Pewnie lepiej siedziec i nic nie robic. Tylko ze to nie jest odbieranie nikomu pracy, a jedynie korzystanie z sytuacji i nieuwagii.
Wiem ze za granicami kraju jestem takim naszym "rumunem", "ukraincem" czy kim kolwiek innym, ale pracuje na to zeby udowodnic ze mimo wszelkiej opinii jestem wartosciowym pracownikiem i na tyle ile mam prace do wykonania to ja wykonuje. Ciesze sie rowniez ze wyjechalem z kraju, bo jesli bede mial kiedys taka mozliwosc to jak wroce bede patrzyl na obcokrajowcow PRACUJACYCH nie pod wzgledem narodowosci czy tez tego ze "zabieraja mi prace", ale pod katem tego jak wykonuje swoj fach.

Szamanka napisał/a:
dziwne, przeciez tam nic na temat rasizmu nie ma, a o przyjazni przecie jest.

Z tego co kiedys czytalem, niestety nie jestem w stanie tego potwierdzic napewno, Brzechwa byl rasista, a sama czytanka jest rasistowska, wystarczy tylko dokladnie sie wczytac w tekst, ktory przedstawia czlowieka czarnego jako zwierzatko.

krystian, co do czarnych i dzielnic zgodze sie z Toba, ale powodow jest wiele. Psychologia spoleczenstwa sie klania. Moim zdaniem jest to wina po pierwsze segregacji ludzi. Jesli dana grupe oddziela sie od reszty spoleczenstwa staje sie ona gorsza, odseparowana i coraz bardziej agresywna wobec drugiej strony, a takie oddzielanie czarnych w wielu krajach nastepuje poprzez przeludnianie sie dzielnic z bialych ludzi i zastepowanie samoistne czarnymi, co napedza segregacje.
Kolejny problem, to zamykanie sie danej grupy spolecznej na kulture do ktorej sie wstepuje i niedopuszczanie ludzi z zewnatrz do siebie, a co gorsza brak proby zintegrowania sie z kultura miejscowa, co moze wynikac znowu z roznic subkulturowych/kulturowych/rasowych, ze strachu przed poznaniem ich, lub tez strachu braku akceptacji.
Ostatni z waznych w mojej wyliczance jest troche nawiazanie do poprzedniego punktu: narzucanie wlasnego stylu bycia i zycia i przenoszenie zachowan z wlasnego terenu na ten do ktorego sie trafilo i nie baczenie na to w jaki sposob przebiega zycie tubylcow.

Tyle z mojej analizy, chociaz takich wyliczanek pewnie mozna by wymienic wiecej. Czekam na dalsze Wasze opinie :P

A nasunelo mi sie jeszcze odnosnie mieszanych par. To kolejny paradoks...Tez nie raz slyszalem teksty ze stron czesto akurat panow jak to zle jest biala kobieta czarny gosc, ale z drugiej strony nie pojawial sie problem kiedy patrzeli na czarne kobiety i sie slinili. Nie mam nic przeciwko temu, jesli obie strony zgadzaja sie na wzajemne relacje kulturowe i oboje sie kochaja i akceptuja wszystkie inne czynniki, nie widze problemu. Mam jednak wrazenie ze takiej polce moze byc trudniej zyc z czarnym kolesiem z jakiegos afrykanskiego kraju, ktory ma inny stosunek do kobiety niz jej wymagania, ale dokladnie takie samo podejscie moze tyczyc sie bialego ale np pochodzacego z australii, gdzie mam czasem wrazenie ze im kobieta to jest tylko potrzebna do seksu i prowadzenia domu, a oni powinni sie dobrze w miedzy czasie bawic w pubach czy klubach.

GosiaO - Czw Lip 22, 2010 01:42

Major napisał/a:
Głównie tu chodzi o dzieciarnie w wieku szkolnym (...)Wydzieraja sie na caly autobus, przeszkadzaja innym np ślęcząc nad kim i wykrzykujac do siebie cos. Nagminne jest tez sluchanie muzyki z telefonu komorkowego na caly glos, ze wszyscy sa zmuszeni sluchac rowniez tego.

Major, uwierz mi jeżdżę bardzo często autobusem u nas w Polsce, bo prawka nie mam i nasze dzieciaki są takie same, kolor skóry i rasa nie kształtują wzorców zachowania, ogół społeczeństwa to robi.


Gardze rasistami i niech takiego ręka boska broni jak zacznie przy mnie na ulicy swoje kretyńskie docinki na temat czyjegoś koloru skóry wygłaszać.
Ostatnio szłam wcześniej do pracy, zaczepił mnie japończyk z mapką w ręce i pokazał że chce sie dostać na politechnike na konferencje, parę osób wcześniej go mijało i zmierzyli z góry na dół z hasłami, "nich sie żółtek pomęczy" itp... Zjechałam gnojków odpyskowali oczywiście jak to z zasady robią niedorozwoje, a ponieważ angielski Japończyka był gorszy od mojego to zaprowadziłam go tam po prostu, szliśmy z godzinę ze słownikiem w rękach i pogadaliśmy nawet troche.

Dla mnie dyskryminacja rasowa jest równa z ograniczeniem umysłowym.

Major - Czw Lip 22, 2010 14:59

GosiaO, wyjedz z kraju, pomieszkaj w otoczeniu ludzi z krajow 3ciego swiata i ludzi przyjezdnych z azji, szybko Ci sie zmieni swiatopoglad. Z iloma polakami rozmawiam w anglii czy z niemiec czy francji wszyscy wypowiadaja sie tak samo... "Nie bylem rasista do czasu kiedy nie wyjechalem/am"

GosiaO napisał/a:
Dla mnie dyskryminacja rasowa jest równa z ograniczeniem umysłowym.

Tak jak mowilem, tez sie kiedys z tym zgadzalem, moj rasizm jest wybiorczy i nie uwazam ze kolorowi powinni zniknac z ziemi, czy tez segregowac ich, ale niestety nie podoba mi sie przenoszenie ich stylu zycia na nasze, bo wszedzie czarne dzielnice sa pelne przestepstwa, wszedzie gdzie pojawiaja sie indie roi sie od szczurow i brudu i wszedzie gdzie sa polacy pojawia sie zulerstwo, i alkole na ulicach.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group