dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Alkoholizm

Arex30 - Wto Sie 01, 2006 19:17
Temat postu: Alkoholizm
Na Śląsku zatrzymano trzecią w ciągu kilku dni pijaną matkę. Tym razem w ?aziskach Górnych kobieta zostawiła bez opieki na ulicy niemowlę w wózku.

Jak się okazało, 43-letnia matka, u której stwierdzono 3,25 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, była w domu. Zapomniała o swoje miesięcznej córeczce.

Dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej, natomiast dwójkę jej rodzeństwa w wieku 7 i 16 lat oddano pod opiekę ich 25-letniej siostry. Nietrzeźwa matka została umieszczona w izbie wytrzeźwień.

Z kolei w Będzinie policjanci zatrzymali w niedzielę kobietę, która pijana zostawiła na ulicy swoje 1,5-roczne dziecko. W chwili zatrzymania miała 3,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W mieszkaniu 23-letniej matki odnaleziono także drugie dziecko. Ponad-dwuletni chłopczyk, podobnie jak jego młodsza siostra, został umieszczony w szpitalu, dzieci były bowiem zaniedbane i niedożywione. Kobiecie grozi do 3 lat więzienia.

Wczoraj w Dąbrowie Górniczej policja zatrzymała zaś pijaną matkę, która zaniedbywała swoje dzieci. Od kilku dni w mieszkaniu 33-letniej kobiety trwała libacja alkoholowa, dwoje dzieci pozostawało bez opieki. Badanie stanu trzeźwości wykazało u kobiety prawie 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Głodne i zaniedbane dzieci zostały przewiezione do placówki opiekuńczej.

Dorothea - Wto Sie 01, 2006 22:25

Poprostu brak mi słow, co za patologia!!!!
A ojcowie tych dzieci to gdzie byli?????
:cenzura:

frohike - Wto Sie 01, 2006 22:40

Dorothea napisał/a:
Poprostu brak mi słow, co za patologia!!!!
A ojcowie tych dzieci to gdzie byli?????


gdyby ktos wiedział kto jest ojcem :D

trunks - Wto Sie 01, 2006 23:09

ojcowie nieznani albo jeszcze wieksi alkoholicy od tych matek :oczami:
Arex30 - Sro Sie 02, 2006 07:14

Cytat:
ojcowie nieznani albo jeszcze wieksi alkoholicy od tych matek :oczami:



A może nie...
Może uciekli od tych kobiet
może
a sąd w Polsce i tak jej przyzna prawo do dziecka.
bo to matka
co z tego że pija
facet nie ma praw do dzieci w tym kraju
(sic!)
:rozpacz:

Dorothea - Sro Sie 02, 2006 10:03

frohike napisał/a:
gdyby ktos wiedział kto jest ojcem


to jest tragiczne


trunks napisał/a:
albo jeszcze wieksi alkoholicy od tych matek


a to jeszcze bardziej tragiczne

Anula - Sro Sie 02, 2006 12:29

nie potrafie wyobraźić sobie lęku tych porzuconych dzieciątek, jak tak można , zapomnieć o dziecku i isc dalej. Dla normalnej kobiety to jest nie do pomyślenia.
Takim matkom powinno odbierać się dzieci bez zadnego gadania. przeciez zapomni po raz kolejny jak kumple zaproponuja "jednego" pod sklepem.
matka -pijaczka, co za wstyd. :kwasny:

Arex30 - Czw Sie 03, 2006 20:53

Prokuratura Rejonowa w Mikołowie przedstawiła wczoraj zarzuty 43-letniej matce, która w poniedziałek zostawiła na podwórku w ?aziskach Górnych wózek z noworodkiem. W chwili zatrzymania kobieta była kompletnie pijana, miała 3,25 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Matce postawiono zarzut porzucenia swojego dziecka. Grożą jej trzy lata więzienia.

Miesięczna Jessica trafiła do rodziny zastępczej, natomiast dwójką jej rodzeństwa zaopiekowała się 25-letnia siostra. Sprawą dzieci zajmie się teraz sąd rodzinny. Niewykluczone, że matka straci prawa rodzicielskie.

ansc - Czw Sie 03, 2006 20:57

Arex30 napisał/a:
facet nie ma praw do dzieci w tym kraju
(sic!)
:rozpacz:


Nieprawda! Znam przypadki gdzie właśnie ojcu przyznali dzieci pod opiekę.

p4cz3k - Pią Sie 04, 2006 06:50

hmmm zostane alkoholikiem wychodzac codziennie po nocce z pracy i pijac piwko na spokojny sen :niepewny: ??


a tak na powaznie...obawiam sie ze z ta choroba mam bardzo bliski kontakt...choc ta osoba bardzo dobrze sie maskuje...sa dni ze nic...ale sa czasem maratony takie ze az strach :/

Gmeras - Pią Sie 04, 2006 10:50

p4cz3k napisał/a:
hmmm zostane alkoholikiem wychodzac codziennie po nocce z pracy i pijac piwko na spokojny sen :niepewny: ??
tak bo bedzie Ci brakowac tego piwka przed snem ;) alkoholik to nie tylko osoba która ma zryta psyhe i wali by sie upić :]
praz - Pią Sie 04, 2006 11:12

p4cz3k napisał/a:
hmmm zostane alkoholikiem wychodzac codziennie po nocce z pracy i pijac piwko na spokojny sen :niepewny: ??
wydaje mi sie ze im czesciej sie pije, nawet male dawki tym latwiej jest sie uzaleznic
Arex30 - Pią Sie 04, 2006 15:40

ansc napisał/a:

Nieprawda! Znam przypadki gdzie właśnie ojcu przyznali dzieci pod opiekę.


Ale jaki to odsetek??

ansc - Pią Sie 04, 2006 19:56

Wszystko zależy od sytuacji. Wydaje mi się że poprostu mało mężczyzn- ojców decyduje się poprostu na taki krok, bo tak jest wygodniej, spada im pewien obowiązek z głowy a zawsze jest lepiej być dochodzącym tatusiem, dzieci wtedy bardziej kochają ;) no i łatwiej jest im wówczas związać sie z kims innym, Śmiem niestety stwierdzić że faceci to bardzo wygodnicki naród, oczywiście tak sobie zartuję, trochę prawdy, troche kłamstwa.... ;)
ansc - Pią Sie 04, 2006 19:59

A nawiasem mówiąc zawsze bardziej szokują nas takie sytuacje kiedy to matka się upija i zaniedbuje dzieci, a kiedy ojciec chleje, przychodzi do domu i rozstawia wszystkich po kątach, awanturuje się bije itp. to nie jest to już takie szokujące bo przecież takie pospolite. No cóż zrobić, niestety problem istnieje i chyba na coraz szerszą skalę, to jest bardzo przykre. :(
Major - Pią Sie 04, 2006 21:31

A dlaczego nic się zupełnie nie mówi o kobietach szantarzujących mężczyzn i całą rodzine? Przecież taki problem też występuje!
ansc - Pią Sie 04, 2006 21:41

Major napisał/a:
A dlaczego nic się zupełnie nie mówi o kobietach szantarzujących mężczyzn i całą rodzine? Przecież taki problem też występuje!

Jasne że istnieje. Niestety pewne sytuacje są nagłośnione dopiero wówczas kiedy doszło do zagrożenia życia lub już coś złego się stało. Co dzieje się w rodzinach nie jesteśmy w stanie pojąć i ogarnąć swoimi umysłami, nawet jeśli samemu się coś takiego przeszło.

Gmeras - Pią Sie 04, 2006 22:42

Major, bedzie tylko skończa sie pomysły programom typu uwaga
Arex30 - Pią Sie 11, 2006 18:36

Policjanci z Będzina zatrzymali pijaną matkę. O zdarzeniu policję poinformowało pogotowie, które zostało wezwane do wypadku na jednej z ulic.


Jak się okazało, 11-miesięczny Mariusz wypadł z wózka i z obrażeniami głowy oraz w stanie ogólnego zaniedbania został przewieziony do szpitala. 30-letnia matka chłopca została zatrzymana przez policjantów. Po badaniu stanu trzeźwości stwierdzono u niej 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Przed domem, w którym kobieta mieszka, funkcjonariusze zastali czekającego na matkę 12-latka. Za swoje postępowanie kobieta odpowie przed sądem.

To już druga pijana matka zatrzymana w ostatnich tygodniach w Będzinie. Wcześniej policjanci zatrzymali kobietę, która w stanie nietrzeźwym pozostawiła na ulicy półtoraroczne dziecko. W chwili zatrzymania miała 3,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W mieszkaniu 23-letniej matki odnaleziono także drugie dziecko.

Podobne przypadki śląscy policjanci odnotowali m.in. w Bielsku-Białej, Dąbrowie Górniczej oraz ?aziskach.

katarzyna35k-ce - Pią Sie 11, 2006 23:03

Czy ktos sie zastanawiał czemu akcyza na alkohol tak potaniała? Przeciez to wszytsko jest robione z mysla o ludziach. Juz kiedys podobna sytuacja była . W kraju brak pieniedzy i pracy- dajmy ludziom wódki! I własnie tak dochodzi do takich sytuacji. Kobieta woli sie nawalic zamiast myslec co do garka wsadzic. Oczywiscie to ją nie tłumaczy , ale zycie czasami samo pisze takie scenariusze. Coraz wiecej młodych ludzi pije i coraz wiecej kobiet zagląda do kieliszka. Niestety......
trunks - Pią Sie 11, 2006 23:32

katarzyna35k-ce napisał/a:
Czy ktos sie zastanawiał czemu akcyza na alkohol tak potaniała? Przeciez to wszytsko jest robione z mysla o ludziach. Juz kiedys podobna sytuacja była . W kraju brak pieniedzy i pracy- dajmy ludziom wódki! I własnie tak dochodzi do takich sytuacji. Kobieta woli sie nawalic zamiast myslec co do garka wsadzic.

ale mieszanie w to akcyzy jest demagogią. Jak ktos chce sie napic to sie napije, a jak jest niska akcyza to wybierze alkohol z legalnego zrodla, zamiast jakies metówy, która napewno jest bardziej szkodliwa !

Arex30 - Sob Sie 12, 2006 09:27

katarzyna35k-ce napisał/a:
kraju brak pieniedzy i pracy- dajmy ludziom wódki! I


Chleba i Igrzysk

tak??
katarzyna35k-ce napisał/a:
Czy ktos sie zastanawiał czemu akcyza na alkohol tak potaniała? Przeciez to wszytsko jest robione z mysla o ludziach. Juz kiedys podobna sytuacja była

Nie tendy droga nie myśl że to wina akcyzy
Najtańsze wino kosztuje 2 PLN
2x2=4 PLN wystarczy by miec dobrze na cały dzień
Uwierz
To tak naprawde wina całego społeczeństwa że nie reaguje na ŻADN? PATOLOGIę !!!!
Każdy zamyka sie w sobie i swoim własnym ego...

Major - Nie Sie 13, 2006 12:44

To napewno nie wina niskiej akcyzy. Jaka by ona nie była, jeśli ktoś chce pić to zawsze na to kase znajdzie. Wiem mam na to dużo przykładów.
Sądze też, że picie to dla wielu poprostu przyzwyczajenia z młodości. Tylko wtedy piło się na imprezach i z dużą ilością znajomych, potem każdy poszedł w swoją strone, ale chęć napicia się i wyluzowania przychodzi z czasem częściej i w mniej przyjemny sposób przeradza się w szarą patologiczną chęć uwalenia się.

Arex30 - Sro Sie 16, 2006 20:50

Kolejna pijana matka na Śląsku
aim, pap 2006-08-10 , ostatnia aktualizacja 2006-08-10 20:03:31.0

Przed godz. 20 lokatorka domu przy ul. Bytomskiej w Mysłowicach zawiadomiła policję, że po schodach z synkiem na ręku chodzi kompletnie pijana matka. 38-letnia kobieta miała ponad 2,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Już wcześniej sąd odebrał jej starsze dzieci.

Kobieta trafiła do izby wytrzeźwień, natomiast 11-miesięcznego Adrianka z odparzeniami ciała, wynikającymi z zaniedbania, przewieziono do domu dziecka. Wczoraj kobietę przesłuchano. Za narażenie dziecka na utratę zdrowia i życia grozi jej nawet pięć lat więzienia.

ansc - Sro Sie 16, 2006 20:53

Szkoda że za moich czasów kiedy byłam dzieckiem sąsiedzi nie reagowali w ten sposób, ale cóz mówić o sąsiadach jak nawet policje to g.... obchodziło
katarzyna35k-ce - Sro Sie 16, 2006 23:37

a ja zaczne chyba drinkowac :(
Arex30 - Czw Sie 17, 2006 17:33

smutne
...
ide na browara

Dorotka - Sob Sie 19, 2006 14:42

Arex30 napisał/a:
A może nie...
Może uciekli od tych kobiet
i obrze zrobili. Mogli tylko zabrac ze soba dzieci.
Arex30 - Sob Sie 19, 2006 18:44

Czy alkoholizm to choroba?
Czy nikotynizm to choroba?
Czy narkotyzm to choroba?

Czy z tych chorób można się wyleczyć??
Czy uzależnienie od alkoholu papirosów narkotyków może być powodem do rozpadu związków przyjażni rodziny .......
Czy uzależnienia prowadzą tylko do rychłego zejścia z tego świata?
Jak można pomóc?

Dorotka - Sob Sie 19, 2006 18:49

Arex30 napisał/a:
Jak można pomóc?
nie można, niestety. Trzeba się zabierac i uciekac od kogoś takiego zanim będzie za późno.
Major - Sob Sie 19, 2006 23:20

Pomóc się da, tylko ta osoba sama musi wykazać się chęcią poprawy i odrobiną woli w walce z tą przypadłością.
Czy da się wyleczyć? Raczej nie. Da się uśpić problem i trzeba czuwać, żeby go nie wybudzić.
Jak pomóc? Jeśli jest to bliska i kochana osoba wspierać w walce z nią i dopilnować by w chwilach słabości nie przegrał. Jeśli nie ma woli poprawy to:
Dorotka napisał/a:
Trzeba się zabierac i uciekac od kogoś takiego zanim będzie za późno

kobi - Nie Sie 20, 2006 01:27

Major napisał/a:
Pomóc się da, tylko ta osoba sama musi wykazać się chęcią poprawy i odrobiną woli w walce z tą przypadłością.

Dokładnie. A i osoba pomagająca musi być całkowicie przekonana o chęci pomocy, nie może się załamać w żadnym momencie, musi wykazać się nie mniejszą siłą od osoby walczącej z tym.
Niestety znam ten problem z życia. Wśród wujków/ciotek są/były takie osoby. I widziałem jak to się kończyło - także w ten zły sposób :/
Ale... nie ma rzeczy niemożliwych :) Wystarczy chcieć :) Zwłaszcza gdy nie jesteśmy sami :)

praz - Nie Sie 20, 2006 08:42

Major napisał/a:
Pomóc się da, tylko ta osoba sama musi wykazać się chęcią poprawy i odrobiną woli w walce z tą przypadłością.

i tu pies pogrzebany, bo nie znam ( jeszcze) alkoholika który przyznaje sie do tego że ma problem i sam z własnej woli sie leczy...
Dorotka napisał/a:
Trzeba się zabierac i uciekac od kogoś takiego zanim będzie za późno.

dokładnie

Dorotka - Nie Sie 20, 2006 11:10

Major napisał/a:
Pomóc się da, tylko ta osoba sama musi wykazać się chęcią poprawy i odrobiną woli w walce z tą przypadłością.
na ogol jednak nie wykazuje niestety, przynajmniej nie do czasu, kiedy zostanie zupełnie sama i sięgnie dna. Dopiero wtedy zaczyna myślec powaznie o leczeniu. Na ogół jest tak, że już wtedy jest za pozno bo zrobiło się już krzywdę samemu sobie i wszystkim bliskim wokol.
Arex30 - Sro Wrz 20, 2006 12:38

Pijana matka pozostawiła na ulicy 2,5-letniego syna
09:15

Prawie 3,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miała 38-letna mieszkanka Bytomia, która pozostawiła na ulicy swojego 2,5-letniego syna - poinformował komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Tylko w jednym dniu bytomscy policjanci dwukrotnie interweniowali w wprawie pijanych rodziców, którzy pozostawili bez opieki swoje dzieci.

38-latkę zatrzymano we wtorek po południu na ulicy Armii Krajowej. Badanie stanu trzeźwości matki wykazało 3,28 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Kilka godzin później na ulicy Lelewela funkcjonariusze zatrzymali 33-letnią kobietę i jej 34-letniego konkubenta, którzy w mieszkaniu pozostawili bez opieki czworo dzieci w wieku od półtora do ośmiu lat. Nieodpowiedzialni rodzice mieli w wydychanym powietrzu 1,73 i 1,32 promila alkoholu - powiedział kom. Bieniak.

O dalszym losie zatrzymanych zdecyduje prokurator. Niewykluczone, że odpowiedzą oni za narażenie swoich dzieci na niebezpieczeństwo. Może za to grozić nawet pięć lat więzienia. (aka)

Arex30 - Pon Wrz 25, 2006 12:38

Pijana matka z 8-letnią córką w barze


28-latkę, która mając ponad półtora promila alkoholu we krwi przebywała ze swoją 8-letnią córką w barze w Niedzborzu w powiecie mławskim na Mazowszu, zatrzymała policja. Kobieta będzie przesłuchiwana w prokuraturze - poinformowała Mazowiecka Komenda Wojewódzka Policji z siedzibą w Radomiu.

28-latka została zatrzymana późnym wieczorem przez policjantów z Mławy. Dostali oni anonimowy telefon z informacją, że w jednym z barów w Niedzborzu 8-letnie dziecko znajduje się pod opieką matki, która pije alkohol.
Kiedy policjanci pojechali na miejsce bar był już zamknięty. Podeszła do nich mieszkanka Niedzborza, która telefonowała do komendy, i wskazała drogę, którą poszła kobieta z dziewczynką. Policjanci znaleźli obie, kiedy wracały do domu. 8-latkę przekazano pod opiekę babci

kobi - Czw Lut 15, 2007 19:25

Niestety problem z rodzicami alkoholikami jest bardzo poważny. Tyle się słyszy o pijanych matkach, normalnie szok. Dopiero gdy dojdzie do tragedii to ludzie uświadamiają sobie co to znaczy. Często jest tak, że nie tyle "nie widzą" problemu co "nie chcą" widzieć. O wiele łatwiej przymknąć oko, nie mieszać się. A czy tak trudno zgłosić to odpowiednim służbom? Przecież tu chodzi o dobro dziecka! Matka, która pije i "opiekuje się" dzieckiem nie zasługuje ani na odrobinę szacunku. I jeszcze zaprzeczanie z jej strony, przecież "wszystko jest w porządku, nie ma żadnego problemu" :/ A osoba, która pije od wielu lat a mimo to decyduje się na dziecko? Bez komentarza :/ I co? Dziecko ma pomóc w wyjściu z alkoholizmu? Totalny brak odpowiedzialności :/ Takim rodzicom powinni zabierać dzieci bezzwłocznie. Jest tyle rodzin, które nie mogą mieć dzieci a zasługują na nie...
Szamanka - Sro Lis 07, 2007 23:17
Temat postu: Alkohol dobry na wszystko?
Weekend. Piątkowy, sobotni wieczór. Pełne ludzi ulice, zapełnione bary, spacerowanie z piwem w ręce, kilka win w jakiejś ciemnej bramie...
......Kiedy jedno piwo zmieni się w piąte, a piąte w kolejnego drinka. Byle tylko nie pamiętać o beznadziejnym życiu bez jakichkolwiek szans na wybicie się z dna i osiągnięcie czegoś.....Świat wtedy wydaje się mniej szary, bardziej przyjazny, dookoła wesołe twarze, gdzieś gra muzyka i wszystko jest ok. Na chwilę. Ale oby jak najdłużej. Bo następnego dnia rano będzie kac, którego trzeba będzie zabijać, codziennie powoli jednym, dwoma, trzema piwami w puszce za 1,80 zł, by jakoś znów dotrwać do weekendu. I tak w kółko, tak przez całe życie.


Czy to ma sens?

reszta do poczytania h t t p;//interia360, p l/artykul/alkohol-dobry-na-wszystko,2698]Tutaj

trunks - Czw Lis 08, 2007 08:20

Szamanka napisał/a:
Czy to ma sens?

jak ktos sie tak relaksuje to czemu nie.....a jak wpadnie w alkoholizm - to jego wina...i tylko współczuc rodzinie....

Bogna - Czw Lis 08, 2007 11:26

sensu nie ma, taki czlowiek przepija swoja pensje, zostawiajac swojej polowce dom i rodzine do utrzymania, wszczyna awantury, uwaza sie za boga, swietego, jak go policja zgarnie to nic sobie z tego nei robi, jest dorosly, ma dorosle prawie dzieci.. nikt go do leczenia nie zmusi.. a moze jednak?? macie jakies namiaary na jakies instytucje?? jak pozbyc sie z domu alkoholika?? jest on zameldowany w domu, w ktorym mieszkamy razem... pije od ponad 20 lat... bije, zneca sie psychicznie.. ale coo?dorosla oosba majaca pod opieka male dzieci miala w nosie problem.. po kazdych obietnicach wierzyla, ze to sie zmieni.. jak niedawno alkoholik uderzyl swoja corke to sie jego zona cieszyla, ze mu okulary polamala.. i co?wielkie goo...o . prawnicy "wynajeci" odpadaja ze wzgledu na brak finansow... ma ktos jakies namiary sprawdzone i dobre na kogos kto pomoze sie ta sprawa zajac?a takze do jakis psychologow zeby pomogli rodzinie? nadmienie, ze ponad rok temu ktos sie sprawa zainteresowal po jendym telefonie z miasta oddalonego o 250km, bo podobno tego alkoholika ktos bije, zneca sie nad nim.. i to no jest poszkodowany i cierpi przez rodzine... , kilka zgarniec przez policje do izby wytrzezwien bylo, byly zlozone papiery w UM o leczenie.. ale oczywiscie wielki pan pozartowal sobie z komisja i to jego rodzina wyszla na de...ili, a nie on... i co tu robic??
trunks - Czw Lis 08, 2007 13:12

Bogna, no wspólczuje, trudna sprawa, ale jak bije to zrobic obdukcje i powinni go zamknąć...
Bogna - Czw Lis 08, 2007 13:14

tiaa obdukcje.. moja matka bedac w ciazy nie zrobila, moja siostra etz nie bo miala tylko twarz opuchnieta i nie chciala robic;/ ale zdjecia mam;/ ale to zaden dowod;/ chyba..?
Szamanka - Czw Lis 08, 2007 13:22

Bogna, te czasy juz minely, kiedy problem alkoholika zamykalo sie w domu i cisza zeby tylko kto sie nie dowiedzial.
Jesli dobrze sie orientuje jest wiele takich instytucji, ktore pomagaja poszkodowanym osoba, osoba wspoluzaleznionym.

Proponuje dokladnie sie dowiedziec na tym forum.

h t t p;//w w w forum.akcjasos, p l/

Wchodza tam ludzie, ktorzy przeszli przez alkohol, ktorzy wiedza jak smakuje i udalo im sie wygrac.

Bogna - Czw Lis 08, 2007 13:39

ehh no ja problemu w domu nie zamykam.... nie moge zrozumiec jak moja matka przez ponad 20 lat sie na to godzila i godzi... nic nie robi.. do zcekokolwiek tj do zgloszneia go itp trzeba ja zmuszac.. inaczej to wygladalo jak niepelnoletnia bylam... teraz siostraz awalila, ze na obdukcje isc nie chciala chociaz ja namawialam...stwierdzila,z e za malo ja uderzyl.. i mogl bardziej zbey miala widoczniejsze slady;/ najbardziej boje sie tego co on zrobi jak ja zaczne dzialac.. 1 psy moze mi zabic.. doslownie.. bo to jest psychopata.. raz prawie mi jednego psa zabil.. chociaz nie byl to ejgo peis a mojej ciotki, ktora ma wieksza czesc domu.. 2. ma tlyu "znajomych" i liczna rodzine, ktora wyzywa moja matke, ze to ona mu stwarza warunki do picia wiec tym samym oni stana za nim murem, czy dawne sprawy mozna wyciagnac na swiatlo dzienne?? jak udowodnic znecanie psychiczne??
Szamanka - Czw Lis 08, 2007 13:42

Masz niby dowody, podstawy by zlozyc pozew do sadu o znecanie sie nad rodzina....tylko co z Twoja mam i siostra? one musza to potwierdzic, musza wraz z Toba chciec, a z tego co opisujesz to albo sie boja, albo...hmm...sie pogodzily z sytuacja?
Dorothea - Czw Lis 08, 2007 13:44

straszne smutna sprawa i tragiczna, niestey nie wiem co sie robi w takich wypadkach.
Trzebaby sie spytac kogos kto sie na tym zna, od strony prawnej jak sie to zalatwia

Bogna - Czw Lis 08, 2007 13:50

matka sie pogodzila z sytuacja juz 20 lat temu chyba jak ja skopal gdy w ciazy byla;/

papiery do jakiejs tam instytucji w UM byly skladane.. byl na komisji.. i ich wysmial.. i nic sie nie dzieje dalej.. byla jakas sprawa wlasnie po tel. jego siostry, ze sie nad nim my znecamy i kobiety przylazly z wizyta do domu;/ matka byla juz umowiona z prawnikiem.. ale cos jej przeszkodzilo sie z nim spotkac... i sprawa sie rozeszla... ostatnio wlasnie ona wezwala policje zbey go ze schodow domu zbarali po tmy jak sisotre pobil.. i tyle calej sprawy.. nawet nie zalozyla jakiejs tam "lini" na telefon , ktora mozna zalozyc w rodzinach patologicznych.. juz tak kij z jego leczeniem, rozwodem itp.. ale duzoby dalo jakby poprostu ktos mu nakazal opuscic dom.. wtedy byloby milo i spokojnie... tylko od zcegos trzeba zaczac... ale od czego?? niby jestem "dorosla" a jednoczesnie bezsilna no i boje sie tego wszystkiego...

Szamanka - Czw Lis 08, 2007 13:58

Straszne gdy takie rzeczy dzieja sie w domu rodzinnym, gdy trzeba patrzec na pijanego ojca, meza matke czy tez zone.
Najgorsze przypadki sa wlasnie takie jak opisuje Bogna, gdzie dochodzi jeszcze agresja, znecanie sie i wlasciwie czlowiek czuje sie bez silny, bo przeciez z jednej strony chcialoby takiemu czlowiekowi pomoc, jakos to wszystko poukladac, daje sie nowe, kolejne szanse, podczas gdy czas ucieka....a owa osoba czuje sie coraz bezpieczniej.
Tak jak napisala Dorothea, ciezko radzic gdy samemu nie ma sie stycznosci na codzien z takim przypadkiem.
Prawo czasem jest do du....bo wlasciwie chroni tego, ktorego powinno sie skarac. Wyrzucic z domu tez nie wolno, bo elikwent przyjdzie z policja...i sprawa sie zamyka.
Mysle, ze najlepszym wyjsciem bylo by za kazdym razem wzywac pomoc ( policje), zlozyc kolejna skarge, poszukac w necie podobne przypadki.
Lepiej zaczynac dzialac, bo moze dojsc do tragedii.

trunks - Czw Lis 08, 2007 20:02

przewalone....a jak takiemu cos zrobisz to pojdziesz siedziec jak za człowieka :/
katarzyna35k-ce - Czw Lis 08, 2007 20:11

trunks napisał/a:
jak za człowieka
bo to jest człowiek tylko uzalezniony i trzeba mu otworzyc oczy . czasem przydaje sie taki wstrzas psychiczny. Na pewno sa instytucje gdzie mozna sie zwrocic o pomoc.
Jeśli doznajesz przemocy w rodzinie, stosujesz przemoc wobec bliskich, jesteś świadkiem przemocy, pod tym telefonem uzyskasz pomoc
1. NUMER 0 801 1200 02 (P?ATNY PIERWSZY IMPULS) czynny poniedziałek-sobota: 10:00-22:00; niedziele i święta: 10:00-16:00.
2. NUMER P?ATNY: (022) 666 00 60 czynny poniedziałek-piątek: 10:00-22:00

trunks - Czw Lis 08, 2007 20:20

katarzyna35k-ce napisał/a:
bo to jest człowiek tylko uzalezniony i trzeba mu otworzyc oczy

niektórym sie nigdy oczy nie otworzą i ich bym ludzmi nie nazwał....to raczej istoty człokokształtne...

Szamanka - Wto Lis 20, 2007 22:50

Wyobraź sobie obrazek: szczęśliwa para, kochająca się, mająca wspólne plany na przyszłość... Jest jednak jeden niewielki problemik: on pije. Później się okazuje, że on dużo pije, że on pije za dużo, że kobietą jego życia stała się butelka. A co ma zrobić jego prawdziwa kobieta? Czy jeśli naprawdę kocha to powinna zostać?


h t t p;//interia360, p l/on-i-ona/artykul/wspoluzalezniona,2668

marcela - Sro Lis 21, 2007 05:11

Niestety, alkoholik ma większe prawo w tym kraju niż jego maltretowana rodzina. Jednakże zdarzają się przypadki , gdzie pozostali czlonkowie wygrywają. Jest to długa droga i wielu osobom nie stracza sił. Co z tego, że są telefony zaufania, błękitne linie, kluby AA oraz wszelkiego rodzaju stowarzyszenia pomagającym rodzinie alkoholika? Alkoholik i tak musi wyrazić zgodę na leczenie. A jak się zdaży jakiś cud i wyrazi ją to i tak w 99 procentach trafi na detox na 8- 10 dni na odrucie i potem heja od początku zaczyna sie horror rodziny.
Ale tą walkę można wygrać!!!!

shad_ow - Nie Lis 25, 2007 12:43

To
Szamanka napisał/a:
Wyobraź sobie obrazek: szczęśliwa para, kochająca się, mająca wspólne plany na przyszłość... Jest jednak jeden niewielki problemik: on pije. Później się okazuje, że on dużo pije, że on pije za dużo, że kobietą jego życia stała się butelka. A co ma zrobić jego prawdziwa kobieta? Czy jeśli naprawdę kocha to powinna zostać?


Nic nie dzieje sie bez przyczyny ...
Moja reakcja na stres to czasem alkohol ... Czasem sie poprostu wylaczam i upijam ... W zyciu bywa tak ze pomimo tego ze z kims jestes, radzic musisz sobie sam ... Mówie tutaj ogólnie !!
To kwestia siły psychiki ...
W moim zyciu wypiłam juz tyle alkoholu że powinno mi starczyc do konca moich dni ...
A ile go jeszcze wypije !!! :wstyd:
Praktycznie zaliczam się do Alkoholików, bo człowiek pijący samotnie w domu do tego sam sobie polewający jest juz na drodze do AA ....
Na zdrowie

Zazdroszcze tym co umieja delektować sie trunkiem ....

desperado - Nie Lis 25, 2007 13:39

shad_ow napisał/a:
Praktycznie zaliczam się do Alkoholików
Masz racje wypijesz jeszcze dwie cysterny to moze sie obudzisz , chyba ze dotkniesz dna jak sie odbijesz to dobrze tego Ci zycze.
shad_ow - Nie Lis 25, 2007 14:15

desperado napisał/a:
Masz racje wypijesz jeszcze dwie cysterny to moze sie obudzisz , chyba ze dotkniesz dna jak sie odbijesz to dobrze tego Ci zycze.


Dziekuje za troske i wyczerpujacą odpowiedź ... :cwaniak:

desperado - Nie Lis 25, 2007 14:33

shad_ow napisał/a:
Dziekuje za troske i wyczerpujacą odpowiedź ...
sam dasz sobie rade z tym problemem , wszystko zalezy od Cibie .
Noemi - Nie Lis 25, 2007 18:35

shad_ow napisał/a:
zaliczam się do Alkoholików

Wydaje mi sie ze wszystko zalezy w jakiej formie psychicznej jestes i jakie masz do tego podejscie . Jezeli samotnie pijesz nie koniecznie jestes A.. moze lubisz sie sama napic <zalezy tez jak duzo pijesz>...

...Mozna sie samemu napic :) ale jezeli umiesz np przez miesiac nie wziasc "kieliszka" bo np tak sobie postanowilas i nie specjalnie CIe ciagnie... to mysle ze jestes "zdrowa" :P

Sądze ze trzeba miec silna wole . ;) ]

PS.Uwazam ze w tym wieku...
shad_ow napisał/a:
Moja reakcja na stres to czasem alkohol ... Czasem sie poprostu wylaczam i upijam ...


to norma ...pewnego nawet rodzaju przyzwyczajenie..
<co nie znaczy ze nie nalezy z tym walczyc>
w klasie maturalnej Ci sie odmieni :) i zaczniesz sie ograniczac :)
<dla potwierdzenia wybierz sie jakis pubów np.revolution w gliwicach -gdzie uczeszcza mlodziez licealna i przekonasz sie ze nie jestes sama :P :D :P

shad_ow - Nie Lis 25, 2007 19:16

Noemi napisał/a:
Wydaje mi sie ze wszystko zalezy w jakiej formie psychicznej jestes i jakie masz do tego podejscie . Jezeli samotnie pijesz nie koniecznie jestes A.. moze lubisz sie sama napic <zalezy tez jak duzo pijesz>...

...Mozna sie samemu napic ale jezeli umiesz np przez miesiac nie wziasc "kieliszka" bo np tak sobie postanowilas i nie specjalnie CIe ciagnie... to mysle ze jestes "zdrowa"

Sądze ze trzeba miec silna wole . ]




PS.Uwazam ze w tym wieku...
shad_ow napisał/a:
Moja reakcja na stres to czasem alkohol ... Czasem sie poprostu wylaczam i upijam ...


to norma ...pewnego nawet rodzaju przyzwyczajenie..
<co nie znaczy ze nie nalezy z tym walczyc>
w klasie maturalnej Ci sie odmieni i zaczniesz sie ograniczac
<dla potwierdzenia wybierz sie jakis pubów np.revolution w gliwicach -gdzie uczeszcza mlodziez licealna i przekonasz sie ze nie jestes sama
_________________
...."I postać twoję widzieć lękam się i żądam."




Nie wiem, ale to chyba nie o mnie chodzi ..... :oczami:

katarzyna35k-ce - Nie Lis 25, 2007 20:02

Noemi napisał/a:
w klasie maturalnej Ci sie odmieni i zaczniesz sie ograniczac
oj ale matura w wieku 27 lat ........ :rotfl:
trunks - Nie Lis 25, 2007 21:56

Noemi napisał/a:
to norma ...pewnego nawet rodzaju przyzwyczajenie..
<co nie znaczy ze nie nalezy z tym walczyc>
w klasie maturalnej Ci sie odmieni i zaczniesz sie ograniczac
<dla potwierdzenia wybierz sie jakis pubów np.revolution w gliwicach -gdzie uczeszcza mlodziez licealna i przekonasz sie ze nie jestes sama

hehe konkretne :)

Noemi - Pon Lis 26, 2007 14:55

kolego miales 17 lat na awatarze..ale widze ze poprawiles :)

wiec sadze ze mozesz przeczytac 1 czesc mojej wczesniejszej wypowiedzi :)

p4cz3k - Pon Lis 26, 2007 19:41

czy alkohilizmem nazwe chec napicia sie piwa ? czy po dniu w pracy moge sie napic piwa poprostu po to aby szybciej zasnac ? czy tez spotykajac sie ze znajomymi wypije w/w trunku wiecej ? czy tez chec wypicia szklanicy wodki ze starymi znajomymi ? a moze butelka wina gdy mam ochote sie poprostu wyloozowac i zapalic i sie napic...czy moge nazwac sie alkoholikiem gdy czasem nachodzi mnie chec kupienia butelki wina i cygara, i skonsumowania tego w domowym zaciszu pozwalajac sie pochlonac muzyce - poprostu siedzac / sluchajac / pijac i palac ... czy jest w tym cos zlego ? mimo iz ostatnimi czasy nie jest mi dane ... ale czy jestem alkoholikiem ?

prawda jest taka (w moim przypadku) darze szacunkiem "pra-ojcow" za wymyslenie czegos takiego jak alkohol ... czy go naduzywam ? owszem zdaza sie...ale swiat po przyslowiowym "piwku wydaje sie lepszy", ale przeciez nie mozemy "ulepszac swiata na codzien" w koncu nie kazdy rodzi sie supermenem ... a jesli nasze ulepszanie swiata ma miejsce codziennie - wowczas ... coz pozostaje mi powiedziec... " i tak Ci sie nie uda"

---

taka mala dygresja na temat...jesli ktos poczuje sie urazony "supermenowaniem" - przepraszam :)

Arex30 - Pon Lis 26, 2007 20:33

alkoholikiem sie jest a nie zostaje.
zaczynasz od jednego piwa , kieliszka. kielicha , butelki .....
a potem juz nie widać końca

Piotrulek - Pon Lis 26, 2007 21:56

Arex30 napisał/a:
alkoholikiem sie jest a nie zostaje.
zaczynasz od jednego piwa , kieliszka. kielicha , butelki .....
a potem juz nie widać końca


tak,tak...demagogia...a czym rożnie sie alkoholizm od łuszczycy??i to jest spoleczne i to...a czego jest wiecej??...i tego na codzień nie widać i tego...wiec nie mowmy o alkoholiźmie...co 3 Polak jest alkoholikiem,ale co 2 nie zdaje sobie z tego sprawy.A codzienne piwko,jeden glębszy,2 lampki wina do obiadu i tak wlasnie popadamy w alkoholizm...bo być alkoholikiem to nie znaczy wypijać w tygodniu cysterne gorzaly,ale regularnóść...dzień w dzień...bycie alkoholikiem to notoryczność w piciu bez wzgledu na ilość...notorycznośc i konsekwencja...uciekanie sie do alkoholu,w chwili depresji i "doła",pseudo potrzeby rozluźnienia,odreagowania...to trza sobie wytlumaczyć i wyjaśnić...wioec stajac przed lustrem kolejnego dnia rano nie wmawiaj sobie ,ze to co dzialo sie wczoraj to ostatni raz...bo to nie prawda i wiesz o tym bardzo dobrze...

kisia - Pon Lis 26, 2007 23:51

Piotrulek napisał/a:
bycie alkoholikiem to notoryczność w piciu bez wzgledu na ilość...notorycznośc i konsekwencja
to ja jestem alkoholikiem :przestraszony: moją notorycznością i konsekwencją sa forumowe spotkania :przestraszony:
Arex30 - Wto Lis 27, 2007 08:44

polecam audycje w antyradiu w niedziele po 20
Krzyś Alkoholik

shad_ow - Sro Gru 12, 2007 13:33

Arex30 napisał/a:
alkoholikiem sie jest a nie zostaje.
zaczynasz od jednego piwa , kieliszka. kielicha , butelki .....
a potem juz nie widać końca


Jest taki Polski film .. "Wszyscy jesteśmy chrystusami"
Ja go zmienie na Wszyscy jesteśmy alkoholikami ...
Pada stwierdzenie że alkoholikiem sie nie zostaje ...
Więc rodzimy sie alkoholikami
Wogóle to o co chodzi ?

Piotrulek napisał/a:
tak,tak...demagogia...a czym rożnie sie alkoholizm od łuszczycy??i to jest spoleczne i to...a czego jest wiecej??...i tego na codzień nie widać i tego...wiec nie mowmy o alkoholiźmie...co 3 Polak jest alkoholikiem,ale co 2 nie zdaje sobie z tego sprawy.A codzienne piwko,jeden glębszy,2 lampki wina do obiadu i tak wlasnie popadamy w alkoholizm...bo być alkoholikiem to nie znaczy wypijać w tygodniu cysterne gorzaly,ale regularnóść...dzień w dzień...bycie alkoholikiem to notoryczność w piciu bez wzgledu na ilość...notorycznośc i konsekwencja...uciekanie sie do alkoholu,w chwili depresji i "doła",pseudo potrzeby rozluźnienia,odreagowania...to trza sobie wytlumaczyć i wyjaśnić...wioec stajac przed lustrem kolejnego dnia rano nie wmawiaj sobie ,ze to co dzialo sie wczoraj to ostatni raz...bo to nie prawda i wiesz o tym bardzo dobrze...


Swięta prawda ...
Tylko pamietajmy że .. "Chętnie innych upominamy, lecz sami upomnień nie chętnie słuchamy" ...

Szamanka - Czw Kwi 03, 2008 14:20
Temat postu: Strach przed trzeźwością
Dobrze, że są ludzie, którym los bezdomnego, brudnego, zmagającego się z chłodem i głodem alkoholika nie jest obcy. Próbują mu pomóc, wszystko idzie dobrze, aż któregoś dnia On wszystko psuje. Wraca do swojego piekła. I zaczynają się wątpliwości, czy ta pomoc, ten wysiłek ma sens.

Wiecej h t t p;//interia360, p l/artykul/strach-przed-trzezwoscia,8446]Tutaj

Grabarz - Czw Kwi 03, 2008 15:09

Szamanka napisał/a:
Dobrze, że są ludzie, którym los bezdomnego, brudnego, zmagającego się z chłodem i głodem alkoholika nie jest obcy


Ojej... miałaś na myśli, że nie jest obojętny ?

MissIndependent - Nie Paź 12, 2008 13:25

lbię alkohol. nie nadużywam, choć byłby czasy, że piwko i drinka wypiłam prawie codziennie (bo akurat codziennie byłby spotkania z przyjaciółmi w jakimś pubie). Mój narzeczony lubi sobie wypićpo pracy piwko, dla mnie to nic nie znaczy, ale teściowa już bije naalarm. ale ona bije na alarm, bo w ogóle alkoholu nie uznaje :zdziwko:

mój ojciec był alkoholikiem. prawie zniszczył zycie mojej mamie. odeszla od niego jak miałam 2 latka....

niemam nic przeciwko tym, którzy piją, ale jeśli sami na własneżyczenie wpadają w alkoholizm to ja raczej nie żywię do takich osób większej litości.

Azbe - Pon Mar 23, 2009 08:54

Dorothea napisał/a:
Poprostu brak mi słow, co za patologia!!!!
A ojcowie tych dzieci to gdzie byli?????
:cenzura:



w sklepie po browar :)



Co do tematu, nie wiem czemu każdemu przychodzi alkoholizm do głowy jako patologia. To nie tutaj jest alkoholizm w największym stopniu, tu on jest po prostu najbardziej widoczny.

Politycy,bankowcy, lekarze, nauczyciele starszych dat :] to że "jedna pani drugiej pani osiedlowe wiadomości" to nie znaczy że tam jest epicentrum, pomyślcie ile z nich teraz wraca na kwadrat po robocie i pierwsze co robi to szklaneczka whisky albo jakiegoś malibu czy czegoś takiego - ten rodzaj alkoholizmu już nie jest patologią? walić do lustra, codziennie łykać sobie szklane żeby zap(b)ić smutek czy co tam jakieś myśli, traktować ludzi z uczuciem tylko po wypiciu bo na trzeźwo jak surowe mięso.TO jest patologia! stracić gdzieś w sobie człowieczeństwo, a to ze ma sie za co ładnie ubrać czy coś... to tylko efekt tego że sie nie chce stać tym widocznym.



Arex30 napisał/a:
alkoholikiem sie jest a nie zostaje.
zaczynasz od jednego piwa , kieliszka. kielicha , butelki .....
a potem juz nie widać końca


stereotypowo dość ;) taki jeden schemat, a uwież ich jest kilka hahaha

Arex30 - Pon Mar 23, 2009 10:56

Azbe napisał/a:
uwież ich jest kilka
hmmmmm podaj przykłady lub schematy ....
trunks - Pon Mar 23, 2009 15:16

no moze to nastąpic szybciej jak ktos nagle zaczyna walić codziennie np. po jakiejs tragedii zyciowej...
Azbe - Pon Mar 23, 2009 22:41

Arex30 napisał/a:
Azbe napisał/a:
uwież ich jest kilka
hmmmmm podaj przykłady lub schematy ....


(ale z tym uwieŻ to doprawiłem ahhahaha)



w tamtym poście jest kilka podanych prostych przykładów które można kojarzyć. jeśli nie będziesz umiał żadnego sobie przytoczyć, to o kilku "znanych" ludziach trzeba poczytać, na pewno znajdą się wzmianki o ich zamiłowaniach do alkoholu.

np taki picasso był alkoholikiem, da vinci lubił sobie popić, churchil dziennie obalał whisky, piłsudski raz zapomniał wysłać wojska bo był zbyt nawalony po poprzednim dniu... to raczej nie był jedyny "wyjątkowy" dzień w jego historii, van ghog odciął sobie ucho kiedy pił absynt ;)

zwyczajni obecni biznesmeni często zaczynają i kończą dzień na szklance "czegoś tam" , lekarze, szczególnie chirurdzy czy jacyś tacy podobni, dostają tyle alkoholu - myślisz że wylewają do zlewu?


proszę, parę przykładów ;)

trunks - Pon Mar 23, 2009 23:04

Azbe napisał/a:
lekarze, szczególnie chirurdzy czy jacyś tacy podobni, dostają tyle alkoholu - myślisz że wylewają do zlewu?

w tym srodowisku to chyba spory problem, coraz sie o jakis pijanych lekarzach czyta...generalnie im bardziej stresujący zawód, lub stwarzający "okazje" do picia to wiecej osób wpada w ten nałóg, no ale to nic nowego nie napisałem heeh

Ishikawa - Pon Mar 23, 2009 23:11

O jaaa, a malo sie cholera czyta, ze oni ratuja ludzkie zdrowie. Trunks ,zmien literature, a nie Fuckt i Superexpress na zmiane:P
Niech enter nacisnie ten, kto se nie lubi czasem "chlapnąc" :P

trunks - Pon Mar 23, 2009 23:19

ja to na onetach czy interiach czytuje hehe...wiadomo, pisze sie tam tylko o tych czarnych owcach, a jest wielu w porządku, no ale to nie "news" ;|

Ishikawa napisał/a:
Niech enter nacisnie ten, kto se nie lubi czasem "chlapnąc"

<wciska enter>....ja lubie czesciej niz czasem hehe ;p oczywiscie w granicach rozsądku.....mysle, ze nałóg akurat mi nie grozi, czuje, ze mam taką psychike, ze bym mógł zawsze przerwać...

Ishikawa - Pon Mar 23, 2009 23:21

trunks napisał/a:
ja to na onetach czy interiach czytuje hehe...wiadomo, pisze sie tam tylko o tych czarnych owcach, a jest wielu w porządku, no ale to nie "news" ;|

Ishikawa napisał/a:
Niech enter nacisnie ten, kto se nie lubi czasem "chlapnąc"

<wciska enter>....ja lubie czesciej niz czasem hehe ;p oczywiscie w granicach rozsądku.....mysle, ze nałóg akurat mi nie grozi, czuje, ze mam taką psychike, ze bym mógł zawsze przerwać...



Yhym, wszyscy tak mówili ;P Albo mówią:P

trunks - Pon Mar 23, 2009 23:27

Ishikawa napisał/a:
Yhym, wszyscy tak mówili ;P Albo mówią:P

ale ja jestem trunks ;p

Ishikawa - Pon Mar 23, 2009 23:31

I jestes bardziej narazony na nałóg niż inni!
Juz Ci pisze dlaczego:
Otóż, w Twoim nicku pierwsze 4 litery to TRUN...i...dodamy EK, i co mamy ? TRUNEK :D Wiec sorry stary, ale Ty na siebie uważaj :P

trunks - Pon Mar 23, 2009 23:35

hehe no nick wiadomo skąd wzięty, ale niewtajemniczeni faktycznie tak kojarzą czasem ;p
kobi - Wto Mar 24, 2009 08:58

trunks napisał/a:
mysle, ze nałóg akurat mi nie grozi, czuje, ze mam taką psychike, ze bym mógł zawsze przerwać...

No to przestań pić.
...
...
...
Co? Nie wyszło? Ciekawe... No tak... Co to za imprezka bez piwka. Wszyscy piją to mam być gorszy? Wybacz trunks za szczerość, ale znamy się nie od dziś ;)



Osoba cierpiąca na alkoholizm nie widzi swojego problemu i zawsze będzie zaprzeczać.

Azbe - Wto Mar 24, 2009 10:59

kobi napisał/a:

Osoba cierpiąca na alkoholizm nie widzi swojego problemu i zawsze będzie zaprzeczać.



Więc czas abym pojawił się znowu ja, z łomem w ręce. Podważam nim to zdanie bez większych problemów, strzela łatwo jak zapałka w palcach. Myślisz że alkoholik nigdy nie chce nie pić? :dobani:


"problemem" nazywa to część społeczeństwa, nawet ta większa - ale skoro w czyichś oczach nie jest to problemem, nie przeszkadza żaden sposób w codziennej egzystencji a czasem nawet pomaga (nie pamiętam z nazwiska ale któryś polski chirurg od "misji specjalnych" obrzucany przez lata laurami, medalami, kwiatami i upominkami nie podchodził do operacji zanim nie łyknął sobie pięćdziesiątki), świat wcale się komuś nie sypie i nie popada sie na "sam dół" dostając od ludzi wykluczenia marginesowe. Czasem nawet dzięki temu idzie się do przodu przez życie bo jako jeden z nielicznych "tematów" daje komuś motywacje że jednak warto.


co wtedy? dalej jest to problemem którego należy się pozbyć?





mała zagadka dla was(kto ją zna niech nie psuje "zabawy" innym):



Masz wybrac przywódce dla calego świata. Jest trzech kandydatów:

Kandydat A
konsultuje sie z astrologiem, ma powiazania z skorumpowanymi politykami, ma dwie kochanki, nalogowo pali i wypija 8 do 10 martini dziennie.

Kandydat B
Zostal wyrzucony ze stanowiska dwukrotnie, spi do poludnia, uzywal opium w szkole i wypija cwiartke whiskey kazdego wieczora.

Kandydat C
Odznaczony bohater wojenny, Wegetarianin Nie pali, czasme pije piwo,jest monogamista.

MacSen - Pią Mar 27, 2009 10:19

Azbe napisał/a:


mała zagadka dla was(kto ją zna niech nie psuje "zabawy" innym):



Masz wybrac przywódce dla calego świata. Jest trzech kandydatów:

Kandydat A
konsultuje sie z astrologiem, ma powiazania z skorumpowanymi politykami, ma dwie kochanki, nalogowo pali i wypija 8 do 10 martini dziennie.

Kandydat B
Zostal wyrzucony ze stanowiska dwukrotnie, spi do poludnia, uzywal opium w szkole i wypija cwiartke whiskey kazdego wieczora.

Kandydat C
Odznaczony bohater wojenny, Wegetarianin Nie pali, czasme pije piwo,jest monogamista.


Dobre dobre....ja głosuje na B. ( a czemu to już moja prywatna sprawa)

Pewien arab podróżował z matką, żoną, córką. Płynęli statkiem przez ocean, statek ów tonął. Arab jako jedyny z rodziny umiejący pływać ratuje ...., kogo? i dlaczego?

Szamanka - Sob Mar 28, 2009 15:53

A ten arab ma cos wspolnego z alkoholizmem?
trunks - Sob Mar 28, 2009 23:47

to sa takie pseudo-mądrościowe zagadki hehe. Szamanka, no moze niektorym sie wszystko z alko kojazy ;p
Azbe - Nie Mar 29, 2009 20:18

"A do A, do ostatniego dnia...."

"będę pił aż skonam, ekg - linia pozioma"


tak właśnie jest człowieku, nie ma co tego zmieniać :]

trunks - Nie Mar 29, 2009 21:41

Azbe, mnie nie tłumacz, wiem jak jest ;)
Czarnulka - Nie Mar 29, 2009 23:41

Drunkards......OT ! :>
Azbe - Pon Mar 30, 2009 18:52

nawet bnie pamiętam jak to pisałem hahaha wczorajszy dzień prawie w całości jest zagadką :wstyd:
trunks - Pon Mar 30, 2009 22:08

"wszystko sie działo w pijackim zwidzie, nic nie pamietam, wiec sie nie wstydze" ;p
Czarnulka - Pon Mar 30, 2009 22:18

Azbe napisał/a:
nawet bnie pamiętam jak to pisałem hahaha wczorajszy dzień prawie w całości jest zagadką :wstyd:
:(
trunks - Pon Mar 30, 2009 22:23

Czarnulka, dlaczego ta informacja Cie smuci ? ;) Czyzbys wolała, aby Azbe pamietal cos co napisał w tym czasie, a teraz zwala na nietrzezwosc ? ;p
Czarnulka - Pon Mar 30, 2009 22:38

Dokładnie tak....ehhh idę :( ze złamanym sercem :(
trunks - Pon Mar 30, 2009 22:41

nie odchodź :(, my Cie kochamy ;)
Czarnulka - Pon Mar 30, 2009 22:43

Chlip chlip....to się właśnie nazywa alkoholizm :zly: Najpierw piekne słówka,a potem % i "ależ ja nie pamiętam!" :zly:
Trunks,chociaz Ty jeden... :( :P

trunks - Pon Mar 30, 2009 22:46

tak ! ja dzisiaj w trzeźwości jestem za przeproszeniem "jak swinia" ;)
Azbe - Sro Kwi 01, 2009 08:50

Czarnulka napisał/a:
:(

ale o co chodzi? martwisz się o mnie? :P

Cytat:

Chlip chlip....to się właśnie nazywa alkoholizm :zly: Najpierw piekne słówka,a potem % i "ależ ja nie pamiętam!" :zly:

najpierw % a później piękne słówka :P nigdy na odwrót :rotfl:


Trunks,nic więcej oprócz tego posta wyżej nie pisałem :cwaniak: no może 1 krótkie pw, ale "kocham cie" nie padło hahahaha :rotfl:


Wczoraj piękny dzień był,wyszedłem o 9:30... wróciłem do domu o 1 w nocy. W międzyczasie w domu zawitałem 2 razy.. wziąć kase i amsknąć zupy. Już jestem opalony... albo to syndrom dnia następnego :zawstydzony: dobra, ide sie ogolić i zbieram sie na uczelnie łolilililili

Czarnulka - Sro Kwi 01, 2009 08:57

OMG :szok: ja nic więcej nie pisze,bo ten Pan się na żartach nie zna :D
Azbe - Sro Kwi 01, 2009 09:03

a ty pić nie umiesz :hyhy:
Czarnulka - Sro Kwi 01, 2009 09:08

Biore do ust,przełykam i gotowe ;)
kisia - Sro Kwi 01, 2009 09:16

Czarnulka, a jakaś popitka czy grymas na twarzy, że pali, że mocne czy cuś ;)
Czarnulka - Sro Kwi 01, 2009 09:19

Zazwyczaj nie,Absynt chlusnelam bez mrugniecia okiem :D Ja mam taki problem,że rzadko...ale jak już tooo :zdziwko:
Azbe - Sro Kwi 01, 2009 09:27

tak sie zastanawiam czy wy jescze o alkoholu, czy już o skutkach późniejszych :)
kisia - Sro Kwi 01, 2009 09:29

Azbe, skutkiem ubocznym jest kac, który Ciebie obecnie męczy :P
Azbe - Sro Kwi 01, 2009 17:12

Cytat:
Biore do ust,przełykam i gotowe ;)



to raczej sie kojarzy z kacem moralnym, mnie męczył ten zwykły :rotfl: :rotfl:




EDIT:
nie dziewczynko, nie zrozumiałem - ale nawiązuj coś w temacie bardziej :) a jak chcesz se pogadać to na gg :* :P

Czarnulka - Sro Kwi 01, 2009 17:41

Azbe napisał/a:
to raczej sie kojarzy z kacem moralnym, mnie męczył ten zwykły :rotfl: :rotfl:

Czy oby na pewno zrozumiałeś? ;)

Jacek_s - Sob Kwi 04, 2009 13:23

Alkoholikiem jest się do końca życia nawet po wyjściu z nałogu !!!!!!!!!!!!!!!!
Azbe - Sob Kwi 04, 2009 16:06

no jasne, alkoholik na emeryturze :rotfl: :rotfl:
trunks - Sob Kwi 04, 2009 22:29

to jest tzw. "trzezwy alkoholik"....
Ishikawa - Pią Kwi 17, 2009 23:05

trunks napisał/a:
to jest tzw. "trzezwy alkoholik"....


Alkoholik pije dwa razy do roku: gdy pada deszcz lub gdy nie pada.
— Barbara Rosiek
Alkohol prochy i ja

Noemi - Sob Maj 02, 2009 19:53

:P
trunks - Sob Maj 02, 2009 21:04

a ja w tej chwili pije...
Noemi - Nie Maj 03, 2009 11:40

sok :P pewnie ;)
trunks - Nie Maj 03, 2009 21:44

jabłkowy hehe oczywiscie z zubróweczką


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group