dupiate forum

Dział Motoryzacyjny - Opony ...

kisia - Pią Lis 19, 2004 12:08

A opony zimowe macie juz pozakładane??

Czy odczuwacie różnice w czasie jadzy na oponach letnich, a zimowych??

Ja póki sama nie byłam kierowcą to jakoś nie czułam różnicy, ale teraz odczuwam znaczna .

Chyba czas juz założyć zimówki :)

Uszatek - Pią Lis 19, 2004 19:46

Oponki juz zmienione w ub. tygodniu i dobrze bo dzisiaj tak padało ze szok. Ale jest ślicznie :D A róznicę to faktycznie, czuc dopiero jak sie samemu siedzi za kółkiem :)
Asienka - Pią Lis 19, 2004 23:30

Ja dzisiaj musiałam troszke poje?dzić - oj zgrozo - strasznie sie je?dzi chociaz oponki znienione :)
kisia - Pią Lis 19, 2004 23:46

moje niestety nie są zmienione i je?dziło mi się koszmarnie ;/
gregor¶l±sk - Sob Lis 20, 2004 00:01

Ja jak zwykle zaspalem opony nie zmienione skrobaczki w aucie brak.
kisia - Sob Lis 20, 2004 00:12

no tak zima jak zwykle zaskoczyła kierowców ;) :lol:
Frycek - Sob Lis 20, 2004 07:27

No ja openek jeszcze tez nie mam zmienionych :(

Przydalo by sie kupic nowki - ale to spory wydatek w moim przypadku :(

jednak w piwnicy mam jeszcze jakies,ale one i tak jak letnie :cry:

Bede musial podjac decyzje dzisiaj czy kupic nowe ??



Co do roznicy jazdy na zimowkach - to oczywiscie ze jest kolosalna...

Po pierwsze opona zimowa zachowuje sie calkiem inaczej..a mianowicie sa tak skonstruowane (chodzi mi o sklad) aby nie zamarzala i nie robila sie sztywna i twarda.....

Do tego zalecam stosowanie odpowiedniego cisnienia w oponach....poniewaz zle cisnienie odbija sie zarono na oponie jak i jezdzie.



Niestety nawet najlepsze zimowki nie poradza sobie z lodem :(

stif - Nie Lis 21, 2004 19:32

Ja nie mam zimówek.Zdecydowanie lepiej je?dzić na oponach zimowych ale najlepsze zabezpieczenie to ostrożna jazda - widziałem mase wypadków gdzie zimówki nie pomogły!
kisia - Nie Lis 21, 2004 22:18

a ja już zimóweczki mam założone, więc spokojnie mogę jutro jechać do Rybnika :D
frohike - Wto Gru 14, 2004 20:10

U mnie z zimówkami kiepsko, jezdze na uniwersalnych i troszke sie na nich slizgam, ale w tym roku chyba nie bedzie zle gdyz nie zapowiada sie aby zima nam bardzo dokuczyła.



Kiedyś czytałem ze w jakims kraju wprowadzili całoroczny nakaz jazdy z włączonymi światłami i co ciekawe liczba wypadków spadła cos o 25% (o ile dobrze pamietam).

Dlatego jak tylko uważam ze się przyda właczam światła. :idea:

Frycek - Sro Gru 15, 2004 06:26

A ja sobie zakupilem komplecik nowiutkich oponek na zime :D i fajnie mi sie smiga teraz :)
krystian - Pon Lis 21, 2005 00:17

opony zimowe to najwiekszy przekret jaki moze byc. one spelniaja swoja role tylko wtedy gdy na ulicy jest snieg. a prawde mowiac tego sniegu u nas w miastach jest jak na lekarstwo. bo jak spadnie to od razu robi sie ciapa. niestety zimowki na deszczy i na ciapie nie spelniaja swoejj roli i taka jest prawda. jesli ktos jeszcze nie zminil opon to proponuje spuscic powietrze w swooich letnich oponach do 1,7 i zobaczycie ze nei ma roznicy. jesli spadnie sneg to fakt zimowki sa ok. ale jesli jest ciapa lub deszcze to nie polecam zimowek. sa za miekkie i sie slizgaja
kisia - Pon Lis 21, 2005 00:47

a ja mimo wszystko mam juz zimówki
krystian - Pon Lis 21, 2005 00:51

ja tez mam ale nie chce mi sie zakladac
Frycek - Pon Lis 21, 2005 09:14

krystian napisał/a:
jesli ktos jeszcze nie zminil opon to proponuje spuscic powietrze w swooich letnich oponach do 1,7 i zobaczycie ze nei ma roznicy

ciekawa interpretacja...
zauwaz jednak ze opony zimowe roznia sie skladem chemicznym od opon letnich.Opona zimowa w momencie gdy jest ziomno staje sie mieka(nie twardnieje) natomiast opona letnia w temperaturze minusowej twardnieje i nienadaje sie do uzytku zima.
Piszesz ze masz zimowki - no ale poco masz skoro mozesz spuszczac powietrze.
Opona ma okreslone cisnienie jakie ponna mec aby dobrze "dzialac" jesli masz za malo badz a duzo niszczysz bierznik,generalnie cala opona sie zuzywa.

WIec sorki ale nie gadaj glupot ,bo jesli by tal bylo to kazdy by sobie spuszczal powietrze....

A jesli masz na swoja teorie dowody to chetnie poczytam..moze mnie zle nauczyli :/

krystian - Pon Lis 21, 2005 09:26

dlatego mowie ze ona spelnia swoja role tylko gdy jest snieg. bo gdy jest mokry asfalt to niestety ta opona staje sie niebezpieczne poniewaz lamele na niej sie rozchodza przez co na zakretach sie uslizguje. nie mam dowodow na to na pismie. mowie to co odczulem. lepiej mi sie jezdzi w taka pogode na letnich ze spuszczonym powietrzem.
krystian - Sro Lis 23, 2005 14:06

polonez jest tylno napedowy. nie wazne ze tych koni ma tam malutko. ale tyl naped i zima......niestety
Aither - Sro Lis 23, 2005 14:11

krystian, mam przedni naped i mnie tez zarzucilo przy predkosci 30 km/h
krystian - Sro Lis 23, 2005 14:18

to zmien opony z tylu i po . ni ebedzie rzucalo. nie mowie teraz o zimowkach. po prostu kup z lepszym bieznikiem i nie bedzie tego problemu
Aither - Sro Lis 23, 2005 14:37

wymiana opon teraz mi nic nieda musze zaplacic za caly uklad kierowniczy poza tym "Polak madry po szkodzie"
Frycek - Sro Lis 23, 2005 15:38

krystian napisał/a:
polonez jest tylno napedowy. nie wazne ze tych koni ma tam malutko. ale tyl naped i zima......niestety

chyba sam nie wiesz co piszesz....czytajac twoje wypowiedzi odnosnie motoryzacji...sorki ale nie pisz takich glupot ,jak polonez i tylni naped albo spuszczenie powietrza z opon zima

krystian - Sro Lis 23, 2005 15:44

hehehe widze ze jestes znawca i twierdzisz ze polonez ma naped na przod. hehehehehehehe nie no sorki moj blad......polonez ma naped na kolo zapasowe ktore ma nie w bagazniku tylko pod maska:P poza tym nie mow czegos o czym nie masz pojecia. jak widac nigdy nie jezdziles ze spuszczonym powietrzemn w oponie wiec nei wiem o czym mowa
Aither - Sro Lis 23, 2005 15:44

to nie ma teraz i tak znaczenia... trzeba uwazaz obojetnie czy to przedni naped czy tylni... uwazac trzeba jednakowo
Frycek - Sro Lis 23, 2005 15:46

krystian napisał/a:
hehehe widze ze jestes znawca i twierdzisz ze polonez ma naped na przod.

troche zle mnie zrozumiales.....
oczywiscie ze polonez ma napewd na tyl (sam mialem poloneza ) sam tez jestem zalozycielem klubu Fso Car Team . zapraszam w w w fct.xip, p l do zaczerpniecia infomracji.

w tej chwili w klubie jest zaloba do dnia pogrzebu :(

krystian - Sro Lis 23, 2005 15:48

dobrze cie zle zrozumialem tylko lubie lapac za slowa:P
Mariusz - Sro Lis 23, 2005 20:45

Krystian ma chyba jednak rację co do tylnego napędu z zimie (sam miałem okazję przekonać się na torze w Wyrazowie k. Częstochowy).
A spuszczanie powietrza z opon ... nie próbowałem ... :)

kobi - Sro Lis 23, 2005 20:51

Niby co ma na celu spuszczenie powietrza z opon? :niepewny:
Aither - Sro Lis 23, 2005 21:14

chyba lepszej przyczepnosci opon... w koncu "wieksza" powierzchnia przylega do podloza... ale prawde mowiac nie widze w tym sensu... chyba ze sie nie znam ;)
ziutek997 - Sro Lis 23, 2005 21:19

Aither akurat na lozdzie sprawdza sie to w drógą stronę...
spójż np. na koła podczas wyśćigów WRC.... na rajdzie szwecji koła mają szerokość podobną jak w motorze :)

Aither - Sro Lis 23, 2005 21:22

:zdziwko: no ale istnieje wieksze prawdopodobienstwo ze ciensze opony szybciej sie "poslizgna" niz cos szerszego... nie ? :/
Mariusz - Sro Lis 23, 2005 21:24

kobi napisał/a:
Niby co ma na celu spuszczenie powietrza z opon? :niepewny:

Bezpieczniejsza jazda na flekach niż na nabitych oponach. Wtedy Cię tak nie ślizga ...

frohike - Sro Lis 23, 2005 21:27

gdyby szresza opona zapewniala lepsza jazde to opony zimowe bylyby szerokimi oponami a nie sa wiec chyba ciensza lepiej sobie radzi w zime
jak dla mnie proste

ziutek997 - Sro Lis 23, 2005 21:29

frohike masz arcję... opona szeroka trzyma się dobrze równej i czystej drogi....
gdy te warunki nie są spełnione działanie jest odwrotne...

krystian - Sro Lis 23, 2005 21:33

szeroka opona jest dobra na suchy asfalt. a waskie zimowki stosuja do tego zeby sie wbijaly w snieg. bo szeroie by sie slizgaly zbyt duza powierzchnie maja. spuszczenie powietrza z opony letniej w okresie zimowym moim zdaniem daje lepsze skutki niz sama opona zimowa. oczywiscie na sniegu lepsza jest zimowka. ale ile my mamy tego snego w mastach. a dlatego to mowie bo zimowka jest zbyt miekka i na mokrym asfalcie sie po prostu slizga
frohike - Sro Lis 23, 2005 21:39

krystian, nie obraz sie ale gowno sie na tym znasz

opona aby dobrze dzialala nie moze byc twarda a guma w letnich oponach za bardzo twardnieje i dlatego uzywa sie innej gumy w oponach zimowych

a wogole jak ty to robisz ze tylko po miastach jezdzisz w zime

jadac chocby do jakiegokolwiek miasta ciezko wybrac trase ktora zawsze bedzie prowadzila przez miasta

osobiscie najwiecej kilometrow robie poza miastem na trasach

kobi - Sro Lis 23, 2005 21:47

ziutek997 napisał/a:
Aither akurat na lozdzie sprawdza sie to w drógą stronę...
spójż np. na koła podczas wyśćigów WRC.... na rajdzie szwecji koła mają szerokość podobną jak w motorze :)

Dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałem :D Chodzi mi o WRC ;)


krystian napisał/a:
ale ile my mamy tego snego w mastach

A ile my mamy czarnego asfaltu gdy pada śnieg? :niepewny:

Cytat:
opona aby dobrze dzialala nie moze byc twarda a guma w letnich oponach za bardzo twardnieje i dlatego uzywa sie innej gumy w oponach zimowych

Dokładnie. Podstawową różnicą jest nie bieżnik, ale skład chemiczny opony :P

Mariusz - Czw Lis 24, 2005 16:18

frohike napisał/a:
krystian, nie obraz sie ale gowno sie na tym znasz

Teee ... już jednego użytkownika z tego forum nam wypędziłeś ... dalej kombinujesz ? :zly:
Hamuj język ... dobrze radze :zly:

krystian - Czw Lis 24, 2005 17:47

powodzenia zycze osobiom ktore w taka pogode jak mamy dzisiaj wyjada na zimowce, jestem sklonny sie zalozyc ze koles na letnich oponnach ma lepsza przyczepnosc niz wy. skumajcie w koncu ze opona zimowa jest za miekka. jej lamele sie rozchodza i sie po porst slizgaja. zimowka nadaje sie tylko i wylacznie na snieg. na wodzie jest za miekka, na lodzie...zadna opona nie jest dobra wiec nie ma co mowic. nie mowie zeby nie uzywac zimowek. mowie tylko ze jak ktos nie ma zimowke to ne ma co plakac z tego powodu. ja jezdzialem 2 lata z rzedu na zimowkach i szczerze mowiac w tym roku nie zakladam bo nie odczuwam takiej potrzeby. jezdzac na zimowce w taka pogode jak mamy obecnie nie zauwazam zadnej roznicy. a sniegu u nas na ulicach nawet gdy pada jest jak na lekarstwo. bo albo sie rozjedzi albo sie ugniecie.
krystian - Czw Lis 24, 2005 17:49

frohike jak kiedys bedziesz mial swoje auto w ktorym bedziesz cos robil dla czystej przyjemnosci to zrozumiesz ze jednak niektorzy maja wieksze pojecie o motoryzacji niz ty. poki co wsiadaj do swojego rodzinnego pojazdu i nie udzielaj sie. bez obrazy oczywiscie
Frycek - Czw Lis 24, 2005 18:01

Krystian - zauwaz ze opona letnia w temperaturze minusowej twardnieje ,opona zimowa ma taki sklad aby byla mieka i trzymala sie jedni.To tak jakbys wzial kule metalowa i z puchu.
kula metalowa podczas "hamowania" bedzie sie slizgac na drodze natomiast jak bedziesz "hamowa" puchowa bedzie wbijac sie w ziemie i hamowac.
Oczywiscie zakladajac ze klula metalowac to letnia opona a z puchu to zmimowka.

krystian - Czw Lis 24, 2005 18:17

a dobra nie chce mi sie przemawiac. to sa moje odczucia. jesli uwazacie inaczej to luz. mowie tylko co ja odczulem a nie narzucam komus swojego zdania wiec nie zycze sobie zeby ktos mowil mi ze gowno sie na tym znam (aluzja do frohike) bo akurat w temacie aut siedze juz od dawna. i nie chodzi mi teraz o czytanie gazet motoryzacyjnych :P
Frycek - Czw Lis 24, 2005 18:39

krystian napisał/a:
mowie tylko co ja odczulem

no wlasnie , tylko na zdrowy rozsadek popatrz:

powiedzmy ze masz zalecane na oponach cisnienie 2 atmosfery
spuszczasz do 1,7 w tym momencie jak zachowuje sie auto?
- ciezej sie kreci
- prowadzi to do niszczenia opony
- mozesz tez uszkodzic felge przy najechaniu na jakas przeszkode
- auto jest mnie stabilne

frohike - Czw Lis 24, 2005 19:41

krystian, tak spytam parkujesz swoje autko na ulicy wzdłuz Kłodnicy?
frohike - Czw Lis 24, 2005 19:43

Mariusz napisał/a:
frohike napisał/a:
krystian, nie obraz sie ale gowno sie na tym znasz

Teee ... już jednego użytkownika z tego forum nam wypędziłeś ... dalej kombinujesz ?
Hamuj język ... dobrze radze


a kto to z mojego powodu przestal sie udzielac?
jesli dobrze mysle to niespecjalnie zaluje
nie pozwole aby ktos obrazal mojego kolege na forum
moim celem nie jest wypedzanie stad ludzi
nie wiedzialem ze nie mozna wyrazac swojej opinii

espi - Czw Lis 24, 2005 20:17

Hmm ciekawa sprawa, ze Krystian już drugi raz "broni" swoich poglądów mówiąc: napisałem co uważam, ale nie narzucam nikomu. Masz widocznie taki styl pisania, że czujemy się jakbys nas pouczał i miał jedynie słuszne zdanie. :zdegustowany: Sorry to tylko moje odczucia. :niepewny:
Żeby nie bylo oftopa powiem, ze zimówki mam i jestem zadowolona bardzo. :) Nic mi się nie ślizga ani na śniegu ani na nie śniegu. :P

Mariusz - Czw Lis 24, 2005 20:40

frohike napisał/a:

nie pozwole aby ktos obrazal mojego kolege na forum

a kto to z mojego powodu przestal sie udzielac?

Widzisz, ja też nie pozwole żebyś obrażał moich kolegów ... a jednym z nich jest Everlast, który za sprawą między innymi Twoich docinków już tu nie zagląda ...
Co prawda on też bez winy nie był, ale to sprawa drugorzędna ...

frohike napisał/a:
moim celem nie jest wypedzanie stad ludzi

Wiem, że niecelowo, ale robisz to ...
frohike napisał/a:
nie wiedzialem ze nie mozna wyrazac swojej opinii

Można wyrażać, ale istnieje jakaś kultura ...

Frycek - Czw Lis 24, 2005 20:53

OT :offtopic:
frohike - Czw Lis 24, 2005 21:08

Mariusz napisał/a:
Co prawda on też bez winy nie był, ale to sprawa drugorzędna ...

heh wiec sam widzisz ze kolega tez nie byl bez winy
nie bede sie rozpisywalk bo jeszcze ty sie na mnie obrazisz

krystian - Wto Lis 29, 2005 17:10

mam pytanie do wszystkich ktorzy uwazaja ze zimowki sa lepsze od letnich pytanie brzmi...ile lat maja wasze letnie opony i jaki maja stan bieznika. jesli byscie mieli opony letnie tak jak jest to przewidywane ze wymiana nastepuje co okolo 2 lata to byscie teraz nie gadali bzdur/ zimowka jest tylko i wylacznie na snieg i nic tego nie zmieni. na wode i generalnie chclape jest lepsza letnia. przykro mi. takie sa fakty
Major - Wto Lis 29, 2005 17:31

Jak wogóle można porównywać, które opony są lepsze czy zimowe czy letnie skoro służa do innych nawieżchni. To tak jakby porównywać kosiarke z siekierą.
p4cz3k - Wto Lis 29, 2005 18:27

nie mam autka...nie znam sie...ale jedno wiem:p

opony zimowe maja inny sklad chemiczny oraz inne wlasciwosci fizyczne mowiac prosciej ...inaczej sie zachowuja w niskich temperaturach...rowniez z tego co wiem maja inny bierznik...

i nie chodzi tu chyba tylko o snieg...

----------------------------------------------------------------------------

ale nei chce mieszac sie w wasza burzliwa dyskusje :=]

kobi - Wto Lis 29, 2005 18:27

krystian napisał/a:
ile lat maja wasze letnie opony i jaki maja stan bieznika

Jak najbardziej sprawne opony mam :] Wymieniane są zgodnie z zaleceniami :]
Podstawową różnicą pomiędzy letnią a zimową jest: SK?AD CHEMICZNY :!: Ile razy można Ci to powtarzać? Letnia twardnieje przy niskiej temperaturze, przez co traci swoje własności a co za tym idzie - przyczepność. Takie są fakty. Jeżdżę samochodem spoooro, wiem coś o tym :P Różnica jest widoczna w tym jakie opony mam założone i nie przekonasz mnie jakimiś dziwnymi teoriami nie wiadomo skąd wyssanymi :P

krystian - Wto Lis 29, 2005 18:45

to nie sa teorie wyssane z palca. spytaj kogos kto sei zajmuje oponami . ale niech nie rozmawia z toba jak z potencjalnym naiwnym kientem tylko na stopie prywatnej. powie cio wtedy ze zimowki jesli nie ma sniegu mozesz sobie w kieszen wsadzic bo sie slizgaja jak nienormalne. jesli masz letnie z takim samym bieznikiem jak zimowe to nie ma sily. musi sie trzymac. znajac zycie to na letniej masz 3 milimetry bieznika i i tak jezdzisz bo w lecie to jest obojetne. ja mam letnie zmieniane co 2 sezony . teraz op raz pierwszy nie zalozylem zimowek mimo ze leza w garazu i nie odczuwam zadnej roznicy w taka pogoe. snieg nawet jesli bedzie to stopnieje a jak bedzie to mam na tyle duzy bieznik ze daje rade
Rafalka - Wto Lis 29, 2005 19:47

mmmmm a ja mam 4 nowe zimowe opony, śniegu nie ma -chyba świadomosc ze sa to zimowe opony sprawia zelepiej mi sie jezdzi :)
kobi - Sro Lis 30, 2005 01:13

krystian napisał/a:
z potencjalnym naiwnym kientem

krystian napisał/a:
znajac zycie to na letniej masz 3 milimetry bieznika

BUAHAHAHA :rotfl: Skwituję to śmiechem :rotfl: Próbujesz udowodnić swoją "rację" poprzez zarzucenie mi czegokolwiek :rotfl: Tak argumentują tylko ci, którzy nie znają się na rzeczy :P
No comment :P

Frycek - Sro Lis 30, 2005 02:50

krystian napisał/a:
teraz op raz pierwszy nie zalozylem zimowek mimo ze leza w garazu i nie odczuwam zadnej roznicy w taka pogoe.


Niechce sie juz powtarzac.....dodam tylko ze:
jesli bedziesz miec stluczke z twojej winy to PZU moze ci niewyplacic odszkodowania ze wzglednu na to ze masz zle opony do pory roku

Tonio - Sro Lis 30, 2005 12:11

Proponuje sie przejechac chocby maluchem na oponach Dembica Passio , i Dembica Frigo w taka sama pogode chocby dzisiejsza... ja tak jezdzilem citroenem C 15 i roznica uwierzcie mi jest... Letnie nie sa przystosowane do ulemnych temperatur i twardnieja znacznie bardziej niz zimowe i jest efekt jakbys jezdzil na plastikowych kolkach( slizgasz sie jak glupi)... a poza tym jak jest mokro to zimowki sa o tyle lepsze ze maja wiecej rowkow do odprowadzania wody... zreszta kazdy ma swoje zdanie:))
p4cz3k - Sro Lis 30, 2005 16:03

a ja mam zimowe :=] z rowkami do odprowadzania wody...i z powierzchnia antyposlizgowa :=] sa swietne :=]












wiazane na dlugie granatowe sznurowadla...za kostke :=]

Tonio - Sro Lis 30, 2005 18:12

A Skarpetki zimowe masz??
p4cz3k - Sro Lis 30, 2005 19:04

moje rasta skarpetki juz sa znane na forum :=]
Frycek - Czw Gru 01, 2005 00:19

:krzeslem: :offtopic:
Mariusz - Wto Cze 27, 2006 16:21
Temat postu: Opony ...
Czas na wymianę, więc postanowiłem zapytać.
Jakie opony polecacie ? Swój wybór poprzyjcie jakimiś argumentami.
No i przy okazji jakiś serwis może znacie ? ;)

Nie chce czegoś w stylu:"Bo mi nie pękły przez 3 lata użytkowania".

krystian - Wto Cze 27, 2006 17:55

ale o co ci chodzi? o firme? rozmiar? czy o co?
Mariusz - Wto Cze 27, 2006 17:59

O firmę i ewentualny serwis.
Opony 165, 13tki.

wolf - Wto Cze 27, 2006 19:47

opony sie kupuje pod siebie i pod zawieszenie no i pod kase jaka dysponujesz.
Pomysl pierw ile kasy mozesz przeznaczyc na oponki a wtedy mozna cos pomyslec glebiej

Frycek - Wto Cze 27, 2006 19:56

Mariusz napisał/a:
No i przy okazji jakiś serwis może znacie ?


w w w oponygliwice, c o m

zaprzyjazniony serwis..
zapytaj o Sebastiana i powiedz ze z ForumGliwice, c o m jestes i ile znizki dostaniesz na opony :)
najpierw zapytaj o cene normalna a pozniej powiedz co i jak :)

Mariusz - Wto Cze 27, 2006 20:00

No właśnie widziałem tą stronkę i miałem się pytać co u nich robi baner forumgliwice, c o m ;)
Musze jeszcze z ojcem pogadać w sprawie opon.

wolf - Wto Cze 27, 2006 20:00

tam sa opony jedne z drozszych w gliwicach, najtaniej jest w norauto.
krystian - Wto Cze 27, 2006 20:05

13 calowe opony nie a takie drogie wiec mozesz sobie wybierac w producentach. zalezy jak dlugo tym clio chcesz posmigac. jesli nie dlugo to nie inwestuj w nowki tylko kup sobie uzywane. roznica bieznika jest nie wielka ale cena jest o wiele nizsza.
wolf - Wto Cze 27, 2006 21:29

hehe sam mysle nad uzywkami bo stopilem opone :rotfl:
Dorothea - Wto Cze 27, 2006 21:32

wolf napisał/a:
bo stopilem


:zdziwko: :zdziwko: :niepewny: :niepewny: :?:

wolf - Sro Cze 28, 2006 08:44

No stopila sie w jednym miejscu sam niewiem czemu :rotfl:
Moze ktos ma na zbyciu jedna opone Goodyear GT65 ???

Mariusz - Sro Cze 28, 2006 10:26

E nie ... nowe mają być ...
musze jeszcze na tych wytrzymać 2 tygodnie.

wolf - Sro Cze 28, 2006 14:53

A co do Opon Kup sobie KORMORAN IMPULSER, sa dossyc dobre oponki za niska cene.
Major - Sro Cze 28, 2006 16:32

Dobrz servis opon jest na łabędzkiej. Wjazd w uliczke przed lokiem jadąc od ronda w strone tesco. Nie jest drogo i wszelkie wymiany szybko i dobrze wykonane. Poza tym przy zmianie opon na zimowe lub letnie dają folie na każdą opone z osobna.
wolf - Sro Cze 28, 2006 17:26

Major napisał/a:
Dobrz servis opon jest na łabędzkiej. Wjazd w uliczke przed lokiem jadąc od ronda w strone tesco. Nie jest drogo i wszelkie wymiany szybko i dobrze wykonane. Poza tym przy zmianie opon na zimowe lub letnie dają folie na każdą opone z osobna.
Major tam jest tez drogo dam ci przyklad opona zimowa do 155 kosztowala tam 125zł + 44zł przelozenie a gdzie indziej 115zł wymiana gratis.
Major - Sro Cze 28, 2006 17:29

a gdzie indziej tzn gdzie?
Bo tam mi bardzo pasowało to, że opony dobrze wyważają w przeciwieństwie do wielu innych tego typu serwisów.

wolf - Sro Cze 28, 2006 17:33

Np gielda cena 100zł wymiana gratis bo sa tam ludzie z gliwic co handluja, Norauto.zaklad kolo klodnicy na dworcowej przed klodnica w lewo.
Major - Sro Cze 28, 2006 17:46

a wyważają opony? Bo jeśli nie to o ch** rozbić taką usługe. Potem jedziesz i cały czas coś stuka.
wolf - Sro Cze 28, 2006 17:52

Pewnie ze wywazaja, jak sobie klient zyczy.
Ale najtaniej jest w norauto i ich nikt nie przebije, moze gielda ale wiadomo jak to z gielda jest :ok:

Mariusz - Sro Cze 28, 2006 18:28

wolf napisał/a:
A co do Opon Kup sobie KORMORAN IMPULSER, sa dossyc dobre oponki za niska cene.

No właśnie myślałem o Kormoranach :ok: Były w tym Clio chyba od 2002 roku ;)

A co do serwisu: dobrze by było żeby odrazu przy kupnie opon za friko je wymieniał, a nie dopłacać jeszcze 45 zł (tak jak w tym serwisie przy Tesco).

Mam jeszcze do poszukania kilka gratów to pojade na giełdę w sobotę i obadamy ;-)

Frycek - Sro Cze 28, 2006 20:11

Mariusz napisał/a:
A co do serwisu: dobrze by było żeby odrazu przy kupnie opon za friko je wymieniał, a nie dopłacać jeszcze 45 zł (tak jak w tym serwisie przy Tesco).


przy zakupie opon wymiane masz gratis...

zadzwon zapytaj..

Major - Sro Cze 28, 2006 20:15

I to nie jest przy TESCO :P zebys przypadkiem na tą stacje paliw chyba WIST nie pojechal :P
Mariusz - Sro Cze 28, 2006 20:26

A tu co napisali (Odbiór i montaż) ? ;)

Odbiór i Montaż opon

Odbiór zakupionych opon dokonywany jest przez Zamawiającego osobiście w naszym serwisie ogumienia mieszczącym się w :

Gliwicach na rogu ul.?abędzka 39 / Wiejska 52 vis a vis TESCO

Proponujemy jednocześnie montaż zakupionych opon jak również wyważenie kół w cenie 45 zł !!! za komplet 4 szt. (sam. osobowe na felgach stalowych).

Istnieje możliwość wcześniejszego umówienia się na konkretną godzinę wykonania usługi. < Kontakt >






Dobra, wyślę tam maila z zapytaniem o ofertę :)

Major, wiem gdzie to jest ;) Jest mapka dojazdowa, więc problemu z orientacją nie mam :) Z Fryckiem mówimy o w w w oponygliwice, c o m ;)

wolf - Sro Cze 28, 2006 22:04

z tego co pamietam w norauto oponki 165 kormorany kosztuja jakos w granicach 135zł za sztuke.Najlepiej zadzwon do norauto ;)
Mariusz - Sro Cze 28, 2006 22:53

Na ich stronie www (odnośnie Norauto) mają napisane, że jest wyprzedaż opon. Nie podali cen, ani nic ... trzeba się zorientować.
Najbliższe Norauto mamy koło M1 w Zabrzu ?

Tonio - Sro Cze 28, 2006 23:07

Norauto sobie i tak za wszystko liczy osobno ale fakt ceny maja calkiem calkiem :]....

Co do opon to IMPULSERY owszem ale tylko jezeli jako alternatywe masz PAssio albo inny shit z Debicy. Debica robi dobre zimowki ale letnie strasznie nie lubia wody i wysokiej temperatury. Wracajac do impulserow to sa niezle, ojciec w Tico zrobil na nich juz z 20tys. 2x w niemczech na nich bylem i nie bylo zle, nawet w zimie jak sporadycznie sie Tico jezdzilo to dawaly rade :] no ale z 2 strony 0 poronania z Fulda Linero, ktore mamy w Cordobie, albo z Michelinami MXT ktore tam byly wczesniej, poprostu taka sobie oponka lepsza o niebo od Passio ale znowu o polowe gorsza niz jakies bardziej renomowane :].... co do miesc gdzie sa opony to Zabrze ulica WEBERA najwiekszy wybor uzywek i nowek tez, no ale polecalbym jechac zobaczyc czy nie ma jakichs malouzywanych bardziej firmowych niz Kormorany :]

wolf - Czw Cze 29, 2006 00:49

Na webera sobie tez cenia, zalatwialem tam opony, za 175 zyczyli sobie za markowe 280zł a za jeszcze inne 320 ale jakos dalo sie zbic cene do 200zł ,szukaja jeleni.Jak ktos ma kase to nie kombinuje z uzywkami to wiadoma rzecz, ale znow niezawsze jest ze markowa opona przebije niemarkowa, wszytko zalezy od samochodu zawieszenia i nogi.
Mariusz - Pią Cze 30, 2006 15:21

Objeździłem dzisiaj po drodze kilka punktów.
Byłem tam przy tym skrzyżowaniu, gdzie są ulice Chorzowska (od Gliwic) i Wolności (od Zabrza). Tam na rogu jest serwis. Tam były Kormorany za 125 i Fuldy za 150, za 200 Michelin. Na ?abędzkiej były Kormorany za 115 i jakieś Vikingi za 125. Co to za firma ? ;)
Pojade jeszcze na Rybnicką i może do Norauto ;)

Potem zadecyduje ;)

Frycek - Pią Cze 30, 2006 16:16

i tak wyjezdzic mase paliwa i pozniej kupisz tanie opony doliczysz paliwo i ...zobaczysz jak tanio cie to wynioslo :)
wolf - Pią Cze 30, 2006 19:20

i spalil moze za 15zł paliwa a moze zaoszczedzic 60zł a moze nawet wiecej.
Mariusz - Pią Cze 30, 2006 19:54

Clio to nie BMW :-)
Gdyby tak przeliczyć ile spaliłem na te objazdy w celu szukania opon. Trasa pokonana 20 km. Clio pali po mieście max 7l/100, więc wyszło mi ... 1,4 litra = 7,50zł ;)

A teraz do rzeczy: Wybór padł na wspominane wyżej przez Wolfa Kormorany Impulsery. Miejsce: OPONY BUNAR na ul. Rybnickiej (jadąc od centrum w str. Knurowa to jest to przed skrzyżowaniem przy MiniMalu).
Cena za 4 opony = 540zł. Montaż gratis ;)
Teraz są 165/70R13 79T, były 15/65 R13 73T.

wolf - Sob Lip 01, 2006 16:53

Do tych opon nabij sobie 0,2-0,3 Atmosfery wiecej niz zaleca fabryka.
wolf - Nie Lip 23, 2006 16:37

I jak opony sie sprawuja???
Mariusz - Nie Lip 23, 2006 21:45

Bardzo dobrze trzymają się drogi ;)
I nie tak łatwo by zapiszczały przy gwałtownym skręcaniu przy prędkości 60km/h ;)
Jak na to Clio to bardzo dobre :)

wolf - Nie Lip 23, 2006 22:37

No to czyli wszytko gra ;)
Grabarz - Sro Sie 29, 2007 07:50

Koledzy, koleżanki..braci forumowa. Gdzie najlepiej kupić i wymienić opony ? Potrzebuję czterech nowych całorocznych (nie chodzi mi o dyskusję czy lepsze sezonowe :P ). Kieruję się głównie ceną w konkretnym miejscu, bo w całorocznych nie ma wielkiego wyboru
krystian - Sro Sie 29, 2007 09:06

Grabarz napisał/a:
Potrzebuję czterech nowych całorocznych
z tego co mi wiadomo opony wielosezonowe nie sa juz produkowane...no chyba, ze przez jakas firme "krzak"
nemo1125 - Sro Sie 29, 2007 09:16

krystian napisał/a:
nie sa juz produkowane
chyba jednak są :-) tu masz przykład h t t p;//w w w opony, c o m, p l
krystian - Sro Sie 29, 2007 09:20

nemo1125 napisał/a:
chyba jednak są :-)
to ja chyba nie potrafie skorzystac z tej wyszukiwarki bo mi nie znalazlo ani jednej...ok zwracam honor:) juz widze. wpisywalem konkretny rozmiar opony i dlatego pokazywalo m, ze takiej nie ma
nemo1125 - Sro Sie 29, 2007 09:50

Wiosną w AutoŚwiecie były nawet ich testy, z tego co pamiętam to ewentualnie jak ktoś ma firme i flote pojazdów to warto kupić jak się jeździ w bardzo umiarkowanym klimacie (lekka zima, lekkie lato). Drogie i do wszystkiego czyli zazwyczaj do niczego :P
Grabarz - Sro Sie 29, 2007 13:34

A prosiłem nie rozwijanie tematu tylko podanie stacji/warsztatu :]
Co do nie produkowania, to są produkowane. Konkretnie mam na myśli Navigator 2 z Dębicy

Mariusz - Sro Sie 29, 2007 21:51

Opony całoroczne czy tam wielosezonowe to są podobno Nawigatory, ale co to za firma je produkuje to nie wiem ...

Co do Kormoranów Impulserów: w specyfikacji było napisane, że super spisują się na mokrej nawierzchni ... guzik prawda !
Przy prędkości 100km/h i nagłym hamowaniu na asfalcie auto sunie jak po lodzie ...

To w małym aucie, jakbym chciał założyć do BMW to zapewne byłyby większe problemy ...

Grabarz - Sro Sie 29, 2007 22:25

No ja potrzebuję czegoś raz na długi czas. Skoro ktoś tego używa to i ja mogę. Poza tym to autko jest dodatkowe (moje moje !) a ja tak często nim nie jeżdżę. Na wypadek wielkich śniegów mogę go olać, bo mam do roboty 20 minut piechtolotem. Poza tym przy tym co się teraz wyprawia, nie zdziwię się jak jutro spadnie śnieg a pojutrze będzie 40` w cieniu...
Tonio - Czw Sie 30, 2007 23:00

Mariusz, Impulserow nie ma w zbyt duzych rozmiarach wiec spoko do BMW bys nie znalazl, a co do Navigatorow, sa denne i model I i II a produkuje je Debica...
Ostatnio pojawilo sie duzo wielosezonowek na rynku, bo w niemczech pojawily sie nowe wymagania w niektorych wariantach ubezpieczen(obowoiazkowe opony zimowe) wiec producenci wyszli ludziom na przeciw... czy to cos daje... moim zdaniem jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego, ale to moje prywatne zdanie

nemo1125 - Pią Sie 31, 2007 00:47

Kiedyś jeździłem zimą na frigo II potem kupiłem barumy i już chcę aby je do końca szlag trafił i kupie znowu frigo.
Siergiej - Pią Sie 31, 2007 02:12

Lepiej kupić używane letnnie i zimowe niż nowe uniwersalne, bezpieczeństwo i komfort gwarantowane. A cenowo mozna wyjść na tym nawet trochę lepiej. Używane opony jak sie dobrze poszuka mozna kupić w bardzo dobrym stanie prawie nówki
vkimi - Wto Wrz 04, 2007 08:57

nie wiem, ale mi latem na uniwersalnych jeździło się dużo lepiej niż na letnich (auto było bardziej przyczepne i nie miałem problemu z podsterownością no i droga hamowania była nieco krótsza) - może to wynika z tego, że micheliny które teraz mam są .. kiepskie.


A zimą .. jeździło mi się na uniwersalkach normalnie, nie miałem problemów no i nie mam porównania z zimówkami, bo nigdy nie używałem. W tym roku założę ..

Mariusz - Pią Wrz 07, 2007 15:26

Zależy też jakie auto :)
vkimi - Pią Wrz 07, 2007 15:59

i warunki na drodze i typ drogi i umiejętności kierowcy i wszystkie inne .. ;)
veronica - Pon Wrz 10, 2007 22:27

vkimi napisał/a:
i latem na uniwersalnych jeździło się dużo lepiej niż na letnich

ja jeździłam na uniwersalnych przez całe lato 2006 potem zimę no a na wiosnę auto zdechło. Latem nie widziałam żadnej różnicy bo też się na tym nie znam, ale za to zimą (fakt nie było dużo śniegu ani lodu) normalnie mi się też jeździło, ale jak tak ze 2 razy było bardziej ślisko to jak tak na rondzie lub na zakręcie się wpadło w poślizg to sama frajda była :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Grabarz - Wto Wrz 11, 2007 08:47

Z produkowanych opon wielosezonowych podobno jedynie działa "Nawigator 2". Spotkałem się z taką opinią w 3 warsztatach.
Poza tym przeczytałem niedawno artykuł o tym, że wcale nie jest powiedziane, że zmiana opon to rzecz konieczna - naukowcy wciąż się spierają czy w ogóle jest sens takiej zabawy. Dlatego też podejrzewam, że nie dojdziemy do porozumienia w tej sprawie. Ja jednak zdałem się na opinię w/w i jeżdże na Nawigatorach

Tonio - Wto Wrz 11, 2007 21:53

Grabarz, jezdzilem na Navigatorze 2 Nissanem Almera... na mokrym okej ale na sniegu sobie nie radzi... w porownaniu z zimowkami Kleber'a Krisalp 3(chyba najlepsze na jakich jezdzilem, reszta sie chowa) a nawet z Frigo dir'ami, wypadaja kiepsko... Roznica na letnich/zimowych jest ale czy taka znaczaca?? na pewno na kierunkowych sprtowych letnich oponach w zimie nie posmigasz, ale co tam , jak kto lubi =]
vkimi - Wto Wrz 11, 2007 22:39

no różnica jest w poziomie hałasu i inaczej się opony grzeją (to ważne). A Frigo to szajs ...
krystian - Sro Wrz 12, 2007 13:02

kazdy porownuje opony zimowe z letnimi...ale nikt nie porownuje stanu tych opon. zimowe opony zazwyczaj maja duzy bieznik, z letnimi jest gorzej. bo prawde mowiac nikt o letnie nie dba tak jak powinien, czyli 2 sezony i na smietnik. u nas jest tak...letnie koncza sie wtedy jak bieznika nie ma i opona robi sie prawie lysa, a sciany opon zaczynaja pekac. proponuje zalozyc nowe letnie opony i wyjechac nimi w zimie. wtedy mowcie na temat roznicy pomiedzy oponami letnimi a zimowymi.ja jezdzilem na nowych oponach letnich w zimie i roznicy nie odczuwalem. mialem kiedys zimowe barumy ale byly taka kupa, ze sprzedalem je od razu. nie dosc, ze byly gorsze od letnich na sniegu to jeszcze jak jechaly po asfalcie to swistaly:P
Tonio - Czw Wrz 13, 2007 20:17

krystian, jezdzilem na nowych niezjechanych Fuldach Diadem w zimie, na Kormoranach Impulserach i szczerze nei radza sobie w sniegu tak jak zimowki... jednak rzezba bieznika ma tu tyle samo do powiedzenia co jego glebokosc... a dodatkow jeszcze sklad mieszanki... zimowki maja wieksza wytrzymalosc na niskie temperatury, a pewnie dobrze wiesz ze jak Ci guma stwardnieje to slizga sie jak glupia...
vkimi - Czw Wrz 13, 2007 22:41

Tonio, coś w tym jest ;)
wolf - Sob Wrz 15, 2007 23:28

Tonio ma racje, zimowki to zimówki. Nikt mi kitu nie wcisni, że nie czuć róznicy miedzy letnia nowa a zimówką.

Bo czuć róznice nawet zakładając zimówki o bieżniku 4mm.


I twoje pouczanie Krystian innych że niemają się wypowiadać jak niewiedzą, to właśnie twoja niewiedza aż kuje w oczy na każdym kroku i ty powinieneś nie wypowiadać się.
Co ty nie powiesz Krystian że zimówka ci swistała, kurde eureka, widać od razu że mało wiesz.

krystian - Nie Wrz 16, 2007 12:29

wolf napisał/a:
I twoje pouczanie Krystian innych że niemają się wypowiadać jak niewiedzą
cos mnie ominelo, czy ktos za mnie posty pisal?
wolf napisał/a:
i ty powinieneś nie wypowiadać się
no brawo za skladnie:P
wolf napisał/a:
Co ty nie powiesz Krystian że zimówka ci swistała, kurde eureka, widać od razu że mało wiesz
no pewnie zimowki na twoim maluchu trzymaja go na drodze tak jakby jezdzil po szynach;) jak kiedys bedziesz jezdzil normalnym autem i kupisz sobie NOWE opony letnie to pewnie bedziemy mieli o czym rozmawiac.
Arex30 - Nie Wrz 16, 2007 16:19

krystian, szanuje Twoje zdanie jednak w tym wypadku nie masz racji.
Opony wielosezonowe są stosowane na południu Europy. W centrum są opony letnie i zimowe natomiast dla krajów północnych całoroczne i zimowe.
To jest najczęściej spotykany podział.
W przypadku naszego kraju zmuszeni jesteśmy stosować podział na letni i zimowe. A w przypadku odśnieżania a raczej jego braku tym bardziej .

nemo1125 - Nie Wrz 16, 2007 16:24

Ostatnio rok temu przesiadałem się z nowiutkich (przebieg 3000 km) opon letnich na nowe opony zimowe i rezultat jak niebo i ziemia, po prostu bez porównania. Nie wyobrażam sobie jazdy zimą bez opon zimowych.
vkimi - Nie Wrz 16, 2007 16:27

nemo1125 napisał/a:
Nie wyobrażam sobie jazdy zimą bez opon zimowych.


wiele osób tak ma.

A ja póki co traktuję to z dystansem.. (odp dlaczego parę postów wyżej).

wolf - Nie Wrz 16, 2007 22:31

Haha masz pecha krystian bo maluch to nie jedyny samochód który mam :)
vkimi - Nie Wrz 16, 2007 23:00

to nie temat o samochodach, które ma Wolf ;)


Wróćmy do opon ...

krystian - Nie Gru 30, 2007 22:25

stan bieznika...hmmm jakby to okreslic....moja dlon ma glebsze linie papilarne;P
chyba pora na zmiane:(

kisia - Nie Gru 30, 2007 22:47

krystian, ale u ciebie nie ma zimy więc chyba nie musza być zimowe :P
krystian - Nie Gru 30, 2007 23:42

hmmm ale ja nie mowilem o zimowych:P bo takowych nawet nie posiadam:)
Grzegorz - Pią Lis 21, 2008 17:33

Ja zmieniłem letnie na nowe zimówki, wole dmuchać na zimne i na bezpieczeństwie się nie oszczędza. Przy okazji zmiany opon warto sobie obadać zawieszenie bo jest okazja.
Mateo - Pon Paź 12, 2009 10:20
Temat postu: Wymiana opon gdzie polecacie?
Witam

Doświadczony nieraz niezadowalającą obsługą w punktach wymiany opon
zakładam temat abyście napisali Wasze opinie z których punktów jestescie zadowoleni
na terenie Miasta i Gminy Gliwice

Pozdrawiam

kisia - Czw Paź 15, 2009 23:03

mój maż od lat wymienia na ul. Chorzowskiej naprzeciwko zajezdni
MajkeL - Pon Paź 19, 2009 10:40

Norauto
Umawiam się na konkretny dzień i godzinę.
Zostawiam samochów i idę pochodzić pod Arenie, Decathlon'ie lub M1 (jeśli wymieniam w Zabrzu).
Następnie ktoś z obsługi zadzwoni do mnie (po 45min do 1h) i informuje mnie że mogę odebrać pojazd.
Opony zapakowane w bagażniku w czyste worki.
Wsiadam i jadę :)


PS. Pamiętajcie o wyważeniu kół.

Czarnulka - Czw Paź 22, 2009 22:49

MajkeL napisał/a:
Następnie ktoś z obsługi zadzwoni do mnie (po 45min do 1h) i informuje mnie że mogę odebrać pojazd.
Opony zapakowane w bagażniku w czyste worki.

To jakos strasznie dlugo :zdziwko: Mi wymieniaja maksymalnie w pol godziny ( dluzej sie jeszcze nie trafilo) i tez mam oponki zapakowane i kola wywazone :niepewny:

MajkeL - Pią Paź 23, 2009 09:20

Czarnulka napisał/a:
To jakos strasznie dlugo

To zależy kiedy wymieniasz....
Czasem są duże kolejki i trzeba się umawiać na konkretną godzinę.

vkimi - Nie Paź 25, 2009 21:08

a jest w ogóle taki serwis, co przy wymianie opon nie wyważa kół ?
Deszcz - Pią Kwi 02, 2010 21:46

Dzisiaj po raz kolejny wymieniałem opony.
Znalazłem kiedyś takie miejsce przy ul. Pionierów na terenie tamtejszych garaży, jest taki jeden garaż, w którym Pan wymienia opony.
Na wymianę trzeba się umówić, ponieważ zawsze jest tam obłożenie. Garaż czynny od 8 do 20, wymiana z wyważeniem opon na felgach aluminiowych - 50zł, przy felgach stalowych oczywiście taniej.
Czas wymiany ok 30min.
Napiszcie proszę gdzie jakie ceny są :)

paweluciek - Nie Kwi 04, 2010 13:03

proponuje AGUMPOL na ul łabedzkiej szybka obsługa maja dużo miejsca wiec niema kolejek cena 50zl za wymianke
zas odradzam JECAR na ul swietokrzyskiej tam gdzie LOK mial kiedys placyk , gosc bierze 70zl dokreca kola rura potem sie tego odkrecic nieda i wywarza na tych samych ciężarkach porażka

kajusiaw - Nie Cze 06, 2010 14:20

paweluciek napisał/a:
proponuje AGUMPOL na ul łabedzkiej szybka obsługa maja dużo miejsca wiec niema kolejek cena 50zl za wymianke


potwierdzam :ok:


zas odradzam JECAR na ul swietokrzyskiej tam gdzie LOK mial kiedys placyk , gosc bierze 70zl dokreca kola rura potem sie tego odkrecic nieda i wywarza na tych samych ciężarkach porażka

sebek - Nie Cze 06, 2010 15:52

a teraz sobie policzcie: 2 razy 50zł w roku = 100zł po 2 latach macie odłożone już na drugi komplet felg ;) koła wystarczy dobrze wyważyć i jak się pilnuje ciśnienia i nie jeździ cały czas z piskiem opon to kolejne wyważanie wystarczy po około 30 tyś km, chyba że wcześniej czuć ze kierownicą bije, jak się leci autostradą 150 i nie czuć żadnych drgań na kierownicy to koła na pewno są dobrze wyważone ;)
espi - Czw Cze 10, 2010 11:34

Ale to jeszcze trzeba mieć garaż, bawić się w przekładanie itp. Może jakbym miała normalnego chłopa to tak, ale sama tego robić nie dam rady bo mi się tipsy połamią :niepewny: ;) :P
krystian - Czw Cze 10, 2010 16:31

kola trzeba wywazac za kazdym razem gdy je sie wymienia i nie ma co sluchac zadnych madrosci. 99% wulkaniatorow robi to natychmiast po wymianie kola. a madrosci typu...
sebek napisał/a:
koła wystarczy dobrze wyważyć i jak się pilnuje ciśnienia i nie jeździ cały czas z piskiem opon to kolejne wyważanie wystarczy po około 30 tyś km
powinnismy omijac szerokim lukiem, nie trzeba byc zapalonym samochodziarzem, zeby wiedziec, ze zle zaparkowane auto na krawezniku, najechanie na kamienie, wjechanie w dziure czy studzienke to juz powoduje minimalne skrzywienia felgi. Felga moze nie bic podczas jazdy, ale pamietajmy, ze od kola do kierownicy jest jeszcze sporo mechanizmow ktore dostaja po (...) przez takie dzialanie. Ja mam wywazone kola po kazdej zimie mimo, ze nie uzywam zimowek. A do tego co rok robie zbieznosc, zeby miec pewnosc, ze wszystko jest ok
sebek - Czw Cze 10, 2010 20:52

zależy jak jeździsz, jakimi drogami itp itd, największym wrogiem złego wyważenia jest niedopompowane koło niż otarcie o krawężnik ;)

sam nie raz zaliczyłem zimą moim pudłem krawężnik, ale z racji tego że jeżdżę z za wysokim ciśnieniem (specjalnie, nie będę się teraz rozwodził dlaczego) opona się nie przesunęła na obręczy i drgań jak nie było tak nadal nie ma, nawet przy 160, jak masz nie wyważone koło to poczujesz to bardzo szybko

z ciekawości dla czego twierdzisz że złe ustawienie koła na krawężniku wpływa na wyważenie ? bo chyba nie mówisz o postoju 2-3 godziny tylko tydzień, dwa ...

kamienie ? raczej głazy

i jak sam piszesz.... zaliczenie dziury w jezdni/studzienki = skrzywienie felgi , zakładałem że w takiej sytuacji oczywistym jest że po takiej "niespodziance" jedziemy wyważyć koło, choć w sumie, nie wszyscy muszą o tym pomyśleć, mój błąd

a na koniec wytłumacz od czego mają dostać po tyłku elementy układu kierowniczego jeśli koło jest dobrze wyważone jak piszesz (cytuję: "Felga moze nie bic podczas jazdy, ale pamietajmy, ze od kola do kierownicy jest jeszcze sporo mechanizmow ktore dostaja po (...) przez takie dzialanie.")- zakładam sprawne gałki, drążki, stabilizatory, łączniki, elementy gumowe zawieszenia, nic nie skrzywione, prawidłowa zbieżność, brak luzów na łożyskach pias jak i łożyskach oporowych w kielichach na nadkolu (dla kolumny McPhersona) i ogólnie wszystkiego co się z układem wahaczów wiąże (zakładam że nikt tu już nie jeździ na sztywnym moście)

krystian - Czw Cze 10, 2010 22:56

sebek napisał/a:
zaliczenie dziury w jezdni/studzienki = skrzywienie felgi
skrzywienie felgi nie musi byc oczywiste. Felga jak kazda czesc podlega zuzyciu (zwichrowaniu) przez stan drog itd.itd. Zwichrowanie nie zawsze musi byc odczuwalne.
Brawo za najomosc mechaniki, ale nie wydaje mi sie, zeby w tym temacie to byla najwazniejsza sprawa.

Poranna kawa - Pią Cze 11, 2010 08:43

Spotkał się może ktoś z teorią, że zimą lepiej jest mieć nieco niedopompowane opony (oczywiście z naciskiem na "nieco", nie chodzi o to, żeby były tzw. kapcie) w zimie, żeby lepiej trzymać się na (nierzadko) oblodzonej i ośnieżonej drodze?
sebek - Pią Cze 11, 2010 10:20

spotkałem się, ale nie testowałem

spoglądając na to od strony fizyki:

upuszczenie powietrza = zwiększenie powierzchni stykania opony a co za tym idzie zmniejszenie jednostkowego nacisku na jezdnię, gdy zostaniemy siedzieć w zaspie może to coś da, ale z drugiej strony upuszczając powietrza zmniejszamy też sztywność opony wiec na łukach oraz podczas hamowania auto będzie nie pewne i będzie miało tendencję do "pływania"

może nie wszyscy zwrócili uwagę ale opony zimowe polecane przez producenta samochodu są węższe od letnich, właśnie po to aby się wcinały w śnieg i łapały drogę, jeśli chodzi o jazdę po lodzie to największe znaczenie ma mieszanka gumy/kauczuku i innych składowych z których jest wykonana opona, bo to one decydują o tym jaki jest współczynnik tarcia opony

no i chyba kolejna sprawa na którą niektórzy nie zwracają uwagi, starzenie się opony, jeśli ktoś ma jakieś 5-6 letnie opony zimowe, niby dobre, to proponuję podskoczyć sobie do sklepu z oponami i porównać jak twarda jest ta 6 letnia opona w stosunku do nowej

dlatego właśnie można prawie wszędzie dostać "prawie nowe" opony przywiezione z zachodu, są to zazwyczaj opony 4 letnie, bo (głównie Niemcy) nie oszczędzają i wolą sobie co te 4 lata wymienić oponę choć stara się nie zużyła, mają teraz świeżą oponę dzięki czemu jest miękka i lepiej się trzyma drogi

to chyba w sumie tyle jeśli chodzi o opony zimowe

co do letnich:

szerokie fajnie trzymają w zakrętach, można szybko pokonywać łuki ale za to nosi samochód na koleinach, wąskie opony na odwrót, firma opony oraz konkretny model opony mają ogromne znaczenie, osobiście najgorsza opona z jaką się spotkałem do tej pory to Dębica Vivo, fabrycznie w seju była wkładana, w drugim seju mieliśmy Kormorany D168 troszeczkę szersze dzięki czemu zdecydowanie lepiej było w zakrętach i dodatkowo radziły sobie o niebo lepiej w deszczy niż Vivo (w sumie te dwie mogę jedynie porównywać bo były użytkowane w tym samym samochodzie i w tym samym czasie)

sebek - Wto Cze 22, 2010 01:32

z tych z którymi miałem styczność to w warunkach suche/mokre najlepiej sprawdzały się :

Kormoran D168

oprócz tego mam nadal styczność z :

Dębica model:VIVO - większego syfu nie ma, dobre do jazdy po suchym na wprost, zakręty tragedia, mokre- lepiej do auta nie wsiadać

Firestone model:TZ200 - na suchym ok, na mokrym w porównaniu do wyżej wymienionych Kormoranów trochę blado wypadają ale są znacznie lepsze niż Vivo

do tego dobre oponki to poczciwe Dębica model D-124 (o dziwo można je jeszcze dostać) radzą sobie dzielnie nawet na mazi błotnej na początku zimy :ok:

odradzam Fulda model 4x4 tramp-mix i ogólnie ten wzór bieżnika (są to opony głównie do większych samochodów), obecnie mam je w moim w rozmiarze 215/75 R15, na suchym są ok, szybkie łuki to nie problem, na mokrym trzeba uważać bo idą spoko i nagle są w stanie stracić przyczepność a szczególnie aquaplaning przy tej szerokości, zima.... tragedia (a ponoć to są zimówki :zdziwko: )

na temat innych się nie wypowiadam bo nie miałem styczności

Mariusz - Czw Cze 24, 2010 19:49

Dla mnie obecnie tylko i wyłącznie GoodYear na lato, a na zimę może być Dębica :)
krystian - Czw Cze 24, 2010 23:37

a dla mnie wylacznie opona z dobrym bieznikiem. Nie jezdze w F1 zeby dobierac marki:)
teraz mam kazde kolo z innej bajki i chyba 3 rozne rodzaje bieznikow. Nie odczuwam, zeby auto mi sie slizgalo na zakretach czy hamowalo jakos dziwnie. Jezdzi mi sie fajnie. Opony sa nowe 2010 tylko po prostu skupowalem je po taniemu:) czyli ostatnie sztuki.

Mariusz - Pią Cze 25, 2010 22:37

Panie Krystian, a to nie ma obowiązku posiadania na każdej osi opon z tym samym bieżnikiem ? ;-)
krystian - Pią Cze 25, 2010 23:47

Mariusz napisał/a:
Panie Krystian
Panie Mariusz, w Polsce tak:) tu gdzie mieszkam wazny jest stan opony, a nie wzor jej bieznika
Coyote - Pon Lis 22, 2010 19:18

A ja zadam takie pytanie (zielony jestem póki co w dziale motoryzacja) - co to są opony uniwersalne? I czemu tak mało osób je stosuje?
Klementynaaa - Pon Lis 22, 2010 20:12

Bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
sebek - Pon Lis 22, 2010 20:44

uniwersalne -> inaczej całoroczne


w brew temu co pisze Klementynaaa nie są do niczego, jest to opona znajdująca się pomiędzy oponą letnią a zimową latem w pewnych warunkach spisuje się o wiele lepiej niż typowa letnia ( nie mówimy tu o oponach z górnej półki, często o indeksie powyżej 200km/h) natomiast zimą ustępuje typowej zimówce lecz nie dużo (w zależności od firmy i typu bieżnika)

co do minusów takiej opony (też w zależności od firmy i konstrukcji samej opony):
-przeważnie jest głośniejsza od letniej
-ściera się nieco szybciej od letniej
-zimą wypada nieco gorzej od zimówki

co do plusów:
- typ bieżnika w odniesieniu do jej ceny często powoduje dosyć dobre prowadzenie samochodu latem w deszczu (ale jak zwykle w zależności od producenta i samego typu opony)
- wychodzi o wiele taniej niż kupienie kompletu opon na lato i zimę


prawdę mówiąc ja jeżdżę na całosezonowych oponach (z racji przebiegów jakie robię- rocznie nie przekraczają 10tyś km oraz z powodu ceny, nowe opony letnie do mojego auta to wydatek około 1000zł a za dobre zimówki podobnie, obecne opony odkupiłem jako roczne po przebiegu około 5000km w cenie 500zł za komplet - więc powiedziałbym że tanio) , mam świadomość tego jaki to jest typ opony i na ile sobie mogę pozwolić :

lato :
-sucha nawierzchnia można przycinać ile wlezie
-deszcz jeśli tylko lekko siąpi (czyli najgorsze co może być) trzeba uważać
-średni deszcz można jechać spokojnie, nawet czasem trochę przyciąć w zależności od typu asfaltu na jezdni
- mocne opady trzeba uważać bo ma tendencję to aquaplaningu

zima :

suchy śnieg idzie jak w masło
lód trzeba strasznie uważać bo lubi zgubić przyczepność (tutaj też gra rolę rozkład masy mojego samochodu - tył jest o wiele lżejszy niż przód a mam napęd właśnie na tył)
rozjeżdżony syf na drodze (taka maź) można jechać spokojnie, opona bardzo dobrze "wyrzuca" z siebie to co wejdzie między bieżnik

inna sprawa że na zimę powinienem mieć o połowę węższą oponę ( z powodu małej wagi samochodu jak na dostawczego) w wyniku czego opony nie wgryzają się tak w śnieg/maź jak powinny ale to wina tego jak pisałem wyżej, że mam za szerokie opony

Coyote - Wto Lis 23, 2010 18:04

W swoim aucie (Fiat CC - od czegoś trzeba zacząć...) mam tak - z przodu uniwersalne (Dębica Navigator), z tyłu zimówki. Ujdzie w tłoku prawda?

Takie 'zielone' pytania zadaje bo niedawno dopiero prawko zdałem :wstyd:


I dzięki za szczegółową odpowiedź - to co napisałeś z pewnością mi się przyda.

sebek - Wto Lis 23, 2010 18:39

na temat poszczególnych konkretnych opon nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć bo nie miałem do czynienia ze wszystkimi, najlepiej podejść do jakiegoś dobrego wulkanizatora, pewnie będzie znał więcej opinii, ewentualnie poczytać opinie na internecie bo jest ich sporo na różnych forach, ja się ogólnie wypowiadałem na temat uniwersalnych bo już z kilkoma miałem do czynienia (głównie Sava do dostawczaków, obecnie mam Fuldę i też sobie radzi) no i druga sprawa zależy jakie przebiegi robisz i na ile dobrze czujesz się w samochodzie

ja na przykład co roku zimą trenuję na jakichś pustych parkingach albo placach na odludziu gdzie nikogo nie ma, zachowanie samochodu ( i tutaj wpływ mają też przytoczone wcześniej opony) i swoje reakcje w różnych sytuacjach (na prawdziwą szkołę "bezpiecznej jazdy" mnie nie stać) a taka wiedza/nawyki się przydają, czasem w poślizgu lepiej dowalić w gaz niż nacisnąć hamulec, ale to już musisz znać samochód i swoje umiejętności oraz musisz wiedzieć co się stanie po tym naciśnięciu gazu, na kursie prawa jazdy cię tego nie nauczą, parę razy w ciągu moich ostatnich 5 lat musiałem korzystać z kontrolowanego obrócenia samochodu (tak zwany bączek) bo nie było już szans na wyprowadzenie z poślizgu, kwestia na ile umiejętnie to zrobisz i czy zrobisz to tak że zmieścisz się na swoim pasie (choć raz mi się nie udało) ;)

z resztą pojeździsz parę lat to zauważysz że nawet odcień "czystego" zimą asfaltu ma znaczenie na stopień przyczepności, czasem można sunąć a czasem niestety ale trzeba się wlec, nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę (szczególnie świeżo upieczeni kierowcy) bo o takich rzeczach na kursach się nie mówi :looka:

krystian - Sob Lis 27, 2010 00:01

ja uniwersalnych nie polecam wcale, chyba ze lubisz jak ci opony piszcza w lecie. To jest tak, ze na lato sa za miekkie, a na zime za twarde. Taki jest ich ogolny problem. gdybym mial kupowac caloroczne to chyba bym wolal kupic sobie co roku nowy zestaw letnich i zapomniec o zimowych. tak naprawde zdrowa (nowa) opona letnia zachowuje sie podobnie jak ta uniwersalna (caloroczna)
Coyote napisał/a:
mam tak - z przodu uniwersalne (Dębica Navigator), z tyłu zimówki. Ujdzie w tłoku prawda?
sam rozstaw kol (z tylu lepsze, z przodu gorsze) to bardzo dobre rozwiazanie. Wiekszosc osob z niewiadomych przyczyn uwaza, ze to przednie kola sa tymi najwazniejszymi. Mnie uczono i wydaje mi sie to logiczne, ze to tyl musi miec lepsza przyczepnosc niz przod.
sebek - Pon Lis 29, 2010 15:17

to też zależy od rozkładu masy samochodu, weź pod uwagę że w razie hamowania to przednie koła są głównym elementem hamującym (zakładam że nie ma ABS) , do tego należy pamiętać o tym, że tył zawsze chce wynieść na zakręcie

w skrócie najlepiej mieć komplet kół z dobrym bieżnikiem, ja akurat lepsze zakładam na oś napędzaną bo niestety ale po zimie grubość bieżnika jest znacznie niższa niż przed zimą, a wolę ścierać równo wszystkie opony i po 3-4 latach wymienić komplet niż jeździć przez 8 lat z jednymi oponami na tyle (guma już dawno stwardnieje) , tutaj akurat piszę o samochodach rodziców

OczkO - Sro Kwi 13, 2011 15:50

Witam, chciałbym się poradzić odnośnie kupna opon letnich do auta osobowego.

Otóż rozmiar wg instrukcji powinien być 185/65 a ja mam okazje kupić razem z felgami opony letnie 185/60.

Pytanie banalnie proste: czy mogę te opony zakupić do auta?

Autko Nubira 2

krystian - Czw Kwi 14, 2011 21:17

mozesz. 185 to szerokosc opony, 60 to jej wysokosc. Teoretycznie bedzie troszke sztywniejszy, ale praktycznie tego nie odczujesz
Arex30 - Nie Kwi 17, 2011 16:29

Przy tej samej średnicy felgi będzie inna prędkość ( większe przekłamanie prędkościomierza )
krystian - Nie Kwi 17, 2011 18:04

Arex30 napisał/a:
Przy tej samej średnicy felgi będzie inna prędkość ( większe przekłamanie prędkościomierza )
zapomniales dodac, ze minimalne. Powiedzmy, ze roznica bedzie przy okolo 100km/h... realnie bedziesz jechal jakies 98. Fotoradary i inne urzadzenia do pomiaru predkosci i tak maja margines bledu 5km/h +2%.

Ja kiedys zmienillem felgi 15 calowe z oponami 55 na 13 calowe z oponami 45 i do tego felga byla szeroka na 9 cali:) to dopiero byla roznica. Na liczniku 170, a realnie jakies moze 135-145

Arex30 - Nie Kwi 17, 2011 21:55

krystian, jasne. mozna by to policzyć mając wszytskie dane......

Jednak takie zmiany niosą też szybsze zużycie się układu zawieszenia wyliczonego dla fabrycznych rozmiarów.

Zmian ET tez mają wpływ na naciski na łożyska w piatach kół. Czasem tez pojawa się problem z układem hamulcowym.
Są to jednak sporadyczne sytuacje.

Najgorzej jak się nie dopasuje obręczy do pojazdu i wygląda niczym pojazd Pana Samochodzika.

krystian - Wto Kwi 19, 2011 10:10

Arex30 napisał/a:
Jednak takie zmiany niosą też szybsze zużycie się układu zawieszenia wyliczonego dla fabrycznych rozmiarów.
biedne te lozyska, ale za mojej kadencji daly rade.
Arex30 napisał/a:
Najgorzej jak się nie dopasuje obręczy do pojazdu i wygląda niczym pojazd Pana Samochodzika
z perspektywy czasu musze przyznac, ze to nie byla trafna decyzja z montowaniem tak malych kol. Ale czlowiek uczy sie na bledach:)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group