dupiate forum

Dział Motoryzacyjny - Światła mijania

kisia - Pią Paź 01, 2004 12:05
Temat postu: Światła mijania
Czy nasi zmotoryzowani forumowicze pamiętaja że od dzisiaj, do 28 lutego jeździmy na właczonych światłach mijania przez cała dobę?? :D
Czarnulka - Pią Paź 01, 2004 12:10

Oczywiście,ze pamiętam :]

Już dzisiaj ze szkoły jechałam na światłach :) :D

Toster - Pią Paź 01, 2004 12:38

Ja tam zawsze jeżdżę na światłach może częściej wymieniam żarówki, ale jestem o wiele bardziej widoczny. :D
Frycek - Pią Paź 01, 2004 15:37

Włączone :)
Uszatek - Pią Paź 01, 2004 16:20

Ja podobnie jak Toster, cały rok z włączonymi światłami :)
kisia - Pią Paź 01, 2004 20:43

ja w sumie też w ciągu całego roku bardzo często jeżdżę na światłach :)
Volt - Pią Paź 01, 2004 22:55

Non stop światła - cały rok. Mam już taki nawyk. Po prostu bezpieczniej
Frycek - Nie Paź 03, 2004 23:19

Tez, mysle ze swiatla dodaja bezpieczenstwa nawet latem. Ja osobiscie nie jezdze caly rok, jednak jesli jade w dluga trase a w dodatku autostrada(czy czyms co przypomina) to swiatelka mam zalaczone :mg:
Gosia.P - Pon Paź 04, 2004 21:36

swiatla zalaczone :P

ale ogolnie to nie jezdze na swiatlach przez caly rok... moze dlatego ze zbyt duzo nie jezdze a moze dlatego ze nie widze takiej potrzeby....

kisia - Pon Paź 04, 2004 22:17

a ja dziś non stop mrugałam światłami kierowcom jadącym z naprzeciwka bo nie mieli zapalonych świateł :)
Frycek - Pon Paź 04, 2004 22:44

kisia napisał/a:
a ja dziś non stop mrugałam światłami kierowcom jadącym z naprzeciwka bo nie mieli zapalonych świateł :)


mrugaj dalej :) pan wladza tobie tez mrugnie 8)

Uszatek - Pon Paź 04, 2004 22:46

Frycek napisał/a:
mrugaj dalej :) pan wladza tobie tez mrugnie 8)


Etam, policja sie Kisi nie ima :D

kisia - Wto Paź 05, 2004 00:26

oj ima ale sobie z nimi radzę :mg: w piatek miałam dostać stówke za parkowanie na zakazie, ale nie dostałam i w ten sposób zaoszczędziłam sobie na buty :lol: Poza tym szkoda mi ludzi jadacych bez świateł bo jak ich policja złapie to mandat wlepi.
jan - Czw Paź 07, 2004 13:01

Przepis przepisem a i tak często gesto mozna spotkać kierowców np MZK którzy mimo szarugi,deszcu jada bez jakichkolwiek świateł.Po co?? Przciez on widzi!! a reszta to tacy malutcy..............
jan - Czw Paź 07, 2004 13:04

Może by tak Panowie Policjanci tym tematem sie zainteresowali a nie czyhali gdzies na stopie lub w piekny słoneczny dzionek wyłapywali tych którym o światłach sie jakoś zapomniało.poziom stwarzanego zagrożenia jest nieporównywalny
frodo - Czw Paź 07, 2004 15:37

obowiązkowo jeżdże na światłach :D
Witold - Wto Gru 14, 2004 20:03
Temat postu: Re: ¦wiatła, opony zimowe
kisia napisał/a:
Czy nasi zmotoryzowani forumowicze pamiętają że od dzisiaj, do 28 lutego ja?dzimy na włączonych światłach mijania przez całą dobę?? :D




I co ja tu moge cos napisac ? Jezeli tak to witajcie

.A temat mi przypomniaqł takie angielskie powiedzonko zmotoryzowanych JEDZ WYRAŻNIE



I to przemawia do mnie , a wiemy ze oni kłopoty z motoryzacja mieli wczesniej od nas .



Pozdrawiam Witold

kisia - Wto Gru 14, 2004 23:21

Cytat:
w jakims kraju wprowadzili całoroczny nakaz jazdy z włączonymi światłami i co ciekawe liczba wypadków spadła cos o 25%


i nic dziwnego, zawsze samochód jadacy na światłach jest bardziej widoczny

Frycek - Sob Paź 01, 2005 12:59
Temat postu: 01 pażdzienika - Od dziś na światłach
Przypominamy wszystkim zmotoryzowanym , ze od dnia dzisiejszego tj 1 października jeżdzimy na W??CZONYCH ŚWIAT?ACH MIJANIA !!
Appo - Sob Paź 01, 2005 13:05

dodam "OBOWI?ZKOWO" :D
Czarnulka - Sob Paź 01, 2005 13:12

Frycek napisał/a:
MIJANIA

:zdziwko:

trunks - Sob Paź 01, 2005 13:17

=CzArNuLkA=, czemu sie dziwisz ?
Czarnulka - Sob Paź 01, 2005 13:19

A nie,nic :] Już nieważne :P
Major - Sob Paź 01, 2005 13:56

Ja i tak cały rok jeżdże na włączonych także chyba bym nie zapomniał :)
Niektorzy cały rok jezdza bez :dobani:

kisia - Sob Paź 01, 2005 19:23

kisia napisał/a:
Czy nasi zmotoryzowani forumowicze pamiętaja że od dzisiaj, do 28 lutego jeździmy na właczonych światłach mijania przez cała dobę??

:)
ja dziś zapomniam, ale światła miałam włączone bo było pochmurno.
Trzeba zacząć pamietać, żeby pamiętać o światelkach bo inaczej 100 mandatu i 2 punkty karne :przestraszony:

Piotrulek - Sob Paź 01, 2005 19:26

kisia napisał/a:
ja dziś zapomniam



ja nie zapominam,gdyż caly rok jeżdżę na Â?wiatlach :D

Aither - Sob Paź 01, 2005 21:51

zgadzam sie z przedmowca :) ja rowniez caly rok jezdze ze wzgledow bezpieczenstwa :) czarny samochod gubi sie na jezdni bez swiatel... :)
kisia - Sob Paź 01, 2005 22:41

Frycuś wyprzedziłam Cię h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/rozmowy/viewtopic.php?t=210&start=25]Światła, opony zimowe :P :P
Piotrulek - Nie Paź 02, 2005 11:42

ja rownież dla bezpieczeństwa caly rok jeżdże na Â?wiatłach... :D
ziutek997 - Nie Paź 02, 2005 12:58

Bajbardziej światła nawet w lesie przydają się w trasie :) Dlatego na głównych drogach przelotowych przez cały rok można spotkać wiele samochodów z włączonymi lampami :).
Szamanka - Nie Paź 02, 2005 14:19

:zalamany: :zalamany: :zalamany: ...wymazany zostal moj post :zalamany: ..poprostu wyrzucony :zalamany: :zalamany:
kisia - Pon Paź 03, 2005 01:34

Szamanka, to przez przypadek i niechcaco. Chyba ta osoba wytłumaczyła Ci jak to się stało :?:
Fenix - Pon Paź 03, 2005 04:26

:rotfl: w niedziele widziałem faceta bez swiateł i stała policja i go nie zatrzymała pewnie ślepi byli....
Gmeras - Pon Paź 03, 2005 13:13

Albo im się niechciało :]
Dana - Pon Paź 03, 2005 13:56

światełka świece nie oszczendzam na świetle w samochodzie :rotfl: w domu chodze po ciemkuuuuu.... :rotfl:
Fenix - Wto Paź 04, 2005 01:47

Dana napisał/a:
w domu chodze po ciemkuuuuu....
jak sie ma wytyczone ścieżki to nie tylko można chodzić po ciemku...... :)
Admike - Sro Paź 05, 2005 12:50

jak jeszcze miałem autko to denerwowało mnie jeżdzenie w październiku na światłach.Na dworze słońce a tu trzeba było o tym pamiętać...dziwiło mnie to,ale nigdy mandatu za brak świateł nie dostałem
espi - Sro Paź 05, 2005 13:13

Cały rok jezdze na swiatlach, a teraz moje nowe autko samo gasi światła po wyłączeniu silnika, więc już w ogóle super bo nie musze pamietac zeby wylączyć. :)
Mariusz - Sob Wrz 30, 2006 16:41

KGP: 1 października włacz światła!


Od 1 października wszyscy kierujący pojazdami są zobowiązani do jeżdżenia z włączonymi światłami mijania. Włączone światła stanowią czynnik mający istotny wpływ na zachowanie bezpieczeństwa, zwłaszcza przy zmiennych warunkach pogodowych i jezdnych, w okresie jesienno-zimowym. Pojazd oświetlony jest znacznie lepiej widoczny.

1 października włacz światła!

Obowiązek włączenia świateł mijania wynika z art. 51 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym
( Dz. U. z 2005r., Nr 108, poz. 908 z późn. zm.), zgodnie z którym :

1. Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza:
1) w czasie od zmierzchu do świtu;
2) w okresie od 1 października do ostatniego dnia lutego – przez całą dobę;
3) w tunelu.

Niewiele już chyba pozostało pojazdów, w których jazda na światłach mijania znacznie obciążałaby akumulator, jednak należy przypomnieć, że dopuszczalnym jest również używanie świateł do jazdy dziennej zamiast świateł mijania.

Mówiąc o obowiązku używania świateł mijania lub do jazdy dziennej w ciągu dnia należy wyjaśnić, że nadrzędnym celem jest uzyskanie poprawy widoczności pojazdu z włączonymi światłami przez innych uczestników ruchu. Pojazd z włączonymi światłami jest zdecydowanie bardziej widoczny (nawet w ciągu dnia) z dużo dalszej odległości, aniżeli pojazd poruszający się bez tych świateł. Zwiększa się zatem szansa na dostrzeżenie w odpowiednim czasie pojazdu, który wykonuje manewr na drodze (zmiana pasa ruchu, zmiana kierunku jazdy, wyprzedzanie itp.) i podjęcia odpowiedniej reakcji w sytuacji zagrożenia. Biorąc pod uwagę, że codzienine po polskich drogach porusza się 16 mln pojazdów, włączone światła stanowią czynnik mający istotny wpływ na zachowanie bezpieczeństwa, zwłaszcza przy zmiennych warunkach pogodowych i jezdnych, w okresie jesienno-zimowym.

Aby stan oświetlenia naszego pojazdu w pełni przekładał się na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, dobrze jest dokonać choćby wizualnej kontroli stanu technicznego oświetlenia
w ramach obsługi codziennej pojazdu oraz sprawdzić, czy chociażby ustawienie wiązki świateł jest prawidłowe i nie będzie powodować oślepienia innych uczestników. Ujawnione usterki powinny zostać usunięte. W przeciwnym przypadku należy się liczyć z reakcją policjantów ruchu drogowego i stosowaniem przez nich odpowiednich środków przewidzianych prawem, do których w zależności od okoliczności, zaliczyć należy:

- Zatrzymanie dowodu rejestracyjnego (art. 132 PRD),
- Skierowanie pojazdu na stację diagnostyczną celem dokonania dodatkowego badania (art. 81ust. 8 PRD),
- Nałożenie grzywny w postaci mandatu karnego (art.88 Kodeksu Wykroczeń, art. 96§1 pkt 5 KW, 97KW),
- Skierowanie wniosku o ukaranie do Sądu Grodzkiego.

W roku 2005 policjanci ujawnili łącznie 433 161 (8,9% ogółu przeprowadzonych kontroli) przypadków jazdy z nieprawidłowym oświetleniem pojazdu. Najczęściej były to przypadki:

- Niesprawnego oświetlenia (przepalone żarówki),
- Jazdy bez włączonych świateł w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza (mgła, opady deszczu) oraz w obowiązkowym okresie używania świateł mijania,
- Pozostawiania nieoświetlonego pojazdu w warunkach niedostatecznej widoczności ,
- Nadużywania świateł przeciwmgłowych zarówno przednich jak i tylnych,
- Braku wymaganego przepisami oświetlenia (rowery),
- Uszkodzonych reflektorów, lamp (popękane szkła, skorodowane wkłady itp.),
- Wadliwego ustawienia świateł (oślepianie innych uczestników ruchu),
- "doposażania" pojazdu w oświetlenie dodatkowe, sprzeczne z obowiązującymi przepisami.

Wielu zwolenników całorocznej jazdy na światłach mijania w ciągu dnia, nadchodzący obowiązek traktuje raczej jako zwyczaj. Nie wszyscy kierujący będą jednak na początku o tym pamiętać. Policjanci początkowo będą zwracać uwagę i przypominać, jednak w późniejszym okresie za popełnienie tego wykroczenia należy się liczyć z mandatem karnym w wysokości 100 zł, a dodatkowo otrzymaniem 2 pkt karnych.

MajkeL - Nie Paź 01, 2006 13:30

W sumie dla mnie to nie nowość.... cały czas "jadę na światłach".......
Mariusz napisał/a:
Pojazd oświetlony jest znacznie lepiej widoczny.

:ok:

p4cz3k - Sro Paź 04, 2006 00:50

mnie dzis policja upomniala :P jechalem sobie na rowerku bez przedniego swiatla...zupelnie zapomnialem ... O_o a ze bylo juz pozno i w ogole...no ale rozeszlo sie po kosciach...chyba zainwestuje w przednia lampke :P
kisia - Sro Kwi 04, 2007 13:55
Temat postu: Światła mijania przez cały rok
Kod:
Prezydent Lech Kaczyński podpisał nowelizację ustawy Prawo o ruchu drogowym, która zobowiązuje kierowców do jazdy z włączonymi światłami mijania przez cały rok, przez całą dobę - poinformowała w komunikacie Kancelaria Prezydenta.
Wprowadzenie takiego obowiązku ma poprawić widoczność samochodów na drodze.
więcej h t t p;//wiadomosci.onet, p l/1510412,11,item.html]wiadomości.onet, p l

czy uważacie ze jest to dobry pomysł ?

p4cz3k - Sro Kwi 04, 2007 13:57

z jednej strony jest to dobry pomysl, a z drugiej klapa :)


mianowicie rozumiem cos takiego w "trudnych warunkach atmosferycznych" lub tez na trasie...ale po co swiatla w sloneczny dzien w centrum miasta ? niech mi ktos wyjasni? no i jest to zabojcze dla starszych aut ze slabymi akumulatorami :p

krystian - Sro Kwi 04, 2007 13:59

kisia napisał/a:
czy uważacie ze jest to dobry pomysł ?
jestem za i przeciw. za bo rzeczywiscie lepiej widac nadjezdzajacego z przeciwka, a przeciw bo przeciez dlaczego tylko swiatla mijania?? nie lepiej bylo napisac ustawe w ktorej mowa o swiatlach mijania LUB swiatlach do jazdy dziennej. wolalbym kupic takie 2 lampy do jazdy dziennej z ktorymi w dzien nie ma zadnego problemu bo swieca wystarczajaco a w nocy swiatla mijania oczywiscie.
Arex30 - Sro Kwi 04, 2007 14:01

p4cz3k napisał/a:
starszych aut ze slabymi akumulatorami

naszczęście już coraz mnij jest takich ( prądnica )
a jazda na światłach jest z gruntu bardziej bezpieczna

Piotrulek - Sro Kwi 04, 2007 18:21

światła mijania przez caly dzien i przez caly rok to dobry pomysl...
vkimi - Sro Kwi 04, 2007 18:24

nie uważam tego za dobry pomysł. Nawet jak masz włączone światła, to to i tak ci nie pomoże, jak ktoś w ciebie rąbnie przy prędkości 100 km/h w mieście ...........
Jak ma być bezpieczniej to noga z gazu a nie światła. I nie pij przed włączeniem silnika!!


Hehe ........ święcąca żarówka ma poprawić bezpieczeństwo na drodze - dobre!

banitka - Sro Kwi 04, 2007 18:31

swiatła cały rok to jedyne dobre posunięcie "kaczek", samochód jest o wiele lepiej widoczny w kazdych warunkach jak ma światła załączone, a u nas do tej pory jak wskoczyła data - bez świateł, to niektórzy nie zauważyli że warunki były złe i na światłach trzeba było dalej jeździć, a już dobijały osoby wracające z marketów, zafascynowane zakupami, nie zważając że już dwudziesta i ciemno, jechały bez świateł, no niby co: one widzą :kwasny:
vkimi - Sro Kwi 04, 2007 18:33

no ciekawe czy zobaczysz kogoś światła mijania jadąc pod ostrym słońcem ...... albo czyjeś światła stopu jadąc z ostrym słońcem ............
banitka - Sro Kwi 04, 2007 18:34

Tak, bo ubieram okulary przeciwsłoneczne :P
vkimi - Sro Kwi 04, 2007 18:36

hehe ....... dobre ;)

Ale zgodzę się z Tobą z oceną 'złych warunków'.

Jordan - Sro Kwi 04, 2007 18:49

to akurat ustawa nie kaczek tylko poslow platformy i nie widze w niej nic pozytywnego. Moglbym sie jeszcze zgodzic z tym że komus to uratuje zycie w trasie ale w terenie zabudowanym... coz lobbing panow od żarowek i akukulatorw znow zwycieżyl zdrowy rozsądek. Bedzie sobie upalny sloneczny lipcowy dzien a ja bede jeszcze walil po oczach innych kierowcow moimi 100watowymi żarówami.
Tak dla przypomnienia, 85% panstw w europie nie ma nawet nakazu jazdy na swiatlach w okresie zimowym. Zadne niezalezne statystyki nie potwierdzily zmniejszenia ilosci wypadkow w krajach gdzie wprowadzono swiatla cal rok. Te statystyki ktore tak glosno przekazuja polskie media byly robione w krajach gdzie jednoczesnie ograniczono predkosci w terenie zabudowanym , wprowadzono koniecznosc zapinania pasow z tylu i wielu innych czynnikow. Ale tego sie juz nie dopowiada, wazne ze jest news.
Jesli juz tak bardzo chcieli to mogli to wprowadzic poza terenem zabudowanym, ktos ze slabszym wzrokiem jadacy przez las moze mial problemy przy wyprzedzaniu z zauwazniem czegos w oddali, ale w miejskich korkach... na co to komu.

chaoss - Sro Kwi 04, 2007 18:55

heh kiedys to na trasie widzac auto z swiatlami wiedzialem, ze sie ktos spieszy i pedzi i sie zjechalo na prawo. Teraz swiatla to normalne bedzie do czego sie kazdy przyzwyczai i z czasem same swiatla beda mniej zauwazalne.

Stac w korku w czerwcu w poludnie i jeszcze na swiatlach :super:

Yeti - Sro Kwi 04, 2007 20:13

A ja pomimo tego wszystkiego, co tu przeczytałem, nadal uważam, ze w ostatecznym rozrachunku jest to dobry pomysł!... że poprawi bezpieczeństwo na drogach i że wprowadzenie tego przepisu właśnie w takiej formie jest uzasadnione!
Jasne, że są warunki, w których te światła nieczego nie dają, ale czy wtedy one zaszkodzą?... więc w czym problem?...
Natomiast problem dotąd jest w tym, że określenie "trudne warunki", "zła widoczność", itp są niejednoznaczne, a gdzie jak gdzie, ale w Polsce nigdy nie zabraknie mądrali, którzy wolą polemizować, czy to już jest zmierzch, czy jeszcze nie,... a kierowcami to oni są tak znakomitymi, ze dla nich nigdy nie ma trudnych warunków... Więc cieszę się, że teraz nikt nie będzie musiał rozważać, czy to już jest wystarczająco zła widoczność, żeby wreszcie te światła włączyć, czy jeszcze zaczekać, aż ktoś w niego stuknie...
...i to jest w tej ustawie najlepsze! Nie trzeba sie zastanawiać jaka jest widoczność, ani jakie światła włączyć, ani kiedy je włączyć, ani czy to jest teren zabudowany, czy już nie... Nie trzeba choć w tym względzie będzie liczyć na zdrowy rozsądek kierowców... i to ma sens, bo tego rozsądku właśnie w Polsce jakoś brakuje wyjątkowo często na drogach...

Jordan napisał/a:
Te statystyki ktore tak glosno przekazuja polskie media byly robione w krajach gdzie jednoczesnie ograniczono predkosci w terenie zabudowanym , wprowadzono koniecznosc zapinania pasow z tylu i wielu innych czynnikow.
Przepraszam, a którego z tych czynników u nas nie wprowadzono? :niepewny:
Jordan napisał/a:
Bedzie sobie upalny sloneczny lipcowy dzien a ja bede jeszcze walil po oczach innych kierowcow moimi 100watowymi żarówami.
Skoro robisz to z kretesem w każdych innych warunkach, to w ten słoneczny dzień najmniejszą szkodę uczynisz tym zjawiskiem :)
vkimi napisał/a:
Nawet jak masz włączone światła, to to i tak ci nie pomoże, jak ktoś w ciebie rąbnie przy prędkości 100 km/h
Ale jeżeli chociażby w jednym przypadku na tysiąc pomoże, żeby ten ktoś nie walnął, bo na czas zauważy, to co?... Nie warto?...
Ilu osobom ten przepis musiałby uratować życie, żeby ci przeciwnicy dostrzegli, że może nie jest aż taki głupi?... A może to oni są aż tacy mądrzy, że wiedzą już teraz, że to nie pomoże nigdy nikomu?...

krystian - Sro Kwi 04, 2007 20:41

nie przesadzajmy z tymi zarowkami. raz lub dwa razy do roku wydamy te 14 zl na komplet zarowek to ni9c sie nie stanie.a o akumulator ni ema co sie bac. jak jest dobry to jeszcze dlugo dlugo nam posluzy. bo w zasadzie najistotniejsza sprawa jest sprawny alternator. nie umre od tego jak bede jezdzil z tymi wlaczonymi swiatlami i auto mi spali ten 1 litr wiecej na 100km. a jak stoje w korku to wlaczam postojowki. sam nie wiem dlaczego ale jakos mam taki odruch. jak juz korek odpuszcza to wtedy wlaczam swiatla mijania. nic nam policja wtedy nie zrobi wiec bez obaw. a tym co chca zaoszczedzic na tym 1 litrze na 100km proponuje zakup specjalnych lamp do jazdy dziennej. pytalem dzis policjanta i powiedzial, ze w dzien jak najbardziej bedzie mozna je uzywac. koszt jest nieeielki i spalanie bedzie na normalnym poziomie
kisia - Sro Kwi 04, 2007 22:41

Yeti napisał/a:
Nie trzeba sie zastanawiać jaka jest widoczność, ani jakie światła włączyć, ani kiedy je włączyć
ale trzeba będzie cały rok pamiętać zeby je zalączyć, a jak nie to płacić mandaciki, np w piekny słoneczny letni dzień gdzie i tak w mieście tych świateł raczej nie będzie widać :przestraszony:. Chyba sobie przykleje kartke na kierownicy bo w hondzie trzeba wyłączac światła wysiadając :przestraszony:
Arex30 - Sro Kwi 04, 2007 22:54

kisia, :szok:
kisia napisał/a:
bo w hondzie trzeba wyłączac światła
:szok:
wolf - Sro Kwi 04, 2007 23:00

Komplet zarowek za 14zł haha to co ty za scierwo kupujesz krystian.??
Kazdy dodatkowy odbiornik , powoduje wzrost spalania, wiec nawet swiatla do jazdy dziennej zwieksza spalanie.


Pozatym wielkie G daja te swiatla zapalone, jak slonce napiepsza, a jak ktos wcisnie stop a ma wlaczone siwtala to calkowicie nic nie widac ze hamuje.

Jak ktos w dzien nie widzi z naprzeciwka samochodu to niech idzie do okulisty.

chaoss - Sro Kwi 04, 2007 23:40

kisia napisał/a:
Chyba sobie przykleje kartke na kierownicy bo w hondzie trzeba wyłączac światła wysiadając

taki fajny gadzet mi zrobil znajomy ojca. Jak wyciagniesz kluczyki z stacyjki i masz swiatla wlaczone to jest alarm dzwiekowy, az ich nie wylaczysz ;)
Baaaardzo przydatne bo oboje juz ojcem pare razy wyczerpalismy akumulator zostawiajac auto na swiadlach ;]

kisia - Sro Kwi 04, 2007 23:49

Arex30, no tak trzeba bo inaczej to cos dźwięczy :/, nie ma to jak w Alfach można cały czas miec włączone światła, a jak sie wysiada z samochodu to światełka gasnął ( no chyba że mąż pokrzyczy to trzeba przekręcić co trzeba :/ )
Major - Sro Kwi 04, 2007 23:54

Ja nie czaje polskiego myslenia. Kurde wprowadza sie ustawe, ktora jednak co nie co poprawia bezpieczenstwo na drodze. Bo moze jakis debil mnie nie bedzie widzial jak mam wlaczone swiatla, ale przynajmniej jakas szanse zauwazenia jego ja bede mial, to nagle wszyscy sie obuzaja, bo ktos chce zrobic biznes na zarowkach, albo na paliwie. Niektorym to by sie przydala lekcja myslenia. Nie wiem gdzie i jak jezdzicie tymi samochodami, ale nie raz widzialem wlasnie w ostre slonce roznice kiedy ktos jezdzil z zapalonymi lampami, a kto inny nie. Naprawde oswietlony pojazd duzo wczesniej mozna zauwazyc. Juz nie badzcie tacy skrajnie skompi te 1-5l na calym baku nie robi tak duzej roznicy, o żarówkach juz nie wspomne ktore chyba nawet lepiej jak non stop swieca niz jak sa wlaczane i wylaczane co chwila. Ja tam caly rok na lampach wlaczonych jezdzilem, wiec dla mnie to bez roznicy czy jest to na papierku czy nie. Kolejny placz o to ze ktos zapomni wlaczyc albo wylaczyc. To wsiadaj do Auta i mysl o tym co robisz! Kiedys zapomnisz nacisnac hamulec, tylko obys wpadl na stóg siana, a nie na ciężarówke.
wolf - Sro Kwi 04, 2007 23:55

Kwestia przepiecia kabli i swiatla zgasna po wyciagnieciu kluczyka z stacyjki.
A co do swiatel, co dadza swiatal jak ludzie nie mysla, w tamtym tyg wlanolem w dwa dni 2500km i co ,jak jechal kordon samochodow to wszytkie swiatla sie zlewaly, oczy sie meczyly i koncentracja siadala.
Nic to nie da, nie bedzie nic bezpieczniej, wspomnicie za rok moje slowa, ze wielkie G to dalo, oprocz szarpniecia nas po portfelach, w przepisach jest wyraznie napisane w razie zlej widocznosci nalezy uzyc swiateł, tego powinni sie kierowcy trzymac a bedzie ok.

kisia - Czw Kwi 05, 2007 01:04

Major napisał/a:
Kiedys zapomnisz nacisnac hamulec

jest spora różnica w naciśnięciu hamulca i włączeniu światła, nie uważasz ?
wolf napisał/a:
w przepisach jest wyraznie napisane w razie zlej widocznosci nalezy uzyc swiateł, tego powinni sie kierowcy trzymac a bedzie ok.
tylko tu akurat tak jak powiedział Yeti
Yeti napisał/a:
określenie "trudne warunki", "zła widoczność", itp są niejednoznaczne
Yeti napisał/a:
w Polsce nigdy nie zabraknie mądrali, którzy wolą polemizować, czy to już jest zmierzch, czy jeszcze nie

MajkeL - Czw Kwi 05, 2007 01:09

wolf napisał/a:
Pozatym wielkie G daja te swiatla zapalone, jak slonce napiepsza, a jak ktos wcisnie stop a ma wlaczone siwtala to calkowicie nic nie widac ze hamuje.


wolf napisał/a:
Nic to nie da, nie bedzie nic bezpieczniej, wspomnicie za rok moje slowa, ze wielkie G to dalo, oprocz szarpniecia nas po portfelach, w przepisach jest wyraznie napisane w razie zlej widocznosci nalezy uzyc swiateł, tego powinni sie kierowcy trzymac a bedzie ok


:zdegustowany:
Przekre jest to, jakie jest podejście "niektórych Polaków" do bezpieczeństwa swojego, oraz innych uczestników ruchy...........
Faktem jest to, byśmy się widzieli na drodze w różnych warunkach. Dzięki temu będziemy mieć więcej czasu na reakcję na drodze. Wielu kierowców (ze mną włącznie) używa świateł mijania również poza okresami, kiedy jest to wymagane, więc ma to poparcie społeczne. W Europie jazda z włączonymi światłami przez cały rok obowiązuje między innymi w Czechach i Słowacji oraz w krajach skandynawskich. Predzej czy później i tak przepis wymusił by na kierowcach jazde na światłach, ponieważ w całej UE będzie to obowiązywac w 2009.

frohike - Czw Kwi 05, 2007 04:41

wolf napisał/a:
A co do swiatel, co dadza swiatal jak ludzie nie mysla, w tamtym tyg wlanolem w dwa dni 2500km i co ,jak jechal kordon samochodow to wszytkie swiatla sie zlewaly, oczy sie meczyly i koncentracja siadala.


jestes pewien ze po przejechaniu tysiaca kilometrów twoje oczy sie meczyly i koncentracja ci siadala?

a moze jeszcze ufo latało nad twoim autem i piles herbate z Giertychem?

Major napisał/a:
Juz nie badzcie tacy skrajnie skompi te 1-5l na calym baku nie robi tak duzej roznicy


czytalem kiedys fajny artykul na interii gdzie kolesie wykazali ze wiecej tracimy na spalaniu poprzez nieprawidlowe napompowanie opon niz przez wlaczenie swiatel

ja wczesniej zawsze wlaczalem swiatla na trasie

krystian - Czw Kwi 05, 2007 05:41

wolf napisał/a:
w tamtym tyg wlanolem w dwa dni 2500km i co ,jak jechal kordon samochodow to wszytkie swiatla sie zlewaly, oczy sie meczyly i koncentracja siadala
jak sie przejezdza 2500 w ciagu dwoch dni to nie dziwie sie, ze koncentracja ci siadala. :P
swiatla to fajna sprawa. nie ma co na tym oszczedzac. widac wszystkich o wiele lepiej. jak jest na swiatlach to przynajmniej mam wieksza pewnosc, ze auto jest w ruchu a nie stoi zaparkowane na ulicy

kobi - Czw Kwi 05, 2007 08:47

wolf napisał/a:
w tamtym tyg wlanolem w dwa dni 2500km i co ,jak jechal kordon samochodow to wszytkie swiatla sie zlewaly, oczy sie meczyly i koncentracja siadala.

Hmmm... ciekawe... wobec tego wybierając się w taką daleką podróż musisz unikać innych użytkowników albo wręcz zamykać oczy mijając ich :kwasny: Sam właśnie podałeś powód utraty koncentracji i nie są to bynajmniej światła :P

Nie rozumiem tego oburzenia. Jakie spalanie? O czym Wy mówicie? Różnica między spalaniem ze światłami i bez mieści się w granicach błędu. Nawet jadąc tą samą trasą czasami staniesz w korku minutę dłużej i gotowe więc wszelkie dywagacje w stylu "sprawdzałem, spaliło mi więcej" są nie na miejscu. Takie testy można przeprowadzić w odpowiednich warunkach, ale nawet przy testach koleś może gwałtowniej wcisnąć pedał gazu i wyniki będą przekłamane.

Prawda jest taka, że auto z włączonymi światłami JEST LEPIEJ WIDOCZNE, nawet w dzień. I nie jest to moje widzimisię, ale ogólna opinia oparta na badaniach. Ale oczywiście znajdzie się wielu cwaniaków, pseudofachowców, którzy są mądrzejsi od prawdziwych ekspertów.
frohike napisał/a:
czytalem kiedys fajny artykul na interii gdzie kolesie wykazali ze wiecej tracimy na spalaniu poprzez nieprawidlowe napompowanie opon niz przez wlaczenie swiatel

Owszem, było coś takiego. Ale nawet przedstawienie obiektywnych badań przeprowadzonych przez EKSPERTÓW niektórym nie trafi do rozumu.

"Bo ja zrobiłem 2500km w dwa dni i wiem, że to właśnie światła męczą". Wnioski porażające :kwasny:

vkimi - Czw Kwi 05, 2007 09:32

Yeti jak pisałem. Noga z gazu i 0 %o alkoholu we krwi i debilne żarówki do niczego Ci nie potrzebne.


Major może i racja, że lepiej inaczej widać auto z naprzeciwka gdy zasówasz ponad setką wyprzedzając między Brzeskiem a Tarnowem ...........

marsjanin - Czw Kwi 05, 2007 10:07

"Bo ja ... w dwa dni...2 500 km !" Po 1000 km jazdy ze zbyt krótkimi przerwami możesz byc pewien, że nie nie dojrzysz auta z przeciwka nawet kiedy będzie migał światłami pogotowia czy straży. Poza tym, pewno patrzysz w światła przeciwnika i dlatego jesteś "pozlewany"
Przez lata prowadzenia samochodów wiem, że są takie chwile,kiedy światła mijanego samochodu mnie sprowadzały na ziemię.A już samo przejście słonka w wieczorne obniżenie tak skutecznie zaciera auta z przeciwka, że prawie 100%, go nie widac bez świateł.
Sam zawsze jeżdżę na światłach i kiedyś nawet mnie policjant pytał, dlaczego?? To mu wyjaśniłem.
jestem za światłami w dzień i w nocy :padam:

magusia24 - Czw Kwi 05, 2007 11:43

Ja tez jestem za tym aby uzywac swiatel przez caly rok.Co prawda wczesniej nie zawsze jedzilam na swiatlach ale po wypadku szybko zmienilam zdanie. Nawet jak swieci slonce jestesmy duzo lepiej widoczni.
Bot - Czw Kwi 05, 2007 12:00

Ja zawsze jeżdże na światłach bo po 1. wymóg leasingodawcy 2. Jestem bardziej widoczny. Jak pisał kobi to jest poparte badaniami, a czytając wypowiedzi niektórych "fachowców" to można by nowy serial na joemonsterze otworzyć ;)
vkimi - Czw Kwi 05, 2007 12:45

khaman napisał/a:
a czytając wypowiedzi niektórych "fachowców"


i właśnie o to chodzi ;)

Arex30 - Czw Kwi 05, 2007 13:02

kisia, ale idzie własnie o honde a co alfą??
super_sonic - Czw Kwi 05, 2007 13:46

ja jestem jak najbardziej za ustawa, pamietam jak mialem 12 lat, przechodzilem w bialy , sloneczny dzien przez ulice i kilku centymetrow braklo mi do kolizji z samochodem :/
mial kolor szary i po prostu go nie zauwazylem, nie wiem czy przez zamyslenie czy nie ale mysle ze gdyby mial zapalone swiatla byloby inaczej :)

wolf :"w przepisach jest wyraznie napisane w razie zlej widocznosci nalezy uzyc swiateł, tego powinni sie kierowcy trzymac a bedzie ok."

w przepisach sa rozne rzeczy, m in ze za kolkiem nie pijemy, nie jezdzimy 120 kmh tam gdzie wolno do 50, nie wymijamy na przejsciu dla pieszych i wiele innych ciekawych rzeczy i to tyle jesli chodzi o teorie. osobiscie widzialem wczoraj kilka samochodow jadacych po zmroku bez swiatel. jesli bedzie taki obowiazek moze ludzie wreszcie wyrobia sobie wlasciwy odruch

wolf - Czw Kwi 05, 2007 14:14

Eksperci to sie kloca, wiec argument "eksperci mowia ze bedzie bezpieczniej" nie przemawiaja do mnie. W skandynawi nie zyjemy zeby na swiatlach non stop jechac.
Co dadza swiatla, jak co chwile slyszy sie ilu pjanych kierowcow sie lapie, a ilu sie nie lapie to juz mozna sie tylko domyslic.
Obecne przepisy sa wystarczajace, stanie w korku na swiatlach niema zadnego sensu, na autostradzie moge sie zgodzic ale nie w miescie.
Co do mojej trasy to po przejechaniu 500km czlowiek juz mial dosc tych swiatle, bo bez wachania co 3 samochod mial zle swiatla ustawione, wiec tylko wiecej teraz bedzie okazji aby kierowca z naprzeciwka oslepil innego kierowce.

Nie wspomne jak na pomorzu jezdza, jeden wyprzedza samochod a wyprzedzanego wyprzedza kolejny samochod a za nim kolejny wyprzedza. Szkoda ze tych manewrow nie nagralem na kamerze , oczy wam by sie mocno otworzyly. Tu sa te statystyki a nie ze swiatla zmniejsza wypadkowosc, ludzie nie potrafia wykonywac podstawowych manewrow. 200Km pod maska a on wyprzedza jakby na rowerze jechal, a z naprzeciwka muszą zjezdzac na pas awaryjny.

JA dalej bede trzymac swoja wersje żadne swiatla nic nie zmienią.

kobi - Czw Kwi 05, 2007 14:28

Co ma piernik do wiatraka? Czy ktoś mówi, że światła całkowicie wyeliminują wypadki? Albo sprawią, że człowiek przestanie pić i siadać za kierownicą? Odbiegasz od tematu. Nie zaprzeczysz temu, że auto na światłach jest lepiej widoczne. Twój wzrok nawalał bo byłeś przemęczony jazdą a nie światłami. No chyba, że wszyscy złośliwie dawali długimi prosto w Ciebie :P
Są eksperci i "eksperci". Dla mnie liczą się suche fakty i dowody.
wolf napisał/a:
Nie wspomne jak na pomorzu jezdza, jeden wyprzedza samochod a wyprzedzanego wyprzedza kolejny samochod a za nim kolejny wyprzedza. Szkoda ze tych manewrow nie nagralem na kamerze , oczy wam by sie mocno otworzyly

A w Gliwicach mało jest takich buraków? Już musiałem uciekać przed takimi "panami szos" :kwasny:
wolf napisał/a:
Obecne przepisy sa wystarczajace,

A może po prostu nowe przepisy wyeliminują sporne sytuacje? Dla jednego jest zmrok, dla drugiego jeszcze dzień, mżawka to nie deszcz i żadne tam trudne warunki... Może teraz nikt nie będzie miał wymówki, że widoczność jest doskonała bo po prostu będzie musiał jeździć na tych światłach.

wolf - Czw Kwi 05, 2007 17:42

Kobi wiesz co ci powiem zachowaj swoje madrosci dla siebie, nie komentuj moich wypowiedzi, bo nie intersuja mnie twoje zdanie.

Bla bla bla Kobi sobie gada.

Haha zaraz pewnie dostane bana od Piotrulka albo kobiego , ze obrazam ludzi na forum, buahaha

magusia24 - Czw Kwi 05, 2007 18:53

kobi napisał/a:
A może po prostu nowe przepisy wyeliminują sporne sytuacje? Dla jednego jest zmrok, dla drugiego jeszcze dzień, mżawka to nie deszcz i żadne tam trudne warunki... Może teraz nikt nie będzie miał wymówki, że widoczność jest doskonała bo po prostu będzie musiał jeździć na tych światłach.

Zgadzam sie z toba w 100% :ok:

Yeti - Czw Kwi 05, 2007 18:59

I po co to?... :/
(czy zawsze, czując święta w powietrzu, w niektórych budzić muszą się te najgorsze odruchy?... :( )

wolf napisał/a:
Obecne przepisy sa wystarczajace...
Jasne!... Jeśliby tylko wszyscy się do nich stosowali... ale ponieważ tak się nie dzieje, trzeba te przepisy przerabiać tak, żeby mniej miejsca w nich było na dyskusje i interpretacje... i o to tu chodzi przede wszystkim!...

Przecież niepotrzebne są również wszystkie ograniczenia prędkości!... Przecież nadrzędny jest przepis, który nakazuje jazdę z prędkością bezpieczną, dopasowaną do warunków. Gdyby kierowcy się do niego stosowali, to większości wypadków nie byłoby, prawda?... Tylko w jaki sposób kontrolować respektowanie takiego przepisu przez kierowcę-idiotę?... Więc trzeba ustawiać znaki z cyferkami oraz radary instalować...

Co do tego oślepiania przez światła jadących z przeciwka, to one akurat najbardziej przeszkadzają wtedy, kiedy naprawdę są potrzebne (tzn. gdy już dzień się kończy, a jeszcze bardziej, gdy droga jest mokra i nawet dobrze ustawione światła mijania odbijają się od jezdni), a nie w jasny dzień!

Cytat:
JA dalej bede trzymac swoja wersje żadne swiatla nic nie zmienią.

...i jesteś pewien, że nie zmienisz zdania, gdyby jakaś bliska Ci osoba miała pecha, bo nie zauważyłaby samochodu, który tych świateł nie miał?... :/

Cytat:
stanie w korku na swiatlach niema zadnego sensu, na autostradzie moge sie zgodzic ale nie w miescie

Z pierwszą częścią tego zdania się zgadzam, co do jego drugiej połowy, to uważam dokładnie na odwrót :) ...autostrada jest tu najmniejszym problemem, ale jazda w mieście, to nie tylko korki!... No i jest jeszcze trochę dróg poza miastem, które nie są autostradami... i tam -tak uważam - ten przepis przyniesie najwięcej korzyści. :]

Aha... kisiu, chciałem nawiązać do twoich slów, ale gdzieś mi uciekły... Za jakiś czas włączanie świateł dla większości kierowców stanie się nawykiem podobnym do zapinania pasów, jako jedna z czynności na starcie do każdej przejażdżki :) ...i powiem, że ważniejszym, niż te pasy, bo kto nie chce dbać o wlasne bezpieczeństwo, to jego sprawa, ale światła slużą bezpieczeństwu innych i nikt nie ma prawa tego lekceważyć! :)

vkimi - Czw Kwi 05, 2007 18:59

Kobi, z racji tego kim jesteś [moderator], nie skomentuję Cię ;)
nemo1125 - Pią Kwi 06, 2007 01:37

Mnie tak na prawdę zwisa czy mam światła całą dobę czy nie, denerwujący był tylko burdel panujący do tej pory czyli jedni jeździli ze światłami a inni bez w efekcie ci co świateł nie mieli byli gorzej widoczni na tle tych ze światłami więc o tyle teraz będzie lepiej, że wszyscy będa tak samo widoczni. Szkoda tylko motocyklistów, przestaną się wyróżniać (ciekawe czy ktoś zrobi analize jak to wpłynęło na śmiertelność motocyklistów?).
katarzyna35k-ce - Pią Kwi 06, 2007 09:33

Moim zdaniem dobrze ze mamy jezdzic na swiatłach. Ja jezdze i tak cały rok na swiatłach , wole byc widoczna. :kwiatek:
Yeti - Pią Kwi 06, 2007 10:34

nemo1125 napisał/a:
Szkoda tylko motocyklistów, przestaną się wyróżniać (ciekawe czy ktoś zrobi analize jak to wpłynęło na śmiertelność motocyklistów?).

To może wreszcie oni sami zaczną na siebie uważać... i mysleć jak normalni użytkownicy ruchu drogowego!... Ja tam nie widzę powodu, dla którego motocykliści mieliby się wyróżniać bardziej od innych... :/

vkimi - Pią Kwi 06, 2007 11:38

Yeti napisał/a:

To może wreszcie oni sami zaczną na siebie uważać... i mysleć jak normalni użytkownicy ruchu drogowego!


To dotyczy kierowców w tym samym stopniu.

nemo1125 - Pią Kwi 06, 2007 11:55

Yeti napisał/a:
Ja tam nie widzę powodu, dla którego motocykliści mieliby się wyróżniać bardziej od innych...
Może dlatego, że wielu kierowców to debile i nie wiedzą, że jest coś takiego na drodze jak rower i motocykl i widzą je dopiero w ostatniej chwili albo jak już w nich coś takiego wjedzie.
krystian - Pią Kwi 06, 2007 14:05

nemo1125 napisał/a:
Może dlatego, że wielu kierowców to debile i nie wiedzą, że jest coś takiego na drodze jak rower i motocykl
a moze dlatego ze motocyklisci to debile i zapierdzielaja przez miasto jak nienormalni. jak dla mnie, jesli motocyklista jedzie jak wariat to oznacza, ze nie powinien miec prawa jazdy. bo nie wie czy przypadkiem ja w trakcie gdy on mnie wyprzedza nie rusze kierownica delikatnie w jego strone. a wtedy...kazdy ma swoje problemy. i czy ma swiatla wlaczone czy nie ma, to ma jechac wg przepisow. lub delikatnie wiecej;) ale bez przesady. ostatnio jechalem kozielska a dwoch debili jechalo sobie na 1 kole. wiecie co by bylo gdybym wtedy stwierdzil...a przestrasze ich sobie:) i skrece w ich strone. moglo by byc wesolo nie?? szkoda motorow. swiatla pomagaja i to duzo. ale niestety czasem na wariatow nie ma skutecznej metody. zgodze sie po czesci z wolfem, ze swiatlami czy bez...wariaci i tak beda jezdzili po swojemu, ale tym co jezdza normalnie takie swiatla moga uratowac zycie. dlatego jestem za tym aby swiatla byly caly rok wlaczone. wolf ma racje mowiac, ze pijakow, wariatow itd to nie zlikwiduje, ale da szanse tym ktorzy jezdza normalnie i wyeliminuje choc jedno zagrozenie. krok po kroku a moze kiedys dojdziemy do takiego etapu na jakim teraz sa kraje skandynawskie gdzie ograniczenie predkosci jest swiete.
nemo1125 - Pią Kwi 06, 2007 14:27

krystian napisał/a:
motocyklisci to debile
nie wszyscy to "dresy na motorach" ... i myślę, że własnie obraziłeś sporo osób na tym forum.
vkimi - Pią Kwi 06, 2007 14:41

widzę uprzedzenie do motocyklistów, ale poruszonych już alkoholików czy debilów w samochodzie już nikt nie objedzie? Żenada ........... Jakbyś był Krystian motocyklistą też bym niechcący ruszył kierownicą.
katarzyna35k-ce - Pią Kwi 06, 2007 14:43

krystian napisał/a:
a moze dlatego ze motocyklisci to debile

oj chyba nie zalezy to od motocyklisty tylko od człowieka , nawet Ci w swoich małych fiatach 126p potrafia narobic bigosu. Wiec moze przyjmijmy zasade : nie generalizujmy! :looka:

Admike - Pią Kwi 06, 2007 14:46

jestem za :ok:
wolf - Pią Kwi 06, 2007 14:56

hehe Katarzyna ja tez robie bigos bo jezdze malym fiatem i daje nauczke kierowca co wymuszaja itd bo widza malego fiata :hyhy: :P :rotfl:

Jak kazdy trzymal by sie przepisow obecnych nie bylo by tyle wypadkow itd. Pozatym musza byc drogi raz jeszcze drogi, bo to po czym teraz jezdzimy to do drog nie powinno sie zaliczac, dziura na dziurze poganiana dziura

krystian - Pią Kwi 06, 2007 16:08

nemo1125 napisał/a:
i myślę, że własnie obraziłeś sporo osób na tym forum.
jesli jezdza jak debile to moge to zrobic jeszcze raz
vkimi napisał/a:
Jakbyś był Krystian motocyklistą też bym niechcący ruszył kierownicą.
no racja...JAKBYM BYL.
katarzyna35k-ce napisał/a:
chyba nie zalezy to od motocyklisty tylko od człowieka
oczywiscie, ze tak. jak mam nadzieje zauwazyliscie w swoim poscie opisywalem motocyklistow debili. nie mowilem nic o normalnych motocyklistach. czy z waszego oburzenia wynika, ze ci drudzy nie istnieja??
nemo1125 - Pią Kwi 06, 2007 16:23

krystian napisał/a:
a moze dlatego ze motocyklisci to debile i zapierdzielaja przez miasto jak nienormalni.
krystian napisał/a:
mam nadzieje zauwazyliscie w swoim poscie opisywalem motocyklistow debili. nie mowilem nic o normalnych motocyklistach.
Z twojej wypowiedzi wynika, że wszystkich uważasz za debili...
krystian - Pią Kwi 06, 2007 16:26

gdybym nie dopisal, ze zapierdzielaja przez miasto jak nienormalni to moglbys tak myslec. tych co nie zapierdzielaja uwazam za normalnmych
Piotrulek - Pią Kwi 06, 2007 17:39

temat jest o światlach mijania - przypominam... :krzeslem: :krzeslem: :krzeslem: :cisza: :cisza: :cisza:
vkimi - Pią Kwi 06, 2007 17:46

nemo1125 napisał/a:
krystian napisał/a:
a moze dlatego ze motocyklisci to debile i zapierdzielaja przez miasto jak nienormalni.
krystian napisał/a:
mam nadzieje zauwazyliscie w swoim poscie opisywalem motocyklistow debili. nie mowilem nic o normalnych motocyklistach.
Z twojej wypowiedzi wynika, że wszystkich uważasz za debili...


Też tak odczytałem słowa Krystiana.
Ale dobrze, że wszystko jasne :P

Co do świateł mijania, mam nadzieję, że na przeglądach będą teraz bardziej zwracać uwagę na ustawienie świateł.

nemo1125 - Pią Kwi 06, 2007 18:47

Cytat:
mam nadzieję, że na przeglądach będą teraz bardziej zwracać uwagę na ustawienie świateł.
Ci co robią przeglądy mają ustawione światła, ci co nie mają to ci co je robią za "+50zł" :kijemgo:
vkimi - Sob Kwi 07, 2007 18:59

zatem chyba sporo kierowców ma za '+50' ;/ Ewenement jaki spotkałem na drodze to gość, który w swojej ibizie oświetlał korony drzew. A tłumaczył się pęknięciem śruby ........
Kalka - Pon Kwi 09, 2007 00:06

Właściwie czy światła coś dają czy nie nawet się nie zastanawiam, bo i tak trzeba będzie je włączać a moje za czy przeciw tego nie zmieni. Napisze tylko jedno denerwuje mnie stan dróg a już totalnie jak dostaje światłami po oczach jak jedzie z przeciwka auto i podskakuje na dziurach....
katarzyna35k-ce - Pon Kwi 09, 2007 21:03

Kalka napisał/a:
Właściwie czy światła coś dają czy nie nawet się nie zastanawiam

wierz mi ze daja . Niestety pzekonałam sie o tym na własnej skórze. :/

vkimi - Pon Kwi 09, 2007 22:43

Hmmm kiedyś jeździli bez świateł i każdy widział auto. Dzisiaj trzeba świateł, żeby je dostrzec. A za niedługo trzeba będzie transparenty wieszać, chodniki wyposażać w system ostrzegający przed zbliżającym się pojazdem etc bo światła przestaną pomagać ...........
wolf - Wto Kwi 10, 2007 00:47

hehe wnet wejda pewnie tachometry do samochodow osobowych, i wielkie G to napewno da jak te swiatla, haha bo ludzie po jakims czasie maja w D... przepisy hehe

Wyszkolenie i brak wyobrazni i rozsadku u polskich kierowcow to codziennosc.

Znam ludzi co w swoim zyciu a raczej roku rozwalili kilka samochodow, i dalej maja prawko.

hehe ja sie nie zdziwie jak ktos zamontuje na samochodzie 4 dodatkowe reflektory i jakis kierowca jego nie zauwazy i wjedzie w niego.
To sa polscy Kierowcy haha

frohike - Wto Kwi 10, 2007 12:05

vkimi napisał/a:
Hmmm kiedyś jeździli bez świateł i każdy widział auto. Dzisiaj trzeba świateł, żeby je dostrzec. A za niedługo trzeba będzie transparenty wieszać, chodniki wyposażać w system ostrzegający przed zbliżającym się pojazdem etc bo światła przestaną pomagać ...........


taaa kiedys nie bylo pasów bezpieczenstwa i tez bylo dobrze, po cholere nam pasy :rotfl:

Aither - Wto Kwi 10, 2007 12:42

zawsze jezdzilam ze swiatlami nawet jesli nie bylo tego wymogu :) mnie osobiscie ten przepis sie podoba :) sadze ze to moze miec jakis wplyw na poprawe bezpieczenstwa ale swiatla nie zastapia myslenia kierowcy :) jak taki nie m,ysli i nie uwaza to i swiatla nie pomoga...

wolf napisał/a:
hehe ja sie nie zdziwie jak ktos zamontuje na samochodzie 4 dodatkowe reflektory i jakis kierowca jego nie zauwazy i wjedzie w niego.
To sa polscy Kierowcy haha

potwierdzenie moich slow :) tez bym sie nie zdziwila :)

vkimi - Wto Kwi 10, 2007 17:09

frohike napisał/a:
taaa kiedys nie bylo pasów bezpieczenstwa i tez bylo dobrze, po cholere nam pasy :rotfl:



Hmmm powiadasz, że pasy sprawiają, że widoczność pojazdu jest większa?

frohike - Wto Kwi 10, 2007 22:47

vkimi napisał/a:
frohike napisał/a:
taaa kiedys nie bylo pasów bezpieczenstwa i tez bylo dobrze, po cholere nam pasy

Hmmm powiadasz, że pasy sprawiają, że widoczność pojazdu jest większa?


nie uwazam ze pasy poprawiaja bezpieczenstwo

cytujac twoje slowa najwiekszy nacisk wzialem na slowo
vkimi napisał/a:
kiedyś

vkimi - Wto Kwi 10, 2007 23:25

ale co ma widoczność pojazdu do pasów bezpieczeństwa? Bo to trochę nie o tym temat ..........

Cytując siebie, to pociągnę wątek ...
frohike napisał/a:
nie uwazam ze pasy poprawiaja bezpieczenstwo

hmmm z tego zdania wynika, że pasy bezpieczeństwa nie poprawiają bezpieczeństwa. Czy to masz na myśli, czy po prostu po 'nie' zabrakło Ci przecinka?

Dorotka - Wto Kwi 10, 2007 23:42

vkimi napisał/a:
ale co ma widoczność pojazdu do pasów bezpieczeństwa?
nie żebym się wtrącała, ale chyba nie do końca odczytałeś sarkazm - można by to ująć bardziej łopatologicznie - kiedyś ludzie żyli w jaskiniach bez elektryczności... szkoooda że ktoś wpadł na to, żeby wprowadzić postęp.

Nie bardzo rozumiem, co tak strasznie oponentom wadzi w używaniu tych świateł? Czegoś komuś ubędzie? Do mnie najbardziej trafiają dwa argumenty - że auta (szczególnie w niektórych kolorach) są lepiej widoczne i że utnie to wszelkie dywagacje na temat tego, co znaczą "złe warunki atmoseryczne" i udowadnianie przez niektórych czy już jest zmrok czy nie, czy mrzawka to już deszcz a późne popołudnie to już wieczór.

vkimi - Wto Kwi 10, 2007 23:55

sarkazm sarkazmem, ale gdzie tu postęp? Ja chcę tylko powiedzieć, że poprawa bezpieczeństwa związana z włączonymi światłami jest na krótką metę, do momentu, kiedy ktoś czegoś znów nie wymyśli, żeby auta były bardziej widoczne, bo światła przestaną być 'widoczne'. Wszyscy idą za drętwym pomysłem, ale tak na prawdę NIKT nie bierze się za główny powód niebezpieczeństwa na drodze - kierowcę! Czy pijany kierowca z włączonymi światłami wyrządzi mniej zła? Może nie Tobie, ale komu innemu parę metrów dalej. Czy kierowca wymuszający przy wyprzedzaniu z włączonymi światłami sprawi, że poczujesz się bezpieczniej? To wszystko co piszecie to bull shit. Owszem, auto będzie bardziej widoczne. I co z tego? No co jak ktoś przypierniczy Ci w tył auta bo nie wyhamuje albo nagle wyjedzie Ci przed maskę?
Tyle, o ile włączone światła poprawią bezpieczeństwo, o tyle je pogorszą, gdy ktoś przyświeci Ci po oczach i oślepi. Nie trudno wtedy wjechać np w słupek ......
Słyszałaś dziś wiadomości? Autostradę A4 mają remontować łącznie na odcinku 160 km. ile dróg jest w opłakanym stanie gdzie auto góra dół góra dół a światła po lusterku i w oczy...........

darkenstein - Wto Kwi 10, 2007 23:56

swiatła są OK i z pewnościa pomagają może nie zawsze jak i pasy ale bezpieczniej sie czuje jak mam wlaczone i pasy zapiete :) światla zawsze mam z pasami goprzej na moim terenie raczej nie zapinam chyba ze mam ochote na troche szybkości :D a jeszcze co do pasow na drodze blisko mnie tydzień po tygodniu dwa podobne wypadki obydwie laski leza w spiaczce tylko dlatego ze nie mialy zapietych pasow :(
frohike - Sro Kwi 11, 2007 00:52

vkimi napisał/a:
gdy ktoś przyświeci Ci po oczach i oślepi.


nie zdazylo mi sie cos takiego w dzien
vkimi napisał/a:
Cytując siebie, to pociągnę wątek ...
frohike napisał/a:
nie uwazam ze pasy poprawiaja bezpieczenstwo

hmmm z tego zdania wynika, że pasy bezpieczeństwa nie poprawiają bezpieczeństwa. Czy to masz na myśli, czy po prostu po 'nie' zabrakło Ci przecinka?

z zalozenia mialem napisac
nie uwazam ze pasy poprawiaja widocznosc

wolf - Sro Kwi 11, 2007 08:08

Jak ktos tylko jezdzi po miescie to moze i go swiatla w dzien nie oslepia bo kazdy i tak siedzi kazdemu na tylku, ale jak kazdy siedzi kazdemu na tylku to po co swiatla.
Jak juz wczesniej napisalem kierowcow mamy do kitu stan drog oplakany
Za to trzeba sie w pierwszej kolejnosci brac.

krystian - Sro Kwi 11, 2007 08:59

jesli kogokolwiek swiatla mijania oslepia w dzien...to oznacza tylko, ze potrzebna jest szybka wizyta u okulisty. bo to juz jest powazna wada wzroku.sorry Wolf ale jak ktos mowi
wolf napisał/a:
Wyszkolenie i brak wyobrazni i rozsadku u polskich kierowcow to codziennosc.
a strone wczesniej mowi jak to przejejchal 2500 km w ciagu dwoch dni to zastanawiam sie czy ty o tym braku rozsadku itd opisywales wlasnie siebie?bo cos mi sie wydaje, ze tak. jesli komus cos sie stanie z tego powodu, ze ruszy ta lewa reka w strone wlacznika swiatel mijania i je wlaczy...to moze pora na rowery sie przesiasc. jesli to wlaczenie swiatel uratuje choc jednej osobie zycie to juz jestem ZA. wiele razy zdarzalo sie, ze stalem na skrzyzowaniu patrzylem na auto i zastanawialem sie, czy on stoi zaparkowany, a moze tak powoli jedzie. jesli by mial wlaczone swiatla to nie mialbym z tym problemu.

policjant z ktorym rozmawialem podczas kursu jakies 2 dni temu mi stwierdzil....to jest jak z pasami, ci co nie chca to niech nie zapinaja. Wiec jesli nie chcecie zapalac tych swiatel...to ich nie zapaljcie:P zobaczymy po ilu mandatach wymiekniecie:)

wolf - Sro Kwi 11, 2007 09:12

hehe a co to jest 2500km podzielic na dwa, dzien ma 24 godziny jakby co, a jak sie jedzie trasa, to nawet niewiadomo kiedy polowa km znika.
krystian - Sro Kwi 11, 2007 09:18

wolf napisał/a:
hehe a co to jest 2500km podzielic na dwa, dzien ma 24 godziny jakby co, a jak sie jedzie trasa, to nawet niewiadomo kiedy polowa km znika.
to jest ponad 10 godzin jazdy dziennie. dla mnie to brak rozsadku.przyjmujac ze byla to trasa. jako ze u nas nie ma tylu autostrad, wiec jezdziles zazwycza po drogach krajowych. jak dla mnie to brak rozsadku
wolf - Sro Kwi 11, 2007 09:31

No i wiecej niz 10 godzin jazdy, ale co z tego, trzeba sobie przerwe zrobic, siadac za kierownice wyspanym, to wtedy przynajmniej umnie niema problemu, z sennoscia albo odczucia zmeczenia. Jak jade na trase to zawsze wychodzi ze o 10 sobie robie postoj zjem cos, itd i jade dalej, proste, trzeba dobrze zaplanowac, podroz, a nie ze siadam i jade non stop.


I dalej mowie co dadza swiatla, jak dostaniesz np jak ja dzis kamieniem w szybe.

MajkeL - Sro Kwi 11, 2007 09:40

Proszę trzymać się tematu :offtopic:
vkimi - Sro Kwi 11, 2007 12:31

krystian napisał/a:
wiele razy zdarzalo sie, ze stalem na skrzyzowaniu patrzylem na auto i zastanawialem sie, czy on stoi zaparkowany, a moze tak powoli jedzie


Hmmm i to mówi ktoś, kto proponuje innym wizytę u okulisty ;]

banitka - Sro Kwi 11, 2007 14:20

Skoro uważają niektórzy, że przez włączanie świateł aż o tyle im wzrasta spalanie, niech także wyłączają radia, skoro im tak po kieszeni idzie. Zakup żarówek i używanie świateł przy całych opłatach za auto to znikoma wartość. Uważam, że wszystkie kroki podejmowane i wpływające na nasze bezpieczeństwo są słuszne. Auto z włączonymi światłami jest bardziej widoczne, w życiu mnie takie światła nie raziły, no chyba że jakiś palant jechał na długich :] ale to juz inna bajka :)
krystian - Czw Kwi 12, 2007 08:43

vkimi napisał/a:
Hmmm i to mówi ktoś, kto proponuje innym wizytę u okulisty ;]
zrob prawko to pogadamy
super_sonic - Czw Kwi 12, 2007 08:49

wolf : "I dalej mowie co dadza swiatla, jak dostaniesz np jak ja dzis kamieniem w szybe."
a co ma piernik do wiatraka?

wolf - Czw Kwi 12, 2007 09:05

A ty myslisz banitkaze na żarówkach sie konczy wymiana haha. Dobre zarówki to koszt 80-100zł do samych przednich reflektorów. I wedlug specjalistow teraz dwa razy do roku bedzie trzeba wymienic żarówki.
I akumulator dostaje po (...), zywotnosc sie jego drastycznie skroci, ( no jak ktos jezdzi po trasie to mu sie nie skroci zywotnosc), wiec mozesz liczyc ze akumulator wytrzyma tyle co gwarancje dostaniesz jak po miescie jezdzisz( a jak ktos ma klasyka, starszy samochod to co chwile bedzie musial doladowywac akumulator bo na miescie na postoju pradnica nie laduje a to sie rowna z jeszcze szybszym padnieciem akumulatora niz na alterantorze) Wiec sobie policz co dwa-trzy lata najtanszy akumualtor centry to price od 120-140zł a do wiekszych samochodow niż seicento, jeszcze wiecej nawet 400-600zł, alternator dostanie tez po (...), a jak alternator pojdzie to nie jest wydatek 100zł tylko o wiele wyższy ( a do samochodow zagranicznych to nawet za sam alternator mozna zaplacic 400-800zł a nawet wiecej, a gdzie robocizna ???) i niech mi nikt nie gada ze sobie kupi wtedy uzywany alterantor i bedzie chodzic i chodzic bo sciemnia jak niewiem co.

Mozna doliczyc wymiane przekaznikow, bo ich trwalosc tez jest ograniczona od użytkowania, tu też mamy pare zlotych. Nie wspomne o paleniu sie stykow itd bo to czeste w samochodach co na okraglo uzywaja swiatel.
A jak sie non stop uzywa swiatel ,to odblysnik w reflektorze sie wypala, wiec ciekawe czy wymienisz reflektor sobie jak reflektory najtansze to do malucha , co kosztuje 35zł sztuka, seicento 140zł/szt a inne 200-300-a nawet 1000zł/szt, wiec ciekawe czy usmiechnie ci sie wymiana reflektorow, jak pan diagnosta ci powie prosze wymienic reflektory, bo nici z przegladu.

I gdzie w tym robocizna?????? bo niekazdy sobie sam da rade naprawic to i tam.

Pozatym jaki pobor ma radio a jakie zarowki wiec teksty wylacz radio to kit w oko.


Ale nikogo nie bede do niczego przekonywac, kazdy ma swoje zdanie i tyle.

Jordan - Czw Kwi 12, 2007 09:40

banitka napisał/a:
Skoro uważają niektórzy, że przez włączanie świateł aż o tyle im wzrasta spalanie, niech także wyłączają radia, skoro im tak po kieszeni idzie. Zakup żarówek i używanie świateł przy całych opłatach za auto to znikoma wartość


ciagle ten argument o radiu... nie ma przepisu zmuszajacego mnie do wlaczania radia, jesli je wlaczam to jest to moj wlasny wybor i ja ponosze koszty tego wyboru. Nie decyduje o tym polityk podatny na lobbing firm produkujacych zarowki czy akumulatory. Poza tym radio bez jakis dodatkowych wzmacniaczy i tub w bagazniku pobiera kilkanascie watt, czasem kilkadziesiat jesli sluchamy naprawde glosno i mamy szesc duzych glosnikow, a tylko jedna zarowka w reflektorze przednim bardzo czesto jest o mocy 100W i wiecej! Jasne że zużycie paliwa nie wzrasta drastycznie ale wzrasta a skoro w lipcowe upaly widocznosc jest aż za piekna to po co mam jeszcze ogrzewać swiat moimi 100watowymi zarowkami.
Tyle sie mowi o ochronie srodowiska, jak trudno zmniejszych chocby o 1 % wydalanie dwutlenku wegla do atmosfery, ale jakos nikt nie zuawazyl ile dodatkowych spalin, akumulatorow i innych odpadow wyladuje na smietnikach. I to lekką reką bo ktos podsunal jakies podejrzane statystyki zrobione na zamowienie. Jakos inne zachodnie panstwa tak szybko nie ulegly naciskom odpowiedniej branży i swiatel nie wprowadzily nawet i zime.

vkimi - Czw Kwi 12, 2007 09:57

vkimi napisał:
Cytat:
Hmmm i to mówi ktoś, kto proponuje innym wizytę u okulisty
;]
krystian napisał:
Cytat:
zrob prawko to pogadamy


hmmm kto na kogo musiałby czekać ;)


Żarówki kosztują od 6 do 200 zł za sztukę, zależy od mocy, typu żarówki i producenta. Ja do Golfa kupuję setki i płace za dwie 16 zł. I działają trzy lata.
Co do akumulatora - od zawsze jeżdżę cały czas na światłach (bo kiedyś radio miałem podłączone pod przewody do świateł i żeby słuchać radia - włącz światła - no i się przyzwyczaiłem) i ani razu nie narzekałem na akumulator, ani razu też go nie wymieniłem a mam go chyba z 6 lat.

frohike - Czw Kwi 12, 2007 10:04

Jordan napisał/a:
akumulatorow i innych odpadow wyladuje na smietnikach.


w tej chwili kupujac akumulator masz obowiazek oddac stary w sklepie

Dorotka - Czw Kwi 12, 2007 10:33

frohike napisał/a:
masz obowiazek oddac stary w sklepie
oj, a ja mój zstawiłam w warsztacie, w którym miły pan zamontował mi nowy :niepewny: w sklepie nikt mi nie mówił nic o tym że powinnam (czy choćby mogę) stary zostawić. A ja się martwiłam co nim zrobię i byłam szczęśliwa jakby mi kto w kieszeń napluł jak został w warsztacie i nikt mi go nie wciskał z powrotem.
nemo1125 - Czw Kwi 12, 2007 10:48

Jordan napisał/a:
moimi 100watowymi zarowkami

vkimi napisał/a:
do Golfa kupuję setki

Wiecie o tym, że łamiecie prawo i oślepiacie innych kierowców? W europie nie dopuszcza się stosowania takich żarówek a co za tym idzie reflektory nie są do nich przystosowane.
wolf napisał/a:
A jak sie non stop uzywa swiatel ,to odblysnik w reflektorze sie wypala
A jak non stop używasz auta to opony się niszczą więc lepiej tego nie rób :rotfl:
vkimi - Czw Kwi 12, 2007 11:54

nemo1125 napisał/a:

Wiecie o tym, że łamiecie prawo i oślepiacie innych kierowców?


Hmmm nie ukrywam, że to dla mnie nowość. A żarówki kupowałem w serwisie Volkswagena w Dortmundzie i najmniejsze jakie były to 80 W i to było na początku lutego tego roku.

wolf - Czw Kwi 12, 2007 12:19

Oj nemo :spi: :spi: :spi: jakbys pomyslal to bys wiedzial , ze wypalone odblysniki moga oslepiac innych kierowcow. A zazwyczaj diagnosci, mowia trzeba by bylo wymienic reflektory a przeglad dalej podbijaja.Wiec ludzie jezdza z wypalonymi reflektorami. A tych przypadkow bedzie teraz wiecej.

W polsce recycling prawie nie istnieje.
A z akumulatorami ten obowiazek to smiechu warty jest. Bo te akumulatory w wielu przypadkach nie trafiaja do firm przetwarzajacych ich tylko, zostaja pod reperowane, i zostaja jako uzywki sprzedawane dalej do innego klienta, a co z starym kwasem sie robi?? no co??? tak jak na szrotach w wiekszosci przypadkow do kanalizacji sie spuszcza.
Pozatym jak sie powie ze sie niema starego akumulatora, to dostaje sie nowy bez przymusu oddania starego.

A co sie dzieje w polsce z zarowkami starymi??? nic!!! laduja na smietnik, a wszytkie zarowki zawieraja szkodliwe pierwiastki, jak i dla czlowieka tak i dla srodowiska.
Tak samo stare reflektory ,rozbija sie je ,a plastik na wielu szrotach pali sie.


A z oponami nemo jest inaczej, jakbys niewiedzial, bo sa firmy co sprzedawaja stare opony do recyclingu.

vkimi - Czw Kwi 12, 2007 12:31

nemo1125 napisał/a:

Wiecie o tym, że łamiecie prawo i oślepiacie innych kierowców?


Hmmm Banitka mówi, że oślepienie kierowców światłami mijania to bzdura. To więc jak to w końcu jest?

frohike - Czw Kwi 12, 2007 13:01

vkimi napisał/a:
nemo1125 napisał/a:

Wiecie o tym, że łamiecie prawo i oślepiacie innych kierowców?


Hmmm Banitka mówi, że oślepienie kierowców światłami mijania to bzdura. To więc jak to w końcu jest?


jesli tkos ma prawdlowo ustawione swiatla i nie jedzie na dlugich badz zadziwiajaco mocnych swiatlach mijania nie ma mowy o oslepianiu innych

vkimi - Czw Kwi 12, 2007 18:34

Zaciekawiła mnie ta kwestia i postanowiłem porozmawiać ze znajomym mechanikiem, panem w sklepie w samochodowym i policjantem z drogówki. Zadałem każdemu z nich pytania (odpowiedzi wszystkich były mniej więcej identyczne):
1) czy wolno jeździć na żarówkach 100 W?
Odp: Nie powinno
2) czy są nielegalne?
Odp: gdyby tak było, co trzeci kierowca dostałby za to mandat
3) czy oślepiają?
Odp: tak. Ale tylko wtedy, gdy są źle ustawione.
4) czy w dzień też?
Odp: tylko z bliskiej odległości

Hmmm czyli jednak można oślepić kierowcę światłami mijania ;]

Jechałem dzisiaj ul. Strzody, przed 16tą, czyli ruch średnio-duży. Z naprzeciwka jechały dwa BMW, jednym pasem, ale równolegle (tzn obok siebie, nie jeden za drugim) i oba jechały na długich. Cóż, brak pytań.

chaoss - Czw Kwi 12, 2007 18:39

nom niektorzy maja zle ustawione czy za mocne te swiatlo, ale co z tego i tak i tak na wieczorami czy noca oslepiaja.
Ja chociaz podam nowy argument, swiatla w ogole przy takiej pogodzie jak teraz okolo 18, gdy jest jeszcze jasno nie tyle oslepiaja bardzo, ale mecza moja oczy. Byc moze tylko ja tak mam, bo moje oczy jakies wrazliwe sa, ale bardzo czesto po wyjsciu z auta bola mnie tylko oczy. W poludnie to i tak bez roznicy bo wszystko jest jasne.

krystian - Czw Kwi 12, 2007 20:37

wolf napisał/a:
Dobre zarówki to koszt 80-100zł
hehehehe a to dobre:) 100 zl kosztuje zarowka ksenonowa. ponosi cie wyobraznia wolf
wolf napisał/a:
samochodow niż seicento, jeszcze wiecej nawet 400-600zł
kupilem 3 miesiace temu do audi, Centre za 220 zl
wolf napisał/a:
lternator dostanie tez po (...), a jak alternator pojdzie to nie jest wydatek 100zł tylko o wiele wyższy
80 zl regenaracja na ulicy pszczynskiej
Cytat:
Pozatym jak sie powie ze sie niema starego akumulatora, to dostaje sie nowy bez przymusu oddania starego.
tak ale trzeba zaplacic okolo 30 zl oploity za recykling
Szamanka - Czw Kwi 12, 2007 20:38

To ja wam powiem tylko tyle

mandat bedzie drozszy gdy tych swiatel nie zapalicie :D

wolf - Czw Kwi 12, 2007 22:20

Buahaha widac ze pojecia o cenach niemasz Krystian, zarowki h4 moga kosztowac nawet 90zł, jak kupujesz jakies badziewie to twoja sprawa.
Dwa ty chyba z zrozumieniem nie umiesz czytac tekstu.
A co to znaczy regenracja alterantora, co wymiana łozysk haha.
Ciekawe, ze nieplacilem 30zł hehe.

nemo1125 - Pią Kwi 13, 2007 01:00

wolf napisał/a:
Buahaha widac ze pojecia o cenach niemasz Krystian, zarowki h4 moga kosztowac nawet 90zł, jak kupujesz jakies badziewie to twoja sprawa.
Moje H7 Bosch'a kosztują 18 zł wcześniej kupowałem philips +30% za 25zł ale co roku trzeba było je wymieniać a różnicy nie zauważyłem więc już takich nie kupuję. Nie wiem co potrafią żarówki za 90 zł ale napisz, może mnie namówisz do kupna. :]
nemo1125 - Pią Kwi 13, 2007 01:19

wolf napisał/a:
wszytkie zarowki zawieraja szkodliwe pierwiastki
tak dokładniej to jakie? Wiem, że świetlówki zawierają rtęć ale auta z takim wynalazkiem jeszcze nie widziałem. W żarówkach na pewno jest jakiś gaz? No ale on jest obojętny więc to nie to. Wolfram z żarnika? Też nieszkodliwy. Wiec co takiego?
wolf napisał/a:
Tak samo stare reflektory ,rozbija sie je ,a plastik na wielu szrotach pali sie.
i szkło do huty taka kolej rzeczy... a hartowane szkło całkiem nieżle kosztuje. Jeśli ktoś pali te tworzywa to też idiota bo je również skupuje się. No i z tego co wiem to szkła już się w reflektorach nie używa, przynajmniej ja nie widziałem nowego auta ze szklanymi reflektorami.
wolf napisał/a:
jakbys pomyslal to bys wiedzial
jak bys pomyslal to bys zmienił auto bo widzę, że twoje strasznie drogie w utrzymaniu, palą ci się styki, przekaźniki reflektory, pada alternator, akumulator i pewnie jeszcze inne ustrojstwa a do tego co pół roku będziesz musiał wymieniać żarówki za stówkę sztuka .
Yeti - Pią Kwi 13, 2007 07:31

Myślę, że wszystkie te osoby, których nie stać na włączenie świateł podczas jazdy samochodem, powinny sobie bilet miesięczny na autobus wykupić i nie przeszkadzać na drogach tym, którzy jeździć po nich zamierzają z honorowaniem obowiązujących przepisów! :]

vkimi napisał/a:
Hmmm czyli jednak można oślepić kierowcę światłami mijania

Taaak! W ciągu dnia robi się to w ten sposób, że wyciąga się takiego niewiernego delikwenta z jego pojazdu, łapie za czuprynę i ustawia jego głowę w odległości dwóch metrów lub krótszej, na wprost (i na wysokości) swoich zapalonych leflektorów! :rotfl:

krystian - Pią Kwi 13, 2007 08:14

wolf napisał/a:
zarowki h4 moga kosztowac nawet 90zł
wolf kup sobie jakies normalne auto bo poki co mam wrazenie, ze porownujesz ceny czesci z malucha i dodajesz 200%. ceny czesci nie sa takie drogie jak ty przedstawiasz wiec przestan wsadzac ludziom kit.
Cytat:
zarowki h4 moga kosztowac nawet 90z
pewnie ty w swoim maluchu takie masz.
Cytat:
kupujesz jakies badziewie to twoja sprawa
moze i kupuje badziewie ale przynajmniej swieca i to dobrze. nikogo nie oslepiam wiec tez uznaje to za plus a jeszcze wiekszym plusem jest to, ze te zarowki kosztuja 15 zl:) wolf po prostu dajesz sie w konia robic i kupuojesz zarowki z marza 500% hehehehe tak jak mowilem wczesniej...za 100 zl kupuje sie juz zarowki xenon. a ty mi mowisz, ze za h4 tyle placisz hehehehe
trunks - Pią Kwi 13, 2007 09:47

krystian napisał/a:
pewnie ty w swoim maluchu takie masz

maluch juz chyba sprzedany został ;)

co do jazdy caly rok na swiatlach to wg mnie nie jest to jakis duzy problem, żarówki są stosunkowo niedrogie, a zuzycie energii niewielkie. Pozatym statystki z krajow, gdzie wprowadzili taki nakaz pokazują, że liczba wypadków sie zmniejszyła....

Bogna - Pią Kwi 13, 2007 10:50

wolf napisał/a:
A ty myslisz banitkaze na żarówkach sie konczy wymiana haha. Dobre zarówki to koszt 80-100zł do samych przednich reflektorów. I wedlug specjalistow teraz dwa razy do roku bedzie trzeba wymienic żarówki.
I akumulator dostaje po (...), zywotnosc sie jego drastycznie skroci, ( no jak ktos jezdzi po trasie to mu sie nie skroci zywotnosc), wiec mozesz liczyc ze akumulator wytrzyma tyle co gwarancje dostaniesz jak po miescie jezdzisz( a jak ktos ma klasyka, starszy samochod to co chwile bedzie musial doladowywac akumulator bo na miescie na postoju pradnica nie laduje a to sie rowna z jeszcze szybszym padnieciem akumulatora niz na alterantorze)

hmmm ja odkad jezdze tj juz 3 lata jezdze zawsze na swiatlach.. auto ma lat prawie 7... akum jest jeden od poczatku... a zarowki w reflektorach przednich byly wymieniane dopiero raz.. fakt faktem,ze dopiero jak ja jezdzic zaczelam;p hmmm ja jezdze roznie.. troche po meiscie troche poza miasto (np 200-400km) i akum nie byl podladowywany.. aczkolwiek jzu zcasem mi kontrolka mrugnie jak auto stalo w nocy na dworze;/ ale akum jak i samochod (o ile tico mozna nazwac autem) ma 7 lat niecale...

wolf - Pią Kwi 13, 2007 12:36

Buahaha wiecie co , smieje sie z was bo od ponad 5 lat handluje czesciami. A napisane jest wyraznie ze czesci tyle i tyle moga kosztowac haha

I gdzie ja napisalem ze tyle daje za zarówki???. Wszystko jasne jest napisane, ale widac wyczytujecie co chcecie.
:rotfl:
A co do palacych sie stykow, przekażników, to widac, że malo masz nemo stycznosci z samochodami. chyba tylko z swoim samochodem :hyhy:

frohike - Pią Kwi 13, 2007 15:45

ja w moim Oplu przejechalem ok 30 tys w 2 lata przewaznie z wlaczonymi swiatlami i jak do tej pory nie wymienialem zarówek, chyba z moim autem jest cos nie tak :przestraszony:
wolf - Pią Kwi 13, 2007 15:50

Bo na zurzycie żarowki wplywa wiele czynnikow. Tylko po tych dwoch latach nikt mi nie powie ze zarowka tak samo swieci, tak samo jasno.
krystian - Pią Kwi 13, 2007 16:15

wolf napisał/a:
I gdzie ja napisalem ze tyle daje za zarówki???
napisales, ze ja dajac mniej za zarowki jezdze na badziewiach. wiec po tym zdaniu wniosek jest taki, ze jezdzisz na takich samych badziewiach jak ja. handlujesz czesciami? chyba do rowerow. bo z tego co widze to ceny bierzesz troszke z kosmosu
wolf - Pią Kwi 13, 2007 16:27

Ceny z kosmosu haha, to sie przejdz chodzby do sudola to sobie porownasz ceny, popytaj o alterantory, żarówki dobre ( a nie Narwy za 5-10zł szt), przekażniki, relefktory, zobaczymy czy ceny z kosmosu...
I nie wypowiadaj sie czym handluje, bo zielonego pojecia niemasz, o cenach i narzutach jakie sklepy maja.

nemo1125 - Pią Kwi 13, 2007 16:57

wolf, powiedz gdzie pracujesz, żebyśmy wiedzieli gdzie nie robić zakupów :rotfl: No i napisz co z tymi śmiercionośnymi pierwiastkami w żarówkach bo strasznie nurtuje mnie to zagadnienie.
wolf napisał/a:
A co do palacych sie stykow, przekażników, to widac, że malo masz nemo stycznosci z samochodami. chyba tylko z swoim samochodem
Masz rację mam do czynienia zazwyczaj tylko z moimi samochodami i mojej rodziny. Przekaźnik ostatnio wymieniłem 9 lat temu w maluchu, więcej mnie to nieszczęście nie spotkało :]
kisia - Pią Kwi 13, 2007 17:00

a tak trzymając sie ściślej tematu to od kiedy wchodzi w życie jeżdżenie na światłach przez cały rok ?
wolf - Pią Kwi 13, 2007 17:13

Od 17 kwietnia trzeba zapalac swiatla.
A co do zarowek, to wyglada to tak, ze te +30% lub i wiecej, co na pudelku pisze i widac golym okiem ze mocniej swieca, z niczego sie o tak nie bierz.
W tych żarowkach sa róznego dodane gazy, pozatym zarowka nie sklada sie tylko z szkla i wolframu, bo i niektore zawieraja rozne odmiany bakielitu, plastiku, kleju, no i oczywiscie cynk itd. A kazdy odpad jesli nie zostanie przetworzony jest uciazliwy dla srodowiska

vkimi - Pią Kwi 13, 2007 18:44

co fakt to fakt cennik masz lekko wygórowany ..........
wolf - Pią Kwi 13, 2007 19:04

Hehe napewno nie jest wygórowany, wszystko zalezy kto o jakich czesciach i od jakich producentow mysli. :D No i zalezy gdzie kupi, narazie najtansze czesci sa w ?odzi :D
vkimi - Pią Kwi 13, 2007 19:12

Np żarówki, komplet 60Watowych (+30%) kosztują 22 złote u mnie na dzielnicy a miałem takie w golfie 6 lat zanim wymieniłem je w Niemczech .............. (i to też jedna wtedy padła). Świeciły jak należy.
wolf - Pią Kwi 13, 2007 19:14

No dobra a producent pewnie Tungssram albo ala h4 xenony z super marketu. A obadaj sobie ceny żarowek typu Philips Gt 150 jak dobrze pamietam oznaczenie, lub philips X-treme, NIGHTGUIDE
W cale tanie nie sa.

vkimi - Pią Kwi 13, 2007 19:50

A po co mi PHILIPS jak mogę mieć TUNGSSRAM?! Świecą tak samo, żywotne są tak samo, są robione na tych samych materiałach a różnią się tym, że philips TEORETYCZNIE ma większą kontrolę jakości.

Poza tym do Golfa II philipsy ... delikatnie śmieszne.

Nie wiem, czy wiesz, ale na przykładzie akumulatorów firma SPIT daje zlecenie firmie BOSCH na akumulatory, BOSCH je robi i wysyła do SPIT a ten sprzedaje je pod swoją nazwą. Materiały do produkcji niczym się nie różnią od tych, jakie używa BOSCH. Tak samo jest z tungsSRAM i philipsem ;]

wolf - Pią Kwi 13, 2007 20:04

hehe to jak Akumulatory Exide ze to centra produkuje, tylko dziwnym trafem te akumulatory czesto szybciej padaja od centry.
Pozatym nikt tobie nie kaze kupowac takich zarowek, napisalem , ile moga kosztowac dobre zarowki, wiec czytaj z zrozumieniem. Ja placilem za swoje zarowki 60zł i to wlasnie za philipsa a wczesniej byla narva i tungsram i zupelnie inna jakosc swiatla maja phlipsa.

A Bosh boshowi nie rowny bo w polsce jest wiele podrob Bosha.

vkimi - Pią Kwi 13, 2007 20:55

uważam, że moje też są dobre ;)


a dla rozluźnienia pokuszę się na mały off topic

wolf - Pią Kwi 13, 2007 22:02

No wiadomo, ze kazdy kupuje co uwarza za stosowne, dlatego każda firma ma zbyt na swoje produkty :)
krystian - Sob Kwi 14, 2007 09:46

tak serio to nie chce mi sie juz sprzeczac na temat cen zarowek i innych pier.... zapalanie bedzie obowiqazkowe. zarowki i podzespoly zwiazane ze swieceniem sa ostatnia rzecza w aucie na ktorej mam zamiar oszczedzac, jak sie przepali to jade i kupuje.
katarzyna35k-ce - Sob Kwi 14, 2007 11:20

" Po co nasze swary głupie jak i tak zginiemy w zupie " jak to w wierszu mowia
Wiec i tak czy zarowki sa po 100 zł czy po 10 zł czy trzeba je wymieniac co 10 metrow czy co 1000 km , czy jezdzimy na nich rok czy 5 lat i tak musimy MIEC W?ACZONE SWIAT?A JUZ PRZEC CA?Y CZAS!
Dla wiekszego bezpieczenstwa :]

kisia - Nie Kwi 15, 2007 01:43

katarzyna35k-ce napisał/a:
i tak musimy MIEC W?ACZONE SWIAT?A JUZ PRZEC CA?Y CZAS!
Dla wiekszego bezpieczenstwa :]

amen :)

Frycek - Pon Kwi 16, 2007 17:24

Od dnia 17 kwiatnia czyli od (jutra) wchodzi obowiazek jazdy na swiatlach mijania przez caly rok
Czarnulka - Pon Kwi 16, 2007 21:06

No musze pamietac o tym jutro na egzaminie :D
frohike - Wto Kwi 17, 2007 06:24

=CzArNuLkA= napisał/a:
No musze pamietac o tym jutro na egzaminie


hmm kiedys bylo chyba tak ze elka zawsze musiala miec wlaczone swiatla,

super_sonic - Wto Kwi 17, 2007 09:20

heh, szacuje sie ze obowiazek jazdy ze swiatlami przez caly rok zmniejszy bilans ofiar smiertelnych o kilkaset w skali roku. przeciwnicy pomyslu argumentuja swoje stanowisko dodatkowymi kosztami, ciekawy jestem do jakiej kwoty pozwoliliby tym kilkuset osobom przezyc? :)
kobi - Wto Kwi 17, 2007 13:21

=CzArNuLkA= napisał/a:
No musze pamietac o tym jutro na egzaminie :D

Dobrze, że ostrzegłaś, przynajmniej byłem ostrożniejszy jeżdżąc dziś po mieście :P

No i mamy od dziś obowiązek jeżdżenia na światłach, czy to się komuś podoba, czy nie :P
super_sonic napisał/a:
heh, szacuje sie ze obowiazek jazdy ze swiatlami przez caly rok zmniejszy bilans ofiar smiertelnych o kilkaset w skali roku. przeciwnicy pomyslu argumentuja swoje stanowisko dodatkowymi kosztami, ciekawy jestem do jakiej kwoty pozwoliliby tym kilkuset osobom przezyc?

Podobno jeżeli chodzi o ludzkie życie to koszty się nie liczą... :looka:

kaszanna - Wto Kwi 17, 2007 13:39

Jak dzisiaj szłam do pracy, ok. 7 rano, na odcinku 2 km, naliczyłam 15 samochodów które nie miały włącznych świateł. Oj nieładnie, nieładnie.
kobi - Wto Kwi 17, 2007 13:42

kaszanna napisał/a:
Jak dzisiaj szłam do pracy, ok. 7 rano, na odcinku 2 km, naliczyłam 15 samochodów które nie miały włącznych świateł. Oj nieładnie, nieładnie.

No właśnie też sporo takich widziałem. Co prawda jeszcze niby nie ma ustalonego cennika na taką jazdę i policjant sam może ustalić ile wypisać, ale sądzę, że dziś, jak to zwykle bywało w pierwsze dni na światłach, będą pobłażliwi i będzie się kończyło zapewne na upomnieniach ;)

super_sonic - Wto Kwi 17, 2007 21:36

sluchaj jest pare krajow w europie w ktorych pare lat temu takiego obowiazku nie bylo, a obecnie jest i da sie porownac statystyki owczesne i dzisiejsze i uwzgledniajac polskie realia oszacowac ta liczbe.
frohike - Sro Kwi 18, 2007 06:58

ostatnio czytalem o krajach ktore maja taki obowiazek i jest wsrod nich kilka krajow ze tak powiem z wyzszej polki :)
super_sonic - Sro Kwi 18, 2007 15:41

a co za roznica? i oni i my mamy takie same oczy i tak samo spostrzegamy samochody z wlaczonymi swiatlami
frohike - Sro Kwi 18, 2007 18:13

super_sonic, jestem jak najbardziej za właczonymi swiatlami mijania wiec dobrze ze dolaczamy do krajow ktore juz wczesniej cos takiego wprowadzily
Grabarz - Sro Kwi 18, 2007 18:38

Moje obserwacje są takie, że połowa kierowców jeździ nadal bez świateł (stary sikornik + kawałek ulicy kościuszki i zygmunta starego). Teraz jest normalnie złoty czas dla policji na podwyższenie statystyk (chyba, że mają określony jakiś czas ochronny i kończy się na upomnieniu - ktoś sprawdzi? :P)
Mariusz - Sro Kwi 18, 2007 19:35

No już okres dobroci się zakończył ;)
Teraz mandaty ...

Bogna - Sro Kwi 18, 2007 21:39

eehh co tam jazda bez swiatel w dzien.. nie ma to jak jazda ebz wlaczonych swiatel po 23;/ widzialam jzu pare takcih przypadkow.. a ostatni wczoraj jak wracalam po 23 z kopernika;/
banitka - Czw Kwi 26, 2007 11:57

h t t p;//w w w poboczem, p l/tylko-w-polsce/news/wydrukuj-sobie-swiatla,900264 ;) :rotfl:
kisia - Czw Kwi 26, 2007 14:25

Polak na wszystko znajdzie sposób
krystian - Czw Kwi 26, 2007 21:55

dobrze tam napisali...koles kupuje sobie auto za 60 tys a szmaci sie w tak glupi sposob. dla mnie zenada
madziar - Sob Maj 05, 2007 15:07

Mój tato niemile rozpoczął jeżdzenie na światłach. W dzień nie widac, że nie wyłączylo się światel i dwa razy zostawił auto na dłużej na włączonych. Skończyło się podwójnym rozładowaniem akumulatora. Teraz myśli jak przerobic samochód, żeby światła wyłączały się przy wyjmowaniu kluczyka. Jeżdżenie przy ładnej pogodzie po mieście na światłach jest kompletnie do bani. Ma sens jak się jedzie trasą typu A4, przy deszczu, gdy się ściemnia. Ja łapię się na tym, że ciągle sprawdzam czy światła włączyłam, albo zaglądam przez ramię Mojemu Szczęściu czy aby napewno włączył. Nobla dla naszego "szanownego ustawodawcy".
Bogna - Sob Maj 05, 2007 15:16

hahahaha ja rok temu na plawkach nie wylaczylam swiatel.. a bylam tam 4 godz.. i auto odpalilo z miejsca:D a auto arzem z akumulatorem mialo juz 6 lat:D a tak swoja droga... ja od dawien dawna juz jezdze na wlaczonych swiatlach.. i oprocz jednego przypakdu na plawkach automatycznie lapie za wajche od swiatel przy wsiadaniu i wysiadaniu z auta:D
nemo1125 - Sob Maj 05, 2007 15:20

Bogna napisał/a:
automatycznie lapie za wajche od swiatel przy wsiadaniu i wysiadaniu z auta:D
W fiacie gasną jak wyjmę kluczyk. :]
Bogna - Sob Maj 05, 2007 16:03

hehe w starym fiacie 125 tez tak mielismy.. i radio sie wylaczalo naeet;p.. ahh to byly czasy;p a teraz trzeba sie kulac porozwalanym ticaczem;/
MajkeL - Sob Maj 05, 2007 16:33

madziar napisał/a:
Mój tato niemile rozpoczął jeżdzenie na światłach. W dzień nie widac, że nie wyłączylo się światel i dwa razy zostawił auto na dłużej na włączonych. Skończyło się podwójnym rozładowaniem akumulatora.


Urządzenie sprawdzające stan oświetlania (tzw. alarm włączonych świateł) można kupić już od 15 zł (prof. około 50zł).

madziar napisał/a:
eżdżenie przy ładnej pogodzie po mieście na światłach jest kompletnie do bani.


Cóż jeszcze nie raz to pewnie będzie można usłyszeć...... :zdegustowany:
Ja uważam że każdy rodzaj zmian poprawiający np. widoczność pojazdu jest dobry, notabene podobno mają wprowadzić do produkcji seryjnej samochody w których po przekręceniu kluczyka światła zapalają się automatycznie.

nemo1125 - Sob Maj 05, 2007 16:39

MajkeL napisał/a:
po przekręceniu kluczyka światła zapalają się automatycznie.
Wiesz, jak już ze dwa razy pisałem ja mam non stop włączone i po włączeniu od razu świecą a po wyłączeniu same gasną :D
wolf - Sob Maj 05, 2007 20:20

Ta piszczalka za 15zł, hehe co raz chodzi raz nie napewno uchroni przed wyladowaniem akumulatora. :hyhy:

Pozatym co daly swiatla jak zabitych w ten dlugi wekend bylo ponad 90 osob , brawura robi swoje a nie swiatła.

madziar - Nie Maj 06, 2007 07:18

Przez osiem dni majowego super-weekendu zdarzyło się 842 wypadki drogowe, w kótrych zginęło 90 osób, zaś 1.160 zostało rannych - poinformowała policja. Funkcjonariusze zatrzymali 3 202 nietrzeźwych kierowców.

I to nie koniec. mamy jeszcze niedzielę przed sobą.

I co pomogły światła? Nasz kochany ustawodawca niech je sobie wsadzi w d... jak mu ciemno. Niech się pijakami za kierownicą zajmie i niezdrowo pobudzonymi osłami na szosach. :mad:

vkimi - Nie Maj 06, 2007 11:22

to mówi samo za siebie ;]
Yeti - Nie Maj 06, 2007 11:38

madziar napisał/a:
Przez osiem dni majowego super-weekendu zdarzyło się 842 wypadki drogowe, w kótrych zginęło 90 osób...
(...)
I co pomogły światła?...

Może pozwoliły, że ta liczba nie jest większa?... :)

...bo ja np. też słuchałem tego rodzaju statystyk (odnośnie ostatniego weekendu kwietnia) wraz z porównaniem do podobnego okresu roku ubiegłego... i jednak wychodziło, że wypadków (i ofiar) w tym roku było mniej :)

Cóż!... Jak ktoś nie ma rozumu, to mu światła napewno nie pomogą!... Ale czasem mogą pomóc innym zobaczyć idiotę zawczasu.

Prawdę mówiąc, dziwi mnie, że sprzeciw budzić może, akurat chyba jedna z nielicznych w ostatnim czasie, decyzja "miłościwie nam panujących", która sprawia wrażenie logicznej, uzasadnionej i działającej na korzyść społeczeństwa... :/

vkimi - Nie Maj 06, 2007 11:48

co roku ofiar jest mniej ;)
wolf - Nie Maj 06, 2007 11:57

Bez swiatel co roku ilość wypadkow malała wiec żadne mi tu odkrycie że wypadkow jest mniej. I tak o wiele za dużo.
MajkeL - Nie Maj 06, 2007 17:34

Yeti napisał/a:
Cóż!... Jak ktoś nie ma rozumu, to mu światła napewno nie pomogą!... Ale czasem mogą pomóc innym zobaczyć idiotę zawczasu.

i mniej "oświeconych" kierowców ;) ....... niech im droga będzie prosta :) a umysł jaśniejszy :)

kobi - Nie Maj 06, 2007 19:34

A jednak światła sporo dają. Wracając ostatnio z podróży miałem przykre zdarzenie. I gdyby facet jadący z naprzeciwka nie miał włączonych świateł, to bym go nie zauważył i nie uniknąłbym zderzenia. Owszem, brawura na drogach jest przyczyną większości wypadków, ale jak taki koleś będzie miał włączone światła to jest szansa uniknąć.
jan - Nie Maj 06, 2007 20:12

madziar napisał/a:
Ma sens jak się jedzie trasą typu A4, przy deszczu, gdy się ściemnia.

-a widziałas delikwentów którzy prawie noca juz, jechali bez włączonych świateł,
- a widziałas takich którzy w czasie ulewy, czy tez wiosennej sniezycy uwazali ze włączenie swiateł jest zbedne,
-a zróciłas uwage na to, że jak sie jedzie rano mając słońce za soba to twoje auto jest prawie niewodoczne gdy nie włączysz świateł,
- a zastanowiłas sie dlaczego w krajach daleko bardziej rozwinietych jazda z właczonymi światłami obowiazuje od dawna..

itd, przykładów jest wiele

zrobisz kilka setek tysiecy km to zapewne zmienisz zdanie i stwierdzisz ,że powiedzenie
"Widzę i jestem wiedziany" ma głeboki sens.

vkimi - Nie Maj 06, 2007 20:28

hmmm a możesz wymienić w jakich krajach? A potem powiedzieć dlaczego jest tam taki nakaz?
Tasior - Nie Maj 06, 2007 21:16

w krajach skandynawskich jest obowiazek swiatel ale dziennych a nie mijania ale tam to juz od dawna, a powodem jest slonce ktore jest nisko nad zenitem.
A z naszej Europy srodkowej to Austria naprzyklad.

frohike - Nie Maj 06, 2007 22:01

w mojej Corsie z 95 roku jak nie wylacze swiatel a wyciagne kluczyk ze stacyjki wlacza sie alarm i trudno wtedy zapomniec zgasic swiatla,

wydaje mi sie ze wiekszosc aut jest podobnie rozwiazanych,

a jak ktos nie ma takiego patentu to jak wspomnial Majkel tanio i latwo mozna taki bzyczek zamontowac

wolf, madziar, mysleliscie ze wprowadzenia obowiazku jazdy na swiatlach mijania zmniejszy ilosc wypadkow o 100%? Myslalem ze troszke mądrzejsi jestescie. Wasze marudzenie staje sie strasznie nudne.

Ostatnio na trasie jadac pod slonce , w terenie o duzym zalesieniu widzialem jak duzo daja wlaczone swiatla mijania

Jestem 100% za ich wlaczeniem

wolf - Pon Maj 07, 2007 00:03

Jan madziar ma klikaset tys przejechane haha tak jak ja hehe.
W korku i w miescie napewno wam dadza cos te światla, hehe połowa z was to chyba do okulisty powinna iść jak samochodu nie widzi w bialy dzień i to w mieście. :hyhy:

Stare przepisy byly wystarczajce, tylko kierowcy je nie przestrzegali. I teraz i tak troche kierowcow jezdzi bez swiatel, albo jada a zarowki maja popalone, albo swiatla w kosmos.

A widziales Jan ze jak jest mocne słońce a wlaczy sie swiatla to swiatla stopu zlewaja sie z swiatlami tylnymi zapalonymi i wielkie G widac czy ktos hamuje czy nie.

W mieście swiatła zapalone nic nie daja taka prawda...

A co do ciebie frohike wyraznie piszemy ze glupota jest wlaczanie swiatel w miescie czyli inaczej mowiac nie liczymy na zmiejszenie wypadkowowsci. Jasno napisane, ale masz problemy widocznie z zrozumieniem.

vkimi - Pon Maj 07, 2007 07:16

Tasior napisał/a:
w krajach skandynawskich jest obowiazek swiatel ale dziennych a nie mijania ale tam to juz od dawna, a powodem jest slonce ktore jest nisko nad zenitem.
A z naszej Europy srodkowej to Austria naprzyklad.


Ja wiem, że w Austrii jest ten nakaz. Ale wyjaśnij dlaczego (tak, jak to zrobiłeś ze skandynawią)? A potem porównajcie to sobie z resztą państw (np. Polska, Hiszpania).

nemo1125 - Pon Maj 07, 2007 07:46

Nadal nie rozumiem co wam przeszkadzają te światła. Wydajecie po pare tysięcy rocznie na paliwo a przejmujecie się jakimiś groszowymi sprawami.
kobi - Pon Maj 07, 2007 08:41

nemo1125 napisał/a:
Nadal nie rozumiem co wam przeszkadzają te światła

Znajdą się w "odpowiedniej" sytuacji to zrozumieją po co te światła :kwasny:

vkimi - Pon Maj 07, 2007 15:19

Cytat:
Nadal nie rozumiem co wam przeszkadzają te światła. Wydajecie po pare tysięcy rocznie na paliwo a przejmujecie się jakimiś groszowymi sprawami.


Nikomu nie przeszkadzają. Te posty mówią o czymś innym.

Cytat:
Znajdą się w "odpowiedniej" sytuacji to zrozumieją po co te światła


A może wprowadzą całoroczny nakaz jazdy na klaksonie, bo jak nie widać, to słychać?

frohike - Pon Maj 07, 2007 16:14

wolf napisał/a:
A co do ciebie frohike wyraznie piszemy ze glupota jest wlaczanie swiatel w miescie czyli inaczej mowiac nie liczymy na zmiejszenie wypadkowowsci. Jasno napisane, ale masz problemy widocznie z zrozumieniem.


widac zbyt skomplikowanie piszesz bo wiecej osob ( nie tylko ja) ma problem z odczytaniem twoich postów.

wolf napisał/a:
A widziales Jan ze jak jest mocne słońce a wlaczy sie swiatla to swiatla stopu zlewaja sie z swiatlami tylnymi zapalonymi i wielkie G widac czy ktos hamuje czy nie.


hmm w tym zdaniu nigdzie nie pisze ze swiatla sie zlewaja tylko w mieście :rotfl:

wolf - Pon Maj 07, 2007 17:57

cieżki przypadek jestes frohike :rotfl:
nemo1125 - Pon Maj 07, 2007 18:03

vkimi napisał/a:
Cytat:
Nadal nie rozumiem co wam przeszkadzają te światła. Wydajecie po pare tysięcy rocznie na paliwo a przejmujecie się jakimiś groszowymi sprawami.


Nikomu nie przeszkadzają. Te posty mówią o czymś innym.
Taaa... Zwłaszcza wolfa,
vkimi - Pon Maj 07, 2007 18:05

wolfa w to nie mieszajmy, on ma swój świat ;)
nemo1125 - Pon Maj 07, 2007 18:06

vkimi napisał/a:
wolfa w to nie mieszajmy, on ma swój świat ;)
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: PIęKNIE POWIEDZIANE :super:
krystian - Pon Maj 07, 2007 18:20

vkimi napisał/a:
wolfa w to nie mieszajmy, on ma swój świat
taki ograniczony swiat:) z zarowkami za 60 zl :P
Tasior - Pon Maj 07, 2007 21:50

vkimi, no wlasnie w tym rzecz ze nie wiem dzlaczego, ale faktem jest ze jest sie bardziej widocznym. Z drugiej strony slyszalem ze Austryjacy chca od tego odejsc, choc do konca nie wiem czy to prawda, ale podobno nie uzyskali zamiezonego skutku.

kto wiem moze niedlugo komisla europejska cos okresli odgornie

nemo1125 - Pon Maj 07, 2007 23:35

W pierwszej mojej wypowiedzi w tym temacie napisałem, że wisi mi to czy będzie ten obowiązek czy nie, ale teraz tak sobie myślę, że ten przymus to dobry pomysł. Wyeliminuje to tych wszystkich oszczędnych co nie włączają świateł nawet jadąc z słońcem czy w deszcz itp :marynarz:
wolf - Pon Maj 07, 2007 23:58

krystian napisał/a:
vkimi napisał/a:
wolfa w to nie mieszajmy, on ma swój świat
taki ograniczony swiat:) z zarowkami za 60 zl :P
Ziewam :spi: na twoje wypowiedzi Krystian buahaha :rotfl: Napisz Krystian ze niema zarowek za 60zł to ci kazdy uwierzy hehe

Hehe nemo i viki ale wy jestescie :rotfl: :rotfl: :rotfl:

nemo1125 - Wto Maj 08, 2007 00:03

wolf, Ty naprawdę nadajesz na innych falach niż większość ludzi tutaj. Nikt nie mówi, że nie ma badziewia za 60 zł. Wszyscy sie śmieją, że ktoś to kupuje i uważa to za norme. :mur:
kisia - Wto Maj 08, 2007 01:30

wolf napisał/a:
co daly swiatla
madziar napisał/a:
I co pomogły światła?

może pomogły, może nie , zastanawiam się co daje wam wypisywanie takich postów ? Ustawa weszła w życie i czy się Wam to podoba czy nie i tak światła musicie zapalić.
Poza tym, ale to już do wszystkich, proszę o spokój, można prowadzić rozmowy bez atakowania sie w niezbyt miły sposób

Bogna - Wto Maj 08, 2007 10:48

nemo1125 napisał/a:
myślę, że ten przymus to dobry pomysł. Wyeliminuje to tych wszystkich oszczędnych co nie włączają świateł nawet jadąc z słońcem czy w deszcz itp
zgadzam sie.. dobrym przykladem jest moja matka.. niby juz bez swiatel ejzdzic mozna.. ale snieg pada.. rano pochmurno i szarawo.. a ona.. bez swiatel ejdzie.. i jeszcze do mnie dzwoni, ze ejchala za mna i po co ja swiatla wlazcalam jak nie trzeba... zmrok, deszcz.. tez swiatel nie wlazcala.... bo zarowki sie szybciej zuzyja;/ a teraz jezdzi i nie matudzi... bo musi.... i juz mnie sie nie eczepia,ze w blay dzien swiatla zapalam ...
Bot - Wto Maj 08, 2007 15:15

No dobra jak niektórym szkoda żarówek za 60 zł to może coś takiego? ;)

h t t p;//pobocze, p l/tylko-w-polsce/news/wydrukuj-sobie-swiatla,900264,3876

vkimi - Wto Maj 08, 2007 15:23

khaman napisał/a:
No dobra jak niektórym szkoda żarówek za 60 zł to może coś takiego? ;)

h t t p;//pobocze, p l/tylko-w-polsce/news/wydrukuj-sobie-swiatla,900264,3876



kilka postów wcześniej banitka wysłała ten link

Bot - Wto Maj 08, 2007 15:32

No fakt :]
Major - Nie Maj 20, 2007 16:32

Jacy wszyscy tu oszczedni sa, a moze raczej to juz wyraz skąpstwa? Bo tak naprawde samo korzystanie z samochodu jest juz w zalozeniu nie oszczedne i wydaje sie kupe kasy na paliwo inne naprawy, a ktos tu wyskakuje z 60cioma czy 100 zł na rok. Gdzie to sie ma do oszczednosci?
Zreszta tak jak Kisia napisala w sumie juz nie ma sie nad czym roztrząsać, bo i tak juz to jest na przynajmniej najbliższy czas nie do zmienienia.

Piotrulek - Pią Sie 03, 2007 07:20

oto mala ciekawostka - h t t p;//wiadomosci.onet, p l/1582917,11,item.html
Grabarz - Pią Sie 03, 2007 08:14

E tam. Ja wolę tak jak jest - auta są bardziej widoczne. Wzrost wypadków to zbieg okoliczności i jeszcze większa głupota i kozactwo kierowców. Ot co
vkimi - Pią Sie 03, 2007 08:26

ciekawy artykuł :looka:
krystian - Pią Sie 03, 2007 09:15

Grabarz napisał/a:
Wzrost wypadków to zbieg okoliczności
to nie zbieg okolicznosci tylko zwykla rzeczywistosc. nikt niestety w tym artykule nie wzial pod uwage tych setek tysiecy nowo sprowadzonych aut do polski. wiec sila rzeczy...wiecej aut, wiecej wypadkow.
kisia - Pią Sie 03, 2007 09:16

i tak cześć ludzi mimo nakazu jeździ bez świateł. Mam jednego znajomego maluchowca i z premedytacja jeździ bez świateł bo stwierdził że policja i tak za to nie karze :zdziwko:
Ktoś tu kiedyś pisał o naklejkach na światła imitujących włączone światła, jak dla mnie jest to głupi pomysł bo przecież trzeba pamiętać żeby w nocy zdjąć te naklejki. Poza tym taka naklejka nie kosztuje mniej niż żarówki

nemo1125 - Pią Sie 03, 2007 09:19

Wzrost ilości wypadków o 0,036%. :rotfl:

Krótko mówiąc nic się nie zmieniło.

wolf - Pią Sie 03, 2007 09:38

A ja gdzie mogę jade bez świateł, przez ten przepis to od kwietnia juz 2 raz akumulator ładowałem.

Bzdurny przepis i tyle, jak co roku spadala liczba wypadków i policja sie tym chwaliła,a teraz co, dziwne ze nagle wzrosła liczba wypadków , poszkodowanych, w okresie odrazu po wprowadzeniu tego przepisu.

katarzyna35k-ce - Pią Sie 03, 2007 09:51

wolf napisał/a:
Bzdurny przepis i tyle

wcele nie taki bzdurny. Jak sie jezdzi na dalsze trasy auta sa rzeczywiscie lepiej widoczne jak sa oswietlone.
wolf napisał/a:
A ja gdzie mogę jade bez świateł, przez ten przepis to od kwietnia juz 2 raz akumulator ładowałem.

To moze warto zainwestowac w nowy akumulator . Ja jezdze od roku na swiatłach i nie miałam takiej potrzeby zeby ładowac akumulator.

nemo1125 - Pią Sie 03, 2007 10:02

wolf napisał/a:
2 raz akumulator ładowałem.
no jeśli światła miały taki wpływ to chyba czas z autem do warsztatu się udać :P
wolf napisał/a:
nagle wzrosła liczba wypadków
no o trzy sztuki :rotfl: z 8414 na 8417 :rotfl: to na pewno przez światła. Albo przez masonów i cyklistów. :D
Yeti - Pią Sie 03, 2007 10:02

nemo1125 napisał/a:
Wzrost ilości wypadków o 0,036%.
A można zapytać w stosunku do czego ten wzrost? (pytam bez podtekstów, po prostu nie wiem)
nemo1125 napisał/a:
Krótko mówiąc nic się nie zmieniło.
Tego akurat nie da się powiedzieć!... nie wiedząc jakie byłyby statyski w tym czasie, gdyby nie zmieniły sie przepisy. :)

wolf napisał/a:
A ja gdzie mogę jade bez świateł, przez ten przepis to od kwietnia juz 2 raz akumulator ładowałem.
Bzdurny przepis i tyle...
A ja jeżdżę cały czas z włączonymi światłami i jakoś akumulatora ładować nie musiałem ani razu! :]
wolf, a może to nie przepis bzdurny, tylko twój sprzęt marny, co?...

nemo1125 - Pią Sie 03, 2007 10:04

Yeti napisał/a:
w stosunku do czego ten wzrost?
w stosunku do zeszłego roku.
wolf - Pią Sie 03, 2007 10:16

Ten sprzet marny to juz Young timer. Wiec bez mi tu takiego gadania bo nie macie wogole pojecia o samochodach. I to sie tyczy ciebie nemo i ciebie yeti.
3 wypadki mniej a " Zwiększyła się także liczba zabitych - z 812 do 831. Prawie o 400 osób więcej trafiło do szpitali"

kobi - Pią Sie 03, 2007 10:30

Może się uspokoicie? Albo przejdźcie z takimi uwagami na gg :P :offtopic:
nemo1125 - Pią Sie 03, 2007 10:31

kobi napisał/a:
Może się uspokoicie?
TAK JEST :)
Major - Pią Sie 03, 2007 20:46

No coz, ale trzeba wziasc pod uwage, ze z kazdym rokiem jezdzi wiecej aut po ulicach czego nikt nie uwzglednil w tym artykule, druga sprawa, to fakt ze nic od razu nie dziala. Kolejny aspekt, o ktorym byla wyzej mowa to to, ze wielu ludzi dalej nie uzywa swiatel mimo nakazu. Ja tam wole dla wlasnego bezpieczenstwa, zeby inni jezdzili ze swiatlami, bo moze ktos inny uwaza ze to bzdura, ale ja przynajmniej moge zauwazyc szybciej jakiegos barana, ktory cisnie na trzeciego wąska ulica, gdzie nie do konca wiadomo czy to stoji, czy jedzie. Z tym akumulatorem to wolf troche przesadzasz, bo jakos samochod moich rodzicow zawsze jezdzil z wlaczonymi swiatlami i nie bylo zadnych problemow jak do tad z akumulatorem.
vkimi - Sob Sie 04, 2007 12:03

ps - problemy wolfa z akumulatorem .. teraz masz takie problemy, a co zrobisz zimą ?!

:wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd:

// a co ten film miał do tematu? - khaman

Bogna - Sob Sie 04, 2007 12:30

co do swiatel i akumulatorow.. ja zawsze wlaczalam swiatla neizaleznie od pory dnai i roku w kazdym aucie.. wiosna wymienaina byla ejdna zarowka a jesienia druga.. teraz gdy matka i facet mojej siostry jezdza anszym autem na swiatlach znowu kolejna zarowka do wymiany;/ akumulator ma lat 7 i trzyma sie ok bez ladowania;)
vkimi - Sob Sie 04, 2007 12:44

żarówki powinno wymieniać się parami .. i nie dotykać szkła :P
Bogna - Sob Sie 04, 2007 12:55

hmm czemu "parami" je wymieniac i zcemu nie dotykac szkla? ja nie wymienialam bo w ticaczu sa syfiate reflektory a raczej dziwne mocowanie ich.. i pewnie bym cos tam urwala bo ja nerwowa esetem;p
wolf - Sob Sie 04, 2007 14:40

vkimi napisał/a:
h t t p;//w w w joemonster.org/filmy/4547/Uciekac-blondynka-za-kierownica


ps - problemy wolfa z akumulatorem .. teraz masz takie problemy, a co zrobisz zimą ?!

:wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd:

Proste w zimie max raz laduje akumulator, w zimie nie stoji sie tyle w korkach bo niedzielni kierowcy siedza w domu.

katarzyna35k-ce - Sob Sie 04, 2007 15:06

wolf napisał/a:
w zimie nie stoji sie tyle w korkach bo niedzielni kierowcy siedza w domu.

zalezy gdzie jezdzisz!

akumulator lub auto masz do kitu i tyle . Swiatła mijania daja wiecej bezpieczenstwa na drodze i powinny byc właczone! :]

vkimi - Sob Sie 04, 2007 21:41

Bogna napisał/a:
hmm czemu "parami" je wymieniac i zcemu nie dotykac szkla?


ponieważ świecą 'równo' i nie dotykać szkła, ponieważ zostawiasz na szkle swoje linie papilarne .. i przy wysokich temperaturach pękają właśnie po tych liniach które zostawisz ...

wolf napisał/a:
Proste w zimie max raz laduje akumulator, w zimie nie stoji sie tyle w korkach bo niedzielni kierowcy siedza w domu.


a po co masz alternator w samochodzie ?

no i ta teoria ... :wstyd:

Bogna - Sob Sie 04, 2007 22:31

hmm no ale co ma pekanie zarowek do przepalania?? jelsi zarowka sie przepalila to chyba nie ma nci wpsolnego z dotykaniem reka?:> ale glupie pytania zadaje:D
vkimi - Sob Sie 04, 2007 22:36

Bogna napisał/a:
hmm no ale co ma pekanie zarowek do przepalania??


ma jedno .. i jedna i druga.. na nic się nie nadaje

Bogna - Sob Sie 04, 2007 22:40

haha tyle to wiem;) ale myslalam, ze dowiem sie , iz dotkniecie zarowki powoduje jej szybsze przepalenie sie;p
vkimi - Sob Sie 04, 2007 22:46

Bogna napisał/a:
ale myslalam, ze dowiem sie , iz dotkniecie zarowki powoduje jej szybsze przepalenie sie


nie no.. takie teorie to tylko wolf ;)

wolf - Nie Sie 05, 2007 00:05

Vikim niemam alternatora w samochodzie haha.
madziar - Nie Sie 05, 2007 06:14

Siedzę w domu z tym moim zapaleniem płuc i co słysze w dzienniku na polsacie? Włączone światła w żaden sposób nie zmniejszyły liczby wypadków na polskih drogach, jest ich nawet trochę więcej w stosunku do roku poprzedniego za ten sam okres (tak twierdzą statystyki policyjne). A jak mnie rozbawiło, to ze mechanika zapytali o żarówki i powiedział ze mają więcej ich wymian (chyba autor felietonu czyta gliwickie forum :) )
Bogna - Nie Sie 05, 2007 09:37

heh no u nas zarowki poszly po 7 latach.. pewnie dlzuej bybyly.. gdybym ja nie wlaczala swiatel juz 1.5 roku temu conajmniej;) a teraz od wiosny/jesieni poszla jakas zarowka;/ ehh, ale przynamniej matka sie nie drze na mnie, ze zarowki sie uzywaja jak wlazcam swiatla;) a wczesniej takie cos mialo miejsce;p
krystian - Nie Sie 05, 2007 10:33

wolf napisał/a:
Vikim niemam alternatora w samochodzie haha
z dynamem jeszcze jezdzisz??:P hehehehe oj wolf technika poszlo do przodu, zainwestuj 50 zl w alternator i po klopocie. zacznijmy od tego, ze swiatla mijania nie zastepuja mozgu kierowcy. one sa tylko i wylacznie po to, zeby bylo bezpieczniej i zeby pojazdy byly widoczne. jak juz mowilem...aut naplynelo teraz tyle, ze trudno obiektywnie ocenic jaki czynnik wplynal na zwiekszona ilosc wypadkow w stosunku do roku poprzedniego. bo moim zdaniem zwiekszona ilosc wypadkow jest spowodowana wieksza iloscia aut na naszych drogach.
wolf - Nie Sie 05, 2007 10:42

Wiec tak, co roku zwiększa sie ilosc samochodow ale i co roku zmniejszała sie ilosc wypadków. Mozna pewnie znalezc te dane statystyczne z ostatnich 3 lat. Co potwierdzą moja wypowiedz.
Co do za inwestowania w altek, to jest youngtimer i niemam zamiaru jego unowoczesniacz, mija sie to z celem utrzymania samochodu w najwiekszym stopniu orginalności.

vkimi - Nie Sie 05, 2007 14:48

jest małe kłamstwo, duże kłamstwo i są statystyki :)
veronica - Nie Sie 05, 2007 17:44

statystyki w pełni nie odzwierciedlają rzeczywistości, są tylko uśrednionym wskaźnikiem...
Jordan - Sro Sie 08, 2007 19:04

Cytat:

Wiec tak, co roku zwiększa sie ilosc samochodow ale i co roku zmniejszała sie ilosc wypadków. Mozna pewnie znalezc te dane statystyczne z ostatnich 3 lat. Co potwierdzą moja wypowiedz.
Co do za inwestowania w altek, to jest youngtimer i niemam zamiaru jego unowoczesniacz, mija sie to z celem utrzymania samochodu w najwiekszym stopniu orginalności.


ilosc aut na drodze (praktycznie jeżdzących) raczej nie wzrosla w tym roku. Pamietaj o 2mln Polaków ktorzy znajdują sie poza granicami kraju. Głownie wyjechali wlasnie ludzie w sile wieku a wiec i z prawem jazdy. Ilosc aut zarejestrowanych rosnie ale ilosc kierowcow naprawde jezdzących zmalała na pewno.

Major - Czw Sie 09, 2007 22:52

Jordan, co Ty za bzdury gadasz? Jak moze ilosc aut wzrastac nie podnoszac ilosci kierowcow. Rozumiem, ze ludzie maja po pare aut, ale zwykle to nie jest tez na jedna osobe, wiec ilosc aut na rynku jest wprostproporcjonalna do ilosci kierowcow.
Alinka - Pią Sie 10, 2007 09:24

no mojej małej i skromnej ulicy jest 5 domów, a 12 samochodow.. jeszcze kilka lat temu byly tylko 3 samochody, Jesli takie cos robi sie na "wsi" to co dopiero w centrum miasta..
a Ci co wyjechali do pracy za granice , dopiero jechali zarobic na prawko i auto, jak wroca znow wzrosnie wskaznik:P a ilość wypadków jeszcze bardziej wzrosła..

a wracajac do tematu.. nie do konca mam sprawne swiatla.. tzn swiatla mam ale przelacznik...boje sie , ze jak pojade w trase to po drodze zepsuja mi sie swiatala i dostane mandat :(

katarzyna35k-ce - Pią Sie 10, 2007 09:28

Alinka napisał/a:
boje sie , ze jak pojade w trase to po drodze zepsuja mi sie swiatala i dostane mandat
no to do warsztatu trzeba podjechac , na pewno cos poradza. :]
Ana - Pią Sie 10, 2007 09:39

nie tylko warsztat, ale na praktycznie każdej stacji benzynowej powinien znaleźć się jakiś facet, który będzie potrafił, jeżeli my tego nie umiemy ;) sprzedają też zapasowe żarówki, jak ich nie mamy przy sobie :)
Alinka - Pią Sie 10, 2007 11:23

oj boje sie , ze panowie i warsztat nic nie poradzi:( musze kupic przełacznik zespolony pod kierownice, a niestety ciezkooo go dostac... no i zalozenie wszystko $$$$$ i tak w kolko..
Arex30 - Pią Sie 10, 2007 12:01

a ja w jednym z moich :) pojazdów mam tak ustawione ze po uruchomieniu pojazdu sie same zaświecajom.......
niestety w pozostałych tak nie mam :(

nemo1125 - Pią Sie 10, 2007 12:52

Arex30 napisał/a:
a ja w jednym z moich :) pojazdów mam tak ustawione ze po uruchomieniu pojazdu sie same zaświecajom.......
Fiaty tak mają.
kobi - Pią Sie 10, 2007 14:11

nemo1125 napisał/a:
Fiaty tak mają.

Fiaty, alfy i inne włoskie pojazdy. Nie wiem tylko jak z ferrari ;)

nemo1125 - Pią Sie 10, 2007 14:32

Pierdziele i polonezy też tak miały :]
Arex30 - Pią Sie 10, 2007 14:41

Mój mesiek ma taką mozliwość zaprogramowania.
Bot - Pią Sie 10, 2007 16:25

Mój rower też ma i co z tego? :P

A w ogóle to szkoda ze moje nowe autko nie ma tego na osobnych żarówkach tylko dzienne są własnie przez włączenie automatyczne świateł mijania.

A co do starszych autek można coś takiego np. na allegro za ok. 160zł kupić:
h t t p;//w w w allegro, p l/item220109906_swiatla_dzienne_12v_hella_oryginal_tania_wys_.html
Zawierają kład który automatycznie włącza światła po zapaleniu silnika i wyłącza po zmianie świateł na mijania lub wyłączeniu silnika

nemo1125 - Pią Sie 10, 2007 17:36

khaman napisał/a:
A w ogóle to szkoda ze moje nowe autko nie ma tego na osobnych żarówkach tylko dzienne są własnie przez włączenie automatyczne świateł mijania.
Zdaje się, że nie może być inaczej, bo ustawodawca bubla jak zwykle wyprodukował i muszą być jednocześnie włączone światła postojowe i do jazdy dziennej, dlatego, że muszą się świecić też światła tylne (w dzień niewiadomo po co ).
Bot - Pią Sie 10, 2007 20:14

nemo1125 napisał/a:
Zdaje się, że nie może być inaczej

Może być chodzi nie o to, że świecą postojowe tylko 55 watowe żarówki mijania zamiast np 6 watowe.

Szamanka - Pon Sie 13, 2007 15:12

W moim fiaciku.tygrysku, wlasnie zapalaja sie same po uruchomieniu...super sprawa, bo nie musze za kazdym razem o tym pamietac.
Najsmieszniejsze jest to, gdy przyjezdzaja do Polski osoby, z roznych krancow swiata i na kierownicy lub w miejscu widocznym dla oka jest bycza kartka z napisem " wlaczyc swiatla" :hyhy:

krystian - Nie Gru 30, 2007 22:29

przebywajac w miejscu gdzie swiatla mijania nie sa obowiazkowe caly rok, utwierdzam sie w przekonaniu, ze pomysl nakazujacy wlaczania ich w polsce 24h, byl pomyslem trafionym.
vkimi - Wto Sty 01, 2008 16:48

Skandynawowie chcą znieść ten nakaz. Tak samo kilka państw europy zachodniej (np Włosi).
Powód to ekologia. A po co truć środowisko,jak światła nie wpływają na zmniejszenie liczby wypadków...

krystian - Wto Sty 01, 2008 23:22

vkimi napisał/a:
światła nie wpływają na zmniejszenie liczby wypadków...
mnie one uratowaly z 2 razy jak do tej pory,a moze nawet wiecej...wiec uwazam, ze warto
kobi - Czw Sty 03, 2008 09:57

krystian napisał/a:
mnie one uratowaly z 2 razy jak do tej pory,a moze nawet wiecej...wiec uwazam, ze warto

Masz argument za światłami, ja też go mam. Ale nie każdy znalazł się w takiej sytuacji więc nic dziwnego, że nie doceniają świateł :/

p4cz3k - Czw Sty 03, 2008 10:49

kobi napisał/a:
Masz argument za światłami, ja też go mam. Ale nie każdy znalazł się w takiej sytuacji więc nic dziwnego, że nie doceniają świateł :/



nie wiem jak wygladaja przepisy drogowe w anglii...ale bylem w szoku...godzina 17 ... niby jasno...ale juz prawie ciemno...co drugie auto bez swiatel...czasem nawet poznym wieczorem auto bez swiatel...i musze przyznac ... dla przechodnia takie auto jest zabojcze...w ogole go nie widac....mam wrazenie ze dla innego uzytkownika ruchu takie auto tez jest zagrozeniem ...

choc z drugiej strony...nie rozumiem ... lato ... slonce swieci ... a nagle wszyscy jada na swiatlach...(nie rozumiem moze dlatego ze nie jestem kierowca ;-) )

vkimi - Czw Sty 03, 2008 19:57

tylko zauważ,że na zachodzie jest inna kultura jazdy i gdy tylko pieszy dochodzi do przejścia dla pieszych samochody się zatrzymują,nie to co w Polsce.. więc pieszy jest bezpieczny.
krystian - Czw Sty 03, 2008 20:27

vkimi napisał/a:
tylko zauważ,że na zachodzie jest inna kultura jazdy i gdy tylko pieszy dochodzi do przejścia dla pieszych samochody się zatrzymują
buahahaha a to dobre. takie rzeczy to tylko w erze i w niemczech bo tam za takie cos zabieraja prawko bez gadania na miesiac lub 3...zalezy. reszta krajow to wolna amerykanka. nie wierzysz? proponuje jechac np. do wloch, francji lub wielkiej brytanii...powodzenia i wykup sobie dobra polise:)
Admike - Czw Sty 03, 2008 20:28

w Niemczech też nie ma przepisu o obowiązkowych światłach mijania,więc czasami też robi się nieciekawie...
vkimi - Czw Sty 03, 2008 20:32

wy to macie wiecznie problemy..
kobi - Pią Sty 04, 2008 10:17

krystian napisał/a:
i w niemczech bo tam za takie cos zabieraja prawko bez gadania na miesiac lub 3...zalezy

Zabierają prawko? Ciekawe. Jakoś nie chce mi się wierzyć by 70% kierowców ryzykowało stratę prawka gdy mnie przepuszczali :P
Cytat:
reszta krajow to wolna amerykanka. nie wierzysz? proponuje jechac np. do wloch, francji lub wielkiej brytanii

Wolna amerykanka? A co powiesz na Turcję, Egipt? :P
Admike napisał/a:
w Niemczech też nie ma przepisu o obowiązkowych światłach mijania,więc czasami też robi się nieciekawie...

Często zatrzymują Niemców czy też Holendrów po naszej stronie granicy bo zapominają o światłach.

krystian - Pią Sty 04, 2008 20:11

kobi napisał/a:
krystian napisał/a:
i w niemczech bo tam za takie cos zabieraja prawko bez gadania na miesiac lub 3...zalezy

Zabierają prawko? Ciekawe. Jakoś nie chce mi się wierzyć by 70% kierowców ryzykowało stratę prawka gdy mnie przepuszczali
chyba nie rozumiem co napisales...
Szamanka - Pią Sty 04, 2008 22:42

Ja tez mam z tym problem przekraczajac granice i na kierownicy mam zawsze karteczke " zapalic swiatlo"

W moim osobistym autku nie ma z tym problemu po zgaszeniu silnika wylaczaja sie automatycznie ale w tym drugim gracie to piszczy jak najete i trzeba wylaczyc.

kisia - Sob Sty 05, 2008 00:28

krystian, napisałeś że w Niemczech za zatrzymanie sie samochodu przy przejściu dla pieszych zabierają prawko. Mówiłam Ci że szampan to tez alkohol i nie dla wszystkich, chyba za dużo się go napiło w sylwka coo ? :P
krystian - Sob Sty 05, 2008 09:04

dobra juz rozumiem. nie bede zmienial tamtego posta bo sadze, ze wszyscy wiedza o co mi chodzilo. a robiac male ot...jesli chodzi o wlasnie takie sytuacje, jak ta kilka postow wyzej...nie lepiej od razu powiedziec, ze jest blad??gdyby nie kisia i jej post to w ogole bym nie zajrzal do tego co ja napisalem wczesniej. i byla by nieprzyjemna sytuacja, bo ja bym sie upieral przy swoim...
p4cz3k - Sob Sty 05, 2008 10:44

prawda jest taka ze temat jest o swiatlach mijania, ktore od pewnego czasu obowiazuja przez caly rok


w chwili obecnej temat zaczyna zataczac szersze kregi - kultura za kierownica :)

z jednej strony w polsce na pewno sa kierowcy, ktorzy widzac przechodnia ktory zamierza przejsc przez przejscie sie zatrzymaja i przepuszcza - choc nie ukrywam w wielu przypadkach gdy spotka mnie cos takiego jestem w szoku - mam wowczas w zwyczaju kiwnac w ramach podziekowania takiemu kierowcy ...

w niemczech faktycznie jest to norma, gdy przechodzien stoi na przejsciu kierowcy automatycznie sie zatrzymuja

w anglii natomiast sytuacja wyglada jeszcze inaczej ... gdy przejscie jest oznakowane (tzn sygnalizacja swietlna) przechodzien nie zwraca uwagi na to jakie jest swiatlo (czy to jest czerwone czy zielone) poprostu przechodzi gdy nic nie jedzie ... czasem nawet mozna zobaczyc obrazki ze na srodku drogi miedzy przejsciami przechodza ... dla kierowcow to nic nienormalnego zatrzymuja sie i puszczaja ...

kiedys na przeciwko sp 23 w drodze do domu (przy wyjsciu ze szkoly jest przejscie dla pieszych) przechodzilem przez ulice ... jakis idiota o wiele za szybko wyjechal z zakretu - nie zdazylem dojsc do polowy pasow a on juz hamowal ostatkami sil...w zasadzie zatrzymal sie w poprzek drogi ... to jest idiotyzm ... a z drugiej strony

zarowno kierowcy, przechodnie i wszelcy inni uzytkownicy drog powinni stosowac regule ograniczonego zaufania :) to ze ty robisz dobrze nie znaczy ze ten drugi tez bedzie tak robil ...

a same swiatla ... znajomy ktory jezdzil autem po anglii sam mi kiedys zwrocil na to uwage ... ze jazda bez swiatel nie zawsze jest bezpieczna...jak pisalem wyzej takie auto gdy pomalu zaczyna sie sciemniac jest niewidoncze ... co kraj to obyczaj - co kraj to przepisy :)

(chyba sie rozpisalem i nawet nie wiem czy na temat :D )

kobi - Sob Sty 05, 2008 15:12

krystian napisał/a:
jesli chodzi o wlasnie takie sytuacje, jak ta kilka postow wyzej...nie lepiej od razu powiedziec, ze jest blad??gdyby nie kisia i jej post to w ogole bym nie zajrzal do tego co ja napisalem wczesniej. i byla by nieprzyjemna sytuacja, bo ja bym sie upieral przy swoim...

A skąd niby mam wiedzieć, że napisałeś coś niezgodnie ze swoimi myślami? :P
p4cz3k napisał/a:
takie auto gdy pomalu zaczyna sie sciemniac jest niewidoncze

Może właśnie dlatego wprowadzono takie a nie inne przepisy? Różnie można interpretować zmrok, wg własnego widzimisię, i włączyć światła lub nie. A teraz przynajmniej wszyscy muszą mieć włączone ;)

tuchałowa - Nie Sty 06, 2008 14:35

p4cz3k napisał/a:
w niemczech faktycznie jest to norma, gdy przechodzien stoi na przejsciu kierowcy automatycznie sie zatrzymuja


Może mieszkam w dziwnym mieście, ale tutaj to nie jest normą...bywa, że trzeba czekać na przejściu dla pieszych dosyć długo (naprawdę jest takie jedno przejście jak idę na uczelnię, że traci się co najmniej pięć minut ;) ) które są specyficzne, bo nie ma zeberki, tylko raz jest to obniżony krawężnik , a raz narysowane stopy. Też gdzieś słyszałam o tym automatyzmie i jestem troszkę rozczarowana :P
Co do świateł mijania...jeżeli nie ma żadnych sensownych argumentów przeciw (jakoś do mnie nie trafia ochrona środowiska...) to po co to likwidować, skoro może czasami pomóc...Nie jestem specem, ale gdy nie było jeszcze takiego nakazu, w momencie, gdy się już ściemniało, część ludzi włączała światła, a część nie...Chyba nie może być tak, że ludzie sami sobie ustalają przepisy...Nie każdy kto siada za kierownicą jest mądry... :)

nemo1125 - Nie Sty 06, 2008 14:39

tuchałowa napisał/a:
jeżeli nie ma żadnych sensownych argumentów przeciw (jakoś do mnie nie trafia ochrona środowiska
Dla mnie jest to akurat jedyny sensowny argument przeciw. :]
krystian - Nie Sty 06, 2008 16:12

nemo1125 napisał/a:
Dla mnie jest to akurat jedyny sensowny argument przeciw
hehe a czym jezdzisz?? rozumiem, ze wszedzie rowerem??:P bo chyba nie smierdzacym autobusem ktory wydziela z siebie takie ilosci spalin, ze zarowki w aucie by musialy swiecic 100 lat zeby mu dorownac?chyba, ze masz swoje prywatne auto...diesel czy benzyna??:P
moj szwagier poznal kiedys taka rodzine...bardzo ekologiczna;). jedzenie oczywiscie zdrowe, opakowania po recyklingu. milion kublow na smieci, kazdy do czego innego itd. itd. a przed domem stalo biale volvo kombi 2,5 turbo w benzynie:)
a najlepsi sa ci co kupuja toyote prius:) swego czasu bylo to bardzo modne w usa. gwiazdy to kupowaly...w jednym garzu mieli toyote prius,a w drugim ford mustang 5,7 litra pojemnosci:) uwielbiam tych naszych "obroncow" ekologii:P

nemo1125 - Nie Sty 06, 2008 17:36

krystian napisał/a:
rozumiem, ze wszedzie rowerem
tam gdzie się da. :) Ale ja nie napisałem, że jestem przeciwnikiem świateł w dzień, lecz, że ekologia to jedyny rozsądny argument przeciw.
trunks - Nie Sty 06, 2008 21:54

ja preferuje rower i tramwaj....;)
krystian - Nie Sty 06, 2008 23:15

nemo1125 napisał/a:
Ale ja nie napisałem, że jestem przeciwnikiem świateł w dzień
moj blad, zle odebralem to co napisales. przepraszam.
trunks napisał/a:
ja preferuje rower i tramwaj....;)
a ja instalacje lpg :D
trunks - Nie Sty 06, 2008 23:17

no w naszym daewoo mamy lpg.....tylko na tym to zagrzac go pierw trzeba bo lubi gasnąć....
nemo1125 - Nie Sty 06, 2008 23:29

krystian napisał/a:
przepraszam.
Eeeeee tam :) niezamaco ;) Staram się postępować w życiu w miarę możliwości ekologicznie dlatego argument o zwiększeniu ilości spalin w wyniku zwiększenia zużycia paliwa naprawdę do mnie przemawia bo o ile jednostkowo są to ilości śmieszne to już w skali globalnej może zrobić się z tego poważny problem.
Nieźle natomiast ubawiłem się czytając posty niektórych przeciwników rozpisujących się na temat tego jak to zrujnuje ich budżety albo jak nie mogą w swoim zabytkowym fiacie 126p zamontować alternatora bo to skundliło by ich eksponat (co oczywiście nie przeszkadza w cacku montować super, hiper nowoczesne żarówki które przecież wcale nie kolidują z wizerunkiem zabytku) :rotfl:

wolf - Wto Sty 15, 2008 14:12

nemo1125 napisał/a:
Nieźle natomiast ubawiłem się czytając posty niektórych przeciwników rozpisujących się na temat tego jak to zrujnuje ich budżety albo jak nie mogą w swoim zabytkowym fiacie 126p zamontować alternatora bo to skundliło by ich eksponat (co oczywiście nie przeszkadza w cacku montować super, hiper nowoczesne żarówki które przecież wcale nie kolidują z wizerunkiem zabytku) :rotfl:


Odezwał się znawca samochodów, hiper nowoczesne żarówki to jakie według ciebie są i jak wpływają na środowisko i bezpieczeństwo i wogole czym kolidują w stosowaniu w samochodach zabytkowych???

Pozatym wogóle sie nieznasz na 126p żeby wypowiadać się o montażu alternatora wiec burek do budy, bo zachowujesz sie jak kundel. :rotfl:

nemo1125 - Wto Sty 15, 2008 15:45

wolf napisał/a:
do budy, bo zachowujesz sie jak kundel. :rotfl:
tak... to się nazywa wypowiedź na poziomie :| Jak się kończą argument to zaczyna się pyskówka na poziomie ... wiadomo jakim :wstyd:
kisia - Wto Sty 15, 2008 16:08

nemo1125 napisał/a:
ak się kończą argument to zaczyna się pyskówka na poziomie ... wiadomo jakim
bardzo proszę nie zniżać sie do takiego poziomu :/
nemo1125 - Wto Sty 15, 2008 16:14

Tak jest Szefowo! ;) Obiecuję więcej nie wypowiadać się w tym temacie nie na temat :)
mefkm - Czw Sty 31, 2008 07:44

swiatla caly rok - i pala sie zarowki - ja mam w moim aucie zarowki h1 i sa cholernie nietrwale - moze ktos poleci jakies dobrej firmy, swiecaca bialym swiatlem
nemo1125 - Czw Sty 31, 2008 08:53

Mam zwykłe H1 Bosch'a już drugi rok, wcześniej używałem takich +30% i co rok wymiana a wtedy nie jeździłem non stop na światłach...
Bot - Czw Sty 31, 2008 10:00

mefkm, Hella Blue, stosunkowo niedrogie (35zł za komplet na allegro). Oryginalne i świecą mocnym białym światłem. Na razie jeżdże na nich pół roku i nie zdążyły się jeszcze przepalić ;) . Ewentualnie jeśli zależy ci na trwałości to Philips Nightguide (około 55zł). Mają podwojoną żywotność i 3-strefowe światło (3 kolory):



mefkm - Czw Sty 31, 2008 11:42

dzieki za podpowiedz, zalicytowalem na allegro te Hella Blue
Bot - Pon Lut 18, 2008 22:24

mefkm, daj znać jak tam zakup ?
Ja kupiłem w prezencie ojcu coś takiego na światła dzienne:



Może w przyszłym tygodniu będę montować

vkimi - Pon Lip 13, 2009 20:46

aż dziw, że nikt o tym nie dyskutuje. Ekolodzy protestują a liczba wypadków wcale nie zmalała. Co się stało ? :hyhy: :hyhy: :hyhy:
kobi - Wto Lip 14, 2009 08:32

To, że nie zmalała, nie znaczy wcale, że nic to nie dało :P Może gdyby nie światła, to liczba wypadków by wzrosła o 10-20%? Takie suche dane, zdania wyrwane z kontekstu albo nie poparte dokładnymi statystykami z kilku lat są o d*pę roztrzaś :P
Niedźwiedź - Wto Lip 14, 2009 12:10

vkimi, nikt ine bierze pod uwagę faktu zwiększania liczby pojazdów na polskich drogach :) Ani podziału na wypadki (i stłuczki) które wydarzyły się za dnia a które po zmroku.
Dopiero po uwzględnieniu tych dwóch i rozszerzeniu statystyki o stłuczki (kolizje w których nie było rannych) możemy racjonalnie i pragmatycznie ocenić zasadność jeżdżenia 24 na dobę na światłach mijania.

vkimi - Wto Lip 14, 2009 21:47

ale mnie nie o to chodzi...bo tego to świadom jestem, tylko gdzie ci zabawni zgorzali zwolennicy zapalonych świateł co swoje racje tak mnożyli ;) :rotfl:
Czarnulka - Wto Lip 14, 2009 22:37

vkimi napisał/a:
tylko gdzie ci zabawni zgorzali zwolennicy zapalonych świateł co swoje racje tak mnożyli

A po co sie odzywac skoro swiatla sa? Bo nie za bardzo rozumiem tej... "prowokacji"?

Niedźwiedź - Wto Lip 14, 2009 23:18

vkimi, dokładnie tak jak czarnulka pisze - po co mamy się ujawniać i manifestować swoje poglądy, bić w tarabany etc skoro obecny stan rzeczy w pełni nas zadowala.
Mi się jeździ lepiej gdy są zapalone światła niż gdy te światła nie są zapalone.
Zaś jeżeli ktoś by chciał podjąć jakąkolwiek dyskusję na temat tego problemu to niech najpierw rozważy przytoczone przeze mnie powyżej argumenty.

vkimi - Czw Lip 16, 2009 22:26

Czarnulka napisał/a:
vkimi napisał/a:
tylko gdzie ci zabawni zgorzali zwolennicy zapalonych świateł co swoje racje tak mnożyli

A po co sie odzywac skoro swiatla sa? Bo nie za bardzo rozumiem tej... "prowokacji"?



bo ponoć zastanawiają się jaki to ma sens i czy tego obowiązku nie znieść.

Niedźwiedź napisał/a:
Mi się jeździ lepiej gdy są zapalone światła niż gdy te światła nie są zapalone.

domyślam się, że nie chodzi Ci tu o swoje umiejętności i komfort jazdy

krystian - Pią Lip 17, 2009 03:04

w kwietniu minely 2 lata od wprowadzenia tego obowiazku, a wy go dalej walkujecie?:P mnie sie tak spodobal ten pomysl, ze swiatel uzywam tez poza granicami kraju. szczegolnie gdy swieci slonce.
Niedźwiedź - Pią Lip 17, 2009 11:20

vkimi, zastanawianie się nad zniesieniem obowiązku jazdy na światłach i jakiekolwiek dyskusje na ten temat miałby sens tylko i wyłącznie po dokonaniu analizy wypadków przy uwzględnieniu czynników przeze mnie wyżej wymienionych.

vkimi napisał/a:
domyślam się, że nie chodzi Ci tu o swoje umiejętności i komfort jazdy

Chodzi mi tu tak o wspomaganie moich umiejętności jak i o większy komfort jazdy jak i o ogólnie podniesiony poziom bezpieczeństwa jak i o fakt że zauważam wcześniej inne pojazdy.

Nadmienię również że wole taki obowiązek niż stan przed wprowadzeniem tegoż. Gdy pozostali kierowcy różnie sobie interpretowali zapis odnośnie trudnych warunków pogodowych i niedostatecznej widoczności (przez co czasami przy ostrej burzy czy wczesnym rankiem można było dostrzec pojazdy bez świateł)

Czarnulka - Pią Lip 17, 2009 12:13

vkimi napisał/a:
bo ponoć zastanawiają się jaki to ma sens i czy tego obowiązku nie znieść.

A ilu takich znalazłes? Bo ja dzis jadac nie zauwazylam poczatkowo srebrnego golfa jadącego po drugiej stronie,tak sie swiecil przez slonce-nie mial swiatel.
vkimi napisał/a:
domyślam się, że nie chodzi Ci tu o swoje umiejętności i komfort jazdy

A Ty w ogole masz prawko,ze sie tam spytam?

ziutek997 - Pią Lip 17, 2009 12:33

Pomysł jest o tyle dobry że wprowadził proste przejrzyste zasady - nie trzeba się zastanawiać czy warunki są takie że światła powinny być już włączony czy nie etc... jeszczre tylko kwestia dopasowania konstrukcji samochodów do tych wymagań - ale powoli już pojawiają się samochody ze światłami do jazdy dziennej :)
vkimi - Pią Lip 17, 2009 22:37

nooo i jak się ładnie dyskusja narodziła ;)


tja, to, że widać wcześniej inne pojazdy nie podlega dyskusji. Szkoda tylko, że 'część' kierowców światła ma ustawione jedno w las a drugie w niebo.

Czarnulka - Pią Lip 17, 2009 23:23

Ale o co Ci teraz chodzi o ustawienie swiatel czy o swiatla w ogole? :/
kisia - Pią Lip 17, 2009 23:32

chyba o ustawienie świateł.
Niedźwiedź - Sob Lip 18, 2009 02:07

kisia, sęk w tym że vkimi, rzuca tematami dyskusji dość swobodnie. Dlatego zasadne wydaje się pytanie Czarnulki, czy chodzi koledze o ekologie, bezpieczeństwo, przestrzeganie zasad (bądź Desuetudo), czy też pomimo przestrzegania nie w pełni poddanie się regulacji.
vkimi - Sob Lip 18, 2009 08:42

czy ustawienie świateł nie jest jedną z licznych kwestii 'ogólnie świateł' a i nawet bezpieczeństwa ?
perko - Sob Lip 18, 2009 10:27

Mi tak samo jeździ się lepiej ze świadomością tego iż jestem dobrze widoczny a w lato przy dużym mocnym słońcu też nie ma dobrej widoczności i światła są potrzebne.
kisia - Nie Lip 19, 2009 01:32

perko napisał/a:
w lato przy dużym mocnym słońcu też nie ma dobrej widoczności i światła są potrzebne.
i nie przeszkadzają, jak sądziło się na początku, gdy ten przepis wprowadzali.
sebek - Czw Lip 23, 2009 20:08

nie czytam całego tematu, bo mi się nie chce, ale mogę powiedzieć jedno (swego czasu latem bardzo dużo latałem na trasach samochodem) światła załączone nawet w bardzo słoneczny dzień znacznie poprawiają naszą widoczność, szczególnie w dni kiedy na prawdę jest upał i ludzie są rozkojarzeni
Czarnulka - Czw Lip 23, 2009 21:59

sebek napisał/a:
nie czytam całego tematu, bo mi się nie chce, ale mogę powiedzieć jedno (swego czasu latem bardzo dużo latałem na trasach samochodem) światła załączone nawet w bardzo słoneczny dzień znacznie poprawiają naszą widoczność, szczególnie w dni kiedy na prawdę jest upał i ludzie są rozkojarzeni

Dokładnie. Dlatego nie rozumiem tych wszystkich przeciwników :looka:

Niedźwiedź - Pią Lip 24, 2009 06:47

Czarnulka, no bo przecież to jest zwiększone spalanie o całe 0,5 % !!!!111 jak ty możesz tego nie pojmować... Oczywiście te osoby nie mają nic przeciwko klimatyzacji, radiu, elektrycznym szybom czy też montowaniu skomplikowanych systemów audio które przecież chodzą na wodę.
sebek - Pią Lip 24, 2009 21:08

Niedźwiedź napisał/a:
Czarnulka, no bo przecież to jest zwiększone spalanie o całe 0,5 % !!!!111 jak ty możesz tego nie pojmować... Oczywiście te osoby nie mają nic przeciwko klimatyzacji, radiu, elektrycznym szybom czy też montowaniu skomplikowanych systemów audio które przecież chodzą na wodę.


i tu trafiamy w sedno, to jest typowe "polaczenie" , a co do tej klimy, mam przyjemność jeździć obecnie punciakiem od rodziców z klimą, jechałem na trasie dwa tygodnie temu oraz tydzień temu, na początku jechałem bez klimy i wychodziło mi spalanie :

20,2 km z litra paliwa - w zaokrągleniu wychodzi 4,83 litra na 100km ( 3 osoby na pokładzie + bagaż i jazda typowo ekonomiczna) potem załączyłem klimę i komp pokładowy zaczął pokazywać 19,9 km z litra paliwa, więc jak na 100 km drogi zrobię 1,5-2 km mniej tylko z powodu że klima chodzi to można powiedzieć że mieści się to w granicy błedu statystycznego (choć muszę przyznać że z załączoną klimą silnik 1,2 8v jest zdecydowanie mniej elastyczny i gorzej się "kręci" na obroty" ) i jednak wolę jechać w schłodzonej kabinie i być bardziej wypoczętym i skoncentrowanym ....

jesli chodzi o wzrost spalania z powodu świateł, to się da odczuć ale przy samochodach typu żuk, nysa itd (ogólnie samochody lat 60-80) tylko nawet jak spali te 0,5 litra więcej na 100km to to jest całe 2,5 zł na 100km które czasem moze uratować życie

Niedźwiedź - Sob Lip 25, 2009 00:21

sebek napisał/a:
2,5 zł na 100km które czasem moze uratować życie
i na tym powinniśmy skończyć dyskusje... bo jeżeli ktoś sądzi że jego życie jest warte mniej niż te kilka złotych dziennie (przy założeiu że jeździ samochodem przy kótrym da sie to odczuć) to to naprawdę sorry.
A jeżeli jest juzż taki przypadek to niech się szarpnie na dedykowane światła do jazdy dziennej (najlepiej w wersji LED) i po sprawie.



Co do tej klimy... coś mi ciężko uwierzyć że z klimą wyszło mniej niż bez niej (miejmy przy tym na uwadze że w tym przypadku oprócz załadunku dochodzą jeszcze warunki na drodze [korki/jazda ze stałą prędkością]). Swoją drogą muszę powiedzieć że podchodzę z dość duzą rezerwą do'komputerów pokładowych' :P

krystian - Sob Lip 25, 2009 00:29

Niedźwiedź napisał/a:
coś mi ciężko uwierzyć że z klimą wyszło mniej niż bez niej (
zle przeczytales
Niedźwiedź - Sob Lip 25, 2009 00:48

krystian, ok racja wynikło to z trochę 'wyspiarskiego' systemu podawania spalania (miles per gallon). Moja wina :)
sebek - Nie Lip 26, 2009 21:21

Niedźwiedź napisał/a:
krystian, ok racja wynikło to z trochę 'wyspiarskiego' systemu podawania spalania (miles per gallon). Moja wina :)


zdradzę Ci dlaczego tak podają:

aby nie wku***ć właściciela czemu to tyle spala , bo w mieście potrafi połknąć 8,5 litra przy umiarkowanej jeździe (bez pisków itd po Katowicach)

człowiek tylko patrzy ile zrobi kilometrów z litra, 12,5 wow! całkiem sporo (tak się wydaje) ale po przeliczeniu już nie jest tak wesoło :rotfl:

btw, kupiłem poczciwego maluszka z połowy lat '70 zachowanego w 100% oryginał i tak pozostanie, od 1 właściciela, którego znam już ładnych parę lat, kolejne auto do kolekcji :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group