dupiate forum

Kino/Film/Teatr/Muzyka/Ksiązka - Skazany na bluesa

cinque - Pon Paź 10, 2005 11:58
Temat postu: Skazany na bluesa
Szukałam jakiego topiku na temat, i nic nie znalazłam
dlatego pytam o Wasze opinie ogólne, o filmie i wszystkim, co związane z tematem
na pewno zetknęliście się z Dżemem i słyszeliści o tragedii tego człowieka

Cytat:
Ameryka miała Jima Morrisona. My mieliśmy Ryśka Riedla


przyznam, że dawno żaden film nie zrobił na mnie takiego wrażenia
może dlatego, że był tak bardzo prawdziwy i bliski
no i ten niesamowite przeżycie oglądania filmu aż do ostatniego napisu końcowego




espi - Pon Paź 10, 2005 12:17

Dzem swego czasu kochałam bardzo. Teraz został mi tylko sentyment. Wybieram sie do kina i nie moge sie wybrac. :(
cinque - Pon Paź 10, 2005 12:42

Racja burek, dżemu (za moich czasów... ;) ) słuchało się w szkole :) A potem dłuuugo długo nic i dopiero filmem mi się przypomniał.
Warto iść!

espi - Pon Paź 10, 2005 13:22

Dokładnie. Tak kojarzę końcówkę podstawówki i liceum. Po smierci Ryśka już bardzo niewiele. Nie kupiłam żadnej płyty nowego Dżemu. Teraz odkurzam te stare.
cinque - Pon Paź 10, 2005 13:30

Dorzucę jeszcze słówko od reżysera, myślę, że ciekawe

    Mała eksplikacja do filmu

    Ryszard Riedel, wokalista zespołu Dżem w latach 1976-94 - jest dzisiaj legendą.

    W dziesięć lat po jego tragicznej śmierci, cmentarz w Tychach wciąż odwiedzają grupki fanów, na jego grobie zawsze leżą skromne wiązanki świeżych kwiatów i palą się świece...

    Kiedy wraz ze współscenarzystą Przemkiem Angermanem zbieraliśmy materiały do scenariusza, poruszyło nas jedno. Wszyscy mówili o tym samym Ryśku, ale każdy opowiadał o innym człowieku. Jeden z jego przyjaciół skwitował to tak: “Powiedzą wam dużo, będą mówić to i owo, szczerze i do bólu, ale opowiedzą wam tylko o tej jasnej stronie, o tym co było widać, a Rysiek był jak księżyc i nikt nie powie wam o ukrytej stronie księżyca. Bo ludzi takich jak Rysiek, ludzi tak głęboko wewnętrznych i magicznych nikt nigdy dobrze nie zna”. To prawda... Ja też nigdy Ryśka dobrze nie znałem, choć w zasadzie znałem go od urodzenia. Urodziliśmy się w tym samym domu w Chorzowie, a właściwie w tym samym pokoju z kuchnią na pierwszym piętrze przy ulicy Truchana, przy czym ja urodziłem się trzy lata wcześniej. Kiedy moi rodzice zmienili mieszkanie na większe, zamieszkali tam Riedlowie i urodził się Rysiek. Ojciec Ryśka był moim stryjecznym bratem, choć ze względu na różnicę wieku nazywałem go „wujkiem”, bo był rówieśnikiem mojego ojca. Często odwiedzaliśmy Riedlów w Chorzowie, a potem w Tychach, dokąd przenieśli się pod koniec lat 60. Nawet w czasie tych krótkich i rutynowych wizyt dawało się odczuć specyficzny związek, który wykształcił się pomiędzy Ryśkiem i jego ojcem. Mało powiedzieć, że mieszkając razem - żyli w dwóch różnych światach, nie akceptowali się, robili sobie na złość, nie mogli i nie chcieli się porozumieć... Miałem wrażenie, że się nienawidzą. Ranili się wzajemnie, ale chyba nie mogli bez siebie żyć.

    Kiedy postanowiłem zrobić film o Ryśku, wiedziałem już, że nie będzie to jedynie nostalgiczno-muzyczna podróż do czasów mojego dzieciństwa, do „swojsko-hipisowskich” czasów lat 70., do niepowtarzalnych klimatów imprez w Jarocinie końca lat 80. (na wspomnienie których łezka się w oku kręci)... Że przede wszystkim będzie to film o ludzkich namiętnościach i marzeniach, o poszukiwaniu wolności i walce z przeznaczeniem. Bo historia Ryśka Riedla to właśnie taka historia.

    Jan Kidawa-Błoński

frohike - Pon Paź 10, 2005 15:23

jak dla mnie rewelacyjny film
i atmosfera na sali byla rewelacyjna

polecam

frohike - Sro Paź 12, 2005 16:37

dodałem ankiete
Agacisko ;-) - Nie Paź 16, 2005 17:56

Jeżeli ktoś czuje muzykę dżemu to polecam... Nieziemska atmosfera ;)
Dorothea - Nie Paź 16, 2005 17:59

bardzo bym chciała zobaczyc ten film, musze to zrealizowac jak najszybciej......
Agacisko ;-) - Nie Paź 16, 2005 18:02

Tak, tak. Koniecznie ;)
Krzysio - Sro Lis 16, 2005 12:11

moze nie czuje muzyki dzemu, chcoaiz sen o viktori jest calkiem calkiem :)
film mi sie strasznie podobal, jeden z lepszych polskich filmow jakie widzialem w ostatnich latach :P

Szamanka - Pią Cze 09, 2006 08:08

Ogladalam....i tak jak napisala cinque,
Cytat:
niesamowite przeżycie oglądania filmu aż do ostatniego napisu końcowego


jak czlowiek zmaga sie ze swoimi slabosciami...

jak trafnie spiewa piosenki....

Widzimy czlowieka wrazliwego, marzyciela...ktory nagle siega po narkotyki

Film wzrusza....i pokazuja ze nie powinno sie byc obojetnym wobec problemu narkomanii
Polecam...warto

Darx - Pią Lip 14, 2006 15:53
Temat postu: Re: Skazany na bluesa
No ja byłem też na tym filmie w kinie... Czysty spontan... Kumpel szedł z dziewczyną i potrzebowali samca dla koleżanki :) To czemu by nie skorzystac? :)

Film bardzo mi się podobał jako historia Ryśka a nie jako sztuka filmowa (bo nakręcony był nie za ciekawie) Ale nie ma co marudzić... Był o naszym kochanym Ryśku...

Pokój jego duszy...

Tuchna - Sob Lut 24, 2007 15:54

jak dla mnie film nie zapowiadał się za cieakwie, miałam iść na niego z klasą jeszcze w gimnazjum ( bo uparła się wychowawczyni), ale dostalismy ultimatum: albo ten film, albo zaden :looka:

norma, ze się nie zgodziliśmy i nigdzie nie bylismy :P

iza_foch - Nie Kwi 22, 2007 14:14

Jak dla mnie film swietny choc niektore momenty zawiewały nuda :P Wart obejrzenia i napewno niezapomniany :) Aktor swietnie wczuł sie w role :P A myslalam ze Kot potrafi grac tylko dobrze w sitcomach :]
Hafananan - Nie Maj 27, 2007 20:00

Obok filmu przeszedłbym całkowicie obojętnie gdyby nie fakt, iż był on biografią wokalisty niezapomnianego Dżemu właśnie. Ze względu na tematykę i muzykę oceniam go na 8, jeśli jednak miałbym podczas oceny pominąć te 2 aspekty filmowi wystawiam cenzurkę z notą 5 :P
Amal - Pon Maj 28, 2007 17:34

widziałam, ale...w sumie nie wiem jak to ocenić, zależy z jakiej strony patrzeć...
eh...to były czasy... :zalamany: :rozpacz:

Justyśka - Sob Cze 30, 2007 21:14

A ja uwielbiam Dżem, ale ten z Ryśkiem :D Film świetny, bardzo prawdziwy moim zdaniem. Najbardziej jednak zaskoczyła mnie gra Tomasza Kota, wczuł się bardzo i wyszło mu genialnie, zawsze jak na niego teraz patrzę przypomina się film.
Jednak smutne jest, że mimo tego, że każdy widział problem to nikt nie podjął żadnych radykalnych kroków i może poznalibyśmy jeszcze sporo świetnych kawałków Ryśka i Dżemu :(

daniela - Wto Lip 31, 2007 05:46

film dobry, jako biografia Ryska dobrze przedstawiony. T.Kot wczul sie swietnie w role!
polecam. w skali 1-10 dam 8 i pół !!

panna_foch - Wto Wrz 25, 2007 23:49

Ja także dałam 8. Dziś leciał na TVP 2. Niedawno skończyłam wyć. Rewelacyjna rolu Fraszyńskiej, Kota też, aczkolwiek coś mi nie grało na początku, no ale mi z reguły coś nie gra ;) może torchę przerysowany i nie te fragmenty nie składają się w spójną całość.

Poruszający... Bardzo fajnie zrobiony, duży plus zo to, że większą częsć stanowi muzyka. I to jaka i to kiedy. Scena a tu zaraz piosenka, idelanie pasująca. Brawo! Gdyby przedstawiał jego historię tak sucho i dokładnie to nie byłoby to.

Ciekwe jaka byłaby jego muzyka bez ćpania, kim bylby on bez muzyki albo bez Goli...

A samy R.R jest dal mnie panem, o którym kiedyś było głośno. byłam w podstawówce gdy umrał i pamiętam starsze koleżnaki, które płakały, nie do końca to rozumiałam i nie rozumiałam, podu śmierci "bo ćpał" nic mi nie mówiło.

h t t p;//pl.youtube, c o m/watch?v=t55VSBRjq50&mode=related&search=

Potem poznalam ich muzykę i uwielbiam do dziś. A gdy już poznałam histroię wokalisty Dżemu, gdy potem jego syn wystąpil w Barze myślałam jak wyglądało jego dzieciństwo i żcyie jego matki. Kim jest kobieta która tyle przeżyła. Widziałam ją w "Rozmowach w toku" a przedtem miałam zaszczyta zamienić kilka słów. Niesamowita. Po tym filmie jak sobie to uzmysłowiłam, wobraziłam to mój podziw wzrósł na najwyższe szczeble...

h t t p;//pl.youtube, c o m/watch?v=KcO58KPH08g

madziar - Sro Wrz 26, 2007 06:38

Ja byłam zaskoczona, ze zmarł mając 37 lat, myślałam że 50 dobiegał, bardzo zniszczony człowiek. Myślę, że to jego nadwrażliwość powodowała, że wolał żyć w świecie marzeń. Muza , teksty świetne.
Dorothea - Sro Wrz 26, 2007 10:21

Wspaniały, poruszający film, jestem pod wielkim wrazeniem gry Pana Kota.
Zdecydowanie daje 10 punktów

kisia - Sro Wrz 26, 2007 17:54

zerkałam wczoraj jednym okiem i czasami miałam gęsią skórkę jak slyszałam niektóre utworki :)
Amy - Nie Wrz 30, 2007 18:40

Oglądałam i posiadam ten film ;)

Bardzo czesto słuchałam Dżemu i nadal słucham.. ;)

fekete - Nie Wrz 30, 2007 20:11

Polecam zainteresowanym ksiażkę Jana Skaradzińskiego "Rysiek" wydawnictwa In Rock. Film zobaczyłem po raz pierwszy dopiero kilka dni temu w tv.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group