|
|
dupiate forum
|
|
Świat Kobiet - prasowanko
ANIUS - Sro Sie 03, 2005 16:52 Temat postu: prasowanko CHCEEEEEEM sprawic, zeby koszule po wyprasowaniu nie gniotly sie po minucie od ubrania :kwasny: :kwasny: :kwasny:
macie jakies pomysly?
moze czyms usztywniacie ? :/
Aither - Sro Sie 03, 2005 16:58
ANIUS mam dobra zasade... nie kupuj koszul z materialu szybko gniotacego sie... albo gorszy - nie prasuj :P
ANIUS - Sro Sie 03, 2005 17:03
Aither napisał/a: | nie kupuj koszul z materialu szybko gniotacego |
niestety czy kupuje meska koszule za 50 zl, czy za 200 zl, w wiekszosci przypadkow strasznie tragicznie sie prasuja... :kwasny: ale jak juz przetrwam i wyprasuje, zaraz po ubrania dwa, trzy ruchy i cala pozaginana nieestetycznie :kwasny:
Aither - Sro Sie 03, 2005 17:14
ANIUS coz... nie wiem jakos nie mialam tego klopotu nigdy... ja prasujac koszule zraszam ja ale to chyba nie ma nic do gniecenia... a moze maz chodzic w koszulach nie potrafi ? pogniecenia nie da sie uniknac po prostu
ANIUS - Sro Sie 03, 2005 17:29
Cytat: | pogniecenia nie da sie uniknac po prostu
_________________ |
a ja bym chciala wszystko takie idealne ;)
Aither - Sro Sie 03, 2005 17:31
no niestety nie da sie wszystkiego :) poza tym... co faceta meczysz koszulami? T-shit i bedzie luz... ech ja swojego nie meczylam koszulami chyba ze szlismy na welese :]
ANIUS - Sro Sie 03, 2005 17:35
Aither napisał/a: | ech ja swojego nie meczylam |
szefostwo musi miec odpowiedni wyglad ;)
trunks - Sro Sie 03, 2005 17:43
moze krochmal jak nasze babcie ? :oczami:
ANIUS - Sro Sie 03, 2005 17:52
Cytat: | moze krochmal jak nasze babcie ? |
dobra sugestia ;)
babeczkiki jakies tajemne sekrety ??????????? :hyhy:
Piotrulek - Sro Sie 03, 2005 18:07
ANIUS napisał/a: | koszule po wyprasowaniu nie gniotly sie po minucie od ubrania |
Trzeba kupić porządną koszulę,nauczyć się prasować i po problemie...
ANIUS - Sro Sie 03, 2005 18:25
Piotrulek napisał/a: | Trzeba kupić porządną koszulę,nauczyć się prasować i po problemie... |
Piotrulek , dziekuje za Twoje komentarze :)
sluzysz nieopisana pomoca, jak zawsze, szarmancko pomocny (...)
Asienka - Sro Sie 03, 2005 18:30
ANIUS
możesz podrzucać mi ja lubie prasować :D
ANIUS - Sro Sie 03, 2005 18:34
Asienka napisał/a: | możesz podrzucać mi ja lubie prasować |
Asienka , no jestem godna podziwu :) powiedzmy, ze ja "lubie" kiedy mam jedna, dwie rzeczy, ale jak mam stos swiezego prania to mi sie odechciewa :)
jednak nadal problemem jest to, ze te koszule nie sa sztywne :zdegustowany:
Szamanka - Sro Sie 03, 2005 18:46
To krochmalik -jak ktos juz doradzil-z przepisow naszych babc...niestety nie pamietam jak sie to robilo :niepewny:
Piotrulek - Sro Sie 03, 2005 19:18
ANIUS napisał/a: | sluzysz nieopisana pomoca, jak zawsze, szarmancko pomocny |
Polecam się na przyszłość...
Szamanka - Sro Sie 03, 2005 19:19
Piotrulek to mozna na Ciebie liczyc..tak? :hyhy: :hyhy:
Piotrulek - Sro Sie 03, 2005 19:27
Szamanka napisał/a: | to mozna na Ciebie liczyc..tak? |
Zawsze wszędzie i o każdej porze.A jeśli chodzi o prasowanie spodni i koszul to mogę iść w zawody z każdą kobietą,swego czasu mialem "odpowienią szkołę"prasowania,było to co prawda 21 lat temu,ale prasowanie co drugi dzień przez 2 lata zrobily swoje.Pamiętam i lubie do dzisiaj to rozbić.Tylko zmęczenie i czasem lenistwo powoduje,że prasowanie pozostawiam tej pani z ktorą mieszkam.
kisia - Sro Sie 03, 2005 20:07
nie no przestańcie z tym krochmaleniem koszuli, przecież tego nie będzie dało się nociś.
Piotrulek mam do Ciebie blisko więc będę podrzucać Ci prasowanko :D bo NIEZNOSZę prasowania :kwasny: ,
a tak na marginesie to mogłeś sobie odpuścić pewien komentarz :zdegustowany:
Dana - Sro Sie 03, 2005 20:28
prasowanka nie nawidze :kwasny:
polecam krochmal w rozpylaczu z Galaxy Glub kupuje u znajomej sprawdza się na koszule - psik raz i zmiękcza żelazko prasuje samo,psik dwa i utrwala koszulke ,obrusy,serweteczki babuni :D
Piotrulek - Sro Sie 03, 2005 20:54
kisia napisał/a: | przecież tego nie będzie dało się nociś. |
Święta prawda,przeca koszule to nie pościel ,ani serwetki drogie Panie
Piotrulek - Sro Sie 03, 2005 20:56
kisia napisał/a: | mam do Ciebie blisko więc będę podrzucać Ci prasowanko |
Ok,czemu nie,możesz śmialo podrzucać,a tak na marginesie niczego nie będę opuszczal...
Dana - Sro Sie 03, 2005 21:04
Piotrulek jak się tak polecasz moge skorzystać ?
:D
Piotrulek - Sro Sie 03, 2005 21:30
Dana napisał/a: | jak się tak polecasz moge skorzystać ? |
Ależ naturalnie nie ma sprawy... ;) :) :)
Aither - Sro Sie 03, 2005 22:31
Piotrulek niedlugo bede potrzebowac wyprasowana suknie wieczorowa :] zglosze sie ^_^
kisia - Sro Sie 03, 2005 22:47
czasami te krochmale w rozpylaczu uczulają :(
Aither - Sro Sie 03, 2005 22:49
nie uzywam krochmalu "kupnego" jak potrzebuje sama go gotuje :)
trunks - Sro Sie 03, 2005 23:23
ja prasuje tylko od garniaka koszule ale to daje do babci zeby mi fajnie wyprala i wyprasowala :]
kisia - Czw Sie 04, 2005 00:33
nieznoszę krochmalonych rzeczy, są takie sztywne takie bleee.
Najlepiej nosić rzeczy, które się nie gniotą, niestety w przypadku koszul to jest niemożliwe :(
Aither - Czw Sie 04, 2005 12:21
kisia ja mam jedna koszule co sie nie gniecie :) jest superowa :)
kisia - Czw Sie 04, 2005 12:32
Dzis nie miałam się w co ubrać bo wszystko było wygniecione :( , a żelazko parzy mnie w ręce ;)
kaszanna - Czw Sie 04, 2005 12:52
Baaardzo lubię prasować. Ale mamy tak małą szafę że wszystko i tak jeszcze raz prasuję przed włożeniem na siebie.
I nie mam dużo ciuchów (bo już widzę komentarze panów ;)).
Dana - Czw Sie 04, 2005 13:11
kaszanna jesteś dla mnie ideałem dwa razy prasować - no nie :padam:
Ja i żelazko to widok bardzo rzadki :]
kisia - Czw Sie 04, 2005 13:23
nie rozumiem jak można lubieć prasować, przecież to takie nudne :/
Aither - Czw Sie 04, 2005 14:20
u mnie zelazko nie istnieje... niestety Tatko czesto go uzywa :]
kisia - Czw Sie 04, 2005 14:24
Aither napisał/a: | ... niestety Tatko czesto go uzywa |
niestety :?: ja byłabym szczęsliwa jakby mój ojciec, no może nie ojciec ale mama używali go zamiast mnie i przynosili wszystko wyprasowane
Aither - Czw Sie 04, 2005 14:32
kisia :| chcesz ? Moj Tatko lubi prasowac.... nie wiem ale nie odziedziczylam tego po nim... znajde se faceta co lubi prasowac :]
Tobi - Czw Sie 04, 2005 15:05
kaszanna napisał/a: | I nie mam dużo ciuchów (bo już widzę komentarze panów ). |
Dobry żart, każda kobieta powie, że nie ma (za) dużo ciuchów :P
kisia - Czw Sie 04, 2005 15:13
nooo ja mam stanowczo za mało bo dziś nie miałam się w co ubrać, wszystko wygniecione :(
Piotrulek - Czw Sie 04, 2005 15:15
kisia napisał/a: | wszystko wygniecione |
Czyli z ranka za żelazko i po problemie
Aither - Czw Sie 04, 2005 19:48
e-e u mnie to odpada.... wole pospac dluzej i ubrac cos co sie nie prasuje niz wstac rano i bawic sie zelazkiem... ale... moj facet... musi miec wyprasowane koszule :) pod warunkiem, ze se je sam bedzie prasowac :D
trunks - Czw Sie 04, 2005 23:28
a po co wogle prasowac ciuchy, tzn jedyne co mozna prasowac to koszule z garniaka i gacie a normalne ubrania nie ma potrzeby :P
kisia - Pią Sie 05, 2005 01:56
Cytat: | Czyli z ranka za żelazko i po problemie |
niestety Piotrulku to nie jest takie proste bo żelażko mnie parzy w łapki, poza tym nie mam czasu na prasowanie z rana
kaszanna - Pią Sie 05, 2005 08:00
Tobi napisał/a: | kaszanna napisał/a: | I nie mam dużo ciuchów (bo już widzę komentarze panów ). |
Dobry żart, każda kobieta powie, że nie ma (za) dużo ciuchów :P |
Wierz mi, mam mało ciuchów. Nie z własnej woli :zly:
Jak prasuję to mam włączoną Eskę. Mogę sobie potańczyć, pośpiewać :rotfl: Nareszcie czas dla siebie...
kisia - Pią Sie 05, 2005 09:28
Wolę innego towarzysza do tańca niż żelazko, jak dla mnie za gorace kroki :D
Piotrulek - Pią Sie 05, 2005 09:46
Zapomnialem dodać,że od 27.08.88 przez prawie rok w świątek,piątek i niedziele czyli codziennie prasowałem po kilkanascie pieluch tetrowych,śpioszków,czapeczek,koszulek i innych akcesorii niemowlęcych.W tamtych czasach pampersy byly bardzo drogie i dzieci wychowywały się na pieluchach tetrowych o czym dzisiejsze matki nie mają pojęcia.Do dzisiaj pamiętam zapach wypranej,pachnącej,prasowanej pieluchy...to byly czasy... :) :) :)
kisia - Pią Sie 05, 2005 09:53
Piotrulek dobrym tatusiem jesteś, ja nie wyprasowałam ani jednej pieluchy, a miałam duże pojecie o tetrowych pieluchach mimo że były pampersy, których tez troche używałam.
Jednak nie prasowałam ich z powodów, że tak powiem zdrowotnych, a nie dlatego że nienawidze prasowania :)
Aither - Pią Sie 05, 2005 12:09
hehehehheheee ja mialam zawsze wyprasowane pieluchy :) i tez Tatko mi je prasowal :) hehehehe :)
frohike - Pią Sie 05, 2005 15:11
trunks napisał/a: | a po co wogle prasowac ciuchy, tzn jedyne co mozna prasowac to koszule z garniaka i gacie a normalne ubrania nie ma potrzeby |
ech tez tak mysle
ja tylko koszule wyprasuje i czasem tshirta
szkoda czasu na prasowanie
ANIUS - Pon Sie 08, 2005 22:42
ehhhhhhh, narzekacie i narzekacie ;) nikt nie prasuje itd.... juz widze jak chodzicie w pomietolonych ciuchach... :P ... wniosek jeden...mamusia prasuje
;)
dana[b]gdzuie taki krochmal w sprayu? w kazdym sklepie? jakos do tej pory nie szperalam po takich rzeczach :)
trunks - Pon Sie 08, 2005 23:22
ludzie nie prasujcie nie oplaca sie :oczami:
Dana - Pon Sie 08, 2005 23:28
ANIUS ja kupuje taki krochmal u przedstawicielki firmy Galaksy
ma stoisko w Knurowie - starcza na 2- 3y miesiące kosztuje około 18 zł
fajna sprawa i pomoc przy prasowaniu dla takich nielubiacych prasować jak ja -żelazko samo prasuje :)
ANIUS - Wto Sie 09, 2005 11:13
Dana napisał/a: | u przedstawicielki firmy Galaksy |
chyba jestem zacofana:) czy to jakas firma typu Amway etc?
Dana - Wto Sie 09, 2005 11:19
ANIUS napisał/a: | czy to jakas firma typu Amway etc? |
tak ale firma nie wazna /wazne ze krochmal odpowiada moim wymagania na same +++++
ANIUS - Wto Sie 09, 2005 11:39
hmmm, no to sprobuje sie jakos do tego dobrac :)
[ Dodano: 2005-08-21, 22:04 ]
dobralam sie, mam krochmal w sprayu firmy klaro, hmmm, prasuje sie bez wiekszej roznicy, ale... dluzej moje bluzki sie nie gniota :hyhy: juz nie wygladam jakbym dopiero co zlozka wstala :hyhy: :hyhy: :hyhy:
|
|
|