dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Teściowa

Gmeras - Pią Lip 01, 2005 19:52
Temat postu: Teściowa
Jakie są wasze teściowe :P
albo do wolnych bez zaobraczkowania na palcu jakie są matki waszych kobiet ;)

kisia - Pią Lip 01, 2005 19:58

haha temat rzeka i zawsze sprowadza się do tego że teściowe są be.
Muszę Cie pocieszyć Gmeras, że zięciowe maja i tak znacznie lepiej z teściowymi niz synowe :)

Gmeras - Pią Lip 01, 2005 20:01

kisia to możesz tu tez ponazekac :P
kisia - Pią Lip 01, 2005 20:10

jak kiedyś mnie wpieni to sobie ponarzekam żeby mi ulżyło , na razie nie bedę bo jeszcze czkawki dostanie.a wybiera się w daleką podróż więc po co ma się kobieta męczyc.
No prosze jaka ze mnie troskliwa synowa :rotfl: :rotfl:

Aither - Pią Lip 01, 2005 20:32

moja pierwsza niedoszla tesciowa nienawidzila mnie z calego serca :) a druga niedoszla... uwazam, ze byla na prawde do rany przyloz...
kisia - Sob Lip 02, 2005 01:31

Aither bo nie zostałaś jej synowa, po ślubie tesciowe sie zmieniaja :)
Aither - Sob Lip 02, 2005 08:55

kisia to prawda nie zostalam, ale wszystko sie moze zmienic :] uwazam, ze druga byla idealna tesciowa :]
Piotrulek - Sob Lip 02, 2005 14:59

W moim wypadku jabłko nie daleko upadlo od jabłoni.Wredna teściowa byla,wredna żona jest... :( :(
Aither - Sob Lip 02, 2005 20:48

aj... no to bede wredna zona... jezu przeciez nikt mnie nie zechce.... dwie takie "tesciowa" i "zona" to nie na nerwy przecietnego czlowieka. :)
Zagiel - Nie Lip 03, 2005 13:27

heh, mi to jeszcze daleko do takich zazylosci rodzinnych typu "tesciowa", no ale matki moich dziewczyn bywaly w stosunku do mnie raczej "chlodnawe", a jedna to nawet mowila przy omnie o mnie w trzeciej osobie, jakby mnie nie bylo :] i uwazala mnie za przyszlego alkoholika, choc nigdy nie widziala mnie pod wplywem... moze po prostu nie wzbudzam sympatii u kobiet po 40-stce (z moja mama wlacznie ;) ), ale za to z dziadkami moich znajomych mam dobre kontakty :D
Aither - Nie Lip 03, 2005 16:40

sorley heheheheheheeeee :] spoko nie przejmuj sie wszystkie "matki" kobiet takie sa :)
Czarnulka - Nie Lip 03, 2005 23:58

Oprócz pewnej wpadki z ojcem mojego faceta tatuś jest ok ;)
A mamusia...widziałam raz na oczy :P
Po co mi rodzice-mnie interesuje syn :hyhy:

Dorotka - Pon Lip 04, 2005 08:50

Moi teściowie są zdecydowanie zacni - udali mi się :) niestety gorzej ma mój Niutek z moją mamą - straszna jest dla niego i daje mu zdrowo w kość niestety, organizujemy na ogół wszytsko tak, żeby mieli jak najmniej okazji do spotkań, ale i tak jak się już raz na jakiś czas spotkają to jest jazda.... Po ponad dziesięciu latach już by mogła do niego przywyknąć, a ona dalej z uporem godnym lepszej sprawy wynajduje różne nowe rzeczy które jej się nie podobają. Mam nadzieję że ja taka kiedyś nie będę - w sumie w myśl tego co napisał Piotrulek to mam duże szanse ;)
Aither - Pon Lip 04, 2005 09:27

hhahahaha to jak moja bratwoa z moja matka :D gdyby mogly to by sie pozarly :D
ANIUS - Wto Sie 16, 2005 21:59

nic zlego powiedziec o moich nie moge:)
Appo - Wto Sie 16, 2005 23:44

Moja 'teściowa' jest bardzo sympatyczna :D - może dlatego że nie denerwuje się kiedy wchodzę do ich mieszkania o 6 i wychodzę o 8 rano :] ... pozatym dba o mnie lepiej niż ja sam (kolacja :P ).
Olaa - Nie Sie 21, 2005 02:18

LOL ..........................mam sie bac????
FlashMan - Czw Lis 03, 2005 20:22

Przepraszam..., Olaa i Appo - Wy jesteście razem? :) , dobrze przypuszczam? :)
Szamanka - Czw Lis 03, 2005 20:33

FlashMan, :ok: dobre masz myslenie
Fenix - Czw Lis 03, 2005 20:35

Przecież Teściowej sobie nie wybieramy .... :niepewny: To teściowa sobie nas wybiera.........
Szamanka - Czw Lis 03, 2005 20:36

:szok: Fenix, pierwsze slysze :przestraszony:
Dorothea - Czw Lis 03, 2005 20:36

Tescia mam super, uwielbiam go, ale tesciowa to pozostawia wiele do zyczenia
Major - Czw Lis 03, 2005 20:38

Ja nie mam ani teścia, ani teściowej. I chyba narazie mam powody do zadowolenia :D
Szamanka - Czw Lis 03, 2005 20:40

Major, to uwazaj bo juz jestes wybierany
Fenix - Czw Lis 03, 2005 20:40

Szamanka napisał/a:
Szok Fenix, pierwsze slysze Przestraszony



NO popatrz teściowa ma córkę a córka wybiera nas i nie wierze zeby o swoim przyszłym zieciu nie rozmawialą z mamą..... coś w tym jest

Szamanka - Czw Lis 03, 2005 20:44

Czasami zdarzy sie,ze matki probuja sie wkrecic w zakochana pare( najczesciej gdy synus jest jedynakiem)..i o dziwo udaje im sie to....ale dopiero po slubie
Dziwnym trafem,dochodzi do slowa" tak ja chce" ...tak wiec przed takie matki nie maja lub nie moga wiele mowic....dopiero po wychodzi z niej bestia

praz - Czw Lis 03, 2005 20:57

ja wpółczuje mojemu przyszłemu mężusiowi bo moja mama to straszny awanturnik, chyba ja po części też, ale nie rozumiem też par gdzie rodzice się bardzo wtrącają a dzieci im na to pozwalają, ja szanuje moją mame ale bez przesady...
Piotrulek - Czw Lis 03, 2005 21:03

praz napisał/a:
ja szanuje moją mame ale bez przesady



pożyjemy zobaczymy.... :)

Major - Czw Lis 03, 2005 21:05

W życiu nie dam wtrącać się moim rodzicom w moje sprawy, ale znając moich rodziców to aż tak dużo problemów z tym nie bede miał.
praz - Czw Lis 03, 2005 21:09

Piotrulek, akurat nie miaszkam już z nia 5 lat i różnie to bywało, ale mama nie ma juz na mnie większego wpływu, choćby głupia kwestia tego , żę u nas czyli u mnie i asika sie nie pali, a mam jako zagorzały palacz była postawiona przed faktem , że albo pali na balkonie albo może nas nie odwiedzać, wiem ,że to może zabrzmieć strasznie, żę wyrodna ze mnie córeczka, ale w pewnych sprawach nie odpuszczam i choć obie mamy paskudne charakterki mama nie potrafi mnie usatwić
Asia_:) - Czw Lis 03, 2005 21:19

tesciowa......................
tesc...........................

tylko Frycus wie jak to jest :rotfl:

FlashMan - Czw Lis 03, 2005 21:35

Asiu, a Ty z Fryckiem jesteś..., dobrze myślę? :P :)
Szamanka - Czw Lis 03, 2005 21:48

FlashMan, :rotfl: :rotfl: :rotfl:


Oni to juz jedna calosc...z krwia i cialem zlaczeni...przed Bogiem :D

Olaa - Pią Lis 04, 2005 00:30

moi rodzice byliby dobrymi teściami :P - nigdy sie nie wtracali w moje życie prywatne i nie chcą tego robic, a moja Mama jest tak przyjazna dusza dla wszystkich bez wyjatku, że nie da sie tego okreslic :D
SuperNova - Pią Lis 04, 2005 14:02

Cóż.....mój mąż jest zachwycony teściową i vice versa......Mają doskonały układ.
Wystarczy, ze musze wyjechac to siedzą i piwkują sobie..i narzekają na mnie ;)
Natomiast ja o teściach się publicznie nie wypowiadam :hyhy:

kazidelko - Nie Lis 13, 2005 21:59

Moja teściowa jest nieodganiona jak Absolut...Nie mylić z wódką...;) :cenzura: :hyhy: :niepewny:
rafal - Nie Lis 13, 2005 23:19
Temat postu: tesciowa
tesciowa jest kochana jak jest w potrzebie !ja jestem na nie! :rotfl:
manexxl - Pon Sty 30, 2006 00:16

Trudny temat. Wolę się nie wypowiadać! Bo licho nie śpi. Ale z mamusią mamy kosę!
Appo - Pon Sty 30, 2006 08:30

Olaa napisał/a:
moi rodzice byliby dobrymi teściami Jezyk - nigdy sie nie wtracali w moje życie prywatne i nie chcą tego robic, a moja Mama jest tak przyjazna dusza dla wszystkich bez wyjatku, że nie da sie tego okreslic



hehehe... zgodzę się ;) i to bardzo :D ... co jak co jej Mama to z złota zrobiona najzacniejszego :D ,a Tata człowiek z którym da się pogadać i zrozumie :] ... więc jeżeli można tak jakby to powiedzieć.... trafiłem na super teściów :P

Dorothea - Pon Sty 30, 2006 13:25

Appo, to na rękach powinienes Ich nosic... :D
Szamanka - Pon Sty 30, 2006 13:54

Dorothea, napisala
Cytat:
to na rękach powinienes Ich nosic...
:D , dobrze Appo, ze masz dwie rece :D
Appo - Pon Sty 30, 2006 18:42

Dorothea, Szamanka, oj nom :D
De_Luca - Wto Sty 31, 2006 13:14

To ja mam ostatnio problem rodem ze "Swatów". Myślałam że takie akcje to tylko w średniowieczu bywały. Jedna kobiecina która zna mnie "od bajtla" jest absolutnie przekonana że będę najlepszą żoną dla jej syna (chłopak ma 25 lat więc chyba może sam o siebie zadbać... ). Babka jest naprawde w deche, a potencjalny teściu i szwagierki- no po prostu boki z nimi zrywać- wymarzona 2ga rodzinka. Ale cóż zrobić- serce nie sługa. Pozostaje mieć nadzieję, że rodzinka mojego wybranka okaże sie równie "równa" =))
kisia - Pon Mar 06, 2006 00:40

Od niedawna na liście polskich świąt pojawiło się nowe święto – Dzień Teściowej, obchodzone jest 5 marca, mysle że spóźnione ale szczere życzenia beda mile widziane :D
Dorothea - Pon Mar 06, 2006 00:42

O kurcze a ja byłam u Tesciowej i nawet nie wiedziałam,ze jest takie swieto :przestraszony:
kisia - Pon Mar 06, 2006 00:50

Dorothea, nie martw się, ona pewnie tez nie wiedziała. Ja dziś w wiadomościach po raz pierwszy o tym święcie słyszałam
jasiu101 - Pon Mar 06, 2006 07:31

uuuf :p jak dobrze ze jeszcze nie mam żony :P hehe ale dla wszystkich teściowych wszystkiego najlepszego ;)
Szaganka - Pon Mar 06, 2006 12:05

:calus: spóźnione ale szczere mamusiu ;) mojego męża :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Szamanka - Pon Mar 06, 2006 14:48

kisia, napisala
Cytat:
na liście polskich świąt pojawiło się nowe święto – Dzień Teściowej,
:przestraszony: :przestraszony:

napewno masz polski kalendarz :przestraszony:

kisia - Wto Mar 07, 2006 00:08

Szamanka napisał/a:
napewno masz polski kalendarz

na moim kalendarzu nie ma takiego święta, ale mówili o tym w mediach i na necie pisali

Dorothea - Wto Mar 07, 2006 00:09

Ciekawe co jeszcze wymysla :przestraszony:

Dzien tesciowej phi, dobre :D :rotfl:

Szaganka - Wto Mar 07, 2006 15:34

Cytat:
Ciekawe co jeszcze wymysla :przestraszony:


Dzień Księdza Proboszcza :kwasny: :dobani: :help:

Iza - Sro Sie 09, 2006 11:48

Moja niedoszla tesciowa byla bardzo dziwna :(
Wydawalo mi sie ze jest kobieta super!Ale jak z nia zamieszkalam to wszystko sie zmienilo :dobani: myslalam ze bedzie super babcia bo kazdy mi mowil ze to jej pierwszy wnuczek od syna jedynaka wiec bede miala zycie luzackie,ze bedzie "glupiala na punkcie wnuka"a okazalo sie inaczej :przestraszony: Mieszkajac z nia pod jednym dachem moje zycie zamienilo sie w koszmara jej syn nie potrafil nigdy stanac w mojej obronie jak sie czepiala! Mieszkanie z tesciami to byl blad mojego zycia ktorego bardzo zaluje moze gdyby nie to to nadal mialabym normalna rodzine i nie rozeszlabym sie z ojcem mojego dziecka!No coz kazdy uczy sie na wlasnych bledach :zawstydzony:

Dorothea - Sro Sie 09, 2006 12:26

Iza, moze lepiej,ze tak sie stało, jesli Twoj mąz nie potrafił stanąc za Toba w takiej sprawie to nie wiedomo jak byłoby w innych...........
katarzyna35k-ce - Sro Sie 09, 2006 12:53

Oj kochana ! Powiem Ci ze ja to miałam przez 11 lat. Ale nie daj sie i im wczesniej to skonczyswz tym lepiej :)
pozdrawiam

Iza - Sro Sie 23, 2006 22:21

Zakonczylam ten etap swojego zycia choc ciezko bylo bo jednak po ponad 10latach bycia razem wszystko musialam zmienic!A jedyne co nas laczy teraz to dziecko!
Dorothea - Sro Sie 23, 2006 22:24

moja tesciowa ma imieniny w sobote i co ja mam Jej niby kupic????
Bożka - Sro Sie 23, 2006 22:26

Moze jakas ladna ozdobna swieczke w pomaranczach np.
Dorothea - Sro Sie 23, 2006 22:32

Bożka, tez o tym myslałam i juz nawet widziałam ładne, ale moze cos jeszcze do tego by dodac???Tylko nie wiem co???
monic@ - Sro Sie 23, 2006 22:32

Dorohea.. może jakąś ciekawą książkę ... o ile lubi czytać :)
Dorothea - Sro Sie 23, 2006 22:33

monic@ napisał/a:
może jakąś ciekawą książkę ..


i to jest własnie problem....., juz dostała kilka i jestem pewna ze nie czytała :zdziwko:

Bożka - Sro Sie 23, 2006 22:33

Dorothea napisał/a:
Bożka, tez o tym myslałam i juz nawet widziałam ładne, ale moze cos jeszcze do tego by dodac???Tylko nie wiem co???


Pod swieczki sa tez ladne rozne podstawki, w mydlarni pieknie to zapakuja i gwarantuje , ze teciowa bedzie miala buzke usmiechnieta ;)

monic@ - Sro Sie 23, 2006 22:38

cóż.. jeśli nie czyta książek to faktycznie.. tylko świeczka, albo jakieś kosmetyki :) Powiem ci co ja dostałam od teściowej w prezencie.. pudełeczko w którym w formie róży umieszczone zostały płatki do kąpieli. Odrywasz płatki róży i wrzucasz do kąpieli i to ładnie pachnie.. a na póleczce w łaźience bardzo ładnie wygląda :)
Dorothea - Sro Sie 23, 2006 22:41

monic@ napisał/a:
pudełeczko w którym w formie róży umieszczone zostały płatki do kąpieli. Odrywasz płatki róży i wrzucasz do kąpieli i to ładnie pachnie.. a na póleczce w łaźience bardzo ładnie wygląda


super fajny prezencik

Bożka napisał/a:
Pod swieczki sa tez ladne rozne podstawki, w mydlarni pieknie to zapakuja i gwarantuje , ze teciowa bedzie miala buzke usmiechnieta


super pomysł, musze nad tym pomyslec, isc i kupic w jedno miejsce bo na chodzenie to raczej nie mam czasu

dzieki za pomoc, napewno cos wybiore

kisia - Czw Sie 24, 2006 01:36

to wszystko zależy jakie stosunki ma sie z tesciowa, jeśli jest niefajna otrzymujac kosmetyk może różnie dziwnie to odebrac, np że uważasz ją za starą brzydkopachnąca kobiete :przestraszony: ;). A świeczki, niby fajniutki prezent, ale np gdy moja koleżanka kupiła teściowej śliczną, pachnąca świeczkę, to ta wariatka po wsi gadała ze prawie gromnice od synowej dostała :przestraszony:
Dorothea - Czw Sie 24, 2006 09:11

kisia napisał/a:
to wszystko zależy jakie stosunki ma sie z tesciowa


poprawne, nawet bardzo poprawne :D

kisia napisał/a:
kupiła teściowej śliczną, pachnąca świeczkę, to ta wariatka po wsi gadała ze prawie gromnice od synowej dostała


ło matko i corko tylko wspołczuc takiej wariatki, ups tesciowej chciałam napisac ;)

manexxl - Czw Sie 24, 2006 09:20

Zawsze można iść na grzyby i mamusi zupkę grzybową ugotować :hyhy:
monic@ - Czw Sie 24, 2006 13:16

manexxl napisał/a:
Zawsze można iść na grzyby i mamusi zupkę grzybową ugotować :hyhy:

....ja potrafię tylko muchomorki rozpoznawać .... toby się mamusia ucieszyła... mhihihihihihhiih

manexxl - Czw Sie 24, 2006 13:29

monic@ napisał/a:

....ja potrafię tylko muchomorki rozpoznawać


No przecież tu o to chodzi. Chyba nie chciałaś jej podać kremu z borowików :)

Szamanka - Czw Sie 24, 2006 13:30

manexxl, :przestraszony: :przestraszony: , przerazasz mnie :hyhy:

...ekhmm....to gdzie po te grzyby mozna sie wybrac by na obiad podac tesciowej przepyszna zupke? :rotfl:

manexxl - Czw Sie 24, 2006 13:37

Najlepiej do lasu. Ale na łąkach rosną też te tak zwane psie grzybki. Też powinną nią po takiej zupinie potelepać. :)
Dorothea - Czw Sie 24, 2006 14:03

jak juz gotowac taka zupe to nie po to aby ją miało telepac , tylko zasmiercic na smierc :rotfl: :rotfl:
manexxl - Czw Sie 24, 2006 14:27

No to zupka na rozgrzewkę a na drugie danie dorodny opanierowany smażony kapelusz muchomora. A mamusi powiedzieć że to kania i już.
katarzyna35k-ce - Czw Sie 24, 2006 21:29

Dorothea!! znalazłam wspaniały prezent dla Twojej tesciowej oto on :)


h t t p;//imageshack.us]

Dorothea - Czw Sie 24, 2006 21:31

katarzyna35k-ce, dziekuje Ci bardzo, orginalne i....................

Kaska poczekaj, poczekaj :kibol: :klutnia:

katarzyna35k-ce - Czw Sie 24, 2006 21:32

oj przepraszam juz wycinam ta koszulke :(
Dorothea - Czw Sie 24, 2006 21:34

katarzyna35k-ce, nie wycinaj, moze komus innemu sie spodoba :D :rotfl:
katarzyna35k-ce - Czw Sie 24, 2006 21:36

he he juz wymieniłam :)
Arex30 - Czw Sie 24, 2006 21:38

ejjjjj
poprzednia byla sexi!!!!!
pkizzzzzz

Dorotka - Czw Sie 24, 2006 21:38

katarzyna35k-ce, wklej i tą, i poprzednią - poprzednia też była zacna :)
katarzyna35k-ce - Czw Sie 24, 2006 21:43

podobała Wam sie ? ok . specjalnie dal antyfanów teściowej ;)


h t t p;//imageshack.us]

Szamanka - Czw Sie 24, 2006 21:48

katarzyna, jestes rewelacyjna :super:
katarzyna35k-ce - Czw Sie 24, 2006 21:49

Szamanka dzieki dzieki . polecam sie na przyszłość :)
dobra_nocka - Czw Sie 24, 2006 21:55

hehe kochane no ładne kozaczki :rotfl: mi jesio daleko do takich problemow ;)
Szamanka - Czw Sie 24, 2006 21:58

Wstydzcie sie dziewczyny :hyhy: ., tesciowa to bardzo pozyteczna rzecz...w koncu to ona wydala na swiat nasze wielkie milosci ( fuj ugrys ty sie szamana w zeby) :rotfl:


i pociesze Was moje Drogie

same kiedys bedziemy wlasnie takimi wrednymi babami co to im zupe grzybowa podadza na obiad, koszulke pogrzebowa zakupia.... :mur:

dobra_nocka - Czw Sie 24, 2006 22:00

mowić za siebie :D my będziemy te lepsze...<dobra ściema nie jest zła> :hyhy: :rotfl:
Mariusz - Czw Sie 24, 2006 22:12

Miałbym fajną teściową ... żonę pewnie też, tylko szkoda, że nie mieszkam w Sędziszowie ... 300 km stąd :(
dobra_nocka - Czw Sie 24, 2006 22:16

ojj.. biedny<tuli> życie.. tak to juz bywa... ale głowa do góry, troche optymizmu i bedzie dobrze :)
Szamanka - Czw Sie 24, 2006 22:17

Mariusz, pakujesz walize i wyjezdzasz....co za problem...w koncu mamy 21 wiek


piekne wozy i szybkie kobiety ( no jesli do tego mozna zaliczyc tesciowa) :rotfl:

katarzyna35k-ce - Pią Sie 25, 2006 13:31

a ja juz nie mam teściowej i chwała im za to ze zadna sie nie doczepiła :D
Mariusz - Pią Sie 25, 2006 14:11

Szamanka napisał/a:
pakujesz walize i wyjezdzasz...

Gdyby Adam i Ewa nie zgrzeszyli w raju to pewnie byłoby to tak proste jak się pisze :-)

manexxl - Pią Sie 25, 2006 14:55

katarzyna35k-ce gdzie można zaopatrzyć się w taką koszulkę??
katarzyna35k-ce - Sob Sie 26, 2006 08:43

manexxl oto adres stronki:)

h t t p;//podkoszulki.net, p l/step4.1.php?prid=262&

Iza - Pon Sie 28, 2006 21:15

katarzyna35k-ce napisał/a:
specjalnie dal antyfanów teściowej

Ta koszulka jest rewelacyjna :super:

monic@ - Wto Sie 29, 2006 12:45

moja teściowa przed ślubem mówiła, że nie chce być taka okropna jak jej teściowa :) zapomniała dodać, że postara się ją przegonić ;)
katarzyna35k-ce - Wto Sie 29, 2006 14:35

monic@, :super: dobry tekst :D
Zafira - Wto Lut 13, 2007 11:11

to jestem chyba wyjatkiem bo moja przyszla (juz niedlugo bo jestesmy z moim chlopem zareczeni) tesciowa jest fantastyczną babką. wlasciwie latwije mi sie z nia dogadac niz z moja wlasna matka... :szok:
Arex30 - Wto Lut 13, 2007 11:23

Zafira, gratulacje


Ja moge o mojej Ś.P. Tesciowej :rozpacz: ......mojej drugiej Mamie opowiadać i opowiadać.
Kochana kobitka z niej była.........

:(

Monique - Wto Lut 13, 2007 11:24

Zafira, to tylko pewnie zludzenie :) ;) ja nie mam tesciowej ale co sie naslucham od kolezanek.. to glowa mala :)
Zafira - Wto Lut 13, 2007 12:08

Monique

to nie złudzenie bo mieszkam z teściową juz ponad rok i wszystko jest ok :)

Arex30 napisał/a:
Kochana kobitka z niej była.........

no to nie jestem jedyna ;), szkoda Arex, że ś.p. ...:(

Monique - Wto Lut 13, 2007 13:32

Zafira, to super tylko pozazdroscic :) :ok:
p4cz3k - Wto Lut 13, 2007 13:57

Monique napisał/a:
ja nie mam tesciowej ale co sie naslucham od kolezanek.. to glowa mala :)



hmmm chyba nie warto zawsze kierowac sie opiniami kolezanek ;) moze dzieki tesciowej slub bylby bardziej wysniony :)

Aither - Wto Lut 13, 2007 13:59

Zafira napisał/a:
to jestem chyba wyjatkiem bo moja przyszla ... tesciowa jest fantastyczną babką.

hehehe moge powiedziec to samo o Mamie swojego faceta :) mam nadzieje ze to sie nie zmieni :P

Szamanka - Wto Lut 13, 2007 15:20

Czasem to my jestesmy winne ze nie potrafimy sie dogadac z tesciowa lub matka naszego przyszlego meza.
Widzimy w niej wroga i osobe,ktora niby wie wszystko lepiej.
Czasem wystarczy spytac o rade np jak ugotowac ulubiona zupe meza, ktora zawsze tak zachwala i juz mozecie zostac hmm...dobrymi znajomymi.
Niestety sa tez takie matki, gdzie lubia wtykac swoj nos i na nic sie zda gadanie.....lecz trzeba jakos zyc w koncu nie zyjemy z nia....

Aither - Wto Lut 13, 2007 16:09

moja "Tesciowa" jest nadwyraz skromna osoba, piecze niesamowite ciasta ale wciaz sadzi ze ona nie potrafi... lubie siasc z nia w kuchni i pogadac sobie o wszystkim :) z moja sie to nie da znaczy juz sie nie da bo wypytuje o takie rzeczy o ktorych nie chce mowic... bede miec fajnie :D gorzej z Pawlem :) trafi mu sie typowa tesciowa z kawalow :D
tuchałowa - Wto Lut 13, 2007 23:51

Najlepszą drogą żeby zapobiec konfliktom na linii teście-zięć/ teście- synowa jest niewtrącanie się bezpośrednio w nieporozumienia pomiędzy małżonkami, a przynajmniej próba wysłuchania obu stron, spojrzenie na sprawę bardziej obiektywnie i zrozumienie obu racji, a nie bezwzględna obrona syna czy córki. To powoduje jeszcze większe napięcia w małżeństwie.
Anula - Sro Lut 14, 2007 09:23

tuchałowa,
oczywiście to co piszesz jest świętą racją jednak tylko niewielki procent osób jest w stanie być obiektywnych wobec sytuacji życiowych własniego dziecka. Większośc stanie w jego obronie, niestety :/
Najgorsza jest jednak sytuacja gdy partner obstaje przy zdaniu swoich rodziców a współmałżonka ma gdzieś. Porażka. Wtedy i Teściowie i mąż(żona) stają sie wrogami w konflikcie, a wtedy do rozpadu związku maleńki kroczek.

Arex30 - Sro Lut 14, 2007 10:31

Kochani
Na temat Mojej Kochanej Teściowej moge wam naprawdę Dużo opowiedzieć.
Nie wiem tylko czy starczy mi czasu opowiedziec jak( przez prawie 16 lat jak ją znam... znałem ) kobieta żyła. Jaką była fantastyczną babką z klasą. A mieszkaliśmy razem. Nigdy przenigdy niebyło konfliktu na lini teściowa - zięć. Zawsze był konflik teściowa - córka w obronie zięcia.
Naprawdę bardzo mi jej brakuje. Jej śmiechu Jej dowcipu Jej powiedzonek Jej kuchni....... Jej Samej.

Całe szczęści że jest ( pojawiła sie ) w naszym życiu osoba która w pewien sposób jest do Niej podobna. Tylko czemu mieszka tak daleko.

daniela - Sro Mar 14, 2007 10:52

na temat tesciowej sie nie wypowiadam :mad: :dobani: :cisza: :wsciekly:
pozdrawiam

Grabarz - Sro Mar 14, 2007 11:40

Moja teściowa jest dla mnie jak druga matka, na prawdę. Nigdy niczego nie odmówiła, dzwoni, martwi się, jak żonka ma na druga zmianę to na obiad zaprosi, czasem nawet przyniesie ;) Jest po prostu świetna !
Szamanka - Sro Mar 14, 2007 22:16

Adonay, ze tak spytam ;)


ile jestes zonaty?

Arex30 - Sro Mar 14, 2007 22:23

Adonay, Moja była dokładnie........ taka sama...........
Kofana
:rozpacz:

Grabarz - Czw Mar 15, 2007 08:44

Szamanka napisał/a:
Adonay, ze tak spytam


ile jestes zonaty?


13 lipca będzie druga rocznica ;)

Arex30 - Czw Mar 15, 2007 11:52

Szami, ..... przeszło 13
To nie ma znaczenia
Tak naprwde chodzi o CZ?OWIEKA.
O Teściową.

daniela - Czw Mar 15, 2007 12:04

zazdroszczę takich teściowych.......
Grabarz - Czw Mar 15, 2007 12:04

Arex, ale zdajesz sobie sprawę, że w tych wszystkich dowcipach o teściowych jest sporo prawdy, a my po prostu mieliśmy szczęście?
Dlatego nie wszyscy tu pewnie zrozumieją naszej fascynacji teściowymi. Sam mam w pracy "koleżankę" 34 letnią, która mówiąc o swojej teściowej wyraźnie cierpi. Może nie wyraża się bardzo źle, ale widać że jej kompletnie nie odpowiada.
Ja na początku też żartowałem o teściowej, ale szybko się przekonałem, że mojej się te kawały nie tyczą i przestałem ;)
Pozdrawiam mamo :D

daniela - Czw Mar 15, 2007 12:53

Ja chocbym byla dla tesciowej milutka jak nigdy, przytakiwala jej (dla świetego spokoju) we wszystkim, chwaliła jej wszystkie "przemyślane" zakupy, "dziękowała" jej za "niezbędne" zakupy dla mnie to i tak nic nie da ...... :dobani:
chłopaki JAK JA WAM ZAZDROSZCZE TAKICH TESCIOWYCH!!!!
Moja mama za to jest IDEALNA tesciowa dla męza!! :super: (tak mi sie wydaje?!)
Oni w dwójke maja ze soba "sztame", czasami nawet sa przeciwko mnie oboje!! :hyhy:
tescia praktycznie nie mam-rozwiedziony z tesciowa
pozdarwiam

Admike - Pią Mar 16, 2007 10:50

całkiem niedawno był "Dzien Teściowej" i bylem dobrym zięciem i zadzwonilem z życzeniami...ucieszyła się...
magusia24 - Pią Mar 16, 2007 11:34

To moze i ja sie wypowiem :] Moja tesciowa niby sie nie wtraca i czasem jest naprawde kochana.Ale wkurzaja mnie jej wszystkie madre gazetki ktore czyta i ktore tez powinnismy czytac i wprowadzac w zycie to co jest w nich napisane. :zly: JAk mamy sie ubierac,co jesc i jak urzadzic mieszkanie :wsciekly: Moj maz jest bardzo przewrazliwiony na punkcie swojego zdrowia(Chyba jak kazdy facet :hyhy: ) a ona mu jeszcze daje takie artykuly ktore go bardziej schizuja .A potem ja wysluchuje :zly: Na szczescie jakos sobie z tym radze ;)
Piotrulek - Pią Mar 16, 2007 18:41

magusia24 napisał/a:
Chyba jak kazdy facet


bez przesady,bez przesady,proszę... :)

desperado - Nie Mar 18, 2007 22:44

magusia24 napisał/a:
To moze i ja sie wypowiem Moja tesciowa niby sie nie wtraca i czasem jest naprawde kochana.Ale wkurzaja mnie jej wszystkie madre gazetki ktore czyta i ktore tez powinnismy czytac i wprowadzac w zycie to co jest w nich napisane. JAk mamy sie ubierac,co jesc i jak urzadzic mieszkanie Moj maz jest bardzo przewrazliwiony na punkcie swojego zdrowia(Chyba jak kazdy facet ) a ona mu jeszcze daje takie artykuly ktore go bardziej schizuja .A potem ja wysluchuje Na szczescie jakos sobie z tym radze
_________________
Jak sie wtraca na dziendobry grzecznie jak to nie pomaga to opie...przyć i wszystko facet ma jaja to rzadzi ..................
Merii - Czw Mar 22, 2007 16:43

a ja się może lepiej nie wypowiadam bo denerwować się zaczne :/
katarzyna35k-ce - Pią Mar 23, 2007 10:46

Ja miałam taka kochana tesciowa ze jakby mogła to by swojego synka ( mojego ex) zamkneła w swoim mieszkaniu zeby odciac mu kontakt ze mna i z dzieckiem!
Wiele bym mogła tu opowiadac jakie mi robiła przykrosci i numery , ale wierzcie mi ze juz mi sie nie chce o niej mowic.
Powiem jedynie ze moj ex miał juz 2 kobiety po mnie i zadna nie jest wystarczajaco dobra dla synulka i kazdej robi koło d......
Taka fajna tesciowa :]
desperado napisał/a:
facet ma jaja to rzadzi ..................

moj ich nie miał z tego wniosek (chociaz cos tam mu wisiało) :rotfl:

kaszanna - Pią Mar 23, 2007 11:26

Moi teściowie są mi zupełnie obojętni. A odkąd wyprowadzili się z Gliwic to jeszcze bardziej ;) Dzwonią może raz z miesiącu, wpadną na godzinę co 3-4 miesiące, my jeździmy do nich raz w roku. Są dla mnie zupełnie obcymi ludźmi.
sabina - Wto Mar 27, 2007 08:11

a ja mam fantastycznych swoich przyszłych teściów bardzo sie lubimy moze z teśiową mniej choć moze mi się tylko wydawać natomiast teściu jest super.W zasadzie nigdy nie zakładałam ,ze bede miała złych teściów, bo to mało się mówi o teściach zle.hihi
kisia - Czw Mar 29, 2007 00:10

sabina, mam nadzieje ze jak juz nie będa przyszłymi teściami, to nadal będa fantastyczni, czego Ci zycze.
sabina - Czw Mar 29, 2007 07:31

dzieki;)
ewusia52 - Czw Kwi 12, 2007 21:35

Bardzo przepraszam ale ja mialam wspaniala tesciowa ,zawsze byla zamna i maz czesto od niej obrywal bure ( za pomoca mokrej scierki do mycia naczyn ) jak tylko sie poskarzylam na jego wystepki. Niestety juz nie zyje i nie ma mnie kto bronic. Bardzo dobrze ja wspominam.
:kwiatek: :help:

katarzyna35k-ce - Czw Kwi 12, 2007 23:02

ewusia52 napisał/a:
Bardzo dobrze ja wspominam

naserio Ci zazdroszcze . Ja miałam tesciowa nienormalna niestety.

kisia - Pią Kwi 13, 2007 01:31

ewusia52 napisał/a:
Bardzo przepraszam ale ja mialam wspaniala tesciowa

nie masz za co przepraszać tylko się cieszyć :D

Arex30 - Sob Gru 22, 2007 08:53

Im dłużej jej .... tym bardziej mi jej brakuje.... wiem że świeta ida i znowu bedzie cieżko ale wspominająć ją usmiecham sie mimo łez które z żalu same sie do oczu cisną. Szanujcie teściowe bo jak ich zabraknie wtedy naprawde je docenicie.


Mamo dal Ciebie


Cashelmara - Pią Cze 04, 2010 13:10

A co zrobic z "niedoszla" przyszla tescowa, ktora uwaza ze jej nie szanuje. I ktora zabrania mi przychodzic do jej mieszkania (tj. np. na urodziny)???
Macie jakies pomysly :/
Dodam ze ja do niewychowanych raczej nie naleze i wedlug mojej oceny w stosunku do nie zachowuje sie odpowiednio.
Jestem mila, odpowiadam na pytania, nie krzycze itp.
Co zrobic?? Jak sie zachowac??
A na pytanie " Jak wg niej wyglada szacunek do niej?....wielka ciszaaaaa.

alenda - Pią Cze 04, 2010 21:39

A pytałaś dlaczego uważa, że jej nie szanujesz. Podpytaj partnera - może coś wie
Harcerka - Pią Cze 04, 2010 21:41

a w sumie to na cholere masz do niej lazic...
jak ona sie che z wnuczka czy wnukiem zobaczyc to niech sie ona przymila;)

Cashelmara - Pon Cze 07, 2010 14:15

..ale nie wiem jak sie zachowac, bo ona np. do mojego domu przychodzi, ale na urodziny "meza" albo wnuka...
mam z nia nie rozmawiac??
traktowac jak powietrze???

No nie wiem sama :looka:
ostatnio np miala urodziny, maz do niej zadzwonil i sie zapytal czy moze ze mna przyjechac, a ona na to ze w zadnym wypadku, wiec moj mąz sam pojechal....
przyjechal z urodzin z walowka: ciasteczkiem. salateczkami bo mamusia dala na poczestunek.

Z drugiej strony sie zastanawiajac to gdzybym pojechala, to co nie wpusciala by mnie do domu??? zwyzywala przy gosciach i rodzince?

Nadmienie ze inni z rodziny traktuja mnie normalnie a jej sie ubzduralo ze nie mam do niej szacunku :(
Co ja mam z tym fantem zrobic?? Poradzcie!!!

kisia - Pon Cze 07, 2010 15:15

Cashelmara, uważam, ze w tej sytuacji stanowisko powinien zająć Twój mąż, Powinien porozmawiać z matką o jej zachowaniu w stosunku do Ciebie. W końcu jesteś jego żoną i powinna Cię traktować z takim samym szacunkiem jak swojego syna.
Cashelmara - Pon Cze 07, 2010 16:44

Moj "mąż"to niestety synus mamuni(40 lat) predzej bylby rozwod niz sprzeciwilby sie guru ;)
Arex30 - Pon Cze 07, 2010 17:35

Cashelmara, tesciową zmienisz zmieniając męża :)
Harcerka - Pon Cze 07, 2010 23:26

Cashelmara napisał/a:


Co ja mam z tym fantem zrobic?? Poradzcie!!!


sorrryyyy a kopnać w (_i_) meza i tesciowa w pakiecie...

Lama71 - Pon Cze 07, 2010 23:52

w życiu jest tak, że nie zawsze wszyscy nas kochają, lubią. Nawet, jak tego czasem chcemy. Pytasz co robić/zrobić. Ja bym to zaakceptował. Gdyby przychodziła do mnie, przyjmowałbym ją normalnie. Ani nie zagadywał, ani nie unikał. Z kulturą. A do niej bym nie chodził. Oczywiście, jeśli Twego męża, czy dzieciaka nie buntuje, nie miesza między Wami. Może jako taka mamusia uważa, że nie jesteś dość dobra dla synusia? A może... tych może może być wiele. Jak jest już starszą osobą, dochodzić może demencja. WIęc moje zdanie - po prostu przyjmij to do wiadomości. I tyle. Jeśli oczywiście możesz.
alenda - Wto Cze 08, 2010 22:05

Ja bym nie zaakceptowała, a zalała babę, skoro ją mnie ktoś olewa, to co się będę cisnąć z butami. Moja teściowa nie odpowida na moje zaproszenia na kawę/grila, na roczek córeczki przyszła pół godz przed końcem, więc jak też staram się przebywać u niej sporadycznie, raz na dwa miesiące, na chyba, że sa urodziny jakiejs. No i ma święty spokój. Nie jest złą kobietą, ale fakt, że bierze kasę od syna, który ma rodzinę to jakas pomyłka jest w ogóle (nie przymiera głodem, ma zawsze włączone dwa telewizory, albo komp ai tv, kase na fajki, gazety, więc sorry... ) :wsciekly:
Cashelmara - Sro Cze 09, 2010 15:40

U mnie jest ten problem ze Ona uwaza ze ja jej nie szanuje. Ale maz nie potrafi mi odpowiedziec na pytanie, na czym polega szacunek do niej...
A jej sie nie pytalam osobiscie, odzywam sie tylko wtedy gdy wyraznie mowi cos do mnie (bywa to bardzo zadko).
Ja juz sama nie wiem moze jest jakies niepisane prawo dotyczace tesciowej??

Arex30 - Sro Cze 09, 2010 15:49

Cashelmara, ludzie sa ludzmi bez wgledu na konotacje rodzinne - tesciowa tesciu zona maz kochanka kochanek przyjaciolka przyjaciel itd ......
nic na siłę.

Cashelmara - Sro Cze 09, 2010 16:47

Oj niektorych bym "ludziami" nie nazwala :rotfl: na przyklad mamusie :hyhy:
Lama71 - Sro Cze 09, 2010 17:32

Cashelmara napisał/a:
Oj niektorych bym "ludziami" nie nazwala na przyklad mamusie

a męża? Naprawdę uważasz, że wszystkiemu jest winna mamusia?

Nikaa - Sro Cze 09, 2010 17:37

Lama71, ja tak sobie mysle.. ze gdyby maz nie chcial to by sie tak tej mamusi nie dal wykorzystywac.. :/
Lama71 - Sro Cze 09, 2010 17:39

Nikaa napisał/a:
ze gdyby maz nie chcial to by sie tak tej mamusi nie dal wykorzystywac.

eee... jakoś nie trybię. Przecież on sie wykorzystywać nie daje. On raczej korzysta.

Cashelmara - Sro Cze 09, 2010 17:47

Chyba cos w tym jest, gdyby umial jasno postawic granice mamusi to by nie bylo nieporozumien. Sadzilam ze z czasem sie tak stanie, ale sie bardzo pomylilam :/
Lama71 - Sro Cze 09, 2010 18:17

ale uważasz, że on taki jest, bo boi się odmówić mamusi? Cz może dlatego, że jest mu wygodnie.
Cashelmara - Sro Cze 09, 2010 18:28

I to, i to...ale bardziej sie chyba boi :niepewny:
Lama71 - Sro Cze 09, 2010 18:34

wiesz, jeszcze jedno - przepraszam za osobiste pytanie. Wiesz, jak coś, to nie odpowiadaj. Czy związek z Tobą jest jego pierwszym poważnym związkiem? Miał wcześniej kogoś?
Cashelmara - Sro Cze 09, 2010 20:03

Jakis wrozbita jestes :zdziwko: Nie mial nikogo przed :niepewny:
espi - Sro Cze 09, 2010 20:16

Nie trzeba być wróżbitą. Po prostu wzięłaś sobie chłopa z wymierającego gatunku starych kawalerów, dla którego mamusia jest największą miłością życia, a żona tylko dodatkiem . Niestety.
Lama71 - Sro Cze 09, 2010 20:30

to jeszcze jedno pytanie - jego ojciec umarł w dzieciństwie Twojego męża, czy też ów ojciec był pod pantoflem, albo niewiele znaczył w rodzinie.
no.. albo podziękował jej za współpracę i pozostawił.

Harcerka - Sro Cze 09, 2010 22:35

Caschelmara a to maz? czy "maz"?

a moze wymien zamki i wyjedz na weekend z dzieckiem:)

alenda - Sro Cze 09, 2010 23:13

espi napisał/a:
Nie trzeba być wróżbitą. Po prostu wzięłaś sobie chłopa z wymierającego gatunku starych kawalerów, dla którego mamusia jest największą miłością życia, a żona tylko dodatkiem . Niestety.


osz kur.... :(

Cashelmara - Czw Cze 10, 2010 10:24

Wiem do czego zmierzasz Lama 71....tez to obserwowalam, i wyglada na to ze tatus jest pod pantoflem...podporzadkowany, jakby zyjacy troche we wlasnym swiecie :/ a u Niej obserwuje jaka taka silna dominacje nad wszystkim synowymi tylko ze ich mezowie ( a bracka mojego) dali jej do zrozumienia gdzie jej miejsce!!!i tym samym uzyskali szacunek dla siebie i swoich zon.
Tylko ten moj jakis taki...

Lama71 - Czw Cze 10, 2010 13:17

Cashelmara napisał/a:
Wiem do czego zmierzasz Lama 71

Zatem skąd wątpliwości, z tym co zrobić? Masz w zasadzie wszystkie odpowiedzi, które potrzebujesz, aby podjąć właściwą decyzję. O ile jakakolwiek jest właściwa.Skoro aż tak nie dopieka Ona Wam, jako rodzinie.
CHoć mogłabyś tez spróbować szwagrów poprosić o pomoc, ale to raczej też nic nie da, bo problem jest w nim, nie w niej. Znaczy w niej, ale rozwiązać będzie Ciężko, bez współpracy męża. Został ostatni z serii, więc na kim ona ma się oprzeć na starość? Szacunek dla mamusi, te sprawy...
Wiesz, mógłbym CI jeszcze zadać kilka pytań, które coś by CI pokazały w kierunku siebie samej. Tylko zdaje się, że siebie świadoma jesteś.

espi napisał/a:
dla którego mamusia jest największą miłością życia, a żona tylko dodatkiem . Niestety.

są na tym świecie naprawdę gorsze rzeczy, niż taka. CHoć jak dla mnie, nawet taka jest niedopuszczalna. Być z taką córeczką mamusi, lub tatusia...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group