dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Nałogi - czyli...co nas w życiu kręci i nęci

Harnaś - Sro Maj 11, 2005 10:28
Temat postu: Nałogi - czyli...co nas w życiu kręci i nęci
Ciekawy jestem jak zareagujecie na ten temat :).Jak to właściwie jest z tymi nałogami?Czy aby napewno szkodzą?A co z tymi pozytywnymi aspektami.Jak mawiał starozytny indianin : "Piwo mym Bogiem a sex nałogiem".Tak więc już starozytni ulegali nałogom.Człowiek współczesny jest tylko człowiekiem.Zmieniły się tylko czasy.
Dev - Sro Maj 11, 2005 10:29

moim nałogiem jest siłownia, chyba tez internet gdyz trudno sie znim rozstac ;)))
kaszanna - Sro Maj 11, 2005 10:55

Słodycze. Bez nich nie mogę żyć. Ręce mi się trzęsą jak nie zjem czegoś słodkiego w ciagu dnia ;)
espi - Sro Maj 11, 2005 10:58

Zdecydowanie Internet. :)
Aither - Sro Maj 11, 2005 11:28

my nie mozemy zyc bez macania, prawda kobietki forumowe?
my sie wlasnie macamy i tylko ptaszki przeszkadzaja w calkowitym oddaniu sie tej przyjemnosci :hyhy: :D

Dev - Sro Maj 11, 2005 12:06

Aither napisał/a:
ptaszki


:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :hyhy:

Aither - Sro Maj 11, 2005 12:09

Dev chodzilo mi o papuzki ale "zle MI sie napisalo" :)
Dev - Sro Maj 11, 2005 12:11

dobra dobra juz ja wiem o co Ci chodzilo :hyhy: :hyhy:
jak to mawiaja.. glodnemu chleb na mysli.... :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Sro Maj 11, 2005 12:18

Dev ale glodny glodemu wypomina :P :P :P

Mnie kreci... potega smoka,
podnieca... majestatycznosc smoka,
irytuje... zachlannosc smoka...

czyli ogolnie... smok rUlez :)

frohike - Sro Maj 11, 2005 12:20

Aither co mialas na mysli piszac "my"
bo moim nalogiem jest byc macanym , oraz internet,

of - Sro Maj 11, 2005 13:01

moim "nalogiem" jest moja Bozenka :D :serce: :hurra:

a gdzies daleko potem... internet, komputery, elektronika :]

Aither - Sro Maj 11, 2005 13:29

frohike moje MY odnosilo sie do mnie i do Ciebie bo sam to pisales bedac jakies kilka minut temu u mnie :) :) :) czyli wszystko sie zgadza :) Ty lubisz byc macany a ja lubie macac :P czyli wszystko sie zgadza :)
kisia - Sro Maj 11, 2005 13:36

Cytat:
tylko ptaszki przeszkadzaja w calkowitym oddaniu sie tej przyjemnosci

:rotfl: :rotfl: :rotfl: Aither nie pisz takich rzeczy bo w pracy jestem i gdy śmieję się do monitora to dziwnie wygląda :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: mi tam ptaszki nie przeszkadzają w macaniu :hyhy: , ani troszeczkę :rotfl: :rotfl: :rotfl: Innym nałogiem tak jak u Kaszanny są słodycze, no i oczywiście FORUM GLIWICE :D :D

Aither - Sro Maj 11, 2005 13:56

kisia no ale ja mowie serio... a ptaszki to swoja droga czasami przeszkadzaja jak oddaje sie swoim przyjemnosciom ;] hehehhee :) :) :) takie fajne te przyjemnosci :D
kisia - Sro Maj 11, 2005 14:05

Aither ale to takie milutkie przeszkadzanie :hyhy: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Aither - Sro Maj 11, 2005 14:10

kisia no nie iwem... ja tu sie skupiam na faceci i jego ciele a te ptaki siedza na drutach klatki i sie dra... nie no to jest niesmaczne czuje sie jakby mnie ktos podgladal :P
kisia - Sro Maj 11, 2005 14:40

u mnie ptaszki śpiewają romantyczne serenady :)
ANIUS - Sro Maj 11, 2005 15:07

nie pale, nie pije, a chodze i zyje :rotfl: :P :rotfl: widac mozna zyc "bez powietrza" ;)
Mariusz - Sro Maj 11, 2005 16:23

Nałóg: zainteresowanie kobietami ;) miłymi, fajnymi, ładnymi ... :)

Chyba dobry nałóg, co ?:)

Dim - Sro Maj 11, 2005 21:02

nałogi... pierwsze co mi przychodzi na mysl to muzyka i słodycze :) wiecej grzechow nie pamietam :P a za te nie zaluje.. no moze tylko tak troszeczke :P
Aither - Sro Maj 11, 2005 23:28

Mariusz masz swietny nalog :) mam podobny tylko ze slowo "kobietami" zamienilabym w moim przypadku na "facetami" :D
Ech nie no ja uwielbiam facetow :D satysfakcja roku :) bez nich ten swiat bylby malo podniecajacy :)

frohike - Czw Maj 12, 2005 10:56

Aither ciagle malo ptaszkow i nawet dwa wiezi w klatce :rotfl:
darkenstein - Pią Maj 13, 2005 00:01

widze ze duzo forumowiczow interesuje sie tym co ja :P
Aither - Pią Maj 13, 2005 10:24

frohike nie przecze :) dokupiulabym sobie jeszcze dwa i wrzucila do klatki ale jakos odglosy, ktore wydaja czasami przeszkadzaja w na prawde interesujacych chwilach :) poza tym kupilabym sobie teraz w innych kolorze :) mam juz ptaszka bialego i niebieskiwego a teraz bym chciala zielonego i zoltego :)

darkenstein :) nie no my sie tylko ukrywamy aby wyszlo, ze to ty jestes najbardziej zboczony na tym forum :) patrz jak dbamy o Twoja reputacje :D :D :D

Piotrulek - Pią Maj 13, 2005 13:24

darkenstein napisał/a:
widze ze duzo forumowiczow interesuje sie tym co ja



Oczywiście,przecież twoje zainteresowania są całkowicie normalne patrząc z meskiego punktu widzenia... :) :) :)

Aither - Pią Maj 13, 2005 14:36

z damskiego rowniez :P
darkenstein - Pią Maj 13, 2005 23:13

to znaczy ze jestem normalny , HUURRRAAAAA
Ilonka - Sob Maj 14, 2005 04:16

Moim wielkim i niepokonanym na dluzsza mete nalogiem jest... jedzenie. Glownie chodzi o kebaby i pizze. Fast food lubie.. hamburgerki, hot-dogi.. Ale pizza.... :padam: Mam fazy w moim zyciu, ze sie nie ograniczam i wcinam codziennie sobie pizze jakas sorrento albo tele : )~~~ kebabik... bo ja uwielbiam tego smak i aromat, te woń cieplego, pysznego jedzonka :evil: Jedzenie to dla mnie nie tylko to cos, co jest paliwem dla mojego ciala, ale caly rytual :zawstydzony: I kiedy przychodza konsekwencje nadmiernego jedzenia, pare kilo w gore... i zaczynam diete bez tych smakolykow.. Zaczyna sie koszmar. Wtedy wiem, ze jestem uzalezniona od tych pysznosci. Mowie sobie, ze nie jem tego, bo to kaloryczne, musze wytrzymac te pare tygodni.. i wtedy przed oczami ukazuja mi sie kebabiki.. czuje, ze jak zaraz nie zatopie zebow w przypieczonym imesku, to mnie rozerwie. Nie umiem normalnie funkcjonowac. Jak juz zaczne myslec o pizzy to koniec. Caly dzien kombinuje, jakby tutaj siebie oszukac i cos takiego wszamac :P
Demmo - Sob Maj 14, 2005 07:59

a domowe wyroby są lepsze niż te z fastfoodów :] a przy okazji zdrowsze bo nie smażone 50 razy w tym samym oleju, wiesz co jesz itd ;)
jeszcze nie spotkałem na mieście lepszej zapiekanki czy pizzy niż te które robimy czasem z Jenny :hyhy:
kiedyś były rewelacyjne kebaby na wyszyńskiego, ale to tuż po otwarciu knajpki.. teraz zeszło to na psy.. blee.. :zdegustowany:

frohike - Sob Maj 14, 2005 15:42

no pizza domowa jest najlepsiejsza :P
Aither - Pon Maj 16, 2005 12:23

a ostanio moja pasja jest wprowadzanie ludzi w stan niemoznosci psychicznej.... lub jak kto wioli bardziej po ludzku... doprowadzam ludzi do szalu O_o
Mariusz - Pon Maj 16, 2005 12:38

Moja koleżanka miała jeden fajny nałóg. Umiała spotkanego przypadkowo faceta wprowadzić w niezłe zakłopotanie :) Takie, że facet robił się czerwony i o mało nie zapadł się pod ziemię :) A jak to robiła ?:) Nie pytajcie :)
Dev - Pon Maj 16, 2005 12:39

gadaj..... :hyhy:
Aither - Pon Maj 16, 2005 12:50

tez sie chetnie dowiem :) mimo iz chyba doprowadzanie ludzi do spazmow opracowalam do perfekcji :)
Mariusz - Pon Maj 16, 2005 14:07

Używała swojego wdzięku i wyglądu (a była naprawdę ładna). Poza tym bardzo odważna. Jak to połaczycie w całość to coś wyjdzie ;)
Ciekawe co się z nią teraz dzieje ... może ma już dzieci ? :) heheh :D

Aither - Pon Maj 16, 2005 14:11

nie no to ja mam inny sposob... poza tym uroda nie wystarcza i wdziek :) trzeba sie po prostu urodzic ze smykalka do irytowania ludzi :)
limnea - Pon Maj 16, 2005 22:13

Aither napisał/a:
smykalka do irytowania ludzi

Nie słyszałem o takowym TALENCIE i to jeszcze od urodzenia??? ;)

Aither - Pon Maj 16, 2005 22:47

limnea :) czekaj czekaj :) poznasz mnie ze wszystkich [moze] stron to Ci sie odechce :) a to ze to moja specjalnosc :) to chyba kazdy wie :) kwestia tego czy mam "nastroj" odpowiedni czy tez nie :)
limnea - Pon Maj 16, 2005 23:03

...bo już ze strachu konam :przestraszony: Czegóż to może piękna nieznajoma dokonać jak ją zeźlić???? :zdziwko: Włosy mi wyrwie ostatnie trzy:niepewny:
Aither - Pon Maj 16, 2005 23:10

limnea :) w sobote sa urodzinki :) zapraszam a sie dowiesz co taka jak ja Gorgona potrafi zrobic :) a w dodatku czerpac z tego niebianska przyjemnosc godna samych Olimpijskich bogow :D
limnea - Pon Maj 16, 2005 23:21

Aither napisał/a:
w sobote sa urodzinki

Owszem są ale nie dla mnie... Może za rok. :niepewny:
W tym roku idę do arbaitu :zdegustowany:

Aither napisał/a:
zapraszam a sie dowiesz co taka jak ja Gorgona potrafi zrobic a w dodatku czerpac z tego niebianska przyjemnosc

Ale , ale.To tak mnię zapraszasz na imprezkę Gorgono? Tak mnię mamisz? ;)
To ja już się rakiem wycofuję... :oczami: ;)

Aither - Pon Maj 16, 2005 23:25

limnea buheheheheheheee :D :D :D spokojna glowa :D mamic to ja mamie ale na realu :) poza tym jedno co sie zgadza to nie patrz mi w oczy :) bo zgubiony jestes :) :hyhy: :) :hyhy: :) to "cos" co w nich mam [i nie sa to slynne "kurwiki"] jest zaglada zmyslow wszelakich... i torami po ktorych prowadzi sie moja ofiara... co za tym idzie... mam juz w garsci [i nie tylko] :D :D :D
limnea - Wto Maj 17, 2005 00:09

Aither napisał/a:
to "cos" co w nich mam [i nie sa to slynne "kurwiki"] jest zaglada zmyslow wszelakich... i torami po ktorych prowadzi sie moja ofiara... co za tym idzie... mam juz w garsci [i nie tylko]

:) Panie Boże , ty to czytasz i... nie grzmisz :hyhy: :hyhy: Nie, no stanowczo Dzeusie na pomoc :D :D :D :D Smok mnie podrywa... autorytet :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Wto Maj 17, 2005 10:42

limnea ROTFL :D Buheheheh no no no Ty Dzeusa mi tutaj nie wyzywaj tego tez mam w garsci [chcesz pogadac o mitologii greckiej? :D to moja smykalka i przodowy temat :P] :) spokojnie ja Cie nie podrywam tylko po prostu mowie co i jak :) Smom Smokiem :) po prostu ten rodzaj "istot" jest "rzadna" swiezej krwii :) i to jest wlasnie moja pasja :D
frohike - Wto Maj 17, 2005 15:56

Aither alez ty masz fantazje dziecino,
chyba za duzo bajek czytasz,
mi tam sie wcale taka upierdliwa nie wydawalas :D

Aither - Wto Maj 17, 2005 15:59

frohike bo Ty juz jestes "zaliczony" :P
Mariusz - Wto Maj 17, 2005 20:40

Aither napisał/a:
frohike bo Ty juz jestes "zaliczony" :P

:zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko:

frohike - Sro Maj 18, 2005 15:54

no tak jak mnie strzelila wczoraj to do dzisiaj reka nie umiem ruszac :rotfl:
a ja wiem co kreci Fenixa, wczoraj widzialem :rotfl:

Aither - Sro Maj 18, 2005 16:01

frohike :D :D :D powiedz powiedz :D bo ja jakos nic nie zauwazylam :zdziwko:

Mariusz :D no frohike jest juz napietnowany :) [lub jak wolisz bardziej po ludzku pobity i posiniaczony przeze mnie :) ]

Mariusz - Sro Maj 18, 2005 19:01

Aha ... "pobity" ... teraz tak to się nazywa ? :zalamany: :zalamany:
Aither - Sro Maj 18, 2005 23:22

Mariusz :) spoko Twoja kolej tez nadejdzie :) To Cie "zakreci" ja Ci to obiecuje :D
limnea - Czw Maj 19, 2005 13:11

frohike napisał/a:
a ja wiem co kreci Fenixa, wczoraj widzialem

To co go kręci - wyduś :D :D

Mariusz - Czw Maj 19, 2005 14:52

Aither napisał/a:
Mariusz :) spoko Twoja kolej tez nadejdzie :) To Cie "zakreci" ja Ci to obiecuje :D

Nie chce :P

frohike - Czw Maj 19, 2005 15:44

Fenixa kreci kielbaska z grilla :P
Aither - Czw Maj 19, 2005 16:06

ROTFL tia na juwenaliach sie wydalo :D :D :D
darkenstein - Pią Maj 20, 2005 01:20

bez ograniczen korzystam z zycia i dobrodziejstw :)
Aither - Nie Maj 22, 2005 02:05

darkenstein i to mi sie podoba :) ja robie dokladnie to samo :D po co sie ograniczac :D to juz jakos mniej smakuje :D a jest co krecic :evil: aby nie powiedziec "jest czym" :D
Harnaś - Nie Maj 22, 2005 15:55

No dobra przyznaję się :D .Kręcą mnie piękne inteligentne kobiety i sztuki walki niekoniecznie dalekiego wschodu.Kojarzy ktoś z Was Capoeira?Pięęęękna sprawa.
Appo - Nie Maj 22, 2005 16:36

Ja kojarzę ... w XMA wykorzystujemy trochę tricków z Capoeiry ... np. Au Battito , Au Battito 19-90 :]
LuKaSh - Nie Maj 22, 2005 20:51

Capoeira .. fajnie sie to oglada :D gorzej troszke z wykonaniem :D mam kilka filmikow na kompie .. i z XMA (Le Parkour) tez mam :D:D
Harnaś - Nie Maj 22, 2005 22:17

LuKaSh masz co do tego 100% racji.Z doświadczenia wiem jednak że to tylko kwestia przełamania wewnętrznego strachu.Podobno wszystko da się zrobić...trzeba tylko chcieć, aczkolwiek chcieć niezawsze znaczy móc.
Aither - Nie Maj 22, 2005 23:09

ech faceci :) sa normalnie jak dzieci ^.^ chyba dlatego tak kobity kochaja te "Dzieci" :P
LuKaSh - Pon Maj 23, 2005 18:26

:D :D :D :D :D
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 11:56

W długi weekend jak dobrze pójdzie to będę kręcił kiełbaskami na grillu, a jak kiepsko pójdzie to sam się będę kręcił ale z tacą w tłumie festynowiczów.Tak czy owak krecenie mnie nie ominie i mam nadzieję, że się sam w tym wszystkim nie zakęcę jak zaskroniec w słoiku z formaliną ;) .Jak ktoś z Was przyjedzie to przynajmniej pokęcę się wśród swoich :D .
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 11:57

Zapomniałem tylko dodać, ze będę was nęcił zapachem grillowych smakołyków ;)
Aither - Wto Maj 24, 2005 12:03

Eeeeee mnie nie neci zapach grillowanych kielbasek no ale jakbys tam mial jakies "inne" miesko z grilla to ja sie skusze :) wech jak rekin taka ofiare wyczuje na duuuuza odleglosc :D
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 13:28

Aither napisał/a:
jakbys tam mial jakies "inne" miesko z grilla to ja sie skusze wech jak rekin taka ofiare wyczuje na duuuuza odleglosc
.Co to za inne mięsko :hyhy: ?.Specjalnie dla Ciebie postaram się o skrzydełka wołowe :hyhy:
Aither - Wto Maj 24, 2005 13:55

Harnas :) oj tak tak tak lubie takie dziwacwa :D jak znajdziesz mi wolowe skrzydelka to sie pisze na impreze o mrau to mnie dopiero rozkreci :rotfl:
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 14:02

Hmm to może być dla Ciebie niebezpieczne.Z Twojej wypowiedzi wnioskuję że jesteś bardzo poskręcana.Myślę że zjadłaś coś i masz niestrawność.Hi hi hi to oczywiście żarcik Aither :D .Ponoć specjalnością imprezy mają być pieczone pingwiny w sosie koperkowym.
Aither - Wto Maj 24, 2005 14:08

o jezu po pingwinach mam czkawke :P w dodatku blondynkach :D a tak serio... to sie zobaczy :D
kisia - Wto Maj 24, 2005 14:11

A mnie nie kręci ani nie nęci zapach smażonego czy pieczonego mięska jakiegokolwiek zwierza , jedyne mięsko jakie mnie może kręcić to świeże jeszcze żywe, chodzące mięsko jakiegoś przystojniaka :hyhy: :rotfl: :hyhy: :rotfl:
Aither - Wto Maj 24, 2005 14:12

kisia :D buhehehehehehheheheeeeeeee noooooooo tutaj sie w 100% z Toba zgadzam :D takie pyszne chrupiace mlode moze byc :] ech... gdzie Ci mezczyzni !!!
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 14:13

Kisia ma rację.Najlepsze jest to co żywa i na dodatek się rusza :hyhy:
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 14:15

Jakby taka kobitkę posadzić na grillu....to dopieroby się działo :hyhy:
frohike - Wto Maj 24, 2005 15:00

lekko ja podrumienic, hihihi, wsadzic jabłko do buzi aby nic nie gadalo i mozna by sie za nia wziasc :rotfl:
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 15:12

frohike niezły scenariusz :rotfl:
Mariusz - Wto Maj 24, 2005 15:15

Na ruszt i będzie ... :)
Aither - Wto Maj 24, 2005 16:14

frohike to ze TY lubisz swiniaki z jablkiem w pyszczku nie znaczy ze kazdy lubi tak tlusto jesc :P ale chetnie widzialabym Ciebie na miejscu tej swinki :D
kisia - Wto Maj 24, 2005 19:33

Aither napisał/a:
ale chetnie widzialabym Ciebie na miejscu tej swinki

noooo ja też :)

Aither - Wto Maj 24, 2005 19:56

hehehehhehe no to nie ma innego wyjscia teraz frohike jak sie rozebrac troszku zarozowic :D [pomoge mu rozzloszczajac go :P] i myk na rozen :D heheheheee apetycznie musi wygladac :D
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 19:58

Kobitki to jest niehumaniterne
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 19:59

niehumanitarne i na dodatek da się wyczuć nutkę ciągotek sadystyczno masochistycznych :]
Aither - Wto Maj 24, 2005 20:02

Harnas jakie tam... w topicu nie pisalo nic o humanitarnosci... tylko o tym co nas kreci :D a jeli mnie i kisie kreci widok frohike na roznie to w sumie nie jest z nami zle :D w sumie to musialby byc ciekawy widok :] i nie bierz sobie wszystkiego do serducha :) my jestesmy po prostu zboczone :)
Harnaś - Wto Maj 24, 2005 20:10

Aither napisał/a:
my jestesmy po prostu zboczone
.he he he to się da zauwazyć po tym co napisałaś.No to teraz trzeba jeszcze tylko dobrze pokręcić nadzianym na rożen frohike coby się dobrze upiekł :rotfl: .Kolego uważaj bo Cie kobitki zjedzą
kisia - Wto Maj 24, 2005 20:34

w sumie to z chęcia zobaczyłabym każdego forumowego Pana tak nadzianego z chrupiąca zaróżowioną skórką ;) :rotfl: :rotfl:
darkenstein - Wto Maj 24, 2005 20:59

kisia oj mam mam taka skorke w pewnym miejscu :P
Aither - Wto Maj 24, 2005 21:05

Harnas :) ech te babki tak maja :)

darkenstein ... oj serio nie wierze Ci :D mozesz mi to pokazac ? :D to dopiero excytujace bedzie :D

Harnaś - Wto Maj 24, 2005 21:38

Aither to bardzo dobrze :hyhy: .Przynajmniej życie ciekawe jest.darkenstein rozpoczął chyba karierę ;)
darkenstein - Wto Maj 24, 2005 22:07

Aither tylko pokazac nawet dotknac mozesz :rotfl:
frohike - Sro Maj 25, 2005 06:38

darkenstein napisał/a:
Aither tylko pokazac nawet dotknac mozesz

a nawet sie pobawic :P

darkenstein - Czw Maj 26, 2005 00:14

frohike :ok:
Aither - Czw Maj 26, 2005 19:42

darkenstein no i tutaj powinno byc koniec tematu bo wiesz ze kreci mnie takowa zabawa :)

frohike oj uwazaj zebym sie Toba nie "pobawila" :D

Harnaś - Pon Maj 30, 2005 00:37

A mnie kręcą te upały
I mnie nęci ten skwar z nieba
Czuję sie jak oszalały
Bo krew sama się rozgrzewa

Rano znów otworzę oczy
Zaś w obłędnym transie życie
Nic mnie kurna nie zaskoczy
Takie to w upałach życie

:rotfl:

Aither - Pon Maj 30, 2005 10:26

Harnas jej od kiedy Ty wierszem gadasz ? :D
Upal jest dobijajacy a nie krecacy :P

Mariusz - Pon Maj 30, 2005 12:39

Przygrzało słonko ;)
Piotrulek - Pon Maj 30, 2005 14:34

Aither napisał/a:
Upal jest dobijajacy a nie krecacy



W tworczości Harnasia "kręcący" jest metaforą(trudne słowo)... :) :) :)

Appo - Pon Maj 30, 2005 16:12

a może alegorią (jeszcze trudniejsze słowo :P ) cierpienia :P
Harnaś - Pon Maj 30, 2005 23:15

He he he no i co poeta miał na myśli?

Interpretacja to trud nie lada
Można snuć setki domysłów
Wniosek jest taki że nie wypada
Rozszyfrowywać myśli artystów

Chwila to chwila - motyl ulotny
Co kurna po niebie lata :rotfl:
Czasami wesół, czasem markotny
Niech sobie robi tra tata :rotfl:

Na nic więc trudy i na nic znoje
Bo tylko autor jedynie
Wie jakie nim rządziły nastroje
Z których ten wierszyk płynie :D

kisia - Wto Maj 31, 2005 14:26

łałłłłłłł Harnaś jeżeli to Twoje to zapraszam do działu h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/rozmowy/viewforum.php?f=48]Wasza twórczość :D
kisia - Wto Maj 31, 2005 14:27

a tak dla porządku to chciałam przypomnieć ze znajdujemy się w topiku o Nałogach, które nas neca i kręca :D
Aither - Wto Maj 31, 2005 14:35

jezu wrocilam z jednostki WSO :D jak zobacylam te meskie ciasteczka maszerujace rowniusio po ulicy w zielonych strojach i naszywka na ramieniu Wojsk Ladowych.... to mnie dopiero to rozkrecilo :D i nic do tej pory mnie tak nie podjaralo jak wlasnie widok zajefajnych obiektow wojskowych... jakby to powiedzial moj brat - jestem po prostu podjarana :D
niezgrzeszona Stysia - Wto Maj 31, 2005 17:05

Aither napisał/a:
ajefajnych obiektow wojskowych...




hehehhehheh dobrze ujete :rotfl:

ach te wojaki :D

Aither - Sro Cze 01, 2005 23:01

Stysia ooojjjjj :hyhy: podjarka na maxa :D
niezgrzeszona Stysia - Sro Cze 01, 2005 23:06

Aither napisał/a:
podjarka na maxa Wesoly



a co se żałować bede hehe :D

Aither - Sro Cze 01, 2005 23:11

jak se wspomne az mi cieplo :D hhahahahaaa :evil:
niezgrzeszona Stysia - Czw Cze 02, 2005 14:17

Aither napisał/a:
jak se wspomne az mi cieplo hhahahahaaa



z powodu ciasteczek ma sie rozumieć..... :hyhy:

Aither - Czw Cze 02, 2005 14:33

Stysia ech prawde mowiac to bardziej mnie krecily obiekty wojskowe :) niz to co sie po nich ruszalo :D swietna strzelnica... poligon za koszarami ech... jak mi malo do szczescia potrzeba :D
Czarnulka - Czw Cze 02, 2005 21:09

Moje nałogi...
1.Moje Serduszko:*,muzyka,
2.kawa,jedzenie(co widać :P )
Niczego więcej mi do szczęścia nie potrzeba :D

Aither - Czw Cze 02, 2005 21:12

=CzArNuLkA= malo wymagajaca jestes :D ale co do punktu 2 sie zgodze :> papu ponad wszystko :D
Czarnulka - Czw Cze 02, 2005 21:20

Punkt pierwszy górą!!!
Już nawet z muzyki mogę zrezygnować na jakiś czas,ale Serduszko...
w życiu :D

Aither - Pią Cze 03, 2005 10:01

=CzArNuLkA= :) :hyhy: ale fajowo byloby gdyby "serduszko" bylo jeszcze etatowym wojakiem.... :looka: czy ja nie przesadzam z leksza ? :oczami:
Czarnulka - Pią Cze 03, 2005 10:06

:] :P
Ależ skąd :P

Aither - Pią Cze 03, 2005 10:21

=CzArNuLkA= ale czujesz tego blusa... idziesz przez miasto z przystojniakiem w mundurze... jeeeej ale by niektorych pokrecilo z zazdrosci :D buhehehheeee ech i to wlasnie kreci... wojaczek ... jednak haslo "za mundurem panny sznurem" ma jakis przeklad w zyciu codziennym :] Tylko jak to odwrocic aby pasowalo do wojskowych kobiet ? :]
frohike - Pią Cze 03, 2005 11:20

o ile widok faceta w mundurze plus panienka przy jego boku mnie nie dziwi to osobiscie widok panienki w mundurze i faceta wydaje mi sie nie do przyjecia.
Nie doroslem chyba do takich widoków

Dev - Pią Cze 03, 2005 11:23

ja tez..
Aither - Pią Cze 03, 2005 11:39

frohike coz a mnie to po prostu kreci... ale to nie jest topic o wojsku....
frohike - Pią Cze 03, 2005 12:02

Aither napisał/a:
frohike coz a mnie to po prostu kreci... ale to nie jest topic o wojsku....

ale o tym co nas kreci
ja juz wolalbym isc zwyciestwa z jakas moedlka albo cos w tym stylu,
gdyby wszystko miala na miejscu moze miec nawet jakis mundurek :D

Aither - Pią Cze 03, 2005 12:03

frohike to znaczy teraz ze te ktore chodza w mundurach wojskowych nie maja niczego na miejscu? i wstyd sie z takimi pokazac na miescie... ciekawe ...
limnea - Pią Cze 03, 2005 12:05

frohike napisał/a:
o ile widok faceta w mundurze plus panienka przy jego boku mnie nie dziwi to osobiscie widok panienki w mundurze i faceta wydaje mi sie nie do przyjecia.
Nie doroslem chyba do takich widoków

O to dosyć stary widok - obejrzyj film "Rzeczpospolita babska" :D :D :D

Aither - Pią Cze 03, 2005 12:07

limnea hahahahahaaa widzialam :) i uwazam ze film byl ostro posypany parodia ale prawdziwe fakty tez byly :)
frohike - Pią Cze 03, 2005 12:21

limnea do niektorych rzeczy czasem sie nigdy nie dorosnie

jakos takie mundurowe mnie nie kreca panienki
jeszcze nie widzialem ani jednej na ktorej widok lecialaby mi slinka ;)

Aither - Pią Cze 03, 2005 12:41

frohike bo wlasnie mundurowe kobietki nie chodza w rozu nie maja full makijazu nie odslaniaja brzucha i dekoltu, nie chodza w kiecach krotrzych niz 10 cm przed posladkami...bo mundur nie jest po to aby pokazywac cialo kobiece... do niego trzeba miec szacunek... tu jest pies pogrzebany... bo mundurowe kobiety nie pokazuja ciala a to dlatego, ze samo noszenie tego wdzianka jest wielka odpowiedzialnoscia... i uwazam, ze taka kobieta wcale nie jest gorsza od tych "cziks" co ledwo sie zakrywaja...
limnea - Pią Cze 03, 2005 13:02

Aither napisał/a:
uwazam ze film byl ostro posypany parodia ale prawdziwe fakty tez byly

Bo to była comedy pełną gębą, ale rzecz jasna z podteksami historycznymi. :rotfl: :rotfl: Patrz platerówki, czyli oddziały kobiece w Wojsku Polskim w czasie II wojny światowej i zaraz po niej. :D O ile pamiętam to na Dolnym Śląsku do niedawna była nawet wieś o tej nazwie: Platerówka (niedaleko Zgorzelca). Niestety III Najjaśniejsza Rzeczypospolita już tę nazwę zdaje się zmieniła :rotfl: :rotfl:

cinque - Pią Cze 03, 2005 13:03

co do kręcących mundurów... udało mi się zobaczyć zdjęcia z tajnej irackiej misji naszej łodzi podwodnej (polskiej!) i jak zobaczyłam tych marynarzy .... :P sam kwiat...Aither wymiękłabyś!!!
Aither - Pią Cze 03, 2005 13:06

:D zaraz zobacze czy jest taka wioska :]
.
.
.
hahahahhaaa limnea jest nadal taka wioska :D kolo Gryfowa Slaskiego :)

Aither - Pią Cze 03, 2005 13:07

cinque jezu jezu masz ? chetnie bym poogladala takie foteczki :) JEJ ale mam wkretke ^_^ :hyhy: :rotfl:
limnea - Pią Cze 03, 2005 13:08

To nie zmienili nazwy, czy masz starą mapę?
Aither - Pią Cze 03, 2005 13:09

limnea nie zmienili nazwy :) mapa jest na w w w pilot, p l :) tam ja znajdziesz :)
cinque - Pią Cze 03, 2005 13:53

Aither nie mam i nie moge odzalowac :( Pokazywala mi w tajemnicy dziewczyna jednego z czlonkow zalogi, misja tajna, niedawno wrocili wlasnie, i raczej nie ma szans na wyciagniecie ich (przynajmniej na razie, moze jak sie tajnosc przeterminuje :))
Ogolnie rzecz biorac, ja zawsze myslalam, ze na lodziach podwodnych sa takie chuchra, zeby sie pomiescili :D NIC BARDZIEJ MYLNEGO - smietanka armii, oficerowie i to JACY.... Normalnie umarlam na miejscu....

Aither - Pią Cze 03, 2005 14:38

cinque jeju normalnie wkrecasz mi korbke w glowe... :) male zlonierzyki to chyba czlogisci :D ale tez nie zawsze :D hheheheee kumpla 198 dali na czlogiste... jezu nie wiem jak on sie tam zmiescil :D poza tym moj Vater byl czolgista :) Jej nie no wydebic trzeba takie fotki :) heheheee :hyhy: normalnie sruba :rotfl:
cinque - Pią Cze 03, 2005 14:55

:rotfl: wiem, mnie tez az trafilo :D Moja przyjaciolka, ktora jest wlasnie znajoma tej dziewczyny, byla na wplynieciu tej lodzi do portu wojennego w Gdyni.... Ich tam bylo chyba 28 chlopa, wyszli z tej lodzi na nabrzeze, ministry itp, wielka (tajna) feta :D A ta moja kumpela OD RAZU dostala wizji siebie samej z tymi 28 marynarzami.... :rotfl: :rotfl: :rotfl: I sie tej wizji nie moze pozbyc :rotfl: :rotfl:
Aither - Pią Cze 03, 2005 15:00

BUHEHEHHEHEHHEEEEEcinque zalezy jaka to wizja :D jesli taka jaka ja mam czytajac ta wypowiedz... to sie nie dziwie ze to jej z glowy nie chce wylezc :D mrau normalnie mrau :D :hyhy: :rotfl:
Oj tez bym sobie poogladala takie "mieska" :D

cinque - Pią Cze 03, 2005 15:07

No a jaka ta wizja moglaby byc...!!!
To chyba jasne
A oni jeszcze byli w tych kombinezonach roboczych, nie na galowo :hyhy:

Aither - Pią Cze 03, 2005 15:10

cinque jezu kobieto slinka mi cieknie :D :hyhy: normalnie zyc i nie umierac :) ale nie poto baby ida do wojska aby sie napatrzec :P ale.. czasem warto nacieszyc oczka milusim widokiem :]
ANIUS - Nie Cze 05, 2005 23:05

opowiem Wam o moim nalogu ;)
w takie pozne wieczory jak ten (niedziela po 23) kiedy siedze sobie przy klawiaturze, w zaciemnionym pokoju,lampka kolo biureczka daje nastrojowa poswiate, z pokoju obok doplywa mnie odglos telewizora, troszke przycimiony, uspiony, jestem w dobrym nastroju, tak mi blogo w tym ognisku domowym, kot (ktorego nie mam) ociera mi sie laszaco o noge, z ogonem wyciagnietym w gore i pomiaukuje, lubi cielo golej nozki, bo jest mu takze cieplutko, zza okna slysze od czasu do czasu jakies zalotne szczekniecie psa, ktory ujrzal w oddali na smyczy jakas suczke i chetnie by z nia poromansowal przy wpadajacym do mojego pokoju swietle ksiezyca, a to wszystko takie mile, takie usypiajace, a gdzies w oddali z rzadka klakson samochodu, ehh ta ruchliwa ulica przy moim domu, wtedy dopada mnie ochota na chwileczke zapomnienia :) udaje sie lagodnym , powolnym, wrecz leniwym krokiem do kuchni, powloczac wielkimi wlochatymi papuciami w ksztalcie mordki krowki z wielkim nochalo-pomponem u ich szczytu (dobrze, ze takich nie mam), potykajac sie o chrapiacego wielkiego psiura gdzies w przedpokoju, ktory sie chlodzi od zimnej podlogi kammiennej na samym srodku przejscia (uffff takiego bym chyba kopnela w zad za tarasowanie drogi) , docieram do kuchni, w ktorej zapach swiezo upieczonego ciasta z truskawkami moje kusi nozdrza (piec nie umiem haha) i otwieram zamaszystym ruchem najblizsza szuflade, by z niej wyciagnac najsmaczniejsza czekolade (byle jaka, pierwsza jaka sie nawinie :D :D :D a jak zadnej nie znajde to jutro wyladuje sie na studentach) :rotfl: :rotfl: :rotfl: ehhh no i taki jest ten nalog czekoladowy :P tyle opowiadania, a tak krotka przyjemnosc :) AM!

Rafalka - Pon Cze 06, 2005 20:23

A ty mi sie widzialas ANIUS na kobitke ktora uwielbia owoce! :)
ANIUS - Pon Cze 06, 2005 20:50

Bo ja uwielbiam owoce, zwlaszcza winogrona, banany, truskawki, wszsytko, co soczyste:)
aczkolwiek czasem mnie neci na czekoladke:) wczoraj mialam taki kryzys :zawstydzony:

kisia - Pon Cze 06, 2005 20:55

ANIUS urocza ta Twoja opowiastka, mmmmmmmmmm rozmarzyłam się, tylko zamiast łaszacego się kotka wprowadziłabym do opowieści faceta, który lubi ciepło gołej nóżki, a tą czekolada to by mnie mmmmmmmmmmmmmmmm :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: eh te słodkie nałogi :hyhy: :hyhy: :hyhy: :rotfl:
kirtap - Pon Cze 06, 2005 21:22

Mój nałóg to papierosy :kwasny:
kisia - Pon Cze 06, 2005 21:30

kirtap no wiesz co taki młody i juz nałogowo pali :?: a feeeeee
kirtap - Pon Cze 06, 2005 21:34

Wiem wiem, chciało się ziwerzątko to teraz trzeba je karmić.
kisia - Pon Cze 06, 2005 21:36

a co ma zwierzątko do palenia papierosów :?:
kirtap - Pon Cze 06, 2005 21:36

raczka :D
Aither - Pon Cze 06, 2005 21:55

zalezy ile juz sie nalogujesz :P
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:16

Z kilka miesięcy.
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:19

spoko to go jeszcze nie masz... i oducz sie to zly nalog :evil:
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:19

I mam taki zamiar.
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:20

:padam: i to sie chwali a kiedy ? :D
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:21

Czym prędzej tym lepiej.
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:22

:hyhy: madry czlowiek :)
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:24

No a jak :hyhy:
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:25

czyli co potem bedzie Cie krecic ? :] jak juz przestaniesz palic ? :)
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:26

No i jeszcze jak :kwasny:
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:27

hehehe :D domniemam ze chodzi Ci teraz o glod nikotynowy :D
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:28

no ba :D
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:31

czyli palenie dalej bedize Cie krecilo :] ale nie bedzie juz nalogiem ? :)
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:32

No nawpewno będzie mnie kręcił przez jakis czas.
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:35

to teraz mam ogolne pytanie czy nalog moze krecic? czy tylko necic? bo cos co kreci sprawia przecie przyjemnosc... a jak nalog moze zpsrawiac przyjemnosc skoro to "cos" robi sie bo musi a nie robi sie bo chce O_o
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:36

tylko nęci
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:37

tak tez wlasnie myslalam :]
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:38

no i dobrze myślisz
kisia - Pon Cze 06, 2005 22:39

wszystko co robie nałogowo robie bo chcie, bo sprawia mi to przyjemność, ehhhh te słodkości :hyhy: :rotfl:
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:40

kisia eno a nalog nie robi sie po to bo sie musi ?
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:40

a co miałaś na myśli ??????
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:43

no kisia robi bo chce... ale skoro chce to wtedy nie jest to nalog prawda ?
kisia - Pon Cze 06, 2005 22:44

Aither no tak troche dlatego, że muszę, bo nie moge juz bez tego sie obejść, ale moje nałogi sa przyjemne, przynajmniej dla mnie :D
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:44

Jak tak twierdzisz to tak musi być.
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:45

kisia moje tez sa przyjemne dla mnie :D ale dla innych juz nie bardzo :D
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:49

A jakie masz nałogi ????
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:50

kirtap wkurzac ludzi i dzialac im na nerwy :)
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:51

EEEEEE to normalnie bajka :D

Wiecie co właśnie mam 100 post :rotfl:

Aither - Pon Cze 06, 2005 22:52

kirtap jezcze miesiac to nadrobisz do mnie i kisi :D
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:53

dziś napisałem jakieś 50 postów :hyhy:
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:54

kirtap widzisz to stanie sie Twoim nalogiem :) i zyc bez forum nie bedizesz mogl :]
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:55

Zaczyna mi się to podobać :hyhy:
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:55

kirtap no ba :) radze uwazac to jest uzalezniajace :)
kirtap - Pon Cze 06, 2005 22:57

Eeeee tam mi to nie grozi ( chyba ) :P
Aither - Pon Cze 06, 2005 22:57

kirtap tz tak na poczatku mowilam :) teraz jak nie siade przed kompa i nie napisze chociaz jednego posta to mnie skreca :) to jest juz uzaleznienie :]
kirtap - Pon Cze 06, 2005 23:00

Widzisz musisz troche przystopować.
Aither - Pon Cze 06, 2005 23:06

kirtap :) moze ale tego sie nie da :) poza tym czerie z tego forum nieograniczone przyjemnosci :D
kirtap - Pon Cze 06, 2005 23:07

no to czerp dalej
Aither - Pon Cze 06, 2005 23:11

kirtap no czerpie czerpie :) gorzej jak sie na studia dostane... wtedy bedzie malo przyjemnie
kirtap - Pon Cze 06, 2005 23:12

No to musisz nosić kompa ze sobą :D
kisia - Pon Cze 06, 2005 23:12

Cytat:
Eeeee tam mi to nie grozi ( chyba )

każdy kto tu pisze w miare ragularnie , tak na początku mówił ( ja też :rotfl: )
Cytat:
gorzej jak sie na studia dostane... wtedy bedzie malo przyjemnie

Aither a czemu i dla kogo będzie mało przyjemne :?: Bedziesz nam musztry robić :?: :rotfl:

Aither - Pon Cze 06, 2005 23:15

kisia to nie jest kurcze smieszne :D tam na koszarach nie ma dostepu do neta :D wiesz co to za bol bedzie ? :)

kirtap zainwestuje w laptoka z dostepem do sieci bezprzewodowej :)

kirtap - Pon Cze 06, 2005 23:17

Kupse antene , na wszelki wypadek jakby chceili ci zagłuszyć sygnał.
Aither - Pon Cze 06, 2005 23:18

kirtap to bardzo realne :) nawet komorki miec nie mozna :) co dopiero internet :) chyba ze w bibliotekach bedzie :]
kirtap - Pon Cze 06, 2005 23:20

Zainwestuj w antenke, w tym tkwi twoja przyszłość :D

Oki ja mykam narazie

Aither - Pon Cze 06, 2005 23:21

kirtap milego :D antenki mi nie trza :]
kisia - Pon Cze 06, 2005 23:23

biedna Aitherka
Aither - Pon Cze 06, 2005 23:24

kisia :zawstydzony: ale tam moga zaczac sie dopiero inne nalogi :hyhy: wiesz ile tam chlopwo ? :D
kisia - Pon Cze 06, 2005 23:28

Aither noooo domyślam się, jak tylko bedą te inne nalogi przyjemne to jakos wytrzymasz bez forum :hyhy: :rotfl:
Aither - Pon Cze 06, 2005 23:31

kisia o tak :] na pewno :D heheheheheeee :D :hyhy: :rotfl: bedzie ciezki orzeszek do zgryzienia :] forum czy "inny" nalog :D
kisia - Pon Cze 06, 2005 23:32

orzeszek mówisz :?: hmmmmm chyba conajmniej dwa orzeszki ;) :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Aither - Pon Cze 06, 2005 23:33

kisia hahahahahhaaaaa :D ojjj taaaak :D takie nalogi to ja lubie :D
Czarnulka - Sro Cze 08, 2005 18:24

Aither napisał/a:
=CzArNuLkA= ale czujesz tego blusa... idziesz przez miasto z przystojniakiem w mundurze... jeeeej ale by niektorych pokrecilo z zazdrosci :D buhehehheeee ech i to wlasnie kreci... wojaczek ... jednak haslo "za mundurem panny sznurem" ma jakis przeklad w zyciu codziennym :] Tylko jak to odwrocic aby pasowalo do wojskowych kobiet ? :]


Wystarczy mi tylko wykombinować mundur...pójde do kumpli z jednostki z Andersa...no.. i wtedy wszystko będzie się zgadzało,bo jak narazie
1.przystojny
2.dziewuszki już kręci z zazdrości :hyhy:

A mi mundurek ślicznie pasuje... :zawstydzony: i działa to na wieeeelu facetów :D

Aither - Sro Cze 08, 2005 18:25

=CzArNuLkA= wiesz ze nie mozna nosic munduru z insygniami wojskowymi jesli sie nie jest wojskowym ? :D to podpada pod paragrafy nawet :D
Czarnulka - Sro Cze 08, 2005 18:38

A skąd ja je mam niby wytrzasnąć :D
Narazie szmatki wystarczą...moze znajdzie się w centrum jakiś oficer,który zechce mnie ozdobić :P

Aither - Sro Cze 08, 2005 18:42

=CzArNuLkA= hehehehe :) nie no chodzilo mi o to ze ogolnie te "szmatki" to swoista insygnia :) kazde wdzianeczko ma przyozdobienie polska flaga :) ale pagonow nie mozesz zalozyc :) i ja tez nie :D
Czarnulka - Sro Cze 08, 2005 19:04

Mam mundurek khaki,a na ramieniu flagę polską i jeszcez nikt mnie nie zatrzymał :niepewny:
Dev - Sro Cze 08, 2005 19:10

mnie jakos nie jaraja takie baby:)
Najsmiesniejsze sa baby jako ochrona.. Idzie jakas w czarnym wdzianku z tylu napis OCHRONA nie no padam ze smiechu :)

Czarnulka - Sro Cze 08, 2005 19:45

Nie muszą,Michale :) Masz fajną babeczkę to się nią ciesz ;)
A kobiety-ochroniarze...No też mi się to jakoś nie widzi :|
Ale sprawa gustu i zainteresowań.

Aither - Sro Cze 08, 2005 19:57

Dev smiesznie wyglada ale nie chcesz dostac tonfa od takiej baby... uwierz mi boli tak samo jak od faceta... a nawet mocniej :) facet walnie raz a baba instynktownie obklada ile sie da :)

=CzArNuLkA= hahahaha wyjdz w pelnym gangu mundurowym wojska polskiego ZW jak Cie zobaczy to Cie zwinie.

Czarnulka - Sro Cze 08, 2005 20:15

A widzisz...ja nie wychodzę więc nikt mnie nie zwinie :hyhy:
Nadal mogę sie cieszyć moim mundurkiem :hyhy:

Aither - Sro Cze 08, 2005 20:31

=CzArNuLkA= w ustronnym miejscu jak najbardziej ale na ulice nie radze wychodzic :D
Czarnulka - Sro Cze 08, 2005 21:54

Aither...nie martw się.Od 2 lat w nim chodzę i ...no nadal chodzę :]
Nikt mi nic nie zrobi. :]

Aither - Sro Cze 08, 2005 21:58

=CzArNuLkA= tylko zeby potem nie bylo "a nie mowilam" :D spoko ja mam prawie pelne umundurowanie brata :D hehehehehe ale ciiiii :P
Czarnulka - Sro Cze 08, 2005 22:21

Mnie gliniarze nie złąpią :] Z wielu powodów ;)
Kurcze... :hyhy: Takie wdzianko w domciu... :D

Aither - Sro Cze 08, 2005 22:22

=CzArNuLkA= podkradal mi z wojska :D :rotfl: :hyhy: brakuje mi tylko buciorow :P i sakrpetek :D ale tego ostatniego nie chcialabym miec po nim :D
Czarnulka - Sro Cze 08, 2005 22:33

Cóż...mam facetów w mundurach...a w wojskowych butach niegdyś chodziłam :P
Teraz tatuś jeździ w nich na ryby :rotfl:

kisia - Sro Cze 08, 2005 23:47

Aither napisał/a:
w ustronnym miejscu jak najbardziej ale na ulice nie radze wychodzic

e tam zawsze można sciemnić że jest się własnie na planie filmu :rotfl: :rotfl:

Aither - Czw Cze 09, 2005 14:20

:) nie wiem na tym sie nie zanm :P
cinque - Czw Cze 09, 2005 15:18

Aither napisał/a:
nie wiem na tym sie nie zanm

no nie mów, że nie ściemniłabyś, że jesteś na planie filmowym! :rotfl:

Aither - Czw Cze 09, 2005 16:24

cinque zacznijmy od tego, ze nie wyszlabym w mundurze [nie majac do niego prawa] na ulice :) wiem jakie sa potem nieprzyjemnosci :)
cinque - Czw Cze 09, 2005 17:22

Aither napisał/a:
nieprzyjemnosci

ŻW? też mili panowie :D :rotfl:

Aither - Czw Cze 09, 2005 17:27

cinque a jakie miesko :D haahahhahaaaa :rotfl: nie no raczej bym sie nie odwazyla na taka rewie mody :)
kisia - Pon Cze 13, 2005 17:36

wiem że juz mowiłam ale powiem jeszcze raz. Jestem uzależnona od forum. Własnie mój synek wylewa z siebie siódme poty na boisku w czasie treningu piłki noznej, a ja uruchomiłam swój forumowy węch , znalazłam kawiarenke internetowa tylko po to by sobie popisać z Wami :)
Aither - Pon Cze 13, 2005 19:14

kisia Ty to juz uzalezniona jestes... zalatwimy Ci kobitko odwyk :D
kisia - Pon Cze 13, 2005 21:28

no a co mialam robić od godz 17 do 19 na Sikorniku. Sklepy tylko do 18 są otwarte. Poza tym az tak dużo to ich nie ma. Na basen z powodów zdrowotnych chodzić nie mogę więc jedyna rozrywką była kawiarenka :D bo żaden forumowy mieszkaniec Sikornika nie chciał mi jej zapewnić :(
Piotrulek - Wto Cze 14, 2005 09:07

kisia napisał/a:
bo żaden forumowy mieszkaniec Sikornika nie chciał mi jej zapewnić



O kurde,gdybym mieszkał na Sikorniku ,to masz jak w banku,że bym cię zaprosił... :) :) :)

Aither - Wto Cze 14, 2005 10:21

mnie jakos to nie przeraza ze mam konkurencje w domu z kompem... ale czasem jak wyjade na kilka dni to czuje ten dotkliwy brak, np. jak jade w gory... oj... to czuje brak :] i nie tylko komputera :D
kaszanna - Wto Cze 14, 2005 10:22

Ostatnim moim nałogiem jest Prince Polo :) Szef zakupił cały karton i z kolegą nic tylko jemy i jemy :hyhy:
Aither - Wto Cze 14, 2005 10:37

:D smakowity ten nalog :D
Tobi - Wto Cze 14, 2005 10:44

A mnie kręcą i nęcą kształty. Jakkolwiek by to rozumieć :D
of - Wto Cze 14, 2005 10:46

hehe.. i Ty Tobi tutaj? :D widze, ze FCT by FG rosnie w sile :rotfl: Witam :)
Aither - Wto Cze 14, 2005 10:47

Tobi rozumiem to w jeden sposob :D
Tobi - Wto Cze 14, 2005 10:48

W siłę i wzrost (chociaż do Ciebie mi troche brakuje) ;) Cześć Osfald :D
of - Wto Cze 14, 2005 10:49

:rotfl: :ok:
zania - Wto Cze 14, 2005 11:21

rzucilam popalanie,
przestalam pic martini
niepijam piwa,
kurcze ideal no,
musze zaczac jakies nalogi ( na p....)

Aither - Wto Cze 14, 2005 11:23

podjadac ?
Gmeras - Wto Cze 14, 2005 11:23

czlowiek musi miec jakis nałóg w sobie :P człowiek bez nałogu jest szary:P
zania - Wto Cze 14, 2005 11:47

nie podjadam ,raczej odchudzam sie
a moze by tak jakis romans, no ale to na r :P

Aither - Wto Cze 14, 2005 12:28

jeszcze co mnie neci i kreci... to swietnie pachnacy facet... jakies lekkie perfumy znakomicie dobrane do naturalnego zapachu skory... ech.... :zawstydzony: cuuuudo normalnie :] leze u stop takiego faceta :D
Czarnulka - Wto Cze 14, 2005 12:32

Aither napisał/a:
jeszcze co mnie neci i kreci... to swietnie pachnacy facet... jakies lekkie perfumy znakomicie dobrane do naturalnego zapachu skory... ech.... :zawstydzony: cuuuudo normalnie :] leze u stop takiego faceta :D



Oj taaaak :zawstydzony:
Moje Słoneczko używa takich perfum,ze oderwać się od niego nie mogę... :zawstydzony:
?adny zapach faceta to już połowa jego sukcesu :P

Aither - Wto Cze 14, 2005 12:34

:zawstydzony: :padam: :zawstydzony:
bocianu - Wto Cze 14, 2005 14:05

bez fałszywej skromności powiem, że ja pieknie pachne.
przeważnie przyprawami :)

cinque - Wto Cze 14, 2005 14:06

wanilia...
cynamon...
chili...
?
:oczami:

bocianu - Wto Cze 14, 2005 14:07

kurkuma i imbir :)
cinque - Wto Cze 14, 2005 14:09

:padam:
Aither - Wto Cze 14, 2005 14:13

imbir :D mrau to afrodyzjak :)
bocianu - Wto Cze 14, 2005 14:14

ostrygi to tez afrodyzjak, ale staram sie nimi nie pachniec :)
Aither - Wto Cze 14, 2005 14:17

bocianuto juz przesada :D ale zmyslowo pachnacy facet mmmmmm... :zawstydzony: jej nie moge przestac o takim myslec.... :zawstydzony:
bocianu - Wto Cze 14, 2005 14:20

ja posiadam kilka nałogów.
głównie niegroźnych.
przedewszystkim uwielbiam jeść.
a zaraz po jedzeniu palić.
...
i inne tez mam, ale sie wstydze :zawstydzony:

cinque - Wto Cze 14, 2005 14:38

bocianu napisał/a:
głównie niegroźnych.
przedewszystkim uwielbiam jeść.
a zaraz po jedzeniu palić.

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

ja tez mam nałogi, bo jak można nie mieć! życie bez pasji jest nudne
ale nie powiem jakie, po co mam sobie psuc opinię :rotfl:

bocianu - Wto Cze 14, 2005 14:39

z tego samego powodu ugryzłem sie w jezyk :)
cinque - przybij piątke
(prawą górną)

cinque - Wto Cze 14, 2005 14:41

piąteczka!

choc z jednym nałogiem się juz zdradziłam niestety, ale walcze z nim :)
inne są zdecydowanie przyejmniejsze :hyhy:

Ischtwan - Wto Cze 14, 2005 16:41

wiecie, forumowanie rzeczywiście uzależnia, na prawo leży praca, na lewo też, a ja tutaj :]
frohike - Wto Cze 14, 2005 16:43

Ischtwan widzisz wybrales złoty środek :P
cinque - Sro Cze 15, 2005 11:50

frohike napisał/a:
forumowanie rzeczywiście uzależnia, na prawo leży praca, na lewo też, a ja tutaj

... witaj w klubie...
cicho sza, nie zdradzcie szefowej...

cinque - Sro Cze 15, 2005 11:51

Ischtwan napisal, ciekawe czemu forum twierdzi inaczej :?: :)
kisia - Sro Cze 15, 2005 12:00

cinque napisał/a:
Ischtwan napisal, ciekawe czemu forum twierdzi inaczej

:| a tego nie rozumiem

cinque - Sro Cze 15, 2005 13:50

cinque napisał/a:
frohike napisał:
forumowanie rzeczywiście uzależnia, na prawo leży praca, na lewo też, a ja tutaj


tak wyszło w poście a powinno być

Ischtwan napisał/a:
wiecie, forumowanie rzeczywiście uzależnia, na prawo leży praca, na lewo też, a ja tutaj

Aither - Nie Cze 26, 2005 17:05

dzis bylam sobie na malej wyciecze po gliwicach przejechalam sie po Andersa, zatrzymalam sie i patrzylam sobie jak chlopaki mecza sie naboisku :hyhy: ale bylam podjarana :rotfl: :hyhy:
Dev - Nie Cze 26, 2005 17:07

Aither napisał/a:
ale bylam podjarana



mnie tez jaraja bramki....a szczegolnie te z siatka... Ahhh :hyhy:

Aither - Nie Cze 26, 2005 17:19

Dev to nie byl mecz pilki noznej :zdziwko: ech nie wazne :] widomo.. jak podjarana to tylko chlopaki musztre cwiczyli :D :P
trunks - Nie Cze 26, 2005 20:30

pije :oczami:
Harnaś - Nie Cze 26, 2005 21:58

Jednym z moich nałogów jest smaczne jedzonko.Nie chodzi przeciez o ilość tylko o jakość :hyhy:
Aither - Nie Cze 26, 2005 21:59

patrzac pod katem nalogow... hmmm :] nie powiem bo sie wstydze :zawstydzony:
Fenix - Pon Cze 27, 2005 08:25

No tak ja też się wstydze tylko nie wiem czego bo to wszystko tylko żecz ludzka.......
Dana - Pon Cze 27, 2005 12:02

Przyszło mi do głowy że -- DUNE Dior -- buteleczka w łazience,buteleczka w pokoju i pryskam się nie na codzień ale tylko wtedy gdy ide na łowy :rotfl: :P
Aither - Pon Cze 27, 2005 12:33

uwazam ze w swoim wypadku moge nalogiem nazwac flirtowanie i prowokacja :hyhy: :rotfl: :hyhy:
Czarnulka - Pon Cze 27, 2005 17:42

Aither napisał/a:
uwazam ze w swoim wypadku moge nalogiem nazwac flirtowanie i prowokacja :hyhy: :rotfl: :hyhy:


Hehehe,coś o tym wiem :hyhy:
Ale narazie czuję się jak narkoman bez prochów :kwasny:

Aither - Pon Cze 27, 2005 19:17

=CzArNuLkA= a ja wlasnie jestem w swoim zywiole :D :hyhy: :rotfl:
Czarnulka - Wto Cze 28, 2005 18:22

Aither napisał/a:
=CzArNuLkA= a ja wlasnie jestem w swoim zywiole :D :hyhy: :rotfl:

Gdzie Ty jestes,Czorcie :P
U wojaków? :hyhy: ;)

Aither - Wto Cze 28, 2005 20:14

=CzArNuLkA= e tam nie trzeba byc u wojakow aby byc w swoim zywiole :] cywile tez apetyczne ciala maja :D :evil: oj i to bardzo :D
morigan - Sro Cze 29, 2005 10:48

Moj nałóg... hmmm słodycze :) nic nowego a jednak. Gdy tylko zobacze w oddali 2 km ;) cukierka czy batonika, nie przeżyje jak go nie zjem :wstyd: Drugi nałóg to chyba mimo wszytsko komp w każdej postaci :) A trzeci... eh to mój mężczyzna, który codziennie mnie dobija ;) No to chyba wszystko :)
kisia - Sro Cze 29, 2005 15:27

Aither napisał/a:
uwazam ze w swoim wypadku moge nalogiem nazwac flirtowanie

nooo ten nałogo jest bardzo milutki coś o tym wiem :hyhy:

niezgrzeszona Stysia - Czw Cze 30, 2005 15:09

Rzucam palenie :oczami:
kisia - Czw Cze 30, 2005 15:29

niezgrzeszona Stysia życze wytrwałości :)
Czarnulka - Czw Cze 30, 2005 16:01

Aither napisał/a:
=CzArNuLkA= e tam nie trzeba byc u wojakow aby byc w swoim zywiole :] cywile tez apetyczne ciala maja :D :evil: oj i to bardzo :D

No co Ty nie powiesz :hyhy: Wiem coś o tym :hyhy: :zawstydzony:
To gdzieś Ty była,że byłaś w swoim żywiole? :P

Aither - Czw Cze 30, 2005 17:42

=CzArNuLkA= nie wazne gdzie wazne z kim :hyhy: :rotfl: :hyhy:
KMoonwalker - Czw Cze 30, 2005 17:51

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: dobrze powiedziane
Aither - Pon Lip 04, 2005 18:37

moim nalogiem stalo sie teraz spanie do godziny 9... :) calkiem mily nalog :D tylko, ze czasem to mi sie nawet nie chce wstac z tego lozka... ale coz... po picie trzeba wstac do lodowki :D samo nieprzyjdzie :D
trunks - Pon Lip 04, 2005 23:17

Do 9 to nic zlego jak są wakacje ;)
kisia - Pon Lip 04, 2005 23:53

moim ostatnim nałogiem jest rzucie różowej gumy Orbit :D
Aither - Wto Lip 05, 2005 11:49

o jej orbit :znudzony: jakos mi to nie podchodza gumy owocowe :/
Tak jeszcze... wlasnie wzielam sie za swoj staaaary nalog... do rysunku odrecznego klimatow mangowych :) i prawde mowiac nadal potrafie :D

kaszanna - Wto Lip 05, 2005 12:09

Oooo orbit różowa... Żuję i żuję ;)
ANIUS - Wto Lip 05, 2005 12:38

bardzo nielubie kolorowych gum do zucia:)
kisia - Wto Lip 05, 2005 12:49

ale biały to tez kolor więc biała guma tez jest kolorowa :rotfl: :P
ANIUS - Wto Lip 05, 2005 13:05

no dobra, nie lubie kolorowych, z wyjatkiem bialych (mietowych) ;)
Aither - Wto Lip 05, 2005 13:45

kisia chodzilo o smakowo :) owosowe sa nie do przelkniecia...
Dorotka - Wto Lip 05, 2005 14:15

najleprzejsze są cynamonówki :)
Dana - Wto Lip 05, 2005 21:34

Cytat:
najleprzejsze są cynamonówki

Tak właśnie a ja mam obecnie paste do zębów o smaku cynamonowym :P

Aither - Wto Lip 05, 2005 21:50

nie wiem ale nadal twierdze ze mieta nadaje sie tylko i wylacznie do past i gum... ech... :looka:
kisia - Wto Lip 05, 2005 22:37

ja jak juz żuję miętowa to jakas łagodną, ale generalnie gumy tak jak wszystko inne lubię slodkie, a wyczaiłam że różowa niweluje smak i zapach papierosów :wstyd:
ANIUS - Wto Lip 05, 2005 22:40

feeee owocowe, a feee kolorowe ;) tylko mietowe :P to moje credo :hyhy:

kiedys uwielbialam hubbe bubbe zielona (jablkowa) uuuuuu, alez dzieci sa niesmaczne :rotfl: :rotfl:

p4cz3k - Pią Lip 08, 2005 18:07

papierosy :| nie umiem sobie z tym poradzic :P
Aither - Pią Lip 08, 2005 19:13

p4cz3k hahahahaa bleh... zly chlopiec bardzo zly... ale jeszcze gorszy nalog :P
darkenstein - Sob Lip 09, 2005 23:21

jesli chodzi o gumy to wole bez ;)
kisia - Nie Lip 10, 2005 01:20

darkenstein napisał/a:
jesli chodzi o gumy
to ja mówiłam o tych do rzucia :P
Aither - Nie Lip 10, 2005 12:33

herbata :D dostalam moja ulubiona herbate zielona :) yunnan :] mlasq ale sie podelektuje :D
darkenstein - Pon Lip 25, 2005 02:13

Aither z tego co mowia reklamy ta herbata jest nawet w podpaskach. :D :D
trunks - Pon Lip 25, 2005 10:16

fakt :oczami:
Czarnulka - Pon Lip 25, 2005 10:26

Zauważyłam,ze powoli uzależniam się od gór.. :oczami: :zawstydzony:
kaszanna - Pon Lip 25, 2005 10:30

Czekolada. W Biedronce jest dzisiaj promocja - 0,59 zł za tabliczkę ;)
Aither - Pon Lip 25, 2005 16:29

darkenstein napisał/a:
Aither z tego co mowia reklamy ta herbata jest nawet w podpaskach. :D :D


E? pierwsze slysze o czyms takim :zdziwko:

trunks - Pon Lip 25, 2005 17:34

naprawde - słyszałem w reklamie :oczami:
morigan - Pon Lip 25, 2005 18:59

a moj nałog: dzisiejszy dzien - dwa pączki, dwa wafelki, tabliczka czekolady... wiecej chyba nie trzeba mowic ;)
Aither - Pon Lip 25, 2005 20:02

no to moje wlasnie imbryczek zielonej herbaty :)
kisia - Wto Lip 26, 2005 00:30

Aither napisał/a:
darkenstein napisał/a:
Aither z tego co mowia reklamy ta herbata jest nawet w podpaskach. :D :D

E? pierwsze slysze o czyms takim :zdziwko:

dzis była chyba ze dwa razy ta reklama
ale wróćmy do tematu N A ? O G Ó W :)
moim nałogiem nadal na pierwszym miejscu jest forum/ net :)

darkenstein - Wto Lip 26, 2005 01:01

moim nalogiem sa piwo ,kobiety , narkotyki , wodka tez nie gardze , mecze pilki noznej , wedkowanie , trawka i tyton , zlodziejstwo i zle zachowanie.
Dev - Wto Lip 26, 2005 01:03

ciekawie... :zdziwko:
Czarnulka - Wto Lip 26, 2005 08:03

Cytat:
moim nalogiem sa piwo ,kobiety , narkotyki , wodka tez nie gardze , mecze pilki noznej , wedkowanie , trawka i tyton , zlodziejstwo i zle zachowanie.

:przestraszony:

cinque - Wto Lip 26, 2005 10:20

No proszę darkenstein napisał prosto z mostu i szczerze o swoich nałogach i wszyscy się przerazili :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Dlatego ja nie piszę :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Wto Lip 26, 2005 11:30

darkenstein pieknie :) najwazniejsze ze jest Ci z tym dobrze :)
to teraz moja kolej na szczerosc :hyhy:
moim nalogiem jest: komputer, komputer, towarzystwo cudownych ludzi, znowu komputer, zielona herbata i ogien... ksiazki o tematyce greckiej i japonskiej i znowu komputer... no i prowokacja rodzaju meskiego :) pod kazdym wzgledem a najbardziej sfery sexualne :P

darkenstein - Wto Lip 26, 2005 20:31

jesli w to uwierzyliscie to znaczy ze mnie malo znacie , tak naprawde to tylko jedna pozycja jest prawda :D no moze jeszcze dwie ale w znacznie mniejszym stopniu ;)
Aither - Wto Lip 26, 2005 20:57

stawiam na kobietki i piwo reszta zmyslone :)
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 21:02

Aither czy my sie znamy?? czasami jeszcze trawe wypale reszta to klamstwo.
Aither - Wto Lip 26, 2005 21:07

darkenstein no to sa 3 rzeczy a czy sie znamy sam ocen :P
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 21:11

Aither z tego wynika ze tak :D
Aither - Wto Lip 26, 2005 21:16

no tak jakos :) :hyhy: :rotfl:
Szamanka - Pią Lip 29, 2005 08:29

Pije EB Pale HB Wkladam OB i jestem OK :rotfl: :rotfl: :rotfl:

jesoooo...ludziska...ja musze wpierw liste napisac wszystkich moich nalogow.....ale przyznam sie,ze faceci :D :D :D nie jedyny i nie glowny....ale taki ktory mi teraz na mysl przyszedl

Aither - Pią Lip 29, 2005 20:42

Szamanka nooooo :hyhy: tacy mniamusni, fajniusi kurcze taki meski facet to dobry i calkiem przyjemny nalog :D :rotfl: :hyhy: ;) :D
Szamanka - Wto Gru 13, 2005 19:46

Dobra,przyznam sie...kolejnym nalogiem jest moj komp...w ostatnim czasie ja nie potrafie zyc bez niego....czyzbym musiala isc na leczenie?

:kwasny: poczekam jeszcze :rotfl:

pscoua - Wto Gru 13, 2005 20:15

A ja się wstydzę pisać co jest moim głównym nałogiem.... :zawstydzony: Dobrze chociaż, że wreszcie znalazł się ktoś, kto go podziela i ..się tak szybko nie męczy :P :rotfl:

Zapalić sobie zapalę, ale nie papierosy! :P Nie uważam jednak, że palenie będzie kiedykolwiek dla mnie nałogiem, potrafię powiedzieć NIE :)

Ale najważniejszym nałogiem jest PRZYTULANIE :calus: I wcale nie zamierzam się z niego leczyć! :D (nie wszystkich przytulam, trzeba sobie zasłużyć.. :hyhy: Ale jak już się zasłuży to odczepić mnie trudno :zawstydzony: )

Poza tym niestety komputer :/ i ryzyko... :oczami:

RaFeN - Wto Gru 13, 2005 20:49

Szamanka napisał/a:
Dobra,przyznam sie...kolejnym nalogiem jest moj komp...w ostatnim czasie ja nie potrafie zyc bez niego....czyzbym musiala isc na leczenie?
Też tak mam, ale przy innym kompie nie moge siedzięć tak ługo jak przy swoim.
pscoua napisał/a:
Zapalić sobie zapalę, ale nie papierosy!
Tak jak ja, ale to tylko raz na jakiś czas :)
Jednak największym z moich nałogów jest piwo. Nigdy nie umie go odmówić :P

Krzysio - Wto Gru 13, 2005 21:38

a ja mam bardzo zdrowy nalog :D pilka nozna, moge grac wszedzie, wszystkim, na wszytkim i o kazdej porze, ale staram sie ograniczac... :P bede musial wstapic na spotkanie AP
no moze jest uboczny skutek grania w pilke, powybijane palce u nog i pokieraszowane nogi (:

praz - Wto Gru 13, 2005 22:47

kawa i internet i czekolada :wstyd: :wstyd: :wstyd:
asik - Wto Gru 13, 2005 23:13

taniec ;)
klaus - Wto Gru 13, 2005 23:27

jestem nałogowym maniakiem muzyki i roweru reszta jest w normie
asik - Wto Gru 13, 2005 23:29

muzyka i filmy:)
Major - Sro Gru 14, 2005 00:56

Muzyka, ciężko mi bez niej dłużej wytrzymać. Drugi nałóg to ruch. Kiedy siedze rozdziera mnie, a jeszcze bardziej kiedy chciałbym gdzieś wybiec poćwiczyć, a pogoda naprawde niezachęca do tego. Niestety najgorszym nałogiem jest komputer. Mimo, że przy nim się nieporuszam to często cięzko się od niego oderwać.
RaFeN - Sro Gru 14, 2005 16:46

Właśnie zapomniałem dodać muzyki bez której nie umiałbym żyć :P Słucham jej prawie wszędzie :)
p4cz3k - Sro Gru 14, 2005 17:29

muzyka...muzyka...muzyka...papierosy...
Krzysio - Sro Gru 14, 2005 17:48

miales rzucic ;-)
p4cz3k - Sro Gru 14, 2005 17:49

ograniczam sie...
Ana - Sob Gru 17, 2005 15:51

muzyka internet muzyka ksiązki muzyka muzyka muzyka kawa muzyka rower muzyka...


i jeszcze oczywiście muzyka :D

jakoś dużo tego :zakrecony:

Krzysio - Sob Gru 17, 2005 15:57

w zime tez rower ? :P:P
Ana - Sob Gru 17, 2005 15:59

Bzyki napisał/a:
w zime tez rower ?

w taką pogodę jak dziś zawsze :P nie no zima jest jeszcze gorzej, to jest jak odwyk :/

Gmeras - Nie Gru 18, 2005 10:42

w zime na roweze tez sie sympatycznie jeździ ;) ;]
Bea.tka - Nie Gru 18, 2005 11:48

>> Kiedys miałąm wiecej nałogów... chyba juz nie wróća nawet niechce zeby wracały chyba ze tak od czasu do czasu ... teraz musze dbac o siebie :P tak wiec z tego wszystkiego został komputer muzyka słodycze :P
asik - Nie Gru 18, 2005 11:58

forum:)
Krzysio - Nie Gru 18, 2005 13:57

Cytat:
forum:)

uwaga to jest zarazliwe :P

RaFeN - Nie Gru 18, 2005 21:46

Bzyki napisał/a:
Cytat:
forum:)

uwaga to jest zarazliwe :P
Jakos sie jeszcze nie zaraziłem :P :)
Gmeras - Nie Gru 18, 2005 21:48

Bzyki napisał/a:
uwaga to jest zarazliwe

ludzie ze słaba wola sie wciągają ;) przechodzi to z człowieka na czlowieka :rotfl:

Ana - Pon Gru 19, 2005 00:34

Gmeras napisał/a:
przechodzi to z człowieka na czlowieka

dopbrze, że daleko mieszkam, nie mam szans na zarażenie :P

asik - Pon Gru 19, 2005 00:38

Gmeras, ja ci dam słabą wolę:P
Gmeras - Pon Gru 19, 2005 08:40

Ana napisał/a:
dopbrze, że daleko mieszkam, nie mam szans na zarażenie

to nie jest wazne to przechodzi przez kontakt kablem do Ciebie dotrze bum jestes w nałogu ;D

Ana - Pon Gru 19, 2005 09:14

Gmeras napisał/a:
nie jest wazne to przechodzi przez kontakt kablem do Ciebie dotrze bum jestes w nałogu

Gmeras :przestraszony: :przestraszony: ja tu więcej nie zaglądam :przestraszony: :P

Bea.tka - Pon Gru 19, 2005 10:02

>> Dzis wstałąm zaraz po zrobieniu herbatki zajrzałam na forum czy to nałóg ...
... :orany: ;)

RaFeN - Pon Gru 19, 2005 10:58

Cytat:
Dzis wstałąm zaraz po zrobieniu herbatki zajrzałam na forum czy to nałóg ...
Oczywiścieże nie jak mogłaś tak wogule pomyśleć :)
praz - Pon Gru 19, 2005 11:35

a ja wcale nie jestem uzależniona od muzyki ;) nikt mi nie wmówi że jestem nałogowym słuchaczem , a jak ktoś wmówi to zaprzecze :D
asik - Pon Gru 19, 2005 11:37

praz napisał/a:
a ja wcale nie jestem uzależniona od muzyki

akurat:P
dodam jeszcze że od ściągania muzyki też jesteś uzależniona :rotfl:
ale ja na to nie narzekam bo dzięki temu ciągle coś nowego do słuchania mam :hyhy:

praz - Pon Gru 19, 2005 11:41

asik ty łgarzu ;P :D
Szamanka - Pon Gru 19, 2005 17:08

..acha no i od goracej czekolady,nie umie sie bez niej obejsc....
Bea.tka - Pon Gru 19, 2005 19:30

RaFeN, własciewie nie wiem jak :niepewny: :P
niezgrzeszona Stysia - Wto Sty 31, 2006 09:21

upierdliwość to też nałóg
madziar - Sob Lut 11, 2006 08:37

czekolada, taka z orzechami, albo pyszna mleczna, rozpuszczająca się w buzi, milka, fioletowa goplana, wedel, merci, ferrero mniam :super:
Dorotka - Sob Lut 11, 2006 19:57

madziar napisał/a:
czekolada, taka z orzechami
a jeszcze lepiej z orzechami i rodzynkami.... raaany :oczami:
madziar - Sob Lut 11, 2006 21:37

Dorotka napisał/a:
a jeszcze lepiej z orzechami i rodzynkami.... raaany


mmmmm pychotka :P

katarzyna35k-ce - Pią Paź 20, 2006 12:03

a ja zaczełam pić:( dzien bez alkoholu jest dniem straconym..... bo co tu robic jak sie ma takie zrypane życie..... :/
Admike - Pią Paź 20, 2006 12:18

katarzyna35k-ce napisał/a:
a ja zaczełam pić:( dzien bez alkoholu jest dniem straconym..... bo co tu robic jak sie ma takie zrypane życie..... :/


:przestraszony: :przestraszony: :przestraszony:

katarzyna35k-ce nie ma innej drogi??? alkohol nie jest wyjściem...

Basiorek - Pią Paź 20, 2006 13:26

jaki fajny temat :D

jestem nałogowych czekoladożercą od kiedy pamiętam

moim wielkim uzależnieniem jest świeże, górskie powietrze i komputer

zawsze muszę mieć pod ręką wodę mineralną, inaczej jestem "na głodzie"

liczę na Wasze wsparcie



:rotfl:

katarzyna35k-ce - Pią Paź 20, 2006 13:28

Admike, mam naprawde zły dzien i moze daltego tak napisałam. wiem ze alkohol to nie wyjscie ale.... własnie ale po nim jest mi lepiej :)
Anula - Pią Paź 20, 2006 14:05

katarzyna35k-ce,
hehe nie ma to jak piwko na złe samopoczucie, wiem coś o tym.
Dobrze ze mieszkam z synkiem który mnie obserwuje i nie moge przy nim zalewac smutków wiec zazwyczaj konczy sie na jednym piwku lub kieliszku winka i do łózeczka pędzę odsypiac złe humory.
:piwo:

Dev - Pią Paź 20, 2006 17:11

-silownia
-dziewczyny
-imprezy ( % )

:rotfl:

Arex30 - Pią Paź 20, 2006 20:49

katarzyna35k-ce napisał/a:
a ja zaczełam pić:( dzien bez alkoholu jest dniem straconym..... bo co tu robic jak sie ma takie zrypane życie.....

Witaj też jestem alkoholikiem

katarzyna35k-ce - Sob Paź 21, 2006 13:49

bo jak tu nie pić żyjąc w takim kraju....................
Gmeras - Sob Paź 21, 2006 14:15

katarzyna35k-ce napisał/a:
bo jak tu nie pić żyjąc w takim kraju....................


eee pic by zalac smutki ?
nieprzemawia to za mna ;)

katarzyna35k-ce - Sob Paź 21, 2006 14:59

Gmeras napisał/a:
katarzyna35k-ce napisał/a:
bo jak tu nie pić żyjąc w takim kraju....................


eee pic by zalac smutki ?
nieprzemawia to za mna ;)


to nie tak by zalać smutki... zeby myśleć jak ci w rządzie i żeby świat był kolorowy...
chociaz ... może przesadzam:)

frohike - Sob Paź 21, 2006 16:41

hmm ludzie pija jak sa szczesliwi i jak cierpia, coz ten alkohol z nas robi :D
Dorothea - Nie Paź 22, 2006 20:06

katarzyna35k-ce, a my mamy jeszcze małe "conieco" w naszej czarodziejskiej szafce :hyhy:
Basiorek - Nie Paź 22, 2006 20:23

dlaczego jeden bardzo nieprzyjemny nałóg sprawił mi tyle przyjemności?? :zdziwko:
katarzyna35k-ce - Pon Paź 23, 2006 16:58

Basiorek, :hyhy: o jakim nałogu mowisz :P
ansc - Pon Paź 23, 2006 18:03

Ja również mam nałóg na szczęście bardzo pozytywny. Moim nałogiem są konie, wystarczy mi przebywanie blisko nich i już czuję sie dobrze, odprężam się kiedy coś przy nich robię a jak jadę na spacer do pięknego lasu zasypanego kolorowym kobiercem liści, gdzie niegdzie jakaś zwierzyna przemknie pośród drzew czuję się w tedy wniebowzięta.
Że tak wtrące o nałogu alkoholowym, NIENAWIDZę ludzi którzych sposobem na życie jest butelka. Nie potrafię zrozumieć ich sposobu myślenia. Dwa razy zdażyło się mi zalać, i nie są to miłe wspomnienia. Wstydziłam się bardzo za siebie jak można się tak poniżyć. Kiedy mi jest naprawde źle i nie mogę pojechać do koników aby się odprężyć, przebywanie w mojej obecności jest nie do zniesienia ;) . Przyznam się, że bywały takie dni kiedy przed snem aplikowałam sobie piwko lub drinka aby szybko zasnąć i przespać spokojnie całą noc ( czasem mam z tym problem) ale wiedziałam że jest to bardzo niedobre i unikam takich sytuacji jak ognia. Może to strach przed alkoholizmem który podobno przenosi sie w genach???Uf ale się rozpisałam ;)

nemo1125 - Pią Paź 27, 2006 23:06

katarzyna35k-ce napisał/a:
Basiorek, :hyhy: o jakim nałogu mowisz


Właśnie, o jakim?

Basiorek - Pią Paź 27, 2006 23:07

powiem Ci kiedyś na żywo :D to jest miejsce publiczne... ;)
Arex30 - Pią Gru 14, 2007 21:35

Basiorek, czy zostało wyjaśnione ?? ;)
Basiorek - Pią Gru 21, 2007 17:32

na żywo nemo1125?

jeszcze nie, niestety ;)

Arex30 - Pią Gru 21, 2007 17:45

Basiorek, nemo1125, no to macie szanse na next wstrieciu w styczniu......
nemo1125 - Pią Gru 21, 2007 20:24

Basiorek napisał/a:
jeszcze nie, niestety
no niestety :P
Szamanka - Pią Gru 21, 2007 21:28

Gdy nadchodzi okres swiateczny moim nalogiem sa...mandarynki :D
p4cz3k - Pią Sty 04, 2008 22:39

Szamanka napisał/a:
Gdy nadchodzi okres swiateczny moim nalogiem sa...mandarynki :D



ostatnio mandarynki sa jedna z tych rzeczy ktorych mi nie brakuje :zawstydzony:

kisia - Sob Sty 05, 2008 00:32

Szamanka napisał/a:
Gdy nadchodzi okres swiateczny moim nalogiem sa
słodkości w zasadzie to sa one moim nałogiem przez cały rok :wstyd: :D
Lama71 - Nie Sty 06, 2008 23:48

a ja się przyznam, że chyba papierosy :(
W zasadzie nie palę. Nie kupuję, jak nie mam to mi ich nie brakuje. Jak małżonka z okazji jakiejś okazji zakupi, to czasem nawet odmówię. Ale w pracy, gdzieś przy piwku, często odmówić nie umiem. Nie żebym się kajał, od .. tak dygresyjka

kisia - Nie Sty 06, 2008 23:53

Lama71, mam tak samo z papierosami, nie kupuję na co dzień ale do knajpki przy kawce i drinku nie potrafię nie zapalić
Lama71 - Pon Sty 07, 2008 00:10

kisia w knajpie, piwku, to ok. Mnie raczej praca zastanawia. Przyłazi ktoś, (no w sumie nie będę ściemniał, sekretarka) i kurna jak częstuje, to jakoś nie potrafię odmówić. Knajpa to jakiś nastrój, ale tak w robocie? A czasem nawet sam ją poproszę ;(
nemo1125 - Pon Sty 07, 2008 00:19

Lama71, a może twoim nałogiem jest sekretarka a nie jej papierosy :hyhy:
kisia - Pon Sty 07, 2008 01:32

nemo1125 napisał/a:
Lama71, a może twoim nałogiem jest sekretarka a nie jej papierosy
hehe to samo chciałam napisać ;) :P
babula - Pon Sty 07, 2008 05:18

Ze względów zdrowotnych jestem zmuszona rzucić :zdziwko:

oj będzie ciężko :zdegustowany:

Arex30 - Pon Sty 07, 2008 08:15

Papierosy da sie rzucić ......
Zrobiłem to 3 lata temu
Bez wspomagaczy

Basia K - Pon Sty 07, 2008 15:51

KAWA
p4cz3k - Pon Sty 07, 2008 21:11

pilka nozna... :D
Arex30 - Pon Sty 07, 2008 21:22

...........
to mój nałóg
:D

daniela - Pon Sty 07, 2008 21:35

Arex30 napisał/a:
...........
to mój nałóg

to sie przyznaj jaki masz nałóg ? ? ?

Szamanka - Pon Sty 07, 2008 22:09

daniela tosz to snieg i jakas droga wydeptana


widocznie Arex lub robic koleczka na sniegu :D

ikuko0o - Wto Sty 08, 2008 19:58

muzyka reggae i nocne spacery ! nie umiem bez tego żyć :)
alenda - Czw Maj 20, 2010 17:49

Arex30 napisał/a:
...........
to mój nałóg
:D


Przynajmniej zdrowo ;)

alenda - Czw Maj 20, 2010 22:05

Nałogów mam mnóstwo. Paiperosy rzuciłam 5 lat temu, a uwielbiałam to robić, obowiązkowo do kawy, piwa, wina, po jedzeniu, po seksie, podczas rozmowy telefonicznej i jak się zdenrwowałam, czyli paliłam ciągle :D Teraz megarzadko przy piwie.

Jako nastolatka byłam uzależniona o ddurnych gazet. Serio! Kupowałam Bravo Girl i Cosmopolitan, czekałam na nowy numer, czytałam parę razy i układałam na półce, był tego ogrom.

Słodycze. Często nie jem, żeby nie przytyć jeszcze więcej i to jest ogromne cieprienie.

Internet. Teraz siedzę mało, kiedyś potrafiłam całe noce.

Simsy. Kocham tę grę. Każda rodzina ma po pięcioro dzieci i super chatę ;)

KAWA. Bez kawy marudzę i śpię na stojąco.

Zdjęcie rentgenowskie. Lubię robić i oglądać :D

Moja przyjaciółka. Jest idelana i jestem od niej uzalezniona.

Moja córka - żyć bez niej nie mogę, więc to mój największy nałóg.

Kąpiele. Długie i gorące

:)

Szukam grypy wsparcia ;)

kisia - Czw Maj 20, 2010 22:45

alenda napisał/a:
Teraz megarzadko przy piwie.
czyli na spotkaniu puścimy sobie dymka :D :cwaniak:
espi - Czw Maj 20, 2010 22:52

To tak jak ja. Popalam przy okazji. Jak okazji brak to mogę nie palić choćby rok, ale jestem colaholiczką i czekoholiczką :niepewny:
alenda - Czw Maj 20, 2010 23:01

kisia napisał/a:
alenda napisał/a:
Teraz megarzadko przy piwie.
czyli na spotkaniu puścimy sobie dymka :D :cwaniak:


aż się podnieciłam na sama myśl :cwaniak:
ostatnio paliałam 10 kwietnia, a wcześneij to chyba ze 2 lata wstecz :D

Nikaa - Czw Maj 20, 2010 23:03

alenda, ja ostatnio palilam dzisiaj rano kiedy sie zdenerwowalam mocno..
a tak pale zazwtczaj kiedy widze sie z Kisia :)

alenda - Pią Maj 21, 2010 00:23

ja prawie w ogóle, bo szkodzi na cerę, a chcę mieć gładką i ładną, o kolejny nałóg KOMSETYKI :D
Karlus - Pon Cze 21, 2010 21:03

alenda napisał/a:
Zdjęcie rentgenowskie. Lubię robić i oglądać :D


Ciekawy nałóg, nie ma co :hyhy:

Ja nie pale,nie pije, żadnych proszków nic...
Mam ich kilka:
-internet, potrafie siedziec w sieci po kilka godzin, nawet jak nie mam nic do znalezienia tam.

kisia - Czw Cze 24, 2010 00:19

Nikaa napisał/a:
a tak pale zazwtczaj kiedy widze sie z Kisia
ale mo opinie wyrobiłaś ;)
ja od 3 lat mam orientacyjny nałóg :rotfl:

Harcerka - Sob Cze 26, 2010 17:14

a ja to w sumie permanentnie interesuje sie plcia przeciwna:)
espi - Sob Cze 26, 2010 17:28

Harcerka napisał/a:
a ja to w sumie permanentnie interesuje sie plcia przeciwna:)


Ja przyznaję że też jestem w szponach tego nałogu :rotfl:

Harcerka - Sob Cze 26, 2010 17:28

za chwile bedziemy oznaczac rewiry:)
espi - Sob Cze 26, 2010 19:12

Jakoś się podzielimy :niepewny:
alenda - Wto Cze 03, 2014 21:55

Mnie płeć przeciwna jak na razie przeraża :wstyd:
sebek - Pon Cze 09, 2014 17:55

Może rozwiniesz temat ? Bo szczerze powiedziawszy ciekawa opinia :D
kisia - Sro Cze 11, 2014 15:37

mój nałóg się nie zmienił nadal orientacja jest, tylko staż 7-mio letni się zrobił :D
Bot - Czw Cze 12, 2014 17:39

I brawo, taki nałóg to nie nałóg :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group