dupiate forum

Nasze miasto - Prawo Jazdy

h0lek - Czw Sty 13, 2005 13:15
Temat postu: Prawo Jazdy
Dzisiaj na stronce onetu natknalem sie na artykul h t t p;//kiosk.onet, p l/art.asp?DB=162&ITEM=1211306&KAT=239]"Prawko" pod lupą jak chcecie przeczytajcie sobie jak nie chcecie nie musicie.. do czego zmierzam. co Wy uwarzacie drodzy forumowicze na temat obecnego egzaminu na prawo jazdy. moze macie jakies ciekawe przezycia zwiazane ze zdobywaniem prawa jazdy ? za ktorym razem zdaliscie ? i jak oceniacie ten nasz lokowy osrodek egzaminacyjny ?

Ja.. gdy w koncu trzeci raz zdajac udalo mi sie przesiasc z punto placykowego do tej (...) micry i wyjechac na miasto nie wiedzialem czy skakac ze szczescia czy sikac ze strachu :) na szczescie trafilem na takiego wyluzowanego egzaminatora ze po 2 min jazdy juz mi kazal wyprzedzac inna L (egzaminowana) a po 5 min opowiadalismy sobie wszystkie ulubione dowcipy.. gdy wychodzilem z samochodu razem z tym panem bylismy rozbawieni niesamowicie.. i na koniec do mnie nooo.. zdales :) a ja na to : to pan mnie egzaminowal ? :rotfl:

ANIUS - Czw Sty 13, 2005 15:33

a ja musze powiedziec, ze moje 2 razy na placyku kilka lat temu...to istna katorga, pan mierzyl stopa odleglosc kola auta od lini...do przodu tylu i w boki :rotfl: teraz moge sie :rotfl: ale generalnie wspominam bardzo niemilo, atmosfera bardziej niz stresogenna...
Asienka - Czw Sty 13, 2005 17:51

:) wczoraj minął rok od kiedy zdałam prawko :)

Udało mi sie za pierwszym razem,bo miałam fajnego egzaminatora, był bardzo miły. Na placyku z mojej grupy nie zdały tylko te osoby które naprawde wyczyniały tam "cuda".
Na miasto wyjechały 3 osoby i tylko ja zdałam. Chociaż musze sie przyznać że gdzyby pan egzaminator był bardziej czepialski to mógłby mnie oblać.

Jak ludzie pytaja za którym razem zdałam, ja mówie że za pierwszym, to oni zadają następe pytanie ile zapłaciłam....

A ja POPROSTU JESTEM TAKA ZDOLNA :lol: :D

Mysza - Czw Sty 13, 2005 21:00

Ja tez taka zdolna jestem:)
Prawko mam od 9 lat, zdalam za pierwszym razem. Na placyku nie bylo problemow, chociaz calo wyszly z niego dwie osoby - to byly jeszcze te czasy, kiedy trzeba bylo przejeccac caly placyk, nie losowalo sie zestawow - a potem miasto, na ktorym dwa razy egzaminator staral sie mnie podpuscic, ale sie nie dalam i zdalam.
Gorszym przezyciem byla dla mnie klasowka z matematyki dnia nastepnego :lol:
Zreszta do dzisiaj jest tak ze prowadzic uwielbiam a za matematyka przepadam troszeczke mniej:)

frohike - Pią Sty 14, 2005 12:26

Hejka, ja jakos 3 lata temu zdawalem prawko w gliwickim wordzie. Zdałem za 3 razem i za pierwszym zdałem tylko testy, za drugim utknałem na miescie i niestety przekroczyłem predkosc wiec ;/ , za trzecim razem bylo juz wszystko ok.
Egzaminator był dosyc miły dla wszystkich, na placyk wyszło cos 5 osob ale ja pierwszy zdawalem wiec nie czekalem jak inni sobie poradzili z tym.

Ogólnie uwarzam ze nalezy zreformowac egzamin na prawko bo jego obecna forma nie jest dobra

h0lek - Pią Sty 14, 2005 14:09

frohike napisał/a:
(...)Ogólnie uwarzam ze nalezy zreformowac egzamin na prawko bo jego obecna forma nie jest dobra


przynajmniej polski narod wyhodowal sobie jedno pokolenie parkujacych idealnie pod hipermarketami

Frycek - Pią Sty 14, 2005 18:18

No a slyszeliscie ze teraz ma byc tak ze placyk ma byc tylko taka forma przed egzaminu a parkowac beda na placach hipermarketu :!:
z jednej strony to dobrze bo tak powinno byc ze uczymy sie w plenerze ,ale z drugiej strony jak taki ktos bedzie mi parkowac kolo mojego autka i zachaczy :!: to co bedzie,wgniecie mi blache..bedzie wiecej odszkodowan ale kto to bedzie pokrywac??
kursant ??
czy LOK

Toster - Pią Sty 14, 2005 18:26

Ja zdałem za pierwszym razem a prawko mam już od dwóch lat.
LuKaSh - Pią Sty 14, 2005 20:43

Ja też chce prawkooo .. i samochód :D
kisia - Nie Sty 16, 2005 02:11

a ja zdałam za 2 podejściem bo za pierwszym razem odpadłam na placu i poza tysiącem zabitych owadów :twisted: nie mam na szczęscie innych ofiar na swoim koncie
AgnieszkaL - Pon Sty 17, 2005 15:36

no ale z tym parkowaniem frycku to będzie tak napewno ze wokol będzie wolne miejsce a poza tym bezsensem mi się wydaje to wjezdzanie za pierwszym razem znam naprawdę dobrych kierowców ktorym zdarza się poprawiac autko przy parkowaniu, a co ma powiedziec biedny kursant
True - Wto Sty 18, 2005 23:13

no i kto sie pcha w miejsce parkowania gdzie i tak po zaparkowaniu nie idzie otworzyc drzwi ? bo nie wiem co ma na celu innego pokazac placyk ... przynajmnej parkowanie w miejsce pomiedzy liniami ktore jest szerokosci samochodu niezawsze plus lusterka :lol:
lisza - Sro Sty 19, 2005 02:11

Hehhh ja jedynie moge dodac ze zdawalem juz 5 razy (nie zebym byl taki beznadziejny;) i jak bym mial tylko jakies narzedzie zbrodni... No ale ogolnie to wogole nie mam zadnych milych wspomnien dot. zdawania. Tak czy inaczej juz za duzo kasy wydalem na tych piep... idiotow i nie bede juz zdawal (przynajmniej legalnie)

Ps: No a tak na marginesie czy ktos ma lub zna kogos kto moge zalatwic prawko?? :D

kisia - Sro Sty 19, 2005 09:56

Cytat:
No a tak na marginesie czy ktos ma lub zna kogos kto moge zalatwic prawko??

przyszykuj 1000 zł i załatwione :)

True - Sro Sty 19, 2005 11:27

kisia napisał/a:
Cytat:
No a tak na marginesie czy ktos ma lub zna kogos kto moge zalatwic prawko??

przyszykuj 1000 zł i załatwione :)



1000zł taniej niz normalnie :lol: to ja tez chce :wink:

Moooni001 - Sro Sty 19, 2005 22:47

Ja zdałam za czwartym razem i też nie dlatego ze jestesm beznadziejnym kierowcą ;/
lisza - Sro Sty 19, 2005 23:15

kisia napisał/a:
Cytat:
No a tak na marginesie czy ktos ma lub zna kogos kto moge zalatwic prawko??

przyszykuj 1000 zł i załatwione :)


Ok Ksia jezeli mowisz serio to juz mam :D

PAKuS - Czw Sty 20, 2005 12:27

lisza napisał/a:
kisia napisał/a:
Cytat:
No a tak na marginesie czy ktos ma lub zna kogos kto moge zalatwic prawko??

przyszykuj 1000 zł i załatwione :)


Ok Ksia jezeli mowisz serio to juz mam :D


kupić prawko bez dawania to ja też tak moge sobie to sam załatwic

wystarczy że ja pujdę do mojego WUJKA i weznę muner telefonu

od jego znajomego

ale natym żecz niepolega

kisia - Czw Sty 20, 2005 15:23

Cytat:
ale natym żecz niepolega

no właśnie Lisza, musimy się spotkać i ja muszę się przekonać czy Ty w ogóle umiesz jeÄ?dzić ;), a póÄ?niej pogadamy o formalnościach ;) :mg:

frohike - Czw Sty 20, 2005 15:49

zdanie kursu wcale nie oznacza umiejetnosc jazdy,
mój kumpel zdał za pierwszym razem i mimo ze juz jezdzi 3 lata kazdy boi sie z nim jezdzic

Dana - Czw Sty 20, 2005 18:28

Frohike a ze mną bal byś się jeżdzić :?:
Tej zimy :lol:

frohike - Czw Sty 20, 2005 18:46

znam gorzej jezdzace kobiety knurowianki od ciebie :rotfl:
Dana - Czw Sty 20, 2005 19:08

znam kolesi któży nie powinni dostać prawa jazdy i nigdy nie będą jeżdzić tak jak ja ;/
no chyba że prawo jazdy zaliczą u mnie :mg:

lisza - Pią Sty 21, 2005 01:04

kisia napisał/a:
Cytat:
ale natym żecz niepolega

no właśnie Lisza, musimy się spotkać i ja muszę się przekonać czy Ty w ogóle umiesz jeÄ?dzić ;), a póÄ?niej pogadamy o formalnościach ;) :mg:


Ok Kisia :mg: Jestem dobrym driverem :D
Jak by ktos zdawał tyle razy co ja tez by sie perfecto zauczyl ;)

Dobra Kisa a teraz mniej serio :D Na egzamin to ja moge isc byle zeby egzaminator byl bardziej dla mnie łaskawy ;)

lisza - Pią Sty 21, 2005 01:06

Cytat:
no chyba że prawo jazdy zaliczą u mnie


a co musi zaliczyc? parkowanie przodem, tyłem :lol: a co z zatoczką ? ręczny bys sobie odpusciła :D

kisia - Pią Sty 21, 2005 08:12

Cytat:
kazdy boi sie z nim jezdzic

ze mna też :wink: :lol: prawda Frycku ??? :mg:
Cytat:
Na egzamin to ja moge isc byle zeby egzaminator byl bardziej dla mnie łaskawy

lisza, ja będę twym egzaminatorem :mg:

Frycek - Pią Sty 21, 2005 10:58

Ja nic o tym nie wiem :roll:

Pozatym zastanawiam sie jak kiedys ten watek przeczyta policja :lol: to pojdziecie siedziec :P

A tak powaznie wrocmy do sprawy Prawa Jazdy

czy uwazacie ze 50km w terenie zabudowanym ma sens ?? i tak wszyscy jezdza po 80/90

Moooni001 - Pią Sty 21, 2005 12:02

Jak ktoś jedzie 50 km/h (a zdażaja się tacy) to blokuja ruch i utrudniaja jego płynność. Uważam, że jeżdzic można tyle, na ile warunki pozwalają.
Dana - Pią Sty 21, 2005 17:33

Uważam, że jeżdzic można tyle, na ile warunki pozwalają.[/quote]

Właśnie tak ,w południe jazda po Gliwicach 20 km/h zawrotna predkosć
a w nocy 50 km/h tempo żółwia :wink:

frohike - Pią Sty 21, 2005 17:46

ja staram sie jezdzic jak najszybciej
oczywiscie bez przesady, zadny ze mnie demon predkosci, tylko nie lubie sie wlec, lubie plynna energiczna jazde

jan - Pią Sty 21, 2005 23:17

Hm.
Tak czytam o czym tu piszecie i sie zastanawiam o co tutaj chodzi. :shock:
Ja zdawałem prawo jazdy bez jakiegoś tam placu manewrowego, a w aucie wyskakiwała jedynka i trzeba było ją mocno trzymac reką.Tak było na kat B.
Gdy przyszła pora na kat. D, to w czasie egzaminu egzaminowani zmieniali sie w czasie jazdy!! :spoko: Wszyscy zdawali bez wyjątku i są naprawde wytrawnymi kierowcami.
Ach.zapomniałem dodać był to rok 1982 a jazda egzaminacyjna trwała 2-3 min
Osobiscie uważam że czas spedzony na tym przeklinanym placyku powinien byc spedzony w ruchu miejskim np. w godzinach szczytu, to najlepszy trening, a nie jakies tam koperty.
Powodzenia wszystkim którzy maja to przed sobą :spoko:

Asia_:) - Czw Sty 27, 2005 23:29

ja tez zdalam egzaminek
przyznam ze szczescie mnie nioslo :)

mam pare pomyslow by bylo lepiej na kursie i po kursie
ale kto mnie poslucha
to wymaga kasy zatrudniania dodatkowych ludzi

np jestem zdania ze egzamin powinien byc jeden
ale przez rok swiezy kierowca powinien dozdawac dodatkowe egzaminy

niech jezdzi ale musi dozdawac i pokazac ze sie uczy na bledach i takie tam
sama bym tak
chciala
przynajmniej byl by to argument dla mojego chlopaka by mi czesciej dawal jezdzic :P
no ale co z tymi co furek nie maja
cha i tu jest problem

kisia - Pią Sty 28, 2005 00:05

Cytat:
ale przez rok swiezy kierowca powinien dozdawac dodatkowe egzaminy

:shock: Boże kochany to ile by taki egzamin musiał kosztować

PAKuS - Pią Sty 28, 2005 12:27

kisia napisał/a:
Cytat:
ale przez rok swiezy kierowca powinien dozdawac dodatkowe egzaminy

:shock: Boże kochany to ile by taki egzamin musiał kosztować

napewmno kosztują duże

frohike - Pią Sty 28, 2005 12:56

ale przynajmniej bedziemy mieli dobrze przeszkolonych kierowców

z drugiej strony word jest monopolista na rynku i ceny egzaminow sa za duze

jakby byla jakas konkurencja to zdawanie byloby o wiele tansze

Dana - Pią Sty 28, 2005 13:43

Ja z egzaminu i szkolenia prawa jazdy malo co pamientam- tylko to że bardzo bardzo chcialam i byłam ambitna jak mało kiedy
A teraz jazda mnie uspokaja i lubie jeżdzic dobrze mysli sie za kierownica tam powstaja moje pomysly na życie i sposoby na problemy :)

Jenny - Pią Sty 28, 2005 14:16

ja Wam zazdroszcze ze juz jestescie po wszystkim tzn po prawku bo mnie to jeszce czeka bardzo bym chciala zdac za perwszym razem poniewaz teraz egzamin kosztuje okolo 1000zł ;/ a kolejne poprawki to chyba 100zł? caly rok bede na to zbierac i sprobuje w wakacje zdac wiec trzymajcie kciuk za mnie :)
Demmo - Pią Sty 28, 2005 14:45

no ja trzymam kciuki :) jak do tego czasu się uda nazbierać na nowe autko to jak będziesz chciała poszukamy wielkiego placu.. tak 500x500 metrów i na samym jego środku będzie można poćwiczyć... taki duży bo wiesz jak ja zawsze przeżywam ten Twój gaz do dechy :lol: mam nadzieję że tam będzie działał ręczny którego będę mógł używac wrazie stresujących dla mnie sytuacji...
kupimy jeszcze szeroką taśmę izolacyjną żeby zakleić mi gębe cobym się nie emocjonował za bardzo i będzie dobrze :]

Moooni001 - Pią Sty 28, 2005 16:31

Najgorzej jest jak facet uczy cie jeÄ?dzić. Mnie tato uczyl ale wlasciwie cały czas musiałam wsysluchiwać jego monologu na temat sprzęgła itd. No i oczywiście za każdym razem słyszałam ze baby nie umią jeżdzic
frohike - Pią Sty 28, 2005 16:33

Podejrzewam ze gdyby uczyla was mama to tez podobnie by sytuacja wygladała :mg:
PAKuS - Pią Sty 28, 2005 17:00

frohike napisał/a:
Podejrzewam ze gdyby uczyla was mama to tez podobnie by sytuacja wygladała :mg:

pewnie masz racje
ale to też zależe kto co woli

kisia - Pią Sty 28, 2005 22:35

Ja chciałam i miałam instruktorkę, byłam z niej BARDZO zadowolona. Wszystko dobrze tłumaczyła, wyjaśniała, super sie z nia jeÄ?dziło. W czasie kursu miałam okazję też parę razy jechać z instruktorem i jedyne co tłumaczył to jak działa hamulec i coś tam jeszcze, nic z zasad właściwego poruszania sie po drogach tylko jak coś działa w aucie. A co mnie to obchodzi, co ja na mechanika samochodowego zdaje czy co?? ;/
frohike - Pią Sty 28, 2005 23:11

Instruktor jazdy jest jak nauczyciel w szkole więc nie kazdy jest godnym instruktorem a niektorzy sa swietni
LuKaSh - Sob Sty 29, 2005 11:28

Niektórzy sie aż tak nie czepiają szczegułów.. a nie którzy jak sie przyczepią czegoś to za chiny nie dadzą prawka.. :D
Demmo - Sob Sty 29, 2005 15:42

Moooni001 napisał/a:
Najgorzej jest jak facet uczy cie jeÄ?dzić. Mnie tato uczyl ale wlasciwie cały czas musiałam wsysluchiwać jego monologu na temat sprzęgła itd. No i oczywiście za każdym razem słyszałam ze baby nie umią jeżdzic


hmm.. to pewnie dlatego, że spora część facetów jak ma swoje auto, to traktuje je jak przyjaciela/dziecko/członka rodziny (niepotrzebne skreślić :P ) a już napewno ja... jakby byle jaka kupa złomu, którą mam zupełnie gdzieś odstawiała mi czasami takie klocki jak mój poldek, to za pierwszym czy drugim razem bym się jej pozbył :) a tak się trochę z tym pomęczyłem, bo to w końcu moje autko :]
jakby ktoś wyrywał włosy Twojemu dziecku, ciągnął za ucho przejaciółkę, to nie byłabyś zła? :lol:


no i zgodzę sie że z instruktorami jak z nauczycielami.. jedni robią to wyłacznie dla kasy i ogólnie minęli się gdzieś na autostradzie ze swoim powołaniem, bo powinni kierować obozem koncentracyjnym albo dozorować więzienie, a inni widzą w tym coś jeszcze, chcieliby Cię czegoś nauczyć... czasem nawet czegoś ponad program jaki przewidywany jest w kursie...
jedni traktują sprawę ogólnie, chcieliby przekazac trochę wiedzy z kazdej dziedziny, inni ścieszeni że znają jakieś szczegółowe informacje, będą Cię tym zanudzać...
ja np miałem instruktora, którego raczej nie zamieniłbym na innego, bo naprawdę był konkretny gościu... :)

Moooni001 - Sob Sty 29, 2005 15:50

Demmo, ale autko to nie dziecko.
Ale któż zrozumie facetów!!! :lol:

frohike - Sob Sty 29, 2005 16:24

Moooni001 napisał/a:
Demmo, ale autko to nie dziecko.
Ale któż zrozumie facetów!!! :lol:


:evil: :x :cry: ;/

Demmo - Sob Sty 29, 2005 17:11

cóż.. a któż zrozumie kobiety? :P :)

Madonna - Nobody`s Perfect :)

Asia_:) - Nie Sty 30, 2005 12:16

:ot:

prawko... fajnie ze je mam chcialabym
jednak pochwalic sie nim wladzom
ale bez konsekwencji :P

Jenny - Nie Sty 30, 2005 12:50

hmmm takie forum to jednak fajne jest...dowiedzialam sie ze np wyrywalam dziecku wlosy ciekawe :)
LuKaSh - Nie Sty 30, 2005 12:55

Jenny - Prosimy nie robić :ot: ..
Sorrki Kisia, zabrałem Ci robote :D:D

Asia_:) - Nie Sty 30, 2005 14:31

moze zrobimy zlot forumowiczow posiadajacych prawo jazdy?? :lol: :lol: :lol:

samochody wystrcza dwa albo trzy jesli macie do nas zaufanie to pojezdzimy
i ocenimy umiejetnosci
ci co nie maja prawka tez mogliby sprobowac :P
gadam jakbym autko miala :lol:

kisia - Nie Sty 30, 2005 15:23

A jaki ośrodek Szkolenia kierowców polecacie ???
Ja bardzo bardzo polecam w w w elmot, p l]ELMOT
Instruktorzy, zwłaszcza Pani Ewelina przesympatyczni i przemili , wyrozumiali, cierpliwi , potrafia dodać otuchy w chwilach zwatpienia, bardzo dokładnie wszystko tłumaczą. Prawdziwi profesjonaliści, odpowieni ludzie na odpowiednim miejcu

Demmo - Nie Sty 30, 2005 15:31

Jenny napisał/a:
hmmm takie forum to jednak fajne jest...dowiedzialam sie ze np wyrywalam dziecku wlosy ciekawe :)


witamy w świecie metafory gdzie wszystko jest możliwe ;) :]

a gdzie tam jest napisane że chodzi o Ciebie? :) ogólnie tłumaczę dlaczego faceci tak przeżywają to co się dzieje z ich autkiem ;)

frohike - Nie Sty 30, 2005 15:39

Ja uczyłem sie w PeZetMocie na Lutyckiej obok Pl. Krakowskiego.
Mam dobre wspomnienia z tego miejsca,
no i jakoś nauczyli mnie jezdzic bo zdałem prawko i jezdze juz pare lat

Asienka - Nie Sty 30, 2005 15:48

Ja robiłam w Dumu Usług na Jagiellońskiej , naprawde fajnie brak problemów z miejscem na placyku autka fajne zadbane i instruktorzy też cierpliwi i sympatyczni :)
Zdałam za pierwszym razem wiec o czymś to swiadczy :D

Moooni001 - Nie Sty 30, 2005 17:22

JA zaczynałam robić prawko na zwycięstwa u pewnego pana S. Kiedy skończyły się wykłady (a pzeprowadzone byly w przyśpieszonym tempie) zaczęły się kłopoty. Miał jeszcze jakiś dwóch instruktorów i kiedy miałam z jednym z nich jazdy to bylo bardzo fajnie (chociaż raz o mnie zapomniał!).

Szóstą jazdę zaczęłam z Panem S.! i zdażyło mi się kilka razy że zamiast 3 wrzuciłam 5, a jeÄ?dzilam starą Fiestą, która raz się nam zepsuła. Dowiedziałam się wtedy że jak ja nie umiem teraz 3 wrzucić to nigdy sie już tego nie nauczę!

potem pojechałam na weekend w góry i złamałam sobie palec u nogi, więc poszłam do niego i powiedziałam, że nie moge jeÄ?dzic i zglosze sie kiedy bede mogla. Kiedy po dwoch tygodniach przyszłam ale go nie bylo w biurze, bylo zamknięte. Więc chodzilam kilka razy na miejsce gdzie zawsze umiawial sie z kursantami. I tak chodziłam sobie tydzień.

W końcu się wkurzyłam i pojechalam do niego do domu razem z moim bratem (wiedziałam gdzie mieszka bo na jednej godzinnej jezdzie jadl sobie obiad, a ja 25 minut czekalam w aucie). Zarzucil mi że go nachodzę w domu i kazał mi przyjechać na to miejsce gdzie sie umawiamy, bo powiedział ze na dół teraz nie zejdzie!!!

Więc pojechaliśmy tam, poczekaliśmy i poszłam tam. Powiedział mi że mnie palec bolał a mnei się jezdzic nie chcaialo a teraz mam pretensje bo on jest nieuchwytny. Powiedziałam mu że ma mi oddać wszsytkie dokumenty a ja sobie w innej szkole dokoncze kurs. nie zgodzil się na to, ale jak mój brat wyszedł z auta i sobie z nim pogadał :)) to się zgodził!!

W UM dowiedziałam się że próbują mu cofnąć licencję, bo nie jestem jego pierwszą ofiarą. Pieniędzy do dzisiaj mi nie oddał!!! Tylko mam 4 krzesla ogrodowe które moj tata wziął w zastaw. A jakiś inny pan wziąl kolejne 4 bo w tym biurze, opróch jego matki (ślepej i wrednej 60-tki) nic lepszego nie było.

Kurs skonczylam w LOK-u i byłam tam zadowolona. Co prawda 500 zł jestem w plecy, ale cóż - miałam wyjątkowego pecha!!!

kisia - Nie Sty 30, 2005 18:45

Moooni001, to faktycznie małas pecha, a nie wiesz czy ta szkoła jady została zamknięta, czy facet nadal oszukuje ludzi ???
frohike - Nie Sty 30, 2005 23:10

szkoda gadać, niezłe :cenzura: zyją na tym świecie
mozna tylko powiedziec :cenzura: :klutnia:

Dana - Pon Sty 31, 2005 11:10

Prawo jazdy mam od dawna , ale chętnie poszłabym na szkółke jazdy po ślizgawkach
napewno byłabym pilnym uczniem :)

Demmo - Pon Sty 31, 2005 14:52

Dana napisał/a:
Prawo jazdy mam od dawna , ale chętnie poszłabym na szkółke jazdy po ślizgawkach
napewno byłabym pilnym uczniem :)


ja sobie czasami robię takie szkółki we własnym zakresie.. raz byłem chyba przez pół godzinki na placyku koło POCHu gdzie na zasypanym placyku można poćwiczyć jazdę bokiem (RWD rulez.. przednionapędówką takich fajnych rzeczy nie da się robić :lol: )
poza tym często wjeżdzam sobie bokiem na osiedlowy parking.. i potem zdarzają sie sytuacje jak np ostatnio, że jakiś dziadek do mnie coś krzyczał i groził ręką :lol: domniemam że było to "jak ty k#$% jeÄ?dzisz?!!?!!" z czego 2 ostatnie wyrazy słyszałem na bank ;)

Mariusz - Pon Sty 31, 2005 16:16

Demmo, za dużo SR ;-)
A poszaleć to zapraszam na tor, do Wyrazowa ! :) Koło Częstochowy ;-)

Demmo - Pon Sty 31, 2005 16:33

taa..
1. już jadę tam na benzynie...
2. jeszcze trzeba mieć czym poszalec :lol:

Moooni001 - Pon Sty 31, 2005 17:26

Nie wiem czy on jeszcze prowadzi jakąś szkołe, ale szyldu nei ma i biura też nie ma. chyba już mu cofnęli licencję - mam nadzieje
PAKuS - Wto Lut 01, 2005 09:21

Moooni001 napisał/a:
Nie wiem czy on jeszcze prowadzi jakąś szkołe, ale szyldu nei ma i biura też nie ma. chyba już mu cofnęli licencję - mam nadzieje

fajnie by było jak by mu cofneli tą licencje
bo ja takich ludzi czo uczą jeÄ?dzić i nadodatek co też oszukują Ja ich nielibie

Asia_:) - Pią Lut 04, 2005 13:09

kisia napisał/a:

Ja bardzo bardzo polecam h t t p;//w w w elka.friko, p l/opinia.htm]ELMOT
Instruktorzy, zwłaszcza Pani Ewelina przesympatyczni i przemili , wyrozumiali, cierpliwi , potrafia dodać otuchy w chwilach zwatpienia, bardzo dokładnie wszystko tłumaczą. Prawdziwi profesjonaliści, odpowieni ludzie na odpowiednim miejcu


Ja też polecam ELMOT
choc nowi instruktorzy , tzn jeden nie bardzo mi pomógł
ale prwko zdałam
dzięki ELMOTOWI było tanio i miło do czasu gdy zmienił mi się instruktor
a potem to już chyba moja zasługa i duża rola szczęścia :jupi: :jupi: :jupi:

Frycek - Pią Lut 04, 2005 15:25

Cytat:
dzięki ELMOTOWI było tanio i miło do czasu
....
I dzieki Mariuszkowi :P - bo kto Cie wyslal na sile :lol: i nauczyl jezdzic :*

PAKuS - Pią Lut 11, 2005 13:29
Temat postu: OG?OSZENIE DOTYCZË?CE PRAWA JAZDY
50 LAT TRADYCJI W SZKOLENIU
Nowoczesne środki dydaktyczne ( programy komputerowe, filmy, przeÄ?rocza )
>> RATY <<
ćwiczenia komputerowe, jazdy doszkalajace
POJAZDY: Punta, Corsy, MAN, MAN ciągnik siodłowy, Autosan, Suzuki i Yamaha
podaję linki do stronat :
h t t p;//w w w opticup, c o m, p l/dobra_szkola]LOK
h t t p;//w w w lokgliwice.prawojazdy, c o m, p l]LOK
h t t p;//w w w jwalerowicz.prawojazdy, c o m, p l]Ośrodek Szkolenia Kierowców Jarosław Walerowicz

h0lek - Sro Lut 23, 2005 19:17

Frycek napisał/a:
Cytat:
dzięki ELMOTOWI było tanio i miło do czasu
....
I dzieki Mariuszkowi :P - bo kto Cie wyslal na sile :lol: i nauczyl jezdzic :*


najwieksi bohaterowie pozostana na zawsze anonimowi :]

Piotrulek - Sob Lut 26, 2005 17:24

Prawo jazdy mam od 1982 roku,ktore to robilem przed wojskiem w LOK-u na ?abędzkiej.W tej chwili porobilo się tych szkółek jazdy bez liku(w końcu interes jak każdy inny),ale powiedzmy sobie prawdę,że bez względu na instruktora,czy jest mily,czy nie,czy mniej krzyczy czy bardziej,czy trzyma za kolano czy nie,to po zakończeniu takiego kursu tak na prawde to nic się nie potrafi.W prowadzeniu samochodu potrzebne jest tylko doświadczenie,ktore nabywa się w miarę przejechanych kilometrów.Do tej pory przejechalem okolo 700 tyś.kilometrów i czasami łapię się i zastanawiam,czy dany manewr wykonałem zgodnie z przepisami.
Mariusz - Sob Lut 26, 2005 20:36

Mój kolega wczoraj zdał prawko, zapierwszym razem ;-)
Dim - Sob Lut 26, 2005 23:19

No to tlko pogratulowac koledze :)
ja tam narazie sie nie spiesze nawet do robienia prawa jazdy.. boje sie samochodow i jakos mnie nie ciagnie do tego :P

kisia - Sob Lut 26, 2005 23:20

Mariusz, no to jak zdał prawko to tera może się uczyc jeÄ?dzić :)
Piotrulek - Nie Lut 27, 2005 08:49

Mariusz, Czyli kolejny kamikadze,ratuj nas Boże,od 17-letnich kierowców.
Piotrulek - Nie Lut 27, 2005 08:50

Dim, Wiesz warto się zastanowić czy rzeczywiście potrzebne są Tobie prawo jazdy,skoro nie masz do tego pociągu i zamilowania?????
Mariusz - Nie Lut 27, 2005 10:27

18 lat ma, ale mówił mu, że rodzice zrobią mu okres próbny jazdy samochodem, aby zobaczyć czy umie jeÄ?dzić ;-)
Piotrulek - Nie Lut 27, 2005 10:56

Mariusz, Miejmy nadzieję,że rodzice rzeczywiście podejmą się świadomego wykształtowania kierowcy.Oby mieli czas i ochota ich nie opuszczala.
Mariusz - Nie Lut 27, 2005 20:11

27 czy 28 lutego w Sejmie ma być rozważony projekt mający na celu wprowadzenie prawo jazdy od 16 roku życia. Pewnie coś o tym słyszeliście na jakiej zasadzie ma się to odbywać ... ja jestem przeciwko.
frohike - Nie Lut 27, 2005 20:14

ja tez przeciwny jestem czemus takiemu, w ty wieku malo kto ma wyobraznie odpowiednia do jazdy autem
Piotrulek - Nie Lut 27, 2005 20:16

Mariusz, Oby to nie przeszlo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dim - Pon Lut 28, 2005 10:30

piotrmp napisał/a:
Dim, Wiesz warto się zastanowić czy rzeczywiście potrzebne są Tobie prawo jazdy,skoro nie masz do tego pociągu i zamilowania?????

A no narazie nie odczuwam takiej potrzeby ;) w szczegolnosci ze o kupnie auta moge narazie pomarzyc ;) i szczerze mowiac jakby ktos mial mi fundowac ( najprawdopodobniej rodzi\ce:P ) kurs prawa jazdy wolalabym za to kupic aparat fotograficzny :P:P:P

Piotrulek - Pon Lut 28, 2005 12:11

Dim, Gratuluj pomyslu z aparatem fotograficznym.
LuKaSh - Pon Lut 28, 2005 15:39

Ja chce prawko zrobiććć.. ale wałek jeszcze pare lat :P .. prawie 3 :P
Piotrulek - Pon Lut 28, 2005 16:56

LuKaSh, Wcalę się nie spiesz,prawko to nie "glejt"tylko do jeżdżenia ,ale również do "decydowania" o życiu swoim i innych użytkowników drogi.
Dim - Pon Lut 28, 2005 19:01

piotrmp napisał/a:
Dim, Gratuluj pomyslu z aparatem fotograficznym.

hehe dziekuje bardzo ;) ale tak to jest jak dziecko ma tylko zenita ktor sie w dodatku popsul ;)

LuKaSh - Pon Lut 28, 2005 19:16

piotrmp, ale fajnie by było mieć :P nie dla popisu ale dla przyjemności :P
Piotrulek - Pon Lut 28, 2005 22:29

LuKaSh, Dla mnie słowo przyjem,ność kojarzy się z dobrym jedzeniem,spotkaniem się z przyjaciołką,ale nigdy z posiadaniem prawa jazdy.Tomoje odczucie.
Dana - Pon Lut 28, 2005 23:15

Cytat:
Tomoje odczucie


Moje również- majac prawo jazdy moge kierować pojazdem-sprawia mi to przyjemnosc,dobrze mysli mi sie za kierownicą w czasie jazdy powstaja plany dnia, tygodnia a i czasami życiowe sprawy łatwiej znajdują rozwiązanie :D

Piotrulek - Wto Mar 01, 2005 07:49

Dana, Mam dosyć spore doświadczenie w prowadzeniu pojazdu,ale zamiast myśleć o planach dnia i życia musze być niestety maksymalnie skoncentrowany,gdyż wiem,że kobiety za kierownicą myślą właśnie o tym,a nie o przepisach i prowadzeniu pojazdu.
Asienka - Wto Mar 01, 2005 10:52

Widze że sadzisz iż kobiety sa gorszymi kierowcami od meżczyzn. Ja się z tym absolutnie nie zgodze . Ja jescze nie mam duzego doświadczenia bo mam prawko nieco ponad rok i jeżdze bardzo czesto autem i nigdy nie zdarzyła mi sie sytualcja zebym zrobiła jakieś zagorzenie. :D
Wydaje mi się ze to częsciej mężczyÄ?ni stwarzaja zagrozenie bo maja mniej cierpliwosci i to oni najczesciej powoduja to że kobieta popełania jakiś bład bo trabia krzyczą i biedna kobitka zaczyna sie denerwować i popełnia bład :D

Piotrulek - Wto Mar 01, 2005 12:17

Asieńka, Fajnie,że ty twiedzisz,że nie wykonalaś żadnego zagrożenia,warto zapytać o to innych kierowców.Jeżeli jesteś pewna swoich umiejętności to nawet 5 Tir-ów naciskających na klakson i dlugie światla nie powinny cię wybić z pewności swoich racji na drodze.
True - Wto Mar 01, 2005 13:33

Asieńka napisał/a:
Widze że sadzisz iż kobiety sa gorszymi kierowcami od meżczyzn. Ja się z tym absolutnie nie zgodze . Ja jescze nie mam duzego doświadczenia bo mam prawko nieco ponad rok i jeżdze bardzo czesto autem i nigdy nie zdarzyła mi sie sytualcja zebym zrobiła jakieś zagorzenie. :D
Wydaje mi się ze to częsciej mężczyÄ?ni stwarzaja zagrozenie bo maja mniej cierpliwosci i to oni najczesciej powoduja to że kobieta popełania jakiś bład bo trabia krzyczą i biedna kobitka zaczyna sie denerwować i popełnia bład :D



a ja sie musze z Asieńką zgodzić ,nawet nie bede nic dodawał

Asienka - Wto Mar 01, 2005 13:39

Cytat:
a ja sie musze z Asieńką zgodzić ,nawet nie bede nic dodawał


Bardzo sie cieszę :D

kaszanna - Wto Mar 01, 2005 14:01

Prawo jazdy nie mam i nie będę mieć.
Ale jako pasażer widzę jakim kto jest kierowcą. Ba... Można rzec że jestem już w tym ekspertem.
Jakoś niegdy nie myślałam o kierowcy w kategorii płci. Ale skoro się rozmowa tak rozwinęła postanowiłam poobserwować w ten sposób.
Stwierdzam że kobiety jednak są ostrożniejsze i bardziej spostrzegawcze. I przestrzegają przepisy. Oczywiście nie chcę generalizować bo wszystko zależy od człowieka. Ale jednak.

frohike - Wto Mar 01, 2005 15:28

Ja nie bede wychwalal ze ze mnie super kierowca, powiem tylko ze Dana serio dobrze prowadzi i jadac z nia kilka razy nigdy nie poczulem sie ze jestem w niebezpieczesntwie.
Dana - Wto Mar 01, 2005 19:15

piotrmp napisał/a:
Dana, Mam dosyć spore doświadczenie w prowadzeniu pojazdu,ale zamiast myśleć o planach dnia i życia musze być niestety maksymalnie skoncentrowany,gdyż wiem,że kobiety za kierownicą myślą właśnie o tym,a nie o przepisach i prowadzeniu pojazdu.


Piotrmp !
maksymalna koncentracja nie zawsze jest gwarancją sukcesu
istnieje jeszcze podzielnosc uwagi - proponuje rozwinać to w sobie
z tą umiejętnością życie jest bardziej barwne :D

Dana - Wto Mar 01, 2005 19:27

Cytat:
powiem tylko ze Dana serio dobrze prowadzi i jadac z nia kilka razy nigdy nie poczulem sie ze jestem w niebezpieczesntwie.

Frohike !
Sama nie moge tego o sobie powiedzieć
Jest mi niezmiernie miło czytając twoje stwierdzenie ,że nie masz strachu jadąc ze mną
a jeśli nawet to tylko pochlebstwo- TO i tak zabłysłeś w moich oczach jako 100%FACETA :!:
komplement dla pań +odwaga =sukces /podstawiłeś sie do tego wzoru/ :lol:

frohike - Wto Mar 01, 2005 20:16

Dana, widzisz dzien dobroci przedluzylem do wtorku :wink:
Piotrulek - Sro Mar 02, 2005 07:20

Dana, Pozwol,że nie będę komentował kwestii podzielności uwagi u kobiety za kierownicą,w końcu tematem dyskujsji jest prawo jazdy,a nie brak umiejętności w prowadzeniu pojazdu przez kobiety - kierowców.Dlatego warto zakończyc ten wątek i niech każdy pozostanie przy swojej racji,gdyż "każda sroka swoj ogon chwali".
Dana - Sro Mar 02, 2005 16:23

Myślałam ze jesteś Orłem a nie srokom :lol:
Ja nie mam ogona sroki i chwalić go nie bede
Prawo jazdy mam ,jeżdrze i lubie to robić i tyle nie dam zepchnać się z drogi tylko dlatego że jestem kobietką :twisted:

frohike - Sro Mar 02, 2005 16:30

ciezko mi to powiedziec ale Dana ma racje dzisiaj, nie masz racji piotrmp, nie mozna tak segregowac ludzi ze to niby kobiety tak zle jezdza,
Piotrulek - Sro Mar 02, 2005 16:56

Dana, Stajesz się złośliwa i uszczypliwa,nie mam dalej ochoty polemizować z tobą,potraktujmy temat za zamkniety i wyczerpany.
Dana - Sro Mar 02, 2005 17:01

dlaczego uwazasz ze jestes od zamykania tematów jesli ktos nie podziela twojego zdania

Popatrz jaki ty jestes ja ciebie nie oceniam !

Lubie jeżdzić - prawo jazdy mam :D

LuKaSh - Sro Mar 02, 2005 17:07

Dana, nie dasz zepchnąć się z drogi .. :D
Dlatego kobiety powodują dużo wypadków :D

Dana - Sro Mar 02, 2005 17:18

Zadnego nie spowodowałam LuKaSh

A drogi są dla wszystkich kto ma prawo jazdy , ja je mam więc z niego kozystam i bardzo to lubie :jupi:

Piotrulek - Sro Mar 02, 2005 18:24

Dana, Nie zamknąłem tematu ogolnego.Nie zależalo mi na ocenianiu ciebie,nie jestem do tego upoważniony,jeśli czujesz się dotknięta moimi słowami to przepraszam.
LuKaSh - Sro Mar 02, 2005 21:30

Nie kłoćcie się .. Dana przebacz piotrowi i żyjmy w zgodzie :D
Dana - Sro Mar 02, 2005 21:34

Piotrmp - przyjmuje przeprosiny :spoko:

Prawo jazdy mam ,jazda za kierownicą sprawia mi przyjemność i jadąc czuje się pewnie i staram się korzystać z dróg tak aby nie pzreszkadzać innym uczestnikom ruchu drogowego - myśle że to wychodzi mi całkiem dobrze :D

Frycek - Czw Mar 03, 2005 07:37

:admin: :mg:
LuKaSh - Czw Mar 03, 2005 08:21

Mój kolega robi sobie prawko .. czasami mu zazdroszcze :p
Asienka - Czw Mar 03, 2005 08:53

:) a tak wogóle to kto jest lepszym kierowca nie nalezy rozgraniczać na mężczyzn i kobiety jestesmy ludzmi którzy jeżdżą samochodami jedni lepiej drudzy gorzej :)
LuKaSh - Czw Mar 03, 2005 09:08

MężczyÄ?ni - lepiej
Kobiety - gorzej
:D:D:D:D:D
Nie no tak na serio to często kobiety są o wiele rozważniejsze na drogach niż mężczyÄ?ni .. :D

frohike - Czw Mar 03, 2005 15:07

Cytat:
Nie no tak na serio to często kobiety są o wiele rozważniejsze na drogach niż mężczyÄ?ni ..

...co wcale nie oznacza ze akurat dlatego musza byc lepszymi kierowcami :D

kisia - Pią Mar 04, 2005 22:23

Kto jakim jest kierowcą zależy tylko od doświadczenia, częstotliwośc prowadzenia samochodu itp i dotyczy to tak samo kobiet jak i mężczyżn.
Być może częściej kobieta jest gorszym kierowcą niż mężczyzna ale to tylko dlatego, ze facet rzadko pozwala jej prowadzić no bo przecież nie umie jeÄ?dÄ?ić i jeszcze w kogoś walnie, a jak ma sie nauczyć skoro nie ma jak nabierać doświadczenia ;/

Piotrulek - Sob Mar 05, 2005 07:42

kisia, Czyli my meżczyÄ?ni dbamy o wasze zdrowie i bezpieczeństwo,czyż nie?? :spoko:
kisia - Sob Mar 05, 2005 23:00

piotrmp, nie, nie dbacie, bo niedoświadczona kobieta za kierownica moze wyrządzić sobie i innym dużo krzywdy. Więc gdy nie pozwalacie nam jeÄ?dzić narażacie nas na niebezpieczeństwo :P :P
Piotrulek - Nie Mar 06, 2005 09:43

kisia, Mam w swoim towarzystwie wiele kobiet ,które mają prawo jazdy i jeżdżą autkami(jedne lepiej drugie gorzej),ale jak pisalem dużo poruszam się samochodem i widząc kobietę za kierownicą od razu stosuję tzw.ograniczone zaufanie i wielokrotnie dobrze na tym wychodzę.Nie chcę odpowiadać również za innych panów(czy dają jeÄ?dxić swym paniom,czy nie).Moja opinia jest taka jaką wyraziłem w forum,w tym temacie.
Demmo - Nie Mar 06, 2005 15:40

hmm.. dzisiaj w radiu była audycja z tym związana ;) dzwoni babka i odpowiada na pytanie: "czy kobiety są gorszymi kierowcami niż mężczyÄ?ni?"

"oczywiście że nie!"
"to jak to jest?"
"są dużo lepsze! 8) "
"no to 1:0 dla kobiet.. a długo już jeÄ?dzisz? i czy miałaś jakieś stłuczki"
"no jeżdzę już prawie pół roku i miałam już mały wypadek"
"a czyja wina?"
"no moja.. porysowałam auto bo nie trafiłam w bramę :oops: "

:lol: :lol: :lol: dobrze że nie można spaść z podłogi bo bym chyba mocno rypnął :lol: :lol: :lol:

ale to tak w ramach załacznika.. ;) bo ja osobiście nie uważam żeby to jakim się jest kierowcą zalezało od płci..
to jest tak.. jak wymusi ci pierwszeństwo babka, prawie w ciebie wjedzie itd, to momentalnie stwierdza sie: "no tak! baba za kierownicą! kto jej dał prawo jazdy? ona jeÄ?dzić nie umie" i takie tam teksty...
a jak drogę zajedzie ci facet: "jak jeÄ?dzisz ty #$%#!!" oczywiście bez wskazania na fakt że jest to facet który totalnie nie umie jeÄ?dzić ;)

ja uważam na wszystkich kierowców niezaleznie od tego czy widzę za kierownicą faceta czy babkę.. no może bardziej na dresów w tjuninkofanych madafaka-maluchach ;) ostatnio widziałem takiego z ciemnymi szybami, nalepką na tylnej szybie, przerdzewiałymi progami, grającymi zaworami, totalnie bez mocy bo ryczał jakby jechał ze 200km/h a ledwo się toczył i jedno przednie koło miał tak \
heh.. małe problemy ze zbieżnością? ;)
w kazdym razie uważam na wszystkich jednakowo, nieco bardziej na madafaka-tjuninkofców i zwykle jak o mało coś ktoś mi nie rypnie, to jest to akurat facet :P
więc ciezko mi jest stwierdzić że babki są gorszymi kierowcami bo bym musiał sobie to wyssac z palca...

pocieszając wszystkich panów o zawyżonym ego podczas jazdy za kółkiem, to wg statystyk podanych w tej audycji 98,9% wypadków spowodowanych jest przez facetów :P

dupkę w moim (ex)poldku też zepsuł mi koleś który akurat zagadał się przez swoją fantastyczną komórę i nie zauwazył że zahamowałem i stoję w oczekiwaniu na skręt ;)

więc czy ja wiem? jakoś mi się nie widzi ten podział.. :P tak jak napisała Kisia, wszystko zalezy od doświadczenia...

oczywiście zdarzają sie panienki które zamiast patrzeć na drogę pudrują nosek, ale to był jeden jedyny wypadek który widziałem... :P
czasami mi się wydaje że faceci najeżdzają na kobiety za kółkiem z jednego powodu :arrow: ktoś się ładuje do ich piaskownicy i boją się że będzie lepszy :twisted:

Piotrulek - Nie Mar 06, 2005 18:04

Demmo, Masz rację,że 98.9% wypadków powodują mężczyżni,gdyż stosunek kierowców mężczyz i kobiet jest mnie więcej taki sam lub gdy mężczyzna powoduje wypadek i wjeżdża w drzewo,a kobieta kierowca (sprawczyni wypadku)odjeżdża nie widząć co się stalo i czego winowajcą była ona.Wiesz,ja nie jestem szowinistą i nie szukam dla menów kierownicy,a dla kobiet stolnicy(nie wiem czy kobiety wiedzą o czym piszę i gdzie stolnica się znajdowala),staram się tylko powiedzieć,że zbyt maly kontakt kobiety z kierownicą i prawie zerowe doświadczenie powoduje dla kierowcy - mężczyzny spore zagrożenie i to tylko tyle,natomiast niech kobiety dalej robią prawko i jeżdÄ?ą na chwalę zakladów blacharskich. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
kisia - Nie Mar 06, 2005 18:20

Ja jak widze osobę w baardzo podeszłym wieku to zastanawiam sie, co by ona zrobila, gdyby mu dziecko wyskoczylo na droge albo trafilby na zamarznieta kaluze. Przeciez w tym wieku nie dosc ze ze wzrokiem bardzo krucho, to refleks i zdolnosc szybkiego reagowania sa po prostu zerowe :cry:
kisia - Nie Mar 06, 2005 18:30

Cytat:
Masz rację,że 98.9% wypadków powodują mężczyżni,gdyż stosunek kierowców mężczyz i kobiet jest mnie więcej taki sam

piotrmp jestes w wielkim błędzie, bo ten stosunek się wyrównał, niejednokrotnie zwracam na to uwagę :P
Cytat:
staram się tylko powiedzieć,że zbyt maly kontakt kobiety z kierownicą i prawie zerowe doświadczenie powoduje dla kierowcy - mężczyzny spore zagrożenie

takie samo zagrożenie powoduja mężczyżni z małym doświadczeniem, mężczyÄ?ni niedzielni kierowcy i to zgrożnie jest nie tylko dla kierowcy- mężczyzny a rowniez i dla kierowcy-kobiety, którzy w tym czasie poruszają się po drogach :P

Piotrulek - Nie Mar 06, 2005 18:35

kisia, Całkowitą masz rację,to jest dość spora grupa kierowcow o największym ryzyku.Dlatego powiedzalem kiedyś i wnioskowalem ,ale na forum znajomych,że kierowcy(i kobiety i mężczyÄ?ni)powinni "badania techniczne"powyżej 60 roku życia przechodzić co roku.Jak uważasz??
Dana - Nie Mar 06, 2005 18:51

Cytat:
nie wiem czy kobiety wiedzą o czym piszę


Piotrmp może forum typowo męskie z takimi obawami byłoby najlepsze dla ciebie

Mężczyzna który spowodował wypadek tłumaczył się iż myslał że tam nie ma skrętu w lewo,a na kursie prawa jazdy uczą co to jest kierunkowskaz i do czego on służy
No ale myśle że to był mężczyzna
Cytat:
o zawyżonym ego podczas jazdy za kółkiem
i trudno było się mu przyznać że się zagapił lub że nie uważał :)
kisia - Nie Mar 06, 2005 19:00

piotrmp, uważm że osoby po 60-tce bezwzględnie powinny przechodzić takie dadania i otrzymywać teminowe prawo jazdy.
Piotrulek - Nie Mar 06, 2005 20:16

kisia, Oj,oj,jesteś kobietą z klasą ,a nie masz w sobie nic z krytycyzmu..
Piotrulek - Nie Mar 06, 2005 20:31

Dana, Słowa o czym piszę tyczyly się określenia i umiejscowienia określenia "stolnica"
kisia - Nie Mar 06, 2005 20:32

piotrmp, mam dużo krytycyzmy w sobie :P
Frycek - Pon Mar 07, 2005 07:14

Uwazam ze zarowno Kobiety jak i faceci sa dobrymi kierowcami ,jednak tak jak tutaj piszecie wszystko zalezy od osoby.Np ja.......
Mam prawko od 97r i mialem mala stluczke rok temu w grudniu (facet mi zachamowal na zielonym ;/ )
tak czy siak...poniewaz uderzylem ja to moja wina....

acha...dodam ze autem jezdzilem odrazu i teraz nasuwa sie pytanie czy jestem dobym kierowca bo mialem tylko jedna stluczke czy moze jestem zlym bo mialem stluczke :?:

Osobiscie uwazam ze jezdze bezpiecznie i umie sie odnalesc na drodze bo chyba o to chodzi :idea:

Powiem jeszcze tak.....
Obecnie autkim moim smiga jeszcze moja kochana poloweczka...raz wyjdzie jej lepiej raz gorzej.. popelni blad ale uczy sie go...fakt ze zawsze cos jej tam powiem i sie zdenerwuje :mg: :roll: ale pozniej juz siedze cicho i sobie sama radzi :).


Pozatym dla mlodych kierowcow polecam udac sie na boczny placyk i tam pocwiczyc...nie tylko slizgi ale wyczucie auta.

Co mnie wkurza....mlody kierowca ktory dostal autko od tatusia badz sobie sprowadzil jakis bajerancki wozek i na kazdym skrzyzowaniu pisk opon i jedzie jak glupi.

Ostatnio mialme przyjemnosc widziec takiego "?osia" inaczej nie mozna nazwac go , ktory na zwyciestwa chcial pokazac jaki jest super i ........po pierwsze skrecil w lewo kolo ikara :? tak wiec nie patrzyl na zakaz bo on macho..no i zatrzymala go policja bo stala sobie wlasnie tam :) dostal mandacik a pozniej odjezdzajac chcial pokazac ze ma to gdzies i kolo balcerka...ciach trach wymusil pierszenstwo i bum ,skasowane autko wjchal w smieciarke :? :shock:

czy bylo mi go szkoda....pozostawie to dla siebie.

jak to mowili w reklamie : "trzeba miec wyobraznie "

kisia - Pon Mar 07, 2005 11:47
Temat postu: Zielony listek
Czu uważacie że świeżo upieczony kierowca powinien mieć na szybie w widocznym miejscu zielony listek ???
Kiedyś to się stosowało, nie wiem czy wynikało to z jakiegoś przepisu, czy poprostu ludzie dla własnego i innych bezpieczeństwa umieszczali taki listek na szybie.

Frycek - Pon Mar 07, 2005 12:05

Cytat:
Czu uważacie że świeżo upieczony kierowca powinien mieć na szybie w widocznym miejscu zielony listek

ja taki nakleilem na tyleczek autka :twisted:
stwierdzam ze ludzie sie dziwnie zachowuja ....podjezdzaja pod sam zderzak i dziwnie sie patrza jak jade.... :lol:

Asienka - Pon Mar 07, 2005 15:18

hmmm myśle że taki listek to dobry pomysł :)
Piotrulek - Pon Mar 07, 2005 19:00

kisia, Kiedyś się tak mówiło"z przodu liść,z tyłu liść,a w środku głąb :lol: "Ale to prawda powinno być jakieś oznakowanie świeżego kierowcy i kaśdej kobiety - kierowcy :lol:
Piotrulek - Pon Mar 21, 2005 16:05

Dzisiaj mialem okazję jechać ul.J.¦liwki za taką babą - kierowcą co chyba za łapówkę dostała prawko,bo nie dość,że palila papierosa(miala uchylone okno),to jeszcze roamawiała przez komorkę,a prędkość nie większa jak 30km/h,mówię wam mistrzostwo świata,tylko baba- kierowca może takie coś odwalić.
kisia - Pon Mar 21, 2005 23:35

Piotrulek, :x po pierwsze nie baba ,a KOBIETA, po drugie faceci też tak robią, tylko Ty jako facet uważający, że to tylko kobiedy Ä?le jeżdżą i odwalają szopki na ulicy, nie zwracasz na facetów tak postepujących uwagi, :lol: :P po trzecie ciesz się że się jeszcze nie malowała :P :lol:
Piotrulek - Wto Mar 22, 2005 09:23

kisia, Faktycznie zapomniałem jeszcze o malowaniu :lol: :lol: ,ale pozwól,że pozostanę przy określeniu baba - kierowca.A jeśli chodzi o mężczyzn,ktorzy minęli się z powolaniem i też za łapówkę dostali prawko to są inne określenia np:ku....złamany,h...na ropę i wiele,wiele innych.
kisia - Czw Mar 24, 2005 00:37

nie bedę sie wypowiadać co do nazwnictkwa ale stwierdzając, ze
Cytat:
tylko baba- kierowca może takie coś odwalić
jesteś w wielkim błedzie. Poza tym rozmawiając i paląc nie da się jechać szybciej :P :lol:
Aither - Czw Mar 24, 2005 10:30

Hmm... tak patrzę na ten temat od dłuższego czasu i aż mnie korci...
ja mam prawko od 99 roku... i nie miałam ani jednego wypadku, stłuczki i temu podobnych... gliny czesto mnie zatrzymują ale to tylko ze względu na "podejrzany samochód". Jestem bardzo "agresywnym" kierowcą i ja o tym wiem. Jeżdżę w miarę szybko dopasowując prędkość do swoich umiejętności i warunków atmosferycznych... ale nigdy nie przegięłam pały... jeżdżę z zestawem słuchawkowych, nie palę w samochodzie [bo nie pale w ogóle] nie pije za kierownicą, nie jem... jedyny mój minus to to iż prawą rękę prawie zawszę trzymię na drążku skrzyni biegów...

Nie mam zdania kto jest lepszy czy kobieta czy mężczyzna... uważam, że to wszystko zależy od wyobraÄ?ni i umiejętności przewidzenia skutków "ubocznych".
Uważam, że wiek co do zdawania prawa jazdy powinni podnieść o 2 punkty. Nie od 18 a od 20 i podpisuję się pod tym jako pierwsza.

Mariusz - Czw Mar 24, 2005 14:30

Aither napisał/a:
Uważam, że wiek co do zdawania prawa jazdy powinni podnieść o 2 punkty. Nie od 18 a od 20 i podpisuję się pod tym jako pierwsza.

Nieda rady ;) JA w wakacje albo po wakacjach robie :)

Aither - Czw Mar 24, 2005 14:45

Mariusz no ja wiem ze tego sie nie da zrobic... ale uwazam //* z wlasniego doswiadczenia... *// ze kierowca w wieku 18 - 19 to maja jeszcze "nawalone" w glowie... jezdza dla popisowki przed kumplami, aby poderwac laski lub facetow... a co gorsza nie maja poczucia odpowiedzialnosci. Ja taka bylam... i nie uwierze nikomu kto powie ze tak nie bylo na poczatku. w sumie to i tak nic by nie dalo... podniesienie wieku... po moim bracie wiedze, ze to nie realne :D :D :D
Dev - Czw Mar 24, 2005 14:48

ja na wakacje robie..

Jak to mowa w piosence... : chcialbym kupic sobie bryke, rozbijac sie nia i puszczac muzyke" :mg:

Aither - Czw Mar 24, 2005 14:57

moze powinni wprowadzac testy psychologiczne przy robieniu prawka? co Wy na to? bo ja tez bylabym ZA :lol: hm...
zastanowienie
Nie no wycofuje sie... bo ja bym nigdy ich nie przeszla...
pytanie: "po co Pani prawo jazdy"
odpowiedz: "zeby sobie pobzykac w wolnych chwilach po miescie" :| Nieeeee to by nie wypalilo....

frohike - Czw Mar 24, 2005 15:01

Mariusz, nie martw sie zanim w Polsce cos sie uchwali mija kilka lat wiec napewno cie to nie obejmie
Dana - Czw Mar 24, 2005 15:56

Dzisiaj widziałam takie zjawisko :
Facet za kierownicą jakiegoś starego złoma /rdza kapała/ wturlał sie na rondo i nie może się wyturlać -jazda w kółko :rotfl: może jeżdzi do tej pory ? :rotfl:
Kobieta to przynajmniej zaparkowałaby na zieleńcu po środku i zapytała jak zjechac ! :rotfl:

Mariusz - Czw Mar 24, 2005 18:05

Aither napisał/a:
moze powinni wprowadzac testy psychologiczne przy robieniu prawka?

A badania psychologiczne nie wystarczą ??

Dev - Czw Mar 24, 2005 18:26

Cytat:
Dzisiaj widziałam takie zjawisko :
Facet za kierownicą jakiegoś starego złoma /rdza kapała/ wturlał sie na rondo i nie może się wyturlać -jazda w kółko może jeżdzi do tej pory ?
Kobieta to przynajmniej zaparkowałaby na zieleńcu po środku i zapytała jak zjechac !


moze myslal caly czas ze to taki zakret....

Aither - Czw Mar 24, 2005 19:44

Mariusz o czym Ty kotq gadasz ... przeciez nie ma ani badan ani testow psychologicznych jak sie zdaje prawko... no chyba ze wprowadzili, ale watpie... za moich czasow tego nie bylo... nawet nie przeprowadzali badan... uslyszalam tylko jedno pytanie
cyt
pty: "zdrowa?"
odp: " jak kobyla"
"zdolna" i tyle O_o

Piotrulek - Czw Mar 24, 2005 20:09

Aither, Wiesz zarzucano mi już tutaj ,że jestem ramolem z PRL-owskiego okresu.Broniłem się przed tymi impertynencjami ze strony tych młodych forumowiczów,którzy nie byli rodzicami prawie doroslych dzieci,ale widzę moja droga,że mimo kapitalnego wieku na wiele spraw patrzysz bardzo dorośle i rzeczowo.Wielkie gratulacje i powodzenia,a prawo jazdy to naprawdę nie karta rowerowa.
Aither - Czw Mar 24, 2005 20:46

Piotrulek ale co do prawo jazdy wiekszosc osob sie zgadza ze mna... to nie licencja na wozki dzieciece... no sorry ale ja majac lat 19 jak jezdzilam bryka... az mi wstyd normalnie. Przyznaje sie bylam niestety ale pospolitym "szczeniakiem"... gaz do dechy, szyby w dol AC//DC na full i na miasto. Co prawda nie mialam wypadku, ale juz mi sie to znudzilo... czlowiek z tego wyrasta.
kisia - Pią Mar 25, 2005 01:24

Cytat:
Kobieta to przynajmniej zaparkowałaby na zieleńcu po środku i zapytała jak zjechac !
:mg: :rotfl: :spoko:
Testy psychologiczne zdają chyba kierowycy autobusów :)

kisia - Pią Mar 25, 2005 01:54
Temat postu: Pasy bezpieczeństwa
Kolejne pytanie:
Czy zawsze zapinacie pasy bezpieczeństwa, czy tylko jak widzicie policje bo np uważacie że sa niepotrzebne.
Znam kilka takich osób, które uważają ze pasy przeszkadzają i prowadząc samochód nigdy ich nie zapinają ;/
Nie rozumiem takich ludzi, ja nawet z tułu nie umiem jeÄ?dzić bez zapiętego pasa.
Dla mnie jezda bez pasow to glupota do kwadratu!!!!!!!!
powinni wlepiac za to takie kary, zeby sie ludzie nauczyli odpowiedzialnosci!

Frycek - Pią Mar 25, 2005 03:29

Ja jezdze z i bez pasow...zalezy.....dlugie trasy obowiazkowo.
Znam ludzi, kierowcow ktorzy dzieki temu ze nie mieli zapietych pasow nie zgineli w wypadku..tak moze dziwne ale taka prawda jest.
Pozatym w polsce jest chore prawo ,ktore i tak zezwala na jazde bez pasow...
wedlug mnie...albo wszyscy albo nikt

A jesli chodzi o psychotesty to nie tylko kierowcy autobusow je robia. Ja takie testy robilem gdy zapisywalem sie do samochodowki oraz na kategorie "C"......powiem szczerze ze niektore rzeczy smieszne sa ,szczegoolnie testy....

frohike - Pią Mar 25, 2005 07:05

co do pasow, dzieki nim mam naturalne zeby,
mialem malego dzwona i tylko dzieki nim nie ugryzlem kierownicy :mg:

Piotrulek - Pią Mar 25, 2005 07:58

kisia, Tylko kierowcy bez wyobraÄ?ni i doświadczenia mogą pozwolić sobie na jazdę bez pasów.
Aither - Pią Mar 25, 2005 08:07

Pasy... no cóż mam co do tego mieszane uczucia. Pasy powinny ratować życie, ale czasami niestety je odbierają. Ja mam zawsze pozapinane pasy. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale nie potrafię ruszyć z miejsca, gdy świeci mi się lampka informująca o tym by je zapiąć... większość osób twierdzi, że są zbędne... kisia ale to Ci, którzy nie brali udziału w poważnych wypadkach. Oczywiście BROń BOŻE nie mówię, że powinni... uważam, że pasy to konieczność... ale wyłącznie dobrze zapięte i dopasowane. W zeszłym tygodniu jechałam ze znajomym na uczelnię... widziałam jak zapinał pas... matko... czułam się jakbym zapinała małe dziecko... pas poskręcany, Ä?le dopasowany... zaczęłam się zastanawiać... czy w ogóle wiecie jak powinno się prawidłowo zapinać pas. Niby prosta rzecz "włożyć do dziurki" [bez skojarzeń] ale jak tak sobie obserwowałam... nie dużo sób wie o tym.
PASY rUlez... poza tym u kobiety uwypuklają jej kształty :twisted: to czasem pomaga uniknąć mandatu :devil:

Mariusz - Pią Mar 25, 2005 10:08

Frycek napisał/a:
Pozatym w polsce jest chore prawo ,ktore i tak zezwala na jazde bez pasow...

Zgadzam się, pełno niejasności i niedomówień.
Trzeba mieć odpowiedni dokument uprawniający do jazdy bez pasów. Wiele pytań pojawiło się jakiś czas temu odnośnie art.39 ust.2 pkt 1 p.r.d.
Od 1 stycznia 2002 r. na podstawie wyżej wymienionego art. lekarz powinien wydać orzeczenie lekarskie takiej osobie. Ustawa nie precyzuje w tym względzie szczegółów, jak również nie odsyła do przepisów wykonawczych.
Myślę, że należy podzielić pogląd, że zmiana nazewnictwa miała charakter semantyczny, a nie przedmiotowy, i nastąpiła z uwagi na konstrukcję norm ustawy o zawodzie lekarza oraz innych aktów regulujących problematykę zdrowia.
Gdyby przyjąć, że jest to nowy jakościowo przepis, wprowadzajacy merytoryczne "novum" to zapewne przepisy przejściowe wskazałyby specjalny tryb pozyskania takiego dokumentu. Poza tym jest tutaj luka, bo z treści przepisów nie wynika, żeby orzeczenie to mógł wydać tylko lekarz szczególnie uprawniony. Ponadto przepisy przejściowe nie nakładają również obowiązku wymiany zaświadczeń lekarskich na orzeczenia.
Tutaj jeszcze dodam, że pogląd Naczelnego Sądu Administracyjnego, który mówi o tym ,ze nie nagówek dokumentu, a jego treść ma znaczenie decydujące. Nie pozostaje nic jak tylko odwołać sie do wykładni celowościowej i uznać, że zwalniającym z obowiązków używania pasów bezpieczeństwa jest każdy dokument wydany przez lekarza (zarówno zaświadczenie jak i orzeczenie) zawierający klauzulę o przeciwwskazaniu do ich używania.
To tyle;)

A o słuszności używania pasów bezpieczeństwa nie trzeba chyba nikomu mówić :)

Aither - Pią Mar 25, 2005 10:21

Ja tam kiedys oszukałam gliniarzy... nie mogłam zapiąć pasów bo nie trzymał... więc włożyłam sobie torebkę pod bluzkę i wyglądałam jak w ciąży... a jak gliny nas zatrzymali to nawet się nie pluł... jeszcze się zapytał kiedy rozwiązanie :lol: Bo gdzieś wyczytałam, że kobiety z widoczną ciążą nie muszą zapinać pasów :) hehehehe
Mariusz - Pią Mar 25, 2005 11:43

Aither napisał/a:
Bo gdzieś wyczytałam, że kobiety z widoczną ciążą nie muszą zapinać pasów :) hehehehe

Prawda, ale facet nie może udawać ... ciąży :)

Aither - Pią Mar 25, 2005 11:51

Mariusz to chyba juz Wasz problem :D hehehehehheheee dlatego kobieta za kolkiem ma lepiej :) nie dosc ze pasy jej "uwypuklaja" biust to w razie draki moze powiedziec ze jest w ciazy i wcisnac cos pod bluzke :)

A właśnie :) jakie macie wymówi odnośnie "wymigania się" przed uzyskamiem mandatu ? :)
biedny student ?
chora rodzina ?
czy ostra dyskusja ? :)

LuKaSh - Pią Mar 25, 2005 13:31

"Jestem synem komendanta" :P:P
Aither - Pią Mar 25, 2005 13:33

LuKaSh napisał/a:
"Jestem synem komendanta" :P:P

A ty kotku masz już prawko ? :) Oj nie ładnie tak kłamać :lol: No wiesz i to policjanta ? :x wstydÄ? się :lol:

frohike - Pią Mar 25, 2005 14:46

ja na mandat przewaznie okazuje skruche, oczy robia sie milutkie i takie smutne, ale nie oklamuje ze niby ktos jest chory ( załosne kłamstwo), co najwyzej na studenta mozna sie powolac
Aither - Pią Mar 25, 2005 14:52

Ja... hm... nie mam wymówek... jeśli faktycznie złamałam prawo to po prostu nie rzucam się z wymówkami... ale jeśli się okazuje, że nie złamałam prawa to niestety ale włącza mi się agresor :)
Piotrulek - Pią Mar 25, 2005 16:03

frohike, Bardzo dobra taktyka,wsród gliniarzy też można czasem spotkać porządnych ludzi,a klamstwa nic nie dają,szybko można dupkę "zmoczyć".
Piotrulek - Pią Mar 25, 2005 16:04

Cytat:
że nie złamałam prawa to niestety ale włącza mi się agresor


Czy uważasz,że gliniarze lapią tylko dla relaksu i zabawy,tych co prawa nie łamią??

frohike - Pią Mar 25, 2005 16:27










Aither - Pią Mar 25, 2005 17:08

Piotrulek raz złamałam prawo przemykając się na "pomarańczowym" świetle... i dostałam tylko upomnienie... i wiem, że wtedy złamałam to prawo. Kilka razy byłam zatrzymywana do "kontroli" tylko dlatego, że to czarny samochód i jak brzmiała wymówka gliniarzy "doraÄ?na kontrola samochodów kradzionych" :| no może ja jestem duża i agresywna... ale czy ja wyglądam na przestępce i to jeszcze przez przyciemniane lekko szyby ? No chyba tutaj jakieś niedomówienie Panie Piotrze.

frohike sama kiedyś zaparkowałam na środku dwóch zatoczek, że się tak wyrażę... ale tylko dlatego iż samochody obok zrobiły to samo a gdzie indziej już nie było miejsca :)

Piotrulek - Pią Mar 25, 2005 18:24

frohike, Nic dodać,nic ująć,niech oglądną to nasze damskie szumachery. :prosze: :jupi: :spoko:
Piotrulek - Pią Mar 25, 2005 18:25

Aither, Żle zrozumialaś moje intencje,one w stosunku do ciebie są jasne i czyste,naprawdę.
kisia - Pią Mar 25, 2005 19:56

Aither napisał/a:
A właśnie :) jakie macie wymówi odnośnie "wymigania się" przed uzyskamiem mandatu ? :)

No cóż jestem kobieta i to wystarczy :wink: :lol: , szczegułów nie bede zdradzać, moge jedynie powiedzieć że w 100% moje metody działają. Od kiedy mam prawko byłam zatrzymywana chyba już z kilkadziesiąt razy, najczęsciej z powodu posiadania samochodu ciemnego z daleka ponoć przypominającego bmw ( chociaż ja tam zadnej podobizny nie widze, ale jak widać gliniarze nie znają się na autach, albo mają wade wzroku) , raz gonili mnie na sygnale bo niezastosowałam się do nakazu skrętu w prawo i przejechałam podwójną ciągłą skręcając w lewo ( zrobiłam to świadomie i nie ściemniałam powiedziałam prawde dodając ładny uśmiech :D )

Dana - Pią Mar 25, 2005 20:13

prawo jazdy mam juz dość czasu - mandat zawisł nademną trzy razy/szybkość/nie zapłaciłam w każdym z tych przypadków najpierw cierpliwie i spokojnie słuchałam ble...ble....a potem ja ble...ble.....nie tłumaczyłam się ble...ble...nie na temat policjant to człowiek czasami nudzi sie i chce sobie pogadać,jeden spisując moje dane przy dacie urodzenia powiedział że z okazji majowych urodzin/a było to w lutym/nie wlepi mi mandatu-nie wiem co go poruszyło może moja data ur.coś jemu przypomniała a może moje ble...ble..... :P
Aither - Pią Mar 25, 2005 23:51

Piotrulek jasne ja nie odebrałam tego jako atak :) i wcale tego tak nie "przeczytałam" :) tylko właśnie śmieszy, że glina gliną... bez obrazy :) ja nie mam dąsów :) po prostu chyba już zmęczona jestem :)
darkenstein - Pią Kwi 08, 2005 23:06

gdyby ktos nie byl pewien jak jezdzic bo przepisy co innego i zycie co innego to niech tu wejdzie h t t p;//members.home.nl/saen/Special/traffic.html
Dana - Sob Kwi 09, 2005 00:08

DARKENSTEIN :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Dzieki jak ja sobie dawałam rade na drodze do tej pory!!!!

Teraz zastosuje sie do tego i będzie superasty damski kierowca ze Mnie :D

darkenstein - Sob Kwi 09, 2005 00:41

milo mi ze moglem sie na cos przydac to nie moja jedyna specjalnosc
:P

Frycek - Sob Paź 29, 2005 07:08
Temat postu: Nowe zasady egzamunu na Prawo Jazdy
"ŻW": Nowe przepisy szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców wreszcie zostały ostatecznie zaakceptowane przez rząd.
onet, p l, mh, PAP/ 2005-10-28 13:20
Po kilku miesiącach konsultacji międzyresortowych minister infrastruktury Krzysztof Opawski podpisał rozporządzenie o kierujących pojazdami.

Od 10 stycznia będziemy zdawać egzaminy według nowych zasad. Zmienia się bardzo wiele. Po pierwsze, liczba manewrów na placu zostaje ograniczona do dwóch. Będziemy zdawać jazdę przodem i tyłem po łuku (przy czym szerokość łuku zwiększa się z 2,5 m do 3 m, więc będzie łatwiej). Trzeba będzie zaliczyć również podjazd pod górkę.
Reszta manewrów - parkowanie równolegle przodem i parkowanie tyłem w tzw. kopercie będzie wykonywane podczas jazdy po mieście - dodaje gazeta.

Tym samym umiejętność wykonywania tych manewrów od 10 stycznia egzaminatorzy będą sprawdzać nie na placach manewrowych, a na parkingach ogólnodostępnych. Także od stycznia w autach egzaminacyjnych zostaną zamontowane kamery, które będą rejestrować cały przebieg egzaminu. Mają być zabezpieczeniem przed przekupnymi egzaminatorami, a nagranie będzie ewentualnym dowodem błędów popełnionych przez zdających.

Zmieniają się też zasady szkolenia kandydatów na kierowców. W ramach zajęć teoretycznych będą cztery godziny wykładów z zasad udzielania pierwszej pomocy medycznej (dzisiaj najczęściej jest to jedna godzina zajęć). Podczas szkolenia praktycznego niezbędne będzie zaliczenie dwóch godzin jazdy w warunkach nocnych i czterech po drodze szybkiego ruchu z prędkością ponad 70 km na godzinę - pisze "Życie Warszawy".

Niedźwiedź - Sob Paź 29, 2005 08:53

Z tymi jazdami nocnymi i po drodze szybkiego ruchu to dobry pomysł... tego właśnie mi brakowało na kursie... tylko ciekawe jak się sprawdzi parkowanie na mieście... :/ chyba przestane prakować na "parkingach ogólnodostępnych" :P:)

ps. Prawko mam już od paru miesiecy - zdałem za drugim razem :) (za pierwszym oblałem placyk- moja wina <- zabardzo sie zestresowałem), kurs robiłem w LOK-u polecam wszystkim, szczególnie p. Antoniego Rybkę :) uczy piekielnie dobrze :D

Mariusz - Sob Paź 29, 2005 17:08

Obecnie również uczestnicze w kursie na prawo jazdy u pana Henryka Lewińskiego w OSK "Lew" i musze przyznać, że bardzo dobrze uczą. Mają nieco pomniejszony plac dzięki czemu na placu na egzaminie państwowym spokojnie można zaliczyć wszystkie wjazdy, itp. ;-)
Ostatnio od nich z ośrodka egzamin zaliczyło pod rzad 12 osób ! Czyż to nie piękne ?:)
Cena kursu - 980zł (można też w ratach). 30 godzin teorii i 30 godzin praktyki.
Jakby ktoś chciał więcej info to do mnie prosze :)

Dorothea - Sob Paź 29, 2005 17:40

Jak to dobrze, ze mam to za sobą i nie musze uczeszczac na zadne kursy.....
Major - Sob Paź 29, 2005 17:47

Racja, dobrze że mam to za sobą :) Niechwaląc się zdałem za pierwszym razem :D
Też ćwiczyłem na dużo mniejszym placyku. Gdy pojechałem na egzamin i miałem robić łuk to się czułem jak na lotnisku. Taka metoda bardzo pomaga, człowiek się dużo pewniej czuje. Polecam wszystkie szkoły, które taką nauke stosują.

Dorothea - Sob Paź 29, 2005 17:49

Ja testy za drugim razem niestety, ale jazde za pierwszym.Był drugi stycznia, zimno jak cholera, nogi miałam zamarzniete i zupełnie nie czułam pedałow, ale jakos sie udało.......W styczniu mineło 10 lat
Piotrulek - Sob Paź 29, 2005 17:52

Dorothea napisał/a:
W styczniu mineło 10 lat



a u mnie we wrześniu minęło 23 lata,też trochę no nie??

Dorothea - Sob Paź 29, 2005 17:57

no troszke juz długo masz............23 lata temu ti ja miałam 11 latek, wiec jeszcze nie mogłam startowac hihihihihihi
kisia - Nie Paź 30, 2005 01:42

Myśle , że zmiany jakie wprowadzają sa właściwe.
Mysle że w czasie szkolenia, kursanci się też nauczyć m. in. wymienić koło,żarówki czy jakies bezpieczniki.

Piotrulek - Nie Paź 30, 2005 10:03

kisia napisał/a:
wymienić koło,żarówki czy jakies bezpieczniki.



Prawo jazdy jak sama nazwa wskazuje,masz prawo do jazdy,a nie ma to nic wspólnego z wymianą żarówek,kół czy bezpieczników,to jest zajęcie warsztatu naprawczego,uzyskując taki dokument masz mieć podstwowe umiejętności do prowadzenia pojazdu samochodowego odpowiedniej kategorii na drodze publicznej i nie mylić tu proszę z doświadczeniem w prowadzeniu takiego pojazdu.Między umiejętnością ,a doświadczeniem jest jakieś powiedzmy tak lekko 100 tyś,przejechanych kilometrów i to też nie dla każdego kierowcy.Podobna jest sytuacja z tymi glupimi"placykami",moim zdaniem parkowanie nie jest najważniejszą dziedziną umiejętności poruszania się pojazdem jest wiele innych trudniejszych zagadnięć,chociażby zachowanie się na rondzie. :) :)

Major - Nie Paź 30, 2005 14:04

Jednak wole zeby ludzie sie uczyli parkowac i to porzadnie. Bo jak czasem widze co niektorzy wyrabiaja na parkingach hiper marketow to tylko patrze z ktorej strony iskry beda leciec.
Ana - Nie Paź 30, 2005 15:01

a ja wolałabym, żeby egzaminator na placu nie odmierzał odległości linikją lub butem przy robieniu manewrów :kwasny: niekoniecznie trzeba zmieniać zasady zdawania na prawo jazdy, niewiele wplynie na jakość prowadzenia auta przez nowych kierowców taka zmiana, jeśli nie zlikwiduje się korupcji w ośrodkach egzaminowania kierowców... ci którzy mają wystarczającą ilośc pieniędzy na zapłacenie za egzamin i kupienie sobie lepszego samochodu dalej będą gigantycznym zagrożeniem na drodze, zaś przy lepszej kontroli sposobu zdawania może przynajmniej nauczyli by sie troche lepiej jeździć ;)
Piotrulek - Nie Paź 30, 2005 16:23

Major napisał/a:
wole zeby ludzie sie uczyli parkowac



zgodzisz się ze mną ,że nauka parkowania w porownaniu z umiejętnością poruszania się po drodze to pikuś,prawda??a z drugiej strony gdyby ta dziadowska straż miejska zamiast lapać babcie z pieskami zrobila przegląd parkujących samochodów i nalożyla na kierowcow kilka mandatów to byloby po problemie,parkowanie weszło by szybko w krew. :ok: :ok:

Major - Nie Paź 30, 2005 23:05

Ana dla mnie opowiadania o linijkach na egzaminach na prawko to jakas bujda. Mieszkam niedaleko osrodka egzaminujacego i zawsze idac tamtedy patrze na zdajacych. Nigdy nie widzalem kolesia z linijką czy taśmą do pomiaru odległości. Ludzie często jak nie zdadzą obwiniają wszystko w koło tylko nie siebie.
Dorotka - Pon Paź 31, 2005 10:59

Piotrulek napisał/a:
zgodzisz się ze mną ,że nauka parkowania w porownaniu z umiejętnością poruszania się po drodze to pikuś,prawda

ja tam się z Tobą Piotrulku drogi zgadzam - jak prawie zwykle zresztą - tylko że widzisz, ja robiłam prawko jak jeszcze placyków manewrowych nie było, wszytski jazdy rzeczywiście odbębniłam po mieście i efekt jest taki że parkować i odparkowywać to nie potrafię za cholerę - aż mnie boli jak czasem patrzę na to moje obstukane autko i pokasowane różne słupki. Stąd uważam, że i jedno i drugie (czyli poruszanie się po drogach i parkowanie) jest istotne, oczywiście zachować należy pewne zdrowe proporcje między nauką jednego i drugiego.

Ana - Pon Paź 31, 2005 11:25

Major napisał/a:
Ana dla mnie opowiadania o linijkach na egzaminach na prawko to jakas bujda.

szkoda tylko że mi facet w trakcie robienia koperty gdy po raz pierwszy zdawałam wsadził stopę między samochód i kraweżnik i powiedział że jest za blisko, bo mu stopa wystaje :kwasny: wtedy z szesnastoosobowej grupy zdającej testy dwóm udało się wyjechać na miasto (z jakim skutkiem nie wiem ;) )

Dość dużo zależy też od Ośrodka Egzaminacyjnego. Na przykład w Tarnobrzegu jest dużo mniejsza zdawalność niż w Rzeszowie, a przecież miasto chyba ze dwa razy mniejsze i na dodatek bardzo prosto sie po nim jeździ :)

Szamanka - Pon Paź 31, 2005 15:04

Ni zdawalam prawka w Polsce...ale z tego co tu czytam :szok:


jakies mierzenie linika,wciskanie sie w ciasny kat :zakrecony:

Nie powiem,ze byly luzy,bo tez bylo ciezko i chyba najbardziej podczas parkowania.Problemow nie mialam jedynie z parkowaniem do tylu( zawsze sie udalo :hyhy: )
obowiazkowe jazdy nocne( trwaly 3h)
jazda po drodze szybkiego ruchu i autostradzie( to byl dla mnie raj) :]

Udalo sie zdac za pierwszym podejsciem,choc przyznam sie,ze raz zgaslo mi auto :zawstydzony:


no i druga sprawa...na egzaminie jada dwie osoby-egzaminator,ktory siedzi w tyle i obserwuje kazdy ruch i oczywiscie pan,ktory mnie do tego egzaminu uczyl

Lanette - Pon Paź 31, 2005 15:57

Witajcie forumowicze
W dniu 11 listopada o godzinie 9.00 rusza niepowtarzalny kurs nauki jazdy ;) w Lanette Akademia Bezpiecznej Jazdy. Założeniem kursu jest aby w długi weekend listopadowy przeprowadzić cały kurs teoretyczny z zakresu prawa o ruchu drogowym. Jeśli macie ochotę zrobić kurs kat. B szybko i tanio to zapraszamy właśnie do nas :padam: .
Więcej szczegółów pod numerem tel. 234-82-35 w godz. 10-18 lub na naszej stronie internetowej w w w abj.gliwice, p l, zapraszamy Was również osobiście do naszej siedziby w Gliwicach ul. Chorzowska 4.
Sprawdź Nas :hyhy: i Nasze ceny :szok:

Piotrulek - Pon Paź 31, 2005 16:06

Lanette napisał/a:
długi weekend listopadowy przeprowadzić cały kurs teoretyczny z zakresu prawa o ruchu drogowym.




oby nie znalazło zastosowanie dla weekendowych kierowców powiedzenie "Co nagle to po diable" :/ :/ :/ :/

Lanette - Pon Paź 31, 2005 16:26

Piotrulek no ja myśle że można tez szybko i dobrze ;)
frohike - Pon Paź 31, 2005 16:36

Lanette napisał/a:
cały kurs teoretyczny z zakresu prawa o ruchu drogowym

wydaje mi sie ze jest to realne bo chodzi tylko o teorie
dobry wykladowca bylby w stanie dobrze to przekazac
no a zly wykladowca nawet w miesiac nie przekaze swojej wiedzy

Szamanka - Pon Paź 31, 2005 16:53

Lanette, a jest mozliwosc zrobienia" powtorki z rozrywki"? ;)
Major - Pon Paź 31, 2005 16:54

Przekazać można wiele nawet w 15 minut tylko kwestia czy słuchacze wszystko odbiorą z należytą uwagą.
Lanette - Pon Paź 31, 2005 16:57

Szamanka co masz na myśli???? Chcesz zrobić ponownie kurs z naszymi przystojnymi instruktorami :D
Major - Pon Paź 31, 2005 16:59

Lanette czy wy robicie kursy bezpiecznej jazdy czy jak to zwać?
Lanette - Pon Paź 31, 2005 17:00

tak prowadzimy tez szkole bezpiecznej jazdy, oraz kursy kat.B z jej elementami
Major - Pon Paź 31, 2005 17:02

ile tego typu kursy kosztują ile trwają i na jakiej zasadzie sie odbywaja?

Mam nadzieje ze nieschodzimy z tematu :P

Lanette - Pon Paź 31, 2005 17:03

jesli wykładowca ma kontakt z grupa i zaciekawi tematyka to kazdy cos wyniesie i to bez wzgledu na ilosc godzin w ciagu dnia, no ale przeciez tez beda przerwy, wiec wszystko bedzie do zniesienia i ogrom wiedzy i odpoczynek w milym towarzystwie :D
frohike - Pon Paź 31, 2005 17:05

Major, porozmawiajcie o szczegolach w oddzielnym temacie o tym kursie
Lanette - Pon Paź 31, 2005 17:05

szczególy zna tylko szef i to z nim trzeba sie kontaktowac
p4cz3k - Pon Paź 31, 2005 17:08

Lanette skoro juz sie reklamujesz na forum :=] to mogles zaproponowac znizke dla forumowiczow :=]
Lanette - Pon Paź 31, 2005 17:10

Cena i tak jest atrakcyjna w porownaiu do oferty wiec puki co nic nie moge obiecac ale przemysle i dam znac niebawem:)
Szamanka - Pon Paź 31, 2005 17:13

Lanette, napisal
Cytat:
Chcesz zrobić ponownie kurs z naszymi przystojnymi instruktorami
:hyhy: :hyhy: :hyhy:


jezeli takich posiadacie,tom nawet gotowa kilka razy podchodzic do egzaminu :rotfl:

Lanette - Pon Paź 31, 2005 17:16

to zapraszam na kurs poznasz ich i sie przekonasz odto
Szamanka - Pon Paź 31, 2005 17:17

a cos po za godzinami tez posiadacie? :hyhy:


a prywatne lekcje trzymania kierownicy? :hyhy:

Lanette - Pon Paź 31, 2005 17:19

raczej nie wiem , zapraszam na kurs to poznasz naszych instruktorów
Szamanka - Pon Paź 31, 2005 17:24

:kwasny: wolalabym juz teraz cosik na ten temat wiedziec niz w ciemno isc :kwasny:
Lanette - Pon Paź 31, 2005 17:26

przyjdziesz ocenisz jak nie bedziesz zadowolona mozesz zrezygnowac:) nie mam jak Ci ich inaczej przedstawic jak tylko na zywo
Mariusz - Pon Paź 31, 2005 17:37

O ... witamy szkołę Lanette :)
Widzę, że cena prawa jazdy kat. B spadła do 999zł ;) Aczkolwiek niedaleko was inny OSK proponuje 980zł, ale to już ylko różnica 19zł;) Gdyby taka cena była miesiąc temu to bym do was się zapisał, ale teraz jestem w innej szkole ;) Tam gdzie niegdyś wasz instruktor uczył jeździć "L"kami ;)
Co do szybkich kursów: nie podoba mi się organizowanie takich uproszczonych wersji nauki. W jednej szkole w centrum Gliwic była podobna sytuacja. Instruktor powiedział
:"Wiem, że Państwu zależy na czasie, więc zrobimy całą teorie w kilka godzin, bo 30 to za dużo, dostaną Państwo testy, które dobrze by było nauczyć się na pamięć, bo nie sposób nauczyć się teorii w te kilka godzin. Co do praktyki, jazdy będą się odbywać sukcesywnie. Zapiszemy Was na egzamin do WORD tak, że jak skończycie u nas praktykę to od razu zostaniecie skierowani na egzamin państwowy."
Ja mam nadzieje, że u was tak się to odbywać nie będzie, bo co prawda testów, gdzie pytań jest 487 idzie się nauczyć na pamięć, ale co ze stosowaniem ich w praktyce ? Przecież takie niedouczone osoby stwarzają niebzpieczeństwo na drodze. Mogą nam krzywde wyrządzić, a tego nie chcemy.
To oczywiście tylko przypuszczenia, ale niech nie staną się one rzeczywistością.

Zachowajcie w swojej szkole tradycje pana Sobiesława Zasady, tak jak macie to w statucie i kierujcie się rozsądkiem, bo ... tak jak już to Piotrulek napisał:
"Co nagle to po diable".

Pozdrawiam serdecznie ;)

PS.
Subaru mi się podoba, a z tego białego Kadetta ściągnijcie linki do ABJ :)

Piotrulek - Pon Paź 31, 2005 18:06

Major napisał/a:
Przekazać można wiele nawet w 15 minut tylko kwestia czy słuchacze wszystko odbiorą z należytą uwagą



właśnie o to mi chodzi,te :mur: mpo zabójcze,a tempa przyswojenie rożne... :mur:

Adamo - Pon Paź 31, 2005 23:51

ja wiem ze inna szkola tez robi szybka teorie ale w calosci tylko ze wiecej godzin dziennie i codziennie wiec oni beda miec 30 godzin na 3 dni wiec da sie przezyc:)
kisia - Wto Lis 01, 2005 02:24

Cytat:
Mam nadzieje ze nieschodzimy z tematu Jezyk

Major, z tematu nie schodzicie bo mowa jest cały czas o prawie jazdy tylko że Lanette, zrobił sobie darmowa reklame, a to trochę nie ładnie, tak bez porozumienia z Administratorem robić sobie reklame :kwasny: :zly: :/ :zdegustowany: , no chyba ze czegoś nie wiem i Lanette rozmawiał z Fryckiem ( w co watpie) :kwasny:

Piotrulek - Wto Lis 01, 2005 12:17

kisia napisał/a:
no chyba ze czegoś nie wiem i Lanette rozmawiał z Fryckiem



wykasować nie uzgodnioną reklamę... :cisza: :cisza: :cisza:

Frycek - Sro Lis 02, 2005 16:44

nic nie zostalo uzgodnione ze mna!!
pw- poszlo do odpowiedniej osoby

Lanette - Sro Lis 02, 2005 17:08

Zgadza sie Frycek otrzymalem odpowiedzialem odto.Pozdrawiam forumowiczow:)
Aither - Sro Lis 02, 2005 17:11

prawde mowiac nie widze ni zlego... szkoda ze mam juz prawko... moze fajnych maja gosci prowadzacych :D :zawstydzony:
Szamanka - Sro Lis 02, 2005 18:21

Aither, wlasnie o to pytalam,ale mnie tylko zbyl :kwasny:
Aither - Sro Lis 02, 2005 18:22

Szamanka, hmm... :D trzeba sie dowiedziec :) bo ja to taki pirat dorgowy a moze sie znajdzie jakis instruktor co mnie nauczy ladnie prowadzic samochod :D
Adamo - Sro Lis 02, 2005 21:10

Szamanka :D hehe niezla jestes idz tam i sie zorientuj w temacie i daj nam znac co i jak, czy oferta warta polecenia jest
espi - Sro Lis 02, 2005 21:31

Jeśli to prawda co an stronie piszczą ;) to kursy prowadzą panowie Zbigniew ?acisz i Zbigniew ?acisz Jr. :hyhy: Do urody obu panów podchodziłabym raczej bez zbytniego entuzjazmu, ale urodą się nie jeździ przecież. :niepewny:
Szamanka - Sro Lis 02, 2005 21:39

Adamo, jezeli bym tam poszla to tylko w sprawdzic nie czym jezdza ale kto jezdzi ;) :hyhy:

interesuje mnie zywa materia a nie martwa


ale jak rzekla burek
Cytat:
ale urodą się nie jeździ przecież.
no i pies pogrzebany :rotfl:
Aither - Czw Lis 03, 2005 10:56

ej laski... co Wy ino na wyglad patrzycie ? pfffffffff :P wstydzcie sie... :...:
espi - Czw Lis 03, 2005 11:48

Nie tylko. Charakter też do bani. IMHO oczywiście. :rotfl:
Aither - Czw Lis 03, 2005 11:52

eeee... :zdziwko: znasz ich osobiscie ? ze tak odwaznie mowisz ? :P
espi - Czw Lis 03, 2005 12:45

Znam starszego. Juniora tylko widziałam.
Aither - Czw Lis 03, 2005 12:53

a to nie wnikam moja droga :) skoro znasz... ale to moze byc zawsze tylko Twoje zdanie :) hehehe :)
Dorothea - Czw Lis 03, 2005 14:16

tak jak wszystkie zdania na swiecie, kazdy ma innne :rotfl:
Witold - Nie Lis 06, 2005 21:12

Prawo jazdy mam od1971r zdawałem je w Gliwicach w loku i od tego czasu prowadze niemal codziennie .Jazdy kursowe odbywały sie na rozlatującym sie Żuku a egzamin luksusowym autem WARSZAWA Zdałem za 1 razem bo wczesniej nauczyłem sie jezdzic w Sosnowcu gdzie miałem wuja instruktora nauki jazdy w LOKu.Zabawny był natomiast egzmin teoretyczny gdzie zdawało sie m.innymi budowe samochodu.I( to pytania wg widzimisie egzaminatora np ktore koło nie obraca sie na zakrecie ? Zapasowe he he . Bardzo nas gnębiono . Ja dostałem pytanie , na ktore nie potrafił odpowiedziec zdajacy razem ze mna .Od czego zalezy napięcie na swiecy ?No wiadomo jest to wg wzoru E= deFI po DE te. Egzaminatorowi opadła szczęka i zwracajac sie do tego drugiego nieszczesnika powiedział. No widzi pan jak sie mozna przygotowac do egzaminu. Ale serio ja uwazam ze mozna powiedziec o sobie ze sie umie jeżdzic wówczas gdy portafimy JEŻDZIC POWOLI. A JAKIE JEST wASZE ZDANIE ?
Zagiel - Nie Lis 06, 2005 21:30

ja uwazam, ze umie sie jezdzic jak sie nie rozbije we mgle, po nieprzespanych 12godzinach, o 5 nad ranem. jesli z tego wyjdziecie cali jadac srednio 70km/h, gratuluje - jestescie w gronie easy raider'ow :D
Major - Nie Lis 06, 2005 22:02

O to prawda z mgłą. Miałem kiedyś okazje jechać w tak gęstej mgle, że nawet światła nie pomagały, a jadące z przeciwko auta widziałem w momencie kiedy były jakieś 2-3m przede mną. Prawie bym w pole wjechał bo nie było widać gdzie się skręca. Szkoda, że na nauce jazdy nie da się takich sytuacji zaaranżować, bo napewno skill idzie w góre i to szybko :P
Adamo - Nie Lis 06, 2005 22:35

Szamanka z tego co wiem to pracuje tam 4 facetów jako instruktorów bo zrobiłem rozeznanie i zalezy co kto lubi tak okresle ich urode:)
Szamanka - Pon Lis 07, 2005 10:18

Witold, napisal
Cytat:
uwazam ze mozna powiedziec o sobie ze sie umie jeżdzic wówczas gdy portafimy JEŻDZIC POWOLI



jestem tego samego zdania,choc czasami az korci by troche przycisnac noge na gaz.

Niestety najczesciej gina ludzie podczas szybkiej i nieostroznej jazdy.

Dlatego uwazam,ze podczas kursu prawo jazdy powinno sie miec duzy nacisk na zachowanie ostroznosci.
Mlodzi ludzie,ktorzy zostaja szczeliwymi osobami zdania prawka,mysla ze potrafia wiele.Nie mysla o tym,ze do perfekcyjnego jezdzenia potrzebuja duzo,duzo czasu.
Nie wiem jak jest w Polsce,ale na Zachodzie po zdaniu egzaminow ma sie jeszcze dodatkowe 2 lata probnego tzn,trzeba jezdzic ostroznie,uwazac na przepisy,bo wtedy nie trudno o strate prawka
Moim zdaniem to dobra rzecz

espi - Pon Lis 07, 2005 11:23

sorley napisał/a:
...we mgle, po nieprzespanych 12godzinach, o 5 nad ranem. jesli z tego wyjdziecie cali jadac srednio 70km/h,

Uważam, że jeśli ktoś taki (niewyspany) siada za kierownicę i jedzie średnio ( :!: ) 70km/h ( średnio, czyli tak naprawdę duuuużo szybciej) jest zwyczajnie głupi i nieodpowiedzialny. Odbierałabym prawo jazdy takim młotkom. :wsciekly:

Dorotka - Pon Lis 07, 2005 12:08

burek, :padam: dokładnie takie same odczucia mam - przecież sprawność psychofizyczna czy czas reakcji kogoś takiego jest dokładnie taka sama jak "kierowcy" na bani.
jan - Pią Lis 11, 2005 22:43

Cytat:
uwazam ze mozna powiedziec o sobie ze sie umie jeżdzic wówczas gdy portafimy JEŻDZIC POWOLI

ujął bym to nieco inaczej:
gdy ptrafimy dostosować naszą predkość do sytuacji na drodze,
gdy zdobądziemy umiejetność przewidywania,
gdy przestaniemy przeceniać siebie i swoje możliwości
gdy staniemy sie chociaz odrobine wyrozumialsi dla innych,
gdy będzie w nas wiecej kultury
gdy...........
gdy...........
dopiszmy sobie sami to, czego oczekujemy od innych

Dorotka - Wto Lis 15, 2005 09:29

gdy...... nie trąbimy jak nawiedzeni na innych kierowców!!!!!!!!!!!!!!

nawet jak im zgaśnie autko na środku skrzyżowania :zawstydzony:

Mariusz - Wto Lis 15, 2005 15:31

Dorotka napisał/a:
nawet jak im zgaśnie autko na środku skrzyżowania :zawstydzony:

Zgasło Ci ? :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Moja koleżanka jadąc Lką wjechała na skrzyżowanie i jadąc bardzo powoli w końcu samoczynnie się zatrzymała ... i utworzyła zator ;)

Dorotka - Wto Lis 15, 2005 15:37

Mariusz, co się nabijasz :zawstydzony: fiestek staruszek jest - czasem sobie musi zgasnąć żeby odpocząć ;)
Mariusz - Wto Lis 15, 2005 15:48

To nie wina auta :P Tylko kierowcy :P
Coraz bardziej mnie utwierdzacie, że egzamin praktyczny z prawa jazdy nie jest trudny :P

Dorotka - Wto Lis 15, 2005 15:54

pewnie że nie jest trudny - nawet ja go zdałam, a piętnaście lat później postanowiłam że jednak nauczę sie jeździć :) za co zresztą wielkie dzięki przeprzystojnemu "drogóweczkarzowi", który wykazywał świętą cierpliwość ;)
espi - Wto Lis 15, 2005 16:28

Dorotka, Mariuszowi z pewnością nigdy nie zgasło auto bo prawa jazdy jeszcze nie ma i nie miało kiedy za bardzo. A nawet jak mu zgaśnie to się w życiu nie przyzna. Tacy są faceci właśnie. Bedą się śmiać z kobiet, a sami nie lepsi. :wsciekly:
Major - Wto Lis 15, 2005 16:41

Mi auto też zgasło na egzaminie i to jeszcze zanim wyjechałem z ośrodka, a i tak nieprzeszkodziło to w zdaniu go. Mariusz się śmieje, bo chyba nie jest świadomy tego co go czeka. Nawet nowe auto może zgasnąć. Wystarczy go niewyczuć. Jak mówi przysłowie, kto się śmieje, ten się śmieje ostatni :D
Mariusz - Wto Lis 15, 2005 16:41

Pewnie, że mi na początku kursu gasło ;)
Ale teraz na placyku i na mieście ani mi nie zgasł ;)

Gmeras - Wto Lis 15, 2005 17:36

a ja nie umie jeździc
nigdy niesiedziałem za kierownica ;)
bo nie mam samochodu :]
nawet w zyciu nieodpalałem auta ;]

Piotrulek - Wto Lis 15, 2005 20:19

Gmeras napisał/a:
a ja nie umie jeździc
nigdy niesiedziałem za kierownica


Piotruś nic się nie martw jak będziesz kiedyś chciał to pojedziemy na poligon i poćwiczymy...poważne mowię...

Mariusz - Wto Lis 15, 2005 20:43

Piotrulek napisał/a:
Piotruś nic się nie martw jak będziesz kiedyś chciał to pojedziemy na poligon i poćwiczymy...poważne mowię...

Poligonu to ja już nie polecam ... wiecie ile tam Policji jeździ ?
Nie tylko z Ruchu Drogowewgo ... teraz już nawet Prewencja. Wszystko dzięki tym starszym panom i paniom, którzy tam chodzą na spacery ...

Gmeras - Wto Lis 15, 2005 22:52

Piotrulek napisał/a:
Piotruś nic się nie martw jak będziesz kiedyś chciał to pojedziemy na poligon i poćwiczymy...poważne mowię...

chetnie :oczami:

asik - Sro Lis 16, 2005 08:34

prawo jazdy hmm moja największa życiowa porażka :/
zdawalam kilka lat temu ale nie bardzo mi się powiodło..
od roku próbuję się zebrać żeby spróbować znowu ale na sam widok ośrodka egzaminacyjnego robi mi się niedobrze..
obiecalam sobie że na wiosnę spróbuje jeszcze raz (przynajmniej tak sobie obiecuję ;) zobaczymy..

frohike - Sro Lis 16, 2005 09:25

asik, bedziemy cie wspierac w zdawaniu prawka
kobi - Sro Lis 16, 2005 09:27

asik, nie warto odwlekać... wychodzisz z wprawy gdy nie jeździsz... Jak chcesz to mogę pójsć za Ciebie na egzamin ;)
asik - Sro Lis 16, 2005 09:44

kobi, wiem że nie warto odwlekać ale ja mam jakiś uraz już do samego miejsca:>frohike, dziękuję:)
Mariusz - Sro Lis 16, 2005 13:59

Asik, moge Cię pocieszyć, że od nowego roku nie bedzie placyku ;)
Będzie parkowanie w mieście i takie tam pierdoły ;)

Tobi - Sro Lis 16, 2005 17:51

Ubezpieczyciele już zacierają ręce ;)
asik - Sro Lis 16, 2005 18:42

nie zamierzam obijać żadnych aut ;)
Tobi - Sro Lis 16, 2005 18:43

Asik - nikt pewnie nie zamierza ;)
asik - Sro Lis 16, 2005 18:44

Tobi, to może ja się na wszelki wypadek ubezpieczę ;) zanim mnie na miasto wypuszczą :)
Piotrulek - Sro Lis 16, 2005 20:02

asik, a prawdę mowiąc jeśli nie czujesz jazdy autem,nie widzisz w tym niczego pociągającego i ekscytującego,to rzeczywiście szkoda twoich pieniędzy na kolejne podszkolenie i egzaminy,bez urazy oczywiście proszę,znam osobiście takich ludzi,ktorzy zrobili prawko i nigdy w życiu nie zasiedli za kierownicą,więc jak mowię szkoda kasy i dodatkowego stresu...
Tobi - Sro Lis 16, 2005 20:55

Ja znam takich, którzy zrobili i zasiedli. Niestety.
Rafalka - Sro Lis 16, 2005 21:36

Starego Prawa Jazdy nie znalazłam :( ,
ale nowe dzisiaj dostałam poleconym :)

Jutro ruszam na ulice :P

Apeluje do kierowców i kierowniczek o ostrożne prowadzenie swoich autek,
a szczegolnie w korkach :)

Szamanka - Sro Lis 16, 2005 21:55

Mariusz, pewnie slicznym dieselkiem jezdzisz,co nie ma prawa zgasnac jedynie troche poszarpac

zalecam przesiac sie na benzynioka,moze zobaczysz roznice....to badziewie potrafi byc zlosliwe :D

kobi - Sro Lis 16, 2005 22:02

Rafalka, jeszcze tylko podaj plan, konkretne ulice z godzinami przejazdu ;)

Tobi, ano niestety są tacy... wtedy wątpię w tych co przepuścili egzamin takim ludziom :|

Mariusz - Sro Lis 16, 2005 22:06

Szamanka napisał/a:
Mariusz, pewnie slicznym dieselkiem jezdzisz,co nie ma prawa zgasnac jedynie troche poszarpac

zalecam przesiac sie na benzynioka,moze zobaczysz roznice....to badziewie potrafi byc zlosliwe :D

Każde auto, którym jeżdze w OSK to benzyniak ;) I Corsa i Punto ;)

asik - Sro Lis 16, 2005 22:18

Piotrulek, hmm tylko że ja lubiłam jeździć i nawet bardzo ;)
tylko jakoś tak nie wyszło ;)
dlatego mnie to tak męczy bo wiem że chciałabym jeździć bardzo a jak pomyślę znowu o egzaminie to eh..

Piotrulek - Czw Lis 17, 2005 09:59

asik napisał/a:
hmm tylko że ja lubiłam jeździć i nawet bardzo



aaaa skoro lubilaś jeździć to inna sprawa,dlatego się mobilizuj i do dzieła...

Szamanka - Czw Lis 17, 2005 23:25

asik, nie trzeba sie stresowac,podejscie luzne i takie same myslenie


zobaczysz uda sie :ok:

kisia - Pią Lis 18, 2005 01:13

asik, wszyscy będziemy trzymac za ciebie kciukaski więc napewno wszystko ładnie zdasz :D
asik - Pią Lis 18, 2005 08:12

ok na wiosnę się postaram ;)
Gmeras - Pią Lis 18, 2005 08:42

`dzis moj kumpel zdaje prawko zobaczymy czy w taka paskudna pogodee zda jak zda bedzie mie miec kto wozic;d
krystian - Pią Lis 18, 2005 13:18

jesli ma sie checi i "pociag" do jazdy autem to egzamin staje sie malym piwem. a to czy auto zgasnie czy nie, nie powinno byc synonimem dobrego kierowcy czy zlego. nawet najlepszym zdarza sie ze auto zgasnie. to czasem jest wywolane stresem. mi no auto na kursie w ogole nie gaslo. poszedlem na egzamin i od razu na luku podczas ruszania mi zgaslo. a co do ograniczen predkosci to mysle ze ten kto jezdzi powoli wcale nie jest dobrym kierowca. on jest po prostu zawalidroga. rozbraja mnie jak ktos na kozielskiej jedzie 40 na godzine przy zerowym ruchu. powinno sie predkosc dostosowywac do warunkow na drodze
Lanette - Pon Lis 28, 2005 17:18

Mam dla Was kolejną propozycję pod nazwą :
AKCJA BEZPIECZNA ZIMA
w dniu 4 grudnia pod TESCO w Gliwicach w godzinach 12,00-18,00 bezpłatne pokazy i szkolenia Bezpiecznej Jazdy zimą, konkursy z nagrodami. Zapraszamy. Przyjdz i pobaw się bezpiecznie.

asik - Pon Lis 28, 2005 20:13

moi koledzy z pracy byli na szkoleniu z firmy lanette i byli zadowoleni bardzo;)
Olaa - Wto Lis 29, 2005 01:18

na wiosne moze wystartuje z robieniem prawka :D
Ana - Wto Lis 29, 2005 02:28

asik napisał/a:
moi koledzy z pracy byli na szkoleniu z firmy lanette i byli zadowoleni bardzo;)

Asik pamiętaj, że na wiosnę też zaczynasz kurs :)

asik - Wto Lis 29, 2005 08:17

Ana, pamiętam;>
Lanette - Sro Lis 30, 2005 15:32

Zapraszamy do Nas na kurs prawa jazdy.Z wiosną pewnie będziemy organizować kursy :)
Gmeras - Sro Lis 30, 2005 16:25

Szef MSWiA Ludwik Dorn zapowiedział, że zwróci się do ministra transportu i budownictwa o przesunięcie o pół roku terminu wejścia w życie rozporządzenia w sprawie zmian w szkoleniach i egzaminowaniu kandydatów na kierowców.
Rozporządzenie ma wejść w życie 10 stycznia przyszłego roku. Przewiduje ono m.in. przebudowę placów manewrowych i wyposażenie w kamery samochodów używanych podczas egzaminów na prawo jazdy - praktyczna część egzaminu ma być nagrywana. Marszałkowie województw zwracali uwagę, że nie zdążą wprowadzić tych zmian w tak krótkim terminie.

"Mamy okres zimowy, jest to nienajlepszy czas na zmiany. W związku z tym zwrócę się do ministra transportu i budownictwa z sugestią przesunięcia terminu wejścia w życie tego rozporządzenia o sześć miesięcy, co wydaje się terminem rozsądnym" - oświadczył Dorn.

asik - Sro Lis 30, 2005 18:41

Lanette, byłam już na kursie;> teraz wolałabym sobie wykupić tylko jazdy;)
Admike - Czw Gru 01, 2005 07:41

asik napisał/a:
teraz wolałabym sobie wykupić tylko jazdy;)


co też Szanowna Koleżanka wypisuje?? :przestraszony:
Wkypić prawko?????????????????

asik - Czw Gru 01, 2005 08:06

Admike, no co ty:P
jazdy na mieście:P
nie musze robić kursu bo mi się liczy jeszcze, muszę tylko pojeździć:P

Admike - Czw Gru 01, 2005 08:56

a to zwracam honor asik, źle zrozumiałem :zawstydzony:

przepraszam za odejście od tematu...

Lanette - Czw Gru 01, 2005 11:00

ASik to zapraszam do Nas na dodatkowe jazdy :] jeszcze przed zmianą przepisów o ruchu drogowym wchodzacych w zycie 10.01.2006 :D
Gmeras - Czw Gru 01, 2005 20:44

Lanette napisał/a:
jeszcze przed zmianą przepisów o ruchu drogowym wchodzacych w zycie 10.01.2006

przepisy mają wejśc w zycie prawdopodobnie później ;]

Mariusz - Czw Gru 01, 2005 21:28

Zgadza się :) Pół roku więcej czasu dla zdających ;)
Appo - Pią Gru 02, 2005 00:00

Ja prawko zrobiłem w maju zeszłego roku... i już sie pogubiłem w zmianach :D
Mariusz - Pią Gru 02, 2005 13:00

Dostałem dzisiaj Zaświadczenie o ukończeniu kursy prawa jazdy kat.B :)
Teraz zapisać się na egzamin i czekać :)

Lanette - Wto Gru 06, 2005 16:05

Mariusz życzymy pomyślnego zdania egzaminu, oraz szerokiej drogi :D
Lanette - Wto Gru 06, 2005 16:24

UWAGA !!!
Każdy z forumowiczów który zgłosi się do naszej firmy i zapisze się na kurs prawa jazdy kat. B rozpoczynający się 10.12.2005 roku o godz. 10.00 i poda hasło "Forum Gliwice" otrzyma od Nas rabat w wysokości 50 zł na ten kurs.

Gmeras - Wto Gru 06, 2005 17:39

jakie promocje :hyhy:

a moze zrobicie jakis konkurs ze jesli ktoś wygra ma kurs gratis :rotfl:

Mariusz - Wto Gru 06, 2005 20:28

Dzisiaj byłem w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Gliwicach i zapisałem się na egzamin, który odbędzie się 21 grudnia 2005 roku o 12:00 ;)

No, nareszcie Pan z Lanette zapronował :)Może kogoś wam przyprowadzę na kurs ;-)

Mam jeszcze jedno pytanko: organizujecie pojedyncze lekcje doszkalające ?
Chodzi mi o obiektywną ocenę kogoś z innego OSK :)

frohike - Wto Gru 06, 2005 20:37

przydalaby sie taka promocja ze jesli uczestnik kursu zda egzamin w pierwszym podejsciu to zostana mu zwrocone koszty szkolenia

ale Lanette, za danie ulgi forumowiczom
osobiscie mam juz prawko ale polece znajomym jesli beda szukali osrodka do nauki jazdy

Major - Wto Gru 06, 2005 21:31

No to miałbyś gwarantowane, że nikt nigdy niezda egzaminu w pierwszym terminie :D
A ja teraz nie miałbym się czym chwalić :P

Lanette - Sro Gru 07, 2005 15:13

Gmeras napisał/a:
a moze zrobicie jakis konkurs ze jesli ktoś wygra ma kurs gratis

pomyślimy nad tym :]
Mariusz napisał/a:
Mam jeszcze jedno pytanko: organizujecie pojedyncze lekcje doszkalające ?
Chodzi mi o obiektywną ocenę kogoś z innego OSK
mamy jazdy doszkalające w kwocie 35 zł za godzinę
frohike napisał/a:
przydalaby sie taka promocja ze jesli uczestnik kursu zda egzamin w pierwszym podejsciu to zostana mu zwrocone koszty szkolenia
Czy prowadziłabyś taki OSK ??? to chyba nie jest dobry pomysł i nie realny, bo kto będzie dawał innym prawko gratis :/
Mariusz - Sro Gru 07, 2005 15:20

OK, bo ja mam jeszcze 10 godzin do wyjeżdzenia. Jak szybko wyjeżdze swoje to do was wpadne :)
Póki co najbardziej boje się teorii :P Będzie plama jak będzie więcej niż 2 błędy ... wstyd na honorze. Mylą mi się kiedy stosuje się jakie światła...

Lanette - Sro Gru 07, 2005 17:31

Mariusz a gdzie robisz kurs?
Mariusz - Sro Gru 07, 2005 18:04

Dwie ulice dalej - Okrzei 20. OSK "LEW" :)
Jenny - Czw Gru 08, 2005 20:19

na szczescie juz mam egzamin z prawka za sobą :) zdałam jupi :super: teraz to naprawde fajne samopoczucie ze jak by co to mozna autkiem czasami sobie pojezdzic :)
to co pamietam z egzaminu to ogromny stres...i to ze jakbym nie zdala to kolejna kaska a potem zima i zle warunki to dopiero odstraszalo:) ale na szczescie zdalam :)

Lanette - Pią Gru 09, 2005 11:07

Jenny nauka w trudnych warunkach sprawia ze sie jest mocniejszym kierowca i w zasadzie troche lepszym i bardziej przewidujacym niz jesli sie ma luksusowe warunki atmosferyczne
Tonio - Pią Gru 09, 2005 11:57

ha :) a ja mimo ze mam te prawko juz troszke dalej sie ucze:) i w sumie jestem zdania ze powinno sie wprowadzic obowiazkowe jazdy tylnonapedowcem na sliskiej albo mokrej nawierzchni, albo jazde z trolerami bo to dopiero wyrabia odpowiednie odruchy na sytuacje awaryjne
Mariusz - Pią Gru 09, 2005 12:17

Tonio napisał/a:
... i w sumie jestem zdania ze powinno sie wprowadzic obowiazkowe jazdy tylnonapedowcem na sliskiej albo mokrej nawierzchni

Nie byłoby za dużego wyboru. Polonez, BMW, Mercedes, niektóre Fordy ...
Większość aut porusza się za pomocą przedniego napędu ...

Bot - Pią Gru 09, 2005 12:22

Ja na szczęście mam już prawko ~naście lat :). Jeszcze jako początkujący kierowca znalazłem zimą pusty plac gdzie można było potrenować zachowanie samochodu w poślizgach. To proponuje każdemu kierowcy, bo samochód w ciężkich warunkach naprawde potrafi zaskoczyć i niestety często jest już za późno... Obserwując ostatnie popisy kierowców w pokazie pod Tesco (org. przez Lanette) widać było, że nie wszyscy kierowcy potrafią sobie radzić z hamowaniem awaryjnym na śliskiej nawierzchni.

Za to moja ładniejsza połowa została ostatnio oblana na placu bo stanęła na na łuku zamiast zderzakiem na linii to jak to stwierdził egzaminator "tablicą".... No cóż w tym miesiącu znowu kolejne podejście... Trzymajcie za nią kciuki :cool:

Tonio - Pią Gru 09, 2005 12:30

Mariusz napisał/a:
Nie byłoby za dużego wyboru. Polonez, BMW, Mercedes, niektóre Fordy ...
Większość aut porusza się za pomocą przedniego napędu ...

Wyobraz sobie ze wiem co ma tylny naped :) Wiesz ale dla niektorych taka jazda Poldkiem w zimie bylaby przygoda pamietana przez cale zycie :) a tak nawiasem to jak sie chce to sie nawet maluchem wchodzi bokiem na mokrym w zakerety( tak jak ja wczoraj po wieczor 2x na Rybnickiej)

Mariusz - Pią Gru 09, 2005 15:48

Tylny napęd rules :)
h t t p;//img374.imageshack.us/my.php?image=zaletyrwd2ai.jpg]
h t t p;//img374.imageshack.us/my.php?image=zaletyrwd28pl.jpg]
h t t p;//img374.imageshack.us/my.php?image=zaletyrwd39qq.jpg]

Major - Pią Gru 09, 2005 21:14

Swego czasu jeździłem autem z tylnym napędem. To dużo ciekawsza jazda i więcej emocji niż przednionapędowe :) Szczególnie jak troszke popadało.
Mariusz - Pią Gru 09, 2005 21:27

Po prostu RWD, RWD i tylko RWD ! :D
Niech no tylko zrobie te prawo jazdy to zrobie użytek z tym potworem 525i 24V :D

Piotrulek - Sob Gru 10, 2005 08:54

Mariusz napisał/a:
zrobie te prawo jazdy to zrobie użytek z tym potworem 525i


i tego należy się bać u wszystkich nowych kierowców... :zalamany: :zalamany:

Mariusz - Sob Gru 10, 2005 11:44

Piotrulek napisał/a:
i tego należy się bać u wszystkich nowych kierowców... :zalamany: :zalamany:

Spodziewałem się, że ktoś to napisze, ale Ty Piotrulku mnie znasz :)
Jakbym był głupi to mógłbym dopisać kilka rzeczy więcej ;)

Piotrulek - Nie Gru 11, 2005 15:47

Mariusz napisał/a:
był głupi


Nigdy nie sądzilem ,ze jesteś glupi Mariuszku,o przepraszam,ale mlodość ma wkalkulowaną fantazję w swoj czas,oby ta fantazja była dobrze i pozytywnie zrozumiana.
:D :D

RaFeN - Nie Gru 11, 2005 19:08

Cytat:
tego należy się bać u wszystkich nowych kierowców...
Duża częśc nowych kierowców jeździ ostrożnie i niepewnie. Niektóży jednak chcą sobie poszaleć i myślą że jak zdali prawko to już wszystko umieją :)
Lanette - Pon Gru 12, 2005 17:26

RaFeN napisał/a:
Niektóży jednak chcą sobie poszaleć i myślą że jak zdali prawko to już wszystko umieją

i to są zmory naszych ulic ;/

Mariusz - Pon Gru 12, 2005 19:31

Lanette napisał/a:
i to są zmory naszych ulic ;/

Zmory naszych ulic to także same ulice i poruszające się na nich dziadki i babcie, które same najlepiej wiedzą jak jeździć, po co im PoRD ?:)

Lanette - Czw Gru 15, 2005 13:52

[color=green]Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chiałbym w imieniu swoim i współpracowników życzyć Wam Wesołych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia


W ramach prezentu od Nas dla Was informuję że promocja w postaci zniżki 50 zł dla forumowiczów będzie obowiązywała jeszcze w styczniu 2006 roku
[/color]

Tonio - Czw Gru 15, 2005 14:12

:D zmory naszych ulic... Mnie wkurza jezdzace ostatnio po Zatorzu i okolicach Cinqecento700 takie fioletowawe strasznie pierdzace i niby stuningowane, koles sie napina strasznie wymusil mi ostatnio z 2 razy pierwszenstwo. Straszni sa tez Ci ktorzy dostana od ojca auto i "korzystaja" z niepowtarzalnej okazji zaszpanowania przed kumplami.
Mariusz - Czw Gru 15, 2005 15:53

Dziękujemy firmie Lanette za życzenia świąteczne i życzymy również wszystkiego najlepszego ... no i kursantów wielu :)


PS.
Ludzie ! Macie zniżkę to idzcie się zapisać ! Potem będziecie sobie w brodę pluć ...
Ja bym poszedł gdyby to było we wrześniu tego roku ...

pscoua - Czw Gru 15, 2005 22:42

Ja chętnie, gdybym nie musiała wyjeżdżać za morze... :|
Major - Czw Gru 15, 2005 23:26

hahah Tonio ten cienki jest z warynskiego :D jeśli ma bedlook i chromy na tylnej osi.
Appo - Pią Gru 16, 2005 07:11

lexuslooki są the best :P
Tonio - Pią Gru 16, 2005 09:29

Nie wiem nie zwracalem uwagi :P ale na tylen szybie ma reklame Klubu Babilon ze Swietojanskiej i tyl ma bardzije obnizony niz przod co wyglad jakby worek kartofli wozil w bagazniku :P
Mariusz - Pią Gru 16, 2005 12:51

OT.
Mariusz - Sro Gru 21, 2005 19:30

Mogę się pochwalić, że za pierwszym razem zaliczyłem egzamin teoretyczny i praktyczny w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego ;) Jutro idę złożyć papierki, wpłacić kase i będę czekać :)
Dorotka - Sro Gru 21, 2005 19:32

no to ja jeszcze raz Mariuszku - MOJE GRATULACJE - JESTEŚ WIELKI :super: :super: :super:
Mariusz - Sro Gru 21, 2005 19:42

Jeszcze raz dziękuję Dorotko ;)
Major - Sro Gru 21, 2005 19:54

To widzę, że dzisiejszy dzień dla forumowiczów jest pozytywny :) Gratulacje Mariusz :D
Bea.tka - Sro Gru 21, 2005 20:12

Mariusz, :hurra:
Dorothea - Sro Gru 21, 2005 21:05

Mariusz, buziaczki i gratulacje
Mariusz - Czw Gru 22, 2005 11:52

Dziękuję :)
Szamanka - Czw Gru 22, 2005 20:28

Mariusz, teraz Ty na nastepnym spotkaniu bedziesz mnie do domu odwozil :hyhy:


Gratuluje :calus:

Bobson - Czw Gru 22, 2005 20:37

A ja na razie zdawałem dwa razy i dwa razy oblałem na (...) łuczku. Przy pierwszym podejściu dwa razy za daleko pojechałem. Za drugim z kolei przy pierwszej próbie zatrzymałem się za blisko i dopiero przy drugiej zatrzymałem się dobrze. Cały szczęśliwy, że w końcu mi się udało nie zważałem na niebezpieczeństwa czekające na mnie przy cofaniu. Wielkie było moje zdziwienie, gdy poczułem, że samochód walnął w słupek :P .
Następny egzamin 6 stycznia. Może teraz się uda :D .

Dorothea - Czw Gru 22, 2005 20:44

Bobson, ja tez zdawałam w styczniu dokładnie drugiego, zimno było jak cholera i kiedy juz przyszła moja kolej to miałam tak zamarzniete nogi, ze nie czułam pedałow pod stopami, ale placyk zaliczyłam i jazdy tez, udało mi sie zdac za pierwszym razem,ale to było 10 lat temu, jeszcze miesiac i bedzie 11
Mariusz - Czw Gru 22, 2005 21:08

Szamanka napisał/a:
Mariusz, teraz Ty na nastepnym spotkaniu bedziesz mnie do domu odwozil :hyhy:

Oki :-)

Lanette - Wto Gru 27, 2005 11:10

Mariusz gratulujemy :ok: życzę bezpiecznej jazdy po naszym pięknym mieście
Mariusz - Wto Gru 27, 2005 11:20

Dziękuję :-) Za 2 tygodnie po odbiór prawa jazdy ;-)
Aither - Wto Gru 27, 2005 11:49

A ja sie zdecydowalam od wiosny bawic sie z motorem... w tym pomoze mi moj Tatko :) ale niestety musze najpierw zrobic prawko A mam pytanie czy ktos moze wie jak wygladaja egzaminy w LOKu na motorki ? :) i ktory osrodek szkoleniowy proponowalibyscie najbardziej :)
Mariusz - Wto Gru 27, 2005 13:27

Aither napisał/a:
A mam pytanie czy ktos moze wie jak wygladaja egzaminy w LOKu na motorki ? :)

Nie ma już LOK-u jako instutucji egzaminującej kandydatów na prawo jazdy :) Teraz jest Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego :)
Aither napisał/a:
i ktory osrodek szkoleniowy proponowalibyscie najbardziej :)

Każdy ośrodek jest dobry w tym przypadku, bo to nie takie trudne jak na kat. B :) Byleby mieli miejsce na zrobienie "ósemki". Na ul. Jagiellońskiej jest taka możliwość :)

PS.
Jest jedno ułatwienia dla tych co robią prawo jazdy kat. A i A1. Macie już z góry wyznaczoną trase rpzejazdu przez miasto na egzaminie (jest to wywieszone na tablicy ogłoszeń w WORD).

Major - Wto Gru 27, 2005 23:51

Aither z tego co wiem, to jeśli się nienauczysz wcześniej jeździć na motorze to Cie w żadnej szkole niczego nie nauczą. Kumpel niedawno zdawał i stwierdził, że ten kurs to kpina i tylko zdzierstwo kasy, ale niestety wymagany. No i wcale taki egzaminek z motorkiem łatwy nie jest, bo te maszyny, które są w ośrodku egzaminacyjnym są dość ciężkie i nie tak łatwo wykręcić nimi ósemeczke.
Lanette - Czw Gru 29, 2005 16:04

UWAGA !!!


OSTATNIA SZANSA NA SKORZYSTANIE ZE ZNIŻKI NA HAS?O "FORUM GLIWICE" OSOBY KTÓRE ZAPISZ? SIę NA KURS NA FERIE ROZPOCZYNAJACY SIę 28 STYCZNIA SKORZYSTAJ? JAKO OSTATNIE Z TEJ ZNIŻKI. BYć MOŻE TAKA ZNIŻKA POJAWI SIę JESZCZE W NASZYM OSK ALE TEGO OBECAć NIE MOGE

Mariusz - Czw Gru 29, 2005 16:18

Lanette napisał/a:
UWAGA !!!
OSTATNIA SZANSA NA SKORZYSTANIE ZE ZNIŻKI NA HAS?O "FORUM GLIWICE"

No i dobrze, że ostatnia. Potem będą się forumowicze pluć w brodę, że nie poszli ... ;-)

Gmeras - Czw Gru 29, 2005 16:29

a załapał sie ktos na te zniżke ? ;]
Mariusz - Czw Gru 29, 2005 16:45

Nie, bo nikt nie skorzystał. Nikt nie chce na prawo jazdy się zapisać ...
Dorothea - Czw Gru 29, 2005 16:47

Mariusz, bo moze juz wszyscy mają :niepewny:
Mariusz - Czw Gru 29, 2005 16:55

Raczej nie ;)
Co mi do tego zresztą. Ja już mam prawo jazdy.

Krzysio - Czw Gru 29, 2005 17:45

ja nie mam :P kapusty na prawko tez nie mam :) moze kiedys sobie zrobie te prawko (:
Lanette - Sro Sty 04, 2006 16:15

No nikt z forum nie skorzystał ze znizki. Prosiliscie a moze raczej pytaliscie o znizki dla forumowiczow to Wam dalismy, nie ma chetnych wiec znizki czas zdjac z afisza :P
Piotrulek - Sro Sty 04, 2006 21:13

Lanette napisał/a:
nie ma chetnych wiec znizki czas zdjac z afisza



ja jestem również partnerem forum ,tylko że w innej branży i moje zniżka(7% dla każdego forumowicza na wszystko zakupione w moim sklepie bez względu na daty i ilość towary)obowiązuje caly czas,wydaje mi się,ze takie 50 zl dla tak szacownej firmy jak wasza to nie jest wieka tragedia,natomiast moj syn kończy 18 lat w sierpniu i niestety nie może prawka zrobić w styczniu,a chcialbym wyslać go wlasnie do Panow i to nie ze względu na 5 dych tylko na profesjonalizm o którym tyle mówicie w swoich postach...

Mariusz - Sro Sty 04, 2006 21:48

Piotrulek napisał/a:
...nie ze względu na 5 dych tylko na profesjonalizm o którym tyle mówicie w swoich postach...

Oooooooooo ... jak zawsze zgadzam się z Piotrulkiem :)
Z Tobą nieda się nie zgodzić w każdej kwestii :)

Lanette, nic tylko przedłużyć promocje, przynajmnniej dla jednego forumowicza ... ;-)

Dorothea - Sro Sty 04, 2006 22:28

Tak, tak Lanette, popieram przedmowce
Harcerka - Sro Sty 04, 2006 22:42

Piotrulek a co sprzedajesz?
kobi - Sro Sty 04, 2006 23:20

To nie ten topik :cisza: :offtopic:
Frycek - Pon Sty 09, 2006 14:32

Wlasnie slyszalem w radiu ze dzisiaj jest ostatni dzien zdawania na starych zasadach od jutra wchodza nowe..tzn ze parkowanie bedzie na miescie :niepewny:
teraz zaczynam sie bac o swoje autko.. :mur:

Mariusz - Pon Sty 09, 2006 15:16

Nasz ośrodek w Gliwicach wprowadza nowe zasady od 16 stycznia, więc jeszcze tydzień ... ;-)
MajkeL - Wto Sty 10, 2006 16:13

Na egzaminie na tzw. "placyku" obowiązuje tylko łuk przodem i tyłem
Nie ma: zatoczek, garażu, parkowania po skosie itp.
Parkowanie ma za to być w mieście między autami :kwasny: (uważajcie gdzie parkujecie) ;)

Mariusz - Wto Sty 10, 2006 16:23

MajkeL napisał/a:
Na egzaminie na tzw. "placyku" obowiązuje tylko łuk przodem i tyłem
Nie ma: zatoczek, garażu, parkowania po skosie itp.
Parkowanie ma za to być w mieście między autami :kwasny: (uważajcie gdzie parkujecie) ;)

I ruszanie na wzniesienie. jeszcze :-)

Lanette - Wto Sty 10, 2006 16:23

Zniżkę dla forumowiczów możemy przedłużyć jeśli bedziemy mieć informację zwrotną ze ktos z Was bedzie chciał z niej skorzystać
Mariusz - Wto Sty 10, 2006 16:36

Syn Piotrulka ;-) I wszystko jasne ;-)

Ps.
Spotkałem ostatnio chłopaka z którym zdawałem egzamin. Był akurat po mnie i powiedział, że nie zdał. Miał problem z ruszaniem pod górkę. Ten synek był od was i miał jakieś 18 lat, może trochę starszy, blondyn. To było jego drugie podejście ... kojarzycie go ?
Mi wyglądał na jakiegoś takiego mało rozgarniętego :-)

Major - Wto Sty 10, 2006 16:37

Mariusz, a co to ma do rzeczy ?
Krzysio - Czw Sty 12, 2006 00:06

to ze malo rozgarnici zdaja za 4 razem dopiero :P
asik - Czw Sty 12, 2006 09:04

to ja faktycznie jestem mało rozgarnięta:P
*motylek* - Czw Sty 12, 2006 13:11

a ja jeszcze bardziej :rotfl:
Mariusz - Czw Sty 12, 2006 15:26

Odebrałem dzisiaj mój kartonik :)
Od teraz mogę legalnie jeździć :)

Lanette - Czw Sty 12, 2006 17:20

UWAGA !!!
28 stycznia 2006 roku o godzinie 10.00 rozpoczynamy feryjny kurs nauki jazdy kat.B
Dla jednej z osób w nim uczestniczących koszt kursu będzie wynosił 1zł :ok: bedzie to zwycięzca naszego konkursu na temat wiedzy z prawa o ruchu drogowym. Dla pozostałych uczestników cena wynosi 1199zł forumowicze płacą 1150zł. Część teoretyczna trwa 3 dni. Masz ochotę zapraszamy :hyhy:

Gmeras - Czw Sty 12, 2006 18:51

za chęci na ten konkurs nic nie trzeba płacic :d ?
to moze przyjde :P

Dorotka - Czw Sty 12, 2006 19:36

Mariusz napisał/a:
Odebrałem dzisiaj mój kartonik
no to spotykamy się na umówionej ulicy ;) a poważnie moje gratulacje :super:
Mariusz - Czw Sty 12, 2006 19:43

Znam cały Kodeks Drogowy i wiem, że z prostych rzeczy można wiele zakręcić :)
Np: jaki pojazd podczas przemieszczania się w ruchu drogowym musi używać cały czas sygnałów dźwiękowych ? Bynajmniej nie chodzi tu o pojazdy uprzywilejowane :)
Albo drugie pytanie: w jakim pojeździe można używać opon o różnym bieżniku ?:) (pytanie na poziomie konkursu na policjanta roku)

Dorotka napisał/a:
no to spotykamy się na umówionej ulicy ;) a poważnie moje gratulacje :super:

Mnie znasz, zawsze się zgodzę :) i dziękuję :)

Piotrulek - Pią Sty 13, 2006 09:45

Mariusz napisał/a:
w jakim pojeździe można używać opon o różnym bieżniku ? (pytanie na poziomie konkursu na policjanta roku)



policjantem roku nie będe ,ale odpowiedź aż sama cisnie się na usta:w takim pojeździe,ktorego właściciel ma znajomości u kontrolujących go policjantów lub jest się "nietykalnym"np.komendantem straży...przemysłowej... ;) ;) ;)

Dorotka - Pią Sty 13, 2006 10:37

Piotrulek, :)
Niedźwiedź - Pią Sty 13, 2006 14:32

Mariusz napisał/a:
w jakim pojeździe można używać opon o różnym bieżniku ?:)(pytanie na poziomie konkursu na policjanta roku)


A może chodzi o walec?:D A tak na serio to stawiałbym na jakieś pojazdy budowlane... no ewentualnie gdy jedziesz samochodem na 'dojazdówce':]

Mariusz - Pią Sty 13, 2006 14:40

Niet :) Poprawna odpowiedź to Fiat 126p. Bo to auto określa się mianem auta tylko z jedną osią ...:)
krystian - Pią Sty 13, 2006 17:13

[quote="Mariusz"]Znam cały Kodeks Drogowy i wiem, że z prostych rzeczy można wiele zakręcić :)
Np: jaki pojazd podczas przemieszczania się w ruchu drogowym może używać cały czas sygnałów dźwiękowych ? Bynajmniej nie chodzi tu o pojazdy uprzywilejowane :)


kazde auto moze uzywac sygnalu dzwiekowego przez caly czas pod warunkiem ze jest to nagly wypadek. wtedy klakson dziala jak kogut w karetce czy innym pojezdzie uprzywilejowanym. oczywisice nie chodzi tu o ciagly sygn tylko o przerywany. jest to oznaka ze cos jest nie tak. policja nie moze nas zatrzymac do kontroli, moze jedynie jechac za nami do miejsca do ktorego sie udajemy np. szpitala i tam sprawdzic nasze dane i co sie stalo

Mariusz - Pią Sty 13, 2006 19:50

krystian napisał/a:
kazde auto moze uzywac sygnalu dzwiekowego przez caly czas pod warunkiem ze jest to nagly wypadek. wtedy klakson dziala jak kogut w karetce czy innym pojezdzie uprzywilejowanym. oczywisice nie chodzi tu o ciagly sygn tylko o przerywany. jest to oznaka ze cos jest nie tak. policja nie moze nas zatrzymac do kontroli, moze jedynie jechac za nami do miejsca do ktorego sie udajemy np. szpitala i tam sprawdzic nasze dane i co sie stalo

A tego to ja sam nawet nie wiem :) Ale zaraz zasięgne porady pewnego policjanta :-)
Całkiem prawdopodbne :)
Natomiast mi chodzi o to jaki pojazd może używać sygnałów dźwiękowych niezależnie od sytuacji w jakiej się znajduje ?

Szamanka - Pią Sty 13, 2006 20:50

Gdy jada nowozency :rotfl: :rotfl:


a tak na powaznie,
z tego co sie orientuje, zaden pojazd( oprocz tymi z kogucikami), nie moze uzywac klaksonu...jedynym przywilejem jest tu sytuacja jaka opisal krystian,

Mariusz - Pią Sty 13, 2006 23:12

Odnośnie pojazdu, któy musi używać sygnałów dźwiękowych podczas ruchu drogowego :)
Otwieramy Prawo o Ruchu Drogowym, szukamy rozdziału III Ruchu Pojazdów, przechodzimy do działu XI o przepisach dodatkowych dla ... i czytamy artykuł 34 odnoszący się do pojazdu zaprzęgowego :) Punkt 5 i podpunkt 4 :)

Krzysio - Sob Sty 14, 2006 14:10

moglbys napisac co tam jest :p ja np nie mam prawa o ruchu drogowym i nie wiem co tam pisze a jestem ciekawy :)
Dorothea - Nie Sty 15, 2006 23:19

Mariusz, własnie..., mozesz nam napisac jaki to pojazd???????????
Dorotka - Pon Sty 16, 2006 10:20

Mariusz sobie chyba msyśli że wszyscy są takimi pasjonatami jak on i jak tylko poda paragrafek to wszyscy od razu "aaaaaa, rzeczywiście, jak mogliśmy o tym nie pomyśleć" ;) Nie każ nam chłopie grzebać po tym kodeksie tylko napisz :)
Mariusz - Pon Sty 16, 2006 16:06

Napisałem :-) To pojazd zaprzęgowy ;-)
Dorothea - Pon Sty 16, 2006 17:48

Mariusz, no tak hihihihi jakie to proste.... ;) i dodam,ze banalne :D
Krzysio - Sro Sty 18, 2006 14:18

aaaaaa, rzeczywiscie, jak moglem o tym nie pomyslec :P
Lanette - Pon Lut 06, 2006 17:17

Jest pierwszy kursant z forum jest nim Klaus :hyhy: mam nadzieję że jest zadowolony, zniżkę obiecaną otrzymał, jednak nie udało mu się wygrać konkursu i nie płaci za kurs 1zł a 1199zł ;) Czekamy na resztę forumowiczów :oczami:
Lanette - Pon Lut 13, 2006 17:30

ZAPRASZAMY a raczej mamy Was zaszczyt zaprosić w poniedziałkowy wieczór przed ekran Waszego TV o godzinie 19.50 na programie TVP 3 poleci audycja pod nazwą Akademia Bezpiecznej Jazdy, w której możecie zobaczyć Nas o to co robimy.
Gmeras - Pon Lut 13, 2006 17:44

Na WOSP widziałem jak ambulansem jeździli :D
Mariusz - Pon Lut 13, 2006 19:45

Super ;-)
Przynajmniej Klaus skorzystał ;) Rozmawiałem z nim na spotkaniu i chwalił was, powiedział:"Pełen profesjonalizm" :)
Dzisiaj w poniedziałek w TV ?:) Będę oglądać :)

klaus - Pon Lut 13, 2006 23:49

a powiem tak.
bardzo mi sie podoba , i kurs i jazdy bez stresu(no oprócz pierwszych jazd hihi).
generalnie to jest to o co chodzi :ok:

Aither - Wto Lut 14, 2006 00:31

ano mnie czeka kat D :) ktos moze cos o tym wie ? :D co gdzie i jak ? :D
Mariusz - Wto Lut 14, 2006 13:29

Autobusem będziesz jeździć ?:P
Aither - Wto Lut 14, 2006 13:56

Mariusz, chce tylko sie dowiedziec czy ktos z naszych forumowiczow ma kat D :D
Lanette - Sro Lut 15, 2006 13:42

Klaus miło nam to słyszeć :hyhy: Mam nadzieje ze bedziecie korzystac ze znizki jaka Wam oferujemy, :ok: a z czasem moze cos wiecej bedzie ;)
Aither - Sro Lut 15, 2006 13:48

Lanette, ze sie zapytam z ciekawosci :) tylko B macie czy A tez ? :D i jaki to bylby mniej - wiecej koszt i okres kursu ? :)
Lanette - Sro Lut 15, 2006 14:06

Planujemy wprowadzić kursy nauki jazdy kategorii A do naszej oferty.
Jeśli takie kursy staną się faktem, na pewno informacja pójdzie w świat :)

Przy okazji, jeśli są zainteresowani takimi kursami, prosimy o informacje - na pewno zmotywuje nas to do przyspieszenia prac nad tym projektem. :ok:

Pozdrawiam

Aither - Sro Lut 15, 2006 14:17

Nie przecze ze hm... jakby to powiedziec :)
JA JA JA jako pierwsza :]

Major - Sro Lut 15, 2006 14:33

Aither napisał/a:
ano mnie czeka kat D

Tutaj jest wymagany jakiś okres czasu posiadania prawa jazdy kat B. Niestety nie pamietam ile. Po drugie są jakieś dodatkowo testy psychologiczne, ale z nimi normalnie myślący człowiek jak i psychiczny nie powinien mieć problemów :P

Aither - Sro Lut 15, 2006 14:35

Major, oj no ta jako psychiczna moge miec klopoty :D :rotfl: :hyhy: no tia nie iwem jak to wyglada ale dzieki za info :)
Mariusz - Sro Lut 15, 2006 21:02

Praktyczny test na Prawo Jazdy ;)
h t t p;//w w w go-red.co.uk/game/parking-game.htm
Polecam ! :)

Szamanka - Sro Lut 15, 2006 22:18

:rotfl: :rotfl: :rotfl: Mariusz, :super: super sprawa...pocwiczylam parkowanie....kilka razy byla we Wloszech :rotfl:
Mariusz - Czw Lut 16, 2006 13:26

Jasne, jasne ;) Nie zgaduj ;) Pewnie ani razu nie zaliczyłaś wjazdu :D

Żartowałem ;)

Aither - Czw Lut 16, 2006 14:37

Mariusz, ja nie zaliczylam ani razu :) nie potrafie jezdzic samochodem na 4 klawiszach strzalkowych :)

A co do kat D to sie przekonam jutro jak to bedzie wygladac :D

Mariusz - Czw Lut 16, 2006 14:45

Kto będzie lepszy niż 89%? :)
h t t p;//img112.imageshack.us/my.php?image=clipboard010tm.jpg]

Major - Czw Lut 16, 2006 14:51

ważne, żeby nie cwaniakować. To tylko pare pixeli :)

spotkamy się na ulicy :P

Mariusz - Czw Lut 16, 2006 14:53

Hahahah :P
Poprawka: 90% :)
h t t p;//img105.imageshack.us/my.php?image=clipboard029jt.jpg]

Mariusz - Czw Lut 16, 2006 15:02

Ha :) Nowy rekord :)
Kto pobije 96% ?:)
h t t p;//img45.imageshack.us/my.php?image=clipboard034rx.jpg]

Aither - Czw Lut 16, 2006 15:30

no sorry tu nie ma sie co bawic bo co innego stukac na kaliwaturze a co innego trzymac kierownice... zwazajac na to ze i tak na poczatku sa klocki bo kazdy samochod ma inny skret... co racja to racja pogadamy na ulicy :)
kobi - Czw Lut 16, 2006 15:32

To nie jest topik o grze :cisza: :offtopic: Wracamy do tematu prawa jazdy :P
Aither - Czw Lut 16, 2006 15:36

mowimy caly czas o prawo jazdy... i ogolnie o tym co i jak...
Krzysio - Czw Lut 16, 2006 15:49

hmm a moze Mariusz ma kierownice do kompa ? :P
Aither - Czw Lut 16, 2006 15:50

o LOL wlasnie sie dowierdzialam ze w testach na D nie ma pytan odnosnie skrzyzowan :D LOL ale jazda :D no w sumie to nawet dobrze :P ale za to sa bardzo glupie pytania odnosnie "kontrolek" O_o
Kondrus - Pon Lut 27, 2006 15:37

Witam,

A jaką szkołe możecie poradzić?? Cenowo to jak patrzyłem to róznice 30-80zł, więc chodzi o to żeby dobrze mnie nauczyli jeżdzić....

Z góry dzięki :)

Mariusz - Pon Lut 27, 2006 16:12

Ja moge polecić tą gdzie ja się uczyłem jeździć.

Ośrodek Szkolenia Kierowców "LEW" mgr Henryk Lewiński.
Siedziba: ul. Okrzei 20 (budynek BRITAM za GCE)

Pełny profesjonalizm, idą na rękę przy dobieraniu terminu jazd, nie problemu ze zmianą dnia jazdy. Godizna lekcyjna to pełna, wymiarowa godzina zegarowa (60 min.) Jeśli chodzi o naukę: wszystko wytłumaczą, nauczą na spokojnie ;) Chyba tyle, masz pytania to na PW :)
Aa ... jeśli chodzi o teorię jest komputer, są pokazy multimedialne, możliwość ćwiczenia na przyrządzie klawiszowym, który jest na egzaminie ;)
Cena kursu: 980zł

Jak chcesz tel. to pisz na PW to Ci podam :)

Asienka - Pon Lut 27, 2006 18:18

Ja polecam na Jagielońskiej w domu usług na parterze
De_Luca - Pon Lut 27, 2006 19:18

a ja stary dobry LOK (na jazdy Rybka, Kus- legendy LOKowe =P a paniom niejakiego p. Kopytko- ponoć jest BOOOOOOSKI (nie wiem bo go nigdy nie spotkałam, ale słyszałam od znajomych niewiast), ja jeździłam ze Szczuckim-stary zmierzluch, no ale za to zdałam za 1shym podejściem =)
Major - Pon Lut 27, 2006 19:45

Uczyłem się u kolesia, który już nie prowadzi szkoły jazdy, a zdałem za pierwszym razem :hyhy: pan Tomczak.
ziutek997 - Pon Lut 27, 2006 20:15

Chm.... z tego co mi się wydaje ostatnio znowu zmieniły się przepisy dotyczące prawa jazdy...
Jeśli ktoś się orjętuje ile obecnie kosztuje taka przyjemność i z czym to się je to poproszę o jakieś informacje (ile godzin etc) Dzięki z góry za info :)

Aither - Pon Lut 27, 2006 20:25

no nadszedl czas bys zrobil prawko :) teraz ja bede sie upijac a Ty mnie wozic :P nie ma tak dobrze :P
Gmeras - Pon Lut 27, 2006 20:27

Aither napisał/a:
no nadszedl czas bys zrobil prawko teraz ja bede sie upijac a Ty mnie wozic nie ma tak dobrze
i dlatego nie ciagnie mnie tak za prawkiem :P
ziutek997 - Pon Lut 27, 2006 20:30

Aither phi.. po co mi prawko skoro nie mam samochodu :P i nawet w najmniejszym stopniu nie ma sie ku temu aby się to zmieniło.
Umówmy się tak: Jak kupisz mi samochód to ja zrobię prawko :) wtedy niewątpliwie mi się przyda :D (Oczywiście pod warunkiem że to auto będzie jeździło na wodę albo na energie słoneczną) :)

Aither - Pon Lut 27, 2006 20:31

Gmeras, dlatego wlasnie nie pije... bo wole pojezdzic niz liczyc na kogos :P

ziutek997, prowadzimy juz badania nad takimi pojazdami i sa nawet juz w sprzedazy :) kwestia funduszu :)

ziutek997 - Pon Lut 27, 2006 20:35

Aither w takim razie liczę na Ciebie :D
klaus - Wto Lut 28, 2006 15:40

Cytat:
A jaką szkołe możecie poradzić?? Cenowo to jak patrzyłem to róznice 30-80zł, więc chodzi o to żeby dobrze mnie nauczyli jeżdzić

Polecam Lanette chorzowska 4.
nauka była samą przyjemnością .
a cenowo mieszczą się w średniej gliwickiej(moje osobiste pojecie hihi),ale czasem lepiej dopłacic kilka dyszek i mieć cos lepszej jakości.

ABJ - Nie Mar 05, 2006 10:37
Temat postu: :zabawa: Co tu taki spokój ??
Może małe badanie opinii rozrusza topic !!

Co decyduje o wyborze OSK ??

Pozdrawiam
Marcin

Major - Nie Mar 05, 2006 10:38

Obecnie chyba cena, a potem to czego mogą nauczyć.
Piotrulek - Nie Mar 05, 2006 10:52

ABJ napisał/a:
Co decyduje o wyborze OSK ??


Cena jest bardzo istotnym czynnikiem lecz najważniejszym w/g mnie są referencje tych którzy mieli okazję korzystać z danej szkoly jazdy.Ja mogę wystawić referencje dla Akademii Bezpiecznej Jazdy Lanette,profesjonalizm który cechuje Pana Marcina Bieronia jest bardzo rzadką cechą ludzi prowadzących taką wlasnie dzialalność.Dlatego z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić,że powierzenie temu Panu zadania nauczenia podstaw umiejętności prowadzenia pojazdu i poruszania się po drodze jest jak najbardziej trafną i mądrą decyzją.

Dlatego jeśli macie jakieś klopoty z wyborem szkoly jazdy,to nie ryzykujcie innymi decyzjami tylko kierujcie swoje kroki na Chorzowską 4 do Akademii Bezpiecznej Jazdy Lanette...

frohike - Nie Mar 05, 2006 13:54

ABJ napisał/a:
Co decyduje o wyborze OSK ??

uczylem sie jezdzic w PZMocie
Za kurs placili moi rodzice i powiedzieli ze mam do wyboru PZMot badz LOK. Ja mam sie nauczyc jezdzic w szkole z tradycjami a nie w byle jakiej szkole bez referencji.
Poniewaz PZMot mialem blizej domu to tam uczylem sie jezdzic.

Osobiscie polecam ale to bylo kilka lat temu i zawsze lepiej dowiedzic sie co jak gdzie wyglada w danej chwili.

Z tego co slysze to w tej chwili pojawilo sie kilka innych szkol ktore mozna polecic. I do tych szkoł jazdy zaliczam Lanette

frohike - Nie Mar 05, 2006 13:56

ABJ, swoja droga dlaczego nie wspolpracujecie blizej z forumkami. (wiem ze byly juz akcje promocyjne na FG)
Jakis banerek byscie dali na Forum + kilka procent znizek a mysle ze chetni z czasem sie znajda. Wystarczy spojrzec ile ludzikow zaglada na nasza stronke :D

Aither - Nie Mar 05, 2006 15:42

jezdzic uczyl mnie brat :P sadze ze ma znakomite referencje do nauki :) a gdzie sie "uczylam" nie wiem... prawde mowiac nie pamietam :D wiem ze jezdzilam siena :P reszty... hm bo ja wiem ? O_o
Na co zwracaja ludzie uwage ?
1. cena - teraz sporo % w gore poszlo po zmienie przepisow i sadze ze to glowny atut przyciagajacy badz odpychajacy klientow,
2. procentowa miara zdawalnosci - po to pisza sie na kurs zeby to zdac a nie lazic do LOK-u po 10 razy i zdawac w nieskonczonosc... szkola moze byc wielka, miec dobre samochody placyki super wypas i inne bzdety... ale jesli jej uczniowie maja klopoty ze zdaniem to raczej nie przyciagnie tym przyszych klientow... rozni sa ludzie jesli nauczyciel nie bedzie potrafil dotrzec do ucznia to moze zwijac interes...
3. samochody - jakimi samochodami sie czlowiek uczy... to normalne ze kazdy chce takimi na jakich potem bedzie zdawal egzamin... osobiscie uczylam sie na sienie a zdawalam na punto -placyk i mikra - miasto... nie mowie ze bylo to zle ale nie pomoglo mi to w perfekcyjnym zdaniu prawka... mimo tego zdalam sobie sprawe ze samochod samochodowi nie rowny...
4. sposob nauki - kolezanka z przeciwka zdawala prawko... i instruktor uczyl ja jazdy na "obroty" kierwonica" co uwazam za najwieksza glupote ! Kazdy samochod ma inny skrent kol... punto po obkreceniu 2 x kierownica inaczej skreci jak corsa... a potem jest placz bo sobie wymierzyla 2.5 obrotu kierownica a samochod jedzie nie tak jak powinien...
5. instruktorzy - kultura osobista, zawodowa i dystans do uczniow... moj pierwszy instruktor byl oblesny, wygladal jakby dopiero co wyszedl z piwiarni a jego zachowanie w samochodzie napawalo mnie obrzydzeniem, czasem balam sie z nim jezdzic po wiekszych zadupiach, slinil sie na kazda kursantke i zaczepial glupimi dogadywaniami.

To sa moje kryteria na kore bym zwrocila uwage... jedne sa mniej drugie sa bardziej wazne...

ABJ - Nie Mar 05, 2006 16:12

frohike napisał/a:
ABJ, swoja droga dlaczego nie wspolpracujecie blizej z forumkami. (wiem ze byly juz akcje promocyjne na FG)
Jakis banerek byscie dali na Forum + kilka procent znizek a mysle ze chetni z czasem sie znajda. Wystarczy spojrzec ile ludzikow zaglada na nasza stronke :D


Współpracujemy, nawet blisko :), z forumgliwice, c o m !!
Forumowicze otrzymują zniżkę na kurs nauki jazdy po podaniu nicka !!

A z banerkiem - faktycznie - trzeba pomyśleć :)

Pozdrawiam

Aither - Nie Mar 05, 2006 16:25

hehehe ze tez mam juz prawko.... :) no chyba ze D prowadzicie :D to ja sie pisze :D
ABJ - Nie Mar 05, 2006 16:56

Aither napisał/a:
hehehe ze tez mam juz prawko.... :) no chyba ze D prowadzicie :D to ja sie pisze :D


niestety :kwasny: tylko B, no i niedługo A !

Aither - Nie Mar 05, 2006 17:03

Oooo... na czym chcecie uczyc A ? bo za tym tez sie "ogladam" :)
ABJ - Nie Mar 05, 2006 17:13

Aither napisał/a:
Oooo... na czym chcecie uczyc A ? bo za tym tez sie "ogladam" :)


Jak tylko będą szczegóły, to na pewno na forum będzie Info !!
Jakieś sugestie ?? :hyhy:

Aither - Nie Mar 05, 2006 17:24

ABJ, tak prosze tylko nie harleje :) jak bede chciala sie polozyc to kupie sobie sofe :D a nie motor :D a tak serio... no wiesz czysta babska ciekawosc :)
ABJ - Nie Mar 05, 2006 17:29

Aither napisał/a:
ABJ, tak prosze tylko nie harleje :) jak bede chciala sie polozyc to kupie sobie sofe :D a nie motor :D a tak serio... no wiesz czysta babska ciekawosc :)


Ok ;)

jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 18:14

ja bym widzial modele bmw :P , fajne motorki z nich :P
jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 18:50

Dziewczyna_Nocy, były wczesniej :P tylko CIebie nie było :]
madziar - Nie Mar 05, 2006 18:52

ja nie polecę, bo nie pamiętam nazwiska gościa, zdawałam w bytomiu, a uczylam się w zabrzu i w rudzie miałam placyk. Gość był świetny, spokojny. Placyk tak zmniejszyli, ze jak na egzamin przyjechalam, to mogłabym czołgiem jeździć ;) . Zdałam za pierwszym razem, co wywróżył mi gość, który mnie uczył :)
ABJ - Nie Mar 05, 2006 18:55

a dlaczego wybrałaś właśnie ten ośrodek ( a nie jakiś inny ) ??
madziar - Nie Mar 05, 2006 18:59

bo tak mieszkałam wtedy, było mi blisko, zadnych wywiadow wczesniej nie robilam, wiec poszlam w ciemno. Czysty przypadek, ale dobry przypadek, wspominam bardzo miło, instruktor powinien taki być, spokojny i cierpliwy, a przy tym dużo przekazuje tak "mimo chodem".
wolf - Nie Mar 05, 2006 19:10

Kondrus napisał/a:
Witam,

A jaką szkołe możecie poradzić?? Cenowo to jak patrzyłem to róznice 30-80zł, więc chodzi o to żeby dobrze mnie nauczyli jeżdzić....

Z góry dzięki :)

Do Loku w gliwicach idzi, proboj sie dostac do gosci SZOT lub do KUSA

jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 19:11

a masz zdany egzamin wewnetrzny ? i wszystkie jazdy zaliczone ?
ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:11

Dziewczyna_Nocy napisał/a:
Kiedy mam opisywać swoja historie kursu to az mi się płakac chce, wiec powiem wam w skrocie i bez szczegolow bo to jeszcze ktos przeczyta :niepewny:
W wakacje zapisalam się na kurs, myslalam ze to tak hop siup i szybko wyrobie prawko jeszcze w wakacje, bralam pod uwage kilka szkol w Gliwicach,jednak za namowa jednego kolegi,ktory oczywiscie nie byl do konca szczery wybralam Ta w ktorej do teraz trwam..., pomijam fakt ze strasznie dlugo wszystko trwalo,teoria 2 mc, jazdy skonczyly sie w grudniu... a dojazdy do tej szkoly zajmowaly mi 2 godziny:/, niestety wyszlo jak wyszlo i musialam przerwac kurs... dopiero w czerwcu mogę go odnowic.. tzn dokupic kilka jazd.. i mam tez pytanko czy taki kurs traci jakos swoją waznosc? :rozpacz:


Zgodnie z moją wiedzą ( sprawdzę czy nowe rozporządzenie tego nie zmieniło ) kurs jest ważny bzterminowo ( no chyba że zupełnie zmieni się program i egzamin ), pod warunkiem że kursant otrzymał zaświadczenie o ukończeniu kursu !! Dostałaś takie ??

Nie chcę być wścibski, ale dlaczego MUSISZ dokupić kilka jazd ?? czy tylko dlatego żeby odświeżyć umiejętności?

Jeśli już ukończyłaś kurs i chcesz dokupić dodatkowe jazdy, to możesz to zrobić w każdym innym OSK !!

jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 19:18

to jest cos dziwne ja musialem zdac egzamin wewnetrzny zeby jezdzic :]
ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:21

Dziewczyna_Nocy napisał/a:
skończyłam wszystkie jazdy i nie zdalam egzaminu wewnetrznego, musze dokupic kilka jazd tylko po to aby odswiezyc sobie topografie gliwic oraz troche zaczerpnac wiedzy o nowych egzaminach.. jednym slowem mowic zawalona sprawa , nie chcialabym dokupywac akurat w tym osrodku jazd... bo maja chyba najdrozsze!! mysle ze to tylko i wylacznie moja wina ze nie zdalam egzaminu wewnetrznego i sie poddalam:( ale prosze nie straszcie mnie ze caly kurs mi przepadnie :przestraszony:


Kurs Ci nie przepadnie, spokojnie.
Musisz go niejako zakończyć kurs w Twoim OSK, czyli zdać egzamin ( masz na myśli praktyczny czy teoretyczny ?? ).
Dodatkowe jazdy może mieć gdzie chcesz.
Zapraszam do nas !!

jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 19:23

ABJ, a ile u was kosztują jazdy ??:>
ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:34

jasiu101 napisał/a:
ABJ, a ile u was kosztują jazdy ??:>


Dla naszych kursantów 30,00 PLN, dla wszystkich - 35,00 PLN

ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:35

Dziewczyna_Nocy, sprawdzę dokładnie jutro jak wygląda kwestia egzaminu wewnętrznego ( praktycznego ) i napiszę na forum.
jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 19:37

to tak samo jak w prestiżu :] macie cenny ;) :P
Alinka - Nie Mar 05, 2006 19:38

OK
ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:42

jasiu101 napisał/a:
to tak samo jak w prestiżu :] macie cenny ;) :P


i tylko ceny :hyhy:

Przewaga jest w innych elementach ;)

jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 19:46

a wy tez macie inne autko do jezdzenia :P :> niz opla corsy i puntoka?
bo prestiz ma peugeot 206 cc :p ktorym sie fajnie jezdi :P

ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:48

jasiu101 napisał/a:
a wy tez macie inne autko do jezdzenia :P :> niz opla corsy i puntoka?
bo prestiz ma peugeot 206 cc :p ktorym sie fajnie jezdi :P


Mamy Corsę, Pandę, Aveo ...... i przede wszystkim SUBARU IMPREZę !! :)

jasiu101 - Nie Mar 05, 2006 19:49

a mozna wykupic jazdy :p zeby sie przejechac :P subaru :P bo mam zdane prawko :P
Mariusz - Nie Mar 05, 2006 19:51

jasiu101 napisał/a:
a wy tez macie inne autko do jezdzenia :P :> niz opla corsy i puntoka?

A widziałeś te Subaru ?;-) Nie mów, że nie ;)

ABJ, a co to za szara Ibiza i biały Kadett (kiedyś go częściej widywałem) ?:) Czyżby autka instruktorów ?;)

Alinka - Nie Mar 05, 2006 19:51

Kolezanka mi opowiadała, ze jesli komus nic nie wychodzi na Punto , to dają mu pojezdzic w Pandzie bo to maly aucik i wszystko wychodzi :D
ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:51

Niestety nie.... ale takie pytanie jest baaaardzo popularne.

Nasi kursanci mają możliwość odbycia jednej z jazd tym wspaniałym samochodem. =>

ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:54

Dziewczyna_Nocy napisał/a:
Kolezanka mi opowiadała, ze jesli komus nic nie wychodzi na Punto , to dają mu pojezdzic w Pandzie bo to maly aucik i wszystko wychodzi :D
a ja mialam tak ze jezdzilam na 2 modelach punta, a egzamin mialam na corsie w ktorej nigdy wczesniej nie jezdzilam:P


Ja osobiście uważam że lepiej pojeździć każdym z aut, żeby nauczyć się jeździć dowolnym autem, a nie tylko konkretnym modelem ( jasne jest że każde auto jest specyficzne ) :super:

ABJ - Nie Mar 05, 2006 19:56

Mariusz napisał/a:
ABJ, a co to za szara Ibiza i biały Kadett (kiedyś go częściej widywałem) ?:) Czyżby autka instruktorów ?;)


Kadett to historia, a Ibiza to auto jednego z pracowników.

Alinka - Nie Mar 05, 2006 19:58

hmmm... racja:) na kazdym trzeba sie nauczyc jezdzic, im wiecej tym lepiej... ja mimo ze nie mam prawka to juz jezdzilam na roznych autkach i chyba najlepiej sie jezdzi w takich duzych autach:)
ABJ - Nie Mar 05, 2006 20:01

Kwestia gustu :) a o gustach się nie dyskutuje...

Ja osobiście popadam trochę w skrajności... :...:

lubię małe auta ( sam mam Clio ), ale również duże terenówki ( M Classe :oczami: )

Mariusz - Nie Mar 05, 2006 20:10

Ooo Clio .. ?:)
Też dysponuje takim autkiem. Stare, bo stare, ale mechanicy mówią żeby nie sprzedawać tego auta, bo ten rocznik to jakis ewenement wśród Renówek :) A mianowicie 98r. ph I/II.
Tym autem uczyłem się najpierw jeździć. Troche z ojcem po poligonie, potem zrobiłem prawo jazdy i uczyłem się jeździć BMką. Tylny napęd, w ogóle większe auto, inny poziom jazdy wymagał opanowanej jazdy ;)

ABJ - Nie Mar 05, 2006 20:13

Moje jest troszkę młodsze - 2003 i jestem z niego bardzo zadowolony.
To co zrobili z nowym Clio to skandal. Poprzedni model było niebo ładniejszy :D

Jeździłem też autem z napędem na tył - Ford Scorpio. Faktycznie inna jazda.

Aither - Nie Mar 05, 2006 22:21

no i znowu zaluje ze mam prawko... jazda subaru to miodzik dla kierowcy :) czy mozna cofnac sobie prawko ? :D
ziutek997 - Pon Mar 06, 2006 08:40

ABJ, jaki jest koszt kursu i ile gdzin jest do spędzenia za kierownicą ?? Nie do końca się orjętuję jakie teraz są wymagania na prawko :)
ABJ - Pon Mar 06, 2006 10:20

ziutek997 napisał/a:
ABJ, jaki jest koszt kursu i ile gdzin jest do spędzenia za kierownicą ?? Nie do końca się orjętuję jakie teraz są wymagania na prawko :)


Kurs nauki jazdy obejmuje 30 h (lekcyjnych) wykładów i 30 h (zegarowych) jazd!
W cenie kursu w ABJ Lanette :

- badania lekarskie
- materiały dydaktyczne
- jazdy Subaru Impreza oraz na płycie poślizgowej i trolley`ach
- wykłady multimedialne

Cena kursu 1199,00 PLN

Istnieje możliwość rozłożenia ceny na raty wewnętrzne lub za pośrednictwem banku.
Zapraszam po szczegóły do nas na Chorzowską 4.

Wymagania są proste:

18 lat ( 3 miesiące przed 18 urodzinami za zgodą rodziców )

DLA PRZYPOMNIENIA : Forumowicze mają 50 PLN zniżki !! proszę podać nick przy zapisie

ziutek997 - Pon Mar 06, 2006 10:32

30h wykładów :| To brzmi conajmniej strasznie :P czego można sie uczyć przez 30 godzin :|
ABJ - Pon Mar 06, 2006 11:00
Temat postu: teoria
Zgadzam się, takie są uregulowania prawne i ustawodawca narzucił takie a nie inne reguły gy.

Na pewno podczas tych 30 lekcji można się jednak sporo nauczyć.
Są to ciekawe wykłady i spotkania urozmaicone elementami multimedialnymi.

Zapraszam ;)

Aither - Pon Mar 06, 2006 12:00

ziutek997, nie zebym Cie namawiala :) zrob prawko bo na imprezach tez chce popic :P a tak Ty bedziesz jako kierwoca :D :calus:
klaus - Pon Mar 06, 2006 13:58

ziutek997 napisał/a:
30h wykładów :| To brzmi conajmniej strasznie

nie bój nic ,wykłady nie tylko sucha teorią stoją .
wykłady w lanette zbaczają ze schematów i zawieraja treści przydatne i niekoniecznie przekazywane gdzie indziej.
a maty poślizgowe sa suuuper hihi.

ziutek997 - Pon Mar 06, 2006 15:30

No dobra.... wiadomo żę można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.... ale osobiście zamiast na oglądanie prezentacji multimedialnych wolałbym przeznaczyc te pieniążki na jazdę samochodem....
Dla przykładu wykłady na polibudzie obejmuja najczęściej 30h na semestr (minus święta itd...) i muszę powiedzieć że jest to zazwyczaj bardzo obfita dawka wiedzy która napewno nijak ma się do tego co jest prezentowane na takim kursie.... Dlatego jest to marnotrastwem mojego czasu i pieniędzy albo powinienem już zacząć się obawiać zakresu wiedzy jaki tam będzie wykładany..... no ale cóż... nie wszystkie rozporządzenia są mądre.... Najważniejsza przecież jest praktyka....

W najbliższym czasie prawdopodobnie zdecyduję sie na jakiś kurs... chciaż gdy pomyślę o kosztach, zdawalności i tym że i tak nie mam samochodu to nie bardzo mam na to ochotę... a kożyść z tego taka że będę mógł się przejechać samochodem od ojca gdy będę musiał zawieźć go na jakąś zakrapianą iprezę... :P

ABJ - Pon Mar 06, 2006 15:35

ziutek997 napisał/a:
chciaż gdy pomyślę o kosztach, zdawalności i tym że i tak nie mam samochodu to nie bardzo mam na to ochotę


Nie taki diabeł straszny jak go malują !! :)

Cena kursu nauki jazdy w ABJ jest atrakcyjna ( przynajmniej ja tak sądzę ), zwłaszcza w stosunku do elementów składających się na cały kurs.
Można koszt rozłożyć na dogodne raty !

A zdawalność to jest kwestia indywidualna i nie można uogólniać.
Jak ktoś dobrze jeździ to zda!

ziutek997 - Pon Mar 06, 2006 15:49

Cytat:
Jak ktoś dobrze jeździ to zda!

sporo w tym racji :D ale jak jest w Polsce wszyscy wiedzą :)
Poza tym każde nowe przepisy wcale nie przyczyniają sie do tego że ludzie lepiej prowadza samochody a na egzaminie coraz trudniej..... ostatnio czytałem że zdawalność po nowym roku także spadła..

ABJ napisał/a:
Nie taki diabeł straszny jak go malują

tu nie chodzi o to że ja się czegoś boję tylko raczej zastanawiać się mogę nad celowością... taki wydatek dla osoby nie pracującej to nie byle co (mój jedyny dochód to stypendium). Moze się okazać nawet tak że w przypadku gdy będę musiał zrobić kilka podejść do egzaminu to zabraknie mi pieniędzy...
Kolejną kwestią jest to że za stypendium nie kupię sobie samochodu... a zostało mi jeszcze ponad dwa lata szkoły... a kto wie co będzie potem i kiedy dorobię się własnych czterech kółek... już dawno nabyte umiejętności pójdą w zapomnienie...
jedyne dlaczego chcę sie zdecydować jest to że kiedyś mogę nie mieć na to czasu...

Mariusz - Pon Mar 06, 2006 15:54

Ziutek, jak już będziesz miał money i będziesz przekonany (to zwłaszcza), że chcesz robić prawo jazdy to wtedy przyjdź tutaj i się pytaj :)
ziutek997 - Pon Mar 06, 2006 15:57

Mariusz szczeże to po cichutku liczę że poprostu że ustawodawcy zmienią przepisy :P To nie możliwe aby zdawalność była tak niska :)

Pieniązki już mam i zdecyduję sie jak tylko będę miał luzniej w szkole :)

Aither - Pon Mar 06, 2006 16:42

Dziewczyna_Nocy, mhm to jest wlasnie to... stres potrafi na prawde pochlonac czlowieka bez reszty. Mialam to samo ale po kolejnej poprawce nauczylam sie podchodzic do tego na luzie :) zauwazylam ze jak sie przejmuje to popelniam glupie bledy a jesli traktuje to jak zwykla zabawe to znacznie lepiej idzie :) nie staraj sie uczyc na pamiec co trzeba robic ale opanuj nerwy :) to Ci pomoze :) wiem ze to glupia rada ale uwierz mi ze nadwyraz skuteczna :) Pozdrawiam i trzymam kciuki w razie czego :)
Aither - Pon Mar 06, 2006 16:58

Dziewczyna_Nocy, masz troszke czasu na opanowanie nerwow i sadze ze matura Ci pomoze :D mimo tego trzymam kciuki :)
Frycek - Pon Mar 06, 2006 17:30

ABJ napisał/a:
Współpracujemy, nawet blisko , z forumgliwice, c o m !!

Dokladnie,,,jestesmy w stalym kontakcie i dogadujemy ostatnie ustalenia :)

ps. czy jakies osoby juz sie zpaisayly z ForumGliwice, c o m ?

Gmeras - Pon Mar 06, 2006 18:13

Frycek napisał/a:
ps. czy jakies osoby juz sie zpaisayly z ForumGliwice, c o m ?
z tego co mi wiadomo to Klaus ;]
ABJ - Pon Mar 06, 2006 18:15

Frycek napisał/a:
ABJ napisał/a:
Współpracujemy, nawet blisko , z forumgliwice, c o m !!

Dokladnie,,,jestesmy w stalym kontakcie i dogadujemy ostatnie ustalenia :)

ps. czy jakies osoby juz sie zpaisayly z ForumGliwice, c o m ?


tak, ale w tej chwili nie mam dokładnych informacji nt nick`ów.
Swoją drogą.... może będziemy zamieszczać te informacje na forum :)

Może ktoś z naszych kursantów będzie akurat na forum. Jak tak, to prosze o informację.

Major - Pon Mar 06, 2006 23:42

Dziewczyna_Nocy zrób prawko, a maturą się nie przejmuj. Przynajmniej po maturze będziesz mogła wskoczyć do auta i pojechać na wesołą wycieczke z ekipą. Ja tak z bąblami zrobiłem :)
ABJ - Pon Mar 06, 2006 23:54

:ok: niezły plan !!!! :super:
Mariusz - Wto Mar 07, 2006 15:13

Guzik prawda ;)
Matura to pic na wodę w porównaniu z dorosłym życiem ;)

Sorry za OT :)

Piotrulek - Wto Mar 07, 2006 15:51

Mariusz napisał/a:
Matura to pic na wodę w porównaniu z dorosłym życiem



święte słowa mój chłopcze...i wracamy już do prawa jazdy

Major - Wto Mar 07, 2006 21:47

Mimo, że mam prawko to się raczej tylko nosze na butach niż na kołach. Chyba, że jest lato i wyskocze na rower :P
Aither - Pią Mar 17, 2006 14:36

no ja dzis zaczynam kurs prawa jazdy kat D :) bedzie nas szkolila firma TOM :) przyznaje szczerze ze nie slyszalam o niej chyba :D
Szamanka - Pią Mar 17, 2006 14:38

:hurra: :hurra:


Aither bedzie kierowca po Forumowych Spotkaniach :hyhy:


trzeba bedzie autobus zakupic :P

Aither - Pią Mar 17, 2006 14:39

Szamanka napisał/a:
Aither bedzie kierowca po Forumowych Spotkaniach :hyhy:

eeee no jasne co jeszcze :P nie ma tak dobrze :P

Piotrulek - Pią Mar 17, 2006 19:46

Aither napisał/a:
bedzie nas szkolila firma TOM



widzialem ich jak jeżdżą własnie samymi ciężarowkami,gdy rozpoczniesz jazdy to powiedz kiedy bedziesz jeździla to ja zostawię auto w garażu...

Aither - Pią Mar 17, 2006 22:20

Piotrulek, nie wiem jak Ty ale ja czuje sie dobrze za kierownica :) poza tym sadze ze nawet jakbys zostawil smochod na ulicy to i tak na niego nie zrwoce uwagi :) mam lepsze zajecie niz taranowac Twoj samochod :)
Gmeras - Pią Mar 17, 2006 22:25

to nie od szkoły zalezy do końca tylko jak uczeń umi przyswoić to wszystko a Aither samochód umi prowadzić to autobus tez da rade :D
ARO - Sob Mar 18, 2006 08:41

Prawo jazdy posiadam już ponad 5 miesięcy i według mnie nie było dla mnie nic prostrzejszego w całym życiu od zdania prawka, bo jako jedyny zdałem na całą moją grupe :hyhy: , a dzień wcześniej ani jedna osoba nie zdała.
Piotrulek - Sob Mar 18, 2006 09:20

Aither napisał/a:
mam lepsze zajecie niz taranowac Twoj samochod



pomimo wszystko pozostawię auto pod domem... ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;)

kobi - Sob Mar 18, 2006 10:19

ARO napisał/a:
Prawo jazdy posiadam już ponad 5 miesięcy i według mnie nie było dla mnie nic prostrzejszego w całym życiu od zdania prawka

Dopiero 5 miesięcy, dopiero... Takie jest właśnie podejście wielu osób. Myślą, że jak egzamin poszedł łatwo to już są superkierowcami i poradzą sobie w każdej sytuacji. G**o prawda! Dopiero zobaczycie jak to jest naprawdę i wtedy Wasze umiejetności zostaną zweryfikowane. Egzamin to jest parodia :P

Tonio - Sob Mar 18, 2006 12:07

A ja za 2 razem zdalem, mam prawko od lipca 2002, jezdze dosc troche ale wcale sie za dobrego kierowce nie uwazam, mimo ze trzaskam kilometrzy codziennie roznymi autami(zdarza mi sie jezdzic z przyczapa lekka), moze po pierwszych 100tys. km powiem ze jestem srednio zaawansowany, ale narazie przy moich jakis 15-20 tys. glwonie po miescie, tylko z kilkoma dluzszymi trasami jestem moze nie w okresie noworodka ale na pewno w niemowlencym.
Piotrulek - Sob Mar 18, 2006 16:03

Tonio napisał/a:
ale narazie przy moich jakis 15-20 tys. glwonie po miescie, tylko z kilkoma dluzszymi trasami jestem moze nie w okresie noworodka ale na pewno w niemowlencym.


Jak pisalem ponad rok temu przejechalem okolo 700 tyś km+kolejne 35tyś.czyli jestem już późnym emerytem skoro Tonio to niemowlę...mam rację??

Tonio - Sob Mar 18, 2006 16:49

Powiem tak... Emerytem mozesz byc jak przejedziesz 1 milion:P a dziadkiem bedziesz jak do niego jeszcze 500tys dolozysz:P
Piotrulek - Sob Mar 18, 2006 16:54

Tonio napisał/a:
Powiem tak... Emerytem mozesz byc jak przejedziesz 1 milion:P a dziadkiem bedziesz jak do niego jeszcze 500tys dolozysz:P



Tonio, już wsiadam do auta i zaczynam gonić kilometry... ;) ;) ;) ,przepraszam za zmianę tematu i już się poprawiam... ;) ;) ;) ;)

Tonio - Sob Mar 18, 2006 17:47

Mam jeeszcze pytanie do ARO skoro masz te prawko juz 5 miechow i zdales za 1 razem to ile razy sam gdzies jechales na dystans wiekszy niz powiedzmy 20km?
Mariusz - Sob Mar 18, 2006 17:55

Od 3 stycznia, kiedy otrzymałem swoje prawo jazdy, przejechałem blisko 7700 km :)
Tonio - Sob Mar 18, 2006 17:57

i co uwazasz ze umiesz jezdzic ze jestes dobrym kierowca?? No i jakie masz wrazenia na lini KURS-SAMODZIELNA JAZDA....
ARO - Sob Mar 18, 2006 20:00

Tonio, a wpadłeś kiedyś w poślisk?, tak jak ja, to każdego kogo coś takiego spotkało, to mi mówił nawet osoby co robią po kilkanaście kilosów codziennie, to nic oprócz gwałtownego chamowania i machania kierownicą na lewo i prawo, to nic nie potrafili zrobić, a ja bez problemu samochód potrafiłem wyprowadzić z poślizgu kumpel to mi powiedział co ze mną jechał, że on by siedział w tej latarni jak nic.
Tonio - Sob Mar 18, 2006 20:06

No to jestes <ciach>( wulgaryzm nic brzydkiego strasznie) jak gwaltownie hamujesz w poslizgu do tego przez ch... :P nie licze poslizgow w ktore wpadlem czy to specjalnie czy nie... staram sie do nich nie doprowadzac a ty zdajesz mi sie byc zbyt pewnym siebie kandydatem do skasowania auta przy najblizszej okazji :]
Mariusz - Sob Mar 18, 2006 20:15

Tonio, a Ty to co ? Przecież Ty tak samo guzik wiesz ile Twój kolega :D

Tak naprawdę każde auto inaczej reaguje w momencie poślizgu i żeby być dobrym kiewrowcą trzeba pojeździć "kilkoma" autami. Inaczej jest w samochodach dużych, średnich i małych, inaczej jest przy przednim, tylnym i 4x4 napędzie, inaczej jest samochodach z różną poj. skokową.

Od początku nie miałem żadnych niekontrolowanych i kontrolowanych poślizgów na drogach publicznych, ale na torach samochodowych i owszem, gdzie można STARAć się zapanować nad autem, a gdzie bokiem można sunąć nawet 500m metrów jak to kilku ludzi czyni.

Tonio - Sob Mar 18, 2006 20:23

Mariusz, wybacz ale uwazam ze mam ciut wiksze doswiadczenie niz Ty i Aro razem, ale nie uwazam sie za dobrego kierowce... Ty tez guzik wiesz :] a drogi publiczne sa idalne do takich spraw szczegolnie w nocy... w maluchu zeszlej zimy nawet specjalnie z tylu mialem pol lyse letnie zeby lepiej sie latalo bokiem... ale coz moje swirostwo to bylo wyroslem z tego... jak do technikum chodzilem to zawsze organizowalismy sobie placyk i krecilismy baczki na sniegu ile wlazlo... i jakbys dobrze czytal to bys wiedzial ze jezdze kilkoma na zmiane tj Maluszkiem moim kochanym, Tico ojca i Cordoba(dosc czesto z przyczepa) i wszystkim innym czym mi tylko karza jechac...

A SKORO I TY I ARO UWAZACIE SIE ZA EXTRA KIEROWCOW KTORYM NIC NIE JEST STRASZNE TO ZAPISZCIE SIE NA NAJBLIZSZEGO KJS'A ALBO INNY RAJD DLA AMATOROW... Watpie ze cos zdzialacie bo lepsi od was nie dawali rady, ale bynajmniej mielibyscie pojecie o swoich umiejetnosciach

De_Luca - Sob Mar 18, 2006 20:30

no patrzcie patrzcie.... ja mam prawko ponad roku, zdałam za pierwszym razem i jeszcze nie wpadłam w żaden poślizg nie miałam żadnej stłuczki nikt na mnie nawet nie trąbnął =P HA!! jestem ferrari wśród kierowców =P nie ma na mnie bata, rządzę, wymiatam i w ogóle jestem świetna.
A tak całkiem serio to nie ma co sie przechwalać, że sie raz udało wyjść z opresji, bo następnym razem można nie mieć tyle szczęścia. Czasem najlepszy kierowca ma pecha przykład? Chociażby Janusz Kulig, narzeczony mojej znajomej któremu sie śpieszyło =( , czy też już dzisiaj wspominany przeze mnie Krzyś Cegielski.. był najlepszym młodym żużlowcem w Polsce ale nie uniknął wypadku. Nie ma co przeceniać swoich możliwości, dlatego podziwiam pokornych kierowców, a do tych przemądrzałych nie mam za grosz szacunku. Życie to nie film, nie zawsze wszystko dobrze sie kończy..

kobi - Sob Mar 18, 2006 20:50

Rozwalają mnie tacy, co sądzą, że po 1 wyjściu z poślizgu są super kierowcami i mają umiejetności :kwasny: To jest wręcz żałosne. Do tego by być dobrym kierowcą potrzeba czasu, kilometrów i paru innych czynników (np. różne auta jak to wspomnieli Mariusz i Tonio). Mozesz 99 razy wyjść z poślizgu (wg Ciebie "trudnego"), ale za 100. razem skosisz przystanek z ludźmi to inaczej będziesz rozmawiał. Jazda samochodem wymaga pokory i szacunku do innych użytkowników bo nigdy nie wiesz kto jedzie z naprzeciwka - może jakis gówniarz, który zabrał ojcu furę i szaleje po mieście.
Ludzie! Niech nikt mi nie mówi, że jest dobrym kierowcą mając prawko już 5 miesiecy bo go wyśmieję!

Tonio - Sob Mar 18, 2006 21:05

KObi czyli dumnie posiadane prawko od 3 stycznia tez sie tu kwalifikuje... ale ciii

Zgadzam sie z Toba Kobi w 100%

ARO - Sob Mar 18, 2006 22:41

A czy ja mówie, że jeździłem tylko jednym autem i co ma wspólengo, że prawko mam 5 miechów skoro pierwszym autem którym jechałem po zakupy na wsi był malacz i to jak miałem prawie 11 lat i od tego czasu zaczełem jeździć samochodami, a nie jak dostałem prawko.
Tonio - Sob Mar 18, 2006 22:43

To nic nie znaczy. Ton Twojej wypowiedzi przemawai przeciwko Tobie. Sorki ale mierzi mnie Twoja gadka...
Mariusz - Sob Mar 18, 2006 22:46

Tonio, nie zawsze to, że masz dłużej prawo jazdy oznacza, że wiesz i umiesz więcej odemnie. Trochę samokrytyki "starszaku".


Cytat:
a drogi publiczne sa idalne do takich spraw szczegolnie w nocy... w maluchu zeszlej zimy nawet specjalnie z tylu mialem pol lyse letnie zeby lepiej sie latalo bokiem...

No to teraz się przyjrzyj do czego mogło to doprowadzić. Maluch nie nadaje się do driftów ze względu na swoją poj. skokową silnika. Bokiem polecisz, ale raczej nie w bok, tylko prosto czym możesz walnąć w przystanek, czy coś innego. Wiem, że maluch ma napęd na tył, ale najlepiej ma się sprawa z autami z tylnym napędem i silnikiem powyżej 1,8. Wciskasz gaz i masz tą pewność, że auto nie poleci samoczynnie. W maluchu nic nie wykombinujesz, zatrzymasz się tam gdzie Cię auto poniesie, a nie tam gdzie będziesz chciał. A to wielkaaaa różnica.
Nie wspomne o łysych oponach ...
Cytat:
ale coz moje swirostwo to bylo wyroslem z tego

Bogu dziękować. Ja na szczęście takich głupawek nie mam ...

Cytat:
A SKORO I TY I ARO UWAZACIE SIE ZA EXTRA KIEROWCOW KTORYM NIC NIE JEST STRASZNE

No to pokaż mi w którym miejscu napisałem, że uważam się za mistrza kierownicy...

Cytat:
TO ZAPISZCIE SIE NA NAJBLIZSZEGO KJS'A ALBO INNY RAJD DLA AMATOROW...

Szukam sponsorki :D

Tonio - Sob Mar 18, 2006 22:52

50zl wpisowego chyba ze cie nie stac na blacharza po rajdzie, Samokrytyka to slowo chyba z encyklopedii wzioles, bo w Twoja ignorancja i pewnosc siebie nie wskazuje na to ze wiesz co to jest... Teoretyk z Ciebie zaden, a Maluchem sie da wszystko :] jak nie wierzysz to nie... a i szczerze jestem w stanie WOLFOWI podac reke za tego priwa co Ci wyslal i dolaczyc sie do Niego bo brak mi juz slow panie wszystkowiedzacy i nieomyly... bez obrazy oczywiscie... i nie podchodz do tego emocjonalinie :offtopic:
Mariusz - Sob Mar 18, 2006 23:40

Tonio napisał/a:
50zl wpisowego chyba ze cie nie stac na blacharza po rajdzie

Przecież nie polece z 60 konnym Clio, bo wstyd będzie, a BMW mi nie pozwolą ...
Tonio napisał/a:
Samokrytyka to slowo chyba z encyklopedii wzioles

Zaprawdę powiadam Ci, że pojęcie te nad wyraz znałem zanim się tutaj pojawiłeś, a nawet jeszcze wcześniej.
Tonio napisał/a:
bo w Twoja ignorancja i pewnosc siebie nie wskazuje na to ze wiesz co to jest

Pewność siebie to bym Tobie przypisał, a ignorację mi, bo dawno takich bzdur nie czytałem :ok:
Tonio napisał/a:
a Maluchem sie da wszystko :]

Nie tylko zabić ludzi czy siebie, ale lecieć bezwładnie bokiem też ... to Twoje motto ?

Tonio napisał/a:
szczerze jestem w stanie WOLFOWI podac reke za tego priwa co Ci wyslal i dolaczyc sie do Niego bo brak mi juz slow

No to chyba kolejny mój sukces :ok:

Tonio napisał/a:
panie wszystkowiedzacy i nieomyly

To już Ty napisałeś ...

Tonio napisał/a:
bez obrazy oczywiscie... i nie podchodz do tego emocjonalinie :offtopic:

Oczywiście :) Gdybym się miał wszystkim przejmować to bym nie wytrzymał ;)

Tonio - Sob Mar 18, 2006 23:47

wiedz ze znasz idee KJS'ow :ok: 60konne Clio czy BMW czy Maluch, roznica nikla chodiz o technike jazdy... a i idei slowa ignorancja i doloze drugie zapisz sobie i sprawdz co znaczy AROGANCJA tez nie rozumiesz i to cie w zyciu zgubi... ale coz nie moje broszka,

I jeszcze cos Policjantem jak kiedys zostaniesz bedziesz swietnym, pewnie kolejna legenda jak ten mily pan co rozwalil Blue Vectre...

kobi - Sob Mar 18, 2006 23:49

Spokój :cisza: :offtopic:
wolf - Nie Mar 19, 2006 00:41

Cytat:
Maluch nie nadaje się do driftów ze względu na swoją poj. skokową silnika. Bokiem polecisz, ale raczej nie w bok, tylko prosto czym możesz walnąć w przystanek, czy coś innego. Wiem, że maluch ma napęd na tył, ale najlepiej ma się sprawa z autami z tylnym napędem i silnikiem powyżej 1,8. Wciskasz gaz i masz tą pewność, że auto nie poleci samoczynnie. W maluchu nic nie wykombinujesz, zatrzymasz się tam gdzie Cię auto poniesie, a nie tam gdzie będziesz chciał. A to wielkaaaa różnica.
Nie wspomne o łysych oponach ...

Nie wypowiadaj sie o maluchu bo zielonego pojecia niemasz o tym samochodzie :!:
Drifta maluchem nie zrobie i co nie wyprowadze go jak chce???
I co z tego ze ma mała pojemność skokowa :?:- wiesz mniej niż zero.
Tylni naped i silnik 1,8 z przodu no napewno to idelane rozwizanie ,na sliskiej nawiezchni latasz jak szmata.

Piotrulek - Nie Mar 19, 2006 08:21

wolf napisał/a:
Nie wypowiadaj sie o maluchu bo zielonego pojecia niemasz o tym samochodzie
Drifta maluchem nie zrobie i co nie wyprowadze go jak chce???
I co z tego ze ma mała pojemność skokowa - wiesz mniej niż zero.
Tylni naped i silnik 1,8 z przodu no napewno to idelane rozwizanie ,na sliskiej nawiezchni latasz jak szmata.


To nie jest temat o maluchach i driftach tylko o prawie jazdy,prosze wrócić do tematu... :wsciekly: :cisza:

madziar - Nie Mar 19, 2006 08:21

wstałam i się uśmiałam. Już nić nie powiem więcej, tylko tyle Mariusz- Strażnik z teksasu, znawca w każdym temacie, a zwłaszcza malucha, w którym siedział raz i to jako pasażer :rotfl: . Trzeba było gościu być na zlocie studenckim lub maluchów. Chłopaki pokazaliby Ci jak sie robi drifting maluszkiem, nawet ja troszkę próbowałam i wyobraź sobie da się. Maluch to też samochód, nie tylko tw clio i napewno da się wyjśc nim z poślizgu, jak się poćwiczyło, zna autko i zasady wychodzenia z poślizgu. A prawo jazdy o niczym nie siadczy (moja mama ma kupę lat, a po prostu nie jeździ) , trzeba jeździć, jak jest okazja ćwiczyć sytuacje w których możesz poczuć się zaskoczony i wiedzieć jak sobie pomóc, gdy widzisz ze sytuacja wymyka się spod kontroli, a takie pewnie każdy kto jechał w trasę miał. Niestety nikt nie uczy nas jak wyjść z poślizgu, a przydałyby się takie lekcje robione pzez najlepszych :)
Mariusz - Nie Mar 19, 2006 11:53

Tonio napisał/a:
jak ten mily pan co rozwalil Blue Vectre...

Jeśli mówimy o tym pościgu na autostradzie to moją rodzinkę zostaw w spokoju ...

wolf napisał/a:
Tylni naped i silnik 1,8 z przodu no napewno to idelane rozwizanie ,na sliskiej nawiezchni latasz jak szmata.

Po lodzie to tylko debil się popisuje. Inaczej na śniegu.

madziar napisał/a:
wstałam i się uśmiałam.

Kóleczko wzajemnej adoracji ? :rotfl:

Dobra, koniec OT.

Tonio - Nie Mar 19, 2006 16:27

Mariusz napisał/a:
Tonio napisał/a:
jak ten mily pan co rozwalil Blue Vectre...

Jeśli mówimy o tym pościgu na autostradzie to moją rodzinkę zostaw w spokoju ...


RODZINKE?? No to juz nic nie mowie, jestem w domu, wiem skad znam ten ton itp itd... :peace:

Piotrulek - Nie Mar 19, 2006 16:45

Mariusz, Tonio, szanowni koledzy ,dośc tych zwad,każdy następny post w tym tonie bedzie kasowany,ostrzegam... :wsciekly: :wsciekly: :wsciekly: :wsciekly: :cisza: :cisza: :cisza:
krystian - Pon Mar 20, 2006 10:32

jjesli ktokolwiek uwaza sie za dobrego kierowce to juz uwazam go za idiote!! nie ma dobrych kierowcow, bo nikt nie potrafi zdefiniowac tego slowa!!! czy dobrym kierowca jest ten co przejechal 1 milion km czy ten co przejchal 500 tys?? co to za roznica??!! chwila zawahania, moment nieuwagi i nie ma ich obu. auto to nie jest zabawka. tam kazdy jest na tym samym poziomie. podczas wypadku kazdy zachowuje sie tak samo... prawo jazdy mam 3 lata, przejechalem okolo 100tys km. i co z tego??...jestem dobrym kierowca?? a moze zlym?? jesli jestem ktoryms z wymienionych przed chwila to prosze mi powiedziec jakimi kryteriami sie poslugujecie. tak na marginesie dodam ze moj wujek ma prawo jazdy 20lat okolo przejechal ponad 1 milion km jest dobrym kierowca?? dodam tylko ze podczas swojego stazu za kolkiem skasowal 9 aut (swoich) doslownie skasowal. ofiary to 1 kot i 2 latarnie. bardzo dobry kierowca co?? no przeciez przejechal milion km wiec musi byc dobry
Aither - Pon Mar 20, 2006 14:06

hm... po co te gadki... slowo "dobry kierowca" dla kazdego znaczy co innego... to ze nie mial wypadku nie znaczy ze jest dobry, to ze przejechal miliony km tez nie swiadczy o tym czy jest dobry... poza tym co sie bede rozpisywac... NIE MA DOBRYCH KIEROWCOW... i taka jest prawda :P
ziutek997 - Pon Mar 20, 2006 15:41

Phi... wielu ludzi uważa sie za dobrych kierowców i dlatego jeździ rutynowo i brawurowo... i... powoduje wypadki... Osoba która nie do końca pewnie czuje się za kierownicą jeździ asekuracyjnie i ostrożnie i zazwyczaj powoduje mniej wypadków niż wszycy "dobrzy kierowcy"
Tonio - Pon Mar 20, 2006 16:06

moze nie DOBRY ale DOSWIADCZONY byloby lepszym slowem??
Aither - Pon Mar 20, 2006 16:39

doswiadczenia nabiera kazdy w innym czasie... ale stanowczo nie mozna powiedziec ze ktos kto odebral miesiac temu prawko jest doswiadczony... ja mam juz 7 lat prawko i cigle jestem za kolkiem nie mialam wypadku a ni stluczki, przejechalam tysiace km Polske w zdluz i w szerz... ale nie uwazam sie ani za dobrego kierowce ani za doswiadczonego... kwestia integracji kierowcy z samochodem... ja uwazam ze mam wyczucie do swojego wiem co i gdzie i dobrze nim jezdze.. ale to nie znaczy ze jak wsiade do innego bedzie tak samo.
Major - Pon Mar 20, 2006 20:32

To co napisze teraz zabrzmi troche kontrowersyjnie, ale każdy kierowca powinien dośwadczyć poważniejszego wypadku. Działa to poważnie na psychike. Kiedy się wsiada do samochodu zaraz pojawia się obraz tego co się stało, kiedy się chce mocniej wcisnac gaz, a sytuacja nie jest w pełni bezpieczna, zaraz widzi się roztrzaskane auto i to jak się do tego doprowadziło. Nikomu nie życze wypadku, ale to naprawde pomaga wiele zrozumieć.
Bot - Pon Mar 20, 2006 21:03

Major napisał/a:
ale każdy kierowca powinien dośwadczyć poważniejszego wypadku.

To najlepiej na kursi sruuu kursanta i czołowo w ściane ;)

krystian napisał/a:
jjesli ktokolwiek uwaza sie za dobrego kierowce to juz uwazam go za idiote!! nie ma dobrych kierowcow, bo nikt nie potrafi zdefiniowac tego slowa!!! czy dobrym kierowca jest ten co przejechal 1 milion km czy ten co przejchal 500 tys?? co to za roznica??!! chwila zawahania, moment nieuwagi i nie ma ich obu.

Co ma piernik do wiatraka? Nawet dobremu czy doświadczonemu kierowcy może zdarzyć się wypadek / stłuczka. Na to składa się wiele czynników i czasami jazda po ulicach przypomina rosyjską ruletkę.

Ja ma prawko 14 lat i mimo iż czasami zdarza mi się jeżdzić szybko (mozna powiedzieć że brawurowo), to nie przekraczam nigdy granicy kontroli. Nie spowodowałem nigdy wypadku ani stłuczki. Przezyłem sam dwie (raz czołowo) i nie jest to rzeczywiście przyjemne doświadczenie. Jak pisałem wyżej oczywiście zawsze mogą się zdarzyć sytuacje w stylu bliskie spotkanie z innym autem, ale równie dobrze może się to zdarzyć jadąc 40 na godzine (szczęsliwie przy takiej prędkości gość wbił mi się czołowo) jak i 90.

Aither - Pon Mar 20, 2006 22:03

Major napisał/a:
ale każdy kierowca powinien dośwadczyć poważniejszego wypadku

nie sadze aby to bylo dobre... wytrzymalosc kazdego jest rozna... Ty przezyjesz stluczke czolowa przy predkosci 60 km/h a ja moge tego nie przezyc... to nie jst takie oczywiste... jest ciezko powiedziec... ale jedni moga z wypadku wyjsc bez niczego a inni zginac

ziutek997 - Pon Mar 20, 2006 23:49

Aither uważam ze całkiem dobrze prowadzisz samochód i napewno już posiadasz trochę wprawy :) ale jak przypominam sobie tą niemiłą przygodę z hamowaniem na lodzie to wydaje mi się że to mogło się lepiej skońćzyć (oczywiście mogło i gorzej) gdybyś wtedy miała więcej opanowania... poprostu dałaś się zaskoczyć...
krystian - Wto Mar 21, 2006 00:52

Major napisał/a:
To co napisze teraz zabrzmi troche kontrowersyjnie, ale każdy kierowca powinien dośwadczyć poważniejszego wypadku. Działa to poważnie na psychike. Kiedy się wsiada do samochodu zaraz pojawia się obraz tego co się stało, kiedy się chce mocniej wcisnac gaz, a sytuacja nie jest w pełni bezpieczna, zaraz widzi się roztrzaskane auto i to jak się do tego doprowadziło. Nikomu nie życze wypadku, ale to naprawde pomaga wiele zrozumieć.


masz racje w 100% jesli ktos mial kiedykolwiek wypadek, od tej pory jezdzi inaczej. i inaczej postrzega rozne sytuacje na drodze. jesli nikt tego nigdy bie przezyl to nie wie jak to jest i jezdzi jak swir poniewaz uwaza ze nic mu sie nie stanie...nic bardziej mylnego. trzeba choc raz miec wypadek , choc raz poslizg nie kontrolowany i co najwazniejsze trzeba dostawac mandaty:) to najlepiej otrzezwia umysl:)

frohike - Wto Mar 21, 2006 07:14

ciezko powiedziec kogo moge uznac za dobrgo kierowce, chyba taka osobe gdy z nia jade to moge zamknac oczy i nie boje sie o swoje zycie :)
Aither - Wto Mar 21, 2006 10:03

ziutek997 napisał/a:
poprostu dałaś się zaskoczyć...

i kto to mowi :P na takiej zdrodze ciezko bylo zapanowac nad samochodem :P wiesz przeciez :P

frohike napisał/a:
gdy z nia jade to moge zamknac oczy i nie boje sie o swoje zycie


to dlatego ze mna juz nawet nie jezdzisz ? :)

frohike - Wto Mar 21, 2006 13:39

Aither napisał/a:
frohike napisał/a:
gdy z nia jade to moge zamknac oczy i nie boje sie o swoje zycie


to dlatego ze mna juz nawet nie jezdzisz ?


:rotfl:

Aither - Wto Mar 21, 2006 15:15

dzieki nie ma to jak docenienie przeciwnika :P jeszcze bedziesz chcial sie ze mna "przejechac" :) :hyhy: :rotfl:
Bot - Wto Mar 21, 2006 19:20

frohike, :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Wulkan - Pią Kwi 21, 2006 09:54

Witam wszystkich. jestem nowy.
Piszecie o jazdach i szkoleniu a ja niewiem co mnie czeka. Zwlaszcza na jazdach. Jak sobie poradzę.
Zapisałem się do ELMOT-u. Mój brat tu chodził rok temu i zdal za I razem. Mówi, że dobrze zrobiłem.
Wiecie coś o tej szkole?

Frycek - Pią Kwi 21, 2006 11:06

Moja zona uczyla sie w elmocie....rozni instruktorzy,kazdy ma swoj tok szkolenia...
Żona zdala wiec chyab dobrze :)

Wulkan - Pią Kwi 21, 2006 12:22

Frycek napisał/a:
Moja zona uczyla sie w elmocie....rozni instruktorzy,kazdy ma swoj tok szkolenia...
Żona zdala wiec chyab dobrze :)


A mogę sobie wybrać instruktora czy muszę byc z tym co mi przypiszą? A jak było z jazdami? chodzi mi o godziny bo ja mogę albo wcześnie rano lub późno popołudniu.
Staruszek mówi, że mój brat jeżdzi b. dobrze ale on to zaciecie do tego. Ja nie bardzo ale chciałbym juz mieć prawko.

podobno sa bardzo surowi, ,musisz u nich zdac najpierw ten wewnetrzny egzamin a dopiro potem ci popdpisują kartę. Facet na spotkaniu organizacyjnymj mowił, że jak się nie umie to nie daja zaświadczenia. Prawda to?

Frycek - Sob Kwi 22, 2006 20:23

Alinka napisał/a:
Wulkan powiem ci tylko to... albo bedziesz zalowal tego kroku ze sie tam zapisales albo nie.. zalezy czy umiesz opanowac stres , masz duzo czas i czy umiesz jezdzic... instruktora sobie nie wybierasz, oni ci przydzielaja raczej...

moge napisac ci coś wiecej o tej szkole, ale na priv..

skad u ciebie takie podejscie negatywne do tej szkoly....

Pani Ewelina jest :ok:

Mariusz - Sob Kwi 22, 2006 20:48

Frycek napisał/a:
Pani Ewelina jest :ok:

Zapewne jest, ale tu raczej chodzi o kwestię jakości wykonywania usług tj. kurs nauki jazdy.

A to chyba nie pierwsza i nie ostatnia negatywna opinia na temat tego OSK. Ale niestety tak to się dzieje jak firma rozrasta to traci na tym najczęściej klient, bo na jakości tracą świadczone usługi. Toż to podstawy przedsiębiorczości !
Gdybym ja miał komuś polecić jakiś OSK to wziąłbym taki w którym jest max 2 instruktorów, max 2 auta, jeden mały plac. Tak też i ja się uczyłem ... i się nauczyłem.

Tonio - Sob Kwi 22, 2006 22:48

Ja slyszalem takie rzeczy o Elmocie ze bym tam nie poszedl, szczerze to mi sie kurs podobal jak chodizlem do Loku ale w sumie to juz dawno bylo wiec moglo sie zmienic :]
Wulkan - Sob Kwi 22, 2006 22:53

Cytat:
A to chyba nie pierwsza i nie ostatnia negatywna opinia na temat tego OSK. Ale niestety tak to się dzieje jak firma rozrasta to traci na tym najczęściej klient, bo na jakości tracą świadczone usługi. Toż to podstawy przedsiębiorczości !


Nie rozumiem. na ich stronie stronie jest dużo pozytywów. Bracik to potwierdza i mówi że zawsze znajdą się ludzie którzy bedą niezadowoleni bo po prostu nie nadają sie do jazdy.
On wie, że dostał dobrą szkołę i że często tam zagląda. mówi, że zawsze coś poradzą mu i ze atmosfera jest dobra, a że dają w d....pę to i bardzo dobrze.
Byłem na placu i widziałem jak prowadzą szkolenie (akurat na corsie uczył łuku). Bardzo dokładnie tłumaczyl i skrupulatnie zwracał na kazdy bład. Dobre to.

Znasz tą szkołe? miałeś tam szkolenie? Jak wyglądało?

Wulkan - Sob Kwi 22, 2006 23:09

Tonio napisał/a:
Ja slyszalem takie rzeczy o Elmocie ze bym tam nie poszedl, szczerze to mi sie kurs podobal jak chodizlem do Loku ale w sumie to juz dawno bylo wiec moglo sie zmienic :]


Jakie rzeczy?

Tonio - Sob Kwi 22, 2006 23:38

ze maja dziwne podejscie, Kobieta wogole zamiast na jezdzie skupia sie na gadaniu o bzdurach, a kolesie sa juz lepsi ale tez, zazwyczaj nim dadza komus papiery an egzama to wrecz zmuszaja do wykupiena dodatkowych godzin, bo jak nie to nie ma egzama... Moze jest inaczej ale ja take glosy slyszalem bezposrednio od sredniozadowolonego kursanta
Mariusz - Sob Kwi 22, 2006 23:44

A ja tu wyczuwam prowokację.
Wulkan specjalnie pyta się:"Co ? Jak ? Kto ? Gdzie ? Kiedy ?" by zwrócić uwagę i wywołać temat tego OSK. Oczywiście to wszystko ma podłoże reklamowe ;)

A to właśnie tekst, który spowodował takie, a nie inne przeczucie w w/w opinii.
Wulkan napisał/a:
Bracik to potwierdza i mówi że zawsze znajdą się ludzie którzy bedą niezadowoleni bo po prostu nie nadają sie do jazdy.
Byłem na placu i widziałem jak prowadzą szkolenie (akurat na corsie uczył łuku). Bardzo dokładnie tłumaczyl i skrupulatnie zwracał na kazdy bład. Dobre to.


A w komentarzach mogą Ci napisać to sami instruktorzy/właściciele podpisując się innymi nickami tzw. nabijanie pozytywnych opinii ;)

EDIT:
Poczytajcie sobie księgę gości na ich stronie. Nie brakuje osób niezadowolonych ;)
h t t p;//w w w elmot, p l/opinia/kg.php

Mariusz - Nie Kwi 23, 2006 00:03

Tutaj też coś znalazłem:
h t t p;//w w w prawojazdy, c o m, p l/forum/viewtopic.php?t=2421&highlight=elmot
Kolejna opinia rozczarowanej osoby.
Dobra, koniec robienia anty-reklamy.

Drodzy właściciele/instruktorzy tejże szkoły czytający nasze forum !
Dobrą radę wam dam. Skupcie się na każdym kursancie z osobna tak aby zarówno kursanci jak i wy byli zadowoleni w 100% i żeby nie było żadnych niedomówień i olewania spraw kursantów. W Gliwicach mamy różne szkoły, macie konkurencje, a o klientów trzeba walczyć.

kisia - Nie Kwi 23, 2006 02:01

Pokażcie mi szkołe, która ma same pozytywne opinie, nie sadzę żebyście taka znaleźli :kwasny:

Kończyłam ta szkołe trzy lata temu i jestem bardzo zadowolona.
Maja bardzo cierpliwych i dobrze uczących instruktorów.
Wulkan napisał/a:
musisz u nich zdac najpierw ten wewnetrzny egzamin a dopiro potem ci popdpisują kartę.

tak chyba jest w kazdej szkole. Jeżeli sa surowi to dobrze, jest się wtedy lepiej przygotowanym do egzaminu
Mariusz napisał/a:
Skupcie się na każdym kursancie z osobna

uważam ze oni właśnie tak robią.
Mariusz napisał/a:
A w komentarzach mogą Ci napisać to sami instruktorzy/właściciele podpisując się innymi nickami tzw. nabijanie pozytywnych opinii

a negatywne opinie moze pisac konkurencja

wit - Nie Kwi 23, 2006 06:50

Cytat:
Tutaj też coś znalazłem:
h t t p;//w w w prawojazdy, c o m, p l/forum/viewtopic.php?t=2421&highlight=elmot
Kolejna opinia rozczarowanej osoby.
Dobra, koniec robienia anty-reklamy.


Przejżałem sobie na szybko inne gliwickie osrodki w necie(pierwsze 5 które znalazłem) i żaden nie odważył się na własne forum... To cos świadczy, jesli na oficjalnej stronce maja odwagę trzymać tego rodzaju post...

Cytat:
A w komentarzach mogą Ci napisać to sami instruktorzy/właściciele podpisując się innymi nickami tzw. nabijanie pozytywnych opinii

sugerowanie autoreklamy na wlasnej witrynie to już wyraźnie pachnie konkurencją ;)

Reasumując - forum to nie miejsce zarówno na reklame jak i na antyreklamę. O ile opinie jak najbardziej, to w/w linkowanie podpada pod żółtą kartkę admina :looka:

Frycek - Nie Kwi 23, 2006 09:19

Ja chodzilem do pewnej szkoly jazdy no dos dawno juz i co moge powiedziec.....uczyli dobrze,zdalem - wiec chyba o szkole moge powiedziec same dobre slowa....a jednak
moj kolega chodzil tam i powiedzial ze zle ucza....dziwne prawda??

TO nie zalezy tylko od szkoly tylko w duzej mierze od checi kandydata.....
jedni chca przyjsc i zdac na odpierdziel bo juz wszysko umieja..i po co im kurs..wiec siedza i cwaniakuja ....

Szkoly przyciagaja coraz to lepszymi samochodami...np.w piatek widzialem juz fiata cabrio...konkurencja dla peugota?

Dla mnie wszystkie szkoly powinny byc wyposazone w takie same samochody...

Inni chca sie nauczyc...

Czyli na opinie szkoly jazdy wplywaja:

- podejsce instruktora
- podejsce kandydata
no i napewno cena....

Dorothea - Nie Kwi 23, 2006 10:26

Wulkan napisał/a:
Jak skończę kurs to Wam opowiem.


zycze powodzenia i nie irytuj sie tak bardzo, to tylko forum :D :rotfl:

Mariusz - Nie Kwi 23, 2006 11:39

kisia napisał/a:
Pokażcie mi szkołe, która ma same pozytywne opinie, nie sadzę żebyście taka znaleźli :kwasny:

Na przykład "Lanette" ? OSK "Lew" ? Ci ludzie są faktycznie stworzeni do tego by uczyć ... z pasją.

Wulkan napisał/a:
Jestes beznadziejny ze swoimi podejrzeniami.

No to nie masz chłopie zielonego pojęcia o dzisiejszym świecie reklamy ...
Takie kombinacje mają miejsce wszędzie ... nawet na przetargach agencji ubezpieczeniowych dla Policji.

wit - Nie Kwi 23, 2006 15:16

Mariusz napisał/a:
kisia napisał/a:
Pokażcie mi szkołe, która ma same pozytywne opinie, nie sadzę żebyście taka znaleźli :kwasny:

Na przykład "Lanette" ? OSK "Lew" ? Ci ludzie są faktycznie stworzeni do tego by uczyć ... z pasją.

KRYPTOREKLAMA :dobani: i to jaka jaskrawa :zdegustowany:
Cytat:

No to nie masz chłopie zielonego pojęcia o dzisiejszym świecie reklamy ...
Takie kombinacje mają miejsce wszędzie ... nawet na przetargach agencji ubezpieczeniowych dla Policji.

Zaprzeczasz Sam sobie,a na dodatek Piszesz o "kombinacjach" po tym jak Sam Stosujesz "niedozwolone chwyty"!

Żenada...

Tonio - Nie Kwi 23, 2006 15:29

wit wybacz mu Mariusz juz taki jest, czasem zdarza mu sie zaprzeczac samemu sobie ale ciii :P
Mariusz - Nie Kwi 23, 2006 16:12

wit napisał/a:
Mariusz napisał/a:
kisia napisał/a:
Pokażcie mi szkołe, która ma same pozytywne opinie, nie sadzę żebyście taka znaleźli :kwasny:

Na przykład "Lanette" ? OSK "Lew" ? Ci ludzie są faktycznie stworzeni do tego by uczyć ... z pasją.

KRYPTOREKLAMA :dobani: i to jaka jaskrawa :zdegustowany:

To już z doświadczenia wiem.

Frycek - Pon Kwi 24, 2006 08:04

panowie.Panie wyluzyjcie....
Kazdy ma swoje typy szkol i w kazdej ucza ,a czy dobrze to wydaje mi sie ze jest to podejscie kazdego z was osobna.....

Mariusz napisał/a:
Na przykład "Lanette" ? OSK "Lew" ? Ci ludzie są faktycznie stworzeni do tego by uczyć ... z pasją.


To jest twoje zdanie do ktorego masz prawo, inni moga sie z tym nie zgadzac bo tez maja do tego prawo..

noname - Pon Kwi 24, 2006 12:25

Witam (Mój pierwszy raz na tym forum ;PP)

Cytat:

Przejżałem sobie na szybko inne gliwickie osrodki w necie(pierwsze 5 które znalazłem) i żaden nie odważył się na własne forum... To cos świadczy, jesli na oficjalnej stronce maja odwagę trzymać tego rodzaju post...


Ok ale zauważ, że większość z tych stron to gotowe szablony lub strony zrobione na "kolanie", mało który OSK ma własną profesjonalną witryne na której możesz znaleść szczegułowe informacje, a co dopiero oczekiwać od nich utrzymywania forum.

Cytat:
A w komentarzach mogą Ci napisać to sami instruktorzy/właściciele podpisując się innymi nickami tzw. nabijanie pozytywnych opinii


Pewnie że mogą ale czy na forum nie mogą ??
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Odchodze już od tematu www i ocen OSK.
Ja uczyłem sie w Babskiej Szkole Jazdy nie bede sie wypowiadał na temat jaka to super szkola itd. itp. bo po co.

Egzamin zdałem za 2 podejściem w sumie wyjeździłem wlącznie z godzinami kursu i godzinami dodatkowymi jakieś 50h. Egzamin trwał ok 60min.

Pozdrawiam Wszystkich

Aither - Pon Kwi 24, 2006 13:43

Ja robie prawko D w OSK Tom na zwyciestwa... i to fakt ze czasem jest zabawnie z autobusami ale sadze ze dobrze ucza i przygotowuja przyszlych kierowcow... czy godny polecenia jest Tom to nie wiem... kazdy ma swoje kryteria wyboru mnie osobiscie sie tam podoba :) zobaczymy po egzaminie :D
Frycek - Pon Kwi 24, 2006 15:18

Aither napisał/a:
kazdy ma swoje kryteria wyboru

i wlasnie o to chodzi :ok:

Magdzik - Pon Kwi 24, 2006 16:32

Eh ludzie...byliscie tam? Szkoliliscie sie tam? Nie?! To po jakiego...sie wypowiadacie! Czlowieku idz i zobacz, a potem sie wypowiadaj! Szlak mnie trafia jak takie cos czytam! Pojdziesz na kurs, to zobaczysz jak jest naprawde...a jest chyba tak jak powinno byc, zgodnie z zasadami i PRAWEM przede wszystkim! Moze i dlugo sie robi, ale solidnie i nie na "odwal"... idziesz tam po to zeby sie nauczyc, a Oni tak dlugo beda Cie uczyc, az sie nauczysz...pewnie nie raz bedziesz czerwony ze zlosci, ze tyle czasu Ci to juz zajmuje, ale z drugiej strony bedziesz mial pewnosc, ze bez umiejetnosci Cie nie wypuszcza z osrodka, i nie wyjedziesz na ulice "zielony"! Moze nie mam porownania, jak jest w innych osrodkach...ale nie spotkalam jeszcze sie z nauczycielami/instruktorami, ktorzy posiadaja tyle cierpliwosci....wiele razy bylam zla sama na siebie i mowilam sobie" jaki z Ciebie osiol!" a Oni ze spokojem po raz kolejny powtarzali...od poczatku, jeszcze raz. Jest OKEY:) Wiesz jesli chcesz sie zapisac, to moze najpierw sie zastanow, czy chcesz dobrze jezdzic, czy tylko dostac papierek? Jesli doszedl bys do wniosku, ze jednak chcesz byc DOBRYM kierowca to polecam Ci ten osrodek jak najbardziej! I tyle!
Tonio - Pon Kwi 24, 2006 16:33

O czym mowimy?? tak w woli scislosci jak juz cos piszesz to moze napisz do czego sie ma to odniesc :]
Magdzik - Pon Kwi 24, 2006 17:07

O ELMOCIE była mowa....
Tonio - Pon Kwi 24, 2006 17:09

Dziekuje :]
klaus - Sro Lip 12, 2006 21:16

żeby troszke zmienić temat ,napisze ze ZDA?EM DZISIAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Gmeras - Sro Lip 12, 2006 21:19

klaus, Gratuluje :)
Dorothea - Sro Lip 12, 2006 21:22

Klaus dzielny z Ciebie chłopaczek :calus:
klaus - Sro Lip 12, 2006 21:26

dziekuje bardzo ,ale sie stresu najadłem hihi ,masakra ,jechałem punto z klimatyzacja ,a wpunto jeszcze nie siedziałem hihi to był pierwszy raz,moze dlatego poszło .teraz dochodze do siebie.

a w kwestii szkół ,to chyba najlepiej jesli sie napisze o tej w której sie było ,tak jest najuczciwiej (moim zdaniem)

Dorothea - Sro Lip 12, 2006 21:28

klaus napisał/a:
to był pierwszy raz,


zawsze jest jakis pierwszy raz, dobrze ze zaliczyłes jestem z Ciebie dumna :D

Mariusz - Sro Lip 12, 2006 21:44

Nooo ... gratuluje ! :D
frohike - Sro Lip 12, 2006 21:59

ciekawe jaki jest teraz procent zdajacych po zmianie przepisow egzaminow

klaus, gratulacje, bedzie mial kto nas teraz rozwozic po zlotach do domu

klaus - Sro Lip 12, 2006 22:08

na rowerek wielu nie wejdzie (chociaz dla jakiejś ładnej dzierlatki zawsze hihi)
:oblicze:

Major - Sro Lip 12, 2006 23:01

To pozostało tylko życzyć więcej szczęścia na drodze niż ja posiadam :ok: Wczoraj kolejna stłuczka do kartoteki :kwasny:
kisia - Czw Lip 13, 2006 01:04

klaus napisał/a:
wpunto jeszcze nie siedziałem

jak to :?: ja myślałam ze teraz wszystkie szkoły maja punta :niepewny: Do jakiej szkoły chodziłeś :?:
klaus napisał/a:
to był pierwszy raz

to teraz możesz wystąpić w programie Kryszaka " Mój pierwszy raz" hihi ;) :rotfl:
frohike napisał/a:
bedzie mial kto nas teraz rozwozic po zlotach do domu
klaus napisał/a:
na rowerek wielu nie wejdzie

to co Ty na karte rowerowa zdawałeś :?: :P :P :P
aha gratulacje oczywiście :przytul:, zdałeś za pierwszym podejściem :?:

Alinka - Czw Lip 13, 2006 07:13

kisia napisał/a:
ja myślałam ze teraz wszystkie szkoły maja punta

aj Kisia nie ma takich luksusów, we wszystkich szkołach:) chyba wiekszosc szkol ma opla corse.. albo jakies inne micry,pandy, ostatnio widzialam lekcje w punto granda :zawstydzony:
klaus napisał/a:
jechałem punto z klimatyzacja ,a wpunto jeszcze nie siedziałem

Ja się tak boje z oplem własnie..:( , bo ciagle jezdze w Punto , wiem wiem czlowiek uczy sie jezdzic a nie przyzwyczajac do auta :zakrecony:
jeszcze niedawno w osrodku szkoleniowym byly 3 corsy i 1 punto, teraz sa 3 corsy i 3 punta, wiec mam szanse 1:1 na wylosowanie punta :hyhy:

klaus - Czw Lip 13, 2006 11:05

zdałem za 3 podejściem ,a punto różni sie troszke od corsy ,ale prowadzi sie dobrze ,obawiałem sie punto ale jak tylko odpaliłem "miotłe" na łuku to juz wiedziałem ze nie bedzie źle,sprzęgło i gaz chodza leciutko i bez stresu.
a chodziłem do akademii bezpiecznej jazdy lanette i powiem ze chwale sobie ,oprócz podstaw dowiedziałem sie niektórych knifów których jak słyszałem nie ucza w innych szkołach (to nadprogramowo) , no i cierpliwość instruktorów do takiego osiołka jak ja była ogromna.
juz ochłonałem i niedługo wracam do lasu ,więc do zobaczyska w sierpniu.

ziutek997 - Czw Lip 13, 2006 17:13

Przede mną trudny wybór szkoły... Może jakieś sugestie ?????
Bot - Czw Lip 13, 2006 17:16

klaus napisał/a:
punto różni sie troszke od corsy

Niemozliwe :]

To jeszcze raz gratulacje :)

I pomyśleć że jak ja zdawałem to były tylko maluchy i polonezy....

Dorothea - Pią Lip 14, 2006 21:02

khaman napisał/a:
i polonezy....


tego jakos nie pamietam :zdziwko:

kisia - Pią Lip 14, 2006 23:51

ziutek997 napisał/a:
Przede mną trudny wybór szkoły... Może jakieś sugestie ?????

Ziutek ja oczywiście moge polecić E L M O T :D, bo jak już pisałam
Kod:
Instruktorzy, zwłaszcza Pani Ewelina przesympatyczni i przemili , wyrozumiali, cierpliwi , potrafia dodać otuchy w chwilach zwatpienia, bardzo dokładnie wszystko tłumaczą. Prawdziwi profesjonaliści, odpowieni ludzie na odpowiednim miejcu

:D

Frycek - Sob Lip 15, 2006 08:10

klaus napisał/a:
dowiedziałem sie niektórych knifów których jak słyszałem nie ucza w innych szkołach

to moze powiesz :)chetnie sie dowiemy :)

ps. wszystkich knifow nauczy cie zycie :P :camping:

Aither - Sob Lip 15, 2006 12:01

w szkolach ucza technicznego prowadzenia samochodu :) prawidzwa nauka jazdy jest juz po tym jak sam wyjezdzasz na ulice i sam ponosisz konsekfencje swoich bledow :) a to czasem duzo kosztuje :)
Mariusz - Sob Lip 15, 2006 14:37

Niedawno gazeta Auto Świat przeprowadzała wraz z pewnym towarzystwem ubezpieczeniowym szkołę bezpiecznej jazdy. Trzeba było najpierw odpowiedzieć przez internet na kilka prostych pytań. Okazało się, że się zakwalifikowałem, tylko termin spotkania mi nie pasował. Wysłałem mojego kolegę, on powtórzył sobie Ustawę Prawo o Ruchu Drogowym i pojechał. Przeszedł kolejny etap i zaprosili go na finał. W sumie było 50 osób. Każdy coś wygrał. Mój kumpel był dobry z teorii, natomiast gorzej z jazdą autem no i zajął tam 20-któreś miejsce. W nagrodę otrzymał nawigację do auta.

Przy okazji dużo się nauczył.

ziutek997 - Sob Lip 15, 2006 16:04

Aither zgodzę się z tym co mówisz ale nie tak do końca... ucząc się samemu nabywamy nieprawidłowych nawyków i przyzwyczajeń. Uważam że w tym przypadku jest podobnie jak z nauką pływania: ?atwiej zrobić dobrego pływaka z kogoś kto wogóle nie umie pływać niż z samouka szlifującego swoje zdolności w stawie pod lasem..
Bot - Sob Lip 15, 2006 17:33

Cytat:
tego jakos nie pamietam

Bo ty za młoda jesteś :P

Alinka - Sob Lip 15, 2006 18:34

klaus napisał/a:
dowiedziałem sie niektórych knifów których jak słyszałem nie ucza w innych szkołach (to nadprogramowo)


w kazdej szkole ci tak powiedza:), ze ucza cie czegos, gdzie indziej cie nie naucza :hyhy: nie ma to jak reklama.. a najwiecej sie uczy jeżdżąc z kims i obserwowac jak ta osoba jezdzi.. no i samemu na błędach,..

Dorothea - Sob Lip 15, 2006 18:36

khaman napisał/a:
Bo ty za młoda jesteś


no przeciez wiem buahahahahah :D :D :rotfl:

Mariusz - Sob Lip 15, 2006 19:31

A skąd Panowie z Lanette mogą wiedzieć czego uczą w innych szkołach ?
Przecież po tajniaku nie wysyłają swoich ludzi na kursy do innych szkół ;)

To po prostu chwyt reklamowy. Coś o tym wiem.

kiju - Wto Lip 18, 2006 16:31

Aither sama dobrze wiesz ze na kursach instruktorzy uczą jak zdać egzamin a nie jak jeździć. Oczywiście każda szkoła twierdzi co innego, ale... Poprostu w polsce zeby zdać egzamin trzeba zrobić milion bezsensownych rzeczy które nigdy sie nikomu do niczego nie przydadzą. Auta szkoleniowe też są jakie są, o egzaminatorach WORD nie wspominając
Alinka - Wto Lip 18, 2006 21:17

o przepraszam, autka szkoleniowe sa nowe.. nowe klimatyzowane punta i moze kilku letnie corsy, wiec do autek nie mozesz sie przyczepic, jedynie to mozna sie przyczepic do tego ze przed egzaminem nie mozna sobie wybrac autka na ktorym chce sie zdawac :zalamany: a co do nauki na kursach, to tez róznie bywa.. sa szkoly ktore ucza tylko po to zeby zdac egzamin a prawo jazdy robi sie w miesiac!, a potem podchodzi 5 razy do egzaminu.. szkoła do ktorej ja chodze uczy po to aby dobrze jeździć a nie puszczac tylko na egzamin.. kiedys narzekalam.. bo chcialam szybko odbebnic kurs i miec egzamin.. a teraz z czasem widze,ze jednak instruktorzy maja racje i jesli cos robia to nie po to zebym byla zla ale dla mojego dobra..teraz czuje dopiero , ze potrafie jezdzic i nie boje sie sama z soba jezdzic ;) choć wiem ze jeszcze duzooo praktyki przede mna
kiju - Sro Lip 19, 2006 00:33

Wiesz jak dla mnie to ze w aucie jest klima to bardziej standart niz jakis super plus. Dwa egzamin powinno sie zdawac autem szkoły jazdy a nie jakims cudem z WORD, poniewaz kursant ktory np jezdzil stara corsa jak wsiadzie do nowego punto wylozy sie np. na tym ze sprzeglo bedzie strasznie miekkie a skrzynia biegow chodzi tak jakbys grzebala nozem w masle pozostawionym na sloncu. Dodatkowo egzaminatorzy z WORD, raczej nie palaja checia do swojej pracy i robia to na odpierdziel. Pozatym nie ma mozliwosci aby w 30 h kursu nauczyc kogos pożadnie jezdzic gdy w tym czasie trzeba zrobic plac obsluge pojazdu parkowania itd. Wiadomo sa szkoły jazdy ktore robia kursy na totalny odpiernicz a sa i takie ktore staraja sie cos pokazac, ale efekt jest i tak mierny.
Major - Sro Lip 19, 2006 00:37

Jezdzic uczono mnie dobrze i zwracano mi uwage na rozne rzeczy, nie koniecznie byly to jakieś kruczki. Poprostu mialem jezdzic tak zebym wiedzial, że to ja prowadze auto, a nie auto mnie. Szkoda troche, ze nie ma juz pelnego placyku, bo jedna wieze, że one większosć ludzi uczyły jak porządnie zaparkować pojazd. Nie koniecznie później trzeba robić to jak na kursach i egzaminie, bo wiadomo w życiu nie tylko są proste linie i słupki, ale z czasem wyszlifować technike pod sytuacje.
Coraz więcej ludzi będzie takich co potrafią zaparkować auto na wprost i na parkingach typu tesco. Biada innym samochodom i ich lakierom.

Alinka - Sro Lip 19, 2006 08:03

kiju napisał/a:
kursant ktory np jezdzil stara corsa jak wsiadzie do nowego punto wylozy sie np


uczysz sie jezdzic autem a nie konkretnym modelem auta!!!, masz chwilke zeby sie "przyzwyczaic" do auta.. a w twoim interesie powinno byc zeby zabiegac o to zaby jezdzic w jak najwiekszej ilosci modeli aut... ja nie majac prawka, juz jezdzilam na kilku modelach auta.. we wszystkich jest to samo .. wiadomo sprzeglo inaczej lapie, ale to kewstia wyczucia..
kiju napisał/a:
egzaminatorzy z WORD, raczej nie palaja checia do swojej pracy

tutaj raczej nie wychodzi ich chec do pracy tylko troska o twoje dobro.. przeciez to w ich rekach nalezy decyzja czy wypuscic na droge dobrego kierowcy czy jakiegos tumoka.. a po kilkunastu godzinach spedzonych z róznymi ludzmi dziennie ,pewnie tez bys miał dosc..
kiju napisał/a:
Pozatym nie ma mozliwosci aby w 30 h kursu nauczyc kogos pożadnie jezdzic

i tu masz racje :) sama to stwierdzam po sobie.. jezdze juz duzo wiecej niz 30 h na kursie i moge stwierdzic ze czuje sie bezpiecznie na drogach.
poza tym ze mam jakis wrodzony strach do dodawania gazu :D

ziutek997 - Sro Lip 19, 2006 09:54

30 godzin to mało... zresztą duż do gadania mają Ci którzy zdawali jeszcze na starych zasadach i przejeździli jeszcze mniej godzin a teraz zgrywają ważniaków że jak to oni dobrze nie prowadzą. No pewnie że 30 godzin nie zrobi z nikogo doświadczonego kierowcy... tak samo żadna szkoła nie wypuszcza fachowców w swojej branży. A 30 godzin to i tak sporo. Na taki wymiar godzin wielu pracujących ludzi nie bardzo może sobie pozwolić. Sam jestem studentem i na taki długi kurs mogłbym sobie pozwolić tylko na wakacjach.
MajkeL - Sro Lip 19, 2006 10:10

frohike napisał/a:
ciekawe jaki jest teraz procent zdajacych po zmianie przepisow egzaminow


Odpowiedź: 6 %
Przynajmniej tak było do marca....


Mnie uczono jeszcze według starych przepisów, lecz 1,5 miesiąca przed egzaminem nagle nastąpiła rewolucja i musiałem zdawać już według nowych zasad. Oczywiście musiałem wykupić sobie 2, 3 lekcje aby zaznajomić sie co i jak....... Najleprze jest to że zmiana także zaskoczyła instruktorów i musieli szybko zmienić placyki i tok nauki......

Major - Sro Lip 19, 2006 11:15

Alinka napisał/a:
ja nie majac prawka, juz jezdzilam na kilku modelach auta..

Nie każdy ma taką możliwość i nie wiem czy piszesz teraz o kursach czy tak poprostu od taty dostawałaś. Jeśli to drugie to tym bardziej nie powinno się tym chwalić. Jazda bez prawa jazdy jest narażaniem swojego i cudzego zdrowia i życia. Poza tym można podczas takiego jeżdżenia nabrać złych nawyków, które utrudnią późniejsze zdanie egzaminu. Znałem takich kolesi co właśnie dużo wcześniej zanim zaczeli chodzić na prawko jeździli samochodami, ale ze zdaniem prawka już mieli poważne problemy.

Alinka - Sro Lip 19, 2006 11:29

Major napisał/a:
kursach czy tak poprostu od taty dostawałaś

ah Major, na samym kursie jeździłam Punto II, Punto III, Opel Corsa , Fiat Uno.
Wiem, że jazda przed kursem i bez prawka jest zabroniona i mozna nabrac złych nawyków, przed samym kursem nie jeździłam w ogole samochodem jako kierowca..
Sama zaczynałam kurs na starych zasadach , a teraz bede zdawała na nowych, tak czy tak zeby uczyc sie nowych zasad trzeba umiec cały placyk, bo co ci da wyjazd na miasto i parkowanie na miescie, skoro nie bedzie sie znalo podstawowych zasad.

Major - Sro Lip 19, 2006 11:50

A właśnie, jak wygląda teraz kurs pod te nowe zasady zdawania? Czy dalej jest podobny do tego co kiedyś plus parkowanie na osiedlach itd?
Alinka - Sro Lip 19, 2006 12:05

Nie mam pojecia jak wyglada teraz kurs.. ja mialam tylko namiastke tego kursu, na pierwszej jezdze po przerwie uczylam sie o swiatlach i co jest pod maska, potem opanowanie nowego łuku, ale te osoby ktore rozpoczynaly kurs od poczatku tez najpierw uczyly sie parkowania i wszystkiego na placyku, zeby potem moc pojechac parkowac na miasto.. jest wszystko podobne, moze nawet łatwiejsze
ziutek997 - Sro Lip 19, 2006 12:34

Przedewszystkim mniej placu :) Tylko łuk i ruszanie na pochylni :)
Mariusz - Sro Lip 19, 2006 14:07

?uk jest tak szeroki jak pas startowy ;)
Alinka - Sro Lip 19, 2006 14:49

no i łuk robi sie bez lusterek:) kiedys ustawiało sie lusterka na dol, teraz nie w ogole nie wolno w nie patrzec, a jak sie cofa to tylko w tylna szybe..
Mariusz - Sro Lip 19, 2006 16:49

No i prawidłowo. Przecież za każdym razem przy cofaniu nie będziesz zmieniać ustawienia lusterek.
Piotrulek - Sro Lip 19, 2006 18:11

Alinka napisał/a:
kiedys ustawiało sie lusterka na dol, teraz nie w ogole nie wolno w nie patrzec, a jak sie cofa to tylko w tylna szybe..


to proszę o odpowiedz,w jaki sposób,skoro nie można patrzeć w lusterka przy cofaniu ,można cofać np.fordem tranzitem lub VW transporterem,albo pospolitym lublinem,może wasi "instruktorzy"na to odpowiedzą...


Mariusz napisał/a:
Przecież za każdym razem przy cofaniu nie będziesz zmieniać ustawienia lusterek.


lusterka ustawia się raz i po temacie,panie kierowco...

kiju - Sro Lip 19, 2006 18:21

Piotrulek należy otworzyć tylne drzwi i modlić sie żeby w przegrodzie mieć szybe;-) Ale to nie trzeba miec transportera wystarczy miec oklejone np. firmowe auto:) ale ten luk co teraz jest da sie zrobic nawet bez patrzenia w lusterka tylko po przedniej szybie i linii bocznej jest tak szeroki ze nie da sie nie zmiescic:) a co do ustawienia lusterek to dokladnie ustawia sie raz i jezeli auto ma jednego kierowce to mozna praktycznie zpaomniec o ich ustawianiu tak jak z fotelem itd
Mariusz - Sro Lip 19, 2006 18:40

Piotrulek napisał/a:
Mariusz napisał/a:
Przecież za każdym razem przy cofaniu nie będziesz zmieniać ustawienia lusterek.


lusterka ustawia się raz i po temacie,panie kierowco...


Heh, a jak ja napisałem w sensie domyślnym ? ;-)

Piotrulek - Sro Lip 19, 2006 19:24

kiju napisał/a:
a co do ustawienia lusterek to dokladnie ustawia sie raz



to mialem wląsnie na myśli,mój drogi...

Alinka - Sro Lip 19, 2006 19:35

Piotrulek napisał/a:
to proszę o odpowiedz,w jaki sposób,skoro nie można patrzeć w lusterka przy cofaniu ,można cofać np.fordem tranzitem lub VW transporterem,albo pospolitym lublinem

Oj Piotrulek , wiadomo ze nie od razu kazdy usiądzie za tranzitem.. a zreszta chodzi o sam egzamin , podczas egzaminu nie mozna patrzec, a to jak ty jezdzisz innym autem to juz Twoja sprawa.. uczysz sie jezdzic na wyczucie, a nie na lusterka, wiadomo ze sa triki podczas egzaminu na luku .. a jak nie satysfakcjonuje cie moja odpowiedz to zawsze mozesz podczas cofania otworzyc sobie drzwi i patrzec na tyl ;)

Gmeras - Sro Lip 19, 2006 21:24

Alinka napisał/a:
uczysz sie jezdzic na wyczucie, a nie na lusterka,
jak to od kiedy to po co w takim razie lusterka ?
Major - Sro Lip 19, 2006 21:28

Alinka napisał/a:
uczysz sie jezdzic na wyczucie, a nie na lusterka

No to wybacz, ale po co mi w takim razie lusterka w aucie? Przez tylną szybe wszystkiego nie widać. Chociażby niskich progów. Powinno się asekurować jednym i drugim. Kolejna sprawa to to, że nie powinno narzucać sposoób. Ważne żeby dojechać do celu, czy to na lusterka czy na szybe :)

Alinka - Sro Lip 19, 2006 21:29

hmm a to mnie zagiołes:) podczas jazdy lusterka sie przydaja, np podczas wyprzedzania.. ogladasz w lusterku co ktos za toba robi, a jak juz wyprzedzasz to widzisz czy zachaczysz goscia czy nie, wiadomo ze lusterka sie przydaja, a wrecz sa potrzebne, bo przeciez nie bedziemy ciagle do tylu sie obracac.. ale chodzilo mi o lusterka na placyku a nie na miescie.
Gmeras - Sro Lip 19, 2006 21:30

Alinka napisał/a:
podczas jazdy lusterka sie przydaja,
wiec manewr łukowy to tez jazda i tez lustarka sie przydają :] na wyczucie to ja mogę isc o 2 w nocy do toalety
Major - Sro Lip 19, 2006 21:32

Ja to rozumię, ale troche dziwne jest, że nie wolno wogóle patrzeć w lusterka. Kiedy ja zdawałem można było dowolnie jechać na łuku. Jedni jechali na lusterka, inni na szybe (tą opcje też wolałem), ale teraz, że komuś coś narzucają to tak jak z Waszymi maturami :kwasny: Czyżby nasz świat dążył do ograniczeń umysłowo-manualnych? :szok:
Alinka - Sro Lip 19, 2006 21:33

haha, no ale patrzcie jestes na parkingu pod tesco i moge sie zalozyc ze wjezdzajac na stanowisko rozgladasz sie na boki i obserwujesz co jest przed toba a nie wlepiasz oczu w lusterka.. a jak wyjezdzasz to tez ogladasz przez tylna i boczne szyby co sie dzieje.. to jest to wyczucie..
Major - Sro Lip 19, 2006 21:36

Wręcz przeciwnie. Parkując na tesco zawsze patrze w lusterka, a nie wystawiam łeb przez szybe. Dużo wygodniej i dokładniej. Jeszcze sobie kark skręce. Poza tym jeśli stoji jakieś auto za mną, to czy się patrze na lusterko wsteczne czy przez szybe to widze mniej więcej to samo. Stosuje obie metody, zależy od miejsca w jakim jestem i widoczności.
Piotrulek - Sro Lip 19, 2006 21:48

Alinka napisał/a:
uczysz sie jezdzic na wyczucie



na wyczucie to można panienki podrywać,a nie autem jeździć,naprawdę...



Alinka napisał/a:
no ale patrzcie jestes na parkingu pod tesco i moge sie zalozyc ze wjezdzajac na stanowisko rozgladasz sie na boki i obserwujesz co jest przed toba a nie wlepiasz oczu w lusterka.. a jak wyjezdzasz to tez ogladasz przez tylna i boczne szyby co sie dzieje.. to jest to wyczucie..


i już zaklad przegralaś,przykro mi...

Alinka - Sro Lip 19, 2006 21:54

i powiedz mi ze wyjezdzajac ze stanowiska i patrzac w lusterko wsteczne zobaczysz jak z boku wyjezdza ci drugi samochod.. zobaczysz go wtedy kiedy spojrzysz w boczna szybe.
frohike - Sro Lip 19, 2006 21:56

Piotrulek napisał/a:
Mariusz napisał/a:
Przecież za każdym razem przy cofaniu nie będziesz zmieniać ustawienia lusterek.


lusterka ustawia się raz i po temacie,panie kierowco...


nawet w normalnym autku czasem przy trudnych manewrach koryguje sie ustawienie lusterek

Major - Czw Lip 20, 2006 00:16

Alinka napisał/a:
wtedy kiedy spojrzysz w boczna szybe.

Ale kiedy patrzysz w bok przez szybe to nie widzisz jak parkujesz auta.
To jest zupelnie inny kąt patrzenia.

El Wiktorro - Pon Lip 24, 2006 20:20
Temat postu: Prawo jazdy
Czy robił ktoś niedawno prawo jazdy? Ja czekam już na sam plastik ale nie wiem ile się czeka na odbiór. Babka w okienku mi powiedziała że za 3 tygodnie bedzie, ale z tego co słyszałem to czasem sie zdaża że już po kilku dniach można odebrać
Dorothea - Pon Lip 24, 2006 20:23

El Wiktorro, ja robiłam , niedawno odebrałam, czekałam rowny miesiac.
Predzej nie było, bo bedąc w Gliwicach czesto wchodziłam i pytałam.
No moze dwa dni predzej ;) , bo miałam odebrac w czwartek a odebrałam we wtorek, ale w poniedziałek jeszcze nie było bo dzwoniłam......

Aither - Pon Lip 24, 2006 20:32

El Wiktorro, nie ma nie ma :) musisz sowje odczekac nie mozesz miec lepiej niz ja :P
Dorothea - Pon Lip 24, 2006 20:36

Aither napisał/a:
nie mozesz miec lepiej niz ja


no własnie, popieram ,ani ja.
Do Rabki jechałam z dusza na ramieniu, ale nigdzie nie było sladu policji.Wiem , wiem tak sie nie robi, ale ciiiiiii :zawstydzony:

kobi - Pon Lip 24, 2006 21:18

El Wiktorro, mają określony czas na to. Czasami może zdarzyć się, że będzie po kilku dniach, ale to wyjątki. Też czekałem max czasu i nic nie mogłem zrobić.
Dorothea - Pon Lip 24, 2006 21:21

kobi napisał/a:
Czasami może zdarzyć się, że będzie po kilku dniach


taaa jak sie pomyla i wsadzą twoje na miejsce innego, ktore aktualnie miało byc robione.
Jeszcze nie słyszałam,zeby ktos predzej odebrał. Moze komus sie udało, ale musiał miec niebywałe szczescie :]

kobi - Pon Lip 24, 2006 21:32

Dorothea, odbierałem u siebie w Lubinie. Kumple, którzy zdawali razem ze mną mieli po kilku dniach - jeden po tygodniu a drugi po 1,5. Ja czekałem miesiąc a tłumaczyli się Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem :/
Dorothea - Pon Lip 24, 2006 21:49

kobi, moze w Lublinie jest inaczej :D ;)
Major - Pon Lip 24, 2006 22:41

mój kumpel też miał jakoś po półtora tygodnia. Z tego co słyszałem dwa tygodnie często się zdażają. To zależy czy Twoje dokumenty trafią na jakąś tam przygotowaną partie. Ja odebrałem też jakoś dzień może dwa wcześniej.
Mariusz - Pon Lip 24, 2006 23:46

Ci co mają znajomości mają nawet już po tygodniu ...
Niedźwiedź - Sro Lip 26, 2006 15:37

Tu nawet nie chodzi tyle o znajomosci - kumpel odebrał po tygodniu, bo gdy w okienku powiedzieli mu ile ma czekac to zaczął coś tam sciemniac że wkrótce jedzie do francji i te prawko jest mu potrzebne, że nie wie kiedy wróci itp. Babka uwierzyła i jakoś przyspieszyła całą procedure....
madziar - Sro Lip 26, 2006 22:01

w gliwicach i zabrzy 3 tyg srednio, dzis odebralam swoje, jakos dojsc po nie nie umialam, zawsze nie po drodze ;)
klaus - Czw Lip 27, 2006 14:26

Alinka napisał/a:
w kazdej szkole ci tak powiedza:), ze ucza cie czegos, gdzie indziej cie nie naucza :hyhy: nie ma to jak reklama..
nie powiedzieli mi tego instruktorzy ,rozmawiałem ze znajomymi którzy uczyli się w innych szkołach.czytanie ze zrozumieniem ech.
Alinka - Czw Lip 27, 2006 14:33

klaus napisał/a:
czytanie ze zrozumieniem ech.
no sory, ale sam nie napisales kto ci to powiedzial.. zazwyczaj instruktorzy mowia ze ucza czegos gdzie indziej cie tego nie naucza.
krystian - Pon Sie 07, 2006 13:36

kiju napisał/a:
a co do ustawienia lusterek to dokladnie ustawia sie raz
to ja w takim razie nie wiem gdzie was uczyli jezdzic. lusterka ustawia sie moze i raz...gdy sie jezdzi tylko do przodu a cofa nam osoba ktora to potrafi. ja potrafie jezdzic w obu kierunkach, a gdy trzeba przestawiam lusterka zeby dokladnie widziec zarowno kola jak i obrys auta. bo wiadome...tam gdzie kola tam i auto. a na wyczucie moi drodzy to sie mozna podrapac po pewnej czesci ciala a nie autem jezdzic. przy cofaniu zawsze uzywam lusterek. nigdy nie patrze przez tylna szybe bo to nie oddaje rozmiarow auta. rozbrajaja mnie ludzie parkujacy w tzw "zatoczce" i patrza sie przez tylna szybe. po co to robia?? tam i tak nic nie widac. zreszta wiekszosc nowych aut ma szybe tak mocno pochylona ze jedyne co w niej widac to niebo, cala reszta to czujniki i lusterka.
Aither - Pon Sie 07, 2006 17:19

ja moze tylko powiem ze lusterka ustawia sie w taki sposob aby bylo dobrze widac... obojetnie ile razy celem luster jest dobraw idocznosc tylu samochodu i bokow... to sprawa indywidualna kierowcy czy ustawi sobie je przed jazda czy tez w czasie jazdy... teoretycznie robi sie to przed ale praktyka roznie wyglada... osobiscie czesto poprawiam lustra bo lubie sobie na skrzyzowaniu la swiatlach popatrzec na miesko stojace za mna... :hyhy: gdy ruszam ustawiam w prawidlowej pozycji lustro :P co do parkowania w zatoczce... zgodzic sie moge z przedmowca odnosnie pochylu tylnej szyby... sadze ze najpeniej jest parkowac na lustra, ktore przeciez mozna sobie dowoli ustawic... co do instruktorow kazdy uczy tego co jest w przepisach a nie tego czego inni nie ucza... takie gadanie jest conajmniej glupie... oczywiscie mowie o tych instruktorach co tak mowia... :)
Osobiscie parkujac przy tesko czy innych masowych parkingach nie wykrecam sie... mam lusterka od tego a jesli wyjezdzam wystarczy lekki skrent glowa czy faktycznie nic nie jedzie a reszta to lustra :) ciekawa jestem jak chcecie zrobic luk jezdzac odwroconym do tylu i gapiac sie w tylna szybe... to jest wykonalne oczywiscie ale uwazam to za bardzo niewygodny sposob... jeszcze z prawa reka za zaglowkiem fotela obok... wygodniej cofa sie na lusterka, a jak ucza w szkolach? na nieszczescie mnie uczyli z nienaturalnym wykrzywieniem sie w tyl... nie wiem jak jest teraz... ale uwazam ze lepsza jest metoda na boczne lusterka :)


Ale sie nagadalam :)

artek22 - Pią Sie 25, 2006 17:59

Hej, niedługo zdaję prawko mam trochę stracha siedzę przy testach
ściągnełem sobie z neta jakieś symulatory jazdy, kursy etc.

Jak myślicie czy taki symulator mnie czegoś nauczy??

Egzamin mam za 2 tygodnie!! Proszę o pomoc.

Alinka - Pią Sie 25, 2006 18:19

U mnie na plastik czeka sie 10 dni :hyhy: artek22 zycze powodzenia:) ja przechodzilam to kilkanascie dni temu! nie taki diabel straszny :zawstydzony: reszte napisze w dziale Prawo Jazdy:)
Alinka - Pią Sie 25, 2006 18:44

MajkeL napisał/a:
frohike napisał/a:
ciekawe jaki jest teraz procent zdajacych po zmianie przepisow egzaminow


Odpowiedź: 6 %
Przynajmniej tak było do marca....


no powiem tak nie ma sie co dziwic ze tak malo ludzi zdaje.. skoro wiekszosc odpada na testach.. ktore tak trudno sie nauczyc , ze szok :szok: , a potem niektorzy w ogole nie stawiaja sie na egzamin , podczas mojego egzaminu mialo byc 7 osob, 1 osoba sobie w ogole nie przyszla, a reszta odpadla na testach, bo mialo 3 bledy. na placyk przeszly tylko 2 osoby.. ja i taki chlopak, chlopak poszedl pierwszy na placyk, pozniej ja, wszystko na placyku poszlo ok, pozniej miasto.. jazda spokojna, wczesna pora:) egzaminator świetny pan, niestety nie pamietam jak sie nazywal , ale utkwily mi jego slowa, kiedy tlumaczyl nam jakie beda nasze zadania, powiedzial jasno :"jesli ktos umie jeździć, to zda to prawo jazdy, bo jazda samochodem wyglada jak taniec, wszystkie ruchy płynne ", potem opowiadal jak niektorzy kursanci sie ciesza jak wrzuca dwojke :P , mialam fajna trase, egzaminator byl spokojny, mowil wszystko dokladnie co mam robic i gdzie jechac, bardzo szybko przelecialo te 40 minut, na koniec uslyszalam ze wynik egzaminu jest pozytywny :D ahhh jaka radosc... i jeszcze mnie pan pochwalil za ładną jazde, takze nie ma sie czego obawiac, polecam zapisywac sie na egzamin wczesna ranna pora:) maly ruch, egzaminatorzy wypoczęci, z checia zdawalabym jeszcze raz egzamin :hyhy:
Chciałam równiez polecic i podziekowac mojej szkole nauki jazdy jaka jest Elmot, za cierpliwosc, wyrozumialosc, wiele praktycznych rad, odwiedze ich juz swoim autkiem :padam:

Alinka - Pią Sie 25, 2006 20:33

artek22!! eh brak mi slow!! na wszystkich forum na slasku wypisujesz to samo?? co kogo interesuje jakis ch... symulator!
SVPAM - Nie Sie 27, 2006 20:24

klaus napisał/a:
Alinka napisał/a:
w kazdej szkole ci tak powiedza:), ze ucza cie czegos, gdzie indziej cie nie naucza :hyhy: nie ma to jak reklama..
nie powiedzieli mi tego instruktorzy ,rozmawiałem ze znajomymi którzy uczyli się w innych szkołach.czytanie ze zrozumieniem ech.


Ja jeżdże jak mi popadnie na lusterka czy na szybe to dla mnie jeden pies byle bezpiecznie do domu dojechać... :cool:
A wogle lusterka w mieście to podstawa...Zresztą auto bez luterek jest do chrzanu. :hyhy:

A wogle o co Ci chodzi z tym podpisem??? :zdziwko:

Organista - Nie Sie 27, 2006 21:08
Temat postu: Pytanko
Alinka, :padam:
Alinka - Nie Sie 27, 2006 22:12

tak tak Organista , Ciebie też to czeka , wiecej wiary w siebie :calus:
Dundee - Wto Sie 29, 2006 17:23

Witam.
Planuje zrobić prawo jazdy kategorii C i E. Ma ktoś może jakieś "świeże" doświadczenia? Gdzie najlepiej zrobić kurs w Gliwicach, ile to kosztuje? Czekam na jakieś podpowiedzi.
Dundee.

CrazyZELL - Pią Wrz 01, 2006 19:57

MIalem bardzo fajny link z adresem wydzialu komunikacji w Warszawie. Wpisaywalo sie nazwisko, imie i pesel i juz wiadomo bylo czu mozna odebrac PJ czy tez nie.

Wg mnie z ta wymiana PJ i niechonorowaniem starych dokumentow PJ to troche skandal.
Ale nie bede sie tu rozpisywal.
Wiadomo jak jest.

Pozdrawiam ?abędziaków i Gliwiczan tez!! :)

Alinka - Sob Wrz 02, 2006 11:43

Tez mam ten link, i dzieki temu linkowi sobie sprawdzalam czy juz produkuja moje prawko czy nie:) jesli ktos chcialby ten link to piszcie na prv
frohike - Sob Wrz 02, 2006 11:58

Alinka, a moze tak go upublicznicie tak na forum a nie tylko na pw
Alinka - Sob Wrz 02, 2006 16:18

a prosze:) tylko zeby nie bylo ze robie czemus reklame :hyhy: w w w kierowca.pwpw, p l
Bogna - Czw Sty 25, 2007 20:25

ja na swoje czekalam 2 tyg.... ale bylo to ponad 2 lata temu;/ boszz jaka stara jestem :przestraszony:
Mariusz - Czw Sty 25, 2007 22:49

Najmniej ile trzeba czekać to nawet do 4-5 dni, ale to w uzasadnionych przypadkach.

Póki co Tobie się nie spieszy, nie masz takiej potrzeby to poczekasz 3 tygodnie.
Oczywiście wszystkie w/w dane dla naszego miasta, bo w Warszawie może być nawet z dnia na dzień ;)

kbajorek - Nie Mar 11, 2007 13:50
Temat postu: Prawo jazdy kat. A - jaką szkołe polecicie ?
Witam
Rozglądam sie za kursem na prawko A na motor. Może ma ktoś doświadczenia ? i mozę polecić którąś ze szkół. Ceny za kurs są jednakowe.

pozdr

sapi - Nie Mar 11, 2007 19:31
Temat postu: Kursy na prawo jazdy
Witam

Znacie może jakies tanie szkoły na prawko lub instruktorów którzy robią taniej kursy?? Interesuje mnie kurs jednoczesnie na kat (A + B ) lub oba oddzielnie.

Jestem studentem i nie znam Gliwic, a w necie jest 3 szkoły na krzyrz i nie chciałbym chodzic po miescie i szukac po omacku czegoś tańszego. Do tej pory najlepsze co znalazłem to 1850 zł ( A+ B szkoła lanette ).

Z góry dzieki za pomoc :)

Arex30 - Nie Mar 11, 2007 19:33

zona zapyta jutro na swoim kursi e
ok
??

Danielo - Nie Mar 11, 2007 19:50

wystarczy wejsc na stronka Um Gliwice masz adresy i telefony !!
sapi - Nie Mar 11, 2007 20:06

Arex30 napisał/a:
zona zapyta jutro na swoim kursi e
ok
??


oki bede wdzieczny :)

Niedźwiedź - Nie Mar 11, 2007 21:18

Jeśli chodzi o to żeby było tanio to polecam zapytać się w szkole jazdy na Lutyckiej - z tego co mi się kojarzy to maja konkurencyjne ceny - ale ze swojej strony polecałbym LOK :)
sapi - Pon Mar 12, 2007 14:23

dzieki za info :) czemu akurat LOK ?? ( na stronce za kategorie A jest 800 zł a kat. B 1200 ) nie wiesz może czy maja jakeis promocje jak sie robi obie kategorie naraza ?? Z tego co mi sie wydaje potrzebyny by mi był tylko papierek ze mam kurs. Jestem z wioski i jak to na wsi traktorek od małego samochodem tez sie jezdziło wiec musze troszke gliwice poznac i te wszystkie trkimi potrzebne tylko na egzaminie :) wiec mysle ze szkoła nimusi byc jakassuper zeby mnie uczyc skrecania kierownica i zmiany biegów od podstaw :)
Danielo - Wto Mar 13, 2007 00:57

To wybierz się do Elmotu, reklamują się na tym forum ;)
kisia - Wto Mar 13, 2007 01:01

Danielo napisał/a:
To wybierz się do Elmotu

a jak chcesz namiary to zjedź na dół tej strony :)

Alinka - Wto Mar 13, 2007 09:07

POlecam Elmot, dla forum sa nawet jakies znizki;)
Piotrulek - Wto Mar 13, 2007 09:27

Alinka napisał/a:
POlecam Elmot, dla forum sa nawet jakies znizki;)



na temat Elmotu mam swoje zdanie...wypowiem je za jakiś czas...

sapi - Wto Mar 13, 2007 12:32

ELMOT odpada byłem sie dowiedziec i nie prowadza kursu na kat A a kategoria B kosztuje 1300 zł. Znalzałęm cos takiego h t t p;//w w w naukajazdy.sgl, p l/ Wiecie moze cos na temat tej szkoły ?? i jeszcze jedno czy jest realne zrobic do końca czerwca obie kategorie naraz ??
Piotrulek - Wto Mar 13, 2007 13:54

sapi napisał/a:
jeszcze jedno czy jest realne zrobic do końca czerwca obie kategorie naraz



mam wrażenie ,ze powyższe pytanie powinieneś zadać przedstawicielowi danej szkoly nauki jazdy,a nie forumowiczom... :ok:

krystian - Wto Mar 13, 2007 15:53

sapi napisał/a:
i jeszcze jedno czy jest realne zrobic do końca czerwca obie kategorie naraz ?
a a dlaczego nie? przeciez jeszcze 4 miesiace do konca czerwca. wiec bez problemu. kwestia ulozenia grafiku jazd. polecam LOK na korfantego. ja zagadalem z instruktorem (obecnym kierownikiem osrodka) i prawo jazdy zrobilem w mgnieniu oka. kwestia tylko tego, ze czesciej masz jazdy. ale majac 4 miesiace zapasu, sadze, ze nie potrzebujesz przyspieszonego trybu bo zmiescisz sie w normalnym
Alinka - Czw Mar 15, 2007 18:40

sapi napisał/a:
jeszcze jedno czy jest realne zrobic do końca czerwca obie kategorie naraz ?

Nie jest to mozliwe:-) nie wystarczy sie ugadac z instruktorem.. dzis zapisy na egzamin byly juz na MAJ.. a Ty nawet szkoly nie wybrales.. nie mowiac, ze nie odbebniles kursu , skonczywszy na tym ze nigdy nie ma sie pewnosci czy zda sie za 1 razem.

Mariusz - Czw Mar 15, 2007 21:23

A Ty taka mądra nie bądź :P
sapi - Pią Mar 16, 2007 17:22

Kilka info jak ktoś jeszce by szukał informacji na ten temat :)

Z tego co się dowiedziałem wynika ze robienie obu kategori naraz nie ma wpływu na długosc robienia kursu czyli jeżeli ma sie czas to mozna rownolegle robić obie kategorie i najprawdopodobmniej kurs na kat A zostanie ukonczony pierwszy :)

PZM'ot: dwie kategorie 1800 zł i brak szans na zrobienie egzaminu do końca czerwca (może uda sie skonczyc kurs w tym czasie :) ), pani z ktora rozmawaiłem jakos tak strasznie na kasie zależało :) i powiedziała ze bez kasy nie ma szans na przyspieszenie kursu i jak sie zapłąci wszytko odrazu to tez neibardzo :)

LOK: szybkosc zrobienia kursu zależy od tego jak sie ustawiesz ze swoim nauczycielem jazdy pani powiedziałą ze na kat A bez problemu zrobie prawko do konca czerwca a jak sie fajnie ustawie na jazdach to tez dalo by rade i na samochód zrobic :) jedyny i najwieszky minus i chbya nie do przeskoczenia dla mnie to brak zniżki czyli 2000 tys zł za obie kategorie

odwiedze jeszcze lenette i sie zorietuje co i jak i napsize :)

Alinka - Pią Mar 16, 2007 21:11

u mnie kurs na A+B kosztuje chyba 1600 zl..:) ale nie jestem pewna..:D
sapi - Sob Mar 17, 2007 13:42

Alinka napisał/a:
u mnie kurs na A+B kosztuje chyba 1600 zl..:) ale nie jestem pewna..:D


u Ciebie czyli gdzie ?? heheh w Nysie jak tak sobie spojrzałem na mape to masz troszke drogi do gliwic :) czyżby studentka?? :)

Alinka - Sob Mar 17, 2007 13:56

sapi napisał/a:
u Ciebie czyli gdzie ? heheh w Nysie jak tak sobie spojrzałem na mape to masz troszke drogi do gliwic czyżby studentka??

U mnie czyli w tarnowskich górach ;) a racja w Nysie tylko studiuje, mieszkam, świetuje..:) w nysie nie polecam prawka, woza sie tutaj chevroletem czy jak to sie tam pisze.. a egzamin i tak zdaja w opolu.. :mur:

Adamo - Sro Mar 21, 2007 13:41

powiem tak:
dla mnie tanio znaczy- nie zawsze dobrze zgodnie z prawem i wymogami
ośrodki są zgłaszana w Urzedzie Miasta Wydział Komunikacji- sa tam miłe Panie i podadza namiary na kazda szkołe
osrodkow w gliwicach jest około 20, są wieksze i mniejsze do elity szkoleniowej należa: LOK, Babska Szkoła, Lanette, L-Szkoła- maja dobrą kadre i sprzetr jak sie nalezy sa to duze szkoły z wieloma instruktorami i nie maja 1 samochodu a sali w garazu prywatnego domu tylka sa profesjonalne
l-mot z tego co wiem ma 2 samochody jedna instruktorka jest dobra(czarna Ewelina) w tym co robi
w internecie na stronie w w w naukajazdy, p l. w w w prawojazdy, c o m, p l znajdziecie sporo info o tym co sie tu dzieje

krystian - Sro Mar 21, 2007 20:12

wybierz szkole w ktorej bedziesz sie uczyl pojazdami ktore beda na egzaminie. dlatego tez polecam LOK na korfantego. w wiekszosci szkol dadza ci jakies auta, ktore na egzaminie bardziej ci beda przeszkadzac niz pomagac. ostatnio widzialem toyote aygo hehe po cholere ktos tym uczy to ja nie wiem:P albo peugeot 206 cabrio. o chevrolettach juz nie wspomne. wydaje sie to bez znaczenia...pod warunkiem, ze ktos ma pojecie o samochodach, natomiast totalny laik poproszony o wskazanie bagnetu i sprawdzenie oleju moze byc w lekkim szoku i stwierdzi ale ja sie uczylem na innym aucie...taka odpowiedz oznacza koszt 160 zl za ponowny egz i do zobaczenia za miesiac ;)
Grabarz - Sro Mar 21, 2007 20:33

krystian napisał/a:
natomiast totalny laik poproszony o wskazanie bagnetu i sprawdzenie oleju moze byc w lekkim szoku i stwierdzi ale ja sie uczylem na innym aucie...taka odpowiedz oznacza koszt 160 zl za ponowny egz i do zobaczenia za miesiac


Może powoduje mną kompletna nieznajomość branży (mam co prawda auto), ale co za różnica gdzie jest olej? Ważne, że jest gdzie ma być, a po kupnie samochodu człowiek się dowie co i jak...nie widzę powodu, by był to powód oblania egzaminu...gdzie jest gaz, hamulec, sprzęgło czy kierownica to rozumiem :D

krystian - Czw Mar 22, 2007 00:35

Grabarz napisał/a:
..nie widzę powodu, by był to powód oblania egzaminu...
obecne zasady egzaminowania wymagaja od kursanta znajomosci choc minimalnej mechaniki auta. sprawdzanie stanu oleju czy plynu hamulcowego jest obowiazkowe.
Grabarz - Czw Mar 22, 2007 07:45

Tak tak krystian, ja to wiem, ale uważam za zbędne
Adamo - Czw Mar 22, 2007 09:44

mam prawko od 9 lat i jakoś olej sprawdzałem z 3 razy a płynu wcale nie wiec tez nie widze potrzeby. Nie ma znaczenia czym sie szkoli ponieważ, samochod egzaminacyjny jest i tak inny niz szkoleniowy wiec co za roznica? wazne jest tylko aby sie znac gdzie w punto i corsie sa zeczy o ktorych jest mowa na egzaminie :hura:
katarzyna35k-ce - Czw Mar 22, 2007 10:17

Adamo napisał/a:
mam prawko od 9 lat i jakoś olej sprawdzałem z 3 razy a płynu wcale nie wiec tez nie widze potrzeby

Oj to albo mało jezdzisz albo zatarłes silnik :P

kisia - Czw Mar 22, 2007 11:13

ja mam prawko 3 lata i meża więc wiedza na temat mechniki samochodu nie jest mi potrzena :D
frohike - Czw Mar 22, 2007 16:11

Adamo napisał/a:
mam prawko od 9 lat i jakoś olej sprawdzałem z 3 razy a płynu wcale nie


ciezko mi w to uwierzyc ze nie uzupelniales nigdy plynu do spryskiwaczy w aucie

ja takie rzeczy robilem nie majac jeszcze prawka :D

Dorotka - Czw Mar 22, 2007 20:43

Adamo napisał/a:
mam prawko od 9 lat i jakoś olej sprawdzałem z 3 razy a płynu wcale nie wiec tez nie widze potrzeby
może ma prawko, ale nie ma auta i stąd nie widzi potrzeby? ;)
nemo1125 - Czw Mar 22, 2007 21:13

Adamo napisał/a:
mam prawko od 9 lat i jakoś olej sprawdzałem z 3 razy a płynu wcale nie wiec tez nie widze potrzeby.
A samochód masz ? :rotfl:
Adamo - Sro Mar 28, 2007 12:04

wiec wyjaśniem prawko 9 lat i 9 lat mam samochód, płyn do spryskiwacza uzupełniam sobie sam, ale olej wymienia dolewa itd mi mechanik. Moje zdanie każdy niech sie zna na czyms dobrze, ja sie znam na czyms innym wiec na mechanice pojazdów nie musze od tego sa fachowcy. :hura:
Piotrulek - Sro Mar 28, 2007 19:39

Adamo napisał/a:
mam samochód, płyn do spryskiwacza uzupełniam sobie sam, ale olej wymienia dolewa itd mi mechanik. Moje zdanie każdy niech sie zna na czyms dobrze, ja sie znam na czyms innym wiec na mechanice pojazdów nie musze od tego sa fachowcy



nic dodać i nic ując...bardzo mądre podsumowanie cześci mechanicznej egzaminu na prawo jazdy...wszak jak nazwa wskazuje jest to egzamin na PRAWO JAZDY a nie PRAWO MECHANIKI :D :D

Fer - Pon Kwi 02, 2007 19:07

Adamo napisał/a:
Nie ma znaczenia czym sie szkoli ponieważ, samochod egzaminacyjny jest i tak inny niz szkoleniowy wiec co za roznica? wazne jest tylko aby sie znac gdzie w punto i corsie sa zeczy o ktorych jest mowa na egzaminie

W Babskiej Szkole tylko są Punta i Corsy i na nich się jeździ (zalerzy jak ci przypadnie instruktorka), ale zawsze poznasz co gdzie jest w Punto i Corsie.

Ja wypowiem się troche o Babskiej. Zacząłem robić kurs na początku września 2006, po miesiącu już teoria była zaliczona i w miesiąc lekko wyjeździłem te 30godz, więc nie ma żadnego problemu zrobić kurs w 4miesiące, lecz najgorsze jest czekanie na egzamin (ja składałem wniosek 3-4listopada i dostałem termin 27grudnia, więc się naczekałem). Ale podsumowując szkolenie w Babskiej to jest na wysokim poziomie - instruktorki podpatrują gdzie egzaminatorzy jeźdzą z egzaminowanymi i potem z kursantami pokonują te trasy, więc potem egzaminator ma problem zagiąć nas na jakimś skrzyżowaniu. Ja oczywiście zdałem po tym kursie za pierwszym razem, ale z ręką na sercu mogę polecić ten ośrodek. Nieważne kto cię uczy jeździć, ale jak.

Wracając do tematu, to troche ciężko zrobić prawko na A+B za 2000zł, bo sam kurs nic nie daje, jeszcze trzeba zapłacić 134zł za egzamin kat B i ileś tam za egzamin kat A. Dodatkowo 70zł za wydanie prawa jazdy w urzędzie miejskim. Więc troche ciężko w tej kwocie się zamknąć.

Alinka - Wto Kwi 03, 2007 19:01

a słyszeliscie ze teraz nie zdaje sie egzaminu panstwowego w ciagu jednego dnia??:) tylko najpierw jest teoria i dopiero za jakis czas praktyka..:)
vkimi - Wto Kwi 03, 2007 20:58

tzn. za jaki czas?
Alinka - Sro Kwi 04, 2007 09:04

mi opowiadali tak, ze zapisujac sie na egzamin wyznaczaja ci za jakis tydzien egzamin teoretyczny a potem nie wiem moze jakies 2 tygodnie do miesiaca czekasz na egzamin praktyczny.. tak mi opowiadali tylko znajomi , nie znam tego z wlasnej autopsji bo za moich czasow bylo cos innego;)
vkimi - Sro Kwi 04, 2007 10:55

hehe za moich czasów też nie ;)

Czasem znajomi mi opowiadają co się dzieje u nich na kursach i czego ich uczą ......... to nie to, co ja pamiętam.

Dla przykładu - jazdy to były jazdy,a nie, że instruktor każde zawieźć się pod market, robi zakupy, potem każe zawieźć się do domu i tam pije browar.

Dorothea - Sro Kwi 04, 2007 11:00

Alinka napisał/a:
a słyszeliscie ze teraz nie zdaje sie egzaminu panstwowego w ciagu jednego dnia??:) tylko najpierw jest teoria i dopiero za jakis czas praktyka..:)



ja tez tak zdawałam, ale to było kupe lat temu, w grudniu teoria w styczniu praktyka

Alinka - Sro Kwi 04, 2007 11:15

vkimi napisał/a:
Dla przykładu - jazdy to były jazdy,a nie, że instruktor każde zawieźć się pod market, robi zakupy, potem każe zawieźć się do domu i tam pije browar.

to juz chyba jakis bardzo skrajny przykład.. :)

pewnie zrobili to tak, tzn rozdzielili bo za duzo osob tracilo kase nie zdajac testow a zapisujac sie na 2 egzaminy .

vkimi - Sro Kwi 04, 2007 11:19

właśnie nie. O tego typu sytuacji słyszałem 3 razy i dotyczyło to dwóch różnych szkół jazdy.
banitka - Sro Kwi 04, 2007 14:52

I tak połowa powinna nie zdać, bo ludzie marnie jeżdżą, co widac na ulicach, w nieodpowiednich miejscach włączają migacze, albo wcale nie właczają migaczy skręcając albo zatrzymując się by zaparkować, więc chyba źle uczą na kursach, a moze lekcji za mało ????
vkimi - Sro Kwi 04, 2007 17:13

przy wyprzedzaniu nie wspominając ;)

fakt, duży % 'kierowców' nie powinno jeździć po drogach. Szczególnie ci z płytką wyobraźnią i nędznymi umiejętnościami.

chaoss - Sro Kwi 04, 2007 17:21

wydaje mi sie brak wyobrazni i jakies zyczliwosci, ktorej powinno byc o wiele wiecej na drogach.
Nedzne umiejetnosci...wiesz, nie kazdy od razu umial swietnie jezdzic. Ja kiedys na poczatku jezdzilem od swieta autem ojca to i umiejetnosci nedzne bym powiedzial, ale skoro nie bylem pewny swoich umiejetnosci to o wiele ostrozniej sie powinno jezdzic.
Ja na jazdach, ktore byly wszystkie jezdzilem zalatwiac szybe bo poprzednik zbil ;]
Przynajmniej ciekawiej bylo bo jakas "misja" do spelnienia ;)

vkimi - Sro Kwi 04, 2007 17:44

tak, ale mając 30 lat prawo jazdy i mając takie same umiejętności prowadzenia auta jak w pierwszym miesiącu posiadania prawa jazdy ..........................

Kierowcy powinni 'odświeżać' prawko co kilka lat.

Alinka - Sro Kwi 04, 2007 20:43

moj tato codziennie pokonuje 700 km albo i wiecej :przytul: wiele widział i jeszcze wiele zobaczy ;) i ciagle mi powtarza , zebym miala wyobraznie w aucie..
vkimi - Czw Kwi 05, 2007 09:25

i ma rację.

Jak dla mnie jazda autem to czysta matematyka. Czas na manewr, odległość, prędkość ........ trzeba liczyć, czy warto ;)

Aessa - Pią Maj 25, 2007 08:37

Ja mam w planach zrobienie prawa jazdy. Mieszkam w Gliwicach niestety od niespełna pół roku i nie orientuje się gdzie najlepiej zrobić taki kurs. Poza tym nic nie wiem na ten temat. Mam robić jakieś badania? Jeśli tak, to jakie i gdzie mogę je zrobić jeśli nie jestem w Śląskiej Kasie Chorych? Ile trwa i kosztuje cały kurs? Ale ja jestem poinformowana :zawstydzony: :mur: :idiota:
Mariusz - Nie Maj 27, 2007 17:48

Zdaje się, że forumgliwice, c o m współpracuje z Elmotem ... pytaj "góry" o resztę informacji.
A badania ... oczywiście. W OSK Ci wszystko powiedzą :)

Danielo - Nie Maj 27, 2007 18:06

Jak już się zapiszesz na prawko w elmocie to cię wyslą na badania do lekarza będziesz miała do wyboru lekarzy gdzie chcesz isc.
lakaranna1 - Wto Paź 02, 2007 11:02
Temat postu: Szkoła jazdy
Wybieram się na kurs prawa jazdy,tylko nie wiem którą szkołę wybrać....możecie coś polecić?
magusia24 - Wto Paź 02, 2007 11:09

Ja polecam Babska lub Lanette.
W babskiej sama sie uczylam i bylam bardzo zadowolona.A w Lanette uczyla sie kolezanka i tez bardzo zachwalala ta szkole :)

vkimi - Wto Paź 02, 2007 15:21

A ja odradzam Lanette. Uczyli się znajomi i instruktorzy zamiast uczyć jeździli na pizze. No i ponoć czasem za dużo gadają .. (nie na temat).

Słyszałem kiedyś o szkole w Sośnicy prowadzoną przez policjantów ...

Piotrulek - Wto Paź 02, 2007 17:37

vkimi napisał/a:
Słyszałem kiedyś o szkole w Sośnicy prowadzoną przez policjantów ...



hahahahahahah :rotfl: :rotfl: pewnie w komisariacie,hahahahahahaha :rotfl: :rotfl: mam tam kilku znajomych,hahahahahaha :rotfl: :rotfl:

Mariusz - Sro Paź 03, 2007 21:36

Niekoniecznie szkoła prowadzona przez policjantów wiele Cię nauczy ;)
I w/w zdaniem raczej się kieruj ... szukaj tam gdzie uczą jeździć, a nie ustawiać się do pachołków czy martwych punktów :)

Wieczorny - Pon Lis 05, 2007 13:01

właśnie zaliczyłem teorię, zapisałem się na praktykę.

dwa pytania:

jakimi trasami się teraz jeździ na egzaminie? są jakieś w miarę pewne miejsca? to sobie pójdę obejrzę, rozpiszę, itd.

i jeszcze jedno, bo wiem że kiedyś ktoś to miał, chodzi mi o pajączka, ma to ktoś z was może rozrysowane?

pozdr.

Piotrulek - Pon Lis 05, 2007 14:59

Wieczorny napisał/a:
jakimi trasami się teraz jeździ na egzaminie? są jakieś w miarę pewne miejsca? to sobie pójdę obejrzę, rozpiszę, itd.



Chłopie,ty nie chodź,nie rysuj,nie kombinuj,po prostu rozpocznij jazdy,dobrze pamietaj teorię i zadawaj dużo pytań instruktorowi jazd,pytaj o to czego nie wiesz...a jak osiagniesz pelen komfort jazd to prawko zdasz spokojnie...do dziela Wieczorny...

magusia24 - Pon Lis 05, 2007 15:05

Wieczorny jak rozpoczniesz zajecia praktyczne pewnie instruktor bedzie zabieral cie na trasy egzaminacyjne a pajaczka zaliczysz i to nie raz.
Piotrulek napisał/a:
Chłopie,ty nie chodź,nie rysuj,nie kombinuj,po prostu rozpocznij jazdy
w pelni popieram Piotrulka.To Ci sie do niczego nie przyda. Najwazniejsza jest praktyka i znajomosc przepisow oraz znakow drogowych i ot cala filozofia. Powodzenia :)
Wieczorny - Pon Lis 05, 2007 18:19

chłopaki, dziewczyny, ale ja już po kursie ;)

teraz czekam na egzamin, zaliczyłem póki co teorie co by mniejszy stres był i dlatego pytam.

pozdr.

magusia24 - Pon Lis 05, 2007 20:05

Wieczorny napisał/a:
ale ja już po kursie
A chyba ze tak.Wiec mniej wiecej wiesz czego mozesz sie spodziewac. Kiedys egzaminatorzy mieli mniej wiecej taka sama trase egzaminacyjna blisko osrodka teraz gdy trzeba troche pojedzic to moze cie zabrac wszedzie.Postaraj sie aby stres cie nie zjadl i nie daj sie sprowokowac egzaminatorowi. Zycze Ci powodzenia i obys zdal za pierwszym razem a w razie porazki pamietaj ze malo kto zdaje przy pierwszym podejsciu.Daj znac kiedy bedziesz mial egzamin a bede trzymac kciuki.Powodzenia
Vanariel - Pon Gru 31, 2007 11:34
Temat postu: Re: Szkoła jazdy
lakaranna1 napisał/a:
Wybieram się na kurs prawa jazdy,tylko nie wiem którą szkołę wybrać....możecie coś polecić?


Mozę rekomendacje trochę spóźnione, ale lepiej późno niż później :)

Polecam ABJ Lanette. Sprawdzili się (i nadal sprawdzają) w moim przypadku, a nie jestem łatwym przypadkiem. Cierpliwi instruktorzy, fajne autka, troleye, płyta i niezła szkoła życia na drodze. Przy okazji dobry kurs pierwszej pomocy.

Jednak najważniejsze jest, żeby chcieć. Bez tego ani rusz. Dobrze jest też być świadomym własnych możliwości i ograniczeń, czasem naprawdę dobrze jest pojeździć te 10 godzin więcej... oraz nie poddawać się :)

Powodzenia.

Vanariel - Pon Gru 31, 2007 11:46

krystian napisał/a:
wybierz szkole w ktorej bedziesz sie uczyl pojazdami ktore beda na egzaminie. dlatego tez polecam LOK na korfantego. w wiekszosci szkol dadza ci jakies auta, ktore na egzaminie bardziej ci beda przeszkadzac niz pomagac. ostatnio widzialem toyote aygo hehe po cholere ktos tym uczy to ja nie wiem:P albo peugeot 206 cabrio. o chevrolettach juz nie wspomne. wydaje sie to bez znaczenia...pod warunkiem, ze ktos ma pojecie o samochodach, natomiast totalny laik poproszony o wskazanie bagnetu i sprawdzenie oleju moze byc w lekkim szoku i stwierdzi ale ja sie uczylem na innym aucie...taka odpowiedz oznacza koszt 160 zl za ponowny egz i do zobaczenia za miesiac ;)


Prezentujesz bardzo wąskie myślenie. Rozumiem, że po zdanym egzaminie będziesz całe życie jeździł tym co na egzaminie, bo żadnym innym autem nie będziesz umiał? Uważam, że jeśli się nie spróbowało czegoś innego, to należy się powstrzymać z oceną czy to głupie czy nie. Jeździłam na kursie wieloma autkami i uważam to za świetny pomysł, w tej chwili nie przeraża mnie jazda czymkolwiek, i nieważne co dostanę na egzaminie. Ważne jest, że potem będę miała wiedzę, którą normalnie musiałabym zdobywać metodą prób i błędów. Poza tym każda szkoła ma na swoim wyposażeniu punto i corsę (obecnie najpopularniejsze na egzaminach) i jeśli to jest dobra szkoła, to na pewno przeszkoli swoich kursantów z tego, co jest gdzie i w puncie i w corsie. Ale jeżdżenie różnymi autami i poznawanie ich budowy uczy myślenia. Logicznego. Na egzaminie też nie dostaniesz tego auta na którym się uczyłeś. Egzamin sprawdza umiejętność jeżdżenia jakimkolwiek pojazdem.

Poza tym... Przystępując do egzaminu, powinno się wiedzieć i umieć wszystko co na egzaminie jest wymagane. Odpowiedź, że a tego nie było, a uczyłem się na innym aucie, świadczy o nieprzygotowaniu do bycia kierowcą. Więc nie w różnych samochodach problem...

krystian - Pon Gru 31, 2007 15:04

Vanariel napisał/a:
Prezentujesz bardzo wąskie myślenie
:)
Vanariel napisał/a:
Rozumiem, że po zdanym egzaminie będziesz całe życie jeździł tym co na egzaminie, bo żadnym innym autem nie będziesz umiał?
taki wlasnie mam zamiar :) a teraz tak powaznie...jazda na kursie jak i sam egzamin nie maja nic wspolnego z rzeczywistoscia. nie powinno sie oblewac ludzi za to, ze nie wiedza gdzie jest bagnet do sprawdzenia stanu oleju!! bo to jest chore. bo w silniku wzdluznie ulozonym bagnet jest gdzie indziej, a w silniku poprzecznie ulozonym jest zupelnie gdzie indziej. powinni weryfikowac wiedze, nie zwiazana z miejscem bagnetu, a jedynie z umiejetnoscia sprawdzania na bagnecie stanu oleju. bo to jest najbardzioej istotne.
Vanariel napisał/a:
Ważne jest, że potem będę miała wiedzę, którą normalnie musiałabym zdobywać metodą prób i błędów
hmmm a jesli podstawie ci trabanta to tez poprawnie wskazesz mi stan oleju na bagnecie?:P
nie ma co ukrywac, ze czesto gesto egzaminatorzy to psychole. oblewaja za wszystko. co w sytuacji gdy ucza cie ww autami peugeot, toyota itd...a na egzamin podstawia ci piekna corse. i pan egzaminator stwierdzi...prosze otworzyc maske i sprawdzic stan oleju. w toyocie maska inaczej sie otwiera...i co wtedy?? taka niezreczna sytuacja prawda? pan egzaminator powtorzy jeszcze raz...prosze otworzyc maske!! za 3 razem wskaze pani okienko kasowe.
Vanariel napisał/a:
Egzamin sprawdza umiejętność jeżdżenia jakimkolwiek pojazdem
szkoda, ze tylko jezdzenia. nie pokaza jak zmienic kolo, nie pokaza jak zmienic filtr powietrza, jak wymienic swiece. zapewne wiekszosc kursantow nie ma nawet pojecia gdzie tego szukac.wielu z nich nawet nie wie gdzie jest kolo zapasowe. wszystkiego po kursie trzeba uczyc sie metoda prob i bledow
Mariusz - Wto Sty 01, 2008 15:30

Mało gdzie uczą wymiany kółka, żarówki czy tam innej podstawowej sprawy :-P

Ja na kursie w 2006 roku przed tą nowelizacją nauczyłem się tylko tankować :-P a tak tylko dogłębnie poznałem ikonki na kokpicie i na zegarach ;) ot co cała moja nauka ;)

Resztę spraw technicznych nauczyłem się od ojca albo książki ;)

Który szkoleniowiec traciłby czas na naukę tego co pod maską ..

Alinka - Wto Sty 01, 2008 16:03

Mariusz napisał/a:
Mało gdzie uczą wymiany kółka, żarówki czy tam innej podstawowej sprawy :-P

hehe dobre :rotfl:
bo takich rzeczy nie ucza na kursach.. tego uczy zycie.. :P
ewentualnie filmy :P
jakos nie mialam takich rzeczy na kursie a umiem wymienic kolo, wymienic zarowke , a tankowac to juz smiechu warte..

Vanariel - Sro Sty 02, 2008 06:41

krystian napisał/a:
hmmm a jesli podstawie ci trabanta to tez poprawnie wskazesz mi stan oleju na bagnecie?:P


w trabancie jeszcze nie ;), ale jak jakiegoś dorwę to chętnie mu pod maskę zajrzę i zobaczę jak to tam wygląda i czym zostanę zaskoczona - zawsze to jedno doświadczenie więcej :)

krystian napisał/a:
nie ma co ukrywać, ze czesto gesto egzaminatorzy to psychole. oblewaja za wszystko. co w sytuacji gdy ucza cie ww autami peugeot, toyota itd...a na egzamin podstawia ci piekna corse. i pan egzaminator stwierdzi...prosze otworzyc maske i sprawdzic stan oleju. w toyocie maska inaczej sie otwiera...i co wtedy?? taka niezreczna sytuacja prawda? pan egzaminator powtorzy jeszcze raz...prosze otworzyc maske!! za 3 razem wskaze pani okienko kasowe.


z doświadczenia - jeśli ktoś chce kogoś uwalić to uwali. mnie bardziej zależy na mojej pewności, że ja wiem i umiem co trzeba, a że egzaminator akurat nie miał w nocy orgazmu? shit happens. w końcu na studiach nie bywa inaczej i czasem robi się ze cztery czy pięć podejść... ta wiedza jest mi potrzebna, żeby wiedzieć za co mnie uwalił.

maska w toyocie nie do końca otwiera się aż tak inaczej :) puntem i corsą jeździłam również, pod maski im zaglądałam, światła również sprawdzałam. jak paru innym autkom.

zresztą nie chcę się wykłócać, po prostu przetestowałam naukę na wielu samochodach (słowo kluczowe: wielu), w tym corsie i puncie i wiem, że nawet corsa corsie nie równa, a punto puntu. ja jestem zadowolona z tego typu nauki i nie widzę w niej nic złego. z mojego punktu widzenia jest lepsza niż "uczenie pod egzamin na konkretnym egzaminacyjnym modelu". ale to moje zdanie.

pewnie, że potem, kiedy już zdobędzie się ten upragniony kawałek plastiku, to i tak człowiek uczy się na właśnej skórze i żadna szkoła nie przygotuje do wszystkiego, ale dobrze jest mieć solidne podstawy, a co więcej wymagać przekazania tych podstaw od prowadzących. kiedy czegoś nie wiem, lub chcę wiedzieć to zadaje pytanie. jak do tej pory instruktorzy chętnie na nie odpowiadali i uczyli rzeczy "nie objętych" programem - tylko dlatego, że chciałam wiedzieć, a oni uważali, że to słuszne podejście.

na podsumowanie, ja po prostu jestem bardzo zadowolona z mojego kursu i wiem, że przełoży mi się to na życie. to kwestia podejścia do jeżdżenia: czy moim celem jest zdać egzamin, zaliczyć kurs i niech się dzieje co chce czy też być odpowiedzialnym kierowcą?
nie wszystko da się przeliczyć na kasę, dla mnie kurs nauki jazdy to inwestycja w moje oraz innych bezpieczeństwo na drodze.

pozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku!

Vanariel - Sro Sty 02, 2008 06:48

Mariusz napisał/a:

Który szkoleniowiec traciłby czas na naukę tego co pod maską ..


znam paru takich :) maglowali mnie z tego przy każdej nadarzającej się okazji.
myślę, że kluczowe jest to, czy kursant chce wiedzieć więcej.
nie uczą wymiany koła? a nie można poprosić? a jeśli nie chcą, to przecież ma się znajomych z autami, rodziców, rodzeństwo. każdy może nam pokazać jak to zrobić. to nie wymaga przecież nawet jeżdżenia. to samo dotyczy tankowania.

nie można iść na egzamin i powiedzieć, a bo na kursie tego nie było... w końcu wymagania na egzamin są znane, trzeba sprawdzić, czy na kursie nauczyli nas wszystkiego, co jest wymagane, a jeśli nie, to poprosić o uzupełnienie braków... albo zmienić kurs czy instruktora może?

wystarczy chcieć. proste. co nie oznacza, że łatwe - jak mawia mój instruktor prowadzący.

Alinka - Sro Sty 02, 2008 14:07

Vanariel napisał/a:
z doświadczenia - jeśli ktoś chce kogoś uwalić to uwali. mnie bardziej zależy na mojej pewności, że ja wiem i umiem co trzeba, a że egzaminator akurat nie miał w nocy orgazmu?


jesli egzaminator zaczyna prace od 7 rano, i co godzine widzi jakis idiotow, ktorzy nie zapinaja pasow, albo nie umieja podstawowych rzeczy.. to sie po prostu denerwuje i potem uwala kazdego czy umie jezdzic czy nie!, a poza tym wszystko obraca sie o kase.. im to na reke ze tyle uwalaja.. bo wie , ze i tak wrocisz i znow te 130 zaplacisz.
Ja bardo dobrze pamietam uwagi instruktorow.. a juz najbardziej madrosci zyciowe egzaminatora:D.. jego glowne haslo brzmialo.. "kto umie jezdzic , ten ZDA", takze jesli ktos zdaje po 5 razy to cos jest nie tak heh:) i nie ma ze pech.. tylko ta osoba nawalila!

Mariusz - Sro Sty 02, 2008 20:44

Vanariel napisał/a:
ale jak jakiegoś dorwę to chętnie mu pod maskę zajrzę i zobaczę jak to tam wygląda

Najlepiej zatankuj ... będziesz musiała trochę potrząść tym kartonem :D

Mentos - Sro Sty 02, 2008 22:09

A ja dzis zapisałem się na kurs, w małej prywatnej szkole, tanio ... ;) Mam nadzieje ze zdam :P
sword - Pią Sty 11, 2008 00:39

A może kat. C ktoś z Was robi?
krystian - Pią Sty 11, 2008 20:24

ja juz zrobilem
Dorothea - Pią Sty 11, 2008 20:28

sword napisał/a:
A może kat. C


Polecam w Katowicach szkole jazdy Pana Klisia

krystian - Pią Sty 11, 2008 20:53

a ja polecam gliwicki LOK na korfantego. robilem tam zarowno b jak i c. i nie narzekam
Bogna - Pią Sty 11, 2008 21:02

vkimi napisał/a:
A ja odradzam Lanette. Uczyli się znajomi i instruktorzy zamiast uczyć jeździli na pizze. No i ponoć czasem za dużo gadają .. (nie na temat).


tiaaa gadaja o wszystkim, jezdza z kursantami roznymi autami po miescie po "prostych" i tyle... moja siostra podstaw zrobionych nie miala na placyku jak i na miescie!! nie mowiac o tym, ze ciagle jezdzila golfem czy czyms innym niz tym czym na egzaminie powinna... skonczylo sie tak, ze instruktorka stwierdzila, iz wiecej godzin musi wykupic jak chce cos wiecej umiec;/ no i plytke do teori z testami miala jakas "stara"

Alinka - Sob Sty 12, 2008 14:28

Bogna napisał/a:
nie mowiac o tym, ze ciagle jezdzila golfem czy czyms innym niz tym czym na egzaminie powinna...

ona miala sie nauczyc jezdzic autem.. a nie PUNTO CZY CORSA:P

tu u mnie jezdza chevrolet:P woza dupy hehe
Bogna napisał/a:
no i plytke do teori z testami miala jakas "stara"


najnowsze to tylko w WORDzie hehe:)

Bogna - Sob Sty 12, 2008 15:00

miala sie nauczyc pdostawowych rzeczy podczas jazdy i potrzebnych do egzaminu.. a nie jezdzic tylko po prostej;/ bo ruszyc i zmienic bieg i miec rece oparte na kierownicy to kazdy potrafi...
darkenstein - Sro Sty 16, 2008 00:20

exit
Dorothea - Sro Sty 16, 2008 23:05

Hmm, jakby pociąg mnie przejechał troszeczke :(
Bogna - Czw Sty 17, 2008 11:52

wygralam zycie:D:D
Szamanka - Pon Sty 28, 2008 15:05

h t t p;//motoryzacja.interia, p l/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/prawo-jazdy-od-21-roku-zycia,1048585,415

co Wy na to?

Gmeras - Pon Sty 28, 2008 15:23

Jestem przeciwny bez większych argumentów co 18 latek większe zagrożenie na drodze ? może i tak a 21 latek już nie . Lepszym rozwiązaniem było by zaostrzenie kodeksu wykroczeń na drogach.
Aessa - Pon Sty 28, 2008 15:24

Sporo w tym racji jeśli chodzi o niebezpieczeństwo, jakie my, świeżo upieczeni osiemnastoletni kierowcy stwarzamy. Możliwe, że liczba spowodowanych wypadków przed nastolatków jest większa niż przez tych, którzy mają "dzieścia", "dzieści". I jaki z tego morał? Że powinno robić się prawo jazdy po ukończeniu 21 roku życia? I co wtedy? Ludzie będą dojrzalsi? Bardziej ostrożni? Nie, będzie tak samo! Stosunkowa liczba wypadków spowodowanych przez kierowców, którzy załóżmy - będą mieli pozwolenie na prowadzenie aut nie więcej niż rok - będzie taka jak teraz, jedynie Ci świeżo upieczeni kierowcy będą mieli 3 lata więcej, ale to nie znaczy, że będą jeździć rozważniej, bo w dalszym ciągu prawko będą mieli od niedawna i w dalszym ciągu nie będą mieli takiego doświadczenia jak ludzie, który siedzą za kółkiem od dawna.
Bogna - Pon Sty 28, 2008 15:36

prawko nawet od 17 roku zycia jak to bylo ale jazda tylko z osoba pelnoletnia i majaca prawko to tak... moze dodajmy, ze etraz na egzaminach gnoja za byle pierdołke, ludzie zdaja po pare razy, sa nakreceni.. zcesto jezdza juz bez prawka.. a po egzaminie szaleja majac papierek.. bo "oo mam prawko, jestem wazny" i nie wiek ma tutaj duzo do rzeczy wedlug mnie... znam wiele osob starszych.. po 25 roku zycia co to prawkoz robily i szaleja bo uwazaja sie za super ludzi i im nic nie bedzie;/ ja mialam 18 lat jak zdalam prawko, dostalam kluczyki do reki w dniu, w ktorym prawko odebralam.. nie szarzowalam ani nic;/ jedyne miejsca gdzie "swirowalam" to byl plac , na ktorym zima wiele innych lduzi szalalo na ldozie, peisi tam nie chodizli, a inni jak przyjezdzali to stawali z boku, po czym zjezdzalo sie samemu na bok i inni sie bawili...

jak dla mnie bardziej niebezpieczni niz 18sto latkowie sa ludzie starsi..i to bez wzgledu na plec... moze ze 2 razy musialam "uciekac" przed gowniarzami zbey nie isc na czolowe (dodam, ze ja jechalam swoim pasem:P) a o wiele wiele wiecej razy musialam "uciekac" ludziom w srednim wieku aby nie doszlo do jakiejs kolizji;/

czasmai niektorzy na wlasnej skorze musza cos poczuc zeby cos zrozumiec... -przyklad kolegi, ktory poszedl na czolowe, pies mu wylecial przez szybe a on kilka meis w gipsie.. pies nie ucierpial, on bardzo, osoba jadaca prawidlowo na szczescie miala tylko stope zlamana.. chlopak doszedl do pewnych refleksji... ale po czasie.... tj teraz wie i mysli inaczej niz myslal przed wypadkiem.. a jezdzil juz od 5 lat;/

vkimi - Czw Sty 31, 2008 11:16

Gmeras napisał/a:
Lepszym rozwiązaniem było by zaostrzenie kodeksu wykroczeń na drogach.



tak,szczególnie kiedy przed robotami drogowymi masz ograniczenie np do 40 a po fragmencie remontowanym kiedy już droga dalej jest dobra i bez remontów nie ma zniesienia ograniczenia (np poza terenem zabudowanym czyli v = 90 ) będziesz jechał przez x kilometrów 40tką do pierwszego lepszego skrzyżowania ?

p.s. nie wierzę,że nie łamiesz przepisów. chyba że nie masz prawka..

rafaelek17 - Sob Lut 02, 2008 15:01
Temat postu: Prawo Jazdy
Witam Wszystkich :hyhy:
Mam pytanie do Was. Gdzie najlepiej robić prawo jazdy w Glwicach? :przestraszony:
Co polecacie? Gdzie można się faktycznie dobrze nauczyć jeździć, oraz atmosfera jest sprzyjająca. :rotfl:

kisia - Nie Lut 03, 2008 01:37

rafaelek17, poczytaj ten topik :)
thiago - Nie Lut 03, 2008 21:01
Temat postu: Re: Prawo Jazdy
rafaelek17 napisał/a:
Witam Wszystkich :hyhy:
Mam pytanie do Was. Gdzie najlepiej robić prawo jazdy w Glwicach? :przestraszony:
Co polecacie? Gdzie można się faktycznie dobrze nauczyć jeździć, oraz atmosfera jest sprzyjająca. :rotfl:

Autosukces-naprawdę z czystym sumieniem mogę polecić tą firmę. Nauczysz się na pewno i to bez jakichkolwiek nerwów. Bo instruktorzy w tej firmie nie wiedzą co to krzyk. Szkoła jest w ?abędach, ale z tym nie ma problemu, bo na jazdy przyjeżdżają po Ciebie.

Ja zdałem egzamin za pierwszym razem. Ale to akurat nie jest ważne. Ważne jest to, że dobrze mnie przygotowali w tej szkole do jazdy.

Czarnulka - Nie Lut 03, 2008 23:02

Ja tam lubilam LOK,ale rozne opinie chodza na jego temat. Ja swojego instruktora uwielbiam,inne moje kolezanki go nienawidza. Zalezy w sumie jak sie trafi no i jak sie dopasuje charakterami. A przygotował (w sumie przygotowali,bo mialam ich 3 w tym takze Rafala,ktory teraz jest juz egzaminatorem) mnie świetnie :)
magusia24 - Pon Lut 04, 2008 10:52

Cytat:

Witam Wszystkich
Mam pytanie do Was. Gdzie najlepiej robić prawo jazdy w Glwicach?
Co polecacie? Gdzie można się faktycznie dobrze nauczyć jeździć, oraz atmosfera jest sprzyjająca.

Ja polecam babska :)

Czarnulka - Pon Lut 04, 2008 16:13

O babskiej slyszalam jak najgorsze opinie...ogolnie pracownicy nie przypadli mi do gustu
magusia24 - Pon Lut 04, 2008 20:45

=CzArNuLkA= napisał/a:
O babskiej slyszalam jak najgorsze opinie...

Słyszec od kogos a przekonac sie na własnej skorze to duza roznica. Ja sobie bardzo chwale.
=CzArNuLkA= napisał/a:
ogolnie pracownicy nie przypadli mi do gustu

W babskiej pracuja same kobiety.

kisia - Pon Lut 04, 2008 20:50

magusia24 napisał/a:
Słyszec od kogos a przekonac sie na własnej skorze to duza roznica.
no niby duża, ale skoro dużo jest opinii negatywnych to po co sie przekonywać na własnej skórze
magusia24 - Pon Lut 04, 2008 21:01

kisia napisał/a:

no niby duża, ale skoro dużo jest opinii negatywnych to po co sie przekonywać na własnej skórze

Taak a ktora z gliwickich szkol nauki jazdy cieszy sie tylko suuuper opinia?? A poza tym jakos nie widzialam aby w tym topicu bylo tak duuzo opinii negatywnych na babska. Zreszta wyrazilam swoja opinie i nie mam juz nic wiecej do dodania.

trunks - Wto Lut 05, 2008 07:32

babska moze byc dobra dla dziewczyn....zwlaszcza ladnych, poniewaz nie będą narażone na molestowanie....
Czarnulka - Wto Lut 05, 2008 10:40

kisia napisał/a:
magusia24 napisał/a:
Słyszec od kogos a przekonac sie na własnej skorze to duza roznica.
no niby duża, ale skoro dużo jest opinii negatywnych to po co sie przekonywać na własnej skórze

No chyba jednak nie jest to w tym wypadku logiczne.
trunks napisał/a:
babska moze byc dobra dla dziewczyn....zwlaszcza ladnych, poniewaz nie będą narażone na molestowanie....
magusia24 napisał/a:
W babskiej pracuja same kobiety.

;)
Choc z tym sie nie zgodze,poniewaz nie dosc,ze w administracji pracuja b.niemili panowie to widzialam juz w elkach 2 panów.

Włascicielka wydawala sie fajna jak byla w telewizji,ogolnie to rabnieta baba, ktorej wydaje sie,ze moze wszystko. Mialam ta nieprzyjemnosc kontaktu z nia i nikomu w zyciu nie polece tek szkoly.Typowe zbijanie kasy na sławie....a stłuczek.... najwieksza srednia ze wszystkich szkol w Gliwicach

Aessa - Wto Lut 05, 2008 16:00

=CzArNuLkA= napisał/a:
a stłuczek.... najwieksza srednia ze wszystkich szkol w Gliwicach


Największa, bo szkolą się tam tylko kobiety, i (na pewno nie twierdzę, że wszystkie, ale większość) jeździ dużo gorzej niż mężczyźni.

=CzArNuLkA= napisał/a:
to widzialam juz w elkach 2 panów


Niemożliwe. :]

Czarnulka - Wto Lut 05, 2008 17:29

Aessa napisał/a:
Niemożliwe. :]

Keep smiling kochana ale oczka mam zdrowe.
Aessa napisał/a:
Największa, bo szkolą się tam tylko kobiety, i (na pewno nie twierdzę, że wszystkie, ale większość) jeździ dużo gorzej niż mężczyźni.

Hmmm no i skoro instruktorkami są tam tylko (?) kobiety to nie potrafia wyprowadzic szybko z sytuacji zagrozenia ruchu drogowego-zgadza sie,masz racje :)

Zostaje przy LOKu :) I polecam Grzesia R. jesli chodzi o instruktorów :) Fajny jest jeszcze Piotrek ale nie pamietam nazwiska :D

Alinka - Wto Lut 05, 2008 19:01

=CzArNuLkA= napisał/a:
Hmmm no i skoro instruktorkami są tam tylko (?) kobiety to nie potrafia wyprowadzic szybko z sytuacji zagrozenia ruchu drogowego-zgadza sie,masz racje :)


cos w tym jest..
na tvn7 leca powtorki z Nauki Jazdy.. mozna sobie poogladac jakie.."elementy" przychodza do babskiej szkoly .. jakies przerazone kobiety , ktore chyba bały by sie jezdzic z facetem..
co jak co , fajniej sie jezdzi i z panem i z pania :D , kazdy uczy czegoś innego.
Ja polecam elmot, mimo wszystko ,nauczyli mnie jezdzic, myslec na drodze za co sie kłaniam :hyhy:

thiago - Wto Lut 05, 2008 22:43

LOK-koleżanka zaczęła kurs miesiąc wcześniej ode mnie a zakończyła go miesiąc później... Nie miała czasu? Wręcz przeciwnie, ale to instruktorzy nie mieli czasu dla niej. Jedna godzina jazdy tygodniowa. Straszne! W Autosukces miałem ten komfort, że mogłem wyjeździć kilka godzin tygodniowo. Dlatego szybko zrobiłem kurs i zdałem egzamin za pierwszym razem. Koleżanka z LOK'u pierwszej próby nie przeszła. Zapisała się do tej samej szkoły co ja i zdała za drugim razem... Ale to może być przypadek.

Jak mówię cenię szkołę Autosukces za:
-częste jazdy
-stoicki spokój(u mnie instruktor raczej nie miał na co się denerwować. Ale na przykład kiedyś wracałem z nim i panią za kółkiem(5godzina jazdy). Chce ruszyć-sprzęgło wciśnięte, jedynka wrzucona, pedał gazu do dechy. I tak sobie trzyma... Po chwili pyta się dlaczego nie ruszamy. Instruktor grzecznie odpowiedział, że dlatego, iż trzyma sprzęgło... Pełen spokój.
Więc dziewczyny, jeżeli szukacie spokojnej szkoły to jest to szkoła dla Was! Jeden pan był kiedyś niemiły i przez to stracił pracę.
-podoba mi się podejście do mnie, jako klienta. Byłem traktowany z należnym szacunkiem. Nie było czegoś takiego, że ktoś mnie olał. Oczywiście od strony klienta również wymaga się szacunku, co jest chyba jasne.

Innych szkół niż LOK i Autosukces nie znam, więc się nie wypowiadam. Ale jeżeli ktoś ma dylemat pomiędzy właśnie tymi szkołami to szczerze polecam tą drugą! Nie zawiedziecie się.

PS. Tylko pamiętajcie, że nawet najlepsza szkoła nie nauczy was jeździć, jeżeli sami nie będziecie się chcieli nauczyć...

Czarnulka - Wto Lut 05, 2008 23:13

Co do tego spokoju to zalezy od kursanta.Grzesiek tez poczatkowo był totalnie spokojny i wlasnie to mnie wkurzalo.Bo jak sie powtarza jakis blad 15 razy to chyba lepiej,zeby ktos rynkął raz na jakis czas i przynajmniej juz jakos zapamietam. Wiesz thiago, wez tez pod uwage to,ze LOK jest bardzo popularna szkola dlatego zapisuje sie do niego mnostwo osob.Szczegolnie przez przyspieszony kurs teorii. Teoretycznie nie ma na to usprawiedliwienia bo nie powinni zapisywac tylu kursantow,ale z drugiej strony kazdego ostrzegaja przed zapisaniem sie,ze jest bardzo napiety grafik i moze to dlugo trwac.Mi Grzes powiedzial,ze mnie zalatwi w miesiac no i dotrzymał słowa...
thiago - Sro Lut 06, 2008 00:18

Ja to biorę pod uwagę. Dlatego wolę mniejszą i solidniejszą firmę!
Zapomniałem wspomnieć, że w Autosukces było(jest) czterech instruktorów. Jeździ się po trochu z każdym z nich. Dlaczego tak? Żeby nie przyzwyczajać się do jednej osoby. W LOK'u jeździ się tylko z jednym instruktorem?! Lipa!

Jak popełniasz 15 razy ten sam błąd to powinnaś sama już wiedzieć, że masz go skorygować. Krzyk jest motywujący, ale jak słyszy się o niektórych krzykaczach to ja podziękuje... Zresztą u mnie by to nie przeszło.

Aessa - Sro Lut 06, 2008 11:42

=CzArNuLkA= napisał/a:
to chyba lepiej,zeby ktos rynkął raz na jakis czas i przynajmniej juz jakos zapamietam.


Dobrze, że piszesz za siebie, bo ja bym sobie nie życzyła, żeby ktoś się na mnie darł. :)

Wieczorny - Sro Lut 06, 2008 17:27

ja robiłem w elmocie i mimo że nie zdałem za pierwszym bo pierdoła jestem, to jestem w zasadzie zadowolony.
dobrze się jeździ z eweliną i z jeszcze jednym nowym instruktorem, niestety nie pamiętam jego imienia.
znaczy, mi się jeździło dobrze, bo kiedy robię coś nie tak to wolę to wiedzieć od razu.

ale to pewnie ile osób, tyle będzie opinii.

kisia - Sro Lut 06, 2008 21:08

Wieczorny napisał/a:
ja robiłem w elmocie i mimo że nie zdałem za pierwszym bo pierdoła jestem, to jestem w zasadzie zadowolony.
moge sie pod tym podpisać. Z Ewelina jeździ sie wspaniale :)
veronica - Sro Lut 06, 2008 21:11

a ja właśnie chciałam takiego instruktora co by się darł za każdy najmniejszy błąd, żeby się uodpornić na stresowe sytuacje na ulicach, a trafił mi się taki gość że w tylko konie kraść ;) i to było w LOKu. Fakt też robiłam 1 godzinę na tydzień więc długo trwał cały kurs ale myślę że to akurat na plus jak chodzi o mnie :P no ale to było 3 lata temu więc nie wiem jak tam jest teraz
Czarnulka - Sro Lut 06, 2008 21:45

thiago napisał/a:
Jak popełniasz 15 razy ten sam błąd to powinnaś sama już wiedzieć, że masz go skorygować

Ja tak,ale sa tez tacy inteligentni co tego nie zauwazaja.
thiago napisał/a:
W LOK'u jeździ się tylko z jednym instruktorem?! Lipa!

A nieprawda,ja miałam 3 .
Aessa napisał/a:
Dobrze, że piszesz za siebie, bo ja bym sobie nie życzyła, żeby ktoś się na mnie darł.

Jak wolisz byc non stop traktowana jak jajko to luz tylko na egzaminie sie to nie przydaje.

ziutek997 - Czw Lut 07, 2008 13:45

Ja również niedawno zdałem prawko i kurs robłem w ELMOCIE - też jestem narawdę zadowolony.Mogę powiedzieć że instruktorzy się bardzo angarzują w naukę i atmosfera jest bardzo miła.

Zresztą z tego co się dowiadywałem to Elmot cieszy się jedną z najwyższych zdawalności w naszym WORDzie :) Dlatego mój wybór padł właśnie na tą szkołę.

vkimi - Nie Lut 10, 2008 15:37

ja zacząłem kurs 15 maja a egzamin zdawałem 28 czerwca (tego samego roku) 4 t tygodnie później byłem już szczęśliwym posiadaczem prawka. Miałem jednego solidnego instruktora i dobór godzin nie był problemem (w tym czasie miałem także maturę i pracę dyplomową). Tak więc zrobienie prawka trwało krótko,a sam fakt że robiłem to kończąc technikum nie wpłynął na egzamin prawa jazdy.
trunks - Nie Lut 10, 2008 21:24

vkimi napisał/a:
(w tym czasie miałem także maturę i pracę dyplomową)

i pewnie jeszcze bierzmowanie :P

kisia - Nie Lut 10, 2008 22:25

trunks napisał/a:
i pewnie jeszcze bierzmowanie
bierzmowanie jest w gimnazjum :P
trunks - Nie Lut 10, 2008 23:23

kisia, dobrze, ze nawet w cytacie ze mnie poprawiłaś tego orta :P...no ale orginał pozostal hehe.
Tak wiem ze jest w gimnazjum....ale teoretycznie sakrament ten mozna przyjąć w kazdym wieku :oczami:

vkimi - Pon Lut 11, 2008 00:15

trunks, uszczypliwe komentarze pozostaw dla swoich kolegów ;)
asiaw - Czw Lut 21, 2008 14:21
Temat postu: Kursy i Ośrodki Szkolenia w Gliwicach
Hej, hej
czy ktoś moze mi polecić jakiś fajny ośrodek w Gliwicach który prowadzi kursy np. naukę jazdy. Słyszałam wiele fajnych opini o CKZ Gliwice ale może ktoś to potwierdzi albo coś poradzić

Frycek - Czw Lut 21, 2008 14:45

osrodkow jest wiele ale chyba bardziej znane to np.
-Elmot
-Lanette
-Lisek (w zabrzu)

Aither - Czw Lut 21, 2008 21:08

moj chlop byl w elmocie i nie narzeka ... sa zawsze plusy i m inusy ale uwazam, ze przygotowali go znakomicie do egzaminu i teraz swietnie jezdzi :) mam czasem mozliwosc z nim jezdzic wiec moge stwierdzic ze idzie mu to lepiej niz mnie :)
krzys - Czw Lut 21, 2008 21:16

Polecam Naukę Jazdy w Sośnicowiach u p. Henryka Frani ... Po szkoleniu w LOK'u nic nie umiałem, a u p. Frani nauczyłem się jeździć w DOS?OWNIE 5h !!! Pomimo tego, że na samochodach jest napisane Sośnicowice to ciągle się jeździ po Gliwicach. Auta zawsze sprawne i WSZYSTKIE NA BENZYNE. PROFESJONALIZM w 100%. No i to by było na tyle.
Aither - Czw Lut 21, 2008 21:18

zazwyczaj po gliwicach bo tutaj jest rewir LOKu :) i tutaj zdaja egzaminy :) z zabrza tez po gliwicach jezdza wlasnie dlatego aby zapoznac kursanta z drogami i sytuacjami na drodze w gliwicach :)
krzys - Czw Lut 21, 2008 21:20

w LOKu maja auta na gaz i dziko mi sie uczylo jeździć :/
asiaw - Pią Lut 22, 2008 08:32

Z tego co wiem to egzaminatorzy nie lubią prywatnych osrodków tylko panstwowe bo z nimi współpracują
koralik - Pią Lut 22, 2008 08:39

w LOK-u?? o czym Wy mowicie?? asiuw ja robilem kurs w CKZ na Wyszynskiego :) jestem bardzo zadowolony !!! tam jeden z instruktorow jest wysoko wedlug statystyki pod wzgledem zdawalnosci u niego :-) zreszta w tym osrodku sa tez inne kursy :) mila atmosfera no i wiele sie tam nauczylem poza tym sam osrodek jest fajnie wyposazony technicznie :) i te dupeczki co tam pracuja miodddddddd :) Pozdrawiam i naprawde nie zastanawiaj sie nad innymi szkolami :) moze nie maja takiej reklamy jak elmot jasek itd.. no ale -przeciez nie to jest najwazniejsze. jak nie wiesz gdzie to jest to masz nr bo nie wiem czy moge tutaj link strony podac :( 0322311181
Bot - Pią Lut 22, 2008 10:17

koralik napisał/a:
nie wiem czy moge tutaj link strony podac :(

Możesz

koralik - Pią Lut 22, 2008 11:30

w w w gliwice.prawojazdy, c o m, p l :) :) :) :) :) :)
ziutek997 - Pią Lut 22, 2008 19:31

Temat szkół jazdy jest dość trudny ponieważ praktycznie nikt nie ma odniesienia do innych osrodków.. jedynie może być zadowolony ze szkoły w której się uczył lub nie ale nigdy tak do końca nie dowie się jak jest gdzie indziej.
Ja niedawno skończyłem kurs w Elmocie - mogę potwierdzić że szkola jest fajna - wszystko odbywa się jak należy. Myślę że warto się zainteresować.

krzys - Pią Lut 22, 2008 20:47

asiaw, oj niestety nie mogę Ci przyznać racji :) ... Nie u p. Frani, ale u innego PRYWATNNEGO intruktora byl telefon kiedys do instruktora:
Examintor- No wiesz XXXX, ja wiem, że Twoich ludzi się nie oblewa, ale nie mogłem inaczej... Baran nie zapiął pasów i całą drogę jechał bez...

Właśnie prywatne ośrodki szkoleniowa mają największą sympatię egzaminatorów :). Aha, no i prywaciarz, zawsze Ci może się postarać termin skrócić :).

Danielo - Sob Lut 23, 2008 13:25

Też robiłem w Elmocie zdałem za II razem, polecam Elmocik :D
Aither - Sob Lut 23, 2008 13:47

ja tez :) moja Rybka robila w elmocie i jezdzi dobrze :] lepiej niz ja z 10 letnim stazem :D
koralik - Sro Lut 27, 2008 08:08

Hmm wiesz co krzys po Twojej wypowiedzi lezalem i plakalem ze smiechu :) jesli to mial byc kawal to Ci sie udal :) a tak apropo to co z tego ze prywaciarz Ci skroci? jak niczego sie nie nauczysz poza tym z wszystkim osrodkami mozna isc na ugode jesli tylko masz gadane wiec nie mow ze PRYWACIARZ jest "cool" bo jestes w bledzie :) pozdrawiam Cie goraco i nie fantazjuj :)
modeloo - Wto Mar 04, 2008 17:04

Witam !!!
Zamienię teramin (8 maja 2008 r godz 7;00 rano) egzaminu praktycznego kat.B w Gliwicach na wcześniejszy teramin nawet z dopłata.
Bardzo mi na tym zalezy proszę o kontakt;
modeloo@o2, p l
gg; 4115586
Tel;kom 506 270 124

Alinka - Sro Mar 05, 2008 10:49

no nie gadaj ze takie terminy sa na maj!!!<szok> jak ja zdawalam to byly z miesiecznym wyprzedzeniem ale nie 3 miesiace:/
Danielo - Pią Mar 07, 2008 08:05

Po 10 dniach odebrałem prawko :] :rotfl:
GliwickiBaks - Sob Mar 08, 2008 20:26

Ja robiłem prawko w Perfekcie h t t p;//w w w osk-perfekt, p l

Nauczyć chcą ale wydawało mi się w pewnych momentach że ilość klientów ich zaskoczyła, bo
niekiedy miałem problem w jakiś dzień się zapisać na jazdy. Bo godzinny zajęte. Jeśli ma ktoś rano czas to polecam szkołę bo rano to zawsze czas mieli mogli nawet po 3 godziny jeździć. A po 16 to zawsze się problem zdarzał.

A ja uważam, że kto się ma nauczyć to się nauczy bez różnicy do jakiego ośrodka się zapisze.

Mariusz - Sob Mar 08, 2008 20:47

Zaczynam myśleć o tym żeby kiedyś w przyszłości zrobić sobie kurs osoby, która szkoli przyszłych kierowców i uczyć :)

Jeszcze nie wiem ile to trzeba przejeździć za kółkiem i jakie prawa jazdy mieć, ale pomyślę :)

Alinka - Sob Mar 08, 2008 21:06

to sie nazywa instruktor:P i trzeba miec 5 lat prawko i przejsc kurs i zdac egzaminy:)
trunks - Sob Mar 08, 2008 22:36

Mariusz, rozumiem, ta ilość dziewczyn robiących prawko jest zachęcająca ;)
krzys - Sob Mar 08, 2008 22:43

a jak instruktor (prywatny) ma wypadek to traci uprawnienia instruktora co jest jednoznaczne z utratą pracy. Oczywiście jesli wypadek jest z jego winy ... Niewiem czy to prawda, ale tak słyszałem ...
thiago - Sob Mar 08, 2008 22:52

krzys napisał/a:
a jak instruktor (prywatny) ma wypadek to traci uprawnienia instruktora co jest jednoznaczne z utratą pracy. Oczywiście jesli wypadek jest z jego winy ... Niewiem czy to prawda, ale tak słyszałem ...

Z tego co pamiętam to ten przepis jest niezgodny z konstytucją i trwają pracę nad jego zmianą.

Fredus - Nie Mar 09, 2008 11:57

ELMOT, ELMOT, ELMOT! Robiłem tam prawko, pełen profesjonalizm! Polecam naprawdę! Wysłałem tam znajomych i są bardzo zadowoleni np. Ania zdała za 1 razem :)
Justyśka - Sob Mar 15, 2008 18:24

Ja się szkolę na kierowcę w Lanette, powiem pewnie jak większość :P - zadowolona jestem ze swojego wyboru :D mimo, że dopiero 3 jazdy za mną. Pierwsze dwie to był dramat, ale tylko i wyłącznie przez mój stres :| na trzeciej stres wyłączyłam, i było super :D mogłam nawet już po drodze pomykać :D
co do szkoły - też polecam ;)

Mentos_ - Pon Mar 31, 2008 22:21

Wow, pytanie tylko czemu na 3 godz dopiero na ulice wyjechalas :P ? Ja juz na pierwzej godzinie jeździlem po mieście (nigdy w życiu za kolkiem nie siedzialem), i tak jest w większości szkol, tylko w lanette jest tak dziwnie ze "jeździ" sie po placyku na poczatku a tego nie rozumiem bo jak przejechac łuk skoro nie potrafi sie dobrze pedałami operowac i autem ogolnie ? Zdaje w OŚK Wojciech Juśko i każdemu moge polecić tę szkołe, bo cięzko o tak cierpliwego instruktora jak w/w a i wiedza jest przekazywana w sposob rewelacyjny. I Tanio :D
Alinka - Pon Mar 31, 2008 22:36

Mentos_ napisał/a:
tylko w lanette jest tak dziwnie ze "jeździ" sie po placyku na poczatku a tego nie rozumiem bo jak przejechac łuk skoro nie potrafi sie dobrze pedałami operowac i autem ogolnie ?


sam sobie przeczysz.. w większosci szanujących sie szkołach pierwsze godziny są na placyku a dopiero potem na miasto i to jeszcze nie do centrum tylko po bocznych ulicach!!
skoro Ty na łuku nie umiesz pedałami operować to co dopiero na miescie??!!

krzys - Pon Mar 31, 2008 22:39

A ja na pierwszej godzinie jazd mialem cofanie do tyłu i na miasto (LOK na korfantego, przy placu Mickiewicza ) :).
Justyśka - Wto Kwi 01, 2008 16:45

Mentos_ napisał/a:
Wow, pytanie tylko czemu na 3 godz dopiero na ulice wyjechalas :P ?


No widocznie jestem mniej zdolna :P A tak na poważnie - po co mam się pchać na ulicę, kiedy nie wiem co i jak, siedzę pierwszy raz za kierownicą? Moim zdaniem lepiej trochę się z tym wszystkim osowić spokojnie na placu, niż wyjeżdżać na ulicę, gdzie prawie każdy kierowca jak widzi elke to wymusza pierszeństwo itp itd :kwasny: nie wiem czy tylko ja tak mam na tych jazdach, ale denerwujące to jest :P tym bardziej, że się wcale nie wlokę 20 na godzinę ...

Mentos_ - Wto Kwi 01, 2008 20:41

Alinka napisał/a:
Mentos_ napisał/a:
tylko w lanette jest tak dziwnie ze "jeździ" sie po placyku na poczatku a tego nie rozumiem bo jak przejechac łuk skoro nie potrafi sie dobrze pedałami operowac i autem ogolnie ?


sam sobie przeczysz.. w większosci szanujących sie szkołach pierwsze godziny są na placyku a dopiero potem na miasto i to jeszcze nie do centrum tylko po bocznych ulicach!!
skoro Ty na łuku nie umiesz pedałami operować to co dopiero na miescie??!!


Chyba dla Ciebie jest to jakieś niezrozumiałe, dlaczego ma śmigać po placyku na samym poczatku, plac manerowy to głownie łuk i ewentalnie parkowanie, jak jeździć na łuku skoro nie opanuje się podstaw techniki jazdy ? Pomyśl troche ... i myśl dnia brzmi : "większość szanujacych się szkol to placyk" - czyt. 90% szkól się nie szanuje wg Twojego myślenia.

Alinka - Wto Kwi 01, 2008 21:55

Mentos_ napisał/a:
dlaczego ma śmigać po placyku na samym poczatku, plac manerowy to głownie łuk i ewentalnie parkowanie, jak jeździć na łuku skoro nie opanuje się podstaw techniki jazdy ?


własnie po to jezdzi po placyku aby opanowac "pedały" czyli jazda na półsprzegle co daje możliwość wyczucia auta! to odpowiedz sobie na pytanie dlaczego 40% ludzi oblewa prawko na łuku? a to , ze ktos zabiera kursanta na 1 godzinie, który nigdy wczesniej nie jezdzil na miascie jest nieodpowiedzialne, jak chcesz parkować na ulicy skoro nie nauczyłeś się tego na placyku?
no i raczej instruktor ma tez czas , aby pozac kursanta i poznac jego możliwości.

Mentos_ - Sro Kwi 02, 2008 09:19

Alinka napisał/a:
Mentos_ napisał/a:
dlaczego ma śmigać po placyku na samym poczatku, plac manerowy to głownie łuk i ewentalnie parkowanie, jak jeździć na łuku skoro nie opanuje się podstaw techniki jazdy ?


własnie po to jezdzi po placyku aby opanowac "pedały" czyli jazda na półsprzegle co daje możliwość wyczucia auta! to odpowiedz sobie na pytanie dlaczego 40% ludzi oblewa prawko na łuku? a to , ze ktos zabiera kursanta na 1 godzinie, który nigdy wczesniej nie jezdzil na miascie jest nieodpowiedzialne, jak chcesz parkować na ulicy skoro nie nauczyłeś się tego na placyku?
no i raczej instruktor ma tez czas , aby pozac kursanta i poznac jego możliwości.


Na placyku nie pozna możliwości kursanta, jeździć po placyku a po ulicy to co innego, i podaj mi prosze skąd masz te dane że 40% nie zdaje na łuku bo to jest absurdalne. Nieodpowiedzialne by było gdyby nie miał sprzęgła i hamulca, w większości przypadkow w szkolach wyglada pierwsza godzina tak ze jedzie sie gdzies na zamkniętą ulice i ćwiczy cofanie, ruszanie i podstawowe manerwy a pozniej jazda po mniej zatłoczonych ulicach. Rzadko spotyka się z jazda po placu na pierwszej godzinie.

Aither - Sro Kwi 02, 2008 10:19

nie wyobrazam sobie ze czlowiek co pierwszy raz siada za kierownice i od razu wypuszcza sie go na ulice zwlaszcza w gliwicach. Co jak co ale nie chcialabym aby taki czlowiek uczyl sie parkowac tam gdzie ja postawilam swoj samochod... z tego co ja wiem to zawsze pierwsze lekcje sa na placyku, rozpoznanie auta to podstawa... kursant musi wyczuc samochod jak sie go prowadzi jak dzialaja pedaly nie mja tak ze od razu jedzie na miasto.
Alinka - Sro Kwi 02, 2008 10:27

a tu masz fragment jak sie uczy dzisiejsza mlodziez jazdy..

"A tak wogole to jak to jest z tym łukiem,przy 2 pachołku pól obrotu kierwonica,przy 3 juz na maksa w prawo,pozniej lekko w lewo,odkrecamy i prostujemy.Ja mam problem z wyprostowaniem samochodu "

a jak jej słupek przesuna to juz nie odkreci i nie pojedzie:P

niech wypowie się tutaj jakis instruktor , bo nie mam zamiaru się kłócić, kazda szkola ma inne zasady nauczania i tez inna później zdawalność:P
Ja miałam pierwsza jazde (2 godziny) z czego 1 godzina to bylo poznanie auta, nauka ruszania, cofania, zawracania, łuku, dopiero pod koniec 2 godziny wyjechałam na miasto.
Większosc moich znajomych tych którzy nie zdali polegli albo na łuku własnie albo na jakims bzdecie na miescie.
Sama egzamin wewnetrzny oblewałam kilka razy na łuku , :rotfl: za to na Państwowym egzaminator juz niczym nie mogł mnie zagiać :wstyd:

ziutek997 - Sro Kwi 02, 2008 10:27

Hmm.... jednak ja myślę że peierwsza godzina powinna być poświęcona na zapoznanie sie z samochodem. Trzeba jednak zakładać że niektórzy kursanci nie mieli jeszcze blizszej styczności z samochodem i powinni się z nim zapoznać, popróbować co do czego służy, jak działa etc. Poza tym jeśli placyk nie jest zbyt mały to można sobie po nim pojeździć troszę i poćwiczyć ruszanie, operowanie pedałami, czy skręcanie. No oczywiście gdy rozmiar placyku nie pozwala na to to lepiej znaleźć jakieś ustronne miejsce.
krzys - Sro Kwi 02, 2008 10:34

od tego jest instruktor, by pzy parkowaniu nie było stłuczki ...

A na łuku wygląda to tak ...
Jak cofasz masz takie 2 pachołki oddalone od siebie o jakieś 50cm ... jak masz przy swoim fotelu pierwszy robisz jeden pełny obrót kierownicą.Trzeba sie zmiescic przed 2 pachołkiem. Teraz juz nie pamietam, czy w corsie czy w puncie, ale w jednym z tych aut trzeba szybciej t zrobic, a w drugim troche wolniej.Następnie jak widzisz prostą prostujesz, ewentualnie wyrównujesz i viola :)
Cwiczyłem to jakies 15 minut i juz tego nie da się zapomnieć ... A podczas egzaminu egzaminaotr nie ma prwa ci pachołków ruszać.

ziutek997 - Sro Kwi 02, 2008 10:45

Nie ma prawa ruszać pachołków ale każdy placyk wygląda trochę inaczej i można się nabrać... naprawdę! Poza tym według mnie bzdurana jest taka nauka ile obrotów kierownicą i kiedy... to przecież nie ma sensu, przecież skręcanie samochodem to podstawowa umiejętność i przecież na ulicy nie będziesz tego robił "na sposób"
Sprubuj przejechać łuk bez pachołków albo zwężony przynajmniej o pół metra....
Jeśli nie będziesz miał z tym problemu to na egzainie przejedziesz bez problemu!

Aither - Sro Kwi 02, 2008 10:46

Alinka napisał/a:
a jak jej słupek przesuna to juz nie odkreci i nie pojedzie:P

miejsca pacholików są ściśle ustalone nie mogą być byle gdzie. Potwierdzam taki sposób nauki, sąsiadka też tak się właśnie uczyła i miała kłopoty na łuku.

krzys napisał/a:
od tego jest instruktor, by pzy parkowaniu nie było stłuczki ...

no tak jeśli ktoś już w miarę jeździ, ale instruktor od razu nie nauczy człowieka ruszać bez "zajączkowania". Poza tym sama wiem po sobie, że jeśli kilka razy nie najechałam na pacholika to nie wyczułam jak samochód się prowadzi i w jaki sposób wyznaczyć sobie trasę aby wjechać bez błędu. Pierwsza lekcja musi być na placu sądzę, że każdy instruktor tak robi bo nie będzie ryzykować.

Monique - Sro Kwi 02, 2008 13:50

u nas w koszalinie chodza takie posluchy ze bez 3 oblanych egzaminow.. to sie napewno nie zda..
Moja kuzynka juz 5 raz zdawala.. i ostatnio oblali ja za kierunkowskazy.. ze raz za wczesnie raz za pozno.. raz wogole nie potrzebnie.. cos strasznego jak sie takich rzeczy slucha

krzys - Sro Kwi 02, 2008 14:10

ziutek997, ja tam swoim autkiem to całe podwórko na wstecznym przejade bez problemu, bo nie raz to juz robiłem ... Ja tylko daję radę dla tych, ktorzy oblewaja placyk ...
rafaelek17 - Sro Kwi 02, 2008 21:45

robił ktoś z Was prawko w LEWie na Okrzei, albo w DAPie na Warszawskiej? Jakieś opinie?
Bogna - Sro Kwi 02, 2008 21:46

hahaha LEWinski to smieszny gosciu;p uczyl mnie w szkole.. tj jako nauczyciel-pedagog a nie na Lce;p mozna sie posmiac z nim i z niego:) co do restzy to sie nie wypowiem;p
krzys - Sro Kwi 02, 2008 22:50

kumpela robiła w LEW'ie, była bardzo zadowolona, bo młody instruktor był, ale zdała za 5 czy 6 razem ...
Bogna - Czw Kwi 03, 2008 09:21

looo za 5 czy 6 zdala? ja bym zadowolona nie byla...

moja sis 4 raz nie zdala.. tlyko dlatego, ze w corsie nie wksoczyl jej wsteczny jak powinien a ,ze dziecko nie ma wyczucia myslalao, ze wsteczny jest .. i na luku podjechala do przodu tak, ze zderzakiem dotknela pacholka i koniec "bo kamera widziala", qrde jezdzila w lanett-beznadziejnych 2 instruktorow miala.. bo co jej po syzbkiej jezdzie po autpstradzie jak podstaw jej nie uczyli?, miala dodatkowe lekcje u kogos "dobrego" a biegi jak sie psuja to sie psuja bla bla bla.... tlyko jakos takie biegi da sie wyczuc i to bardzo latwo (sama ejzdzilam zlomem, ktory mial biegi tragiczne;p nie mowiac o tym, ze moi koledzy mieli problem z ruszeniem z miejsca tym zlomikiem:D)

dla mnie to jakis koszmar te egzaminy teraz..jak z nia bylam i byli ludzie , ktorzy tez zdawali to mowili,ze juz po 3-5 razow maja za soba;/

katarzyna35k-ce - Czw Kwi 03, 2008 09:30

Bogna napisał/a:
dla mnie to jakis koszmar te egzaminy teraz

dlaczego? przeciez PZ MOt tez musi na czyms zarabiac i biedni instruktorzy tez.. im wiecej niezdanych egzaminow tym wiecej kasy dla nich !

Bogna - Czw Kwi 03, 2008 09:42

ale to mnie nie interesuje... na lapowki tez licza... i jak sie okazuje, ze nic nie dostanato jazda do osrodka i "nie zdane!"

4 lata temu tez musieli zarabiac.. ale nie bylo takiego cyrku jaki jest teraz

Basia K - Czw Kwi 03, 2008 09:43

Ja robiłam kurs w PZM-ocie na ?użyckiej.
Pierwsza jazda to były 2 godz,z czego pierwsze pół godz (+/-) to było zapoznanie z autem i takie tam...A potem na miasto,boczne uliczki i skręty w prawo....
Niestety,do dziś nie mam prawka :wstyd: Oblałam 3 razy :wstyd: i jakoś nie mogę się zebrac,by znów spróbowac :(

krzys - Czw Kwi 03, 2008 13:39

skonczcie gadac bo ktos zdaje 5-6, 50 raz i nie umie jeździć i ze jest to wina instruktora... Myślicie, ze egzaminator i instruktor zawsze winny ?? Jeśli ktoś jest z natury wrażliwy i bardzo go denerwują takie egzaminy, to przez nerwy oblewają ...

Bogna, tak, koleżanka była zadowolona ... Bo teraz zdaje sie prawo jazdy na szczesciu na drodze ...

Są baby, które zdawaja za 1 razem i po miesiącu mają wypadek, a sa i tacy, ktorzy zdali za 1 razem i jeżdzą naprawdę profesjonalnie ...

Wg mnie egzamin na prawko to po prostu loteria z egzaminatorem i własnymi nerwami. Bo jeśli źle znosimy jakiekolwiek egzaminy to nawet jeśli jeździmy jak zawodowi kierowcy (nie mówię o piractwie na drogach) to egzamin sam w sobie podnosi tak adrenalinę, ze sie obleje przez nerwy.

Denerwuje mnie takie gadania, ze jak ktos zdaje za 4 razem załóżmy, to szkoła jazdy jest zła :zly:

katarzyna35k-ce - Czw Kwi 03, 2008 13:43

krzys napisał/a:
Są baby, które zdawaja za 1 razem i po miesiącu mają wypadek,

przyhamuj moj drogi . znam facetow ktorzy sa kierowcami do d... pomimo ze zdawali prawko za 1 podejsciem, a bab to sobie poszukaj w cukierni.

Niestety realia sa takie a nie inne i tak jak juz pisałam wczesniej weiel osob nie zdaje za 1 cz 2 podejsciem bo jest to robione złosliwie i z pełna premedytacja.

Bogna - Czw Kwi 03, 2008 14:54

Katarzynka ma racje! aczkolwiek ja patrzac na to co dzialo sie na kursie mojej sis, czy tez co robila na jazdach z super intruktorem z innej skzoly to no sorry;/ na podstawowe i blache rzezcy nie wyczulaja... ona tez w nerwach nie zdala poprzednim razem bo nogi jej sie trzesly jak galarety....

ooo popatrz.. jestem "baba", zdalam za 2 razem, jezdze od 4 lat bezzadnej kolizji czy zadrapania auta.. a sytuacji malo ciekawych bylo wiele.. i to stwarzanych przez facetow ktorzy chca krolowac na drodze...;/

katarzyna35k-ce - Czw Kwi 03, 2008 15:02

Bogna napisał/a:
ooo popatrz.. jestem "baba", zdalam za 2 razem, jezdze od 4 lat bezzadnej kolizji czy zadrapania auta.. a sytuacji malo ciekawych bylo wiele.. i to stwarzanych przez facetow ktorzy chca krolowac na drodze...;/
_________________

gratuluje!
krzys, ja mam prawko od 8 marca 1990 roku i jeden wypadek na swoim koncie ( wymuszenie pierszenstwa przez gówniaza 21 letniego ktory myslac ze ma szybkie auto chciał pokazac jak to sie jezdzi )Jezdze cały czas i nie tylko po Katowicach , ale po całej Polsce. I chciałabym zeby wiecej było takich kobiet za kółkiem jak ja!

katarzyna35k-ce - Czw Kwi 03, 2008 15:02

PS zdałam za 1 razem!
Harcerka - Czw Kwi 03, 2008 16:40

ja jestem BABA
zdalam za pierwszym razem...w "lape" nie dalam....
do kursu dokupilam tylko 2 dodatkowe jazdy bezposrednio na placyk przed egzaminem...

prawo jazdy od 11 lat...
ALE jazda czynna dopiero ok 3 lata... - po dodatkowych chyba 4 jazdach z instruktorem..
Obecnie jezdze codziennie:) i bezwypadkowo (odpukac)...

katarzyna35k-ce - Czw Kwi 03, 2008 16:58

Harcerka napisał/a:
ja jestem BABA

jestes kobieta moja droga

Harcerka - Czw Kwi 03, 2008 16:59

teraz to jest wielka BABA:) - tzw "double version"
Szamanka - Czw Kwi 03, 2008 18:46

Prawko mam od 98 roku ( czyli bede swietowac 10-lecie) Zdalam za pierwszym podejsciem, jestem bezwypadkowa i na miejscu czynnie jezdzaca. Dodam, ze utrudnieniem byl jezyk, poniewaz robilam prawojazdy u siebie ( czytaj Dziki Zachod)
Nie czuje sie gorsza od jezdzacych facetow w " czapce" :D

wiollcia - Czw Kwi 03, 2008 22:35

ja zdałam za 2 razem 5 lat temu 0 wypadków
kobi - Pią Kwi 04, 2008 08:59

A ja miałem jeden wypadek, stuknęła mnie "baba", której samochód miał z pięć kolorów - każda blacha inna, widać wiele razy miała podobne sytuacje. I co? I całe to gadanie kto lepiej jeździ, faceci czy kobiety, jest jak lokata - bez sensu. Wszystko zależy od konkretnej osoby.
krzys napisał/a:
skonczcie gadac bo ktos zdaje 5-6, 50 raz i nie umie jeździć i ze jest to wina instruktora... Myślicie, ze egzaminator i instruktor zawsze winny ? ? Jeśli ktoś jest z natury wrażliwy i bardzo go denerwują takie egzaminy, to przez nerwy oblewają ...

Ale najlepiej jest zwalić na instruktora. W końcu takie legendy nieraz krążą, że głowa boli :przestraszony: Mało kto się przyzna, że schrzanił coś na egzaminie i oblał ze swojej winy ;)

Basia K - Pią Kwi 04, 2008 09:06

kobi napisał/a:
Mało kto się przyzna, że schrzanił coś na egzaminie i oblał ze swojej winy


No,to ja będę pierwsza :zawstydzony:
Mnie zżarł stres egzaminacyjny.Na jazdach czułam się pewnie,natomiast na egzaminie (egzaminach) popełniałam tak głupie błędy,że aż :wstyd:

Bogna - Pią Kwi 04, 2008 09:44

ja na luku zwalilam.. raz stwierdzil, ze auto stoi o 1 cm za daleko od lini.. wiec powtorka chyba,.. bylo ok i cofalam.. i sie zaczal na mnie gapic ja sie zagapilam chwila i wjechalam kolem na linie co on zauwazyl.. i koniec...

za to drugi egzamin byl fajny z fajnym gosciem... nie byl taki upierdliwy... nie gapil sie tak ciagle czy kolo stoi pod dobrym kastem wzgledme lini itp a na miescie jak ejchalam to ciagle z nim gadalam o jaki glupotach a jazda byla tylko dodatkiem.. i zdalam..


z kolei moja sis 1 egz nie zdala dlatego, ze dostala inne zestawy pyt, tj jakies stare ze skzolki i z tego kazali jej sie uczyc;/ (wiadomo, ze jak sie robi pyt na kompie to robi sie je 2 dni max przed egz i robi sie z pamieci nie na "rozum"), 2 raz na czym oblala nie wiem, na 3 bylam z nia.. trzesla sie cala.. luk ok.. ale na gorcejej auto zgaslo bo jej nogi drzaly itp.. (wiem jak to jest bo kiedys balam sie, ze sie jakies powazne zwarcie zrobilo w aucie jak wracalysmy w nocy a droga byla remontowana i nie bylo gdzie zjechac.. z nerwow tez mi nogi lataly ale jechalam plynnie;p), no a za 4 teraz nie zdala na luku.. bo nie wszedl jej wsteczny i dotknela zderzakiem pacholka...(tutaj bym sie klocila czy jej wina czy nie.. jesli chodiz o nauczycieli ktorzy tylko mowili, ze jakies pierscienie sa popsute.. a nie mowili jak wyczuc ten bieg itp.. , a to jest bardzo proste przciez, ale osoba nie jezdzaca czy jezdzaca ale autem z super biegami tego nie wyczuje -wiem co mowie bo ja jezdzilam zlomem i kuzyn mi auto rozwalil bo myslal,ze mial wsteczny;p, a inni "panowie" mieli problem z ruszeiem z miejsca czy wlasnie problem typu "1 czy wstecny teraz jest")

Wieczorny - Pią Kwi 04, 2008 20:20

powiedzcie mi czy da się zamienić termin egzaminu w wordzie na późniejszy?

praca mi nie pozwala...

Danielo - Sob Kwi 05, 2008 09:33

da sie wystarczy isc do loku
ziutek997 - Sob Kwi 05, 2008 11:27

Danielo napisał/a:
isc do loku


A co lok ma z tym wspólnego?

Wieczorny - Sob Kwi 05, 2008 12:07

kurde, wolałbym to przez telefon załatwić, nie mam za bardzo czasu żeby latać :|
Major - Sob Kwi 05, 2008 17:06

Ja robilem prywatnie prawko u pewnego znajomego. Pierwsza jazde mialem przez pierwsze pol godziny po jakims spokojnym osiedlu chyba gdzies za kopernikiem, tak poprostu w kolo blokow po uliczkach, a potem wyjechalem na ulice, bylo to dla mnie szokiem, ale tez spowodowalo ze sie poprostu czlowiek przelamuje. Wydaje mi sie, ze czegos takiego sie nie powinno przeciagac, bo wtedy sie pokazuje kierowcy, ze ulica to jakies straszne miejsce, ktorego z zasady powinien sie bac, a tak pierwsza jazda, juz oswojenie sie z droga, a potem juz tylko dopracowywanie techniki i uczenie sie zwracac uwage na najwazniejsze elementy.
Mentos_ - Pon Kwi 07, 2008 10:16

Major napisał/a:
Ja robilem prywatnie prawko u pewnego znajomego. Pierwsza jazde mialem przez pierwsze pol godziny po jakims spokojnym osiedlu chyba gdzies za kopernikiem, tak poprostu w kolo blokow po uliczkach, a potem wyjechalem na ulice, bylo to dla mnie szokiem, ale tez spowodowalo ze sie poprostu czlowiek przelamuje. Wydaje mi sie, ze czegos takiego sie nie powinno przeciagac, bo wtedy sie pokazuje kierowcy, ze ulica to jakies straszne miejsce, ktorego z zasady powinien sie bac, a tak pierwsza jazda, juz oswojenie sie z droga, a potem juz tylko dopracowywanie techniki i uczenie sie zwracac uwage na najwazniejsze elementy.



Polać mu ;)

dade - Pon Kwi 07, 2008 10:34

Witka,
podepne się tutaj ze swoim pytaniem. W najblizszym czasie chciałbym ponownie podejsc do tematu Prawa Jazdy i nie moge się zdecydować na jakąś konkretną szkołę. Szukając opinii w internecie pełno jest wypowiedzi typu "u mnie bylo fajnie a u was nie", na co ci drudzy "wcale że nie bo u nas było a nie u was" :niepewny:. Stąd też moje pytanie do osób rozeznanych w temacie, która szkoła ma pozytywne opinie kursantów. Z tego co widze to dość dużo informacji w sieci można znaleźć o Lanett, Lexuss, Elmot, Babskiej Szkole Jazdy i Prestiz.
Czy ktoś z Was ma jakieś zdanie na temat powyższych szkół? A może polecacie inne OSKi ?

Bot - Pon Kwi 07, 2008 11:08

dade, przejrzyj sobie ten temat, tu wielu kursantów z różnych szkół się wypowiada.
rafaelek17 - Pon Kwi 07, 2008 18:44

Ktoś chodzil do Lanette na te kursy weekendowe? Konieczna jest obecność na wszystkich zajęciach? Ile trwa taki kurs weekendowy, jest szybciej niż tygodniowy?
Admike - Wto Kwi 08, 2008 18:03

Aither napisał/a:
Pierwsza lekcja musi być na placu sądzę, że każdy instruktor tak robi bo nie będzie ryzykować.


a u mnie właśnie tak było,wsiadłem do malacza i od razu w trasę...ale może tylko dlatego,że Racibórz to nie Gliwice i jak by nie patrzeć ruch jest mniejszy i przede wszystkim nie ma tramwajów więc jedyne ryzyko to autobusy,inne samochody,ciężarówki i przechodnie... ;)

Bogna - Wto Kwi 08, 2008 22:31

hmm ja tez pierwsza jazde mialam po miescie.. bo przez miasto na placyk musialam pojechac.. ale instruktor wiedzial, ze juz wczesniej jedzzilam.. tj wiedzialam co do czego jest i jak zrobic zeby z miejsca ruszyc;p (jezdzilam z sasiadem;p;p)
Kasieńkaaaa - Czw Kwi 10, 2008 15:07

Hmmmm ja jeszcze nie mam prawa jazdy, ale jak tu piszecie to już sie trochę obawiam jazdy :D
krzys - Czw Kwi 10, 2008 22:25

nie bój się, to nic trudnego :)
katarzyna35k-ce - Wto Kwi 15, 2008 18:17

Kasieńkaaaa napisał/a:
ale jak tu piszecie to już sie trochę obawiam jazdy

nie powinnas. Sama jazda to nic trudnego niestety egzaminy sa trudniejsze ...

Major - Sro Kwi 16, 2008 23:04

katarzyna35k-ce napisał/a:
Sama jazda to nic trudnego niestety egzaminy sa trudniejsze

Egzaminy tez nie powinny byc trudne, jesli ktos zachowa spokoj i poprostu sproboje jechac jak nalezy to nie powinien miec problemu ze zdaniem. Czesto sie mowi, ze ooo nie zdalem bo tej Ch... oblal mnie na tym i na tym. Tylko ze czyja to wina? To Ty nie zauwazyles pasow/pieszego/czerwonego swiatla itp.
Kasieńkaaaa, nie czekaj na nic, tylko sie zapisuj i dawaj z siebie ile tylko mozesz na kursach, potem juz tylko czeka Cie sama przyjemnosc...Pod warunkiem ze bedziesz jezdzila samochodem rodzicow ;) (mijaja Cie wtedy wszelakie oplaty).

Chdx - Pią Lip 04, 2008 00:26

hey, czy ktoś zdawał prawko w Gliwicach na kat. A. Bo chciałbym wiedzieć jak przebiega egzamin w naszym WORD-zie??? Kat. B zdałem za pierwszym razem :D
wojtek_SG - Pon Lip 07, 2008 19:41

Chdx napisał/a:
hey, czy ktoś zdawał prawko w Gliwicach na kat. A. Bo chciałbym wiedzieć jak przebiega egzamin w naszym WORD-zie??? Kat. B zdałem za pierwszym razem :D


mapka wisi na scianie w WORDzie, ewentualnie podejdz do LOKu na Korfantego i popros by Ci ja skserowali

Mentos_ - Sro Lip 30, 2008 07:52

I oto wczoraj, po pol 5 miesiącach od rozpoczęcia kursu, moja przygoda z jazdą z "L" na dachu została oficjalnie zakończona ! :) Zdanym pozytywnie egzaminem państwowym za pierwszym podejściem :) Mowie wam, przede wszystkim wyluzujcie się i będzie dobrze :)
tuchałowa - Nie Lis 30, 2008 22:34

Hey. Czy ktoś mógłby polecić jakiegoś dobrego instruktora, tzn chodzi mi przede wszystkim, żeby był sumienny, tłumaczył to co należy i się naprawdę przykładał, a nie pisał smsów kiedy jeździmy po mieście czy zagadywał mnie o pogodzie... nie musi być miły czy sympatyczny, przede wszystkim chodzi mi o profesjonalne podejście do sprawy bez emocji ;) Prosiłabym o podanie mi szkoły i nazwiska (może być przez PW) ;) Z góry dziękuję
krzys - Nie Lis 30, 2008 22:36

Polecam p. Żabkę z LOKU.
nr na PW jak co.

Pan Frania z Sosnicowic też jest świetnym intruktorem, on nauczył mnie jeździć ;))

Czarnulka - Pon Gru 01, 2008 10:20

Ja baaardzo polecam Grzesia Ryndaka z Loku. Byl swietnym kumplem i genialnym instruktorem :) Mozesz myc wyluzowana i pewna,ze wszystkiego dobrze Cie nauczy :)
Gmeras - Pon Gru 01, 2008 18:44

piękne terminy sa teraz na zapisanie sie na egzamin 2 miesiące czekam na testy i z tego co wiem to w razie zdania testów mam egzamin za kolejne 2 miesiące czyli gdzieś w okolicach 21 marca :/
krzys - Pon Gru 01, 2008 19:05

i jak nie daj Boże nie zdasz, to masz max jeszcze 2 praktyczne examy i od początku ... :kwasny: :kwasny: :kwasny: :kwasny: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany: :zdegustowany:
Trol GTX - Pon Gru 01, 2008 20:53

Ja jestem kierowca autobusow, mam kat. B,C,D i jak patrze na mlodych niedosw. kierowcow to mi szczeka opada... To kwestia robienia se jaj z instr. na [L] , a takze braku wyobrazni... Pozdrawiam ;-)
Gmeras - Pon Gru 01, 2008 21:23

Trol GTX napisał/a:
Ja jestem kierowca autobusow, mam kat. B,C,D i jak patrze na mlodych niedosw. kierowcow to mi szczeka opada... To kwestia robienia se jaj z instr. na [L] , a takze braku wyobrazni... Pozdrawiam ;-)
rozwiń

p.s ty od razu byleś mistrzem kierownicy ?

Wieczorny - Pon Gru 01, 2008 21:41

krzys napisał/a:
Polecam p. Żabkę z LOKU.
nr na PW jak co.

Pan Frania z Sosnicowic też jest świetnym intruktorem, on nauczył mnie jeździć ;))


ewelina z elmotu.

Trol GTX - Wto Gru 02, 2008 20:40

ja uwazalem na nauce i mialem dobrego instruktora... trzeba tez myslec a niektorzy nie wiem co zrobili egzaminatorowi ze zdali... ;-)
vkimi - Wto Gru 02, 2008 21:57

no źle to to na pewno nie zrobili ;)
Bea.tka - Sro Gru 03, 2008 09:26

vkimi napisał/a:
no źle to to na pewno nie zrobili


buehehe vkimi, ja tez tak myśle tylko ujełabym to tak ze na pewno zrobili im dobrze :P bardzo dobrze ;););)

kisia - Sro Gru 03, 2008 09:35

Wieczorny napisał/a:
ewelina z elmotu.
moge sie pod tym podpisać :D
sebek - Sro Gru 03, 2008 15:34

heh, skoro mówicie o prawku , moze mi ktoś wytłumaczyć dlaczego jest ono takie drogie? chciałem się zapisać i jak się okazało nie stać mnie :zalamany:
Gmeras - Sro Gru 03, 2008 17:20

paliwo, zarobki instruktorów , zarobki kierownictwa , konserwacje ubezpieczenia inne opłaty wchodzą do tego na pewno inne czyniki
sebek - Czw Gru 04, 2008 00:15

ale zeby na C+E wybulić 5k zł to chyba lekka przesada :/
ikaruska - Pią Gru 05, 2008 15:02

Gmeras napisał/a:
p.s ty od razu byleś mistrzem kierownicy


Tu nie chodzi o to czy sie jest mistrzem kierownicy czy nie bo chyba logiczne ze sie nim odrazu nie zostaje o ile wogole ktos sie moze tak nazwac,(ale to sa juz wyjatki) raczej chodzi o to czy ma sie tzw. "wyobraznie". Bo rzeczywiscie to co dzisiaj sie dzieje na polskich drogach wola o pomste do nieba..

Trol GTX - Pią Gru 05, 2008 19:26

ikaruska kocham Cie ;-*
kisia - Pią Gru 05, 2008 22:40

Trol GTX, takie wyznania to na PW ;)
Sou - Pon Gru 08, 2008 20:20

Dobrze ze na wakacjach w USA zrobilem prawko i teraz tylko musze teorie zdac bo bym w zyciu w polsce nie zrobil; ] Juz jak dostalem od baby jakas kartke za pomoca ktorej trzeba robic przelew na poczcie to myslalem ze jeb...e o_O

Zaluje tylko ze na motor nie zrobilem od razu bo bym mial tez z glowy.

Jak ktos chce hurtem robic np motor, B i ciezarowke to bym sie nie zastanawial tylko do stanow lecial i nie dosc ze wszystkie 3 prawka w 1 dzien zrobi to jeszcze za calosc z biletem zaplaci tyle co w polsce :rotfl:

sebek - Pon Gru 08, 2008 21:16

nie każdy ma rodzine w USA żeby od razu dostać wizę, prawko mam od około 3 lat, za kierwonicą auta siedze od 13 roku życia, motorowery od 14 roku, motocykl od 16, samochodami zrobiłem juz jakieś 40 tyś km (nie pracuję, więc te odległości sa nabijane w promieniu około 10-15 km od domu, czasem wapdnie trasa 300-400km ale to tak ze 4 razy na rok, wiec tego można nie brac pod uwagę, ogólnie obecnie jestem niedzielnym kierowcą)

skoro juz temat troche zeszedł na inny tor to chciałbym dodac jeszcze jedna rzecz która mnie osobiście ***^^^^##@@!! otuż:

w Świetochłowicach jest tzw Uroczysko (mozę niektórzy posiadacze 4-kółek i nie tylko znają) swego czasu robiło się tam piekne spoty, duzy pusty plac z drogą dookoła, mozna było polatac bokiem bo miejsca było wystarczajaco, obecnie drogę zastawiono betonami, ludzie starali się szaleć po za drogami na których sa inni uczestnicy ruchu, natomiast miasto robi wszystko zeby musieli szalec na drodze i stwarzać zagrożenie, gdzie w tym kraju jest rozsądek, gdzie mozna porpóbować swoje auto/motocykl ? Na "autostroadzie" ?? :dobani:

Zafira - Sro Sty 07, 2009 12:31

Jestem właśnie w trakcie kursu w LOK'u. Długo sie wachałam jaka szkołe wybrać, do LOK'u nie bylam w ogole przekonana bo bardzo duzo negatywnych opinii o nich krąży w necie. Jednak ostatecznie bardzo sie ciesze, ze wybralam ta szkołę. Instruktor, Michał, bardzo kompetentny i cierpliwy. Teoria skonczyla sie po miesiącu, pierwsza jazdę miałam 13 grudnia a teraz jestem juz po 17 godzinach, planujemy z instruktorem skonczyc nie pozniej niz do konca stycznia czyli tempo bardzo fajne, co drugi, trzeci dzien jezdze po 2 godziny. Od pierwszej jazdy wyjechalismy na miasto, jezdzimy po wszystkich newralgicznych punktach w miescie aż zrozumiem o co chodzi ;) Zostało mi 13 godzin a moge juz powiedzieć, że powoli zaczynam czuc się pewnie za kierownicą na tyle ile to mozliwe ;)
Szamanka - Czw Sty 08, 2009 09:36

Wybierzcie sie na Ukraine, tam szybko, solidnie i 100% zdawalnosc :rotfl: :rotfl:
Bot - Czw Sty 08, 2009 13:37

Szamanka, Zdawałaś tam? :D :D
Szamanka - Czw Sty 08, 2009 17:25

Niestety, ale gdybym wczesniej wiedziala, to zaoszczedzilabym sobie czasu, stresu itd, itd :D
Sou - Sob Sty 10, 2009 17:40

A ja zdalem teorie i juz czekam na polskie prawko :p Ciekawi mnie tylko czy zgodnie z procedura zabiora mi amerykanskie czy moze zapomna i bede miec obydwa:D
Gmeras - Sob Sty 10, 2009 17:57

Sou napisał/a:
A ja zdalem teorie i juz czekam na polskie prawko :p
jaki masz czas oczekiwania po zdaniu teori ?
Sou - Sob Sty 10, 2009 20:52

Taki jak kazdy po zdaniu egzaminu czyli 1 tydzien na dotarcie dokumentow do urzedu i jakies 2 tyg od daty zaplacenia za prawko w urzedzie.
Gmeras - Sob Sty 10, 2009 23:20

Sou napisał/a:
Taki jak kazdy po zdaniu egzaminu czyli 1 tydzien na dotarcie dokumentow do urzedu i jakies 2 tyg od daty zaplacenia za prawko w urzedzie.
napisałeś teorie a miałeś na mysli praktyke :P

mi chodziło miedzy teoria a praktyką

krzys - Nie Sty 11, 2009 02:49

teoretycznie prawo jazdy ma być wydane w ciągu 30 dni.
w praktyce jest to okolo 14 dni, a w większości przypadków nawet krócej.

Sou - Pon Sty 12, 2009 00:15

Gmeras napisał/a:
Sou napisał/a:
Taki jak kazdy po zdaniu egzaminu czyli 1 tydzien na dotarcie dokumentow do urzedu i jakies 2 tyg od daty zaplacenia za prawko w urzedzie.
napisałeś teorie a miałeś na mysli praktyke :P

mi chodziło miedzy teoria a praktyką


Ja nie mialem praktyki bo wymienialem prawko z amerykanskiego na polskie o czym mozesz przeczytac kilka postow wyzej : p

Gmeras - Pon Sty 12, 2009 01:00

Cytat:
Ja nie mialem praktyki bo wymienialem prawko z amerykanskiego na polskie o czym mozesz przeczytac kilka postow wyzej
a teraz to rozumie:] nie wiedziałem ze praktyki nie musisz przechodzić :)
bOOczek - Pią Sty 16, 2009 13:05

Szamanka napisał/a:
Wybierzcie sie na Ukraine, tam szybko, solidnie i 100% zdawalnosc :rotfl: :rotfl:

albo do Chin,tam zdawalność ponad 90%,kurs jak i egzamin odbywają sie na zamkniętym placu z uliczkami itd(takie niby miasteczko).Chyba się wybiore tam na wycieczke bo jak słysze hasło WORD i "egzamin"to mi sie na wymioty zbiera :mad: Nie będe sie chwalił który raz podchodze do egzaminu w moim krótkim życiu bo już sie pogubiłem...Niewiem w czym jest problem,mistrzem kierownicy nie jestem (ale kto jest po 30h na kursie?).Poruszam sie w normalnym ruchu,na śląsku,czasem i za granicą i jakoś jestem w jednym kawałku(a mój pojazd jest bardzo kontuzjogenny)...Samochodem też czasem zdarzy mi sie pojeździć i póki co auto jest w jednym kawałku.To kto tutaj dzieli tymi PJ? :D

Solid_Wood - Sro Kwi 15, 2009 21:25

Ukazała się informacja, że WORD w Gliwicach zostaje zamknięty 1 lipca. Za to otwierany jest w Rybniku koło elektrociepłowni.

Przyczyny zamknięcia - podobno złe warunki.

Nieoficjalnie WORD zaproponował nową lokalizację, ale władze się nie zgodziły. No to zostanie nam Rybnik i Katowice.

Trol GTX - Sro Kwi 15, 2009 22:13

To skandal! Najpierw te zlodzieje czasu, pieniedzy, energii zamknely word w rybniku za korupcje, i slusznie, a teraz nagle wzgledy ekonomiczne... bzdura! Jestem za tym, by wordy zlikwdowac, egzaminy powinny wygladac inaczej... Ale Ja jestem tylko kierowca autobusow wiec te sk.... z wordu i innych ministerstw maja inne pomysly, pewnie daza do tego, by juz nikt nie zdobyl prawa jazdy... Niech pijakom dozywotnio zabieraja uprawnienia, ale jak ktos jest mlody i spokojny to niech ma prawko a nie byl wrzucany do worka razem z pijakami i dresiarzami w bmw i golfach piatkach...
Trol GTX - Sro Kwi 15, 2009 22:15

a WORD GLIWICE ma zostac, moze by tak zbierac podpisy...
Danielo - Czw Kwi 16, 2009 09:18

Wydłuży się czas oczekiwania i tak jest długi !! Ciekawe kto zapłaci za dojazd i większość wie ile rond i jednokierunkowych ulic jest w Rybnik te miasto będzie sparaliżowane !! Miejsce na wybudowanie nowego ośrodka na pewno by się znalazło nie po lepiej zamknąć ;/ eh jak dobrze że już prawko mam.
MajkeL - Czw Kwi 16, 2009 09:58

Solid_Wood, gdzie ukazała się ta informacja ?
Niedźwiedź - Czw Kwi 16, 2009 12:39

MajkeL, ja czytałem o tym w "Nowinach"
Matrix - Czw Kwi 16, 2009 13:52

słyszałam o tym wczoraj :zalamany: , kurka wodna chyba prawka juz nie zrobie, a pozatym teraz na egzamin to sie bedzie czekac pewnie z pół roku, głupi pomysł :zly:
Noemi - Czw Kwi 16, 2009 17:09

dobrze ze zdażyłaaaaaaaaaaaam :P 14 lutego :P ;) :) :)
Niedźwiedź - Czw Kwi 16, 2009 17:31

rozmawiałem dzisiaj z instruktorem u którego jeździłem. Delikatnie mówiąc skrytykował pomysł utworzenie WORD w Rybniku i powiedział że Oni (instruktorzy) nadal liczą że da się coś wywalczyć... Z drugiej strony powiedział też że bardziej racjonalnym pomysłem będzie jeżdżenie do Bytomia (ew Katowic) niż do Rybnika by zdawać egzamin. Szczególnie ze względu na fakt ile zajmie dojazd do Rybnika w np godzinach szczytu... :/
thiago - Czw Kwi 16, 2009 21:10

Bytom jest fajny :D Pełno źle oznakowanych dróg i atrakcje w postaci pojazdów szynowych.
Ciekawe ile będzie się teraz czekało na egzamin...
h t t p;//w w w prawojazdy, c o m, p l/forum/viewtopic.php?t=8279&postdays=0&postorder=asc&start=30

Trol GTX - Czw Kwi 16, 2009 22:35

i na dodatek jakies zmiany i atrakcje dla Nas, co mamy prawko... a My, kierowcy zawodowi tez mozemy liczyc na bonusy, a to jakies terminowe badania... Durnie nie maja co wymyslac to wymyslaja... Banda kretynow i alkoholikow...
MajkeL - Pią Kwi 17, 2009 09:27

Niedźwiedź napisał/a:
MajkeL, ja czytałem o tym w "Nowinach"

...a ja właśnie w Informatorze Rynkowym.....
Sprawa już chyba przesądzona.....h t t p;//rynkowy, c o m, p l/archiwum/wydania/412/01.pdf]artykuł

Solid_Wood - Pią Kwi 17, 2009 18:49

MajkeL, informacja ponoć wisi w ośrodku. Ja dowiedziałem się od zaprzyjaźnionego instruktora, czyli w sumie z pierwszej ręki.
sebek - Pią Kwi 17, 2009 18:57

w Katowicach obecnie na egzamn teoretyczny czeka się 1 miesiąc a na praktykę kolejne 2 (w sumie masz 3 miesiace )
frohike - Pią Kwi 17, 2009 21:22

przynajmniej mniej "eLek" będzie sie kreciło po Gliwicach
Niedźwiedź - Sob Kwi 18, 2009 06:34

frohike, za to będzie więcej na wylotówkach z Gliwic. na jedno wychodzi IMHO
Czarnulka - Sob Kwi 18, 2009 08:31

Przeciez to jest porażka ile te elki będą musiały czasu tracić na dojazd tam :/
Agatka2008 - Nie Kwi 19, 2009 20:59

chyba lepszym rozwiazaniej jest WORD w bytomiu, szybszy dojazd.. ale narzekacie.. Mieszkancy Tarnowskich Gór od zawsze dojezdzali Elkami do Gliwic aby zdawac tam egzamin lub do czestochowy, no to teraz Gliwice beda dojezdzac do bytomia:) a w gliwicach tez sa atrakcje w postaci tramwajow wiec to nie nowosc..
DJ Martinez - Sro Kwi 22, 2009 00:55

Dla Mnie to ogólnie skandal, ze mieszkancy tak bogatego i duzego miasta jak Gliwice musieli tyle pokonywac, a najlepsze jest ze do Wordu do Rybnika trzeba dojezdzac... własnym samochodem bo jest na uboczu.. Dziwne ze władzie miasta nic nie interwenjuja, heh żenua
frohike - Wto Maj 05, 2009 21:03

Niedźwiedź napisał/a:
frohike, za to będzie więcej na wylotówkach z Gliwic


na trasie przewaznie łatwo ich wyprzedzic i ciągle takie elki sie poruszają.

W miescie non-stop trzeba czekac az elka w koncu ruszy i przejedzie jakies skrzyzowanie

Gmeras - Sro Maj 06, 2009 17:41

GLIWICE. Kursanci i właściciele szkół nauki jazdy mogą być spokojni. WORD w Gliwicach pozostanie – postanowił Zarząd Województwa Śląskiego.

Dyrekcja WORD ma teraz znaleźć nową siedzibę, w której egzaminowani będą przyszli kierowcy.

Wiadomość o tym, że gliwicki WORD będzie zlikwidowany zbulwersowała mieszkańców miasta. Przyszli kierowcy mieli już od lipca jeździć na egzaminy do Bytomia lub Rybnika. Przyczyną likwidacji WORD-a miał być wysoki koszt dzierżawy budynku a także jego zły stan techniczny.

Jak się jednak okazało, o likwidacji Ośrodka nie został powiadomiony Prezydent Zygmunt Frankiewicz. W liście skierowanym do Bogusława Śmigielskiego, Marszałka Województwa Śląskiego Prezydent sprzeciwił się tej decyzji. Postanowieniem Zarządu Województwa Śląskiego, WORD w Gliwicach pozostanie, zmieni jednak swoją siedzibę.



ciekaw jestem czy znajdą siedzibę czy beda przedłużać umowe po pierwszym lipca :)

Czarnulka - Sro Maj 06, 2009 18:51

Noooo fajnie,trzeba zrobić prawko na motor skoro zostają :)
sebek - Sro Maj 06, 2009 19:29

Czarnulka, jak chcesz robić na motocykl to się pospiesz bo się przepisy zmieniają, pominę już kwestię ze zdrożeje prawo jazdy, ale bedzie o wiele cieżej je uzyskać
Agatka2008 - Sro Maj 06, 2009 20:59

aco sie zmieni w prawo jazdy kat A? bo ja tez chcialabym zrobic
sebek - Czw Maj 07, 2009 00:39

jutro, a raczej jeszcze dzisiaj dokładnie Wam napiszę tylko się wypytam instruktora ;)

co tak nagle tyle kobiet się rzuciło na motocykle? stuntu się naoglądały czy co ?? :D

Czarnulka - Czw Maj 07, 2009 00:42

Ja zawsze miałam do nich pociąg. Moge jezdzic tylko na aeroklubach i daleko od miasta bo nie mam prawka. Chce to w końcu zmienic.

Nic mnie nie wystraszy i tak zrobie :) A na razie nie mam czasu :/

sebek - Czw Maj 07, 2009 00:44

heh ja zrobiłem ponad 4 lata temu, a teraz nie mam gdzie jeździć, nie ma kiedy, nie ma z kim, taki wypad na 1 motocykl to trochę bez sensu, trzeba by jakąś ekipę zmotać a nie ma z kim i tak motocykl stoi nie używany juz 2 rok :/
Czarnulka - Czw Maj 07, 2009 09:12

Widzisz,musisz poczekać az zrobimy prawko ;)
Agatka2008 - Czw Maj 07, 2009 12:21

jest rownouprawienie:D kobiety na motory!! hehe:) nigdy nie wiadomo kiedy przyda sie prawo jazdy kat. A :)
dzis licza sie w zyciu kursy, szkolenia itp..
Chcialabym moze kiedys zostac egzaminatorem .. :wstyd:
Spełniam warunki.. a tam potrzebe jest prawo jazdy na wiecej kategorii niz jedna a kat B juz mam , a do tego jestem troche "chlopczyca" i mam takie zaciecia.. na wozek widlowy tez bede robic kurs w najblizszym czasie :rotfl:

sebek - Czw Maj 07, 2009 15:58

Agatka2008 napisał/a:
....... a do tego jestem troche "chlopczyca" i mam takie zaciecia.. na wozek widlowy tez bede robic kurs w najblizszym czasie :rotfl:


byle do tego z mężem nie będziesz siedzieć w garażu, bo biedne twoje dzieci ;)


btw. zapomniałem sie zapytać co z tym prawkiem dokładnie ma być, ale za to zdałem egzamin wewnętrzny, jutro się zapytam o ile znów nie zapomnę, skleroza nie boli :P

Agatka2008 - Czw Maj 07, 2009 20:59

wszedzie pisze , ze od czerwca zmienia sie tylko czas trwania egzaminow tzn beda krótsze, mniej bedzie rzeczy z budowy samochodu, ale nic o prawo jazdy kat A nie pisza, zeby sie cos zmienilo.

EE nie mam meza wiec z nim nigdzie nie bede siedziec:P

Danielo - Sob Maj 09, 2009 00:02

Word zostaje w Gliwicach
sebek - Pon Maj 11, 2009 20:13

no to sprawa wygląda tak:

ma być prawojazdy kategorii Am -> motorowery i te sprawy
A1-> coś na wzór tego A1 co jest teraz
A2-> prawo jazdy na motocykle, od 18 roku życia, ale tylko do jakiejś pojemności (do jakiej narazie nie wiadomo, ale na pewno na 1000ccm już nie wsiądziesz)

w wieku 24 lat będzie można zrobić normalną kategorię A (wszystkie pojemności),wiązać się to jednak będzie z ponownym kursem i egzaminem

co do WORD-u, zostaje w Gliwicach ale zostanie przeniesiony w inne miejsce

ustawa ma wejśc niby od września, ale czy zdażą wszystko sprecyzować nie wiadomo

Agatka2008 - Pon Maj 11, 2009 22:59

ale te A2 i A1 jeszcze dlugo dlugo nie wejdzie.. wszystko jest dopiero na etapie planowania.. tak jak chca zrobic prawo jazdy na quada.. skonczy sie sezon a oni dalej beda tylko mysleli a nic nie robili:)
sebek - Wto Maj 12, 2009 08:34

Agatka2008 napisał/a:
ale te A2 i A1 jeszcze dlugo dlugo nie wejdzie.. wszystko jest dopiero na etapie planowania.. tak jak chca zrobic prawo jazdy na quada.. skonczy sie sezon a oni dalej beda tylko mysleli a nic nie robili:)


i z tego samego powodu właśnie robię kolejne dodatkowe 2 kategorie, żeby mieć potem spokój, najspokojniejszy człowiek jest jak już ma i nie musi się martwić co znowu wymyślą :)

frohike - Pią Maj 29, 2009 17:43

jednak przenosza osrodek do Rybnika

h t t p;//w w w rynkowy, c o m, p l/wiadomosci/?p=4862

grzegorz_b_ - Nie Cze 07, 2009 11:07

A jednak :kwasny: No to pięknie. Teraz będę z Żonką zasuwał na egz. aż do Rybnika. :zdegustowany:
sebek - Nie Cze 07, 2009 16:42

grzegorz_b_ napisał/a:
A jednak :kwasny: No to pięknie. Teraz będę z Żonką zasuwał na egz. aż do Rybnika. :zdegustowany:


ciesz się że tylko na egzamin, bo to w końcu tylko dwa razy miejmy nadzieję ;) niektórzy na kurs będą dojeżdżać 35 km :]

grzegorz_b_ - Nie Cze 07, 2009 19:11

sebek napisał/a:
bo to w końcu tylko dwa razy miejmy nadzieję


Taa, dwa razy :hyhy:

sebek - Nie Cze 07, 2009 19:30

czyżby atechniczne podejście do życia ? skądś to znam, bynajmniej siostrę już trenuję że biegi normalnie sie zmienia przy około 3500 obr a jak wyprzedza to piłować do 5000 :]
grzegorz_b_ - Nie Cze 07, 2009 19:59

No ja postanowiłem że całą instruktorkę pozostawiam w rękach fachowców. Może kilka podstawowych kwestii... Niech się kobita uczy na własnych błędach. Tylko pytanie ile te błędy będą kosztowały? :kwasny:
sebek - Nie Cze 07, 2009 22:28

hehe i to jest właśnie powód dla czego profilaktycznie szykuję już miejsce na drugie auto w obecnym garażu :)
grzegorz_b_ - Pon Cze 08, 2009 19:12

:D
vkimi - Pon Cze 08, 2009 21:05

nie jeden facet jeździ gorzej niż ta 'wasza baba'.. nie wspominając o tym, że co dziesiąty kierowca ma pojęcie co to kultura jazdy
sebek - Pon Cze 08, 2009 22:02

a moze bierze się to z tego ze po prostu facetów % jeździ o wiele wiecej ? po za tym nie mam zamiaru tu sie kłócić bo dealerka tego seja z utwardzanym zawieszeniem którego sprzedaliśmy jeździła (nie wiem moze jeszcze jeździ) w pucharze alfy romeo i zajęła 3 miejsce, znam pare kobiet które na prawdę dobrze jeżdzą, wszystko zależy od tego jak bardzo sie lubi jeździć samochodem, jak mi by ktoś płacił za jeżdżenie to moge zamieszkać w samochodzie


bynajmniej nie zniósł bym walających sie po aucie szminek itd (mam dwie kobiety w domu i wiem jak to wygląda) dlatego decyzja o drugim samochodzie ;)


a powyższe posty nalezy traktowac z lekkim przymrużeniem oka ;)

Danielo - Pią Lip 03, 2009 00:04

Nasi urzędasy UM mówili że nie ma takie miejsca na WORD w Gliwicach, na Sośnicy by się znalazło takie miejsce dawny transgór duży plac i budynki są ! Teren kopalni pewnie by chciała sprzedać te tereny, znalazło by się pare miejsc jeszcze w Gliwicach ...
Czarnulka - Pią Lip 03, 2009 00:51

A kiedy w koncu likwiduja gliwicka siedzibe? Wydawalo mi sie,ze 1.07,ale jak dzis jechalam to jeszcze byly egzaminy :niepewny:
grzegorz_b_ - Sob Lip 04, 2009 00:01

Egzaminy pewnie jeszcze przez pewien czas będa. Żona moja na ten przykład ma 06.07 w poniedziałek. Jak się nie uda, to potem... Rybnik, Bytom. :looka:
Gmeras - Sob Lip 04, 2009 09:48

ostatnie egzaminy sa 17
jan - Sob Lip 04, 2009 21:29

;) jak to dobrze było urodzić sie deko wcześniej ...... :ok:
Prezes - Sob Lip 25, 2009 15:59
Temat postu: Prawko
Witam

Otóż mam pytanie co do tego prawa jazdy od 16 lat.
Słyszałem, że:
- Trzeba ukończyć 16 lat
- Samochód do 550 kg
- Jeździć z osobą dorosłą lub taką, która ma prawo jazdy te powyżej 18 lat
- Zdawać testy tak samo jak na te powyżej 18 lat
- Płacić tyle za testy jak na te powyżej 18 lat

Przepraszam, że piszę "na te powyżej 18 lat", bo nie jestem pewien do końca tych określeń kategorii B1 i B2 :)).

No i właśnie problem polega na dwóch rzeczach, a mianowicie:
- Czy to prawda?, a może jeszcze do tego coś dochodzi?
Oczywiście chciałbym sobie takie prawko zrobić, ale czy można zaczynać od piętnastego roku życia?, by na tą 16 - stkę się wyrobić?
Oczywiście podobno trzeba te prawko robić z testami jak na te powyżej 18 lat i później jak bym chciał sobie właśnie te normalne zrobić, to muszę znów zdawać wszystkie testy od początku, płacić itp...?
Tak na marginesie to jaki samochód by się nadawał na to?, bo maluchem nie chcę jeździć, a podobno pozostaje tylko "Smart".
- Czy w ogóle opłaca się to robić?

Bardzo proszę o jakiekolwiek odpowiedzi :))

Pozdrawiam

Agatka2008 - Sob Lip 25, 2009 17:00

Pierwsze moje pytanie po co tyle zachodu... lepiej poczekaj do 18-nastki i zrobic sobie normalne prawko..
masz dopiero 14 lat, a sam widzisz jak szybko się przepisy zmieniają.. co roku coś nowego..
Smart nie wazy 550kg tylko wiecej , więc odpada.
Jesli juz bedziesz mial B1 to na przejscie na B wykupujesz 20h praktyk i zdajesz tylko jazdy bez teorii.
Sam nie pojezdzisz, bo zawsze musi być ktos z Toba , kto już ma prawko.
Zdecydowanie się nie opłaca.
Lepiej sobie zrobic kategorie A1 i motorek kupic :rotfl:

Prezes - Sob Lip 25, 2009 18:29

Dzięki za info ;]
sebek - Nie Lip 26, 2009 21:17

Prezes, zadam ci jedno proste pytanie, znasz jakieś auto o wadzie mniejszej niż 550kg ? maluch więcej waży, ja znam osobiście 2 samochody jeszcze jako tako dostępne, jeden to Simpa (czy jak się to pisze) jedno-cylindrowy diesel produkcji bodaj francuskiej, a drugie to stary poczciwy Mikrus (ale tym żeby się poruszać musiałbyś miec jakieś pojęcie o motoryzacji bo remonty to już tylko we własnym zakresie ;) )

więc lepiej poczekaj do 18 ;)

Niedźwiedź - Pon Lip 27, 2009 00:27

sebek, katalogowa masa własna Fiata 126p to 600kg, gdyby pokombinować i go trochę odchudzić to dałoby radę... Pytanie tylko czy to by przeszło bez problemu czy też należałoby się bawić w diagnostów i uzupełnianie dowodu rejestracyjnego. (Z ciekawości aż chyba poszperam w temacie :P)

tak to wszelkie małe i lekkie samochody które kojarzę to ważą od 700 do 815 kg przy czym średnio uciąć z tego można ok ~100-110 kg jednakże nie zawsze jest to tania zabawa...

tak czy siak wszystko się da, ale to raczej jest sztuka dla sztuki. Lepiej poczekać do tej 18 albo zrobić A1

sebek - Wto Lip 28, 2009 19:29

Niedźwiedź, ale co ty chcesz wywalić z malucha jak tam prawie żadnych wygłuszeń nie ma ;)

możesz wywalić tylną kanapę (w tym momencie już ma problem z przepisami), mozesz wywalić koło zapsowe i lewarek (ale podczas awarii ała ;) ) więcej do głowy mi nie przychodzi, ogólnie malczana odchudzić bedzie problem ;)

Niedźwiedź - Sro Lip 29, 2009 01:48

sebek, tylne koło na zestaw naprawczy, szyby na pleksi,przednie fotele na kubełki, tylna kanapa na klatę (przejdzie), ew części mechaniczne... (z tym dopiero będzie problem)
sebek - Czw Lip 30, 2009 00:05

ja wiem ze dla chcącego nic trudnego, zawsze można drzwi zastąpić jakąś żywicą poliestrową i klapy :D

btw, oblałem egzamin praktyczny na ciezarówce, ładnie pięknie zaparkowałem, tylko nie w tym garażu co koleś chciał :rotfl: , no nic kasa przeznaczona na przegląd auta zasiliła konto WORD-u :zawstydzony:
szkoda ze mają zwykłe lusterka a nie panoramiczne w tych cięzarówkach na egzaminie :zdegustowany:

inamorata - Sro Sie 26, 2009 15:11

A co myślicie o Babskiej Szkole Jazdy? Właśnie zapisałam się tam na kurs i chciałabym uzyskać kilka opinii dotyczącej tej placówki. Pozdrawiam.
slowik24 - Czw Sie 27, 2009 15:05

no niestety trzeba ćwiczyć. Tak jak wspomnieliście zdanie egzaminu nie mówi o tym że człowiek umie jeździć. Apeluje do wszystkich cwaniaków : ćwiczcie na studenckich wyścigach maluchami ( KJS) a poźniej wsiadajcie w 5 litrowe BMW
katarzyna35k-ce - Czw Sie 27, 2009 20:50

czy ktos z Was sieorientował o zdawaniu prawka na słowacji? bo cos słyszałam ze ponoc tanio i nie robia cyrkow jak u nas
plusz0wy - Czw Sie 27, 2009 21:01

a czy u nas są jakieś cyrki przy zdawaniu ? Ja nie zdawałem w jakichś archaicznych czasach - wtedy raczej jak się umiało jeździć to się zdawało ;) Chociaż pewnie tez zależy od miasta ....
vkimi - Czw Sie 27, 2009 21:17

ojciec mi opowiadał, że nie trzeba było umieć, żeby zdać, dziś też tak jest (w wielu przypadkach)
katarzyna35k-ce - Sob Sie 29, 2009 20:07

Ja prawko mam ale córka chciała zdawac , z tego co wiem to podejsc trzeba kilkakrotnie bo za 1 razem to graniczy z cudem. Chodzi mi oczywiscie o jazdy. Kiedys słyszałam ze na słowacji mozna zdawac i nie ma takich wariatów egzaminatorów co z linijka biegaja i odmierzaja odegłosc od pachołka do opony.
Stad tez moje pytanie czy ktos słyszał o tym prawku zdawanym na słowacji?

plusz0wy - Sob Sie 29, 2009 22:46

A ja mam takie pytanko czy mógłby ktoś podać dobry kurs/szkółkę jazdy do kategorii A ? Najlepiej tanio :P
elektrohurt1 - Nie Paź 04, 2009 17:44
Temat postu: hej
najłatwiej zdać w WORDZIE w Dąbrowie Górniczej
Gagarina - Sob Lis 07, 2009 16:25

gdzie Wy teraz ludzie zdajecie egzamin na prawko po zamknieciu WORD?
Szamanka - Pon Lis 09, 2009 15:24

Moj bratanek zdawal w Rybniku.
sebek - Pon Lis 09, 2009 15:44

ja na kat. C zdawałem w Bytomiu
Czarnulka - Wto Lis 10, 2009 09:50

sebek napisał/a:
ja na kat. C zdawałem w Bytomiu

i zdales? :)

sebek - Wto Lis 10, 2009 16:54

zdałem, niestety ciąg dalszy na następna kategorię jestem zmuszony odłożyć na przyszły rok bo mój plan zajęć na uczelni mi nie pozwala na jazdy :zalamany: tak fajnie się jeździ z naczepami...
plusz0wy - Wto Lis 10, 2009 17:05

po co ci sebek takie prawka ? Po AEiI będziesz się czym innym zajmował :P
sebek - Wto Lis 10, 2009 19:31

po AEiI idę do roboty właśnie na Tirach, zawsze mi się podobały te maszynki, kocham siedzieć za kierownicą, zarobię jeszcze trochę kasy i mam zamiar otwierać własną firmę w zupełnie innej dziedzinie, jest coś co mnie kręci, czym się pasjonuję od dziecka i z tym chcę związać moją przyszłość, a prawko C+E będzie potrzebne bo planuję kupno jednego tira na własne potrzeby ;)
Coyote - Sob Cze 26, 2010 10:00
Temat postu: Nauka Jazdy
Nie wiedziałem, za bardzo czy nie założyć tego tematu w dziale "Motoryzacja". Ale zaryzykuję- w końcu to też szkoła jakaś ;)

Pytanie proste: którą szkołę jazdy polecacie- oczywiście w miarę tanio i solidnie. I chodzi o szkoły oczywiście w Gliwicach.

Pozdrawiam :super:

Agatka2008 - Sob Cze 26, 2010 13:17

z tego co wiem jest już taki temat.. ja polecam ELMOT;-) zdane za 1 razem :hyhy:
Coyote - Wto Lis 02, 2010 16:15

Witam ponownie. Wie ktoś może gdzie należy w Rybniku wysiąść z PKSu jadącego z Gliwic, aby znaleźć się jak najbliżej WORDu?
Karlus - Pon Lis 08, 2010 13:32

Coyote napisał/a:
Witam ponownie. Wie ktoś może gdzie należy w Rybniku wysiąść z PKSu jadącego z Gliwic, aby znaleźć się jak najbliżej WORDu?

Wielopole Wiadukt obok salonu samochodowego

Coyote - Sob Lis 20, 2010 14:51

Karlus napisał/a:
Coyote napisał/a:
Witam ponownie. Wie ktoś może gdzie należy w Rybniku wysiąść z PKSu jadącego z Gliwic, aby znaleźć się jak najbliżej WORDu?

Wielopole Wiadukt obok salonu samochodowego


Dzięki!

Zdałem za 1 podejściem ;)

Karlus - Nie Lis 21, 2010 11:22

Brawo
:P

Mnie czeka drugie podejście już na nowych Yarisach bo im się zachciało auta zmieniać :looka:

Coyote - Sob Lis 27, 2010 16:48

Następne pytanie: czy dane na stronie https://w w w kierowca.pwpw, p l/ zawsze wyświetlają się prawidłowo? Jaki jest czas oczekiwania na wydanie prawka w UM Gliwice?

Opłatę 84.50 wniosłem, a nadal mam "Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany.". Inne osoby które zdawały ten dzień już mają "Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne".

maya - Nie Lis 28, 2010 20:51

Często te dane są opóźnione ;) Można zadzwonić do UM i się zapytać. Ja czekałam przeszło dwa tygodnie chyba.
Karlus - Czw Gru 02, 2010 00:20

We wszystkich WORDach na Śląsku zmienione będa samochody egzaminacyjne.
Grande Punto zastąpią Toyoty Yaris.

Coyote - Czw Gru 02, 2010 13:42

Karlus napisał/a:
We wszystkich WORDach na Śląsku zmienione będa samochody egzaminacyjne.
Grande Punto zastąpią Toyoty Yaris.


I to ponoć już gdzieś niedługo w grudniu ma nastąpić zmiana - w jednym dniu :hyhy:

Karlus - Pon Gru 06, 2010 22:34

Każdy w strachu jedzie do Rybnika i zastanawia sie czy to już dziś nastąpi zmiana :niepewny:
Coyote - Wto Gru 07, 2010 07:30

Karlus napisał/a:
Każdy w strachu jedzie do Rybnika i zastanawia sie czy to już dziś nastąpi zmiana :niepewny:


Heheh taka mała niespodzianka :D Ciekawe jak to zrobią :D

Karlus - Wto Gru 07, 2010 14:02

Pewnie będzie to w stylu że wieczorem odprowadzą Punta na jakiś parking a rano na placyku ludzi przywitają Yarisy.
Mam kolegę z Torunia który jeździł na punto i na yarisie. Róznica jest widoczna w prowadzeniu i przeciepywaniu biegów :zakrecony: Ogólnie jednak nie narzeka :)

Coyote - Wto Gru 07, 2010 14:30

A że tak zapytam - czym się lepiej jeździ? Wydaje mi się, że yarisa bardziej zwrotna.
Ps. Kto się uczył jeździć na łuku na pachołki to powodzenia mu teraz życzę :D

sebek - Wto Gru 07, 2010 16:04

Prawdę mówiąc nie rozumiem czym się tak gorączkujecie, przecież jeździć powinniście umieć każdym samochodem ;)

Ja jak zdawałem prawko na C a później na CE to siedziałem niby w tych samych ciężarówkach ale na egzaminie na C była na przykład dłuższa od tej na kursie, a na CE naczepa była zupełnie inna (więcej zasłaniała i bardziej wychodziła zza kabiny na boki podczas skręcania, była też dłuższa i w dodatku załadowana w wyniku czego zupełnie inaczej się zachowuje cały zespół) a sam ciągnik miał zupełnie inną skrzynię biegów ( przerzucało się dokładnie w odwrotnej kolejności w stosunku do skrzyni biegów którą miałem na kursie)

dlatego nie uczymy się słynnego już odbijania na "drugi pachołek" podczas cofania na łuku tylko uczymy się reakcji na to co się dzieje z samochodem i tyle :)

Karlus - Wto Gru 07, 2010 21:16

Po 30 godzinach jazd nikt nie stanie się mistrzem kierownicy, najwazniejsze żeby sie nauczyć jeździć na EGZAMIN ;) , więc dokładanie kolejnego stresu przed egzaminem jest bez sensu, chociaż ma sens bo przecież wiec oblanych, wieksza kasa dla WORD :rotfl:

Yaris jest mniejszy i ponoć łatwiej się nim parkuje, jak jest na prawde przekonam się za jakiś czas.

sebek - Sro Gru 08, 2010 10:01

nie no, zdaję sobie z tego sprawę, prawdę mówiąc ja idąc na kurs prawa-jazdy miałem już za sobą sporo czasu spędzonego w samochodzie bo mieszkam na takim zadupiu za przeproszeniem, gdzie są drogi prywatne i mogłem sobie trenować jazdę już od najmłodszych lat ;)
Agnieszka24 - Sro Gru 08, 2010 12:18

Karlus, zgadzam się z Tobą w 100%. Mam prawo jazdy od 6 lat i teraz mogę bez stresu wejść do każdego auta i jechać , natomiast na początku jak zdawałam "prawko" to każdy szczegół miał dla mnie znaczenie, uczyłam się jeździć matizem koło domu, na kursie puntem ale te 30h to za mało żeby "poczuć" samochód. Może faceci mają z tym mniejszy problem ale mi zajęło dużo czasu żeby dojść do tzw symbiozy ze swoim 4 kołowcem:D
Dorotka - Sro Gru 08, 2010 13:16

Ja przerobiłam coś takiego na własnej skórze - robiłam kurs i zdawałam egzamin w 1990 roku. Cały kurs przejeździliśmy na stareńkim kaszlaczku z rozrusznikiem między przednimi siedzeniami a na sam egzamin podstawili nam nowiusieńkiego maluszka - wszyscy egzaminowani ruszali żabką i hamowali tak, że egzaminator rozpłaszczał się na przedniej szybie. Ale szczęśliwie w tamtych czasach egzamin wyglądał "trochę" inaczej... mój trwał jakieś 15 minut - wyjechałam spod szkoły przy ul. Jasnej, dojechałam do skrzyżowania z Pszczyńską, zawróciłam na nim i wróciłam pod szkołę.

Ale stres egzaminacyjny w połączeniu ze stresem związanym z nowym autkiem i śniegiem, który właśnie spadł (to był grudzień) pamiętam do dzisiaj.

Chociaż po zastanowieniu dodam, że nie wiem czy "szczęśliwie" czy też wręcz przeciwnie egzamin wtedy wyglądał tak, jak wyglądał. Do dzisiaj jestem "mistrzem" parkowania tyłem... a w zasadzie w ogóle parkowania - w moim przypadku idealnie sprawdza się powiedzenie, że kobiety nie parkują tylko porzucają samochody.

Placyk manewrowy to jednak przydatna rzecz.

maya - Sro Gru 08, 2010 13:50

Dorotka napisał/a:
kobiety nie parkują tylko porzucają samochody.
:rotfl: świetne hasło hehehehe. To tak jak ja mówię, że niektórzy nie jeżdzą, tylko przemieszczają się :)

Dużo zależy od instruktora, mój pierwszy po prawie 30 godzinach też nie raczył mnie nauczyć parkowania.

A przesiadanie się faktycznie jest trochę stresujące. Ja dopiero co zrobiłam prawko i jeżdzę trzema rożnymi autami i zawsze jak się przesiadam to na początku czuję się nieswojo i zdarza mi się np skręcać jak autobusem czy coś w tym stylu :wstyd:

sebek - Sro Gru 08, 2010 16:12

jeżdżenie, jeżdżenie i jeszcze raz jeżdżenie, w innym wypadku zawsze tak będzie, ja pamiętam jak po 2 latach wsiadłem w końcu do mojego samochodu (przez 2 lata je składałem i było rozebrane a w tym czasie jeździłem samochodami rodziców) miałem wrażenie że się nie zmieszczę na parkingu w wolne miejsce, przejazd pomiędzy innymi samochodami był trochę może nie stresujący ale wymagający zwiększonej uwagi, biorąc jeszcze poprawkę na to że moim samochodem nawraca się jak małą ciężarówką to już całkiem była jazda pomiędzy samochodami na parkingu pod uczelnią :rotfl:
Karlus - Sro Gru 08, 2010 20:44

Ja pamiętam jak pierwszy raz wsiadłem do auta ako kierowca. Było to w czerwcu.
Bałem się żeby przypadkiem nie urwać drążka zmiany biegów :rotfl: 1,2 godzinka i jakoś rozpoczęła się moja przygoda z autem.
Tak po 12-14 godzinach jazd spokojnie juz auto wyczuwałem.
Pierwsza jazda do Rybnika:
W sumie dużo jazdy po elektrowni i osiedlu obok (Maroko?) Potem zapoznanie sie z ulicą obok stadionu, jest tam mnóstwo skrzyżowań równorzędnych, zagapi sie człowiek i po egzaminie.
Ogólnie Pan instruktor na koniec powiedział że byłem jednym z lepszych kursantów i że dobrze zachowuje się na drodze.

Egzamin:
17/1
Placyk zdany
Wyjazd na miasto: Oblałem po 10 minutach bo babka eLką nie potrafiła przez minute ruszyć ze skrzyżowania na osiedlu, ja ruszyłem... i skończyło się na wymuszeniu :dobani:
Dodam, że Ona tam dalej stała...


Wyobrażacie sobie jakby wszyscy zdawali za 1 razem? Te ośrodki by padły :rotfl:

sebek - Sro Gru 08, 2010 22:05

e to ja pamiętam pierwszą jazdę na L-ce

wsiada instruktor i :

- jeździł pan samochodem?
-tak
-a jakim
-seicento
-no to tu mamy punto, pewnie pan zauważył że jest większe .... no i mu przerwalem
- ogólnie to ja się orientuję w samochodach
- no to od czego jest ten guzik ?
- od dźwigania lub opuszczania elektrycznie sterowanej szyby kierowcy ....
- (pokazuje na guzik po raz kolejny i pyta) nie sprawdzi pan czy działa ?
- po co , skoro zamontowali w fabryce to powinien działać
- no bo wie pan, jak mi tu wsiadają kobiety to prawie zawsze muszą sobie poklikać i sprawdzić czy to działa ..., widzę że się orientujemy co gdzie jest tak więc .... no co może pierwszy raz od razu na miasto ?
- może być

tak wyglądały pierwsze chwile z instruktorem, po 10 minutach jazdy założył nogi na krzyż, podwinął pod fotel i zaczął wcinać bułkę a ja pomykałem po mieście ( w sumie trochę głupota z jego strony bo w razie czego nie zdążyłby wyciągnąć tych nóg żeby zahamować gdybym ja nie zareagował), po za tym miło wspominam tamten okres pomijając to że co jakiś czas dostawałem ochrzan za prędkość (z przyzwyczajenia nie patrzyłem na licznik) :rotfl:

Basia K - Pią Lut 04, 2011 11:16

Ile kosztuje teraz godzina jazdy?
I co trzeba zrobic,by po dłuższej przerwie :zawstydzony: podejsc znów do egzaminu?

Karlus - Nie Lut 13, 2011 19:48

W LEWku 40zł/h

Co trzeba? Mieć 138zł, przerwa była duża?

Basia K - Pon Lut 14, 2011 09:39

Hmmmm..... 5 lat :zawstydzony:

Słyszałam,że po jakimś czasie trzeba przejśc kurs doszkalający tak praktyczny (o którym wiedziałam),jak i teoretyczny.

Ale dzwoniłam już do WORD-u i dowiedziałam się,że muszę przejsc tylko tych 5 obowiązkowych jazd i mogę umawiac się na egzamin.
Oczywiście,że tych godzin będę chciała przejeździc więcej po takim czasie.

No i papiery poszły do Rybnika.Czy dobrze zrobiłam wybierając ten ośrodek,to się okaże.....

asik - Pią Mar 18, 2011 09:43

hej możecie podać namiary na jakiegoś dobrego i cierpliwego instruktora?:)
sebek - Pią Mar 18, 2011 11:46

a jaka kategoria prawka ?
asik - Sro Mar 23, 2011 10:16

kategoria B
sebek - Sro Mar 23, 2011 14:01

Oj to to robiłem w Mikołowie jakieś 6 lat temu więc nie pomogę.
RADOSNA25 - Sob Kwi 23, 2011 13:11
Temat postu: kurs prawo jazdy
WITAM CHCE ISC WKOńCU NA KURS PRAWO JAZDY I NIEWIEM KTÓRY WYBRAć W GLIWACACH !!! CO SADZICIE O OSRODKACH W TYM MIESCIE !! POMOŻCIE I DORADZCIE !!!
zelma - Sob Kwi 23, 2011 13:34

Znam osobiście chłopaków z Lanette, i ich polecam.
Sama się do nich wybieram na jesień.

Z kolei LEW na Okrzei pozwala wybrać jednego instruktor na cały okres jazd( tak mówił jeden z instruktorów- Adam, sympatyczny człek)

Mój men chwali sobie p. Andrzejczaka z ?abęd.

Każdy powie Ci co innego :)
Powodzenia

Morqana - Nie Kwi 24, 2011 10:24

Także polecam Lanette. Szczególnie, jeżeli zajęcia praktyczne prowadzi Pan Mirek, który jest świetnym instruktorem , spokojnie i dokładnie wszystko tłumaczy. Pomimo tego, że moim prowadzącym był Pan Jacka (który już nie uczy w GL), to Pan Mirka nauczył mnie najwięcej i pamiętam wszystkie JEgo porady i uwagi. :)
sebek - Sob Kwi 30, 2011 22:17

Ja robiłem C oraz CE na Jagiellońskiej, ogólnie spoko podejście do kursantów. Moi instruktorzy przynajmniej nie uczyli "jak zdać egzamin" tylko jak zapanować nad pojazdem o tych gabarytach. Mówili na co zwrócić uwagę żeby odpowiednio "połamać" ciągnik np. przy cofaniu na łuku ( wbrew pozorom ciężka sprawa dla początkującego), jak cofać gdy nic nie widać w lusterkach bo np. naczepa złamana i zasłania wszystko w lusterku. Pilnowali dobrych nawyków w prowadzeniu pojazdu itp.
Solid_Wood - Pon Maj 02, 2011 18:56

RADOSNA25, może nie w Gliwicach, ale w Knurowie jest szkoła Kędzierskiego na ul. Szpitalnej, w w w kedziorl, p l

Co prawda trzeba dojechać z Gliwic, ale zawsze to już bliżej Rybnika i mniej czasu "schodzi" na dojazd tam na jazdy. Kilkoro moich znajomych tam robiło prawko i sobie chwalili.

Karlus - Nie Maj 29, 2011 13:11

Na początku czerwca drugie podejście po dłuższej przerwie.
Toyoty bardzo fajnie się prowadzą. Pobawcie się biegami bo ponoć można plusa u egzaminatorów za to złapać.
Na drodze do WORD'u w Rybniku zalepiono parę dziur i już ta można normalnie 50km/h śmigać.
Nie można już wjeżdżać elkami w rejon tych firm na terenie elektrowni. Ustawiono tam zakaz ruchu dla eLek.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group