dupiate forum

Nasze miasto - Gliwice - w Twoich oczach

Gliwice4ever - Nie Maj 28, 2006 22:46
Temat postu: Gliwice - w Twoich oczach
Witam wszystkich. Nazywam sie Lukasz. Urodzilem sie w Gliwicach, ale wyjechalem razem z rodzinna gdy mialem 2 latka do Chicago. Wyjechalem w roku 1982, i od tego roku nie bylem w Polsce. Moja praca jest bardzo wymagajaca i nie moge sobie pozwalac na dalekie wakacje. Zawsze interesowalem sie Polska i Gliwicami. Duzo czytam o historii, kulturze Gliwic. Ale brakuje mi kontakt z Gliwicami bezposredni. Nie wiem kiedy znowu znajde sie w Gliwicach, ale mam nadzieje ze ten forum pomoze mi lepiej zrozumiec pewne tematy. Chcialbym znowu poruszac temat Podolskiego. Rozumiem ze ten czlowiek wychowal sie w Niemczech od trzeciego roku zycia, ale mimo wszystko gdyby chcial to by byl Polakiem. Rodzina mojego znajomego mieszka w Chicago ponad 100 lat, natomiast ten "Amerykanin" zna perfect jezyk Polski, i uwaza sie tylko za Polaka. Z Podolskim nie ma co ukrywac ze kasa, i popularnosc w Zachodniej Europie miala wplyw na jego decyzje. Jest to obrzydliwe gdy tyle ludzi poswieca zycie aby Polska stala sie wolna, a mlodzi tak im sie odwdzieczaja. Wedlug Was czy dla mlodych chlopakow z Gliwic to jest przyklad ktorego powinno sie nasladowac??? Mimo faktu ze sie urodzil w Gliwicach, czy to jest heros ktorego dzieci z Gliwic powinni nasladowac????? Moim zdaniem absolutnie NIE!! Polska jest wolna od 17 lat, to jest wciaz mlody nieustabilizowany kraj, a przyszlosc jest zwiazana tylko z mlodzierza......najlepszy przyklad tego jest obecnie gdy odczuwamy brak tej generacji Warszawskiego Powstania. Polacy musza sie trzymac razem, nie wazne czy mieszkaja w USA, w Niemczech, czy w Australi. Jezeli chodzi o Gliwice to w Waszych Oczach, jakie to jest miasto.....czy w Gliwicach wciaz zamieszkuje duzo Niemcow?? Jakie sa szanse na prace w Gliwicach??? Czy warto w Gliwice inwestowac????....prosze dodac co tylko Chcecie, chetnie wyslucham wszytko co majaj do powiedzenia mieszkancy Gliwic.

Dziekuje i Pozdrawiam,

Lukasz

trunks - Nie Maj 28, 2006 23:35

bardzo podoba mi się Twoja patriotyczna postawa :ok:.
O tym Podolskim nie słyszałem, kto to wogle jest ??

Gliwice4ever napisał/a:
czy w Gliwicach wciaz zamieszkuje duzo Niemcow??

nie, ja nie znam żadnego Niemca. W Opolu jest duza mniejszosc niemiecka

Gliwice4ever napisał/a:
Jakie sa szanse na prace w Gliwicach???

zależy jaką prace, ogólnie jakąś prace znaleść sie da, ale za jakie pieniądze ? To jest główny problem i dlatego tylu ludzie wyjeżdzą do roboty na zachód.

Gliwice4ever napisał/a:
Czy warto w Gliwice inwestowac????

jeszcze zalezy w czym, ale wg mnie warto

BTW zadziwiające jest dla mnie, ze tak sie czujesz z Gliwicami związany, skoro wyjechales w wieku 2 lat to nic stąd nie pamietasz. No ale to jest godne pochwały :). Gliwice to fajne miasto, nie za duze nie za małe, jest sporo terenów zielonych, duzo starych kamienic, fajne podwórka na Zatorzu :) itp itd

Gliwice4ever - Nie Maj 28, 2006 23:53

Mialem szczescie ze mialem dobrych rodzicow, ktorzy nie pozwolili mi zapomniec z kad pochodze. Owszem z Gliwic to kompletnie nic nie pamietam gdy tam bylem, ale zawsze interesowala mnie Polska, a szczegolnie Gliwice. Tak ogolnie to duzo czytam o Slasku to jest bardzo ciekawe miejsce. Wiem ze duzo razy zmienialy sie granice i wiem ze to jest bardzo bogaty rejon. Mam nadzieje ze Polska gospodarka jak najwiecej korzysta i bedzie korzystala z tego rejonu, bo wiem ze to jest najbogatszy w Polsce.

Lukas Podolski to 20 letni pilkarz reprezentacji Niemiec, ktory urodzil sie w Gliwicach, i wyjechal gdy mial 2 latka, tak jak ja......natomiast czuje sie Niemcem i bedzie wystepowal przeciwko Polsce na MS.......mlodzierz jest najwazniejsza, takie przypadki po prostu niszcza przyszlosc Polski.

frohike - Pon Maj 29, 2006 00:08

Gliwice4ever, byles kiedykolwiek po wyjezdzie do USA w Gliwicach?

jak nie to zapraszam przynajmniej fotki poogladac, adres w podpisie :)

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 00:16

frohike napisał/a:
Gliwice4ever, byles kiedykolwiek po wyjezdzie do USA w Gliwicach?

jak nie to zapraszam przynajmniej fotki poogladac, adres w podpisie :)


Niestety po wyjezdzie nigdy nie mialem okazji. Pamietam gdy mialem po 16-18 lat chcialem przyjechac, ale rodzice ciezko harowali i zawsze mowili ze Gliwice poczekaja, ale najpierw musimy sie ustabilizowac finansowo. A gdy zaczynalem pracowac moja praca nie pozwala mi zabardzo na dlugie i dalekie wakacje. Bardzo dziekuje za propozycje, i bardzo chetnie bym z niej skorzystal ale niestety obowiazki mnie trzymaja tutaj. Ale w przyszlosc nastapi taki dzien gdy bede znowu w Gliwicach. :ok:.......dzieki za fotki :super:

darkenstein - Pon Maj 29, 2006 00:38

Gliwice4ever, na wakacje to mozesz wpasc do Polski ale chlopie jesli masz zamiar tu wrocic to gleboko sie zastanow bo w tym kraju jest tak trudno zyc jak na Marsie .
Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 00:49

darkenstein napisał/a:
Gliwice4ever, na wakacje to mozesz wpasc do Polski ale chlopie jesli masz zamiar tu wrocic to gleboko sie zastanow bo w tym kraju jest tak trudno zyc jak na Marsie .


Moze na emeryturke to kupie sobie domek w Gliwicach, ale na razie na prace nie moge narzekac, i lubie to co robie. A wiem ze w Polsce jest trudno znalesc prace, moze troche latwiej na Slasku, ale wciaz nie wiem czy bym ja znalazl. Natomiast oprocz bezrobocia, to dlaczego jest trudno zyc w Polsce?

frohike - Pon Maj 29, 2006 01:00

Gliwice4ever napisał/a:
Natomiast oprocz bezrobocia, to dlaczego jest trudno zyc w Polsce?


nie zarabiamy tutaj godnie, trzeba niezle kombinowac aby zyc na standardowym poziomie a co dopiero aby zyc powyzej minimum

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 01:11

frohike napisał/a:
Gliwice4ever napisał/a:
Natomiast oprocz bezrobocia, to dlaczego jest trudno zyc w Polsce?


nie zarabiamy tutaj godnie, trzeba niezle kombinowac aby zyc na standardowym poziomie a co dopiero aby zyc powyzej minimum


No tak.....wszystko by wygladalo inaczej gdyby w 1945, USA i Wielka Brytania nie zgodzili sie na marsz Sovietow do Berlina przez Polske. Podzial Europy byl by inny, i gospodarka byla by rozwinieta tak jak w Zachodnich Niemczech, nawet do dzisiaj Wschodnie Niemcy maja wiecej klopotow zwiazanych z prace, itd. Polska ma w sobie wiele bogactwa, Polacy to porzadni i madrzi ludzie, tylko gdyby razem Polacy bardziej pracowali, to naprawde by cos w Polsce mozna byloby stworzyc niesamowitego, zamiast caly czas sie klocic tak jak Polski rzad.

Krzysio - Pon Maj 29, 2006 01:17

frohike napisał/a:
Gliwice4ever napisał/a:
Natomiast oprocz bezrobocia, to dlaczego jest trudno zyc w Polsce?

nie zarabiamy tutaj godnie, trzeba niezle kombinowac aby zyc na standardowym poziomie a co dopiero aby zyc powyzej minimum

no i trzeba jeszcze do tego dodac partie rzadzaca tym krajem :D :rotfl: tak wiem zaraz mi frohike, przylozy za to wyznanie ale musialem to napisac :D

Gliwice4ever napisał/a:
moze troche latwiej na Slasku

oj raczej nie, skonczyly sie czasy prlu gdzie bezrobocie praktycznie nie istanialo, teraz zamykaja panstwowy zaklad po zakladzie (o ile wszystkich juz nie zdarzyli zamknac) a te co w prywatne lapy nie potrzebuja takiej ilosci pracownikow i czesc ludzi traci prace, a potem jak ktos kto 20 lat robil jedna rzecz ma sie przestawic na robie innej rzeczy ? :|

Gliwice4ever napisał/a:
Chcialbym znowu poruszac temat Podolskiego. Rozumiem ze ten czlowiek wychowal sie w Niemczech od trzeciego roku zycia, ale mimo wszystko gdyby chcial to by byl Polakiem. Rodzina mojego znajomego mieszka w Chicago ponad 100 lat, natomiast ten "Amerykanin" zna perfect jezyk Polski, i uwaza sie tylko za Polaka. Z Podolskim nie ma co ukrywac ze kasa, i popularnosc w Zachodniej Europie miala wplyw na jego decyzje.

podolski to moj kuzyn :p na szczescie nie ten :zdziwko: moze nie do konca z ta kasa tak bylo :] mysle ze jesli nie czul sie zwiazany z polska to nie widzial powodu dla ktorego ma reprezentowac nasz kraj, i tu raczej nie jest jego wina a wina jego rodzicow ktorzy go tak wychowali
jesli juz chodzi o kase i popularnosc to juz jaka taka ma zdobyta, wybral niemcow z rzeczy oczywistej, nasza reprezentacja jest duzo gorsza od niemieckiej i na arenie miedzynarodowej na pewno wieciej osiagnie z niemcami niz z polakami :]
chlopak nie wychowal sie polakiem, zostal wychowany na niemca i nie dziwie sie jego decyzyji ze bedzie na ms reprezentowal wlasnie niemcow :]

Appo - Pon Maj 29, 2006 01:19

Powiem krótko . Polska... niewiem jak to miejsce będzie wyglądało za 10 lat przy serii takich rządów jak teraz :/

Gliwice... Kocham To miasto !! Gliwice Moje Miasto !

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 01:28

Appo napisał/a:
Powiem krótko . Polska... niewiem jak to miejsce będzie wyglądało za 10 lat przy serii takich rządów jak teraz :/

Gliwice... Kocham To miasto !! Gliwice Moje Miasto !


Demokracja nie jest latwym system do wprowadzenia, a szczegolnie gdy spoleczenstwo jest przyzwyczajone do komunistow. Demokracja daje glos wiesniakow ktorzy nic wie wiedza na temat rzadzenia prawidlowego krajem, natomiast wiedza ze z demokracji moga skorzystac. Mysle ze ci Polacy co sa odpowiednio wyksztalconi, i przede wszystkim wiedza gdzie Polska stoi w Europie maja odpowiedzialnosc aby wziasc Polske w garsc i poprawic ta sytuacje. Niestety Polska nie jest, i nie bedzie jeden z silniejszych panstw w Europie, dlatego Polski rzad musi pracowac na tym co sytuacja w UE prezentuje, ale nie zapomniec o tym Polskim kombinowaniu (oczywiscie na korzysc Polskiego spoleczenstwa).

Aither - Pon Maj 29, 2006 13:19

Ech... tak prawde mowiac to jak patrze teraz na ten rzad i w ogole na polityke to mi sie plakac chce i mam coraz wieksza ochote spitolic z Polski... a Gliwice? samo miasto jest cudowne :) i nie ma sensu sie rozpisywac :)

Gliwice4ever, zabrzmi chamsko z mojej strony ale zaluj :) i oczywiscie serdecznie zapraszamy do rodzinnego Miasta :) zyczliwych ludzi znajdziesz tu na peczki :) chociazby z naszego forum :)
Pozdrawiam :)

trunks - Pon Maj 29, 2006 19:42

nom o Gliwicach zresztą piszemy duzo w innych tematach na forum.

Gliwice4ever, a czy słuchasz tez polskiej muzyki, oglądasz polskie filmy itp. ?

Piotrulek - Pon Maj 29, 2006 20:30

Gliwice4ever napisał/a:
ale wyjechalem razem z rodzinna gdy mialem 2 latka do Chicago. Wyjechalem w roku 1982, i od tego roku nie bylem w Polsce.


dobry czas na wyjazd,nic się nie pamięta przynajmniej z dzieciństwa polskiego... :) :)


Gliwice4ever napisał/a:
Nie wiem kiedy znowu znajde sie w Gliwicach,



czemu piszesz znowu,masz na mysli 1982 rok??

Gliwice4ever napisał/a:
Polacy musza sie trzymac razem, nie wazne czy mieszkaja w USA, w Niemczech, czy w Australi


i po co siać demagogię...


Gliwice4ever napisał/a:
czy w Gliwicach wciaz zamieszkuje duzo Niemcow


a co to za różnica dla ciebie,skoro dla rdzennych mieszkańcow żadna...


Gliwice4ever napisał/a:
Jakie sa szanse na prace w Gliwicach???


dla chcącego nic trudnego...

Gliwice4ever napisał/a:
Owszem z Gliwic to kompletnie nic nie pamietam gdy tam bylem, ale zawsze interesowala mnie Polska, a szczegolnie Gliwice


ja też nie pamiętam niczego z Chicago i też bardzo mnie interesuje ... ;)

Gliwice4ever napisał/a:
ale rodzice ciezko harowali i zawsze mowili ze Gliwice poczekaja


i mieli rację bo Gliwice to wieczne miasto...


Gliwice4ever napisał/a:
to naprawde by cos w Polsce mozna byloby stworzyc niesamowitego,



masz rację np.Park Disneyland

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 21:09

trunks napisał/a:
nom o Gliwicach zresztą piszemy duzo w innych tematach na forum.

Gliwice4ever, a czy słuchasz tez polskiej muzyki, oglądasz polskie filmy itp. ?


Szczegolnie w ostatnich 3 lat, kiedy wprowadzili International TVN, to staram sie ogladac codzienne Fakty. Na tym programie rowniez transmituja mecze Orange Ekstraklasy wiec jak najwiecej tych meczow staram sie ogladac. Seriale Polskie tez ogladam ostatnio to wciaga mnie Magda M.

Jezeli chodzi o muzyke, to nie zabardzo, slucham Polskiego Radia tutaj w Chicago, ale tam duzo muzyki nie puszczaja, to jest bardziej talk radio. Gdy jade na Polskie zakupy, to w dzielnicy Polskiej zawsze kupuje Polskie gazety, i tam czasem pisza o Polskich hip-hopowcow.....a tak to moze uslyszalem na Polskim radiu z kilka razy. Tutaj, w Chicago znajdziesz duzo sklepow, dzielnic Polskich, gdzie wszystko jest napisane po Polsku, itd.......to jest duza zaleta, poniewaz dzieki tym moglem miec wieksza stycznosc z Polska.

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 21:18

Piotrulek napisał/a:
Gliwice4ever napisał/a:
ale wyjechalem razem z rodzinna gdy mialem 2 latka do Chicago. Wyjechalem w roku 1982, i od tego roku nie bylem w Polsce.


dobry czas na wyjazd,nic się nie pamięta przynajmniej z dzieciństwa polskiego... :) :)


Gliwice4ever napisał/a:
Nie wiem kiedy znowu znajde sie w Gliwicach,



czemu piszesz znowu,masz na mysli 1982 rok??

Gliwice4ever napisał/a:
Polacy musza sie trzymac razem, nie wazne czy mieszkaja w USA, w Niemczech, czy w Australi


i po co siać demagogię...


Gliwice4ever napisał/a:
czy w Gliwicach wciaz zamieszkuje duzo Niemcow


a co to za różnica dla ciebie,skoro dla rdzennych mieszkańcow żadna...


Gliwice4ever napisał/a:
Jakie sa szanse na prace w Gliwicach???


dla chcącego nic trudnego...

Gliwice4ever napisał/a:
Owszem z Gliwic to kompletnie nic nie pamietam gdy tam bylem, ale zawsze interesowala mnie Polska, a szczegolnie Gliwice


ja też nie pamiętam niczego z Chicago i też bardzo mnie interesuje ... ;)

Gliwice4ever napisał/a:
ale rodzice ciezko harowali i zawsze mowili ze Gliwice poczekaja


i mieli rację bo Gliwice to wieczne miasto...


Gliwice4ever napisał/a:
to naprawde by cos w Polsce mozna byloby stworzyc niesamowitego,



masz rację np.Park Disneyland



Owszem nic nie pamietam z czasu w Gliwicach i to mnie wlasnie meczy, poniewaz chcialbym pamietac cos. Tak Piotrulek mam na mysli rok 1982. Co to znaczy siac???? Bardzo sie interesuje Slaskiem ogolnie, dlatego chcialem wiedziec czy w Gliwicach zostaly jescze jakies zgromadzisko Niemcow. Czy to mial byc zart, z tym Disneyland Park?? Wydaje mi sie ze w Polsce przede wszystkim powinni sie brac za budowanie autostrad!

Piotrulek - Pon Maj 29, 2006 22:00

Gliwice4ever napisał/a:
Wydaje mi sie ze w Polsce przede wszystkim powinni sie brac za budowanie autostrad!


powiedzmy to inaczej,masz 26 lat z czego 24 przeżyleś w USA i co Ciebie mogśą interesować nasze autostrady,nasz rząd,nasi komuniści i w konsekwencji nasze Gliwice,nie wspomne o zgromadziskach Niemcow(kompletny bezsens),patrząc również na różnicę czasu powinieneś być raczej o tej porze w pracy,czy mam rację??a ten porzedni post rzeczywiście byl jajcarski,pozwolilem sobie na malą kpinkę...

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 22:25

Piotrulek napisał/a:
Gliwice4ever napisał/a:
Wydaje mi sie ze w Polsce przede wszystkim powinni sie brac za budowanie autostrad!


powiedzmy to inaczej,masz 26 lat z czego 24 przeżyleś w USA i co Ciebie mogśą interesować nasze autostrady,nasz rząd,nasi komuniści i w konsekwencji nasze Gliwice,nie wspomne o zgromadziskach Niemcow(kompletny bezsens),patrząc również na różnicę czasu powinieneś być raczej o tej porze w pracy,czy mam rację??a ten porzedni post rzeczywiście byl jajcarski,pozwolilem sobie na malą kpinkę...


:zdziwko: Rodzice niezle przeharowali swoje zycie tutaj w Stanach. I zadbali o to abym mial swiadomosc z kad pochodze. A ja probuje sie odwdzieczyc rodzicom, i rowniez tego chce. Przede wszystkim byc Polakiem, co zawsze sie staralem. Niech Pan sobie nie mysli, ze tutaj w Stanach to jak w raju. Przyjezdzasz, znasz zero anglelskiego, zero ludzi, bez samochodu.......a tutaj nikt nie bedzie sie toba troszczyl. Co kogo obchodza jakies Polacy????? Owszem sa szanse, ale to nie jest takie proste. Po prostu chce co raz bardziej poznawac te miasto a najlepiej to zwiedzic, a gdyz nie moge to przynajmniej miec kontakt z mieszkancami Gliwic. Co mnie obchodza komunisci??? Hmmmmm......moze dlatego ze jestem Polakiem i skrzywdzili moj narod, moj rodzicow........Co mnie obchodza "wasze" autostrady......nie ma ich, i przez to za duzo Polakow ginie na drogach.......tak jak mowilem duzo interesuje sie Slaskiem a ze Slaskiem zwiazani sa Niemcy.......a wiem ze Polsce sa skupiska Niemcow, i chcialem po prostu wiedziec czy sa w Gliwicach......chyba dosyc proste pytanie?? :szok: ...........Nie wiem natomiast co pan chce udowodnic z tym komentarzem na temat mojej pracy. :/ W mojej pracy mam wstep na internet kiedy chce bo glownie pracuje przy biurze, wiec z tym nie mam problemu.

frohike - Pon Maj 29, 2006 22:54

Piotrulek, co sie tak czepiasz
trunks - Pon Maj 29, 2006 22:58

Gliwice4ever napisał/a:
Szczegolnie w ostatnich 3 lat, kiedy wprowadzili International TVN, to staram sie ogladac codzienne Fakty. Na tym programie rowniez transmituja mecze Orange Ekstraklasy wiec jak najwiecej tych meczow staram sie ogladac. Seriale Polskie tez ogladam ostatnio to wciaga mnie Magda M.

Ee no to ok, ale mi chodziło głównie o to, czy znasz takie kultowe polskie filmy (Magda M to raczej serial dla bab -_-), takie które wszyscy u nas znają. Chodzi mi np. o "Miś" czy "Rejs", albo serial "Alternatywy 4". Jak chcesz sie dowiedzieć wiecej o polskiej mentalności, czy czasach komuny to musisz zobaczyć chocby tego Misia, film po prostu znakomity. A mentalność współczesnego Polaka jest dobrze przedstawiona w filmie "Dzień Świra". Bez problemu da sie to ściągnąć jakimis programami p2p typu DC++, ale i tez pewnie sie da kupic w stanach na DVD gdzies, bo tam ponoc duzo rzeczy z Polski jest sprowadzanych dla Polonii.

Gliwice4ever napisał/a:
Jezeli chodzi o muzyke, to nie zabardzo, slucham Polskiego Radia tutaj w Chicago, ale tam duzo muzyki nie puszczaja, to jest bardziej talk radio.

aa no to szkoda, ale muzyke to wogle bez problemu mozna sciągnąć. Hip-hop jest raczej monotonny, polecam jakiegos dobrego polskiego rocka, jak chcesz moge Ci podpowiedziec zespoły jakies...

Piotrulek napisał/a:
powiedzmy to inaczej,masz 26 lat z czego 24 przeżyleś w USA i co Ciebie mogśą interesować nasze autostrady,nasz rząd,nasi komuniści i w konsekwencji nasze Gliwice,nie wspomne o zgromadziskach Niemcow

Piotrulek daj spokój, widocznie go to interesuje, jeśli tak czuje to chyba dobrze, niżby miał zapomnieć o Polsce

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 23:12

trunks napisał/a:
Gliwice4ever napisał/a:
Szczegolnie w ostatnich 3 lat, kiedy wprowadzili International TVN, to staram sie ogladac codzienne Fakty. Na tym programie rowniez transmituja mecze Orange Ekstraklasy wiec jak najwiecej tych meczow staram sie ogladac. Seriale Polskie tez ogladam ostatnio to wciaga mnie Magda M.

Ee no to ok, ale mi chodziło głównie o to, czy znasz takie kultowe polskie filmy (Magda M to raczej serial dla bab -_-), takie które wszyscy u nas znają. Chodzi mi np. o "Miś" czy "Rejs", albo serial "Alternatywy 4". Jak chcesz sie dowiedzieć wiecej o polskiej mentalności, czy czasach komuny to musisz zobaczyć chocby tego Misia, film po prostu znakomity. A mentalność współczesnego Polaka jest dobrze przedstawiona w filmie "Dzień Świra". Bez problemu da sie to ściągnąć jakimis programami p2p typu DC++, ale i tez pewnie sie da kupic w stanach na DVD gdzies, bo tam ponoc duzo rzeczy z Polski jest sprowadzanych dla Polonii.

Gliwice4ever napisał/a:
Jezeli chodzi o muzyke, to nie zabardzo, slucham Polskiego Radia tutaj w Chicago, ale tam duzo muzyki nie puszczaja, to jest bardziej talk radio.

aa no to szkoda, ale muzyke to wogle bez problemu mozna sciągnąć. Hip-hop jest raczej monotonny, polecam jakiegos dobrego polskiego rocka, jak chcesz moge Ci podpowiedziec zespoły jakies...

Piotrulek napisał/a:
powiedzmy to inaczej,masz 26 lat z czego 24 przeżyleś w USA i co Ciebie mogśą interesować nasze autostrady,nasz rząd,nasi komuniści i w konsekwencji nasze Gliwice,nie wspomne o zgromadziskach Niemcow

Piotrulek daj spokój, widocznie go to interesuje, jeśli tak czuje to chyba dobrze, niżby miał zapomnieć o Polsce


ITVN jest niezly brzede wszystkim Fakty lubie ogladac, bo wtedy nabierzonco widze i slysze co sie dzieje w Polsce. A Magda M........takie sobie, poprostu tak se cos posluchac po Polsku..... Nie mam pojecia o tych filmach ktorych wymieniles, ale skoro sprzedawaja tutaj to chetnie zobacze je. Kazda muzyka sie interesuje, wiec chetnie bym posluchal jak masz odpowiedni link. :ok:

Aither - Pon Maj 29, 2006 23:14

Piotrulek napisał/a:
i co Ciebie mogśą interesować nasze autostrady,nasz rząd,nasi komuniści i w konsekwencji nasze Gliwice

hmmm no wiesz... Piotrze to bylo bardziej niz nieuprzejme... skoro czuje sie Polakiem i urodzil sie w Gliwicach to ma prawo do tego zeby sie interesowac miejscem swojego pochodzenia... :suchy: tak zle tak niedobrze bo jakby powiedzial ze nie czuje sie Polakiem a tym bardziej Gliwiczaninem to bys psioczyl ze "wielki pan wyjechal do usa i sie wywyzsza" czy sie myle ? :zdegustowany:

frohike - Pon Maj 29, 2006 23:16

Gliwice4ever, trzeba ci dac namiary na jakies polskie kultowe filmy :)
Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 23:23

Aither napisał/a:
Piotrulek napisał/a:
i co Ciebie mogśą interesować nasze autostrady,nasz rząd,nasi komuniści i w konsekwencji nasze Gliwice

hmmm no wiesz... Piotrze to bylo bardziej niz nieuprzejme... skoro czuje sie Polakiem i urodzil sie w Gliwicach to ma prawo do tego zeby sie interesowac miejscem swojego pochodzenia... :suchy: tak zle tak niedobrze bo jakby powiedzial ze nie czuje sie Polakiem a tym bardziej Gliwiczaninem to bys psioczyl ze "wielki pan wyjechal do usa i sie wywyzsza" czy sie myle ? :zdegustowany:


No napewno nie jestem tutaj abym sie wywyszal, ja zyje skromnie, mam niezla robote, ale zachowuje skromnosc w moim zyciu, i tak wlasnie probuje wychowac moje dzieci...zeby pracowali ciezko, zachowali skromnosc, i bez takich (wywyszanie sie)...... To ja raczej jestem zazdrosny ze Wy mieszkacie w takim miescie. :ok: :cool: Podobno w Polsce jest wielki luz jezeli chodzi o szkolach, itd........Gdy ja chodzilem w Stanach do liceum to normalnie jak wiezieniu. Dobrze zorganizowane ale poprostu troche przesadzaja....natomiast studia to juz cos innego.

Aither - Pon Maj 29, 2006 23:23

o ta np. Sexmisja, Mis i czterej pancerni i pies :D
Mariusz - Pon Maj 29, 2006 23:27

Internowany nacjonalista ?

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 23:27

Aither napisał/a:
o ta np. Sexmisja, Mis i czterej pancerni i pies :D


Niewiem co to jest Sexmisja i Mis, ale slyszalem o Czterech Pancernych i Pies. Rodzice mi opowiadali o tym serialu, podobno bardzo stary, ze nawet Oni jego ogladaja. :ok:

Aither - Pon Maj 29, 2006 23:29

Gliwice4ever, hmmmm noooo to mamy co nadrabiac :) spokojna glowa damy Rade Cie jakos uswiadomic co do tych filmow :)
Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 23:30

Mariusz napisał/a:
Internowany nacjonalista ?

:rotfl: :rotfl: :rotfl:


Sorry, ale nie rozumiem zabardzo co to znaczy "internowany"..... :zawstydzony: ......a nacjonalista, owszem, gdy sie mieszka za granica to trzeba reprezentowac swoj kraj. :ok:

Mariusz - Pon Maj 29, 2006 23:32

No nie wiem czy nacjonalista to tak do końca pozytywne określenie ;)
Bardziej pasuje patriota ;)

A internowany ... poza granicami kraju ;)

Aither - Pon Maj 29, 2006 23:34

internować umieszczać przymusowo w miejscach odosobnionych, obozach, cywilnych a. wojskowych obywateli państw obcych (zwł. nieprzyjacielskich) w czasie wojny.
wyjasnienie... :) ale nie bierz tego doslownie :)

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 23:35

Mariusz napisał/a:
No nie wiem czy nacjonalista to tak do końca pozytywne określenie ;)
Bardziej pasuje patriota ;)

A internowany ... poza granicami kraju ;)


Aha no tak patriota zupelnie nie pomsylalem o tym slowie. Internowany :ok: ....zapamietam to sobie! :)

Aither - Pon Maj 29, 2006 23:36

Mariusz, chlopak sie szybko uczy :)
trunks - Pon Maj 29, 2006 23:38

Gliwice4ever napisał/a:
Niewiem co to jest Sexmisja i Mis

to są takie podstawowe komedie, klasyki z lat 80-tych, które wszyscy w Polsce znają. Mówie Ci jak masz okazje to poszukaj gdzies Misia, film po prostu wymiata. No i Dzień Świra też świetny. Seksmisja ma niektóre teksty fajne, ale jak teraz oglądałem niedawno to mnie sie juz tak nie podobala jak kiedys...

Gliwice4ever - Pon Maj 29, 2006 23:52

trunks napisał/a:
Gliwice4ever napisał/a:
Niewiem co to jest Sexmisja i Mis

to są takie podstawowe komedie, klasyki z lat 80-tych, które wszyscy w Polsce znają. Mówie Ci jak masz okazje to poszukaj gdzies Misia, film po prostu wymiata. No i Dzień Świra też świetny. Seksmisja ma niektóre teksty fajne, ale jak teraz oglądałem niedawno to mnie sie juz tak nie podobala jak kiedys...


Dobrze ze komedie, bo lubie komedie. Postaram znalesc te filmy, gdy bede nastepnym razem w Polskiej Dzielnicy w Chicago. :cool: :ok:

Krzysio - Wto Maj 30, 2006 07:43

Mariusz napisał/a:
No nie wiem czy nacjonalista to tak do końca pozytywne określenie ;)
Bardziej pasuje patriota ;)

hmm bo ja wiem ? nocjonalizm - milosc do narodu, patriotyzm - milosc do ojczyzny :P:)
hmm nacjonalizm jako tako jest pozytywnym okresleniem,
nazim to jest juz zboczenie w kierunku zlego pojmowania milosci do swojego narodu, to juz jest raczej wywyzszanie swojego narodu ponad wszystkie inne (rasa panow i takie tam brednie) :] tak tylko dla przypomnienia pisze :D

Mariusz - Wto Maj 30, 2006 11:13

Bzyki, socjologu :P Nacjonalizm to przede wszystkim postawa społeczno-polityczna uznająca interes własnego narodu za nadrzędny wobec interesu grup społecznych, społeczności regionalnych czy wyznań religijnych. A poza tym nacjonalizm jest jednym z elementów faszyzmu i ksenofobii ;) A o syjoniźmie zapewne również słyszałeś ;) Przynajmniej powinieneś ;)
Krzysio - Wto Maj 30, 2006 20:34

Mariusz napisał/a:
socjologu :P

taki ze mnie socjolog jak z ciebie ksiadz :D

Gliwice4ever - Wto Maj 30, 2006 20:38

W Polskich szkolach, czy jest duzo luzu, a szczegolnie w Gliwicach???????

Gdy ja chodzilem do podstawowki, gimnazjum, i liceum to normalnie jak w wiezieniu.......dobrze zorganizowane wszystko bylo, ale troche przesadzali. Dopiero na studiach to juz kompletnie cos innego.

Aither - Wto Maj 30, 2006 21:08

nie wiem za stara jestem :) ale z tego co wiem maja bardzo "luzno" :)
Morqana - Wto Maj 30, 2006 21:12

Wiec Gliwice w moich oczach, sa, nawet nawet.Sa piekniejsze miasta d niego, ale powiem, ze to moje miasto i kocham je :P CO prawda nie lubie w nim niektorych miejsc, ludzi, ale to miasto, w ktorym zylam od zawsze :P <napinka> LOL
Gliwice4ever - Wto Maj 30, 2006 21:40

Aither napisał/a:
nie wiem za stara jestem :) ale z tego co wiem maja bardzo "luzno" :)


To super, ale podobno ogolnie w Europie o wiele wiecej sie ucza ucznie niz w Stanach.

trunks - Sro Maj 31, 2006 00:01

w Polsce uczą sie duzo teorii, duzo rzeczy malo praktycznych, ktore sie potem zapomina...
Aither - Sro Maj 31, 2006 09:21

Gliwice4ever, prawde mowiac tak... poziom naszych np. studiow do poziomu Waszych jest znacznie wyzszy. no i nizsze szkoly tez... ogolnie szkolnictwo nie jest na niskim poziomie, wiekszosc naszych absolwentow roznych technicznych uczelni sa wylapywani przez zagraniczne firmy i nie mowie tutaj tylko o Amerykanskich... sadze ze u nas zakres materialu jest na prawde na wysokim poziomie... i taki poziom na pewno zachowuja uczelnie Panstwowe jak uniwerystety i politechniki, co do reszty... zaczynam sie wahac. Z tego co wiem u Was nie ma "uniwersalnych" pracownikow... kazdy ma swoje zadanie i sie go trzyma przyklad. jakas firma majaca komputery... osobny do poczty, inny zas do obslugi jakiegos programu, osobny pracownik do naprawiania drukarek, osobny do monitorow i osobny do jednostek centralnych... inny zas gdy sie zawiesi komputer a inny zas do wlaczenia antywirusa... fakt zatrudniacie mase ludzi i pod tym wzgledem jest to dobre... ale u nas to wszystko zrobi jeden pracownik. Przyznaje ze nie rozumie tej "polityki" ale czasem mam wrazenie ze Amerykanie sie ograniczaja... jak roboty - zaprogramowani do wciskania jednego guzika i cale zycie wciska ten jeden guzik, nie interesuje sie tym co moze jeszcze zrobic... nie sadzisz ze to ograniczanie wlasnych horyzontow myslowych ? Ja wlasnie tak uwazam... oczywiscie to skrajny przypadek :)

trunks, moze i duzo teorii ale jak chcesz przejsc do praktyki jesli teori nie znasz ? poza tym jest wtedy duzy wybor dla mlodego czlowieka co dalej chce robic :)

Gliwice4ever - Sro Maj 31, 2006 10:24

Aither napisał/a:
Gliwice4ever, prawde mowiac tak... poziom naszych np. studiow do poziomu Waszych jest znacznie wyzszy. no i nizsze szkoly tez... ogolnie szkolnictwo nie jest na niskim poziomie, wiekszosc naszych absolwentow roznych technicznych uczelni sa wylapywani przez zagraniczne firmy i nie mowie tutaj tylko o Amerykanskich... sadze ze u nas zakres materialu jest na prawde na wysokim poziomie... i taki poziom na pewno zachowuja uczelnie Panstwowe jak uniwerystety i politechniki, co do reszty... zaczynam sie wahac. Z tego co wiem u Was nie ma "uniwersalnych" pracownikow... kazdy ma swoje zadanie i sie go trzyma przyklad. jakas firma majaca komputery... osobny do poczty, inny zas do obslugi jakiegos programu, osobny pracownik do naprawiania drukarek, osobny do monitorow i osobny do jednostek centralnych... inny zas gdy sie zawiesi komputer a inny zas do wlaczenia antywirusa... fakt zatrudniacie mase ludzi i pod tym wzgledem jest to dobre... ale u nas to wszystko zrobi jeden pracownik. Przyznaje ze nie rozumie tej "polityki" ale czasem mam wrazenie ze Amerykanie sie ograniczaja... jak roboty - zaprogramowani do wciskania jednego guzika i cale zycie wciska ten jeden guzik, nie interesuje sie tym co moze jeszcze zrobic... nie sadzisz ze to ograniczanie wlasnych horyzontow myslowych ? Ja wlasnie tak uwazam... oczywiscie to skrajny przypadek :)

trunks, moze i duzo teorii ale jak chcesz przejsc do praktyki jesli teori nie znasz ? poza tym jest wtedy duzy wybor dla mlodego czlowieka co dalej chce robic :)


:szok: Jakim cudem Ty to wiedzialas, ze u nas tak sie ogranicza co kazdy ma zrobic. Czy moze bylas kiedys w Stanach?? Masz racje, ja to widze na wlasnych oczach codziennie w pracy.....masz racje ze czlowiek przestaje sie rozwijac bo ma pelnic tylko to jedno zadanie, natomiast to wlasnie tak dziala Ameryka, i otwiera roboty dla innych ludzi. A wiec cos za cos. Czy Ty uwazasz ze w Polsce powinni wyprobowac taki system??? Wedlug mnie niestety takie cos by dlugo nie egzystowalo, bo ja sam z tym nie moge wytrzymac a ja sie praktycznie wychowalem po Amerykansku, a w Polsce moze kilka tygodni by taki system wytrwal :dobani: Polacy to zawsze potrafia znalesc cos ekstra do zrobienia, gdy juz skonczyli z tym co mieli zrobic. A wiec ten system by nie mial szans wedlug mnie. Natomiast wierze Tobie ze poziom jest wysoki na studiach, ale rowniez tutaj na studiach jest wysoki poziom. Cieszy mnie to ze mlodzi Polacy znajduja dobre roboty w roznych kompaniach Amerykanskich i Europejskich. :ok:

trunks - Sro Maj 31, 2006 20:00

Aither napisał/a:
trunks, moze i duzo teorii ale jak chcesz przejsc do praktyki jesli teori nie znasz ?

no wlasnie mozna po prostu nauczyc sie wykonywac dana rzecz bez podstaw teoretycznych. Jak bylem w Anglii robic dyplom to opowiadal mi tamtejszy profesor jak oni tam sie ucza, np. taki przedmiot jak numeryczna mechanika plynow, to mysmy w Polsce sie uczyli rownolegle teorie (rownania, wyprowadzenia, rozne metody rozwiazywania) i obsluge programu, a oni sie tam klada nacisk glownie na sam program, a teorii prawie nic.

Gliwice4ever napisał/a:
Jakim cudem Ty to wiedzialas, ze u nas tak sie ogranicza co kazdy ma zrobic.

To prawie kazdy tutaj to wie, duzo ludzi w koncu wyjezdza to USA do pracy, czy ma tam rodzine, no i opowiadaja jak tam jest. Sam juz pelno roznych opowiesci slyszalem (mam tam wujka) :)

Gliwice4ever - Sro Maj 31, 2006 20:54

trunks napisał/a:
To prawie kazdy tutaj to wie, duzo ludzi w koncu wyjezdza to USA do pracy, czy ma tam rodzine, no i opowiadaja jak tam jest. Sam juz pelno roznych opowiesci slyszalem (mam tam wujka) :)


No tak, ale nie wiedzialem ze az tyle ludzi z Gliwic bylo kiedys w Stanach. Z wielka checia posluchalam te opowiesci i Twoje komentarze na temat USA, oczywiscie jezeli chcesz. :ok:

trunks - Sro Maj 31, 2006 23:52

no kazdy kto był to opowiada cos. Moj inny wujek i kuzyn tez pracowali tam przez pol roku, inny kolega zas byl w czasie wakacji na "work & travel". Opowiadaja rozne rzeczy - co ich smieszy, co im sie podoba, itp...
Gliwice4ever - Pią Cze 02, 2006 00:05

trunks napisał/a:
no kazdy kto był to opowiada cos. Moj inny wujek i kuzyn tez pracowali tam przez pol roku, inny kolega zas byl w czasie wakacji na "work & travel". Opowiadaja rozne rzeczy - co ich smieszy, co im sie podoba, itp...


Przepraszam, ze tak duzo pytam po prostu jestem ciekaw, ale czy mogl bym wiedziec gdzie w Stanach byli?

Aither - Pią Cze 02, 2006 15:06

trunks napisał/a:
no wlasnie mozna po prostu nauczyc sie wykonywac dana rzecz bez podstaw teoretycznych.

zarabiscte podejscie... to teraz powiedz mi cos takiego... jest student bez teorii ktory potrafi zbudowac dom i jest student ktory zna teorie (miedzy innymi materialoznastwo architekture czy geologie) oraz potrafi zbudowac dom... w ktorym zamieszkach z pewnoscia ze sie nie zawali ? ja bym nie ryzykowala... poza tym to co jest w Anglii nie porownuj do tego co My mamy... a potem sie dziwic ze polscy uczeni (czy obsolwenci) sa cenieni w swiecie... bo potrafia nie tylko zbudowac ten dom ale przewidziec co bedzie z nim dalej...

Gliwice4ever napisał/a:
Jakim cudem Ty to wiedzialas, ze u nas tak sie ogranicza co kazdy ma zrobic. Czy moze bylas kiedys w Stanach??

To nie jest trudne do odgadniecia :) w Stanach nie bylam i sadze ze nie bede, ale sie nasluchalam o nich bardzo duzo... kuzyn stacjonowal 5 lat gdzies przy US Army... Marines (chyba tak to sie pisze :D ) i jak przyjechal to sie nasluchalam o ludziach obyczajach kulturze i sposobu bycia... a temat pracy.. omawialismy z przyjaciolmi na ostatnim towarzystkim spotkaniu :) Takowy system sie nie przyjmie a Wiesz dlaczego ? Poniewaz mentalnosc Polaka jest na prawde specyficzna... jest takie przyslowie "chcesz miec zrobione cos dobrze - zrob to sam" poza tym sadze ze po prostu nas na to nie stac jeszcze aby wynajac firme wymieniajaca zarowki w domu... skoro moze sam to zrobic i zaoszczedzic te kase...
Sadze ze Polacy to narod bystry pomyslowy i pracowity... wszystko co robia przychodzi im z latwoscia jakby to byla umiejetnosc wrodzona... nie koncza specjalistycznych kursow do przybijania gwozdzi na dachu malowania pokoi, tapetowania czy kafelkowania... w domu potrafia zrobic na prawde wszystko. Chwale ich za to bo to sposob na rozwoj wlasnej osobowosci swoich umiejetnosci, jedynie co mi sie nie podoba to jest to ze niechetnie daja zarobic innym ludziom...
Na Amerykanow inaczej patrze... moze i kogos teraz obraze... ale sadze ze to ograniczony narod nie rozwijaja sie a czlowieka sprowadzaja do poziomu maszyny.... cos w stylu "rob jedno a dobrze"... uwazam, ze to nie idzie w parze z ludzka natura i to jest dla mnie nienormalne :)

frohike - Pią Cze 02, 2006 17:44

Aither napisał/a:
trunks napisał/a:
no wlasnie mozna po prostu nauczyc sie wykonywac dana rzecz bez podstaw teoretycznych.

zarabiscte podejscie... to teraz powiedz mi cos takiego... jest student bez teorii ktory potrafi zbudowac dom i jest student ktory zna teorie (miedzy innymi materialoznastwo architekture czy geologie) oraz potrafi zbudowac dom... w ktorym zamieszkach z pewnoscia ze sie nie zawali ? ja bym nie ryzykowala... poza tym to co jest w Anglii nie porownuj do tego co My mamy... a potem sie dziwic ze polscy uczeni (czy obsolwenci) sa cenieni w swiecie... bo potrafia nie tylko zbudowac ten dom ale przewidziec co bedzie z nim dalej...


Bogus ale do niektorych prac nie potrzebujesz az tak duzych kwalifikacji

np. ja pracuje w branzy samochodowej a studiuje elektronike i telekomunikacje. czy brak kwalifikacji oznacza ze mam sie zwolnic?

Major - Pią Cze 02, 2006 22:32

Ale Wy chyba już odbiegliście od tematu o 100km :D
trunks - Pią Cze 02, 2006 23:19

Gliwice4ever napisał/a:
ale czy mogl bym wiedziec gdzie w Stanach byli?

jeden mój daleki wujek mieszka w Chicago gdzies. Inny wujek i kuzyn to byli chyba w Californi, bo opowiadali, ze Beverly Hills widzieli. Kolega robil dyplom na uniwersytecie w Maryland.

Aither napisał/a:
zarabiscte podejscie... to teraz powiedz mi cos takiego... jest student bez teorii ktory potrafi zbudowac dom i jest student ktory zna teorie (miedzy innymi materialoznastwo architekture czy geologie) oraz potrafi zbudowac dom...

wiadomo, ze w niektorych zawodach jak np. lekarz, czy wspomniany projektant trzeba miec szerszą wiedze, ale ja pisalem na przykladzie swojej specjalizacji. My sie w Polsce uczylismy jakichs wyprowadzen równan, a w Anglii wogle tego nie mieli tylko obslugi programu sie uczyli.

Aither - Nie Cze 04, 2006 01:18

frohike napisał/a:
np. ja pracuje w branzy samochodowej a studiuje elektronike i telekomunikacje. czy brak kwalifikacji oznacza ze mam sie zwolnic?

a gdzie to napisalam ? to ze nie pracujesz w zawodzie nie znaczy ze na Twoich studiach powinno byc mniej teorii :zdziwko:

trunks napisał/a:
a w Anglii wogle tego nie mieli tylko obslugi programu sie uczyli

tylko ze czasem sie przydaje bardziej wiedza teoretyczna niz obsluga komputera... on ma nam pomagac a nie "myslec" za nas o ile mozna powiedziec ze komputer "mysli"

Major, sadze ze to nadal w temacie... roznice programowe na uczelniach wyzszych :P

Gliwice4ever - Sob Cze 17, 2006 01:48

trunks napisał/a:
Kolega robil dyplom na uniwersytecie w Maryland.



Bardzo dobry uniwersytet. :super: A Panski kolega to wyjechal tam na studia i musial sie uczyc Angielskiego, czy juz byl w Stanach na liceum?

trunks - Sob Cze 17, 2006 15:09

on algielski znal bo sie uczyl w szkole i na kursy chodzil, a stanach byl juz 2 lata wczesniej na wakacje pracowac. Zreszta ja tez dyplom po angielsku pisalem. Ale pisanie dyplomu to jedno a rozmowa z kims w obcym jezyku to co innego. Mam za malo praktyki i nie mowie takj plynnie jak bym chcial -_-
Gliwice4ever - Nie Cze 18, 2006 02:00

trunks napisał/a:
on algielski znal bo sie uczyl w szkole i na kursy chodzil, a stanach byl juz 2 lata wczesniej na wakacje pracowac. Zreszta ja tez dyplom po angielsku pisalem. Ale pisanie dyplomu to jedno a rozmowa z kims w obcym jezyku to co innego. Mam za malo praktyki i nie mowie takj plynnie jak bym chcial -_-


Z tego co widze na tym forum, to kazdy dobrze tutaj mowi po Angielsku :super: , ale to prawda najlepiej uczyc sie jezyk gdy sie w tym miejscu przebywa. Naprzyklad ja sie uczylem Hiszpanskiego, ale nigdy nie bylem w Meksyku, Hiszpani, czy Poludniowej Ameryce, i zawsze mam duze problemy z tym jezykiem.

Piotrulek - Nie Cze 18, 2006 15:13

trunks, Gliwice4ever, proszę wrocić do sedna tematu :cisza: :cisza:
FlashMan - Nie Cze 18, 2006 20:05

..., wiec na czym to skończyliśmy naszą wspólną rozmowę o Gliwicach?
Gliwice4ever - Nie Cze 18, 2006 23:32

FlashMan napisał/a:
..., wiec na czym to skończyliśmy naszą wspólną rozmowę o Gliwicach?


:/ ......a ja wiem, ja i Trunks tak sobie gadamy co nam przychodzi do glowy :rotfl:

Luk - Pon Lip 17, 2006 11:58

Gliwice w moich oczach - mogę tylko powiedzieć że chyba nigdy się stąd nie wyprowadzę :) Tylko dlaczego w ciągu kilkunastu lat Gliwice straciły 20 tysięcy mieszkańców? :/
Aither - Pon Lip 17, 2006 12:02

sadze ze to kwestia wygody :) WIekszosc ludzi, ktorych stac na to buduja sie poza Gliwicami i dojezdzaja potem do centrum do roboty :) to raz a dwa... studenci wyjezdzaja na uczelnie... emigruja za praca, ewentualnie zakladaja rodziny w innym miescie czyli wyprwoadza sie za zona/mezem... :)
Ja osobiscie mam taka nadzieje, ze nie bede musiala sie stad wyprowadzic :)

Luk - Pon Lip 17, 2006 12:05

Przez to nasze miasto straciło status miasto 200 tysięcznego :wsciekly: Może jak kiedyś do Gliwic dołączymy np. Sośnicowice, Kleszczów, Pyskowice, Knurów to coś wyjdzie... Ale nawet te miasta są zbyt duże żeby się stały dzielnicami Gliwic ;)
Aither - Pon Lip 17, 2006 13:41

Luk, nie przejmuj sie :) ponoc rodzi sie duzo dzieci :) wiec moze jeszcze dobijemy do tych 200 tys :)
trunks - Pon Lip 17, 2006 23:39

tja ubylo 20 tysiecy a mieszkan nadal brakuje...
szyja - Wto Lip 18, 2006 01:28

Luk napisał/a:
Przez to nasze miasto straciło status miasto 200 tysięcznego :wsciekly: Może jak kiedyś do Gliwic dołączymy np. Sośnicowice, Kleszczów, Pyskowice, Knurów to coś wyjdzie... Ale nawet te miasta są zbyt duże żeby się stały dzielnicami Gliwic ;)


Kleszczow chcial, zeby go przylaczyc. Tylko Rudziniec, do ktorego gminy nalezy Kleszczow, sie nie zgadza :( A Kleszczow to naprawde szansa, bo sie bardzo dobrze rozwija i w ogole. A to tylko wies.. skoro mieszkancy tego chca, to czy naprawde jest wiecej rzeczy przeciw niz za? Tam jest wiele firm i uslug, ktore mialyby duze znaczenie w miescie. Z reszta byl kilka miesiecy temu artykul na ten temat w NG. A kiedys do Kleszczowa jezdzil 57...
O jest jeszcze Ligota Labedzka :) wprawdzie nie mieszka tam wiele osob, ale jezdzil tam kiedys 93, niedawno sie dowiedzialam :)

Major - Sro Lip 19, 2006 01:27

Dla Kleszczowa i samych Gliwic to byłaby napewno szansa. Ciekawe czy kiedyś do takiego połączenia dojdzie. Jest taka możliwosć, bo nasze miasto cały czas się rozwija wzdłuż i wszerz, a właśnie tamten kierunek ostatnio intensywnie rozbudowuje się.
szyja - Sro Lip 19, 2006 02:33

mieszkam w tamtym rejonie, bo w Brzezince i jakis czas temu zauwazylam ze znak 'Gliwice' zostal przesuniety w strone Kleszczowa tym samym powiekszajac teren naszego miasta. Wprawdzie miedzy Brzezinka i Kleszczowem jest dosc duzy pusty kawalek ale zarowno Brzezinka rozbudowuje sie w tamta strone (ul. Sandomierska), jak i Kleszczow w strone Brzezinki (Osiedle). Tak wiec, podsumowujac, przesuniecie znaku 'Gliwice' i rozrost B. i K. do siebie cos moga kiedys spowodowac :D trzymam kciuki :)
mr.miro - Pią Lip 21, 2006 00:35

Piotrulek napisał/a:
Gliwice4ever napisał/a:
Wydaje mi sie ze w Polsce przede wszystkim powinni sie brac za budowanie autostrad!


powiedzmy to inaczej,masz 26 lat z czego 24 przeżyleś w USA i co Ciebie mogśą interesować nasze autostrady,nasz rząd,nasi komuniści i w konsekwencji nasze Gliwice,nie wspomne o zgromadziskach Niemcow(kompletny bezsens),patrząc również na różnicę czasu powinieneś być raczej o tej porze w pracy,czy mam rację??a ten porzedni post rzeczywiście byl jajcarski,pozwolilem sobie na malą kpinkę...


Wysoka temperatura powietrza niektorym niesprzyja... Moze zimna kapiel? Czasami pomaga...

Aither - Pon Lip 30, 2007 11:35

Uwazam ze Gliwice to preznie rozwijajace sie miasto na Slasku sadze ze bardziej niz katowice :) Duzo sie ostatnio dzieje... szkoly sa remontowane (ocieplane) kanalizacja robiona (patrz zerniki) remonty drog (rybnicka toszecka i inne) jedynie czego wciaz tutaj brakuje to nowych mieszkan... szkoda ze sa pustostany (np na sosnicy caly rzad blokow) jakby to kupilo miasto i wyremontowalo to ok 50 rodzin ma mieszkania... i to dosc ladne i duze... to moze byc minusem naszego miasta... coraz wiecej TBS-ow a w ogole mieszkan miejskich :zalamany:
Luk - Wto Wrz 25, 2007 17:44

Gliwice - takie miasto że aż nie chciałbym się z niego nigdy wyprowadzić - szkoda tylko że jest zero wieżowców takich jak w Katowicach Altusy Stalexporty itd. no i te korki zwłaszcza na Rybnickiej :/
ansc - Wto Wrz 25, 2007 18:57

Gliwice w moich oczach hmmm
A więc gdybym nie musiała w życiu bym się tu nie przeprowadziła, nie cierpie takich miast, anonimowo, wszyscy patrzą się na siebie jak na wrogów, na ulicy, w sklepie, na placu zabaw, wszędzie, każdy sobie rzepkę skrobie, niech komuś lepiej się powodzi zaraz mu podetną skrzydła, to ogólnie o mieszkańcach. Zabytkowe budynki są w coraz ładniejszym stanie, drogi są do bani i coraz gorsze, brak klombów w centrum, jest szaro buro i brudno, na skwerach połamane ławki i pełno śmieci po nocnych pijusach, połamane drzewka itd. Ogólnie pełno żuli i pijaków. Moje wrażenia pewnie są podyktowanie porównaniem z miasteczkiem z którego pochodzę tzn. Rybnik.

Luk - Wto Wrz 25, 2007 19:59

Rybnik to typowe przemysłowe, brudne miasto moim zdaniem. Takie jest pierwsze wrażenie.

Pobądź dłużej w Gliwicach to zmienisz zdanie... jedno z najbardziej zielonych miast w Polsce to jest... a co zrobisz bandytom i wandalom? Nic

Zafira - Wto Wrz 25, 2007 20:03

jesli mieszkan na Śląsku to tylko w Gliwicach. wlasnie przez to, ze sa troche na uboczu (ale nie az tak jak Tychy ktore dla mnie sa wymierajacym miastem geriatrycznym), sa nawet czyste w porownaniu do innych, nadal jest wiecej zieleni niz wielkich budynkow jak sie rozejrzec, od lat spotykam tych samych ludzi na ulicach ;)
ansc - Wto Wrz 25, 2007 20:22

Luk napisał/a:
Rybnik to typowe przemysłowe, brudne miasto moim zdaniem. Takie jest pierwsze wrażenie.

Pobądź dłużej w Gliwicach to zmienisz zdanie... jedno z najbardziej zielonych miast w Polsce to jest... a co zrobisz bandytom i wandalom? Nic

Porównuję centrum miasta jednego i drugiego i po prostu Gliwice są ochydne.
W Gliwicach mieszkam już 10 lat i jedno co zyskało w moich oczach to wyremontowane niektóre zabytkowe budynki.

asq - Wto Wrz 25, 2007 20:27

Moim zdaniem Gliwice są najładniejszym miastem GOP-u. Choć muszę z przykrością przyznać, że brakuje mi specyficznego klimatu, który miał miejsce kilka lat wstecz.
trunks - Wto Wrz 25, 2007 21:12

Nom Gliwice są fajne, ale Rybnik też nie jest zły...jednak GL lepsze :)
Szamanka - Wto Wrz 25, 2007 21:18

Mimo iz zakochana jestem w swoim rodzinnym miescie czyli Gliwice i za kazdym razem widze jak rosnie, jak przybiera barwy i sie zmienia...to musze przyznac szczerze, ze Rybnik to piekne miasto, do tej listy dodalabym tez Raciborz.
ansc - Sro Wrz 26, 2007 15:37

Szamanka napisał/a:
do tej listy dodałabym tez Raciborz.

W raciborzu byłam chyba z 12 lat temu i było tam szaro i smutno i bardzo było tam widać bezrobocie wówczas ale pewnie się to już zmieniło.

Luk - Sro Wrz 26, 2007 18:44

Wątpię... po tej powodzi z '97 aż tak by się nie podniósł z rozwojem z powrotem Racibórz

A Rybnik... mimo że nie jest jakimś ładnym miastem, są jednak od niego gorsze miasta, np. Zabrze, Ruda Śląska, Świętochłowice...

A Gliwice, bo tu mieszkamy i o nich mowa, są chyba jednym z najpiękniejszych miast na Górnym Śląsku... może tylko Pszczyna i Katowice są ładniejsze :D

ansc - Sro Wrz 26, 2007 19:42

Aleś porównanie zrobił błe Katowice są jeszcze brzydsze lub tak samo brzydkie jak Gliwice ochyda, w Pszczynie byłam tylko w parku ;)
Luk - Sro Wrz 26, 2007 19:46

ansc napisał/a:
Aleś porównanie zrobił błe Katowice są jeszcze brzydsze lub tak samo brzydkie jak Gliwice ochyda, w Pszczynie byłam tylko w parku ;)


Gliwice nie są brzydkie mimo że nie mają wieżowców

Katowice są trochę lepsze dzięki wieżowcom, wyglądają prawie jak Nowy Jork (ale prawie robi dość wielką różnicę :P) :



A to moje zdjęcie Gliwic, które zrobiłem w kwietniu... no, może niewiele widać poza oświetlonym ratuszem etc.



Więc nadal podtrzymuję zdanie że Gliwice i Katowice w moich o czach są spoko miastami

Szamanka - Sro Wrz 26, 2007 19:48

Luk i to Ci sie podoba?.....te drapacze chmur bez zieleni?

a co ze Starowka...a co z parkami gdzie mozna posiedziec?

Gliwice moga byc z tego dumne, ze posiadaja to wszystko....choc ostatnio ( mowa o Forum) probuja dorownac swoim sasiadom.

Luk - Sro Wrz 26, 2007 19:49

Szamanka, trochę zeedytowałem ostatni post... Gliwice mi się oczywiście bardziej podobają, tylko szkoda braku troszeczkę wyższych budynków... zdjęcie wieczorne Rynku i ratuszu dałem, niewiele więcej widać
ansc - Sro Wrz 26, 2007 20:06

Luk napisał/a:
Gliwice mi się oczywiście bardziej podobają, tylko szkoda braku troszeczkę wyższych budynków...

hehehe i tu właśnie mamy inne zdania, oczywiście każdemu podoba się co innego, nie cierpię Gliwic i innych dużych miast właśnie z tego powodu że mają wysokie ohydne budynki , obrzydliwe osiedla itp itd. Oczywiście nawet Rybnik ma ohydne osiedla. Stare familoki tzw. budynki dla klasy robotniczej powojennej ( lub miedzywojennej ?)mają dużo więcej uroku niż te okropne wieżowce.

Szamanka - Sro Wrz 26, 2007 20:08

ansc myslimy podobnie....mnie tez podobaja sie takie budynki, ktore przypominaja historie miasta

wiezowce mnie przerazaja

Luk - Sro Wrz 26, 2007 20:10

Bloki nazywasz wieżowcami? Chodzi mi o takie normalne wieżowce jak Stalexport czy Altus w Katowicach..... niestety to nie Ameryka jednak, tam to są w każdym mieście
Gmeras - Czw Wrz 27, 2007 06:03

no na pewno jak by wybudowali w centrum miasta wieżowiec na pewno wkomponował sie w zabytkowa architekturę

co do osiedli z wysokimi blokami nic nie mam bo leżą poza centum ( za wyjątkiem paru bloków ;) )

KMGKW - Pon Paź 29, 2007 16:40

Dla mnie Gliwice zwłaszcza Centrum i kierunki na zachód to taki mój mały i ukochany od urodzenia Wrocław :)
katarzyna35k-ce - Pon Paź 29, 2007 16:52

Gliwice zawsze kojarza mi sie z pomnikami , dla mnie to punkty orientacyjne podczas bladzenia :rotfl:
KMGKW - Wto Paź 30, 2007 16:47

katarzyna35k-ce napisał/a:
Gliwice zawsze kojarza mi sie z pomnikami , dla mnie to punkty orientacyjne podczas bladzenia :rotfl:


A to ciekawe bo dla mnie ich brakuje :]

katarzyna35k-ce - Wto Paź 30, 2007 18:31

KMGKW napisał/a:
A to ciekawe bo dla mnie ich brakuje

czego Ci brakuje pomnikow? :znudzony:

KMGKW - Pią Lis 02, 2007 10:29

Tak - Pomników. Może przez to że przewijam się głównie szlakami Chudoby-Rynek Chudoby-Jasnogórska i Chudoby-Forum - to jak autobusy :D
glewitz - Pią Lis 02, 2007 12:43

mi tez trochę pomników brakuje, ale wieżowców też parę by mogli wznieść, oczywiście nie w centrum, bo w centrum jest miejsce na kamieniczki, parki, skwery, ogródki piwne i w ogóle spotkanie z kulturą, sztuką i historią. A dla wieżowców zrobić nową dzielnicę, troszeczkę oddaloną od centrum, aby była atrakcyjna, ale by centrum pozostało centrum :P
KMGKW - Sob Lis 03, 2007 14:12

Postawmy wieżowce 20 piętrowe koło FORUM :)
glewitz - Sro Lut 06, 2008 17:06

w Forum podobno miał być jakiś biurowiec, ale ten pomysł chyba odszedł w sferę zapomnienia totalnego :P
Ziutek1988 - Sob Lut 16, 2008 13:28

W moich oczach Gliwice?? Super miasto, mam nadzieje że kiedyś będę tam mieszkał. Niewiem czemu ale ja lubie takie osiedla jak Waryńskiego, Kopernik (w Gliwicach, bo w Zabrzu wspomniane osiedla mi się nie podobają). A na Waryńskiego to właśnie chciałbym mieszkać, albo na Gwardii Ludowej. Na oś. Waryńskiego jakoś TBS dużo powstaje co nie za bardzo mi się podoba...
nemo1125 - Sob Lut 16, 2008 14:00

Ziutek1988, Ty zdrajco ;)
Aither - Sob Lut 16, 2008 15:16

e tam Sosnitza rulez i tyle :D :rotfl:
Basia K - Sob Lut 16, 2008 16:34

Aither napisał/a:
Sosnitza rulez i tyle
:taniec:
Święte słowa!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group