dupiate forum

Z życia wzięte ;) - Dlaczego mężczyźni boją się kobiet?

Aither - Pią Kwi 08, 2005 14:54
Temat postu: Dlaczego mężczyźni boją się kobiet?
Zastanawia mnie jedna myśl już od bardzo dawna...

Czy i dlaczego mężczyźni boją się "silnych" i zdecydowanych kobiet?

Jesteś młoda a masz już jakieś doświadczenie nie koniecznie wyuczone, wiesz czego chcesz od życia i dążysz do tego aby swoje cele i pragnienia zeralizować samemu, a nie aby ktoś za Ciebie to uczynił. Każdego ranka widząc się w lustrze możesz powiedzieć sobie w oczy, że to kolejny dzień Twojego skucesu a wieczorem cieszysz się, że to co zaplanowałaś udało się wykonać. Jesteś zdecydowana i masz obraną jedną dorgę, która w przyszłości czy to bliskiej czy dalszej będzie procentować w zyski... jestes stanowcza i zdecydowana, nie podejmujesz zbędnego ryzyka wiedząc, że zyski nie opłacają się... myślisz racjonalnie i na życie patrzysz przez pryzmat racjonalności... czy to kwestia wychowania? od czego to wszystko zależy? Dlaczego mężczyźni poznając taką kobietę momentalnie podwijają ogon i "uciekają" ? Czego się boicie?

frohike - Pią Kwi 08, 2005 15:56

hihi Aither powinnas pisac wypracowania ludziom ;)

a wracajac do tematu,
wiekszosc facetów lubi byc góra w zwiazku, tak po prostu i tyle

Aither - Pią Kwi 08, 2005 16:05

Czy faktycznie chodzi tutaj o to by być "górą"? Nie potrafię tego zrozumieć. Skończyły się czasy epoki kamienia, gdzie to "samce" polowali a "samice" zajmowały się potomstwem. Wiem, że to wszystko kwestia przemyślenia na spokojnie... ale... boicie się takich kobiet i stanowczo tutaj nie chodzi o "górowanie" w związku... bo przecież są ustępstwa i ugody w związku... właśnie nie potrafię zrozumieć myślenia mężczyzn... "bo chcą być górą". A gdzie tutaj liczenie się ze zdaniem drugiej osoby... :zalamany: do mnie chyba to nie dociera :/
frohike - Pią Kwi 08, 2005 16:34

Widzisz cos sie zmienilo ale nasze nastawienie powolutku sie zmienia, moze za powoli
Fenix - Pią Kwi 08, 2005 16:34

Dobre pytanie ...

Moim zdaniem meżczyzna boi się zwiazku z kobietą silniejsza od niego ponieważ w naturze ma zapisane że to on powinien dominować tak jak lew w dżungli a kobieta silniejsza od niego morze mu narzucic pewne sprawy do czegoś go zmuśić, mężczyzna w głebi serca nie moze znieść że kobieta może nim rządzić. Według mnie czasy się zmieniają i czesto widzę obraz chłopaka, męża zajmujacego się domem, porzadkami a kobieta przejmuje obowiazki żywiciela rodziny. Zawsze było przyjęte że to facet pracuję na rodzinę a teraz to się odwraca. Może boją się tego że bendą musieli przejąć obowiązki kobiety.....

A co do związku to bywa różnie nie każdy facet potrafi się pogodzić z takim stanem żeczy, ale my i tak nic na to nie poradzimy.

Aither - Pią Kwi 08, 2005 16:40

Obowiązki kobiety... jakie to obowiązki? Przelecieć raz na tydzień szmatą do kurzu czy poczytać dziecku bajkę? Obowiązku i zaszczytu urodzenia dziecka nigdy nie przejmiecie... strach... czy ja wiem, teraz są takie czasy, że bardzo często kobieta utrzymuje rodzinę... powinniśmy się do tego przyzwyczajać... tak samo... jak nie potrafię zrozumieć tego Męskiego Ego "bo ona zarabia więcej niż ja a ma lżejszą pracę".
Wszystko się zmienia... dlaczego nastawienie mężczyzn nie może się też zmienić? Aż tak bardzo odporni na postępy społeczne?

Fenix - Pią Kwi 08, 2005 16:50

;) Chciałbym widzieć jak przelatujesz raz na tydzień szmata po mieszkaniu... Mi akurat nie przeszkadzałoby mi jak by to kobieta zarabiała na dom i prawde mówiac molbym gotować prać itp. Ale to zalezy od dwojga ludzi jak się rozumieją jakie maja potrzeby co im jest potrzebne do szczęścia....
Mariusz - Pią Kwi 08, 2005 18:51

Typowe "ślązockie" małżeństwo wygląda tak:
Kobieta: niezła armata, ciuchy XXXL, wysoka na 2m, w bicepsie 66cm, cały czas narzeka, wszeczy i bije swojego mężą.
Mężczyzna: drobny mieszczanin, mógłby skarpetke na siebie założyć i jeszcze by spadła, zazwyczaj w okularkach, siedzi w domu i broń Boże jak się źle odezwie. Je co mu żona przygotuje.

Wiecej tłumaczyć nie trzeba :D

Piotrulek - Sob Kwi 09, 2005 20:21

Mariusz napisał/a:
Typowe "ślązockie" małżeństwo wygląda tak:
Kobieta: niezła armata, ciuchy XXXL, wysoka na 2m, w bicepsie 66cm, cały czas narzeka, wszeczy i bije swojego mężą.
Mężczyzna: drobny mieszczanin, mógłby skarpetke na siebie założyć i jeszcze by spadła, zazwyczaj w okularkach, siedzi w domu i broń Boże jak się źle odezwie. Je co mu żona przygotuje.

Wiecej tłumaczyć nie trzeba :D



Masz dużo racji w tym co mowisz,mam też w rodzinie,mojej żony,(czyli tej pani z ktorą mieszkam)takie modele malżeństwa.Ale powiem uczciwie,że nie raz już stanąłem w obronie plemnikow i doprowadzilem prawie do rodzinnej tragedii.Ale rzeczywiście model malżeństwa gdzie mężczyzna jest przywódcą jest jak najbardziej prawidlowa i normalna,biorąc pod uwagę jak już bylo zauważone przyrodę.

Mariusz - Sob Kwi 09, 2005 21:38

W sąsiednim bloku na parterze mieszka takie dość sędziwe małżeństwo. Czasem jak gdzieś idę to ich widzę. Żona wkurzona, ryczy na męża. A ten mąż taki cichutki, skruszony idzie do domu. Zawsze jak rano ide do szkoły to go widzę jak lata na zakupy :) Po prostu dał się :P Pantofel jeden ! :)
kaszanna - Nie Kwi 10, 2005 17:25

Śmieszne. A dlaczego w związku któreś ma być górą? A parterstwo? Nigdy nie myślałam nad tym żeby któreś z nas (mąż albo ja) było przywódcą. A po co? Ja zmywam naczynia, mąż odkurza. Następnego dnia to ona zmywa a ja wtedy np. bawię się z Gabą. I nigdy nie było żadnych nieporozumień. Więc po co te głupie gadki o dominacji?
Aither - Nie Kwi 10, 2005 17:54

hm zgadzam się kaszanna ... w związku powinna być wspólna inicjatywa... a nie "bo to należy do kobiet więc to rób" lub co gorsza... "bo to ja zarabiam na dom". Wszystko wszystkim... ale chyba każdy z nas w głębi duszy pragnie mieć właśnie takie małżeństwo i rodzinę, gdzie wszystko robi się wspólnie... rozmawia się i podejmuje decyzje nawet błahe... ale liczy się, że wspólnie. Jedno drugie szanuje i zawsze wysłucha jeśli się nie zgadzają to problem rozwiązują drogą porozumienia... a nie siły i dominacji nie rzadko fizycznej.
Mariusz - Nie Kwi 10, 2005 18:43

A czy ja coś piszę o dominacji ? Ja tylko przedstawiam obraz ...
Asienka - Nie Kwi 10, 2005 19:07

kaszanna napisał/a:
Śmieszne. A dlaczego w związku któreś ma być górą? A parterstwo? Nigdy nie myślałam nad tym żeby któreś z nas (mąż albo ja) było przywódcą. A po co? Ja zmywam naczynia, mąż odkurza. Następnego dnia to ona zmywa a ja wtedy np. bawię się z Gabą. I nigdy nie było żadnych nieporozumień. Więc po co te głupie gadki o dominacji?


U mnie w domku jest tak samo i to jest fajne wyjście, a wracajac do tematu to wydaje mi się że boja sie być "gorsi" że nie będą głównym żywicielem rodziny i wogóle dlaczego ta kobieta ma lepsza prace odemnie. Mężczyźni lubią dawać kobiecie poczucie bezpieczeństawa a tu psikus ona sama sobie je daje :)

Piotrulek - Nie Kwi 10, 2005 19:36

kaszanna napisał/a:
Śmieszne. A dlaczego w związku któreś ma być górą? A parterstwo? Nigdy nie myślałam nad tym żeby któreś z nas (mąż albo ja) było przywódcą. A po co? Ja zmywam naczynia, mąż odkurza. Następnego dnia to ona zmywa a ja wtedy np. bawię się z Gabą. I nigdy nie było żadnych nieporozumień. Więc po co te głupie gadki o dominacji?



Jasne,nie ważne kto odkurza a kto myje naczynia,ale ktoś musi zarządzić,że ty odkurzasz a ja myje naczynia,więc ta osoba ktora tego dokonuje jest "szefem",gdyż idealne partnerstwo jest najnormalniejszą utopią.

Mariusz - Nie Kwi 10, 2005 20:50

Piotrulek ktoś tą kase w domu musi trzymać :D no nie ?
kaszanna - Pon Kwi 11, 2005 07:38

Bzdura. Zmywa naczynia ten kto ma większą ochotę czy jakieś chęci. Nie mówię: umyj naczynia bo są brudne. Widzę że brudne to myję, jak mi się nie chcę to nie myję. Mąż robi to samo.
Kasę trzymamy wspólnie. Jest potrzeba większych zakupów to siadamy i robimy listę. I idziemy na zakupy. Każde z nas ma jakieś inne potrzeby i wspólnie się naradzamy. Że w tym miesiącu kupi się buty dla Adama a w przyszłym ja idę do fryzjera i kupię sobie droższy krem. Nigdy nie było sprzeczek.
Z mężem praktycznie się nie kłócimy jeśli chodzi o sprawy domowe. Te rzeczy są tak naturalne że nie wyobrażam sobie jakiś sprzeczek w tym temacie.

Aither - Pon Kwi 11, 2005 10:04

kaszanna jezu ale Ci zazdroszczę takiego męża... :rozpacz: em... czy Twój mąż nie ma możę brata bliźniaka ? :D
kaszanna - Pon Kwi 11, 2005 10:06

To taki okaz jeden na milon jak się okazuje. Ma jeszcze wolnego brata :hyhy: Tylko że małolat ale przynajmniej reformowalny :rotfl:
Aither - Pon Kwi 11, 2005 10:14

kaszanna hehehhee jak bardzo "małolat" ? :D
kaszanna - Pon Kwi 11, 2005 10:16

W lipcu lat 20 :)
Aither - Pon Kwi 11, 2005 10:24

kaszanna :D hehehe nie no to już "dojrzałe mięsko" :D myślałam, że mi wyskoczysz z wiekiem 14-17 lat... a tak :) przynajmniej prokurator nad nim już nie siedzi :D
Fenix - Pon Kwi 11, 2005 13:08

Hehe a co 22 latek już za stare mięso ...............??????????
Aither - Pon Kwi 11, 2005 13:46

Fenix znajdź mi takiego faceta z masą zalet jakie ma mąż kaszanny a pogadamy :P poza tym... ja się nie nadaję na żoną :D wiek 22 latka to też smaczne :) nie... wiek u mnie nie gra roli ale prokuratury nie chcę na głowie.
frohike - Pon Kwi 11, 2005 14:19

Aither na forum sa sami swietni faceci, trzeba tylko wybierac, wolisz : gruby, chudszy, nizszy, wyzszy, kazdy typ tutaj znajdziesz i nawet w roznym wieku jestesmy,

wystarczy tylko dobrze spojrzec

Aither - Pon Kwi 11, 2005 15:06

frohike :) heheheheee chcesz się zaciągnąć do mojego haremu ? :) zapraszam :)
Piotrulek - Pon Kwi 11, 2005 18:12

kaszanna napisał/a:
Bzdura. Zmywa naczynia ten kto ma większą ochotę czy jakieś chęci. Nie mówię: umyj naczynia bo są brudne. Widzę że brudne to myję, jak mi się nie chcę to nie myję. Mąż robi to samo.
Kasę trzymamy wspólnie. Jest potrzeba większych zakupów to siadamy i robimy listę. I idziemy na zakupy. Każde z nas ma jakieś inne potrzeby i wspólnie się naradzamy. Że w tym miesiącu kupi się buty dla Adama a w przyszłym ja idę do fryzjera i kupię sobie droższy krem. Nigdy nie było sprzeczek.
Z mężem praktycznie się nie kłócimy jeśli chodzi o sprawy domowe. Te rzeczy są tak naturalne że nie wyobrażam sobie jakiś sprzeczek w tym temacie.



A ja mam wrazenie,że to wlasnie ty dowodzisz w domu,tylko sami sobie z tego sprawy nie zdajecie i nazywacie to partnerstwem.I jeszcze jedno drobne pytanko,a jak nikt nie ma ochoty na zmywanie to naczynia kwitną w zlewie czy ktoś się zmusza bez zarządzania???

Fenix - Pon Kwi 11, 2005 22:19

;) Dobra znajde pogadamy a co do żony zawsze możesz zostać starą panną ................
kaszanna - Wto Kwi 12, 2005 07:57

Eeee, Piotrulek, na pewno nie dowodzę :) Skąd takie wnioski?
A naczynia kwitną sobie czasami. Ale niezbyt często. Nie lubię bałaganu i w końcu się za nie biorę :P Mąż tak samo. Nikt nie mówi: idź w końcu pozmywać te naczynia. Wychodzi samo z siebie.

Aither - Wto Kwi 12, 2005 10:00

Fenix hehehe no i tego się obawiam, że właśnie nią zostanę :)
Mariusz - Wto Kwi 12, 2005 13:21

kaszanna napisał/a:
Nikt nie mówi: idź w końcu pozmywać te naczynia. Wychodzi samo z siebie.

Zobaczysz na stare lata :) Zmieni się :)

Aither - Wto Kwi 12, 2005 13:30

Mariusz nie mówię, że masz rację ale to możlwie. Wszystko się zmienia i czasami bardzo szybko :)
Fenix - Wto Kwi 12, 2005 13:48

No ale wiesz co tak mi się wydaje ze chcesz tego......
Dana - Wto Kwi 12, 2005 13:55

Aither napisał/a:
Fenix hehehe no i tego się obawiam, że właśnie nią zostanę :)


Mnie się wydaje że z pewnością NIE
Znajdzie się taki spryciulek co cię sprytnie ujarzmi
i przygasi twój ogień żeby cię nie zgasić a się nie spalić :]

Aither - Wto Kwi 12, 2005 14:12

Fenix ... ja nie wiem czego chcę.

Dana teoretycznie nie chciałabym tego... ale praktyka nie zawsze idzie z teorią w parze.

Dana - Czw Kwi 14, 2005 20:56

Aither napewno to co chcesz znajdzie Ciebie ;)
kisia - Pią Kwi 15, 2005 01:06

Aither mężczyzna rownie silny, zdecydowany i inteligentny , nie będzie się bać takiej kobiety jak Ty. Bedzie dumny z tego , że ma kobiete która wie czego chce i ma wyznaczone cele, ktore stara się realizować, a nie jest słodką idiotką, którą trzeba prowadzić za rękę. Niestety to wymierający gatunek, a raczej należałoby powiedzieć dopiero rodzacy sie .

Chciałam napisać coś dość ostrego na facetów bo paru mnie dziś wpieniło, może innym razem napisze jak bede mniej zmęczona :zly:

Aither - Pią Kwi 15, 2005 08:56

kisia :) ale mi nie jest źle, że się mnie boją :) w chwili obecnej nawet mnie to pociesza :) póki co mam ważniejszy problem niż "faceci" muszę unormować i uregulować swoje życie finansowe, że tak to ujmę. Poza tym taki gatunek jaki opisujesz... ani się nie naradza ani też nie wymiera - jego po prostu nie było.
kaszanna - Pią Kwi 15, 2005 08:58

Aither, są są. Wierz że tacy istnieją.
Aither - Pią Kwi 15, 2005 09:03

kaszanna jakoś mam sceptyczne podejście do tego ale uwierzę Ci z kuli doświadczenia małżeńskiego :)
kazidelko - Sob Kwi 16, 2005 16:15

kisia napisał/a:
...mężczyzna rownie silny, zdecydowany i inteligentny , nie będzie się bać takiej kobiety jak Ty. Bedzie dumny z tego , że ma kobiete która wie czego chce i ma wyznaczone cele, ktore stara się realizować, a nie jest słodką idiotką, którą trzeba prowadzić za rękę.

Swiete slowa kisiu :).
Nota-bene uslyszalem kiedys,ze umysl jest najlepszym afrodyzjakiem... Hmmm...Chyba jest wiele w tym racji :).Przeciez w nim jest najwieksza sila-niezaleznie od plci.

Piotrulek - Sob Kwi 16, 2005 22:37

kazidelko napisał/a:
Przeciez w nim jest najwieksza sila-niezaleznie od plci.



Cóż za demagogia płynie z twoich ust...

Aither - Nie Kwi 17, 2005 11:29

czyli jednak inteligencji się boją mężczyźni :D hahahahaha no cóż... a tak się zaklinają faceci, że chcą "pięknych i inteligentnych" a tu ZONK :D
Piotrulek - Nie Kwi 17, 2005 17:57

Aither napisał/a:
czyli jednak inteligencji się boją mężczyźni



No nie dowalaj do pieca,toż to już wiosna.Pozostańmy przy zaborczości kobiet względem slabszych mężczyzn,a nie poruszajmy delikatnego tematu zawnego inteligencją.

Mariusz - Nie Kwi 17, 2005 18:49

Wszystko przez Aither ! Ona by chciala nad nami facetami zapanować ! :D A my się nie damy ... :D
kisia - Pon Kwi 18, 2005 01:06

Mariusz napisał/a:
A my się nie damy

taaaaa wmawiaj to sobie dalej, a zdrowszy bedziesz.
Wy nawet nie wiecie jak łatwo można nad Wami zapanować :rotfl:

Piotrulek - Pon Kwi 18, 2005 08:03

kisia napisał/a:
Wy nawet nie wiecie jak łatwo można nad Wami zapanować


To może jakieś przyklady przytoczysz i nie będzie demagogii w twoich słowach.Bo jak na razie to tylko frazesy i demagogia wyplynęla na "niwę forumową." :P :P

Aither - Pon Kwi 18, 2005 08:31

Mariusz no tutaj się zgodzę :) tylko wniosę małą poprawkę :) nie chcę zapanować... ale ja panuję :D a to różnica koteczku :hyhy:

kisia zgadzam się z Tobą w 100% :) jest kilka takich kobiecych "Sztuczek", którym nie oprze się prawdziwy mężczyzna :)

Piotrulek ze względu, że ja się pierwsza pojawiłam niż kisia to ja Ci drogi kolego zapodam znakomity przykładzik... i nie mówię tutaj o "maślanych oczkach" chociaż to też sposób. Sekret tkwi w każdej z osobna... jedna zniewala wzrokiem, druga głosem... inna zaś gestami i ruchami... :hyhy: a rodzaj męski ma to do siebie, że miękną im kolanka gdy ujrzy piękną kobietkę :) a co dopiero jak jeszcze potrafi kokietować :D nie no zero w tym przykładu... odczujesz to Potrulku na I urodzinkach :D

Piotrulek - Pon Kwi 18, 2005 08:34

Aither napisał/a:
odczujesz to Potrulku na I urodzinkach


Masz rację,na własnym przykladzie w tym temacie lepiej smakuje ;) ;)

Aither - Pon Kwi 18, 2005 08:37

Piotrulek oj zasmakujesz i ja Ci to obiecuję :) no i oczywiście inne kobitki też się dorzucą do "smakowania" :D
Piotrulek - Pon Kwi 18, 2005 08:43

Aither napisał/a:
no i oczywiście inne kobitki też się dorzucą do "smakowania"



Kurde już nie mogę się doczekać...

Aither - Pon Kwi 18, 2005 08:46

Piotrulek i tutaj mogę śiało powiedizeć.... BÓJ SIę :D Bo masz czego i kogo :D
kazidelko - Pon Kwi 18, 2005 13:34

Piotrulek nie podejme rekawicy.Pozczekam,az sam dojdziesz do tych samych wnioskow.Na to trzeba czasu :).
Aither - Pon Kwi 18, 2005 13:47

:) tak więc znowy wychodzi na to, że rodzaj męski lęka się niewiasty :)
kazidelko - Pon Kwi 18, 2005 13:58

:przestraszony: Taaaa...strasznie... :padam: :D :rotfl:
Aither - Pon Kwi 18, 2005 14:10

no i tak ma być :P ehheheheheee widzicie laseczki sam się przyznał :D ech :] no tak w końcu to rodzaj męski :)
Sexmisja się zaczyna :D przerobimy was na baby ze sztucznymi balonami :D

kazidelko - Pon Kwi 18, 2005 14:17

Obys kiedys nie uslyszala jak w "Seksmisji"......"to za tatusia-coreczko"... :P :D
Aither - Pon Kwi 18, 2005 14:26

kazidelko buhehehehheheheeeeee Ty się tak nie mądruj bo jeszcze mi tu na forum się pojawi :) a już miał taki pomysł :D a propos... jestem postrachem połowy rodziny więc raczej do tego nie jest zdolny :) poza tym mój Tatko mnie kocha :D [że też ma taką cierpliwość]
kazidelko - Pon Kwi 18, 2005 14:30

Taaaa...wybaczcie przyszli zieciowie...Ta Pani tez bedzie kiedys tesciowa... :rotfl:
Aither - Pon Kwi 18, 2005 14:31

to nie tutaj odnośnie teściowych :rotfl:
kisia - Pon Kwi 18, 2005 15:56

Piotrulek napisał/a:
To może jakieś przyklady przytoczysz


Aither napisał/a:
Piotrulek ze względu, że ja się pierwsza pojawiłam niż kisia to ja Ci drogi kolego zapodam znakomity przykładzik... i nie mówię tutaj o "maślanych oczkach" chociaż to też sposób. Sekret tkwi w każdej z osobna... jedna zniewala wzrokiem, druga głosem... inna zaś gestami i ruchami... a rodzaj męski ma to do siebie, że miękną im kolanka gdy ujrzy piękną kobietkę a co dopiero jak jeszcze potrafi kokietować

i ja nie muszę już nic dodawać
Aither napisał/a:
no i oczywiście inne kobitki też się dorzucą do "smakowania"

no pewnie :D :D :D

Aither - Wto Kwi 19, 2005 09:48

kisia :) no wiedziałam, że na Ciebie zawszę mogę liczyć :evil: oj pokażemy naszym forumowym koleżkom, że ten topic jest na prawdę aktualny i co lepsze... prawdziwy :D będą uciekać aż się będzie kurzyło... a i odpowiedni komentarzyk się tutak nastuka :)
frohike - Wto Kwi 19, 2005 10:25

a ja sie nie boje zadnych kobiet, chyba ze ktoras chce mnie bic :P
Aither - Wto Kwi 19, 2005 11:23

frohike na bicie Ciebie tylko ja mam wyłączność póki co... :hyhy:
frohike - Wto Kwi 19, 2005 11:30

Aither tego to nie mozesz byc pewna do konca :D
Aither - Wto Kwi 19, 2005 11:38

frohike ... oj uwierz mi... jak Bodzia zrobi "dziubek" to nie ma bata... jesteś już znaczony :D
Fenix - Wto Kwi 19, 2005 22:47

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
frohike - Wto Kwi 19, 2005 22:55

Aither napisał/a:
jak Bodzia zrobi "dziubek"


a jak wyglada lub co to jest ten dziubek?

Aither - Sro Kwi 20, 2005 11:16

glowa mnie boli i jestem zla... takze wiec stwierdzam bez uzgodnien OT :zly:
Szamanka - Pią Paź 07, 2005 11:54

wspolczesne kobiety przyjmuja role i cechy meskie... zdaje sie to byc w miare normalne i oczywiste w czasach w jakich przyszlo nam zyc.
Role sie pomieszaly, ... bo wlasciwie coraz wiecej obowiazkow i norm przyjmuja kobiety a mezczyzni wyzbywaja sie tego co kiedys bylo okreslane mianem "meskim" choc wiadomo rodzic nie beda!, a kobiety na to "nie maja czasu"...

Teraz kobiety prowadza firmy, robia biznesy i kariere, buduja dom i go utrzymuja a gdzie tu mezczyzna??? wlasciwei gdzie jest jego miejsce w wspolczesnym swiecie?


moze dlatego mezczyzni boja sie takich kobiet? pewnych siebie...

Dana - Pią Paź 07, 2005 13:06

Szamanka, przy kobiecie pewnej siebie jest miejsce dla mezczyzny - dlaczego mało kto decyduje sie na zajęcie jego ?
.....no ja nie znam odpowiedzi :zdziwko:

Szamanka - Pią Paź 07, 2005 13:27

Dana, poczekajmy,moze z ktorys Panow sie wypowie i odpowie na Twoje pytanie
trunks - Pią Paź 07, 2005 14:49

Dana napisał/a:
przy kobiecie pewnej siebie jest miejsce dla mezczyzny

jak najbardziej


Dana napisał/a:
laczego mało kto decyduje sie na zajęcie jego ?

nie wiem dla mnie to dziwne

Major - Pią Paź 07, 2005 19:24

Nie wiem, ja sie ogolem boje kobiet ;)
Szamanka - Pią Paź 07, 2005 19:24

Major, ale ogolnie czy tych madrych tylko co? :hyhy:
Major - Pią Paź 07, 2005 19:26

Jak nie znam to chyba wszystkich :kwasny:
Piotrulek - Pią Paź 07, 2005 21:03

Cytat:

Teraz kobiety prowadza firmy, robia biznesy i kariere, buduja dom i go utrzymuja a gdzie tu mezczyzna??? wlasciwei gdzie jest jego miejsce w wspolczesnym swiecie?


moze dlatego mezczyzni boja sie takich kobiet? pewnych siebie...


To nie jest tak jak mówisz,te biznes-women nie spotyka się na każdym kroku,ale są i

to racja.Powiem z własnego podwórka,wiesz ,ja sobie nie mogę wyobrazić,abym nie potrafil utrzymać rodziny,faktem jest ,że obecnie nie mogę pochwalić się wielkimi sukcesami finansowymi,były dużo lepsze czasy,ale pracuję tyle,aby moc dać na wszystko co związane jest z prowadzeniem domu i zabezpieczeniem jego podstawowych potrzeb,to jest podstawowa i najważniejsza rola męska,tak mi się wydaje.Powiem jeszcze inaczej nie cierpię zależności,gdyż one świadczą o ułomnościach. :) :) :) :) :) :) :)

ziutek997 - Sob Paź 08, 2005 16:02

Ja się nie bronię kobietom pracować, zajmować wysokich stanowisk itd.... Nie miał bym uprzedzeń aby np. głosować na kobietę jako prezydenta... itd.. :) Jakoś nie powoduje to u mnie obawy ani lęku :) To jest oznaka że czasy się zmieniaja.. i to bardzo dobrze :)
Ale nie podoba mi się gdy postawa kobiety zmienia się w agresywną i atakującą... i ma na celu jedynie coś udowodnić... :P O takich ludziach mam takie samo zdanie jak o facetach którzy chcą zamknąć kobiety w kuchni :)

Major - Sob Paź 08, 2005 17:35

Głosowałem nawet na kobiete w tych wyborach. Mam nadzieje ze nie jest feministką, bo tego rodzaju kobiet nie trawie.
trunks - Sob Paź 08, 2005 18:37

ja zawsze na kobiete jakąś glosuje jak sa wybory parlamentarne
Aither - Pią Paź 14, 2005 15:23

nie ukrywam... ja jestem kobieta, ktora posiada duzo cech meskich :) i powiem wam szczerze jest mi z tym bardzo dobrze :) najwazniejsze aby nie stracic swojej kobiecosci... a faceci boja sie silnych zyciowo i zdecydowanych kobiet... bo to takie kurczaczki :P boja sie wyzwan :]
trunks - Pią Paź 14, 2005 18:47

Aither napisał/a:
faceci boja sie silnych zyciowo i zdecydowanych kobiet... bo to takie kurczaczki boja sie wyzwan

chyba przesadzasz :/

frohike - Pią Paź 14, 2005 19:26

trunks napisał/a:
Aither napisał/a:
faceci boja sie silnych zyciowo i zdecydowanych kobiet... bo to takie kurczaczki boja sie wyzwan

chyba przesadzasz


ja znam kobiety ktore boja sie tzw. męskich decyzji

ziutek997 - Sob Paź 15, 2005 14:48

Aither napisał/a:
a faceci boja sie silnych zyciowo i zdecydowanych kobiet

ja się nie boję... a już napewno nie bardziej niż silnich i życiowo zdecydowanych meżczyzn :)

kinga - Sob Paź 15, 2005 18:28

moi znajomi(plci meskiej oczywiscie) to sa ludzie tacy hej ho, geba im sie nie zamyka i zawszemusza miec ostatnie zdanie a przychodzi co do czego to na widok kawalka zgrabnego cialka i ladnej buzki zaczynaja paznokcie obgryzac i patrzec na czubki swoich butow... przezabawni sa :D
ziutek997 - Nie Paź 16, 2005 13:47

kinga, no proszę jacy wrażliwi :) na bodzce wzrokowe :D
Szamanka - Pią Mar 10, 2006 17:07

Czasami facet boi sie znizyc do pewnego poziomu

od wiekow jest znane, ze to on jest " samcem" ..on poluje, on zdobywa...jest silny i wladczy.
Czasy sie zmieniaja, mezczyzni sa bardziej romantyczni.....a i tez slabsi.Niestety wielu z nich nigdy by sie nie przyznalo, ze goruje nad nim kobieta

Dorotka - Pią Mar 10, 2006 21:02

Szamanka napisał/a:
Czasy sie zmieniaja, mezczyzni sa bardziej romantyczni.....a i tez slabsi
no pewnie, że czasy się zmieniają, ale prawdziwi mężczyźni się takich akurat zmian nie boją. I to że facet jest bardziej romantyczny wcale nie oznacza że musi byc słabszy.
Mężczyzna mojego życia (mam nadzieję) nie boi się tego, że pracuję, że czasem to ja wspieram jego a nie zawsze on mnie. To się nazywa patrnerstwo. Przytula mnie kiedy trzeba, ale czasem to ja jego głaskam po głowie i mówię, że będzie dobrze. Obydwoje wiemy czego chcemy i do tego dążymy, jestśmy obydwoje silni ale jedno potrzebuje wsparcia drugiego. Ale ta potrzeba wsparcia, to żadna słabość. Słabością jest ukrywanie tego że potrzebuje się kogoś, żeby osiągnąc cel, żeby być szczęśliwym.

BebikMonster - Sob Maj 08, 2010 19:04
Temat postu: Piękne Kobiety
Panowie :) mam do Was pytanie :) czy to prawda, że mężczyźni boją się pięknych, naprawdę wyróżniających się urodą kobiet? :P
trunks - Sob Maj 08, 2010 23:54

ja sie nie boje tylko jestem onieśmielony...a może to inna nazwa tego samego :-)

A dlaczego pytasz ? Masz wrażenie, że faceci się Ciebie boją ?

krzys - Sob Maj 08, 2010 23:58

BebikMonster, dokładnie, bynajmniej ja tak mam, i nie wstydzę się do tego przyznać.
plusz0wy - Nie Maj 09, 2010 17:32

ja wstydzę się tylko przy poznawaniu. Sam bym do takiej nie podszedł :P Ale później już jest lepiej... ;) Jeśli jesteś taką piękną kobietą to musimy się spotkać, może dzięki tobie pozbędę się tych lęków hehe ;)
BebikMonster - Nie Maj 09, 2010 19:44

Hehehe nie wiem czy jestem piękną kobietą :P nie mi to oceniać :P
ale faceci się mnie boją:P hehe jeden nawet mi się do tego przyznał, bo go przycisnęłam no i nie miał wyboru hehe :P po reszcie to po prostu było widać :P
chociaż na pierwszy rzut oka ponoć nie robię dobrego wrażenia hehe! na drugim ponoć dopiero pokazuję kim naprawdę jestem hmm (to też kiedyś usłyszałam:P) ciekawe:P hihi

krzys - Nie Maj 09, 2010 20:07

plusz0wy, jestem z Tobą i podzielam również Twoje zdanie:).

BebikMonster, może faceci również boją sie Twojej pewności siebie, nazywania rzeczy po imieniu, skoro tego jednego tak przycisnęłaś to raczej w bawełnę nie owijałaś.
Jak to widać, że się boją ?? Telepią się, uciekają w popłochu ??


:O, jak to na pierwszu rzut oka nie sprawiasz dobrego wrażenia :> ??

Arex30 - Nie Maj 09, 2010 20:23

ja tam z natury jestem nieśmiały
BebikMonster - Nie Maj 09, 2010 20:50

[quote="krzys"]plusz0wy hehe :P jak mówiłam już czy jestem piękna czy nie to nie ja powinnam oceniać i wypowiadać się :P hehe jestem inna po prostu i tyle :)

Wiecie :) ja jestem jedną wielką sprzecznością :P

na początku znajomości jestem raczej nieśmiała :) i na tak mnie wszyscy odbierają ... bo w sumie najpierw trzeba wyczuć osobę z którą się przebywa ... i wyczuć na co można sobie pozwolić, a na co nie:)

I racja w późniejszych relacjach nie owijam w bawełnę :P po pierwsze bo po co :P a po drugie tak jest łatwiej , a po trzecie czasem po prostu mi coś wyskoczy hehe :P no i już wtedy jest po ptokach hehehe :P

Co do strachu to Widać go np. jak zostanie ktoś sam na sam ze mną :P hehe i ta taka niepewność w oczach i w ruchach...ogólnie to widać ... parę razy zdarzyło mi się poruszyć tą kwestie z danym osobnikiem:P pytałam o co chodzi? a jak ktoś mi mówił, że o nic...to męczyłam dalej i w końcu padało pytanie...czy się mnie boi ..

hehe jeden kolega na moją propozycję spotkania zaczął wymyślać kogo możemy jeszcze zaprosić...a ja mu na to: a nie chcesz się sam na sam ze mną spotkać ? i w tym momencie widać było to przerażenie:) hehe a to ten sam gościu który ... jak to nazwać ... zaczepiał mnie jak się napił alkoholu...takich przykładów też mogę podać kilka no i za każdym razem była odpowiednia reakcja z mojej strony, że sobie tego nie życzę...nie zawsze natychmiastowa...ale jednak....

Kolejnym dowodem jest to, że to ja zawsze muszę wykonywać pierwszy krok :P Bo inaczej to jest takie skradanie się w nieskończoność :P

Co do dobrego wrażenia to tak mi powiedział m.in. mój były chłopak ... że na początku nie wiedział co o mnie myśleć...bo trzymałam go na dystans...
ja ogólnie trzymam ludzi bardzo na dystans na początku hehe i staram się zachować hehe :P

W rzeczywistości jestem bardzo nieśmiała i momentami cicha...ale zdarzają się momenty, że pokazuję moją drugą osobowość :)

W końcu jestem skorpionica:P a nie wiem czy wiecie jakie są kobiety skorpiony ?:P hehe

Kobiety są skomplikowane..
hehe to miał być post o pięknych kobietach a tutaj proszę...elaborat o mnie :/

sebek - Nie Maj 09, 2010 22:17

dużo zależy też od tego jak człowiekowi układało się wcześniej życie i jak go ukształtowało, czasem bywa tak, że ktoś ma złe doświadczenia z przeszłości i boi się powtórki z rozrywki, dlatego woli unikać pewnych sytuacji ;)
plusz0wy - Nie Maj 09, 2010 23:15

jeśli chodzi o problem spotkania się z kimś wyróżniającym się (urodą lub czymś podobnym hehe) to nie mam z tym problemów. Ale podjęcie jakichś dalszych kroków to już....hmm trudniej hehe. Ale mam tak z każdym nie zależnie od zewnętrznych czynników :D

A wracając do tematu to na pewno nie wszyscy mężczyźni boją się pewnych siebie, pięknych kobiet. Na pewno pewny siebie osobnik nie ma z tym problemów. Jeśli jest dodatkowo inteligentny to nie boi się mądrych, niezależnych i mających swoje zdanie samic :P

No to co BebikMonster kiedy sprawdzamy to jak na Ciebie zareaguję ? :hyhy: :hyhy: :hyhy:

trunks - Nie Maj 09, 2010 23:38

hehe teraz kazdy facet na forum bedzie chciał Cie poznać :). W sumie nie dziwne i mnie to zaintrygowało...
BebikMonster napisał/a:
ja ogólnie trzymam ludzi bardzo na dystans na początku hehe i staram się zachować hehe
W rzeczywistości jestem bardzo nieśmiała i momentami cicha...

ogólnie po Twoich postach ja widze inny obraz Twojej osoby - otwartej, z poczuciem humoru i łatwo (szybko) nawiązującej znajomość...ale w necie wszystko przychodzi łatwiej...

A tak wogle to kobiety tak samo mają - wiele z nich też głupieje w towarzystwie przystojnego faceta ;). Aż tak różni nie jestesmy hehe

plusz0wy - Nie Maj 09, 2010 23:41

trunks napisał/a:
wiele z nich też głupieje w towarzystwie przystojnego faceta

hmmm nie zauważyłem tego nigdy w mojej obecności...

kisia - Pon Maj 10, 2010 11:35

Cytat:
ja tam z natury jestem nieśmiały
taaaaa
BebikMonster napisał/a:
jestem skorpionica:P
przybij piątkę :)
BebikMonster napisał/a:
to miał być post o pięknych kobietach a tutaj proszę...elaborat o mnie :/
no właśnie :P
BebikMonstermyślę, że faceci sie Ciebie nie boją, są tylko nieśmiali, jedni mogą uważać że są zbyt przeciętni by zaczepić piękną kobietę, inni mogą uważać Cię za zarozumiałą lub przepraszam, pustą(wiesz chodzi o stereotyp jak piękna to głupia)
Inną sprawą jest też fakt, że mamy teraz takie pokolenie panów, którzy wolą (nie wszyscy oczywiście) jak to kobieta wykona ten pierwszy krok, więc do dzieła pokaż im, że jesteś normalną, fajną dziewczyną :)

Arex30 - Pon Maj 10, 2010 14:37

kisia napisał/a:
Cytat:
ja tam z natury jestem nieśmiały
taaaaa

śmiesz wątpić ?

kisia - Pon Maj 10, 2010 14:59

Arex30 napisał/a:
kisia napisał/a:
Cytat:
ja tam z natury jestem nieśmiały
taaaaa

śmiesz wątpić ?

nie śmiem watpić, ja wiem, że tak nie jest :P

Arex30 - Pon Maj 10, 2010 15:13

kisia napisał/a:
nie śmiem watpić, ja wiem, że tak nie jest

To jest pomówienie.
Piękne kobiety, a przecież nie ma brzydkich kobiet, onieśmielają mnie strasznie. Z reguły to one wykonują pierwszy krok.

Major - Pon Maj 10, 2010 20:59

Dawno nie pisalem na forum, a tu taki ciekawy naglowek zobaczylem, a ze lubie piękne kobiety to wrzuce swoje trzy grosze :wstyd:

Temat troche rzeczywiscie zszedl z toru i podsumowujac na poczatku jak to mowią niektorzy - piekno jest wzgledne...zalezy do cego je porownac :zdziwko:

Czytajac powyzsze Twoje posty BebikMonster odnioslem wrazenie, ze moze faceci nie do konca sie Ciebie boja, ale moze w pewnym momencie wydaje im sie ze stajesz sie nachalna, zaborcza lub hmmm wlasnie zbyt pewna siebie. Nie moge Cie oceniac, bo Cie nie znam, ale z mojego doswiadczenia mam tak, ze kiedy widze ze jakas dziewczyna jest jak powyzej napisalem to mnie odpycha od niej. Wiesz cel niby nieosiagalny nagle staje sie Twoim przeciwnikiem i to on atakuje.
Dobra troche zamotalem, ale moze ktos to pojmie.

BebikMonster - Pon Maj 10, 2010 22:07

sebek napisał/a:
dużo zależy też od tego jak człowiekowi układało się wcześniej życie i jak go ukształtowało, czasem bywa tak, że ktoś ma złe doświadczenia z przeszłości i boi się powtórki z rozrywki, dlatego woli unikać pewnych sytuacji ;)


Zgadzam się z Tobą. Również na podstawie własnego doświadczenia.

plusz0wy napisał/a:
jeśli chodzi o problem spotkania się z kimś wyróżniającym się (urodą lub czymś podobnym hehe) to nie mam z tym problemów. Ale podjęcie jakichś dalszych kroków to już....hmm trudniej hehe. Ale mam tak z każdym nie zależnie od zewnętrznych czynników :D

A wracając do tematu to na pewno nie wszyscy mężczyźni boją się pewnych siebie, pięknych kobiet. Na pewno pewny siebie osobnik nie ma z tym problemów. Jeśli jest dodatkowo inteligentny to nie boi się mądrych, niezależnych i mających swoje zdanie samic :P

No to co BebikMonster kiedy sprawdzamy to jak na Ciebie zareaguję ? :hyhy: :hyhy: :hyhy:


Ale ja nie powiedziałam, że należę do tego typu kobiet hehe jestem po prostu zainteresowana Waszą reakcją na piękne kobiety  hehe są osobniki, które nie mają z tym problemu, ale są i tacy którzy uważają, że każda taka kobieta od razu jest jego i tu są w błędzie :P zwłaszcza gdy trafiają na mnie hehe 


trunks napisał/a:
hehe teraz kazdy facet na forum bedzie chciał Cie poznać :). W sumie nie dziwne i mnie to zaintrygowało...
BebikMonster napisał/a:
ja ogólnie trzymam ludzi bardzo na dystans na początku hehe i staram się zachować hehe
W rzeczywistości jestem bardzo nieśmiała i momentami cicha...

ogólnie po Twoich postach ja widze inny obraz Twojej osoby - otwartej, z poczuciem humoru i łatwo (szybko) nawiązującej znajomość...ale w necie wszystko przychodzi łatwiej...

A tak wogle to kobiety tak samo mają - wiele z nich też głupieje w towarzystwie przystojnego faceta ;). Aż tak różni nie jestesmy hehe


Wow! Nie wiedziałam, że takim tematem tak Was zaintryguję szczerze mówiąc  wrzuciłam go z czystej ciekawości  jestem, jaka jestem, a Internet ułatwia nam wiele spraw  I tutaj każdy z nas może wykreować siebie na kogoś zupełnie innego 

Zgodzę się, że kobiety reagują tak samo hehe ale też nie zawsze :P ja lubię się buntować i wychodzić naprzeciw wszelkim stereotypom zachować  dlatego też, gdy widzę pewnego siebie przystojniaka hehe nie daję po sobie pokazać tego, że mi się podoba:P przynajmniej na początku hehe

kisia napisał/a:
Cytat:
ja tam z natury jestem nieśmiały
taaaaa
BebikMonster napisał/a:
jestem skorpionica:P
przybij piątkę :)
BebikMonster napisał/a:
to miał być post o pięknych kobietach a tutaj proszę...elaborat o mnie :/
no właśnie :P
BebikMonstermyślę, że faceci sie Ciebie nie boją, są tylko nieśmiali, jedni mogą uważać że są zbyt przeciętni by zaczepić piękną kobietę, inni mogą uważać Cię za zarozumiałą lub przepraszam, pustą(wiesz chodzi o stereotyp jak piękna to głupia)
Inną sprawą jest też fakt, że mamy teraz takie pokolenie panów, którzy wolą (nie wszyscy oczywiście) jak to kobieta wykona ten pierwszy krok, więc do dzieła pokaż im, że jesteś normalną, fajną dziewczyną :)


Niech żyją Skorpiony!!
Może masz rację … jest taki stereotyp …skoro jest piękna no to musi być głupia …
Chcę jeszcze raz podkreślić, że nie wrzuciłam tego tematu, żeby zaznaczyć i pokazać innym, że uważam się za piękną kobietę … nie ładne to, co ładne, ale to, co się komu podoba … i nie mnie to oceniać … po prostu jestem tego ciekawa i tyle 

A poza tym dzięki wielkie 

Major napisał/a:
Dawno nie pisalem na forum, a tu taki ciekawy naglowek zobaczylem, a ze lubie piękne kobiety to wrzuce swoje trzy grosze :wstyd:

Temat troche rzeczywiscie zszedl z toru i podsumowujac na poczatku jak to mowią niektorzy - piekno jest wzgledne...zalezy do cego je porownac :zdziwko:

Czytajac powyzsze Twoje posty BebikMonster odnioslem wrazenie, ze moze faceci nie do konca sie Ciebie boja, ale moze w pewnym momencie wydaje im sie ze stajesz sie nachalna, zaborcza lub hmmm wlasnie zbyt pewna siebie. Nie moge Cie oceniac, bo Cie nie znam, ale z mojego doswiadczenia mam tak, ze kiedy widze ze jakas dziewczyna jest jak powyzej napisalem to mnie odpycha od niej. Wiesz cel niby nieosiagalny nagle staje sie Twoim przeciwnikiem i to on atakuje.
Dobra troche zamotalem, ale moze ktos to pojmie.


Nie spodziewałam się , że tak Wam się spodoba ten wątek 

Hm jeżeli mogę prosić  jeżeli chcecie się dalej wypowiadać, to już nie na mój temat ale na temat pięknych kobiet hehe bo nie o to mi chodzi, żebyście rozgryzali moje zachowania itp. Itd.:) Miło mi, że okazujecie zainteresowanie, ale to nie o to tu chodzi 
Dzięki wielkie za uwagi może faktycznie tak jest  przemyślę każdą z nich 

Ale wracając do tematu głównego:
słyszałam kiedyś takie słowa, że piękne kobiety mają o wiele trudniej w znalezieniu prawdziwego szczęścia … co o tym myślicie?

Szamanka - Pon Maj 10, 2010 22:21

BebikMonster, napisala
Cytat:
słyszałam kiedyś takie słowa, że piękne kobiety mają o wiele trudniej w znalezieniu prawdziwego szczęścia … co o tym myślicie?


byc moze za duzo wymagaja nie tylko od partnera ale takze od siebie

trunks - Pon Maj 10, 2010 23:37

BebikMonster napisał/a:
piękne kobiety mają o wiele trudniej w znalezieniu prawdziwego szczęścia

myśle, że troche trudniej. Piękne kobiety naturalnie przyciągają facetów, dla których wygląd jest najważniejszy, dużo więc zależy od nich samych, muszą być naprawde rozważne przy wyborze partnera, żeby go wyczuć :).
Najlepiej być około przeciętności.

A że piękne kobiety bywają próżne i miewają wygórowane wymagania to też nie żaden mit.

plusz0wy - Pon Maj 10, 2010 23:45

ja lubię mądre kobiety... A jeśli są do tego piękne to czemu nie heh. Ale prawda jest taka, ze większość facetów boi się tego, że ładna kobieta nie będzie zważać na ich starania i ich odrzuci, wyśmieje, potraktuje z politowaniem itp. itd ;) Związane jest to z tym, że skoro jest taka piękna to może przebierać w facetach i dlaczego miałaby zawracać uwagę na jakiegoś szaraczka...
trunks - Pon Maj 10, 2010 23:46

bo czesto tez tak jest
plusz0wy - Pon Maj 10, 2010 23:48

niestety....albo i stety :D
Czarnulka - Wto Maj 11, 2010 09:36

plusz0wy napisał/a:
Związane jest to z tym, że skoro jest taka piękna to może przebierać w facetach i dlaczego miałaby zawracać uwagę na jakiegoś szaraczka...

Bo taki "szaraczek" pokazuje,że te piękne są normalnymi kobietami z normalnymi gustami i nie potrzebują dzianego, "ślicznego" faceta aby pokazać,jakie są wartosciowe. Ogólnie rzecz biorąc te "szaraczki" są bardziej godni zaufania i mniej powierzchowni. No i doceniają to,co im zycie dobrego daje :)

trunks - Wto Maj 11, 2010 23:26

dobrze piszesz Czarnulka, widze, że wiesz co w trawie piszczy :)
krzys - Sro Maj 12, 2010 08:48

hmmm, ale sie temat rozwinął ... :hyhy: :hyhy:
BebikMonster - Sro Maj 12, 2010 09:09

Pojawiła się taka z Katowic i namieszała hehehehhehe :P
Czarnulka - Sro Maj 12, 2010 09:18

BebikMonster, kilka postów temu napisałaś,że nie chcesz,aby temat odnosił się do Ciebie,a sama ciągle to prowokujesz, może napiszesz po prostu w temacie coś jeszcze? :)
BebikMonster - Sro Maj 12, 2010 09:31

Nie, ja absolutnie nie mam zamiaru nikogo prowokować hehe :) na prawdę:) hm jak wrócę z zajęć to może coś jeszcze napisze, albo założę po prostu nowy, innym temat, a ten zostawię już w spokoju :)

Zobaczymy :) w każdym bądź razie życzę WAM miłego dnia :)

Ciao :*

kisia - Sro Maj 12, 2010 09:36

BebikMonster napisał/a:
coś jeszcze napisze, albo założę po prostu nowy, innym temat, a ten zostawię już w spokoju
ale dlaczego w spokoju, można tu pisać do woli, byle na temat :D
krzys - Sro Maj 12, 2010 15:54

BebikMonster, z Kato Jesteś ?? Oooo proszę, to już wiem dlaczego faceci się Ciebie boją, podobnie jak w Rybniku, Raciborzu, Wrocławiu, Opolu, Bytomiu, Poznaniu i nie tylko tam. W Kato żyją istne "*&^%" :zawstydzony:


Czarnulka, zazdrosnaś :> ???

alenda - Sro Maj 12, 2010 16:02

A ja piękna nie jestem, taka normalna, no niektórzy mówią, że ładna, ale tak obiektywnie to przeciętna. Figura taka sobie, po ciąży nawet mniej niż taka sobie.

Ale faceci zawsze się mnie bali, nie z powodu piękności, z powodu gadulstwa, mogę zagadać na smierć, a do tego pierniczę głupoty (chociaż wyjatkowo słuchac potrafię) ;) z powodu wiecznego kokietowania i prowokowania (teraz na starość mi przeszło ;) ) i chyba z powodu wzrostu :D jestem dużą babą i noszę obcasy, czyli mam wzrostu 178, ale zwykle 180-182, albo i więcej ;)

alenda - Sro Maj 12, 2010 16:05

plusz0wy napisał/a:
ja lubię mądre kobiety... A jeśli są do tego piękne to czemu nie heh. Ale prawda jest taka, ze większość facetów boi się tego, że ładna kobieta nie będzie zważać na ich starania i ich odrzuci, wyśmieje, potraktuje z politowaniem itp. itd ;) Związane jest to z tym, że skoro jest taka piękna to może przebierać w facetach i dlaczego miałaby zawracać uwagę na jakiegoś szaraczka...


Chyba coś w tym jest. Tzn, nie że wiem po sobie, ale znam pięknych ludzi i są oni czesto traktowani z ostrożnością.

sebek - Sro Maj 12, 2010 16:19

każda pani ma w sobie coś, tylko musi trafić na tego pana który to zauważy ;)
plusz0wy - Sro Maj 12, 2010 17:10

alenda napisał/a:
z powodu gadulstwa, mogę zagadać na smierć, a do tego pierniczę głupoty

bardzo dobre cechy ;) Nie jestem super rozmowny, lubię słuchać. A głupoty jak najbardziej pożądane bo śmiać się uwielbiam hehe.
A jak jesteśmy przy "pięknych kobietach" to mają łatwiej kogoś znaleźć niż "piękne samce". Bo samiec jak to samiec przejmuje się zewnętrzną powłoką swej wybranki nieco bardziej ;) A kobieta dostrzega też inne rzeczy.... Na szczęście hehe - może gdzieś tam czeka na mnie ta "piękna" :rotfl:

Czarnulka - Sro Maj 12, 2010 19:17

krzys, nie wiem po czym wnioskujesz. Jakbym chciała podbijać serca forumenów to bym przychodziła na spotkania :) A ja mam je zajęte moim Szaraczkiem :)
krzys - Sro Maj 12, 2010 19:34

Czarnulka, przecież swe jaja robie ;p.
Nikaa - Sro Maj 12, 2010 19:41

Czarnulka, myslisz ze jak ktos przychodzi na spotkania to chce podrywac ludzi z forum :) ? ja przychodze zeby nagadac sie z przyjaciolkami :D napic sie czegos dobrego.. choc sewrde mam zajete.. przez szaraczka nie przeszkadza mi to w przychodzeniu i nie podrywaniu nikogo :)
Wiec moze czarnulka sie wkonuc skusi.. i sie ujawni..

Czarnulka - Sro Maj 12, 2010 20:11

Nikaa, odbrałas moją wypowiedź zbyt jednoznacznie,a ma ona wiele poziomów :) Nie dlatego nie przychodzę na spotkania,ale to nie jest tematem rozmowy :)
sebek - Sro Maj 12, 2010 20:32

a ja jak w końcu uda mi się tam zjawić, chętnie poznaję w realu tych z którymi mam możliwość pokonwersowania czasem na forum, choć mało tu tematów które mnie jakoś inspirują, chyba za dużo życia spędziłem przy samochodach :rotfl:
kisia - Sro Maj 12, 2010 20:56

sebek napisał/a:
chyba za dużo życia spędziłem przy samochodach :rotfl:
nie chyba, a na pewno :P, ale wróćmy do sedna rozmowy :D
alenda - Sro Maj 12, 2010 20:59

Nikaa napisał/a:
Czarnulka, myslisz ze jak ktos przychodzi na spotkania to chce podrywac ludzi z forum :)


no właśnie o to samo chciałam sapytać :zdziwko:

Czarnulka - Sro Maj 12, 2010 21:12

Och Mój Boże... Nie, nie po sie przychodzi na spotkania,żeby podrywać ludzi, tylko w odpowiedzi na pytanie Krzysia zaznaczyłam,że gdybym chciała podbijac serca tutejszych mężczyzn to nie robiłabym tego przez internet, tylko na żywo.
Mam nadzieję,że teraz już każdy rozumie i wrócimy do tematu... :|

alenda - Sro Maj 12, 2010 21:12

Pluszowy to racja - kobiety dostrzegają więcej. Poza tym mi wystarczą np ładne oczy, żeby uznać kogoś za ładnego. Lubię męskie głosy, czasem głos przewyższa wygląd i mogę się w nim zatopić.
Kiedyś miałam takiego chłopaka, ponoć był brzydki (kilka osób tak stwierdziło, a moja mama okresliła "no za urodziwy to on nie jest, ale taki miły) no więc ja tego nie dostrzegłam. Poznałam go na necie, nie widziałam zdjecie, poszłam na randkę w ciemno i na pierwszy "rzut oka" oceniłam jako normalnego, przeciętnego. Był wysoki co lubię i miał ładne oczy i okazało się, że jest fajny. Po jakimś czasie poszłam z nim na wesele dobrej koleznki, która zapytała wprost: co ja widzę w takim "paskudnym" facecie. Powiedziałam, że zrozumiałby po jednej nocy ;) :zawstydzony:

Kurde, znów "zeszłam" z temu. :wstyd:

Ale chodziło mi o to, co mówił Pluszowy, że kobieta dostrzega też inne rzeczy. I jak widać na powyższym przykładzie, czasem wystarczy jedne szczegół, żeby zobaczyć piękno.

Poza tym pojęcie piękna to rzecz względna. Ja uważam, że Colin Firth jest przystojny, a mój mąż, że to stary, brzydki pryk :zly: Ponoć wiele kobiet uważa, że ten cały Pastison jest przystojny, jak da mnei zwykły synek.

Poza tym ja zawsze słucham babci, która mówiła "z ładnej miski się nie najesz..." i rację miała :( przynajmniej jesli chodzi o te ładne miski, z których ja jadłam ;)

Czarnulko no przecież wiemy, tylko po prostu pierwsze pytanie się nasunęło, że teraz wyjdzie, że idac na spotkanie trzeba podrywać od razu ;) tam mogłam oczko dodać, czy żarta w nawiasie, myślałam, że to ozywiste

kisia - Sro Maj 12, 2010 22:45

nudzi mi się i znalazłam podobny temat h t t p;//w w w forumgliwice, c o m/viewtopic.php?t=857&start=0]Dlaczego mężczyźni boją się kobiet? :D
Nikaa - Sro Maj 12, 2010 23:07

alenda, masz kobietko w 100% racje zgadzam sie.. ze my nie jestesmy takie powierzchowne :D
trunks - Sro Maj 12, 2010 23:12

stary temat...zostańmy przy tym nowym :).

Co do spotkan to tam raczej nikt nikogo nie podrywa...czesciej na forum ludzie 'flirtują', bardziej dla zabawy...

kisia - Sro Maj 12, 2010 23:14

trunks napisał/a:
Co do spotkan
w tej kwestii wszystko już zostało wyjaśnione to po co to wałkować ? :P
plusz0wy - Czw Maj 13, 2010 00:29

alenda i Nika już tak znowu nie generalizujcie, ze facet to tylko patrzy na tyłek, nogi i troszkę wyżej ;) Wnętrze też się liczy a raczej przede wszystkim wnętrze.... I to na pewno dla każdego faceta, choć nie każdy to okazuje ;) Odbiegłem z tematu ale musiałem interweniować hehe :D
alenda - Czw Maj 13, 2010 09:27

PluszOwy sam powiedziałeś, że samiec przejmuje się bardziej zewnętrzną powłoką ;)
Ale racja, faceci patrzą też na inne aspekty, poza tymi wystającymi aspektami :D

Figury idelanej nigdy nie miałam, a jakoś na brak powodzenia nie narzekałam :cwaniak: pewnie moje IQ ze mnie kipi na odległość i każdy facet na to leci ;) :rotfl:

alenda - Czw Maj 13, 2010 09:29

trunks napisał/a:


Co do spotkan to tam raczej nikt nikogo nie podrywa...


Bo jeszcze mnie tam nie było :cool: ;)

(uwaga, to jest żart)

Nikaa - Czw Maj 13, 2010 10:02

alenda, masz racje na inne aspekty :) czy umie gotowac czy dobrze w domu posprzata.. czy sniadanie poda do lozka.. czy gazete i piwo przyniesie po pracy :)
czy upierze i wyprasuje..
a na koncu czy malo gada.. bo faceci lubia skryte w sobie laski co nie narzekaja nie nadaja jak nakrecone :)

kisia - Czw Maj 13, 2010 10:06

alenda napisał/a:
pewnie moje IQ ze mnie kipi na odległość i każdy facet na to leci ;) :rotfl:
to akurat może odstraszać ;) facetów onieśmiela/odstrasza inteligentna, pewna siebie, trzeźwo stojąca na ziemi kobieta
Major - Czw Maj 13, 2010 17:21

kisia napisał/a:
alenda napisał/a:
pewnie moje IQ ze mnie kipi na odległość i każdy facet na to leci ;) :rotfl:
to akurat może odstraszać ;) facetów onieśmiela/odstrasza inteligentna, pewna siebie, trzeźwo stojąca na ziemi kobieta


Wrecz przeciwnie, takie sa fascynujace i napewno wiecej byloby z nimi zabawy, niz z najpiekniejsza laska na ziemi, ktora ma poglad na swiat kurczaka. Wszystko pod jednym warunkiem, jesli w swej oby prawdziwej madrosci i intelekcie nie wynosila swej osoby ponad stan rozmowcy, w celu ponizenia go, lub tez wyniesienia samej siebie. Oblesnie zenujaca atmosfera, ktora z nam z zycia, chociaz w tym przypadku intelekt bym kwestionowal, madrosc nabyta jednak potwierdzal.

BebikMonster - Czw Maj 13, 2010 19:02

No tak :) kobiety patrzą na coś innego niż mężczyźni i odwrotnie :) A poza tym na piękno składa się wiele czynników :) i każdy lubi co innego :)
sebek - Czw Maj 13, 2010 20:20

Pluszowy, ale znów się nie czarujmy że na powłokę zewnętrzną nie patrzymy ;)

a co do tego że dla jednych ktoś jest brzydki a dla innych nie, kwestia gustu, kwestia czego szukamy w tej drugiej osobie co nas... pociąga ? czasem wystarczy tylko uśmiech, czasem spojrzenie które wprawia drugą osobę za każdym razem w zakłopotanie ...

alenda - Czw Maj 13, 2010 20:30

Nikaa napisał/a:
bo faceci lubia skryte w sobie laski co nie narzekaja nie nadaja jak nakrecone :)


nie wszyscy :hyhy: jak sie rozkręcę to jak katarynka :wsciekly:
co do gadulstwa aż 5 facetów mi powiedziało, że jest tylko jeden sposób by mi zamknąc usta :rotfl:

alenda - Czw Maj 13, 2010 20:32

sebek napisał/a:
:zdegustowany:
a co do tego że dla jednych ktoś jest brzydki a dla innych nie, kwestia gustu, kwestia czego szukamy w tej drugiej osobie co nas... pociąga ? czasem wystarczy tylko uśmiech, czasem spojrzenie które wprawia drugą osobę za każdym razem w zakłopotanie ...


No nie? Czasem jeden gest potrafi ugotować

sebek - Czw Maj 13, 2010 20:34

na początku to jest trochę krępujące, potem zaczyna człowiekowi tego brakować :)
alenda - Czw Maj 13, 2010 20:44

Nikaa napisał/a:
alenda, masz racje na inne aspekty :) czy umie gotowac czy dobrze w domu posprzata.. czy sniadanie poda do lozka.. czy gazete i piwo przyniesie po pracy :)
czy upierze i wyprasuje..
a na koncu czy malo gada.. bo faceci lubia skryte w sobie laski co nie narzekaja nie nadaja jak nakrecone :)


chyba myślimy tak samo :D

alenda - Czw Maj 13, 2010 20:45

sebek napisał/a:
na początku to jest trochę krępujące, potem zaczyna człowiekowi tego brakować :)


Tak, szkoda, ze tak szybko to wszystko mija :(

sebek - Czw Maj 13, 2010 20:47

alenda napisał/a:
Nikaa napisał/a:
alenda, masz racje na inne aspekty :) czy umie gotowac czy dobrze w domu posprzata.. czy sniadanie poda do lozka.. czy gazete i piwo przyniesie po pracy :)
czy upierze i wyprasuje..
a na koncu czy malo gada.. bo faceci lubia skryte w sobie laski co nie narzekaja nie nadaja jak nakrecone :)


chyba myślimy tak samo :D


ależ panie stereotypowo myślą, czemu się tak zawsze kobiety tego prania czepiają ? :oczami: choć dobrym obiadkiem bym nie pogardził :super:

alenda - Czw Maj 13, 2010 20:48

kisia napisał/a:
alenda napisał/a:
pewnie moje IQ ze mnie kipi na odległość i każdy facet na to leci ;) :rotfl:
to akurat może odstraszać ;) facetów onieśmiela/odstrasza inteligentna, pewna siebie, trzeźwo stojąca na ziemi kobieta


z tym moim IQ t żartuję, tzn niby jest ciut wyżej przeciętnej, ale zupełnie tego po mnie nie widać :D

chyba taka kobita odstrasza, generalnie faceci wolą być mądrzejsi

sebek - Czw Maj 13, 2010 21:32

a może po prostu jedzie im to po ambicji, ciężko jest przyznać się że jest się w czymś gorszym ;)
alenda - Czw Maj 13, 2010 21:37

sebek napisał/a:
a może po prostu jedzie im to po ambicji, ciężko jest przyznać się że jest się w czymś gorszym ;)


Pewnie tak, dlatego wielu mężyzn lubi słodkie "idiotki", które non stop czegoś nie wiedzą, nie potrafią, a ich cudowny Misiaczek non stop im pomaga i jest taki wieeeelki :)

alenda - Czw Maj 13, 2010 21:39

sebek napisał/a:


ależ panie stereotypowo myślą, czemu się tak zawsze kobiety tego prania czepiają ? :oczami: choć dobrym obiadkiem bym nie pogardził :super:


Tu nie o pranie chodzi, ale wiesz, ja wracam z pracy, zajmuję się dzieckiem, sprzątam, wieszam pranie itd, a mąż po pracy jedzie do mamy, kolegi, na siłownię, albo idzie biegać, a potem siedzi przez tv. A kiedy czas na mój relaks?
Faceci chyba myślą, że kobiety to roboty. A obiadek zrobić dobry to akurat nie kłopot :) (jeśli facet potem gary pomyje :) )

BebikMonster - Czw Maj 13, 2010 21:40

alenda, no właśnie ! hehehe najgorsze jest to że wszędzie ich pełno i to że one mają ogromne wzięcie heheh:P

masakra!!:P

alenda - Czw Maj 13, 2010 21:43

BebikMonster napisał/a:
alenda, no właśnie ! hehehe najgorsze jest to że wszędzie ich pełno i to że one mają ogromne wzięcie heheh:P

masakra!!:P


No nie? Ja znam parę takich, zawsze miały powodzenie :dobani:

BebikMonster - Czw Maj 13, 2010 21:45

alenda napisał/a:
BebikMonster napisał/a:
alenda, no właśnie ! hehehe najgorsze jest to że wszędzie ich pełno i to że one mają ogromne wzięcie heheh:P

masakra!!:P


No nie? Ja znam parę takich, zawsze miały powodzenie :dobani:


Wypadałoby zapytać naszych forumowych mężczyzn na czym polega ten fenomen :P

Bo ja go po prostu nie rozumiem :P

Nikaa - Czw Maj 13, 2010 22:26

oooo ja znam takie laski..co tapety kilogram.. i sa jak ta k rysia z reklamy (nie obrazajac nikogo) ta od bialych kozaczkow i zestawu.. najlepszego oczywiscie :)

I wiecie co mi sie wydaje ze jak kobieta jest czasem taka nieporadna.. taka "glupiutka" to nawet lepiej bo wtedy facet sobie mysli.. o jaka nieporadna.. musze jej pomoc bede jej rycerzem...
a jak ktos na jednej rece dziecko wnosi w drugiej niesie ciezka siatele z zakupami.. i w miedzy czasie jeszcze drzwi otwiera noga.. to juz nie jest atrakcyjna.. bo za twardo na ziemi stoi
:)

Czarnulka - Czw Maj 13, 2010 22:33

Nikaa napisał/a:
nieporadna

Ale nieporadne kobiety bardzo pozytywnie działają na facetów :) Szczególnie, gdy ta nieporadność jest trochę naciągana ;) Znam pewną osobę, która za każdym razemna stoku udaje,że nie potrafi jeździć i uczą ją nie lada "ciacha" ;) Albo dzięki temu się nie zapłaci za jakieś drobne usługi u mechanika ;)

Nikaa - Czw Maj 13, 2010 22:36

wiem o tym ze bardzo pozytywnie.. dzialaja.. ale takie laski jakos mnie odpychaja.. mysle sobie co za ciapa.. i co za beznadzieja.. pozniej wlasnie z niczym sobie taka laska poradzic nie moze a przecez ie zawsze bedzie pod reka jakis rycerz.. ktory uratuje :)
trunks - Czw Maj 13, 2010 22:46

BebikMonster napisał/a:
Wypadałoby zapytać naszych forumowych mężczyzn na czym polega ten fenomen, Bo ja go po prostu nie rozumiem

bo one mają mniejsze wymagania i łatwiej im zaimponować

Czarnulka - Czw Maj 13, 2010 22:52

Nikaa, ale ja nie mówię o nieporadności "wrodzonej" i odnoszacej się do każdej dziedziny życia, tylko okazyjnej i sympatycznej :) Gdy facet zbiera szczęke z ziemi zobaczywszy jak śmigasz na desce czy nartach, początkowo udając ciapę ;) No ale kwestia podejścia :)
Nikaa - Pią Maj 14, 2010 00:30

Czarnulka, dla mnie to bezsensu.. no ale kazdy robi jak lubi..
Czarnulka - Pią Maj 14, 2010 00:32

No dokładnie :)
sebek - Pią Maj 14, 2010 11:39

heh, dla mnie bardziej przerażające było jak znajoma przyjechała olej wymienić i postanowiła włazić pod auto żeby stary spuścić, no i nie dało się wytłumaczyć że się pobrudzi i że lepiej jak ja to zrobię, nie ważne że cała operacja zajęła 4 razy więcej czasu, ta jej radość po zakończeniu bezcenna :D

choć ja sobie nie wyobrażam jak facet z kobietą mieli by siedzieć razem i dłubać w samochodach, biedne te zaniedbane dzieci ...

Nikaa - Pią Maj 14, 2010 16:43

ja tez sobie tego nie wyobrazam.. tak jak zmiany kola tez sobie nie wyobrazam.. sa rzeczy ktorymi powinni zajmowac sie tylko faceci.. ale sa rowniez.. kobiety ktore w kazdej sytulacji robia z siebie ofiary losu.. albo specjalnie tak jak czarnulka napisala zeby pokokietowac facetow albo sa czystmi ofiarami losu i normlanie w swiecie sobie z tym nie radza..
AA i sa takie ktore moze by i potrafily ale z lenistwa i czystej niewygody danej rzeczy nie beda robily.. bo przeciez mozna spobie paznokcie zniszczyc.. albo dlonie.. i nie myja naczyn!

alenda - Pią Maj 14, 2010 20:05

trunks napisał/a:
BebikMonster napisał/a:
Wypadałoby zapytać naszych forumowych mężczyzn na czym polega ten fenomen, Bo ja go po prostu nie rozumiem

bo one mają mniejsze wymagania i łatwiej im zaimponować


własnie, czyli faceci lubią iść na łatwiznę :P

alenda - Pią Maj 14, 2010 20:09

Ja co prawda w autach nie grzebię (mimo, iż jestem między innymi technikiem mechanikiem, który ostatnio nie wiedział, gdzie jest chłodnica :wstyd: ) ale jestem taka silną kobietą, co to jak Nikaa pisze, na jednej ręce ma dziecko, w drugiej zakupy, kluczyki z auta w zębach, jedną ręką jedzenie kotu, drugą łapie dziecko w locie, a makijaz do pracy robi w pięć minut jednocześnie gadając na gg i pilnując dziecka.
Ja zawsze wszystko robię sama, o jak o cokolwiek prosze to się nie dopraszam, albo jest wszystko spierniczone.

Kobiety to jednak mają ciężko :cisza:

Nikaa - Pią Maj 14, 2010 20:57

alenda, przybij piatke :) jestem taka sama :) tylko nie mam kota :) ale wszystko inne sie zgadza :) chyba sie polubimy :)
Ja tez lubie sobie ze wszystkim radzic sama.. choc tak jak pisalam wyzej uwazam ze np. w spawy auta i jego naprawy mezowi sie w tracac nie bede i klucza wyrywac tez nie mam zamiaru :)

alenda - Pią Maj 14, 2010 21:04

Ja w sumie chciałbym pomocy, ale mąż woli inne zajęcia :cenzura: Kota mamy, córa go bardzo lubi :D a na autach się nie znam, ale znam się bardziej od męża :D on akurat pochodzi z domu, gdzie to mama wbija gwoździe, majsterkuje itd.
W moim domu był typowy podizał, mama w kuchni, tata w garażu ;) Ja uważam, ze niech każdy robi co lubi i potrafi, gorzej jak oboje nie potrafią :D np. ja musiałabym poznać faceta, który wiesza firany, bo za cholerę mi to nie wychodzi :zly:

Piona przybita :)

Nikaa - Pią Maj 14, 2010 21:06

alenda, moj maz umie robic to doskonale.. naprawde.. ja mam bardzo wysokie teraz mieszkanie i nie moglabym tego robic.. ale on robi to doskonale :)
ja tez potrafie.. ale za niska jestem :/
ostatnio jak czytam to co tu wypisujecie to zaczynam doceniac swojego meza :)

alenda - Pią Maj 14, 2010 21:24

ja mam 180 ale nie potrafię wieszać firan :D mój mąż jest świetny, gdyby nie był mamisynkiem i gdyby bywał częściej w domu. Drobiazg, nie? :(

Może jestem za mało piękna, żeby mi pomagać :D

Czarnulka - Pią Maj 14, 2010 21:41

alenda napisał/a:
Może jestem za mało piękna, żeby mi pomagać

Nie zarejestrowałam <wnikliwe przypatrywanie się avatkowi>

Nikaa - Pią Maj 14, 2010 21:43

ja swojego srednio w domu widze 6 godzin.. dziennie.. bo jest pracoholikiem..
Pewnie nie ma to nic wspolnego z twoja uroda..
Ale tak sobie mysle.. ze sa powody dla ktorych jestes ze swoim mezem.. wiec tez zle nie jest.. nie?

alenda - Pią Maj 14, 2010 22:07

Czarnulka napisał/a:
alenda napisał/a:
Może jestem za mało piękna, żeby mi pomagać

Nie zarejestrowałam <wnikliwe przypatrywanie się avatkowi>


:D chciałam coś dodać na temat pięknych kobiet, żeby nie było, że zbaczam z tematu ;)

sebek - Pią Maj 14, 2010 22:10

a może po prostu nasze drogie panie pozwalają sobie na takie olewanie domu przez swoich mężczyzn ? może warto czasem przycisnąć swojego faceta trochę, i nie mówię tu wcale o łóżku :D jak czytam te posty to momentami się zastanawiam co tak właściwie ci Wasi faceci robić potrafią, bo póki co to wychodzi tylko na jedną rzecz ;)
alenda - Pią Maj 14, 2010 22:11

Nikaa napisał/a:

Ale tak sobie mysle.. ze sa powody dla ktorych jestes ze swoim mezem.. wiec tez zle nie jest.. nie?


Jasne, że są. Jest mądry, fajnie głaska po włosach, inne rzeczy też fajnie robi ;) zalet ma sporo, ale ostatnio nastąpiło oddalenie w każdej sferze i zrobiło się bardzo zimo. A problem jest taki, że ja gaduła stulecia jak się wkurzam to milknę, żeby kogoś nie zrównać z błotem, a on woli uciekać od trunych tematów, w efekcie zero porozumienia.

Nikaa - Pią Maj 14, 2010 22:29

No to rzeczywiscie..
Mój mąz wiele potrafi i wiele w domu mi pomaga..
nikt tak jak on nie zaladuje zmywarki :) nikt tak jak on nie wyciagnie odkurzacza z szafy..
nikt tak jak on nie rozwiesi prania.. (ja mam za wysoko do sznurkow)
Nikt tak jak on nie zostawia gazet i ksiazek w toalecie :)
A przedewszystkim nie ma takiego drugiego samego meza :)
A i wlasnie nikt tak jak on nie potrafi obudzic mnie o 2 w nocy.. zebym zagrzala mu miejsce w lozku zeby do zimnego nie wchodzil :)

kisia - Pią Maj 14, 2010 23:07

kurcze trzymajcie sie ludzie tematów :/ nie piszemy tu o tym jacy sa nasi mężowie :/
trunks - Pią Maj 14, 2010 23:12

kółko wzajemnego wsparcia mężatek sie tu zrobiło :-)
Nikaa - Pią Maj 14, 2010 23:20

kisia, dobrze kochana.. juz sie nie denerwuj :* a o pieknych kobietach powiem tyle ze piekna sa wszystkie i z ciala i z ducha..
I my babki powinnismy sie tego trzymac :)

trunks - Pią Maj 14, 2010 23:42

Nikaa jesteś przewodniczącą ;)
Nikaa - Pią Maj 14, 2010 23:50

trunks, tak a niby kochany czego przewodniczaca?
trunks - Pią Maj 14, 2010 23:59

tego kółka o którym pisałem w poprzednim poście ;)
kisia - Sob Maj 15, 2010 00:02

:offtopic: :zabanowany: :ban?:
MacSen - Sob Maj 15, 2010 00:30

Nikaa napisał/a:
kisia, dobrze kochana.. juz sie nie denerwuj :* a o pieknych kobietach powiem tyle ze piekna sa wszystkie i z ciala i z ducha..
I my babki powinnismy sie tego trzymac :)


Babeczki są gorące...

A czemu się was boimy... hmmm nie wiem.
Ale wiem czemu Was się boi męski portfel.... :)

kisia - Sob Maj 15, 2010 00:33

MacSen napisał/a:
wiem czemu Was się boi męski portfel
już nie generalizuj :/
Nikaa - Sob Maj 15, 2010 01:01

kisia napisał/a:
MacSen napisał/a:
wiem czemu Was się boi męski portfel
już nie generalizuj :/


to juz przesada.. zeby portfel mnie sie bal.. ja mam swoj :) i on sie mnie nie boi :) lubi jak do niego zagladam :)

kisia - Sob Maj 15, 2010 01:05

BebikMonster napisał/a:
kobiety patrzą na coś innego niż mężczyźni i odwrotnie
dokładnie i jeżeli facet boi się podejść, zaczepić piękną kobietę bo uważa się za "szaraczka" to niech się tego nie boi. Kobieta nie ocenia urody w całości, tylko dostrzega szczegóły, np piękne oczy i to w nich może się zakochać,a jak nie w oczach to w innym szczególe, zawsze się coś znajdzie w każdym mężczyźnie.
A lekka nieśmiałość u mężczyzny dodaje mu uroku. Osobiście wolę być zaczepiana przez facetów lekko onieśmielonych, niż przez jakiegoś macho.
No i nie ma co się bać odrzucenia. To normalne, dzięki niemu nabywa się jakiegoś doświadczenia. Ważne tylko żeby nie bać się spotkań i z każdego z nich wyciągać wnioski. Człowiek uczy się na błędach przecież i kompletnie nic nie traci podchodząc do dziewczyny.

Arex30 - Sob Maj 15, 2010 10:24

heh :) nie ma Brzydkich kobiet ........
A prawda jest taka ze się ocenia fizjonomie ......
Jakie tory taka stacja ... jak powiadał mój dziadek :)

alenda - Sob Maj 15, 2010 16:30

MacSen napisał/a:

Ale wiem czemu Was się boi męski portfel.... :)


Portfel mojego męża nie ciepri, tzn kasa idzie na jedzenie/zupki/soczki/pieluszki, ale kosmetyki i ubrania kupuję za swoje zapracowane pieniądze :) Auto też kupiłam za swoje (oszczędzałam i kupiłam gruchota). W sumie to moja wypłata idzie na uczelnię, kosmetyki i dom, a męża na dom, długi (JEGO), cyfrówkę (ja nie oglądam :P) więc jest sprawiedliwie

kisia - Sob Maj 15, 2010 19:54

kisia napisał/a:
kurcze trzymajcie sie ludzie tematów :/ nie piszemy tu o tym jacy sa nasi mężowie :/

temat brzmi
Dlaczego mężczyźni boją się kobiet?

czy ja mam podjąć radykalniejsze kroki ? :zdegustowany: :/

Major - Sob Maj 15, 2010 20:12

kisia napisał/a:

temat brzmi
Dlaczego mężczyźni boją się kobiet?


Bo sa niepoczytalne i nieobliczalne :rotfl: :rotfl:

alenda - Sob Maj 15, 2010 21:29

Major napisał/a:
kisia napisał/a:

temat brzmi
Dlaczego mężczyźni boją się kobiet?


Bo sa niepoczytalne i nieobliczalne :rotfl: :rotfl:


i marudne oraz gorące, kuszące, wprawiające w zakłopotanie. Daltego nas się boicie :P

alenda - Sob Maj 15, 2010 21:30

kisia napisał/a:
kisia napisał/a:
kurcze trzymajcie sie ludzie tematów :/ nie piszemy tu o tym jacy sa nasi mężowie :/

temat brzmi
Dlaczego mężczyźni boją się kobiet?

czy ja mam podjąć radykalniejsze kroki ? :zdegustowany: :/


Jeśli o mnie chodzi to możesz, mi to zwisa.

Dla mnei odbieganie od tematu to norma i w życiu i na necie i w głowie :)

Aither - Sob Maj 29, 2010 13:20

Faceci zawsze będą bać się kobiet, które są silniejsze od nich i nie chidzi mi tutaj tylko kwestię fizyczną - bo pod względem fizyczności jesteśmy słabsze - ale psychicznie, mentalnie... mamy większe poczucie swojej wartości, sznujemy się bardziej niż faceci, sprawniej załatwiamy wszelakie sprawy, nie mówiąc już o tym, że nadzwyczajniej... słabsza jednostka zawsze podporządkowuje się silniejszej i tak jest w tym przypadku. Jeśli facet trai na silniejszą osobowość u kobiety to zaczynają się problemy. Bo póki ona udaje uległą i grzeczną - ze się tak wyrażę - to jest okej ale w momencie gdy szala "siły" zaczyna przechylać się na stronę kobiety to wielka awantura...
Przyznać się do tego że facet obawia się kobiet to samobójstwo na rodzaju męskim. A dobrze wiemy... że są i tacy i tacy... Pytanie tematu brzmi dlaczego... nie ma na nie odpowiedzi dlatego temat ciągle żyje każdy na inne pobudki do tego... faceci są słabi :zdegustowany:

Karlus - Sob Maj 29, 2010 14:59

Aither napisał/a:
Faceci zawsze będą bać się kobiet, które są silniejsze od nich i nie chidzi mi tutaj tylko kwestię fizyczną - bo pod względem fizyczności jesteśmy słabsze - ale psychicznie, mentalnie... mamy większe poczucie swojej wartości, sznujemy się bardziej niż faceci, sprawniej załatwiamy wszelakie sprawy, nie mówiąc już o tym, że nadzwyczajniej... słabsza jednostka zawsze podporządkowuje się silniejszej i tak jest w tym przypadku. Jeśli facet trai na silniejszą osobowość u kobiety to zaczynają się problemy. Bo póki ona udaje uległą i grzeczną - ze się tak wyrażę - to jest okej ale w momencie gdy szala "siły" zaczyna przechylać się na stronę kobiety to wielka awantura...
Przyznać się do tego że facet obawia się kobiet to samobójstwo na rodzaju męskim. A dobrze wiemy... że są i tacy i tacy... Pytanie tematu brzmi dlaczego... nie ma na nie odpowiedzi dlatego temat ciągle żyje każdy na inne pobudki do tego... faceci są słabi :zdegustowany:

Zdecydowanie łatwiej się dogadać z facetem w sprawach służbowych czy nawet na targu niż z kobietą :szok: Płeć piekna w pracy=służbistka, nie chodzi mi o to aby kogoś broń Boże obrazić.
Co do tego portfela to wrzucanie wszystkich do jednego wroka, albo poprostu stereotyp. Jakiś czas temu dziewczyna omal sie nie obraziła gdy chciałem za nią zapłacić.
Szanować - polemizował bym ale sobie jednak odpuszcze ;)

Aither - Wto Cze 08, 2010 12:28

polemizuj... w końcu to napisałam aby sprowokować do tego. Nie krępuj się.
look - Wto Cze 08, 2010 18:45

Silnych facetów brakuje jak na lekarstwo;)słabsi wybierają silniejsze kobiety żeby się nimi "podeprzeć":)a tacy co tylko wyczuwają swoją słabość boją się silnych kobiet bo boją się że wyjdzie na jaw jacy są silni;)to tylko moje dywagacje,nie jestem feministką:)
Aither - Wto Cze 08, 2010 19:56

a mi się to podoba :) coś w tym jest :)
Major - Sro Cze 09, 2010 20:23

look napisał/a:
Silnych facetów brakuje jak na lekarstwo;)słabsi wybierają silniejsze kobiety żeby się nimi "podeprzeć":)a tacy co tylko wyczuwają swoją słabość boją się silnych kobiet bo boją się że wyjdzie na jaw jacy są silni;)to tylko moje dywagacje,nie jestem feministką:)


Cos w tym jest, ale niestety trafiaja sie takie ze sile proboja ukazac za wszelka cene i nie koniecznie facet, ktory nie walczy z nia musi byc slabszy. Istnieje takie powiedzenie "ustap glupszemu" i wydaje mi sie ze lepiej czasem takiej odpuscic i robic swoje niz sie z nia uzerac i miec wiecej problemow poglebiajac te proby silowania sie. Nic nikomu udowadniac nie trzeba. A to ze kobiety na stanowiskach to sluzbistkich to cos w tym jest. Mam doczynienia w pracy z duza iloscia kobiet, niestety powiedzialbym ze zbyt duza. Pare chyba ma problemy z wladza i poslugiwaniem sie nia.

Aither - Czw Cze 10, 2010 13:45

Nie wiem... ja swojego czasu też miałam kierownicze stanowisko na samym początku jakieś 10 lat -8 temu i nie zauważyłam aby było coś ze mną nie tak. To jakimi są kobietami nie powoduje stanowisko ale charakter... jak kobieta ma jaja to się na takie stanowisko nadaje :) trzeba mieć ludzi w garści bo w końcu odpowiada za nich :) a że mężczyźni takie lubią... ale tu już od stroby mardziej skesualnej ;) tak... potwierdzić mogę... kobieta na stanowisku w łózku też dominuje :D
ziutek997 - Czw Cze 10, 2010 20:03

Aither napisał/a:
tak... potwierdzić mogę... kobieta na stanowisku w łózku też dominuje


ooo.... tak? to trochę szkoda, że nie jesteś już na kierowniczym stanowisku :D czasami mogłoby być ciekawie :evil: :evil: :evil:

Aither - Pią Cze 11, 2010 08:18

teee Mężuś a tak w pałkę nie chcesz dostać ? pfff no patrzcie obudził się :P żebym Ci nie musiała pokazywać kto dominuje :P :hyhy: to się zaczniesz bać :D
Arex30 - Pią Cze 11, 2010 09:22

Aither napisał/a:
nie musiała pokazywać
eeeeee :)
Agusssek - Pią Cze 11, 2010 09:34

Maaatko jedyna, w całym swoim życiu nie spotkałam mężczyzny który by się bał kobiet.... :szok:
w ogóle nie wiem, co to za zjawisko jest.... :przestraszony:

ziutek997 - Pią Cze 11, 2010 20:21

Aither - jakoś się nie przestraszyłem :) Nie udawaj takiej hetery :D Hahahah :]
Dorothea - Sro Cze 16, 2010 13:57

Agusssek, moze spotkałas takich, ktorzy tego nie okazuja,ze sie boja.... ;)
kisia - Pon Cze 21, 2010 00:30

Agusssek napisał/a:
w całym swoim życiu nie spotkałam mężczyzny który by się bał kobiet.... :szok:
bo to określenie jest trochę przesadzone, chodzi o to że bywa tak, ze facet z powodu bardzo dużej nieśmiałości nie podejdzie i nie zagada do nieznajomej dziewczyny, która bardzo mu się podoba.
Karlus - Pon Cze 21, 2010 09:35

kisia napisał/a:
Agusssek napisał/a:
w całym swoim życiu nie spotkałam mężczyzny który by się bał kobiet.... :szok:
bo to określenie jest trochę przesadzone, chodzi o to że bywa tak, ze facet z powodu bardzo dużej nieśmiałości nie podejdzie i nie zagada do nieznajomej dziewczyny, która bardzo mu się podoba.

I tym postem został podsumowany chyba cały temat :chytry:
T nie chodzi o to ze ktoś się obawia kobiet, brakuje śmiałości a to ze strachem ma mało wspólnego.

look - Wto Cze 22, 2010 09:38

Major napisał/a:
look napisał/a:
Silnych facetów brakuje jak na lekarstwo;)słabsi wybierają silniejsze kobiety żeby się nimi "podeprzeć":)a tacy co tylko wyczuwają swoją słabość boją się silnych kobiet bo boją się że wyjdzie na jaw jacy są silni;)to tylko moje dywagacje,nie jestem feministką:)


Cos w tym jest, ale niestety trafiaja sie takie ze sile proboja ukazac za wszelka cene i nie koniecznie facet, ktory nie walczy z nia musi byc slabszy. Istnieje takie powiedzenie "ustap glupszemu" i wydaje mi sie ze lepiej czasem takiej odpuscic i robic swoje niz sie z nia uzerac i miec wiecej problemow poglebiajac te proby silowania sie. Nic nikomu udowadniac nie trzeba. A to ze kobiety na stanowiskach to sluzbistkich to cos w tym jest. Mam doczynienia w pracy z duza iloscia kobiet, niestety powiedzialbym ze zbyt duza. Pare chyba ma problemy z wladza i poslugiwaniem sie nia.

Zgadzam się,tylko dlaczego kobiety muszą zazwyczaj ustępować?

espi - Wto Cze 22, 2010 10:04

Cytat:
Zgadzam się,tylko dlaczego kobiety muszą zazwyczaj ustępować?


Bo są mądrzejsze i wiedzą że ustąpią troszkę a ugrają dużo ;)

Major - Wto Cze 22, 2010 16:06

look napisał/a:
Zgadzam się,tylko dlaczego kobiety muszą zazwyczaj ustępować?


Ja mam raczej wrazenie ze to wedlug waszego myslenia mezczyzni musza ustepowac a jesli tego nie zrobia to:
look napisał/a:
dlaczego kobiety muszą zazwyczaj ustępować?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group