dupiate forum

Lokale - Restauracja MAG-kiedyś UNO

reniaa - Sro Cze 14, 2006 21:51
Temat postu: Restauracja MAG-kiedyś UNO
Nie polecam restauracji UNO w Gliwicach -rosół woda , obiad zimny ,stare mięso , herbata lura bez torebki lana z dzbanka ,kapusta 10 razy podgrzewana , a w pierogach trzeba szukac farszu . Inny temat to przyciemnianie światła żeby nie było widac brudnych talerzy i filiżanek. Myślę że na większych przyjęciach jedzenie jest podawane dwukrotnie ,jak ci nie zjedzą to inni . jedynie obsługa jest dobra ale cały czas stoją :/ za plecami . Zrobiłam tam komunię i jestem bardzo niezadowolona.[/code]
Piotrulek - Sro Cze 14, 2006 21:54

reniaa napisał/a:
Nie polecam restauracji UNO w Gliwicach


skoro kierownikiem jest facet który w branży ma więcej wrogów niż Amerykanie w Wietnamie to nie ma się czemy dziwić...hahahaha,to taka mala dygresja...

Dorothea - Sro Cze 14, 2006 22:08

A mozna wiedziec gdzie znajduje sie ta restauracja abym mogła omijac ja wielkim łukiem???
Piotrulek - Sro Cze 14, 2006 22:29

Dorothea napisał/a:
A mozna wiedziec gdzie znajduje sie ta restauracja abym mogła omijac ja wielkim łukiem


jets to na ul.Wieczorka vis a vis dawnego technikum samochodowego...

Dorothea - Sro Cze 14, 2006 22:31

Piotrulek, dzieki :D :calus:
Harcerka - Sro Cze 14, 2006 22:42

hmm to taka restauracja i kawiarnia??? taka ladna???
Dorotka - Sro Cze 14, 2006 22:57

Nooo, nie wiem, jakiś czas temu byłam tam na przyjęciu weselnym i BARDZO mi się podobało. Jedzonko było bardzo dobre - szczególnie języki teściowej, obsługa bardzo miła, wtedy jeszcze nie było czynne podwórko (jedyny jak dla mnie tam feler) ale poza tym było super. Nie wiem czym się niby właściciel naraził innym knajpiarzom, ale dla gości był bardzo miły - chodził, gawędził, upewniał się czy wszystko OK. Wszyscy goście wycjodzący z przyjęcia zabrali ze sobą pakuneczek z ciastem. A wszytsko co nie zostało zjedzone, było elegancko poporcjowane i zapakowane do zabrania. Jak na mój gust bardzo dobra knajpka na przyjęcia rodzinne :)
kisia - Sro Cze 14, 2006 23:58

Dorotka napisał/a:
Nie wiem czym się niby właściciel naraził innym knajpiarzom

a może tym że cateringuje wszystkie oficjalne i nieoficjalne imprezy urzędu miasta :?:

ana gl-ce - Czw Cze 15, 2006 13:26

Ja nie potrafie znalezc zadnego minusu na ta restauracje, osobiscie bardzo mi sie tam podoba jedzenie mi smakuje obsluga uprzejma a wlasciciel p.Unold do rany przyloz jest bardzo milym czlowiekiem.
kisia - Czw Cze 15, 2006 14:49

ja też do tej restauracji nie mam zastrzezeń. Byłam tam co prawda parę razy,na bardzo oficjalnych spotkaniach i wszystko było w jak najlepszym porządku. Jedynie ceny chyba nie należą do przciętnych
Jacek13 - Pią Cze 16, 2006 14:35

Piotrulek napisał/a:
skoro kierownikiem jest facet który w branży ma więcej wrogów niż Amerykanie w Wietnamie to nie ma
A właścicielem facet który na żarciu zna się jak kura na pieprzu :rozpacz: :zabawa: :dobani:
kisia - Pią Cze 16, 2006 20:16

Jacek13 napisał/a:
A właścicielem facet który na żarciu zna się jak kura na pieprzu

właściciel nie musi sie znać na kuchni, ważne że przyjmie świetnego kucharza

Jacek13 - Pon Cze 19, 2006 14:02

kisia napisał/a:

właściciel nie musi sie znać na kuchni, ważne że przyjmie świetnego kucharza
To tak jakby właściciel warsztatu samochodowego nieznał się na samochodach.To bez sensu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :dobani:
Dorothea - Wto Cze 20, 2006 11:51

Jacek13, ale tak bywa, naprawde, ktos jest włascicielem knajpki, nie wie nic o gotowaniu, ale wszystko prosperuje super........
Jacek13 - Wto Cze 20, 2006 12:06

Dorothea napisał/a:
ale wszystko prosperuje super........
Ale nie w tym przypadku.Jak są skargi to chyba coś nie gra??? :zdegustowany:
Dorothea - Wto Cze 20, 2006 12:30

Jacek13 napisał/a:
Jak są skargi to chyba coś nie gra???


byc moze cos nie gra, nie wiem, nie byłam tam i dlatego nie moge sie wypowiedziec w tej kwestii. Moze kiedys sobie tam wpadne i wtedy bede mogła cos powiedziec na ten temat :)

Jacek13 - Wto Cze 20, 2006 12:53

Co człowiek to inny gust i inne smaki :oczami:
madzia14 - Nie Lip 02, 2006 03:02

Byłam w tej restauracji z klasą i powiem taK : jeśli chodzi o wygląd to trzeba przyznać żejest bardzo ładna.. (..) ale zraził mnie ten cały kierownik :/ a jeśli chodzi o jedzenie to faktycznie herbata-lura;/.. dostalismy jeszcze jakieś smażone paszteciki czy coś takiego i prawde mówiąc nie pachniały świeżo.. :/

Pozdrawiam :)

kisia - Pon Lip 03, 2006 02:28

Jacek13 napisał/a:
ak są skargi to chyba coś nie gra???

każda restauracja, knajpa, pub czy inne punkty gastronomiczne maja swoich zwolenników i przeciwników, to właśnie zależy od gustu klientów.

alessia27 - Pią Gru 15, 2006 15:34

Restauracja UNO jest do dupy :wc"
undi - Nie Gru 17, 2006 23:49

No trudno znaleść druga knajpę w Gliwicach ,w której szef kuchni ma opatentowaną swoją potrawe oraz gdzie kelnerzy podczas podawania posilków zmienaja ubrania stosownie do posilku. Jakie są inne elegancje restauracje , nie pizzerie ! U holendra ? Zodiak ? Spinx ? Wszystko jest albo za małe albo za daleko od centrum na imprezy poważne.
kisia - Pon Gru 18, 2006 01:01

undi napisał/a:
kelnerzy podczas podawania posilków zmienaja ubrania stosownie do posilku.
:szok: a na to nie zwróciłam uwagi i już teraz wiadomo skąd te wysokie ceny ;)
undi - Pon Gru 18, 2006 01:08

A czemu w Gwarku są inne ceny niż w Bravo ? Zeby w gwarku była elita ,a w bravo reszta ;] oczywiscie pol zartem no ale takie są realia biznesu
Asienka - Pon Gru 18, 2006 08:43

ja byłam tam na 2 weselach i było swietnie :) mniam
Piotrulek - Pon Gru 18, 2006 19:18

undi napisał/a:
No trudno znaleść druga knajpę w Gliwicach ,w której szef kuchni ma opatentowaną swoją potrawe



ależ patent to jest tylko demonstracja i kwestia kasy i nic wiecej...litości plisss,bo jak bary mleczne zaczna patentować swoje pierogi to za niedlugo nikt nie otworzy kolejnego baru mlecznego...bez demagogii undi,prosze...

undi - Pon Gru 18, 2006 21:24

Co ma kasa z patentem potrawy ? Czemu za internet osoba fizyczna płaci 50 zl a firma 100 zl ? , Czemu prezedent miasta nie spotyka się z ambasadorem Armeni w barze ? bo są pewne standardy ,które także regulują ceny w lokalach...
Grabarz - Pon Mar 12, 2007 13:54

No cóż, tam odbyło się moje przyjęcie weselne i w sumie miałem mieszane uczucia. Sale były osobno i z niewiadomych przyczyn (tzn.ok z powodu przepełnienia) weselnicy obok zaczęli do naszej sali przychodzić do kibla. Co dalej - no jedzenie nawet nawet. Posadzili nas nie tak jak to tłumaczyliśmy a kiedy interweniowałem, kierownik (nie szef - bo to inny człowiek) uspokajał mnie i coś tam p...o swojemu mówił. Dało się odczuć, że my jesteśmy Ci gorsi, bo mamy tylko przyjęcie a nie całe wesele.
Ogólnie bilans taki trochę ujemny - a tak normalnie na kawie to tam nie byłem :)

Jacek13 - Nie Mar 18, 2007 09:52

Od razu widać że kolega undi jest mocno związany z tą knajpą.Więc niech nam przedstawi to opatentowane danie i nazwisko tego co go wymyślił.Naprawdę jestem ciekawy!!!!!!!!!!!!!!! :hyhy: :hyhy: :hyhy:
Aisha Yildirim - Wto Mar 20, 2007 09:18

undi napisał/a:
Jakie są inne elegancje restauracje , nie pizzerie ! U holendra Zodiak Spinx Wszystko jest albo za małe albo za daleko od centrum na imprezy poważne.


Spichlerz (Wiejska), Il Palazzo (Rynek), lokal w hotelu Royal (boczna Rynku), lokal w hotelu Qubus (kole poczty głównej), Secesja (mają druga sale na około 50-60 osób przy ul. Górnych Wałów)..... tyle na szybko , bez zastanawiania :)

Grabarz - Nie Sie 15, 2010 09:29

Uno, a obecnie Mag to restauracja, o której właściciel ma o wiele wyższe mniemanie niż jest w rzeczywistości.
Byłem tam ostatnio na małym przyjęciu - obiedzie. No i tak, kelner starał się np. nalewać zupę jakimś eleganckim sposobem łamiąc sobie niemalże rękę, ale żeby miał na to miejsce, to obsługiwany musiał w zasadzie wstać, albo przesunąć się na kraj krzesła.
Kobiety nie miały gdzie dać torebek, na sali ani jednego wieszaka, półki, nic. Torebki wylądowały na kaloryferze.
Przejście z jednej sali do drugiej nieoświetlone i z jakimiś dziwnymi progami, o które moja mama niemal się nie zabiła (ale przewróciła się).
Jako deser miały być do wyboru lody lub sałatka owocowa. Ci co chcieli sałatkę (w domyśle bardziej dietetyczne danie) dostali mix owoców z puszki polanych czymś czekoladopodobnym, a Ci którzy wybrali lody, dostali... mix owoców z puszki polanych tym samym czymś z kawalątkiem loda !
Rosół był chyba z wróbla, mięso ok, ale ziemniaczane talarki raczej były po poprzednich gościach.
Aha, odnośnie samego wydarzenia z moją mamą w tle, to szef zachował się skandalicznie ! Nie będę opisywał, bo szkoda mi nerwów.

kisia - Nie Sie 15, 2010 22:57

restauracja UNO była prowadzona przez innego właściciela(teraz on prowadzi restaurację Św. Patryk na ul. Paderewskiego, koło koscioła) i wydaje mi sie że mogła być polecana. O restauracji MAG się nie wypowiem, bo nie byłam, ale wystarczy mi opinia Grabarza, żeby w nie nie być.
kaFna - Wto Sie 17, 2010 20:14

Drodzy koledzy i koleżanki nie wiem dlaczego są takie opinie o tej restauracji. Jestem w niej niemal raz w tygodniu jedzenie mają wyśmienite, nie jest drogo a do tego nie można tam palić co jest dodatkowym plusem dla osób nie palących. Jeśli chodzi o przyjęcia okolicznościowe to jeśli już mam jakieś robić to tylko tam ze względu na to że jedzenie jest po pierwsze dobre a po drugie jest go bardzo dużo i nikomu nie zabraknie. Restauracje MAG mam sprawdzoną więc serdecznie polecam do organizowania tam imprez. Jeśli chodzi o obsługę to myśle że nie jest źle ponieważ obsługa jest na wyciągnięcie ręki. Zresztą prosić ich o nic raczej nie trzeba ponieważ o wszystko dbają i wszystko jest w zasięgu ręki.
Właściciel restauracji posiada jeszcze Sale Bankietową MAG jeśli ktoś organizuje większe przyjęcie to tylko tam. Jedzienie również pierwsza klasa a obsługa nic nie narzuca z góry tylko wszystko (jak np. wydawanie kolacji) konsultuje z wcześniej ustaloną do tego osobą. Poza tym przewidują również różne atrakcje jak sposób podawania torta (sama byłam zaskoczona) itd... wszyscy są mili i uśmiechnięci więc z czystym sumieniem POLECAM. Moje wesele będzie niezapomniane nie tylko dla mnie a zarazem dla moich gości.

Solid_Wood - Wto Sie 17, 2010 20:45

a sponsorem reklamy jest...
kaFna - Wto Sie 17, 2010 20:50

najpierw odwiedź tą restaurację a później komentuj...
kaFna - Wto Sie 17, 2010 20:52

nigdy nikt nie sprawil tego aby wszyscy byli zadowoleni kazde ma swoje gusta i gusciki wiec lepiej sprawdzic samemu anizeli opierac sie na opiniach innych osob
kisia - Sro Sie 18, 2010 00:39

No cóż za przypadek.
Koleżanka kaFna, parę godzin temu dołączyła do grona forumowiczów i od razu trafiła do tego tematu i jaka aktywna, od razu trzy posty.

Jeżeli chodzi o mnie to nie mam zamiaru na własnej skórze doświadczać tego co napisał Grabarz, szkoda mojego czasu i pieniędzy.

Racja - Pią Wrz 03, 2010 08:13

Restauracja MAG czy restauracja UNO - żadna różnica jeśli chodzi o nazwę. NIE POLECAM !!! Chciałem zabrać narzeczoną w miejsce, w którym mogłoby się odbyć nasze przyjęcie weselne, a przeżyłem szok.
Zamówiłem obiad - jakiegoś kotleta z ziemniakami i surówka to tego. Surówki nawet nie ruszyłem, kotlet miał jakieś żyłki a ziemniaki...nie wiem jak to określić, ale jakby ktoś je wielokrotnie gotował i zapomniał posolić.
Wystroju nie ma żadnego, to u mnie w pokoju jest ciekawiej. Deseru już nie zamawiałem.
Poza tym drogo.
Aha no i tak jak tam ktoś pisał wyżej - jak to może być, żeby kobieta musiała trzymać torebkę na kolanach, bo nie ma na nią miejsca ???

trunks - Sob Wrz 04, 2010 22:50

Racja napisał/a:
jak to może być, żeby kobieta musiała trzymać torebkę na kolanach, bo nie ma na nią miejsca

kaFnie jako kobiecie to np. nie przeszkadza...

kisia - Nie Wrz 05, 2010 02:36

hmmm osobiście nie wieszam torebki nigdzie indziej niż na oparciu krzesła, na którym siedzę, więc nawet jakby było pełno półek, moja torebka w zależności od wielkości ląduje koło mnie.
espi - Nie Wrz 05, 2010 15:33

trunks napisał/a:
Racja napisał/a:
jak to może być, żeby kobieta musiała trzymać torebkę na kolanach, bo nie ma na nią miejsca

kaFnie jako kobiecie to np. nie przeszkadza...


Bo może zostawia torebkę na zapleczu :niepewny: :hyhy: ;)

boombastick - Wto Wrz 07, 2010 19:12

ja tam bylem tylko raz i tylko na piwku i tylko na tym poprzestane. nigdy wiecej.
jest gdzies w gliwicach jakis dobry pub w ktorym mozna napic sie dobrego piwa i obejrzec lige angielska?

azrael1982 - Pon Gru 06, 2010 13:16

Witam,

Jak widzę, głosy są podzielone. Mogę się tylko domyślić, co jest tego powodem. Często urządzaliśmy tam imprezy, zarówno służbowe, jak i prywatne.

Restauracja "UNO" (już nie istniejąca) uchodziła za jedną z lepszych w Gliwicach - jedzenie było naprawdę wyborne. Z tego, co pamiętam, to jedno danie doczekało się nawet nagrody Grand Prix w Strasbourgu. W czym tkwił problem ? Otóż nie każdy przepadał za Panem Jurkiem i za jego sposobami prowadzenia zabawy. O ile z początku wszystko było ok, to później każdemu nudziły się i wręcz denerwowały patenty kierownika na zorganizowanie zabawy. Poza tym, Pan kierownik naprzykrzył się wielu osobom ze względu na swe "osobliwe" podejście do biznesu, którego tutaj nie opiszę.

W restauracji "MAG" byłem tylko raz - na studniówce z dziewczyną w tym roku. Warunki były raczej przeciętne, choć ludzie i tak bardzo dobrze się bawili (taka już nasza słowiańska natura :)).

Reasumując można stwierdzić, że każdy lokal miał swój "złoty okres":

Myśliwska (nazwa ?) - okres PRLu
Kim Lan - lata dziewięćdziesiąte
UNO - od końca lat dziewięćdziesiątych do ok. 2005 roku
Spichlerz - 2003-2006 ?
Secesja - obecnie (bynajmniej najlepsza obsługa)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group