dupiate forum

Świat Kobiet - Lek na otylosc

Aither - Nie Lis 13, 2005 13:09
Temat postu: Lek na otylosc
Czyzby koniec rozmiarow XXXXL na swiecie?
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda odkryli hormon o nazwie - obestatyna, ktory ma umozliwic w regulowaniu ludzkiego laknienia. Obestatyna to bliska kuzynka dobrze znanej dietetykom greliny, „hormonu apetytu” produkowanego przez scianki zoładka. Kiedy grelina wytwarzana jest w nadmiarze, staje sie przyczyna otylosci, jak informuja naukowcy nastepuje spowolnienie calego procesu trawiennego.

"Przewiduje się, że za dziesięć lat więcej ludzi umrze z powodu chorób wywołanych przez nadwagę niż wskutek nałogowego palenia tytoniu. Z danych statystycznych można wywnioskować, że jemy dziś mniej niż dwie dekady temu, jednak prowadzimy znacznie mniej aktywny tryb życia, co powoduje, że spalamy mniej kalorii."
[o2, p l]

Wiec... wiecej ruchu :)
Uwazacie ze otylosc to choroba spoleczna? czy moze problem kazdego z osobna... jak odbieracie osoby o wiekszych gabarytach niz standardowe 90-60-90 ?[/i]

Szamanka - Nie Lis 13, 2005 18:47

Jakos nie wierze w te " cud pigulki" co to niby potrafia w ciagu miesiaca wyczarowac figurke modelki

bez cwiczen i wysilku, pewnych wyrzeczen " to cudo" zrobi z wielu " chudzielca"

a niby jak?

Dorothea - Nie Lis 13, 2005 18:54

90-60-90 to ma byc standardowe??? To przeciez jest anoreksja, jeszcze zalezy przy jakim wzroscie.....
Piotrulek - Nie Lis 13, 2005 19:19

Dorothea napisał/a:
jeszcze zalezy przy jakim wzroscie.....



150 cm w kapeluszu :D :D :D :D

Zagiel - Nie Lis 13, 2005 22:16

ja nie mam nic przeciw lekom na otylosc - bylo nie bylo, nie chodzi tu byanjmniej o to, ze takie osoby sa "estetyczne" czyc os w tym guscie, miec wage w tzw. "normie" jest po prostu zdrowo, bo nie chodzi o to, by przy wzroscie 170cm kobieta wazyla 40kg, ale tez by nie wazyla 100kg... w takich kewstiach zawsze nalezy kierowac sie zasada zlotego srodka :)
Aither - Pon Lis 14, 2005 00:03

haaaloooo to nie sa leki to nie sa pigulki... mowa o hormonie, ktory wytwarza nas organizm... a nie o pigulkach :) Ja uwazam, ze to znakomite odkrycie... zwazajac na to ze w ameryce jest jedzenie jakie jest... i otylosc jest na porzatku dziennym, to moze byc bardzo dobre rozwiazanie dla ludzi, ktorzy cierpia z tego powodu. Czesto nie wynika to z ludzkiego obzarstwa, ale klopotow genetycznych... wiec to moze byc szansa :) Osobiscie chcialabym poddac sie takiemu experymentowi :) Po prostu kobieca ciekawosc mnie zzera :)
Major - Pon Lis 14, 2005 00:18

Zapewne takie coś jednak jest podawane w formie leku lub zastrzyku, ale jest to chyba czysta forma. Takie środki są w pełni skuteczne, ale pod warunkiem, że stosuje się je pod okiem fachowego oka lekarza inaczej można zrobić sobie krzywde, a niestety hormonami można przedawkować i to bardzo szybko.
Aither - Pon Lis 14, 2005 00:23

Scianki zoladka czlowieka produkuja dwa rodzaje hormonow... jeden jest od "poczucia glodu" a drugi od "poczucia sytosci" jak wiadomo wszystkim steruje mozg... jesli bedzie mozliwosc zwiekszenia produkcji hormonu odpowiedzialnego za poczucie sytosci pewne bedzie ze przy mniejszej ilosci jedzenia czlowiek szybciej "sie naje"...
Jednak masz racje Major :) trzeba znac umiar a lekarze sa po to aby nam te granice postawic :) Mimo tego badania sa w toku i uwazam, ze samo odkrycie hormonu jest dopiero poczatkiem :) zobaczymy jakie beda wyniki :)

kaszanna - Pon Lis 14, 2005 07:44

Mam nadmiar hormonu "poczucie głodu" ;)
A tak na serio: cieszy mnie że w końcu ruszyły badania bo nadmierna otyłość to naprawdę ciężka sprawa, w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Choć chyba ludzie na łatwiznę idą zamiast wziąść się za siebie :/

Major - Pon Lis 14, 2005 13:43

Dlatego spodobało mi się co wczoraj usłyszałem w wiadomościach. W którymś z miast zakazano stawiania automatów z batonami, colą i temu podobnymi produktami w szkołach. Ma to na celu nauczenie dzieci wybierania zdrowej żywności. Myśle, że taki krok też może pomóc w zwalczaniu otyłości, bo obecnie wśród małych dzieci jest to problem coraz częstszy.
Ale zrobiłem już małe OT :niepewny:

kaszanna - Wto Lis 15, 2005 07:55

Uczyć dzieci trzeba już w domu.
Przemyślałam sprawę gdy dzisiaj obok mnie w autobusie usiadła dziewczyna ze sporą nadwagą i wepchnęła mnie pod okno bo się nie mieściła. Jadła pączka i wzdychała że nigdy się nie odchudzi bo ona silnej woli nie ma. Trochę mnie tym zirytowała. Wystarczy odrobina chęci, ćwiczenia, ograniczenia w jedzeniu. I wizyta u lekarza.
Może nie rozumiem bo jestem chuda jak patyk i nigdy nie będę mieć z tym problemów ale otyłość to choroba i trzeba się leczyć. Parę kilogramów nadwagi jest nawet zdrowe ;) ale na tym koniec. Jak się widzi że się tyje nadmiernie to chyba można już zacząć coś z tym robić, prawda?

Dorotka - Wto Lis 15, 2005 08:21

Też mi się wydaje że to nie jest kwestia hormonów, tylko najnormalniej w świecie przyzwyczajeń żywieniowych. To trochę tak jak z paleniem - poza zapotrzebowaniem na nikotynę ma się wyrobiony nawyk palenia, jak ktoś przestaje palić to nie wie co zrobić z łapami. Dokładnie tak samo jest z jedzeniem - ktoś żre w nadmiarze bo ma taki odruch i nie może go pochamować. Jeżeli otyłość nie jest wynikiem choroby (a głowę daję że w 99 % nie jest) to schudnięcie jest tylko kwestią podjęcia "męskiej decyzji" i konsekwentnego trzymania się tej decyzji. I nie ma się co użalac nad sobą i opowiadać że się nie da - wiem z własnego doświadczenia że się da (pozbyłam się swojego czasu prawie piętnastu kilogramów w ciągu dwóch miesięcy) i da się utrzymac taką wagę jak się chce (robię to od dziesięciu lat).
Aither - Wto Lis 15, 2005 11:42

Moje drogie... otylosc ma wiele przyczyn jesli moge sie tak wyrazic...
1. to kwestia genetyczna i znam ja od podszewki gdyz z tego to i ja mam swoje nadmierne kilka[nascie] kilo :) tendencja do tycia jest tak duza, ze zjedzenie jednego paczka u mnie kosztuje dodatkowe 2 kg kazdorazowo, poza tym kwestia budowy ciala, mam bardzo mocna budowe a kosci sa "przerosniete" i tez swoje waza...
2. kwestia niepohamowanego obzarstwa... nie znam tego ale widze ze mieszanka obzarstwa i genetyki daje oplakane rezultaty przyklad - moj brat...
3. wiecznego poczucia "glodu" i tutaj odwoluje sie do pierwszego postu odnosnie hormonu "glodu"
4. nuda... lub uzaleznienie tak jak wspomniala o tym Dorotka o papierosach... uzaleznienie... hm... dziwnie brzmi :D hahahaa

Co do straty kilogramow... jest to znacznie ciezszy proces niz ich przybranie... chociaz w zaleznosci od osoby :) ja mam swoja zasade :) nie waze sie tylko mierze :) poniewaz w moim przypadku waga jest zlym "miernikiem" :) a mierzenie sie to co innego tylko dlatego ze tkanka tluszczowa jest lzejsza od tkanki miesniowej... :) i nawet jak sie cwiczy... to przybywa miesni i jest sie ciezszym nieznacznie... bo tluszcz moze i sie spala, ale zastepuje go znacznie ciezsza tkanka miesniowa :D a tak szeczerze to mi dobrze z tymi kilogramami :P
Pozdrawiam wszystkie szczuplutkie kobietki :) a okraglutkie mocno caluje :calus:

p4cz3k - Wto Lis 15, 2005 12:14

ja z tym walcze :=] lekarze mnie poniekad zmusili .... proponowano mi terapie hormonalna...ale jakos...hmmm...balem sie...narazie staram sie walczyc z tym w bardziej naturalny sposob...moze tego nie widac...ale efekty sa i to dosc duze :=]
Aither - Wto Lis 15, 2005 12:36

p4cz3k, nie zgadzaj sie na hormonalne leki dobrze Ci radze to nie jest lek - cud a tylko sobie totalnie organizm rozregulujesz... na hormony to sie nie rzucaj :)
Major - Wto Lis 15, 2005 15:40

p4cz3k jako osoba znająca Ciebie już pare lat bez zastanowienia mogę powiedzieć, że jest duża różnica jak wyglądałeś kiedyś, a jak teraz :)

Stwierdzenie, że 99% otyłych to obżarstwo to duża przesada. Otyłość jest wynikiem wielu chorób np takich jak cukrzyca, a coraz więcej ludzi na nią choruje, a i obecnie jest to strasznie duże grono ludzi.

Dorothea - Wto Lis 15, 2005 18:14

Jest wiele lekarstw ,ktore powodują tycie.Moge stwierdzic ,ze nie jest to takie normalne tycie jakie sie widzi u ludzi nadmiernie jedzacych,jest to zatrzymywanie wody w organizmie, ciało wydaje sie wtedy jakby nalane(spuchniete).Dzieje sie tak jesli długotrwale stosuje sie pewne leki(miedzy innymi sterydy).Te same leki jesli stosujemy tylko przez pewien czas nie zmieniają znaczaco naszego ciała, ale w czasie ich stosowania mozna zauwazyc nieznaczne przybieranie na wadze.
Aither - Sro Lis 16, 2005 00:39

Po sterydach czlowiek okropnie wyglada... ale to nie temat o sterydach... jednak jak Major zauwazyl ludzie chorujacy na cukrzyce maja z tym klopty... otylosc to nie obzarstwo... to po prostu choroba i to powinno sie leczyc :) Wydaje mi sie ze nie wazne jakim sposobem... najwazniejsze, ze nie wyniszcza to naszego organizmu i nie wystepuje efekt Yo-Yo :P
Dorotka - Sro Lis 16, 2005 07:38

Aither napisał/a:
otylosc to nie obzarstwo
:zdziwko: może nie u wszytskich ale u zdecydowanej większości tak. I w mojej rodzinie i wśród moich znajomych jest wiele otyłych osób - żadna z nich nie jest gruba z powodu choroby (dzięki bogu) tylko z powodu pochłanianych ilości jedzenia. Więć śmiem dalej twioerdzić że otyłość to jednak jest w większości przypadków obżarstwo i złe nawyki żywieniowe.

A poza tym - albo ktoś chce schudnąć - wtedy konsekwentnie i wytrwale do tego zmierza nie szukając wymówek, albo wmawia sobie i światu że mu dobrze z nadwagą i wynajduje mnóstwo wyimaginowanych powodów z których schudnąć niby nie może. Tak nawiasem mówiąc nie wierzę że to "lubię swoje parę kilo więcej i dobrze mi z tym" wypowiadane przez otyłe osoby jest szczere.

kaszanna - Sro Lis 16, 2005 07:57

Podpisuję się pod Dorotką.
Zresztą najczęściej widać kiedy otyłość jest wywołana cukrzycą lub sterydami (mam parę znajomych osób które zażywają leki).
Parę kilogramów nadwagi ale dbanie o siebie i swoją kondycję - ok. Ale jak widzę swoją koleżankę która ma 20 kg nadwagi, obżera się słodyczami i ciągle wzdycha że musi się wziąść za siebie (a nie robi nic) to coś mnie bierze. Widzę że już ma kłopoty ze zdrowiem ale nic do niej nie przemawia bo twierdzi że faceci lubią puszyste bo mają za co złapać :]

asik - Sro Lis 16, 2005 08:07

mi nie przeszkadza jakoś otyłość u kogoś, ale przeszkadzała bardzo u siebie (nie było tego tak dużo ale i tak nie mogłam na siebie patrzeć, marudziłam, marudziłam i w końcu wziełam się za siebie i teraz dużo lepiej się czuje; ;) )
Aither - Sro Lis 16, 2005 10:21

Dorotka napisał/a:
"lubię swoje parę kilo więcej i dobrze mi z tym" wypowiadane przez otyłe osoby jest szczere.

:) ja lubie marudzic tylko wtedy jesli to moje marudzenie wkurza kogos na kim mi zalezy :) Szczerze... lubie swoje kilogramy... teraz polubilam... bo moze jak bylam nastolatka to bardzo mi to przeszkadzalo, teraz wiem ze niepotrzebnie bo jeszcze az tak tragicznie nie wygladam poza tym nie mam nawet mozliwosci ich sie pozbyc :)
Objadanie sie to na pewno jest jeden z powodow otylosci... ale nawet jesli to jest przyczyna to nadal twierdze ze to juz choroba :)

Dorotka - Sro Lis 16, 2005 10:30

Aither napisał/a:
ale nawet jesli to jest przyczyna to nadal twierdze ze to juz choroba
i tu się zgadzamy :)
Aither - Sro Lis 16, 2005 10:36

Ufffff no i wlasnie o to mi chodzilo ^_^
Krzysio - Czw Lis 24, 2005 09:52

kurde, otylosc straszna, rzecz sam musze zrzucic kilka kilo, za gruby jestem :P troche pogram sobie na hali przez zime, poobijam sie, pozjadam wszystkie czekoladki w domu i na wiosne bede mial super wysporotowana sylwetke :P
Cytat:
Objadanie sie to na pewno jest jeden z powodow otylosci... ale nawet jesli to jest przyczyna to nadal twierdze ze to juz choroba Wesoly

z tym jest roznie, bo jesli ktos zjada wiadro wysokokalorycznych rzeczy dziennie i jeszcze do tego sie nie rusza to potem jest taki efekt
ja osobiscie nie mam problemow z waga (moze dlatego ze nie jestem kobieta ?:P)
ale zauwazylem ze jak przez jakis czas sie nie ruszam to mi brzuch rosnie :) noramlnie to sie objadalem czym chce i ile chce, chyba mam dobra przemiane materii :|
ale wedlug mnie aby miec taka wage w miare to wystarczy regularnie uprawiac jakis sport no i stronic od uzywek :)

Aither - Czw Lis 24, 2005 11:55

Bzyki, tak tak stronic od uzywek... od dzis zero slodyczy ! ! ! :zly:

:] mwahahaha :) lubie byc taka demoniczna :D poza tym z tego co widzialam [nie zmacalam jeszcze :P ] to nie masz nigdzie "za duzo" ale chyba masz racje... kobiety zawsze marudza co do swojej wagi... :) i tutaj sie zgodze :]

kazidelko - Pią Lis 25, 2005 16:02

Uffff....dobrze,ze jestem szczuplutenki jak osa w marcu :P
Olaa - Pią Lis 25, 2005 16:16

hmm napewno niemal kazdy ma sobie cos do zarzucenia jesli chodzi o zbedne kg ale wg mnie najlepszy sposob to poprostu duzo ruchu i w miare ustabilizowany tryb jedzenia- wiem bo sama kiedys moglam jesc 24/dobe jeszcze do niedawna -moze nie bylo bardzo tego po mnie widac ale osobiscie widze roznice odkad zaczelam prowadzic aktywniejszy tryb zycia i ograniczone jedzenie o stalych porach :)
Piotrulek - Pią Lis 25, 2005 16:34

kazidelko napisał/a:
ze jestem szczuplutenki jak osa w marcu



Kaziuk to tak jak ja prawie...talia osy,bary Pudzianowskiego,łydka i udo od Stalonego...a reszta wraz z urodą i urokiem....to po prostu ja sam :D :D :D

Aither - Pią Lis 25, 2005 19:22

Moj Boze troszke skromnosci Panowie :P My tutaj rozwazamy powaznie o problemie otylosci... ech... :P
Krzysio - Pią Lis 25, 2005 19:29

Aither napisał/a:
poza tym z tego co widzialam [nie zmacalam jeszcze :P ] to nie masz nigdzie "za duzo"

to przez ten moj wzrost ;-) rozciagnelo sie wszystko po calym ciele :P hmm moze to jest sposob? aby zrzucic wage, po prostu dawkowac sobie hormon wzrostu :P:P

Aither - Pią Lis 25, 2005 19:31

Bzyki, hm... nie no to cos nie bardzo chyba przemyslane... ilez to bedziesz sobie rosl... a potem to co... serce nie wytrzyma bo przepompowac tyle krwii nie nie nie to zly pomysl... ruchaj sie chlopie ruchaj... :rotfl: :hyhy: :D

ruchaj = od slowa ruch :P zeby nie bylo niedomowien :]

Harcerka - Nie Gru 11, 2005 11:03

ja tam sie zawsze odchudzam:))
kiedys nawet pod opieka lekarza;))))
oczywiscie caly czaspilnuje tego co jem:)))
zadnego smazonego i raczej chudziutko:))))
efekt taki ze sie waga trzyma a to :hurra: juz sukces:)

Tobi - Pią Gru 30, 2005 18:20

Aither napisał/a:
ruchaj = od slowa ruch


Mhm - posuwisto-zwrotny :rotfl:

klaus - Pią Gru 30, 2005 18:33

a wiecie jak stracić na wadze??
trzeba ją kupić za 200 zł a sprzedać za 500zł . :rotfl: :rotfl:

Dorothea - Pią Gru 30, 2005 18:39

klaus, to chyba zyskac......., kupic za 200 a sprzedac za 100 to wtedy tracisz na wadze hihihihihi :D

A moze sie myle???? :niepewny: :zdziwko:

Piotrulek - Pią Gru 30, 2005 18:40

Dorothea napisał/a:
A moze sie myle????



masz racje i nie mylisz się Dorotko

Dorothea - Pią Gru 30, 2005 18:42

Piotrulek, jak to dobrze..., bo juz myslałam ze cos mi sie pokićkało :D :rotfl:
Tobi - Pią Gru 30, 2005 18:48

Prawdziwa z Ciebie businesswoman :D
Dorothea - Pią Gru 30, 2005 19:21

Tobi, :D ;)





Robimy tu niezłego :offtopic: , zaraz nas wywalą :rotfl:

Tobi - Pią Gru 30, 2005 19:49

Nie wywalą jak wrócimy do tematu wątku - no to między nami kobietami - ja przytyłem 2kg w święta :rotfl:
Dorothea - Pią Gru 30, 2005 20:20

Tobi, a ja nawet nie chce wiedziec ile :D , ale w spodnie jeszcze sie mieszcze :rotfl: :rotfl: , wiec leku na otyłosc jeszcze nie zastosuje :D
Szamanka - Czw Kwi 09, 2009 18:31

Oj swiat bylby lepszy i kolorowy dla wiekszosc " grubaskow" ( czytaj ja :hyhy: ) gdyby taki lek faktycznie istnial i jeszcze dawal efekty.
Agatka2008 - Czw Kwi 09, 2009 22:23

jest taki lek:) nazywa się zdrowe odżywianie i sport he he
Dorothea - Nie Kwi 19, 2009 20:18

oczywiscie,ze jest taki lek, nazywa się M Ż
isabell - Sob Kwi 25, 2009 22:58

Agatka2008 napisał/a:
jest taki lek:) nazywa się zdrowe odżywianie i sport he he
b

Pozwolę się nie zgodzić z końcówką zdania, zdrowy odżywinie, nie obżeranie i ruch - wszak sport to jednak nie samo zdrowie - nie piszę, czegoś czego sama na sobie nie sprawdziłam. Sport wyczynowy jest obciążeniem dla organizmu i jeżeli nie odczujesze jego skutków od razu to na pewno za kilka lat nawet cały czas będąc w formie.
Natomiast ruch a w tym przypadku jest to pojęcie rzeczywiście szersze jest jak najbardziej na miejscu.
Piszę to jako była sporcmenka odczuwająca skutki uprawiania sportu.
Natomiast ruch w moim wydaniu do długie leśne spacery z psem, jazda rowerem gdzie się da zamiast auta na więcej ruchu już mi brak czasu.
Ale metoda MŻ jest również bardzo skuteczna choć wszystko zaczyna się w głowie.
Można też zakochać się i wtedy waga leci sama w dół jak się ma już męża zakochać się w nim na nowo :serce:

kisia - Sob Kwi 25, 2009 23:50

isabell napisał/a:
Można też zakochać się i wtedy waga leci sama
hmmm, no ja nie wiem, w końcu wtedy częściej wychodzi się na wspólne kolacje, no ale 1 pocałunek spala od 3 do 12 kalorii na minutę w zależności od naszej wagi oraz "jakości" pocałunku, nie mówiąc już o innym spalaniu kalorii przez zakochanych,więc może jednak zakochanie jest dobrą metoda by sie odchudzić ;)
Aither - Nie Kwi 26, 2009 10:59

ja bedąc w związku 4 rok to przytyłam i Paweł zresztą też :D :) więc tutaj się nie zgodzę :P
Dorothea - Pon Kwi 27, 2009 10:42

isabell napisał/a:
Można też zakochać się i wtedy waga leci sama w dół jak się ma już męża zakochać się w nim na nowo


u mnie to jest chyba w odwrotnym kierunku, jak mam problemy to waga leci sama, ale wole nie miec problemow, zdecydowanie polecam M Ż, jak sie chce to mozna



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group