dupiate forum

Forum Ogólne - Odeszli od nas ['] ['] ['] ['] ['] ['] [']

Asia_:) - Sob Wrz 18, 2004 10:17
Temat postu: Odeszli od nas ['] ['] ['] ['] ['] ['] [']
wlasnie dowiedzialam sie ze tata mojej kolezanki nie zyje

cala jej rodzine znam od urodzenia

to dobrzy ludzie



rok temu urodzila im sie trzecia coreczka

i nie bedzie pamietala tatusia

nawet za nim nie zaplacze, bo jest bardzo radosnym dzieckiem, placze tylko jak dzieje jej sie krzywda.........



jak podejsc do ludzi tak zranionych??

dawno nie bylam na pogrzebie i teraz.....

nie mozna sobie zaplanowac zachowania

jak chce sie plakac to akurat lez brakuje

a jak nie chce sie to sami wiecie



pojde tam i bede z nimi...bede tak mocno jak potrafie zeby czuli ze nie sa sami

.................................................................................. :(

kisia - Sob Wrz 18, 2004 16:36

To przykre kiedy ktos od nas odchodzi, a zwłaszcza jeżeli jest to ktos bliski, ale niestety takie jest życie i jedyne co możesz zrobić to to co piszesz

Cytat:
pojde tam i bede z nimi...bede tak mocno jak potrafie zeby czuli ze nie sa sami




a co do tej małej córeczki, to pewnie nie zapłacze nad jego grobem bo nie rozume tej sytuacji, jednak w sedruszku bedzie czuła smutek bo dzieci jakos takie rzeczy czują.



[']

FlashMan - Sob Wrz 18, 2004 21:33

To jest coś na co co nie umiem odpowiedzieć, jestem zbyt smarkaty aby brać udział w tym - przynajmniej ja tak uważam. Bardzo szkoda mi tego człowieka co odszedł... :(
h0lek - Czw Wrz 23, 2004 14:42
Temat postu: Re: jak sobie z tym radzić??
Asia_:) napisał/a:
wlasnie dowiedzialam sie ze tata mojej kolezanki nie zyje

cala jej rodzine znam od urodzenia

to dobrzy ludzie



rok temu urodzila im sie trzecia coreczka

i nie bedzie pamietala tatusia

nawet za nim nie zaplacze, bo jest bardzo radosnym dzieckiem, placze tylko jak dzieje jej sie krzywda.........



jak podejsc do ludzi tak zranionych??

dawno nie bylam na pogrzebie i teraz.....

nie mozna sobie zaplanowac zachowania

jak chce sie plakac to akurat lez brakuje

a jak nie chce sie to sami wiecie



pojde tam i bede z nimi...bede tak mocno jak potrafie zeby czuli ze nie sa sami

.................................................................................. :(




streszcze sie do jednego slowa : ŻYCIE !

Fenix - Pią Paź 08, 2004 21:07

Stronka i tak nie dziala a ja jak narazie wylaczam sie z udzielania na forum zmarł mi właśnie Tata .....
Asienka - Pią Paź 08, 2004 21:10

:(
Czarnulka - Pią Paź 08, 2004 21:11

:shock: Boże Fenix...tak mi przykro :(

Nie wiem co napisać :cry:

Trzymaj się mocno :zalamany: :*

kisia - Pią Paź 08, 2004 21:22

Szczerze Ci współczuję Fenixe :(
Czarnulka - Pią Paź 08, 2004 21:34

Kurcze,nie ma tak :cry:

Zapaliłam świeczkę na parapecie...Trochę mi się firanka sfajczyła,ale w duszy z głupią firanką :cry: :cry: :cry:

Jolka - Pią Paź 08, 2004 21:38

:cry: ['] :(
Frycek - Pią Paź 08, 2004 22:34

Fenix napisał/a:
Stronka i tak nie dziala a ja jak narazie wylaczam sie z udzielania na forum zmarł mi właśnie Tata .....




:( Szczerze współczuje :(

Frycek - Pią Paź 08, 2004 23:22

Fenix - całe forum jest z Tobą . Jeśli czegoś potrzeba to wiesz gdzie uderzyć .



Mysle ze inni uzytkownicy zarowno ci starzy jak i mlodzi stazem na forum sa podobnego zdania .

kisia - Pią Paź 08, 2004 23:29

Frycek napisał/a:
Fenix - całe forum jest z Tobą . Jeśli czegoś potrzeba to wiesz gdzie uderzyć .



Mysle ze inni uzytkownicy zarowno ci starzy jak i mlodzi stazem na forum sa podobnego zdania .


dokładnie tak

jan - Sob Paź 09, 2004 00:22

Fenix

Wiem jaki to ból.

Mój tata nie żyje od 1995 roku.

Przyjmij wyrazy współczucia...

Fenix - Sob Paź 09, 2004 01:19

:serce:
Uszatek - Sob Paź 09, 2004 14:52

Fenixie, bardzo mi przykro, przyjmij proszę wyrazy współczucia także ode mnie...
Bea.tka - Sob Paź 09, 2004 20:58

[*]
kazidelko - Sro Paź 13, 2004 13:37

Moje szczere kondolencje Feniksie.

Przepraszam...ale wcześniej temat mi uszedł uwadze...

jan - Pon Paź 18, 2004 20:46
Temat postu: Jak to boli..........
¦mierć ojca jest bolesnym przeżyciem,natomiast

jak boli serce gdy odejdzie mama, tego nie da sie opisać,

moja odeszła w sobotę

proszę was o modlitwę...........

Frycek - Pon Paź 18, 2004 20:57

:(



Jestesmy z Toba

Czarnulka - Pon Paź 18, 2004 20:57

:cry: [']

Nie mogę sobie tego nawet wyobrazić...Trzymaj się mocno... :(

kisia - Pon Paź 18, 2004 21:02

janie, bardzo Ci współczuję i oczywiście się pomodle, niech odpoczywa w pokoju [']
Fenix - Pon Paź 18, 2004 21:33

:placze: Tak do bardzo smutne wiem co czujesz Janie jestem z tobą ......
Asienka - Wto Paź 19, 2004 09:47

Również mi przykro :(
Bea.tka - Wto Paź 19, 2004 11:34

[*] ...





[*] ...

jan - Wto Paź 19, 2004 14:33

Gdy jutro o 12.00 zabrzmią wszystkie dzwony,

A trębacz hejnałem z wierzy da znak

Pójdziemy mamo z Tobą żwirowymi alejkami

Na nasz ostatni wspólny spacer

Wśród ociekających złotem lip i brzóz

Po szeleszczącym dywanie zeschłych liści

W ciszy, zadumie, powoli jakby w miejscu

W towarzystwie kapłana odmówimy modlitwy

I powiemy

Odpoczywaj w pokoju mamo ukochana

A ziemia, która przykryje trumnę Twą

Niechaj lekką będzie

Odpoczywaj w pokoju mamo ukochana

Toster - Wto Paź 19, 2004 18:06

[*]
kazidelko - Czw Paź 21, 2004 10:01

Moje szczere kondolencje janie...
jan - Pon Lis 01, 2004 12:27

Kochani.

Dziękuję Wam wszystkim za te ciepłe słowa.

Jesteście poprostu wielcy.

Szanujcie i kochajcie swoich rodziców.

Czesto,dopiero gdy odchodzą,uswiadamiamy sobie jak ważną role odegrali w naszym życiu.

Szamanka - Pią Kwi 21, 2006 12:42

Zmarla mama mojej dobrej kolezanki.

Po jej przyjezdzie, nie wiedzialam jak sie zachowac...gadalam jak nakrecona byle tylko uniknac przykrego dla niej tematu...w koncu zapytalam " jak sie czujesz"...a ona rozbeczala sie jak male dziecko.
Takie momenty sa najgorsze, boe nie wiadomo czy owa osoba potrzebuje wspolczucia i czy wogole chce go od nas przyjac.
Nawet nie wiem czy powinnam do niej tak czesto dzwonic

Dorothea - Pią Kwi 21, 2006 12:49

Szamanka napisał/a:
nie wiem czy powinnam do niej tak czesto dzwonic


mysle,ze powinnas,pewnie tego potrzebuje.
Jesli bedzie inaczej , a jest to Twoja dobra kolezanka, jak sama wspomniałas ,to z pewnoscia powiedziałaby Ci o tym......
Ludzie roznie przezywają swoje tragedie, jedni wola wsparcie innych a inni wola przezywac to w samotnosci.
Znając swoją kolezanke powinnas wyczuc czego Ona akurat najbardziej potrzebuje.

Szamanka - Pią Kwi 21, 2006 12:56

Dorothea, w tym sek, ze wlasnie nie wiem..nie umie wyczuc sytuacji. :kwasny:

W sumie jakos nie pokazuje ze ja to boli.....widze, ze probuje sie usmiechac, ze chce byc taka jak zawsze.
Chyba, tez ma zal sama do siebie, ze nie miala dobrych kontaktow z mama a podczas jej ciezkiej choroby nie mogla byc przy niej tyle ile by chciala.

Dorothea - Pią Kwi 21, 2006 13:29

Szamanka, to naprawde trudna sytuacja, Ona sama jakos bedzie musiała to sobie wszystko poukładac.
Napewno kochała swoja mame i mysle,ze mama o tym wie.
Bardzo dobrze rozumiem Twoja kolezanke, przezywałam podobną historie

Arex30 - Nie Mar 08, 2009 18:18
Temat postu: Zbigniew Religa nie żyje
Zbigniew Religa nie żyje

2009-03-08,

Zmarł Zbigniew Religa - profesor medycyny, wybitny polski kardiochirurg, pionier polskiej transplantologii, autorytet medyczny, a także polityk. Został pokonany przez chorobę nowotworową w wieku 70 lat.

Był ministrem zdrowia w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, dwukrotnie senatorem, ostatnio posłem PiS. Urodził się 16 grudnia 1938 r. w Miedniewicach. Był autorem lub współautorem ponad 160 prac naukowych, ponad 100 prelekcji oraz 4 książek. W grudniu odebrał najwyższe polskie odznaczenie - Order Orła Białego. Od lat walczył z chorobą nowotworową.



----------------
Now playing: h t t p;//w w w foxytunes, c o m/artist/pearl+jam/track/breath]Pearl Jam - Breath
via h t t p;//w w w foxytunes, c o m/signatunes/]FoxyTunes

Dorothea - Nie Mar 08, 2009 22:54

niech spoczywa w spokoju[i]
trunks - Nie Mar 08, 2009 23:05

świeć Panie...
Danielo - Pon Mar 09, 2009 21:13

[*] \G/
Fenix - Pią Cze 26, 2009 01:12
Temat postu: Michael Jackson nie żyje [*]
Gwiazdor muzyki pop Michael Jackson nie żyje. Zmarł na serce w wieku 50 lat w Los Angeles. Informację potwierdziła gazeta "Los Angeles Times"

"U Michaela doszło do zatrzymania akcji serca i ratownicy medyczni nie byli w stanie przywrócić go do życia. Powiedziano nam, że już kiedy przybyło pogotowie, nie stwierdzono u Jacksona pulsu" - napisał serwis internetowy TMZ, c o m.

Wcześniej "Los Angeles Times" doniósł, że piosenkarz został odwieziony do szpitala przez ratowników medycznych straży pożarnej.

Michael Joseph Jackson (ur. 29 sierpnia 1958 w Gary w stanie Indiana, zm. 25 czerwca 2009 w Los Angeles) – amerykański muzyk, wykonawca, którego kariera i życie osobiste stały się częścią popkultury ostatnich czterech dekad. Jest znany jako jeden z najlepszych wykonawców estradowych i jeden z najpopularniejszych muzyków w historii.

Czarnulka - Pią Cze 26, 2009 01:39

Miałam nadzieję,że ktoś sobie zrobił jaja :( Ogromna szkoda. Był troche pokręcony ale jego muzyka to klasyka, fenomenalna... :(

[*]

katarzyna35k-ce - Pią Cze 26, 2009 01:41

[*][*][*] nie zyje król :( :( :(
zawsze zostanie w moim sercu i pamieci

Szamanka - Pią Cze 26, 2009 18:18

Jego muzyka pewnie dla wielu bedzie nadal zywa [*]
Bea.tka - Pią Cze 26, 2009 23:00

[*]
trunks - Pią Cze 26, 2009 23:22

[*] managerowie wykonczyli go - te 50 koncertów to juz by bylo za duzo dla niego, nie te lata...
Czarnulka - Sob Cze 27, 2009 00:46

Stary to on znowu nie byl! Tylko schorowany-wyniszczony psychicznie i fozycznie :( Dzis na niektowych programach muzycznych leciał non stop...cudownie bylo go słuchać...tylko bardzo smutno :(
trunks - Sob Cze 27, 2009 21:12

50 lat....no chcial sie pokazac od dobrej strony, jak kiedys, ale to juz bylo niemozliwe, przeforsował sie - zasłabł bodajze w czasie prób...
kisia - Nie Cze 28, 2009 03:15

Fenix napisał/a:
Zmarł na serce
myśle że prawdziwej przyczyny zgonu nie poznamy, mimo wszystko przykro , że nie żyje [']
Nie byłam zagorzałą fanka Michaela, ale gdy tylko słyszałam w radiu jakiś jego utworek ustawiałam głośniej i zawsze wprawiał mnie w dobry nastrój :)

Dorothea - Nie Cze 28, 2009 23:34

jeszcze do dzis nie moge w to uwierzyc
hosik - Pon Cze 29, 2009 18:48

Ja też nie byłem fanem Michaela...zawsze mile słucha się jego kawałków... [*]

już coś obiło mi się o uszy że brał proszki i były ślady kłucia się... a ile w tym prawdy i pomocy medialnej trudno powiedziec... nie ma co ukrywać był i jest wielki....

Szamanka - Wto Lut 05, 2013 13:24

W pamieci zostaja nam bliskie osoby, czasem wspomnienie powoduje, ze leca lzy........wlasnie, takie wspomnienia zostaja mi po mojej mamie, ktora zmarla 2 lata temu.

Chorowala, lecz nikt nie liczyl sie z tym ze odejdzie tak szybko. Ogladam zdjecia, na ktorych jest zawsze usmiechnieta i radosna i taka ja wszyscy pamietaja.

sebek - Sro Lut 06, 2013 23:08

Nie ważne kiedy ktoś umiera, dla nas ( tych co pozostają) zawsze będzie to "za wcześnie". Świat leci dalej. Głowa do góry. Jedni się rodzą, drudzy odchodzą, takie życie ;)
kropka75 - Pią Mar 08, 2013 07:49

Oj ważne, ważne.

Jest mega różnica, gdy umiera człowiek osiemdziesięcioletni, a np. młoda matka, wychowująca samotnie małe dziecko.
I to boli i to, ale jednak jest ogromna różnica.

sebek - Sro Mar 13, 2013 09:01

Źle zrozumiałaś co napisałem, nie ważne kiedy, zawsze będzie za wcześnie ;)
kisia - Sro Mar 13, 2013 11:47

nie ma pewnej pani zwanej babiszonem, co niektórzy będą wiedzieć o kim piszę, właśnie jutro mamy pogrzeb


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group