dupiate forum

Świat Kobiet - Odkryj piekno kobiecych ksztaltow

Szamanka - Pon Lip 25, 2005 20:27
Temat postu: Odkryj piekno kobiecych ksztaltow
Wojciech Eichelberger w książce "Zatrzymaj się" twierdzi: "Jest tylko jeden, jedyny rodzaj pięknych kobiet - to kobiety pogodzone ze sobą. Kobieta pogodzona ze sobą cieszy się, że jest kobietą, lubi siebie, swoje ciało, bez względu na to, jak się ono ma do aktualnie obowiązujących standardów estetycznych i mody. Piękna kobieta tak naprawdę (...) nie patrzy w lustro. Jest kobietą wewnętrzną."


Kobiecość to coś ważniejszego niż oczy, włosy czy biust, to cała Ty z Twoim charakterem, przyzwyczajeniami, poczuciem humoru, emocjami. Nie wstydź się, więc swoich kształtów, które tylko dodają uroku Twojej osobowości. Samoakceptacja pomoże Ci odzyskać poczucie pewności siebie i przekonanie, że wyglądasz naprawdę kobieco.

Jeśli nie wiesz jak zmienić swój stosunek do ciała, jak się z nim zaprzyjaźnić, jak o nie zadbać - to wyobraź sobie, że jest ono Twoim ulubionym psem albo kotem... Pozwól mu się najeść, jeśli jest głodne... Kiedy roznosi je energia, pozwól mu poszaleć, potańczyć albo pobiegać... Kiedy jest zmęczone, pozwól mu odpocząć..., przytul, powiedz do niego dobre słowo... Czasem spytaj, czego potrzebuje...


zrodlo net

Aither - Pon Lip 25, 2005 20:32

Szamanka :) heheheheheee moge sie zaliczyc do kobiet lubiacych swoje cialo :) mimo iz mam "i tu i tak" za duzo :) a w lustro patrze bo bez niego nie potrafie dobrze wykonac makijazu :) ale racja jest... kobieta to nie tylko cialo :) i PAMIETAJCIE o tym faceci :)
kisia - Pon Lip 25, 2005 20:38

hmmmm jak ja lubie takie mądrości i rady, które nie do końca sa wykonalne :zdegustowany:
Szamanka - Pon Lip 25, 2005 20:42

Aither bo na tym to ma polegac aby byc "soba" i miec swoje "ja" i byc mimo jakis tam zaokraglosci,poprostu szczesliwym,Mozna dostrzec ile "pieknych laleczek" biega po miescie,ktore sa ozdoba dla faceta,panienki,ktore sa nieszczesliwe.
Wiadomo,ze kobiety z malymi niedoskonalosciami beda ta widok takej owej pani wzdychac i zazdroscic dyskretnie,ale mozna jednak rzec...ze takie kobiety maja w sobie jednak cos wiecej,cos co mozna znalez we wnetrzu

Aither - Pon Lip 25, 2005 21:00

Szamanka ja nie zazdroszcze mam to do siebie, ze obracam sie w towarzystwie "misek" :) i jakos mnie to nie wzrusza :) na studiach pelno takich mam z innych wydzialow [bo bankowa to tam pelno laleczek] ale... chcialam rzec, ze mnie to nie przeszkadza :) i tez sie czasem ubieram pokazujac cos wiecej :D :hyhy: :rotfl: :zawstydzony: czasem az za duzo :zawstydzony: ale mi sie to podoba :]
darkenstein - Pon Lip 25, 2005 22:16

Aither napisał/a:
ale mi sie to podoba

mi tez :D

Aither - Pon Lip 25, 2005 22:19

darkenstein :zawstydzony: to mnie to cieszy :)
Czarnulka - Pon Lip 25, 2005 22:51

Hmmm...czuję się kobieco :P
darkenstein - Pon Lip 25, 2005 23:02

=CzArNuLkA= a ja ciesze ze jestem facetem i moge to ogladac :D
Czarnulka - Pon Lip 25, 2005 23:13

Hahaha :rotfl: A co Ty, Kochany ,oglądasz jeśli o mnie chodzi? Bo ja chyba jeszcze niczego nie pokazałam :P
kisia - Pon Lip 25, 2005 23:37

Nie mówię teraz o sobie bo znam swoją wartośc, wiem czgo chce, wiem jak wygladam i to akceptuje ( no prawie ;) )

Niestety jezeli kobieta od dziecka zyła w poczuciu, że jest beznadziejna, do niczego sie nie nadaje i w ogóle kto to widział żeby tak wyglądać ( tak do niej i o niej mówiono-rodzina lub rówiesnicy) to nie ma siły takie rady
Szamanka napisał/a:
Jeśli nie wiesz jak zmienić swój stosunek do ciała, jak się z nim zaprzyjaźnić, jak o nie zadbać - to wyobraź sobie, że jest ono Twoim ulubionym psem albo kotem... Pozwól mu się najeść, jeśli jest głodne... Kiedy roznosi je energia, pozwól mu poszaleć, potańczyć albo pobiegać... Kiedy jest zmęczone, pozwól mu odpocząć..., przytul, powiedz do niego dobre słowo... Czasem spytaj, czego potrzebuje...
za wiele nie dadzą
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 00:20

=CzArNuLkA= wyobraznia dziala :D
kaszanna - Wto Lip 26, 2005 07:50

Jestem strasznie egoistyczna ale lubię siebie i robię wszystko żeby się SOBIE podobać.
Czarnulka - Wto Lip 26, 2005 08:27

darkenstein napisał/a:
=CzArNuLkA= wyobraznia dziala :D

Och tak...kochana wyobraźnia :P :D

cinque - Wto Lip 26, 2005 09:01

Szamanka napisał/a:
wyobraź sobie, że jest ono Twoim ulubionym psem albo kotem...

Szamanka napisał/a:
Czasem spytaj, czego potrzebuje...


:rotfl: moj kot uwielbia, kiedy pytam go, czego potrzebuje :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Szamanko nie ma to jak autosugestia ;) Jeśli nawet jestem ostatnią potworrrą :) , wystarczy wmówić sobie że jestem piekna :) i juz.
Ale fakt, stosuję takie afirmacje z powodzeniem :) (jeśli mi się przypomni, jeśli nie, trudno, cały dzień będę brzydka ;) ) :)

Czarnulka - Wto Lip 26, 2005 09:26

Oj Dziewczyny nie przesadzajcie :/
Wszystkie sobie WMAWIAJ?,że sa piękne.Wcale nie musicie sobie tego wmawiać!!Jesteście i już!!

Aither - Wto Lip 26, 2005 11:08

kazda "potwora" znajdzie swojego "amatora" :) hhehehheheeheeeee
Czarnulka - Wto Lip 26, 2005 11:13

Eh...kobiety... :/
Aither - Wto Lip 26, 2005 11:36

=CzArNuLkA= oj przestan... przeciez sie nabijam... :P niestety nie zmienisz myslenia kobiet, ktore same sobie sie nie podobaja... bo to jest glebokie zakorzenienie w ich psychice... sa dlugie i mozolne terapie odwracajace proces... a przeczytanie jednej ksiazki czy artykulu nic nie daje... ja swoje cialo lubie Ty swoje tez... wiekszosc z nas je lubi wiec co tu sie rozczulac... nawet jesli ktos go nie lubi nie mienimy tego slowami :)
cinque - Wto Lip 26, 2005 11:43

zwłaszcza, że propagowany jest ściśle określony "doskonały" wzór kobiety, i czujemy tę presję wszędzie wokół, od nas zależy czy jej ulegniemy czy nie, ale zdaje się - nie mamy wyjścia - mniej lub bardziej zdając sobie z tego sprawę - wszystkie jej ulegamy :)

To samo dotyczy mężczyzn, oni też zaczynają powoli odczuwać presję w kanonie męskiej urody (udają tylko, że jej nie ma i że ją lekceważą, zresztą my chyba też ;)? )

Aither - Wto Lip 26, 2005 11:46

zgadzam sie... przyslowiowe 90-60-90 do 19 roku zycia przerazaly mnie ze mam wszedzie o 20 za duzo... ale jak sie okazalo... poznalam dziewczyne - anorektyczke - poznalam caly przebieg choroby itp... to doszlam do wniosku, ze moje cialo jest normalne... to wszystkie modelki i inne nadajace rytm modzie sa chore... kobieta powinna byc kobieca... obojetnie czy ma o 20 wiecej czy tez nie... tak jak juz bylo powiedziane kobieta to nie tylko cialo... osobiscie nie potrafie zadbac o swoje cialo aby bylo szczuple... ale znakomicie wychodzi mi dbanie o swoje wnetrze :P [wredne co prawda - ale jest :P ] ech rozpisalam sie :D
cinque - Wto Lip 26, 2005 11:48

Aither napisał/a:
ale znakomicie wychodzi mi dbanie o swoje wnetrze

:rotfl: mi też, zwłaszcza zołądek :rotfl: :D

Aither - Wto Lip 26, 2005 11:55

cinque heheheh nie chcialam byc taka ze tylko o zarciu mysle :) no jesli o to chodzi to lubie nie tylko o swoje wnetrze lubie dbac :)
Czarnulka - Wto Lip 26, 2005 12:05

Ja swojego ciała nie lubie :P Ja się sobie w ogle nie podobam :zdziwko:
Ale lubię swoje wnętrze.Czuję się kobieco i to jest dla mnie ważne.

cinque - Wto Lip 26, 2005 12:05

Aither nic nie insynuuję, mówię o sobie :D

A najlepiej się dogadza zmysłom smarując się kremem czekoladowym ;)

Aither - Wto Lip 26, 2005 12:08

cinque o fuu nie no dla mnie to nie na miejscu :] wole kremy bardziej o zapachu korzennym lub kwiatowym a nie spozywczym :)
Piotrulek - Wto Lip 26, 2005 18:43

Aither napisał/a:
kobieta to nie tylko cialo



A czymże byłaby kobieta bez ciala??????????????????????????

Aither - Wto Lip 26, 2005 18:52

Piotrulek a czym byloby cialo bez osobowosci? hyh mamy odmienne zdanie o tym widze
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 20:43

kto wam lepiej uzmyslowi to ze jestescie piekne ? no kto? pewnie ze my faceci :D :D :D
Aither - Wto Lip 26, 2005 20:51

same mozemy do tego dojsc :P
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 20:54

Aither mylisz sie wasze zdanie to tylko zludzenia bez pokrycia.
Aither - Wto Lip 26, 2005 20:57

darkenstein nie zgadzam sie :) zdanie kobiety jest najwazniejsze w tym temacie bo ona musi akceptowac swoje cialo aby inni mogli ja akceptowac :)
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 21:01

Aither ale nasze zdanie najbardziej sie liczy wkoncu sie na tym znamy.
Aither - Wto Lip 26, 2005 21:03

darkenstein moim zdaniem nie znacie sie tylko podoba sie wam to a to jest roznica :)
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 21:05

Aither niech ci bedzie , ale my mamy penisa a wy nie :D
Aither - Wto Lip 26, 2005 21:06

ROTFL nie no moj drogi a my mamy piersi i co to ma wspolnego do samoakceptacji wlasnego ciala ? :)
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 21:08

Aither my sie nim kierujemy i tak wspaniale reaguje na kobiece piekno :D
Aither - Wto Lip 26, 2005 21:18

darkenstein no jasne bo kobiece cialo jest piekne... jest i bylo od zawsze inspiracja dla artystow, pisarzy... widzieli w nich piekno :) Ech jakiez to cudowne byc kobieta :]
darkenstein - Wto Lip 26, 2005 21:39

Aither masz racje tylko ten wasz okres jest nie do zniesienia :rotfl:
Szamanka - Wto Lip 26, 2005 21:44

Okres,okresem...piekno kobiety to wielka sztuka odkrywana na codzien ,od poczatku
Powinnysmy odpowiedziec sobie na kilka pytan...dlaczego zle wygladam...

i tu odpowiedzi pewno beda brzemiec
bo mam za waskie usta
bo mam krzywe nogi
bo mam maly nos
bo mam maly biust / za duzy
bo mam sianko na jalowej glebce
bo mam ... itd itd
bo jestem za gruby za chudy

itd itd

kisia - Sro Lip 27, 2005 00:34

darkenstein przystopuj troche ze swoimi tekstami :kwasny:
darkenstein - Sro Lip 27, 2005 00:40

kisia nic obrazliwego tu nie napisalem , a zreszta dobra od dzis bede pisal posty bez zarzutow.
kisia - Sro Lip 27, 2005 00:44

darkenstein bedę wdzięczna :)
darkenstein - Sro Lip 27, 2005 00:46

kisia tak
kisia - Sro Lip 27, 2005 00:50

oki powrót do tematu
Odkrywania kobiecych kształtów
dziś odkryłam że mój środkowy palec prawej reki jest ładny :rotfl:

darkenstein - Sro Lip 27, 2005 01:05

kisia ojejku co za spostrzegawczosc :) juz dawno to wiedzialem :D
kisia - Sro Lip 27, 2005 01:07

darkenstein taaaak, nie pamietam żebym ci kiedykolwiek go pokazywała. Panu, który zauważył dzis mego palca jakoś nie przypadł do gustu :rotfl: :rotfl: :D
Asia_:) - Sro Lip 27, 2005 13:00

kisia napisał/a:
darkenstein taaaak, nie pamietam żebym ci kiedykolwiek go pokazywała. Panu, który zauważył dzis mego palca jakoś nie przypadł do gustu


niezle hihihihihi :rotfl: :rotfl:

Aither - Sro Lip 27, 2005 18:03

kisia nie wierze :D dopuscilas sie takiej zdrady ? :) ten palec to najintymniejsza czesc kobiecego ciala :] nie przejmuj sie :) moj "pierwszy raz" kiedy go uzylam jakos sie nie spodobal osobie, ktora dostapila takiego zaszczytu :D :hyhy: :rotfl:
ciekawe czemu :looka:

morigan - Sro Lip 27, 2005 18:12

a ja sądze ze kobieta powinna od czasu do czasu spojrzec na siebie krytycznym wzrokiem, samouwielbienie tez nie zawsze jest dobre ;) Na codzien lubie siebie i swoje ciałko, nic do niego nie mam jednak raz na tydzien, czy zadziej, kiedy mam dla siebie i tylko dla siebie czas patrze krytycznie w lustro i patrze uwaznie co jest ok, co sie zmienilo, co sie pogorszyło, co naprawic :) oczywiscie nie obsesyjnie. bezwzgledu jak kobieta wyglada i jak sie kocha w swoim ciele estetyka jest najwazniejsza :) Gdy widze ze moje wlosy zle wygladaja, robie cos z nimi, gdy widze ze cholera przytylam i moje spodnie robią sie coraz bardziej obcisłe, cwicze czy stosuje dietke przez jakis czas. Kobiece ciało to jakby wystrój domu o ktory trzeba dbac bo on mówi czy w domu panuje ciepła atmosfera ;)
Nie lpodobają mi się dziewczyny ktore kochajac swoje ciało pokazują ogromne oponki światu w zbyt obcisłych spodniach czy mini bluzeczkach. Ani nie lubie "anorektyczek" które ubieraja sie podobnie bo chcą przed oponkami się pokazac jakie to one nie są wspaniale chude. Lubie estetyke, mozesz wazyc 10kg mniej czy wiecej, ale przynajmniej wygladaj tak, zeby inni nie odwracali głowe na tój widok.

ANIUS - Sro Lip 27, 2005 22:12

morigan napisał/a:
Nie lpodobają mi się dziewczyny ktore kochajac swoje ciało pokazują ogromne oponki światu w zbyt obcisłych spodniach czy mini bluzeczkach.


a ja podziwiam w pewien sposob takie kobitki, ze maja odwage pokazac sie tak swiatu, pokazujac wlasnie, ze kochaja swoje cialo ...
oczywiscie w pewnych sytuacjach jest taki stroj niewskazany:) wygladaja nieestetycznie, ale to juz problem wyczucia...

morigan - Sro Lip 27, 2005 22:16

nie wiem czy jest tu co podziwiac, czasami tak własnie ubieraja sie dziewczyny ktore chca sie dowartosciowac lub wygladac sexy. Bezwgledu jak dziewczyna wyglada, pol naga przyciagnie facetow, nie zawsze tych odpowiednich. Czasami własnie tak ubrane dziewczyny maja najwiecej kompleksów a myslą ze jak sie rozbiorą to faceci na nie polecą. Jednak nie o to chodzi by poderwac byle kogo ale by poderwac kogos kto cie bedzie kochal za to jaka jestes, a nie ile pokazesz ciała.
ANIUS - Sro Lip 27, 2005 22:21

Cytat:
Czasami własnie tak ubrane dziewczyny maja najwiecej kompleksów a myslą ze jak sie rozbiorą to faceci na nie polecą. Jednak nie o to chodzi by poderwac byle kogo ale by poderwac kogos kto cie bedzie kochal za to jaka jestes, a nie ile pokazesz ciała.



Wyobraz sobie, ze wazysz jakies 100 kilo i co nie masz kompleksow? (...) Kazda kobitka , ktora ma wage powyzej przecietniej ma kompleksy na tym punkcie i nie ma sie czemu dziewic. Kazda chce wygladac pieknie ...Jedna ubierze krotsza bluzeczke, zeby poczuc sie sexy, bo ma odwage pomimo swoich kraglosci, a inna bedzie sie maskowac jak cebulka na zime. Mysle, ze nie jest istotne co pulchna babeczka ma na sobie, ale to czy jest soba. Wtedy nawet mimo swoich oponek, moze znalezc faceta, ktory szczerze ja pokocha.

kisia - Sro Lip 27, 2005 23:42

obojetnie ile się waży i jak bardzo chce się dowartościować czy poczuć sexy należy mieć wyczucie dobrego smaku. Żeby wyglądać sexy nie trzeba ubierać się skąpo bo może to odnieść zupełnie odwrotny efekt
darkenstein - Sro Lip 27, 2005 23:56

kisia skape ubranie zawsze przynosi efekt :D
trunks - Sro Lip 27, 2005 23:59

jednak nie zawsze taki sam...
kisia - Czw Lip 28, 2005 00:03

pewnie tak ale nie zawsze pozytywne
Szamanka - Czw Lip 28, 2005 07:33

Kobieta ma wygladac kobieco.Przeciez nawet te troche otyle Panie moga wygladac elegancko...potrzeba jednak do tego troszeczke smaku
Polki slyna z tego ze potrafia ubrac sie gustownie,miec fryzure pasujaca do calosci,dlatego uwazane sa za najladniejsze :D Pamietam,ze uslyszalo uszko moje iz,kobiety zachodnie potrafia ubrac krotka spodnice maja niestety przy tym nie za bardzi zgrabne nogi lub co gorsza legginsy.
Kobieta,ktora dba o swoj wyglad potrafi wymodelowac to co ma do pokazania a ukryc to czego sie niestety wstydzi
Dlatego nie wazne jakie ma BM.....wazne aby bila z niej radosc z zycia,byl usmiech na twarzy.....

Appo - Czw Lip 28, 2005 11:48

Piękno to element zmienny w każdej epoce czy nawet wieku.
A wdł. mnie piękna jest każda kobieta , ale to czy się je znajdzie zależy już od indywidualnego spojrzenia każdego ... faceta.
Czasem wystarczy się dobrze przyjrzeć lub chociaz poznać ...
Nie ma brzytkich kobiet - są kobiety nie doceniane.
W dzisiejszych czasach - gdzie uroda zewnętrzna gra często większą rolę niż wewnętrzna , nawet 1 wizyta u fryzjera zmienia spojrzenie świata na własną osobę ... Nie tylko faceci ale cały wiek stał się wzrokowym.
A przecież każda kobieta jest inna, każda ma to coś ... tylko trzeba w nie wejść i dobrze się rozejrzeć. To co dla jednego jest brzydkie lub nawet odpychające - dla innego stanowi dar i coś cudownego. Wszystko zależy od psychiki i nastawienia... (może nie pojmiecie tego porównania , ale ostatnio się zajmuję zagadnieniami psychologi).

Nie ma brzydkich kobiet - są nie poznane sekrety
Nie ma nie kobiecych kobiet - są ukryte pod maską teraźniejszości
Kobieta jest taka jaka chce być ... stare ale jare słowa , które często są używane jako puste " Kobieta musi mieć to coś" albo " Nie liczy się wygląda ale dusza" a taka jest prawda. Każdy jest tym kim chce być - jak tancerz oblicza.

kaszanna - Czw Lip 28, 2005 11:50

Appo, ten pomnik który mam Ci zamiar stawiać to z marmuru czy z brazu ma być?
Szamanka - Czw Lip 28, 2005 11:54

Appo piekne uzyte slowa
Cytat:
Nie ma brzytkich kobiet - są kobiety nie doceniane.
tu chcialabym sie zapytac...przez kogo?..przez siebie samych czy przez osoby drugie?

Cytat:
Nie ma nie kobiecych kobiet - są ukryte pod maską teraźniejszości
tylko czasami nie zdajemy sobie sprawe,ze owa maske zakladamy "My" swoja nietolerancja

Cytat:
przecież każda kobieta jest inna, każda ma to coś ... tylko trzeba w nie wejść i dobrze się rozejrzeć
szkoda tylko ze tak mala czastka facetow tak wlasnie postepuje

pozdrawiam...

Czarnulka - Czw Lip 28, 2005 11:55

Ja myślę,że platyna byłaby najbardziej odpowiednia.
Appo - Czw Lip 28, 2005 12:01

Kobiety nie doceniane przez środowisko (nie chodzi mi tylko o facetów) , ale największym ... grzechem (chyba złe słowo :/ ) jest kiedy kobieta sama siebie nie docenia. Nie wnikając w głab siebie (bo uciekając) nie widzi się wad które mozna poprawić.

"Nie jestem człowiekiem o wielu twarzach - maska którą noszę jest jedna"
Sting - Shape of my heart

Każdy człowiek się wewnętrznie kreuje i realizuje zależnie od swoich przeżyć i doświadczeń.

trunks - Czw Lip 28, 2005 18:03

Hehe bravo Appo, no to teraz bedziesz popularny wsrod forumowych kobiet ;)
Czarnulka - Czw Lip 28, 2005 18:57

Trunks,a Ty nie mniej :)
Appo - Czw Lip 28, 2005 23:12

trunks napisał/a:
bedziesz popularny wsrod forumowych kobiet


Lol :D od tej strony to się nie patrzyłem :P
Popularność to nie wszystko ... człowiek się liczy... człowiek :D

Nie no ... poprostu piszę co myślę ;)

Ps. Jeżeli chodzi o Aither to ona żadnego faceta nie faworyzuje w popularności :D (każdy jest jej to po co ma sie głowić w statystykach ;) )

trunks - Czw Lip 28, 2005 23:42

Appo napisał/a:
Popularność to nie wszystko ... człowiek się liczy... człowiek :D

Appo :padam:

darkenstein - Pią Lip 29, 2005 00:23

Cytat:
Odkryj piekno kobiecych ksztaltow

wiec po co tu rozprawic na temat wnetrza tak naprawde co nas pociaga w kobietach to ich ksztalty mniej lub bardziej obdarzone przez nature wszystkie sa piekne i powinny byc przez nas szanowane bo w koncu to dla nich sie tak meczymy na tym swiecie :) , wnetrze jest wazne jesli chodzi o dluzszy zwiazek .

Aither - Pią Lip 29, 2005 11:57

no i na tym powinnismy zakonczyc temat poniewaz cialo to cialo na ktore sie leci bardziej lub mniej a wnetrze to tylko zbieranina ogranow jednym slowem :D :) a teraz kobietki mozecie mnie za te slowa zlinczowac :evil:
Appo - Pią Lip 29, 2005 12:03

Aither i darkenstein mają też rację ;) wiadomo ... Ciało jest pierwszą warstwą człowieka, którą poznają inne osoby (poznają = oglądają :P ). im ładniejsze - tym więcej chętnych ... do dalszego poznawania.


Aither napisał/a:
teraz kobietki mozecie mnie za te slowa zlinczowac

:zdziwko: :zdziwko: lol

kaszanna - Pią Lip 29, 2005 12:09

No nie wiem...
Znam dziewczynę, na pierwszy rzut oka - urody baaardzo przeciętnej ale ma coś takiego w sobie że to na nią faceci lecą a nie na jej cud-piękność przyjaciółkę. Czyli uroda jednak nie odgrywa zbyt dużej roli.
Gdy byłam młodsza i bardziej zakompeksiona :zawstydzony: jakoś nie odczuwałam zbytnio zainteresowania moją osobą. Odkąd jestem przeszczęśliwą żoną i matką zainteresowanie wyraźnie wzrosło. A nie zmieniłam się zbytnio jeśli chodzi o wygląd.

ANIUS - Pią Lip 29, 2005 13:17

kaszanna napisał/a:
Znam dziewczynę, na pierwszy rzut oka - urody baaardzo przeciętnej ale ma coś takiego w sobie że to na nią faceci lecą


ja takze mam taka kolezanke i musze powiedziec, ze zawsze sie zastanawiam co w niej jest takiego, ze cala gromadka , cale stadko samcow sie za nia kreci, pomimo faktu, ze ona jest od lat 7 z jednym...
owszem kokietuje na lewo, na prawo, tryska niesamowitym optymizmem, jest bardzo empatyczna osobka- chyba te cechy nabijaja punktow, bo uroda naprawde przecietna...

trunks - Pią Lip 29, 2005 17:39

nom charakter czaem duzo daje :oczami:
Aither - Pią Lip 29, 2005 20:32

trunks napisał/a:
nom charakter czaem duzo daje :oczami:

czasem ? :) heheheheee no chyba nie tylko czasem :)
"Czasem" warto na piekna kobiety tylko popatrzec... ale prowadzic konwersacji nie oplaca sie :)

darkenstein - Pią Lip 29, 2005 22:20

jesli facet poznaje dwie dziewczyny , to co? u ladniejszej stwierdza ze nie ma szans :( a brzydsza co tam zawsze moze (...) :) z tego co wiem to lepiej uderzyc do tej ladniejszej i czasem dostac kosza a czasem do brzyduli i byc zachwyconym jej inteligencja wszystko zalezy czego w danym momencie sie oczekuje od kobiety .
Aither - Pią Lip 29, 2005 22:22

no i pieknie :) jak sie chce ktos tylko zabawic to norma ze patrzy na cialo... a jak ktos chce sie wiazac to raczej patrzy na inne cechy, ktore sie przydadza jako zona i jako [moze] matka :) hehehehheeee
darkenstein - Pią Lip 29, 2005 22:44

Aither cos w tym rodzaju lecz nie do konca to ze laska jest piekna nie zawsze znaczy ze chce sie nia (...) przynajmniej jest tak zemna w koncu nie jestem dziwka i nie sypiam z kazda ktora sie nawinie chyba ze po winie ;)
Dana - Sob Sie 13, 2005 13:25

no Panowie Appo darkenstein trunks
każdy z was napisał to co ja mogłabym napisać w tym temacie
nic dodac nic ujać :)
No no jak wy potraficie ładnie naszkicować kobiete i wcale biust nie jest na miejscu pierwszym o dziwo :oczami:

Piotrulek - Sob Sie 13, 2005 15:33

kisia napisał/a:
przystopuj troche ze swoimi tekstami



ten tekst pani admin.zaczyna mi przypominać audycję w Radio Maryja,kisiuniu,czy ty nie byłas ostatnio na kursie w Partii Moherowych(chyba dobrze to "h")Beretów??????


morigan napisał/a:
a ja sądze ze kobieta powinna od czasu do czasu spojrzec na siebie krytycznym wzrokiem



a mi się wydaje,że powinny robić to cześciej niż od czasu do czasu...byłyby piekniejsze... :)



Appo napisał/a:
Nie ma brzytkich kobiet - są kobiety nie doceniane


a co ma wspólnego niedocenianie z brzydotą????a brzydkich kobiet rzeczywiście nie ma ,tylko czasem wina brak...

Dana - Nie Sie 14, 2005 11:37

Piotrulek zastanów się w jednym temacie czepiasz się słowa kołtun występujesz w obronie kobiet ,a w temacie poświęconym kształcie kobiet ,gdzie panowie hołdują nam kobietą za to jakie jesteśmy że kochają nas nie tylko za biust rzucasz wytartymi piwiarnianymi sloganami typu :
a brzydkich kobiet rzeczywiście nie ma ,tylko czasem wina brak...
jesteś pijany czy co ? kolegom przy piwie to cytuj a nie nam :( :zdegustowany: :zly:

frohike - Nie Sie 14, 2005 12:16

Dana :rotfl:
Admike - Pon Sie 22, 2005 07:10

Drogie Panie

bardzo podoba mi się nazwa tego tematu.Ja uważam kobiece ciało za piękne.W innym temacie napisałem,że wolę "domowego pieszczoszka" od "top modelki" i przypomniałem stare przysłowie,że kochanego ciałka nigdy dosyć.

Chcę przez to powiedzieć,że nie jest ważne jak wyglądacie (mam na myśli Wasz ogromny samokrycytyzm wobec Waszych figur) to na samą myśl o tym,jak przyjemne może być poznawanie "mapy" Waszych ciał robi się człowiekowi w środku gorąco... :zawstydzony: ;)

Szamanka - Pon Sie 22, 2005 18:06

Admike, :orany: :orany: :orany: rany julek....lo matko i corko....a niech mnie cos bodnie :rotfl: :rotfl: :rotfl:


chyba bym sie zrobila tak :zawstydzony: jak by jakis facet dokladnie zaczal ogladac moje zakamarki i zaglebienia i wybrzuszenia :zawstydzony:

Aither - Pon Sie 22, 2005 18:07

o jeeeej prawdziwy wedrowiec nam sie znalazl :) hhehehheheeee :] a mape to sam wykreslasz tak z glowy czy z czyjas pomoca ? :D
Piotrulek - Pon Sie 22, 2005 18:59

Admike napisał/a:
że kochanego ciałka nigdy dosyć.



co nie znaczy,że tego cialka ma być na przyklad 120kg,prawda??może być 60 i będzie ekstra... :D :D


Szamanka napisał/a:
a niech mnie cos bodnie



za daleko jesteś,hahahahahaha

frohike - Pon Sie 22, 2005 20:23

ciałka powinno być w sam raz :D
Aither - Pon Sie 22, 2005 20:40

Piotrulek napisał/a:
może być 60 i będzie ekstra


nie moze tyle byc... inaczej... nie chce osobiscie tyle miec :P i tak najwazniejsze jest to ze sie czlowiek takim akceptuje jakim jest :) ja do takich naleze :D

darkenstein - Wto Sie 23, 2005 02:01

tez wole raczej 60 niz 120 no chyba ze wszystko ponad 60 to sa piersi :D
Admike - Wto Sie 23, 2005 07:12

Aither napisał/a:
a mape to sam wykreslasz tak z glowy czy z czyjas pomoca ?


Dorga Aither nie korzystam z pomocy innych.Wolę sam poznawać te najbardziej interesujące zakątki... ;) :D


Piotrulek napisał/a:
co nie znaczy,że tego cialka ma być na przyklad 120kg,prawda??może być 60 i będzie ekstra...


prawdę powiadasz Piotrulek,trzeba Ci polać jednego albo i dwa... :rotfl:


Aither napisał/a:
tak najwazniejsze jest to ze sie czlowiek takim akceptuje jakim jest


jakby powiedział Pyzdra "tyz prowda" :P

Aither - Wto Sie 23, 2005 10:21

darkenstein, heretyku... nie ma kobiet z biustem ponad 60 kg wazacym.... chyba bym sie zaplakala z czyms takim.... ech wole swoj maly i zgrabny :)

Admike, heheheheheee :) no to pieknie :D a ktore rejony "mapy" lubujesz najbardziej ? :)

Admike - Sro Sie 24, 2005 08:11

Aither napisał/a:
a ktore rejony "mapy" lubujesz najbardziej ?


Droga Aither jakby Ci to najdelikatniej napisać... uwielbiam i staram się zwiedzać każdy zakątek i dopiero potem mam jakiś ulubiony :D

frohike - Sro Sie 24, 2005 08:15

wszedzie trzeba wejsc i byc
wscibskie osoby jestesmy

Aither - Sro Sie 24, 2005 12:54

Admike, :) a to ciekawe :] baardzo ciekawe :)

frohike, hehehe to by sie tez zgadzalo :) ciekawskie z Was stworzonka :)

Olaa - Sro Sie 24, 2005 15:22

Aither napisał/a:
ciekawskie z Was stworzonka

i tu przyznaje racje ;)

Aither - Sro Sie 24, 2005 17:38

hheheheheeee :] no ale nie mowie ze zwiedzanie czy taka ciekowsoc nie jest przyjemna :) powiem wiecej :D nawet barrrrrdzo :hyhy:
frohike - Sro Sie 24, 2005 22:56

ja lubie zakradac sie w rejony niedostepne innym :rotfl:
cinque - Czw Sie 25, 2005 15:01

frohike napisał/a:
ja lubie zakradac sie w rejony niedostepne innym

niczym szpieg z krainy deszczowców, karrramba ;)

Szamanka - Czw Sie 25, 2005 21:32

cinque, :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

w czarnym kapturku :rotfl: :rotfl: :rotfl:

frohike - Pią Sie 26, 2005 01:06

Szamanka napisał/a:
w czarnym kapturku

a moze byc i czarny
wazne aby byl zabezpieczony :D

Admike - Pią Sie 26, 2005 07:30

frohike napisał/a:
a moze byc i czarny
wazne aby byl zabezpieczony


tak szczerze powiedziawszy nie wiem czy znajdziesz w czarnym.Jak wiesz my wolimy czarnych nie używać,bo czarny wyszczupla... :D

frohike - Pią Sie 26, 2005 08:26

Admike napisał/a:
nie wiem czy znajdziesz w czarnym

sa czarne :D
wiesz niekotre kobiety wola szczuplych

Dana - Pią Sie 26, 2005 08:33

e....tam na kolorowo i smakowo lepiej się zyje ;) a nie czarne :)
Szamanka - Pią Sie 26, 2005 09:28

Admike, napisal
Cytat:
,bo czarny wyszczupla...
ale tez wydluza :rotfl:

frohike
, napisal
Cytat:
wazne aby byl zabezpieczony
przezorny jest zawsze ubezpieczony
Admike - Pią Sie 26, 2005 09:35

cokolwiek by nie powiedzieć,Drogie Forumowiczki,odkrywanie piękna Waszych kształtów jest sztuką,której powinno się cały czas uczyć i poświęcać jej jak najwięcej uwagi... ;)
Czarnulka - Nie Sie 28, 2005 12:28

frohike napisał/a:
Szamanka napisał/a:
w czarnym kapturku

a moze byc i czarny
wazne aby byl zabezpieczony :D


no nie mogę :rotfl: :rotfl: :rotfl:


Admike napisał/a:
kochanego ciałka nigdy za wiele

Powiedzcie to mojemu chłopakowi :zdegustowany: Ma większą obsesje na punkcie swojego wyglądu niż ja :zdziwko: :suchy: :znudzony:

Aither - Pon Sie 29, 2005 09:59

obsesji sie nie da wyleczyc.... jezu facet musi miec cialo.... :looka: ech....
kaszanna - Wto Sie 30, 2005 12:24

Ogólnie dobrze jest jak kobieta lubi swoje ciało. Ale musi sobie zdawać sprawę ze swoich niedoskonałości ;) Na przykład pewna pani na kąpielisku, z małym dzieckiem, w brodziku spaceruje w stroju kąpielowym gdzie dół to stringi :zdegustowany: Ale jakie stringi :zdziwko: Sznureczki... Mogłoby być ok gdyby owa pani miała ładny i zgradny tyłek. Sama z przyjemnością popatrzę na ładne ciało (bez skojarzeń :P) Pani nie dość że przy kości, skórka pomarańczowa widoczna z daleka, sznureczki wżynające się w ciało tak, że prawie ich nie widać :/ No masakra. Morigan wie o którą panią chodzi ;)
Czarnulka - Sro Sie 31, 2005 09:23

Aither owszem musi,ale zobaczyłabyś go i wiedziałabyś o co mi chodzi :]
Aither - Czw Wrz 01, 2005 14:00

kaszanna, nie no spoko tu juz wchodza "granice" przyzwoitosci... osobiscie nie podobaja mi sie stroje kapielowe ze stringami... pasuje to na bielizne ale na stroj kapielowy nie bardzo....
kisia - Sob Wrz 03, 2005 02:48

Bedac na wycieczce na Hel przeżyłam estetyczny SZOK. idzie para, gościu w zasadszie nie wiem jak wygladał bo moją uwagę jak i uwage wszystkich ludzi przykuwała dziweczyna z baaaardzo wieeelka nadwagą, ktora ubrała sobie kabaretki i bardzo krotka plisowana spódniczke. Ledwo zakrywała jej tyłek, a jak szła to spódniczka unosiła sie do góry pokazujac jej pośladki. Normalnie szok. Nie było osoby która nie wywalołaby oczu :zdziwko:. Mąż nawet chciał jej zdjącie zrobić ale za póxno sie skapna.
Nie no trzeba mnieć w sobie trochę samokrytyki.

Aither - Sob Wrz 03, 2005 17:09

tez mam taka plisowana kiecke :D heheheheeeeeee ale w niej nie chodze :zdegustowany: mam za szerokie biodra na takie kiece... :rotfl: :hyhy: :rotfl:
madziar - Sob Lut 11, 2006 13:59

Moje drogie Panie! Każda z nam ma sobie coś do zarzucenia i kazda by coś w sobie zmieniła. Ale najważniejsze jest by mieć przy sobie takie "oczy", które patrzą na nas tak jakbyśmy były najpiękniejszymi kobietami w kosmosie i wtedy czujemy, ze wszystkie nasze wady (te urody i charakteru) nie mają znaczenia bo ktoś nas kocha, a my jego :)
Olaa - Czw Lut 23, 2006 02:59

madziar napisał/a:
najważniejsze jest by mieć przy sobie takie "oczy", które patrzą na nas tak jakbyśmy były najpiękniejszymi kobietami w kosmosie


ja poza para takich oczu w postaci drugiej osoby <moze kilku osob nawet :oczami: hihi skromnosc :hyhy: > mam taka pare wewnatrz siebie gdzies- lubie swoj wyglad i ciesze sie ze jest taki, a nie inny- we wszystkim staram sie widziec pozytywy i widze! no moze ewentualnie jakies male niedociagniecia, ale nad wszystkim da sie w naturalny, zdrowy sposob popracowac albo polubic :D prawde mowiac uwazam samoakceptacje w kwestii wygladu za wazny element zycia czlowieka szczesliwego. Widze o ile trudniej zyc osobie, ktora nie lubi swojego wygladu :kwasny:

dobrze jest lubic siebie, jakim sie jest i miec jednoczesnie poczucie estetyki, gustu :ok:

frodo - Pon Mar 06, 2006 16:21

uwielbiam kobiece kształty, a zwłaszcza biust, biodra , pupcie, <ciach> ona to dopiero ma piękny kształt, niepowtarzalny, jeedyny w swoim rodzaju. w ogóle uwoelbiam kobiety :hyhy:
Szaganka - Pon Mar 06, 2006 17:45

Moje kształty są najbardziej kobiece, gdy dostrzega je prawdziwy mężczyzna. Rośnie moje poczucie kobiecości. Rośnie całe moje ego. Podniesione poczucie własnej atrakcyjności zmienia sposób zachowania. Kobieta, która czuje sie piękna zachowuje się zmysłowo, kobieco, delikatnie. To podoba się facetom. I kółko zaczyna się kręcić. Istne perpetum mobile.

MÓJ WNIOSEK: Do bycia piękną niezbędny jest odpowiedni mężczyzna. :zawstydzony: :)

Szamanka - Pon Mar 06, 2006 19:23

Szaganka, pieknie powiedziane.... :super:


i jak by na to nie spojrzec.....to znow facet odbywa tu wazna role
Cytat:
Do bycia piękną niezbędny jest odpowiedni mężczyzna.
:super:
kaszanna - Wto Mar 07, 2006 08:29

Mnie tam facet do bycia piękną niepotrzebny :P
Dorothea - Wto Mar 07, 2006 08:34

kaszanna, dokładnie :ok:

Bycie piękną to jest wewnętrzna potrzeba, chcesz dobrze wyglądac i juz, wiec facet do tego wydaje sie byc zbędny :D

Ale oczywiscie moga byc kobiety, ktore motywuje facet do tego aby wydobyc z siebie piekno.

Mysle tez ze Szaganka pisząc to miała na mysli zupełnie co innego, a mianowicie potrzebny jest odpowiedni facet, ktory akceptuje nas takie jakie jestesmy i wtedy własnie dopiero czujemy sie prawdziwie piekne.


Szagi jesli sie myle , to sorki

kaszanna - Wto Mar 07, 2006 08:38

Hmm w sumie jest mi miło jeśli mąż mówi że pięknie wyglądam itd. Ale bez tego też czuję się dobrze. Miło jest słuchać komplementów ale wszystko zależy od kobiety. Czy siebie akceptuje, lubi.
Dorothea - Wto Mar 07, 2006 09:24

kaszanna napisał/a:
Czy siebie akceptuje, lubi.



własnie i tu jest topor zakopany.
Tysiące ludzi moze Ci mowic, ze pieknie wyglądasz, ze jestes och i ach, ale jak Ty sama żle sie czujesz we własnej skorze to takie gadanie jest zupełnie bez sensu, tu niby dziekujesz za komplement, usmiechasz sie a w głowce masz cos zupełnie innego...

Szaganka - Wto Mar 07, 2006 12:52

Dorothea napisał/a:
Mysle tez ze Szaganka pisząc to miała na mysli zupełnie co innego, a mianowicie potrzebny jest odpowiedni facet, ktory akceptuje nas takie jakie jestesmy i wtedy własnie dopiero czujemy sie prawdziwie piekne.


ba... no dla zadnego faceta nie poszłabym sobie obciąć albo doszyć tego czy owego. To by mi jakoś mojego samopoczucia nie podniosło. :/ Ale jeśli facet głaszcząc mój cellulitis mówi, że w życiu takiej gładkiej skóry nie dotykał, to dlaczego mam mu nie wierzyć? ;) :hyhy:

Dorothea - Wto Mar 07, 2006 13:02

Szaganka napisał/a:
Ale jeśli facet głaszcząc mój cellulitis mówi, że w życiu takiej gładkiej skóry nie dotykał, to dlaczego mam mu nie wierzyć?




wspaniałe to prawda :D

Iza - Sob Mar 18, 2006 10:36

ja uwazam ze kazda zadbana kobieta jest piekna!wiadomo ze kazda z nas ma jakies swoje niedociagniecia jak np cellulitis,rozstepy itd ale jesli jej facet akceptuje to i uwaza ze ona jest ladna to podnosi to na duchu :)

Ja po ciazy bylam zalamna swoim wygladem bo tak szybko jak mi sie to wydawalo nie moglam wrocic do swojej wagi, na brzuchu mialam male rozstepy itd ale moj facet jakos nie zwracal na to uwagi i to mi pomoglo! Teraz juz jest wszystko ok i bardzo sie cesze ze mam takiego kogos kto w trudnych momentach umie mnie pocieszyc!
A tak poza tym to najwazniejsze jest zaakceptowanie samej siebie w pozytywnym znaczeniu :D

Aither - Czw Gru 21, 2006 22:12

czy ktos moze mi powiedziec w czym tkwi powodzenie kobiet nie koniecznie o figurze modelek? Nie ukrywam ze troszke mnie to ciekawi jak one to robia ze wygladaja jak balonik a maja powodzenie wieksze niz Pamela i inne... czy to tylko kwestia charakteru ?
kisia - Czw Gru 21, 2006 23:20

Aither, bo kochanego ciałka nigdy za wiele :D
tuchałowa - Czw Gru 21, 2006 23:48

No nadchodzą inne czasy, ach wreszcie wyjdę z kompleksów :D
Basiorek - Pią Gru 22, 2006 10:06

:zabawa: może po tym też wyjdziesz z kompleksów... :kwasny:
Aither - Pią Gru 22, 2006 11:07

tuchałowa, LOL teraz to mnie rozsmieszylas :D powiedzialabym Ci cos ale nie bo sama wpadne w jakies takie kompleksopodobne "cos" :)

Myslicie ze przyjdzie kiedys taki dzien gdzie na wybieg dla modelek wyskoczy nie koniecznie 80-55-80 ale np o 20 wiecej i bedzie reklamowac znane i powazane marki np francuskich projektantow mody? Bo prawde mowiac ja nie moge sie doczekac na taka rewolusje w swiecie mody. Jednak i tak wiem ze to jest niemozliwe... wiec pozostaje nam "wiekszym" siedziec przed lustrem w domu i plakac bo nie jest sie trendy czy jazzy bo ma sie tu i tam wiecej cialka... :/ ech... to dopiero dolujace :dobani:

tuchałowa - Pią Gru 22, 2006 13:28

Myślę, że kiedyś przyjdą takie czasy, ale jak już będziemy babciami :(
Aither - Pią Gru 22, 2006 13:47

jak to jest to modelki dopasowuja sie do coraz wezszych ubran projektantow czy projektanci szyja pod modelki ? a moze idzie to w dwie strony...
Wczoraj tak sobie w czasie kapieli... spojrzalam na siebie i doszlam do wniosku ze duzo jest ale przynajmniej moje i naturalne :rotfl: momentalnie mi sie ryjek usmiechnal :)

tuchałowa - Pią Gru 22, 2006 13:55

Modelki dopasowują się do coraz węższych ubrań- stąd tyle anoreksji...mogliby rzeczywiście przedstawiać naturalne kobiety żeby facetom się czasem nie mieszało, że jak dziewczyna nie ma 80-55-80 to jest beee :P
Aither - Pią Gru 22, 2006 13:58

tuchałowa napisał/a:
jak dziewczyna nie ma 80-55-80 to jest beee

tylko szkoda ze wiekszosc tak wlasnie uwaza... :/ przeciez byc zgrabnym nie znaczy miec takie a nie inne wymiary. Ech... trudno... trzba dalej zyc tak jak do tej pory szukajac ciuchow w ktore sie zmiesze :D :rotfl:

tuchałowa - Pią Gru 22, 2006 14:01

Ja niestety coraz to szersze potrzebuję...aż w końcu skończy się kiedyś rozmariówka :hyhy:
asik - Pią Gru 22, 2006 14:06

Cytat:
trzba dalej zyc tak jak do tej pory szukajac ciuchow w ktore sie zmiesze
_________________


ciuchy to jeszcze można jakieś kupić ale buty przykładowo kozaki to masakra, złazilam wczoraj Gliwice i się przeraziłam, więszość kozaków jest na szczupłe kobietki z chudziutką nóżką.. a osoby takie jak ja to w czym mają chodzić?? chyba w trampkach w zimie :rotfl: kozaki piękne ale większości nie mogłam zapiąć bo mi materiału brakowało na łydce :rotfl: w końcu kupiłam ale wybór marny bo wszystko na szczuple nóżki jak u sarenek:)

asik - Pią Gru 22, 2006 14:09

tuchałowa, proponuję wakacje w jakimś ciepłym kraju:) jak wyjdziesz na plaże to się odrazu pozbędziesz kompleksów i gwarantuję ci że będziesz jedną ze szczuplejszych osób na tej plaży:)
Aither - Pią Gru 22, 2006 14:26

asik, no z kozakami tez mam klopot... kupilam sobie 3 lata temu juz mam obcasy zwuchrowane starte do granic pozliwosci ale nowych nie kupie bo tez sie nie zapinam :) lydki mam rozbite przez glany i moze nie tylko :D ale kozakow np po kolanko nie kupie chyba ze kaze sobie uszyc na zamowienie :D ale to moze mnie drogo kosztowac :D sa takie elastyczne i zaklada sie jak skarpetki :) ponoc sie dobrze rozciagaja :) ale takich nie widzialam w sprzedazy :D :rotfl:
tuchałowa - Pią Gru 22, 2006 14:34

asik napisał/a:
tuchałowa, proponuję wakacje w jakimś ciepłym kraju:) jak wyjdziesz na plaże to się odrazu pozbędziesz kompleksów i gwarantuję ci że będziesz jedną ze szczuplejszych osób na tej plaży:)
Chętnie, ale odsyłam do tematu "na co kobiety wydają pieniądze" , brak kasy ;( :hyhy:
cinque - Pią Gru 22, 2006 15:33

asik napisał/a:
kozaki piękne ale większości nie mogłam zapiąć bo mi materiału brakowało na łydce

mam to samo, wrrr :kwasny:
tez kupiłam w końcu jedyne, które udało się dopiąć
na szczęście w miarę znośne...
jakieś szaleństwo

Szamanka - Sob Gru 23, 2006 09:47

Udaje, ze nie widze tego Offtopa..udaje tylko :looka: :chytry: :suchy:

Wracajac Aither do Twojego pytania
Cytat:
czy ktos moze mi powiedziec w czym tkwi powodzenie kobiet nie koniecznie o figurze modelek? Nie ukrywam ze troszke mnie to ciekawi jak one to robia ze wygladaja jak balonik a maja powodzenie wieksze niz Pamela i inne


bo te kobiety sa soba, nie udawaja sztucznej lalki, maja piekny, szczery usmiech, potrafia zainteresowac rozmowa, wiedza czego chca.

Szkoda jednak, ze takich kobiet jest malo, bo wiele z nich " zamyka" sie pod sterta ubran i jakas tam niewidoczna maska, podczas gdy mozna naprawde pokazac co sie ma piekne....

tuchałowa - Sob Gru 23, 2006 11:09

Aither, nasze marzenie powoli się spełnia...właśnie usłyszałam, że od teraz we Włoszech nie będą mogły wychodzić na wybiegi modelki z anoreksją, będą musiały mieć odpowiednie zaświadczenie lekarskie. :D
FlashMan - Sob Gru 23, 2006 11:18

Włącajac sie troszke do tematu. Ja bym chciał mieć w przyszłośc kobietę wysoką i przede wszystkich w ciemnych włosach. Aaah i najlepiej w okularkach :]
Aither - Sob Gru 23, 2006 11:35

tuchałowa, kurcze :D jestesmy wysokie i nie mamy anoreksji :D moze sie zapiszemy jako kandydatki na modelki ? :rotfl: no co... :> a wlasnie... jakby przysdzedl do was jakis facet / babka i powiedziala ze poszukuja modelek niewymiarowych... np za duzym biustem, zbyt szerokimi biodrami zeby byly niewymiarowe... zgodzilybyscie sie na takie cos ? Bo mowi sie ze modelka musi miec wymiary odpowiednie... ale bywa przeciez wiele kobiet co bioderka maja znacznie szersze bo tak sa zbudowane, bo w nie sie odklada tluszczyk ;) bo tak juz maja i tyle :) Ja prawde mowiac ciekawa jestem czy taki pokaz z "nieforemnymi" modelkami mialby powodzenie w srodowisku kobiet :) Moze zrobimy taka forumowa rewie mody ? :zawstydzony:
FlashMan - Sob Gru 23, 2006 14:22

Jestem za! :)

Mogę kibicować, oczywiście...

Szamanka - Sob Gru 23, 2006 17:54

Aither napisala
Cytat:
Moze zrobimy taka forumowa rewie mody
:rotfl: , to ja wyskakuje w bikini i moje "faldeczki" pokaze :rotfl: ( o tlumy widze, wielkie tlumy)


a tak w ramach kobiecych ksztaltow :zawstydzony:

uslyszalam, ze jestem piekna, seksowna i mam gladka slicznie pachnaca skore :zawstydzony:


< czyzby ten ktos byl dzis nacpany>

Aither - Sob Gru 23, 2006 18:00

Szamanka napisał/a:
to ja wyskakuje w bikini

o jasne nie chce byc w skorze tych ktorym oczy podbije Krzys za to Twoje bikini :D

M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 18:58

sztuka jest zaakceptowac siebie taka jaka sie jest =)
Aither - Sob Gru 23, 2006 19:00

mhm ale tez nie warto przesadzac :) np samouwielbienie :) bo to potem jest juz smieszne :>
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 19:08

Aither, masz racje =) wszystko z umiarem.. ale to dziala w dwie strony.. samouwielbienie albo uzalanie sie nad soba.. i tak zle i tak nie dobrze..
De_Luca - Sob Gru 23, 2006 19:27

eeee tam można to zrównoważyć, ja lubie swoje ciało, chociaż wiem że szłoby co nieco poprawić, ale mi sie nie chceeeeeeee =P A najfajniejsze jest to że faceci nie widzą (albo bardzo dobrze to ukrywają) tych niedociągnięć natury które sobie wmawiamy. Dla nich ich kobieta jest najpiękniejsza, najseksowniejsza i w ogóle da best i kropka =) I za to należy im sie buziolek =D
Dorotka - Sob Gru 23, 2006 19:32

M0dLiSzKa napisał/a:
Aither, masz racje =) wszystko z umiarem.. ale to dziala w dwie strony.. samouwielbienie albo uzalanie sie nad soba.. i tak zle i tak nie dobrze..
albo poprostu zabranie się za siebie i dołożenie starań żeby wyglądać bardziej tak, jakby się chciało zamiast siedzieć i wmawiać sobie, że na przykład nadmiar sadełka jest boski albo płakać nad sobą, że się to sadełko wogóle ma opychając się przy tym czekoladą
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 19:34

i o to wlasnie w tym chodzi =) jestem gruba ale za to mam na czym usiasc i czym oddychac co$ kosztem czego$.. Chcialabym to zmienic ale mi sie nie chce ( bo niestety mam slabosc do frytek =P ) a skoro sa mezczyzni ktorzy to akceptuja tzn ze nie jest chyba AZ tak zle.. Wiec uwazam ze kazde cialo ma jakies zalety.. trzeba je tylko umiec w sobie znalesc docenic i wykorzystac =)
ziutek997 - Sob Gru 23, 2006 19:36

Dla tej jednej, jedynej można sobie pozwolić na przymrużenie oka na różne niedociągnięcia urody :) W końcu nie to jest nawjazniejsze - bo kazdy związek który zbudowany jest tylko na wyglądzie kiedyś upadnie. Człowiek sie starzeje i uroda przemija...
Aither - Sob Gru 23, 2006 19:50

ziutek997 napisał/a:
można sobie pozwolić na przymrużenie oka

tiaa ale Ty jestes totalnie slepy :P i kazdy Ci to mowi i nie chcesz w to wierzyc :P

ziutek997 - Sob Gru 23, 2006 19:51

ja to widzę... ale w pewnym momencie już nie ma odwrotu... :wstyd:
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 19:52

ziutek997, racja.. ale i tak wiekszosc ludzi zwraca uwage na wyglad =/ i czesto przez jego watpliwy brak duzo osob jest pozbawionych swoich szans.. a po co komu opakowanie ladne jak puste.. Kiedy juz zakochasz sie mimo wszystko wtedy wszelkie 'niedociągnięcia urody' sa wybaczane.. bo przeciez nie ma ludzi idealnych.. a jak sie kocha.. to nie dla zalet ale mimo wad.. =)
Aither - Sob Gru 23, 2006 19:56

a co jak ktos ma wiecej tych wad? niedoskonale cialo... i w ogole nie ma prezencji wygladu i postawy ? to jak to sie ma do tego wszystkiego ?
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 19:57

pozatym kto$ kiedy$ powiedzial.. mezczyzni wola kobiety ladne jak madre gdyz latwiej przychodzi im patrzenie niz myslenie.. oraz kobiety musza sie stroic poniewaz meskie oko jest bardziej wyksztalcone niz jego rozum.. i niestety co$ w tym jest..
ziutek997 - Sob Gru 23, 2006 19:57

M0dLiSzKa zgadzam sie z Tobą w 100%. To prawda że wygląd jest pierwszym czynnikiem po którym oceniamy człowieka. Napewno na dyskotece gdy ktoś chce kogoś poderwać to wybiera tą która najbardziej wpadła mu w oko. Jednak gdy podejmuje się decyzję o wspólnym życiu uroda jest raczej czynnikiem nieznaczącym.
Aither - Sob Gru 23, 2006 20:02

ziutek997 napisał/a:
gdy podejmuje się decyzję o wspólnym życiu uroda jest raczej czynnikiem nieznaczącym.

:zdziwko: to co jest wazne w tym przypadku? :/

ziutek997 - Sob Gru 23, 2006 20:07

Aither uroda napewno nie gwarantuje dobrego i długiego małżeństwa... między ludzmi musi być coś więcej niż tylko to aby się sobie fizycznie podobali.
Aither - Sob Gru 23, 2006 20:21

ale jak ma sie wywiazac ta wiez skoro ktos sie komus nie podoba fizycznie ? :/
ziutek997 - Sob Gru 23, 2006 20:27

No tak w takim przypadku to już mógłby być problem. Ale w życiu nie jest tak że wszystko jest tylko czarne i białe. Napewno każdy ma swój ideał urody którego poszukuje ale to nie znaczy że go znajdzie. A to że ktoś nie otrzyma miana tej najpiękniejszej nie oznacza odrazu że jest brzydki.
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 20:28

ziutek997, i tutaj tez musze sie z Toba zgodzic. Dokladnie na takiej zasadzie to dziala.. ale wyobraz sobie ze jestes na imprezie sam.. zaluzmy ze szukasz kandydatki na zone =P wchodzisz do baru i widzisz dwie samotne kobiety jedna to dlugonoga blondynka szczupla i zadbana.. a druga to gruba okularnica do ktorej podejdziesz w pierwszej kolejnosci? Nie oklamujmy sie ta druga ma znacznie mniejsze szanse na poznanie kogos niz ta pierwsza gdyz ze wzgledu na to jak wyglada jest odrazu przekreslana.. =// i to jest wlasnie brutalne.. dlatego dobrze ze jest internet tutaj mozesz 'zaczarowac' kogos soba.. a nie swoim cialem..
ziutek997 - Sob Gru 23, 2006 20:35

Hmm... ale wrócmy do tematu... "kobiecych ksztaltow"

Prawie każda kobieta ma w sobie to coś co na co byćmoże ktoś zwróci uwagę. Ciało kobiety często podoba sie również wtedy gdy nie spełnia ono stereotypów urody.

M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 20:36

a pozatym sa gusta i gusciki.. jedni wola duzy biust inni maly.. sa tacy ktorzy wola blondynki i tacy ktorzy wola rude.. na temat gustow sie nie dysqtuje.. Moim zdaniem kazdy ma w sobie cos pieknego, trzeba tylko umiec to znalesc i docenic..
Aither - Sob Gru 23, 2006 20:36

M0dLiSzKa, tak to racja zaczarowac mozesz soba... ale co w przypadku gdy przyjdzie do spotkania? Nie raz mialam z tym klopoty... 99% takich osob nie odezwalo sie do mnie wiecej. A niby wielce oczarowani moja osoba... to gowno prawda nie jest tak do konca. To ze nie jestem piekna czy urodziwa wiele razy przekreslilo cala znajomosc trwajaca nawet kilka miesiecy przez net... bo wlasnie... nie bylam dlugonoga blondyna i pieknych ksztaltach... i nadal nie jestem :zdegustowany:
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 20:43

Aither, wiem co czujesz bo znam to z doswiadczenia. Czesto wielomiesieczne znajomosci trafial szlag przy spotkaniu.. byl zal, byla zlosc, byly lzy.. ale coz moglam zrobic.. nic.. jestem jaka jestem.. a skoro ktos mnie takiej nie akceptuje to jego problem.. nie stac mnie na operacje plastyczna.. stac mnie na to by stwierdzic ze taki czlowiek jest pusty i nie wart mnie skoro przeszkadza mu moj krzywy nos i nadwaga.. owszem to boli.. ale sa rzeczy ktorych zmienic sie nie da..
ziutek997 - Sob Gru 23, 2006 20:46

Aither no i dobrze... według mnie - po co Ci ktoś dla kogo coś takiego jest najważniejsze. Są kobiety dla których uroda jest rzeczą najcenniejszą i one są dla takich facetów. Podobne typy ludzi są zarówno w sród mężczyzn jak i kobiet. Kwestia aby się podobierać w odpowiedni sposób :)

Niestety są czasy w których media kreują pewne ideały i napewno nie pozostaje to bez znaczenia. W pewien sposób ludzie podświadomie są determinowani do podejmowania takich a nie innych wyborów niezależnie od tego co sami myślą na ten temat. To tak jak z modą...

Aither - Sob Gru 23, 2006 20:51

No widzisz... nie jestes sama w tym netowym swiecie co przezywal dokladnie to co Ty... lzy byly... zal? nie wiem sporo niecheci i obiecywanek ze to byl ostatni raz... i tak za kazdym razem. Jednak wiesz... zaczelam spogladac na siebie z innej strony. Mam tez nadwage i to az 10 - 12 kg robilam wszystko zeby miescic sie w normach ale trudno... co stracilam 5 kg to potem przybywalo dwa razy tyle. W koncu olalam to wszystko... ponad dwa lata zajelo mi zaakceptowanie samej siebie i teraz nie mam kompleksow... chodze w ciasnych spodniach, krotkich i wydekoltowanych bluzkach czesto rowniez obcislych... fakt tu i owdzie widac te kilogramy ale mnie to nie przeraza... a od pewnego czasu czuje sie wrecz z tego dumna :)
ziutek997 - Sob Gru 23, 2006 21:02

Aither i myślę że to jest najaważniejsze!!! Aby potrafić też zaakceptować samego siebie. I to mi sie podoba :) Gdy sami uważamy się za nieatrakcyjnych to inni też odbierają nas w ten sposób.
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 21:04

hehe.. to mozemy podac sobie rece =) walcze ze swoja waga odkiedy pamietam.. i caly czas bezsqtecznie.. i dluugo dluugo nie moglam sie pogodzic z tym co widze w lustrze.. dalej nie moge.. ale jesli ja siebie nie bede akceptowac to nie moge wymagac tego od innych.. polowa sukcesu to akceptowac kazdy kilogram swojego ciala.. a jesli nie pasuje Ci cos w sobie to zmien to a nie ciagle o tym gadaj.. taka przyjelam zasade i nie ukrywam duzo mi to daje.. Nie lubie swojego tluszczu to robie wszystko by sie go pozbyc.. to ze nie wychodzi trudno ale sie staram a to juz cos =) Nie podoba mi sie moj nos ale go nie wymienie na inny wiec po prostu polubilam go takim jaki jest =P
tuchałowa - Sob Gru 23, 2006 21:22

Odwołując się do wypowiedzi Ziutka, przyponiał mi się wierszyk:

Nie patrz na piękno lecz serce człowieka
Bo serce zostaje, a piękno ukieka


Aither, ja jestem za tym abyśmy poszły na casting i zobaczyły jak się nasze szanse mają na profesjonalnym zlocie :rotfl:

Aither - Sob Gru 23, 2006 21:28

tuchałowa, chetnie tylko kupie sobie papierowa torebke :wstyd:
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 21:33

wariatki =P
tuchałowa - Sob Gru 23, 2006 21:36

A jakie wariatki, powiem nawet, że raz już byłam bliska pójścia na pewien casting, jednak pewne okoliczności sprawiły, że w końcu nie poszłam...
M0dLiSzKa - Sob Gru 23, 2006 21:50

nio nio tak czy owag gratuluje pomyslu.. ja w zyciu bym sie nie odwazyla =)
Aither - Sob Gru 23, 2006 22:02

e tam... czym sie przejmowac do filmow czy spektakli te "brzydsze" tez sa potrzebne... w szkole aktorskiej nie wszystkie sa laskami jak sie patrzy... ile mamy mlodych aktorek, ktore do urodziwych nie zaliczaja sie a jednak sa aktorkami i to preznie dzialajacymi w swiecie filmu :) Sadze ze kazda z nas ma jakies tam szanse nawet jesli ti i owdzie jest wiecej :)
tuchałowa - Sob Gru 23, 2006 23:35

Ale zauważ kto w amerykańskich filmach gra pierwszoplanowe role...a podobno 1/3 społeczeństwa ma tam nadwagę. Na filmach tego w ogóle nie widać, same zgrabne laski.
Aither - Nie Gru 24, 2006 11:52

no tak bo to amerykanie... zawsze mieli wszystko naj... przeciez nie wezma takiego "kaszalota" (jak to niektorzy okreslaja) jako np kobiete Bonda lub innego super herosa O_o Przeciez to na pewno by nie wypalilo :zdziwko:
Titanic - Nie Gru 24, 2006 14:50

Ech... babka powinna mieć i pupkę i biuścik (oczywiście bez przesady), a jeśli chodzi o superbohaterów, to wolę h t t p;//w w w youtube, c o m/watch?v=QlZFMnX0xxA]hinduskich
Aither - Nie Gru 24, 2006 15:56

dzis w kosciele widzialam dosc "sporych rozmiarow" kobietke. zwrocilam na nia uwage nie z powodu gabarytow ale swietnego ubioru. Nie sadzilam ze mozna sie dobrze ubrac i zarazem dobrze wygladac majac tyle kilogramow w nadmiarze :) szkoda ze nie ma w Gliwicach takich sklepow dla bardziej "wiekszych" kobietek :) na pewno bym tam kupowala :)
ziutek997 - Nie Gru 24, 2006 18:56

Aither słyszałem ze nie wszędzie ludzie mają ten problem. Moja kuzynka też zawsze miała tego typu problemy. A gdy przeprowadzila się do stanów to problemy znikły.
Aither - Nie Gru 24, 2006 20:20

Nie pojade do stanow na zakupy, zaloze sie nadzwyczajnie nie bedzie mnie na nie stac :zdegustowany:
CrazyZELL - Pon Gru 25, 2006 21:39

Aither napisał/a:
dzis w kosciele widzialam dosc "sporych rozmiarow" kobietke. zwrocilam na nia uwage nie z powodu gabarytow ale swietnego ubioru. Nie sadzilam ze mozna sie dobrze ubrac i zarazem dobrze wygladac majac tyle kilogramow w nadmiarze :) szkoda ze nie ma w Gliwicach takich sklepow dla bardziej "wiekszych" kobietek :) na pewno bym tam kupowala :)


Zartujesz oczywiscie! :)

Aither - Wto Gru 26, 2006 20:43

CrazyZELL, no gdybym zartowala to bym nie poruszala tego problemu :) ja mowie calkowicie powaznie ^.^
tuchałowa - Sro Gru 27, 2006 15:01

ziutek997 napisał/a:
A gdy przeprowadzila się do stanów to problemy znikły.

No bo polskie kobietki to jedne z najszczuplejszych na świecie :P

Aither - Sro Gru 27, 2006 22:15

tuchałowa napisał/a:
No bo polskie kobietki to jedne z najszczuplejszych na świecie

raczej chodzi o to ze tam jest pelno takich ponad wymiarowych sklepow :D hehehehe :) to co jedziemy do NYcity na zakupy ? :)

ziutek997 - Sro Gru 27, 2006 22:17

Nie chodzi o to że są tam ponadwymiarowe sklepy tylko że ciuchy produkuje się w pełnych rozmiarówkach. Jak znajdziesz ciuch który Ci się spodoba podajesz rozmiar i masz... poprostu... Tak słyszałem z opowiadań - osobiście nie sprawdzałęm :D
Aither - Sro Gru 27, 2006 22:23

to tez glupota... bo ciuch o rozmiarze np 36 dobrze wyglada ale juz rozmiar 50 nie... wiec sa na pewno plusy i minusy takich rozwiazan... po prostu ciuszki na takie jak MY szyje sie inaczej :) niz na takie 36/38 :)
tuchałowa - Sro Gru 27, 2006 22:32

Aither napisał/a:
inaczej
Ciężko jest znaleźć coś ładnego jeżeli nie jest się szczupłym. Rozmiary spodni w niektórych sklepach kończą się na rozmiarze 32.
ziutek997 - Sro Gru 27, 2006 22:33

Aither, niby tak ... ale problemy z rozmiarami u nas ma wiele osób: wysocy, niscy, chudzi etc... bo ciuchy poprostu szyje się tylko w tych najbardziej uniwersalnych rozmiarach...
tuchałowa - Sro Gru 27, 2006 22:37

Uniwersalnych nie, moim zdaniem szyje się na takie modelki - 90 w biodrach :zdegustowany:
Aither - Sro Gru 27, 2006 22:42

tuchałowa napisał/a:
kończą się na rozmiarze 32.

no co Ty... to chyba sklep dziecinny :P

tuchałowa napisał/a:
90 w biodrach

no niestety mam o 10 centow wiecej w biodrach niz jest standard... to samo z gora... niestety bywa ze jest jakas fajna bluzka i nawet w nia wejde ale sie na biuscie nie dopne O_o wiec... no wlasnie... nie bardzo mi to w smak O_o

tuchałowa - Sro Gru 27, 2006 22:47

Ja mam często problem z kupnem spodni, które mi się najbardziej podobają z pośród tych do wyboru i żeby na mnie ładnie leżały, tzn. żeby nie były za ciasne, lub też wpadam w doła, że jestem za gruba...ach zmora...wydaje mi się, że teraz właśnie coraz więcej kobiet posiada kobiece kształty aniżeli jakieś anorektyczne, to czy nie lepiej byłoby dostosowywać rozmiarówki do naszej prawdziwej natury?
ziutek997 - Sro Gru 27, 2006 22:50

Ludzie są różni i producenci powinni szyć rożne ciuchy a nie tylko to co naszybciej sie sprzedeje... może powinien ktoś nadać taki obowiązek producentom ?? Może to nie byłoby głupie ??
Aither - Sro Gru 27, 2006 22:52

tuchałowa napisał/a:
nie lepiej byłoby dostosowywać rozmiarówki do naszej prawdziwej natury?

no tak byloby najlepiej... jednak wciaz w modzie jest 34/36 :) poza tym co sie martwisz :) ja ostatnio kupilam na siebie spodnie i jestem z nich zadowolona dobrze leza mimo iz mam szeroki zadek ^.^ Moze chodzisz po niewlasciwych sklepach ? :)

tuchałowa - Sro Gru 27, 2006 22:53

ziutek997 napisał/a:
może powinien ktoś nadać taki obowiązek producentom ? ? Może to nie byłoby głupie ? ?
Bez przesady,mamy wolny rynek :hyhy:
Znajduje jedynie takie wytłumaczenie, że wagi niestety z wiekiem przybywa, więc może producenci wychodzą z założenia, że takie modne i ładne rzeczy noszą młode kobietki, a te starsze już tego nie potrzebują i mogą wyglądać jak worek :zdegustowany:

M0dLiSzKa - Czw Gru 28, 2006 11:28

heh.. a ja my$lalam ze to tylko ja jestem niewymiarowa.. to jest niesprawiedliwe ze wszystko znajdziesz w rozmiarach S i XS.. Dlatego polecam robic zaqpy w angielskich sklepach.. tam ponizej rozmiaru 12 ( nasza 40 ) nic nie znajdziesz =P wiec zyc nie umierac =D a jest w czym wybierac..
Aither - Czw Gru 28, 2006 13:11

Ufff no to moge sie juz w takich sklepach ubierac :D 40 to moje minimum :D hehehee :D ale i tak kupuje zawsze ciutke wieksze ciuchy no chyba ze nie ma :D To co kiedy jedziemy do Londynu na zakupy ? :rotfl:
siebawie - Czw Gru 28, 2006 22:54

M0dLiSzKa, Aither, ..... ja nie wiem co Wy macie sobie do zarzucenia ? normalne kobitki z krwi i kości, a nie wieszaczki z kości i skóry, do których przytulić się nie ma gdzie :)
chaoss - Czw Gru 28, 2006 23:26

nie znam sie na rozmawiarach, ale XS to hmm...ale jak poprzednik trafnie napisal to wszystko wyjdzie podczas przytulania sie bo musi byc do czegos sie przytulic
maselko - Pią Gru 29, 2006 02:31

czasami zastanawiam sie czy warto dbac o cere -wylysialem mam siwe wlosy i brzuszek australijski czy jeszcze mam szanse na zrobienie z siebie kasa nowa z gliwic za granica?
Asienka - Pią Gru 29, 2006 09:24

Kod:
Kochanego ciała nigdy za dużo

"Duże jest piękne", "Kochanego ciała nigdy za dużo" - takie hasła, jakkolwiek naiwnie brzmią, zaczynają być coraz bardziej aktualne i powoli znajdują odzwierciedlenie w modzie.

I nawet jeśli era rubensowskich kształtów jest jeszcze melodią przyszłości, to jedno jest pewne - świat mody jest już znudzony anorektycznymi sylwetkami.

Aby nie być gołosłownymi, zapraszamy was do obejrzenia filmu z pokazu mody od XL w górę. Koniec z dyktaturą chudzielców w świecie mody. Tego wieczoru po wybiegu poruszały się panie o krąglejszych kształtach, w tym aktorki i piosenkarki. - Po raz pierwszy w życiu nie musiałam pamiętam tekstu, nie musiałam się denerwować o formę głosową, tylko po prostu przejść i prezentować - mówiła aktorka Krystyna Tkacz.


Choć moda to nie nadzwyczajna, to modelki były prawdziwie niezwykłe: po wybiegu poruszały się z gracją i - co najważniejsze - ogromnym poczuciem humoru. Dały widzom lekcję autoironii i dystansu do świata i ludzi. Świeżo upieczone modelki podkreślały też, że słynne zdanie "Nie mam co na siebie włożyć!" to codzienny problem każdej puszystej kobiety.

- Mam taki apel - prosimy o duże, fajne ubrania. Nie tylko takie fartuszki bistorowe, ale takie żeby można było np. wyjść na scenę, wieczorem się gdzieś pokazać - mówiła wokalistka Patrycja Gola.

VIP - Wydarzenia i Plotki oglądaj w telewizji TV 4 w niedziele o godz. 14.30. Zobacz też internetowe strony programu: w w w viptv4.interia, p l

(VIP TV 4)



źródło: w w w interia, p l

chaoss - Pią Gru 29, 2006 09:40

Asienka napisał/a:
Kod:
Kochanego ciała nigdy za dużo
I nawet jeśli era rubensowskich kształtów jest jeszcze melodią przyszłości,

źródło: w w w interia, p l

i wedlug mi dobrze, anorektyczki mi sie nie podobaja, ale rubensowskie takze nie bo wazne aby proporcje byly odpowiednie i ladne

Asienka - Pią Gru 29, 2006 09:47

ale pomału naet mozna to zobaczyć w tv że czasy sie zmieniają :) np zespół Big Stars :)
Aither - Pią Gru 29, 2006 10:19

siebawie, a bo kobietki lubia sobie pomarudzic ze tu i owdzie za duzo :) co nie znaczy ze nie lubimy - a przynajmniej ja nie lubie swojego ciala :) ale widzisz jak idzie sie do sklepu z checia zmiany swojego image :) i widzisz fajne ciuszki, ktore Ci sie podobaja tylko od rozmiarow dzieciecych do rozmiaru 36 to Cie krew zalewa... i nie mowie tutaj o jakims jednym przypadkowo wybranym sklepie ale o wiekszosci jak nie wszystkich. :P jak sie mamy nie dolowac ze nie mozna na siebie kupic nic ladnego i estetycznego a nie wciaz t-shirt ubierac ? :P
siebawie - Pią Gru 29, 2006 10:50

Aither, ...... no ja ostatnio też miałem podwyższone ciśnienie jak w Bytomiu w markecie w sklepie który lubię ( H&M) pod nazwą moda męska rozumieli mode dla "małych mężczyzn" do wzrostu 156 :rotfl: :rotfl: :rotfl:
tuchałowa - Pią Gru 29, 2006 10:57

A ja wczoraj usłyszałam, że przytyłam :hyhy: :hyhy: Ale się tym nie przejęłam :D
Dorothea - Pią Gru 29, 2006 12:53

tuchałowa napisał/a:
A ja wczoraj usłyszałam, że przytyłam



ja tez to wczoraj usłyszałam i zrobiło mi sie tak jakos........., sama nie wiem jak :mur:

Aither - Pią Gru 29, 2006 15:54

siebawie, no widzisz mamy podobny klopot z tym ze u nas to "w szerz" )razem czy osobno?) dziala :P

tuchałowa, ktory Ci to powiedzial? :zdziwko: ojjjj grabi sobie grabi...
tuchałowa napisał/a:
Ale się tym nie przejęłam
hehehehe :) no i o to wlasnie chodzi :) to kiedy ta pizza ? :D

Dorothea, nikt nie jest idealny :) a to ze sie zle zrobilo... co tam... Tobie moglo przybyc z ciala... a komus moglo ubyc... - szarych komorek :) z cialem da sie zyc bez komorek niby tez ale co to za zycie :rotfl:

Major - Pią Gru 29, 2006 21:49

chaoss napisał/a:
ale XS to hmm

Rozmiar XS jest mniejszym rozmiarem od S :) tak dla scislosci. Tylko ze to zalezy od producenta i kraju z ktorego ubranie pochodzi :P
Moja dziewczyna nie wyglada na anorektyczke, a czasem zdarza sie jej kupowac ubrania tego rozmiaru, lub nawet ubrania dla dzieci w do wieku 12stu lat.

tuchałowa - Pią Gru 29, 2006 21:59

Dorothea napisał/a:
ja tez to wczoraj usłyszałam i zrobiło mi sie tak jakos........., sama nie wiem jak :mur:
Ja w ciągu ostatniego tygodnia usłyszałam to właściwie dwa razy, ale nic mi się nie zrobiło bo byłam na wadze u Bogusi i znam prawdę :hyhy: :hyhy:
chaoss - Pią Gru 29, 2006 22:13

Major napisał/a:
chaoss napisał/a:
ale XS to hmm

Rozmiar XS jest mniejszym rozmiarem od S :) tak dla scislosci.

wiem ;P nigdzie nie bylo mojego pytania o to, a "hmm" to taki moj dziwny przerywnik hehe
X S eXtra Small dokladnie jak w przypadku eXtra Large XL

Aither - Sob Gru 30, 2006 16:37

szczerze ? mam w (...) te ksztalty dzis pojechalam sobie kupic bluzke... i co... max 38 O_o a o staniku nie mowie... poprosilam o 80 D a babka mi przynosi B i wciska mi kit ze to D :zdziwko: Przeszlam chwilowe zalamanie nerwowe... kupilam bluzke ale bielizny nie mialam juz nerwow O_O
tuchałowa - Sob Gru 30, 2006 17:10

Też wczoraj byłam na progu załamania gdy wszystko było na mnie za obcisłe :/ Wszystkie bluzki były w jednym rozmiarze :/ "Uniwersalny" jak to mówią..a jeszcze jedna kobieta chciała mi na siłę wmówić, że bluzka jest na mnie dobra, podczas gdy ewidentnie była za ciasna :zdegustowany:
Arex30 - Sob Gru 30, 2006 20:44

tuchałowa,
naex time weź mnie to powiem czy ok

tuchałowa - Sob Gru 30, 2006 21:48

:P Ja widziałam, że było nieok, ale w końcu znalazłam po kilku godzinach poszukiwań :hyhy:
Alinka - Sob Gru 30, 2006 21:55

to sie idzie do sklepu i zaczyna sie przymiezac ciuchy od najwiekszego rozmiaru hih a potem ma sie satysfakcje mowiac czy jest moze mniejszy numer, i jeszcze mniejszy:P
Aither - Sob Gru 30, 2006 22:27

no tylko gorsze jest to ze ten najwiekszy numer to 38 czasem 40.... a dobrze czujesz sie w 42 lub 44 O_o ta zasada nie dziala jednak :)
ja przymierzalam jedna bluzke nawet fajna ale na wieszaku tylko :D jak ja ubralam i zobaczylam ze ona w ogole nie zakrywa biustu O_o to mnie zmrozilo... ze to "cos" sie nosi

tuchałowa - Sob Gru 30, 2006 23:37

Aither napisał/a:
jak ja ubralam i zobaczylam ze ona w ogole nie zakrywa biustu O_o to mnie zmrozilo... ze to "cos" sie nosi
To chyba jest wersja bluzka na bluzkę, albo wersja dla anorektyczek, które nie mają biustu :]
Aither - Nie Gru 31, 2006 10:23

tuchałowa napisał/a:
To chyba jest wersja bluzka na bluzkę

no wlasnie to nie ta wersja :P gdyby tak bylo to bym jej nawet nie przymierzala :D uwienczenie dekoltu mialam na wysokosci pieprzyka na brzuchu :rotfl: a pieprzyk jest pod linia ostatnich zeber... wiec trochu - nisko O_o

tuchałowa - Sob Sty 20, 2007 13:26

Ech, chyba przechodzę na dietę ;)
desperado - Wto Lut 13, 2007 22:20

Moze panie zrobia sobie zdjecia w strojach kapielowych a my panowie bedziemy oceniac . 1 nagroda wyjazd do ............ na tydzien drugiej nagrody nie bedzie :szok:
kisia - Wto Lut 13, 2007 23:03

łudze sie nadzieją, ze za jakis czas bede mogła powiedzieć ze moje kształty sa ładne :)
desperado - Wto Lut 13, 2007 23:18

kisia napisał/a:
łudze sie nadzieją, ze za jakis czas bede mogła powiedzieć ze moje kształty sa ładne
Masz ladne ksztalty a kobieta to nie tylko ksztalty, osobowosc sie liczy.
Arex30 - Sro Lut 14, 2007 10:20

kisia, e jak szukasz potwierdzenia to nie tutaj.
kisia - Sro Lut 14, 2007 10:36

Arex30, nie szukam nigdzie potwierdzenia, bo mam lustro i widze co i jak
aniol - Sro Lut 14, 2007 20:27

Dowiedziałam się ostatnio, że panowie nie lubią bardzo szczupłych kobiet, twierdząc że są to "wieszaki" które nadają się tylko na jeden raz... :zdziwko:
desperado - Sro Lut 14, 2007 20:34

aniol napisał/a:
Dowiedziałam się ostatnio, że panowie nie lubią bardzo szczupłych kobi et, twierdząc że są to "wieszaki" które nadają się tylko na jeden raz...
Sa w moim guscie
chaoss - Sro Lut 14, 2007 22:46

ile mezczyzn tyle gustow, a kazda na pewno znajdzie swojego amatora.
Zafira - Czw Lut 15, 2007 17:10

no chyba faktycznie to wszystko od gustu zalezy.

moj facet zawsze ponoc lubi wysokie, chude i rude. a ja mam 160 cm, ciemnobrazowe wlosy i sylwetke "bardziej" niz "mniej" ;)

no i jestesmy od roku zaręczeni :D

chaoss - Czw Lut 15, 2007 19:47

aaa i wlasnie czesto facet lubi np puszyste bo takie byly jego dotyczasowe obiekty westchnien, a jak spotka szczupla to wszystko moze mu sie pozmieniac i na odwrot.
Z czasem jednak sadze wszystko sie normuje i nie ma zmian tak radykalnych, ale dziwnym trafem jakos pomalu wszystko co chcialem od idealu ma moja wybranka ;]

Major - Pon Lut 19, 2007 23:08

aniol, sadze ze nie lubia chudych tak jak kreuje moda, czyli anorektyczne postury. Szczupla kobieta to taka ktora troche tego cialka ma, ale zaraz nie jest gruba. Wiem dalej nic to nie mowi, ale kazdy ta granice ma gdzie indziej wiec nie da sie ujednolicic. Krotko mowiac musi miec wszystkie proporcje zachowane, ale i tak wazniejsze jest to co kryje w srodku, jej osobowosc, bo co z tego ze piekna kobieta jak sie nawet o pogodzie nie da rozmawiac, bo odpowie "no przeca k**a zaj***sta jest".
zajaFFka - Pon Lut 19, 2007 23:13

Mój facet lubi mnie taką jaka jestem :P
Lekko rozproporcjonowana, bo przeciez trudno mieć tyle samo na dolo co u góry <w moim przypadku 105 m :wstyd: > ale nie narzekam :P
Do wakacji sobie schudnę z 10kg tak kij razy drzwi 49kg przy 170cm będzie na styk. :D

Dorotka - Pon Lut 19, 2007 23:37

49 kg przy 170 cm wzrostu??!! :przestraszony: :niepewny: :zdziwko:
kisia - Pon Lut 19, 2007 23:58

zajaFFka napisał/a:
49kg przy 170cm będzie na styk
zajaFFka, oszalałaś ? żartujesz prawda ?
desperado - Wto Lut 20, 2007 00:04

zajaffka mozna prosic o zdjecie ocenie.
kaszanna - Wto Lut 20, 2007 07:57

kisia napisał/a:
zajaFFka napisał/a:
49kg przy 170cm będzie na styk
zajaFFka, oszalałaś ? żartujesz prawda ?


Na tym świecie istnieją właśnie takie kobiety :] Oczywiście jest ok jeśli nie osiągnęły tego odchudzaniem :P

Dorotka - Wto Lut 20, 2007 08:35

kaszanna napisał/a:
Oczywiście jest ok jeśli nie osiągnęły tego odchudzaniem
mam wrażenie, że właśnie tak skoro żeby dojść do tego "ideału" zajaFFka planuje schudnąć jakieś dzisięć kilo :orany: jestem podobnego wzrostu i szczerze mówiąc przy mojej stałej wadze - jakieś 60 kilo - uchodziłam za osobę szczupłą, jak udało mi się czasem schudnąć do 55 kilo to moja mama wpadała w histerię na ogół (wmawiając mi anoreksję, bulimię i najlepiej galopujące suchoty w jednym).
Tym bardziej mając to porównianie nie wyobrażam sobie osoby o moim wzroście ważącej 49 kg :przestraszony:
Fakt jest faktem, że teraz jeszcze ważę o 10 kilo więcej niż zwykle i czuję się z tym bardzo źle, więc wolałabym być zdecydowanie szczuplejsza niż okrąglejsza, ale bez przesady :niepewny:
jest co prawda stare dobre powiedzenie, ze kobieta nigdy nie jest zbyt bogata i zbyt szczupła, ale chyba to nie dla mnie (w tej drugiej części przynajmniej ;) )

kaszanna - Wto Lut 20, 2007 08:52

Dorotko, wystarczy popatrzeć na mnie - nie musisz sobie niczego wyobrażać :P
Jeśli zajaFFka ma zamiar aż tak się odchudzić - to trzeba jej to z głowy wybić. Wagę ma jak najbardziej prawidłową (jeśli dobrze rozumuję przy wzroście 170 cm ma 59 kg? Nie śpię od środy więc mam kłopoty ze skupieniem się)

zajaFFka - Wto Lut 20, 2007 09:43

No tak całe 59 kg...
Nie mówie, że to dużo jest, ale widzę u siebie te masakryczne schabiki...
Gdyby ich nie było to nie ma najmniejszego problemu, ale skoro są to trzeba się ich pozbyć.
W anoreksję nie wpadnę :P
49 kg przy 170 cm to była mniej więcej moja stała waga do pewnego momentu. :P

kaszanna - Wto Lut 20, 2007 09:49

zajaFFko kochana, na schabiki to tylko ćwiczenia pomogą. Nie żadne odchudzanie typu diety czy głodówka, tylko regularne ćwiczenia.
zajaFFka - Wto Lut 20, 2007 09:53

Wiem, wiem...
Dziennie fat burning plus praktycznie same owoce :)
Głodzenie się niczemu nie służy, a na pewno już nie dobremu samopoczuciu. :P

katarzyna35k-ce - Wto Lut 20, 2007 16:28

zajaFFka sory ale musze sie wypowiedziec na ten temat i to niestety niezbyt pozytywnie. 49 kg przy 170 cm wzrostu to niestety ale duza niedowaga! Jezeli Ty czujesz sie w trej wadze dobrze to ja Cie podziwiam!
Rozumiem ze na avatarze to Ty bo przypuszczam ze własnie tak wygladasz!

Ja mam duzo kilo nadwagi i oczywiscie zle sie z tym czuje ale... uwielbiam jesc i nic na to nie poradze. Nie mam silnej woli zeby sie odchudzic ...
Ale gdybym miała to nie chciałabym wygladac jak zajaFFka . :kwasny:

Zafira - Wto Lut 20, 2007 20:32

katarzyna35k-ce napisał/a:
Rozumiem ze na avatarze to Ty

tez mnie ten avatar zastanawia... jednoznacznie anorektyczne ciało z napisem "perfect"? chyba, że to przekora...

aniol - Wto Lut 20, 2007 21:17

Major przyznaję Ci rację, dla mnie również o wiele bardziej liczy się osobowość, ale są ludzie (i jest ich bardzo wiele) którzy patrząc na osobę o świetnym charakterze ale jest ona przeciętna z wyglądu i na osobę która ma puste wnętrze ale jest obiektem zainteresowań innych, wybierze tę drugą twierdząc że ma wiecęj do zaoferowania ze względu na opakowanie...
zajaFFka - Sro Lut 21, 2007 07:58

Nie, to nie ja. ;)
Muszę przyznać, że do tego wyglądu mi jeszcze troszkę brakuje. :P

Aither - Sro Lut 21, 2007 09:17

zajaFFka napisał/a:
49 kg przy 170 cm

radze przejsc sie do lekarza... taka waga przy takim wzroscie to juz przesadne wychudzenie :P

katarzyna35k-ce - Sro Lut 21, 2007 11:21

zajaFFka napisał/a:
Muszę przyznać, że do tego wyglądu mi jeszcze troszkę brakuje.

Mam ndzieje ze mowisz to z pezekora bo w przeciwnym razie masz do odwiedzenia 2 lekarzy! 1 to specjalista dietetyk a 2 to psycholog.

zajaFFka - Sro Lut 21, 2007 13:38

A tam przesada :P
Taki wygląd jak przedstawiony w moim avatarze jest dla mnie nieosiągalny.
Mam za szerokie kości <wiem, to tłumaczenie jest genialne :P> i przy najlepszych chęciach prędzej bym się zagłodziła niż doszłabym do wyżej przedstawionego wyglądu.
A mi przecież chodzi tylko o zrzucenie ,,sexi rolki''. :P

Zafira - Sro Lut 21, 2007 20:36

zajaFFka napisał/a:
Taki wygląd jak przedstawiony w moim avatarze jest dla mnie nieosiągalny

ale gdybys mogla to chcialabys tak wygladac rozumiem? zgadzam sie z katarzyna35k-ce - psycholog potrzebny :dontgetit:

Czarnulka - Sro Lut 21, 2007 20:52

katarzyna35k-ce napisał/a:
49 kg przy 170 cm wzrostu to niestety ale duza niedowaga!
Yyyy...a 50kg przy 168cm to tez niedowaga? :zdziwko:
kaszanna - Czw Lut 22, 2007 07:46

Spokojnie Czarnulka, nie można mówić o niedowadze gdy lekarz tego nie stwierdzi. To zależy od wielu warunków, na pewno nie pogodowych :deszcz: :hyhy:
zajaFFka - Czw Lut 22, 2007 08:11

Do mojej wagi nikt się nie doczepił...
A moje odchudzanie na bieżąco jest konstultowane z lekarzem <moją mummy>, więc bez obaw skoro ona się nie czepia to wszystko jest w porządku... a nie, że od razu anorektyczką jestem. :P Bez przesady. :P

trunks - Czw Lut 22, 2007 23:35

=CzArNuLkA= napisał/a:
a 50kg przy 168cm to tez niedowaga?

nie to w sam raz :ok:

Czarnulka - Pią Lut 23, 2007 16:59

To dobrze :D
Szamanka - Czw Mar 01, 2007 18:46

Uslyszalam, ze dzis obchodzony jest


Dzien Puszystych

tak wiec wszystkich tych, ktorzy maja dojsc walke ze wszystkimi " koronkami, oponkami itd"

Jakie wiec motto wymyslec?

" Puszyste tez moze byc piekne, tez potrzebuje milosci tylko w rozmiarze XXL "

Szamanka - Sob Mar 03, 2007 18:27

Mozna zauwazyc, ze ostatnie lata staly sie chorobliwe w lansowaniu szczuplych kobiet....wbrew naturze, logice i naszej podswiadomosci.
Bo czyz nie wzbudzaja w nas uczucia wszystkie zwierzatka, ktora sa okraglutkie i mile w dotyku....a dzieci?....czy nie zachwycami sie nad nimi gdy ich buzki sa rozowate i slicznie okragle?

A moze waga i wzrost licza sie tylko przy pierwszych spotkaniach a pozniej juz zupelnie nie zwracamy uwagi na cialo i skupiamy uwage na dusze?

Alinka - Sob Mar 03, 2007 18:47

zajaFFka napisał/a:
Głodzenie się niczemu nie służy, a na pewno już nie dobremu samopoczuciu.

no tu bym sie mogła niezgodzic:) ja przy głodzeniu sie miałam super humor, czulam sie lekka i mialam duzego poweraaa:D
Szamanka napisał/a:
a dzieci?....czy nie zachwycami sie nad nimi gdy ich buzki sa rozowate i slicznie okragle?


niestety nie zachwycam sie takimi dziecmi, wrecz wspolczuje im, za przeproszeniem rodzice ich robia im krzywde...

Zafira - Sob Mar 03, 2007 19:53

Alinka napisał/a:
niestety nie zachwycam sie takimi dziecmi, wrecz wspolczuje im, za przeproszeniem rodzice ich robia im krzywde...

:szok: jeżeli małe dziecko nie ma okrągłej buzi i troszke tłuszczyku to znaczy, że jest niedozywione. nie mowię tutaj o pulpetach tylko zwyklych dzieciach normalnej budowy - taka jest fizjologia dziecka.

Piotrulek - Sob Mar 03, 2007 20:11

Zafira napisał/a:
jeżeli małe dziecko nie ma okrągłej buzi i troszke tłuszczyku to znaczy, że jest niedozywione. nie mowię tutaj o pulpetach tylko zwyklych dzieciach normalnej budowy - taka jest fizjologia dziecka.




czy ten tekst ma coś wspolnego z tematem???????????????wątpie,wiec prosze wrocić do sedna tematu...

aniol - Sob Mar 03, 2007 20:11

Alinka napisał/a:
niestety nie zachwycam sie takimi dziecmi, wrecz wspolczuje im, za przeproszeniem rodzice ich robia im krzywde...


Również się zgadzam... rodzice w takim przypadku myślą że robią dobrze a tak naprawdę tylko krzywdzą to dziecko... :/

Szamanka - Sob Mar 03, 2007 20:17

Odbiegacie od tematu moi drodzy...moj przyklad z dzieckiem byl podany,ze zachwycamy sie dzieckiem, ktory jest okazem zdrowia.
Zafira - Sob Mar 03, 2007 21:35

Piotrulek napisał/a:
czy ten tekst ma coś wspolnego z tematem???????????????wątpie,wiec prosze wrocić do sedna tematu...

nie bądz juz taki rygorystyczny, większe offtopy byly :)

skonczylam :)

Szamanka - Wto Maj 08, 2007 18:20

Kobieta, ta kobieta, ktora chce byc piekna powinna dobrze czuc sie w swoim ciele, bo tylko wtedy moze dobrze sie zaprezentowac....i nie wazne czy ma 90-60-90, czy tez troszke "tluszyku" na sobie. Bo nie w tym rzecz by zmieniac sie na sile...zmieniac to co nam sie nie podoba, ale rzecz w tym by pokazac, by wyeksponowac to, co mamy naszym zdaniem najpiekniejsze.Dlatego kazda z nas powinna zdawac sobie sprawe z tgeo, ze ma nie tylko wady, ale ma tez piekne zalety, ktore w swietny sposob mozna pokazac.
Anula - Wto Maj 08, 2007 21:11

Szamanka napisał/a:
by wyeksponowac to, co mamy naszym zdaniem najpiekniejsze.


Jak wytłumaczyc w takim razie te nastolatki ubrane w biodrówki na których wiszą boczne schaby a stringi wbijaja im sie w ten tłuszcz robiąc mało apetyczny baleron.
I to wszystkie tak teraz wygladają, bluzki tak opięte ze pojecia nie mam jak one oddychaja lub zakieciki zapiete tak na siłe że az strach przejsc obok w obawie przed strzelającymi guzikami. Czy one uwazają sie za seksowne i ze wygladaja dobrze? przeciez te ciuchy powinny byc przynajmniej kilka rozmierów wieksze. :zdziwko:

Można wyeksponowac to co ma sie "najpiękniejsze" w sposób dyskretny, conieco pokazac i conieco ukryc jesli ma sie tego pieknego ciałka za dużo. :zdziwko:

Zafira - Wto Maj 08, 2007 22:14

Anula napisał/a:
Można wyeksponowac to co ma sie "najpiękniejsze" w sposób dyskretny, conieco pokazac i conieco ukryc jesli ma sie tego pieknego ciałka za dużo.

to samo mozna by napisac o osobach eksponujacych wystajace kosci - kwestia gustu :zdziwko:

HELGA - Sro Maj 09, 2007 15:47

Anula napisał/a:
Jak wytłumaczyc w takim razie te nastolatki ubrane w biodrówki na których wiszą boczne schaby a stringi wbijaja im sie w ten tłuszcz robiąc mało apetyczny baleron.

Pulchna kobieta moze byc jak najbardziej seksi w odpowiednio dobranym ubraniu a nie wcisnieta w 2 numery zamałe rzeczy! to daje odwrotny skutek, chyba, ze chca sobie udowodnic , ze moga nosic 38 zamiast 40.

Anula - Sro Maj 09, 2007 21:01

HELGA,
dokładnie tak samo mysle, trzeba wiedziec co lezy dobrze a co poprostu wzyna sie w ciało

ziutek997 - Sro Maj 09, 2007 22:50

HELGA napisał/a:
moze byc jak najbardziej seksi w odpowiednio dobranym ubraniu a nie wcisnieta w 2 numery zamałe rzeczy! to daje odwrotny skutek


Szamanka napisał/a:
powinna dobrze czuc sie w swoim ciele, bo tylko wtedy moze dobrze sie zaprezentowac


Czyli niby tak ale nie tak ;) Ja poprostu myślę że we wszytskim trzeba mieć umiar i umieć się wypośrodkować :) Oczywiście powinno się być tolerancyjnym dla swojego wyglądu ale też nie można przestać o siebie dbać dlatego bo i tak się sobie podobam...

Krągła kobeta nie musi chodzić "ukryta" pod obszernym ubraniem ale też nie powinno się przesadzać bo nie wszystkie widoki są dla każdego smaczne :] :P

Szamanka - Czw Maj 10, 2007 07:55

Powinna dobrze czuc sie,..... to nie oznacza wciskac ubrania idace z moda majace inny rozmiar niz jej pasuje. Sama z siebie powinna wiedziec ( mimo swych okraglosci), ze jest piekna i zapewne posiada cos, czego nie powinna sie wstydzic pokazac.....
Tak jak napisal ziutek
Cytat:
Krągła kobeta nie musi chodzić "ukryta" pod obszernym ubraniem

sabina - Czw Maj 10, 2007 08:09

Piękno kobiecych kszałtów moża teraz tak pięknie pokazać jest tyle możliwości jeśli chodzi o ubrania, dla mnie zbawienny jest świat tzw. lumpexów czyli sklepów z używaną odzieżą,gdzie można znależć skarby,odpowiednie dla figury puszystych.Kobieta puszysta nie możę ubierać się jak baleron nie może i już i nikt mi nie powie,że się w tym dobrze czuje na 100%,żadem schab wiszącyjak falbanka nie jest estetyczny,a ci którzy tak sądzą się usprawiedliwiają lub usprawiedliwiają innych. Mam nadzieję ,że nikogo nie uraziłam.
HELGA - Czw Maj 10, 2007 09:03

ziutek997 napisał/a:
Krągła kobeta nie musi chodzić "ukryta" pod obszernym ubraniem

Pisząc "odpowiednio ubranie" nie miałam na mysli workowatych rzeczy, chodziło o odpowiedni krój i rozmiar, jest wiele trików dzieki którym mozna optycznie sie wyszczuplic bądz nadać poządany kształt sylwetce poczynajac od kształtu dekoldu, kroju spodni itp ale to juz swiat kobiet niezrozumiały dla facetów ;)

Aisha Yildirim - Pią Maj 11, 2007 11:00

HELGA napisał/a:
chodziło o odpowiedni krój i rozmiar, jest wiele trików dzieki którym mozna optycznie sie wyszczuplic bądz nadać poządany kształt sylwetce

zgadzam sie... nawet w tancu ktory tak bardzo kocha kobiece ciało i jego róznorodność są pewne fasony kroju poszczegolnych elementow kostiumu które pozwalaja modelowac sylwetke tancerki...., poczynajac od spodnicy a konczac na rekawkach które "naprawiają" zbyt szerokie lub spadziste ramiona....
aby sylwetka była odbierana jako "ładna" najwazniesza jest proporcjonalność. I tutaj zdecydowanie mniejsza role odgrywa ilosc kilogramów ktorych sie nie zauwaza jezeli sa proporcjonalnie rozlozone lub te proporcje sa skorygowane przez odpowiedni krój i dobór ciuszków....
Anula napisał/a:
biodrówki na których wiszą boczne schaby a stringi wbijaja im sie w ten tłuszcz robiąc mało apetyczny baleron.

zdecydowanie to nie poprawia proporcji :znudzony:

HELGA - Pią Maj 11, 2007 12:45

Aisha Yildirim napisał/a:
aby sylwetka była odbierana jako "ładna" najwazniesza jest proporcjonalność. I tutaj zdecydowanie mniejsza role odgrywa ilosc kilogramów ktorych sie nie zauwaza jezeli sa proporcjonalnie rozlozone

Bardzo dobrze to ujełas :)

katarzyna35k-ce - Pią Maj 11, 2007 13:10

Ja jeszcze nie lubie swoich kształtów. Czekam z niecierpliwościa az sie zredukuja! :]
Bot - Wto Maj 15, 2007 21:03

Aisha Yildirim napisał/a:
by sylwetka była odbierana jako "ładna" najwazniesza jest proporcjonalność. I tutaj zdecydowanie mniejsza role odgrywa ilosc kilogramów


WHR (waist-hip ratio - stosunek talii do biodra) ma przełożenie na atrakcyjność kobiet. Panie o WHR około 0.7 są przez mężczyzn uważane za bardziej pociągające. Taki stosunek obwodów pasa i biodra miały bądź mają takie ikony piękna jak Wenus z Milo, Marilyn Monroe, Sophia Loren czy Kate Moss. Proporcja obwodu talii do obwodu bioder jest odbierana przez mężczyzn jako wskaźnik płodności.

I to prawda, kobieta może mieć dość krągłe kształty ale jeśli WHR będzie 0,7 to nie ma bata... podświadomie to na nas działa i nie mamy na to wpływu ;)

Anula - Wto Maj 15, 2007 22:02

khaman napisał/a:
I to prawda, kobieta może mieć dość krągłe kształty ale jeśli WHR będzie 0,7 to nie ma bata... podświadomie to na nas działa i nie mamy na to wpływu


Jesssu jak to obliczyc?? podaj jakis szyfr, wzór czy cos tam :D

Bot - Wto Maj 15, 2007 22:13

Anula, mozesz skorzystać z kalkulatora na stronie www np. ;)

h t t p;//w w w e-manus, p l/calc,id,3,type,0,kalkulator_whr.html

Anula - Wto Maj 15, 2007 23:07

wyszlo mi 0,73 ale nadal nie wiem co to znaczy :P
Szamanka - Wto Maj 15, 2007 23:09

a jak wyjdzie wiecej to co? :niepewny: , mam popasc w kompleksy?
trunks - Wto Maj 15, 2007 23:09

Anula napisał/a:
wyszlo mi 0,73 ale nadal nie wiem co to znaczy

jestes prawie idealna :)....zapodaj jakąś fotke - posłuży za wzorzec ;)

kobi - Wto Maj 15, 2007 23:10

khaman napisał/a:
nie ma bata... podświadomie to na nas działa i nie mamy na to wpływu

No tak, jesteśmy skazani na stracenie ;)
Anula napisał/a:
wyszlo mi 0,73

No to już znam odpowiedzi na kilka pytań ;)

Anula - Wto Maj 15, 2007 23:11

kobi,
osz Ty :wstyd:

kobi - Wto Maj 15, 2007 23:13

Anula napisał/a:
kobi,
osz Ty

Osz co? Wiem, wiem, jestem okropny :wstyd:

Chociaż nie... na niektóre pytania nie ma odpowiedzi i nie wiem czy można to opisać jakimś tam równaniem :zawstydzony:

Anula - Wto Maj 15, 2007 23:20

kobi,
wątpie ;)

Dorothea - Sro Maj 16, 2007 11:10

mnie wyszło 0,72
ale jakos wcale mnie to nie przekonuje

Aisha Yildirim - Czw Maj 17, 2007 11:29

Dorothea napisał/a:
jakos wcale mnie to nie przekonuje

a powinno :]

katarzyna35k-ce - Czw Maj 17, 2007 11:31

Szamanka napisał/a:
a jak wyjdzie wiecej to co? , mam popasc w kompleksy?

nawet nie zartuj! zaden wykres nie jest w stanie oddac Twojego piekna i atrakcyjnosci! Pamietaj o tym!

ziutek997 - Czw Maj 17, 2007 13:00

Eee... tam... tak jak wszędzie i tutaj nie ma jednoznacznej zasady. Tak naprawdę wszytko zależy od człowieka a gusta przecież są różne i każdy szuka czego innego.
Bot - Czw Maj 17, 2007 20:51

Cytat:
a jak wyjdzie wiecej to co? :niepewny: , mam popasc w kompleksy?


Wiecie dziewczyny, to że WHR nie wychodzi jak powinien to nie jest tak naprawde ważne. Piękno kobiecych kształtów bywa różne jak różni bywamy my którzy je podziwiamy :)

Aisha Yildirim - Pią Maj 18, 2007 09:42

khaman napisał/a:
Piękno kobiecych kształtów bywa różne jak różni bywamy my którzy je podziwiamy

tak tak tak .... te wszystkie wskazniki powstaly glownie po to zeby zapewnic zajecie i podstawe do wyplacenia pensji ich tworcom ;)
nie ma jak roznorodnosc :D

Szamanka - Sro Wrz 05, 2007 19:25

W dzisiejszym świecie wygląd jest najważniejszy. Niedozwolone jest posiadanie tłuszczyku czy zmarszczek. Świat jest nastawiony na sztuczne ulepszanie naturalnej urody człowieka.
Siedziała samotnie w pokoju, a wokół niej unosił się słodki zapach orchidei, wydobywający się z palonej świecy. Kolejny raz mi się nie udało - pomyślała - Nie udało mi się przeżyć normalnego dnia.

Były wakacje, dość ciepłe w dodatku, wszyscy ludzie gdzieś powychodzili, bawili się w towarzystwie swoich znajomych, a ona siedziała samotnie w domu. Nie chciała wychodzić. Nie miała ochoty oglądać szczęśliwych twarzy tych okropnych ludzi. Zamiast imprez i zabaw wolała spędzać czas w zaciszu swojego pokoju i godzinami gapić się w ścianę. Czasami spoglądała w lustro i przerażona swoim wyglądem ze smutkiem odwracała głowę. Miała ochotę tupać, krzyczeć, bić i kopać wszystko i wszystkich, ale stać było ją tylko na milczenie. Na milczenie tak wymowne, że było głośniejsze i bardziej poruszające niż jakikolwiek krzyk.

Brak urody zabija

Jedyne czego naprawdę chciała to chociaż raz poczuć się naprawdę szczęśliwą. Zobaczyć swoją twarz i krzyknąć z radością: Ej, dziewczyno! Ślicznie wyglądasz, kiedy się uśmiechasz - I wybiec z domu, by z radością powitać wschodzące słońce. Jednak los chciał inaczej. Wieczorami kładła się spać z nadzieją, że rano obudzi się i zauważy, że życie jest piękne. Jedyne co dostawała po przebudzeniu, to poczucie własnej beznadziejności.

I tak było każdego dnia. Po pewnym czasie zasypiała wiedząc już, że na drugi dzień będzie jeszcze gorzej. Przyzwyczaiła się do tego i żyła odtąd z dnia na dzień nie myśląc nawet o przyszłości. Tak właśnie się dzieje, kiedy ktoś nie akceptuje swojego wyglądu. Coraz częściej młodzi ludzie sugerując się wyglądem pięknych aktorów czy modelek popada w obsesję na punkcie swojego wyglądu.

Talia osy

Każdy chłopak chce mieć takie powodzenie u dziewcząt jak Brad Pitt, a każda dziewczyna chce mieć talię Kate Moss. Lecz niewielka ilość tych osób zdaje sobie sprawę z tego, że to wszystko co widzimy na ekranach telewizorów to nic innego jak wspaniały pokaz umiejętności chirurgów plastycznych. Taka dziewczyna z lekką nadwagą boi się wyjść z domu, bo nie chce zostać wyśmiana przez ludzi nieco szczuplejszych. Nasz świat jest obecnie nastawiony na oglądanie wychudzonych modelek.

Przez wieki chude kobiety nie były obiektem pożądania. Mężczyźni gustowali w bardziej krągłych, kobiecych kształtach. Dziewczyny raczej nie przejmowały się "boczkami" i nieco okrągłym brzuszkiem. Podobnie u mężczyzn. Większym powodzeniem cieszyła siła i męstwo niż kształt nosa czy ilość zmarszczek na nosie.

"Liczy się wnętrze..." - kiepski żart

Teraz wszystko jest inaczej. Kobieta im chudsza i bardziej wymalowana tym lepiej. Część chłopców uważa, że to nie jest prawda. Starają się nam wmówić, że liczy się wnętrze i tak dalej. Ale kiedy tylko przejdzie piękna laska ulicą to każdy się za nią obejrzy.

Nawet sklepy propagują raczej modę na chude kobiety. Kiedy się wejdzie do sklepu i zobaczy rozmiar niektórych spodni to się może wydawać, że są to spodnie na dwudziestolatkę z pupą trzylatki. Za to ludzie o trochę większych wymiarach są cały czas narażeni na pośmiewisko. Ubrania dla osób puszystych można znaleźć w sklepach o nazwach np. "Piękno w rozmiarze XXL". Niby brzmi to całkiem dobrze.

W sklepach rządzą anorektyczki

Ale załóżmy, sytuacja taka spotyka się wychudzona anorektyczka z nieco okrąglejszą koleżanka. Dziewczyna pyta się chudzielca: O jaka piękna bluzeczka! Skąd ją masz? Ta w odpowiedzi podaje jej markę drogiego i modnego sklepu, gdzie rozmiary najdalej sięgają nr 38 i pyta się tej grubszej, gdzie kupiła swoją. Ona odpowiada, że w "świecie kobiet puszystych".

Nie brzmi to tak super. Wydaje się, że przyznanie się do zakupów w takim sklepie jest bardzo krępujące. Bo sklepy dla chudzielców nie są nazywane w stylu "anorektyczna moda", albo "bulimiczna kolekcja".

Puszysty też człowiek

Jest to bardzo niesprawiedliwe traktowanie ludzi. Nie każdy ma predyspozycje do bycia szczupłym. Niektórzy są genetycznie, jak to się mówi, obciążeni. I nic z tym nie mogą zrobić. Dlatego starajmy się bym mniej zauroczeni wyglądem zewnętrznym. Lepiej poznać wnętrze człowieka, a nie historię jego odchudzania czy ilości jego operacji plastycznych. Psychika człowieka jest o wiele bardziej atrakcyjna od odstających kości.

zrodlo.interia

katarzyna35k-ce - Czw Wrz 06, 2007 08:58

Szamanka napisał/a:
Psychika człowieka jest o wiele bardziej atrakcyjna od odstających kości.

widzisz Szamaneczko takie teksty to wiesz dla kogo... sama dobrze wiesz( i nie mam na mysli tu Twoich osobistych doświadczen bo nawet nie miałam okazji Cie zobaczyc) ze na swiecie rzadza szczupłe! i jak słysze tekst u faceta ze patrzy na charakter nie na wyglad to chce mi sie wymiotowac bo wiem ze gada bzdury. :zdegustowany:

Zafira - Czw Wrz 06, 2007 11:51

katarzyna35k-ce napisał/a:
jak słysze tekst u faceta ze patrzy na charakter nie na wyglad to chce mi sie wymiotowac bo wiem ze gada bzdury.

nie, to nie sa bzdury o ile mowimy o trwalych zwiazkach. ale zeby zwiazek nabral trwalosci to ludzie musza sie najpierw poznac. a zeby chcieli sie poznac blizej to musza sie sobie choc troche podobac. i kolko sie zamyka czyli jednak masz racje. ale to porąbane ;)

kaszanna - Czw Wrz 06, 2007 12:02

A mnie znowu wkurza jak osoby z dodatkowymi kilogramami mówią jak to źle być chudym i tu padają różne epitety typu kościotrup i inne. Dlaczego ja mam mówić na takie osoby "puszyste" a na mnie mogą mówić w taki sposób?
Zresztą, niby jest moda na bycie szczupłym, to dlaczego większość ludzi jest jednak otyła?

katarzyna35k-ce - Czw Wrz 06, 2007 12:37

kaszanna napisał/a:
Zresztą, niby jest moda na bycie szczupłym, to dlaczego większość ludzi jest jednak otyła?

otyłosc wiaze sie z wieloma aspektami zycia. Albo sa to osoby chore , albo natura je tak obdazyła ,albo maja za duzy apetyt, albo zmartwienia... no powodow jest mnostwo. I nie wiem czy wiekszosc jest otyła , z tego co mi wiadomo to własnie wiekszosc jest szczupła.
kaszanna napisał/a:
A mnie znowu wkurza jak osoby z dodatkowymi kilogramami mówią jak to źle być chudym i tu padają różne epitety typu kościotrup i inne. Dlaczego ja mam mówić na takie osoby "puszyste" a na mnie mogą mówić w taki sposób?

wiesz to sa chyba sporadyczne przypadki bo ja mam wiele osob otyłych w moim otoczeniu i kazda mowi ile to by dala zeby wygladac ja " kościotrup"

espi - Sob Wrz 08, 2007 18:52

katarzyna35k-ce napisał/a:
kazda mowi ile to by dala zeby wygladac ja " kościotrup"

Ja pierwsza. Kaszanna nie masz pojęcia jak chciałabym móc jeść wszystko i wyglądać jak Ty. Niestety mimo w sumie dobrej przemiany materii ciągle muszę uważać co jem. Ostatnio (oj to już prawie rok) jak tak nie uważałam ocknęłam się jak dobiłam do 99 kg. :przestraszony: Szcześliwie udało mi się zgubić to co mnie znalazło bez mojej wiedzy i woli, ale to był trudny i pełen wyrzeczeń rok. :|

Szamanka - Czw Lis 22, 2007 21:24
Temat postu: Jak dobrze wygladac nago
Stacja TVN Style przygotowuje polską wersję programu "Jak dobrze wyglądać nago". Osiem kobiet wyłonionych w castingach dowie się jak dobrze wyglądać w ubraniu i jak czuć się seksownie bez niego.

zrodlo-interia, p l

Napewno kazda z nas ( tak sadze) ogladala ten program na TVN Style wersji angielskiej.Mozna bylo tam zobaczyc kobiety, ktore w pewien sposob przestaly dbac o siebie z powodu swojej nadwagi, braku odwagi na ubranie czegos odwazniejszego itp. Kobiety te zbieraly z rok na rok mase kompleksow, by w koncu wstydzic sie przegladac w lustrze. Program ma niby pomoc im poczuc sie znow kobieco i atrakcyjnie do tego stopnia by sie rozebraly.
Jak myslicie, czy jest to mozliwe, by dokladnie dopasowane ubranie, makijaz, fryzura, pochwaly przechodniow, ze atutem owej osoby sa np nogi, piersi, wlosy, moze doprowadzic do tego, ze poczujemy sie lepiej?

sabina - Pią Lis 23, 2007 11:18

Myślę,że w Wilekiej Brytanii to mozliwe bo tak tkich kobiet jest masa,ale nie w Polsce gdzie wystarczy,że jestes w rozmiarze 40 i już pojawia się dyskwalifikacja. Poza tym może i to będzie fajne byle tylko jako ekspert od mody nie wystąpiła p. Minge bo ona z kobiety zrobi maszkarę czy potwora,zresztą sama nie za dobrze wygląda. No ale to rzecz gustu.

second hand only you

Szamanka - Czw Kwi 09, 2009 18:27

No i doczekalismy sie polskiej wersji owego programu. Czasem uda mi sie zagladnac i faktycznie tak jak napisala sabina, te polskie kobiety wcale nie wygladaja tak zle. Sa zadbane, no moze czasem fryzura i jest git.
Rozmiar tez nie nosza ogromniscie wielki, gora 42-44, wiec? w czym problem, ze czuja sie zle?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group