dupiate forum

Świat Kobiet - Afrodyzjaki

Aither - Wto Cze 07, 2005 17:38
Temat postu: Afrodyzjaki
Ile razy sie przytrafia, ze maz czy partner nie ma ochoty na chwilke zapomnienia :) Zmeczony po pracy, zabiegany i bez zycia :) co robicie aby tknac w niego chociaz odrobine "smaczku" na nadchodzaca noc ? Moze uzywacie jakichs afrodyzjakow? Zlote srodki naszych babc... czy jakos same dajecie sobie rade ? ;)
frohike - Wto Cze 07, 2005 18:06

heh biora interes w swoje rece :P
Aither - Wto Cze 07, 2005 18:21

frohike ale to taki obcykany sposob... chce sie dowiedziec czy uzywaja innych "akcesoriow" :D
ANIUS - Wto Cze 07, 2005 19:50

przez zoladek do serduszka :rotfl:
Mc Donald ;)

Frycek - Wto Cze 07, 2005 20:21

uu.ciekawy temat ,moze sie czegos dowiem.:)
kurcze Anius ale jedzonko przed......ja jestem glodny zawsze po :P

kisia - Sro Cze 08, 2005 00:02

hahaha
mój nie ma z tym problemu. Zapobiegawczo pije codziennie do śniadanka herbatke lubczykową :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Poza tym od czego są różne urządzenia :rotfl: :rotfl: trzeba tylko pamiętać by baterie były naładowane i jazda :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Sro Cze 08, 2005 00:42

kisia ale beddziesz jego nakrecac ? :] a jakie to urzadzenia ? wiesz mloda i nie doswiadczona jestem :D wspomoz rada :D
kisia - Sro Cze 08, 2005 01:33

urządzenia to tak na wszelki wypadek jakby zawiodły wszelkie sposoby na faceta i służą kobiecie ;) :rotfl: :rotfl:
Aither - Sro Cze 08, 2005 01:38

kisia no ale w zalozeniu... jemu sie nie chce to co robisz ? jakos erotycznie sie rozbierasz... albo cos tanczysz na lozku, bawisz sie w niedopieszczonego kotka... :)
kisia - Sro Cze 08, 2005 01:41

Aither bardzo róznie :D
Aither - Sro Cze 08, 2005 01:43

kisia oj pochwal sie :D :] wiesz mam czasem glupie pomysly, ze az sie ich wstydze :D ale uwazam ze skale moglyby poruszyc :D
kisia - Sro Cze 08, 2005 01:46

co do afrodyzjaków to na codzień je spożywamy i nawet o tym nie wiemy np:
awokadojego miaższ zwiera dużo wit.E,zwanej witamina młoodsci i milosci
banany-znajdujace się wnich minerały,wit.i cukier zwiększaj wydolnosc seksualną
brokułydzieki zawartości wit.A,B.C iPP wrasta ochota na miłosne igraszki
Chili,bazylia,gałka muszkatołowa-wzmagająsiły witalne,szybko rozgrzewaja,zwiekszaj ukrwienie ..
czekoladapoprawia nastrój,pobudza do ..figli
figi-ich stymulujące działanie znali juz Rzymianie..
jajka-symbol..nowego zycia i "milosnych witamin z grupy B
karczochyzdaniem Francuzów rozgrzewaja narządy płciowe..
kawiorzawarte w nim białko zwiększa apetyt na seks
mangowspaniale pachnacy soczysty,słodki miaższ pobudza zmysły
ostrygi,krewetki,homary-podniecające działanie zawdzięczają niezbędnym 'milosnym" pierwiastkom:jodowi,fosforowi,cynkowi
ryby zwł.morskie-bogate zrodlo bialka imikroelementów o największym wpływie na libido
szparagi,seler-zawarta w nich aspargina ma dzialanie podniecające..
Inne:czosnek,kiełki zbozowe,mleko kokosowe,lubczyk,z grzybów -smardze,orzechy wszelkie..

Jednym słowem kobietki do garów, czasami się opłaca
:hyhy: :rotfl: :hyhy: :rotfl: :rotfl: :hyhy: :rotfl: :D

kisia - Sro Cze 08, 2005 01:48

Aither o moich sposobach możemy porozmawiać na gg, ale nie teraz bo własnie mąż wyszedł z kąpieli :hyhy: :hyhy:
Aither - Sro Cze 08, 2005 01:52

hahahahahahahahahahaaa :D dobre :D kisia kiedys sobie pogadamy :D ale nie widzi mi sie stac przy garach o 3 rano bo ja mam smaka a on nie :D
Ischtwan - Sro Cze 08, 2005 07:34

he he he, wiesz Aither, trzeba się czasem poświęcić ;)
najlepsze jednak na To są używki wszelkiej maści, fakt, używki są sprawą dyskusyjną i nie przez wszystkich aprobowaną, ale jeśli dwoje chce.....
koniec świata może być bliski, a jedno z drugiego zejść nie zechce ;) ;)
oczywiście niech nikt nie posądza mnie o propagowanie czegokolwiek ;)

Aither - Sro Cze 08, 2005 12:37

Ischtwan ech tu nie chodzi mi o jakas tam chemie :) jej no nie wiem jakas moze bielizna, moze jakies zabawy typu "kotek chce sie pobawic", albo frykasne zachowanie malej dziewczynki no nie wiem takie cos :) bo "rozgrzac" mozna latwo i szybko jednym sposobem... ale po co skoro mozna sie jakos zabawic i sprawic ze ta chec wzrasta w miare "jedzenia" :)
Ischtwan - Sro Cze 08, 2005 12:48

a ktoś tu mówił coś a chemi? sama natura proszę ja Ciebie ;)
Aither - Sro Cze 08, 2005 12:50

Ischtwan a to jasnie Gosciu strzelaj z grubej rury :D jestem ciekawa co to jest :)
frohike - Sro Cze 08, 2005 16:42

trawka :rotfl:
Aither - Sro Cze 08, 2005 16:55

frohike :zdegustowany: a fee to obrzydliwe... poza tym nie lubie fajek :P
kisia - Czw Cze 09, 2005 00:42

Aither ale frohike pewnie mówił o igraszkach w trawce :hyhy: :rotfl: , zawsze to jakaś odmiana, czasami dodatkowa dawka adrenaliny ( bo ktoś może zauważyć) działa bardzo podniecająco :hyhy:
Aither - Czw Cze 09, 2005 14:23

kisia nie wydaje mi sie ze lepiej na plycie lotniskowej patrzac na niebo pelne gwiazd :D :hyhy: :rotfl:
frohike - Czw Cze 09, 2005 16:12

Aither napisał/a:
kisia nie wydaje mi sie ze lepiej na plycie lotniskowej patrzac na niebo pelne gwiazd

yyy ale na plycie lotniska jest twardo a na trawce mieciutko w tyleczek :D

ANIUS - Czw Cze 09, 2005 16:15

i robaczki wchodza w tyleczek :rotfl: :rotfl: ;) co za towarzystwo:P
Aither - Czw Cze 09, 2005 16:22

frohike jakos ostatnio nie marudziles ze bylo twardo na tej plycie ... :zdegustowany:
frohike - Czw Cze 09, 2005 16:31

Aither napisał/a:
jakos ostatnio nie marudziles ze bylo twardo na tej plycie ...

co nie zmienia faktu ze na trawce moglo byc lepiej :P

Aither - Czw Cze 09, 2005 16:33

frohike gdyby Grzesiek nie heftal po pobliskich krzakach to byloby zupelnie inaczej :P
cinque - Czw Cze 09, 2005 16:50

yyy, co za czarowna wizja romantycznej nocy.... ;) :hyhy:
Aither - Czw Cze 09, 2005 16:51

cinque no ale jaka romantyczna droga byla :oczami: ech kazda laska o takiej marzy :) ale co do widokow na lotnisku np. ten ksiezyc... ech byl rajcujacy :D
cinque - Czw Cze 09, 2005 17:18

Aither napisał/a:
kazda laska o takiej marzy

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Czw Cze 09, 2005 17:28

:zawstydzony:
frohike - Czw Cze 09, 2005 19:14

Aither ale z ciebie gadula
juz wiecej cie nigdzie nie wezme bo pozniej wszystko wypaplasz
dobrze ze przynajmniej nie wspomnialas o incydencie z policja

Aither - Czw Cze 09, 2005 19:21

frohike bardzo dobrze sie z Toba bawilam :hyhy: a o policji nic nie powiem. Nie ma sie czym chwalic.
kisia - Czw Cze 09, 2005 20:59

noooo policja jak nakryje pare w autku w lasku to działa jak antyafrodyzjak :rotfl: :rotfl: :rotfl: to tak aby było na temat :rotfl: :rotfl:
Aither - Czw Cze 09, 2005 21:34

kisia zebys wiedziala ze igraszki w publicznym miejscu nakrecaja jak cholera :hyhy: oj malo powiedziane ... tego sie opisac po prostu nie da :hyhy: :zawstydzony: :hyhy: :zawstydzony: :hyhy:
Dana - Pią Cze 10, 2005 00:36

no to wydało sie skad frohike ma na ustach takie takie coś co wyrasta z całowania sie w przeciagu - a nie chciał mi powiedzieć jak widziałam i witałam się z nim :hyhy:
kisia - Pią Cze 10, 2005 00:38

Aither to to ja wiem ale jak polocja przeszkodzi to wszystko opada, zwłaszcza jak mandacik wlepi :kwasny:
Aither - Pią Cze 10, 2005 00:44

Dana ja mu nic nie zrobilam serio... :zdziwko:

kisia no 150 zeta :D po mrugnieciu oczkiem :D

Dana - Pią Cze 10, 2005 00:48

Aither no jak tak mówisz to wierze
Więc oblizywał się na Ciebie - coooooooo? :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Pią Cze 10, 2005 11:31

Dana khem bardziej krecila go niestety puszka piwa niz ja rozlozona na plycie lotniskowej :P :rotfl: :hyhy: :rotfl:
cinque - Pią Cze 10, 2005 11:39

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
no to nie popisał się!!!

Aither - Pią Cze 10, 2005 11:43

cinque ale popisal sie w innej dziedzinie :) moze nie jako kochanek ale jako przyjaciel :) i to mi wystarczy :)
cinque - Pią Cze 10, 2005 13:20

a - to OK - dzielny jest! :D
Aither - Pią Cze 10, 2005 13:43

wlasnie sie dowiedzialam od kumpeli ze dobrym afrodyzjakiem sa lody cytrynowe z polewa cytrynowa :D ROTFL kto idzie ze mna na takie lody ? :evil:
cinque - Pią Cze 10, 2005 13:47

ja nie moge, to musi isc jakiś facet ;) :rotfl: :hyhy:
Ischtwan - Pią Cze 10, 2005 14:40

lody? proponuję poczekać, aż zrobi się cieplej
chyba, że gustujesz w lodach wodnych ;)

Piotrulek - Pią Cze 10, 2005 14:41

Aither napisał/a:
krecila go niestety puszka piwa niz ja rozlozona na plycie lotniskowej



Po chwili szaleństwa i upojenia piwo jest doskonalym napojem...

cinque - Pią Cze 10, 2005 14:42

O! Od razu pojawił się chętny! ;) Lody to akurat lepiej (podobno) jeść jak jest raczej chłodno :rotfl:
Piotrulek - Pią Cze 10, 2005 14:43

Ischtwan napisał/a:
proponuję poczekać, aż zrobi się cieplej
chyba, że gustujesz w lodach wodnych



Na dobrego loda zawsze jest pogoda i zawsze jest miejsce... ;) ;)

Aither - Pią Cze 10, 2005 14:57

Ischtwan ja lody jem o kazdej porze :)

cinque oj ale to nie zaszkodzi a noz nal odach pozna sie samotne dwie dusze :]

Piotrulek lody jak lody :D ale co potem :) w koncu to afrodyzjak ;)

kisia - Pią Cze 10, 2005 14:59

Aither napisał/a:
lody jak lody ale co potem w koncu to afrodyzjak

potem też lody ;) :rotfl: :rotfl:
Aither napisał/a:
ja lody jem o kazdej porze

ja też o każdej porze dnia i nocy :D :rotfl:

Piotrulek - Pią Cze 10, 2005 15:01

kisia napisał/a:
ja też o każdej porze dnia i nocy



Rozumię cię doskonale,ja też lubię lody w tych porach... :) :) to prawdziwe afrodyzjaki...

Aither - Pią Cze 10, 2005 15:01

kisia no a jak lodoweczka nie chce sie otworzyc to co robisz ? :D
kisia - Pią Cze 10, 2005 15:04

Aither napisał/a:
a jak lodoweczka nie chce sie otworzyc to co robisz

ide po łom :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Piotrulek - Pią Cze 10, 2005 15:05

Aither napisał/a:
a jak lodoweczka nie chce sie otworzyc to co robisz



Szukam takiej ,która się otwiera... :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Pią Cze 10, 2005 15:07

kisia ej no nie mow... swojego faceta lomem traktujesz ?

Piotrulek no to juz lepsiejsze rozwiazanie niz podpowiedziala mi kisia ja stanowczo wole sprawic aby sie sama "lodowka" otworzyla i rozgrzala do czerwonosci :evil:

cinque - Pią Cze 10, 2005 15:09

i lody się stopią... ;)
Aither - Pią Cze 10, 2005 15:11

cinque bo ja lubie "cieple" lody :D nie no serio.... przeca faceta trzeba jakos napalic na nocne igraszki... a jak on nie chce?
Piotrulek - Pią Cze 10, 2005 15:12

Aither napisał/a:
aby sie sama "lodowka" otworzyla i rozgrzala do czerwonosci



I to jest prawdziwe podejście do lodówki,w której są lody,ktore są afrodyzjakami,brawo... :) :)

Aither - Pią Cze 10, 2005 15:13

tylko ze wtedy bedzie to juz piekarnik a nie lodowka :D mrraauu :evil: lubie takie rozgrzane piekarniczki ^_^ w dodatku z ostra potrawa :D
cinque - Pią Cze 10, 2005 15:29

....sztylety, miecze, halabardy itp :rotfl:
Aither - Pią Cze 10, 2005 15:31

:] biala bron jest smaczna a jaka rozgrzewajaca :evil: tylko bez nacinania skory :) wole zimne ostrze jak blodzi po ciele :evil: eee nie bede wiecej mowic :hyhy: :P :hyhy:
cinque - Pią Cze 10, 2005 15:33

no no no, ostro zaczyna sie robić :rotfl:
Aither - Pią Cze 10, 2005 15:35

cinque nie lubie byc tylko przywiazywana do lozka... jakos bardzo zle mi sie to kojarzy :) ale tak tak ostroooo :D :]
cinque - Pią Cze 10, 2005 16:00

Aither
to ja na tę nocną potrzebę proponuję wpuszczenie do łóżka paru ....pcheł plażowych... yyy

to skorupiaki - czyli afrodyzjaki :) (podobno najlepsze, obok ryb - koniecznie tłustych)

Aither - Pią Cze 10, 2005 16:02

cinque eeeee nie no nie bede nikogo i niczego do lozka wpuszczac :] chyba ze siebie na wielkim glodzie :D :D :D
cinque - Pią Cze 10, 2005 16:05

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
ale poważniej -
są jakieś różne sposoby, techniki itp., to zwykle zależy od partnera/ki - wiesz, co go bierze ;) , a zawsze mozna spróbować czegoś nowego, najwyżej poczekasz do następnej nocy :D :D

Aither - Pią Cze 10, 2005 16:06

cinque a co jest takim niezwodnym sposobem ? :D
cinque - Pią Cze 10, 2005 16:11

nie wiem - nigdy nie udało mi się dobudzić faceta :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
oni zapadają w jakąś hibernację nocą :rotfl:
o każdej innej porze - jak najbardziej, a może mi się trafiają tylko takie osobniki :)

Aither - Pią Cze 10, 2005 17:53

cinque ech kurcze... to masz to co ja... jak juz zamkna oczy to koniec... kaplica poki sie sami nie obudza... :looka: to u nich normalne ?
Przeciez nie bede nad nim sie pastwic i mlotkiem dobudzac.... bo raczej duzo z niego nie zostanie :) wole delikatniej ale zeby to mialo jakis skutek...

Fenix - Pią Cze 10, 2005 22:42

to chyba wina osobników bo ja zawsze sie budze w nocy jak cos mi po twarzy chodzi....
Aither - Pią Cze 10, 2005 22:44

Fenix :] nie no po twarzy nie chodze ludziom :) ale smeranie po twarzy gdy ktos spi to lubie... wtedy jakos dobrze sie czuje :) zwazajac na to ze chlopacy jak spia to slodko wygladaja :)
Czarnulka - Pią Cze 10, 2005 22:45

Oj taaaaak :) :zawstydzony:...baaaardzo słodziutko :hyhy:
Aither - Pią Cze 10, 2005 22:50

:zawstydzony: niom to bardziej rajcujace niz smeranie piorkiem po dekolcie :] ech.... ;)
Fenix - Pią Cze 10, 2005 22:51

Nie tylko my słodko wyglądamy wam teżnic nie brakuje podczas snu....
Czarnulka - Pią Cze 10, 2005 22:52

Oj...ja już sie zamykam,bo sie rozbestwię :P
A mi w moim wieku nie wypada :zawstydzony:

Aither - Pią Cze 10, 2005 22:52

wydaje mi sie ze widok spiacych partnerow to najlepszy afrodyzjak :D hehehehehe :) i chyba zawsze skuteczny :]
Czarnulka - Pią Cze 10, 2005 22:55

Taaaak :zawstydzony:
Ups...miałam się nie odzywać :P
Ale już widzę moje Słoneczko,które przy mnie jutro śpi :zawstydzony: :)

Fenix - Pią Cze 10, 2005 22:55

A to tak by OT nie było

Owoce morza
Mają działanie silnie pobudzające. Wiedział o tym Casanova i zjadał codziennie na śniadanie 50 ostryg. Za afrodyzjaki uważa się także krewetki, homary, ośmiornice oraz ryby: łososia, sandacza, pstrąga, węgorza, solę. Dobrą sławą cieszy się również kawior.

Aither - Pią Cze 10, 2005 22:56

ech... zazdroszcze :)


edit ...

owoce morza bleh.... nie lubie tego typu "rzeczy" :P

Czarnulka - Pią Cze 10, 2005 22:58

Aither napisał/a:
ech... zazdroszcze :)



Czego?Komu?Mnie? :P
Widzisz,ja sobie też :D Ale ile trzeba było kombinować z rodzicami.... :rotfl:
A tak a propo afrodyzjaków....heh...ja nie potrzebuję :rotfl: :P

Fenix - Pią Cze 10, 2005 22:59

:rotfl: Na wszystko jest rada :hyhy:
Czarnulka - Pią Cze 10, 2005 23:00

Fenix napisał/a:
:rotfl: Na wszystko jest rada :hyhy:



Co masz na myśli?

Fenix - Pią Cze 10, 2005 23:00

No ja też nie potrzebuje Afrodyzjaków a le to tak bo to w topiku jest, by się nikt nie przyczepił że nie na temat...
Czarnulka - Pią Cze 10, 2005 23:01

To żeby nikt się nie przyczepił to podobno ja sama nim jestem :zawstydzony: :P
Aither - Pią Cze 10, 2005 23:02

Fenix a jakie masz sposoby na kobitke zeby ja rozgrzac do czerwonosci ? :D :hyhy: pooochwal sie :D
Czarnulka - Pią Cze 10, 2005 23:03

HEHEHE....no,dobre pytanie :hyhy:
Fenix - Pią Cze 10, 2005 23:21

Hmm każda kobieta jest inna idealnego sposobu na wszystkie kobiety co niekturzy tak myślą po prostu niema i nie wiem czy jest to odpowiednie miejsce do opisywania tego , a po 2 po co mam zdradzać swoje techniki co ???
Aither - Pią Cze 10, 2005 23:25

Fenix oj no bo my kobitki ciekawskie jestesmy :D ja najbardziej :evil:
Piotrulek - Sob Cze 11, 2005 08:35

Aither napisał/a:
owoce morza bleh.... nie lubie tego typu "rzeczy"



Zwróć uwagę,że znani ze swojej kochliwości Włosi i Grecy w głównej mierze posilają się własnie owocami morza... :) :)

Czarnulka - Sob Cze 11, 2005 09:49

Fenix chcę wiedzieć czy nie warto by było się z Tobą umówić na przykład... :P
Dev - Sob Cze 11, 2005 10:49

a tam ma sie sposoby :hyhy:
Fenix - Sob Cze 11, 2005 11:00

:hyhy: Możesz zaryzykować najwyżej nic nie stracisz a możesz tylko zyskać :]
Czarnulka - Sob Cze 11, 2005 12:14

Fenix napisał/a:
:hyhy: Możesz zaryzykować najwyżej nic nie stracisz a możesz tylko zyskać :]
:zawstydzony: :zawstydzony: :zawstydzony:
Aither - Sob Cze 11, 2005 14:54

Piotrulek hehehehe wole byc mniej kochliwa i miec przyjemnosc z jedzonka a nie zatruwac sie owocami morza :)

Fenix hahahhahhaaaaa no to umawiaj sie z nami i zdradzaj nam swoje sekrety :hyhy: :rotfl: :hyhy:

kisia - Sob Cze 11, 2005 21:29

Aither jak nie lubisz owoców morz ato może syrop klonowy :?: oprócz niepowtarzalnego smaku jest silnym afrodyzjakiem!!! Zwiększa wrażliwość na bodźce
:hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy:

Aither - Sob Cze 11, 2005 22:12

kisia mniam placki z syropem klonowym ;) o tak to mnie moze rozwrazliwic na bodzce :D
frohike - Nie Cze 12, 2005 16:00

mi sie wydaje ze w mlodym wieku jestesmy wystarczajaco wrazliwi na wszelkie bodzce i nie potrzeba nam zadnych wspomagaczy
Czarnulka - Nie Cze 12, 2005 18:48

frohike napisał/a:
mi sie wydaje ze w mlodym wieku jestesmy wystarczajaco wrazliwi na wszelkie bodzce i nie potrzeba nam zadnych wspomagaczy

Bravo!!! Zgadzam się zupełnie :)

Dana - Nie Cze 12, 2005 19:59

frohike napisał/a:
mi sie wydaje ze w mlodym wieku jestesmy wystarczajaco wrazliwi na wszelkie bodzce


a w wieku który jest po młodszym to co znieczulica - myślisz ? :oczami:

darkenstein - Nie Cze 12, 2005 20:18

odczulem ostatnio pewien brak zainteresowania seksem cholera chyba juz sie starzeje :(
Dana - Nie Cze 12, 2005 20:29

darkenstein to znaczy że teraz tylko teorje bedziesz wykładał bez zajęć praktycznych? :P

Afrodyzjaki powinny pomóc - co to za instruktor - teoretyk

darkenstein - Nie Cze 12, 2005 20:31

Dana albo poznalem ostatnio nie te kobiety albo sie starzeje albo zastosuje sie do twoich rad co do afrdyzjakow :)
Dana - Nie Cze 12, 2005 20:35

3 x albo ...no nie wiem co mogłoby pomóc ....jaki afrodyzjak :zdegustowany:

dam znać jak coś wymyśle :hyhy: należy sobie pomagać :D

darkenstein - Nie Cze 12, 2005 20:39

Dana wielkie dzieki no to czekam na pomoc bo inaczej interes mi sie rozwali :D
frohike - Nie Cze 12, 2005 21:10

Dana jak przestane byc obojetny na dotyk i bede potrzebowal dodatkowych bodzcow to powiem ci ile bede mial wtedy lat :D
Aither - Nie Cze 12, 2005 21:40

frohike em juz ? :D ten czas jest juz :P
Dana - Nie Cze 12, 2005 21:40

frohike mam nadzieje że dożyje tego dnia jeśli nie to napisz na kartce i zakop na mojej mogile - przeczytam :rotfl: /powód różnica wieku/ :D
Aither - Nie Cze 12, 2005 21:45

Dana nie przesadzaj zbytnio :) dlugo czekac nie musisz :) a Krzys by to juz napisal ale sie wstydzi :)
frohike - Nie Cze 12, 2005 21:55

Aither ty gaduło
po prostu ty juz na mnie nie dzialasz :P

Aither - Nie Cze 12, 2005 21:58

frohike ech :( zlamales mi wlasnie serce na forum... jest rozszarpane... krwawi... umieram... oj powiedz, ze choicaz troszeczke dzialam :rozpacz: tak troszenku.... jej no ja Ci afrodyzjaki zaserwuje... ech... faceci... i kto mnie teraz pocieszy :rozpacz:
Dana - Nie Cze 12, 2005 21:59

Jak Aither odstawi broń do kata to przestaniesz się jej bać i zaczniesz pożądać ,a tak strach powoduje że nie działa na ciebie
- doktorek-afrodyzjak-
:P

Aither - Nie Cze 12, 2005 22:02

Dana ja sie tu staram ech.... :rozpacz: no ale nic :evil: kobieta ma swoje sposoby aby ten ktory ja interesuje stal sie rozpalony i porzadliwy do granic przyzwoitosci :evil: i wtedy sie frohike nie obroni buhheheheheeee :evil:
darkenstein - Nie Cze 12, 2005 22:39

Aitherech... faceci... i kto mnie teraz pocieszy
zawsze na posterunku :P

Aither - Nie Cze 12, 2005 22:40

darkenstein no przynajmniej jeden :) hm... nooo wlaaaasnie :evil: moze Ty nam zdradzisz jakie masz sposoby na kobitki :D bo juz prawie wszystkich o to pytalam :evil:
darkenstein - Nie Cze 12, 2005 22:41

dowiesz sie jak zlapiesz przynete :hyhy:
Aither - Nie Cze 12, 2005 22:48

darkenstein :] owocow morza nie lubie co prawda :) ale czasem lubie sobie poskubac dobre miesko :) ciekawe czy piersi to afrodyzjak :)
darkenstein - Nie Cze 12, 2005 22:57

Aither pewnie ze tak :P
Aither - Nie Cze 12, 2005 23:02

darkenstein mialam na mysli kurze piersi... wiesz takie usmazone czy cos... :P
Fenix - Nie Cze 12, 2005 23:08

Aither napisał/a:
frohike ech zlamales mi wlasnie serce na forum... jest rozszarpane... krwawi... umieram... oj powiedz, ze choicaz troszeczke dzialam tak troszenku.... jej no ja Ci afrodyzjaki zaserwuje... ech... faceci... i kto mnie teraz pocieszy


;) Fenix zawsze o tobie pamieta...

Aither - Nie Cze 12, 2005 23:19

Fenix wiem tego jestem pewna :D ale chcialam troche potragizowac :) no i zmusic go jakos zeby w koncu zjadal cos co go poruszy :P jakies afrodyzjaki by sie przydaly dla niego :)
darkenstein - Nie Cze 12, 2005 23:21

Aither mialam na mysli kurze piersi... wiesz takie usmazone czy cos...
jak by byly polozone na twoim brzuszku to z pewnoscia byl by to afrodyzjak :P :D

Aither - Nie Cze 12, 2005 23:23

darkenstein heheheheee jesli chodzi o takie stolowanie sie to najlepsza jest bita mietana i owoce np. truskawki :D albo winogorona :D oooo to wtedy jest zabawa :D a dziala heheheheh... no wystarczy ze dziala :D
darkenstein - Nie Cze 12, 2005 23:28

Aither "mietana" w pierwszej chwili przeczytalem mineta :rotfl: :rotfl:
Aither - Nie Cze 12, 2005 23:30

darkenstein yh klawiatura mi siada... oczywiscie chodzilo mi o bita smietane :P z tego co wiem to baaaaardzo dobrze spelnia role turbo doladowacza :)
kisia - Pon Cze 13, 2005 01:15

Aither napisał/a:
ech... faceci... i kto mnie teraz pocieszy

Aitherko droga, a jak juz żaden facet nie będzie umiał Cię pocieszyć to ja to zrobię, jako kobieta wiem najlepiej czego potrzeba kobiecie ;) :hyhy: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Fenix - Pon Cze 13, 2005 07:52

Kisiu nie bąź taka pewna..........
Aither - Pon Cze 13, 2005 15:50

E tam silna kobieta nie potrzebuje pocieszania a kilku sposobow na zachecienie faceta do igraszek :D
Dana - Czw Sie 04, 2005 00:33

gwiazdy - afrodyzjaki
leżysz patrzysz w niebo a tam gwiazdy patrzysz na nie i facet obok wydaje się nie z tej ziemi :zawstydzony: i zaczyna się przygoda do rana ....

kisia - Czw Sie 04, 2005 00:52

mmmmm na takie afrodyzjaki się zgadzam i wypróbuję na urlopie :D :hyhy:
Appo - Czw Sie 04, 2005 09:22

Ja niewiem czemu, ale jestem strasznie wyczulony na pewien damski perfum - mianowicie Pure Blanca z Avon. Tak mi się podoba że bajka ... mówiąc wprost ... nie mogę usiedzieć np. w 1 pokoju z osobą która ma to na sobie bo mnie nosi.... uwielbiam ten zapach ... działa na mnie niesamowicie (oczywiście się kontroluję :P ).
frohike - Czw Sie 04, 2005 09:34

pewnie wiemy ktora dziewczyna sie nim psika :D
kisia - Czw Sie 04, 2005 09:34

Appo napisał/a:
(oczywiście się kontroluję ).

sprawdzimy, sprawdzimy na najbliższym spotkaniu :hyhy: , jak mówisz się nazywa Pure Blanca :?: hmmmm chyba nawet go mam
:D

Appo - Czw Sie 04, 2005 09:42

Cytat:
pewnie wiemy ktora dziewczyna sie nim psika


Akurat nie - i dobrze bo taki mix .... Bójcie się o moje serce wtedy ;)
A co do niej samej ... ona stanowi wystaczający afrodyzjak ... silniejszy niż inne :P

Czarnulka - Czw Sie 11, 2005 22:45

Pure Blanca...Buahaha,jeszcze do niedawna moj ukochany zapach :P
Olaa - Sob Sie 13, 2005 13:17

heh no moj to byl tez niegdysiejszy ulubiony zapach a teraz jest inny ;) wczoraj mialam akurat okazje go uzyc -kuzynka mnie zaatakowala nim;P hmmm.. ale zeby Cie az nosilo Marek to..niezauwazylam :D
Piotrulek - Sob Sie 13, 2005 19:26

Appo napisał/a:
Avon



w/g mnie to bardzo cienka marka,jeśli chodzi o trwalość zapachu...przypuszczam,że kupowana tylko dlatego,że jest dużo komiwojażerek,ktore to wlasnie sprzedają.Miałem kiedyś tylko raz(nie trafiony prezent otrzymalem)męskie wody z Avonu i powiem tyle jak cena taka jakość...ale milego wąchania... :) :) :)

ANIUS - Sob Sie 13, 2005 23:47

Piotrulek napisał/a:
,jeśli chodzi o trwalość zapachu


tu sie musze z Piotrulkiem zgodzic, slabiutenko sie trzymaja, slabiutenko:)

Dana - Nie Sie 14, 2005 10:54

Avon i jego zapachy -zgadzam się z Piotrulek i ANIUS
Zapachy te są popularne wśród młodziezy - cena przystępna ,mozna zmieniać zapachy jak rękawiczki -szukać swojego zapachu :D

My starsza młodzież mamy juz wykształcony zapach powonienia i dlatego wydajemy więcej pieniędzy /na które pracujemy -nasze kieszonkowe ;) /
aby sprawic sobie przyjemność która jest bardziej trwała -nas częste zmiany juz tak nie rajcuja, idziemy bardziej w kierunku stabilizacji -tak ja to widze :D

Piotrulek - Nie Sie 14, 2005 12:17

Dana napisał/a:
My starsza młodzież mamy juz wykształcony zapach powonienia



Dana jesteś rewelacyjna z tym określeniem o młodzieży i masz całkowitą rację,że mamy już wszystko wyksztalcone i zapach też...brawo

frohike - Nie Sie 14, 2005 12:19

Piotrulek napisał/a:
że mamy już wszystko wyksztalcone

czasem niekotrzy maja braki w tym wyksztalceniu

Dana - Nie Sie 14, 2005 12:28

frohike czy tobie chodzi o kolejny wkształcony afrodyzjak u kobiet - biust :evil:

jakiby nie był to afrodyzjak wiec mój drogi - wy go nie macie i mieć nie będziecie więc prosze nie wydziwiać w rozmiarach :rotfl: :D

frohike - Nie Sie 14, 2005 12:39

mi sie wydaje ze mam wieksze piersi niz niejedna kobieta :)
Dana - Nie Sie 14, 2005 12:44

frohike więc klata faceta jest afrodyzjakiem - dla mnie :)
Ty z biustem nie rób konkuręcji -odpadasz w przedbiegach ,więc daj sobie spokój -zasadż sobie jakieś kępki sierści to się podoba i działa jak afrodyzjak na niektóre kobietki ;) :rotfl:

frohike - Nie Sie 14, 2005 12:56

Dana napisał/a:
na niektóre kobietki


jeszcze zadna mi nie powiedziala " ale masz fajne wloski" :rotfl:

Dana - Nie Sie 14, 2005 13:03

frohike pewnie nie dałes się pogłaskać :rotfl:
wiec jak miała powiedzieć
lub nie wyeksponowałes swych atutów ,były nie śmiałe,nie podobały im się twoje włoski- trzeba było spytać jak z tym jet :D co dla niej jest afrodyzjakiem czy te kudełki :rotfl:

frohike - Nie Sie 14, 2005 13:05

hmmm niech ci juz bedzie
Czarnulka - Pon Sie 15, 2005 23:24

Co do trwałości perfum/wód itp. z Avonu to mogę się baaaardzo kłócić :)
Te kosmetyki są dobre,bo swego czasu ich używałam.To ile czasu zapach utrzymuje się na ciele nie zależy jako tako od niego (w przypadku Avon)ale od skóry.
Oryginalne Amor Amor na mnie trzymają się idealnie przez cały dzien-na mojej przyjaciółce ledwo 3 godziny.Co do "wykształconego zapachu powonienia"<zapach powonienia? :zdziwko: :/ >-kwestia gustu,a o gustach się nie dyskutuje :)

ANIUS - Wto Sie 16, 2005 08:39

hmm, no to napewno czarnulkama troche racji, ze zalezy to od skory, jak dlugo i w jakiej wersji zapachowej trzyma sie dana perfumka, aczkolwiek nadal uwazam je za slaba marke:) moze dlatego, ze na mnie sie nie trzymaja dluzej niz godzine:)
moze mam skore krokodyla ?!? :przestraszony: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Sro Sie 17, 2005 10:22

kto wie :)
markowy perfum != dobry perfum

Dev - Sro Sie 17, 2005 10:23

OT
Olaa - Nie Sie 21, 2005 01:05

ja powiem tak jesli chodzi o Avon to zalezy od kosmetyku... u mnie jedne sie baaardzo dlugo "trzymaly" inne bardzo krotko :kwasny: teraz moj ulubiony zapach nie pochodzi z serii Avon :) i trzyma sie doskonale -wiec nie ma co generalizowac- rozne kosmetyki w roznym stopniu dzialaja na roznych ludzi ;)

[ Dodano: 2005-08-21, 02:09 ]
aha no i fakt ze moje obecne perfumy daja mocniej po kieszeni ale taka cena slicznego efektywnego zapachu :)

[ Dodano: 2005-08-21, 02:35 ]
a co na mnie dziala??? meski perfumy na pewno <nie bede wymieniac po markach bo sie malo znam ale jak poczuje to wiem ze dziala :P > i dolki w policzkach przystojnych mezczyzn :D

Czarnulka - Nie Sie 28, 2005 12:44

Mam nawy afrodyzjak! :D
Chillout :zawstydzony: Coś wspaniałego :) Tylko mały problem :P -równie dobrze się przy tym śpi :niepewny: :P

trunks - Pon Sie 29, 2005 00:03

bo to dosc nudna muzyka :oczami:
cinque - Pon Sie 29, 2005 11:56

=CzArNuLkA= napisał/a:
Mam nawy afrodyzjak!
Chillout Coś wspaniałego Tylko mały problem -równie dobrze się przy tym śpi

mam dokładnie te same wrażenia :rotfl: :rotfl: :rotfl:
ale generalnie teraz dobrze mi się płytka kojarzy ;)

Aither - Pon Sie 29, 2005 15:49

eeee.... muzyka ma byc dodatkiem a nie afrodyzjakiem :)
Czarnulka - Sro Sie 31, 2005 09:25

Też tak mówiłam Trunks :] I darłam się na mojego jak mi to puszczał,bo stwierdziłam,ze bede spać.Ale jak sie właczy w dobrym momencie to... :rotfl: żyć nie umierać :zawstydzony:
Aither - Czw Wrz 01, 2005 14:03

wiecie co... przekonalam sie ze najlepszym "turbo dopalaczem" jest meski glos :zawstydzony: ech... a jak jeszcze co nie co wyszepta kyeeeee :wstyd: ide stad bo sie goraco robi :hyhy: :zawstydzony: :hyhy:
Dana - Pią Wrz 02, 2005 00:50

wzrok - taki ...taki ....świecący jak u wilka a minka niewiniatka :rotfl:
cinque - Pią Wrz 02, 2005 10:01

Dana napisał/a:
wzrok - taki ...taki ....świecący jak u wilka a minka niewiniatka

tak... takie świetlne snopy jak w filmie :D ;)

Aither - Pią Wrz 02, 2005 11:07

czuly dotyk :] zgadzam sie ze i spojrzenie :D ech no ogolnie facet to chodzacy afrodyzjak dla kobietki :]
cinque - Pią Wrz 02, 2005 11:11

Aither napisał/a:
facet to chodzacy afrodyzjak dla kobietki

i odwrotnie chyba :)
co tu się w szczegóły wdawać ;)

Aither - Pią Wrz 02, 2005 11:28

no i tym stwierdzeniem mozna zakonczyc ten topic :D heheheheheeeee sie tam bedziemy rozpisywac :]
cinque - Pią Wrz 02, 2005 11:34

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Szamanka - Pią Wrz 02, 2005 22:14

zapach...zapach..zapach



to dziala na mnie :hyhy:

Dana - Sob Wrz 03, 2005 00:09

Szamanka, do twojego zapach....zapach..
MajkeL w skojarzeniach przypomniał mi Zapach Skoszonej Trawy :D

Aither - Sob Wrz 03, 2005 17:11

ale godze sie :) facet pieknie pachnacy to tez rusza :) ja lubie jak ma cos na sobie bardzo delikatnego... takie cos ledwo wyczuwalne i aby czuc ten zapach musze zblizyc sie bardzo blisko... :] czasem tak blisko ze az noskiem tracam go po szyi :] ech.... rozplywam sie :]

[ Dodano: 2005-09-03, 17:11 ]
P.S najgorsze jest u mnie to... ze mam moge wachania facetow jak tez pachna :D uwierzcie mi to uzalezniajace :D

Dana - Nie Wrz 04, 2005 00:17

czuły dotyk - smeranie tam i tu / rozmiękcza twarde sztuki :P
Piotrulek - Nie Wrz 04, 2005 17:15

Dana napisał/a:
czuły dotyk - smeranie tam i tu




też to lubie

Aither - Nie Wrz 04, 2005 22:07

Dana, ech nie mow mi o takich rzeczach... ja tu poszcze... to tak jakbym byla na diecie a Ty mi menu czytala z jedzonkiem :D
kisia - Nie Wrz 04, 2005 22:52

Aither, ale przeciez nie jestes na diecie więc możesz skosztować tego dotyku :)
Szamanka - Pon Wrz 05, 2005 15:46

Aither, to proponuje cos lekkostrawnego przekasic :hyhy:


zostalo tu juz powiedziane

dotyk tez na mnie dziala

kisia - Pon Wrz 05, 2005 18:44

ja nie napisze co na mnie działa, bo potem coniektórzy będą to wykorzytywać ;)
Szamanka - Pon Wrz 05, 2005 20:22

kisia, obiecuje ze nie bede


naprawde


no powiedz

kisia, nooooooooooooooooooo ;) :D

Aither - Pon Wrz 05, 2005 21:26

ech zlosliwe jestescie kobiety... ja serio poszcze.... :( a Wy mnie tu o potrawach mowicie... jak sie potrawe wacha to sie ma smaka... jak poczuje dotyk nie wiem czy na nim sie skonczy :hyhy: :evil: :hyhy:
Szamanka - Wto Wrz 06, 2005 06:02

Aither, jak sie ma smaka na cos pysznego to sie je ;)



Kobieto!!!!



to na polowanie :rotfl:

Admike - Wto Wrz 06, 2005 13:19

Przeczytałem w tym temacie o wielu ciekawych rzeczach.Ja kiedyś coś na ten temat czytałem.Była mowa o żeń-szeniu itp. ale to wszystko nic...

Nie wiem jak dla Was,koledzy,ale dla mnie najlepszymi afrodyzjakami są: taki milutki głos kobiecy i zapach czystego kobiecego ciała :zawstydzony: .Za to wręcz odpycha mnie dziewczyna,przy której wydaje mi się,że piorun uderzył w drogerię.

Aither - Wto Wrz 06, 2005 14:27

Szamanka, polowanie bedzie w piatek :evil: ofiara juz upatrzona :evil:

Admike, no coz ale to samo mozna powiedziec o facetach co umiaru nie znaja :) i tak bardzo mrau jest jak jednak trzeba na prawde blisko sie przysunac do tej drugiej osoby aby poczuc zapach... czasem sie musnie noskiem szyje :) czasem mozna wargami :] "przez przypadek" :D a co ja Ci bede mowic :) to wszystko jest jak jednen wielki zapalnik :D dziala wybuchowo :D

bywalec - Czw Wrz 08, 2005 13:06

Admike napisał/a:
milutki głos kobiecy i zapach czystego kobiecego ciała

Czystego lecz nie przesadnie ubranego ;)
Ubrać to jeszcze w szatę rozgwieżdżonego sierpniowego nieba...

Aither - Czw Wrz 08, 2005 13:53

hm.... bywalec co to za szata i gdzie mozna ja nabyc droga kupna ? :D
bywalec - Czw Wrz 08, 2005 19:16

Aither napisał/a:
gdzie mozna ja nabyc droga kupna ?

Pewne rzeczy są bezcenne a za wszystkie inne zapłacisz pewną kartą :P

Szata występuje w odludnych miejscach, upodobała sobie górskie polany jak i plaże, okres występowania przedewszystkim lato lecz zdarza się również zimą.
Chwila w której się rozwiesza jest bezcenna :oczami:

Aither - Czw Wrz 08, 2005 19:17

to ja wole tereny gorskie :) to co... ? :)
kobi - Czw Wrz 08, 2005 19:39

kisia napisał/a:
ja nie napisze co na mnie działa, bo potem coniektórzy będą to wykorzytywać

No pooowieeeeedz :hyhy:


Admike napisał/a:
milutki głos kobiecy i zapach czystego kobiecego ciała

Oj, podpisuję się obiema rękami :oczami: I jeszcze uśmiech na twarzy :zawstydzony:

bywalec - Czw Wrz 08, 2005 20:07

kobi napisał/a:
I jeszcze uśmiech na twarzy

No tak, to jest chyba całą magią :D

Aither - Czw Wrz 08, 2005 20:09

nie znacie sie :]

najlepsze to winogrona i lampka martini :D

Szamanka - Czw Wrz 08, 2005 20:11

....a do tego aby bylo zabawnie



bita smietanka :hyhy:

Aither - Czw Wrz 08, 2005 20:17

:D zeby bylo co lizac :]
ziutek997 - Czw Wrz 08, 2005 20:23

ciakawe do czego ta bita śmietana... do martni czy do winogron ??
Aither - Czw Wrz 08, 2005 20:24

yyyy ... hm.... no bita smietana jest do lizania :P
ziutek997 - Czw Wrz 08, 2005 20:27

że zacytuję :)
Szamanka napisał/a:
a do tego

Aither - Czw Wrz 08, 2005 20:29

no ale chodzilo o sytuacje a nie martini i winogrono :P
ziutek997 - Czw Wrz 08, 2005 20:34

jak już mówiłem z kobietą nie wygrasz :) wiec koniec tematu :)
Aither - Czw Wrz 08, 2005 20:35

pieknie :D a na mnie dziala czuly glos piekny perfum i delikatny dotyk :]
Fenix - Pią Wrz 09, 2005 00:36

a na mnie działa intonacja głosu kobiecego tak w skrócie.......
Frycek - Pią Wrz 09, 2005 05:58

najlepszym afrodyzjakiem,jest rozmowa z ukochana(ukochanym , zaraz po przebudzeniu ,zanim pojdziemy do lazienki :wstyd:
Admike - Pią Wrz 09, 2005 06:36

Fenix napisał/a:
a na mnie działa intonacja głosu kobiecego tak w skrócie.......


w szczególności gdy w chwilach uniesienia kobieta szepcze Twoje imię... to jest boskie... :zawstydzony:

Aither - Pią Wrz 09, 2005 10:26

hm... no to moze byc bardzo ciekawe doznanie :) czyli jakby nie patrzec glos dziala na obie plcie... a co powiecie o dotyku ? :) uwazam ze to kolejny po glosie impuls rownie wazny jak glos :]
Admike - Pią Wrz 09, 2005 10:31

Aither dotyk jest równie ważny.Szczególnie gdy partnerzy muskają się nawzajem opuszkami palców... :zawstydzony:
cinque - Pią Wrz 09, 2005 10:41

Admike napisał/a:
muskają się nawzajem opuszkami palców...

albo czyms innym... :hyhy: :D

Szamanka - Pią Wrz 09, 2005 11:33

spojrzenie faceta


jejka wtedy odplywam...mdleje :rotfl: :rotfl:

bywalec - Pią Wrz 09, 2005 12:05

Szamanka napisał/a:
jejka wtedy odplywam...mdleje

:hyhy: :hyhy: :hyhy:

Aither - Pią Wrz 09, 2005 12:59

Szamanka, ech.... :zawstydzony: ale jeszcze jakie spojrzenie..... :zawstydzony:
Szamanka - Pią Wrz 09, 2005 13:35

Aither, takie spojrzenie faceta musi miec w sobie cos


jesooo jak trudno mi sie oprzec potem rozkoszy

Admike - Pią Wrz 09, 2005 13:39

wow Aither i Szamanka jak rozkosznie się robi

już lecę do lustra trenować to spojrzenie... :D

Szamanka - Pią Wrz 09, 2005 13:41

:hyhy: :hyhy: :hyhy: Admike, o coa takiego


a jestes moj


moim Afrodyzjakiem

Aither - Pią Wrz 09, 2005 14:52

hm.... a nie bede sie klocic :D wyda sie w praniu ;)
Olaa - Sob Wrz 10, 2005 00:18

hehe jak tu sie romantycznie zrobilo...ja tylko powiem...ze na mnie jak afrodyzjak troche dzaila piwko czasem hyhy (naprawde wiem co mowie) :rotfl: :D :) i nie mylic z upojeniem alkoholowym :]
Appo - Sob Wrz 10, 2005 00:26

Wierzcie jej na słowo :D ... serio serio :D
kisia - Sob Wrz 10, 2005 02:46

Aither napisał/a:
czuly glos

Frycek napisał/a:
rozmowa z ukochana(ukochanym , zaraz po przebudzeniu

Aither napisał/a:
a co powiecie o dotyku

Szamanka napisał/a:
spojrzenie faceta

poprostu FACET jest sam w sobie największym afrodyzjakiem :hyhy: :D

Aither - Nie Wrz 11, 2005 11:45

AMEN :hyhy: jeeerunie :zawstydzony: rozmarzylam sie :] jeszcze po tym spotkaniu forumowym to juz tym bardziej :) :zawstydzony: :hyhy:
praz - Nie Wrz 11, 2005 12:05

nie wiem czy można to nazwać afrodyzjakiem, ale uwielbiam przedramienia u facetów, pełne żył, tak jak u basistów ;)
kobi - Nie Wrz 11, 2005 12:12

praz napisał/a:
pełne żył, tak jak u basistów

Basistów? :zdziwko:

Aither - Nie Wrz 11, 2005 12:14

a ja lubie barczystych facetow :] takich co bez problemu beda potrafili mnie obiac :zawstydzony:
praz - Nie Wrz 11, 2005 12:24

ja mam skłonności do wysokich, chudych i żylastych ;)
kobi napisał/a:
Basistów?

ano basistów kobi , gra na basie pięęęęknie wyrabia rączki ;)

Aither - Nie Wrz 11, 2005 12:26

praz, :hyhy: :zawstydzony: nooooo i paluszki tez :zawstydzony:
praz - Nie Wrz 11, 2005 12:27

Aither napisał/a:
praz, :hyhy: :zawstydzony: nooooo i paluszki tez :zawstydzony:

hehe

Aither - Nie Wrz 11, 2005 12:28

dobra ide popatrzec co z moim obiadem bo sie tu rozplywam :D :zawstydzony:
kobi - Nie Wrz 11, 2005 12:47

Hym... nie jestem ani wysoki, ani żylasty... ale jak się postaram to mi żyły wyjdą na rękach :D
Tak więc mam na Ciebie sposób praz ;)

praz - Nie Wrz 11, 2005 12:57

kobi ale zapomnialam o jednym, ale bardzo ważnym warunku, którego nie spełniasz ;) Otóż fajnie , żeby był chudy , wysoki i żylasty, ale powinien być rownież WOLNY :D
kobi - Nie Wrz 11, 2005 13:49

praz napisał/a:
powinien być rownież WOLNY

Powinien? A ja myślałem, że musi :P
No nie spełniam tego warunku. Ale na rolki i tak się znowu wybierzemy? ;)

praz - Nie Wrz 11, 2005 13:53

kobi napisał/a:
praz napisał/a:
powinien być rownież WOLNY

Powinien? A ja myślałem, że musi :P
No nie spełniam tego warunku. Ale na rolki i tak się znowu wybierzemy? ;)


powinien a wręcz musi;) bo ja nie lubię się w tych sprawach dzielić
a i oczywiście , że się jeszcze wybierzemy na rolki :D

kobi - Nie Wrz 11, 2005 14:01

praz napisał/a:
powinien a wręcz musi;) bo ja nie lubię się w tych sprawach dzielić

Dokładnie :)

Admike - Pon Wrz 12, 2005 08:25

zapach perfum kobiety jest znakomitym afrodyzjakiem...tylko,że nie wiem,jak Wy,ale jak dla mnie perfumy pięknie pachną ale niedobrze smakują :D czy Wam tez zdarzyło sie pocałowac partnera/-kę np. w szyję i poczuć jak to smakuje...?? :D
Frycek - Pon Wrz 12, 2005 09:08

tez lubie jak kobieta ladnie pachnie,slodko :)jak przechodzi kolo ciebie i czujesz..az tak sie ....mrrr robi :)
Admike - Pon Wrz 12, 2005 10:54

Frycek napisał/a:
jak przechodzi kolo ciebie i czujesz


można się wtedy łatwo zapomnieć... :P

Aither - Pon Wrz 12, 2005 11:19

i po wczorajszym koncercie... dalej uwazam ze najwiekszym afrodyzjakiem jest ten zapach.... :zawstydzony:
praz - Pon Wrz 12, 2005 11:20

Aither napisał/a:
i po wczorajszym koncercie... dalej uwazam ze najwiekszym afrodyzjakiem jest ten zapach.... :zawstydzony:

a kto tak pięknie pachniał? ;)

cinque - Pon Wrz 12, 2005 13:44

praz napisał/a:
Aither napisał/a:
i po wczorajszym koncercie... dalej uwazam ze najwiekszym afrodyzjakiem jest ten zapach....

a kto tak pięknie pachniał?


... raczej nie Rojek ;)

Aither - Pon Wrz 12, 2005 14:59

praz, ano :zawstydzony: hehehehehe jeden z naszych chlopakow :)
asik - Pon Wrz 12, 2005 15:01

Aither no nie bądź taka i zdradź kto:>
Aither - Pon Wrz 12, 2005 15:04

asik, ech... niezgrzeszony Marcin... wczoraj mi mowil co to... ale bylam tak zauroczona zapachem ze nie zapamietalam... cos na S na 100%
asik - Pon Wrz 12, 2005 15:05

no no no:)
ziutek997 - Pon Wrz 12, 2005 15:07

Znając Aither, ona się już postara aby on zgrzeszył :)
asik - Pon Wrz 12, 2005 15:09

ziutek z całą pewnością :rotfl:
Aither - Pon Wrz 12, 2005 15:29

oj nie podpuszczajcie mnie bo zgrzesze
cinque - Pon Wrz 12, 2005 16:06

Aither napisał/a:
oj nie podpuszczajcie mnie bo zgrzesze

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
aaaa tam, nie zrobisz tego ;)

Aither - Pon Wrz 12, 2005 16:20

cinque, :zawstydzony: jezu no nie badz taka juz i tak ledwo wytrzymuje w jego obecnosci... ale czulas jego zapach? ech :zawstydzony: na nim pachnie rewelka :D
cinque - Pon Wrz 12, 2005 16:22

Aither napisał/a:
ale czulas jego zapach? ech na nim pachnie rewelka

dlatego stałam tak daleko ;) :hyhy: :rotfl:

espi - Pon Wrz 12, 2005 16:22

A onsobie czyta i łapki zaciera. :rotfl:
ziutek997 - Pon Wrz 12, 2005 16:24

burek, a skąd wiesz że tu nie o to chodzi ?? :hyhy:
Aither - Pon Wrz 12, 2005 16:26

burek, raczej jeszcze nie zgrzeszyl :) ale mam nadzieje ze juz nie dlugo a to co piszemy to sie zatraci :D ale tez czulas w Gazdowce co nie ? :hyhy: czuuulas toooo :hyhy: :rotfl: :hyhy: tak samo jak ja :zawstydzony:

cinque ue kobieto... ale... nie no nie powiem bo jak serio czyta to wpadlam :D

espi - Pon Wrz 12, 2005 16:26

ziutek997 napisał/a:
burek, a skąd wiesz że tu nie o to chodzi ??

Może i o to. Z pewnością Aither swój cel osiągnie, jaki by nie był. :hyhy:

Aither - Pon Wrz 12, 2005 16:29

dobra wygraliscie :P ponece go jeszcze troche a potem przemysle jakiej krzywdy mu nie zrobic :) :zawstydzony:
ziutek997 - Pon Wrz 12, 2005 16:29

Aither napisał/a:
nie no nie powiem bo jak serio czyta to wpadlam

uwaga nie trzeba zgrzeszyć aby cztać forum :P
np teraz jest dwoje gości :P

Aither - Pon Wrz 12, 2005 16:31

a moze ja chce zeby to przeczytal bedzie wiedzial co go czeka
ziutek997 - Pon Wrz 12, 2005 16:32

Aither, no to przeciez przed chwilą to napisałem... :zdziwko: :]
Aither - Pon Wrz 12, 2005 16:34

dobra jestem niezdecydowana i tyle :P
:zawstydzony: jej po glowie chodzi mi teraz jego zapach..... jej... musze go zmolestowac jeszcze raz... wiem ze to cos na S bylo... i na pewno nie "Sex" :P

Olaa - Pon Wrz 12, 2005 18:42

ja tam sie zbyt blisko widocznie nie pokrecilam bo nic nie czulam :kwasny: .....ale jak tak opowiadasz Aither, o zapachu to umieram z ciekawosci jak to czuc :D
Aither - Pon Wrz 12, 2005 18:54

Olaa, nie wiem... nie potrafie opisac :] ale hyhyhyyy euforia nie opuszcza mnie jak widac :P jeszcze sie zakrece kolo niego z tym zapachem :)
Jenny - Wto Wrz 13, 2005 13:37

hehehe mnie się wydaje ze tu nie chodzi o sam zapach tylko o pewną osobe cio Aither?? :P niech zgadne nawet gdyby mial zupelnie okropne perfumy to pachnialby super?? :P
ziutek997 - Wto Wrz 13, 2005 13:54

Jenny, mhm.. tez uważam że to ma duże znaczenie :)
Szamanka - Wto Wrz 13, 2005 22:52

:kwasny: czy byla mowa o muzyce?


ze tez dziala jak "zaczarowany olowek" :hyhy:


jej dzwiek polozy na lopatki kazdego twardziela :D

Aither - Wto Wrz 13, 2005 23:50

Jenny i ziutek997 nie jest to wykluczone.. z tym ze on serio boskich perfum uzywa :P
Yeti - Sro Wrz 14, 2005 09:50

Admike napisał/a:
w szczególności gdy w chwilach uniesienia kobieta szepcze Twoje imię... to jest boskie...


Żeby tylko nie pomyliła imion! ;););)

Appo - Sro Wrz 14, 2005 09:52

Albo żeby je pamiętała :D
...chwila uniesienia i ona pyta - jak masz na imię ? hehehe...

Yeti - Sro Wrz 14, 2005 10:00

Szamanka napisał/a:
spojrzenie faceta
jejka wtedy odplywam...mdleje


Kurcze! A mnie to w ogóle jakoś nie kręci! Może się taki facet godzinami gapić, a ja ... jak głaz! ;););)


dodam jeszcze od siebie, że ....

Najlepszym kucharzem jest ... głód! :P

cinque - Sro Wrz 14, 2005 10:16

Yeti napisał/a:
Najlepszym kucharzem jest ... głód!


hehehe wtedy nie potrzeba nic więcej ;) :rotfl: żadne tam spojrzenia, zapachy, itp.

ale wiesz Yeti, głodny rzuci się na wszystko... :kwasny:

Yeti - Sro Wrz 14, 2005 10:34

cinque napisał/a:

ale wiesz Yeti, głodny rzuci się na wszystko...


Hmmm.... nie brałem pod uwagę tej skali głodu ;) ... ale jak pomyślę o filmach z wątkiem więziennym, to chyba masz pewną rację!...

Pogrążając się dalej w tym porównaniu... wyobraź sobie na chwilkę, że jesteś przed posiłkiem, więc to tylko lekki głód, który zaczynasz jednak o wiele wyraźniej odczuwać, kiedy dochodzi do Ciebie zapach z kuchni, albo widok dymiącego talerza z twoją ulubioną potrawą!... Po co rzucać się na wszystko! Ten talerz czeka na Ciebie!
:hyhy: :hyhy: :hyhy:
... a i zapach odegrał swoją rolę ;)

Czy to właśnie nie taka
jest istota afrodyzjaka?

cinque - Sro Wrz 14, 2005 10:38

Yeti napisał/a:
Ten talerz czeka na Ciebie!

skoro talerz czeka na głodnego, to też mu wszystko jedno co na nim jest ;)
ważne że jest, że ciepłe i że czeka :rotfl:


zapach, wygląd, widok, może posłużyć, całkiem skutecznie, do kuszenia najedzonego

Admike - Sro Wrz 14, 2005 10:51

Afrodyzjaków jest setki.Sztuką jest żeby w danym momencie wybrać ten właściwy, bo przecież nie na wszystkich działa to samo.
ziutek997 - Sro Wrz 14, 2005 10:54

Cytat:
Afrodyzjaków jest setki

święte słowa Admike :] Dlatego trzeba starać się poznac jak najlepiej swojego partnera :) a potem ma się juz na neiego haczyk :P

Yeti - Sro Wrz 14, 2005 11:15

Cinque, ja miałem mimo wszystko na myśl talerz z potrawą, na którą się ma ochotę!
Widocznie nie bywam na tyle głodny, żeby mi wszystko jedno było!
(np. jestem jaroszem i wędlin nie ruszam nawet przy wielkim głodzie) :)

Powiedziałaś:
Cytat:
zapach, wygląd, widok, może posłużyć, całkiem skutecznie, do kuszenia najedzonego


Masz rację! Nie kwestionuję tego! Mówię tylko, że lekkie poczucie głodu ułatwia decyzję, żeby podjąć konsumpcję (nawet, gdy sie jest "na diecie"), ... a i danie główne może wtedy lepiej smakować!

Czarnulka - Sro Wrz 14, 2005 12:03

Appo napisał/a:
Albo żeby je pamiętała :D
...chwila uniesienia i ona pyta - jak masz na imię ? hehehe...

Nie no Appo, lol :rotfl: To chyba,przypadkowy przechodzień ;)
Chłopcy a co powiecie na bieliznę z bitej śmietany i na niej plasterki owoców...powiedzmy,że...truskawek?Bielizna kobieca oczywiście...

Aither - Sro Wrz 14, 2005 12:36

o jeju ale mi sie rozpisaliscie.... jak Adas powiedzial jest ich za duzo... poza tym na kazdego w danej sytuacji dziala inaczej :] dla mnie to winogron z lodowki... w kazdej sytuacji :zawstydzony: a na innego to moze totalnie nie dzialac... chyba ze na apetyt :D wiec... szukajcie a znajdziecie :D
ziutek997 - Sro Wrz 14, 2005 14:25

Aither, za szybko się przyznajesz :P hehehe... nie wiem czy pomyślałaś o tym ale możesz komuś w ten sposób za bardzo ułatwić zadanie ;)
cinque - Sro Wrz 14, 2005 14:27

Aither napisał/a:
dla mnie to winogron z lodowki... w kazdej sytuacji


ziutek997 napisał/a:
komuś w ten sposób za bardzo ułatwiwasz zadanie


Aither o tych winogronach w kółko i na okrągło wszędzie , więc spoko, chętnych będzie zbyt wielu, by cokolwiek ułatwiać :rotfl:

Piotrulek - Sro Wrz 14, 2005 18:22

=CzArNuLkA= napisał/a:
Chłopcy a co powiecie na bieliznę z bitej śmietany i na niej plasterki owoców...powiedzmy,że...truskawek?Bielizna kobieca oczywiście...




to może być bardzo ciekawe i podniecające,chociaż znam bardziej afrodyzjakową bieliznę,ale o tym sza............ :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Aither - Sro Wrz 14, 2005 21:03

ziutek997, spokojna glowa.... wiem co robie :)

cinque, hehehehehe pozabijaja sie miedzy soba :] a ja spokojnie zjem winogron :]

Yeti - Czw Wrz 15, 2005 06:55

=CzArNuLkA= napisał/a:
Chłopcy a co powiecie na bieliznę z bitej śmietany i na niej plasterki owoców...powiedzmy,że...truskawek?Bielizna kobieca oczywiście...


Hmmm... Myślałem, że coś powiem już wczoraj, ale jakoś się tego "chłopcy" przestraszyłem, czy to aby i do mnie... Na szczęście Piotrulek trochę mnie z kompleksów podleczył ;)
Wygląda na to, CZArNuLkO, że na tych dojrzalszych chłopcach to robi wrażenie!
Pewnie na tych młodszych też, tyle, że zbyt wielkie, bo... zaniemówili! ;)

p.s.: mam nadzieję, że miałaś na myśli "bieliznę" rzędu bikini, bo jak za dużo tej śmietany, to mdłości mogą się przydarzyć ;)

Czarnulka - Czw Wrz 15, 2005 07:14

Yeti napisał/a:
Pewnie na tych młodszych też, tyle, że zbyt wielkie, bo... zaniemówili! ;)

Hehe,ja się spytałam,bo w mojej szkole...chłopaczyska w moim wieku...urwanie głowy :] Więc zastanawiałam się co w tym takiego "mniam" oprócz śmietany i truskaweczek :]

Yeti - Czw Wrz 15, 2005 08:44

=CzArNuLkA= napisał/a:
... zastanawiałam się co w tym takiego "mniam" oprócz śmietany i truskaweczek


No, właściwie, to ja też nie wiem! ;) ....
.........................................................

Cóż, gdy chłopak młody i zdrowy,
to bywa, że z nim... urwanie głowy!
Kiedyś też o tym wiedziałem,
ale czas biegnie,... już zapomniałem!

I powiem, niestety, Ci jeszcze skrycie,
że chociaż pomysł twój bardzo udany,
ze względu na to, że "życie, to życie",
poradzisz Sobie bez tej śmietany!...

Lecz niech Cię nie smucą moje słowa,
bo choć bez śmietany, to i bez problemu!
Nawet, gdy "konkurencja" będzie gotowa
zamiast śmietany użyć drzemu!... ;););)

Aither - Czw Wrz 15, 2005 10:34

=CzArNuLkA= wyskoczysz w szkole [i nie tylko] w takiej bieliznie to sie dowiesz co w tym jest takiego mniam ;)
Appo - Czw Wrz 15, 2005 10:58

Aither, masz jakieś w tym doświadczenie ? :P
Szamanka - Czw Wrz 15, 2005 15:40

Yeti, jestes moim Afrodyzjakiem :padam:

uwielbiam limeryki ;)

Yeti - Czw Wrz 15, 2005 16:09

Nie jestem chimerykiem! ........ :zalamany:
Aaaaa! Limeryki .... ;)

Dziękuję, Szamanko!
Odnotowałem plusik przy twojej osobie w swoim notesiku! ;)

O kurcze! Właśnie zajrzałem do twojej twórczości (super!).... Dostałem pochwałę od Mistrzyni, ... więc sam sobie też plusik postawię! ;)

Aither - Czw Wrz 15, 2005 16:13

Appo, hehehehhee powiedzmy :D robilam za Ewe w przedstawieniu :D reszte sobie dopowiedz :D
Czarnulka - Czw Wrz 15, 2005 16:21

Aither,nie dzięki :P I bez tego....a nieważne :]
Aither - Czw Wrz 15, 2005 17:54

=CzArNuLkA=, bylam nowoczesna Ewa.... chodzilam na szpilkach i w waskiej dlugiej kiecce... a o czym Ty pomyslalas :P

Dzis mam w lodowce winogronka... zostawie je na noc i rankiem... bede rozkoszowac ie ich zimnem :] :D :zawstydzony:

Czarnulka - Czw Wrz 15, 2005 18:52

Ale nie o to chodziło :P Nie o Ciebie a o mnie ;)
I bez takiej bielizny mam....jazzy :]

Aither - Czw Wrz 15, 2005 18:55

nie dziwie sie jakbym tak wygladala :) :zawstydzony: :hyhy: tez bym miala
Czarnulka - Czw Wrz 15, 2005 18:59

Yyy :zdziwko: Aither, Piękna Kobieto,nie wygaduj bzdur :]
Aither - Czw Wrz 15, 2005 19:02

W-I-N-O-G-R-O-N !!! juz sie schlodzil... :D mrrrrrrrrrrrr dobra ja popadam w rozkoszna eXtaze :]
Olaa - Sob Wrz 17, 2005 23:07

a =CzArNuLkA=, widze lubi prowokowac :P
Czarnulka - Sob Wrz 17, 2005 23:46

Olaa napisał/a:
a =CzArNuLkA=, widze lubi prowokowac :P

Yyy :zdziwko: W sumie tak,ale nie w ten sposób :P
Ot tak wymyśliłam to mojemu chłopakowi w dzień mojego wyjazdu :rotfl:
Żeby trochę o mnie myślał ;)

Aither - Nie Wrz 18, 2005 22:47

czuly szept... glos przepelniony erotyzmem i kipiacy prowokacja... :zawstydzony:
Admike - Pon Wrz 19, 2005 08:23

Aither napisał/a:
czuly szept... glos przepelniony erotyzmem i kipiacy prowokacja...


jak najbardziej... to samo dotyczy głośnego oddechu partnera...już sam fakt,że tym,co robię i mówię sprawiam komuś rozkosz działa na mnie elektryzująco...

Aither - Pon Wrz 19, 2005 11:39

Admike, hehehehheeeee :] mozna poruszyc niebo i ziemie takim glosem :) a na pewno mnie :D to takie mile :)
Czarnulka - Pon Wrz 19, 2005 15:00

Ja chyba przestanę czytać ten topic bo zawsze aż mi sie coś w środku robi... :wstyd: :P :rotfl:
Piotrulek - Pon Wrz 19, 2005 15:20

=CzArNuLkA= napisał/a:
mi sie coś w środku robi...



nazwij to "coś",proszę :) :)

Czarnulka - Pon Wrz 19, 2005 15:23

Ja nie wiem jak to nazwać :D
Ale wiem,ze wtedy jest mi dziwnie miło i mam straszną ochotę zobaczyć się z moim mężczyzną :P :D :rotfl:

Piotrulek - Pon Wrz 19, 2005 16:03

=CzArNuLkA= napisał/a:
straszną ochotę zobaczyć się z moim mężczyzną



no,no,bardzo dobrze,jezcze pomyśl trochę i nazwiesz to bez kłopotu... :D

Czarnulka - Pon Wrz 19, 2005 16:34

Ej nie :rotfl: Ja nie mówię o seksie :rotfl:
Chociaż może... :zawstydzony: :P :rotfl:

Olaa - Pon Wrz 19, 2005 18:13

hmmm dotyk jest naturalnym afrodyzjakiem chyba dla wiekszosci ale ja uwielbiam tzn "mizianie" UWIELBIAM :P :P :P
Dorotka - Wto Wrz 20, 2005 10:24

Piotrulek, to "coś" to zapewne "motyle w brzuchu" (określenie dla nastolatek) lub "jajniki tańczące kankana wokół kręgosłupa" (dla ludzi po trzydziestce) :)
Yeti - Wto Wrz 20, 2005 11:03

Dorotka napisał/a:
jajniki tańczące kankana wokół kręgosłupa...


:rotfl: :rotfl: :rotfl: Kurcze! pierwszy raz słyszę. Niezłe!
... ale osobiscie wolę motylki :)

Czarnulka - Wto Wrz 20, 2005 15:58

Dorotka napisał/a:
jajniki tańczące kankana wokół kręgosłupa

Buehehehehe :rotfl:
Dorotka napisał/a:
"motyle w brzuchu" (określenie dla nastolatek)

:zdziwko: :looka:

Tobi - Wto Wrz 20, 2005 20:24

Dorotka napisał/a:
Piotrulek, to "coś" to zapewne "motyle w brzuchu" (określenie dla nastolatek)


Motyle w brzuchu to nie tyle określenie dla nastolatek tylko zapożyczony z angielskiego zwrot To have butterflies in stomach czyli mniej więcej tyle co "być podekscytowanym" :)

Czarnulka - Wto Wrz 20, 2005 20:27

Tobi, :padam:
Tobi - Wto Wrz 20, 2005 20:51

Spoko Czarnulka, jestem w transie bo miałem dzisiaj angielski i jeszcze myślę po angielsku ;)
Czarnulka - Wto Wrz 20, 2005 20:57

I mysl tak dalej :D
Admike - Sro Wrz 21, 2005 08:05

seksowna bielizna która kobieta ma na sobie jest niesamowicie mocnym afrodyzjakiem... to podniecenie,że za chwilę odkryje się całą nagą prawdę... :hyhy:
Dorotka - Sro Wrz 21, 2005 10:08

Tobi napisał/a:
Motyle w brzuchu to nie tyle określenie dla nastolatek tylko zapożyczony z angielskiego zwrot To have butterflies in stomach czyli mniej więcej tyle co "być podekscytowanym"


no.... pewnie gdybyś nie napisał to nikt nie wpadłby na to skąd to zapożyczenie ;) nie chodziło mi o to, że to jest zwrot dla nastolatek, tylko o to że nastolatka określiłaby "pewne odczucia" w taki sposób a doroła kobieta w nieco inny, bardziej dosadny. Ale niech każdy sobie rozumie to co napisałam jak chce ....

Piotrulek - Sro Wrz 21, 2005 10:10

Dorotka napisał/a:
(dla ludzi po trzydziestce)



a dla ludzi po czterdziestce?? :hyhy: :hyhy:

Piotrulek - Sro Wrz 21, 2005 10:11

Dorotka napisał/a:
Ale niech każdy sobie rozumie to co napisałam jak chce ....



bardzo dobrze i trafnie to zostało przez ciebie napisane... :D

Dorotka - Sro Wrz 21, 2005 10:25

Piotrulek, co dla tych po czterdziestce to napiszę Ci za parę lat ;) ale sądząc po tym jak się człowiek w pewnych sprawach rozkręca w miarę lat i doświadczeń to bedzie...... COŚ :hyhy:
Piotrulek - Sro Wrz 21, 2005 18:36

Dorotka napisał/a:
to napiszę Ci za parę lat



to ja juz wtedy będe po 50 i znowu będe czekał,ale masz rację z tymi sprawami i rozkręcaniem się,wiek w niczym nie przeszkadza,tylko nazwenictwa brakuje,prawda?? :hyhy: :hyhy: :hyhy: :hyhy:

Czarnulka - Sro Wrz 21, 2005 19:01

Piotrulek napisał/a:
wiek w niczym nie przeszkadza,tylko nazwenictwa brakuje,prawda

:padam:

kisia - Czw Wrz 22, 2005 01:40

Dorotka napisał/a:
"jajniki tańczące kankana wokół kręgosłupa" (dla ludzi po trzydziestce)

:rotfl: :rotfl: :rotfl: Dorotko :super: chociaz mimo że dobiegłam do 3 na przodzie to pierwszy raz słysze takie określenie i bardziej użyłabym zwrotu "motyle w brzuchu" :D

Dorotka - Czw Wrz 22, 2005 08:23

oj, Piotrulek, bo mnie tu prowokujesz normalnie..... no to niech będzie tak: najpierw motyle w brzuchu, jak motyle zaczynają za badzo szaleć to kankan a jak kankan wymyka się spod kontroli to..... może gwizd w uszach? ;) rzezcywiście niewiele jest określeń żeby opisać uczucie, kiedy się za kimś szaleje, kiedy ktoś kręci Cię niemożebnie, szkoda. Trzeba by stworzyć taki specjalny temat z pomysłami na nazywanie różnych uczuć :)
Czarnulka - Czw Wrz 22, 2005 08:28

Tak samo jak niektórym nie wystarczy już słowo "kocham?",żeby oddać to,co naprawdę się czuje.
Dorotka - Pią Wrz 23, 2005 09:33

=CzArNuLkA=, nie bardzo rozumiem Twój ostatni post... :niepewny:
Szamanka - Pon Wrz 26, 2005 13:11

taniec...wolny...spokojny


kurcze :serce: :serce: :serce:

Piotrulek - Pon Wrz 26, 2005 13:16

Szamanka napisał/a:
taniec...wolny...spokojny



Ja też uwielbiam tańczyć...mmmmmmm.... :) :)

Aither - Czw Wrz 29, 2005 20:37

wydaje mi sie ze sam taniec nie jest takim afrodyzjakiem jak bliskosc tej drugiej osoby :) :serce:
Asia_:) - Wto Paź 04, 2005 10:35

nie nie....
zadziala na ciebie bliskosc osoby, ktora w czasie tanca depcze ci po palcach??

afrodyzjakiem, jak feromony, jest rowniez taniec.....
to talent
z tym jak i feromonami sie czlowiek rodzi
moze tylko dawac.....
jesli potrafi i trafi do swej partnerki/ partnera....
oj to sie dzieje........
wcale mi sie facet podobac nie musi a jak potrafi mnie poprowadzic po rozkosznej linie dziweku, ruchu, powiewie
to mnie ma i tyle!!!!!!! :hyhy:

jak moj Frycek :cwaniak:

Frycek - Wto Paź 04, 2005 10:40

Asia_:) napisał/a:
jak moj Frycek

:zawstydzony: :evil:

Asia_:) - Wto Paź 04, 2005 10:59

mrrrrrrrauuuuuu nie kus bo nie moge za duzo i za mocno tanczyc :rozpacz:
Major - Wto Paź 04, 2005 11:38

Szkoda, że tańczyć nie potrafie, a nigdy jakoś czasu na nauke nie znalazłem. Przyznam, że patrząc na sambe lub inne latynoskie tańce bierze mnie ochota na nauke i myśle, że po takim tańcu z partnerką wziełoby nas na coś więcej niż tylko tańczenie :D

Piotrulek napisał:
Cytat:
to ja juz wtedy będe po 50 i znowu będe czekał,ale masz rację z tymi sprawami i rozkręcaniem się,wiek w niczym nie przeszkadza,tylko nazwenictwa brakuje,prawda??

Skleroza robi swoje w tym wieku :D

Frycek - Wto Paź 04, 2005 13:11

Asia_:) napisał/a:
mrrrrrrrauuuuuu nie kus bo nie moge za duzo i za mocno tanczyc

to se dzisiaj potancujemy.........:)tak jak wczoraj :rotfl: :hyhy: :zawstydzony: :evil:

ziutek997 - Wto Paź 04, 2005 13:54

Major, nie martw się ja też nie potrafię tańczyć :D Nigdy jakoś się nie zdobyłem aby zacząć się uczyć :D Ach to lenistwo :D
cinque - Wto Paź 04, 2005 15:03

ziutek997, Major, najwyższa pora na jakiś przyspieszony kurs
mamy tańczyć na spotkaniach podobno :) :D

Major - Wto Paź 04, 2005 15:07

Ahahahaha to będzie ubaw. Ja tancze jakby mi nogi ucielo :hyhy:
Piotrulek - Wto Paź 04, 2005 15:15

Major napisał/a:
Ja tancze jakby mi nogi ucielo



nic się nie martw przyszyjemy i będziesz tańczył... :D :D :D

Czarnulka - Wto Paź 04, 2005 19:53

Asia_:) napisał/a:
wcale mi sie facet podobac nie musi a jak potrafi mnie poprowadzic po rozkosznej linie dziweku, ruchu, powiewie
to mnie ma i tyle!!!!!!!

jak moj Frycek

LoL..Wydało się :rotfl: Frycek nie podoba się Asi :rotfl:

ziutek997 - Wto Paź 04, 2005 21:20

cinque napisał/a:
najwyższa pora na jakiś przyspieszony kurs

hętnie :P :] Ale nie wiem czy w moim przypadku jest to możliwe... hehehe ;) zwłaszcza na przyśpieszonym kurisie :D

Szamanka - Wto Paź 04, 2005 21:50

..oprocz tanca...dzialaja na mnie mile,cieple slowa..szeptane delikatnie....
Asia_:) - Czw Paź 06, 2005 13:10

i zapach
a jak zamykam oczy.............. mile wspomnienia zwiazane z nim :P
=CzArNuLkA= napisał/a:
LoL..Wydało się Frycek nie podoba się Asi

nio wiesz :kwasny:
nie mow glosno
nie moja wina ze Frycek mi sie nie podoba.......
tylko barrrrrrrdzo podoba heh :kwasny:

Piotrulek - Czw Paź 06, 2005 15:30

Szamanka napisał/a:
dzialaja na mnie mile,cieple slowa..szeptane delikatnie....




czyli zapraszam do tanca i delikatnego szeptańca... :D :D

Czarnulka - Czw Paź 06, 2005 18:17

Asia_:), nie krzyw się no ;)
Szamanka - Czw Paź 06, 2005 18:24

Piotrulek, napisal
Cytat:
czyli zapraszam do tanca i delikatnego szeptańca
:hyhy: :hyhy: ..bedziesz mial za niedlugo okazje :rotfl:
Piotrulek - Czw Paź 06, 2005 18:26

Szamanka napisał/a:
mial za niedlugo okazje



i gwarantuję,że jeżeli tylko warunki pozwol?? to napewno t?? okazję wykorzystam... :D :D

Szamanka - Czw Paź 06, 2005 18:30

:orany: :orany: :orany: ..lo matko i...!!!!

byle to wszystko nie odbywalo sie na zapleczu



dobra koniec z OT :P

Dana - Czw Paź 06, 2005 19:53

no czytam ...czytam....
i stwierdzam djalog miedzy dwojg podkręca atmosfere
wiec kolejny afrodyzja - rozmowa :D słowa ...słow...słowa !!

Szamanka - Wto Paź 02, 2007 13:58

Żeń-szeń, roślina miłości. Korzeń tej chińskiej rośliny już dawno uznano za afrodyzjak. Wzmacnia, dodaje energii, podtrzymuje seksualną aktywność. Nie pobudza zmysłów, ale pozwala przedłużać stosunek. Żeń-szeń można palić, żuć i pić jak herbatę.

Przepis na żeńszeniówkę. Zanurzyć korzeń ( niestety nie wiem gdzie mozna go kupic) w 0,5l wysokoprocentowej wódki. Zamknąć i pozostawić na miesiąc. Osłodzić miodem. Można też od razu zalać korzeń osłodzoną miodem wódką. Nalewkę pije się codziennie, ale nie więcej niż kieliszek.

znalezione w necie :D



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group